Jeszcze nie grałem w Soulsy ale czuję że to dobra gra.. troche cena wygórowana co staje się to mniej atrakcyjne ale tylko trochę.. Kto jeszcze nie grał w Soulsy ale w przyszłości zagra? daje on łapkę w górę pod tym komentarzem i filmem.Kto przeszedł soulsy niech odpowie na komentarz mój (Zagrajnik oczywiście to jest do ciebie:D no i też do tych co inni też przeszli,naprawdę sukces odnieśliście chyba oczywiście trzeba to uczucić co nie?).
Ja przestałem być casualem dzięki Guilty Gears XX2 reoald. Myślę, że bardziej nie chodzi o tę konkretną grę, a o to że każdy potrzebuje taką bardzo trudną grę, w której przestanie być casualem, pociąganym za rączkę, a metodą wielkiej ilości śmierci, w końcu stać się prawdziwym graczem. Gościem, który przeszedł, przez piekło i stał się przez to lepszy.
Wiem data, ale "Iudex" bodajże po łacinie oznacza "Sędzia", co jest nawiązaniem do tego, że Iudex Gundyr osądzi cię, czy jesteś gotów na zjednoczenie się z ogniem
To wcale nie jest jakiś abstrakcyjny pomysł z kosmosu. Gra powinna być zadana do przejścia studentom na kierunkach które służą do zdobywania umiejętności tworzenia gier.
Twój film pojawił się w moim życiu w idealnym momencie. Jakieś pół roku temu kupiłem Bloodborne, niby pokonałem 1 bossa ale mimo wszystko poddałem się i sprzedałem grę w cholerę. Ale teraz po tym pół roku coraz bardziej biłem się z myślami czy aby na pewno nie spróbować jeszcze raz, tym razem w Dark Souls 3. Najpierw obejrzałem materiał Quaza, potem mój przyjaciel casual sięgnął po soulsy i przeszedł je całe w 50h. I teraz jeszcze ty dodatkowo zachęciłeś mnie do wejścia do tego mrocznego a zarazem pięknego świata Soulsów. Dziękuję Ci za ten genialny filmik, właśnie za takie materiały Cię szanuję :) No i cóż... Prepare to die :P
Soulsy są trudne, ale nie dlatego, że wymagają bóg wie jakich umiejętności od gracza - wymagają przemyślenia i poświęcenia czasu. I pewnej dozy samozaparcia, bo pomysł na przejście mapy/bossa nigdy nie przychodzi za pierwszym razem. Przykład z Iudex Gundyrem jest właśnie bardzo dobry, bo to test na to, jak dobrze potrafisz uczyć się gry i zachowań przeciwników oraz eksperymentowania z gameplayem, bo na tym to wszystko się opiera. Sam będąc początkującym debilem (wcześniej grałem tylko w dwójkę, ale z kolegą i w dużych odstępach czasu) na początku biegałem dookoła Gundyra w dość dużej od niego odległości, dostawałem w łeb, bo jego ataki nie mają stałego tempa, a w końcu umierałem, bo zasięg jego broni jest ogromny. Zacząłem próbować coraz to nowych taktyk - bieganie po kątach i walenie z łuku, rzucanie bombami, próby z czarami, nieudolne początki parowania... aż wreszcie znalazłem na niego sposób - stanie mu pod nogami, co na początku nie wydawało się bezpieczne, ale jednak... dość logiczne - Gundyr z racji posiadania wielkiej broni, nie mógł nią tak lekko manewrować, wystarczyło jedynie nie dać się trafić jedynym szerokim cięciem i stać za plecami, co sprawiało, że większość ataków trafiała w powietrze, a my mogliśmy go kosić kozikiem. Oczywiście po jego przemianie trzeba było się czasem odsuwać, by nie skoczył nam na głowę, ale wiele się nie zmieniało - to również pewna cecha Soulsów - tego typu przemiany i nowe fazy walk często powodują w graczu zwątpienie, które sprawia, że bardziej się stresujemy i popełniamy błędy, choć tak naprawdę niewiele się zmienia. I tu również przydaje się śmierć - umierając, oswajamy się z przeciwnikiem i po pewnym czasie to, co nas straszyło, teraz staje się po prostu kolejną fazą walki i nie wytrąca nas ze skupienia. Wracając do Gundyra, to pokazuje on też inną rzecz, jaka jest jednym z filarów Soulsów - zmienność rozrywki i tendencje do wywracania do góry nogami tego, czego nauczył się już gracz. Na przykładzie Gundyra jest to świetnie ukazane, gdyż - SPOILER - pojawia się on poniekąd również w późniejszej fazie gry i na pierwszy rzut oka początek walki nie różni się zbytnio od tego z początku gry. Jednak w pewnym momencie, znany teraz jako Champion Gundyr, dostaje szału i jego ataki przyspieszają. I to nie byłby problem, bo wystarczyłoby wtedy reagować nieco szybciej. Problem w tym, że zaczyna używać też nowych ataków, w tym kopniaków i chwytów, które uniemożliwiają trzymanie się blisko niego i w efekcie sprawiają, że taktyka z początku gry, mimo, że zastosowana na poniekąd tym samym przeciwniku, traci właśnie rację bytu, bo teraz stojąc Gundyrowi pod nogami, możemy w sekundę dostać buta w ryj i wpaść w combo, które w najlepszym wypadku pozbawi nas większości zdrowia. I to jest właśnie aspekt, dlaczego ten boss jest uznawany przez wielu za piekielnie trudnego - nie tylko dlatego, że jest szybki i silny, ale w dużej mierze dlatego, że niszczy przyzwyczajenia gracza i wymaga od niego wyrobienia nowych zachowań. I takie są całe Soulsy - wymagające Twojej uwagi i myślenia nad tym co robisz, a nie kosmicznej precyzji ręka-oko, dlatego też do Soulsów może podejść każdy z dowolnymi umiejętnościami i jeśli tylko będzie miał w sobie trochę tego zaparcia i chęci uczenia się gry, to znajdzie tu masę satysfakcji i spełnienia. A jeśli już coś stoi wam na drodze i faktycznie nie możecie sobie poradzić, to choć Soulsy nie wybaczają błędów, dają również masę dróg do ich rozwiązania, jak choćby dodatkowy grind czy wzywanie zjaw. Nie dajcie się wystraszyć, że Soulsy to gra o umieraniu, bo to nieprawda - umieranie to ważny aspekt, ale człowiek ma to do siebie, że się uczy i o ile nie jest skończonym idiotą, z czasem będzie umierał coraz rzadziej, by w końcu padać wyłącznie raz na jakiś czas przy nowym/trudniejszym przeciwniku.
Ja grałem sam (tylko trzech bossów pokonałem z randomami z internetu) I bawiłem się świetnie, umierając, zabijając, umierając i umierając. Ale nie żałuje ani sekundy No i znacznie ubogaciłem swoje zdolności w przeklinaniu
Wielki materiał. Kocham soulsy, jestem fanem, każdemu polecam wejść w ten świat. Każdą część przeszedłem kilka razy. Dodatkowo mam 5 platyn :) tak 5 - Dark Souls, Dark Souls II, Dark Souls II Scholar, Dark Souls III i Bladborne :) Dla tej ostatniej kupiłem konsole i nie żałuje. "praise the sun" :)
Najgorszy typ człowieka? casul który cie gankuje z kolegą i uważa że jest dobry w pvp albo typy: " żółw" i r1 spammer btw gundyr jest ez spróbuj z championem heh pozdro.
Tomek L popularnosc, mniej ociężale postacie, większa różnorodność, trochę powodów jest:d nikt w dark soulsach nie robi turnieji, pvp w tych grach to lagujący koszmarek, ale zabawny:d
To ta recenzja przekonała mnie do kupienia gry... Dzięki temu kupiłem konsole, i właśnie przechodzę grę 2 raz. Teraz tylko czekać na Elden ring. Chwalmy słońce!
