Legendy Unitry - cz.4 - Odc. 61 [Reduktor Szumu]
Вставка
- Опубліковано 8 вер 2024
- Magnetofony szpulowe Unitry - to kolejny temat Legend.
Źródła zdjęć: oldradio.pl, technique.pl i nasi Widzowie.
Jeśli spodobał Wam się odcinek, zapraszamy do polubienia naszej strony na facebook'u:
/ reduktorszumu
Jeśli macie jakieś pytania dotyczące tematyki videobloga lub sugestie w sprawie tematów kolejnych odcinków, kierujcie je na:
reduktorszumu@gmail.com
Zapraszamy na stronę reduktorszumu.c... do zakupu koszulek i gadżetów z logiem Reduktora Szumu. W ten sposób możecie przyczynić się do rozwoju naszego kanału.
![Legendy Unitry cz.5 - Odc. 65 [Reduktor Szumu]](http://i.ytimg.com/vi/DHJE01O5Gck/mqdefault.jpg)
![Legendy Unitry cz.5 - Odc. 65 [Reduktor Szumu]](/img/tr.png)
![Legendy Unitry - cz.1 - Odc.55 [Reduktor Szumu]](http://i.ytimg.com/vi/jfI2_ZLFuSY/mqdefault.jpg)
![Magnetofony - Odc.42 [Reduktor Szumu]](http://i.ytimg.com/vi/3N008RbwDGA/mqdefault.jpg)
Dostałem Uwerturę od rodziców i gramofon Emanuel , myślałem , że złapałem Pana Boga za rękę. Nagrywałem z Trójki z monofonicznego radioodbiornika Gong. W latach 80 trafiłem do ZURiT i za własne pieniądze kupiłem wieże Diory 442. To był dla mnie odlot. Wieża ta stoi do dziś w domu rodzinnym. Po ślubie żona zezwoliła na czarną Diorę 502, która zachowała się do dzisiaj, jednak wzmacniacz ma problemy z zaskoczeniem, i została wyniesiona do warsztatu na stałe. Już ją kiedyś naprawiałem na to samo. W miedzy czasie zaliczyłem Techicsa, Pioneera, ale zawsze wracam z rozrzewnieniem do Uwertury i Gonga , mojego pierwszego zestawu audiofilskiego :). Audiofilem nie zostałem , a teraz" jadę "na Heglu H360 i Sonus Faber Venere 3.0 i jakoś starcza. Pozdrawiam Reduktor Szumu i dziękuję za świetna robotę. Tomasz
Do wad magnetofonu z rodziny Aria zaliczyłbym pokrywę taśmy, która lubiła pękać w okolicy zawiasów. W przeciwieństwie do paska dociskającego taśmę do głowicy, była w miarę łatwo dostępna i można było ją wymienić. Wracając do paska , to następna wada tych magnetofonów. Ów pasek to kawałek tworzywa z cienką warstewką filcu, który dość szybko się ścierał i w efekcie taśma niebyła dobrze dociskana do głowicy, co objawiało się między innymi zanikiem wysokich tonów i brudzeniem czoła głowicy. Po długich próbach znalezienia takiego paska w ZURITach skończyło się na tym, że dorobiłem taki pasek sam, co ciekawe, okazało się, że sprawdził się lepiej niż oryginał. Na potwierdzenie tej wady niech będzie fakt, że pod koniec lat 80, w BOMISie we Wrocławiu można było kupić Arie, za nieduże pieniądze, które pochodziły jako zwroty gwarancyjne od klientów (uszkodzone), we wszystkich 3 kupionych prze zemnie magnetofonach problemem był właśnie docisk taśmy.
Miałem kiedyś ten sprzęt z planszy ,w ''klubie'' mieliśmy arie ile ten sprzecik dyskotek grał, piekne czasy ,młode lata.....
Kolejny świetny materiał, brawo dla Reduktora za szpulki, katowałem za młodu ZK240 mojego ojca i dziś mnie naszła ochota, żeby go wydobyć z ciemnej otchłani piwnicy i zapuścić jakieś zapomniane kawałki...ehh to były czasy...
...były to wspaniale czasy, człowiek był młody i cieszył sie takim sprzętem...Miałem ZK 140T chyba i na pewno Uwerture a potem M2404S wspaniała maszyna !!!
