Bez wyboru. Głosowania w PRL | Dudek o Historii
Вставка
- Опубліковано 29 вер 2024
- Wsparcie kanału:
kciuk w górę👍
buycoffee.to/d...
patronite.pl/D...
Producentem tego odcinka jest firma www.forberg.pl , która zajmuje się prowadzeniem kursów przygotowujących do matury i do egzaminu ósmoklasisty. Na hasło „Dudek o Historii” otrzymacie trzydziestoprocentowy rabat na pierwszy miesiąc zajęć.
Wykorzystano utwory:
Intro: ZitronSound - Wild Western
Outro: Rattlesnake Railroad by Brett Van Donsel 2015 - @BVanDonsel
#historia #polska #polityka
Miło jest zobaczyć, że kanał zyskał sponsora
Smutny i przerażający dla mnie jest fakt, że nazwiska, które były na listach PRL, reprezentują nas w PE, ubiegają się o mandat posłów na Sejm RP lub doradzały w prowadzeniu polityki zagranicznej z Rosją właśnie.
Kto konkretnie? Piotrowicz? Kto jeszcze?
@@tomaszpestka1862może Wojciech Jasiński albo Andrzej Kryże
@@CircusInto Dzięki. Nie wiedziałem.
@@tomaszpestka1862Pawłowicz, aktywna członkini PZPR
@@tomaszpestka1862 Z roku na rok oczywiście ich ubywa, ale można wymienić choćby Leszka Millera Włodzimierza Cimoszewicza, Waldemara Pawlaka, Dariusza Rosatiego Marcina Święcickiego, którzy nie tak co byli lub być może zostaną wybrani do Sejmu, Senatu czy Parlamentu Europejskiego, a w późnym PRL-u zaczynali karierę polityczną na szczeblu krajowym. I pewnie można by jeszcze takich innych paru znaleźć.
Panie Profesorze z ogromnym zainteresowaniem słucham prawdziwej historii. Mam 65 lat. Wiele pamiętam z minionych lat i dużo opowiadała mi moją Mama która zmarła w 2022 roku mając 90 lat. Wspominała jak była chora i nie miała sił iść na wybory to przyszli sprawdzić czy faktycznie chora a później przyszli z kartkami do domu żeby zagłosowała. Słucham Pana i wspominam mego Tatę który przeglądając moje podręczniki do nauki historii mówił,,to nie tak było ale nic nie mów tylko ucz się ".
Bardzo ciekawy program, a szczególnie wartościowy jest fakt, że więcej jest Pana komentarzy, tłumaczących ówczesną rzeczywistość polityczną :)
Dziękujemy za materiał
Świetny content!
Świetne jak zawsze pozdrawiam
Cieszę się, że teraz glosowwnie to prawo a nie przykry obowiązek.
Jak zwykle ciekawy materiał. Cieszę się że kanał się rozwija i zyskuje współprace
dzieki za material. jak zawsze znakomity, oby wiecej i oby czesciej. pozdrowienia z oslo
super odcinek
Bardzo interesująco opowiada Pan o naszej historii.
Jednak w każdym filmie nadużywa wyrażenia "tak naprawdę".
Cóż, każdy ma jakąś słabość.
Odnośnie Kresów: dziś właśnie, przy niedzielnym obiedzie w gronie rodzinnym, był ten temat Kresów. Wyszła ciekawa teza - że to, że na konferencji zmieniono nam granice, to wyszło nam na dobre, bo dzięki temu ziścił się sen Dmowskiego - Polska jednolita, katolicka. Jestem ciekaw zdania Pana Profesora na ten temat.
Po części tak, ale oprócz zmiany granic były do tego przyczyniły się do tego wysiedlenia Niemców i Ukraińców , Holocaust i powojenna emigracja Żydów.
Zapyziałe kresy zamieniono na dobrze rozwinięte ziemie poniemieckie. Nie taki zły interes. Mój pradziadek urodził się w Stryju, ale tuż po I wojnie światowej przyjechał na Śląsk Cieszyński, a cała reszta rodziny jest z Górnego Śląska, więc nie mam żadnych kresowych sentymentów. Znam też ludzi co sobie te przesiedlenia chwalą po dziś dzień, bo na kresach mieli biedę i chałupę z drewna krytą strzechą, a na Śląsku się wprowadzili do murowanego gospodarstwa poniemieckiego. No i bonus w postaci państwa jednolitego narodowościowo i religijnie, ale teraz nie wolno głośno mówić, że to zaleta, bo przecież inne narody i religie nas ubogacają. Też długo się tym nie nacieszyliśmy, bo znowu największą mniejszością są Ukraińcy. Zobaczymy jak będzie tym razem.
Teraz ludzie powinni docenic to ze maja wybory a nie mowic ze mnie to nie obchodzi dlatego ze w Polsce przez lata byl problem z udzialem w wyborach
Poznałem kiedyś dwóch zabawnych kolegów z USA. Zwiedzali Europę na rowerach, ale jeden z nich był dziennikarzem specjalizującym się w krajach bloku wschodniego. Przynajmniej za takiego chciał się uważać.
