@@banyo81czyli za mało jeździcie. I to mówię z własnego doświadczenia. Kiedyś tez tam myślałem, gdy już zacząłem jeździć naprawdę dużo widzę ogromną różnice z wiatrem i pod wiatr.
mysle ze kluczowe jest roznicowanie sportów, ja zaczynalem swoja przygode z uprawianiem sportu od szosy, dziś jezdze na szosie, biegam, także w górach, jezdze na MTB, także w górach, jezdze na trenażerze jak śnieg po pas (((: mysle ze taka roznorodnosc sprawia ze sport sie po prostu nie nudzi dlatego warto ja stosowac zeby zostal z nami juz na cale zycie bo niesie same korzysci, ja zaczalem go uprawiac w wieku 49 lat, biegac zaczalem po 50tce, naprawde mozna zaczac w kazdym wieku, dzis mam kondycje, sylwetke ,zdrowie lepsze niz gdy bylem 20 latkiem (: polecam kazdemu a juz mi po. glowie chodzą Via Ferraty, taka "wspinaczka" light , chociaz to light to nie do konca tak wyglada jak by sie moglo wydawac (((: naprawde jeden sport pociaga za soba kolejny, cudowna sprawa.
Fajnie, że złapałeś bakcyla i z ta różnorodnością to jak najbardziej masz rację ✌️dlatego nie wyobrażam sobie teraz mieć tylko jeden rower i przestać biegać 👌
Dokładnie tak jak mówisz: fun i zabawa. Śmiać się z porażek i cieszyć z sukcesów. Co do mostu w Toruniu: zdziwiłem się jak w tym roku go zobaczyłem. Apropos roweru na tym moście. Jest tam winda. Można dla zrobienia przerwy zwindować się w dół nim jeśli taka wola rowerzysty. Odczucia warto oceniać po 1-2 dniach od takiej jazdy. Porady Garmina bym brał z przymrużeniem oka. Z jedzeniem i piciem to odczucia nie zawsze są zgodne z prawdą. Jak już się czuje deficyt to może być zbyt późno na ratunek przed bombą. Bez względu na odczucia warto ustawić sobie czasowe przypomnienia o nawodnieniu. Czasem stosuję dystans jako wyznacznik do picia/jedzenia.
Dzięki temu filmikowi obrałem strategię i w zeszłą sobotę objechałem tatry 208 km. Strategia wyśmienita. Dzięki i pozdrawiam. P.S. Fajny kanał. Fajny prowadzący. Fajna tematyka
@@patryk3059 akurat jeżdżę cały rok ale jak zasypiam ze świadomością że czeka mnie trasa luźna bez spiny to tak reaguje organizm że się budzę zwarty i gotowy :)
O proszę. W niedzielę zrobiłem moje pierwsze 200+. Całe południe Opolszczyzny od Góry Św. Anny, przez Góry Opawskie, Jezioro Nyskie do Opola. Trasa bardzo widokowa, perełką jest zamek w Mosznej. Założenia były bardzo podobne do Twoich: nie zamęczyć się i dojechać w dobrej formie do końca. Udało się wykręcić 28 km/h więc jest OK. Fajnie zobaczyć Cię w podobnym rowerowym klimacie. Hej
Pij majster pij. Ja się wkręciłem w jazdę, zrobilem jednego dnia 288 km Sztutowo-Hel-Sztutowo, kilka razy po 100, kilka po 40 ze srednia 28-29km/h szutry po r10 (rower cross) i we wrześniu 2023 zakończyłem sezon w szpitalu z kamicą nerkową. Mam 30 lat. Jeżdżę nadal, ale przed wyjsciem na rower piję 500 ml wody i na kazde 50 km zabieram 500 ml wody. Nigdy nie czulem pragnienia podczas jazdy, te 288 km to 11 godzin bez oddawania moczu 😂
Święta prawda. Ten fragment o bólu stopy - jeśli to było przy stawie, to mogły być pierwsze oznaki dny moczanowej, bo właśnie w tym miejscu najczęściej się objawia, a spowodowana często jest właśnie niedostateczną podażą płynów - kwas moczowy usuwany jest z organizmu z moczem.
Szeligi pod Warszawą, zawsze pod wiatr 🌬️🚴♂️😅. Bardzo dobre rady. Ostatnio moja dziewczyna pierwsza jazda na szosie 40 km, druga 60 km, trzecia 80 km ( 40 km kawka i powrót) Teraz plan na 100 km. Wiadomo średnią mamy tak 22-24 ale na chwilę obecną wystarczy 😊
Gratulacje dla Ciebie Patryku za rozsądek i rosnącą formę 🌞 Super wiedza i porady praktyczne . To jest to . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵♀️🚲
Pierwszą i jedyną dwusetkę zrobiłem 10 lat temu, gdy byłem młodszy :D Na crossie, totalnie bez przygotowania pykło 209 km w 10 godzin z malutkim kawałkiem (z przerwą 30 minut na lekki obiad). O dziwo miałem siłę na jeszcze, ale już nie chciało mi się robić kolejnego kółka gdy dojechałem do domu. Dziś chyba bym nie powtórzył. Eh ta młodość ;D
Dobre rady ;) Moje rejony. Co do Michała Kwiatkowskiego to razem z nim i z Łukaszem Owsianem ścigałem się jeszcze ładnych parę lat temu (chlopaki to mój rocznik). Kwiatek był zawsze pierwszy, Owsian zawsze drugi a ja gdzieś 5,6,7. A z moim bratem Adamem G. jechałeś 100 Jezior GRVL 😊 Pozdro.
na 200 km, dwa bidony i banan i zel co godzine na zmiane i srednia 30km/h 😲 ja na takim dystansie jadac po szosie na gravelu mam srednia 20, biore 3.5 l wody, w tym woda z cukrem, woda c cytryna i miodem i rozpuszczalna wit C, posilki co 45 min skladajace sie z 400-600 kalorii na raz (banany, pieczywo+batony na raz) potem kilka sni dochodze do siebie 😀
Musisz bardziej regularnie jeździć, może po prostu raz na rok wpadasz na pomysł - a jadę 200km :). Staraj się jeździć ogólnie 3 4 5 razy w tygodniu, nawet nie dużo to potem ci będzie łatwiej wystrzelić dystans.
ja juz dobijam po 1,5roku w miare regularnego jezdzenia do sredniej 28 :) ale pije wiecej, trzeba znac swoj organizm. U mnie bidon 700ml raz na 45 minut mniej więcej. Do tego żelki co 45 minut
@@Stanwis juz jest znacznie lepiej. Jazda na gravelu, opony 42 mm, jazda 3x w tygodniu ma dystansach 60-100. Jesli tylko asfalt, to przy w miare bezwietrznej pogodzie srednie 25-28. Płyny w temperaturach do 20st, to okolo 0,5l/h. W upały okolo 1l/h. jedzenie banana lub bułki raz na 45 min.
Dziś zrobiłem pierwsza trasę na szosie, w moim pedałowaniu miałem epizody MTB, jazdy leśne ale to krótka zajawka. Kiedyś była też siłownia. Ale to było tylko 6 miesięcy Lecz bardzo sumiennego i zdrowego treningu. Nogi miałem zawsze silne.Dziś z marszu po 10 latach nie robieni niczego w sporcie oprócz pracy fizycznej (kierowca dostawca po sklepach wnoszenie produktów) targnąłem się na trasę. Poleciałem 65km do teściów na szosówce... Póki co czuje się świetnie, zawsze kochałem rower. Zobaczymy co będzie juto 😅
Bardzo fajny, merytoryczny film, przeszedłem przez prawie wszystkie porady zawarte w materiale. Jedno co natomiast bym doradził tym, co chcą pokręcić trochę więcej na szosie to żeby zrobili sobie fitting roweru. U mnie pierwsze prawie 200 (bo wyszło 194) i każdy dłuższy dystans to była na końcu droga przez mękę, dopiero w zimie się do edukowałem że coś takiego istnieje i na samym początku sezonu wydałem te pół tysiaka i jak ręką odjął, przeszły bóle pleców, kolan i rąk podczas dystansów 100+. Pozdro z Małopolski. ;-)
Przedwczoraj pierwszy raz w życiu poleciałem sobie 80 km rundkę, ale gravelkiem czas 3h40min (małymi kroczkami do przodu :) )... W sumie to bardzo spokojnie, ale bez boleści :D Jazda po asfalcie na tyle mi się zaczęła podobać, że zastanawiam się czy nie popełniłem błędu kupując Gravel zamiast Szosy... :D Pozdrawiam PS: Świetne filmy, przyjemnie sie oglada :)
Jesli chodzi o czujniki to akurat jazda "na odczucie" jest OK ale pod warunkiem, ze jestes doswiadoczony (conajmiej pare lat jezdzisz) i znasz swoj oraganizm oraz mozliwosci. W takim przypadku faktycznie nie musisz spogladac na licznik i sprawdzac moc, kadencje czy HR. Dla poczatkujacych jendnak trudno bedzie jechac wylacznie na odczucie - szczegolnie większe dystanse typu 200km i np. przy roznej pogodzie bo co innego przejechac 200km to przy 18C i przy 27C albo przy witrze 5km czy 25 kmh. Dlatego przy cenie sensora HR typu 200pln zdecydowanie polecam takowy nabyć i kierowac sie strefami i raczej sprawdzonymi empirycznie na podstawie zmierzonego HR MAX zamist wyliczonego ze wzoru 220 - wiek. Pomiar mocy jest zancznie drozszy a nie wniesie tyle co pomiar HR. Na poczatek nawet lepszy bedzie HR niz moc.
Poza tym, rzadko kiedy początkujący, który jeszcze nie jest przekonany do danej dyscypliny sportowej, inwestuje w drogi rower, a co dopiero w tak drogie akcesoria jak czujnik mocy.
Oglądam już kolejny film z Twoim udziałem i fajnie że taki akurat temat aczkolwiek jeśli mogę mam swoje przemyślenia dlaczego Ci tak lekko: jak każdy wie zrobienie 100km ze średnia 30km/h to już dobry wynik bo bierzemy pod uwagę trasę, ruch, światła, wiatr itd. Po drugie patrząc na Twój poziom wytrenowania i tętno na jakim robisz te wyniki oraz wagę lekko Ci przychodzą wszystkie jazdy powyżej 30km\h średnia. To moje zdanie ;) osobiście chciałbym byś nagrał odcinek w którym jest porównanie jak wychodzą jazdy na oryginalnych kołach jakie miałeś do tego roweru w porównaniu do tych Vinci ;) szerokości!
