Świetnie opisana sytuacja. Kierowcę powinno interesować jedynie to, że skręca w drogę poprzeczną i ustępuje pierwszeństwa wszystkim. Tak jak to tłumaczysz w komentarzach tu nawet nie musiało być przejazdu dla rowerów. Ale gość coś gdzieś w TV o zmianie przepisów usłyszał i chce pouczać.
Jakby to bylo przejscie dla pieszych i jechal rower to nawet bym nie hamowal:) To tak samo jakby samochod sobie jechal przez przejscie dla pieszych wiec
27.1a tam nie ma zastosowania. gwarantuje. ustalmy fakty; PDR jest powierzchnia jezdni drogi poprzecznej 27.1a odnosi sie do rowerzystow jadacych na wprost po czesci drogi opuszczanej przez kierujacego droga opuszczana =/= droga, na ktora wjezdza jedynie art 27.1 w mocy
Co Ty za bzdury wypisujesz?!? Proszę przeczytaj ze zrozumieniem całość art. 27 pkt 1a. Musisz też poczytać na czym polega różnica pomiędzy drogą a jezdnią.
@@RoweremiKameraKrecone "Co Ty za bzdury wypisujesz?!? Proszę przeczytaj ze zrozumieniem całość art. 27 pkt 1a. Musisz też poczytać na czym polega różnica pomiędzy drogą a jezdnią." - sam lepiej przeczytaj ze zrozumieniem 27.1a rowerzysta przekraczajacy PDR nie jedzie na wprost czescia drogi opuszczanej DDR konczy sie przed przejazdem, a z nia pierwszenstwo rowerzysty C-13 obowiazuje do skrzyzowania zmien nick na "pedalarzzglogowa" ;D
@@RoweremiKameraKrecone "taaa... spać po nocach przez to nie mogę! Muszę przecież udowodnić randomowi z YT, że nie ma racji!" - mozliwosci udowodnic mi braku racji to raczej nie masz, ale masz za to szanse przynajmniej zginac ze swiadomoscia wlasnej winy, gdy juz sie wjebiesz pod auto ;D
*Ale z tego co wiem rowerzysta ma pierwszeństwo tylko wtedy gdy jest już na przejeździe a nie w momencie kiedy do niego dojeżdźa, nawet gdyby przejazd pomalowany był na czerwono* ua-cam.com/video/_vuB71kzErI/v-deo.html
PORD Art. 27, pkt 1a. Pani policjantka ze wspomnianego materiału wideo o tym nie słyszała (albo aktorce nie napisano tego w skrypcie). To jest taki "wyjątek", w którym rowerzysta zawsze ma pierwszeństwo. A tak poza tym wyjątkiem, to prawda... rowerzysta ma pierwszeństwo dopiero, kiedy znajduje się na przejeździe (na jezdni). PS: w tej konkretnej sytuacji kierowca samochodu twierdził, że tam nie ma przejazdu dla rowerów, a jest jedynie przejście dla pieszych (znaku nie widział zapewne).
bo to było tuż przed świętami 😉 A tak na serio, to nie chce mi się ganiać po komisariatach. Przecież nic się nie stało. Mam jednak nadzieję, że ta krótka "rozmowa" da temu kierowcy do myślenia i będzie bardziej zwracał uwagę na znaki.
Rowerzysta miał pierwszeństwo zwłaszcza że kierowca samochodu skręcał w prawo i rowerzyste miał z prawej strony więc tak czy siak rowerzysta kontra kierowca osobówki 1:0
Tylko czy to nie przejście dla pieszych tylko? Nie widać linii dla rowerów. Tak samo jak przejechałeś przez ostatnie przejście. Tam jest tylko znak pieszych, powinieneś zejść z roweru i przeprowadzić go przez jezdnię, chyba że masz mniej niż 18 lat.