Przyjechali do Polski bo na Węgrzech ktoś im powiedział, że warto odwiedzić Polskę, bo to "najweselszy barak w obozie".
Gdy spojrzeć z perspektywy czasu, rzeczywiście nie byliśmy najgorszym miejscem. Co prawda kadaryzacja spowodowała rozwój drobnego biznesu na Węgrzech, czego im zazdrościliśmy. Czechy czy NRD też były gospodarczo lepiej rozwinięte. A jednak Polska się wyróżniała poziomem tolerancji naszych władz na wolność obywatelską. Owszem, nie można było mówić, a już tym bardziej publikować tego, co się myśli, ale nie zabraniano myśleć.
Pojawił się wówczas slogan o rzodkiewce: czerwoni z wierzchu, biali w środku.
Prośba i sugestia:
Czy naprawdę byliśmy "najweselszym barakiem w obozie"? Czy nasze służby były mniej wydolne, czy mniej zajadłe? Co sprawiało, że większość społeczeństwa przetrwała te 45 lat komuny i nie zmieniła swojego stosunku do niej?
3xTAK = 4xNIE
Wybierz mądrze.
Pani Profesorze, dlaczego nie odmienia Pan nazwiska dr. Siedziaki?
Dziękujemy.
Historia lubi się powtarzać.
Czy jest gdzieś możliwość zapoznania z całością rozmów Pana Siedziako? Bardzo ciekawe!
Nie, ale można przeczytać jego książkę. Polecam.
Stalin powiedział że nieważne kto głosuje ale kto liczy głosy wiec ludzie się tym aktem nie przejmowali i raczej mieli je w d. a chodzili na wybory dla świętego spokoju i to tylko ci co musieli bo byli na oku władzy.
32:15 zabrzmiało jak w każdym bądź razie, co jest niepoprawne. Poprawna forma to w każdym razie ;)
A jak pan profesor ocenia OBECNE GŁOSOWANIE , NIESŁUSZNIE ZWANYMI WYBORAMI ?!
Czym one się różnią od tych - PRL-owskich?
Wówczas był blok słusznych partii , którym PZPR udzielała pomocy - NAWET KADROWEJ ! A na nie głosowaliśmy .A teraz - na kogo głosujemy ? Nie wybieramy , bo wyboru dokonali prezesi partii .
Dzisiaj każdy może stworzyć partię, wtedy nie
Lata lecą, a metody polityków pozostają bez zmian :)
.... PiS-owskich !
Panie Antoni, czy w najbliższym czasie pojawi się odcinek o sylwetce Wałęsy. Na wzór tych o Gierku itp. Czy faktycznie był tw. I jaka była geneza jego konfliktu z p.Walentynowicz i Gwiazdą ? Pozdrawiam
Jest już kilka materiałów, w których ta kwestia jest poruszane
@@wir6604 Tu na kanale? Kurde to musiałem przeoczyć :/
8:44. Nie zapomnijmy iż większość z tych 30% głosowała pod przymusem.
No to jeżeli chodzi o wybory to newiele się w sumie zmieniło... smutne, a Pan namawia do głosowania, brania udziału w tym szambie
Pieprzysz. Wtedy Michnika czy Kuronia na listach wyborczych nie było i być nie mogło. Teraz masz opozycję do wyboru, do koloru. A jeśli nie weźmiesz udziału, może się tak stać, że następnych wyborów nie będzie. Korzystaj póki masz wybór!
@@maciekszymanski8340 Teraz mamy KAczyńskiego czy Tuska... żadna różnica...wybór między cholerą a dżuma, sam sobie wybieraj i ponoś odpowiedzialność za swoje wybory
@@jacekkubiak3551 Bzdury gadasz. Tusk chce przywrócić demokrację, a Kaczor ją pogrzebać. Tusk chce pozostania Polski w UE, a Kaczor polexitu. A ty twierdzisz, że nie ma różnicy.
@@maciekszymanski8340 róznica jest subtelna jak smród pomiędzy twardym stolcem i sraczką... przejrzyj na oczy... Tusk z liberała stał się eurolewicowcem, a Jarosław Lewicowcem narodowym... niewielka róznica... jak mówiełem wyżej. Czytałem książkę Tuska i pamiętam go z czasów jak łaził po kominach żeby zarobić trochę kasy jako student i co uważał wtedy i co gada dzisiaj...
Najwyraźniej za młody jesteś i wierzysz w ideały a ich w polityce nie ma...
Proszę cię o odrobinę szacunku nie pisz mi że piszę bzdury bo kiedyś może ci być głupio z tego powodu...
@@jacekkubiak3551 Zasadnicza różnica jest jedna - teraz Kaczyński nie decyduje o tym, czy Tusk wystartuje, i to w ramach jedynej listy Frontu Zjednoczonej Prawicy.
Czy można się spodziewać filmu w poniedziałek z komentarzem do wyników wyborów?
