Jestem tu przypadkiem bo sam jeżdżę na rowerze i tez mnie to jara 😅 co mogę powiedzieć; że po oglądnięciu jednego twojego filmu zmotywowałaś mnie do dalszych działań w nowym roku 2024 😊 ...a właśnie Szczęśliwego Nowego Roku. Ps. Oczywiście leci sub i łapka w górę 👍🚴
Zuch dziewczyna...super I bez spiny na luzie trasa choć dystans całkiem zacny.gratuluje i czekamy na kolejne wyprawy, koniecznie z komentarzem;) Pozdrowionka.
Ja mam rower "damkę" z 4 przerzutkami i póki co, zrobiłam na nim 40 km najwięcej. Ale teren, w którym mieszkam jest mocno pagórkowa. Uwielbiam jazdę na rowerze i też jestem "team las". Pozdrawiam i sukcesów życzę.
Uważam, że trudnej nawierzchni można liczyć rekordy 2x, bo to jest dopiero wychodzenie ze swojej strefy komfortu. Dzięki, również gratuluje i życzę dalszych sukcesów :)
Akurat mam szose i gravela ,na trasie ,ktora pokazalas ,moj gravel by sie idealnie odnalazl ,z czasem mysle ,ze bedziesz musiala zainwestowac w lepszy rowerek,bo aktualnym bedzie ci ciezko wieksze dystanse robic 😉
piękne okolice las i trasa kiekrz strzeszyn i rusałka moje ulubione, mój rekord to tylko 118km dookoła jez. Śniardwy gratuluje nowego rekordu koleżance po kole
Ja jestem teamszosa, ale drogi mało uczęszczane, w miarę możliwości asfalt w lesie, w okolicy pól. Obecny rekord jednego dnia to 362km. A najlepsze, że nie było to planowane, obrałem cel i miałem po około 220-240 zrobić nocleg i na drugi dzień dokończyć, a wyszło takie coś 😅 Wcześniej rekord miałem 206, więc trochę go podkręciłem 😁 PS. Gratulacje wyniku, ja wierzyłem na Instagramie, że będzie 130! 😁
Wow.. to jest dopiero rekord. Gratuluję! Szosówką bym się przejechała, żeby tylko poczuć ten "wiatr we włosach" przy takiej szybkości :D Tak jest najczęściej - rekordy wpadają wtedy, kiedy nie spinamy się i nie nakładamy na siebie presji. Dzięki za wiarę! :D
Hej , mam prośbę, nie dawno wprowadziłem się do poznania i szukam ciekawych spokojnych tras rowerowych zdala od ruchu samochodowego, możesz przesłać jakaś mapę, plik gpx ,strave , z tej trasy ,będę bardzo wdzięczny
wszystko ładnie piknie, ale hmm ten kask to labo za mały albo kok z włosów za duży, chyba że jest ze dwa numery za mały ;) Przypomina mi to jak kiedyś kobitki jeździły ze swoimi menami na wusekach z wyfryzowanymi fryzurami ;)
O jak pusto, jaki to dzień tygodnia? :> Objeżdżałam te jeziora w jedną wakacyjną niedzielę i nie szło się przecisnąć 😅 Kilka razy również sam Kiekrz (piątek/sobota/niedziela) i podobnie. Od dwóch tygodni prawie nie jeżdżę, ale takie pustki jak tu u Ciebie to mnie spotkały ostatnio w marcu 😅 Muszę w końcu wyruszyć na wrześniowe wyprawy, bo to już połowa, a ja się obijam albo choruję 😅 Pozdrawiam i życzę bicia kolejnych rekordów ✌
Akurat była to środa :D Podejrzewam, że teraz też będzie mniej ludzi, bo już nie każdemu odpowiada taka temperatura, żeby wskoczyć na rower. Koniecznie, bo potem już będzie coraz chłodniej. Również pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby w najbliższym czasie wyprawa się udała :)
Mój rekord to 80 km góralem ale najczęściej nie jeździłem więcej niż 60km. Głupota jeździć na dłuższe trasy, można paść z przemęczenia. Poza tym rowerem z przerzutkami to każdy głupi pojedzie. Na jednym biegu albo single speedem to by już nie było tak kolorowo.
