Loading #10 - Rodzina Atari 8-bit
Вставка
- Опубліковано 7 вер 2024
- Listing:
Modele Atari 400/800 (6:19)
Seria XL wchodzi na rynek (23:02)
Atari w Polsce (38:08)
Gry małe i duże (45:10)
Polskie produkcje (1:24:10)
Demoscena (1:41:40)
Prowadzili:
Marek Pańczyk - www.retrofanati...
Marcin Kiendra - www.retrospekcj...
Michał Labocha - / myretroworld
Gość programu: Ziemowit Poniewierski
myheadisretro....
Projekt Atari 65XEM www.atarimuseum...
www.old-compute...
Fanpage programu LOADING - www.facebook.c...
Obejrzałem ten odcinek z wielką przyjemnością ponieważ z Atari miałem bardzo sporadyczne kontakty u bardziej zamożnych kolegów. Zostało mi negatywne wspomnienie że ładowanie gry Pole Position trwało wieki i dopiero przy 3 próbie się powiodło. Mój pierwszy komputer był dosyć późno ze względów finansowych na C64 mogłem sobie dopiero pozwolić w 1991r i to było coś, 22obroty i gra była załadowana, bez żadnych przeróbek magnetofonu, wystarczył cartrige lub ładowało się turbo na początku kasety. a potem już było z górki Amiga 500+, Amiga 1200 + wszystkie możliwe przystawki na PPC 603 i 040 40Hmz i 32MB ramu w budzie infinitiv kończąc.
Ciekawie się Was słucha. Planuję zobaczyć większość video z tej strony.
Jestem maniakiem symulatorów lotniczych czy morskich. W F15, Tomahawk, Silent Service na 8bitowym Atari gram do dnia dzisiejszego. Wersje pudełkowe wyglądają przepięknie, uwielbiam je oglądać przy swojej półce. Tomahawk o którym wspominaliście miał bardzo wysoko ustawiony realizm i fizykę lotu. Dużo lepszą niż na przykład Gunship 2000 wiele lat później. Pozdrawiam
lezka sie w oku kreci, ja na 65xe "szalalem " cudowne czasy I zajebisty kanal! dziekuje
Atari 65XE - szanujemy
Zgadzam się z gościem odcinka, przy Gauntlet na Atari 130XE za dzieciaka przy wyborze postaci opadała szczenna. Pamiętam że każdy poziom ładował się oddzielnie z taśmy. Teraz mam Atari 800XL piękną maszynę, jeden z najładniejszych komputerów jaki widziałem. Z magnetofonem 1010 i stacją 1050 wygląda bajecznie. Pozdrawiam 8 bitowych maniaków :)
A po więcej Gauntlet zapraszamy do osobnego odcinka w stronie B
Moja pierwsza gra na Atari 65XE, która nam się wgrała: Pole Position. Gra wgrywała się "z wykrzyknikiem" :) Następne było Preliminary Monty.
Super odcinek. Sam miałem Atari 130XE :)
+Tomasz Dulaj Cenowo wypadał jak prawie dwa 65 XE
Fajnie sie was slucha...
+Komputer-Muzeum Miło słyszeć. Dziękujemy.
Przychodziło się ze szkoły. Włączałem wgrywanie gry. Myłem rączki, mama przygrzewała obiad. Zjadłem obiad. Chwilę odpocząłem i jeśli nie wiało za oknem. Wtedy wgrywała się moja ulubiona gra ;)
1:11:03 - Właśnie to jest to. Wyobraźnia dodawała grom zajebistości. Bo nie ważna była grafika, ale to że miałeś wpływ na to co się dzieje w tym małym świecie. Młodzi tego nie zrozumieją... Przyzwyczaili się do "fotorealistycznej" grafiki (w cudzysłowie, bo o fotorealistycznej grafice mówi się od 20 lat hehe). I widząc gry pokroju GTA 1, czy Dooma/Duke Nukem, mówią że to jakiś żart. Jak mogło to kogokolwiek jarać? Ale nie rozumieją tego, że dla niektórych ludzi, pierwsza gra/interakcja z tym co dzieje się na ekranie, to był np. Pong. Cholernie prosta gra. Ale nie było nic innego. Nie miałeś możliwości wpływać na to co dzieje się na ekranie w niczym innym. Tak samo dla mnie... O ok 10 lat młodszego od was. Wiele gier którymi się jaracie, dla mnie jest niczym. Mówię o tych najstarszych. Moją pierwszą grą był River Raid (dzięki wam, wiem jak ta gra się nazywała hehe). Na C64. Duuzo w to grałem, ale nie pamietam szczegolow. Pewnie nawet nie zwracalem uwagi na punktacje (moglem miec wtedy ze 4-5 lat). Krotko po tym miałem PC 386 (1993. Miałem wtedy 7 lat)... I jedną z moich pierwszych gier był Wolf 3D hehe... Resztę opowiem później... O ile do kogoś trafi ten komentarz ;) Film z 2015, a ja jestem w 2019...