To nie jest kanał służący do bieżących komentarzy politycznych.
@@dudekohistoriiwiem wiem ale to takie ważne wydarzenie, że można by zrobić wyjątek. Szczególnie interesujące wydaje się co się teraz stanie. Prezydent desygnuje przedstawiciela pis na premiera ten nie uzyska votum zaufania i co dalej sejm głosuje ale czy trybunał konstytucyjny też może się w to wmieszać czy nie? Po tylu latach rządów pisu spodziewam się wszystkiego najgorszego z ich strony tylko nie wiem jakie mają możliwości
Ciekawy temat. Te głosowania, były kwintesencją podłości komunistów.
nagra Pan szanowny recenzję książki Kwaśniewskiego? W porównaniu z obiektywnymi faktami
Nie.
Wyglada na to, że PiS się wzorował na najlepszych. 3 kadencja mogła być już łudząco podobna do tych historii 🥲
Panie profesorze zapowiada się ciekawy odcinek podcastu. Jestem ciekawa jak to wyglądało za PRL-u, gdzie była "jedna" partia i takie przybudówki jak ZSL czy SD.
Świetny materiał i jakże niestety aktualny.
Komentarz taktyczny 😃
Bardzo się cieszę, że trafiłem na Pana kanał
A w materiałach archiwalnych prawie taka sama sielanka jakbym oglądał tvp
Haha, pogadanki w świetlicach, czyli nic innego jak obecne spędy wyborcze.
Czy ktoś wie na kogo będzie głosował profesor Dudek? Bo ciągle się waham
Na pewno będę głosował. Natomiast szanujący się komentator polityczny nigdy publicznie nie ujawnia na kogo.
Super ❤ Nowy Film
Kiedy ruszy przedsprzedaż Pana książki? Nie mogę się doczekać i dziękuję, że tłumaczy Pan u wielu YT na kanałach o co chodzi z tym PiS... Strach się bać, jak ta cała inflacja powróci 😢 oj jedyna szansa to kasa z UE ale tę odblokuje tylko Donald
Chyba raczej więcej ukradnie p D... mało afer było za jego czasów, OLT Express, Amber Gold....
@@mibbrat2568 przez pierwsze 4 lata nie bo mu na ręce bedmy patrzeć, dlatego rudy może rządzić tylko 4 lata. PiS nie ma już wstydu w okradaniu Polaków, Donald mniejsze zło Tusk, a kłamią wszystkie opcje, brak wyboru, mniejsze zło
Jak zgodzić się na kogoś to chce pozbawiać życia najmłodszych polaków? czyli nie dba o demografię, czyli przyszłość... społeczeństwa
@@piotrnierobis7438
Nikt nie zwalczy inflacji.Ceny już urosły.
@@johnymnemonic4657 niech spadnie nawet do 7%....
Już się słyszy, że w przyszłym roku wybije do 12%
Ta piosnka "umiłowany kraj" brzmi tak źle, tak niedobrze że aż uszy więdną.
Skupił się pan profesor wyłącznie na wyborach do Sejmu PRL. Oprócz tego były jeszcze wybory do ówczesnego pseudosamorządu czyli rad narodowych. Chętnie bym coś na temat się dowiedział, bo temat jest mało znany. Zarówno wybory, dobór kandydatów jak i samo realne funkcjonowanie rad.
Po prawdzie same technikalia wyborów do rad narodowych były bardzo zbliżone do tych do Sejmu - ich kompetencje (czy bardziej nieporównywalna z obecnym samorządem podległość „wyższym instancjom partyjno-państwowym”) to rzeczywiście ciekawa i zupełnie zmarginalizowana sprawa także w naszym środowisku historycznym. To była fasada, ale trwała przez dekady, a do tego wybory do rad narodowych zwykle żyły swoim życiem, a nie odbywały się hurtem z parlamentarnymi, w przeciwieństwie do wielu innych państw obozu.
@@ukaszbien1293obecna władza też tęskni aby samorządy sprowadzić do roli komunistycznych rad narodowych posłusznych władzom centralnym.
To pewnie celowe działanie, zapewne taki odcinek będzie na wiosnę przed wyborami samorządowymi
Mordy nie do podrobienia
*Do ówczesnych władz lokalnych
‚Samorzad’ co innego
Kiedyś szukałem informacji na ten temat. Dziękuję panie profesorze.
Ja wczoraj szukałem, a tu proszę
Dobrze, że teraz nie ma referendum ze zmanipulowanymi stronniczymi pytaniami. Komuna już była teraz takich rzeczy się nie robi.
Wyczuwam sarkazm, czy propagandę?
Komunistów pogonili😅
Hehe
Taa
Na szczęście ;)
Obserwacja z życia:
W latach siedemdziesiątych chodziłem do podstawówki, w której, jak w wielu, istniał samorząd uczniowski. Nic w tym nie byłoby dziwnego, bo choć owo ciało wielkich prerogatyw nie miało, sam proces jego wyboru był interesujący. Opierał się on bowiem na wewnętrznym akcie prawnym regulującym bardzo ściśle wszelkie procedury.
