Dziękuję bardzo za zaproszenie do podcastu, jestem bardzo wdzięczna, że mogłam podzielić się tym jak Bóg działał i działa w moim życiu, on jest Najlepszym Tatą, który chce dla nas szczęścia!💙🕊️ Kochani, zapraszam do wysłuchania singla ,,Wietrze" ale także kilka dni temu wydałam nowy singiel ,,Nie chcę już płakać" , a za niedługo pojawi się kolejny o... Oczywiście Panu Bogu! 💙 Mam nadzieję, że moja twórczość, wrażliwość artystyczna Wam sie spodoba! A tymczasem.... ,,Patrz na Jezusa" 💙..i daj Bogu się prowadzić! Amen!
Duch Święty przez Ciebie wlał we mnie ogromny pokój serca kiedy słucham o Maryi, tyle Ona mi wyprosiła, tyle mi dała wszystko o czym mówisz sama doświadczyłam więc ogrom mojego zrozumienia dla Ciebie i chwała Bogu. ❤
Rany Krzysiu, jesteś niesamowitym słuchaczem. Nie przerywasz, nie wtracasz, czasem sie zastanawiam czy jesteś tam, a ty grzecznie czekasz w cieniu, niewidzialny. Przekazujesz swój program gościowi. To wielki dar, wielka łaska. Gratuluję.
Słuchając tego jakby ktoś czytał moją historię! Paradoksalnie najtrudniejsze momenty w życiu były najlepszymi. Były cudownym spotkaniem Pana Jezusa. A na koniec spotkanie kogoś, kto dziś jest moim mężem - przekroczenie moich oczekiwań totalne i ten spokój w sercu, poczucie, że jest się na swoim miejscu! Różne drogi Pan Bóg dla nas wybiera, ale warto iść z nim nawet gdy jest bardzo ciemno. Pozdrawiam!
Niesamowity jest nasz Bog .❤I to w jaki sposob objawia swoja milosc ❤piekna .mloda dzielna dziewczyna.❤To w jaki sposob mowi o relacji z Bogiem ❤chwala Panu za wszystko❤blogoslawie
Bardzo dziękuję za ten podcast. Byłam w Medjugorie w marcu, to był piękny i dobry czas. Jest tam niezwykła przestrzeń pełna pokoju i miłości. Pełna obecności Mamy i Taty...
Dario, wiem ze tego pewnie nie przeczytasz, ale ja i tak to napiszę. Bardzo Ci dziekuje za Twoje swiadectwo i odwagę w mowieniu o Panu Bogu. Czuć od Ciebie tak ogromnie ciepłą energię! Czuć w Twoich slowach natchnienia Ducha Swiętego ❤. Tak ogromnie mnie to podnioslo na duchu, chociaz problem mam troche inny. Miło jest zobaczyc w drugiej osobie Tatę ♥️ Jestes przepiękną kobieta, zarowno duchowo jak i zewnętrznie, nie daj innym tego zepsuć ❤ trwaj przy Panu Bogu i rob tą dobra robote ktora robisz
Bardzo piękne poruszające świadectwo.. uwielbiam każdy podcast też za sprawą prowadzącego.. Pan Krzusiu potrafi słuchać jak mało kto.. nie przerywa a kiedy już się odzywa i zadaje pytanie to zawsze trafnie.. czasem poważnie a czasem z poczuciem humoru.. i to przywitanie nas.. zawsze takie samo a za każdym razem powoduje u mnie uśmiech i poprawę nastroju.. Dziękuję!!! ❤❤❤
❤❤ Dziękuję,ze dzis wlanie uslyszalam, to świadectwo ❤ dzis tego potrzebowałam. Dzis to tu otrzymałam. Nie ma przypadków... nie slyszlam o nowennie do Matki Bożej rozwiązującej węzły.❤ Tego też potrzebuje. Dziękuję ci. ❤ Niesamowite jest tez to, jak slyszysz glis Pana. Niech Pan Ci Błogosławi❤ I Tobie Krzyszysiu ❤🙏🙏🙏 🙂😊☺️ AMEN. Przytulam Was 😊😊😊
Chwala Panu 🙏❤️ Bardzo dziękuję Dario za Twoje piękne świadectwo , lzy ciekly mi po polikach caly czas. Mamusia Maryja otaczała i otacza nas swym Plaszczem caly czas , kiedys przysnila mi się z Jezusem , pozniej znalazlam breloczek z Ich wizerunkiem❤ Niech Bóg błogosławi Ci przez ręce Maryi i obdarza potrzebnymi łaskami 🙏❤️🤗
i znowu mnie osobiście zamiotło trochę. Bóg zapłać za świadectwo i Chwała Panu. Maryja niech prowadzi do Syna i się opiekuje Dario Tobą i Krzysiu Tobą za kanał i Twoja pracę dla Chwały Bożej :-) jeszcze raz wielkie Bóg zapłać Wam, chwalmy Pana :-)
Bóg zapłać ❤ Piękne świadectwo..moje doświadczenie jest podobne. Moje nawrócenie zaczęło się od Maryji, kazań Ks. Dominika i zaproszenie do Medjugorie ❤ Chwała Tobie Panie
Trochę ścięło mnie z nóg - jestem w trakcie Nowenny o rozwiązanie pewnej sytuacji (nie identycznej ale poniekąd podobnej jak tu opisana). Strasznie się szarpię, często płaczę...a tu takie świadectwo! Mam wrażenie jakby to było mówione prosto do mnie...dziękuję!
Dziękuję za swiadectwo, bardzo wyraźnie widze w tym swoja historie 😍, dziekuje za te slowa otuchy, nadziei ❤❤. Niech Cie Dario Bóg blogoslawi i Maryja prowadzi 🤗🤗💗💗
Dario, ja bardzo kocham księdza Dolindo. Nie wiem, czy wiesz, ale on dostał dar muzyczny. Nie byl wykształcony w tym kierunkiem w ogóle, a komponował, tworzył pieśni i śpiewał, śpiewał z Maryją. Nic dziwnego, że Duch Święty zadziałał przy jego grobie. Niech ci Pan błogosławi we wszystkim, czego się podejmiesz, aby ukazać Jego miłość i piękno obdarowania😊Dziękuję za świadectwo wiary, dziękuję
Bóg zapłać za piękne świadectwo.❤ To chyba pierwsza taka rozmowa gdzie Pan Krzysiu nie musiał wogóle zadawać żadnych pytań. Ta opowieść Pani sama płynęła, płynęła jak rzeka. Bardzo przyjemnie się Pani słuchało 😊. Panie Krzysztofie jest Pan idealnym słuchaczem kobiet 😊
Dokładnie. Bardzo przyjemnie się słuchało i taka ogromna wspominka mi się włączyła do Maryi...kiedy o Niej się mówi zawsze przychodzi niesamowity pokój serca i błogość a cała reszta płynie...❤
Piękne świadectwo 😇😇 Tak mnie ciągnie do tego żeby odmówić nowennę pompejańską, ale mam małe dziecko i sama je wychowuję, tak trudno znaleźć czas na dłuższą modlitwę … nie wiem jak to wszystko pogodzić 😕mam takie pragnienie żeby odmówić tą piękną nowennę ale boję się że nie dam rady czasowo wszystko pogodzić i niczego też nie zaniedbać
Mi pomagało słuchanie Radia Rodzina. Codziennie są trzy różańce: o 6:30, 12:30 i 20:20 oraz srebrny różaniec na palec. Dzięki niemu mogłam modlić się w każdym momencie: w kolejce w sklepie, autobusie, w drodze do pracy.. O to też w tej modlitwie chodzi, żeby stała się codziennością jak oddychanie. Maryja przemieni i pokieruje. Tylko szczerze z nią trzeba rozmawiać. Właśnie to co tu napisałaś to Jej powiedz na początku odnawiania nowenny.
Moja koleżanka mając 5 dzieci, w tym małe bliźniaki mówiła nowennę p. z nagraniami z YT gotując obiady, czasem z kimś kto przyszedł w odwiedziny do niej, ten ktoś albo mówił z nią, albo zajmował się dziecmi. Czasem można próbować wstać przed dzieckiem, albo usypiając , albo po uśnięciu dziecka . Byle nie zostawiać całości na wieczór, bo to za duże obciażenie.... Odwagi, podejmij decyzję i zaczynaj! Jak coś się stanie po drodze i nie dasz rady , to Maryja zrozumie, nic się nie bój...😊
@@darialadrowska Dzień dobry. Może pani mi powie przez Ducha Świętego co mam dalej czynić. Jaką drogą iść? Od dłuższego czasu szukam pracy aby pracować i wychowywać córkę. Modliłam się nowenną pompejańską, Maryja rozwiązująca węzły, św. Józefa, św. Rity, ojca Wenantego, św. Antoniego. I cały czas stoję w kropce może pani mi podpowie 🙏
W tym roku kończę 50 lat. Całe życie przeżyłem w samotności, która nie była moim wyborem. Są ludzie, dla których Bóg przez całe ich życie ma jedynie lodowatą obojętność, cokolwiek by robili. I to jestem ja.
