Należę do pokolenia które uczyło się z płyt winylowych i taśm magnetofonowych. Moi koledzy również i brzmiało to wszystko jak w oryginale lub prawie jak w oryginale. Nie było dostępu do tabow i UA-cam. A pomimo braku dostępu do nowoczesnych mediów repertuar zespołów w latach 70 tych czy 80 tych i 90 tych był bogaty i wszechstronny, co owocowalo graniem na tzw eksporcie i nie było problemu z graniem na tzw skoka czyli awaryjne dołączenie do innego składu. Pozdrawiam serdecznie. Praca czyni cuda.
Skąd ja to znam. Czasem szybkie zagrywki aby zabrzmiały wiarygodnie w kasetowcu małym srubokręcikiem zwalniało się na potencjometrze montażowym się obroty silniczka. 😂
Dzięki za ten film, sam jestem ofiarą overthinkingu oraz niezdrowych ambicji i czasami potrzebuję, żeby ktoś przypomniał mi po co ja tak na prawdę trzymam w rękach ten kawałek drewna... a trzymam go dlatego, że od lat daje mi radość i na tej radości z gry i poznawania instrumentu powinienem się skupić. Trzymaj się Bartoszu and keep up the good work ;)
Święte słowa. W pełni popieram. Stara dobra szkoła przez powtarzanie mistrzów sprawdza się w każdej dziedzinie. Dzięki za przypomnienie jak wrócic do podstaw po to aby wzieść się wyżej. 👍
Sama prawda: więcej grania na ucho, więcej grania niż rozkminiania i bez nadmiernego komplikowania spraw - im prościej tym lepiej... Bardzo wartościowy klip! 🎸
@@x0pz360 No właśnie nie musi, bo gdyby musiałaby być to wielcy muzycy tacy jak saksofonista Charlie Parker albo gitarzysta Bireli Lagrene nie nagraliby tych wszystkich swoich płyt. Nie znają nut ani teorii, a grają. ;) Wiedza może oczywiście pomagać, ale często prowadzi do poznawania muzyki głową, zamiast uchem. Mogę postawić dużą kasę na to, że zrobienie 1 solówki ze słuchu da Ci znacznie więcej niż zrobienie 10 solówek z tabów czy z lekcji video. Muzyka zawiera bowiem w sobie znacznie więcej informacji niż zapis i to wszystko chłonie się rozpracowując coś na ucho, a włożona praca utrwala to mocniej. Osobiście bardzo lubię teorię, ale powszechnie uczy się jej kompletnie nie tak jak powinno, czyli właśnie bez nacisku na kształcenie słuchu równolegle do wiedzy. To dłuższy temat :)
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Zaczynałem w latach 70tych. Potem złote lata 80te polskiego rocka. Zawsze grałem wyłącznie ze słuchu. Kaseciak, gramofon. Z tego się uczyłem. Dodatkowo, chwilę chodziłem do szkoły muzycznej, więc umiem zagrać z nut. Natomiast za cholerę nie leżą mi taby. Oczywiście, jak muszę szybko przygotować nowy numer na występ, to czasem i w tabach poszukam dźwięków. Ale dopiero jak nie mogę ich precyzyjnie wyłapać na ucho. W uzupełnieniu Twoich wskazówek dodałbym, że moim zdaniem podstawą nauki ze słuchu, jest wyłapanie harmonii czyli akordów używanych w danym numerze. Najlepiej usiąść przy nagraniu z GITARĄ AKUSTYCZNĄ i na początek zagrać nawet tak prosto, ogniskowo. Od razu wyłapuje się rytm, bicie i stopniowo inne szczegóły. Reszta to już rozwinięcie tej podstawy. Znając akordy, solówki czy inne zagrywki wyłapie się o wiele łatwiej. Szukanie brzmienia, dobór efektów i equalizacji to już dalszy etap.
Jesteś pan gitarowym buddą oświeconym, masz odwagę, a Twój rozwój, który mogłem śledzić od lat, absolutnie uwiarygadnia każde Twoje słowo. To zdecydowanie powinno dotrzeć do możliwie największego grona odbiorców. Zachęcam do udostępniania!
Gitary w dłoń ! Doskonały odcinek , zgadzam się z Tobą w stu procentach ! Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzięję,że Cię kiedyś poznam osobiście 😊 Robisz wspaniałą robotę na YouTubie !
Materiał w odpowiednim momencie, zresztą jak zwykle, jeśli tak sugerujesz to tak muszę robić. Jestem leniwy, ale Twoje filmiki zawsze dają mi nowego kopniaka. Ten wyjaśnił jakie to proste choć może nie łatwe. Ale co jest wartościowe jak jest łatwe. Pozdrawiam Mistrzu dziadek Piter
Gitary w dłoń! Dzięki Bazoku za ten materiał. Hasło "Graj, nie pier...!" powinienem sobie powtarzać codziennie przed lustrem. Dlaczego? Za chwilę do tego nawiążę. Co do grania ze słuchu, czy z tabulatur to przyznam, że w życiu jeszcze nic nie zagrałem z tabulatur. W zasadzie, od samego początku przygody z gitarą, po poznaniu kilku podstawowych akordów zacząłem grać różne rzeczy ze słuchu. To samo tyczyło się innych instrumentów (bas, klawisze). Bardzo mnie to kręciło, gdy nie raz usłyszałem jakiś kawałem i za chwilę mogłem go po prostu odegrać - lepiej lub gorzej ;) Żałuję, że nie nauczyłem się tabulatur (nuty potrafię śpiewać, ewentualnie coś zagrać na klawiszach), ale może dzięki temu lepiej rozwinęła się moja pamięć muzyczna i wyobraźnia? Trochę komponuję, potem staram się to nagrywać. Też jestem mega zakręcony na punkcie tematów studyjnych, budowania brzmienia, wykorzystywania różnego sprzętu, ale... właśnie, gdzieś w tym wszystkim uciekło systematyczne granie. Pochłonęło mnie kupowanie coraz to lepszych mikrofonów, potem jakiegoś heada, nastepnie postanowiłem kupić kolejną gitarę, bas... Naoglądałem się masę różnych filmików o tej tematyce (również i Twoich!), spędziłem wiele godzin na długich pogawędkach na temat gitar, brzmienia, nagrywania etc... ale gdzieś zaniedbywałem granie. Zacząłem podświadomie szukać wymówek. No, a to, że mi się po pracy już nie chce, a to, że muszę zrobić coś "wkoło domu", a to, że muszę wymienić struny, bo gitara nie brzmi, a bo to, że mam problemy z techniką i nie mogę się przemóc, żeby wrócić do podstaw... No i czas sobie leci, mam 4 dychy na karku, kupę sprzętu i podziwiam, jak grają moi młodsi znajomi. Oni kiedyś podziwiali mnie, gdy w ogóle potrafiłem zagrac kilka kawałków na gitarze. Potem oni zaczęli spędzać długie dupogodziny na ćwiczeniach, a ja w tym czasie "pier..." na temat grania. Dzisiaj oni wymiatają, a ja siedzę z ręką w nocniku z górą sprzętu, którego nie mogę w pełni wykorzystać, z racji moich ograniczeń. Życzę sobie, żeby takie materiały jak Twój popchnęły mnie do ćwiczeń, bardziej świadomego grania. Nie chciałbym kiedyś robić tak, jak mój tata - przez wiele lat był czynnym basistą. Na emeryturze tylko siedzi i gada jak to kiedyś grał, siadając w swojej domowej "próbowni", lekko zakurzonej, bo zamiast grać, to tylko wspomina zamierzchłe czasy. Wybacz za to smęcenie, ale chyba Twój filmik sprawił, że coś we mnie pękło i musiałem to z siebie wydusić. Dzięki!
Dziękuję Ci bardzo Bazok za ten, jak i inne filmiki. Pisałem do Ciebie na facebooku ponad miesiąc temu, żeby zapytać się czy gitara którą chce kupić będzie dobra. Mam już ją, znalazłem na OLX ofertę na ten sam model, serwisowany, i wszystko w nim jest jak najbardziej w porządku (a do tego w super cenie, 150zł taniej niz na Thomannie!) :) . Ale do rzeczy, jestem raczej początkującym gitarzystą, do tego samoukiem więc ciężko mi się odnależć w tym gitarowym świecie. Nie mam pojęcia co mam dokładnie robić żeby być lepszym, overthinkuje granie na gitarze, czuje się jakbym nie umiał sobie poradzić z najprostszymi piosenkami. Ale chyba własnie to przesłanie z tego filmiku to jest to, czego mi przez ten cały czas brakowało. Może w końcu powinienem przestać myśleć za dużo o tym czy w ogóle robię jakiś progress, przez co robie go mniej, bo mniej gram: tylko po prostu wziąć gitarę w dłon, posłuchać muzę którą tak bardzo lubię i która mnie zainspirowała żeby ten piękny instrument kupić, i spróbować ją zagrać. Oddać się samej czynności grania, robić to, co sprawia mi fun żeby jak najbardziej obejść się z tym, jak się ten instrument po prostu używa. Jeszcze raz bardzo dziękuję, i serdecznie pozdrawiam
Bardzo dobrze mówisz taka jest prawda nie można stac w miejscu jak nie wychodzi trzeba próbować dalej aż do skutku i wtedy jest satysfakcja że się udało Pozdrawiam
Gitary w dłoń!! Od nowego roku już ćwiczę ostro i faktycznie staram się dbać żeby wśród tematów/zadań muzycznych na każdy tydzień była co najmniej jedna nowa transkrypcja. Od tego zaczynałem naukę gry w 2007 roku i to jest najlepsza z możliwych dróg!!