Zk 120 lampa ,byla mono ,ale po nagraniu z dobrego zrodla ,brzmiala rewelacja, nastepca na tranzystorach brzmial juz jak z garka ,aria miala wady tzn plywajaca tasme przed glowica,fabryczne zle ustawienie glowic "na oko" , krzywy walek przesuwu tasmy-modulacje czestotliwosci ,koncert gral wzorowo i kosztowal tyle co M5 w blokach. Tascam 38 w tym czasie kosztowal 3500 $ kiedy miesieczna pensja wynosila 30 dol , to byly inne czasy ,a audiofile i amatorzy wlasnych studiow nagraniowych w charakterze multitrackow wykorzystywali magnetowidy lacznie z wlasnorecznie wykonanymi modulami ADDA synchronizujac je razem bylo to najtansze rozwiazanie .
Świetny cykl, ogląda się go z wielką przyjemnością.
Pamiętam ZK120 i jego dość specyficzne brzmienie - przypominało to trochę jak by słuchać muzyki od sąsiada zza ściany, 2405 jak na wbudowane głośniki brzmiał dosyć przyjemnie. Arii w 2 wersjach używałem do nagrywania audycji radiowych, poźniej pojawił się Akai 4000 z 3 głowicami (podobny do tego TEAC z tego materiału) i wtedy zauważyłem przepaść pomiędzy naszym PRL a zachodem...
Jak się później okazało, toczyła się walka między wysokimi parametrami technicznymi, niezawodnością i praktycznością konstrukcji a ciężarem aparatu.
Konstrukcja z trzema silnikami Revox-Studer zahipnotyzowała pomysł projektowy.
Jakość dźwięku to bardzo delikatna sprawa i rozwiązanie tych kwestii pozostawało poza horyzontami projektantów.
Teraz te kwestie zostałyby rozwiązane w zupełnie inny sposób ...
Warto wspomnieć, że w Magmorze produkowano ZK-140 na początku lat 80-tych, przenosząc produkcję z ZRK. Zupełnie nie wiadomo po co, ponieważ niemal nikt nie chciał już tego w tym czasie kupować. W Magmorze dokonano pewnej modernizacji polegającej na zastosowaniu wskaźnika wysterowania opartego na dwój diodach koloru czerwonego, lub zielonego - koszmar.
@@NecrosDeus No tak. Uczniowie przy montażu - pewnie i ja. Cóż mi pozostaje po latach traumy - przeprosić. :D Rzucaliśmy się tym sprzętem na praktykach. Kawał żelaza i pełno pamiątkowych taśm nagranych z różnymi idiotyzmami :D
@@NecrosDeus U mnie wręcz przeciwnie. Mam ZK 140T z Magmoru, wyprodukowany w 1980 roku, wersja jeszcze ze wskaźnikiem wychyłowym. Przez 40 lat chodził bez zarzutu. Ostatnio przeszedł remont, zostały wymienione amortyzatory silnika, łożysko koła zamachowego, został nasmarowany i przeszedł regenerację elementów gumowych. Dalej działa bez zająknięcia.
Jak miło zobaczyć swój sprzęt na YT :D (Srebrna Dama PIK)
Odcinek bardzo ciekawy, ale nie rozumiem ludzi którzy ciągle marudzą boootoo... booobo....tamto jak komuś nie pasuje niech nie ogląda . Ja osobiście miałem kilkanaście sprzętów Unitra i to w szkole i wspominam je prawie ze łzami ,bo te nowoczesne to tylko awarie mają i samemu ciężko coś zrobić psują się zaraz po gwarancji , czasem myślę że ta nowa elektronika jest tylko po to aby szybko się psuła a jeszcze szybciej musimy biec do sklepu po nowszą wersię która popsuje się przed upływem gwarancji.Ale to mój obiektywizm :)
Mechanizm Arii nie różnił się znacząco od mechanizmu M2405 czy Damy Pik. Różnice polegały na zastosowaniu mechanicznych regulatorów napięcia taśmy. Łatwe w regulacji i dość sprawnie działające. Mogę się zgodzić, że z latami produkcji spadała jakość wykonania i zastosowane materiały. Mechanizmy te jednak działały sprawnie i przez lata nie ma problemów z kalibracją. Silniki stabilizowane siecią były nie do zdarcia. M 2405 do dziś mi działa. Gra nieco gorzej od mojego smarfonu i nieco więcej waży, ale nie zamienię wieczornego odsłuchu taśm za żadne skarby na smartfon.