Tak bardzo się cieszę, że jesteś wolna i szczęśliwa. Bóg wskazał drogę i poprowadził. Dobrze było to dziś widzieć i gdzieś tam być tego małą cząstką... :)
Chwala Panu! Twoja historia bardzo przypomina mi moja. Trudny zwiazek nieudany dlugoletni, cierpienie, bol, Nowenna Pompejanska, zaproszenie od Matki Bozej na Litwe - do Jej Cudownego Obrazu w Ostrej Bramie na Taize o Milosierdziu Bozym😄 Twoja opowiesc o roznowie. z jedna dziewczyna w kolejce do spowiedzi przypomniala mi jak tam spotkalam dziewczyne, ktora zerwala z chlopakiem mimo wielu lat chodzenia i goc bylo to trudne Pan Bog ja przez to przeprowadzil. Mnie tez. Dzis dalej mnie prowadzi jako szczesliwa zone i mame. W trudnosciach moge liczyc na opieke Matki Bozej.
Nie wiem co mnie ciągnie do słuchania świadectw, mimo tego że mam w sobie tyle goryczy. Jako dziecko siedziałam na drzewie i rozmawiałam sobie z Bogiem jak z przyjacielem, później jako nastolatka odmówiłam 7 nowenn pompejańskich z wiarą dziecka, że to pomoże. Chodziłam do księży jeśli miałam jakieś zastrzeżenia do kazań (o polityce np.), byłam bardzo żarliwa. Po drodze rozpadło mi sie narzeczeństwo z chłopakiem, z którym wspólnie odmawiałam pompejankę (przez zdradę), miałam kryzys i szukałam pomocy chodząc do wspólnot, księży i zakonników żeby porozmawiać.W terapii też byłam i to akurat pomogło. Ale od osób z kościoła słyszałam "nie wiem co Ci powiedzieć" albo widziałam miny w stylu "tutaj jest wesoło, jak chcesz być smutna i zła na Pana Boga to nie przychodź". Ludzie mam wrażenie, że sie mnie bali bo mówiłam wprost, że mam z Bogiem taką relację że nie ma problemu żeby do Niego krzyczeć, obrazić się, a później przeprosić i dać Mu wolną rękę z zaufaniem. Jeździłam na drugi koniec Polski żeby ludzie sie nade mną pomodlili, siedziałam na adoracji w nocy ponad 4 godziny... I nic..kryzys się pogłębiał. Czułam się i czuję jak wyrzutek. Modliłam się o dobrego męża wiele razy, teraz zaręczyłam z chłopakiem który jest taki o jakiego sie modliłam poza tym.. że jest ateistą. Wchodząc do grupy wierzących, kiedy o tym mówię czuję sie jak pies, jakbym niżej już nie mogła upaść będąc z niewierzącym. I odpuściłam... tęsknię bardzo za Bogiem, ale podczas spowiedzi i u księży i zakonników kilka razy zostałam dosłownie zgnojona i nie mam już siły tego słuchać. Nie dawali mi dokończyć zdania, zagłuszali a jak prosiłam żeby pomogli - czułam pogardę, że mam czelność mówić że już to zrobiłam i nic się nie zmieniło... Prosiłam juz Boga rycząc w pokoju, żeby pomógł i żeby coś się zmieniło... Nigdy pomoc nie przyszła od wierzących. Koleżanka dała mi kontakt do zaprzyjaźnionego księdza, 400 km ode mnie. Kasę na paliwo trzeba pożyczyć ale może ta rozmowa będzie inna... Spróbuję ostatni raz w tym roku Mam 26 lat. Cieszę się, że macie tak dobre doświadczenia, że tak można mieć...ale przyznaję też, że rodzi sie we mnie złość i zazdrość kiedy słyszę jak ktoś modlił się raz czy dwa i życie mu się odmieniło i jak ma w sobie na tyle nadziei, że prawdopodobnie w reakcjach psychofizycznych upatruje znaków. Ja sie mnóstwo razy na tym przejechałam. Ale może sie wyjaśni za jakis czas dlaczego i po co... Z Bogiem i mimo wszystko dziękuję za to, ze dzielicie sie rozmową.
Jak najbardziej przyjdź do Boga z wszystkimi emocjami, które masz, musisz mu zaufać. Czasami ludzie zawodzą, ale on zawsze będzie. Kocha Cię w Twojej złości, smutku, żalu. Kocha Cię taką jaką jesteś. Tylko zaufaj, widocznie jeszcze potrzebujesz czasu, a czas Pana Boga jest zawsze właściwy 🕊️💙
Wiesz co jest napisane w samym środku Biblii psalm 118 " Pan jest przy mnie nie boje się co moze mi uczynić człowiek, lepiej chronić się u Pana niż polegać na ludziach" Wolal wołań do Boga On jest blisko On Cię słyszy On chce relacji z Tobą bardziej niż Ty ! Wylewaj Mu to co masz na sercu On jest blisko i bardzo Cię kocha ! Modlę się żebyś doświadczyla Jego miłości !
Cześć. Bardzo poruszyło mnie to, co napisałaś, a szczególnie, że w wśród osób wierzących jesteś traktowana z góry, bo masz narzeczonego ateistę. Jestem żoną ateisty od ponad 10 lat. Ja, od zawsze wierząca i traktująca to poważnie, a w ostatnich latach coraz bliżej Boga:) zaangażowana w Kościół i wspólnotę. Nigdy nie myśl, że ktoś ma prawo do takiego zachowania względem Ciebie i nie myśl, że jest to norma u osób wierzących. Życzę Ci, żebyś znalazła miejsce w Kościele, gdzie będzie Ci jak w domu- to jest możliwe.
Dzieki za swiadectwo! Juz abstrahujac -jak facet odchodzi to 90% mozna oprzec na: -jakas inna -nie wyszalal sie i chce przerwy w zwiazku -jakies problemy typu hazard etc
Piękne świadectwo. W Medjugorie przy figurze Pana Jezusa miałam podobne doświadczenie. Woda z kolana płynęła bardzo wolno, kolejka szła powoli, bo każdy stał tam kilka minut. Przede mną były 2 kobiety z Ukrainy, jedna z nich bardzo płakała pod figurą Pana Jezusa. W tym momencie woda zaczęła płynąć szybciej, także kolejka znacznie przyspieszyła.
Część ludzi musi być przeczołgana przez tą miłość ludzką. Raz przez to przejdziesz potem każdy kolejny jest prostszy mimo iż bolesny jeśli angażujemy się na serio. Człowiek zaczyna widzieć swoją wartość i nie traci już energii na frajerów, ktorych sam wybiera.
A tradycyjne pytanie do gościa na koniec czy chciałby powiedzieć coś nam słuchającym? Zdecydowanie zabrakło, ale Bóg zapłać za cudownego gościa i to świadectwo życia Bogiem 🙏
Piękne świadectwo!!! Dziękuję. Zastanawiam się tylko, dlaczego nazwa miejscowości Medjugorje nie jest odmieniana przez przypadki. Ale to tak na marginesie.
8:25 - gdy zwróciłaś się do bezposrednio do Boga, robiąc coś dla innych, coś ruszyło // 9:10 była modlitwa do całej serii świętych, ale nic nie pomogło- tak wynika że słów: "dalej jest źle, dalej nie daję rady, Byłam w dołku".