Standard na polskich drogach. 8/10 kierowców nie wie o istnieniu art. 27 ust. 1a. Druga sprawa, że ten przepis jest tak samo szczęśliwy jak i nieszczęśliwy. Bo działa tylko w jedną stronę, bo kierowca który wyjeżdża z podprządkowanej i przecina drogę rowerową może już prawie wszystko. Sytuację jak na filmie przerabiam każdego dnia na dojazdach do pracy rowerem. Niestety jestem pesymistą i uważam, że w Polsce nigdy nie będzie normalnie na drogach. Zwłaszcza, że sama konstrukcja drogi rowerowej jest niebezpieczna. Zwłaszcza pieszo rowerowej. Jest to odejście od faktu, że rower jest pojazdem i zaprzeczenie w części ruchowi prawostronnemu. Zdecydowanie najlepszym i najmniej konfliktowym rozwiązaniem są pasy ruchu dla rowerów, jednostronne dwukierunkowe. Tak nie wszędzie da się wybudować. Albo utwardzone pobocze. Najlepsze co może spotkać rowerzystę. Niestety w Polsce jest ego jak na lekarstwo. Za to mnożą się ścieżki pieszo-rowerowe, czyli największą głupota. Utrapienie kierowców i rowerzystów. Nie wiem co sądzisz o tym? Jak dla mnie w terenie zabudowanym powinien być w pełni dozwolony ruch rowerów po jezdni i z samochodami chyba, że jest to jakaś wielka arteria śródmiejska. Pozdrawiam serdecznie z Wlkp.
Taaaa... ale: "Znak A-7 znajdujący się w obrębie skrzyżowania dotyczy tylko najbliższej jezdni, przed którą został umieszczony" - słowo klucz to "jezdnia", a nie "droga"... czyli samochód nie musi ustępować pierwszeństwa rowerom poruszającym się po drodze dla rowerów, bo to nie jest jezdnia. Kolejny przykład na to jak beznadziejne są nasze przepisy. :(
Kierowca wyjeżdżający z drogi podporządkowanej MUSi widzieć droge na którą zamierza wjechać . A zarówno droga i auto mu w tym przeszkadzają . Zatem przynajmniej pysk z silnikiem jeśli nie całe auto musi wjechać na zebrę . Bo rzadko pasy budowane sa w oddaleniu od jezdni.
Nigdy nie mieli! Ta zmiana przepisów to taki internetowy fake news. Rowerzysta ma pierwszeństwo dopiero, kiedy już znajduje się na przejeździe, ale nie przed wjechaniem na przejazd. Nie zmienia to faktu, że samochód skręcający w drogę poprzeczną musi ustąpić pierwszeństwa rowerowi, który jedzie na wprost. Art. 27 pkt 1a ustawy Prawo o ruchu drogowym. W takim przypadku rowerzysta ma pierwszeństwo jeszcze przed wjechaniem na jezdnię!
@@RoweremiKameraKrecone Rowerzysta nie ma pierwszeństwa przed wjazdem na przejazd mu takie pierwszeństwo do niczego nie potrzebne, to samochód ma obserwować czy na przejazd nie, bliża się rower i ustąpić rowerzyście bo w razie kolizji gdy obydwoje równocześnie wjadą na przejazd to kierowca będzie winny. Miałem taką sytuację, jechałem rowerem zbliżając się do przejazdu spotkałem się wzrokiem z kierowcą samochodu, zauważył mnie to na spokojnie jadę bo nawet zwolnił lekko więc na pewniaka przejeżdżam a ten dup we mnie. Wyskakuje z auta i drze się że przed przejazdem nie mam pierwszeństwa i mialem mu ustąpić. Policja wezwana i bez zbędnych dyskusji dostał mandat. Policjant się go pyta kto ma pierwszeństwo na przejeździe, gość mówi że rowerzysta, wtedy policjant się pyta a gdzie doszło do kolizji. I gość zamilkł.
@@RoweremiKameraKrecone inna sytuacja bo tutaj można powiedzieć że miałeś "podwójne pierwszeństwo". Raz że przejazd a dwa gość skręcał w drogę poprzeczną.
Widział znak czy nie widział kierowca miał rację a ten przemądrzały kołek na rowerze pyszczył jak większość rowerzystów. Widać nie zależy debilom na zdrowiu i życiu szkoda tylko, że przez takich palantów normalni ludzie mogą mieć kłopoty.
