Materiał rekordowo długi, ale jeśli ktoś ma apetyt na jeszcze więcej, zachęcam do dołączenia do osób wspierających kanał. W zakładce „Społeczność” znajdziecie dalszą część rozmowy z Marcinem, a tam m.in. wątek dotyczący dewocji 👉ua-cam.com/channels/wz-vpQaawff1CxXKpU-FAw.htmljoin
Bardzo tendencyjny materiał. Pan Marcin miał problemy z sobą przed seminarium w trakcie i po. Nadal te problemy ma, genaralizując wypowiada fałszywe i bezpodstawne sądy. Jedyny sprawiedliwy, najmądrzejszy, reformator kościoła i świata. Nadal jest niedojrzały tkwi w poczuciu krzywdy. Rola ofiary. Dość łatwo tu postawić diagnozę, psychologiczną. Tak jak to czyni Pan Marcin. Ewidentne zaburzenie osobowości. To co Pan Marcin mówi o psychologii w seminarium i w kościele, wskazuje na zburzenie głębsze z rodzaju paranoi. Widać, że poczucie winy nadal tłumi i racjonalizuje co go doprowadzi do poważnej choroby. Niech go Pan zaprosi za 2 lata, przekona się Pan o jego nieszczęściu. To przykre, żw Pan zaprasza i wykorzystuje tego biednego człowieka. W jaki celu Pan to robi? Co Pan chce sobie usprawiedliwić. Biedny Pan Marcin nie jest zdolny wziąć odpowiedzialności za swoje życie, ciągle przeżuca ją na innych, to system, to jakieś osoby, ciągle jest ktoś winny. Niech Pan zapyta o relacje z ojcem i matką, co się stało w historii jego rodziny, że wydało takie biedne, bez tożsamości dziecko.
@@marcinmars5131 w jaki sposób można bardziej wziąć odpowiedzialność za swoje życie, jeśli nie rezygnując z zawodu, który wyniszczą nas psychicznie? Na tym właśnie polega odwaga i odpowiedzialność za samego siebie i swój stan emocjonalny.
@@marcelgawe1576 osobę wierząca nigdy się nie zgodzi na plucie na Kościół. Facet, który ma problemy ze sobą, obwinia wszystkich i wszystko. Nie podoba mi się, to odchodzę. Po święceniach powinien wiedzieć, że nikt z nas nie jest Chrystusem, ale Kościół to Chrystus.
@@lucjanarwojsz8179kościół to nie Chrystus kościół to budynek postawiony przez ludzi dla ludzi naiwnych. Jeśli bóg istnieje (ja jestem osobą niewierzą) no właśnie jeśli istnieje to napewno nie ma go w kościele. Tam jest oszustwo, kurestwo.
Najlepszy ksiądz jaki mnie uczył w podstawówce ( jak i w całym życiu). Ulubiony nauczyciel każdego ucznia, bardzo pozytywny człowiek a na lekcje jakie prowadził przychodzili nawet uczniowie z innych klas. Pozdrawiam Panie Marcinie, dużo szczęścia w życiu 🤝
Aż miło posłuchać jak ktoś szczera się wypowiada i widzi jak jest. Myślę że bardzo potrzebne jest żeby dzielić się takimi rzeczami k mówić o nich otwarcie bo ludzie w Polsce niestety postrzegają byłych księży jak trendowe tych i bardzo cha ich oceniać. Dziękuję
Bardzo dziękuję za to świadectwo, że pod sutanna jest po prostu człowiek. Cieszę się też, że są tacy jak p. Marcin, uczciwi. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia prawdziwego. 🍀✨🌷🌟🍀
@@zuzannazaniemysl7694 Uczciwy? To człowiek poraniony, To co mówi nie ma nic wspólnego z uczciwością. Raczej z problemami psychicznymi, wyniesionymi prawdopodobnie z domu, z dzieciństwa. Za grosz głębi, za grosz wiary, za grosz zaufania!!! Ja, ja, ja……i tylko ja. Smutne
totalnie biegnę oglądać wywiad! bardzo dobrze wspominam Marcina, cudowna osoba, która wniosła do mojego życia mnóstwo rad i samych pozytywnych wspomninien😊 Pozdrawiam!!!
Dawno nie przesuchalam całej rozmowy na tym kanale, ostatni goście byli dziwnie odklejeni. Ten za to wydaje się być szczerą postacią i fajnie było posłuchać jego historii.
Nigdy nie miałam okazji być uczennicą Pana Marcina, ale w technikum wiele razy mijałam go na korytarzach. Zawsze był uśmiechnięty, taki pełen energii. Widać było od zawsze, że jest dobrym człowiekiem. Teraz nawet jak mijam go w mieście i widzę go z żoną oraz z dzieckiem to podziwia mnie w nim to, że był w stanie odejść z insytutcji i być po prostu szczęśliwym. Jeśli Pan Marcin to czyta to życzę mu wszystkiego najlepszego w życiu bo na to zasługuje.
"Zawsze był uśmiechnięty, taki pełen energii. Widać było od zawsze, że jest dobrym człowiekiem" -------------------------- skoro był usmiechniety i pełen energii to wg ciebie oznacza że OD ZAWSZE był dobrym człowiekiem ? Myslisz że Hitler sie nie usmiechał i nie był pełen energii ?
Ksiądz uczył mnie religii w liceum, zrobiliśmy kawał dobrej roboty charytatywnej, w świetnej atmosferze i bez tabu. Serdeczne pozdrowienia od internatowej mundurówki Panie Adamiec ❣
@@grywpigulce Pan Marcin odpowiadał szeroko na najtrudniejsze pytania młodzieży, nie unikał kontrowersyjnych tematów, starał się sprostać naszym wątpliwościom i nie zamykał dyskusji niewygodnych. Był naszym nauczycielem ale też przyjacielem. Nawet ateiści przychodzili go posłuchać, choć na wstępie obiecał zaliczenie bez konieczności obecności na lekcjach religii.
Po pierwsze był księdzem czy twierdzi, że był ksiedzem? Przełożony kazał mu coś zrobić i nie można było walić wódy. I jeszcze obiad mu zrobili! Terroryści 😂 Jakiś nowy stendaper? 😂
Synu zaigrales sobie z Panem Bogiem. Twoje wypowiedzi wskazują na to że ty Sam nie Wiesz czego chcesz !!!!! Miałeś tyle lat czasu żeby się zastanowić Czego właściwie chcesz Sam siebie oklamywales nikt ciebie nie zmuszał !!!! Jesteś pyszny tylko nie posłuszny masz dużo pychy w sobie i zero Wiary !!! Gdybyś powiedział Panu Bogu jestem. Twoim ołówkiem do pisania prowadź Mnie i kieroj mną !!! Ale niestety jesteś gnuśny i nie posłuszny powinieneś był odejść z seminarium jak było dla Ciebie było dziwne !!! Synu właśnie byłeś chory na Depresję i nie modlił się za Ciebie nikt !!! Czy myślisz że życie w Małżeństwie Jest luksusem ??? To Jest zakon Ciężki !!! Ale trzeba wytrzymać Dzieci rodzina praca itd. Ty się po prostu wypalileś !!!!!!
Poprostu dobry człowiek, ktory nie potrafił okłamywac innych i samego siebie, wystarczy przeczytac kilka komentarzy, z których wynika, że robił naprawdę fajne rzeczy i chyba miło mu teraz czytać, że niejedna a wiele osób miło go wspomia i ocenia jako wartościowego gościa
"Nie spotkałem w moim życiu nikogo, kto by stracił wiarę po przeczytaniu Marksa i Engelsa, natomiast spotkałem wielu, którzy ją stracili po spotkaniu ze swoim proboszczem." - Ksiądz Józef Tischner
Może dlatego, że osoby wierzące nie czytają lektur komunistycznych. Równie dobrze można powiedzieć, że nie znam nikogo, kto by stracił wiarę po narkotykach, ale znam wielu co straciło wiarę pijąc wodę na codzień.
Ja straciłem wiarę po lekturach Tischnera i jemu podobnych, także ten tego...Ale fakt, Kościół i jego przykazania nie każdemu wystarczają do szczęścia.
No straaaszne te seminaria, niewyobrażalna jest ta obowiązkowa dyscyplina, zasady i brak pozwolenia na dawanie na prawo i lewo... Wszystko masz za darmo i jeszcze czegoś wymagają... Nic tylko uciekać, w świecie poza nimi można wszystko, nie trzeba mieć zasad moralnych, nie trzeba szanować drugiego człowieka, nie trzeba być wiernym, można żyć wyznając zasadę róbta co chceta...
Dziekuje za ten wywiad, ale przede wszystkim za szczerosc i odwage pojscia wlasna droga. Ilu jest ludzi, ktorzy ufajac ksiezom, prowadza swoje zycie wedle ich wskazowek, a nie zgodnie z wlasna intuicja i szczesciem...a owy ksiadz jest po prostu zalym, zgorzknialym czlowiekiem. Panu Marcinowi zycze szczescia i pomyslnosci w zyciu.
Ludzie powinni ufać księżom. Bycie własnym bogiem kończy się złe. Własna intuicja i szczęście jest egoizmem do pewnego stopnia. kierowanie się sercem kończy się rozwodem. Serce to uczucia a nie rozeznanie sytuacji rozumem.
@@Seemz.1 no właśnie po to mamy wolną wolę ale jak jej użyjemy ? Ksiądz księdzu nie równy jak każdy człowiek człowiekowi.. Jeden taki drugi siaki .Jeden jest mężem kochającym a jak są problemy to je rozwiązuje a drugi ucieka albo szuka wrażeń czy uciechy . Tak jak w życiu . Jeden mąż jest wierny a następny łapie co leci .Obaj mają dzieci jeden uczy tego inny śmego . Ale to ksiądz prowadzi nas do Boga i czy się to komuś podoba czy nie to każdy kiedyś umrze ...i stanie w prawdzie o sobie przed obliczem Sprawiedliwości . Co powie taki były ksiądz ? A bo oni ? A bo inni?
Jego opis dyscypliny w Seminarium przypomniał mi mój czas pobytu w Wojsku - w latach 1979-81. Całkowicie rozumiem - dyscyplina jest bardzo potrzebna w życiu, zwłaszcza kiedy ma się wielkie aspiracje - to się opłaca. Często współpraca z ludźmi niezdyscyplinowanymi jest bardzo trudna lub wręcz nie możliwa.
Szczera rozmowa i odważna a przede wszystkim uczciwa, szkoda że tracimy wartościowych księży przez obłudny system. A mogło by być pięknie, normalnie tzn. ich radość i nasza parafian . Krótko mówiąc współpraca, bliskość wzajemna, przecież ks. to człowiek który potrzebuje bliskości, przyjaźni z ludźmi w swojej parafii. Pozdrawiam serdecznie z USA 🇺🇸. Niech Bóg błogosławi tobie i prowadzi w życiu oraz otworzy się twoje serce na Niego na nowo, wierzę że tak się stanie. ❤
Zgadzam sié, od lat o tym myślę! Zwłaszcza że znam jako parafianka wiele środowisk zakonnych i widzę, jak tam jest chyba wielu kapłanom łatwiej. Albo tym, którzy są skupieni wokół fajnych, wspierających środowisk. Mam nadzieję, że ten system zacznie zdrowieć i że ta rozmowa w tym jakkolwiek pomoże! Szkoda mi, że panu Marcinowi się nie udalo, dziękuję za szczerośc. P.S. Ja jakiś czas musiałam mieszkać z narzeczonym, bo nei miałam gdzie się podziać, ale całe życie żyliśmy w celibacie (no oczywiście so ślubu;)) i nie było problemu, by uzyskać dyspensę od miłego księdza na té sytuacjé. Ale ro w dużym mieście, może dlatego. A spowiedz dla mnie bezustannie od prawie 30-u juź lat jest ważnym doświadczeniem, dla wielu znanych mi osób też. Piszę to, by dać nadzieję, że nie wszędzie jest aż tak dobijająco i że da się:). Tylko my z mężem mamy szczęście znać mnóstwo zaangażowanych w Kościół świeckich, wiemy, że mało takich środowisk, choç wciąż jeszcze da sié takie znaleźć. Życzę wszystkim szukającym, by znaleźli swoje miejsce w Kościele, takie w sam raz dla nich. Bo w Kościele powinno siŵ znaleźć miejsce dla każdego❤
Taaaa...głebokie. Pewnie ten dobry co z powołaniem, ale kasy nie chce bo do szczęścia i utrzymania rodziny wystarczy mu satysfakcja i dozgonna "wdzięczność" zawsze miłych pacjentów.
@@NihonDream Dokładnie tak jest, na ogół dobrzy fachowcy nie skupiają sie na robieniu kasy a czesto sa niedoceniani w publicznych instytucjach gdzie panuje negatywna selekcja i kolesiostwo, przykład: ochrona łaPOwkarza Grodzkiego.
nie ma czegoś takiego jak powołanie do bycia lekarzem, nauczycielem, pielęgniarką., jest tylko zamiłowanie do zawodu. Powołanie jest do sposobu życia: w małżeństwie, kapłaństwie, zakonie, bezżenności itp.
@@babajaga4860 "nie ma czegoś takiego jak powołanie do bycia lekarzem, nauczycielem, pielęgniarką" ------------------ jesli Bóg kogoś nie powoła, to nie ma i wtedy mamy takich lekarzy, sedziów, prokuratorów, jak ten ksiadz czy lekarz Grodzki ktory ma zamiłowame do kopert.
@@babajaga4860 " jest tylko zamiłowanie do zawodu" --------------- tak, mozna miec zamiłowanie ale talentu i predyspozycji (ktore sa darem) mozna nie miec i wtedy tacy muzycy z zamiłowania tworza disco polo.
Marcinie, dziękuję za odwage mowienia i dzielenia sie widza, doswiadczeniem i spostrzezeniami. Mysle, ze w wielu ludziach budzi, albo obudzilo sie pewne wolanie, głód, niezaspokojona potrzeba. Jestem jedna z nich. Pojscie na mszę raz na tydzień, jak automat to za malo. Potrzebujemy sie nawzajem. Chcemy byc wysluchani, zauwazani. Potrzeba nam wejscia w siebie głebiej, aby odnalezc, pokochac siebie , a wchidzac jeszcze głebiej odnalezc Boga. Zyjemy wsrod ludzi, a samotnie. Modlitwa bywa ucieczką, a wtedy nie prowadzi nas do Boga. Życzę wszystkim, i sobie tez, abysmy potrafili kochac siebie, blizniego i doszli do pelni milosci z Bogiem
Jeśli pan nie czuł dalszego powołania, własnie podjął słuszną decyzję,przynajmniej nikogo nie oszukiwał ,był szczery , a ludziom nic do tego ,każdego osobista sprawa, jego życie,jego decyzja, a w ogóle sympatyczny mężczyzna, wszystkiego dobrego panu teraz życzę, szczęścia, pozdrawiam,
Kiedys ks.Jan Kaczkowski powiedzial: Rano jeden,dwa pogrzeby,w poludnie msza,potem,czasem odwiedziny u chorego,wieczorem wracasz do pokoju i jestes dramatycznie sam ,nie masz nikogo!Wlasnie Marcin Adamiec ten smutny fakt potwierdzil!