Przepraszam Cię, ale do 31.minuty byłem bardzo krytyczny do Twojego świadectwa, ponieważ ani razu nie wspomniałaś o czytaniu Pisma Sw. A zaufać Bogu można tylko wtedy, gdy się go pozna. A poznaje sie go przez Slowo Boże. Fragment 36:40 to również moje przemyślenia, ujęłaś mnie :-) tu mówisz sedno sprawy. Niech Pan Ci błogosławi z obfitości swego serca ;-)
Nie byłam wielką fanką długich nowenn czy zliczania różańców i odhaczania - wręcz excelowskiego- czasu jaki ktoś nam "zaplanował" na modlitwy. Jak słusznie ktoś w komentarzu napisał- dzieci nie muszą miesiącami ubłagiwać rodziców o pomoc.... ALE ( !!!) z czasem zrozumiałam w czym rzecz. Jako rodzic wiem jak cenny jest dla.mnie czas, kiedy moje dorosłe już dzieci same do mnie.przychodzą, radzą się mnie, opowiadają mi o sobie, proszą o pomoc czy poradę. Kocham ten czas i choć nie warunkuję swojej pomocy od tego ile czasu mu poświęcają- jest to dla mnie istotne, że przychodzą do mnie z własnej woli. Tak myślę, że należy spędzać czas na modlitwie i tak rozumieć wszelkie pompejanki. Maryja i Jezus chcą zachęcić nas do przychodzenia do nich. Mi bliższa jest idea Fatimy. Jestem mocno związana z tamtym miejscem i widzącymi z Fatimy. Będę tam jeździć tak często jak tylko będę mogła, ale traktuję to nie jak pielgrzymki a odwiedziny u najbliższych, dawanie swojego czasu... Dialog rodzice- dzieci- to chyba dobre określenie tego jak powinniśmy traktować modlitwy.
Tak jak powiedziała osoba wyżej nie potrzeba żadnego pośrednictwa. TYLKO Bóg jest wszechobecny i słyszy wszystkie nasze modlitwy na raz więc wystarczy oddać mu życie a On działa!
Wytrwała modlitwa jest zawsze wysłuchana. A Maryja jest Oblubienicą Ducha Świętego, cud w Kanie Galilejskiej jest dowodem, że Maryja jest Mistrzynią Uważnosci. I zawsze prowadzi do Jezusa...
@@heavenhaven1633 to jest niezgodne z Ewangelią 🙁 nie wiem czy masz dzieci , ja mam 5. Czy kiedy przyjdzie dziecko i powie że czegoś potrzebuje to musi mnie prosić przez godzinę czy z miłości zaspokajam potrzebę dziecka ? Nie musi mnie prosić i przebłagać żeby coś dostać a jeśli ktoś tak funkcjonuje to jest chory. Bóg jest o wiele bardziej kochającym Ojcem niż człowiek i nie potrzebuje mojego płaszczenia się przed Nim bo mnie kocha. Wypraszanie wielogodzinne jest niezgodne z Ewangelią i Kościół tam czasem ludzi i omamia i straszy.
@@magdabrzoska9792 co za bzdury! Zanim napiszesz kolejną herezję, najpierw poczytaj świadectwa ludzi, którzy odmawiali Nowennę Pompejańską i jakie to przyniosło łaski (cuda).
Krzysiu, przez pierwsze 3/4 odcinka zapomniałam, że tam jesteś 🤣 Dla Darii podziękowania za tak wrażliwe świadectwo 🏵️ A czy zamierzacie też wspierać pisarzy, oprócz muzyków?
A mnie od tamtego roku Pan Bóg prowadzi mnie przez ciemność. Do tego zakochałam się - beznadziejnie i nie przechodzi mi. Myślałam, że moim powołaniem jest małżeństwo, a teraz jak mam kogoś poznać, to zbiera mi się na mdłości. Ode chciało mi się jakichkolwiek nowych relacji. Jest jedynie myślenie - sama, chyba, że z nim. Albo ten, albo żaden inny. Ja tam nie potrafię obrazić się na Pana Boga. Prędzej zdystansować się i zamknąć się w sobie ze zmęczenia. Chyba tylko jakiś cud może mi pomóc, ale święty Antoni - ten od cudów, nie pomaga(od jakiś 3 lat modlę się za jego wstawiennictwem). Ale to nic. Nie wymuszam cudów od Pana Boga. Nie jest mi to konieczne. Zawsze prosiłam Pana Boga, aby mnie od niego nie odłączyło i chcę być z Nim bezwarunkowo - po prostu. Mam wrażenie, że nie mogę wierzyć w jakiekolwiek znaki od Pana Boga. Parę lat temu myślałam, że miałam jakieś znaki od Niego, a wydarzenia z tamtego roku większości zaprzeczyło. Przed laty były znaki, które mogłam czytać, że spotkałam męża, którego sobie wymodliłam. Związek był piękny - pełen owoców darów Ducha świętego i wzajemnego szacunku, czułości, delikatności. A w tamtym roku ten nowy człowiek okazał się tym lepszym od wcześniejszego w zakresie wiary, ale trudniejszym z charakteru, trudniejszym do kochania z powodu jego wielkiej wrażliwości. Z czytań z dnia wynikało, że tego pierwszego sobie wymodliłam(niektórzy twierdzą, że w ważnych dla nich dniach Bóg mówi szczególnie do konkretnego człowieka). A jakiś czas później - prawie rok od poznania go na modlitwie usłyszałam słowa - on nie wróci. To akurat się spełniło. Do tego miałam sen, w którym śniła mi się piękna nastolatka, którą uznałam za świętą Maryję. Powiedziała mi, abym przestała go szukać. Mogła być to ona, skoro za tego chłopaka modliłam się Różańcem świętym. A o tym nowym nie było żadnych znaków na początku - nic w czytaniach w dniach istotnych dla tej relacji. Za to na modlitwie - raz gdy byłam dręczona pokusami szatańskiej nienawiści wobec niego- tuż po odmówieniu modlitwy pokusa od razu ustała i usłyszałam w duszy - wy jeszcze będziecie razem. To było we wrześniu. W Boże Ciało nad ranem gdy cierpiałam z tęsknoty, za tym, w którym jestem beznadziejnie zakochana - nagle usłyszałam w duszy - będziecie razem. Tylko te słowa nic dla mnie nie znaczą. Jak mam wierzyć, skoro kiedyś wierzyłam, ale nic się nie działo. Przez parę ostatnich dni kwestie wiary, to, co mówią inni ludzie wierzący to był dla mnie jeden wielki "fake". Ale z powodu tego drugiego chłopaka, nawróciłam się znów wracając do modlitwy w jego intencji. Dzisiaj zamiast słów i znaków potrzebuję twardych konkretów - jak św. Tomasz apostoł - patron małżeństw. Potrzebny konkret pośród ciemności. Nie chcę znowu żałować, że w coś uwierzyłam, a potem wyszło inaczej. Czuję, że Pan Bóg prędzej wysłuchuje mnie w małoznaczących sprawach, a tak istotnej jak bliski człowiek jest ciemność, jest niemożliwe. Niemożliwe to nic dla mnie. Wierzę, że dla Pana Boga nie ma nic niemożliwego - może nawet aż za bardzo. Czasem moja wiara wydaje się być wręcz szalona. Wcale nie oczekuję od Niego cudów, rzeczy niemożliwych. Mogę żyć w ciemności, w samotności, w niespełnionej miłości - modląc się za wymodlonego męża. Bo na tym polega to powołanie do małżeństwa - na trosce o zbawienie bliskiego człowieka. Kiedyś dostałam słowo z dnia, gdy czułam się, że bliskie mi dziewczyny mają swoich bliskich, a ja jedna sama - że dostanę bliską osobę - męża. Uznałam, że Pan Bóg obiecał mi wtedy dobrego męża(ale uwierzyłam w to dopiero rok temu, gdy dostałam przykład kobiety, która otrzymała te same słowa). Tak się zdarzyło, że 1,5 przed tymi słowami zaczęłam się modlić o dobrego męża(przy okazji modlitwy o dziecko dla bezdzietnego małżeństwa - Pan Bóg szybko dał im syna - jego imię znaczy Bóg wysłuchał). Od niedawna uznałam, że przyjmuję moje powołanie do małżeństwa, ale jako głębię tego powołania - troska o zbawienie Wymodlonego.(przez modlitwy, umartwienia, poprzez czynienie miłości wobec ludzi wokół mnie) Przyjmuję najważniejszą funkcję małżeństwa. Nie musi być tego formalnie. Nie musi być bliskości. Uznałam, że może Pan Bóg powołuje mnie do większej miłości - do miłości nie z tego świata? Czuję się w tym Jego wojownikiem.
Zastanawiam się czy sam sobie wmawiam czy to faktycznie od niego. Ale jak powiedziałaś na końcu o tym że mamy podążać za marzeniami i Bóg becie cię wspierał w mozyce. To poczułem takie ogromne wewnętrzne pytanie czy mnie w samolotach też ? ( Mam trochę inne marzenia z nimi niż poprostu latać, i większość ludzi się z tego śmieje ) To poczułem takie mega mocne uczucie w sobie nie bardzo umiem je nazwać. Wzruszenie z napływającymi łzami chyba będzie najlepszym określeniem. Aczkolwiek nie jestem pewny czy to było pozytywne ....