Komisje wyborcza i skrutacyjna składała się z uczniów ósmych klas, którzy nie mieli biernego prawa wyborczego. Była zupełna swoboda w zgłaszaniu kandydatów. Kilka tygodni przed wyborami można było sprawdzić swoje nazwisko na liście wyborczej.
Dzień wyborów był wolny od zajęć (sic!), do szkoły szło się jedynie zagłosować. Kandydaci mogli mieć mężów zaufania w komisji. Wyniki po przeliczeniu zapisywano na kartach i wywieszano wieczorem w dzień wyborów.
Słowem, pełna demokracja i kontrola społeczna. Dlatego gdy się dowiedziałem niedługo później jak wyglądają "wybory" w PRL, nie uczestniczyłem w tej farsie, a działając w latach studenckich marzyłem by takie procedury jak w mojej szkole mogły kiedyś być wprowadzone w skali kraju.
Pierwszy raz głosowałem 4 czerwca 1989 roku. Od tamtej pory brałem udział we wszystkich wyborach prezydenckich, parlamentarnych, i w większości samorządowych.
Czyli to sciema z tym, ze karano za niechodzenie na wybory?
@@pd4419 Nie karano oficjalnie. Ja mogłem mieć je w dupie bo byłem studentem, ale kiedyś znajomemu lekarzowi z mojego miasteczka odmówiono zainstalowania w domu telefonu, bo nie głosował.
@@pd4419 W latach 80. władza miała dużo więcej problemów niż to, kto chodził na wybory, a kto nie. Ale wcześniej różnie się to mogło skończyć, choćby i wtedy, gdyby na wybory nie poszedł ktoś cokolwiek wyżej postawiony w „zakładach gospodarki uspołecznionej” czy w rodzinach członków partii.
Moja mama z racji tego , że była naczycielką w wiejskiej szkole zawsze była w komisji wyborczej. Opowaiadała , że standardem było dosypywanie kart do urn wyborczych na koniec "wyborów". Było to na plecenie miejscowego sekretarza PZPR lub innego funkcyjnego. Wferwencja zawsze musiała być około 90 procent. Ja pamiętam jak do urn zwożone były osoby z miejsc oddalonych od szkoły.
Metoda wrzucania do urny bez skreśleń aż się prosiła o tego typu przekręty, bo nie dałoby się nawet stwierdzić, które karty były w urnie przed liczeniem głosów, a które pojawiły się tam później. Nawet gdyby sumy kart wydanych i przeliczonych się nie zgadzały, to i tak człowiek z zewnątrz nie mógł się tego dowiedzieć, bo przed 1989 nie wywieszano protokołów głosowania w lokalu, tylko podawano nijak nieweryfikowalne dane zbiorcze w mediach czy obwieszczeniach. Każdy z grubsza wiedział, że frekwencja (a pewnie i wyniki) była fikcją, ale nie dałoby się tego udowodnić wprost.
@@ukaszbien1293 a co się zmieniło po 89 roku? Tak konkretnie i sprawdzalnie.
@@maciejaleksandernowakowski7342 Ale w jakiej sprawie?
Dzisiaj frekwencja bierze się znurn czy ze skreśleń? Xd
@@MrDSMek Z urn, ale jeśli liczba kart nie zgadza się z liczbą podpisów, pisze się to w protokole. Wtedy nawet tych protokołów nie wywieszano.
Film pokazuje, że referendum urządza się nie po to, by obywateli zapytać o zdanie, ale aby osiągnąć inne cele.
Intencje mogą być różne i nie zawsze oczywiste.
Także jako badanie opinii społecznej
Dlatego trzeba brać tylko kartę do głosowania, a olać referendum !
jaki jest wiec twoj wybor?z referendum nie masz niczego chahahahaha,z glosowania glosujesz n a 6 roznych komitetow a wychodzi rudy wuc hahahaha jak w prl hahahaha@@leszekhoppe2709
Z doświadczenia z ostatnim referendum, referendum konstytucyjnym, referendum ws. wstąpienia do UE, trzeba mieć świadomość, że decyzja już dawno zapadła. Rządzącym nie opłaca się robić referendum, przez które musieliby cofać swoje decyzje i żeby nie byli pewni wyniku. M. In. Dlatego za poprzednich rządów platformy nie zrobiono referendum w sprawie wstąpienia do strefy euro. Referendum zawsze będzie ustawka, a społeczeństwo ma tylko potwierdzić, co zostało wczesniej ustalone. Jednym z niewielu wyjątków było referendum w sprawie wyjścia UK z UE
Wypisz wymaluj propaganda i machlojki PiS.
Bardzo mnie od dawna interesuje teoretyczna podbudowa tzw demokracji ludowej, między innymi cała idea frontów narodowych, których tworzenia uczono już w szkole kominternowskiej w ZSRR w czasie wojny. Pan profesor nie poświęcił temu tak wiele uwagi, ale dla osoby wychowanej już w kapitalistycznej Polsce sam pomysł głosowania, że się kogoś skreśla z listy a nie wybiera - to jest już mocno egzotyczne.