Są dwie drogi; pierwszą wyznaczają nam rodzice i środowisko. Jeśli są to rozumni ludzie, to idziemy pewną drodą ich śladami. Druga droga, chyba bardziej wzbogaca i pogłębia nasze przeżycie, to droga samodzielna z potknięciami i i całym dramatem doświadczania, które może zafundować nam życie. Z ryzykiem, że możemy zabrnąć nawet do pikła. Ale jeśli uda nam się nią wyprostowanym z podnisionym czołem dobić do brzegu, to zbliżyliśmy się do Boga na tyle, że już wiemy i widzimy światło. Bóg jest przy nas, wystarczy by się otworzyły oczy. Gdy, jak u niedoszłego ksiądza, oczy zajęte są Volkswagenem i błahostkami, to wzrok i widzenie są w niewoli. To podstawa stoicyzmu, który nie może być obcy każdemu szukającemu absolutu. Boga.
Odeszlam z zakonu 4 lata temu ...i to byl piekny czas w moim zyciu ...nie brakowalo trudnosci ale to juz czynnik ludzki . Spotykaja sie ludzie o różnych chatakterach i zramieniach .Z perspektywy czasu widzę,ze nie poradzilam sobie ze swoimi zranieniami wew.Jednak Bóg to centrum i najwieksze szczesvie mojego zycia !!!!!!
Ciekawa rozmowa, przyjemnie słucha się wypowiedzi pana Marcina. Zobaczcie jak dobrze życzą mu jego dawni uczniowie , świadczy to tylko o tym ,że to serio dobry człowiek , wybrał swoją drogę , uwolnił się a te pełne gniewu komentarze najbardziej wierzących są straszne, nie on odpycha od kościoła a wasza walka o ten kościół. Dawno temu wybrałam swoją drogę , ma racje młodzi odchodzą i nie są zainteresowani współczesnym kościołem a wasze bronienie i obrażanie jest śmieszne :) żyjcie po swojemu i dajcie żyć innym .
Zaskakujące jest to, że niewrzący prowadzący, bardziej się przejął modernizacją Kościoła na wzór niemieckiego niż były ksiądz :). Wartości i zasady, które u swoich korzeni mają dobro są czymś, co pozwala człowiekowi żyć ponad swoj egoizm. Nie o to chodzi w życiu wierzącego człowieka, aby gonić tylko za własnym zadowoleniem, poczuciem spełniania i w tym upatrywać sens istnienia. Pustka to brak relacji z Bogiem. Można nazywać się wierzącym, ale jeśli nie zbuduje się prawdziwej relacji z Bogiem, to będziemy szukać czegoś innego, kogos innego, co zapełni tę pustkę
Kiedy wyszła książka pana Marcina moja była już prawie gotowa.Wtedy zwróciłam się o pomoc taka merytoryczną , poradę w sprawach wydawniczych...i ja dostałam.Jrstem wdzięczna i życzę Panu Marcinowi i jego rodzinie wszystkiego pięknego.
„Rzeczą ludzką jest błądzenie; diabelską jest trwanie w błędzie; boską jest wychodzenie ze stanu błędu” („Poznacie prawdę i prawda was wyzwoli”- Ew Jana 8:32.)
@@barbarakoaczyk3505 a kiedy to Bog nakazał celibat mowił badzcie płodni i rozmnazajcie sie a Pismo co mówi Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu - 1 Tm 3 12 Diakoni niech będą mężami jednej żony, rządzący dobrze dziećmi i własnymi domami
Bóg dał ludziom wolną wolę zrozum mądrość 10 przykazań Bożych również dał ludziom Zbawiciela Jezusa Bóg dał samego siebie na uczając ja jestem drogą prawdą i życiem kto idzie za mną nie zginie ma życie wieczne ludzie dostali od Boga Jezusa nauczanie wskazał drogę wiarę nadzieję i miłość również przestroge przed pokusami grzechem szatanem wybur należy do ludzi skim się zadają takimi się stają
A ja bym chętnie posłuchała jeszcze rozmowy z księdzem z powołania. wiem, że była już kiedyś na tym kanale, ale tamten ksiądz był starszy i jego wypowiedzi były płytkie. Może warto by było zaprosić jakiegoś najlepiej młodego księdza, który prowadzi jakąś wspólnotę młodych. W Internecie ich trochę jest, choćby Ksiądz z Osiedla , ks. Sebastian Picur czy ks. Kosecki
To idz i poproś o rozmowę, po co zapraszać kogoś kto opowiada jedynie subiektywne własne odczucia, lepiej posłuchać o człowieku który zyje wedle przykazań, ma żonę która kocha, dzieci które kocha, uczciwie na wszystko zarabia, jest życzliwy i kocha ludzi, ma po prostu Boga w sercu. To jest dopiero powołanie, a nie żyć jak lord w kościele, mieć podane wszystko na tacy, pouczać innych nie mając pojęcia o prawdziwym życiu, a jedynie o własnej bańce w której się wygodnie i spokojnie żyje, nie martwiąc się czynsz, jedzenie dla rodziny, opłaty, przyszłą emeryturę i całą resztę, bo wszystko ma się zapewnione, też mi powołanie, chyba do wygody i lenistwa...😅
@@cynthiaoneonewan3505 A ja uważam, że subiektywne odczucia właśnie trafiają bardziej do ludzi niż obiektywne. Poza tym trochę nie jest w porządku przedstawiać tylko jeden punkt widzenia. Dwa różne punkty widzenia otwierają oczy na daną sprawę pod różnymi kątami. Zawsze staram się wysłuchać obu stron zanim coś doradzę czy się wypowiem.
Takich ludzi jak pan ,jest wielu ,nie wiedzą co z sobą zrobić ,szukają swego szczęścia w życiu ,i przychodzi refleksja ,czasami to jest rozczarowanie ,najczęściej samym sobą .
Ta samotność to jest problem generalnie, całego świata, nie tylko zgromadzeń katolickich... Porzuciliśmy życie we wspólnotach, gonimy i żyjemy bylejak.
Przecież w nie odpuszczaniu mieszkania razem (a konkretnie po prostu stałego współżycia z osobą, z którą nie ma się ślubu, nie trzeba w tym celu mieszkać razem) nie wynika z tego, że to jakiś wielki grzech, tylko z braku postanowienia poprawy. Grzech nie jest niewybaczalny, tylko brak postanowienia poprawy sprawia, że się nie da go wybaczyć, bo ta osoba tak naprawdę go nime żałuje, skoro nke zamierza nic zmienić
@@katle4209 szokujące i świadczące o jakości nauczania w seminarium. No chyba że gdzieś usłyszał, ale zapomniał i taką interpretacje stworzył. Ale to z kolei świadczy o problemie z formacją w seminarium
Też byłem mega zdziwiony, że główny powód, dla którego nie można udzielić rozgrzeszenia nie został nawet zainsynuowany przez byłego księdza. Innym kardynalnym błędem było "udzielanie ślubu" przez księdza. To nie ksiądz udziela ślubu tylko para.
Dosłuchałam do końca i znowu kolejna głupota. Kościół nie rozkwitł dzięki reformacji, tylko dzięki kontrreformacji. Dzięki Soborowi Trydenckiemu, którego dorobek teraz chce się zakopać i o nim zapomnieć. Dlatego potrzebujemy kolejnej kontrreformacji, a dokładnie kontrmodernizacji
Odszedłem z kapłaństwa 27 lat temu... Byłem zakonnikiem... Jakoś trudno było mi słuchać tego wywiadu. Od samego poczatku cały czas: ja - mnie... "ja wybrałem", "ja zdecydowałem", "ja odczuwałem" a inni: to ci źli... A gdzie w życiu Marcina był Pan Bóg?? "Nikt nie chce wracać do seminarium..."!!???? Dla mnie to był jeden z piekniejszych, znaczących etapów mojego życia, pomimo tego, że były trudności, mnóstwo pracy fizycznej, i to częstej, podczas lat formacji. Wszystko to jednak miało sens. Ponad tym wszystkim, ponad watpliwościami nie pozbawionymi walk wewnętrznych, był ON, TEN który nadawał sens całemu życiu. Do odejścia z kapłaństwa/ życia zakonnego doszło kiedy w wirze życia codziennego zapomniałem KTO jest centrum mojego życia, dla Kogo moja posługa... Co jakiś czas słyszę wypowiedzi ludzi, którzy odeszli z kapłaństwa, czy też z życia zakonnego i to co najczęściej oni wyrażają, to jak toksycznym czy też zdeprawowanym środowiskiem jest Kościół - obwiniają innych za swoje decyzje czy frustracje. Mam nadzieję, że w którymś momencie swego życia zdołają ujrzeć swoją drogę powołania i wziąć odpowiedzialność za wszystkie decyzje... Od 27 lat jestem poza kapłaństwem, ale przez ten cały czas Kościół, ten niedoskonały/grzeszny (tak jak ja) jest tym co mnie podtrzymuje, i w którym Bóg mnie umacia i pomaga iść do przodu. I na koniec: W kapłaństwie jak małżeństwie są "dni i noce" i te ostatnie trudno przetrwać jeśli nie ma Miłości w sercu...
Mądre słowa. Jeśli w sobie nie znajdziesz miłość, nie znajdziesz jej nigdzie. A świat nie jest ani czarny, ani biały. Często ludzie chowają na dno własne niedoskonałości, obwiniają rodziców,nauczycieli ,partnerów,bo spojrzenie w lustro mogłoby ich zabić.
Dziękuję za ten komentarz, tak potrzebny kiedy na Kościół wylewa się tylko co najgorsze. A w rzeczywistości to często niedojrzałość lub zagubienie lub - jak sam napisałeś - zapomina się KTO jest najważniejszy i po co się jest w Kościele.
Kazdy czlowiek powinien przejsc swoją terapię zanim podejmie decyzję o slużbie dla innych. Niedojrzalosc, brak tożsamosci, zaburzenia to glowna przyczyna problemów.
29:16 spowiedź jest łaską, trzeba tego doswiadczyc przebaczenia przez wiare bo to nie ksiadz spowiada. Zostala splycona do liczenia grzechow ...smutne to , ze tak formuje się w Polsce sumienia. Dla mnie to sakrament łaski...
Posłuszeństwo jest problemem? To kwestia pokory i wycofania swojego ego... Przygotowane posiłki rozleniwiały... Cos tu sie nie spina... Rozumiem, że ten pan znalazł kobietę, założył rodzinę, szkoda że tak późno, ale przynajmniej żyje uczciwie. Ale uogólnianie tych odczuć i projektowanie na caly kościół to - moim zdaniem - pomyłka.
Witam. Obejrzałam całą rozmowę... Cóż... jestem członkiem Kościoła, lepszym lub gorszym, ale trwam. Smutno mi się zrobiło, że Marcin przeszedł strasznie ciężką drogę i... odszedł z kapłaństwa :( Broń Boże, nie oceniam, ale wydaje mi się, że nie powinien w ogóle do niego wstępować... że to jednak nie było głębokie i prawdziwe powołanie... Pozdrawiam
Trudno jest rozpoznać prawdziwe "powołanie" i fałszywe. Chyba wszystkie są prawdziwe, bo to, koniec końców, nasze neurony i ich interakcje. Ale ludzie mają tendencję do uznawania tego, czy utrzyma się ten stan pobudzenia neuronów, za ostateczną wartość definiującą człowieka.
@@zethayn Nie wiem do czego mają tendencje inni ludzie w rozpoznawania nieprawdziwego powołania i jaką instrukcję dostają od pobudzanych neuronów. My Chrześcijanie mamy instrukcję od Jezusa Chrystusa - Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach.
A dla mnie mimo tych negatywnych komentarzy to był bardzo ciekawy wywiad. To co pan przedstawiał jako negatywne aspekty kościoła to te same które spowodowały moje opuszczenie wspólnoty. Kościół w Polsce jest oderwany od rzeczywistości i zapomnieliśmy że księża to też ludzie nie niebiańskie istoty bez uczuć i potrzeb.
Nie rozumiem jednego aspektu: ten byly ksiadz mowie, ze nie placil, w parafii na nocleg, posilki, naprawy itd. To kto za to placil? W PL nie ma podatku koscielnego od wiernych , tak jak w Niemczech. Jednoczesnie dowiadujemy sie, ze wynagrodzenie za lekcje religii w szkolach oraz datki za "intencje" zachowywal dla siebie, a nie musial wydawac ich na np. gosposie, sniadania, obiady, kolacje. Cos tu jest niedopowiedziane....
@@User1912xpTaca to jakaś tam część, czasami nawet nie największa. Kościół dzierżawi rolnikom ziemię (po cenach rynkowych), konkordat, fundusz kościelny, fundusze remontowe na zabytki (czyli kościóły i parafie) i inne.
Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu - 1 Tm 3 Biblia Tysiąclecia 12 Diakoni niech będą mężami jednej żony, rządzący dobrze dziećmi i własnymi domami
Pomyślałam o czymś, co nazywa się "fundusz kościelny"; wypełniany pieniędzmi państwa czyli de facto z naszych podatków. Nie znam się na polityce, ale może stąd ta kasa?
Ja spotkalam Jezusa będąc małą dziewczynką. Zakochalam się w Bogu. Rodzice nie zgidzili sie na zakon. Wyszlam za mąż i bylam nieszczęśliwa. Zycie ulozylo sie tak, że mój maz zmarł a ja wtedy już nie pizwolilam, żeby ktokolwiek decydowak za mnie. Jestem świecką poślubiona Jezusowi. Nie iddalabym mojego zycia za zadne skarby bo już wiem, że Jezus jest SKARBEM. Ja kochalam Jezusa od dziecka i jestem z Nim. Dziękuję Mu za tę łaskę. ❤❤❤
17:23 ks. Kazimierz Orzechowski był aktywnym księdzem oraz aktorem jednocześnie (ukończył PWST w Łodzi). Co ciekawe grał w serialu "Złotopolscy" księdza, czyli poniekąd samego siebie. Zmarł w 2019 roku w Domu Aktora w Skolimowie, którego był przez pewien okres kapelanem.
@@magdab999 no tak, ale wykonywał zawód aktora grając w serialu. Są księża, którzy najpierw ukończyli np. studia medyczne, a dopiero potem poszli do seminarium - oni jednak nie mogą praktykować zawodu lekarza (co innego zakonnice - w Polsce jest siostra ginekolog, stomatolog itp.).