@@darialadrowska mam wątpliwości bo zawód w którym pragnę się spełniać jest związany z pomocą drugiej osobie ,a zbyt kontrowersyjny w kościele zdania są podzielone. W duchu jak zapytałem czy mam wsparcie i kontynuować dostałem potwierdzenie zwróciłem się do Ducha Świętego. Ale wątpliwość dalej jest.
Duża część opowieści to jakby moja historia z tą różnicą że spotkany później mężczyzna, "katolik z urodzenia, serca i przekonania" jest dla mnie większym źródłem cierpienia niż relacja, w której Boga w ogóle nie było. Pomimo wielu momentów działania Boga w przeszłości aktualnie wątpię że małżeństwo ma jakikolwiek sens.
Prosze o modlitwe , mam egzamin za 5 miesiecy i 2 razy juz nie zdalam i jest to moja oststnia szansa..niewiem czy jest to wola boza ...i co ja puzniej mam
U mnie te wszystkie wydarzenia, które opowiadałam działy się około roku czasu. Zaufaj, czekaj cierpliwie. Bóg w odpowiednim czasie przyjdzie z pomocą 💙
Cóż, jakoś u mnie to nie działa To bardzo przykre wierzyć i...zostać bez niczego...ja tylko słyszę czyjeś świadectwa...szkoda że ja nie mogę się pochwalić
Kurcze, jak to jest. Niech to ktoś sensownie wyjaśni. Jest napisane że nie ma pośredników. W dodatku czy nie lepiej poświęcić czas Bogu zamiast swiętym. Dlaczego modląc sie do Boga ... nic, A modląc się do Maryii ... bach i jest. Kończąc, wszystko jest w Biblii i nic nie powinno być zmieniane. Bóg, Jezus, Duch Święty.
Dario podaj mi proszę tekst z Pisma Świętego, że Maria jest pośredniczką, bo ja znam, że tylko Pan Jezus jest pośrednikiem: 1 Tym 2:5: "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,"
86. ŚW. FAUSTYNA WIDZI CIERPIENIA SPOWIEDNIKA + Kiedy ujrzałam swego spowiednika, jak wiele ma cierpieć z powodu tego dzieła, które Bóg przez niego przeprowadza, zatrwożyłam się na chwile i rzekłam do Pana: Jezu, przecież ta sprawa Twoją jest i dlaczego tak z nim postępujesz, co się wydaje, jakobyś mu utrudniał, a przecież żądasz, aby czynił. Napisz: że dniem i nocą wzrok Mój spoczywa nad nim, a że dopuszczam te przeciwności to dlatego, aby pomnożyć jego zasługi. Nie za pomyślny wynik nagradzam, ale za cierpliwość i trud dla Mnie podjęty. (Dz 86)
@@magdabrzoska9792 ale czy gdzieś napisałem: Magdo Ty nie znasz objawień z dzienniczka, wstydź się, masz w nie wierzyć, strasznie surowo podeszłaś do sprawy, wiadomo, że wszelkie objawienia i Fatima i Sw. Faustyna są objawieniami prywatnymi ale jeśli są zatwierdzone przez kościół są ogromnym drogowskazem, a wstawiłem ten fragment w nawiązaniu do walki i trudu jaki przechodziła bohaterka dzisiejszego odcinka i tylko tyle, więc pozdro.
Medjugorie? Nie wiem dlaczego ale nie ufam tym objawieniom. Za diżo tam rzeczy przeciwnych Kościołowi. Cuda może szatan działać.Dlaczego nie Częstochowa, Fatima, Lourdes? Przecież to Maryjne miejsca.
Fanatyzm religijny - zjawisko określane przez ślepą wiarę i bezgraniczne zaufanie wyznawców w doktryny danej religii, przy czym towarzyszy im brak poczucia rzeczywistości
Hej! Dziękujemy, że jesteś z nami! Mamy nadzieję, że nasze treści budują Twoje serce. ❤️🔥
Tutaj zaobserwujesz Darię:
📸 IG: bit.ly/darialadrowska_ig
📘 FB: bit.ly/darialadrowska_fb
▶️ YT: bit.ly/darialadrowska_yt
🎵 TT: bit.ly/darialadrowska_tt
👐 Tutaj możesz wesprzeć nasze działania ewangelizacyjne:
️▪️Patronite: bit.ly/38l8Bul
️▪️PayU na naszej stronie: bit.ly/46EHKBY
️▪️Suppi (jednorazowo, 0% prowizji!): bit.ly/432SeKX
️▪️Klikając przycisk "Wesprzyj" na naszym kanale UA-cam 🔴
️▪️ Przez rachunek bankowy naszej Fundacji:
* PLN: mBank 13 1140 2004 0000 3302 7887 9056
* EUR: PL21 1140 2004 0000 3312 0830 2939
* BIC/SWIFT: BREXPLPWMBK - tytułem „Darowizna na realizację celów statutowych”
👉 Oficjalne koszulki Na Werandzie Podcast kupisz tutaj: bit.ly/3Qsjn3Q
👉 Książki RTCK kupisz tutaj: www.rtck.pl/sklep/?ref=40
Dzięki Tobie możemy działać dla Bożego Królestwa. ❤️🔥 Jesteś częścią tego dzieła. Nasze owoce, to również Twoje owoce. Dziękujemy za Twój zasiew. Dziękujemy za Twoją hojność. Działamy dalej! Do usłyszenia! 🙌
Dziękuję bardzo za zaproszenie do podcastu, jestem bardzo wdzięczna, że mogłam podzielić się tym jak Bóg działał i działa w moim życiu, on jest Najlepszym Tatą, który chce dla nas szczęścia!💙🕊️
Kochani, zapraszam do wysłuchania singla ,,Wietrze" ale także kilka dni temu wydałam nowy singiel ,,Nie chcę już płakać" , a za niedługo pojawi się kolejny o... Oczywiście Panu Bogu! 💙
Mam nadzieję, że moja twórczość, wrażliwość artystyczna Wam sie spodoba!
A tymczasem....
,,Patrz na Jezusa" 💙..i daj Bogu się prowadzić! Amen!
Bardzo dziękuję za Twoje świadectwo! Myślę że trafia w serca wielu ❤
@@milena8911 ❤️
Amen🔥♥️👐blogoslawie calym sercem
Duch Święty przez Ciebie wlał we mnie ogromny pokój serca kiedy słucham o Maryi, tyle Ona mi wyprosiła, tyle mi dała wszystko o czym mówisz sama doświadczyłam więc ogrom mojego zrozumienia dla Ciebie i chwała Bogu. ❤
Nie można dwóm Panom służyć......
Rany Krzysiu, jesteś niesamowitym słuchaczem. Nie przerywasz, nie wtracasz, czasem sie zastanawiam czy jesteś tam, a ty grzecznie czekasz w cieniu, niewidzialny. Przekazujesz swój program gościowi. To wielki dar, wielka łaska. Gratuluję.
Zgadzam się, ma wyczucie kiedy zadać kolejne pytanie a kiedy dać gościowi mówić beż przerwy
Słuchając tego jakby ktoś czytał moją historię! Paradoksalnie najtrudniejsze momenty w życiu były najlepszymi. Były cudownym spotkaniem Pana Jezusa. A na koniec spotkanie kogoś, kto dziś jest moim mężem - przekroczenie moich oczekiwań totalne i ten spokój w sercu, poczucie, że jest się na swoim miejscu! Różne drogi Pan Bóg dla nas wybiera, ale warto iść z nim nawet gdy jest bardzo ciemno. Pozdrawiam!
Amen! 💙
❤
Dzięki Krzysiu że działasz, że karmisz nas dobrymi treściami dzięki gościom którzy odwiedzają studio ❤❤❤
Dziękuję za piękne świadectwo działania Boga w naszym życiu..BÓG❤🙏 ZNAMI KTÓŻ PRZECIWKO NAM. PRZEZ MARYJĘ❤🙏 DO JEZUSA❤🙏 CHRYSTUSA❤🙏 KRÓLA ❤🙏.
Dziękuję za świadectwo. Bogu niech będą dzięki 🙏
Niesamowity jest nasz Bog .❤I to w jaki sposob objawia swoja milosc ❤piekna .mloda dzielna dziewczyna.❤To w jaki sposob mowi o relacji z Bogiem ❤chwala Panu za wszystko❤blogoslawie
Bardzo dziękuję za ten podcast. Byłam w Medjugorie w marcu, to był piękny i dobry czas. Jest tam niezwykła przestrzeń pełna pokoju i miłości. Pełna obecności Mamy i Taty...