No i kierowca miał rację. Bo pierwszeństwo rowerzysta ma w momencie kiedy jest na przejeździe a nje w momencie dojeżdżania. Więc jak by kierowca wjechał i bus go pier... To by była twoja wina a nje jego.
PORD Art. 27, pkt 1a - to taki wyjątek od reguły, którą przytaczasz. Przeczytaj! (a tak w ogóle, to temu kierowcy nie o to chodziło - on nie zauważył znaku i twierdził, że tam jest tylko przejście dla pieszych, po którym nie można jechać rowerem).
Super, że skupiacie się na tym co kierowca auta powinien zrobić a zapominacie o obowiązkach pieszych/rowerzystów zbliżających się do przejścia dla pieszych. Tak samo powinien zachować szczególną ostrożność, przed przejściem trzeba zwolnić i się rozejrzeć w lewo oraz prawo. Na nagraniu widać, że nie zredukowałeś prędkości przed przejściem, nie upewniłeś się czy kierowca Cię widzi a mogłeś być u niego w martwym punkcie. Nawet się nie rozejrzałeś, a to że jest droga rowerowa i przejazd dla rowerów nie znaczy, że możesz sobie na to przejście wjeżdżać jakby nigdy nic. Dojeżdżasz do pasów, gdzie auto od tego przejścia jest góra 2m i wymuszasz nagłe hamowanie (To jest wtargnięcie) Na nagraniu widać, że on też jechał powoli i zdążył wyhamować, gdyby doszło do kolizji i pokazałbyś w sądzie to nagranie to z dużym prawdopodobieństwem przyznano by winę Tobie za wtargnięcie na przejście dla pieszych. Nowe przepisy tego nie wykluczają a do zderzenia by doszło zaraz po zjechaniu z chodnika, gdzie auto nie miało miejsca by wyhamować. Pamiętajcie o swoich obowiązkach zanim zaczniecie pouczać innych, pozdrawiam.
Że co?!? Zwolniłem przecież. Rozejrzałem się (czemu twierdzisz, że się nie rozejrzałem?). Widziałem to auto i jechało na tyle wolno, że byłem przekonany, że mnie przepuszcza... jak widać na nagraniu kierowca nie za bardzo chciał mnie przepuścić. Widać, że jechałem na tyle wolno, że mogłem zatrzymać się praktycznie w miejscu na mokrej nawierzchni. Naprawdę myślisz, że moim celem było sprowokowanie kolizji? Myślisz, że chciałem ryzykować zdrowie i być może życie, bo miałem pierwszeństwo?!? No weź! EDIT: auto wcześniej jechało w tym samym kierunku co ja i skręcało w prawo przecinając mi drogę (PORD art. 27 pkt 1a).
Możesz się zasłaniać artykułem tym lub gdyby nie było przejścia to artykułem 216 KRD, ale zdrowego rozsądku nic nie przebije. Przy kolizji to Ty będziesz kaleką. Jestem i kierowcą i rowerzystą, wiem że jadąc rowerem po chodniku równolegle do jazdy samochodu ten kierowca auta mnie nie widzi w lusterku. Natomiast dojeżdżając do przejścia zwalniam do prędkosci pieszego ok 6km/h i upewniam się, że kierowca mnie widzi, najlepszy sposób na to to złapać z nim kontalt wzrokowy, a do tego momentu nie pchałbym się pod koła. PS. Twój przejazd przez pierwsze przejście dla pieszych sugeruje zupełnie co innego niż piszesz.
@@konradbrzozowicz6725 Ty chyba przez pomyłkę komentujesz pod niewłaściwym nagraniem. 1. KRD? Krajowy Rejestr Długów? Czy może chodzi Ci o Kodeks Karny, w którym art. 216 dotyczy zniewagi? 2. Naprawdę rowerzysta nie ma szans w kolizji z samochodem? Nie wiedziałem! Od lat próbuję taranować samochody rowerem i byłem przekonany, że nic mi się nie stanie. Dzięki Tobie zrozumiałem, że byłem w błędzie. 3. Przejechałem przez przejście dla pieszych? Bzdura! Na początku nagrania widać przejazd dla rowerów oznaczony znakiem D- 6B (znaku na nagraniu nie widać). Poruszałem się drogą dla rowerów i pieszych.