Wygląda na to, że Pan Marcin od początku wątpił w to czy chce być księdzem. Szukał emocji, które przyniosą mu ulgę. Przyniosły, ale na jakiś czas. Załamania nerwowe przychodzą kiedy człowiek robi coś wbrew sobie. Nie oceniajmy decyzji innych ludzi. Jeżeli chodzi o wiarę to nie wiem czy Pan Marcin był ateistą czy po prostu wypalonym człowiekiem. Wiara, duchowość to indywidualna rzecz. Bywa zmienna w ciągu życia, w wyniku przeżyć. Jeżeli księża mają prowadzić podwójne życie to lepiej, żeby odeszli ze służby, po co oszukiwać innych i siebie. Pan Marcin jeszcze błądzi, wątpi, ale nie jest jedyny i tak bywa bardzo często. Życzę każdemu, by odnalazł swoją ścieżkę i poukladał sprawy duchowe. Ustalił, jak pojmuje Boga - czy dla danej osoby jest czy nie i kim jest. Dla wielu osób może to się wydawać błahe, ale w psychoonkologii ten obszar bywa trudny. Trudny dla pacjentów. Życzę wszystkim, byście nie oceniali, wybaczali, żyli w zgodzie ze sobą i o kryzysach rozmawiali z mądrymi osobami.
A czy Bog nakazał celibat ? Badzcie płodni . rozmnazajcie sie Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel, 3Nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz, 4Który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości,
Pan Marcin Adamiec ma problemy psychicznie, zapewne od dzieciństwa i powinien leczyć się . Nie wiadomo dlaczego zamiast do lekarza psychiatry poszedł do syminarium duchownego, wspomagając swoją decyzję myślą o modlitwie , która dawała mu ukojenie i radość, gdy czuł się zagubiony, nieszczęśliwy i bezradny. Aby się modlić nie trzeba zostać księdzem i kształcić się w syminarium. Depresje i inne problemy psychiatryczne są znane w Polsce i leczone od wieków. Twierdzenie, że o depresji w Polsce nic nie wiedziano kiedy on na nią cierpiał świadczy dobitnie, że pan Marcin nic nie wie o Polsce i tu jest "pies pogrzebany." A to jest wielka tragedia . Swoją wiedzę o Polsce zapewne czerpał z Gazety Wyborczej Michnika i z wszechobecnej , niemieckiej, antypolskiej propagandy, zadekowanej w Polsce od dziesiątek lat. Stąd też u pana Marcina Adamca tyle uznania i szacunku dla NIemców. Kto pije ze skażonego żródła, zdrowy być nie może. NIe ma co liczyć na cud. Szczęście w małżeństwie znalezione długo nie potrwa !
Bardzo dojrzala i uczciwa decyzja pana Marcina. Bog jest dobrem i istnieje wszedzie i dla wszystkich a najwazniejsza jest uczciwosc w swoim sercu. I to Boga cieszy!
Mam nadzieję (mam 75 lat, więc pozwól na zaimki), że Twój kolega Ci wybaczy widząc, jak żałujesz swego postępku i masz odwagę przyznać się do tego publicznie. To jest prawdziwa spowiedź, a przebaczanie sprawia nam radość i szczęście. Doceniam Twą szczerość i odwagę. Zgadzam się z Tobą, że kościół jest instytucją autorytarną, gdzie "wiarą ukorzyć trzeba zmysły i rozum swój". Zapewnia komfort w środowisku i iluzoryczne bezpieczeństwo po śmierci. Wystarczy przyjąć wszystkie sakramenty, raz w roku do spowiedzi (z kartkami), w niedziele i święta na mszę. Nie uda się małżeństwo? Dobry adwokat plus środki i koneksje załatwią uniewżnienie ślubu, nawet po kilkunastu latach! Po śmierci rodzina może kupić msze, najlepiej gregorianki. Czy katolicyzm to jeszcze monoteizm? Na pewno nie, ale to inna sprawa. Nie oceniajmy Marcina, zostawmy to Bogu, bo On istnieje! Kochajmy się!
@karolinawitkowska5986 Nie. Bo tylko tak mozna zniszczyc pokolenia i je zezwierzecic. Myslisz ze dlaczego faszystowska minister edukacji zabronila dodawac oceny z etyki do średniej?
Nie, nie był. Był księdzem niewierzącym. Mógł być sympatyczny, prowadzić super akcje, być empatycznym, ale nie dobrym księdzem. Nic nie rozumie. Jeśli nie rozumie, dlaczego mieszkanie beż ślubu to grzech, ręce opadają. I beznadziejna postawa prowadzącego, że jest to odjazd, ĝlupie itp. BARDZO mnie dziwi, że nie ma takich komentarzy w rozmowach z osobami głęboko niemoralnym, np. z prostytutką.
Jezus mnie rozpieszcza😊 na rekolekcjach mialam ochotę na racuchy . Bardzo lubię. Poprosilam Jezusa rano. Na kolację stoly byly zastawione racuchami! Kochajcie Jezusa. On Was kocha jak nikt nigdy nie pokocha.
Są ludzie i ludziska. Jestem ateistką, ałe jest dużo pozytywnych księży, od których można się dużo nauczyć. Redaktorowi życzę powodzenia i niech zaprosi do wywiadu zawsze drugą stronę. A warto naprawdę. ❤❤❤❤❤
kogo masz na myśli? zakłamanego księdza? zakonnicę? Czy zwykłego człowieka który sluży BOGU calym swoim życiem i postępowaniem? Przecież nie chodzi o wiarę w kościół tylko o wiarę w Boga - a to uważam prywatna sprawa kazdego człowieka.
Tak nie do końca zgadzam się z pierwszymi znakami. Ja byłam bardzo związana z "kościołem" życiem w "kosciele" I 15 lat temu byłam już zdiagnozowana z depresja od 7 lat i pomoc największą dostałam od księży czy sióstr i znajomych z seminarium. Nie mówię, że wszędzie jest tak samo, ale nie każdy zakon jest ten sam.
Na podstawie np. wątku spowiedzi w Niemczech, mam obawy, że ksiądz nawet będąc jeszcze posługującym kapłanem, nie był wierzącym katolikiem. Przecież celem spowiedzi nie jest poprawa doczesnego życia, samopoczucia, celem jest odpuszczenie grzechów, dlatego jej brak w Niemczech jest katastrofą (oczywiście z perspektywy katolickiej) Tak samo kwestia morderstwa a mieszkania bez ślubu. Rozgrzeszenie czy jego brak nie zależy od wagi czynu, tylko od postanowienia poprawy. Mieszkających bez ślubu się nie rozgrzesza, bo trwają w grzechu (czynność ciągła), więc nie postanawiają poprawy - poprawą byłoby zamieszkanie osobno. Tak samo mordercy można nie rozgrzeszyć, jeśli nie postanawia poprawy i zamierza mordować dalej. Dziwne, że ja to rozumiem, a absolwent 6 lat seminarium nie…
jeżeli chodzi o mieszkanie ze sobą to nie jest tak, że jest to grzech sam sobie. Chodzi oczywiście o współżycie. Wiadomo, że z reguły (pewnie ponad 90%) par mieszkających ze sobą współżyje. Jedna ksiądz nie jest zobowiązany nie odpuścić grzechów gdy ludzie mieszkają ze sobą, ale nie współżyją i są zdeterminowani aby trwać w takim postanowieniu. Oczywiście nie mogą spać w jednym łóżku, bo to jest bardzo bliska okazja.
Panie Marcinie wydaje mi się , że realizacja kaplanstwa cz życia zakonnego to ciągłe odnawianie tej pierwszej miłości do Jezusa . Jeśli zabraknie ciągłego pogłębiania wiary - to przychodzi smutek, bo szuka się samego siebie 😥Smutno , że Pan mówi Iż Kościół się rozpadnie . Ja poznałam w Stanach Zjednoczonych kapłana , który pochodzi z pod Warszawy . Jest Księdzem, który sprawuje Mszę Świętą z wielką wiarą i miłością . Podnoszenie Hostii czy kielicha z winem jest niesamowitym przeżyciem. Życzę dużo szczęścia i Bożego błogosławieństwa na dalsze życie .😇🤩👏
Czyli wedlug Kosciola nie mozesz uzyskac rozgrzeszenia, wiec zyjac w grzechu masz wstep do nieba zamkniety < a przeciez jestes dobrym czlowiekiem < no przechlapane . Bardzo mi zaimponowales < masz tyle zyciowej madrosci < Pan Bog Cie kocha
Wydaje się być szczery ten były kapłan, ale jakiś zupełnie wykrzywiony obraz katolicyzmu przedstawia. Rozumiem, że to jego indywidualna droga, i każdy ma do tego prawo. Moim zdaniem to w czym tkwimy po Soborze Watykańskim II to jest niszczenie katolicyzmu i katolików. Jest w wielu Polakach jeszcze wiara, ale jak widać to wszystko jakby szło w złym kierunku. Z wieloma rzeczami, które ten ksiądz powiedział, niestety muszę się zgodzić. Cała ta historia jak dla mnie jest jakby pozbawiona wiary, a drugie to to, że nasze seminaria naprawdę nie uczą prawdziwego katolicyzmu, a tym bardziej nie dają możliwości rozeznać powołania i zrozumieć, czym jest kapłaństwo. Sercem katolicyzmu i kapłaństwa Bóg w Trzech Osobach. Nie da się opisywać swojej wiary drogi kapłańskiej bez wiary w Boga. Coś od początku w tej historii było bardzo nie tak. Pytanie, czy tego pana święcenia były w ogóle ważne. No nie wiem, dziwne to wszystko trochę.
Szkoda że nie było watku rozinnego, jak Marcin patrzy teraz z perspektywy męza na całą drogę kapłaństwa...coś tam wspominane i przemruczane, ale tak wprost - jak żyje mu się z kobietą itd...
@@alaskanick446 W twoim moherskim mniemaniu. Dla mnie jezeli złozyli przysięgę przed sobą, w obecności urzędnika (tutaj państwowego) to są małżeństwem.KROPKA. Możesz se w swoim świecie i rodzinie wprowadzać zamordyzm religijny, niemniej w Polsce funkcjonuje prawo POLSKIE, a nie kościelne moherowskie. Kościół to najbardziej zakłamana instytucja robiąca z logiki k**wę od średniowiecza po dziś dzień.
Facet nigdy nie powinien zostać księdzem bo nigdy nie miał powołania. Rozumiem, że młodzież ocenia go pozytywnie bo taki brat łat. Ksiądz, ale można sobie pogadać. Więc super. A ponieważ super to wszystko co zrobił później jest super. To działa w stosunku do tych, których lubimy. Jesteśmy skłonni wybaczyć czy uzasadnić ich postępowanie bez wnikania w istotę no bo są naszymi kolegami, przyjaciółmi. Tak samo działa to w partiach lub sektach. Nasz więc na pewno dobrze. Nikt nikomu ręki nie wykręcał. Nie musiał iść do seminarium, ale poszedł. Dlaczego? Bo przeżywał różne problemy i potraktował Kościół jak pracownie psychologiczną. Chciał by było fajnie, dyscyplina już nie pasowała. Mógł skwitować sprawę jak z budownictwem mówiąc "to nie było dla mnie", "nie odnalazłem się w tym", ale zrobił z tego traktat światopoglądowy i możliwość krytyki bo mu nie pasowało. No i zaistniał w mediach. Najpierw dobrowolnie przyjął zasady, potem je złamał a na koniec mówi, że zasady są chu**we. Wszystkie rzeczy, o których mówi można było wywnioskować te 15 lat temu. Większość problemów psychologicznych była znana. Nie prawdą jest, że depresji nie rozpoznawano. Bzdura na kółkach. Słuchając jego wypowiedzi mam wrażenie, że koncentruje się na sobie i swoich problemach a krytyka wynika z usprawiedliwiania swojej decyzji. Zresztą jakie ma znaczenie co ja myślę. Ja mu życzę jak najlepiej jako człowiekowi, ale księdzem (w znaczeniu nieformalnym, a duchowym) to nigdy nie był a wywiad oceniam krytycznie. Ludzie albo mają klasę, albo nie. Dla mnie jemu zabrakło.
@NikonDream Jesli jestes katolikiem, osobom wierzaca to nie powinienes nikogo oceniac krytycznie tylko siebie. Pana Marcina moze tylko ocenic sam Bog a ludzie niech sie zajmia swoimi slabosciami i grzechami. Pozdrawiam i zycze wiecej wyrozumialosci.
@@TO-YA-LA-TOYA Oczywiście , ze można oceniać wypowiedzi zachowania innych. Nawet trzeba, zwłaszcza jak byli księża wygadują teologiczne brednie. Bóg jest od osądzania - a to zupełnie inna sprawa niż ocenianie.
Jest wywiad zarówno z księdzem jak i siostrą zakonną na tym kanale, ale nawet tego nie sprawdziłaś, bo tak bardzo chcesz wierzyć w to, że kościół jest atakowany ;)
@@barbarakoaczyk3505 Jest wywiad zarówno z księdzem jak i siostrą zakonną na tym kanale, ale nawet tego nie sprawdziłaś, bo tak bardzo chcesz wierzyć w to, że kościół jest atakowany ;)
@@Luk02848ale to nic nie znaczy. Tamte wywiady są pod włos. Goście są.atakowani, nie ma tam żadnego wyciągania prawdy tylko próba udowodnienia wcześniej postawionej tezy.
Mam prawie 40-lat i miałam super księdza w liceum, ktoty dyskutował na wszystkie tematy, był super jako człowiek. Szkoda że jak w kalejdoskopie pyk i nie ma zniknął. Bo jak to powiedział za 3-lata dalej mnie wyślą "bo nie mogą się przyzwyczajać"
3:02 - że co? 15 lat temu baaardzo dużo mówiło się w Polsce o depresji. Mnie depresję zdiagnozowano w 2004 r. czyli 20 lat temu. Nie wiem z jakiej wsi pochodzi ten Pan, że taka elementarna wiedza medyczna tam nie docierała.
Myślę że kościół potrzebuje ciszy. Gdzie każdy odnajdzie osobistą drogę, refleksję, spokój i łaskę ducha. Każde instytucjonalne zakłamanie robi więcej złego.
człowiek , ktory poszedł do seminarium , zle sie tam czuł, przyjmuje mimo to swiecenia kapłanskie, wszytkie czynnosci , które wykonuje jako kapłan sa dla niego problematyczne ... to ludzie , jak ten pan , przyczyniają sie do zakłamania tej instytucji
Bardzo bolesna historia samotnosci, obojetnosci i wykluczenia w momecie gdy Pan Marcin zmagal sie z choroba. Znam to z wlasnego zycia. Ktos uznaje ze jestes za slaby, nie nadajesz się wiec do widzenia. Czy takiego Kosciola chcial Chrystus. Napewno nie. Wszystkiego dobrego Panie Marcinie, odnalezienia pełni zycia.
Czytam komentarz i widzę, że mam do czynienia z osobą bardzo wrażliwą, którą ktoś zranił i z tego powodu mi przykro. Ale proszę mi wierzyć, że pan Marcin taką wrażliwą osobą naprawdę nie był. Byłam jego parafianką przez 5 lat i przez tyleż samo lat współpracowaliśmy w katechezie. Z uwagą i nie ukrywam w wielkich emocjach wysłuchałam z nim wywiadu. Nie jest absolutnie taką osobą na jaką się tu kreuje.... Zranił wiele osób w parafii i pozostawił niesmak po sobie. Pozdrawiam i życzę dużo sił i pomyślności w życiu.