No porady które są w filmie i mam nadzieję, że pomogą wszystkim którzy chcą pokonywac długie dystanse ✌️ długo pracowałem nad tym, aby taki poziom uzyskać a co do testu to mam pomysł na to ale potrzebuje czasu 😉
@@Velobird super ;) szacun za wypracowanie formy! Trzeba odpowiedzieć czy warto zainwestować 2-3tys w nowe koła i jaka różnica będzie czy jednak to kopyto ma znaczenie. Przykre jest to że dziś roweru w sklepach do 15tys dalej są ma zwykłych kołach
@@Velobird a jak Ty do tematu podchodzisz? Czy 200km może zrobić każdy nawet amator? Pytam bo moim zdaniem tak oczywiście szacunek za dystans ale może to zrobić każdy, natomiast już 200km ale z przyzwoita średnia zrobią już tylko zaawansowani.
Mała korekta odnosnie sprzetu. Róznica w predkosci sredniej miedzy podstawowym rowerem szosowym powiedzmy alu+triaga a topowoym carbo+dura ace na plaskim nie bedzie w zadnym wypadklu wynosila 4 kmh czyli 28 vs 32. W tym przypadku roznica bedzie ok 0.5kmh, w porywach do 1 kmh ale to tylko w przypadku jesli drozszy rower bedzie mial geometrie typowo wyscigową a tanszy blizej to enurance. Przy tej samej gometri oraz oponach i na plaskim sprzet praktycznie nie ma znaczenia na srednią.
Sprzęcior ma bardzo minimalne znaczenie, dużo bardziej istotne są następujące czynniki: serce wielkie, głowa ( na odpowiednie nastawienie) , mocna noga i twarda rzyć :) Pozdro!
Udało mi się to 10 lat temu na starym rowerze MTB Giant z szosowymi oponami Kenda. Był to ostatni etap mojej podróży z Torunia na Ppdkarpacie, po zakończonym roku na studiach. Wszelki rzeczy z akademika wysłałem pocztą, został tylko rowerek. Podróż była policzona na dwa dni, ale zrobily się niestety z tego 3, bo złapałem gumę w mieście Przysucha i niestety w tamtych czasach moje umiejętnosci spoleczne były takie, że czekałem do następnego dnia, aż otworzą sklep rowerowy i kupię nową dętkę xD W ostatnim pokonałem 208 kilometrów z małą przerwą na colę w Ostrowcu Świętokrzyskim i burzę w Opatowie.
Piękny film i masz super wytrzymałość. Ja jeżdzę na Kross Level 4.0, w tym roku 103,5 km w 4h 55 sekund z jednym postojem trzy minutowym , lub 51 km w 1h 49 minut więc jestem zadowolony jak na rower MTB, mam jeden tylko bardzo duży problem po 20 km zaczynają mnie zawsze plecy boleć i nie jestem w stanie z tym nic zrobić nawet myślałem, żeby w jakiś pasach jeździć lub czymś , co kilka km muszę się wyprostowywać bo inaczej byłaby lipa. A 200 km jak u Ciebie to szok :)
Kupilem niedawno Gravela nietypowego bo Marin DSX2 ale dzieki niemu w koncu zrobilem swoje ponad 200km i po naukach innych yutuberów, tez dzien wczesniej pojadlem a w dniu jazdy 2 banany zjedzone , 2 zelki i 2 zele energetyczne i maly hotdog z Żabki i nawet nie czulem zmeczenia pod tym wzgledem ze moglem jeszcze dokrecic kilometry ale to juz zostawie na inny raz bo wtedy bede planowal 250km a moze 300km
Do tej pory zawsze MTB , ostatnio TRAIL, ale zakochalem sie w jezdzie na Gravelu wiec MTB w odstawce, ale ze wzgledow zdrowotnych wybralem Gravel z prosta kierownica , poniewaz szosa i baranek i nie wchodzi w gre ale najwazniejsze ze to rozwiazanie przynosi radosc. Teraz tylko musze jeszcze zlozyc nowe kola i opony na mleczku
Zależy na jakim rowerze te 200km, bo różnica jest spora jak robisz 200km po górach, szutrach bezdrożach ,a zrobić 200km na szosie po równym, a inaczej jak jechałeś ostatnio Gravelem na 100 jezior i miałeś 4000 przewyższeń. Chociaż ostatnio robiłem karnie Przegibek w Bielsku-Białej 10x, i wyszło jakieś 82km z 2400m przewyższeń, i mimo że jechałem na MTB 29x2.4 po asfalcie to nie było źle. Warunkiem aby to pojechać na lajcie, było uśrednienie tempa w czym bardzo pomógł pulsometr, wystarczyło trzymać się w moim przypadku tętna 130-160. Czasy pod górę robiłem na poziomie 19-20minut, ale na 3 podjeździe depnąłem i wyszło jakoś 16:40min, lecz takim tempem bym nie podjechał 10 razy :). Co do tętna - w tym sezonie widzę u siebie pewną anomalię, bo tak jak rok czy dwa lata temu czułem się na tętnie 176-181max to teraz przy 168-174 czuję się podobnie. Całe moje tętno poszło mocno w dół, a jeżeli chodzi o czasy jakie osiągam to walę Komy ,Puchary, PR jak powalony, mój progres rośnie w tym sezonie błyskawicznie mimo sporo niższego tętna - jak śpię to moje serce często uderza tylko 35razy na sekundę a rano ledwo osiąga 50 uderzeń, w dzień też jest nisko. Bardzo poprawiła mi się praca serca między interwałami, tętno szybko spada i szybko rośnie - kiedyś po interwale tętno miałem podniesione dużo dłużej zaraz po wysiłku. Chyba pójdę do lekarza zobaczyć czy wszystko ok, bo dużo się z moim zdrowiem i formą zmieniło w porównaniu z poprzednimi latami - oczywiście na plus. Polecam właśnie obserwować swoje serce, mierzyć i wyciągać wnioski z pracy, bo w ten sposób lepiej poznajemy samych siebie. Jeźeli chodzi o jedzenie - to u każdego jest różnie, mi zdarza się często jechać około 100km po górach i bezdrożach a zjeść tylko batonika. W moim przypadku na wypady typu 5h jazdy nie muszę jakoś specjalnie jeść, ważne aby się wyspać i żeby ogólnie być pojedzonym dzień wcześniej :). Tak więc ja uważam że jak bym miał szosę to lekko mógł bym co jakiś czas robić sobie 400km 500km, ale mój tyłek ma problem po wyżej 10h na siodełku i jednak bardziej wolę krótsze bardziej intensywne jazdy na MTB.
Bardzo dużo cennych spostrzeżeń, które nie każdy potrafi u siebie zauważyć 👍 z czasem tętno staje się niższe a noga mocniej kręci i w takim przypadku warto mieć pomiar mocy, aby to kontrolować o ile komuś zależy na poprawianie swoich osiągów 💪 co do jedzenia to kwestie indywidualne, ale ja 100km na jednym batoniku bym nie przejechał 🙂
@@Velobird Znam takiego co potrafi zjeść 5 placków z blachy z gulaszem, obfitą porcję pod korek, wyjechać jakieś 800m przewyższenia 20km i powiedzieć - kurdę, zjadł bym coś :D. Dużo ostatnio jeżdżę z takimi oszlifowanymi diamentami kolarstwa (wyjeździli już swoje). Gadaliśmy o tym że czasy na podjazdach mistrzów którzy całe życie podporządkowują pod kolarstwo nie różnią się aż tak bardzo w stosunku do amatora który ma swoje już w nogach i prowadzi normalne życie. W Bielsku pod Skrzyczne najlepsi zawodnicy jadą 32min, a znam gościa co sobie pije piwko, jeździ nie regularnie dla zabawy bez spiny i robi 37minut pod tą samą górę - gdzie dla całej masy ludzi którzy trenują sumiennie nie jest to do zrobienia. Doszliśmy do tego że przykładowo taki zawodnik który teraz ściga się na poziomie światowym gdyby rzucił to kolarstwo na chwile albo nie poświęcał mu tyle samo czasu, to bez problemu kopał by tyłki wszystkim amatorom którzy trenują intensywnie. Bo to trzeba wyjeździć, i tego się nie traci, 70% zawsze gdzieś tam zostanie nawet jak się to rzuci. Znam też gościa co pije dość dużo, jest koło 50tki a na starym rowerze full ciągle robi rekordy 1 2 3 miejsce ,i to na asfaltowych kilku kilometrowych odcinkach odcinkach. Kolarstwo pokazuje często jak te nasze ciała są niesprawiedliwe :), bo jeden sobie ćpa, pije i objeżdża wszystkich a drugi trenuje sumiennie podporządkowuje życie i ma problem pobić wyniki takiego GADA :D Często słyszę też od innych - a ten zaś te czujniki, mierniki, weź to zdejmij i nie patrz na to to na pewno zrobisz lepszy wynik :), co jak co ale używanie pulsometra, pomiaru mocy, czy kadencji to jest odbierane jak jakaś chora audiofilia :D.
Ja od lutego mam esker 1.0 ;) mój pierwszy inny niż miejski;) dzisiaj zrobiłem 43km - uwaga! - ze średnią 23km/h ;) jaram się strasznie, mam 39lat i poznaje okolicę na nowo! Wstałem z kanapy. Jestem na dworze. Rower tani, już słyszę jak by mi zaraz napęd (łańcuch?, korba?, przerzutki?) Jak by mi coś tam miało odpaść;)) ale jeździ;) niestety moje tereny to cały czas jakieś górki;) bywało ze dwa razy że noga za słaba i trzeba było iść koło roweru;)
mam rometa huragana 1.0 na Clarisie. Już słysząłem od "prosów" że rower po 100 km się rozpadnie. Tymczasem 9000 km zrobione w dwa lata i leci dalej.. Nie przejmuj się, kręć dalej. Ja zaczynałem od 30 km cieszac się że to mega dystans, teraz 100km nie jest wyzwaniem.
Kiedy będziesz w moim wieku (tyle samo miał Cezar w chwili swojej śmierci), przesiądziesz się na enduro, stwierdzisz, że im trudniej tym ciekawiej, hopy będziesz łykał na śniadanie 😁🤘💥 Na razie ciesz się swoją młodością 🚴💨
@@robertsikora8449 zawsze jest ktoś starszy i młodszy, głupszy i mądrzejszy, biedniejszy i bogatszy... Pisząc wiek nie mówiłem że jestem ani młody ani stary;) to taka informacja...
Patryk możesz napisać ile zwykle czasu w tygodniu pracy poświęcasz na sen? Jestem przekonany, że to ile godzin śpimy ma istotny wpływ na późniejsze wyniki. Pracujesz w sklepie, więc pewnie masz większe szanse na to aby się w miarę wyspać. Widzę po sobie jak bardzo wczesne wstawanie, a co za tym idzie krótki sen praktycznie przez cały poprzedni rok mnie wykończyły. W tym roku jestem kompletnie bez energii, poranne wstawanie to jakiś koszmar.