To prawda, że trudno połapać się w przepisach, ale w tej konkretnej sytuacji bardziej chodziło o coś innego. Ten kierowca upierał się, że tam jest tylko przejście dla pieszych i powinienem zejść z roweru. Był oczywiście w błędzie. Tam jest "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów" ze znakiem D-6b!
@@RoweremiKameraKrecone Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe. ROWER NIE BYŁ JESZCZE NA PRZEJEŻDZIE
@@RoweremiKameraKrecone to bez znaczenia , za uni europejskiej będzie tak jak w Korei północnej!!!! Wymień wszystkie ,, elementy konieczne do użytkowania roweru !!!
Mylisz się. Kłania się art. 27. pkt 1a Prawa o ruchu drogowym. Cytuję: "Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić." Powyższy przepis w zasadzie oznacza, że nawet gdyby tam nie było przejazdu dla rowerów, to ja jadąc po przejścu dla pieszych miałbym pierwszeństwo (w przypadku kolizji w sądzie pewnie skończyłoby się na współwinie lub mandacie za przejeżdżanie rowerem przez przejście dla pieszych, ale kierowca na 100% miałby orzeczoną winę za nieustąpienie pierwszeństwa).
@@RoweremiKameraKrecone pierwszeństwo ma zawsze większy i zrozum to pedalarze co z tego ze masz rację jak tak dalej bedziesz robił to wylądujesz na cmentarzu
@@simer20 Świetnie zdaję sobie sprawę z tego, że kolizja jest dla rowerzysty o wiele bardziej niebezpieczna niż dla kierowcy samochodu. To właśnie dlatego w nagranej sytuacji widać, że zwalniam przed jezdnią i jestem w stanie wyhamować na czas (pomimo tego, że miałem pierwszeństwo przjazdu przed tym samochodem). PS: jeśli "pedalarz" wyląduje na cmentarzu, to kierowca skończy w pierdlu ;)
Świetnie opisana sytuacja. Kierowcę powinno interesować jedynie to, że skręca w drogę poprzeczną i ustępuje pierwszeństwa wszystkim. Tak jak to tłumaczysz w komentarzach tu nawet nie musiało być przejazdu dla rowerów. Ale gość coś gdzieś w TV o zmianie przepisów usłyszał i chce pouczać.
Jakby to bylo przejscie dla pieszych i jechal rower to nawet bym nie hamowal:) To tak samo jakby samochod sobie jechal przez przejscie dla pieszych wiec
I dlatego wolę jechać rowerem po ulicy, bo tam czuję się pewniej niż na ścieżkach i przejazdach.
Witam
Czy możemy wykorzystać Pana nagranie i ewentualnie inne u nas na kanale?
Pozdrawiamy
Nie. Nie podoba mi się ten pomysł.
@@RoweremiKameraKrecone
Ok, dziękujemy za odp
27.1a tam nie ma zastosowania. gwarantuje.
ustalmy fakty;
PDR jest powierzchnia jezdni drogi poprzecznej
27.1a odnosi sie do rowerzystow jadacych na wprost po czesci drogi opuszczanej przez kierujacego
droga opuszczana =/= droga, na ktora wjezdza
jedynie art 27.1 w mocy
Co Ty za bzdury wypisujesz?!?
Proszę przeczytaj ze zrozumieniem całość art. 27 pkt 1a.
Musisz też poczytać na czym polega różnica pomiędzy drogą a jezdnią.
@@RoweremiKameraKrecone "Co Ty za bzdury wypisujesz?!?
Proszę przeczytaj ze zrozumieniem całość art. 27 pkt 1a.
Musisz też poczytać na czym polega różnica pomiędzy drogą a jezdnią."