Panie profesorze wyczekujemy kolejnych odcinków. Świetnie zrobione materiały. Bardzo to umila czas i edukuje. Pozdrawiam serdecznie z Islandii
Fajnie, że dorobił się Pan sponsora. Jest Pan lubiany przez wszystkie strony. Należy wspierać takich ludzi jak Pan.
Ten pan niczego nowego nie wnosi.Opowiada tylko oficjalną wersję,coś jak Wołoszański.
@@rodzinnyobiad4431 na ta "oficjalna wersje" mowimy historia oparta o zrodla ;)
@@rodzinnyobiad4431 ty za to co wnosisz janie?
Obecnej władzy marzą się takie wybory.
A której się to nie marzy ?
Oglądać oglądać by potem nie opowiadać "mój głos i tak nic nie zmieni" bo dojdzie do tego że nikt nie zapyta.
Jak włączyłem to pomyślałem że oglądam TVP, a to kronika filmowa 😂. jeden z moich ulubionych odcinków, a na pewno najlepszy o PRL. Dowiedzialem się niesamowicie dużo informacji o kuliisach wyborów, dziękuje i pozdrawiam Pana Profesora
Panie Dudek ,o Polsce Ludowej świadczy demografia.W 1946 było nas nieco ponad 22 mln a w 1987 już 38,5 mln.A co teraz od 1990 ?Stopniowe kasowanie Polski ,po suwerenności ,niepodległości słychać jedynie łabędzi śpiew .Obecnie ,żeby być wybranym trzeba mieć dużo pieniędzy .To jest demokracja?
3:23 No i proszę, górnik będzie reprezentować Zagłębie Śląskie, a nie to co teraz, gdy politycy reprezentują tylko własne partie. Nawet za "najgorszej komuny" była większa demokracja niż obecnie. Dziś mamy w sejmie "zawodowych polityków", ekonomistów, nauczycieli, historyków, lekarzy. A czy jakiś górnik jest?
Jaka jest roznica pomiedzy podsluchiwaniem pegasusem, a ubecka inwigilacja opozycyjnych politykow przez funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki ? Dla mnie jest to , takim samym przestepczym procederem. Polacy , jestesmy nadgorliwcami i spora czesc z nas ma enkawudowskie sklonnosci.
Ja rozumiem, że pewne grupy były za zachowaniem senatu, ok, rozumiem też ich interesiki w kwestii kolektywizacji rolnictwa, gdzie nie mogli się opowiedzieć za, gdyż obraziliby się na nich panowie obszarnicy (z których i tak wielu nie nie było już w PL, bo czmychnęli do RFN czy Anglii), a i niejednokrotnie uderzyłoby to w nich samych skoro pochodzili z paniczykowych rodzin, a wiec ich interesy stały w sprzeczności z większością na wsiach czyli zwykłymi ludźmi, chłopami, ale głosowanie na "NiE" w kwestii granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej to już zwyczajne kurestwo i nie przemawiaja do mnie i nie mydlą oczu jakieś ich proteściki itd. - w tej kwestii akurat zagłosowali przeciw większości narodu. Jak można protestowac w sprawie kresóe pastwiąc się i uderzając w ziemie zachodnie. Nie dziwi mnie zatem, że środowiska srajnie prawocowe oraz nacjo-faszystoskiw byłe potem wyzywane różnymi komunistycznymi epitecikami typu "reakcjoniści", "kontrrewolucja" czy "wichrzyciele", bo sami sobie na to zapracowali takim postępowaniem
Doskonały temat, doskonały moment. Subtelnie acz znacząco. Popieram, każdy niech robi co może!
Nie wiem na ile to jest możliwe i czy by się zgadzało finansowo ale fajnie byłoby gdyby pana prof. filmy miały napisy w innych językach, chociaż po angielsku. Znam wiele osób nawet w swoim własnym gronie towarzyskim które są ciekawe historii Polski która szczególnie na zachodzie często sprowadza się głównie do drugiej wojny światowej. Myślę że byłoby to wartościowie z powodu wszystkich mitów o historii Polski które są rozpowszechniane w wielu innych krajach, szczególnie często własnie o okresie PRL.
A teraz mamy jakiś wybór? Pis po i tak w koło. Te same mordy tylko co jakiś czas zmieniają logo choć już nawet tego im się nie chce zmieniać (przykład partia ministra zero )
Perfect timing jesli chodzi o temat kolejnego wykładu profesora
Proszę nie podpowiadać! Jeszcze się zainspirują, przypomną jak było za starych dobrych czasów.
Podczas słuchania wjechał spot PiSu dotyczący nadchodzącego referendum. Gdyby nie inny lektor i lepsza jakość dźwięku pomyślałbym, że to kolejny fragment kroniki filmowej. Takie samo szczucie, ten sam ton wypowiedzi, jeden do jeden te same chwyty i granie na emocjach...