Bardzo istotne jest by spać te 7-8h minimum. Ale jakość snu ma ogromne znaczenie. Warto wyrobić sobie rutynę, starać się nie zarywać nocy. Dbać o higienę snu, bo zdecydowanie daje mocy na szosie 🦵
Cześć, fajny materiał - moje pierwsze 200km zrobiłem na zwykłym Giancie Escape 2 - poniżej 10 godzin, a najdłuższy dystans na fatbiku to 220km na nawierzchni mieszanej zajęło mi to 13,5 godziny... Wcześnie jednak cały rok jazda do pracy 8 km w jedną stronę i raz w tygodniu 100+... Dziękuję za kilka podpowiedzi - pozdrawiam!
Mam to samo z czasem bo mam żonkę i 5 letnią córkę. Ja ostatnio pojechałem w sobote na przejażdżkę i zrobiłem dość szybko jak na mnie 72 km bez przerw i jedzenia (bo trzeba szybko wracać) po czym jak wróciłem i zdążyłem się tylko umyć to córka wyciągnęła mnie na rower 😂
Stamina na 256km. Z taką kondycją można robić 200km. :) Najpierw trzeba dojść do tego poziomu. STOPNIOWO. Swoją drogą brawo dla Garmina za tę funkcję. W moim przypadku sprawdza się w 95%. Prawdziwy game changer, który ułatwia niesamowicie planowanie ćwiczeń.
Jaki Pan poleca video rejestrator lub kamerę ? obraz płynny, jazda w dzień, stabilny uchwy. Jakiś mały. Tak żeby uchwycić niebezpieczne sytuacje z autami. Nie do nagrywania widoków.
Super film, cenne informacje dla osób zaczynających przygodę z rowerem. O czym można opowiedzieć, to co ubieramy pod kask zimową porą, jak i też latem. Według mnie, ważna kwestia. Osobiście zakładam zimą pod kask bandanę firmy GripGrab. Są też super bandany tej firmy na lato o właściwościach chłodzących. Ponadto bandana w znaczym stopniu przyczynia się do stabilniejszego przylegania kasku rowerowego do głowy.Polecam o tym opowiedzieć na kanale i wprowadzić do sprzedaży w sklepie. Pozdrawiam serdecznie z Hamburga. 🚲🚲🚲
Świetny filmik, dzięki za uwagi. Co do picie jednak to się nie zgodzę z Tobą. Myślę, że mały bidon na godzinkę to powinien wejść. Zwłaszcza przy 30 stopni.
Im wyższe tętno tym większa zdolność relaksacji komór i przedsionków - im wyższe tętno tym sprawność pompy mniejsza - i tutaj nie ma odstępstw. Jak tętno wchodzi na 120-160 to wydolność tłoczenia krwi jest troszke większa niż przy 80-90. Dla wyjaśnienia dobitniejszego - przy wyższych tętnach serce nie nadąża się rozkurczać do maksymalnej pojemności i zaczyna pracować na pół gwizdka, czyli rozkurcza się np do 2/3 wartości i skurcza się. Im niższe tętno tym więcej krwi serce tłoczy na jednym "uderzeniu" :D no ale wyjaśniłem.
mój rekord to było 250km w 12h. nie katowałem się podczas jazdy i przede wszystkim trzymałem tempo, a przełożenia zależały od wiatru, podłożna, nachylenia etc.
ja latam sam dla siebie, muzyczka w sluchawkach i powiekszam swoje długości, dobrze powiedziane o wyjsciu ze strefy komfortu, jezeli ktos ma problem przejechac 20-30km na rowerze delikatnym tempem, to trzeba zaczac nad soba pracowac! poooozdro
Cześć, mam rower MTB dość ciężki (13,5 kg) z racji tego że zacząłem dużo więcej jeździć po asfalcie wsadziłem opony Schwalbe Hurricane ale zostałem dalej przy 2,25". Wcześniej były Schwalbe Smart Sam. Dalej mogę po polnych drogach jeździć, przy czym na asfalcie jest odczuwalnie lżej. Zastanawiam się nad zmianą roweru (obecnie 90% jazdy jeżdżę na zblokowanym amortyzatorze). Zastanawiam się nad gravelem (masa samego roweru zejdzie ze 3 kg) tylko jak to faktycznie odbiję się na prędkości? Po głowie chodzi mi Canyon Grizl, jest to wydatek ponad 9000zł i dla mnie to sporo. Szukam czegoś uniwersalnego co po asfalcie pojedzie szybko albo po leśnych drogach też da radę. Jakie są Twoje doświadczenia? Warto zakupić takiego gravela?
Twoje wskazówki i rady zachęciły mnie. Pierwsza 100 za mną. Udało się! Na końcu kryzys, ale się udało. teraz plany na następną 100 , a potem się zobaczy. Dzięki za inspirację :)
Zdecydowanie, przekroczenie pierwszej setki jest niesamowitym uczuciem. Wyrzut endorfin, niczym erupcja wulkanu. Pierwsza setka, jak pierwsza miłość, zostaje w pamięci.😊
80% to taktyka i głowa, 20to mięśnie i wytrzymałość. 15 lat temu mając 18lat moj max to było 70km, kupiłem wtedy szosę i za 3 dni pojechałem trasę 180km. Od tego czasu pokochałem długie dystanse. Na chwile obecna 280-300km mogę po prostu zrobic od tak. Wystarczy dobrze rozłożyć siły i nie spalić sie na pierwszej 100
Na szosowym single speedzie też dało by radę i to tak na pstryknięcie palcem? Na takich trasach ciężko żeby było idealnie równo, chyba że by gdzieś jeździć po mieście w kółko 😄
ja tez jestem zwolennikiem wyjazdu bardzo wczesnie rano, dzis zrobilem 65 km na MTB i utyrałem się tak jak bym n szosie zrobił 200 ... ale było pięknie (: w jezdzie chyba o to chodzi w sumie zeby sie zmeczyc a nie zeby bylo tylko lekko i przyjemnie (((:
Trenuję enduro, mamy tutaj (Pyrlandia) traskę 24 km z przewyższeniem 1567 m, cały czas góra -dół, na podjazdach się zmęczysz, na pionowych ściankach i hopach jest przyjemnie. Kiedyś był u nas zawodnik XC, jakoś omijał nasze traile 😉 człowiek się u nas zmęczy, mimo to jest lekko i przyjemnie 😁
Wielki szacun, bravo. Ja przejadę 20 km I dupsko mnie tak boli że hej. Fakt że nie jeżdżę codziennie, do tego siodełek to już miałem z 8 , pielucha jest ,siodło dobrze ustawione. Tak więc nigdy nawet 100 km nie przejadę. Pozdrawiam z Norwegii😊
Zauważyłeś jeszcze inny wpływ temperatury na tętno? Mam wrażenie że zarówno w temperaturach niskich (okolice 0) jak i wysokich (30 i wiecej) organizm jest mniej chętny do wkręcania się na górne strefy - powyżej 90% HRmax.
@@Velobird Pewną atrakcją tamtych stron jest to, że w okolicach Golubia-Dobrzynia jest masa segmentów Stravy, gdzie widnieją wyniki Kwiatkowskiego. Jeśli ktoś ma wyścigowe ambicje, może korespondencyjnie sprawdzić się z mistrzem świata.
Widzę, że Inpeak jest-chyba dwustronny. Czy dla amatora warto inwestować w pomiar dwustronny czy jednostronny będzie zupełnie wystarczający? Pozdrawiam!
Moj rekord to 108km było cieżkawo.Ogolnie trasy robiłem po 70 do 80km.Ostatnio walnołem 50km niestety szybko się męcze waze 130kg i tez czasu nie ma na te treningi.Rower trekkingowy zastanawiam sie nad zmiana zebatki by lepiej mi szedł .Srednia wychodzi mi ok 20 km h.Szacun za kondycje
Zębatki dużo nie zmienia, ale za to duzonzmieni jak parę kilogramów zrzucisz. Staraj się jeździć dużo i spokojnie nie patrząc na prędkości a z czasem sam zobaczysz, że efekt będzie zadawalajacy ✌️
hej Velo dzięki za fajny film idealne rady przed nadchodzącą robinsonadą - Toruń pewnie się zobaczymy gdzieś przed startem i na pewno na trasie - jak będziesz mnie wyprzedzał :P pozdrawiam i do zobaczenia :)
Witam. Żal, że dopiero teraz trafiłem na Ciebie. Pytanie z mojej strony. Czy pedały spd faktycznie dają "kolejny" bieg do kasety? Zastanawiam sie czy w przyszłym roku nie wystartować w jakis zawodach dla amatorów w kat.gravel. Nie ukrywam, że przykładam sie do treningów, ale od zawsze uzywam zwykłych pedałów stąd moje pytanie. Pozdrawiam
Doceniam nie tylko wynik w kilometrach czy średnią prędkość, ale też gotowość do wstania przed piątą. Nawet na wakacyjnych wycieczkach (ostatnio po Mazurach) nie byłem w stanie narzucić sobie takiej pogańskiej pory. Na moim góralu z kołami 26" na żadnym dystansie nawet nie zbliżam się do takiej średniej. Moje rekordy dystansu to nieco ponad 100km, choć z sakwami i raczej ze znaczącym udziałem dróg leśnych czy polnych. Może trzeba liczyć czas spędzony na siodełku, ale mnie bardziej męczy prędkość. Jechać mogę choćby cały dzień. Trochę jeżdżę przed porą wakacyjną, Może uda mi się złapać tyle kondycji, aby robić takie same odległości, za to z mniej wstydliwą średnią. Na pewno przemyślę twoje uwagi. Inny styl i warunki jazdy, inne możliwości, jednak ogólne zasady raczej obowiązują wszędzie. Jeszcze jedno - uciekam od dróg, po których jeździ znacząca liczba samochodów. Wolę już szutry czy całkiem boczne drogi. Im mniej lat zostało, tym bardziej rośnie chęć przeżycia.
Tak, to była sarenka, taaaka mała, i to w rowerowaniu jest piękne!!! Bardzo fajny odcinek, z dużą ilością wartościowych wskazówek. Stówki od czasu do czasu przekraczam, ale jakby, w tym życiu udało mi się 200 przejechać, to byłbym już całkiem szczęśliwy. Lubię Twoje filmy i im więcej obejrzałem, to tym bardziej doceniam, bo jesteś sympatycznym człowiekiem👋
Cieszę się, że są osoby które doceniają mój przekaz ✌️sam kiedyś popełniłem wiele błędów i dlatego staram się teraz przekazać jak najwięcej wartościowych informacji 😉 jeżeli zrobiłeś już nie jedne 100km to bez problemu zrobisz 200km tylko musisz zorganizować sobie dwa razy więcej czasu i przez cały dystans jechać spokojnie to się uda 👍
Heh, Ja przejechałem na rowerze typu gruz ("paździerz 331" na You Tube, rower o wadze jakiś 13kg z prosta kierownica) równo 331 km. Ale ja wypiłem ponad 5l wody i tonę jedzenia. Jak to możliwe że Ty na dwóch bidonach to obleciales? Niewyobrażalne...