Przepiękne swiadectwo,ja też słucham kazań ks Dominika Chmielewskiego,Cwaka Panu❤❤
Dziękuje za dzisiejsze spotkanie, które bardzo mnie ubogaciło i utwierdziło w tym, że winniśmy poddawać Bogu każdą sferę naszego życia. Chwała Panu
Przepiękna i mądra kobieta ! Dziękuję za to świadectwo, łzy same płynęły! Chwala Panu ❤
Bóg zapłać Dario😊 za piękne świadectwo, za głoszenie Ewangelii Jezusa Chrystusa ❤❤❤❤
Dziękuję za to świadectwo. Bardzo mnie poruszyło. Myślę, że będę do niego wracać.
Dario, wiem ze tego pewnie nie przeczytasz, ale ja i tak to napiszę. Bardzo Ci dziekuje za Twoje swiadectwo i odwagę w mowieniu o Panu Bogu. Czuć od Ciebie tak ogromnie ciepłą energię! Czuć w Twoich slowach natchnienia Ducha Swiętego ❤. Tak ogromnie mnie to podnioslo na duchu, chociaz problem mam troche inny. Miło jest zobaczyc w drugiej osobie Tatę ♥️
Jestes przepiękną kobieta, zarowno duchowo jak i zewnętrznie, nie daj innym tego zepsuć ❤ trwaj przy Panu Bogu i rob tą dobra robote ktora robisz
💙
Dziękuję za to świadectwo🙌 takie slowa umacniają mnie, powodują jeszcze większe umiłowanie i zaufanie Bogu❤ Chwala Panu♥️
Bardzo piękne poruszające świadectwo.. uwielbiam każdy podcast też za sprawą prowadzącego.. Pan Krzusiu potrafi słuchać jak mało kto.. nie przerywa a kiedy już się odzywa i zadaje pytanie to zawsze trafnie.. czasem poważnie a czasem z poczuciem humoru.. i to przywitanie nas.. zawsze takie samo a za każdym razem powoduje u mnie uśmiech i poprawę nastroju.. Dziękuję!!! ❤❤❤
Bogu Chwała❤❤❤
Za gości i wszystkich wspaniałych ludzi, prowadzącego i ogarniających ,, Na Werandzie Podcast"
Bóg zapłać za piękna historie❤
Piękne świadectwo które bardzo mnie poruszyło ❤Dziękuję 🙏
"Panie Boże to jest więcej niż to, o co prosiłam" piękne i to jest prawda również w moim życiu, dziękuję za ten podcast!
Bóg jest najlepszym Tatą, który pragnie, abyśmy byli szczęśliwi i szli z Nim! Amen💙
❤❤ Dziękuję,ze dzis wlanie uslyszalam, to świadectwo ❤ dzis tego potrzebowałam. Dzis to tu otrzymałam. Nie ma przypadków... nie slyszlam o nowennie do Matki Bożej rozwiązującej węzły.❤ Tego też potrzebuje. Dziękuję ci. ❤
Niesamowite jest tez to, jak slyszysz glis Pana.
Niech Pan Ci Błogosławi❤
I Tobie Krzyszysiu ❤🙏🙏🙏 🙂😊☺️ AMEN. Przytulam Was 😊😊😊
Chwala Panu 🙏❤️
Bardzo dziękuję Dario za Twoje piękne świadectwo , lzy ciekly mi po polikach caly czas. Mamusia Maryja otaczała i otacza nas swym Plaszczem caly czas , kiedys przysnila mi się z Jezusem , pozniej znalazlam breloczek z Ich wizerunkiem❤
Niech Bóg błogosławi Ci przez ręce Maryi i obdarza potrzebnymi łaskami 🙏❤️🤗
Tobie też niech Bóg błogosławi i Maryja ma w swojej opiece💙
i znowu mnie osobiście zamiotło trochę. Bóg zapłać za świadectwo i Chwała Panu. Maryja niech prowadzi do Syna i się opiekuje Dario Tobą i Krzysiu Tobą za kanał i Twoja pracę dla Chwały Bożej :-) jeszcze raz wielkie Bóg zapłać Wam, chwalmy Pana :-)
Bóg zapłać ❤ Piękne świadectwo..moje doświadczenie jest podobne. Moje nawrócenie zaczęło się od Maryji, kazań Ks. Dominika i zaproszenie do Medjugorie ❤ Chwała Tobie Panie
Trochę ścięło mnie z nóg - jestem w trakcie Nowenny o rozwiązanie pewnej sytuacji (nie identycznej ale poniekąd podobnej jak tu opisana). Strasznie się szarpię, często płaczę...a tu takie świadectwo! Mam wrażenie jakby to było mówione prosto do mnie...dziękuję!
Dziękuję za swiadectwo, bardzo wyraźnie widze w tym swoja historie 😍, dziekuje za te slowa otuchy, nadziei ❤❤. Niech Cie Dario Bóg blogoslawi i Maryja prowadzi 🤗🤗💗💗
I Ciebie również! 💙
Daria, jaka piękna osoba!
Dziękuję! 💙 Też jesteś piękną osobą, nich Bóg Ci błogosławi! 💙
Dario, ja bardzo kocham księdza Dolindo. Nie wiem, czy wiesz, ale on dostał dar muzyczny. Nie byl wykształcony w tym kierunkiem w ogóle, a komponował, tworzył pieśni i śpiewał, śpiewał z Maryją. Nic dziwnego, że Duch Święty zadziałał przy jego grobie. Niech ci Pan błogosławi we wszystkim, czego się podejmiesz, aby ukazać Jego miłość i piękno obdarowania😊Dziękuję za świadectwo wiary, dziękuję
Dziękuję, że jesteś 💙🕊️
Tak wasze treści budują moje serce.
💙
Dario niech dobry Bóg błogosławi Tobie w myzycznej drodze❤
Bóg zapłać za piękne świadectwo.❤ To chyba pierwsza taka rozmowa gdzie Pan Krzysiu nie musiał wogóle zadawać żadnych pytań. Ta opowieść Pani sama płynęła, płynęła jak rzeka. Bardzo przyjemnie się Pani słuchało 😊. Panie Krzysztofie jest Pan idealnym słuchaczem kobiet 😊
To dar :)
Dokładnie. Bardzo przyjemnie się słuchało i taka ogromna wspominka mi się włączyła do Maryi...kiedy o Niej się mówi zawsze przychodzi niesamowity pokój serca i błogość a cała reszta płynie...❤
Serdeczne Bóg zapłać ♥️ Piękne świadectwo x❤🌹🙏
Piękne świadectwo 😇😇
Tak mnie ciągnie do tego żeby odmówić nowennę pompejańską, ale mam małe dziecko i sama je wychowuję, tak trudno znaleźć czas na dłuższą modlitwę … nie wiem jak to wszystko pogodzić 😕mam takie pragnienie żeby odmówić tą piękną nowennę ale boję się że nie dam rady czasowo wszystko pogodzić i niczego też nie zaniedbać
Jak zaczniesz to Bóg tak pokieruje, że czas zawsze się znajdzie! 💙 Błogosławię🕊️
Mi pomagało słuchanie Radia Rodzina. Codziennie są trzy różańce: o 6:30, 12:30 i 20:20 oraz srebrny różaniec na palec. Dzięki niemu mogłam modlić się w każdym momencie: w kolejce w sklepie, autobusie, w drodze do pracy..
O to też w tej modlitwie chodzi, żeby stała się codziennością jak oddychanie. Maryja przemieni i pokieruje. Tylko szczerze z nią trzeba rozmawiać. Właśnie to co tu napisałaś to Jej powiedz na początku odnawiania nowenny.
Moja koleżanka mając
5 dzieci, w tym małe bliźniaki mówiła nowennę p. z nagraniami z YT gotując obiady, czasem z kimś kto przyszedł w odwiedziny do niej, ten ktoś albo mówił z nią, albo zajmował się dziecmi. Czasem można próbować wstać przed dzieckiem, albo usypiając , albo po uśnięciu dziecka . Byle nie zostawiać całości na wieczór, bo to za duże obciażenie.... Odwagi, podejmij decyzję i zaczynaj! Jak coś się stanie po drodze i nie dasz rady , to Maryja zrozumie, nic się nie bój...😊
Krótka, prosta modlitwa: "Jezu, Ty się tym zajmij!"
ua-cam.com/video/HZRHuEt7VSQ/v-deo.html
@@darialadrowska Dzień dobry. Może pani mi powie przez Ducha Świętego co mam dalej czynić. Jaką drogą iść? Od dłuższego czasu szukam pracy aby pracować i wychowywać córkę. Modliłam się nowenną pompejańską, Maryja rozwiązująca węzły, św. Józefa, św. Rity, ojca Wenantego, św. Antoniego. I cały czas stoję w kropce może pani mi podpowie 🙏
W tym roku kończę 50 lat. Całe życie przeżyłem w samotności, która nie była moim wyborem. Są ludzie, dla których Bóg przez całe ich życie ma jedynie lodowatą obojętność, cokolwiek by robili. I to jestem ja.