:) Absolutnie nie:) Nigdy tak o sobie nie myślałam, proszę mi wierzyć, dlatego wciąż potrzebuję źródła łaski - Sakramentu Pokuty i Pojednania. Ale Pan Bóg przez Proroka Izajasza mówi do każdego z nas - do Pani, do Pana Marcina, do mnie, i do każdego "Jesteś cenny i wartościowy w moich oczach" (por Iz 43, 4) i na tym staram się budować poczucie własnej wartości.... Ale że jestem "perfect'? Absolutnie nie:))) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.@@helenawiech3379
Lol jakby przyszedł się wyspowiadać, że mieszkał z kobietą, ale już nie mieszka, to by dostał rozgrzeszenie, ale tu chodzi o to, że warunkiem spowiedzi jest postanowienie poprawy. Morderca, który by powiedział w konfesjonale, że zabił i planuje to powtórzyć, też by nie dostał rozgrzeszenia...
To kiedy morderca przyjdzie i powie, że zabił- ale tylko raz- i obiecuje, że to się nie powtórzy to otrzyma rozgrzeszenie? Oczywiście- i mało tego, ksiądz wysłucha i słówka nie piśnie, bo tajemnica spowiedzi... Chora instytucja
@@anastazjastefanczyk919nie do końca. Jest jeszcze coś takiego jak zadośćuczynienie. Właściwie przygotowany kapłan powinien w trakcie Spowiedzi uświadomić go ,że formą zadośćuczynienia musi być wyrównanie rachunków także z prawem cywilnym czyli przyznanie się i przyjęcie wymierzonej kary. To jest jeden z 5 warunków Spowiedzi.
Wiele kwestii poruszonych przez tego Pana jest obejściem prawdy. W mojej ocenie porównywanie do tego, jak jest w Niemczech, jest zupełnie zbędne. Każda z wprowadzonych zasad była czymś umotywowana zarówno u nas, jak i w Niemczech. Na przykład wymogi dla potencjalnych chrzestnych zostały ustanowione dlatego, że chrzestny ma być pewnym autorytetem dla dziecka w kwestii wiary, jak również wziąć odpowiedzialność za duchowy rozwój dziecka. W Niemczech zasady były podyktowane wygodą i konsumpcjonizmem. Trudno się słucha tego materiału.
BOG KOCHA WSXYSTKICH JEDNAKOWO NAWET TYCH KTORZY NIGDY O BOGU NIE SLYSZELI LUB EYZNAJA INNE BOZKI !!!! BOG JEST OJCEM MILOSIERNYM DLA KAZDEGO STWORZENIA WE WSZECHSWIECIE ♥️♥️♥️♥️
Najlepsze jest to że on cały czas wypowiada się na tego co księża czują , jakie mają motywacje i w ogóle co myślą. Trochę słabe z jego strony. Jego motywacje czy problemy jakie miał wskazuje że tak ma każdy Ksiądz . Widać ogromne zagubienie człowieka , współczuje i tyle.
W mojej parafii proboszcz pełnił swoją funkcję z 25 lat i kilka lat temu okazało się że ma kobietę i 2 dzieci kupił jej dom gdzieś 40 km dalej od parafii. Dopiero teraz przenieśli go razem w wikariuszami i kościelnym do innej parafii oddalonej o 20 km😂😂 stary proboszcz nie robił nic przy kościele bo nie było kasy a przyszedł bardzo młody ksiądz z ekipą i zrobił nowe porządki 😅 nagle kasa się znalazła na kostkę granitową którą wyłożył w koło kościoła, wyciął stare drzewa żeby wszystko było oświetlone, zrobił mini park, nawet szklarnie sobie zapierdolił dojebaną, nowe ogrodzenie zrobił, zrobił se też remont domu, teraz ma dach zrobić i to wszystko zrobił w 4 miesiące a u mnie parafia duża chociaż na wsi codziennie ktoś umiera minimum 30 osób miesięcznie do tego śluby chrzciny nawet jeździ do ludzi święcić stodoły ciągniki 😅 kasę trzepie jak złoto
Ciekawe czy będzie tak samo wierny żonie, jak swojemu byłemu pracodawcy. Nie twierdzę, że człowiek jak coś postanowił na jakimś etapie swojego życia, to później męcząc się ma w czymś trwać. Twierdzę jedynie, że jak się dobrowolnie zgodziło szanować jakieś zasady, to nie łamie się ich na boku, tylko w pewnym momencie postanawia odejść i żyć inaczej. A on przez wiele lat jednocześnie głosił kazania na mszy i podczas spowiedzi, a sam się do zasad które głosił nie stosował. No i jeszcze zarabia kasę na pisaniu książek o tym jakim był hipokrytą... . Dramat.
@@MarcinWortelogólnie się z tym zgadzam, ale masa księży tak robi, bo nic innego nie potrafią jak odprawić mszę, wiec trudno im wrócić do normalnego życia, a niektórym życie na dwa fronty bardzo odpowiada. Kiedy byłam młoda dziewczyną, dorabiałam na studia pracując w weekendy nocnym lokalu jako kelnerka, to był elegancki lokal i byle kto tam nie przychodził, w każdy weekend przyjrzało tam grupką kilka eleganckich klientów, jedli, pili później znikali, ale nad ranem, kiedy wracalismy do domu, ich samochód stał pod domkiem, gdzie byly pokoje do wynajęcia, ale każdy wiedział, że panienki też, taki cichy dom publiczny. Nikogo to nie dziwiło, bo kogo cudze życie obchodzi, wielu mężczyzn tam przyjeżdżało na dobrą kolację, a później znikali w tym domku, to były te ich wyjazdy służbowe 😂 ale kiedyś dowiedziałam się, że ta grupa eleganckich panów, w różnym wieku to księża, z dużego miasta obok. Był to dla mnie szok, bo byłam osobą bardzo religijna, niestety nie potrafiłam już chodzić do kościóła, bo zaczełam w nim widzieć coraz więcej fałszu i obłudy...
Nie odpuszcza sie wszystkiego...ja nie dostalam rozgrzeszenia bo powiedzialam ,ze mam watpliwosci do istnienia boga. POszlam do drugiego zakonnika i dal mi rozgrzeszenie. Smieszny ten koscioł... Za pozno to zrozumialam...
@@barbasia6093 Na serio... Franciszkanin...Dlatego poszlam dwa konfesjonaly dalej i bez problemu dal mi. Jeszcze krzyczec na mnie zaczął. Potrzebowalam zaswiadczenie do chrztu.. Od tej pory juz chyba z 20 lat nie chodze do spowiedzi i w ogole do kosciola. Nie pasuje mi...
Najwyraźniej trafiłaś na księdza który źle postąpił czy to z własnej winy czy z niezrozumienia twojej sytuacji, bo wątpliwości co do istnienia Boga nie oznaczają, że nie możesz otrzymać rozgrzeszenia. Także kiepski ksiądz co najwyżej 🤔
Nie rozumiem dlaczego ludzie chwalą tego hipokrytę. On nie powinien nigdy zostać księdzem! Takie osobniki szkodzą nie tylko sobie, ale tym, którzy im ufają! Modlitwa na dobre samopoczucie? Przerażające jak wielu skażonych modernizmem hipokrytów ma w czasach zamętu konsekrowane dłonie. Księżulek nigdy nie wierzył, a nauczał...
Materiał rekordowo długi, ale jeśli ktoś ma apetyt na jeszcze więcej, zachęcam do dołączenia do osób wspierających kanał. W zakładce „Społeczność” znajdziecie dalszą część rozmowy z Marcinem, a tam m.in. wątek dotyczący dewocji 👉ua-cam.com/channels/wz-vpQaawff1CxXKpU-FAw.htmljoin
Bardzo tendencyjny materiał. Pan Marcin miał problemy z sobą przed seminarium w trakcie i po. Nadal te problemy ma, genaralizując wypowiada fałszywe i bezpodstawne sądy. Jedyny sprawiedliwy, najmądrzejszy, reformator kościoła i świata. Nadal jest niedojrzały tkwi w poczuciu krzywdy. Rola ofiary. Dość łatwo tu postawić diagnozę, psychologiczną. Tak jak to czyni Pan Marcin. Ewidentne zaburzenie osobowości. To co Pan Marcin mówi o psychologii w seminarium i w kościele, wskazuje na zburzenie głębsze z rodzaju paranoi. Widać, że poczucie winy nadal tłumi i racjonalizuje co go doprowadzi do poważnej choroby. Niech go Pan zaprosi za 2 lata, przekona się Pan o jego nieszczęściu. To przykre, żw Pan zaprasza i wykorzystuje tego biednego człowieka. W jaki celu Pan to robi? Co Pan chce sobie usprawiedliwić. Biedny Pan Marcin nie jest zdolny wziąć odpowiedzialności za swoje życie, ciągle przeżuca ją na innych, to system, to jakieś osoby, ciągle jest ktoś winny. Niech Pan zapyta o relacje z ojcem i matką, co się stało w historii jego rodziny, że wydało takie biedne, bez tożsamości dziecko.
Panie Marcinie ma pan problem sam z sobą. A najgorsze to jest to, że rozsiewasz zło, po co te publiczne wynurzenia. komu i czemu to służy?
Achaa ! czy teraz zrobiliście płatny kanał 😳
@@marcinmars5131To Jean-Jaques Rousseau zasiał tego wirusa, którego bohater dzisiejszego odcinka jest nosicielem - socjalizacja zła.
@@marcinmars5131 w jaki sposób można bardziej wziąć odpowiedzialność za swoje życie, jeśli nie rezygnując z zawodu, który wyniszczą nas psychicznie? Na tym właśnie polega odwaga i odpowiedzialność za samego siebie i swój stan emocjonalny.
Jako osoba wierząca i mocno zaangażowana w życie Kościoła dziękuję Panu za ten głos, gdyż uważam że o takich rzeczach zbyt mało mówi się w Kościele
@@marcelgawe1576 osobę wierząca nigdy się nie zgodzi na plucie na Kościół. Facet, który ma problemy ze sobą, obwinia wszystkich i wszystko. Nie podoba mi się, to odchodzę. Po święceniach powinien wiedzieć, że nikt z nas nie jest Chrystusem, ale Kościół to Chrystus.
@@lucjanarwojsz8179kościół to nie Chrystus kościół to budynek postawiony przez ludzi dla ludzi naiwnych. Jeśli bóg istnieje (ja jestem osobą niewierzą) no właśnie jeśli istnieje to napewno nie ma go w kościele. Tam jest oszustwo, kurestwo.
Najlepszy ksiądz jaki mnie uczył w podstawówce ( jak i w całym życiu). Ulubiony nauczyciel każdego ucznia, bardzo pozytywny człowiek a na lekcje jakie prowadził przychodzili nawet uczniowie z innych klas.
Pozdrawiam Panie Marcinie, dużo szczęścia w życiu 🤝
"Najlepszy ksiądz jaki mnie uczył w podstawówce ( jak i w całym życiu)"
skoro całe życie uczysz sie w podstawówce
Czepiasz się słówek..@@Reiner-oy6uh
No i jakie są owoce tych lekcji? To że były ciekawe to nie wątpię.
@@Lukasz3332x Jak to jakie, nauki watykanskiego okupanta.
@@bibibeta508 Cieleśniak schronu nie znajdzie nigdzie, bedzie wołał skały nakryjcie mnie, pagórki przykryjcie.
Aż miło posłuchać jak ktoś szczera się wypowiada i widzi jak jest. Myślę że bardzo potrzebne jest żeby dzielić się takimi rzeczami k mówić o nich otwarcie bo ludzie w Polsce niestety postrzegają byłych księży jak trendowe tych i bardzo cha ich oceniać. Dziękuję
Bardzo dziękuję za to świadectwo, że pod sutanna jest po prostu człowiek. Cieszę się też, że są tacy jak p. Marcin, uczciwi. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia prawdziwego. 🍀✨🌷🌟🍀
@@zuzannazaniemysl7694 Uczciwy? To człowiek poraniony, To co mówi nie ma nic wspólnego z uczciwością. Raczej z problemami psychicznymi, wyniesionymi prawdopodobnie z domu, z dzieciństwa. Za grosz głębi, za grosz wiary, za grosz zaufania!!! Ja, ja, ja……i tylko ja. Smutne
totalnie biegnę oglądać wywiad! bardzo dobrze wspominam Marcina, cudowna osoba, która wniosła do mojego życia mnóstwo rad i samych pozytywnych wspomninien😊 Pozdrawiam!!!
" która wniosła do mojego życia mnóstwo rad"
np. ? Róbta co chceta ?
@@Reiner-oy6uhjak jesteś zniewolony to rób to co ci zniewolenie nakazuje
@@dupariuszdupski8903 coś ci sie pomieszało we łbie
@@Reiner-oy6uhdlaczego ty komentujesz każdy komentarz. Jesteś ateistą zostań ateistą i daj sobie spokój
@@quariel3471 masz urojenia
Dawno nie przesuchalam całej rozmowy na tym kanale, ostatni goście byli dziwnie odklejeni. Ten za to wydaje się być szczerą postacią i fajnie było posłuchać jego historii.
Nigdy nie miałam okazji być uczennicą Pana Marcina, ale w technikum wiele razy mijałam go na korytarzach. Zawsze był uśmiechnięty, taki pełen energii. Widać było od zawsze, że jest dobrym człowiekiem. Teraz nawet jak mijam go w mieście i widzę go z żoną oraz z dzieckiem to podziwia mnie w nim to, że był w stanie odejść z insytutcji i być po prostu szczęśliwym. Jeśli Pan Marcin to czyta to życzę mu wszystkiego najlepszego w życiu bo na to zasługuje.
Pop in
Ohyda. Wstydu nie ma zeby opowiadac jak zlamal sluby.
Widać jak religia i KK pierze ludziom mózgi. Dobrze, że pan się z tego wyrwał.
Najlepiej żyć w zakłamaniu? Taka jest nauka Jezusa?@@amabeline
"Zawsze był uśmiechnięty, taki pełen energii. Widać było od zawsze, że jest dobrym człowiekiem"
--------------------------
skoro był usmiechniety i pełen energii to wg ciebie oznacza że OD ZAWSZE był dobrym człowiekiem ?
Myslisz że Hitler sie nie usmiechał i nie był pełen energii ?
Ksiądz uczył mnie religii w liceum, zrobiliśmy kawał dobrej roboty charytatywnej, w świetnej atmosferze i bez tabu. Serdeczne pozdrowienia od internatowej mundurówki Panie Adamiec ❣
bez tabu?
@@grywpigulce Pan Marcin odpowiadał szeroko na najtrudniejsze pytania młodzieży, nie unikał kontrowersyjnych tematów, starał się sprostać naszym wątpliwościom i nie zamykał dyskusji niewygodnych. Był naszym nauczycielem ale też przyjacielem. Nawet ateiści przychodzili go posłuchać, choć na wstępie obiecał zaliczenie bez konieczności obecności na lekcjach religii.
@@occultqueen równy gość z tego co piszesz, tacy tam nie zostają
zostają ale takich z powołaniem i pasją jest niewielu@@pawezodziej6035
@@Jager0803skąd
Po drugie chłopak był księdzem, a źle myśli bo ksiądz nie ma rządzić, ale służyć.