Zeus FOX w ten sposób to WSZYSTKO jest łatwe. Trudność Soulsów właśnie polega na tym PIERWSZYM przejściu każdego bossa. To próba charakteru i cierpliwości.
jak dla mnie mimo wszystko dark souls 3 się zepsuł... w ds3 bez problemu pokonywałem bossów za pierwszym razem, ds2 i ds1 jest jak dla mnie znacznie trudniejszy, tam cięzko mi było pokonywać bossów za pierwszym razem ze względu na trudność w unikaniu, w ds3 jak i w bloodborne znacznie łatwiej jest unikać
Ja grałem w soulsy od razu po przejścu bloodborne więc pokonałem go za 1 razem prawie wogóle nie ginołem do kryształowego mędrca z 20 zgonów było :D obecnie pokonałem każdego bossa tych z dlc też :)
Zagraj w jedynkę, najlepsza i najtrudniejsza część :) PS Ale pierwszy boss jest naprawdę banalnie prosty, to pierwszy boss w jedynce jest trudny - polecam ;)
Kurde... Jestem świeżo po Bloodborne i szczerze powiem, że spodziewałem się, że BB będzie zajebiste, ale kur*a nie do tego stopnia XD. Nie spodziewałem się jednak, że BB będzie dla mnie w miarę łatwe. Nwm czy grałeś ( jak nie to polecam ). To była dla mnie pierwsza gra Souls like, a trudność sprawiły mi chyba tylko 3/4 bossy. Reszta za pierwszym bądź za drugim razem została dojechana. Soulsy 3 już kupione, potem Soulsy 1 ------> souls 2 I jak już przejdziesz Bloodborna to weź zrób tak samo zajebisty film jak ten :P
miałem identyczną sytuacje tylko ,że mnie zmienił bloodborne. Kiedy kupowałem byłem pewien ,że nie zabije nawet pierwszego bossa ale jakoś poszło. Potem ubiłem prawie wszystkich bossów niemal z biegu. Wtedy pomyślałem ,że może by tak zdobyć platynę. Zdobyłem. I teraz przymierzam sie do dark souls 3. Chwalmy słońce i strzeżmy sie starej krwii.
Zagrajnik Muszę ci podziękować. Dzięki temu filmowi kupiłem trzecią część dark souls, pomimo że gra była na początku dosyć trudna i zrobiłem sobie dwu miesięczną przerwę XD to przeszedłem ją. Zabiłem bezimiennego króla i rycerza niewolnika gaela. Dzięki tobie pokochałem tą serię i przeszedłem jeszcze jedynkę a za niedługo będę zabierać się za dwójkę. Dlatego dziękuje ci za najlepszą gameingową przygodę mojego życia ❤
Niejednokrotnie namawiałem wielu z moich znajomych, którzy wgl. grają w gry, aby sprawdzili DSIII. Chwaliłem wymagający "poziom trudności", świetny system walki jak i rozmach i pomysłowość lokacji. Oczywiście wspomniałem o wysublimowanej, enigmatycznej i pełnej niejasności misternie napisanej fabule... Chwaliłem tytuł jako małe arcydzieło elektronicznej rozrywki. Gry dla bardziej ambitnych. Ale wiecie, jedni wolą spdzać tysiące godzin w CS'ie, zaś drudzy całą swoją uwagę poświęcają Fifie czy Lolu. Są też tcy, którzy grają jedynie mobilnie. A warstwa fabularna nie ma znaczenia i nie oczekują od gier przedstawiania jakiejkolwiek historii. ' Bądź nie trawią klimatów fantasy, akurat opartej o taką mechanikę. Ale o gustach się nie dyskutuje. Dla nich gry... w ich przeświadczeniu (z resztą jak najbardziej słusznie), biorąc pod uwagę całe medium, gry wideo są jedynie prostą rozrywką polegającą na zdobywaniu punktów. Zwyczajnie zaangażowanie ma różne oblicze. A osobiście nie nazwałbym gracza BF4 czy DOTY 2, który zobywając wszystskie achievmenty i mając na koncie ponad 1000h nazwał casualem... Tylko dlatego, że nie interesował się serią Souls i nie grał ani minuty. Nie dajmy się zwariować i niech każdy gra w to co chce. A żeby nie było, że umniejszam tej grze. Przeszedłem wszystkie trzy części, poczawszy właśnie od III i nie żałuję. Ta gra była dla mnie niczym wybitna książka, niemalże jak niezapomniany film. Zwłaszcza część I. Gdybym napisał więcej byłby to przerost formy nad treścią, jedyne co mogę dodać to, że zapraszam do wspólnej gry. A nóż pomogę... steamcommunity.com/id/ProfilKEN9000/ Pozdrawiam.
King Fishermen jesli ktos spedzi i 5000 godzin oglądając Mode na sukces, nie oznacza ze jest kinomanem, a zwyklym lemingiem. rzecz dotyczy wszystkich form aktywnosci, nie tylko rozrywki. i na tej miedzy innymi podstawie ludzie oceniaja innych ludzi. a ze miernym taka ocena nie pasuje, to mówiąc wprost, kij im w d...
obejrzałem ten film w święta 2018 po 10 godzinach męczarni odrzuciłem gre w kąt mojej biblioteki steam w ye święta jednak wróciłem i spędziłem przy nich kolejne 150 godzin wczoraj zmiażdżyłem midira mrokożerce a dziś dusze pogożelisk i jestem gotów na kolejne tysiące godzin z tym tytułem pełne umierania zabijania i chwalenia słońca GIT GUT przy okazji gundyr jest łatwy
Uwielbiam stylistykę tej gry, wspaniałe lokacje, genialny klimat i masę emocji , które dostarcza DS. Bez wątpienia Dark Souls jest grą mojego życia. Umierałem i wstawałem i tak po wielokroć aż do zwycięstwa ale było warto bo satysfakcja jest przeogromna. Łapa w górę za świetny materiał.
Nameless Kinga pokonałeś przed walką z ostatnim bossem (Lord of Cinder, nie tym z DLC) lub z Lothriciem i Lorianem, czy po? Walczę z nim od kilku godzin i za nic nie potrafię go pokonać :/
Soulsy nie są trudne ale wymagają pewnych rzeczy od gracza który inne gry nie wymagają. Np. zaangażowanie by poznać mechaniki, wytrwałość, skupienie, nie opuszczanie gardy. Brak pauzy i sejwów też zmienia reguły. Jest wiele trudnych gier na świecie, tylko że nie znam tak dopracowanej. To "dopracowanie" i to że gra jest fair, czyni ją łatwą dla wprawnych graczy, lub dla osób które zrozumieją co jest wymagane by grać. Niby nic, a jednak jest coś w tym, znając historie serii souls i to jak demon souls sie rozprzestrzenił po świecie bez udziału dystrybutorów mówi samo za siebie. Gracze zagłosowali.
Jedruś właśnie dzięki Tobie zacząłem swoją przygody z Soulsami i to nie tak dawno :P kiedyś już probowałem i się odbiłem bardzo boleśnie, trafiłem na Twój film, zacząłem to ogrywać i łaaaał. Zakochałem się w tym świecie. Kończę już dwójeczkę, w bibliotece steam czeka już trójeczka. Boję się co będzie gdy i ja skończę. I to że zaszczepiłeś we mnie miłość do Soulsów skłoniło mnie by zostać Twoim patronem xD Gra idealna, bez wad ma wszystko co gra powinna mieć. PS: jeszcze jestem casualem wiec może mi ktoś doradzi jak pokonać Demona Kuźni bo już mnie trochę irytuje xD Do momentu aż nie wzmocni swojego miecza nie dostaje zupełnie żadnych obrażeń a później wgniata mnie w glebe w kilka sekund xD Ale nie poddam się :P
@@whistler5085 Kwestia osobista. Sam kocham Bloodborne, ale nie powiedziałbym że Dark Souls to strata czasu. Jedni będą woleli dynamiczną walkę w BB, a inni powolniejszą i bardziej różnorodną rozgrywkę z soulsów. A jeszcze inni będą woleć Sekiro
Erm Soulsy dla ludzi urodzonych w latach 80-tych to gry o normalnym poziomie trudności są. To, że gry były upraszczane niemiłosiernie w ostatnich latach tylko ustawiło w nas lenistwo i tyle. Spróbuj przejść oryginalnego Prince of Persia czy zagraj w Baldursy, Icewind Dale, czy inne gry oparte na systemie DD3.5, Ninja Gaiden 1 i 2. Tak, było ciężko ale nikt nie narzekał, bo każdy wtedy przywykł, że to NORMALNE. Teraz gry jak Soulsy wydają się za trudne lol.