Ciekawe, że tego piekarza przedstawiono jako posiadacza, a nie właściciela :)
Jak oglądam te archiwalne filmiki to jakbym ogladał TVP niestety
Tamte nawet lepiej zrobine, nie wspominając o kulturze języka i dykcji😂
Albo lepiej sbeckie TVN,
dzięło urbana.
Najlepiej rosyjskie TVP
w pewnych wyborach w latach 80 w komisji wyborczej której członkiem była moja matka kartę pobrał Pan któremu zmarło się 4 dni wcześniej - na pytanie jak to możliwe padła odpowiedz "wy wierzący chyba w cuda wierzycie"
Kronikę czyta Andrzej Łapicki - PRLowski amant kina i ojciec Zuzanny, żony Daniela Olbrychskiego.
Nie miałem pojęcia, czy za czasów PRL odbywały się w ogóle jakieś wybory do sejmu i w jaki sposób się one odbywały. Myślałem, że komuniści po prostu ustalają skład sejmu między sobą, bo po mieli by je robić w systemie totalitarnym. Poziom absurdu polegający na dawaniu przez komisjię wyborczą wypełnionych kart do głosowania wyszedł mi poza skalę. Wiedziałem, że te wybory nie mogły być normalne, ale nie wiedziałem, że aż tak.
To dlatego, że państwa bloku socjalistycznego utrzymywały przed całym światem, że są prawdziwie demokratyczne. Stąd musiały robić te udawane wybory.
Takie wybory służyły głównie dwóm rzeczom: uwiarygodnieniu władzy (przecież była niby wybierana) i weryfikacji stanu ludności (to drugie to zwłaszcza domena skrajnie izolowanych krajów typu Korea Północna). Niemal wszystkie reżimy totalitarne bawią się w tę grę, nawet w III Rzeszy o wyborach (referendach zresztą też) nie zapominano. U nas i tak komuniści byli łaskawi w porównaniu z niemal wszystkimi innymi krajami bloku radzieckiego, bo i tak czysto teoretycznie było do wyboru więcej kandydatów do miejsc. Normą u naszych „socjalistycznych braci” była zasada jeden front = jeden kandydat = jeden poseł.
Teraz jest tak samo :D
@@ukaszbien1293ale u nas praktycznie cały Sejm to był FJN (PZPR i ich przystawki - SD i ZSL) + jakaś ilość miejsc dla formalnie niezależnych posłów np. z PAX.
@@dapp9183 Oczywiście, monopol FJN, a później PRON na zgłaszanie kandydatów był nawet zapisany ustawowo. Tyle że był możliwy - w praktyce nic niewarty - wybór wewnątrz tych jedynych list. W innych krajach nawet takiego picu nie było.
Mały apel - jak ktoś nie ma ochoty za tydzień, to niech po prostu nie idzie na te wybory. Niech się nie zmusza, jeśli naprawę nie chce, a czuje jakąś presję, bo wszyscy gadają, żeby iść, że obowiązek i bla bla bla. Nie interesujesz się, nie masz ochoty - nie idź. Po drugie - kto idzie, to słuszną rzecz, jaką zrobi, to głosowanie na kogoś ze środka listy. Prawda jest taka, że na każdej liście są ludzie, których wstawiono, ale którzy nie mają być wybrani, albo co więcej - ich liderzy partyjni nawet nie chcą, żeby oni zostali wybrani. Są na listach, bo ktoś być musi, listy trzeba obsadzić. I na nich warto oddać głos, na pewno niejeden się ucieszy, że został posłem i będzie to dla niego fajna sprawa. Często są to zwykli przedstawiciele klasy średniej, ludzie pracujący w fabrykach, sklepach itd. Sam parę razy kandydowałem i zawsze cieszyłem się z każdego głosu i to w miejscach, gdzie nawet nie byłem ze swoją kampanią wyborczą. Zawsze znajdzie się jakiś znajomy, czy koleżanka, a niekoniecznie trzeba głosować znowu na znaną twarz. Głos liczy się tak samo.
Właśnie sobie puściłem ten odcinek na słuchawkach na spacer i jak leciał fragment pierwszej kroniki to minąłem plakat wyborczy żeby głosować 4xNie...
0:00 [intro i sponsor]
0:43 Wstęp: kronika filmowa o głosowaniu 1947 r.
3:47 Referendum 1946 r. PSL - główny wróg komunistów
10:10 Kampania przed głosowaniem do Sejmu 1947 r. Prowokacje
12:59 Oficjalne wyniki głosowania 1947 r. Dominacja komunistów. Powstanie partii satelickich
16:15 Represje wobec posłów
18:18 Ordynacja wyborcza
20:14 Układanie listy kandydatów
24:17 Przebieg głosowania
28:09 Głosowanie 1957 r. Miejsca mandatowe
34:00 Fikcja wyborów. Ustalanie frekwencji
45:17 Reprezentatywność Sejmu
52:36 [koniec]
Świetne te kroniki! Zupełnie jak Wiadomości TVP, tylko nic o Tusku nie ma 😂
W latach '70 byli inni ulubieńcy telewizji: Kuroń i Michnik oraz Hupka i Czaja.