Odpowiedź: kolarstwo geriatryczne 😋 Osobiscie wolę inny rodzaj kolarstwa geriatrycznego, 200 km w terenie bez kontaktu z asfaltem. Polecam, "zero" zmęczenia 😭🤣😂
Na nizinach przejechać 200 km i się nie zmęczyć nie jest problemem. Oczywiście dla kogoś, kto coś tam jeździ. Na stravie widzę często, że ktoś zrobił 100km i 120 w pionie to m się śmiać chce. 120 m w pionie to ja mam po 15 min jazdy.
Żeby przejechać rowerem 450km km na raz wystarczy się dobrze wyspać, jeździć rowerem codziennie około 25km przez 2 tygodnie, no i pić wodę i jeść cały czas po troszku :)
@@Velobird no dla mnie wystarczyło i przejechałem :) ale ogólnie więcej rzeczy tu wchodzi ważnych... mega ważny jest sam rower, w sensie ustawień, szczególnie np siodełka, żeby kolana się nie zbuntowały :) musi być no człowiek przyzwyczajony do roweru i wyjezdzony na nim, też trzeba pilnować kadencji żeby nie była za niska, tylek musi no trochę boleć ale o niego trzeba dbać od samego początku, podnosić się z siodełka co ileś minut na parę sekund żeby dać krwi podochodzić..., ja jeżdżę bez wkładki takie dystanse :)
Rok temu kupilem dosc dobry rower krossowy wtedy nie mialem pojecia co to gravele,szosowki chcialem po prostu zaczac cos ze sobą robic i jezdzic nim do pracy(tutaj sie sprawdza wysmienicie) i mam pytanie,poniewaz teraz sie wkrecilem w ten sport i czy dluzsze dystanse tak do 150 km to jest sens nim jezdzic czy warto kupic np juz gravel bo szosowki chyba nie potrzebuje
Ile wazysz ? Ja przy 80 podobnym sprzecie i 178 watach sredniej 30 raczej bez szans po plaskim. Blizej 200W potrzeba. Oraz jakie pole w.garminie szacuje Time To Exhaution czyli to co na koncu podajesz ? To garmin 540 czy 530 ? Pozdr.
@@Velobird hmmm Pomiar 1 ? 2 -stronny czy w pedalach ? Niby te cyferki wiele nie znacza ale.zastanawiam sie czy z rowerami mam cos nie tak ( malo prawdopodobne bo to 4ty na ktorym mam pomiar. Miernikow.mam 3 na mtb na szosie i na fitness ale wszystkie to lewostronna korba ) czy mam pozycje mam jak żagiel :) choc czy to na aeroadzie czy foilu hm.... Dziwne. No ale nie ma co az tak patrzec bezwzglednie na cyferki w sumie.tylko trzymac sie swoich stref na treningach. Na gravelu z prosta.kiera 200w 30kmh srednia to z lekkim wiatrem po asfalcie na slickach 36mm Bez wiatru 28 mooze. Mowie o sredniej z mocy niezerowych ( bez zer ) z kilku km a nie 300m bo jak uwzglednic zera noo to inna sprawa ale zawsze porownoje bez zer.
@@Velobird po Twoim filmie kusi spróbować na szosie. W sumie to 220km robiłem z Konina do Torunia i na zad, tydzień przed zrobiłem trase Konin Poznań Konin. Pierwsze 100km zawsze luzik, 50km dalej ciut gorzej a potem to jak już jadę to jadę 🤣
Kiedyś przejechałem przez dobę ok 200 km ale po 1 pedały się w kółko kręciły, po 2 pogoda przez kawał czasu była fatalna i jechałem pod wiatr z zimnym deszczem kiepsko ubrany ok 40 km,po 3 nic wtedy nie jadłem i nie piłem,po 4 ok. 20 km jechałem w lesie po piasku.Była jeszcze 1 wycieczka w tym stylu ale warunki trochę lepsze.
Super widoki i trasa ,taka uwaga i prośba ,przebitki z telefonu super ,ale nagrywaj w poziomie bo ,aż oczy bolą od tych czarnych pasów jak się ogląda na tv , pozdrowienia i dalszych super tras.
Link do aktywności:
strava.app.link/emAgmTpyZAb
Z tą jazdą z wiatrem czy pod wiatr to ja mam wrażenie że nie ważne w którą stronę bym jechał to zawsze jest pod wiatr xD
No w drugie setce okazało się, że nie był tak idealny ☺️
Mam dokładnie tak samo :)
Bez kitu.. Zawsze w pysk wieje.
@@banyo81czyli za mało jeździcie. I to mówię z własnego doświadczenia. Kiedyś tez tam myślałem, gdy już zacząłem jeździć naprawdę dużo widzę ogromną różnice z wiatrem i pod wiatr.
@@WislakNaZawsze mi ani razu jeszcze nie zdarzyło się abym miał 100% pod wiatr 🤔
mysle ze kluczowe jest roznicowanie sportów, ja zaczynalem swoja przygode z uprawianiem sportu od szosy, dziś jezdze na szosie, biegam, także w górach, jezdze na MTB, także w górach, jezdze na trenażerze jak śnieg po pas (((: mysle ze taka roznorodnosc sprawia ze sport sie po prostu nie nudzi dlatego warto ja stosowac zeby zostal z nami juz na cale zycie bo niesie same korzysci, ja zaczalem go uprawiac w wieku 49 lat, biegac zaczalem po 50tce, naprawde mozna zaczac w kazdym wieku, dzis mam kondycje, sylwetke ,zdrowie lepsze niz gdy bylem 20 latkiem (: polecam kazdemu a juz mi po. glowie chodzą Via Ferraty, taka "wspinaczka" light , chociaz to light to nie do konca tak wyglada jak by sie moglo wydawac (((: naprawde jeden sport pociaga za soba kolejny, cudowna sprawa.
Fajnie, że złapałeś bakcyla i z ta różnorodnością to jak najbardziej masz rację ✌️dlatego nie wyobrażam sobie teraz mieć tylko jeden rower i przestać biegać 👌
Konkret materiał w którym poruszyłeś to co kolarzy amatorów głównie interesuje. Dla mnie git i pozdrawiam ✋️
Dokładnie tak jak mówisz: fun i zabawa. Śmiać się z porażek i cieszyć z sukcesów. Co do mostu w Toruniu: zdziwiłem się jak w tym roku go zobaczyłem. Apropos roweru na tym moście. Jest tam winda. Można dla zrobienia przerwy zwindować się w dół nim jeśli taka wola rowerzysty. Odczucia warto oceniać po 1-2 dniach od takiej jazdy. Porady Garmina bym brał z przymrużeniem oka. Z jedzeniem i piciem to odczucia nie zawsze są zgodne z prawdą. Jak już się czuje deficyt to może być zbyt późno na ratunek przed bombą. Bez względu na odczucia warto ustawić sobie czasowe przypomnienia o nawodnieniu. Czasem stosuję dystans jako wyznacznik do picia/jedzenia.
Dzięki temu filmikowi obrałem strategię i w zeszłą sobotę objechałem tatry 208 km. Strategia wyśmienita. Dzięki i pozdrawiam.
P.S. Fajny kanał. Fajny prowadzący. Fajna tematyka
Cieszę się, że porady się przydały ✌️
Za m-c lecimy Velo Tatry z kolegami 😁 👍🚴⛰️🚴⛰️💪
Mówiąc "po Zielonemu" przedbombie ;-) A relacja z trasy i zawartość merytoryczna na bardzo wysokim poziomie. Pozdrowienia ze Szczecina.
Pozdrawiam ✌️
Zawsze do pracy nastawiam 3 budziki i ciezko mi wstac, ale na rower zawsze wstaje przed budzikiem 😉
To musisz rowerem do pracy jeździć 😂
@@patryk3059 akurat jeżdżę cały rok ale jak zasypiam ze świadomością że czeka mnie trasa luźna bez spiny to tak reaguje organizm że się budzę zwarty i gotowy :)
O proszę. W niedzielę zrobiłem moje pierwsze 200+. Całe południe Opolszczyzny od Góry Św. Anny, przez Góry Opawskie, Jezioro Nyskie do Opola. Trasa bardzo widokowa, perełką jest zamek w Mosznej. Założenia były bardzo podobne do Twoich: nie zamęczyć się i dojechać w dobrej formie do końca. Udało się wykręcić 28 km/h więc jest OK. Fajnie zobaczyć Cię w podobnym rowerowym klimacie. Hej
Twoja porada żeby wyruszając być nie zmęczonym to podstawa
Dokładnie 👌
Pij majster pij. Ja się wkręciłem w jazdę, zrobilem jednego dnia 288 km Sztutowo-Hel-Sztutowo, kilka razy po 100, kilka po 40 ze srednia 28-29km/h szutry po r10 (rower cross) i we wrześniu 2023 zakończyłem sezon w szpitalu z kamicą nerkową. Mam 30 lat. Jeżdżę nadal, ale przed wyjsciem na rower piję 500 ml wody i na kazde 50 km zabieram 500 ml wody. Nigdy nie czulem pragnienia podczas jazdy, te 288 km to 11 godzin bez oddawania moczu 😂
Święta prawda. Ten fragment o bólu stopy - jeśli to było przy stawie, to mogły być pierwsze oznaki dny moczanowej, bo właśnie w tym miejscu najczęściej się objawia, a spowodowana często jest właśnie niedostateczną podażą płynów - kwas moczowy usuwany jest z organizmu z moczem.
Szeligi pod Warszawą, zawsze pod wiatr 🌬️🚴♂️😅.
Bardzo dobre rady.
Ostatnio moja dziewczyna pierwsza jazda na szosie 40 km, druga 60 km, trzecia 80 km ( 40 km kawka i powrót)
Teraz plan na 100 km.
Wiadomo średnią mamy tak 22-24 ale na chwilę obecną wystarczy 😊
Najważniejsze to się nie zrazić do dłuższych tras i je sobie urozmaicać, bo takie dłuższe jeżdżenie dla większości ludzi jest nudne :D
Pierwszy raz oglądam Twój filmik. Bardzo praktycznie przekazane informacje. ponad 40min a ogląda się super. Dziękuję i tak dalej.
Pozdrawiam
Cieszę, że się podobało 😉 jak edytowałem ten film to też jakoś szybko to minęło ☺️
@@VelobirdChciałbym krótko zapytać czym rejestrowałeś film - tzn kamera i jak wysiadła bateria, to jaki model telefonu.