Ciekawi mnie wieczne narzekanie autora na "unitrowski" sprzęt typu prymitywna konstrukcja, trzeszczące przełączniki i skopiowane rozwiązanie (prawdopodobnie zaczerpnięte z ...??). Tylko jakimś cudem te super zaawansowane konstrukcje zachodnie nad którymi autor tak się rozpływa po 2 latach można sobie wiadomo gdzie wsadzić i nawet nie można ponarzekać na trzeszczące potencjometry bo nie mają szans przetrwać 30 lat. A ja wyciągając z szafy ZK140 z lat młodzieńczych mojego wuja odpalam i działa. Proszę jeszcze zwrócić uwagę w jakich warunkach były eksploatowane kiedyś sprzęty ( wożone po koncertach, ogniskach itp.) a dzisiaj sobie elegancko nowiuśki sprzęt w salonie stoi, kot na niego nie leje a mimo to 2 lata i do piachu.
Poza tym ciekawe jak wyglądałby odcinek o dzisiejszym polskim sprzęcie ( czołówka i od razu zakończenie).
Pozdrawiam
Co to znaczy że sprzęt zachodni można sobie wsadzić? Tyle tylko masz do napisania?
Może jeszcze powiedzmy do połowy lat 90 konstrukcje i wschodnie i zachodnie szły na rozwój w miarę zapotrzebowania rynku na którym były dystrybuowane. Czyli w Polsce może i powielano książkowy schemat końcówki mocy wzmacniacza ponieważ był niezawodny bo ludzie potrzebowali czegokolwiek by słuchać i nagrywać muzykę. Co nie znaczy, że inne konstrukcje nie były wymyślane a później okrajane. Można tą sytuację porównać do motocykla WSK, który w latach 70 i 80 był już przestarzałą konstrukcją a jednak najpopularniejszy bo tani i można było naprawić przecinakiem i młotkiem za stodołą bo ludzie potrzebowali prostej konstrukcji by w ogóle się przemieszczać. Co nie znaczy, że konstrukcji bardziej zaawansowanych nie wymyślano. A napisałem, że zachodni sprzęt można "sobie wsadzić" bo trudno nie odnieść wrażenia, że więcej uwagi w projektowaniu poświęca się na to by psuł się w odpowiednim czasie (np. uzwojenia transformatorów w dzisiejszym sprzęcie nawet nie są lakierowane) niż wykorzystuje nowe materiały i technologie by poprawić ich jakość i niezawodność.
Pozdrawiam
Moja wypowiedź nie umniejsza jednak faktu iż kanał jest świetny i pojawił się trzeba przyznać w samą porę gdyż szum na forach elektronicznych już zaczynał męczyć.
Pozdrawiam i czekam na nowe odcinki.
Bardzo przepraszam, ale pozwolę sobie nie zgodzić się z tą opinią, tu trzymam akurat “stronę” RSz. Mimo mojej naprawdę wielkiej sympatii do produktów Unitry i mimo tego, że mam ich w domu sporo, z bólem muszę powiedzieć, że sprzęt ten w większości nie umywa się do sprzętu zachodniego i to nawet starszego rocznikowo. Posiadałem przez długi czas, kupiony we współczesnych czasach, sprzęt typu “wszystko w jednym” produkcji JVC (wiem, to w zasadzie nie Zachód, ale Japonia, czyli Daleki Wschód, ale standardowo przyjęło się na wszystkie te sprzęty mówić Zachodnie). Ten JVC jest z roku 1976, na pokładzie posiada gramofon z wkładką magnetoelektryczną, magnetofon z systemem redukcji szumów Dolby, wzmacniacz i oczywiście radio. Jego pierwszy właściciel twierdził, że zupełnie nic w nim nie majstrował. Jedyne, co trochę niedomaga, to czasami nie kontaktuje jeden z potencjometrów, ale tylko w pewnym zakresie swojego obrotu no i trzeba było wymienić pasek napędowy od gramofonu, bo się ze starości rozleciał. Poza tym sprzęt gra nienagannie. Niestety wszystkie posiadane przeze mnie sprzęty marki Unitra, przeważnie wyprodukowane na początku lat 80, wymagają non stop jakichś zabiegów serwisowych czy konserwacyjnych, żeby utrzymać je w jako takiej sprawności, a i tak brzmieniowo szału nie ma. Natomiast muszę przyznać, że jest mi bardzo przykro, iż w tej chwili w ogóle już nic nie produkujemy - to już bym chyba wolał, żebyśmy dalej klepali ten sam sprzęt, niech on sobie kosztuje po 50-100 zł od sztuki, ale niech będzie jakiś wybór i przede wszystkim żebyśmy mieli jakieś własne fabryki, a nie tylko montownie cudzego sprzętu i tanią siłę roboczą.