Tyle, że stare gry są trudne ze względu na ich toporność. Kiedyś bynajmniej nie robiło się trudniejszych gier, po prostu były one często drewniane i to sprawiało więcej problemów, niż sam poziom trudności. Soulsy mają to do siebie, że są sprawiedliwe i nigdy nie czujesz, że zginąłeś przez błąd gry, słabą responsywność postaci lub jakieś pozbawione sensu decyzje twórców. To jest znakomity przykład tego, jak powinno się tworzyć wymagające tytuły, stare gry są dziś po prostu toporne i wcale się nie dziwię, że jak ktoś nie miał z nimi wcześniej doświadczenia - będzie miał problemy większe niż z Soulsami. To jak używanie telefonu z tarczą numerową, a smartfona. No i nie gadaj, że "kuurła, kiedyś to ludzie nie narzekali na poziom trudności", bo nawet przy durnym GTA: SA pruli się o misję z pociągiem i szkołę latania, z którymi IMO poradziłby sobie troglodyta. Narzekali też na okrutnie wysoki poziom trudności Commandosów i wielu innych gier, więc nie, trudne gry nigdy nie były czymś normalnym, po prostu wtedy ta toporność była dla każdego chlebem powszednim, dziś wydaje się to trudne do ogarnięcia, bo dzisiejsze gry są zwyczajnie bardziej dopracowane i więcej tłumaczą.
Ostatnio kupiłem Bloodborne (no nie wiem czy tak ostatnio bo w Lipcu) to były moje pierwsze "Soulsy" i wszystko szło gładko, rzadko ginąłem, ale potem doszedłem do Lasu...
Jestem na końcu gry i część dlc mam za sobą czeka mnie 1 boss i mi osobiście najtrudniej grało się w zaginionej wiosce Yargul czy jak to zwał. Gra świetna ale wymaga dużo czasu a nie granie po pół godzinki przed spaniem. Teraz przedluzam sobie granie i chyba ogarnę dalej lochy. Dark souls sobie ogarnę jak wersja goty będzie w pudle na olx za stowke tak jak bloodborne.
Problem z soulsami jest taki że trzeba mieć cierpliwość i mase czasu. By pokonać przeciwnika trzeba nauczyć się jego ataków, mieć wyczucie, refleks i cierpliwość. Ja jak grałem to brakowało mi cierpliwości i przez to głównie moja postać ginęła. Chciałem od razu silnymi atakami nawalać ale zanim moja postać zdążyła się zamachnąć już umierała. Koniec, skrypt się załadował i nic nie zrobisz
Też próbuję namówić znajomych na Dark Souls 3, ale oni wiecznie tłumaczą się, że to za trudna gra a oni to casuale, że jest za droga ( 209zł na PS4 ). Przyznaję że to droga gra, ale zdecydowanie warta swej ceny. Przeszedłem ją 3 razy z trzema różnymi zakończeniami i za każdym razem bawiłem się świetnie. Szczerze polecam.
@@Zagrajnik dzieki. Przygoda jest zajefajna...Ta gra jest świetna. Dzisiaj udalo mi sie w koncu pokonac tancerkę (dwa dni się z nią meczyłem i za każdym razem dostawalem baty, ale jest zwycięstwo :) )
Ja nadal się mam za zepsutego do cna casuala. Każdą grę robię na trudności easy i poddaję się przy entnej śmierci. Chyba pora nauczyć się przegrywać w soulsy '.'
ZagrajnikTV Lel senpai ty tutaj? To ja tylko podziękuje za motywacje na koniec filmu... nie do zagrania w soulsy ale motywacje do.. no nie wiem, czegokolwiek zapragnę :D
ZagrajnikTV moja pięta achillesowa, poczucie przegranej, porażki. Nie wywołuje już gniewu tak szybko jak kiedyś i rage quity się nie zdarzają, jednak, czy soulsy na pewno dadzą mi pewność siebie czy jeszcze ją obniżą? Czy może unikając 7 grzechów głównych w soulsach z video o ds2 unikne rozczarowania? Czy może brać te 3 zasady które wymyśliłem przed chwilą: -PLANUJĄC swoje śmierci, zapamiętując pierw schematy ruchów przeciwników. - przed lub po farmach dusz wkonywać zasade pierwszą - Pamiętać że wszyscy przeciwnicy ds3 POZA tancerzem ostrzy(czy jakos tak) atakują w rytmie 4/4 jak z nut. Tak?
Nie wiem czy kiedykolwiek jakikolwiek materiał aż tak zachęcił mnie do kupna gry. Miałem rozterki i się zastanawiałem czy kupić Soulsy, lub czekać na God of War. Teraz już nie mam wątpliwość. Nie będę casualem xD.
Mhmm, nie wiedziałem zabardzo czym są te soulsy siedząc w multum nowych fps'ów ale jakoś trafiłem na ten film jestem pewin, że ogram gre. Dziś, jutro albo za pół roku, ale ogram.
Uwielbiam wracać do tego materiału gdy chce sie poddać, bo wiem ze po jego obejrzeniu odrodze sie przy ognisku z nową energią by przejść tą grę jeszce raz ale, na inny sposób
Właśnie kupiłam Soulsy i już się boję, zwłaszcza tego, że wydałam pieniądze, a może to nie będzie gra dla mnie. Ilość motywacji z tego filmu jest gigantyczna :)
@@kartamaminska1856 a ja właśnie stanąłem przed dylematem, miałem ochotę kupić elden ring ale doradzono mi zagrać najpierw w ds3 żeby zobaczyć czy ten typ rozgrywki mi odpowiada.. No cóż elden ring 220 zł, ds3 na olx 60zl , myślę czy nie spróbować tego ds3 ale nadal się wacham.. ;)
Bo Soulsy są łatwe. To po prostu bezmyślne przyzwyczajenia z innych gier sprawiają, że wydaje nam się inaczej na samym początku. Ja mam prawie 50h na PS3 w DS2: SotFS i uważam, że trudność to tylko skutek braku analizy, ze strony graczy przyzwyczajonych do slasherów, gdzie ciężko o jakieś szczególne taktyki - po prostu spamisz podstawowy atak, zarządzając jedynie specjalkami.
1:53, 14:30 O co chodzi?? Grałem w Dark Souls 1 i Dark Souls 3 (obydwie gry na PC) i moja pierwsza reakcja to była: Yyy, gdzie tu jest minimapa?? Czemu pierwszy boss w Dark Souls 3 jest trudniejszy niż pierwszy boss w Dark Souls 1?? Pierwszego bossa w Dark Souls 1 pokonałem za 2-gim podejściem. Pierwszego bossa w Dark Souls 3 pokonałem po... 3. Godzinach.