Z góry dziękuje 👍
@@bartomiejszoja3424 całość nagrana DJI Osmo Action 3 a końcówka Samsung S21 FE 😉
Gratulacje dla Ciebie Patryku za rozsądek i rosnącą formę 🌞 Super wiedza i porady praktyczne . To jest to . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵♀️🚲
Forma w tym roku jest i to lepsza niż w poprzednim a sezon się jeszcze nie skończył ✌️ pozdrawiam
@@Velobird Zyczymy Wam duzo zdrowia i sukcesow Pozdrawiamy serdecznie całą rodzinkę . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚲🚵♀️
Super film i porady, właśnie wybieram się w sobotę na moją pierwszą 200 setkę 😁🚴♂️pozdrawiam
Mam nadzieję, że porady się przydadzą ☺️ powodzenia
Pierwszą i jedyną dwusetkę zrobiłem 10 lat temu, gdy byłem młodszy :D
Na crossie, totalnie bez przygotowania pykło 209 km w 10 godzin z malutkim kawałkiem (z przerwą 30 minut na lekki obiad).
O dziwo miałem siłę na jeszcze, ale już nie chciało mi się robić kolejnego kółka gdy dojechałem do domu.
Dziś chyba bym nie powtórzył. Eh ta młodość ;D
Pierdolisz tam głupoty.Wszystko siedzi w glowie
Dobre rady ;) Moje rejony. Co do Michała Kwiatkowskiego to razem z nim i z Łukaszem Owsianem ścigałem się jeszcze ładnych parę lat temu (chlopaki to mój rocznik). Kwiatek był zawsze pierwszy, Owsian zawsze drugi a ja gdzieś 5,6,7. A z moim bratem Adamem G. jechałeś 100 Jezior GRVL 😊
Pozdro.
Ciekawe. Moze nagrałbyś filmik gdzie mieszkają rodzice Michała. Tez bym się przejechał do Chełmży. Byłby przynajmniej cel. Pozdro
Bomba 💪 ale ten rower na tych kołach pięknie wygląda. 😈
na 200 km, dwa bidony i banan i zel co godzine na zmiane i srednia 30km/h 😲
ja na takim dystansie jadac po szosie na gravelu mam srednia 20, biore 3.5 l wody, w tym woda z cukrem, woda c cytryna i miodem i rozpuszczalna wit C, posilki co 45 min skladajace sie z 400-600 kalorii na raz (banany, pieczywo+batony na raz) potem kilka sni dochodze do siebie 😀
W wiezieniu lepiej karmia haha caly dzien na bananach nie dla mnie
Musisz bardziej regularnie jeździć, może po prostu raz na rok wpadasz na pomysł - a jadę 200km :).
Staraj się jeździć ogólnie 3 4 5 razy w tygodniu, nawet nie dużo to potem ci będzie łatwiej wystrzelić dystans.
ja juz dobijam po 1,5roku w miare regularnego jezdzenia do sredniej 28 :) ale pije wiecej, trzeba znac swoj organizm. U mnie bidon 700ml raz na 45 minut mniej więcej. Do tego żelki co 45 minut
@@Stanwis juz jest znacznie lepiej. Jazda na gravelu, opony 42 mm, jazda 3x w tygodniu ma dystansach 60-100.
Jesli tylko asfalt, to przy w miare bezwietrznej pogodzie srednie 25-28.
Płyny w temperaturach do 20st, to okolo 0,5l/h. W upały okolo 1l/h.
jedzenie banana lub bułki raz na 45 min.
Ja jak robiłem 250 to ruszałem 1.10 w nocy . Przed 12 byłem już w domu. Średnia powyżej 25. Szykuje się na 500
3mam kciuki ✌️
Super szczery materiał i przekaz, wielkie dzięki!
Nie ma za co 😉
Dziś zrobiłem pierwsza trasę na szosie, w moim pedałowaniu miałem epizody MTB, jazdy leśne ale to krótka zajawka.
Kiedyś była też siłownia. Ale to było tylko 6 miesięcy Lecz bardzo sumiennego i zdrowego treningu. Nogi miałem zawsze silne.Dziś z marszu po 10 latach nie robieni niczego w sporcie oprócz pracy fizycznej (kierowca dostawca po sklepach wnoszenie produktów) targnąłem się na trasę. Poleciałem 65km do teściów na szosówce... Póki co czuje się świetnie, zawsze kochałem rower. Zobaczymy co będzie juto 😅
Bardzo fajny, merytoryczny film, przeszedłem przez prawie wszystkie porady zawarte w materiale. Jedno co natomiast bym doradził tym, co chcą pokręcić trochę więcej na szosie to żeby zrobili sobie fitting roweru. U mnie pierwsze prawie 200 (bo wyszło 194) i każdy dłuższy dystans to była na końcu droga przez mękę, dopiero w zimie się do edukowałem że coś takiego istnieje i na samym początku sezonu wydałem te pół tysiaka i jak ręką odjął, przeszły bóle pleców, kolan i rąk podczas dystansów 100+.
Pozdro z Małopolski. ;-)
Super filmik. Dzięki za merytoryczne rady. Bardzo fajnie udaje Ci się utrzymać równowagę między jazdą a kręceniem filmu.
Dużo praktyki 😉
@@Velobird jak Ci się udaje jechać i trzymać telefon? Używasz jakiegoś magicznego uchwytu, czy po prostu ręką go trzymasz?
@@R0bertP po prostu w ręce trzymam ✌️
Przedwczoraj pierwszy raz w życiu poleciałem sobie 80 km rundkę, ale gravelkiem czas 3h40min (małymi kroczkami do przodu :) )... W sumie to bardzo spokojnie, ale bez boleści :D Jazda po asfalcie na tyle mi się zaczęła podobać, że zastanawiam się czy nie popełniłem błędu kupując Gravel zamiast Szosy... :D
Pozdrawiam
PS: Świetne filmy, przyjemnie sie oglada :)
Cieszę się, że się podobało a co do jazdy to małymi kroczkami do przodu i w gravelu zawsze można założyć cieńsze opony 😉
Jesli chodzi o czujniki to akurat jazda "na odczucie" jest OK ale pod warunkiem, ze jestes doswiadoczony (conajmiej pare lat jezdzisz) i znasz swoj oraganizm oraz mozliwosci. W takim przypadku faktycznie nie musisz spogladac na licznik i sprawdzac moc, kadencje czy HR. Dla poczatkujacych jendnak trudno bedzie jechac wylacznie na odczucie - szczegolnie większe dystanse typu 200km i np. przy roznej pogodzie bo co innego przejechac 200km to przy 18C i przy 27C albo przy witrze 5km czy 25 kmh.
Dlatego przy cenie sensora HR typu 200pln zdecydowanie polecam takowy nabyć i kierowac sie strefami i raczej sprawdzonymi empirycznie na podstawie zmierzonego HR MAX zamist wyliczonego ze wzoru 220 - wiek. Pomiar mocy jest zancznie drozszy a nie wniesie tyle co pomiar HR. Na poczatek nawet lepszy bedzie HR niz moc.
Poza tym, rzadko kiedy początkujący, który jeszcze nie jest przekonany do danej dyscypliny sportowej, inwestuje w drogi rower, a co dopiero w tak drogie akcesoria jak czujnik mocy.
Oglądam już kolejny film z Twoim udziałem i fajnie że taki akurat temat aczkolwiek jeśli mogę mam swoje przemyślenia dlaczego Ci tak lekko: jak każdy wie zrobienie 100km ze średnia 30km/h to już dobry wynik bo bierzemy pod uwagę trasę, ruch, światła, wiatr itd. Po drugie patrząc na Twój poziom wytrenowania i tętno na jakim robisz te wyniki oraz wagę lekko Ci przychodzą wszystkie jazdy powyżej 30km\h średnia. To moje zdanie ;) osobiście chciałbym byś nagrał odcinek w którym jest porównanie jak wychodzą jazdy na oryginalnych kołach jakie miałeś do tego roweru w porównaniu do tych Vinci ;) szerokości!
No porady które są w filmie i mam nadzieję, że pomogą wszystkim którzy chcą pokonywac długie dystanse ✌️ długo pracowałem nad tym, aby taki poziom uzyskać a co do testu to mam pomysł na to ale potrzebuje czasu 😉
@@Velobird super ;) szacun za wypracowanie formy! Trzeba odpowiedzieć czy warto zainwestować 2-3tys w nowe koła i jaka różnica będzie czy jednak to kopyto ma znaczenie. Przykre jest to że dziś roweru w sklepach do 15tys dalej są ma zwykłych kołach
@@Velobird a jak Ty do tematu podchodzisz? Czy 200km może zrobić każdy nawet amator? Pytam bo moim zdaniem tak oczywiście szacunek za dystans ale może to zrobić każdy, natomiast już 200km ale z przyzwoita średnia zrobią już tylko zaawansowani.
Mała korekta odnosnie sprzetu. Róznica w predkosci sredniej miedzy podstawowym rowerem szosowym powiedzmy alu+triaga a topowoym carbo+dura ace na plaskim nie bedzie w zadnym wypadklu wynosila 4 kmh czyli 28 vs 32. W tym przypadku roznica bedzie ok 0.5kmh, w porywach do 1 kmh ale to tylko w przypadku jesli drozszy rower bedzie mial geometrie typowo wyscigową a tanszy blizej to enurance. Przy tej samej gometri oraz oponach i na plaskim sprzet praktycznie nie ma znaczenia na srednią.
Sprzęcior ma bardzo minimalne znaczenie, dużo bardziej istotne są następujące czynniki: serce wielkie, głowa ( na odpowiednie nastawienie) , mocna noga i twarda rzyć :)
Pozdro!
Akurat ma duże znaczenie.Porównaj sprawny,profesjonalny rower do takiego z przebitą dętką.
Dodam że kiedyś jechałem rowerem w którym w kółko kręciły się pedały.I przejechałem wtedy ok 200 km.
Udało mi się to 10 lat temu na starym rowerze MTB Giant z szosowymi oponami Kenda. Był to ostatni etap mojej podróży z Torunia na Ppdkarpacie, po zakończonym roku na studiach. Wszelki rzeczy z akademika wysłałem pocztą, został tylko rowerek. Podróż była policzona na dwa dni, ale zrobily się niestety z tego 3, bo złapałem gumę w mieście Przysucha i niestety w tamtych czasach moje umiejętnosci spoleczne były takie, że czekałem do następnego dnia, aż otworzą sklep rowerowy i kupię nową dętkę xD W ostatnim pokonałem 208 kilometrów z małą przerwą na colę w Ostrowcu Świętokrzyskim i burzę w Opatowie.
Tak Patryku, koła Vinci składają chłopaki w Wołominie, dowiedziałem się o tym niedawno a mieszkam niedaleko Wołomina. Pozdrawiam 👍
Trochę mnie to zaskoczyło, ale spoko ☺️
Fajnie sie Twoje filmy oglada duzo fajnych rad :).Mam takie pytanie jaki kask polecasz-ten na filmie to Bontrager?