Czy wychodzisz do drugiego człowieka ? Czy szukasz innych ludzi ?
Bóg zapłać ❤
Bóg jest dobry❤❤
Tak bardzo się cieszę, że jesteś wolna i szczęśliwa. Bóg wskazał drogę i poprowadził. Dobrze było to dziś widzieć i gdzieś tam być tego małą cząstką... :)
Dziękuję za tą obecność i Chwała Panu za to wszystko💙
Chwała Panu! Amen 🕊️🕊️🕊️
Piękne Swiadectwo ❤
Chwala Panu! Twoja historia bardzo przypomina mi moja. Trudny zwiazek nieudany dlugoletni, cierpienie, bol, Nowenna Pompejanska, zaproszenie od Matki Bozej na Litwe - do Jej Cudownego Obrazu w Ostrej Bramie na Taize o Milosierdziu Bozym😄 Twoja opowiesc o roznowie. z jedna dziewczyna w kolejce do spowiedzi przypomniala mi jak tam spotkalam dziewczyne, ktora zerwala z chlopakiem mimo wielu lat chodzenia i goc bylo to trudne Pan Bog ja przez to przeprowadzil. Mnie tez. Dzis dalej mnie prowadzi jako szczesliwa zone i mame. W trudnosciach moge liczyc na opieke Matki Bozej.
Cudownie! 💙
Mam dokladnie tak samo. Amen❤🔥💪
Piękne świadectwo 😊 dzięki za nie❤
Nie wiem co mnie ciągnie do słuchania świadectw, mimo tego że mam w sobie tyle goryczy. Jako dziecko siedziałam na drzewie i rozmawiałam sobie z Bogiem jak z przyjacielem, później jako nastolatka odmówiłam 7 nowenn pompejańskich z wiarą dziecka, że to pomoże. Chodziłam do księży jeśli miałam jakieś zastrzeżenia do kazań (o polityce np.), byłam bardzo żarliwa. Po drodze rozpadło mi sie narzeczeństwo z chłopakiem, z którym wspólnie odmawiałam pompejankę (przez zdradę), miałam kryzys i szukałam pomocy chodząc do wspólnot, księży i zakonników żeby porozmawiać.W terapii też byłam i to akurat pomogło. Ale od osób z kościoła słyszałam "nie wiem co Ci powiedzieć" albo widziałam miny w stylu "tutaj jest wesoło, jak chcesz być smutna i zła na Pana Boga to nie przychodź".
Ludzie mam wrażenie, że sie mnie bali bo mówiłam wprost, że mam z Bogiem taką relację że nie ma problemu żeby do Niego krzyczeć, obrazić się, a później przeprosić i dać Mu wolną rękę z zaufaniem. Jeździłam na drugi koniec Polski żeby ludzie sie nade mną pomodlili, siedziałam na adoracji w nocy ponad 4 godziny... I nic..kryzys się pogłębiał. Czułam się i czuję jak wyrzutek. Modliłam się o dobrego męża wiele razy, teraz zaręczyłam z chłopakiem który jest taki o jakiego sie modliłam poza tym.. że jest ateistą. Wchodząc do grupy wierzących, kiedy o tym mówię czuję sie jak pies, jakbym niżej już nie mogła upaść będąc z niewierzącym. I odpuściłam... tęsknię bardzo za Bogiem, ale podczas spowiedzi i u księży i zakonników kilka razy zostałam dosłownie zgnojona i nie mam już siły tego słuchać. Nie dawali mi dokończyć zdania, zagłuszali a jak prosiłam żeby pomogli - czułam pogardę, że mam czelność mówić że już to zrobiłam i nic się nie zmieniło... Prosiłam juz Boga rycząc w pokoju, żeby pomógł i żeby coś się zmieniło... Nigdy pomoc nie przyszła od wierzących.
Koleżanka dała mi kontakt do zaprzyjaźnionego księdza, 400 km ode mnie. Kasę na paliwo trzeba pożyczyć ale może ta rozmowa będzie inna... Spróbuję ostatni raz w tym roku
Mam 26 lat. Cieszę się, że macie tak dobre doświadczenia, że tak można mieć...ale przyznaję też, że rodzi sie we mnie złość i zazdrość kiedy słyszę jak ktoś modlił się raz czy dwa i życie mu się odmieniło i jak ma w sobie na tyle nadziei, że prawdopodobnie w reakcjach psychofizycznych upatruje znaków. Ja sie mnóstwo razy na tym przejechałam.
Ale może sie wyjaśni za jakis czas dlaczego i po co... Z Bogiem i mimo wszystko dziękuję za to, ze dzielicie sie rozmową.
Jak najbardziej przyjdź do Boga z wszystkimi emocjami, które masz, musisz mu zaufać. Czasami ludzie zawodzą, ale on zawsze będzie. Kocha Cię w Twojej złości, smutku, żalu. Kocha Cię taką jaką jesteś. Tylko zaufaj, widocznie jeszcze potrzebujesz czasu, a czas Pana Boga jest zawsze właściwy 🕊️💙
@@darialadrowska dziękuję Ci za wspierającą odpowiedź ♥️☺️
Zobaczymy jak wyjdzie z tym księdzem teraz. Może to będzie przełom, na który czekam
Wiesz co jest napisane w samym środku Biblii psalm 118 " Pan jest przy mnie nie boje się co moze mi uczynić człowiek, lepiej chronić się u Pana niż polegać na ludziach" Wolal wołań do Boga On jest blisko On Cię słyszy On chce relacji z Tobą bardziej niż Ty ! Wylewaj Mu to co masz na sercu On jest blisko i bardzo Cię kocha ! Modlę się żebyś doświadczyla Jego miłości !
I wróć do tych rozmów z Bogiem jak z przyjacielem On tęskni 😊
Cześć. Bardzo poruszyło mnie to, co napisałaś, a szczególnie, że w wśród osób wierzących jesteś traktowana z góry, bo masz narzeczonego ateistę. Jestem żoną ateisty od ponad 10 lat. Ja, od zawsze wierząca i traktująca to poważnie, a w ostatnich latach coraz bliżej Boga:) zaangażowana w Kościół i wspólnotę. Nigdy nie myśl, że ktoś ma prawo do takiego zachowania względem Ciebie i nie myśl, że jest to norma u osób wierzących. Życzę Ci, żebyś znalazła miejsce w Kościele, gdzie będzie Ci jak w domu- to jest możliwe.
Dzieki za swiadectwo!
Juz abstrahujac -jak facet odchodzi to 90% mozna oprzec na:
-jakas inna
-nie wyszalal sie i chce przerwy w zwiazku
-jakies problemy typu hazard etc
Chwała Panu Bogu ❤a Tobie Krzysiu i gościom programu dziękuję😊🫶
Dzięki, że jesteś💙
Panie Boże tak cię proszę o moja córkę żeby przejrzała na oczy .
Ja również... A lekarze mówili, że nie będę miała dziecka. Dla Boga jest wszystko możliwe
@@gabog-qi7rz Dziękuję bardzo
Piękne świadectwo. Krzysiu nie musiałeś dużo mówić :)
Nowenna pompejańska wymodliłem syna 🙂
Cudownie! 💙
Super wywiad
Dziekuje ❤
Piękne świadectwo. W Medjugorie przy figurze Pana Jezusa miałam podobne doświadczenie. Woda z kolana płynęła bardzo wolno, kolejka szła powoli, bo każdy stał tam kilka minut. Przede mną były 2 kobiety z Ukrainy, jedna z nich bardzo płakała pod figurą Pana Jezusa. W tym momencie woda zaczęła płynąć szybciej, także kolejka znacznie przyspieszyła.
💙
❤pozdrawiam serdecznie wszystkich słuchających ❤❤
Część ludzi musi być przeczołgana przez tą miłość ludzką. Raz przez to przejdziesz potem każdy kolejny jest prostszy mimo iż bolesny jeśli angażujemy się na serio. Człowiek zaczyna widzieć swoją wartość i nie traci już energii na frajerów, ktorych sam wybiera.
Prawda
Pan Bóg ma za panią energię pomoże pani w piekle pani się jemu odwdzięczy
Medjugorje to cudowne miejsce.
Piękna kobieta❤
A tradycyjne pytanie do gościa na koniec czy chciałby powiedzieć coś nam słuchającym? Zdecydowanie zabrakło, ale Bóg zapłać za cudownego gościa i to świadectwo życia Bogiem 🙏
Myślę, że wszystko co chciałam przekazać przekazałam - aby ufać Bogu i patrzeć na Jezusa🕊️💙
@@darialadrowska dziękuję
Ten koleś co poszedł do innej to strzelił sobie w stope. Mieć taką dziewczyne to dar od Boga.