Mądrze prawisz! GITARY W DŁOŃ! Ten materiał to recepta na "problem", który chyba każdy gitarzysta napotkał na swojej drodze. Powinni to w szkłach puszczać! 😀🤣
Bardzo merytoryczne porady, zgadzam się, taka droga jest najlepsza, ile daje satysfakcji, to jak rozpracujesz całą solówkę, która na początku wydawała sie nawet niemożliwa do opanowania, ale poświęcając temu nawet tygodnie, satysfakcja jest nie do opisania ;)
Uwielbiam Twoje lekcje i podejście do nauki. Rób dalej ten kanał, ucz, doradzaj, kombinuj ze sprzętem, bo to motywuje w cholerę. Gram na gitarze od roku (świadomie kształcąc się) i jest to super frajda, jeśli gra zaczyna się podobać nie tylko mi, ale innym. Pozdrawiam gorąco i Harleye w dłoń;)
Dzięki za radę i sprostowanie myślenia na temat rozwoju muzycznego. Myślałem, że taby są właściwą drogą (szczególnie na bas) a tu korekta: odsłuch. Jeszcze trzeba wychwycić tę linię basu. I dzięki za wskazanie dokładniejszych narzędzi spowalniających. Swoją drogą o bas też możesz rozszerzyć swoje porady lekcyjne, jeśli czujesz się na siłach
Idealnie byłoby grać ze słuchu i mieć chociaż opanowane podstawy nut. Wiem, że na elektryczną gitarę i bas raczej ciężko znaleźć opracowania współczesnych utworów, ale jeżeli planujesz poważniej się zająć graniem (profesjonalnie) to bez tego będzie ciężko. Jeśli to hobby to totalnie możesz olać nutki.
Daddy Rock prezentuje opracowania na gitarę i bas jednocześnie. Wartości rytmiczne są mi znane, ale gdzie dany dźwięk na pięciolinii siedzi + zazębianie się zapisów w kluczu wiolinowym i basowym utrudnia mi odczyt
Jeśli wyciągnięcie czegoś z pełnego miksu będzie dla ciebie kłopotliwe, polecam bardzo apke Moises, która separuje partie poszczególnych instrumentów, można je zwalniać, ściszać itp itd
Gitary w dłoń! Kurczę, Coach Bazok nam rośnie 😅 a serio, super powiedziane, żeby grać trzeba grać, no i tyle! Mam nadzieję, że to wielu miłośnikom rozstrząsania hipotez pomoże skupić się na tym, co jest ważne. Dzięki! Taki komentarz dla zasięgu 😊
Mądre słowa. Ja granie ze słuchu i granie z tabów porównałbym do podróżowania z nawigacją lub bez. Jeżeli przejadę lub przejdę daną trasę z nawigacją to jest oczywiście dużo łatwiej i szybciej dotrzeć do celu. Problem pojawia się jednak gdy mam powtórzyć tą samą trasę ale bez nawigacji - wtedy brakuje szczegółów i orientacji. Tak samo mam z graniem na gitarze - o wiele trudniej i dłużej trwa nauka utworu ze słuchu ale później jest dużo łatwiej go odtworzyć. Dodatkowo w moim przypadku zgubne jest też szukanie idealnego brzmienia na gitarze elektrycznej (np. sprawdzając różne efekty w Garageband) - tutaj poniekąd problem rozwiązuje gitara akustyczna, gdzie jest tylko jedno brzmienie :)
Gitary w dłoń - bardzo dobry materiał na początek roku! Ja swoje problemy z nauką gry rozwiązałem sobie myśląc o tym jak o wchodzeniu na górę. Nadal są tematy które wykraczają poza moje możliwości i są to moje Mount Everest. Czyli będzie bardzo ciężko, ale da sie zdobyć. Teraz o takich wyzwaniach myślę co najwyżej, że są to Rysy, a za rok będą jak górka na podwórku osiedlowym. Ważne żeby iśc do przodu i nie poddawać się. A rozkminianie problemów technicznych dla mnie am sens bo często nie mam wiedzy że taki a taki błąd popełniam i dzięki za dotychczasowe materiały Bazok. Do mnie to trafia. Oczywiście zdarzało mi sie za długo szukać magicznego rozwiazania zamiast ćwiczyć, aż wyjdzie. Tak, niestety ma rację, zacząć jak najszybciej to ćwiczyć na ukochanej gitarze, które stoi zaraz obok mojego biurka. MOja, bo jest dla mnie wygodna i mi sie podoba. A tamta w sklepie? Pewnie zabrzmię na niej tak samo... jak tak samo to wolę ćwiczyć na swojej 😉 Dziękować
Gitary w dłoń. Nie przybijam stempelka pod wszystko co mówisz, ale moje własne doświadczenia potwierdzają wiele z tych rzeczy :-) Troszkę fikołkowato, ale tak miało być. Działać, badać, testować. I tak, pięknie mieć wypasione wiosła, ale dzisiaj niektóre gitary za 5, 6 stówek to coś, o czym kiedyś można było pomarzyć. Pozdrawiam!
Szanuje za prawde;) czesto ludzie ukrywaja swoja droge do sukcesu prezentujac tylko swoja zajebistosc, a Ty mowisz co i jak. Najgorsze jest to, ze ja szukalem cale zycie tej prawdy - a jak ja wydedukowalem po wielu latach szukania, to nie mam czasu na granie;)
Prawda nie jest atrakcyjna. W mediach społecznościowych wygrywają tanie obietnice szybkiego grania w tydzień i super licków, które odmienią Twoje życie. Absolutnie to rozumiem i akceptuję, ale czasem mam potrzebę pokazania prawdziwego backstagu. ✊🏻🎸
Dziękuję za filmik :) Pora wziąć się wreszcie do roboty. Calitkie 7 lat upłynęło mi na nauce z nut czy tabów, os czasu do zasu tylko, gdy nie widziałem, co pokazuje nam nauczyciel w muzycznej, próbowałem że słuchu. I czasami się udawało. Im częściej miałem problem z dostrzeżeniem, gdzie coś mam zagrać, tym częściej starałem się grać że słuchu i tym częściej wychodziło. Ale pora robić to świadomie:)
@baz0k Jasne ! To skrót myślowy , miałem na myśli, że w odbiorze moim i nie tylko moim ten film jest świetny. Nie chcesz epatować profesurą jak wielu, tylko w prostych słowach ująłeś wielkie prawdy. W ostatnich filmikach jak to mówią ta autentyczność naprawdę lśni 😀
Ja zauważyłem że z tabow wolniej łapie niż jak np widzę jak ktoś uklada palce na progu krok po kroku 😅 uczę się od nie dawna i masz rację że trzeba grać a nie pir....c, trzeba się bawić tym a nie sztywno trzymać się regułek
Super pogadanka. Co prawda nie gram na gitarze w ogóle, ale można to odnieść to innych instrumentów i nie tylko. Pozdrawiam. Daje 👍 i czekam na więcej.😀
@@baz0k od roku na akordeonie uczę się, ale Ciebie oglądam i subskrybuje bo lubię oglądać pasjonatów, poza tym mój syn 18 lat zaczął się uczyć na gitarze akustycznej. Pozdrawiam
Hejo. Świetny filmik jak zawsze zresztą 😊 Ps. Dzięki za zrobienie mojej solówki Rusty Head kawałka I AM. Pięknie mi się to oglądało. Z drugiej strony sorry za "zaśmiecanie " Slasha - postaram się już więcej nie zawracać Ci gitary. 😉 PS2. Świetny kanał i fantastyczne rady. Trzymasz poziom Z gitarowymi pozdrowieniami Kendavi 😎🤟
Apropo inspiracji to ścieżki dźwiękowe z filmów, ja czasem pogrywam oglądając. W serii "Zabójcza broń" jest masa ciekawych zagrywek Claptona. Teraz uczę się polki Henrego Manciniego z filmu "Wielki wyścig" żeby rozruszać palce. Z animacji Pixara "Coco" też można się nauczyć pare ciekawych rzeczy bo skurczybyki zrobili wszystko jest jeden do jednego :)
Zgadzam się ze wszystkim i też zdarza mi się za dużo myśleć. Przez to jak się uczę, to trochę skaczę z jednej rzeczy na drugą😅. Jak dla mnie lekcje zawsze są bardziej interesujące niż gadanie o sprzęcie😄
Dostałem pięknego akustyka PRS od przyjaciela. Na tym się zatrzymałem😅 Gitara chyba nie jest dla każdego. Nie wiem tylko dlaczego oglądam kanały o gitarach i nauce gry😊 Łapa w górę.
Gitary w dłoń! Jako ktoś kto nie jest zainteresowany tworzeniem muzyki tylko odgrywaniem tych samych utworów które mnie kręcą to zawsze wolałem taby. Mam wrażenie że szybciej widzę progres jak uczę się z tabów. Ale może będzie trzeba spróbować czegoś ze słucho-jutuba ...
Gitary w dłoń :) pamiętam jak na wczesnym etapie grania drukowałem po kilkadziesiąt stron tabów z ultimate guitar zeby twardo siedziec i cwiczyc kawalki Metaliki, ale okazalo sie, że to totalna nuda i prosta droga do tego żeby się zanudzić gitarą na śmierć :D później wyszedł album Acid Drinkers Verses of Steel, który całkowicie rozwalił mi głowę, osłuchałem go nieskończoną ilość razy żeby tylko wykminić jak to tam jest zagrane, odłączałem po jednym głośniku w mojej wieży hifi, żeby dobrze słyszeć co tam sie dzieje, spowalniałem kawałki w audacity, i chociaż na początku wydawało się to nie do zagrania, to w koncu rozkminiłem cały album - niesamowita radość, satysfakcja i przypływ wiary w to, że jednak ze sluchu się da. Polecam każdemu :)
Mój przyjaciel własnie tak mnie uczył jak graliśmy. Na początku grał na zwykłym akustyku coś i dawał mi dźwięk, kombinowałem aż moja nuta na basie zabrzmi w ładnej harmonii. Pozwoliło mi to w takcie utworu który już mieliśmy opracowany, spróbować coś zmienić bo wydawało mi się ze nie brzmi. I jak się okazywało czasem, miałem racje że zagranie innej nuty czy zmiana tępa w danym momencie, brzmiała lepiej w całokształcie.