Ciechorobak
Niedomagania Unitry z lat 80 moga wynikac z sankcji nałozonych na PRL/PL przez KORowskiego "przyjaciela i sojusznika" z USA Reagana pod nazwa COCOM. To utrudniało kontakty z zachodem względem technologii i uzywanych podzespołów czy materiałow. A to dlatego, że w latach 70 bardzo zacieśniliśmy współprace technologiczna z zachodem wzgledem lat wcześniejszych.
jeszcze więcej unitry !! :)
ZK140T - fajnie że się zdjęcia... zdjęcie przydało :-)
Jak zwykle świetny materiał.
Bardzo podoba mi się Wasza seria programów o sprzęcie Unitry. Proponuję w dalszych odcinkach zaprezentować również mniej znane urządzenia jak choćby wzmacniacze RWM1505 (mogę podesłać trochę fotek oprócz tych które kiedyś umieszczałem na forum Elektroda). Może warto też przyjrzeć się Unitrze pod kątem sprzętu w technice wojskowej?
Trzymam kciuki za następne świetne programy i pozdrawiam serdecznie Smile
Szkoda że nie został tutaj omówiony magnetofon Melodia. Według mnie to bardzo ciekawa konstrukcja ze względu na to, że można było słuchać drugiej strony taśmy bez konieczności przekładania szpul. Jest to coś co przypomina stosowany późniejszych magnetofonach kasetowych autoreverse. Wszyscy się cieszyli jak pojawiły się na rynku magnetofony w których nie trzeba przekładać kasety na drugą stronę a jak się okazuje taki wynalazek był znany już na przełomie lat 50-60tych ubiegłego wieku. Z tą różnicą że wtedy technologia nie pozwalała na produkcję obrotowych głowic i nie było automatyki.
Odnośnie magnetofonu Tonette: jest to w całości polska konstrukcja. Nazwa może mylić i sugerować że to jakaś francuska licencja czy była taka firma która nam dała licencję na ten magnetofon - bzdura. Tonette to rodzaj fletu i stąd wzięto nazwę. Wiem od pewnego człowieka który pracował w jednej z firm ze zjednoczenia i odwiedzał różne zakłady że był to magnetofon drogi w produkcji ze względu na ręcznie robione chassis. Zastąpiły go licencyjne ZK do których elementy robiono na prasach - szybciej więcej i taniej.
Nie do końca zgodzę się z ładnym brzmieniem M2405S na wbudowanych głośnikach. Taśmę nagrywałem Opusem i odtwarzał ją koszmarnie. Nie szło wyregulować barwy tonów - albo przesterowanie bo za dużo basu albo normalny dźwięk i za mało basu. Osobiście bardziej podoba mi się Opus - ma trochę przytłumiony ten dźwięk ale brzmi lepiej. Ale ile sprzętów tyle opinii a każdy coś dla siebie znajdzie.
🤣
Dzięki za materiał. Zmobilizował mnie do reanimacji arii taj , jak film o kaseciakach do naprawy decka siemens rc555.
miałem identyczny model M-2405S
niestety z czasem zaczęły się rozpadać plastiki szczególnie wajchy -obie , szybko padały mocowania suwaków, co jakiś czas trzeba było wymieniać
filc pod mocowaniem szpul, albo szlo za wolno albo ciągło za mocno i zawijało taśmę, ale miło to wspominam :)
Ad 16:45- ale już w pierwszej połowie 70-ych były u nas kasetowce. Kolega miał jakieś tomsony czy grundigi( licencja oczywiście!)... Co prawda dźwiękowo było to g..o w porównaniu do kupionego przeze mnie kilka lat później ZK 146 stereo, ale cios szpulom zadały raczej odtwarzacze cd, a nie kasetowce. Przynajmniej tak było w moim otoczeniu. Wśród miłośników "muzyki noszonej" mogło być inaczej( walkmen!).