Zgadzam się w 100% ze wszystkim. Osobiście tylko waham się, czy od Soulsów jeszcze bardziej nie lubię Bloodborna, ale to może dlatego, że to od niego zacząłem przygodę z ,,soulsami”. Do tego jeszcze bardziej do gustu przypada mi cięższy, mroczniejszy klimat BB. Nie mniej po gruntownym ograniu tytułów (conajmniej trzykrotnie), żadna gra nie smakuje tak samo... Miałem tak jeszcze po Wiedźminie, ale to jednak Soulsy pozostawiły po sobie największa pustkę, której do tej pory nie potrafię zastąpić :( Cała seria, to (nie przesadzam) GENIUSZ. Ps. Co do wysokiego poziomu trudności - wcale nie jest przesadzenie duży. Po prostu podczas gry trzeba myśleć i być skupionym - tyle. Każdy shoter na hard jest o wiele bardziej frustrujący i NIESPRAWIEDLIWY. Soulsy są zawsze fair wobec gracza ;)
Przeszedłem ds3 ale nadal uważam że wolę gry łatwiejsze które nie będą mnie tak frustrować ani zmuszać do powtarzania etapów. To jestem już graczem czy nie ?
dla mnie gra koszmar, zapowiadała się rewelacyjnie, muzyka świetna, grafika ładna, gameplay gówno o umieraniu, widzę że na filmiku masz jakąś kropkę na celu jest jakaś możliwość targetowania? jak na razie 6h i nawet pierwszego bosa nie dałem rady :P, może na padzie łatwiej sie tym gra bo na klawiaturze i myszką jakoś nie idzie
Nie grałem i raczej nigdy nie zagram z tylko jednej przyczyny, pozostałość po wschodnim rodowodzie gry w postaci... ogromnych broni niczym z jakiegoś anime :/ nie zdzierżę tego :(
To takie dziwne. Niedawno napisałem komentarz pod filmem innego youtubera mówiąc, że Dark Souls to gra niesprawiedliwa, nudna i denna, ale nawet gdy pisałem te rzeczy, i tak ciągnęło mnie z powrotem. A teraz? Teraz gram w DS3 i jestem w Irithyll... No nie do wiary, wciągnęło mnie.
Materiał został w całości wykonany na laptopie Lenovo Legion Y520. Tj. nagrania gry, montaż, rendering itp.
A czy zamierzasz zagrać w Demon Souls? Ja zagram, ale najpierw ukończę ostatni semestr studiów.
Jeszcze nie grałem w Soulsy ale czuję że to dobra gra.. troche cena wygórowana co staje się to mniej atrakcyjne ale tylko trochę.. Kto jeszcze nie grał w Soulsy ale w przyszłości zagra? daje on łapkę w górę pod tym komentarzem i filmem.Kto przeszedł soulsy niech odpowie na komentarz mój (Zagrajnik oczywiście to jest do ciebie:D no i też do tych co inni też przeszli,naprawdę sukces odnieśliście chyba oczywiście trzeba to uczucić co nie?).
Ja przestałem być casualem dzięki Guilty Gears XX2 reoald. Myślę, że bardziej nie chodzi o tę konkretną grę, a o to że każdy potrzebuje taką bardzo trudną grę, w której przestanie być casualem, pociąganym za rączkę, a metodą wielkiej ilości śmierci, w końcu stać się prawdziwym graczem. Gościem, który przeszedł, przez piekło i stał się przez to lepszy.
ja gram w Demon's Souls jakby co napisz priv po PSN :)
ja zagrałem w 2 ale byłem noobem w grach rpg ale nawet jak na nooba fajnie się grało
Wiem data, ale "Iudex" bodajże po łacinie oznacza "Sędzia", co jest nawiązaniem do tego, że Iudex Gundyr osądzi cię, czy jesteś gotów na zjednoczenie się z ogniem
@Łukasz Żukowski 3 miesiące temu, ale na poprawę zawsze znajdzie się czas, dziękuję
(Choć z tego co mi wiadomo, obie formy są poprawne)
Soulsy jako lektura szkolna kto za?
JESTEM ZA!
Ja też
ok
To wcale nie jest jakiś abstrakcyjny pomysł z kosmosu. Gra powinna być zadana do przejścia studentom na kierunkach które służą do zdobywania umiejętności tworzenia gier.
Ja XD
CHWALMY SŁOŃCEEEE!!! \[T]/
literówka w nicku
Solaire nie Solarie
I strzeżmy się starej krwi
\('_')/ Dobrze to robie?
2 lata a ty dalej literówke w nicku masz
Zagrajnik, oficjalnie w imieniu społeczności youtuba ogłaszam cię mężczyzną.
W końcu! :)
Taki P O T Ę Ż N Y wybraniec jest tylko jeden😏
Praise the sun !!!!!!!
Praise
A ja myślałem, że to ja jestem od chwalenia ukochanego SŁOŃCA🌞
No bo jesteś.
Praise!!!
Praise the moooooon
(bloodborne)
Twój film pojawił się w moim życiu w idealnym momencie. Jakieś pół roku temu kupiłem Bloodborne, niby pokonałem 1 bossa ale mimo wszystko poddałem się i sprzedałem grę w cholerę. Ale teraz po tym pół roku coraz bardziej biłem się z myślami czy aby na pewno nie spróbować jeszcze raz, tym razem w Dark Souls 3. Najpierw obejrzałem materiał Quaza, potem mój przyjaciel casual sięgnął po soulsy i przeszedł je całe w 50h. I teraz jeszcze ty dodatkowo zachęciłeś mnie do wejścia do tego mrocznego a zarazem pięknego świata Soulsów. Dziękuję Ci za ten genialny filmik, właśnie za takie materiały Cię szanuję :) No i cóż... Prepare to die :P
Git gud! :)
jak chcesz możemy pograć razem
Przeszedłem Bloodborne, i przy próbie przejścia Dark Souls III wydaje się być dziecinnie prosty :P
Sprawdź Bloodborne jeszcze raz, po ograniu obu uważam, że BB jest jednak lepszy i tak jakby bardziej dopracowany.
Lepiej w 1 zagraj, ds3 jest po prostu złą grą.
Przelew już się zaksięgował. Dziękuję za współpracę i polecam się na przyszłość :)
Gramofon będziesz robił poradniki do bossów w dark souls 3? Te do blodborne były fajne :)
Ja uruchomiłem dark souls 3 na moment i mam już za sobą 45 godzin umierania haha świetny materiał
Mam tak samo
Soulsy są trudne, ale nie dlatego, że wymagają bóg wie jakich umiejętności od gracza - wymagają przemyślenia i poświęcenia czasu. I pewnej dozy samozaparcia, bo pomysł na przejście mapy/bossa nigdy nie przychodzi za pierwszym razem.
Przykład z Iudex Gundyrem jest właśnie bardzo dobry, bo to test na to, jak dobrze potrafisz uczyć się gry i zachowań przeciwników oraz eksperymentowania z gameplayem, bo na tym to wszystko się opiera. Sam będąc początkującym debilem (wcześniej grałem tylko w dwójkę, ale z kolegą i w dużych odstępach czasu) na początku biegałem dookoła Gundyra w dość dużej od niego odległości, dostawałem w łeb, bo jego ataki nie mają stałego tempa, a w końcu umierałem, bo zasięg jego broni jest ogromny. Zacząłem próbować coraz to nowych taktyk - bieganie po kątach i walenie z łuku, rzucanie bombami, próby z czarami, nieudolne początki parowania... aż wreszcie znalazłem na niego sposób - stanie mu pod nogami, co na początku nie wydawało się bezpieczne, ale jednak... dość logiczne - Gundyr z racji posiadania wielkiej broni, nie mógł nią tak lekko manewrować, wystarczyło jedynie nie dać się trafić jedynym szerokim cięciem i stać za plecami, co sprawiało, że większość ataków trafiała w powietrze, a my mogliśmy go kosić kozikiem. Oczywiście po jego przemianie trzeba było się czasem odsuwać, by nie skoczył nam na głowę, ale wiele się nie zmieniało - to również pewna cecha Soulsów - tego typu przemiany i nowe fazy walk często powodują w graczu zwątpienie, które sprawia, że bardziej się stresujemy i popełniamy błędy, choć tak naprawdę niewiele się zmienia. I tu również przydaje się śmierć - umierając, oswajamy się z przeciwnikiem i po pewnym czasie to, co nas straszyło, teraz staje się po prostu kolejną fazą walki i nie wytrąca nas ze skupienia.