W sumie fajne byłyby odcinki dotyczące wyborów prezydenckich 2000 i parlamentarnych 2001.
Co prawda zwycięzcy byli znani, ale fajnie byłoby porównać jak kiedyś wyglądały debaty polityczne.
Dzisiaj o debatach w TVP (która jest ,,zmuszona” przez prawo, a dokładniej art. 120 Kodeksu wyborczego) możemy tylko pomarzyć. Już TVP kombinuje jak tutaj zmienić godzinę nadawania i przekazać jak to ,,PiS zdeklasował opozycję”.
Jest to oczywiście smutne, bo politycy są jacy są, ale jednak mamy prawo (które jest nam odbierane) wiedzieć debaty polityków bez manipulacji ze strony mediów publicznych (np. zmiana godziny by mniej osób oglądało ,,debatę wyborczą”).
Smutne jest też to, że lepsze debaty polityków robią media prywatne niż media publiczne. W końcu to z pieniędzy podatników są utrzymywane media rządowe, a media prywatne muszą się utrzymać bez dotacji z rządu!
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
Sluchanie o tym jak komuniści traktowali PSL w latach 1945-47 wstrząsnęło mną. Obyśmy nigdy nie zdegenowali się do czegoś takiego.
I to jest frekwencja a nie jakieś 74% 😅
Materiały filmowe od Pana Profesora zawsze na wysokim poziomie.
Dlatego wszyscy 15 na wybory i patrzeć tej władzy na ręce !!!!
Niby na kogo głosować??
Na PiS oczywiscie
Nie ma na kogo głosować. Wszyscy siebie warci
@@micharoman9188
Osobiście, w ramach protestu przeciw jakości sceny politycznej, oddam głos nieważny. Oczywiście skreślając co się da, a nie oddając pustą kartę 😏 Polecam i pozdrawiam!
Jak bym oglądał spoty wyborcze PiS.
Żona Jęndrychowskiego prawdziwa proletariuszka, futro z bialych lisów, brylantowa kolia i dyskretne perlowe kolczyki.
Cenię Pana za wiedzę i łatwość przekonywania, ale widać że liczył Pan Profesor na jakieś posadki od PiSu, a kiedy się nie doczekał, obraził się jak swego czasu Max Kolonko...
Najlepszy polityk, to były polityk
PiS-owi jestem dozgonnie wdzięczny za to, że uwolnił mnie od obecności w IPN.
@@dudekohistorii Czyli mamy odpowiedź dlaczego cześć wypowiedzi Pana Profesora należałby zaklasyfikować jako nierzetelne, raczej w kierunku antypisu.
Tak patrzę na tą tabelę wyników referendum 3xTak i widzę tu pewną prawidłowość. Otóż w kwestii granic "Nie" powiedziało faktycznie 33% głosujących. Kto to był? Zapewne przesiedleńcy zza Buga, tęskniący do swoich Dzikich Pól i Bagien. Teraz dodajmy te 33% do rzeczywistych wyników na "Tak" we wszystkich kategoriach i wyrównują się one z oficjalnymi. Nie dziwię się, że powojenna władza nie chciała się liczyć z głosem pochodzącym faktycznie z ziem nie należących do Polski.
bardzo mnie zaciekawił Pański kanał i filmy , ponieważ nie jest to 100 raz wałkowanie najprostrzych informacji , tylko można się rzeczywiście czegoś nowego dowiedzieć
Jutro wybory samorządowe. Idźmy głosować! One mają bezpośredni wpływ na nasze życie. Nie głosujesz - nie masz prawa narzekać.
Staram się nie porównywać PiSu do PRL-u, ale... jaka to ironia, że zarówno we wczesnym PRL jak i za drugiej kadencji PiSu zorganizowano ustawkę w postaci referendum, by postawić opozycję w niezręcznym położeniu
Ja osobiście uważam, że niewiele się zmieniło z tymi wyborami od czasu PRL. Oczywiście ordynacja się zmieniła i niby mamy prawo wyboru, ale.... zagłębmy się bardziej w problem. Po pierwsze system D'Hondta - promuje tylko najsilniejsze ugrupowania. Czyli jeżeli nawet zagłosujesz sobie na tych których chcesz zagłosować, a ci nie dostana się do sejmu to twój głos dodany jest dla tych co się dostali, czyli oddajesz głos na swoich przeciwników politycznych. Po drugie miejsca numerowane- - z pierwszych miejsc startują zawsze politycy ze znanymi nazwiskami, bo ludzie glosują bezmyślnie i zawsze skreślają pierwsze nazwisko, tak wiec chcąc nie chcąc mamy podkładanego kandydata który musi się dostać do sejmu z woli partii a nie wyborców (coś na przykładzie tych miejsc mandatowych o których mówił Pan profesor w swoim filmie), no i po trzecie skakanie polityków po okręgach wyborczych tam gdzie teoretycznie maja największe szanse na zwycięstwo, tu przykład Pana Kaczyńskiego i Terleckiego, którzy w ostatniej chwili zmienili swoje stałe okręgi wyborcze na te pewniejsze..... Tak czy siak te tzw. wybory to jedna wielka manipulacja całej ludzkiej masy.