Po pierwsze był księdzem czy twierdzi, że był ksiedzem? Przełożony kazał mu coś zrobić i nie można było walić wódy. I jeszcze obiad mu zrobili! Terroryści 😂 Jakiś nowy stendaper? 😂
Synu zaigrales sobie z Panem Bogiem. Twoje wypowiedzi wskazują na to że ty Sam nie Wiesz czego chcesz !!!!! Miałeś tyle lat czasu żeby się zastanowić Czego właściwie chcesz Sam siebie oklamywales nikt ciebie nie zmuszał !!!! Jesteś pyszny tylko nie posłuszny masz dużo pychy w sobie i zero Wiary !!! Gdybyś powiedział Panu Bogu jestem. Twoim ołówkiem do pisania prowadź Mnie i kieroj mną !!! Ale niestety jesteś gnuśny i nie posłuszny powinieneś był odejść z seminarium jak było dla Ciebie było dziwne !!! Synu właśnie byłeś chory na Depresję i nie modlił się za Ciebie nikt !!! Czy myślisz że życie w Małżeństwie Jest luksusem ??? To Jest zakon Ciężki !!! Ale trzeba wytrzymać Dzieci rodzina praca itd. Ty się po prostu wypalileś !!!!!!
Ksiądz ateistą jestem w szoku.
Tak właśnie służyć służyć, oJezu jak często to trudne 😅
@@danutak6508uważasz że modlitwa pomaga?
Super wywiad. Uderzyło mnie natomiast, że ani słowa o relacji z Jezusem.
Poprostu dobry człowiek, ktory nie potrafił okłamywac innych i samego siebie, wystarczy przeczytac kilka komentarzy, z których wynika, że robił naprawdę fajne rzeczy i chyba miło mu teraz czytać, że niejedna a wiele osób miło go wspomia i ocenia jako wartościowego gościa
po prostu masz racje, ?
Czy dobrze słuchałaś.
On oszukiwał wszystkich wokół siebie a najbardziej tych co spowiadał ,oni mu zawierzyli a on ich wykorzystał.
@@JanWielgosz-t4n Jezus jest w konfie,a ksiadz to proksy.Slabe albo dobre.Nie demonizuj.
"Nie spotkałem w moim życiu nikogo, kto by stracił wiarę po przeczytaniu Marksa i Engelsa, natomiast spotkałem wielu, którzy ją stracili po spotkaniu ze swoim proboszczem." - Ksiądz Józef Tischner
KS Natanek mówi że klerycy kończąc seminarium tracą wiarę w Boga.
Może dlatego, że osoby wierzące nie czytają lektur komunistycznych. Równie dobrze można powiedzieć, że nie znam nikogo, kto by stracił wiarę po narkotykach, ale znam wielu co straciło wiarę pijąc wodę na codzień.
Ja straciłem wiarę po lekturach Tischnera i jemu podobnych, także ten tego...Ale fakt, Kościół i jego przykazania nie każdemu wystarczają do szczęścia.
No straaaszne te seminaria, niewyobrażalna jest ta obowiązkowa dyscyplina, zasady i brak pozwolenia na dawanie na prawo i lewo... Wszystko masz za darmo i jeszcze czegoś wymagają... Nic tylko uciekać, w świecie poza nimi można wszystko, nie trzeba mieć zasad moralnych, nie trzeba szanować drugiego człowieka, nie trzeba być wiernym, można żyć wyznając zasadę róbta co chceta...
Ten ksiadz pewnie nie poznal Stalina i im podobnych. LOL
Bardzo ciekawa i skłaniająca do refleksji rozmowa. Dziękuję!
Dziekuje za ten wywiad, ale przede wszystkim za szczerosc i odwage pojscia wlasna droga. Ilu jest ludzi, ktorzy ufajac ksiezom, prowadza swoje zycie wedle ich wskazowek, a nie zgodnie z wlasna intuicja i szczesciem...a owy ksiadz jest po prostu zalym, zgorzknialym czlowiekiem. Panu Marcinowi zycze szczescia i pomyslnosci w zyciu.
ua-cam.com/video/JkrDdHhd8-I/v-deo.htmlsi=pfo2e9EycyZF9Mmv
Ludzie powinni ufać księżom. Bycie własnym bogiem kończy się złe. Własna intuicja i szczęście jest egoizmem do pewnego stopnia. kierowanie się sercem kończy się rozwodem. Serce to uczucia a nie rozeznanie sytuacji rozumem.
@@jolantawarzocha546Po to mamy wolną wolę żeby decydować o sobie
@@jolantawarzocha546ufać księżom? Chyba żartujesz.
@@Seemz.1 no właśnie po to mamy wolną wolę ale jak jej użyjemy ? Ksiądz księdzu nie równy jak każdy człowiek człowiekowi..
Jeden taki drugi siaki .Jeden jest mężem kochającym a jak są problemy to je rozwiązuje a drugi ucieka albo szuka wrażeń czy uciechy . Tak jak w życiu . Jeden mąż jest wierny a następny łapie co leci .Obaj mają dzieci jeden uczy tego inny śmego . Ale to ksiądz prowadzi nas do Boga i czy się to komuś podoba czy nie to każdy kiedyś umrze ...i stanie w prawdzie o sobie przed obliczem Sprawiedliwości . Co powie taki były ksiądz ? A bo oni ? A bo inni?
Jego opis dyscypliny w Seminarium przypomniał mi mój czas pobytu w Wojsku - w latach 1979-81. Całkowicie rozumiem - dyscyplina jest bardzo potrzebna w życiu, zwłaszcza kiedy ma się wielkie aspiracje - to się opłaca. Często współpraca z ludźmi niezdyscyplinowanymi jest bardzo trudna lub wręcz nie możliwa.
Cudowny i szczery czlowiek szacu duzy za otwartosc milo bylo posluchac ❤
Szczera rozmowa i odważna a przede wszystkim uczciwa, szkoda że tracimy wartościowych księży przez obłudny system. A mogło by być pięknie, normalnie tzn. ich radość i nasza parafian . Krótko mówiąc współpraca, bliskość wzajemna, przecież ks. to człowiek który potrzebuje bliskości, przyjaźni z ludźmi w swojej parafii. Pozdrawiam serdecznie z USA 🇺🇸. Niech Bóg błogosławi tobie i prowadzi w życiu oraz otworzy się twoje serce na Niego na nowo, wierzę że tak się stanie. ❤
Zgadzam sié, od lat o tym myślę! Zwłaszcza że znam jako parafianka wiele środowisk zakonnych i widzę, jak tam jest chyba wielu kapłanom łatwiej. Albo tym, którzy są skupieni wokół fajnych, wspierających środowisk. Mam nadzieję, że ten system zacznie zdrowieć i że ta rozmowa w tym jakkolwiek pomoże! Szkoda mi, że panu Marcinowi się nie udalo, dziękuję za szczerośc.
P.S. Ja jakiś czas musiałam mieszkać z narzeczonym, bo nei miałam gdzie się podziać, ale całe życie żyliśmy w celibacie (no oczywiście so ślubu;)) i nie było problemu, by uzyskać dyspensę od miłego księdza na té sytuacjé. Ale ro w dużym mieście, może dlatego. A spowiedz dla mnie bezustannie od prawie 30-u juź lat jest ważnym doświadczeniem, dla wielu znanych mi osób też. Piszę to, by dać nadzieję, że nie wszędzie jest aż tak dobijająco i że da się:). Tylko my z mężem mamy szczęście znać mnóstwo zaangażowanych w Kościół świeckich, wiemy, że mało takich środowisk, choç wciąż jeszcze da sié takie znaleźć. Życzę wszystkim szukającym, by znaleźli swoje miejsce w Kościele, takie w sam raz dla nich. Bo w Kościele powinno siŵ znaleźć miejsce dla każdego❤
Tu nie tylko system zawinił ,ale zagubienie i brak wiary!!!
Podobnie wygląda kwestia zostania lekarzem bez powołania, bo mamusia tak chciała, póżniej pracuje dla pieniedzy i krzywdzi innych
Taaaa...głebokie. Pewnie ten dobry co z powołaniem, ale kasy nie chce bo do szczęścia i utrzymania rodziny wystarczy mu satysfakcja i dozgonna "wdzięczność" zawsze miłych pacjentów.
@@NihonDream Dokładnie tak jest, na ogół dobrzy fachowcy nie skupiają sie na robieniu kasy a czesto sa niedoceniani w publicznych instytucjach gdzie panuje negatywna selekcja i kolesiostwo, przykład: ochrona łaPOwkarza Grodzkiego.
nie ma czegoś takiego jak powołanie do bycia lekarzem, nauczycielem, pielęgniarką., jest tylko zamiłowanie do zawodu. Powołanie jest do sposobu życia: w małżeństwie, kapłaństwie, zakonie, bezżenności itp.
@@babajaga4860 "nie ma czegoś takiego jak powołanie do bycia lekarzem, nauczycielem, pielęgniarką"
------------------
jesli Bóg kogoś nie powoła, to nie ma i wtedy mamy takich lekarzy, sedziów, prokuratorów, jak ten ksiadz czy lekarz Grodzki ktory ma zamiłowame do kopert.
@@babajaga4860 " jest tylko zamiłowanie do zawodu"
---------------
tak, mozna miec zamiłowanie ale talentu i predyspozycji (ktore sa darem) mozna nie miec i wtedy tacy muzycy z zamiłowania tworza disco polo.
Marcinie, dziękuję za odwage mowienia i dzielenia sie widza, doswiadczeniem i spostrzezeniami. Mysle, ze w wielu ludziach budzi, albo obudzilo sie pewne wolanie, głód, niezaspokojona potrzeba. Jestem jedna z nich. Pojscie na mszę raz na tydzień, jak automat to za malo. Potrzebujemy sie nawzajem. Chcemy byc wysluchani, zauwazani. Potrzeba nam wejscia w siebie głebiej, aby odnalezc, pokochac siebie , a wchidzac jeszcze głebiej odnalezc Boga.
Zyjemy wsrod ludzi, a samotnie. Modlitwa bywa ucieczką, a wtedy nie prowadzi nas do Boga.
Życzę wszystkim, i sobie tez, abysmy potrafili kochac siebie, blizniego i doszli do pelni milosci z Bogiem
"Modlitwa bywa ucieczką, a wtedy nie prowadzi nas do Boga." Jakże mądra myśl. Dziękuję bardzo 😊😊
Bardzo dobrze napisane 👏👍
Jeśli pan nie czuł dalszego powołania, własnie podjął słuszną decyzję,przynajmniej nikogo nie oszukiwał ,był szczery , a ludziom nic do tego ,każdego osobista sprawa, jego życie,jego decyzja, a w ogóle sympatyczny mężczyzna, wszystkiego dobrego panu teraz życzę, szczęścia, pozdrawiam,
ciekawe co uważasz za ...
Dokładnie!,
Kiedys ks.Jan Kaczkowski powiedzial: Rano jeden,dwa pogrzeby,w poludnie msza,potem,czasem odwiedziny u chorego,wieczorem wracasz do pokoju i jestes dramatycznie sam ,nie masz nikogo!Wlasnie Marcin Adamiec ten smutny fakt potwierdzil!
Kiedy masz tyle "zajęć" w ciągu dnia i wracasz do pokoju to kładziesz się spać bo nie masz już na nic siły😉
@@bibibeta508 🤣🤣🤣
poproszę teraz o wywiad z księdzem wierzącym
@@pilotws537A on jest jaki?🤔
Moze być cieżko znaleźć @@pilotws537
Przyznam,że już z mniejszą ciekawością wracam do 7 metrów,ale ta rozmowa była "jak kiedyś" wartościowy gość.Powodzenia!
Odkrył prawdę z głębi serca.Ludzie idealizują życie kapłana.
Są dwie drogi; pierwszą wyznaczają nam rodzice i środowisko. Jeśli są to rozumni ludzie, to idziemy pewną drodą ich śladami. Druga droga, chyba bardziej wzbogaca i pogłębia nasze przeżycie, to droga samodzielna z potknięciami i i całym dramatem doświadczania, które może zafundować nam życie. Z ryzykiem, że możemy zabrnąć nawet do pikła. Ale jeśli uda nam się nią wyprostowanym z podnisionym czołem dobić do brzegu, to zbliżyliśmy się do Boga na tyle, że już wiemy i widzimy światło. Bóg jest przy nas, wystarczy by się otworzyły oczy. Gdy, jak u niedoszłego ksiądza, oczy zajęte są Volkswagenem i błahostkami, to wzrok i widzenie są w niewoli. To podstawa stoicyzmu, który nie może być obcy każdemu szukającemu absolutu. Boga.
Odeszlam z zakonu 4 lata temu ...i to byl piekny czas w moim zyciu ...nie brakowalo trudnosci ale to juz czynnik ludzki . Spotykaja sie ludzie o różnych chatakterach i zramieniach .Z perspektywy czasu widzę,ze nie poradzilam sobie ze swoimi zranieniami wew.Jednak Bóg to centrum i najwieksze szczesvie mojego zycia !!!!!!
❤
świetny wywiad, super gość, naprawdę mega dobrze się tego słuchało 🎉
Dziekuje za wywiad, warto bylo posluchac... i przemyslec kilka rzeczy...
Ciekawa rozmowa, przyjemnie słucha się wypowiedzi pana Marcina. Zobaczcie jak dobrze życzą mu jego dawni uczniowie , świadczy to tylko o tym ,że to serio dobry człowiek , wybrał swoją drogę , uwolnił się a te pełne gniewu komentarze najbardziej wierzących są straszne, nie on odpycha od kościoła a wasza walka o ten kościół. Dawno temu wybrałam swoją drogę , ma racje młodzi odchodzą i nie są zainteresowani współczesnym kościołem a wasze bronienie i obrażanie jest śmieszne :) żyjcie po swojemu i dajcie żyć innym .
W punkt! 👍
@@neilclementoni4403 Czy my mamy wierzyc w kosciol czy w Boga?
@@TO-YA-LA-TOYA Klania sie wyznanie wiary- Credo!
„ pana Marcina”, a Jezus powiedział-„ wszyscy BRAĆMI jesteście.
@@neilclementoni4403sprawdź czego nauczał Jezus, a następnie porównaj z naukami KK.
Zaskakujące jest to, że niewrzący prowadzący, bardziej się przejął modernizacją Kościoła na wzór niemieckiego niż były ksiądz :). Wartości i zasady, które u swoich korzeni mają dobro są czymś, co pozwala człowiekowi żyć ponad swoj egoizm. Nie o to chodzi w życiu wierzącego człowieka, aby gonić tylko za własnym zadowoleniem, poczuciem spełniania i w tym upatrywać sens istnienia. Pustka to brak relacji z Bogiem. Można nazywać się wierzącym, ale jeśli nie zbuduje się prawdziwej relacji z Bogiem, to będziemy szukać czegoś innego, kogos innego, co zapełni tę pustkę
ale czy ty nie widzisz że kościół k. zamyka na byciu blisko z Bogiem i budowaniu relacji ? mieć wiare a wierzyć to są zupełnie inne doświadczenia
Super nazwalas sedno problemu
Kiedy wyszła książka pana Marcina moja była już prawie gotowa.Wtedy zwróciłam się o pomoc taka merytoryczną , poradę w sprawach wydawniczych...i ja dostałam.Jrstem wdzięczna i życzę Panu Marcinowi i jego rodzinie wszystkiego pięknego.