Wracając do Gundyra, to pokazuje on też inną rzecz, jaka jest jednym z filarów Soulsów - zmienność rozrywki i tendencje do wywracania do góry nogami tego, czego nauczył się już gracz. Na przykładzie Gundyra jest to świetnie ukazane, gdyż - SPOILER - pojawia się on poniekąd również w późniejszej fazie gry i na pierwszy rzut oka początek walki nie różni się zbytnio od tego z początku gry. Jednak w pewnym momencie, znany teraz jako Champion Gundyr, dostaje szału i jego ataki przyspieszają. I to nie byłby problem, bo wystarczyłoby wtedy reagować nieco szybciej. Problem w tym, że zaczyna używać też nowych ataków, w tym kopniaków i chwytów, które uniemożliwiają trzymanie się blisko niego i w efekcie sprawiają, że taktyka z początku gry, mimo, że zastosowana na poniekąd tym samym przeciwniku, traci właśnie rację bytu, bo teraz stojąc Gundyrowi pod nogami, możemy w sekundę dostać buta w ryj i wpaść w combo, które w najlepszym wypadku pozbawi nas większości zdrowia. I to jest właśnie aspekt, dlaczego ten boss jest uznawany przez wielu za piekielnie trudnego - nie tylko dlatego, że jest szybki i silny, ale w dużej mierze dlatego, że niszczy przyzwyczajenia gracza i wymaga od niego wyrobienia nowych zachowań.
I takie są całe Soulsy - wymagające Twojej uwagi i myślenia nad tym co robisz, a nie kosmicznej precyzji ręka-oko, dlatego też do Soulsów może podejść każdy z dowolnymi umiejętnościami i jeśli tylko będzie miał w sobie trochę tego zaparcia i chęci uczenia się gry, to znajdzie tu masę satysfakcji i spełnienia. A jeśli już coś stoi wam na drodze i faktycznie nie możecie sobie poradzić, to choć Soulsy nie wybaczają błędów, dają również masę dróg do ich rozwiązania, jak choćby dodatkowy grind czy wzywanie zjaw. Nie dajcie się wystraszyć, że Soulsy to gra o umieraniu, bo to nieprawda - umieranie to ważny aspekt, ale człowiek ma to do siebie, że się uczy i o ile nie jest skończonym idiotą, z czasem będzie umierał coraz rzadziej, by w końcu padać wyłącznie raz na jakiś czas przy nowym/trudniejszym przeciwniku.
Ja grałem sam (tylko trzech bossów pokonałem z randomami z internetu)
I bawiłem się świetnie, umierając, zabijając, umierając i umierając.
Ale nie żałuje ani sekundy
No i znacznie ubogaciłem swoje zdolności w przeklinaniu
nob
@@fenkju_4511 bon
Już nie jesteś casualem
Ale tylko w Dark Soulsach hehe
Casul
PRAISE THE SUN !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wielki materiał. Kocham soulsy, jestem fanem, każdemu polecam wejść w ten świat. Każdą część przeszedłem kilka razy.
Dodatkowo mam 5 platyn :) tak 5 - Dark Souls, Dark Souls II, Dark Souls II Scholar, Dark Souls III i Bladborne :) Dla tej ostatniej kupiłem konsole i nie żałuje. "praise the sun" :)
Praise the sun!
super a ja już tydzień po 4 godziny dziennie nawalam tego samego bosa i mam powoli dość aż się kursor na odinstaluj sam ciśnie
@@wornar5454 Ale w czym? W dark souls czy Bloodborne?
@@agrippator Dark souls 3
Wszystko: ma dwie połowy
On: pierwszą połwe przeszedłem drugim sposobem, drugą pierwszym, a kolejną trzecim
Najgorszy typ człowieka? casul który cie gankuje z kolegą i uważa że jest dobry w pvp albo typy: " żółw" i r1 spammer btw gundyr jest ez spróbuj z championem heh pozdro.
SoltyS zastanawiam sie bardziej czemu ludzie w darksouls grają pvp kiedy mamy for honor. Gra zaprojektowana pod pvp.
Tomek L popularnosc, mniej ociężale postacie, większa różnorodność, trochę powodów jest:d nikt w dark soulsach nie robi turnieji, pvp w tych grach to lagujący koszmarek, ale zabawny:d
To ta recenzja przekonała mnie do kupienia gry... Dzięki temu kupiłem konsole, i właśnie przechodzę grę 2 raz. Teraz tylko czekać na Elden ring. Chwalmy słońce!
Gdzie twój Chaos Zweihander +5 i Grass crest shield?!
JZP Haha i maska ojca
To soulsy są trudne? Ale serio, to nie jest aż tak trudne, jak wiele osób mówi. Oczywiście Soulsy są trudne, ale wiele osób przesadza z tym.
Pewnie, że tak. Ale łatwe też nie są.
pamiętam jak na Iudexu gundyrze zdychałem 20 razy by go pokonać, teraz pokonuje go na sl1 bez eq i bez tarczy ;v
Są łatwe jak się przynajmniej raz przejdzie danego bossa.
Zeus FOX w ten sposób to WSZYSTKO jest łatwe. Trudność Soulsów właśnie polega na tym PIERWSZYM przejściu każdego bossa. To próba charakteru i cierpliwości.
jak dla mnie mimo wszystko dark souls 3 się zepsuł... w ds3 bez problemu pokonywałem bossów za pierwszym razem, ds2 i ds1 jest jak dla mnie znacznie trudniejszy, tam cięzko mi było pokonywać bossów za pierwszym razem ze względu na trudność w unikaniu, w ds3 jak i w bloodborne znacznie łatwiej jest unikać
Ja grałem w soulsy od razu po przejścu bloodborne więc pokonałem go za 1 razem prawie wogóle nie ginołem do kryształowego mędrca z 20 zgonów było :D obecnie pokonałem każdego bossa tych z dlc też :)
Gj!
Solusy to koło wieśka najlepsze gry w jakie kiedykolwiek grałem
Polecam zagrać w pierwszego Dark Soulsa, zwłaszcza, że do 26 października jest Come back to Lordran i gra znowu żyje
Zagram! Może stream?
ZagrajnikTV świetny pomysł :p
Gdzie streamujesz?
Rex 565 yt
Zagraj w jedynkę, najlepsza i najtrudniejsza część :)
PS
Ale pierwszy boss jest naprawdę banalnie prosty, to pierwszy boss w jedynce jest trudny - polecam ;)
Teraz już muszę zagrać we wszystkie :D
Tylko nawet nie myśl o graniu w jedynkę na PC. Bo to równoznaczne z założeniem sobie pętli na szyję.
Ale grając na konsoli z powrotem stajesz się każulem.
Eee... wot? O.o
jak dal mnie najtrudniejsza była dwójka
Kurde... Jestem świeżo po Bloodborne i szczerze powiem, że spodziewałem się, że BB będzie zajebiste, ale kur*a nie do tego stopnia XD. Nie spodziewałem się jednak, że BB będzie dla mnie w miarę łatwe. Nwm czy grałeś ( jak nie to polecam ).
To była dla mnie pierwsza gra Souls like, a trudność sprawiły mi chyba tylko 3/4 bossy. Reszta za pierwszym bądź za drugim razem została dojechana.
Soulsy 3 już kupione, potem Soulsy 1 ------> souls 2
I jak już przejdziesz Bloodborna to weź zrób tak samo zajebisty film jak ten :P
Ja jestem fanem Soulsów i za miesiąc lub dwa zagram w DS3
Nie muf mi jak mam rzyć11!1
Przyszedłem się pochwalić, że przeszedłem Dark Souls 2!