Historia o mnie, tylko po 20 latach małżeństwa. Dla Boga nie ma czasu i Bóg nie ma względu na osobę. Chwała Panu ❤
❤
Piękne świadectwo!!! Dziękuję. Zastanawiam się tylko, dlaczego nazwa miejscowości Medjugorje nie jest odmieniana przez przypadki. Ale to tak na marginesie.
❤❤❤
8:25 - gdy zwróciłaś się do bezposrednio do Boga, robiąc coś dla innych, coś ruszyło // 9:10 była modlitwa do całej serii świętych, ale nic nie pomogło- tak wynika że słów: "dalej jest źle, dalej nie daję rady, Byłam w dołku".
Modliłam się do Boga i prosiłam świętych o wstawiennictwo, wszystkie modlitwy pomogły - o tym mówię na samym końcu! 🤗💙
Przepraszam Cię, ale do 31.minuty byłem bardzo krytyczny do Twojego świadectwa, ponieważ ani razu nie wspomniałaś o czytaniu Pisma Sw. A zaufać Bogu można tylko wtedy, gdy się go pozna. A poznaje sie go przez Slowo Boże. Fragment 36:40 to również moje przemyślenia, ujęłaś mnie :-) tu mówisz sedno sprawy. Niech Pan Ci błogosławi z obfitości swego serca ;-)
Dlatego warto słuchać całej historii, a nie po 15 minutach wyłączyć w oburzeniu, jak wielu robi:))
Nie byłam wielką fanką długich nowenn czy zliczania różańców i odhaczania - wręcz excelowskiego- czasu jaki ktoś nam "zaplanował" na modlitwy.
Jak słusznie ktoś w komentarzu napisał- dzieci nie muszą miesiącami ubłagiwać rodziców o pomoc.... ALE ( !!!) z czasem zrozumiałam w czym rzecz.
Jako rodzic wiem jak cenny jest dla.mnie czas, kiedy moje dorosłe już dzieci same do mnie.przychodzą, radzą się mnie, opowiadają mi o sobie, proszą o pomoc czy poradę. Kocham ten czas i choć nie warunkuję swojej pomocy od tego ile czasu mu poświęcają- jest to dla mnie istotne, że przychodzą do mnie z własnej woli.
Tak myślę, że należy spędzać czas na modlitwie i tak rozumieć wszelkie pompejanki. Maryja i Jezus chcą zachęcić nas do przychodzenia do nich.
Mi bliższa jest idea Fatimy. Jestem mocno związana z tamtym miejscem i widzącymi z Fatimy. Będę tam jeździć tak często jak tylko będę mogła, ale traktuję to nie jak pielgrzymki a odwiedziny u najbliższych, dawanie swojego czasu...
Dialog rodzice- dzieci- to chyba dobre określenie tego jak powinniśmy traktować modlitwy.
Odmawiam 22 dzień pierwszą Nowennę Pompejańską i wierzę, że moja intencja zostanie wysłuchana przez Matkę Bożą.
Zbawicielem jest Jezus i ON słyszy każde westchnienie Twojego serca. Nie musisz spędzać wielu godzin na modlitwie -wystarczy powiedzieć RAZ z serca
Tak jak powiedziała osoba wyżej nie potrzeba żadnego pośrednictwa. TYLKO Bóg jest wszechobecny i słyszy wszystkie nasze modlitwy na raz więc wystarczy oddać mu życie a On działa!
Wytrwała modlitwa jest zawsze wysłuchana. A Maryja jest Oblubienicą Ducha Świętego, cud w Kanie Galilejskiej jest dowodem, że Maryja jest Mistrzynią Uważnosci. I zawsze prowadzi do Jezusa...
@@heavenhaven1633 to jest niezgodne z Ewangelią 🙁 nie wiem czy masz dzieci , ja mam 5. Czy kiedy przyjdzie dziecko i powie że czegoś potrzebuje to musi mnie prosić przez godzinę czy z miłości zaspokajam potrzebę dziecka ? Nie musi mnie prosić i przebłagać żeby coś dostać a jeśli ktoś tak funkcjonuje to jest chory. Bóg jest o wiele bardziej kochającym Ojcem niż człowiek i nie potrzebuje mojego płaszczenia się przed Nim bo mnie kocha. Wypraszanie wielogodzinne jest niezgodne z Ewangelią i Kościół tam czasem ludzi i omamia i straszy.
@@magdabrzoska9792 co za bzdury! Zanim napiszesz kolejną herezję, najpierw poczytaj świadectwa ludzi, którzy odmawiali Nowennę Pompejańską i jakie to przyniosło łaski (cuda).
Krzysiu, przez pierwsze 3/4 odcinka zapomniałam, że tam jesteś 🤣 Dla Darii podziękowania za tak wrażliwe świadectwo 🏵️ A czy zamierzacie też wspierać pisarzy, oprócz muzyków?
A mnie od tamtego roku Pan Bóg prowadzi mnie przez ciemność. Do tego zakochałam się - beznadziejnie i nie przechodzi mi. Myślałam, że moim powołaniem jest małżeństwo, a teraz jak mam kogoś poznać, to zbiera mi się na mdłości. Ode chciało mi się jakichkolwiek nowych relacji. Jest jedynie myślenie - sama, chyba, że z nim. Albo ten, albo żaden inny.
Ja tam nie potrafię obrazić się na Pana Boga. Prędzej zdystansować się i zamknąć się w sobie ze zmęczenia.
Chyba tylko jakiś cud może mi pomóc, ale święty Antoni - ten od cudów, nie pomaga(od jakiś 3 lat modlę się za jego wstawiennictwem). Ale to nic. Nie wymuszam cudów od Pana Boga. Nie jest mi to konieczne. Zawsze prosiłam Pana Boga, aby mnie od niego nie odłączyło i chcę być z Nim bezwarunkowo - po prostu.
Mam wrażenie, że nie mogę wierzyć w jakiekolwiek znaki od Pana Boga. Parę lat temu myślałam, że miałam jakieś znaki od Niego, a wydarzenia z tamtego roku większości zaprzeczyło. Przed laty były znaki, które mogłam czytać, że spotkałam męża, którego sobie wymodliłam. Związek był piękny - pełen owoców darów Ducha świętego i wzajemnego szacunku, czułości, delikatności. A w tamtym roku ten nowy człowiek okazał się tym lepszym od wcześniejszego w zakresie wiary, ale trudniejszym z charakteru, trudniejszym do kochania z powodu jego wielkiej wrażliwości. Z czytań z dnia wynikało, że tego pierwszego sobie wymodliłam(niektórzy twierdzą, że w ważnych dla nich dniach Bóg mówi szczególnie do konkretnego człowieka). A jakiś czas później - prawie rok od poznania go na modlitwie usłyszałam słowa - on nie wróci. To akurat się spełniło. Do tego miałam sen, w którym śniła mi się piękna nastolatka, którą uznałam za świętą Maryję. Powiedziała mi, abym przestała go szukać. Mogła być to ona, skoro za tego chłopaka modliłam się Różańcem świętym.
A o tym nowym nie było żadnych znaków na początku - nic w czytaniach w dniach istotnych dla tej relacji. Za to na modlitwie - raz gdy byłam dręczona pokusami szatańskiej nienawiści wobec niego- tuż po odmówieniu modlitwy pokusa od razu ustała i usłyszałam w duszy - wy jeszcze będziecie razem. To było we wrześniu. W Boże Ciało nad ranem gdy cierpiałam z tęsknoty, za tym, w którym jestem beznadziejnie zakochana - nagle usłyszałam w duszy - będziecie razem.
Tylko te słowa nic dla mnie nie znaczą. Jak mam wierzyć, skoro kiedyś wierzyłam, ale nic się nie działo. Przez parę ostatnich dni kwestie wiary, to, co mówią inni ludzie wierzący to był dla mnie jeden wielki "fake". Ale z powodu tego drugiego chłopaka, nawróciłam się znów wracając do modlitwy w jego intencji.
Dzisiaj zamiast słów i znaków potrzebuję twardych konkretów - jak św. Tomasz apostoł - patron małżeństw.
Potrzebny konkret pośród ciemności. Nie chcę znowu żałować, że w coś uwierzyłam, a potem wyszło inaczej.
Czuję, że Pan Bóg prędzej wysłuchuje mnie w małoznaczących sprawach, a tak istotnej jak bliski człowiek jest ciemność, jest niemożliwe. Niemożliwe to nic dla mnie. Wierzę, że dla Pana Boga nie ma nic niemożliwego - może nawet aż za bardzo. Czasem moja wiara wydaje się być wręcz szalona.