Karolcia ,załóż ten kask normalnie :P Przed większą trasą najlepiej nasycić się węglowodanami ,dzień przed oczywiście :)W trakcie jazdy podjadaj nawet pomimo braku uczucia głodu i zadbaj o porządnie nawodnienie ;) Pozdro :)
Dzięki za sugestię :D U mnie w ten dzień podczas wyprawy wpadło niecałe 500g węgli + sporo płynów i pomimo tego, że była to najdłuższa trasa, to na drugi dzień czułam się bardzo dobrze. Muszę wypróbować jeszcze w takim razie taką strategię, którą polecasz :)
@@karolinaorowska9477 No to super ,jeśli się dobrze czułaś na drugi dzień to mega :) Ale polecam z tym ciągłym podjadaniem ,dzięki temu nie złapiesz tzw. bomby w trakcie jazdy :P ---> ua-cam.com/video/QdoHE7PkPxM/v-deo.html
Zmuszanie drugiej osoby do tworzenia ciekawych materiałów nie jest dobrym pomysłem, jeśli ta osoba tego nie czuje :) Lepiej jest coś robić w zgodzie ze sobą i być w tym autentycznym :)
A Ty jaki masz rekord jednodniowy na rowerze? 😁
285km Berlin-Rostock :D
@@pawelrudak9329 Super, gratuluję!
40 km
Poznań i okolice
400 km to mój rekord :)
jestes wspaniala brawo
140 km :) ale w Twoim wykonaniu też świetna robota :)
Gratulacje... Super wynik tym bardziej rower górski:)
Jestem tu przypadkiem bo sam jeżdżę na rowerze i tez mnie to jara 😅 co mogę powiedzieć; że po oglądnięciu jednego twojego filmu zmotywowałaś mnie do dalszych działań w nowym roku 2024 😊 ...a właśnie Szczęśliwego Nowego Roku. Ps. Oczywiście leci sub i łapka w górę 👍🚴
Zuch dziewczyna...super I bez spiny na luzie trasa choć dystans całkiem zacny.gratuluje i czekamy na kolejne wyprawy, koniecznie z komentarzem;)
Pozdrowionka.
Super wycieczka ,pozdrowionka z 🏴🚴🚴❤️
Gratuluję pobicia rekordu😁👍
Ja mam rower "damkę" z 4 przerzutkami i póki co, zrobiłam na nim 40 km najwięcej. Ale teren, w którym mieszkam jest mocno pagórkowa. Uwielbiam jazdę na rowerze i też jestem "team las". Pozdrawiam i sukcesów życzę.
Uważam, że trudnej nawierzchni można liczyć rekordy 2x, bo to jest dopiero wychodzenie ze swojej strefy komfortu. Dzięki, również gratuluje i życzę dalszych sukcesów :)
Gratuluję! Mój rekord to 114 km i podobnie jak Ty wolę leśne drogi
Super, gratuluję rekordu :)
Super 👏
Ale piękna dziewczyna :-)
I to się nazywa pobić rekord! Świetna robota 😁 i dobra reklama dla okolic Poznania haha
Dzięki. Hahaha no w sumie xD
Akurat mam szose i gravela ,na trasie ,ktora pokazalas ,moj gravel by sie idealnie odnalazl ,z czasem mysle ,ze bedziesz musiala zainwestowac w lepszy rowerek,bo aktualnym bedzie ci ciezko wieksze dystanse robic 😉
Nice......i do like cycling......❤
👍))) Mam też MTB Merida Big Nine, i jakoś wiencej jak 40km mie było potrzeby przejechać, wokół zalewa Lubelskiego.
jak najbardziej to rozumiem. Nie trzeba robić nie wiadomo jak długiej trasy, aby czerpać z niej frajdę :)
piękne okolice las i trasa kiekrz strzeszyn i rusałka moje ulubione, mój rekord to tylko 118km dookoła jez. Śniardwy gratuluje nowego rekordu koleżance po kole
Oj tak, ta trasa jest jedną z lepszych pod względem długości i widoczków :D
Super wynik, gratuluję! :)
chce się wybrać w nieco dłuższą Śniardwy i Nidzkie w jeden dzień ciekawe czy dam rade😁😆
ale ty słodka rowerzystka kurde żebym ja miał z twym charakterem taką koleżankę do wspólnej jazdy aż się chcę wyrwać na te km tylko nie ma z kim
Ja jestem teamszosa, ale drogi mało uczęszczane, w miarę możliwości asfalt w lesie, w okolicy pól. Obecny rekord jednego dnia to 362km. A najlepsze, że nie było to planowane, obrałem cel i miałem po około 220-240 zrobić nocleg i na drugi dzień dokończyć, a wyszło takie coś 😅 Wcześniej rekord miałem 206, więc trochę go podkręciłem 😁
PS. Gratulacje wyniku, ja wierzyłem na Instagramie, że będzie 130! 😁
Wow.. to jest dopiero rekord. Gratuluję! Szosówką bym się przejechała, żeby tylko poczuć ten "wiatr we włosach" przy takiej szybkości :D
Tak jest najczęściej - rekordy wpadają wtedy, kiedy nie spinamy się i nie nakładamy na siebie presji.