„Rzeczą ludzką jest błądzenie; diabelską jest trwanie w błędzie; boską jest wychodzenie ze stanu błędu”
(„Poznacie prawdę i prawda was wyzwoli”- Ew Jana 8:32.)
Ksiądz wyszedł z błędu
No nie wiadomo,czy nie zabrnął w gorsze błędy😢
@@barbarakoaczyk3505 a kiedy to Bog nakazał celibat
mowił badzcie płodni i rozmnazajcie sie
a Pismo co mówi
Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu - 1 Tm 3
12 Diakoni niech będą mężami jednej żony, rządzący dobrze dziećmi i własnymi domami
@@barbarakoaczyk3505jeśli jest szczęśliwy i uszczęśliwia innych to nie zabrnął
Bóg dał ludziom wolną wolę zrozum mądrość 10 przykazań Bożych również dał ludziom Zbawiciela Jezusa Bóg dał samego siebie na uczając ja jestem drogą prawdą i życiem kto idzie za mną nie zginie ma życie wieczne ludzie dostali od Boga Jezusa nauczanie wskazał drogę wiarę nadzieję i miłość również przestroge przed pokusami grzechem szatanem wybur należy do ludzi skim się zadają takimi się stają
A ja bym chętnie posłuchała jeszcze rozmowy z księdzem z powołania. wiem, że była już kiedyś na tym kanale, ale tamten ksiądz był starszy i jego wypowiedzi były płytkie. Może warto by było zaprosić jakiegoś najlepiej młodego księdza, który prowadzi jakąś wspólnotę młodych. W Internecie ich trochę jest, choćby Ksiądz z Osiedla , ks. Sebastian Picur czy ks. Kosecki
To idz i poproś o rozmowę, po co zapraszać kogoś kto opowiada jedynie subiektywne własne odczucia, lepiej posłuchać o człowieku który zyje wedle przykazań, ma żonę która kocha, dzieci które kocha, uczciwie na wszystko zarabia, jest życzliwy i kocha ludzi, ma po prostu Boga w sercu. To jest dopiero powołanie, a nie żyć jak lord w kościele, mieć podane wszystko na tacy, pouczać innych nie mając pojęcia o prawdziwym życiu, a jedynie o własnej bańce w której się wygodnie i spokojnie żyje, nie martwiąc się czynsz, jedzenie dla rodziny, opłaty, przyszłą emeryturę i całą resztę, bo wszystko ma się zapewnione, też mi powołanie, chyba do wygody i lenistwa...😅
@@cynthiaoneonewan3505 A ja uważam, że subiektywne odczucia właśnie trafiają bardziej do ludzi niż obiektywne. Poza tym trochę nie jest w porządku przedstawiać tylko jeden punkt widzenia. Dwa różne punkty widzenia otwierają oczy na daną sprawę pod różnymi kątami. Zawsze staram się wysłuchać obu stron zanim coś doradzę czy się wypowiem.
Nie ma takich.
Brak wiary!
Przyjdzie czas mimo bólu klekac!
@@bibibeta508 przez innych księży?
Takich ludzi jak pan ,jest wielu ,nie wiedzą co z sobą zrobić ,szukają swego szczęścia w życiu ,i przychodzi refleksja ,czasami to jest rozczarowanie ,najczęściej samym sobą .
Osmiesza sie ten gosciu
Musiałam słuchać tego wywiadu w kawałkach, ponieważ tak mnie ta rozmowa męczyła. WYRACHOWANY CZŁOWIEK.
Ta samotność to jest problem generalnie, całego świata, nie tylko zgromadzeń katolickich... Porzuciliśmy życie we wspólnotach, gonimy i żyjemy bylejak.
Wreszcie filmy w starym typie, rozmowy z ludźmi z ciekawymi przeżyciami, nie pseudo ekspertami.
Przecież w nie odpuszczaniu mieszkania razem (a konkretnie po prostu stałego współżycia z osobą, z którą nie ma się ślubu, nie trzeba w tym celu mieszkać razem) nie wynika z tego, że to jakiś wielki grzech, tylko z braku postanowienia poprawy. Grzech nie jest niewybaczalny, tylko brak postanowienia poprawy sprawia, że się nie da go wybaczyć, bo ta osoba tak naprawdę go nime żałuje, skoro nke zamierza nic zmienić
Tak, dokładnie. To podstawowa wiedza... Szokujące jeżeli nie wie tego ktoś kto był księdzem.
@@katle4209 szokujące i świadczące o jakości nauczania w seminarium. No chyba że gdzieś usłyszał, ale zapomniał i taką interpretacje stworzył. Ale to z kolei świadczy o problemie z formacją w seminarium
Też byłem mega zdziwiony, że główny powód, dla którego nie można udzielić rozgrzeszenia nie został nawet zainsynuowany przez byłego księdza. Innym kardynalnym błędem było "udzielanie ślubu" przez księdza. To nie ksiądz udziela ślubu tylko para.
@@PatrykKillerKa no to że chrztem to też taki brak zrozumienia czemu są takie wymogi (i tak za mało surowe)
Dosłuchałam do końca i znowu kolejna głupota. Kościół nie rozkwitł dzięki reformacji, tylko dzięki kontrreformacji. Dzięki Soborowi Trydenckiemu, którego dorobek teraz chce się zakopać i o nim zapomnieć. Dlatego potrzebujemy kolejnej kontrreformacji, a dokładnie kontrmodernizacji
Odszedłem z kapłaństwa 27 lat temu... Byłem zakonnikiem... Jakoś trudno było mi słuchać tego wywiadu. Od samego poczatku cały czas: ja - mnie... "ja wybrałem", "ja zdecydowałem", "ja odczuwałem" a inni: to ci źli... A gdzie w życiu Marcina był Pan Bóg?? "Nikt nie chce wracać do seminarium..."!!???? Dla mnie to był jeden z piekniejszych, znaczących etapów mojego życia, pomimo tego, że były trudności, mnóstwo pracy fizycznej, i to częstej, podczas lat formacji. Wszystko to jednak miało sens. Ponad tym wszystkim, ponad watpliwościami nie pozbawionymi walk wewnętrznych, był ON, TEN który nadawał sens całemu życiu. Do odejścia z kapłaństwa/ życia zakonnego doszło kiedy w wirze życia codziennego zapomniałem KTO jest centrum mojego życia, dla Kogo moja posługa... Co jakiś czas słyszę wypowiedzi ludzi, którzy odeszli z kapłaństwa, czy też z życia zakonnego i to co najczęściej oni wyrażają, to jak toksycznym czy też zdeprawowanym środowiskiem jest Kościół - obwiniają innych za swoje decyzje czy frustracje. Mam nadzieję, że w którymś momencie swego życia zdołają ujrzeć swoją drogę powołania i wziąć odpowiedzialność za wszystkie decyzje... Od 27 lat jestem poza kapłaństwem, ale przez ten cały czas Kościół, ten niedoskonały/grzeszny (tak jak ja) jest tym co mnie podtrzymuje, i w którym Bóg mnie umacia i pomaga iść do przodu. I na koniec: W kapłaństwie jak małżeństwie są "dni i noce" i te ostatnie trudno przetrwać jeśli nie ma Miłości w sercu...
Krk krzywdzi ludzi i nie uczy ich prawdy Ewangelii tylko doktryny religii
Z zakonnika do fanatyka. To jakaś forma awansu?
Mądre słowa. Jeśli w sobie nie znajdziesz miłość, nie znajdziesz jej nigdzie. A świat nie jest ani czarny, ani biały. Często ludzie chowają na dno własne niedoskonałości, obwiniają rodziców,nauczycieli ,partnerów,bo spojrzenie w lustro mogłoby ich zabić.
Pieknie to napisales
Dziękuję za ten komentarz, tak potrzebny kiedy na Kościół wylewa się tylko co najgorsze. A w rzeczywistości to często niedojrzałość lub zagubienie lub - jak sam napisałeś - zapomina się KTO jest najważniejszy i po co się jest w Kościele.
Bardzo przyjemny czlowiek i super wywiad !
Kazdy czlowiek powinien przejsc swoją terapię zanim podejmie decyzję o slużbie dla innych. Niedojrzalosc, brak tożsamosci, zaburzenia to glowna przyczyna problemów.
Swietna rozmowa, dziekuje ubu panom. Mercinowi przesylam Pokoj, Milosc i Swiatlo 🙏❤💥
29:16 spowiedź jest łaską, trzeba tego doswiadczyc przebaczenia przez wiare bo to nie ksiadz spowiada. Zostala splycona do liczenia grzechow ...smutne to , ze tak formuje się w Polsce sumienia. Dla mnie to sakrament łaski...
Dla mnie przebaczenia i źródlem łaski uświęcającej.
Posłuszeństwo jest problemem? To kwestia pokory i wycofania swojego ego... Przygotowane posiłki rozleniwiały... Cos tu sie nie spina... Rozumiem, że ten pan znalazł kobietę, założył rodzinę, szkoda że tak późno, ale przynajmniej żyje uczciwie. Ale uogólnianie tych odczuć i projektowanie na caly kościół to - moim zdaniem - pomyłka.
To ,że zwierzchnik dla swoich kaprysów każe podwładnemu przesypywac piasek z kupki na kupkę to.dowod pokory? To nadużycie ze strony zwierzchnika.
A kto powiedział że żyje uczciwie...
Witam. Obejrzałam całą rozmowę... Cóż... jestem członkiem Kościoła, lepszym lub gorszym, ale trwam. Smutno mi się zrobiło, że Marcin przeszedł strasznie ciężką drogę i... odszedł z kapłaństwa :( Broń Boże, nie oceniam, ale wydaje mi się, że nie powinien w ogóle do niego wstępować... że to jednak nie było głębokie i prawdziwe powołanie... Pozdrawiam
Marcin " przeszedł strasznie ciężką drogę " bo inna nie mogła być kiedy nie jest się chrześcijaninem.
Trudno jest rozpoznać prawdziwe "powołanie" i fałszywe. Chyba wszystkie są prawdziwe, bo to, koniec końców, nasze neurony i ich interakcje. Ale ludzie mają tendencję do uznawania tego, czy utrzyma się ten stan pobudzenia neuronów, za ostateczną wartość definiującą człowieka.
@@zethayn Nie wiem do czego mają tendencje inni ludzie w rozpoznawania nieprawdziwego powołania i jaką instrukcję dostają od pobudzanych neuronów. My Chrześcijanie mamy instrukcję od Jezusa Chrystusa - Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach.
Jak zwykle petarda 😊
A dla mnie mimo tych negatywnych komentarzy to był bardzo ciekawy wywiad. To co pan przedstawiał jako negatywne aspekty kościoła to te same które spowodowały moje opuszczenie wspólnoty. Kościół w Polsce jest oderwany od rzeczywistości i zapomnieliśmy że księża to też ludzie nie niebiańskie istoty bez uczuć i potrzeb.
Nie rozumiem jednego aspektu: ten byly ksiadz mowie, ze nie placil, w parafii na nocleg, posilki, naprawy itd.
To kto za to placil? W PL nie ma podatku koscielnego od wiernych , tak jak w Niemczech.
Jednoczesnie dowiadujemy sie, ze wynagrodzenie za lekcje religii w szkolach oraz datki za "intencje" zachowywal dla siebie, a nie musial wydawac ich na np. gosposie, sniadania, obiady, kolacje. Cos tu jest niedopowiedziane....
O ile wiem, to parafianie z tacy, intencji mszalnych i ew. innych datków utrzymują plebanię.
@@User1912xpTaca to jakaś tam część, czasami nawet nie największa. Kościół dzierżawi rolnikom ziemię (po cenach rynkowych), konkordat, fundusz kościelny, fundusze remontowe na zabytki (czyli kościóły i parafie) i inne.
Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu - 1 Tm 3
Biblia Tysiąclecia
12 Diakoni niech będą mężami jednej żony, rządzący dobrze dziećmi i własnymi domami
Pomyślałam o czymś, co nazywa się "fundusz kościelny"; wypełniany pieniędzmi państwa czyli de facto z naszych podatków. Nie znam się na polityce, ale może stąd ta kasa?
Brawo, niestety katolicy nie znaja Pisma swietego, dlatego tak zyja jak @@DanusiaDanusia-ub9kt
Świetna rozmowa ❤😊
Ja spotkalam Jezusa będąc małą dziewczynką. Zakochalam się w Bogu. Rodzice nie zgidzili sie na zakon. Wyszlam za mąż i bylam nieszczęśliwa. Zycie ulozylo sie tak, że mój maz zmarł a ja wtedy już nie pizwolilam, żeby ktokolwiek decydowak za mnie. Jestem świecką poślubiona Jezusowi. Nie iddalabym mojego zycia za zadne skarby bo już wiem, że Jezus jest SKARBEM. Ja kochalam Jezusa od dziecka i jestem z Nim. Dziękuję Mu za tę łaskę. ❤❤❤
❤❤❤❤
❤❤❤
Dzięki za Twoje piękne świadectwo!
💒😇♥️🐏🐣🐰
A dlaczego nie poszłaś do zakonu po śmierci męża?
Moje uznanie dla pana Marcina. Oby więcej takich szczerych i odważnych księży, odnajdujacych siebie oraz sens życia. Brawo 👍👏🌺
17:23 ks. Kazimierz Orzechowski był aktywnym księdzem oraz aktorem jednocześnie (ukończył PWST w Łodzi). Co ciekawe grał w serialu "Złotopolscy" księdza, czyli poniekąd samego siebie. Zmarł w 2019 roku w Domu Aktora w Skolimowie, którego był przez pewien okres kapelanem.
Może po prostu zmieniły się zasady 🤔 🤷
Tam chyba było tak, że on wstąpił do seminarium, już będąc aktorem 😉
Orzechowski emu pozwolił Wyszyński zostać aktorem na pewnego wyjątku.
@@magdab999 no tak, ale wykonywał zawód aktora grając w serialu. Są księża, którzy najpierw ukończyli np. studia medyczne, a dopiero potem poszli do seminarium - oni jednak nie mogą praktykować zawodu lekarza (co innego zakonnice - w Polsce jest siostra ginekolog, stomatolog itp.).