Znam gościa, który miał obdrapaną gitarę za 300 zł, ale jak wziął to w łapę i zaczął grać, to czapki z głów, więc najważniejsze jest to co wychodzi spod ręki.
Gitary w dłoń! Właśnie takiego gadania potrzebowałem. Wróciłem do wiosła po 3 latach niegrania. Uczę się tak na prawdę od nowa i nawet mam poczucie braku pewności siebie, a jak dzieciakiem byłem to nawet jak nagranie było kieoskie to się nim chwaliłem. Zaczynam od nowa zupełnie inną techniką - masz łeb i ch*j to kombinuj
Gram od 5 miesięcy, muszę powiedzieć, że jestem mega zadowolony, bo właśnie sam zawsze tak robię, że powtarzam to co mi nie wychodzi i potrafię godzinę lub 2 powtarzać jeden moment, dopóki mi nie wyjdzie. Tak samo, wiadomo kupiłem elektryka i wzmacniacz jako fan metalu itp. Ale gram też i uczę się spokojnych utworów, czy piosenek do ogniska, żeby nie poprzestawać tylko na jednym gatunku muzycznym i właśnie nauczyć się grać a nie „odgrywać” tylko schematy z tabsów, czy lekcji na yt. Jedyne co to nie mogę jakoś zabrać się za naukę dźwięków, bo jak już siadam to mam ochotę grać, a nie wałkować teorię i w sumie nie wiem jak się zabrać też za to do końca. Fajne jest jeszcze to, że jak tak sobie gram to zauważyłem znacznie zwiększone wyczulenie - nazwijmy to, na dźwięki w muzyce i jak słucham to potrafię lepiej zapamiętać dane momenty czy wyłapać niuanse, o których wcześniej bym nie pomyślał, że to „tak działa”. Jeszcze połączyć to z nauczeniem się dokładniej teorii będzie mega git. Dzięki wielkie za materiały, które tworzysz🎸🤝 masz ogromną wiedzę i bardzo mądrze podchodzisz do tematu🙏 Gitary w dłoń🤘🏻
Żeby łatwiej przyswoić dźwięki, ich lokację na gryfie spróbuj bracie zgłębić magię interwałów. Przede wszystkim czym jest oktawa i jak prosto ją odnaleźć, a może już to wiesz.? Przy szukaniu dźwięków to bardzo pomocna wiedza. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w gitarowej przygodzie i oczywiście mnóstwa frajdy.
Do nauki teorii polecam kanał ,, Teoria muzyki dla inżynierów " Tytuł brzmi groźnie, ale Gość materiały ma genialne,od samych podstaw nie tylko muzyki ale i samych dżwięków, wszystko logicznie poukładane.
Mysle ze ze sprzetem, efektami itp jest podobny problem z ktorym sam sie zmagam :D wymiana efektow, zakup nowych, zmiana laptopa, DAW a finalnie ilosc godzin spedzonych z gitara stosunkowo niewiele wzgldem ilosci sprzetu haha jak to Klawiter mowil 'wiecej sprzetu niz talentu' Zgadam sie w 100% i powinnismy Grac a nie pier*olic ! :) Bardzo dobry material :)
Gitary w dłoń. Ja jeszcze nigdy niczego sie nie nauczyłem, ale kiedyś uczyłem sie grać prawie tylko ze słuchu, bo większość tabów zawierała błędy. Największym sukcesem było rozpracowanie oryginalnej solówki do "Zabiorę Cię właśnie tam", bo wszystkie covery na Youtubie były z wersji Karolaka, która jest słaba. Niestety nigdy nie udało mi sie tego nauczyć, ale wróciłem do nauki, wiec moze kiedyś to zagram. Jeszcze tak dodam, że sam wpadłem na ten sposób ze zwalnianiem nagrania i miałem zagwozdkę, bo z jednej strony zdawałem sobie sprawę, że to raczej łatwo wpaść na taki pomysł, ale z drugiej strony nie rozumiałem dlaczego w takiej sytuacji większość tabów jest ch*jowa.
Nie może być tak źle :) Więcej wiary w siebie! ✊🏻🎸 Powszechne narzędzia do zwalniania to stosunkowo nowy wynalazek. Dawniej trzeba było kombinować w dawie, albo ściągać specjalne apki. Druga sprawa to to, że aby napisać dobry tab trzeba mieć sporo doświadczenia i pojęcia - zwykle kuleją wartości rytmiczne i opalcowania. Nawet jak ludzie po sobie poprawiają, to zostają jakieś błędy.
@baz0k Tak jak pisałem, znowu próbuję grać. Wcześniej tak naprawdę nie miałem czasu na regularne ćwiczenia, a jeszcze wcześniej nie było żadnych ogólnodostępnych sensownych materiałów do samodzielnej nauki. Np. bardzo demotywował mnie brak wiedzy o tłumieniu strun. Jak grałem na przesterze to intuicyjnie to robiłem, ale nie do końca dokładnie, a po drugie wydawało mi się to na tyle skomplikowane, że nie wierzyłem, że to tak musi być. Myślałem, że to ta takie gitarowe druciarstwo. Teraz też mam mało czasu, ale staram się chociaż trochę ćwiczyć, a niedługo będę miał więcej czasu na ćwiczenia, więc wiara jest. Poza tym choruję na Harleya Bentona CST-24 i chcę coś umieć.
Kończę właśnie magisterkę z gitary jazzowej i szczerze pluje sobie w brodę, dlaczego praktycznie nie robiłem transkrypcji i nikt mnie w tym kierunku nie pchał. Ale cóż, zaraz dyplom, a potem będzie przynajmniej więcej czasu na to, by zająć się tym tematem 😅
Jak to możliwe. Jak rozmawiałem z ziomkami z Akademii to transkrypcje były kluczowe w ich edukacji, choć czasem po prostu odgrywali już spisane omnibooki itd.
@@baz0k miałem ciekawy tok studiów. Najpierw miałem profesora, który miał sztywny program nauczania, w tym zaplanowane transkrypcje. Niestety został niesłusznie zwolniony po moim 1 roku. Na drugim roku zatrudniono profa, który miał zgoła inne podejście (którego też się musiałem z pół roku uczyć), był bardzo otwarty i pchał mnie w kierunkach, które mnie interesowały, czyli w tym wypadku fusion. A rok później dokoptowali nam kolejnego profesora, świetnego gitarzyste, ale akustycznego, więc znowu pół roku ogarniania jak w ogóle mamy współpracować. Dopiero teraz na ostatnim roku dostaliśmy wytyczne, że co semestr każdy ma zrobić transkrypcję. U mnie padło na Just Friends z płyty Catch Me! Joe Passa. Co się namęczyłem to moje, ale już wiem, że będę to robić częściej. Tylko nie w formie całych solówek może (4 chorusy swingowych ósemek w 230bpm to przesada) a wyciągania fajnych fraz.
Ale żeby nie było, wyciągałem w międzyczasie frazy od różnych gitarzystów. Solo Guthriego Govana z Ancestral Stevena Wilsona chociażby to kopalnia fraz ze świetną artykulacją.
Kurde, chyba komentarz się nie dodał. Pisałem, że miałem na 1 roku profesora z konkretnym systemem nauczania (obejmował transkrypcje), ale został niesłusznie zwolniony. Na 2 roku przyszedł prof z innym podejściem, który pchał mnie w kierunku robienia swoich rzeczy (w tym wypadku siegania po stare rockowe inspiracje, przez co zacząłem to łączyć i grać fusion) co było super, ale trzeba się było nauczyć przez pół roku, jak z tym profem pracować. A rok później zatrudniono kolejnego profesora, który z kolei jest fenomenalnym gitarzystą akustycznym, ale problem z ogarnięciem stylu nauczania się powtórzył. Więc było niestety sporo motaniny, która skończyła się w tym roku, kiedy stwierdzono, że będą wymagane 2 transkrypcje na rok. Więc machnąłem Just Friends z płyty Catch Me! Joe Passa. Co się nameczylem to moje (4 chorusy swingowych ósemek w 220bpm, przesada). Ale stwierdziłem że będę robił to częściej, ale właśnie wyciągając raczej pojedyncze fajne frazy.
Polecam grzebanie w undergroundowej muzyce, bo nie ma do tego tabów xD Tak się zmotywowałem do grania ze słuchu, jak się okazało, że do zapomnianego zespołu z NWOBHM tabów nigdzie nie ma ;) Jeszcze jak się dużo grzebie w jednym gatunku, to potem można utwory wręcz hurtem grać z ucha, więc polecam. A co do pisania swoich utworów. Generalnie mam opinię, że trzeba pisać utwory JAK NAJSZYBCIEJ. REGULARNIE. Nie mówię, żeby pisać codziennie piosenkę, ale raz na 2-3 dni napisać przynajmniej jakąś jej część, czy to zwrotkę, czy to refren. Bo z każdą kolejną piosenką będziemy wyłapywać typowe błędy "sloppy songwritingu", jak gdzieś brakujące takty, zrobienie nieintencjonalnie dziwnego metrum, riff salad itd. - te błędy można wyeliminować tylko przez regularnie pisanie utworów. I to nawet jak umiemy tylko złapać powerchorda i podstawowe akordy - trudno, pisać z tym co mamy, a resztę rozwijać w równolegle. Poza tym pisząc utwory możemy natknąć się na ściane - ja przez lata olewałem sweep picking, ale nagle w jakimś utworze się okazało, żeby się przydało, więc musiałem się za to wziąć. No i znaleźć sobie zespół/ludzi do grania (o ile mamy taką ambicję oczywiście). Jak najszybciej. Nie myśleć "nie jestem wystarczająco dobry", bo ja w to wpadłem i przez ponad dekadę grania (!) nie grałem w żadnym zespole. Pewnych rzeczy NIE DA SIĘ nauczyć, jak nie gra się z ludźmi, po prostu. Granie do mechanicznego podkładu, a granie z bębniarzem, który może delikatnie gdzieś popłynąć w tempie, to zupełnie inna zabawa. Polecam każdemu.