O sprzęt lepszy i gorszy ale spełniał swoje zadanie, napewno dość solidny, czego mój 'kasprzak" mk222 nie przetrwał, i deszcze i upadki na asfalt. A nawet nie wiecie ile współcześnie hip-hopów powstaje na mikrofonach Unitra Tonsil mdu39 z lat '80
Dużo nie prawdziwych informacji odnosnie Koncerta. Po pierwsze byla to konstrukcja calkowiecie polska, zadne tam a700 :) znalem projektanta Koncerta. Nie bylo powodow zeby wymieniac glowice w Koncercie na zachodnie poniewaz od poczatku instalowane byly tam glowice Revox :) ! Nie wiem jak serwisant mogl tego nie zauwazyc! ;) Jeszcze tylko silniki byly importowane i wskazniki. Do dzisiaj mam cudownie pracujacego Koncerta. Koncert zdecydowanie byl przelomem i posiadal pasmo czestotliwosci 24kHz czego nie moze bylo powiedziec o Revoxie. Posiada piekne cieple analogowe brzmienie, swietna dynamike na nowych tasmach RMGI i nie oddalbym go za zadnego Revoxa...
Też mam Koncerta i b77 i a700 i koncert gra lepiej od b77 i a700. Poza tym a700 był zrobiony/tor audio/ głownie na "kościach" a Koncert w technice dyskretne i to mu wyszło na dobre. Oczywiście tylko obudowa była brzydsza, bo już nie starczyło kasy na zachodnie materiały. Koncert był magnetofon em bardzo wysokiej klasy/jak można było tego nie usłyszeć/ tzw. półstudyjnym i głównie był używany w studiach Polskiego Radia/był sporo tańszy od Studera/oraz w teatrach a to też świadczy o jego jakości. Był to magnetofon o jakości najlepszych konstrukcji światowych. Tutaj facet nie błyszczy wiedzą.
@@tomekwawa2 Uzdrowiłem już 22 Koncerty skazane na poniewierkę, remonciki generalne z udoskonaleniami. Zgadzam się z powyższymi opiniami p. Andrzeja i p. Tomasza.
Uwertura , mój ukochany magnetofon : )
Zwrot do młodych widzów :) Ciekaw jestem ilu takich na prawdę młodych (wiek gimnazjalny i poniżej) ludzi ogląda reduktor szumów :)
Ja
Ja, i zbieram Unitrę.
W takim razie jestem miło zaskoczony :) Ja poluję na jakiś fajny magnetofon kasetowy żeby było co podłączyć pod mojego budżetowego lampiaka :)
W moim domu egzystują Diora 200 i PW-9013.
Ja też oglądam (gimnazjum) :)
zacofanie zacofaniem, ale no cóż, mam zk 120 :) głowica, fakt, to jest jeden fatal error. bardzo łatwo i szybko się wycierała, i też gołym okiem było widać jak fatalnie była złożona. szczelina głowicy była po prostu krzywa. w sklepie można było oglądać sztuka po sztuce, i wszystkie były do kitu.
a co do konstrukcji, jedna mega ciekawostka. główny (i jedyny) silnik napędowy, indukcyjny, był jednocześnie transformatorem do zasilania całej elektroniki. aha, model miał (mój ma) dokładnie 3szt. lamp, w tym jedna jako wskaźnik wysterowania, ale były też diody prostownicze. tego magnetofonu nie włączałem chyba ze 20 lat, ale jak go ostatnio używałem, był sprawny. czy jest, a kto to wie :) najbardziej to się boję w nim stanu izolacji, i stanu diod prostowniczych, i pozostałych diod we wzmacniaczu. pewnie na kondensatory elektrolityczne nie ma co liczyć, chociaż żaden nie spuchł. nie zdziwiłbym się gdyby się ... zeschły :)
ten magnetofon w przeszłości przeżył niezły armagedon, a pomimo to mechanicznie wytrzymał.
w tamtych czasach, nie do kupienia były taśmy z nagranymi utworami. praktycznie zawsze kupowało się taśmy czyste, i trzeba było sobie przegrać z winylu. zmieniło się to dopiero w erze kaseciaków, kiedy to bazary zapełniły się całym mnóstwem gotowych do posłuchania kaset. było o tyle dobrze, że prawo autorskie w swej szczątkowej postaci pozwalało na coś takiego. teraz pewnie byle firma troll by wyliczyła tryliardowe straty, ale to już inna historia.
ja mam dwa szpulowce i pięć kaseciakuw i dwa gramofony dwa wzmacniacze unitry i jeste zadowolony a mam 19 lat
Napisz jakie?
rocznik 02
mam magnetofon szpulowy,na "małe" kasety,Diorę,Fonicę,kolumny ZgC i altusy i sam robię przy tym sprzęcie hobbystycznie.