- sam lepiej przeczytaj ze zrozumieniem 27.1a
rowerzysta przekraczajacy PDR nie jedzie na wprost czescia drogi opuszczanej
DDR konczy sie przed przejazdem, a z nia pierwszenstwo rowerzysty
C-13 obowiazuje do skrzyzowania
zmien nick na "pedalarzzglogowa" ;D
@@RoweremiKameraKrecone i co tam? dalej szukasz roznicy pomiedzy droga, a jezdnia? ;D
@@emes3211 taaa... spać po nocach przez to nie mogę! Muszę przecież udowodnić randomowi z YT, że nie ma racji!
@@RoweremiKameraKrecone "taaa... spać po nocach przez to nie mogę! Muszę przecież udowodnić randomowi z YT, że nie ma racji!"
- mozliwosci udowodnic mi braku racji to raczej nie masz, ale masz za to szanse przynajmniej zginac ze swiadomoscia wlasnej winy, gdy juz sie wjebiesz pod auto ;D
*Ale z tego co wiem rowerzysta ma pierwszeństwo tylko wtedy gdy jest już na przejeździe a nie w momencie kiedy do niego dojeżdźa, nawet gdyby przejazd pomalowany był na czerwono* ua-cam.com/video/_vuB71kzErI/v-deo.html
PORD Art. 27, pkt 1a. Pani policjantka ze wspomnianego materiału wideo o tym nie słyszała (albo aktorce nie napisano tego w skrypcie). To jest taki "wyjątek", w którym rowerzysta zawsze ma pierwszeństwo. A tak poza tym wyjątkiem, to prawda... rowerzysta ma pierwszeństwo dopiero, kiedy znajduje się na przejeździe (na jezdni).
PS: w tej konkretnej sytuacji kierowca samochodu twierdził, że tam nie ma przejazdu dla rowerów, a jest jedynie przejście dla pieszych (znaku nie widział zapewne).
Czemu nie sfilmowałeś rejestracji i nie udałeś się z tym nagraniem na komisariat???
a tam policje, pod sciane go i rozstrzelać
bo to było tuż przed świętami 😉 A tak na serio, to nie chce mi się ganiać po komisariatach. Przecież nic się nie stało. Mam jednak nadzieję, że ta krótka "rozmowa" da temu kierowcy do myślenia i będzie bardziej zwracał uwagę na znaki.
@@RoweremiKameraKrecone Wątpię.
Rowerzysta miał pierwszeństwo zwłaszcza że kierowca samochodu skręcał w prawo i rowerzyste miał z prawej strony więc tak czy siak rowerzysta kontra kierowca osobówki 1:0
To nie znaczy że ma pędzić rowerem na chama pod auto kierowca musi patrzeć nie tylko na niego bo jedzie rower uważać na wszystko musi
@@tomasz6889 tak jest ale istnieje jeszcze coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania Co nie zmienia faktu iż kierowca samochodu skręcał w prawo
Tylko czy to nie przejście dla pieszych tylko? Nie widać linii dla rowerów. Tak samo jak przejechałeś przez ostatnie przejście. Tam jest tylko znak pieszych, powinieneś zejść z roweru i przeprowadzić go przez jezdnię, chyba że masz mniej niż 18 lat.
Nie! Tam są znaki D-6b ("przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów")!
@@RoweremiKameraKrecone to ok, bo na ostatnim widziałem tylko dla pieszych, ale mogłem nie zauważyć
Standard na polskich drogach. 8/10 kierowców nie wie o istnieniu art. 27 ust. 1a. Druga sprawa, że ten przepis jest tak samo szczęśliwy jak i nieszczęśliwy. Bo działa tylko w jedną stronę, bo kierowca który wyjeżdża z podprządkowanej i przecina drogę rowerową może już prawie wszystko. Sytuację jak na filmie przerabiam każdego dnia na dojazdach do pracy rowerem. Niestety jestem pesymistą i uważam, że w Polsce nigdy nie będzie normalnie na drogach. Zwłaszcza, że sama konstrukcja drogi rowerowej jest niebezpieczna. Zwłaszcza pieszo rowerowej. Jest to odejście od faktu, że rower jest pojazdem i zaprzeczenie w części ruchowi prawostronnemu. Zdecydowanie najlepszym i najmniej konfliktowym rozwiązaniem są pasy ruchu dla rowerów, jednostronne dwukierunkowe. Tak nie wszędzie da się wybudować. Albo utwardzone pobocze. Najlepsze co może spotkać rowerzystę. Niestety w Polsce jest ego jak na lekarstwo. Za to mnożą się ścieżki pieszo-rowerowe, czyli największą głupota. Utrapienie kierowców i rowerzystów. Nie wiem co sądzisz o tym? Jak dla mnie w terenie zabudowanym powinien być w pełni dozwolony ruch rowerów po jezdni i z samochodami chyba, że jest to jakaś wielka arteria śródmiejska. Pozdrawiam serdecznie z Wlkp.