Nie udzielam się , ale dokładnie masz rację w 100 %. tabulatury przecierają drogę , jeżeli jesteś osłuchany w numerze którego się uczysz , znasz go na pamięć z zamkniętymi oczami , feeling zrobi swoje , ja rozwalalem tylko Metallicę przez kilka lat , wszystkie moje improwizacje odnoszą się do solo Metallicy , gram trudne partie a czasami prostych z Dżemu nie mogę zagrać 😊. I dokładnie trafiasz w sedno tanie gitary vs drogie. Do taniej tylko więcej efektów, pomijam gitary za 500zl do samodzielnego montażu 😊
Siema Bartek. Nie ćwiczę od 10 miesiecy. Łapy jak drewno a mózg wrócił do podstaw. Ciekawe jakbyś na Live wziął jakiś metalowy zespół albo jakiegoś niekonwencjonalnego gitarzystę np Kerry King. Ciekawe czy jego Sol wki da się rozpisać merytorycznie. Dobrze że Slayer gra tak jak gra. Gitary w Dłoń. Dobre przemyślenia 🤘🤘🤘🤘🤘
Według mnie to przekazałeś całą esencję gry na gitarze i w ogóle muzykowania. Szkoda tylko, że mało kto będący na początku drogi to zrozumie i będzie musiało upłynąć x czasu zanim dojdzie to takich samych wniosków. Najprościej jest zganiać wszystko na sprzęt i talent, a nie na sedno problemu. Jeśli miałbym coś zmienić, to odwróciłbym kolejność, czyli ćwiczenie głowy ważniejsza jest niż ćwiczenie palców! Graj nie p......l!
Rozwaliłeś bank. Rzuciłem gitarę 25 lat temu, bo nie umiałem grać ze słuchu. Patrzyłem na kumpli, którzy wyrywali laski na gitarę, a ja nie mogłem tego przeskoczyć. Dziś już wiem, że na gitarze za 300 zł brzmiącej jak gówno i rżnącej palce niemiłosiernie. Nikt mi nie powiedział, że jest coś takiego jak akcja strun, że reguluje się naprężenie gryfu. Pałę goryczy przegiął wypadek, w którym doznałem złamania lewego nadgarstka. To był koniec gitary. Próbowałem potem klawiszy.... Ale bądźmy szczerzy - widział ktoś tłustego riffa na klawiszach?! Czas wrócić do gitary. Jest koniec stycznia, więc nikt mi nie powie, że kolejne noworoczne postanowienie, które nigdy nie zostanie dotrzymane. Dziś nie mam już 18 lat. Nie mam czasu na niepotrzebne ruchy. Życzcie mi powodzenia.
Apropo tanich gitar. Zanim oglądnąłem oglądnąłem twój filmik kiedyś widziałem jak Zakk Wylde gra riffy Black Sabbbath na gitarze dla dzieci Hello Kitty. Więc to że nie jest to kwesti sprzętu to oczywiste 😅
Trudno sobie wyobrazić bardziej proste, czytelne i przekonujące rady w tym temacie 👌. Przy okazji - nie ma mnie na liście. Nie to, żebym chciał się lansować ale nie mam dostępów i nie wiem, czy support dociera (na discordzie jestem).0
Ta lista ma pewną bezwładność, jeśli dołączyłeś niedawno to nie zdążyłem jej zaktualizować. Pamiętaj też, że na liście są Patroni i Wspierający od drugiego progu (na każdej platformie).
A mam jedną proźbę będzie pan nagrywał jeszcze te techniki gitarowe jak kiedyś na shordsach pokazał by pan jak grać wszystkie techniki gitarowe jakie istnieją
Ma sens. Chwyty - a później jak się dowiesz - akordy są potrzebne do grania utworów. Nie zawsze w pełnej ogniskowej formie, ale to cenny składnik warsztatu każdego gitarzysty.
Nic nie daje takiego boosta do pewności siebie jak ogarnięcie czegoś ze słuchu, sprawdzenie w jakichś kilku topowych tabach i odkrycie że się nie zgadza, a potem porównanie z live i odkrycie że jednak miało się rację
Ja bym dodał wypier# wszystkie tabulatury. Jak już chcecie iść na skróty to poszukajcie na necie utwór który gra koles jak najbliżej oryginału i uczcie się od niego. Wiadomo że na słuch moim zdaniem to najlepsza metoda.
@Roberto-nn6kb czasem sie taka opcja jednak przydaje, bywa że oryginalne solówki sa czasem w mixie w pewnych dźwiękach malo czytelne dla śmiertelnika, z pomoca właśnie idzie ktoś kto byl w stanie to rozszyfrować posiadając może lepsze metody wyselekcjonowania solo, a dodatkowo widzisz z bliska gryf, co może być również pomocne w zlokalizowaniu dźwięków i poruszaniu się po gryfie
Należę do pokolenia które uczyło się z płyt winylowych i taśm magnetofonowych. Moi koledzy również i brzmiało to wszystko jak w oryginale lub prawie jak w oryginale. Nie było dostępu do tabow i UA-cam. A pomimo braku dostępu do nowoczesnych mediów repertuar zespołów w latach 70 tych czy 80 tych i 90 tych był bogaty i wszechstronny, co owocowalo graniem na tzw eksporcie i nie było problemu z graniem na tzw skoka czyli awaryjne dołączenie do innego składu. Pozdrawiam serdecznie. Praca czyni cuda.
Osłuchanie i ogranie się przydaje zdecydowanie 👍
Skąd ja to znam. Czasem szybkie zagrywki aby zabrzmiały wiarygodnie w kasetowcu małym srubokręcikiem zwalniało się na potencjometrze montażowym się obroty silniczka. 😂
Z pocztowek sie gralo majac 13 lat,tak sie uczylem
Dzięki za ten film, sam jestem ofiarą overthinkingu oraz niezdrowych ambicji i czasami potrzebuję, żeby ktoś przypomniał mi po co ja tak na prawdę trzymam w rękach ten kawałek drewna... a trzymam go dlatego, że od lat daje mi radość i na tej radości z gry i poznawania instrumentu powinienem się skupić. Trzymaj się Bartoszu and keep up the good work ;)
Święte słowa. W pełni popieram. Stara dobra szkoła przez powtarzanie mistrzów sprawdza się w każdej dziedzinie. Dzięki za przypomnienie jak wrócic do podstaw po to aby wzieść się wyżej. 👍
Wjachales mi na ambicję... Właśnie rozpracowuję jeden ze swoich ulubionych utworów... I idzie mi calkiem dobrze :))
Sama prawda: więcej grania na ucho, więcej grania niż rozkminiania i bez nadmiernego komplikowania spraw - im prościej tym lepiej... Bardzo wartościowy klip! 🎸
Najpierw musi być rozkmina i analiza żeby zagrać z ucha 🤪
@@x0pz360 No właśnie nie musi, bo gdyby musiałaby być to wielcy muzycy tacy jak saksofonista Charlie Parker albo gitarzysta Bireli Lagrene nie nagraliby tych wszystkich swoich płyt. Nie znają nut ani teorii, a grają. ;) Wiedza może oczywiście pomagać, ale często prowadzi do poznawania muzyki głową, zamiast uchem. Mogę postawić dużą kasę na to, że zrobienie 1 solówki ze słuchu da Ci znacznie więcej niż zrobienie 10 solówek z tabów czy z lekcji video. Muzyka zawiera bowiem w sobie znacznie więcej informacji niż zapis i to wszystko chłonie się rozpracowując coś na ucho, a włożona praca utrwala to mocniej. Osobiście bardzo lubię teorię, ale powszechnie uczy się jej kompletnie nie tak jak powinno, czyli właśnie bez nacisku na kształcenie słuchu równolegle do wiedzy. To dłuższy temat :)
Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Zaczynałem w latach 70tych. Potem złote lata 80te polskiego rocka. Zawsze grałem wyłącznie ze słuchu. Kaseciak, gramofon. Z tego się uczyłem.
Dodatkowo, chwilę chodziłem do szkoły muzycznej, więc umiem zagrać z nut. Natomiast za cholerę nie leżą mi taby. Oczywiście, jak muszę szybko
przygotować nowy numer na występ, to czasem i w tabach poszukam dźwięków. Ale dopiero jak nie mogę ich precyzyjnie wyłapać na ucho.
W uzupełnieniu Twoich wskazówek dodałbym, że moim zdaniem podstawą nauki ze słuchu, jest wyłapanie harmonii czyli akordów używanych w danym numerze.
Najlepiej usiąść przy nagraniu z GITARĄ AKUSTYCZNĄ i na początek zagrać nawet tak prosto, ogniskowo. Od razu wyłapuje się rytm, bicie i stopniowo inne szczegóły.
Reszta to już rozwinięcie tej podstawy. Znając akordy, solówki czy inne zagrywki wyłapie się o wiele łatwiej. Szukanie brzmienia, dobór efektów i equalizacji to już dalszy etap.