Dzięki za wiarę! :D
Hej , mam prośbę, nie dawno wprowadziłem się do poznania i szukam ciekawych spokojnych tras rowerowych zdala od ruchu samochodowego, możesz przesłać jakaś mapę, plik gpx ,strave , z tej trasy ,będę bardzo wdzięczny
wszystko ładnie piknie, ale hmm ten kask to labo za mały albo kok z włosów za duży, chyba że jest ze dwa numery za mały ;) Przypomina mi to jak kiedyś kobitki jeździły ze swoimi menami na wusekach z wyfryzowanymi fryzurami ;)
Masz gdzieś tą trasę zapisana ?
O jak pusto, jaki to dzień tygodnia? :> Objeżdżałam te jeziora w jedną wakacyjną niedzielę i nie szło się przecisnąć 😅 Kilka razy również sam Kiekrz (piątek/sobota/niedziela) i podobnie. Od dwóch tygodni prawie nie jeżdżę, ale takie pustki jak tu u Ciebie to mnie spotkały ostatnio w marcu 😅 Muszę w końcu wyruszyć na wrześniowe wyprawy, bo to już połowa, a ja się obijam albo choruję 😅 Pozdrawiam i życzę bicia kolejnych rekordów ✌
Akurat była to środa :D Podejrzewam, że teraz też będzie mniej ludzi, bo już nie każdemu odpowiada taka temperatura, żeby wskoczyć na rower. Koniecznie, bo potem już będzie coraz chłodniej. Również pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby w najbliższym czasie wyprawa się udała :)
50 km dopiero, ale jutro mam zamiatr pojeździć i cel pobić, bo medal na apce sam się nie zdobędzie.
oo super i jak udało się pobić rekord? :D
Mój rekord to 80 km góralem ale najczęściej nie jeździłem więcej niż 60km. Głupota jeździć na dłuższe trasy, można paść z przemęczenia. Poza tym rowerem z przerzutkami to każdy głupi pojedzie. Na jednym biegu albo single speedem to by już nie było tak kolorowo.
Karolcia ,załóż ten kask normalnie :P Przed większą trasą najlepiej nasycić się węglowodanami ,dzień przed oczywiście :)W trakcie jazdy podjadaj nawet pomimo braku uczucia głodu i zadbaj o porządnie nawodnienie ;) Pozdro :)
Dzięki za sugestię :D U mnie w ten dzień podczas wyprawy wpadło niecałe 500g węgli + sporo płynów i pomimo tego, że była to najdłuższa trasa, to na drugi dzień czułam się bardzo dobrze. Muszę wypróbować jeszcze w takim razie taką strategię, którą polecasz :)
@@karolinaorowska9477 No to super ,jeśli się dobrze czułaś na drugi dzień to mega :) Ale polecam z tym ciągłym podjadaniem ,dzięki temu nie złapiesz tzw. bomby w trakcie jazdy :P ---> ua-cam.com/video/QdoHE7PkPxM/v-deo.html
Szkoda ze nie ma szlaku gps
Mam pomysł na nową aktywność fizyczną dla Ciebie;)
Kopanie Tomka w.... żeby zaczął nagrywac coś ciekawego;)
Zmuszanie drugiej osoby do tworzenia ciekawych materiałów nie jest dobrym pomysłem, jeśli ta osoba tego nie czuje :)
Lepiej jest coś robić w zgodzie ze sobą i być w tym autentycznym :)
@@karolinaorowska9477 spokojnie to był taki żarcik:) nie myślałem że kogoś to może dotknąć w jakiś sposób:)