Jak samochód wyjeżdża z podporządkowanej to również ustępuje pierwszeństwa.
Taaaa... ale: "Znak A-7 znajdujący się w obrębie skrzyżowania dotyczy tylko najbliższej jezdni, przed którą został umieszczony" - słowo klucz to "jezdnia", a nie "droga"... czyli samochód nie musi ustępować pierwszeństwa rowerom poruszającym się po drodze dla rowerów, bo to nie jest jezdnia. Kolejny przykład na to jak beznadziejne są nasze przepisy. :(
Kierowca wyjeżdżający z drogi podporządkowanej MUSi widzieć droge na którą zamierza wjechać . A zarówno droga i auto mu w tym przeszkadzają . Zatem przynajmniej pysk z silnikiem jeśli nie całe auto musi wjechać na zebrę . Bo rzadko pasy budowane sa w oddaleniu od jezdni.
a jak z tymi przepisami co miały wejść, ze rowerzysci nie maja pierwszenstwa nawet na przejazdach dla rowerow?
Nigdy nie mieli! Ta zmiana przepisów to taki internetowy fake news. Rowerzysta ma pierwszeństwo dopiero, kiedy już znajduje się na przejeździe, ale nie przed wjechaniem na przejazd. Nie zmienia to faktu, że samochód skręcający w drogę poprzeczną musi ustąpić pierwszeństwa rowerowi, który jedzie na wprost. Art. 27 pkt 1a ustawy Prawo o ruchu drogowym. W takim przypadku rowerzysta ma pierwszeństwo jeszcze przed wjechaniem na jezdnię!
@@RoweremiKameraKrecone Rowerzysta nie ma pierwszeństwa przed wjazdem na przejazd mu takie pierwszeństwo do niczego nie potrzebne, to samochód ma obserwować czy na przejazd nie, bliża się rower i ustąpić rowerzyście bo w razie kolizji gdy obydwoje równocześnie wjadą na przejazd to kierowca będzie winny. Miałem taką sytuację, jechałem rowerem zbliżając się do przejazdu spotkałem się wzrokiem z kierowcą samochodu, zauważył mnie to na spokojnie jadę bo nawet zwolnił lekko więc na pewniaka przejeżdżam a ten dup we mnie. Wyskakuje z auta i drze się że przed przejazdem nie mam pierwszeństwa i mialem mu ustąpić. Policja wezwana i bez zbędnych dyskusji dostał mandat. Policjant się go pyta kto ma pierwszeństwo na przejeździe, gość mówi że rowerzysta, wtedy policjant się pyta a gdzie doszło do kolizji. I gość zamilkł.
@@klansman6950 Coś mi się wydaje, że w Twoim przypadku sytuacja wyglądała nieco inaczej niż na moim nagraniu.
@@RoweremiKameraKrecone inna sytuacja bo tutaj można powiedzieć że miałeś "podwójne pierwszeństwo". Raz że przejazd a dwa gość skręcał w drogę poprzeczną.
Na początku filmiku , przyjeżdżasz po przejściu dla pieszych, co jest wykroczeniem
Tam jest przejazd dla rowerów oznaczony znakiem D-6B
Widział znak czy nie widział kierowca miał rację a ten przemądrzały kołek na rowerze pyszczył jak większość rowerzystów. Widać nie zależy debilom na zdrowiu i życiu szkoda tylko, że przez takich palantów normalni ludzie mogą mieć kłopoty.