Endura FS260
Tak dokładnie to ten kask tylko starszej generacji który nie jest już produkowany
Zgodnie z wzorem na tętno maksymalne , ja na zawaodach w tę niedzielę przed startem miałem już wyższe tętno od swojego maksymalnego😅
Piękny film i masz super wytrzymałość. Ja jeżdzę na Kross Level 4.0, w tym roku 103,5 km w 4h 55 sekund z jednym postojem trzy minutowym , lub 51 km w 1h 49 minut więc jestem zadowolony jak na rower MTB, mam jeden tylko bardzo duży problem po 20 km zaczynają mnie zawsze plecy boleć i nie jestem w stanie z tym nic zrobić nawet myślałem, żeby w jakiś pasach jeździć lub czymś , co kilka km muszę się wyprostowywać bo inaczej byłaby lipa. A 200 km jak u Ciebie to szok :)
Musisz wzmocnić obręcz barkową... ja też się z tym borykam i ćwiczenia w stylu wioślarza zaczynają mi pomagać 😉
Kupilem niedawno Gravela nietypowego bo Marin DSX2 ale dzieki niemu w koncu zrobilem swoje ponad 200km i po naukach innych yutuberów, tez dzien wczesniej pojadlem a w dniu jazdy 2 banany zjedzone , 2 zelki i 2 zele energetyczne i maly hotdog z Żabki i nawet nie czulem zmeczenia pod tym wzgledem ze moglem jeszcze dokrecic kilometry ale to juz zostawie na inny raz bo wtedy bede planowal 250km a moze 300km
No to jak zrobiłeś w takim stylu 200km to i 300km też dasz radę 👌
Do tej pory zawsze MTB , ostatnio TRAIL, ale zakochalem sie w jezdzie na Gravelu wiec MTB w odstawce, ale ze wzgledow zdrowotnych wybralem Gravel z prosta kierownica , poniewaz szosa i baranek i nie wchodzi w gre ale najwazniejsze ze to rozwiazanie przynosi radosc.
Teraz tylko musze jeszcze zlozyc nowe kola i opony na mleczku
Zależy na jakim rowerze te 200km, bo różnica jest spora jak robisz 200km po górach, szutrach bezdrożach ,a zrobić 200km na szosie po równym, a inaczej jak jechałeś ostatnio Gravelem na 100 jezior i miałeś 4000 przewyższeń.
Chociaż ostatnio robiłem karnie Przegibek w Bielsku-Białej 10x, i wyszło jakieś 82km z 2400m przewyższeń, i mimo że jechałem na MTB 29x2.4 po asfalcie to nie było źle.
Warunkiem aby to pojechać na lajcie, było uśrednienie tempa w czym bardzo pomógł pulsometr, wystarczyło trzymać się w moim przypadku tętna 130-160.
Czasy pod górę robiłem na poziomie 19-20minut, ale na 3 podjeździe depnąłem i wyszło jakoś 16:40min, lecz takim tempem bym nie podjechał 10 razy :).
Co do tętna - w tym sezonie widzę u siebie pewną anomalię, bo tak jak rok czy dwa lata temu czułem się na tętnie 176-181max to teraz przy 168-174 czuję się podobnie.
Całe moje tętno poszło mocno w dół, a jeżeli chodzi o czasy jakie osiągam to walę Komy ,Puchary, PR jak powalony, mój progres rośnie w tym sezonie błyskawicznie mimo sporo niższego tętna - jak śpię to moje serce często uderza tylko 35razy na sekundę a rano ledwo osiąga 50 uderzeń, w dzień też jest nisko.
Bardzo poprawiła mi się praca serca między interwałami, tętno szybko spada i szybko rośnie - kiedyś po interwale tętno miałem podniesione dużo dłużej zaraz po wysiłku.
Chyba pójdę do lekarza zobaczyć czy wszystko ok, bo dużo się z moim zdrowiem i formą zmieniło w porównaniu z poprzednimi latami - oczywiście na plus.
Polecam właśnie obserwować swoje serce, mierzyć i wyciągać wnioski z pracy, bo w ten sposób lepiej poznajemy samych siebie.
Jeźeli chodzi o jedzenie - to u każdego jest różnie, mi zdarza się często jechać około 100km po górach i bezdrożach a zjeść tylko batonika.
W moim przypadku na wypady typu 5h jazdy nie muszę jakoś specjalnie jeść, ważne aby się wyspać i żeby ogólnie być pojedzonym dzień wcześniej :).
Tak więc ja uważam że jak bym miał szosę to lekko mógł bym co jakiś czas robić sobie 400km 500km, ale mój tyłek ma problem po wyżej 10h na siodełku i jednak bardziej wolę krótsze bardziej intensywne jazdy na MTB.
Bardzo dużo cennych spostrzeżeń, które nie każdy potrafi u siebie zauważyć 👍 z czasem tętno staje się niższe a noga mocniej kręci i w takim przypadku warto mieć pomiar mocy, aby to kontrolować o ile komuś zależy na poprawianie swoich osiągów 💪 co do jedzenia to kwestie indywidualne, ale ja 100km na jednym batoniku bym nie przejechał 🙂
@@Velobird
Znam takiego co potrafi zjeść 5 placków z blachy z gulaszem, obfitą porcję pod korek, wyjechać jakieś 800m przewyższenia 20km i powiedzieć - kurdę, zjadł bym coś :D.
Dużo ostatnio jeżdżę z takimi oszlifowanymi diamentami kolarstwa (wyjeździli już swoje).
Gadaliśmy o tym że czasy na podjazdach mistrzów którzy całe życie podporządkowują pod kolarstwo nie różnią się aż tak bardzo w stosunku do amatora który ma swoje już w nogach i prowadzi normalne życie.
W Bielsku pod Skrzyczne najlepsi zawodnicy jadą 32min, a znam gościa co sobie pije piwko, jeździ nie regularnie dla zabawy bez spiny i robi 37minut pod tą samą górę - gdzie dla całej masy ludzi którzy trenują sumiennie nie jest to do zrobienia.
Doszliśmy do tego że przykładowo taki zawodnik który teraz ściga się na poziomie światowym gdyby rzucił to kolarstwo na chwile albo nie poświęcał mu tyle samo czasu, to bez problemu kopał by tyłki wszystkim amatorom którzy trenują intensywnie.
Bo to trzeba wyjeździć, i tego się nie traci, 70% zawsze gdzieś tam zostanie nawet jak się to rzuci.
Znam też gościa co pije dość dużo, jest koło 50tki a na starym rowerze full ciągle robi rekordy 1 2 3 miejsce ,i to na asfaltowych kilku kilometrowych odcinkach odcinkach.
Kolarstwo pokazuje często jak te nasze ciała są niesprawiedliwe :), bo jeden sobie ćpa, pije i objeżdża wszystkich a drugi trenuje sumiennie podporządkowuje życie i ma problem pobić wyniki takiego GADA :D
Często słyszę też od innych - a ten zaś te czujniki, mierniki, weź to zdejmij i nie patrz na to to na pewno zrobisz lepszy wynik :), co jak co ale używanie pulsometra, pomiaru mocy, czy kadencji to jest odbierane jak jakaś chora audiofilia :D.
Super Cię widzieć i słuchać ☝✋💚😀Zdrowia hej.
Ja od lutego mam esker 1.0 ;) mój pierwszy inny niż miejski;) dzisiaj zrobiłem 43km - uwaga! - ze średnią 23km/h ;) jaram się strasznie, mam 39lat i poznaje okolicę na nowo! Wstałem z kanapy. Jestem na dworze. Rower tani, już słyszę jak by mi zaraz napęd (łańcuch?, korba?, przerzutki?) Jak by mi coś tam miało odpaść;)) ale jeździ;) niestety moje tereny to cały czas jakieś górki;) bywało ze dwa razy że noga za słaba i trzeba było iść koło roweru;)
Pojeździsz chwilę i moment stówka wjedzie. Ja zacząłem w listopadzie i w maju 110 udało mi się nakręcić mtb z oponami 2.25 🙂Teraz celuję w 150.
mam rometa huragana 1.0 na Clarisie. Już słysząłem od "prosów" że rower po 100 km się rozpadnie. Tymczasem 9000 km zrobione w dwa lata i leci dalej.. Nie przejmuj się, kręć dalej. Ja zaczynałem od 30 km cieszac się że to mega dystans, teraz 100km nie jest wyzwaniem.
@@redboxredbox8499 trzeba się umieć cieszyć tym co się ma :)
Kiedy będziesz w moim wieku (tyle samo miał Cezar w chwili swojej śmierci), przesiądziesz się na enduro, stwierdzisz, że im trudniej tym ciekawiej, hopy będziesz łykał na śniadanie 😁🤘💥 Na razie ciesz się swoją młodością 🚴💨
@@robertsikora8449 zawsze jest ktoś starszy i młodszy, głupszy i mądrzejszy, biedniejszy i bogatszy... Pisząc wiek nie mówiłem że jestem ani młody ani stary;) to taka informacja...
Patryk możesz napisać ile zwykle czasu w tygodniu pracy poświęcasz na sen? Jestem przekonany, że to ile godzin śpimy ma istotny wpływ na późniejsze wyniki. Pracujesz w sklepie, więc pewnie masz większe szanse na to aby się w miarę wyspać. Widzę po sobie jak bardzo wczesne wstawanie, a co za tym idzie krótki sen praktycznie przez cały poprzedni rok mnie wykończyły. W tym roku jestem kompletnie bez energii, poranne wstawanie to jakiś koszmar.
Staram się spać od 22 do 5.30 choć oczywiście bywa z tym różnie, ale raczej jestem wyspany 👌
@@Velobird No właśnie 7 - 8 godz. jest chyba optymalne.
Bardzo istotne jest by spać te 7-8h minimum. Ale jakość snu ma ogromne znaczenie. Warto wyrobić sobie rutynę, starać się nie zarywać nocy. Dbać o higienę snu, bo zdecydowanie daje mocy na szosie 🦵
Cześć, fajny materiał - moje pierwsze 200km zrobiłem na zwykłym Giancie Escape 2 - poniżej 10 godzin, a najdłuższy dystans na fatbiku to 220km na nawierzchni mieszanej zajęło mi to 13,5 godziny... Wcześnie jednak cały rok jazda do pracy 8 km w jedną stronę i raz w tygodniu 100+...
Dziękuję za kilka podpowiedzi - pozdrawiam!