"Graj, nie pierdol", oraz zdanie, które powiedział taki jeden typ na necie, co się zwie Bazok: "Nie kupuj efektów, Graj, a będą efekty"
Jesteś pan gitarowym buddą oświeconym, masz odwagę, a Twój rozwój, który mogłem śledzić od lat, absolutnie uwiarygadnia każde Twoje słowo. To zdecydowanie powinno dotrzeć do możliwie największego grona odbiorców. Zachęcam do udostępniania!
Gitary w dłoń !
Doskonały odcinek , zgadzam się z Tobą w stu procentach !
Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzięję,że Cię kiedyś poznam osobiście 😊 Robisz wspaniałą robotę na YouTubie !
Materiał w odpowiednim momencie, zresztą jak zwykle, jeśli tak sugerujesz to tak muszę robić. Jestem leniwy, ale Twoje filmiki zawsze dają mi nowego kopniaka. Ten wyjaśnił jakie to proste choć może nie łatwe. Ale co jest wartościowe jak jest łatwe. Pozdrawiam Mistrzu dziadek Piter
Gitary w dłoń!
Dzięki Bazoku za ten materiał. Hasło "Graj, nie pier...!" powinienem sobie powtarzać codziennie przed lustrem. Dlaczego? Za chwilę do tego nawiążę. Co do grania ze słuchu, czy z tabulatur to przyznam, że w życiu jeszcze nic nie zagrałem z tabulatur. W zasadzie, od samego początku przygody z gitarą, po poznaniu kilku podstawowych akordów zacząłem grać różne rzeczy ze słuchu. To samo tyczyło się innych instrumentów (bas, klawisze). Bardzo mnie to kręciło, gdy nie raz usłyszałem jakiś kawałem i za chwilę mogłem go po prostu odegrać - lepiej lub gorzej ;) Żałuję, że nie nauczyłem się tabulatur (nuty potrafię śpiewać, ewentualnie coś zagrać na klawiszach), ale może dzięki temu lepiej rozwinęła się moja pamięć muzyczna i wyobraźnia? Trochę komponuję, potem staram się to nagrywać. Też jestem mega zakręcony na punkcie tematów studyjnych, budowania brzmienia, wykorzystywania różnego sprzętu, ale... właśnie, gdzieś w tym wszystkim uciekło systematyczne granie. Pochłonęło mnie kupowanie coraz to lepszych mikrofonów, potem jakiegoś heada, nastepnie postanowiłem kupić kolejną gitarę, bas... Naoglądałem się masę różnych filmików o tej tematyce (również i Twoich!), spędziłem wiele godzin na długich pogawędkach na temat gitar, brzmienia, nagrywania etc... ale gdzieś zaniedbywałem granie. Zacząłem podświadomie szukać wymówek. No, a to, że mi się po pracy już nie chce, a to, że muszę zrobić coś "wkoło domu", a to, że muszę wymienić struny, bo gitara nie brzmi, a bo to, że mam problemy z techniką i nie mogę się przemóc, żeby wrócić do podstaw... No i czas sobie leci, mam 4 dychy na karku, kupę sprzętu i podziwiam, jak grają moi młodsi znajomi. Oni kiedyś podziwiali mnie, gdy w ogóle potrafiłem zagrac kilka kawałków na gitarze. Potem oni zaczęli spędzać długie dupogodziny na ćwiczeniach, a ja w tym czasie "pier..." na temat grania. Dzisiaj oni wymiatają, a ja siedzę z ręką w nocniku z górą sprzętu, którego nie mogę w pełni wykorzystać, z racji moich ograniczeń. Życzę sobie, żeby takie materiały jak Twój popchnęły mnie do ćwiczeń, bardziej świadomego grania. Nie chciałbym kiedyś robić tak, jak mój tata - przez wiele lat był czynnym basistą. Na emeryturze tylko siedzi i gada jak to kiedyś grał, siadając w swojej domowej "próbowni", lekko zakurzonej, bo zamiast grać, to tylko wspomina zamierzchłe czasy. Wybacz za to smęcenie, ale chyba Twój filmik sprawił, że coś we mnie pękło i musiałem to z siebie wydusić. Dzięki!
Dziękuję za ten komentarz. Życzę wszystkiego dobrego i spełnienia muzycznych marzeń!
Gościu, dzięki! Powiedziałeś rzeczy, które naprawdę dużo zmieniły w moim myśleniu o graniu na gitarze. Rządzisz!
✊🏻🎸
Gitary w dłoń..a te trzy odcinki które nagrałeś są wybitne..👍
Bartek- kolejny znakomity przekaz👏
Podpisuję się pod tym na 100%
Wracajmy do podstaw i cieszmy się małymi rzeczami
Bardzo krzepiące przypomnienie! Dzięki, Bazok! Gitary w dłoń! 😉
Dziękuję Ci bardzo Bazok za ten, jak i inne filmiki. Pisałem do Ciebie na facebooku ponad miesiąc temu, żeby zapytać się czy gitara którą chce kupić będzie dobra. Mam już ją, znalazłem na OLX ofertę na ten sam model, serwisowany, i wszystko w nim jest jak najbardziej w porządku (a do tego w super cenie, 150zł taniej niz na Thomannie!) :) . Ale do rzeczy, jestem raczej początkującym gitarzystą, do tego samoukiem więc ciężko mi się odnależć w tym gitarowym świecie. Nie mam pojęcia co mam dokładnie robić żeby być lepszym, overthinkuje granie na gitarze, czuje się jakbym nie umiał sobie poradzić z najprostszymi piosenkami. Ale chyba własnie to przesłanie z tego filmiku to jest to, czego mi przez ten cały czas brakowało. Może w końcu powinienem przestać myśleć za dużo o tym czy w ogóle robię jakiś progress, przez co robie go mniej, bo mniej gram: tylko po prostu wziąć gitarę w dłon, posłuchać muzę którą tak bardzo lubię i która mnie zainspirowała żeby ten piękny instrument kupić, i spróbować ją zagrać. Oddać się samej czynności grania, robić to, co sprawia mi fun żeby jak najbardziej obejść się z tym, jak się ten instrument po prostu używa. Jeszcze raz bardzo dziękuję, i serdecznie pozdrawiam
Bosz Ty mój, ja bym Ci zostawił 100 000 łapek w górę a nawet milon jakby się dało. Zasługujesz na wszystko stary.. Wzruszasz mistrzu 🙏🏼 I Salute You🫡
Bardzo dobrze mówisz taka jest prawda nie można stac w miejscu jak nie wychodzi trzeba próbować dalej aż do skutku i wtedy jest satysfakcja że się udało Pozdrawiam
Gitary w dłoń!! Od nowego roku już ćwiczę ostro i faktycznie staram się dbać żeby wśród tematów/zadań muzycznych na każdy tydzień była co najmniej jedna nowa transkrypcja. Od tego zaczynałem naukę gry w 2007 roku i to jest najlepsza z możliwych dróg!!
Mądrze prawisz! GITARY W DŁOŃ! Ten materiał to recepta na "problem", który chyba każdy gitarzysta napotkał na swojej drodze. Powinni to w szkłach puszczać! 😀🤣
Może w szkołach to lepiej nie 🫣
Bardzo merytoryczne porady, zgadzam się, taka droga jest najlepsza, ile daje satysfakcji, to jak rozpracujesz całą solówkę, która na początku wydawała sie nawet niemożliwa do opanowania, ale poświęcając temu nawet tygodnie, satysfakcja jest nie do opisania ;)
Zgadza się! ✊🏻🎸
Gitary w dłoń! Cenne i inspirujące Bartek.
✊🏻🎸
Bazok w formie, tak trzymać! Pozdrowienia
Kłaniam się i dziękuję! ✊🏻🎸
Uwielbiam Twoje lekcje i podejście do nauki. Rób dalej ten kanał, ucz, doradzaj, kombinuj ze sprzętem, bo to motywuje w cholerę. Gram na gitarze od roku (świadomie kształcąc się) i jest to super frajda, jeśli gra zaczyna się podobać nie tylko mi, ale innym. Pozdrawiam gorąco i Harleye w dłoń;)
Dzięki piękne! Pozdrawiam ✊🏻🎸
Dzięki za radę i sprostowanie myślenia na temat rozwoju muzycznego. Myślałem, że taby są właściwą drogą (szczególnie na bas) a tu korekta: odsłuch. Jeszcze trzeba wychwycić tę linię basu. I dzięki za wskazanie dokładniejszych narzędzi spowalniających. Swoją drogą o bas też możesz rozszerzyć swoje porady lekcyjne, jeśli czujesz się na siłach
P.S. u mnie zapis nutowy nie działa: zostają tylko słuch i tab
Idealnie byłoby grać ze słuchu i mieć chociaż opanowane podstawy nut. Wiem, że na elektryczną gitarę i bas raczej ciężko znaleźć opracowania współczesnych utworów, ale jeżeli planujesz poważniej się zająć graniem (profesjonalnie) to bez tego będzie ciężko. Jeśli to hobby to totalnie możesz olać nutki.
Daddy Rock prezentuje opracowania na gitarę i bas jednocześnie. Wartości rytmiczne są mi znane, ale gdzie dany dźwięk na pięciolinii siedzi + zazębianie się zapisów w kluczu wiolinowym i basowym utrudnia mi odczyt
Jeśli wyciągnięcie czegoś z pełnego miksu będzie dla ciebie kłopotliwe, polecam bardzo apke Moises, która separuje partie poszczególnych instrumentów, można je zwalniać, ściszać itp itd
GEEENNNIIIAAALLLNNNEEEEEE !!! ❤ OGROMNIE dziękuję za to co tu powiedziałeś ❤❤❤ Gitary w dłoń !