pozycja na liście nie ma żadnego znaczenia dla tego czy ktoś wejdzie do Sejmu czy nie, liczy się liczba głosów. Świeży przykład - z Konfederacji z okręgu podwarszawskiego nie dostał się Korwin (jedynka na liście) ani Wilk (dwójka), a Karina Bosak z trzeciego miejsca - bo dostała więcej głosów niż tamci dwaj. Z Kielc z kolei do Sejmu dostał się Giertych startujący z ostatniego miejsca, tak jak i kiedyś "agent Tomek" parę lat wcześniej z list PiS z tego samego okręgu albo w jeszcze innych wyborach Gibała z Krakowa z ostatniego miejsca na liście PO.
Tzw "jedynki" mają znaczenie jedynie psychologiczne - mnóstwo ludzi głosuje nie na kandydatów, a na partię (np nie "na Tuska" albo "na Kaczyńskiego" tylko "na PO" albo "na PiS") i po prostu zaznacza pierwsze miejsce na liście z danej partii, stąd te miejsca są wartościowe, niemniej jednak dla samej ordynacji nie mają znaczenia i jak w podanych przykładach, polityk z odpowiednio dużym poparciem może się dostać z dowolnego miejsca na liście podczas gdy "jedynka" dostać się wcale nie musi.
@@igorbednarski8048 No właśnie dokładnie myślę tak samo jak Pan. Tylko napisałem to innymi słowy. Kandydat z dalszych miejsc ma szanse na dostanie mandatu, jeżeli na ten przykład jest jakąś znaną personą i tu casus Petru, czy Giertycha startujących z ostaniach miejsc. Czy też wykonał tytaniczną prace kampanijną by stać się rozpoznawalnym (Jeździł, podawał dłonie, chodził od drzwi do drzwi, maił fajne plakaty wyborcze). Niemniej jednak bezmyślność głosujących sprawia, ze tzw "jedynki" maja duże, powtarzam DUŻE znaczenie i dlatego najczęściej są tam "najznakomitsi" przedstawiciele partyjni.
Mimo wszystko drogi Panie, marzy mi się taka alternatywna rzeczywistość w której wyborcy głosujący świadomie i mający już dość tych samych ludzi na wygodnych bądź co bądź fotelach parlamentarny zagłosowaliby na dalsze miejsca na listach. I gdyby tak zabrakło Kaczyńskiego, Macierewicza, Tuska i wielu innych,. Jak by zareagowała ta partyjna wierchuszka??? Jakby rządzili tym krajem???
Oglądając te stare kroniki filmowe nigdy nie pojmę dlaczego na oficjalnego speakera zatrudnili osobę z wadą wymowy.
Za "niepójście" do oglądania tego filmu, mogę zapłacić tyle, ile wynosiła propozycja pani Osieckiej dla pana Kiszczaka. Tym razem, w pieniądzach.
33:25 to już wiemy, na kogo chciał głosować pan którego irytował brak polskich flag w centrum Warszawy
Jeszcze jedne wygrane wybory pis i po 12 latach gdzie pis by już wiadomo że wygrał 4 wybory to w 2027 roku mamy powtórkę z 1947 rok czyli opozycja do wora a pis by miał w sejmie ponad 90% posłów
Nie pobieraj karty referendalnej 15 października. Pozdrawiam.
Brak L i kumy. Składnia też wschodnia. Kurde , taka inwazja kultura jak współcześnie anglosaska
Kiedyś nazywali się Blok Demokratyczny dziś Demokratyczna Opozycja.
Wujek Józek z Rosji dawał zawsze do zrozumienia, że wybór jest. Właściwy głos albo Kamczatka.
No i cyk, już tych biednych harcerzach, którzy pomylili imię towarzysza Gomułki. 😊
O, coś czuję, że trafiłem w kolejny wartościowy zakątek internetu ☺️ pozdrawiam serdecznie!
Nie ważne kto jak głosuje, ważne kto liczy głosy. Słowa Stalina były aktualne, nie tylko w ZSRR, ale też niestety w Polsce.
Jaki jest dowód na to, że po roku 89 wyniki głosowań nie były preparowane, skoro przez cały PRL były?
Ale przecież Korwin wyraźnie stwierdził, że w PRL były uczciwe wybory !
ciekawi mnie wymowa "ł" w tych kronikach - kiedy to się zmieniło? Jeszcze w 65 słychać tą dziwną wymowę.
wlasciwy timing biorąc pod uwage (pseudo)referendum juz za tydzień.
Co za ranne ptaszki , o 12 w południe już 80 % zdążyło zagłosować, ale tylko w kit !