Trzeba wspierać historię 😉
Szpulowy na kasety?
Ja posiadam HGS TB 2408 SD jako ARIA 2408 SD. Tylko na wersja była produkowana na rynek zachodni.
Ogólnie jestem zadowolony i raczej mimo postępu technicznego DEFINITYWNIE zostanie w moim zestawie AUDIO ;) pozdrawiam
Witaj Reduktorze. Przede wszystkim gratuluje obu znakomitych kanałów na Youtubie. Ich zawartość jest znakomita. Niemniej trochę nie zgodzę się z Tobą jeżeli idzie o ocenę magnetofonu ZK 120. O ile dobrze zrozumiałem twoja wypowiedź uznałeś jego konstrukcję za "archaiczną". Jeżeli mówimy o roku 1970 i po to pełna zgoda. Ale jego niemiecki oryginał z lat 1966-69, TK 120 był typowym przedstawicielem tej klasy magnetofonów szpulowych w tym i tej klasy cenowej. W tamtych latach jeszcze wielu producentów także japońskich robiło w tej klasie podobne urządzenia w wielu przypadkach także jeszcze lampowe. To lata 60. Nawet jak na Grundiga z tamtych lat TK 120 był konstrukcja nie rewelacyjną ale przyzwoita na swoje lata. Nawet w porównaniu z ówczesnymi "japończykami" w tej samej klasie sprzętu.Co można sprawdzić w internecie. Tak więc gdy uruchamialiśmy produkcje TK 120 w Polsce w roku 1968 nie był to jeszcze archaik, stał się nim w latach 70. Bo co oczywiste Zachód, Japonia w tym i sam Grundig nie stały wtedy w miejscu.
Serie ZK 120-140 to były maszyny o gigantycznej trwałości mechanizmu, niemal niezniszczalne. Dobra blaszana obudowa, super silnik.
Nadal dzialaja
No tak przepaść była i równo i g.. No dla masy czarnej ludu pracującego, bo cacapy kazali nam zbroić się na wojnę totalna że zachodem, ale te pokolenie które to pamięta czyli moi rodzice i wujostwo ciotki, bo że strony mamy było ich 10ka dzieci, żyją i mają się dobrze na głodowych emeryturach, a dziś ludzie mają wszystko i nie ma dzieci bo zjebane młode łby.
Dzięki za info...
To zacofanie było we wszystkim. Najbardziej widać to po samochodach. W 1983 roku kończymy produkcję Syreny. W tym samym czasie na zachodzie wychodzi II generacja Forda Fiesty, II generacja Vw Golfa. Później wcale nie było lepiej, bo Polonez Caro Plus w 2000 roku to był podły żart ;) Bardzo podoba mi się obiektywizm ReduktoraSzumu, bo ten zachwyt PRL bywa załamujący. Miał on zalety, bo mieliśmy własny przemysł, ale nie był on kolorowy. Teraz staliśmy się krajem rolniczym :) a i nad tym trwają prace :)
diodadioda
W Szwecji w latach 70 produkowano SAABa dwusuwowego (odpowiednik syreny)
Polonez caro po 94 to zupełnie przyzwoity samochód z doskonałymi hamulcami, silnikiem (silnikami)fajnie wykończony w środku i doskonale nadający się na chujowe nasze drogi miejskie.
Nie znasz PRL a opierasz sie na nachalnej antypolskiej propagandzie z tevałen i gazwyb.
Zmien diody, kretynie bo ci sie POprzepalały.
gamoń jesteś
@@michals547
Mała nieścisłość :-) rży specyfikacji. ZK 120 ma tablicy parametrów widnieje info ze maksymalna średnica szpuli to 180mm co nie jest prawda / tylko 150mm :-)) pozdrawiam
Koncert był zawsze moim marzeniem, ale przekraczał możliwości finansowe. O słabościach wtedy nie wiedziałem i nie brałem ich pod uwagę.
tworca filmu wykazal sie wielka doza braku znajomosci Koncerta, prosze go nie sluchac. Bylem bardzo blisko biura ktore go projektowalo...