Wygląda na to, że Pan Marcin od początku wątpił w to czy chce być księdzem. Szukał emocji, które przyniosą mu ulgę. Przyniosły, ale na jakiś czas. Załamania nerwowe przychodzą kiedy człowiek robi coś wbrew sobie. Nie oceniajmy decyzji innych ludzi. Jeżeli chodzi o wiarę to nie wiem czy Pan Marcin był ateistą czy po prostu wypalonym człowiekiem. Wiara, duchowość to indywidualna rzecz. Bywa zmienna w ciągu życia, w wyniku przeżyć. Jeżeli księża mają prowadzić podwójne życie to lepiej, żeby odeszli ze służby, po co oszukiwać innych i siebie. Pan Marcin jeszcze błądzi, wątpi, ale nie jest jedyny i tak bywa bardzo często. Życzę każdemu, by odnalazł swoją ścieżkę i poukladał sprawy duchowe. Ustalił, jak pojmuje Boga - czy dla danej osoby jest czy nie i kim jest. Dla wielu osób może to się wydawać błahe, ale w psychoonkologii ten obszar bywa trudny. Trudny dla pacjentów. Życzę wszystkim, byście nie oceniali, wybaczali, żyli w zgodzie ze sobą i o kryzysach rozmawiali z mądrymi osobami.
A czy Bog nakazał celibat ?
Badzcie płodni . rozmnazajcie sie
Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel, 3Nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz, 4Który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości,
Na jakiej podstawie wiesz, ze watpi i bladzi? Protekcjonalnie stawiasz sie ponad nim jakbys miala monopol na prawdziwe przekonania
Nikt go nie zmuszał do przyjęcia święceń kapłańskich.
Pan Marcin Adamiec ma problemy psychicznie, zapewne od dzieciństwa i powinien leczyć się . Nie wiadomo dlaczego zamiast do lekarza psychiatry poszedł do syminarium duchownego, wspomagając swoją decyzję myślą o modlitwie , która dawała mu ukojenie i radość, gdy czuł się zagubiony, nieszczęśliwy i bezradny. Aby się modlić nie trzeba zostać księdzem i kształcić się w syminarium. Depresje i inne problemy psychiatryczne są znane w Polsce i leczone od wieków. Twierdzenie, że o depresji w Polsce nic nie wiedziano kiedy on na nią cierpiał świadczy dobitnie, że pan Marcin nic nie wie o Polsce i tu jest "pies pogrzebany." A to jest wielka tragedia . Swoją wiedzę o Polsce zapewne czerpał z Gazety Wyborczej Michnika i z wszechobecnej , niemieckiej, antypolskiej propagandy, zadekowanej w Polsce od dziesiątek lat. Stąd też u pana Marcina Adamca tyle uznania i szacunku dla NIemców. Kto pije ze skażonego żródła, zdrowy być nie może. NIe ma co liczyć na cud. Szczęście w małżeństwie znalezione długo nie potrwa !
jak zawsze szykuje się super materiał
Już zdążyłeś obejrzeć? 😂
@@karolkrawczyk3430 tak 😆
Bardzo dojrzala i uczciwa decyzja pana Marcina. Bog jest dobrem i istnieje wszedzie i dla wszystkich a najwazniejsza jest uczciwosc w swoim sercu. I to Boga cieszy!
I tak każdy z nas zmaga się sam ze sobą ❤ dzięki za szczerość 😊 powodzenia na nowej drodze życia 😊
Mnie spowiedż zawsze zmienia i napełnia radością,entuzjazmem.
Spowiedź przed grzesznym ludziem😮doradzam terapię nie katolicką😂😂😂
Nie doświadczyłeś tej Bożej łaski to nic nie rozumiesz.@@motyl-cma
Motylek nie pojmuje, że w sakramencie pokuty działa sam Bóg, dlatego bredzi.
Dokładnie dlatego nie podejmuję polemiki z Motylkiem ale jest mi go zwyczajnie żal..@@zuzazet3871
@@motyl-cmaale masz płytkie,przyziemne myślenie bez kitu
Mam nadzieję (mam 75 lat, więc pozwól na zaimki), że Twój kolega Ci wybaczy widząc, jak żałujesz swego postępku i masz odwagę przyznać się do tego publicznie. To jest prawdziwa spowiedź, a przebaczanie sprawia nam radość i szczęście. Doceniam Twą szczerość i odwagę. Zgadzam się z Tobą, że kościół jest instytucją autorytarną, gdzie "wiarą ukorzyć trzeba zmysły i rozum swój". Zapewnia komfort w środowisku i iluzoryczne bezpieczeństwo po śmierci. Wystarczy przyjąć wszystkie sakramenty, raz w roku do spowiedzi (z kartkami), w niedziele i święta na mszę. Nie uda się małżeństwo? Dobry adwokat plus środki i koneksje załatwią uniewżnienie ślubu, nawet po kilkunastu latach! Po śmierci rodzina może kupić msze, najlepiej gregorianki. Czy katolicyzm to jeszcze monoteizm? Na pewno nie, ale to inna sprawa. Nie oceniajmy Marcina, zostawmy to Bogu, bo On istnieje! Kochajmy się!
Piekna rozmowa...warto o tym rozmawiać..dziekuje ❤
Proszę teraz o wywiad z księdzem który robi wiele żeby zachęcić ludzi do kościoła
@karolinawitkowska5986
Nie. Bo tylko tak mozna zniszczyc pokolenia i je zezwierzecic.
Myslisz ze dlaczego faszystowska minister edukacji zabronila dodawac oceny z etyki do średniej?
Po co? Wyświetlenia nie będą sie zgadzać
Był już wywiad z aktywnym księdzem.
Czyli rzetelność nie jest istotna
Ksiadz Rafał Jarosiewicz
Swietna rozmowa..bardzo dobra decyzja...Panie Marcinie jest Pan bardzo wartosciowym czlowiekiem...pozdrowienia z Niemiec ❤❤❤❤❤❤❤❤
Prowadzacy Pan , wysoki poziom kultury i wymowy.Pozdrawiam.
Byc prawdziwym ksiedzem to wielkie wyzwanie...
...
Boże wybacz mu,bo nie wie co czyni.Powinien iść do egzorcysty
Ksiadz powinnien miec rodziene
@@stefaniapaw4242 Ty powinieneś iść do egzorcysty chłopie. Albo raczej do psychiatry 🤣
Nie, nie był. Był księdzem niewierzącym. Mógł być sympatyczny, prowadzić super akcje, być empatycznym, ale nie dobrym księdzem. Nic nie rozumie. Jeśli nie rozumie, dlaczego mieszkanie beż ślubu to grzech, ręce opadają. I beznadziejna postawa prowadzącego, że jest to odjazd, ĝlupie itp. BARDZO mnie dziwi, że nie ma takich komentarzy w rozmowach z osobami głęboko niemoralnym, np. z prostytutką.
takie same wyzwania są wszędzie, nie można wszędzie żyć wygodnie, i znudzenie przychodzi wszędzie a zmiana jest wpisana w życie każdego człowieka
Brawo za odwage Panie Marcinie i powodzenia w zyciu
Jezus mnie rozpieszcza😊 na rekolekcjach mialam ochotę na racuchy . Bardzo lubię. Poprosilam Jezusa rano. Na kolację stoly byly zastawione racuchami! Kochajcie Jezusa. On Was kocha jak nikt nigdy nie pokocha.
Są ludzie i ludziska. Jestem ateistką, ałe jest dużo pozytywnych księży, od których można się dużo nauczyć. Redaktorowi życzę powodzenia i niech zaprosi do wywiadu zawsze drugą stronę. A warto naprawdę. ❤❤❤❤❤
kogo masz na myśli? zakłamanego księdza? zakonnicę? Czy zwykłego człowieka który sluży BOGU calym swoim życiem i postępowaniem? Przecież nie chodzi o wiarę w kościół tylko o wiarę w Boga - a to uważam prywatna sprawa kazdego człowieka.
Temat odpuszczania grzechów w sakramencie pokuty totalnie spłaszczony przez pana Marcina.
Panie Marcinie, podziwiam, doceniam i gratuluję.
Życzę Panu wszystkiego, co najlepsze. Emerytka 72 lata.
Tak nie do końca zgadzam się z pierwszymi znakami. Ja byłam bardzo związana z "kościołem" życiem w "kosciele" I 15 lat temu byłam już zdiagnozowana z depresja od 7 lat i pomoc największą dostałam od księży czy sióstr i znajomych z seminarium. Nie mówię, że wszędzie jest tak samo, ale nie każdy zakon jest ten sam.
Na podstawie np. wątku spowiedzi w Niemczech, mam obawy, że ksiądz nawet będąc jeszcze posługującym kapłanem, nie był wierzącym katolikiem. Przecież celem spowiedzi nie jest poprawa doczesnego życia, samopoczucia, celem jest odpuszczenie grzechów, dlatego jej brak w Niemczech jest katastrofą (oczywiście z perspektywy katolickiej)
Tak samo kwestia morderstwa a mieszkania bez ślubu. Rozgrzeszenie czy jego brak nie zależy od wagi czynu, tylko od postanowienia poprawy. Mieszkających bez ślubu się nie rozgrzesza, bo trwają w grzechu (czynność ciągła), więc nie postanawiają poprawy - poprawą byłoby zamieszkanie osobno. Tak samo mordercy można nie rozgrzeszyć, jeśli nie postanawia poprawy i zamierza mordować dalej. Dziwne, że ja to rozumiem, a absolwent 6 lat seminarium nie…
jeżeli chodzi o mieszkanie ze sobą to nie jest tak, że jest to grzech sam sobie. Chodzi oczywiście o współżycie. Wiadomo, że z reguły (pewnie ponad 90%) par mieszkających ze sobą współżyje. Jedna ksiądz nie jest zobowiązany nie odpuścić grzechów gdy ludzie mieszkają ze sobą, ale nie współżyją i są zdeterminowani aby trwać w takim postanowieniu. Oczywiście nie mogą spać w jednym łóżku, bo to jest bardzo bliska okazja.
dokładnie tak, też mnie to od razu uderzyło
Panie Marcinie wydaje mi się , że realizacja kaplanstwa cz życia zakonnego to ciągłe odnawianie tej pierwszej miłości do Jezusa . Jeśli zabraknie ciągłego pogłębiania wiary - to przychodzi smutek, bo szuka się samego siebie 😥Smutno , że Pan mówi Iż Kościół się rozpadnie . Ja poznałam w Stanach Zjednoczonych kapłana , który pochodzi z pod Warszawy . Jest Księdzem, który sprawuje Mszę Świętą z wielką wiarą i miłością . Podnoszenie Hostii czy kielicha z winem jest niesamowitym przeżyciem. Życzę dużo szczęścia i Bożego błogosławieństwa na dalsze życie .😇🤩👏
Boże błogosławieństwo wiarołomnemu księdzu?
W porządku człowiek z tego co słyszę, po prostu zły chyba wybór był, że poszedł na księdza. Tak mi się wydaje.
madry ze zwiał
Panie Marcinie - podziwiam Pana, bo ja w Pana położeniu - dalej brnąłbym w Kościół, w obawie o możliwość znalezienia pracy w stanie świeckim...
Wielu chłopaków ze wsi bez powołania "szło na ksiedza", bo studia i utrzymanie za darmo
Utrzymanie i bo mamusia chciała.
Wielu tez mialo powolanie do tego,i dzisiaj sa wspanialymi krzewicielami wiary...
@@janinajanka3776 ale mieli powołanie do kapłaństwa a nie do pieniędzy
Na samotność nikt nie jest całkowicie odporny
Szczerość, mądrość, prawda. Wszystkiego dobrego panie Marcinie❤
gdzie ta madrosc? a szczerosc to chyba raczej szczerosc etapu. człowiek, ktory zle sie czuł w seminarium przyjmuje swięcenia
@@kalina-d1hdla lewaka każde ujadanie na Kościół jest "szczere i mądre" 😂
A gdzie on ujada, jesteś betonem @@piotrpiotr139
@@janb7369 a ty batonem
Czyli wedlug Kosciola nie mozesz uzyskac rozgrzeszenia, wiec zyjac w grzechu masz wstep do nieba zamkniety < a przeciez jestes dobrym czlowiekiem < no przechlapane . Bardzo mi zaimponowales < masz tyle zyciowej madrosci < Pan Bog Cie kocha
Wydaje się być szczery ten były kapłan, ale jakiś zupełnie wykrzywiony obraz katolicyzmu przedstawia. Rozumiem, że to jego indywidualna droga, i każdy ma do tego prawo. Moim zdaniem to w czym tkwimy po Soborze Watykańskim II to jest niszczenie katolicyzmu i katolików. Jest w wielu Polakach jeszcze wiara, ale jak widać to wszystko jakby szło w złym kierunku. Z wieloma rzeczami, które ten ksiądz powiedział, niestety muszę się zgodzić. Cała ta historia jak dla mnie jest jakby pozbawiona wiary, a drugie to to, że nasze seminaria naprawdę nie uczą prawdziwego katolicyzmu, a tym bardziej nie dają możliwości rozeznać powołania i zrozumieć, czym jest kapłaństwo. Sercem katolicyzmu i kapłaństwa Bóg w Trzech Osobach. Nie da się opisywać swojej wiary drogi kapłańskiej bez wiary w Boga. Coś od początku w tej historii było bardzo nie tak. Pytanie, czy tego pana święcenia były w ogóle ważne. No nie wiem, dziwne to wszystko trochę.
Myślę że to główny problem Kościoła ,,Niewłaściwy podział że dzieli się ludzi na POWOŁANYCH i Tych co mają słuchać''
Kosciol niema z tym żadnego problemu bo chodzi o pieniądze xD
@@miska760 coś słaby lep z tych pieniędzy, skoro tylu odpada
@@odyniec1 w życiu nie chodzi o pieniądze xD
@@odyniec1 mowie szczególnie o tych najwyżej postawionych ,pralnia brudnych pieniędzy xD
@@miska760pieniądze szczęścia nie dają dopiero zakupy
Szkoda że nie było watku rozinnego, jak Marcin patrzy teraz z perspektywy męza na całą drogę kapłaństwa...coś tam wspominane i przemruczane, ale tak wprost - jak żyje mu się z kobietą itd...
To jest konkubinat nie małżeństwo.
@@alaskanick446 W twoim moherskim mniemaniu. Dla mnie jezeli złozyli przysięgę przed sobą, w obecności urzędnika (tutaj państwowego) to są małżeństwem.KROPKA.
Możesz se w swoim świecie i rodzinie wprowadzać zamordyzm religijny, niemniej w Polsce funkcjonuje prawo POLSKIE, a nie kościelne moherowskie.
Kościół to najbardziej zakłamana instytucja robiąca z logiki k**wę od średniowiecza po dziś dzień.
Facet nigdy nie powinien zostać księdzem bo nigdy nie miał powołania.
Rozumiem, że młodzież ocenia go pozytywnie bo taki brat łat. Ksiądz, ale można sobie pogadać. Więc super. A ponieważ super to wszystko co zrobił później jest super. To działa w stosunku do tych, których lubimy. Jesteśmy skłonni wybaczyć czy uzasadnić ich postępowanie bez wnikania w istotę no bo są naszymi kolegami, przyjaciółmi. Tak samo działa to w partiach lub sektach. Nasz więc na pewno dobrze.
Nikt nikomu ręki nie wykręcał. Nie musiał iść do seminarium, ale poszedł. Dlaczego? Bo przeżywał różne problemy i potraktował Kościół jak pracownie psychologiczną. Chciał by było fajnie, dyscyplina już nie pasowała.