Soulsy są przepiękne, kreacja przeciwników jest przepiękna, świat wygląda na przepiękny, ponoć lore piękne.
Ale nie grałem xD
Mam platyne w bloodborne najlepsze granie w życiu
miałem identyczną sytuacje tylko ,że mnie zmienił bloodborne. Kiedy kupowałem byłem pewien ,że nie zabije nawet pierwszego bossa ale jakoś poszło. Potem ubiłem prawie wszystkich bossów niemal z biegu. Wtedy pomyślałem ,że może by tak zdobyć platynę. Zdobyłem. I teraz przymierzam sie do dark souls 3.
Chwalmy słońce i strzeżmy sie starej krwii.
GIT GUD! Praise the sun!
Kibic Bayernu miałem dokładnie tak samo :D
CWALMY SŁOŃCE!!!!!
He bloodborne... zabawa zaczyna się z dark souls 1 i 2
Chwalmy Słońce !
Pokonałem gundyra za 1 razem kto też ten daje lajk kto nie ten daje kom.
Dobra kuwa przekonałeś mnie kupuje soulsy i przestaje być casualem
Zagrajnik Muszę ci podziękować. Dzięki temu filmowi kupiłem trzecią część dark souls, pomimo że gra była na początku dosyć trudna i zrobiłem sobie dwu miesięczną przerwę XD to przeszedłem ją. Zabiłem bezimiennego króla i rycerza niewolnika gaela. Dzięki tobie pokochałem tą serię i przeszedłem jeszcze jedynkę a za niedługo będę zabierać się za dwójkę. Dlatego dziękuje ci za najlepszą gameingową przygodę mojego życia ❤
Super, ale się cieszę! :)
@@Zagrajnik (・o・;)
Praise the Sun!
Eee tam kłamiesz. Soulsy są dla mnie za trudne i nie daję rady. Od 15 godziin jestem w wiosce nieumarłych i straciłem ponad 40k dusz.
Xd ja po 15h byłem w katakumbach
Niejednokrotnie namawiałem wielu z moich znajomych, którzy wgl. grają w gry, aby sprawdzili DSIII.
Chwaliłem wymagający "poziom trudności", świetny system walki jak i rozmach i pomysłowość lokacji.
Oczywiście wspomniałem o wysublimowanej, enigmatycznej i pełnej niejasności misternie napisanej fabule...
Chwaliłem tytuł jako małe arcydzieło elektronicznej rozrywki. Gry dla bardziej ambitnych.
Ale wiecie, jedni wolą spdzać tysiące godzin w CS'ie, zaś drudzy całą swoją uwagę poświęcają Fifie czy Lolu. Są też tcy, którzy grają jedynie mobilnie. A warstwa fabularna nie ma znaczenia i nie oczekują od gier przedstawiania jakiejkolwiek historii. '
Bądź nie trawią klimatów fantasy, akurat opartej o taką mechanikę. Ale o gustach się nie dyskutuje.
Dla nich gry... w ich przeświadczeniu (z resztą jak najbardziej słusznie), biorąc pod uwagę całe medium, gry wideo są jedynie prostą rozrywką polegającą na zdobywaniu punktów. Zwyczajnie zaangażowanie ma różne oblicze. A osobiście nie nazwałbym gracza BF4 czy DOTY 2, który zobywając wszystskie achievmenty i mając na koncie ponad 1000h nazwał casualem...
Tylko dlatego, że nie interesował się serią Souls i nie grał ani minuty.
Nie dajmy się zwariować i niech każdy gra w to co chce. A żeby nie było, że umniejszam tej grze. Przeszedłem wszystkie trzy części, poczawszy właśnie od III i nie żałuję. Ta gra była dla mnie niczym wybitna książka, niemalże jak niezapomniany film.
Zwłaszcza część I.
Gdybym napisał więcej byłby to przerost formy nad treścią, jedyne co mogę dodać to, że zapraszam do wspólnej gry.
A nóż pomogę...
steamcommunity.com/id/ProfilKEN9000/
Pozdrawiam.
King Fishermen jesli ktos spedzi i 5000 godzin oglądając Mode na sukces, nie oznacza ze jest kinomanem, a zwyklym lemingiem. rzecz dotyczy wszystkich form aktywnosci, nie tylko rozrywki. i na tej miedzy innymi podstawie ludzie oceniaja innych ludzi. a ze miernym taka ocena nie pasuje, to mówiąc wprost, kij im w d...
Jak dla mnie najlepszy twój materiał. I tak samo jak ty po przejściu dowolnej Gry od F.S przestałem być casualem.
Git gud chwalmy słońce.
Git gut!
@@Zagrajnik Git gud!
Giantdad : Where are you casual ?!
obejrzałem ten film w święta 2018 po 10 godzinach męczarni odrzuciłem gre w kąt mojej biblioteki steam w ye święta jednak wróciłem i spędziłem przy nich kolejne 150 godzin wczoraj zmiażdżyłem midira mrokożerce a dziś dusze pogożelisk i jestem gotów na kolejne tysiące godzin z tym tytułem pełne umierania zabijania i chwalenia słońca GIT GUT
przy okazji gundyr jest łatwy
Uwielbiam stylistykę tej gry, wspaniałe lokacje, genialny klimat i masę emocji , które dostarcza DS. Bez wątpienia Dark Souls jest grą mojego życia. Umierałem i wstawałem i tak po wielokroć aż do zwycięstwa ale było warto bo satysfakcja jest przeogromna. Łapa w górę za świetny materiał.
Nameless Kinga pokonałeś przed walką z ostatnim bossem (Lord of Cinder, nie tym z DLC) lub z Lothriciem i Lorianem, czy po? Walczę z nim od kilku godzin i za nic nie potrafię go pokonać :/
A ja nigdy nie mialem problemu z soulsami i uwazam je za latwe.
*FLASHBACKI Z UMIERANIA*
Nope, wcale a wcale.
Bo pewnie grałeś w dwujkę
@@banannananowski9055 przecież on to mówi ironicznie
Ej coooooo!? Połowę gry przeszedłeś sam, drugą z dwoma ziomkami i jeszcze połowę z ziółtodziobem. Czyli co przeszedłeś 3 połowy gry???
Dark Souls to najtrudniejsza gra dla casuali, bo innych nie znają. Prawie każdy Roguelike jest znacznie trudniejszy z powodu permanentnej śmierci.
Soulsy nie są trudne ale wymagają pewnych rzeczy od gracza który inne gry nie wymagają. Np. zaangażowanie by poznać mechaniki, wytrwałość, skupienie, nie opuszczanie gardy. Brak pauzy i sejwów też zmienia reguły. Jest wiele trudnych gier na świecie, tylko że nie znam tak dopracowanej. To "dopracowanie" i to że gra jest fair, czyni ją łatwą dla wprawnych graczy, lub dla osób które zrozumieją co jest wymagane by grać. Niby nic, a jednak jest coś w tym, znając historie serii souls i to jak demon souls sie rozprzestrzenił po świecie bez udziału dystrybutorów mówi samo za siebie. Gracze zagłosowali.
Jedruś właśnie dzięki Tobie zacząłem swoją przygody z Soulsami i to nie tak dawno :P kiedyś już probowałem i się odbiłem bardzo boleśnie, trafiłem na Twój film, zacząłem to ogrywać i łaaaał. Zakochałem się w tym świecie. Kończę już dwójeczkę, w bibliotece steam czeka już trójeczka. Boję się co będzie gdy i ja skończę. I to że zaszczepiłeś we mnie miłość do Soulsów skłoniło mnie by zostać Twoim patronem xD Gra idealna, bez wad ma wszystko co gra powinna mieć. PS: jeszcze jestem casualem wiec może mi ktoś doradzi jak pokonać Demona Kuźni bo już mnie trochę irytuje xD Do momentu aż nie wzmocni swojego miecza nie dostaje zupełnie żadnych obrażeń a później wgniata mnie w glebe w kilka sekund xD Ale nie poddam się :P
Wzruszyłam się jak nie wiem. Ale i tak nie zagram :D
Szkoda. Omija cię coś wspaniałego.