Gitary w dłoń! Kurczę, Coach Bazok nam rośnie 😅 a serio, super powiedziane, żeby grać trzeba grać, no i tyle! Mam nadzieję, że to wielu miłośnikom rozstrząsania hipotez pomoże skupić się na tym, co jest ważne. Dzięki! Taki komentarz dla zasięgu 😊
no głupio wyszło z tym coachowaniem, raczej chciałem się podzielić swoim doświadczeniem
@ Mi tam się ta forma bardzo podobało. Myślałem że taki pomysł był żeby momentami z lekkim mrugnięciem okiem zmotywować do właściwego działania.
Mądre słowa. Ja granie ze słuchu i granie z tabów porównałbym do podróżowania z nawigacją lub bez. Jeżeli przejadę lub przejdę daną trasę z nawigacją to jest oczywiście dużo łatwiej i szybciej dotrzeć do celu. Problem pojawia się jednak gdy mam powtórzyć tą samą trasę ale bez nawigacji - wtedy brakuje szczegółów i orientacji. Tak samo mam z graniem na gitarze - o wiele trudniej i dłużej trwa nauka utworu ze słuchu ale później jest dużo łatwiej go odtworzyć. Dodatkowo w moim przypadku zgubne jest też szukanie idealnego brzmienia na gitarze elektrycznej (np. sprawdzając różne efekty w Garageband) - tutaj poniekąd problem rozwiązuje gitara akustyczna, gdzie jest tylko jedno brzmienie :)
Świetny film, a analogia z tą śnieżką jak najbardziej trafna💪
Dzięki 🙏
Gitary w dłoń - bardzo dobry materiał na początek roku! Ja swoje problemy z nauką gry rozwiązałem sobie myśląc o tym jak o wchodzeniu na górę. Nadal są tematy które wykraczają poza moje możliwości i są to moje Mount Everest. Czyli będzie bardzo ciężko, ale da sie zdobyć. Teraz o takich wyzwaniach myślę co najwyżej, że są to Rysy, a za rok będą jak górka na podwórku osiedlowym. Ważne żeby iśc do przodu i nie poddawać się. A rozkminianie problemów technicznych dla mnie am sens bo często nie mam wiedzy że taki a taki błąd popełniam i dzięki za dotychczasowe materiały Bazok. Do mnie to trafia. Oczywiście zdarzało mi sie za długo szukać magicznego rozwiazania zamiast ćwiczyć, aż wyjdzie. Tak, niestety ma rację, zacząć jak najszybciej to ćwiczyć na ukochanej gitarze, które stoi zaraz obok mojego biurka. MOja, bo jest dla mnie wygodna i mi sie podoba. A tamta w sklepie? Pewnie zabrzmię na niej tak samo... jak tak samo to wolę ćwiczyć na swojej 😉 Dziękować
Fajna rozkmina! ✊🏻🎸
Gitary w dłoń. Nie przybijam stempelka pod wszystko co mówisz, ale moje własne doświadczenia potwierdzają wiele z tych rzeczy :-) Troszkę fikołkowato, ale tak miało być. Działać, badać, testować. I tak, pięknie mieć wypasione wiosła, ale dzisiaj niektóre gitary za 5, 6 stówek to coś, o czym kiedyś można było pomarzyć. Pozdrawiam!
Bardzo dobrze, dyskusje i różnice poglądów są zdrowe. Ja też zmieniam zdanie i dopuszczam myśl, że jestem w błędzie. Trzymaj się i pozdrowienia! ✊🏻🎸
Przy oglądaniu wszystkich twoich ostatnich filmach o sprzęcie, ciągle mówiłem że jednak wszystko siedzi w łapce.😊 Gitary w dłoń!
Bez łapki to nawet Gibson realnie wyprodukowany w 1959 nie mruknie tak jak powinien.
Szanuje za prawde;) czesto ludzie ukrywaja swoja droge do sukcesu prezentujac tylko swoja zajebistosc, a Ty mowisz co i jak. Najgorsze jest to, ze ja szukalem cale zycie tej prawdy - a jak ja wydedukowalem po wielu latach szukania, to nie mam czasu na granie;)
Prawda nie jest atrakcyjna. W mediach społecznościowych wygrywają tanie obietnice szybkiego grania w tydzień i super licków, które odmienią Twoje życie. Absolutnie to rozumiem i akceptuję, ale czasem mam potrzebę pokazania prawdziwego backstagu. ✊🏻🎸
Twoje przemyślenia są bardzo wartościowe
Dziękuję za filmik :) Pora wziąć się wreszcie do roboty. Calitkie 7 lat upłynęło mi na nauce z nut czy tabów, os czasu do zasu tylko, gdy nie widziałem, co pokazuje nam nauczyciel w muzycznej, próbowałem że słuchu. I czasami się udawało. Im częściej miałem problem z dostrzeżeniem, gdzie coś mam zagrać, tym częściej starałem się grać że słuchu i tym częściej wychodziło. Ale pora robić to świadomie:)
Dardzo fajnie, dzięki za słowa pokrzepienia, czasami człowiek potrzebuje takiego lepa, żeby się ogarnąć w tym co cobi z tą gitarą xd
Gitary w dłoń.
Tak. Praktyczne działanie to podstawa. W każdej dziedzinie.
Można bez końca teoretyzować albo po prostu muzykować i cieszyć się tym.
Dzięki za komentarz! 🫡
Wow niesamowite dzięki temu filmikowi nauczyłem sie Cliffs of Dover w 30 min ze słuchu dzieki LoL
CoD w 30 minut to nie ten kanał. Tutaj nie obiecujemy gruszek na wierzbie ☠️
cieszę się , że poszedłeś w prawdziwość i autentyzm, wieje życiem z tego filmu 😉
Ja w nic nie poszedłem, po prostu w końcu odebrałeś mnie w ten sposób, a ja od samego początku kanału jestem prawdziwy i autentyczny.
@baz0k Jasne ! To skrót myślowy , miałem na myśli, że w odbiorze moim i nie tylko moim ten film jest świetny. Nie chcesz epatować profesurą jak wielu, tylko w prostych słowach ująłeś wielkie prawdy. W ostatnich filmikach jak to mówią ta autentyczność naprawdę lśni 😀
Dobre słowo w kazdej dziedzinie, 👌. Gitary w Dłoń
Głos rozsądku, zarowno nt grania jak i sprzętu
Czekam na nowy kurs, sub poleciał 🎸
Ja zauważyłem że z tabow wolniej łapie niż jak np widzę jak ktoś uklada palce na progu krok po kroku 😅 uczę się od nie dawna i masz rację że trzeba grać a nie pir....c, trzeba się bawić tym a nie sztywno trzymać się regułek
Znajdź swój sposób i działaj ✊🏻🎸
Dobra motywacyjna mowa, bez p#*@. Dawaj wincej :)
Następny będzie już konkret, mowy są z potrzeby serca od czasu do czasu. ✊🏻🎸
Dzięki za dobrą radę. Pozdrawiam
Super pogadanka. Co prawda nie gram na gitarze w ogóle, ale można to odnieść to innych instrumentów i nie tylko. Pozdrawiam. Daje 👍 i czekam na więcej.😀
Na czym grasz?
@@baz0k od roku na akordeonie uczę się, ale Ciebie oglądam i subskrybuje bo lubię oglądać pasjonatów, poza tym mój syn 18 lat zaczął się uczyć na gitarze akustycznej. Pozdrawiam
Super,takich lekcji brakuje,Motywacja!!!!Pozdrawiam
✊🏻🎸
Super robota Bazok! Kontynuuj, warto 👍
No I Super, swieta prawda
Hejo. Świetny filmik jak zawsze zresztą 😊
Ps. Dzięki za zrobienie mojej solówki Rusty Head kawałka I AM. Pięknie mi się to oglądało. Z drugiej strony sorry za "zaśmiecanie " Slasha - postaram się już więcej nie zawracać Ci gitary. 😉
PS2. Świetny kanał i fantastyczne rady. Trzymasz poziom
Z gitarowymi pozdrowieniami Kendavi 😎🤟
Proste a prawdziwe. Idę pobentonic na mej harfie boga.
✊🏻🎸
Apropo inspiracji to ścieżki dźwiękowe z filmów, ja czasem pogrywam oglądając. W serii "Zabójcza broń" jest masa ciekawych zagrywek Claptona. Teraz uczę się polki Henrego Manciniego z filmu "Wielki wyścig" żeby rozruszać palce. Z animacji Pixara "Coco" też można się nauczyć pare ciekawych rzeczy bo skurczybyki zrobili wszystko jest jeden do jednego :)
Pięknie, trzymam kciuki! ✊🏻🎸
Zgadzam się ze wszystkim i też zdarza mi się za dużo myśleć. Przez to jak się uczę, to trochę skaczę z jednej rzeczy na drugą😅. Jak dla mnie lekcje zawsze są bardziej interesujące niż gadanie o sprzęcie😄
Idealny film.Pozdro
✊🏻🎸
Dostałem pięknego akustyka PRS od przyjaciela. Na tym się zatrzymałem😅 Gitara chyba nie jest dla każdego. Nie wiem tylko dlaczego oglądam kanały o gitarach i nauce gry😊 Łapa w górę.
Jakby coś to na tym kanale jest pełny darmowy kurs 1 poziomu. Od totalnych podstaw. Darmowe suplementy znajdziesz na bazok.pl 👍🏻
@baz0k usiądę i przynajmniej spróbuję. Jak nie wyjdzie to zostanie mi piękny mebel.