Mógł skwitować sprawę jak z budownictwem mówiąc "to nie było dla mnie", "nie odnalazłem się w tym", ale zrobił z tego traktat światopoglądowy i możliwość krytyki bo mu nie pasowało. No i zaistniał w mediach. Najpierw dobrowolnie przyjął zasady, potem je złamał a na koniec mówi, że zasady są chu**we.
Wszystkie rzeczy, o których mówi można było wywnioskować te 15 lat temu. Większość problemów psychologicznych była znana. Nie prawdą jest, że depresji nie rozpoznawano. Bzdura na kółkach. Słuchając jego wypowiedzi mam wrażenie, że koncentruje się na sobie i swoich problemach a krytyka wynika z usprawiedliwiania swojej decyzji.
Zresztą jakie ma znaczenie co ja myślę.
Ja mu życzę jak najlepiej jako człowiekowi, ale księdzem (w znaczeniu nieformalnym, a duchowym) to nigdy nie był a wywiad oceniam krytycznie. Ludzie albo mają klasę, albo nie. Dla mnie jemu zabrakło.
Jedyny godny przeczytania komentarz. Dodam: Niewierzacy ksiadz- konsekracji nie.ma.
@NikonDream Jesli jestes katolikiem, osobom wierzaca to nie powinienes nikogo oceniac krytycznie tylko siebie. Pana Marcina moze tylko ocenic sam Bog a ludzie niech sie zajmia swoimi slabosciami i grzechami. Pozdrawiam i zycze wiecej wyrozumialosci.
@@TO-YA-LA-TOYA Oczywiście , ze można oceniać wypowiedzi zachowania innych. Nawet trzeba, zwłaszcza jak byli księża wygadują teologiczne brednie. Bóg jest od osądzania - a to zupełnie inna sprawa niż ocenianie.
oswiecony...
osądzać nie , oceniać tak
Super rozmowa . Panie Marcinie życzę dużo szczęścia i miłości
Może jakieś przykłady również księży z powołania na Pana kanale (jest takich wielu) dla zachowania obiektywizmu? Czy to jednostronność?
Niestety wygląda to na jednostronność,to już kolejny wywiad pana Gębury z byłym księdzem ...😢
Jest wywiad zarówno z księdzem jak i siostrą zakonną na tym kanale, ale nawet tego nie sprawdziłaś, bo tak bardzo chcesz wierzyć w to, że kościół jest atakowany ;)
@@barbarakoaczyk3505 Jest wywiad zarówno z księdzem jak i siostrą zakonną na tym kanale, ale nawet tego nie sprawdziłaś, bo tak bardzo chcesz wierzyć w to, że kościół jest atakowany ;)
Ludzie obudzcie sie
Pisze jeden jest posrednik do Ojca człowiek Chrystus
wam adwokat potrzebny
@@Luk02848ale to nic nie znaczy. Tamte wywiady są pod włos. Goście są.atakowani, nie ma tam żadnego wyciągania prawdy tylko próba udowodnienia wcześniej postawionej tezy.
Mam prawie 40-lat i miałam super księdza w liceum, ktoty dyskutował na wszystkie tematy, był super jako człowiek. Szkoda że jak w kalejdoskopie pyk i nie ma zniknął. Bo jak to powiedział za 3-lata dalej mnie wyślą "bo nie mogą się przyzwyczajać"
Pan Rafał jaki elegancki outfit 😮😊🎉
Przed ślubowaniem trzeba było się głęboko zastanowić Ślubowaleś kościołowi Nie powiedzie Ci się dobrze w życiu przekonasz się sam życie pokaże
@@rozapopielnikCo ty pierniczysz ??????
Jak klaun z Terrifiera
Wspaniały Ludzik ! Cudna Istota !:) Serdecznie pozdrawiam
3:02 - że co? 15 lat temu baaardzo dużo mówiło się w Polsce o depresji. Mnie depresję zdiagnozowano w 2004 r. czyli 20 lat temu. Nie wiem z jakiej wsi pochodzi ten Pan, że taka elementarna wiedza medyczna tam nie docierała.
to jakiś nieuk
Intencje to nie „te wyczytywane”, tylko msza św., gdzie podawana jest intencja i gdzie wierni składają przy tym ofiarę.
a o tym że będąc na formacji z ministrantami upił się razem z nimi przez co nasza parafia miała zakaz przyjazdu na takie spotkania już nie powie
czy mu sie dziwie? nie. Mlody chlopak ktory nie mial znajomych ani nikogo kto by go lubil, moze nie bylo to odpowiednie ale to dalej czlowiek
Myślę że kościół potrzebuje ciszy. Gdzie każdy odnajdzie osobistą drogę, refleksję, spokój i łaskę ducha. Każde instytucjonalne zakłamanie robi więcej złego.
człowiek , ktory poszedł do seminarium , zle sie tam czuł, przyjmuje mimo to swiecenia kapłanskie, wszytkie czynnosci , które wykonuje jako kapłan sa dla niego problematyczne ... to ludzie , jak ten pan , przyczyniają sie do zakłamania tej instytucji
Bardzo bolesna historia samotnosci, obojetnosci i wykluczenia w momecie gdy Pan Marcin zmagal sie z choroba. Znam to z wlasnego zycia. Ktos uznaje ze jestes za slaby, nie nadajesz się wiec do widzenia.
Czy takiego Kosciola chcial Chrystus. Napewno nie.
Wszystkiego dobrego Panie Marcinie, odnalezienia pełni zycia.
Czytam komentarz i widzę, że mam do czynienia z osobą bardzo wrażliwą, którą ktoś zranił i z tego powodu mi przykro. Ale proszę mi wierzyć, że pan Marcin taką wrażliwą osobą naprawdę nie był. Byłam jego parafianką przez 5 lat i przez tyleż samo lat współpracowaliśmy w katechezie. Z uwagą i nie ukrywam w wielkich emocjach wysłuchałam z nim wywiadu. Nie jest absolutnie taką osobą na jaką się tu kreuje.... Zranił wiele osób w parafii i pozostawił niesmak po sobie.
Pozdrawiam i życzę dużo sił i pomyślności w życiu.
@@KLAUDIAGAJDECKATy wierzysz ze jestes perfect!!
:) Absolutnie nie:) Nigdy tak o sobie nie myślałam, proszę mi wierzyć, dlatego wciąż potrzebuję źródła łaski - Sakramentu Pokuty i Pojednania. Ale Pan Bóg przez Proroka Izajasza mówi do każdego z nas - do Pani, do Pana Marcina, do mnie, i do każdego "Jesteś cenny i wartościowy w moich oczach" (por Iz 43, 4) i na tym staram się budować poczucie własnej wartości.... Ale że jestem "perfect'? Absolutnie nie:))) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.@@helenawiech3379
Wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia...😊
Lol jakby przyszedł się wyspowiadać, że mieszkał z kobietą, ale już nie mieszka, to by dostał rozgrzeszenie, ale tu chodzi o to, że warunkiem spowiedzi jest postanowienie poprawy. Morderca, który by powiedział w konfesjonale, że zabił i planuje to powtórzyć, też by nie dostał rozgrzeszenia...
To kiedy morderca przyjdzie i powie, że zabił- ale tylko raz- i obiecuje, że to się nie powtórzy to otrzyma rozgrzeszenie? Oczywiście- i mało tego, ksiądz wysłucha i słówka nie piśnie, bo tajemnica spowiedzi... Chora instytucja
@@anastazjastefanczyk919nie do końca. Jest jeszcze coś takiego jak zadośćuczynienie. Właściwie przygotowany kapłan powinien w trakcie Spowiedzi uświadomić go ,że formą zadośćuczynienia musi być wyrównanie rachunków także z prawem cywilnym czyli przyznanie się i przyjęcie wymierzonej kary. To jest jeden z 5 warunków Spowiedzi.
Po co tłumaczysz głupim ludziom takie trudne sprawy. Społeczeństwo jest już zbyt dziecinne, żeby cokolwiek z tego pojąć.
@@jannowak-ur7yp po co obrażasz?
Jeździłem taxi bez sensu co on bredzi
Ja czekam na materiał o tym, jak fajnie jest byc ksiedzem, bo chyba robi sie tendencyjnie
Wiele kwestii poruszonych przez tego Pana jest obejściem prawdy. W mojej ocenie porównywanie do tego, jak jest w Niemczech, jest zupełnie zbędne. Każda z wprowadzonych zasad była czymś umotywowana zarówno u nas, jak i w Niemczech. Na przykład wymogi dla potencjalnych chrzestnych zostały ustanowione dlatego, że chrzestny ma być pewnym autorytetem dla dziecka w kwestii wiary, jak również wziąć odpowiedzialność za duchowy rozwój dziecka. W Niemczech zasady były podyktowane wygodą i konsumpcjonizmem. Trudno się słucha tego materiału.
BOG KOCHA WSXYSTKICH JEDNAKOWO NAWET TYCH KTORZY NIGDY O BOGU NIE SLYSZELI LUB EYZNAJA INNE BOZKI !!!! BOG JEST OJCEM MILOSIERNYM DLA KAZDEGO STWORZENIA WE WSZECHSWIECIE ♥️♥️♥️♥️
Niestety, nie sądzę, że to zrobi.
Tak właśnie jest.
Dziękuję za ten wywiad. 💙
Świetny wywiad.
Super czlowiek.
Dziękuję.....
Najlepsze jest to że on cały czas wypowiada się na tego co księża czują , jakie mają motywacje i w ogóle co myślą. Trochę słabe z jego strony. Jego motywacje czy problemy jakie miał wskazuje że tak ma każdy Ksiądz . Widać ogromne zagubienie człowieka , współczuje i tyle.
W małżenstwie też bywa się samotnym, a ten pan to ksiądz światowy .
Ko
No❤
😅
Popieram w 100%
Znam eks księdza. Był świetnym kapłanem przez prawie 18 lat, ale się zakochał "no chłop".Teraz jest bardzo dobrym ojcem i mężem...
W mojej parafii proboszcz pełnił swoją funkcję z 25 lat i kilka lat temu okazało się że ma kobietę i 2 dzieci kupił jej dom gdzieś 40 km dalej od parafii. Dopiero teraz przenieśli go razem w wikariuszami i kościelnym do innej parafii oddalonej o 20 km😂😂 stary proboszcz nie robił nic przy kościele bo nie było kasy a przyszedł bardzo młody ksiądz z ekipą i zrobił nowe porządki 😅 nagle kasa się znalazła na kostkę granitową którą wyłożył w koło kościoła, wyciął stare drzewa żeby wszystko było oświetlone, zrobił mini park, nawet szklarnie sobie zapierdolił dojebaną, nowe ogrodzenie zrobił, zrobił se też remont domu, teraz ma dach zrobić i to wszystko zrobił w 4 miesiące a u mnie parafia duża chociaż na wsi codziennie ktoś umiera minimum 30 osób miesięcznie do tego śluby chrzciny nawet jeździ do ludzi święcić stodoły ciągniki 😅 kasę trzepie jak złoto
Ciekawe czy będzie tak samo wierny żonie, jak swojemu byłemu pracodawcy. Nie twierdzę, że człowiek jak coś postanowił na jakimś etapie swojego życia, to później męcząc się ma w czymś trwać. Twierdzę jedynie, że jak się dobrowolnie zgodziło szanować jakieś zasady, to nie łamie się ich na boku, tylko w pewnym momencie postanawia odejść i żyć inaczej. A on przez wiele lat jednocześnie głosił kazania na mszy i podczas spowiedzi, a sam się do zasad które głosił nie stosował.
No i jeszcze zarabia kasę na pisaniu książek o tym jakim był hipokrytą... . Dramat.
@@MarcinWortel tylko, że ten były ksiądz, książek nie pisze. Skąd to wziołeś? On żyje teraz w stanach i pracuje na etacie. Wiem, bo mam z nim kontakt
@@MarcinWortel każdy z nas ma prwo dokonywać mylnych decyzji.
@@MarcinWortelogólnie się z tym zgadzam, ale masa księży tak robi, bo nic innego nie potrafią jak odprawić mszę, wiec trudno im wrócić do normalnego życia, a niektórym życie na dwa fronty bardzo odpowiada. Kiedy byłam młoda dziewczyną, dorabiałam na studia pracując w weekendy nocnym lokalu jako kelnerka, to był elegancki lokal i byle kto tam nie przychodził, w każdy weekend przyjrzało tam grupką kilka eleganckich klientów, jedli, pili później znikali, ale nad ranem, kiedy wracalismy do domu, ich samochód stał pod domkiem, gdzie byly pokoje do wynajęcia, ale każdy wiedział, że panienki też, taki cichy dom publiczny. Nikogo to nie dziwiło, bo kogo cudze życie obchodzi, wielu mężczyzn tam przyjeżdżało na dobrą kolację, a później znikali w tym domku, to były te ich wyjazdy służbowe 😂 ale kiedyś dowiedziałam się, że ta grupa eleganckich panów, w różnym wieku to księża, z dużego miasta obok. Był to dla mnie szok, bo byłam osobą bardzo religijna, niestety nie potrafiłam już chodzić do kościóła, bo zaczełam w nim widzieć coraz więcej fałszu i obłudy...
Cudowny szczery człowiek,aż miło posłuchać......życzę Panu dobrego zdrowia i wszelkiego dobra.❤❤❤❤❤❤❤
Nie odpuszcza sie wszystkiego...ja nie dostalam rozgrzeszenia bo powiedzialam ,ze mam watpliwosci do istnienia boga. POszlam do drugiego zakonnika i dal mi rozgrzeszenie. Smieszny ten koscioł... Za pozno to zrozumialam...
U nas, się mówiło jedź do Lutyni, tam za pieniądze załatwisz.
nie wierzę że nie dał rozgrzeszenia
@@barbasia6093 Na serio... Franciszkanin...Dlatego poszlam dwa konfesjonaly dalej i bez problemu dal mi. Jeszcze krzyczec na mnie zaczął. Potrzebowalam zaswiadczenie do chrztu.. Od tej pory juz chyba z 20 lat nie chodze do spowiedzi i w ogole do kosciola. Nie pasuje mi...
Najwyraźniej trafiłaś na księdza który źle postąpił czy to z własnej winy czy z niezrozumienia twojej sytuacji, bo wątpliwości co do istnienia Boga nie oznaczają, że nie możesz otrzymać rozgrzeszenia. Także kiepski ksiądz co najwyżej 🤔
@@wojteks.5132 Znałam tylko jednego ksiedza, ktory naprawde zasługiwał na miano kapłana. Reszta to normalni faceci...
Nie rozumiem dlaczego ludzie chwalą tego hipokrytę. On nie powinien nigdy zostać księdzem! Takie osobniki szkodzą nie tylko sobie, ale tym, którzy im ufają! Modlitwa na dobre samopoczucie? Przerażające jak wielu skażonych modernizmem hipokrytów ma w czasach zamętu konsekrowane dłonie. Księżulek nigdy nie wierzył, a nauczał...
prawda