Nie graj szkoda czasu bloodborne o niebo lepszy
@@whistler5085 Kwestia osobista. Sam kocham Bloodborne, ale nie powiedziałbym że Dark Souls to strata czasu. Jedni będą woleli dynamiczną walkę w BB, a inni powolniejszą i bardziej różnorodną rozgrywkę z soulsów. A jeszcze inni będą woleć Sekiro
Erm Soulsy dla ludzi urodzonych w latach 80-tych to gry o normalnym poziomie trudności są. To, że gry były upraszczane niemiłosiernie w ostatnich latach tylko ustawiło w nas lenistwo i tyle.
Spróbuj przejść oryginalnego Prince of Persia czy zagraj w Baldursy, Icewind Dale, czy inne gry oparte na systemie DD3.5, Ninja Gaiden 1 i 2. Tak, było ciężko ale nikt nie narzekał, bo każdy wtedy przywykł, że to NORMALNE. Teraz gry jak Soulsy wydają się za trudne lol.
Tyle, że stare gry są trudne ze względu na ich toporność. Kiedyś bynajmniej nie robiło się trudniejszych gier, po prostu były one często drewniane i to sprawiało więcej problemów, niż sam poziom trudności. Soulsy mają to do siebie, że są sprawiedliwe i nigdy nie czujesz, że zginąłeś przez błąd gry, słabą responsywność postaci lub jakieś pozbawione sensu decyzje twórców.
To jest znakomity przykład tego, jak powinno się tworzyć wymagające tytuły, stare gry są dziś po prostu toporne i wcale się nie dziwię, że jak ktoś nie miał z nimi wcześniej doświadczenia - będzie miał problemy większe niż z Soulsami. To jak używanie telefonu z tarczą numerową, a smartfona.
No i nie gadaj, że "kuurła, kiedyś to ludzie nie narzekali na poziom trudności", bo nawet przy durnym GTA: SA pruli się o misję z pociągiem i szkołę latania, z którymi IMO poradziłby sobie troglodyta. Narzekali też na okrutnie wysoki poziom trudności Commandosów i wielu innych gier, więc nie, trudne gry nigdy nie były czymś normalnym, po prostu wtedy ta toporność była dla każdego chlebem powszednim, dziś wydaje się to trudne do ogarnięcia, bo dzisiejsze gry są zwyczajnie bardziej dopracowane i więcej tłumaczą.
jak twierdzisz że jesteś hardkorem to zmierz się z Fighterem pl
Fighter to jest troll jak wuj :D
Pn jest Polakiem czy to PL tak o ma?
Wszyscy mają w dupie fightera pl
Chyba jednak wolę zostać przy skyrim
XD
Może kiedyś
Świetny materiał. A ja właśnie dzisiaj kupiłem sobie Dark Souls :)
Przeszedłem wszystkie Soulsy i Bloodborne po kilka razy,ale to Sekiro dopiero dało mi w kość.
30 wyświetleń w minutę.Brawo!
przed tym materiałem byłem małą grową c*piką
teraz robię platynę w bloodborne
50 wyświetleń. WOW
Wiem data ale ten pierwszy boss jest łatwy jak ktoś gra czarodziejem
Ostatnio kupiłem Bloodborne (no nie wiem czy tak ostatnio bo w Lipcu) to były moje pierwsze "Soulsy" i wszystko szło gładko, rzadko ginąłem, ale potem doszedłem do Lasu...
Darth Jar Jar [*]
Jestem na końcu gry i część dlc mam za sobą czeka mnie 1 boss i mi osobiście najtrudniej grało się w zaginionej wiosce Yargul czy jak to zwał. Gra świetna ale wymaga dużo czasu a nie granie po pół godzinki przed spaniem. Teraz przedluzam sobie granie i chyba ogarnę dalej lochy.
Dark souls sobie ogarnę jak wersja goty będzie w pudle na olx za stowke tak jak bloodborne.
Dark Souls 2 ukończone drugi raz. Soulsy 3 zakupione i właśnie się instalują. Łohohohoho :) Nie mogę się doczekać swojego strachu i frustracji :)
Dark Souls 2 < Dark Souls 3
Dark Souls 3 < Dark Souls
Ktoś się nie zgodzi?
Piotr Skierkowski ds2 najlepsze 3 najgorsza
DS2>DS3 w jedynkę nie grałem to tego nie porównam
Gra która nauczyła mnie cierpliwości
Problem z soulsami jest taki że trzeba mieć cierpliwość i mase czasu. By pokonać przeciwnika trzeba nauczyć się jego ataków, mieć wyczucie, refleks i cierpliwość. Ja jak grałem to brakowało mi cierpliwości i przez to głównie moja postać ginęła. Chciałem od razu silnymi atakami nawalać ale zanim moja postać zdążyła się zamachnąć już umierała. Koniec, skrypt się załadował i nic nie zrobisz
nie do końca tak jest... atakó wielu bossów nie musisz wcale znać
Jestem chyba pro elo koksem bo pierwszego bossa pokonałem za 3 próbą, i warto wspomnieć że to moje pierwsze soulsy
Też próbuję namówić znajomych na Dark Souls 3, ale oni wiecznie tłumaczą się, że to za trudna gra a oni to casuale, że jest za droga ( 209zł na PS4 ). Przyznaję że to droga gra, ale zdecydowanie warta swej ceny. Przeszedłem ją 3 razy z trzema różnymi zakończeniami i za każdym razem bawiłem się świetnie. Szczerze polecam.
Dzisiaj odpaliłem i chciałem po 2 godz wywalić kompa przez okno 😀, jednak po tym materiale zagryzę zęby i będę... Umierał dalej i dalej i dalej.
Trzymam kciuki!
Praise the Dragon!
Skonczylem Elden Ringa + dlc , teraz gram w ds3...Chce w koncu przejsc tą grę.
Powodzenia, to będzie piękna przygoda :)
@@Zagrajnik dzieki. Przygoda jest zajefajna...Ta gra jest świetna. Dzisiaj udalo mi sie w koncu pokonac tancerkę (dwa dni się z nią meczyłem i za każdym razem dostawalem baty, ale jest zwycięstwo :) )
Ja nadal się mam za zepsutego do cna casuala. Każdą grę robię na trudności easy i poddaję się przy entnej śmierci. Chyba pora nauczyć się przegrywać w soulsy '.'
Po przejściu tej gry nie poznasz samego siebie :D
ZagrajnikTV Lel senpai ty tutaj? To ja tylko podziękuje za motywacje na koniec filmu... nie do zagrania w soulsy ale motywacje do.. no nie wiem, czegokolwiek zapragnę :D
Szczerze - ta gierka daje takiego kopniaka. Ale generalnie warto w życiu realizować swoje pasje i nie zniechęcać się niepowodzeniami ;)
ZagrajnikTV moja pięta achillesowa, poczucie przegranej, porażki. Nie wywołuje już gniewu tak szybko jak kiedyś i rage quity się nie zdarzają, jednak, czy soulsy na pewno dadzą mi pewność siebie czy jeszcze ją obniżą? Czy może unikając 7 grzechów głównych w soulsach z video o ds2 unikne rozczarowania? Czy może brać te 3 zasady które wymyśliłem przed chwilą:
-PLANUJĄC swoje śmierci, zapamiętując pierw schematy ruchów przeciwników.
- przed lub po farmach dusz wkonywać zasade pierwszą
- Pamiętać że wszyscy przeciwnicy ds3 POZA tancerzem ostrzy(czy jakos tak) atakują w rytmie 4/4 jak z nut.
Tak?
Mniej recenzja, a bardziej wpis do pamietnika.