Mam to samo z czasem bo mam żonkę i 5 letnią córkę. Ja ostatnio pojechałem w sobote na przejażdżkę i zrobiłem dość szybko jak na mnie 72 km bez przerw i jedzenia (bo trzeba szybko wracać) po czym jak wróciłem i zdążyłem się tylko umyć to córka wyciągnęła mnie na rower 😂
Widzisz jak rodzina motywuje 😉
Stamina na 256km. Z taką kondycją można robić 200km. :) Najpierw trzeba dojść do tego poziomu. STOPNIOWO. Swoją drogą brawo dla Garmina za tę funkcję. W moim przypadku sprawdza się w 95%. Prawdziwy game changer, który ułatwia niesamowicie planowanie ćwiczeń.
No z tą stamina to bywa różnie... Ostatnio na wyścigu zjechała do 0% w niecała godzinę po czym pojechałem jeszcze 270km 😉
Jaki Pan poleca video rejestrator lub kamerę ? obraz płynny, jazda w dzień, stabilny uchwy. Jakiś mały. Tak żeby uchwycić niebezpieczne sytuacje z autami. Nie do nagrywania widoków.
Super film, cenne informacje dla osób zaczynających przygodę z rowerem.
O czym można opowiedzieć, to co ubieramy pod kask zimową porą, jak i też latem. Według mnie, ważna kwestia.
Osobiście zakładam zimą pod kask bandanę firmy GripGrab. Są też super bandany tej firmy na lato o właściwościach chłodzących. Ponadto bandana w znaczym stopniu przyczynia się do stabilniejszego przylegania kasku rowerowego do głowy.Polecam o tym opowiedzieć na kanale i wprowadzić do sprzedaży w sklepie.
Pozdrawiam serdecznie z Hamburga. 🚲🚲🚲
Osobiście w lato nic nie zakładam, ale może warto byłoby spróbować 🤔
Super wartościowy film 😊 a czym nagrywasz filmy?bo jakość wyśmienita
Dzięki 👌 DJI Osmo Action 3
Świetny filmik, dzięki za uwagi. Co do picie jednak to się nie zgodzę z Tobą. Myślę, że mały bidon na godzinkę to powinien wejść. Zwłaszcza przy 30 stopni.
No u mnie średnio 0.7 na półtorej godziny wlatuje lecz akurat tego dnia jakoś nie chciałem tyle pić 🤔
Im wyższe tętno tym większa zdolność relaksacji komór i przedsionków - im wyższe tętno tym sprawność pompy mniejsza - i tutaj nie ma odstępstw. Jak tętno wchodzi na 120-160 to wydolność tłoczenia krwi jest troszke większa niż przy 80-90. Dla wyjaśnienia dobitniejszego - przy wyższych tętnach serce nie nadąża się rozkurczać do maksymalnej pojemności i zaczyna pracować na pół gwizdka, czyli rozkurcza się np do 2/3 wartości i skurcza się. Im niższe tętno tym więcej krwi serce tłoczy na jednym "uderzeniu" :D no ale wyjaśniłem.
Dlatego strefy tętna są tlenowe i beztlenowe 🤔
mój rekord to było 250km w 12h. nie katowałem się podczas jazdy i przede wszystkim trzymałem tempo, a przełożenia zależały od wiatru, podłożna, nachylenia etc.
Najważniejsze, aby nie szaleć przy takich dystansach ✌️
ja latam sam dla siebie, muzyczka w sluchawkach i powiekszam swoje długości, dobrze powiedziane o wyjsciu ze strefy komfortu, jezeli ktos ma problem przejechac 20-30km na rowerze delikatnym tempem, to trzeba zaczac nad soba pracowac! poooozdro
A jKie to jest delikatne tempo? 😊 na lichym trekingu jade 30km 2 godz i w domu nogi lekko bola hehe cxas wziac sie za siebie? 😂
Fajny materiał, bardzo pouczajacy. Pozdrawiam cieplutko!
Picie tak malej ilosci wody to duży błąd, przyjmujemy bidon na godzine
Normalnie piję częściej, ale jakoś tego dnia nie miałem ochoty... Z reguły piję bidon na 1.5h
bardzo fajny materiał ! :) Super jakość, czym nagrywasz ?
Dzięki 😉 DJI osmo action 3
Cześć, mam rower MTB dość ciężki (13,5 kg) z racji tego że zacząłem dużo więcej jeździć po asfalcie wsadziłem opony Schwalbe Hurricane ale zostałem dalej przy 2,25". Wcześniej były Schwalbe Smart Sam. Dalej mogę po polnych drogach jeździć, przy czym na asfalcie jest odczuwalnie lżej. Zastanawiam się nad zmianą roweru (obecnie 90% jazdy jeżdżę na zblokowanym amortyzatorze). Zastanawiam się nad gravelem (masa samego roweru zejdzie ze 3 kg) tylko jak to faktycznie odbiję się na prędkości? Po głowie chodzi mi Canyon Grizl, jest to wydatek ponad 9000zł i dla mnie to sporo. Szukam czegoś uniwersalnego co po asfalcie pojedzie szybko albo po leśnych drogach też da radę. Jakie są Twoje doświadczenia? Warto zakupić takiego gravela?
W skrócie napisze, że warto w takim przypadku i w nie jednym filmie wyjaśniałem dlaczego ☺️
Twoje wskazówki i rady zachęciły mnie. Pierwsza 100 za mną. Udało się! Na końcu kryzys, ale się udało. teraz plany na następną 100 , a potem się zobaczy. Dzięki za inspirację :)
Pierwsza setka jest najlepsza 👌 gratulacje
Zdecydowanie, przekroczenie pierwszej setki jest niesamowitym uczuciem. Wyrzut endorfin, niczym erupcja wulkanu. Pierwsza setka, jak pierwsza miłość, zostaje w pamięci.😊
80% to taktyka i głowa, 20to mięśnie i wytrzymałość. 15 lat temu mając 18lat moj max to było 70km, kupiłem wtedy szosę i za 3 dni pojechałem trasę 180km. Od tego czasu pokochałem długie dystanse. Na chwile obecna 280-300km mogę po prostu zrobic od tak. Wystarczy dobrze rozłożyć siły i nie spalić sie na pierwszej 100
Dokładnie tak 👌 głowa przy takich dystansach to podstawa 💪
Na szosowym single speedzie też dało by radę i to tak na pstryknięcie palcem? Na takich trasach ciężko żeby było idealnie równo, chyba że by gdzieś jeździć po mieście w kółko 😄
ja tez jestem zwolennikiem wyjazdu bardzo wczesnie rano, dzis zrobilem 65 km na MTB i utyrałem się tak jak bym n szosie zrobił 200 ... ale było pięknie (: w jezdzie chyba o to chodzi w sumie zeby sie zmeczyc a nie zeby bylo tylko lekko i przyjemnie (((:
To zależy od okoliczności 😉 na treningach warto się zmęczyć a na zawodach jechać tak aby było lekko choć oczywiście niezawsze ✌️
Trenuję enduro, mamy tutaj (Pyrlandia) traskę 24 km z przewyższeniem 1567 m, cały czas góra -dół, na podjazdach się zmęczysz, na pionowych ściankach i hopach jest przyjemnie. Kiedyś był u nas zawodnik XC, jakoś omijał nasze traile 😉 człowiek się u nas zmęczy, mimo to jest lekko i przyjemnie 😁
Wielki szacun, bravo. Ja przejadę 20 km I dupsko mnie tak boli że hej. Fakt że nie jeżdżę codziennie, do tego siodełek to już miałem z 8 , pielucha jest ,siodło dobrze ustawione. Tak więc nigdy nawet 100 km nie przejadę.
Pozdrawiam z Norwegii😊
Cześć dobry filmik motywujący bardzo.Wielkie dzięki .
Ps jaki to model licznika??
Dzięki 😉 to jest Garmin EDGE 540
Zauważyłeś jeszcze inny wpływ temperatury na tętno?
Mam wrażenie że zarówno w temperaturach niskich (okolice 0) jak i wysokich (30 i wiecej) organizm jest mniej chętny do wkręcania się na górne strefy - powyżej 90% HRmax.
Jest dużo czynników które wpływają na tętno, ale o tym chce zrobić osobny film, bo jest o czym mówić 😉
Szacun za jazdę po ścieżce rowerowej. Brawo.
Dzięki ☺️
Jaki model licznika Garmin posiadasz? Warto kupić nowy czy używany? Dzięki za poradę. Pozdrawiam
Mam Garmina 540, jest spoko, ale uzywke ciężko będzie znaleźć 🤔
Mam rower trekingowy opony 32x700 i średnia wychodzi 25km/h. Dojazd do pracy 16km przez miasto.
Małe sprostowanie. Michał Kwiatkowski urodził się w Chełmży, ale wychował się w miejscowości Działyń w gminie Zbójno, pow. golubsko-dobrzyński.
Jak najbardziej masz rację 😉 jesteś druga osoba która to sprostowała ✌️
@@Velobird Pewną atrakcją tamtych stron jest to, że w okolicach Golubia-Dobrzynia jest masa segmentów Stravy, gdzie widnieją wyniki Kwiatkowskiego. Jeśli ktoś ma wyścigowe ambicje, może korespondencyjnie sprawdzić się z mistrzem świata.
czy wg ciebie szerokośc opon ma tutaj znaczenie? czy jedzie się na 28 czy 32, będzie duża różnica?
Siema, fajny film, dużo ciekawych porad. Mam pytanie, mógłbyś doradzić jak sensownie ułożyć pola danych w garminie- jak Ty to masz ogarnięte?
Widzę, że Inpeak jest-chyba dwustronny. Czy dla amatora warto inwestować w pomiar dwustronny czy jednostronny będzie zupełnie wystarczający? Pozdrawiam!
Oczywiście jednostronny spokojnie wystarczy 👌 mam taki przy gravelu
Fajny rower i fajny film :)
Dzięki 😉
Moj rekord to 108km było cieżkawo.Ogolnie trasy robiłem po 70 do 80km.Ostatnio walnołem 50km niestety szybko się męcze waze 130kg i tez czasu nie ma na te treningi.Rower trekkingowy zastanawiam sie nad zmiana zebatki by lepiej mi szedł .Srednia wychodzi mi ok 20 km h.Szacun za kondycje
Zębatki dużo nie zmienia, ale za to duzonzmieni jak parę kilogramów zrzucisz. Staraj się jeździć dużo i spokojnie nie patrząc na prędkości a z czasem sam zobaczysz, że efekt będzie zadawalajacy ✌️
@@Velobird jeśli chodzi o tętno mam ok 150 do 160 podczas jazdy .Każdy indywidualnie
Ja ostatnio to Z Krakowa przez Słowację robiłem trasę która miała 260 pare km i to po górach :). I jem tylko batony, bułki, precle. Żadnych żelków.