Jasne! Powodzenia ✊🏻🎸
Oglądasz bo Cię to jara i coś jest na rzeczy, może nie akustyk, a elektryk jest dla Ciebie np@@waldeksosnowski9785
Gitary w dłoń! Jako ktoś kto nie jest zainteresowany tworzeniem muzyki tylko odgrywaniem tych samych utworów które mnie kręcą to zawsze wolałem taby. Mam wrażenie że szybciej widzę progres jak uczę się z tabów. Ale może będzie trzeba spróbować czegoś ze słucho-jutuba ...
Gitary w dłoń :)
pamiętam jak na wczesnym etapie grania drukowałem po kilkadziesiąt stron tabów z ultimate guitar zeby twardo siedziec i cwiczyc kawalki Metaliki, ale okazalo sie, że to totalna nuda i prosta droga do tego żeby się zanudzić gitarą na śmierć :D
później wyszedł album Acid Drinkers Verses of Steel, który całkowicie rozwalił mi głowę, osłuchałem go nieskończoną ilość razy żeby tylko wykminić jak to tam jest zagrane, odłączałem po jednym głośniku w mojej wieży hifi, żeby dobrze słyszeć co tam sie dzieje, spowalniałem kawałki w audacity, i chociaż na początku wydawało się to nie do zagrania, to w koncu rozkminiłem cały album - niesamowita radość, satysfakcja i przypływ wiary w to, że jednak ze sluchu się da.
Polecam każdemu :)
Świetny materiał czekam na więcej
✊🏻🎸
Mój przyjaciel własnie tak mnie uczył jak graliśmy. Na początku grał na zwykłym akustyku coś i dawał mi dźwięk, kombinowałem aż moja nuta na basie zabrzmi w ładnej harmonii. Pozwoliło mi to w takcie utworu który już mieliśmy opracowany, spróbować coś zmienić bo wydawało mi się ze nie brzmi. I jak się okazywało czasem, miałem racje że zagranie innej nuty czy zmiana tępa w danym momencie, brzmiała lepiej w całokształcie.
Znam gościa, który miał obdrapaną gitarę za 300 zł, ale jak wziął to w łapę i zaczął grać, to czapki z głów, więc najważniejsze jest to co wychodzi spod ręki.
Gitary w dłoń. Święta racja w tym co mówisz Bazok sam się na tym łapię
Pozdrowinko 🎉🎉🎉
✊🏻🎸
Szczera Prawda. Połączenie "ucho-ręka" to Absolutna Podstawa! :)
Gitary w dłoń!
Właśnie takiego gadania potrzebowałem.
Wróciłem do wiosła po 3 latach niegrania.
Uczę się tak na prawdę od nowa i nawet mam poczucie braku pewności siebie, a jak dzieciakiem byłem to nawet jak nagranie było kieoskie to się nim chwaliłem.
Zaczynam od nowa zupełnie inną techniką - masz łeb i ch*j to kombinuj
Trzymam kciuki! ✊🏻🎸
Mocny materiał pozdro
Dzięki, kłaniam się! ✊🏻🎸
To jest temat do przegadania! Większość z nas patrzy na gitarę teoretycznie, sprzętowo, gadżeciarsko, a zapominamy o tym żeby k$#&@ grać!
Gram od 5 miesięcy, muszę powiedzieć, że jestem mega zadowolony, bo właśnie sam zawsze tak robię, że powtarzam to co mi nie wychodzi i potrafię godzinę lub 2 powtarzać jeden moment, dopóki mi nie wyjdzie. Tak samo, wiadomo kupiłem elektryka i wzmacniacz jako fan metalu itp. Ale gram też i uczę się spokojnych utworów, czy piosenek do ogniska, żeby nie poprzestawać tylko na jednym gatunku muzycznym i właśnie nauczyć się grać a nie „odgrywać” tylko schematy z tabsów, czy lekcji na yt. Jedyne co to nie mogę jakoś zabrać się za naukę dźwięków, bo jak już siadam to mam ochotę grać, a nie wałkować teorię i w sumie nie wiem jak się zabrać też za to do końca. Fajne jest jeszcze to, że jak tak sobie gram to zauważyłem znacznie zwiększone wyczulenie - nazwijmy to, na dźwięki w muzyce i jak słucham to potrafię lepiej zapamiętać dane momenty czy wyłapać niuanse, o których wcześniej bym nie pomyślał, że to „tak działa”. Jeszcze połączyć to z nauczeniem się dokładniej teorii będzie mega git.
Dzięki wielkie za materiały, które tworzysz🎸🤝 masz ogromną wiedzę i bardzo mądrze podchodzisz do tematu🙏 Gitary w dłoń🤘🏻
Żeby łatwiej przyswoić dźwięki, ich lokację na gryfie spróbuj bracie zgłębić magię interwałów. Przede wszystkim czym jest oktawa i jak prosto ją odnaleźć, a może już to wiesz.? Przy szukaniu dźwięków to bardzo pomocna wiedza. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w gitarowej przygodzie i oczywiście mnóstwa frajdy.
dzięki wielkie za rady!
Do nauki teorii polecam kanał
,, Teoria muzyki dla inżynierów "
Tytuł brzmi groźnie, ale Gość materiały ma genialne,od samych podstaw nie tylko muzyki ale i samych dżwięków, wszystko logicznie poukładane.
Dobrze nawijasz .
Rzeczowo i wyraźnie 👍
✊🏻🎸
Esencja podejścia do grania :-)
👍👍👍👍👍👍👍😎 Super film. Pozdro 👍
✊🏻🎸
Mysle ze ze sprzetem, efektami itp jest podobny problem z ktorym sam sie zmagam :D wymiana efektow, zakup nowych, zmiana laptopa, DAW a finalnie ilosc godzin spedzonych z gitara stosunkowo niewiele wzgldem ilosci sprzetu haha jak to Klawiter mowil 'wiecej sprzetu niz talentu'
Zgadam sie w 100% i powinnismy Grac a nie pier*olic ! :) Bardzo dobry material :)
Panie... daj pan spokój! Intro do Kołysanki Perfektu tłuke juz ponad rok i dalej nie umiem.. ale jednak umiem lepiej niz rok temu. Gitary w dłoń!
Fajna metafora z tymi klockami lego, dokładnie robiłem tak samo :)
😇
Dzięki!
✊🏻🎸
Gitary w dłoń. Ja jeszcze nigdy niczego sie nie nauczyłem, ale kiedyś uczyłem sie grać prawie tylko ze słuchu, bo większość tabów zawierała błędy. Największym sukcesem było rozpracowanie oryginalnej solówki do "Zabiorę Cię właśnie tam", bo wszystkie covery na Youtubie były z wersji Karolaka, która jest słaba. Niestety nigdy nie udało mi sie tego nauczyć, ale wróciłem do nauki, wiec moze kiedyś to zagram. Jeszcze tak dodam, że sam wpadłem na ten sposób ze zwalnianiem nagrania i miałem zagwozdkę, bo z jednej strony zdawałem sobie sprawę, że to raczej łatwo wpaść na taki pomysł, ale z drugiej strony nie rozumiałem dlaczego w takiej sytuacji większość tabów jest ch*jowa.
Nie może być tak źle :) Więcej wiary w siebie! ✊🏻🎸
Powszechne narzędzia do zwalniania to stosunkowo nowy wynalazek. Dawniej trzeba było kombinować w dawie, albo ściągać specjalne apki. Druga sprawa to to, że aby napisać dobry tab trzeba mieć sporo doświadczenia i pojęcia - zwykle kuleją wartości rytmiczne i opalcowania. Nawet jak ludzie po sobie poprawiają, to zostają jakieś błędy.
@baz0k Tak jak pisałem, znowu próbuję grać. Wcześniej tak naprawdę nie miałem czasu na regularne ćwiczenia, a jeszcze wcześniej nie było żadnych ogólnodostępnych sensownych materiałów do samodzielnej nauki. Np. bardzo demotywował mnie brak wiedzy o tłumieniu strun. Jak grałem na przesterze to intuicyjnie to robiłem, ale nie do końca dokładnie, a po drugie wydawało mi się to na tyle skomplikowane, że nie wierzyłem, że to tak musi być. Myślałem, że to ta takie gitarowe druciarstwo. Teraz też mam mało czasu, ale staram się chociaż trochę ćwiczyć, a niedługo będę miał więcej czasu na ćwiczenia, więc wiara jest. Poza tym choruję na Harleya Bentona CST-24 i chcę coś umieć.
Kończę właśnie magisterkę z gitary jazzowej i szczerze pluje sobie w brodę, dlaczego praktycznie nie robiłem transkrypcji i nikt mnie w tym kierunku nie pchał. Ale cóż, zaraz dyplom, a potem będzie przynajmniej więcej czasu na to, by zająć się tym tematem 😅
Jak to możliwe. Jak rozmawiałem z ziomkami z Akademii to transkrypcje były kluczowe w ich edukacji, choć czasem po prostu odgrywali już spisane omnibooki itd.
@@baz0k miałem ciekawy tok studiów. Najpierw miałem profesora, który miał sztywny program nauczania, w tym zaplanowane transkrypcje. Niestety został niesłusznie zwolniony po moim 1 roku. Na drugim roku zatrudniono profa, który miał zgoła inne podejście (którego też się musiałem z pół roku uczyć), był bardzo otwarty i pchał mnie w kierunkach, które mnie interesowały, czyli w tym wypadku fusion. A rok później dokoptowali nam kolejnego profesora, świetnego gitarzyste, ale akustycznego, więc znowu pół roku ogarniania jak w ogóle mamy współpracować. Dopiero teraz na ostatnim roku dostaliśmy wytyczne, że co semestr każdy ma zrobić transkrypcję. U mnie padło na Just Friends z płyty Catch Me! Joe Passa. Co się namęczyłem to moje, ale już wiem, że będę to robić częściej. Tylko nie w formie całych solówek może (4 chorusy swingowych ósemek w 230bpm to przesada) a wyciągania fajnych fraz.