Ja zagram w solsy
Jak to zrobiłeś, że przeszedłeś raz grę w 50% pierwszym sposobem, w 50% drugim i w 50% trzecim?
Nie szukaj odpowiedzi tylko chwal słońce
@@player-cu1me Albo księżyc
trudni bossowie dla większości:
- Bezimienny król
- Midir mrokożerca
- książe demonów
- gael
- włócznia kościoła fillianore (jako OP gracz pvp)
A Sulyvan?
ZedZignajtem Pime A gdzie Artorias ?
A gdzie Dusza Pogrzelisk ?
Soul of cinder jest bardzo łatwym bossem ale Abyss watchers... Boże (to moja opinia :P)
Nie wiem czy kiedykolwiek jakikolwiek materiał aż tak zachęcił mnie do kupna gry. Miałem rozterki i się zastanawiałem czy kupić Soulsy, lub czekać na God of War. Teraz już nie mam wątpliwość. Nie będę casualem xD.
Też myślę że kupiła mnie muzyka.
Witaj po lepszej stronie grania! :]
Ale przecież nie przestałeś być każułalem xD
Chyba Ty.
Twoja stara
Przeszedłem już dark souls na 15 poziomie i uważam że to najlepszy souls like. Chwalmy słońce ☀️
Po co mi dark souls, gram w cuphead
Polish Master sugerowanie że cuphead ma cokolwiek wspólnego z dark souls. Ehh
trudność
komentarz czysto bekowy (rada na życie: nie brac wszystkiego w internecie na poważnie) :)
Mhmm, nie wiedziałem zabardzo czym są te soulsy siedząc w multum nowych fps'ów ale jakoś trafiłem na ten film jestem pewin, że ogram gre. Dziś, jutro albo za pół roku, ale ogram.
Po tylu latach znowu sięgam po tę grę, ostatnio poddałem się przy pierwszym bossie, teraz czuję się zmotywowany i gotowy! Dzięki!
Uwielbiam wracać do tego materiału gdy chce sie poddać, bo wiem ze po jego obejrzeniu odrodze sie przy ognisku z nową energią by przejść tą grę jeszce raz ale, na inny sposób
Zachęciłeś mnie... Ale najpierw zagram w Dark Souls na XBO i jeżeli mi się spodoba po przejściu to być może zagram w II i III
Sorry jestem strategicznym freakiem mam prawie wszystkie total wary hoia i pare innych ta gra nie jest w moim typie
Kocham total wary i gry parodoxu
Teraz sobie obejrzałem fajną jak zwykle recenzje...Pozdrawiam
Właśnie kupiłam Soulsy i już się boję, zwłaszcza tego, że wydałam pieniądze, a może to nie będzie gra dla mnie.
Ilość motywacji z tego filmu jest gigantyczna :)
I jak jest? Mam ten sam problem
@@workoutx9795 Już skończyłam soulsy - stałam się ogromną fanką serii :) zachęcam!
@@kartamaminska1856 a ja właśnie stanąłem przed dylematem, miałem ochotę kupić elden ring ale doradzono mi zagrać najpierw w ds3 żeby zobaczyć czy ten typ rozgrywki mi odpowiada.. No cóż elden ring 220 zł, ds3 na olx 60zl , myślę czy nie spróbować tego ds3 ale nadal się wacham.. ;)
Dark souls to najlepsza gra
Bo Soulsy są łatwe. To po prostu bezmyślne przyzwyczajenia z innych gier sprawiają, że wydaje nam się inaczej na samym początku. Ja mam prawie 50h na PS3 w DS2: SotFS i uważam, że trudność to tylko skutek braku analizy, ze strony graczy przyzwyczajonych do slasherów, gdzie ciężko o jakieś szczególne taktyki - po prostu spamisz podstawowy atak, zarządzając jedynie specjalkami.
Ds2 i polowa Bb za mna i juz wiem ze nastepna gra w ktora zagram jest Ds3 Swietny Material !
1:53, 14:30 O co chodzi?? Grałem w Dark Souls 1 i Dark Souls 3 (obydwie gry na PC) i moja pierwsza reakcja to była: Yyy, gdzie tu jest minimapa?? Czemu pierwszy boss w Dark Souls 3 jest trudniejszy niż pierwszy boss w Dark Souls 1?? Pierwszego bossa w Dark Souls 1 pokonałem za 2-gim podejściem. Pierwszego bossa w Dark Souls 3 pokonałem po... 3. Godzinach.
Miałem dokładnie to samo
ja w dark souls 3 przeszedłem większość bossów za 1 razem
1,2 i 3 ukończone
Jak ty to przeszles co nie gra fajna ale trudna ja tego do konca zycia nie przejde
@@xz22200 DS nie jest trudne, trzeba uczyć się na błędach. Wydaję mi się, że najlepiej zacząć od trzeciej części
Zgadzam się w 100% ze wszystkim. Osobiście tylko waham się, czy od Soulsów jeszcze bardziej nie lubię Bloodborna, ale to może dlatego, że to od niego zacząłem przygodę z ,,soulsami”. Do tego jeszcze bardziej do gustu przypada mi cięższy, mroczniejszy klimat BB. Nie mniej po gruntownym ograniu tytułów (conajmniej trzykrotnie), żadna gra nie smakuje tak samo... Miałem tak jeszcze po Wiedźminie, ale to jednak Soulsy pozostawiły po sobie największa pustkę, której do tej pory nie potrafię zastąpić :( Cała seria, to (nie przesadzam) GENIUSZ. Ps. Co do wysokiego poziomu trudności - wcale nie jest przesadzenie duży. Po prostu podczas gry trzeba myśleć i być skupionym - tyle. Każdy shoter na hard jest o wiele bardziej frustrujący i NIESPRAWIEDLIWY. Soulsy są zawsze fair wobec gracza ;)
Przeszedłem ds3 ale nadal uważam że wolę gry łatwiejsze które nie będą mnie tak frustrować ani zmuszać do powtarzania etapów. To jestem już graczem czy nie ?
Jako papa leniwej gwardii i mistrz PvP, moją radą jest jedno.
Słuchać uważnie bo Papa Cursed sie nie powtórzy...
Git gud scrub
2:20 to właśńie przez soulsy mój komputer będzie płonął
PS:Może być hotline miami na hardmode?
dla mnie gra koszmar, zapowiadała się rewelacyjnie, muzyka świetna, grafika ładna, gameplay gówno o umieraniu, widzę że na filmiku masz jakąś kropkę na celu jest jakaś możliwość targetowania? jak na razie 6h i nawet pierwszego bosa nie dałem rady :P, może na padzie łatwiej sie tym gra bo na klawiaturze i myszką jakoś nie idzie
Czemu w ogóle zacząłeś od trzeciej części? Pierwsza miała swój wspaniały, mroczny klimat, a ty zacząłeś od kontynuacji :/
Nie grałem i raczej nigdy nie zagram z tylko jednej przyczyny, pozostałość po wschodnim rodowodzie gry w postaci... ogromnych broni niczym z jakiegoś anime :/ nie zdzierżę tego :(
Ja narazie męczę się w nioh ale potem od razu biore się za soulsy
Ale nób ja nie hce teko oglondaci on jes cziterę zobaccie sami 10:02
Pszecierz dzignoł go wuczniom zaras dam mu ansuba
To takie dziwne. Niedawno napisałem komentarz pod filmem innego youtubera mówiąc, że Dark Souls to gra niesprawiedliwa, nudna i denna, ale nawet gdy pisałem te rzeczy, i tak ciągnęło mnie z powrotem. A teraz? Teraz gram w DS3 i jestem w Irithyll... No nie do wiary, wciągnęło mnie.
Soulsy mi się nie spodobały ale spodobała mi się gra bloodborne (exclusive na ps4 wydany przez twurców soulsów From Sowtware).
Jak ja grałem to zostawiałem znak wezwania, żeby odkryć całą lokację.