Wcale nie oczekuję od Niego cudów, rzeczy niemożliwych. Mogę żyć w ciemności, w samotności, w niespełnionej miłości - modląc się za wymodlonego męża. Bo na tym polega to powołanie do małżeństwa - na trosce o zbawienie bliskiego człowieka. Kiedyś dostałam słowo z dnia, gdy czułam się, że bliskie mi dziewczyny mają swoich bliskich, a ja jedna sama - że dostanę bliską osobę - męża.
Uznałam, że Pan Bóg obiecał mi wtedy dobrego męża(ale uwierzyłam w to dopiero rok temu, gdy dostałam przykład kobiety, która otrzymała te same słowa). Tak się zdarzyło, że 1,5 przed tymi słowami zaczęłam się modlić o dobrego męża(przy okazji modlitwy o dziecko dla bezdzietnego małżeństwa - Pan Bóg szybko dał im syna - jego imię znaczy Bóg wysłuchał). Od niedawna uznałam, że przyjmuję moje powołanie do małżeństwa, ale jako głębię tego powołania - troska o zbawienie Wymodlonego.(przez modlitwy, umartwienia, poprzez czynienie miłości wobec ludzi wokół mnie) Przyjmuję najważniejszą funkcję małżeństwa. Nie musi być tego formalnie. Nie musi być bliskości. Uznałam, że może Pan Bóg powołuje mnie do większej miłości - do miłości nie z tego świata?
Czuję się w tym Jego wojownikiem.
Dzisiaj myślę, że najlepszym co może mnie w życiu spotkać jest samotność...
Zastanawiam się czy sam sobie wmawiam czy to faktycznie od niego. Ale jak powiedziałaś na końcu o tym że mamy podążać za marzeniami i Bóg becie cię wspierał w mozyce. To poczułem takie ogromne wewnętrzne pytanie czy mnie w samolotach też ? ( Mam trochę inne marzenia z nimi niż poprostu latać, i większość ludzi się z tego śmieje ) To poczułem takie mega mocne uczucie w sobie nie bardzo umiem je nazwać. Wzruszenie z napływającymi łzami chyba będzie najlepszym określeniem. Aczkolwiek nie jestem pewny czy to było pozytywne ....
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
Życzę powodzenia,mam nadzieję że moje marzenie o zawodzie w którym chce pracować też są wspierane przez Boga został ostatni kurs.
Zawierz i rozeznawaj razem z Nim w swoim sercu 💙
@@darialadrowska mam wątpliwości bo zawód w którym pragnę się spełniać jest związany z pomocą drugiej osobie ,a zbyt kontrowersyjny w kościele zdania są podzielone. W duchu jak zapytałem czy mam wsparcie i kontynuować dostałem potwierdzenie zwróciłem się do Ducha Świętego. Ale wątpliwość dalej jest.
Amen amen amen
Znowu się wzruszyłam
❤️🙏🤲🏻
Dziękuję 🌬️🤍🩵
Duża część opowieści to jakby moja historia z tą różnicą że spotkany później mężczyzna, "katolik z urodzenia, serca i przekonania" jest dla mnie większym źródłem cierpienia niż relacja, w której Boga w ogóle nie było. Pomimo wielu momentów działania Boga w przeszłości aktualnie wątpię że małżeństwo ma jakikolwiek sens.
Prosze o modlitwe , mam egzamin za 5 miesiecy i 2 razy juz nie zdalam i jest to moja oststnia szansa..niewiem czy jest to wola boza ...i co ja puzniej mam
Będzie dobrze❤
Jestem teraz na tym etapie, modlitwy pytanie Boga co dalej...Medziugorie też było...proszę o radę...
U mnie te wszystkie wydarzenia, które opowiadałam działy się około roku czasu. Zaufaj, czekaj cierpliwie. Bóg w odpowiednim czasie przyjdzie z pomocą 💙
Cóż, jakoś u mnie to nie działa
To bardzo przykre wierzyć i...zostać bez niczego...ja tylko słyszę czyjeś świadectwa...szkoda że ja nie mogę się pochwalić
Kurcze, jak to jest.
Niech to ktoś sensownie wyjaśni.
Jest napisane że nie ma pośredników.
W dodatku czy nie lepiej poświęcić czas Bogu zamiast swiętym.
Dlaczego modląc sie do Boga ... nic,
A modląc się do Maryii ... bach i jest.
Kończąc,
wszystko jest w Biblii i nic nie powinno być zmieniane.
Bóg, Jezus, Duch Święty.
Maryja jest pośredniczką w drodze do Boga 💙
Dario podaj mi proszę tekst z Pisma Świętego, że Maria jest pośredniczką, bo ja znam, że tylko Pan Jezus jest pośrednikiem:
1 Tym 2:5: "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,"
Oto Matka Twoja
@@darialadrowska gdzie tak jest napisane.
W Biblii jest napisane że pośrednikiem jest Jezus I tylko Jezus.
@@aniaania723 i ?
Mamuniu ty wiesz jak ja cierpię proszę cię żeby moja córka przejrzała na oczy .
👍
"gdzieś tam' 🤭☺️
86.
ŚW. FAUSTYNA WIDZI CIERPIENIA SPOWIEDNIKA
+ Kiedy ujrzałam swego spowiednika, jak wiele ma cierpieć z powodu tego dzieła, które Bóg przez niego przeprowadza, zatrwożyłam się na chwile i rzekłam do Pana: Jezu, przecież ta sprawa Twoją jest i dlaczego tak z nim postępujesz, co się wydaje, jakobyś mu utrudniał, a przecież żądasz, aby czynił.
Napisz: że dniem i nocą wzrok Mój spoczywa nad nim, a że dopuszczam te przeciwności to dlatego, aby pomnożyć jego zasługi. Nie za pomyślny wynik nagradzam, ale za cierpliwość i trud dla Mnie podjęty. (Dz 86)
Katolik nie na obowiązku znać objawień , żyć nimi ani w nie wierzyć . Tak mówi KKK pozdrawiam
@@magdabrzoska9792 ale czy gdzieś napisałem: Magdo Ty nie znasz objawień z dzienniczka, wstydź się, masz w nie wierzyć, strasznie surowo podeszłaś do sprawy, wiadomo, że wszelkie objawienia i Fatima i Sw. Faustyna są objawieniami prywatnymi ale jeśli są zatwierdzone przez kościół są ogromnym drogowskazem, a wstawiłem ten fragment w nawiązaniu do walki i trudu jaki przechodziła bohaterka dzisiejszego odcinka i tylko tyle, więc pozdro.
.❤
42:55 Krzysiu pierwsze pytanie dopiero zadał 😂
❤️
Mówisz, że modliłaś się do świętych, ale to Maryja się Tobą opiekowała najbardziej. Skąd się wie takie rzeczy?:)
Chciałbym już tylko prosić Pana Boga o możliwość służby Rodzicom a potem o dobrą śmierć. Kochać nie umiem.
Gardzę bogiem za to że stworzył ten wstrętny świat. Czemu muszę widzieć te cholerne religijne treści mimo że ich nie szukam? Zabierzcie to ode mnie
Z jakiego biura pojechałaś?
Jest bardzo dobre biuro: "Totus Tuus" - oczywiście zawierzone Maryi 💙
Dominik Chmielewski 💀
Dla mnie ludzie mają większe problemy związek w życiu to nie wszystko
Kolejny znakomity odcinek. Bogu niech będą dzięki.
Dlaczego katolicy uważają, że są blisko Boga mimo faktu, że żyją w konkubinatach?
Kto coś powiedział o konkubinacie w tym odcinku?
@@SOWINSKY a czym są "związki"?
Dlaczego wielbicie Maryję i jakichś świętych? Bóg mowi "nie będziesz mial bogów cudzych przede mną "🤔 Bog jest jeden
Gdzie jest o wielbieniu ich?
Medjugorie? Nie wiem dlaczego ale nie ufam tym objawieniom. Za diżo tam rzeczy przeciwnych Kościołowi. Cuda może szatan działać.Dlaczego nie Częstochowa, Fatima, Lourdes? Przecież to Maryjne miejsca.
A po co jej te słuchawki?
Słuchawki są do słuchania.
Ekhem…
Kosmos pod każdym względem.
A ja żadnej wiadomości z nikąd
Fanatyzm religijny - zjawisko określane przez ślepą wiarę i bezgraniczne zaufanie wyznawców w doktryny danej religii, przy czym towarzyszy im brak poczucia rzeczywistości