Linie na jezdni mogą być niewidoczne, dlatego trzeba patrzyć na znaki pionowe. Ten kierujący samochodem jest idiotą.
pan sędzia się nie myli
No i kierowca miał rację. Bo pierwszeństwo rowerzysta ma w momencie kiedy jest na przejeździe a nje w momencie dojeżdżania. Więc jak by kierowca wjechał i bus go pier... To by była twoja wina a nje jego.
PORD Art. 27, pkt 1a - to taki wyjątek od reguły, którą przytaczasz. Przeczytaj! (a tak w ogóle, to temu kierowcy nie o to chodziło - on nie zauważył znaku i twierdził, że tam jest tylko przejście dla pieszych, po którym nie można jechać rowerem).
😂😂😂😂😂
Kierowca nie mial racji. Skręcał w prawo i przecinał tor jazdy roweru poruszającego sie wzdłuż drogi głównej
był znak ZAKAZ ROWERÓW
🤦♂
Wskaż w której sekundzie filmu?
Nawet jak by był to wg. przepisów dotyczy on tylko jezdni a nie całej drogi.
Super, że skupiacie się na tym co kierowca auta powinien zrobić a zapominacie o obowiązkach pieszych/rowerzystów zbliżających się do przejścia dla pieszych. Tak samo powinien zachować szczególną ostrożność, przed przejściem trzeba zwolnić i się rozejrzeć w lewo oraz prawo. Na nagraniu widać, że nie zredukowałeś prędkości przed przejściem, nie upewniłeś się czy kierowca Cię widzi a mogłeś być u niego w martwym punkcie. Nawet się nie rozejrzałeś, a to że jest droga rowerowa i przejazd dla rowerów nie znaczy, że możesz sobie na to przejście wjeżdżać jakby nigdy nic. Dojeżdżasz do pasów, gdzie auto od tego przejścia jest góra 2m i wymuszasz nagłe hamowanie (To jest wtargnięcie) Na nagraniu widać, że on też jechał powoli i zdążył wyhamować, gdyby doszło do kolizji i pokazałbyś w sądzie to nagranie to z dużym prawdopodobieństwem przyznano by winę Tobie za wtargnięcie na przejście dla pieszych. Nowe przepisy tego nie wykluczają a do zderzenia by doszło zaraz po zjechaniu z chodnika, gdzie auto nie miało miejsca by wyhamować. Pamiętajcie o swoich obowiązkach zanim zaczniecie pouczać innych, pozdrawiam.
Że co?!? Zwolniłem przecież. Rozejrzałem się (czemu twierdzisz, że się nie rozejrzałem?). Widziałem to auto i jechało na tyle wolno, że byłem przekonany, że mnie przepuszcza... jak widać na nagraniu kierowca nie za bardzo chciał mnie przepuścić. Widać, że jechałem na tyle wolno, że mogłem zatrzymać się praktycznie w miejscu na mokrej nawierzchni. Naprawdę myślisz, że moim celem było sprowokowanie kolizji? Myślisz, że chciałem ryzykować zdrowie i być może życie, bo miałem pierwszeństwo?!? No weź!
EDIT: auto wcześniej jechało w tym samym kierunku co ja i skręcało w prawo przecinając mi drogę (PORD art. 27 pkt 1a).
Możesz się zasłaniać artykułem tym lub gdyby nie było przejścia to artykułem 216 KRD, ale zdrowego rozsądku nic nie przebije. Przy kolizji to Ty będziesz kaleką. Jestem i kierowcą i rowerzystą, wiem że jadąc rowerem po chodniku równolegle do jazdy samochodu ten kierowca auta mnie nie widzi w lusterku. Natomiast dojeżdżając do przejścia zwalniam do prędkosci pieszego ok 6km/h i upewniam się, że kierowca mnie widzi, najlepszy sposób na to to złapać z nim kontalt wzrokowy, a do tego momentu nie pchałbym się pod koła.
PS. Twój przejazd przez pierwsze przejście dla pieszych sugeruje zupełnie co innego niż piszesz.
@@konradbrzozowicz6725 Ty chyba przez pomyłkę komentujesz pod niewłaściwym nagraniem.
