jak nie przesiedzieć całego dnia na telefonie
Вставка
- Опубліковано 3 лис 2024
- dowiesz się, jak radzić sobie z nadmiarem bodźców, dlaczego cisza i nuda są kluczowe dla odzyskania poczucia sensu w życiu oraz jak świadomie korzystać z mediów społecznościowych. Omówimy także czterostopniowy system, który pomoże ci odzyskać kontrolę nad swoim umysłem, wprowadzić więcej spokoju do codziennego życia i znaleźć głębszy sens w swoich działaniach. przygotuj się na praktyczne porady dotyczące oddechu, rozwijania zainteresowań i budowania wartościowych relacji.
e-book spokój umysłu: www.banal.pl/p...
ig: / pbialasiewicz
kontakt: podcast@banal.pl
Pożyteczne rozważania dziękuję!
Twoje filmy to moja terapia.
Jesteś taki prawdziwy 😊 normalny❤dziękuję
Niby to wszystko wiem, jednak warto sobie to przypominać. Zostaję na Twoim kanale, bo głos działa na mnie kojąco 😊. Wartościowy materiał
czuję się jak u siebie
warto było posłuchać ,dziękuję
Proszę
Moim odbodźcowaniem jest czytanie,bądź wywzywanie czy szydelkowanie 😊😊
🍀
Nigdy niczego w życiu nie miałem ani niczego nie doświadczyłem, jest piątek, powinienem siedzieć z znajomymi albo uprawiać seks a ja siedzę u rodziców. Jestem bardzo zmęczony samym sobą. Napisałem do rodziców list o swojej sytuacji emocjonalnej. Miałem jechać wykupić pakiet na siłownię, kupić bilet do Krakowa, albo jechać na Nowowiejską albo do radio. Tata odebrał mnie z przystanku. Zacząłem głośno płakać, krzyczeć i tupać. Kierowca wyrzucił mnie z autobusu. Nie chciałem się zabić, ale siostra się przestraszyła i groziła mi, że ona zabierze swoje rzeczy i ja jej nigdy więcej nie zobaczę. Zastraszyła mnie, że zatarasuje mi drogę na Nowowiejską. Jeżeli będę czuł się na siłach i się zdecyduje to tam pojadę. Moja rodzina nie ma prawa decydować o moim leczeniu. Chcę iść do pracy, chcę mieć normalne życie, zdać maturę, wyprowadzić się do pokoju na studia do Łodzi. Czuję potworny ból psychiczny. Nie mam matury, nie mam pracy ani prawa jazdy i śpię u rodziców. Nigdy niczego w życiu nie osiągnąłem.
Nigdy nie uprawiałem seksu, mogłem zacząć w lipcu 2018, ale bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Bałem się ogólnego odbioru mojego sposobu bycia przez dziewczynę. Od sierpnia 2021 przełamałem się i walczę co weekend, nie wychodzi i walczę dalej. Mam 25 lat i ogromnie ciężko jest mi budować to wszystko od zupełnego zera. Jestem osobą niepełnosprawną, chodzę o kulach, mam na to wywalone oraz zmagam się z zaburzeniami psychicznymi, chodzę dziesięć lat na psychoterapię. Znam chłopaka, który mając 23 lata był w Tajlandii, był 8 razy w Amsterdamie, był na Słowacji, był w Mediolanie, w Maroko, niedawno był w Tokio. Zjeździł masę krajów, jak miał 16 lat to mógł robić co chciał. Nigdy nie czułem się osobą sprawczą oraz odpowiedzialną za swoje życie, dopiero się tego uczę. Nigdy nie miałem poczucia samostanowienia o sobie. Mama wtrąca mi się w ubieranie, potrafi zrobić głupią aferę o skarpetki czy długość włosów. Do prawie dziewiętnastego roku życia nie wychodziłem sam z domu. Niestety nie miałem jeszcze tyle szczęścia by iść do kogoś na imprezę czy zanocować. Zraziłem się do wychodzenia z domu w sobotę bo zawsze muszę wracać SKM 21:46. Nie zdałem matury siedem razy, bardzo boję się, że nie zdam 8 przedmiotów za 400 zł, a zależy mi na trzech rozszerzeniach. Siostra wyszła teraz do chłopaka a ja nie mam nic, będzie mi bardzo ciężko jak się pierwsza wyprowadzi bo będę czuć się gorszy i będę próbował się zabić. Chciałbym mieć normalne życie, to ja wszystko zawaliłem i zmarnowałem życie przy komputerze i telefonie.
Tak bardzo chciałbym grać na konsolecie DJskiej,nie stać mnie nawet na najprostszy sprzęt za 130 zł z Allegro.Nie mam siły się przebrać a miałem robić masę rzeczy, Matematyka, sprzątanie, etc. Leżę i płaczę, mam po prostu dosyć. Chcę zbudować to wszystko od zupełnego zera, którym jestem. Znam chłopaka, który chodził na nielegalne ravy w pandemii, on w wieku 19 lat miał swoje mieszkanie.Ja nigdy nie miałem tyle swobody do decydowania o sobie i nie zdałem pierwszej matury. Gdy moje roczniki będą w pieluchach to ja będę na imprezach a na studiach będę odtrącony przez młodsze roczniki. Chciałbym jeszcze pochodzić na osiemnastki bo ja tego nie miałem i swoją też chciałbym powtórzyć, chcę za tydzień pojechać na Nowowiejską. W 2016 roku mama zmusiła mnie do renty. Od końca 2020 szukam pracy, w 2018 miałem przebłyski. Cztery lata pracowałem nad tym by przywrócić do siebie szukanie pracy. Bardzo mnie boli, że mam do zbudowania wszystko od zera i że wszystko zacznę robić po 26 roku życia. Niczego w życiu nie doświadczyłem.
Chciałem powalczyć z zakolami na swojej głowie, od czternastego roku życia chciałem. Zawsze bałem się głupich pytań i kpin, "zgłupiał", "po co Ci to", śmiechów. A ja chciałem robić coś co robi miliony ludzi na świecie. Marzę o pięknych, długich i zdrowych włosach, moje są niestety kruche i się łamią. Mam nieleczony łupież poprzez jedenaście lat z powodu braku sił i strachu przed życiem. Muszę się zmusić do dermatologa i diety, po prostu płaczę. Mam krosty i strupy na całym ciele. Kiedyś kolega polecał jakąś wcierkę, chciałbym brać revadil i coś na m. Nigdy sobie na nic nie zapracowałem Tak bardzo mnie to wszystko boli. Nigdy niei uprawiałem seksu, to mnie bardzo boli. Jest sobota, siostra wyszła do chłopaka a ja siedzę u rodziców. Nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Powinienem w tej chwili uprawiać seks albo się bawić. Ludzie w moim wieku robili różne poważne dorosłe rzeczy a ja nie mam nic. Jestem bardzo przytłoczony ostatnim dniem. Próbuję zbudować to wszystko od zera, uczę się Matematyki, sprzątam, nie mam więcej siły. Boli mnie to, że ja wszystko zacznę dopiero po 26 roku życia. Nigdy nie byłem samemu zagranicą.
Hejka 😊
Kiedyś byłem w podobnej sytuacji. Pomogło mi to że nie robiłem wszystkiego na raz. Wybrałem jedną rzecz i zacząłem robić, a potem poszło już dalej 😁
Życzę wszystkiego dobrego i nie daj się 😉