Żelki to świństwo, ale na zawodach łykaliśmy, utrata 8 tysięcy kcal wymaga uzupełnienia..
kurde ale plasko, spoko film, tak trzymaj :)
No niestety takie tereny, ale za to ładnie wieje ✌️
Ja planuję na dniach swoją pierwszą 100 ale to na MTB na gravela póki co brak funduszy
W tym sezonie jest plan na 200 dzięki za wskazówki
Dokładnie, Team BIOTAD PLUS💪💪
hej Velo
dzięki za fajny film
idealne rady przed nadchodzącą robinsonadą - Toruń
pewnie się zobaczymy gdzieś przed startem i na pewno na trasie - jak będziesz mnie wyprzedzał :P
pozdrawiam i do zobaczenia :)
Komentarz dla zasięgu, jest relatywnie długi, ale przynajmniej nic nie wnosi
@velobird, koła Vinci masz w wersji Wide? Kupilbys Vinci za 4100 czy np Bontrager Aeolus Pro 51 TLR Disc sciagniete z nowego roweru za 4500-4900?
Vinci mam akurat w wersji zwykłej, a co do wyboru to sam wybrałem Vinci a Bontragery sprzedaje 😉
@@Velobird skąd taka zmiana? 50mm za wysoki stożek? Właśnie kupiłem 50mm i boje się, że mnie zwiewać będzie :) (183cm 77kg)
Witam. Żal, że dopiero teraz trafiłem na Ciebie. Pytanie z mojej strony. Czy pedały spd faktycznie dają "kolejny" bieg do kasety? Zastanawiam sie czy w przyszłym roku nie wystartować w jakis zawodach dla amatorów w kat.gravel. Nie ukrywam, że przykładam sie do treningów, ale od zawsze uzywam zwykłych pedałów stąd moje pytanie. Pozdrawiam
Doceniam nie tylko wynik w kilometrach czy średnią prędkość, ale też gotowość do wstania przed piątą. Nawet na wakacyjnych wycieczkach (ostatnio po Mazurach) nie byłem w stanie narzucić sobie takiej pogańskiej pory. Na moim góralu z kołami 26" na żadnym dystansie nawet nie zbliżam się do takiej średniej. Moje rekordy dystansu to nieco ponad 100km, choć z sakwami i raczej ze znaczącym udziałem dróg leśnych czy polnych. Może trzeba liczyć czas spędzony na siodełku, ale mnie bardziej męczy prędkość. Jechać mogę choćby cały dzień. Trochę jeżdżę przed porą wakacyjną, Może uda mi się złapać tyle kondycji, aby robić takie same odległości, za to z mniej wstydliwą średnią. Na pewno przemyślę twoje uwagi. Inny styl i warunki jazdy, inne możliwości, jednak ogólne zasady raczej obowiązują wszędzie. Jeszcze jedno - uciekam od dróg, po których jeździ znacząca liczba samochodów. Wolę już szutry czy całkiem boczne drogi. Im mniej lat zostało, tym bardziej rośnie chęć przeżycia.
Kwestia przestawienia się 😉 ostatnio budziłem się sam z siebie o godzinie 4 👌
16:57 jeśli zapłacisz za cały rok z góry to 12.50( chociaż wiadomo,że to opcja dla tych co są aktywni przez cały rok)
Witam. Jaki rower szosowy gravelowy polecasz ? Tak do 5 tysięcy złotych max 7 tyś. Albo inne Twoim zdaniem dobry rower. Pozdrawiam
Co do Garmina i live tracka to pomaga wyłączenie i włączenie aplikacji w telefonie Garmin Connect.
Super konkretny material.
Dzięki 😉
Tak, to była sarenka, taaaka mała, i to w rowerowaniu jest piękne!!! Bardzo fajny odcinek, z dużą ilością wartościowych wskazówek. Stówki od czasu do czasu przekraczam, ale jakby, w tym życiu udało mi się 200 przejechać, to byłbym już całkiem szczęśliwy. Lubię Twoje filmy i im więcej obejrzałem, to tym bardziej doceniam, bo jesteś sympatycznym człowiekiem👋
Cieszę się, że są osoby które doceniają mój przekaz ✌️sam kiedyś popełniłem wiele błędów i dlatego staram się teraz przekazać jak najwięcej wartościowych informacji 😉 jeżeli zrobiłeś już nie jedne 100km to bez problemu zrobisz 200km tylko musisz zorganizować sobie dwa razy więcej czasu i przez cały dystans jechać spokojnie to się uda 👍
Jak zawsze dobre rady
Dzięki ☺️
Moja odpowiedź na pytanie z tytułu: jak najwolniej! ;P
To też 😉
Heh,
Ja przejechałem na rowerze typu gruz ("paździerz 331" na You Tube, rower o wadze jakiś 13kg z prosta kierownica) równo 331 km. Ale ja wypiłem ponad 5l wody i tonę jedzenia. Jak to możliwe że Ty na dwóch bidonach to obleciales? Niewyobrażalne...
No z tą felgą to mnie zaskoczyłeś. Rower ma obręcze nie felgi😬
Odpowiedź: kolarstwo geriatryczne 😋 Osobiscie wolę inny rodzaj kolarstwa geriatrycznego, 200 km w terenie bez kontaktu z asfaltem. Polecam, "zero" zmęczenia 😭🤣😂
Mi tam asfalt nie przeszkadza ✌️
Witam ,czego używa Pan do pomiaru tętna ? opaska?
Opaski tętna
Emonda czy Madone ?
Kupuje rower
Który lepszy do takich długich wycieczek?
Pozdrawiam :)
Stanowczo Emonda 👌
@@Velobird dziekuje . Dlaczego Emonda ?
Podpowiedz proszę, jakiego garmina używasz ?
Edge 540
Na nizinach przejechać 200 km i się nie zmęczyć nie jest problemem. Oczywiście dla kogoś, kto coś tam jeździ. Na stravie widzę często, że ktoś zrobił 100km i 120 w pionie to m się śmiać chce. 120 m w pionie to ja mam po 15 min jazdy.
Zazdroszczę terenów ✌️
@@Velobird zapraszam do Kotliny Kłodzkiej
Wystarczają Ci te tarcze z slx? Też na nich jeżdzę :)
Dają radę✌
Nom, tańsze od RT , a różnicy aż takiej nie ma, no chyba że w wadze.@rd
Cześć. Z jakiego garmina korzystasz? Dzięki.
Żeby przejechać rowerem 450km km na raz wystarczy się dobrze wyspać, jeździć rowerem codziennie około 25km przez 2 tygodnie, no i pić wodę i jeść cały czas po troszku :)
banany jeść :P
Myślisz, że wystarczy? ☺️
@@Velobird no dla mnie wystarczyło i przejechałem :) ale ogólnie więcej rzeczy tu wchodzi ważnych... mega ważny jest sam rower, w sensie ustawień, szczególnie np siodełka, żeby kolana się nie zbuntowały :) musi być no człowiek przyzwyczajony do roweru i wyjezdzony na nim, też trzeba pilnować kadencji żeby nie była za niska, tylek musi no trochę boleć ale o niego trzeba dbać od samego początku, podnosić się z siodełka co ileś minut na parę sekund żeby dać krwi podochodzić..., ja jeżdżę bez wkładki takie dystanse :)
Rok temu kupilem dosc dobry rower krossowy wtedy nie mialem pojecia co to gravele,szosowki chcialem po prostu zaczac cos ze sobą robic i jezdzic nim do pracy(tutaj sie sprawdza wysmienicie) i mam pytanie,poniewaz teraz sie wkrecilem w ten sport i czy dluzsze dystanse tak do 150 km to jest sens nim jezdzic czy warto kupic np juz gravel bo szosowki chyba nie potrzebuje
Ma gravelu będziesz trochę szybszy kosztem komfortu więc tu warto byłoby od kogoś pożyczyć rower i zrobic mała rundkę aby poczuć różnice 🤔
Ile wazysz ? Ja przy 80 podobnym sprzecie i 178 watach sredniej 30 raczej bez szans po plaskim. Blizej 200W potrzeba.
Oraz jakie pole w.garminie szacuje Time To Exhaution czyli to co na koncu podajesz ? To garmin 540 czy 530 ? Pozdr.
190cm i 79kg 😉 myślę, że przy super płaskim terenie i bezwietrznym dniu te 150-160W i te 30km/h dałoby radę zrobić 🤔
@@Velobird Hm. dziwna sprawa. To ze mam pomiar stagiesa 1stronny to jakies tam przeklamanie moze byc ale 10% hm.
No nic - szerokosci :)
@@mac2453 Dziś pojechałem 198W na rundzie gravelem i średnia wyszła 30km/h 😉
@@Velobird hmmm Pomiar 1 ? 2 -stronny czy w pedalach ? Niby te cyferki wiele nie znacza ale.zastanawiam sie czy z rowerami mam cos nie tak ( malo prawdopodobne bo to 4ty na ktorym mam pomiar. Miernikow.mam 3 na mtb na szosie i na fitness ale wszystkie to lewostronna korba ) czy mam pozycje mam jak żagiel :) choc czy to na aeroadzie czy foilu hm.... Dziwne. No ale nie ma co az tak patrzec bezwzglednie na cyferki w sumie.tylko trzymac sie swoich stref na treningach.
Na gravelu z prosta.kiera 200w 30kmh srednia to z lekkim wiatrem po asfalcie na slickach 36mm
Bez wiatru 28 mooze. Mowie o sredniej z mocy niezerowych ( bez zer ) z kilku km a nie 300m
bo jak uwzglednic zera noo to inna sprawa ale zawsze porownoje bez zer.
Toruń pozdrawia 😎✌️
Przejechałem w tamtym tygodniu 220km na mtb za jednym zamachem - da się czas samej jazdy w siodle 10h 30 min :D
Gratulacje 👍
@@Velobird po Twoim filmie kusi spróbować na szosie. W sumie to 220km robiłem z Konina do Torunia i na zad, tydzień przed zrobiłem trase Konin Poznań Konin. Pierwsze 100km zawsze luzik, 50km dalej ciut gorzej a potem to jak już jadę to jadę 🤣
Kiedyś przejechałem przez dobę ok 200 km ale po 1 pedały się w kółko kręciły, po 2 pogoda przez kawał czasu była fatalna i jechałem pod wiatr z zimnym deszczem kiepsko ubrany ok 40 km,po 3 nic wtedy nie jadłem i nie piłem,po 4 ok. 20 km jechałem w lesie po piasku.Była jeszcze 1 wycieczka w tym stylu ale warunki trochę lepsze.
Super widoki i trasa ,taka uwaga i prośba ,przebitki z telefonu super ,ale nagrywaj w poziomie bo ,aż oczy bolą od tych czarnych pasów jak się ogląda na tv , pozdrowienia i dalszych super tras.
Dziękuję za cenna uwagę 😉 pozdrawiam
Ja max zrobiłem 111km w 4,5h rece zdretwiały po pierwszej godzinie jazdy 😂