Ale żeby nie było, wyciągałem w międzyczasie frazy od różnych gitarzystów. Solo Guthriego Govana z Ancestral Stevena Wilsona chociażby to kopalnia fraz ze świetną artykulacją.
Kurde, chyba komentarz się nie dodał. Pisałem, że miałem na 1 roku profesora z konkretnym systemem nauczania (obejmował transkrypcje), ale został niesłusznie zwolniony. Na 2 roku przyszedł prof z innym podejściem, który pchał mnie w kierunku robienia swoich rzeczy (w tym wypadku siegania po stare rockowe inspiracje, przez co zacząłem to łączyć i grać fusion) co było super, ale trzeba się było nauczyć przez pół roku, jak z tym profem pracować. A rok później zatrudniono kolejnego profesora, który z kolei jest fenomenalnym gitarzystą akustycznym, ale problem z ogarnięciem stylu nauczania się powtórzył. Więc było niestety sporo motaniny, która skończyła się w tym roku, kiedy stwierdzono, że będą wymagane 2 transkrypcje na rok. Więc machnąłem Just Friends z płyty Catch Me! Joe Passa. Co się nameczylem to moje (4 chorusy swingowych ósemek w 220bpm, przesada). Ale stwierdziłem że będę robił to częściej, ale właśnie wyciągając raczej pojedyncze fajne frazy.
dodal, dzieki za cala historie! doceniam i zycze wszystkiego najlepszego na muzycznej drodze!
Super! Gitary w dłoń!
Polecam grzebanie w undergroundowej muzyce, bo nie ma do tego tabów xD
Tak się zmotywowałem do grania ze słuchu, jak się okazało, że do zapomnianego zespołu z NWOBHM tabów nigdzie nie ma ;)
Jeszcze jak się dużo grzebie w jednym gatunku, to potem można utwory wręcz hurtem grać z ucha, więc polecam.
A co do pisania swoich utworów. Generalnie mam opinię, że trzeba pisać utwory JAK NAJSZYBCIEJ. REGULARNIE. Nie mówię, żeby pisać codziennie piosenkę, ale raz na 2-3 dni napisać przynajmniej jakąś jej część, czy to zwrotkę, czy to refren. Bo z każdą kolejną piosenką będziemy wyłapywać typowe błędy "sloppy songwritingu", jak gdzieś brakujące takty, zrobienie nieintencjonalnie dziwnego metrum, riff salad itd. - te błędy można wyeliminować tylko przez regularnie pisanie utworów.
I to nawet jak umiemy tylko złapać powerchorda i podstawowe akordy - trudno, pisać z tym co mamy, a resztę rozwijać w równolegle. Poza tym pisząc utwory możemy natknąć się na ściane - ja przez lata olewałem sweep picking, ale nagle w jakimś utworze się okazało, żeby się przydało, więc musiałem się za to wziąć.
No i znaleźć sobie zespół/ludzi do grania (o ile mamy taką ambicję oczywiście). Jak najszybciej. Nie myśleć "nie jestem wystarczająco dobry", bo ja w to wpadłem i przez ponad dekadę grania (!) nie grałem w żadnym zespole. Pewnych rzeczy NIE DA SIĘ nauczyć, jak nie gra się z ludźmi, po prostu. Granie do mechanicznego podkładu, a granie z bębniarzem, który może delikatnie gdzieś popłynąć w tempie, to zupełnie inna zabawa. Polecam każdemu.
Nie udzielam się , ale dokładnie masz rację w 100 %. tabulatury przecierają drogę , jeżeli jesteś osłuchany w numerze którego się uczysz , znasz go na pamięć z zamkniętymi oczami , feeling zrobi swoje , ja rozwalalem tylko Metallicę przez kilka lat , wszystkie moje improwizacje odnoszą się do solo Metallicy , gram trudne partie a czasami prostych z Dżemu nie mogę zagrać 😊. I dokładnie trafiasz w sedno tanie gitary vs drogie. Do taniej tylko więcej efektów, pomijam gitary za 500zl do samodzielnego montażu 😊
Dzięki za komentarz! Pozdrawiam ✊🏻🎸
Siema Bartek. Nie ćwiczę od 10 miesiecy. Łapy jak drewno a mózg wrócił do podstaw. Ciekawe jakbyś na Live wziął jakiś metalowy zespół albo jakiegoś niekonwencjonalnego gitarzystę np Kerry King. Ciekawe czy jego Sol wki da się rozpisać merytorycznie. Dobrze że Slayer gra tak jak gra. Gitary w Dłoń. Dobre przemyślenia 🤘🤘🤘🤘🤘
Spokojnie, i do tego dojdziemy. Nie ma takiego sola, którego nie rozkminimy - jak mówił Ryder - dowódca gitarowego patrolu. ✊🏻🎸
Według mnie to przekazałeś całą esencję gry na gitarze i w ogóle muzykowania. Szkoda tylko, że mało kto będący na początku drogi to zrozumie i będzie musiało upłynąć x czasu zanim dojdzie to takich samych wniosków. Najprościej jest zganiać wszystko na sprzęt i talent, a nie na sedno problemu.
Jeśli miałbym coś zmienić, to odwróciłbym kolejność, czyli ćwiczenie głowy ważniejsza jest niż ćwiczenie palców!
Graj nie p......l!
Rozwaliłeś bank. Rzuciłem gitarę 25 lat temu, bo nie umiałem grać ze słuchu. Patrzyłem na kumpli, którzy wyrywali laski na gitarę, a ja nie mogłem tego przeskoczyć. Dziś już wiem, że na gitarze za 300 zł brzmiącej jak gówno i rżnącej palce niemiłosiernie. Nikt mi nie powiedział, że jest coś takiego jak akcja strun, że reguluje się naprężenie gryfu. Pałę goryczy przegiął wypadek, w którym doznałem złamania lewego nadgarstka. To był koniec gitary. Próbowałem potem klawiszy.... Ale bądźmy szczerzy - widział ktoś tłustego riffa na klawiszach?!
Czas wrócić do gitary. Jest koniec stycznia, więc nikt mi nie powie, że kolejne noworoczne postanowienie, które nigdy nie zostanie dotrzymane. Dziś nie mam już 18 lat. Nie mam czasu na niepotrzebne ruchy. Życzcie mi powodzenia.
Apropo tanich gitar. Zanim oglądnąłem oglądnąłem twój filmik kiedyś widziałem jak Zakk Wylde gra riffy Black Sabbbath na gitarze dla dzieci Hello Kitty. Więc to że nie jest to kwesti sprzętu to oczywiste 😅
obejrzałem tylko dlatego bo spodobała mi się okładka
A dziękuję, dziękuję! ✊🏻🎸
Gitary w dłoń kurła 😁
✊🏻🎸
Gitary i basy w dłoń 😋
✊🏻🎸
Gitary w dłoń i do przodu
✊🏻🎸
Gitary w dłoń!
✊🏻🎸
Trudno sobie wyobrazić bardziej proste, czytelne i przekonujące rady w tym temacie 👌. Przy okazji - nie ma mnie na liście. Nie to, żebym chciał się lansować ale nie mam dostępów i nie wiem, czy support dociera (na discordzie jestem).0
Ta lista ma pewną bezwładność, jeśli dołączyłeś niedawno to nie zdążyłem jej zaktualizować. Pamiętaj też, że na liście są Patroni i Wspierający od drugiego progu (na każdej platformie).
Gitary w dłoń i gramy!
Gitary w dłoń😊
Gitary w dłoń❤
✊🏻🎸
13:32 Gitary w dłoń 😂
✊🏻🎸
A mam jedną proźbę będzie pan nagrywał jeszcze te techniki gitarowe jak kiedyś na shordsach pokazał by pan jak grać wszystkie techniki gitarowe jakie istnieją
Mam pytanie czy granie akordów na gitarze elektrycznej ma sens czy musze koniecznie grać samymi tabami ?
Na pewno wiesz, co to taby?
Ma sens. Chwyty - a później jak się dowiesz - akordy są potrzebne do grania utworów. Nie zawsze w pełnej ogniskowej formie, ale to cenny składnik warsztatu każdego gitarzysty.
@@baz0k okej dziękuje bardzo
Gitary w dłoń👍
Nic nie daje takiego boosta do pewności siebie jak ogarnięcie czegoś ze słuchu, sprawdzenie w jakichś kilku topowych tabach i odkrycie że się nie zgadza, a potem porównanie z live i odkrycie że jednak miało się rację
Zgadzam się, w tabach jest cała masa błędów.
Nic nie zastąpi setek/tysiecy dupogodzin z wiosłem w łapie i budowanie pamięci mięśniowej.
gitary w dłoń !!!
ale zenka ti się nie spodziewałem
Poniosło mnie ☠️
Ja bym dodał wypier# wszystkie tabulatury. Jak już chcecie iść na skróty to poszukajcie na necie utwór który gra koles jak najbliżej oryginału i uczcie się od niego. Wiadomo że na słuch moim zdaniem to najlepsza metoda.
Dokładnie, taby są przydatne , jako wsparcie , gdy z jakimś dźwiękiem macie problem, wtedy fajnie sobie wątpliwości wyjaśnić :)
Po co szukać kolesia który gra ja najbliżej oryginału, jak można orginał
@Roberto-nn6kb czasem sie taka opcja jednak przydaje, bywa że oryginalne solówki sa czasem w mixie w pewnych dźwiękach malo czytelne dla śmiertelnika, z pomoca właśnie idzie ktoś kto byl w stanie to rozszyfrować posiadając może lepsze metody wyselekcjonowania solo, a dodatkowo widzisz z bliska gryf, co może być również pomocne w zlokalizowaniu dźwięków i poruszaniu się po gryfie