Co do magnetofonu
Koncert totalne bzdury. Głowice w Koncercie pochodziły właśnie od f-my Studer-Revox, facet nie wie o czym mówi i nie ma potrzeby ich wymiany/na jakie? /, chassis jest odlewane tak jak u Revoxa co było rzadkością tylko jeszcze taki odlew miał Technics RS1500. Elektronika w stosunku do Revoxa B77 była dużo bardziej zaawansowana i skomplikowana/nawet pewnie nie widział Koncerta w środku/B77 również jeśli chodzi o brzmienie jest gorszy, mam i B77, A77, A700 i Koncerta jak również Tandberga
TD20a w wersji SE także wiem o czym piszę. Najlepiej brzmią Revox A77 z tym, że mam wersję Dołbyszu, Tandberg TD20a-SE i właśnie Koncert na końcu tej stawki jest tak wychwalany przez niego B77. Reasumując nie bierzcie na serio tego co on mówi odnośnie Koncerta, bo niewielką ma wiedzę w tym temacie
m2405s obecnie szukam takiego kiedyś posiadał mój tata i pamiętam jak grał ten magnetofon w połączeniu z zg30
zawsze chciałem mieć 2405S, a skończyło się na ZK 120 i MK 147
147 calkiem ok
Do tej pory posiadam M2405 S . Do tej pory sprawny . Oczywiście wymienione były głowicę na japońskie Sanyo . Także kanały się "motylki" na trzpieniach napedzajacych szpule szczególnie te o średnicy 18 centymetrów. Znajomy dorobił mi te "motylki" że stali i było po problemie . Po za tym cacko .
@BartiX! Official obecnie jestem za granicą. Jak wrócę to sprawdzę i napiszę.
@@jacekchustak9032 Czy sprawdził Pan jaka to konkretnie głowica?
@@vinylebartosza musze sprawdzić
Ahh ZK 140/120 - to były moje początki z "HiFi" ^;^
Do / Piotr Chudoba/ Przecież taki odcinek już jest i to jako pierwszy z tej serii.
"Legendy Unitry cz.1"
ja mam zk 120 ! 😉
Ja mam 3 takie i jeden monofoniczny oraz 3 magnetofony zrk 140
aria i Opus Hifi Stereooooo ;D a JA MIAŁEM ZK147 I DŁUGO NA NIM ORAŁEM AZ W KONCU STAŁ SIĘ OBUDOWĄ DO WZM. Z LAMPĄ W SRODKU ;-}
Czesc Pozdrawiam z meksyku mam pytanie czy ktos z was slyszal o uzywaniu magnetofonu tonett jako efekt gitarowi overdive . slyszalem o tym jakies 30 lat temu ale jakos mi to pochnie jako opowistaka tylko moze to chdzi o wykozystanie posdluchu przy nagrywaniu ponoc budka suflera tak nagrywala gitary przesterowane na poczadku ????
Teza, że głowice w Koncercie są słabe jest mocno dyskusyjna. Zapisująca i odczytująca pochodziły od Studer Revoxa.
technics 1 mi sie najbardziej podoba, ale matula miala arie :) pamietam, do dzis ja mamy gdzies
Miałem kiedyś arie deck,kuźwa jak to się psuło.tydzien w naprawie dwa dni radochy.
miałem Arię ze wzmacniaczem, ani jednej usterki przez 20 lat
Memories
Ja mam 2 szpulofce 1 lampowy zrk a 2 magmor. Jeden magnetofon Sanyo kasetowy. Mam terz wierzę grundig
Zajebiste, tylko ta muzyka niepotrzebna. Pozdro!!!
A kiedy odcinek o kasetowych deckach, znacznie bliższych sercu obecnych 30-40 latków ?
Dzisiaj za Koncert chcą 6-8k PLN. Poje...
Najlepsze taśmy jakie miałem okazję używać, to były amerykańskiej firmy AMPEX, kosztowały w Pewexie 12 $. Najważniejsze zalety to równomierność poziomu zapisu i odtwarzania na obu kanałach, powtarzalna jakość po wielokrotnych zapisach, no i nie brudziły głowicy. Polskie taśmy pod tym względem były beznadziejne.
To prawda. Ostatnio naszło mnie, żeby odkopać starą taśmotekę. Zarówno szpule jak i kasety. Polska taśma pokrywa głowicę mazią, którą trzeba co 10-15 minut zetrzeć, inaczej dźwięk zupełnie zanika. Efekt nie występuje przy taśmach zagranicznych. Jakichkolwiek - OrWo, TDK, i tak dalej.