1. KRD? Krajowy Rejestr Długów? Czy może chodzi Ci o Kodeks Karny, w którym art. 216 dotyczy zniewagi?
2. Naprawdę rowerzysta nie ma szans w kolizji z samochodem? Nie wiedziałem! Od lat próbuję taranować samochody rowerem i byłem przekonany, że nic mi się nie stanie. Dzięki Tobie zrozumiałem, że byłem w błędzie.
3. Przejechałem przez przejście dla pieszych? Bzdura! Na początku nagrania widać przejazd dla rowerów oznaczony znakiem D- 6B (znaku na nagraniu nie widać). Poruszałem się drogą dla rowerów i pieszych.
KRD = Kodeks Ruchu Drogowego 😂
No bywa, tyle namieszali że już ciezko sie połapać.
To prawda, że trudno połapać się w przepisach, ale w tej konkretnej sytuacji bardziej chodziło o coś innego. Ten kierowca upierał się, że tam jest tylko przejście dla pieszych i powinienem zejść z roweru. Był oczywiście w błędzie. Tam jest "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów" ze znakiem D-6b!
Nic nie namieszali, trzeba tylko zapoznać się z ustawą i wszystko będzie jasne.
Byłeś zbyt kulturalny dla tej ameby ;)
Musisz mówić ich językiem w stylu "patrz na znaki śmieciu, skąd wziąłeś prawo jazdy? z paczki czipsów?" itp ;)
ROWER WYMUSIŁ PIERWSZEŃSTWO I WSZYSTKO W TEMACIE
Co zrobił?
@Dominik - Art. 27. pkt 1a Prawa o ruchu drogowym. Proszę zapoznaj się z nim, bo się grubo mylisz!
@Hectic Narcoleptic CHCESZ LIŚCIA NA RYJ ?
@@RoweremiKameraKrecone Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe. ROWER NIE BYŁ JESZCZE NA PRZEJEŻDZIE
@Hectic Narcoleptic przypucuj się z kwadratem to przyjadę i masz liścia na ryj
Pojazd bez świateł w poprzek jezdni ! !!! !!! Prawo dla samobójców!!!!
Który/jaki pojazd masz na myśli? Widać go na nagraniu, czy to tylko taki ogólny komentarz?
@@RoweremiKameraKrecone to bez znaczenia , za uni europejskiej będzie tak jak w Korei północnej!!!! Wymień wszystkie ,, elementy konieczne do użytkowania roweru !!!
Bo ma pierwszeństwo samochod , nauczcie się nowych przepisów
Mylisz się. Kłania się art. 27. pkt 1a Prawa o ruchu drogowym.
Cytuję:
"Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem,
hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie
poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost
po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla
rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić."
Powyższy przepis w zasadzie oznacza, że nawet gdyby tam nie było przejazdu dla rowerów, to ja jadąc po przejścu dla pieszych miałbym pierwszeństwo (w przypadku kolizji w sądzie pewnie skończyłoby się na współwinie lub mandacie za przejeżdżanie rowerem przez przejście dla pieszych, ale kierowca na 100% miałby orzeczoną winę za nieustąpienie pierwszeństwa).
@@RoweremiKameraKrecone pierwszeństwo ma zawsze większy i zrozum to pedalarze co z tego ze masz rację jak tak dalej bedziesz robił to wylądujesz na cmentarzu
@@simer20 Świetnie zdaję sobie sprawę z tego, że kolizja jest dla rowerzysty o wiele bardziej niebezpieczna niż dla kierowcy samochodu. To właśnie dlatego w nagranej sytuacji widać, że zwalniam przed jezdnią i jestem w stanie wyhamować na czas (pomimo tego, że miałem pierwszeństwo przjazdu przed tym samochodem).
PS: jeśli "pedalarz" wyląduje na cmentarzu, to kierowca skończy w pierdlu ;)
zacytuj mi te twoje "nowe przepisy" xD
Brawa za niezły trolling. Za meritum 👎
Oczywiście, że kierowca miał pierwszeństwo… odłóż kamerę i doszkól się z prawa…
Uzasadnisz?