Ludzie mają korbę na zgrywanie starych winyli, a tu trzeba ratować taśmy, bo rozłazi się to dziadostwo w rękach! A bywa, że jest tam sporo unikatowych nagrań. Rzadkie wersje utworów, nagrania koncertowe, radiowe, telewizyjne, nie do znalezienia już dzisiaj, poza archiwami.
może być
Były taśmy z oryginalnie nagraną muzyką?
Były, oczywiście. Do dziś zachowała się u mnie o mnie taśma Porter Band "Mobilization"
miałem taki
Mialem zk 140t czterosciezkowy
Witam
Mam zk140t jej największą bolączką jest słabe kasowanie taśmy, zna ktoś może jakiś dobry punkt (okolice Łodzi) lub nie koniecznie, gdzie można byłoby wstawić taki magnetofon do przeglądu, ewentualnie na wymianę głowic na jakieś lepsze?
ZK240 to Jest od Firmy Thomson model Brandt. Polskie Inżyniery. :)
Miałem ZK120 ale jako 10 latek go rozmontowałem. Jedyne wyjaśnienie mego czynu to młody głupi smarkacz nie znał się i tyle.
Przeciez u nas dominowala komuna stad zacofanie pod wzgledem produkcyjnym magnetofonow jezeli chodzi o jakosc czy dzwieku lub materialow do tego uzytych
Nie zacofanoe, jeno embargo technologiczne i ekonomiczne
Ja niedługo stane sie posiadaczem magnetofonu hgs tb 2408. Nie wiem czym sie różni od arii 2408 bo wyglada tak samo.
Niczym,jest to wersja na eksport.
Posiadam arie 2408sd jak i hgs nie ma różnicy w moich egzemplarzach
A hgs ma wzmacniacz?
@@mediazet7479 Niestety nie hgs tb 2408 sd mówi sama za siebie że to jest deck, który wymaga podłączenia do wzmacniacza.
ZK 120 rządzi stary ale na lata :)
Lubię to narzekanie na Polski sprzęt ... no ale co taka prawda
Młodszy to nie znaczy,że nie wie co to szpulak
Zestawienie fajne i niefajne jednocześnie. Nie ma zupełnie zestawienia Tonnetki do późniejszych licencji Grundiga, dlaczego ta koncepcja powstała i jakie były tego skutki.. Nie ma słowa o idiotycznych mechanizmach Grundiga, które trzymały zapięte w sprzęgle koła powrotu taśmy, w skutek czego nie było możliwe sensowne (powtarzam, sensowne) przewijanie taśmy w późniejszych mechanizmach. Zamieniono Tonnette na przestarzałe gó*w*no , a potem próbowano mechanizm powielać i powielać....
mam zk 240
ok
Mój 120T wyglada tak jak by przed chwilą został rozpakowany z fabrycznego pudła :-)
Dziala?
Nie wiem czemu autor mówi o słabych glowicach w koncercie przecież one są szklane i też z revoksa
Nie, nie szklane tylko permalojowe z materiału magnetycznego opracowanego przez Studera. Niewielkie pogorszenie przenikalności dla małych strumieni wzgl. klasycznego permaloju P70, ale za to dwukrotnie większa żywotność.
A w samolotach rejestrator lotu to chyba dalej szpulowy nieprawdaż?
Mam 11 lat a dziadkowie kupili mi ZK 120T
@K U B E K Zmieniłem kanał, a ZK 120T poszedł w niepamięć, zastąpiony ZK 140TM i M 2405S
Zk 140 zk 140 t
ZSRR THANKS
Łukasz Rugała
Spierdalaj.
Mnostwo falszywych informacji na temat Koncerta
Wobec tego bardzo prosze podac prawdziwe informacje na temat koszmarnie drogiego zlomu warszawskiej F-my Kasprzak, o nazwie M 3201 SD Koncert.
Dobrze prawisz, ale z tą niska ceną ZK120 mocno przesadziłeś. Mój ojciec wtedy zarabiał ok 2 tys zł miesięcznie więc ja jako student nie mogłem liczyć, że mi da kasę na ten magnetofon, który wtedy kosztował 6 tys. zl (moi koledzy - synkowie „badylarzy’ i innej „inicjatywy” oczywiście takie magnetofony mieli).