Popłynąłem i zgubiłem wątek... Właśnie ta wyobraźnia dodawała swoje. Jak np. w takiej grze Stunts... Gdzie spędziłem tygodnie, bawiąc się przy budowie własnych torów. I po latach, kiedy popatrzyłem na tą grę, przeraziłem się jej tragiczną grafiką. Ale to było coś... mogłem praktycznie tworzyć swoją grę (we własnej wyobraźni hehe).Tak samo Test Drive 3. Kiedyś niesamowita grafika... Teraz patrząc na to, jedyne co było w tym dobre, to kokpit samochodu i mikro encyklopedia na temat samochodów z gry (teraz brakuje takich rzeczy w grach. Podobnie jak rozbudowanych, książeczkowych instrukcji... Jak np. w Interstate 76. Gdzie w instrukcji miałeś opisy każdego samochodu).
No w końcu znalazłem czas - super odcinek tym bardziej że pierwszy komp to atari :)
kody projektów w Atari miały imiona sekretarek, a te musiały w pracy nosić kostiumy kąpielowe, bo niektóre spotkania odbywały się w jacuzzi, a na spotkania integracyjne dress code wymagał stroju topless... Nolan Bushnell stracił przez to nagrodę dla zasłużonego pioniera game devu ;-)
Pamiętam, jak w kilku siedzieliśmy po cichu, bez ruchu żeby się wgrało (Atari 800 XL). Kolega miał chyba jakiś felerny magnetofon ponieważ ostatecznie bez problemu tylko River Raid się wgrywał :-) Dziękuję za odcinek - wiem, jest starszy ale jak pisałem idę po kolei :-)
Wysoki sądzie ja z Atarynkami miałem tyle wspólnego co z Mercedesami, czyli nic :):) Lekcja odrobiona!
+Pixel Nation To tak jak ja :D
Atarowa scena przełomu lat 80/90 nie była wielka ale oczywiście istniała. Chyba każdy wtedy znał dokonania szczecińskiej grupy WFMH (Magnus, Thorgal): Revenge of Magnus, The Top 1/2/3. Albo coś ze śląska, czyli otoczenie Tomka Liebicha, Michał Widery, Paskuda, Buchcika: Perestroyka, SkyDemo, Ductum Acerbum.
Gry o których wspominacie "Phantasie" , "Seven Cities..." nie były chyba nigdzie opisywane w prasie ( Bajtek, TS ). Zresztą nie pamiętam żeby wyszły pirackich kasetach. Szkoda bo to naprawdę super tytuły. A tak poza tym to kolejny solidny materiał :)
Zaskakujące jak nowocześnie wygląda seria XE po tylu latach. Atari 65XE to mój "pierwszy". Na C64 nie mogłem patrzeć wygląd mi nie pozwalał ;) Dopiero Amiga sprawiła że zmieniłem obóz, no ale tak czy siak ojciec Amigi - Jay Miner korzenie miał z Atari. Kocham Sinclaira, Atari i Commodore i wnerwia mnie że takie lamusy jak Apple i PC nadal żyją, a takie legendy umarły. Nowej Amigi X1000 nie liczę bo to ponad 12tys. zł ;(
Świetny odcinek, thx.
Haha my z Tatą też niszczylismy FUEL, samolot wybuchał i nie wiedzieliśmy dlaczego. Za to jak paliwo się kończyło, pamiętam, że było słychać dźwięk alarmu. Wtedy próbowaliśmy przyspieszać, bo może uda się uciec. Ale się nie udawało :)
Troszkę szkoda że gry wyświetlające się na ekranie nie są podpisane. Mimo iż w część z nich grałem, to często nie pamiętam nazw. Poza tym dzięki za pogadankę, bardzo fajna.
Montezuma revenge, Draconus, International Karate - Miło powspominać.
dla mnie polskie gry na Atari były najlepsze, Klątwę skończyłem dziesiątki a może setki razy, Miecze Valdgira, Misja, Fred, Hans Kloss, Barahir, Upiór itd. itd. itd.
Szkoda że wyszły z 5 lat za późno...
Mówicie że gry były nagrywane tylko na jedną stronę kasety ( Atari /C64 ). Miało to swoją dobrą stronę ponieważ przy każdym wgrywaniu programu z kasety ta zatrzymywała się w określonym miejscu i właśnie tam powstawało zagięcie taśmy. Jak program by nagrany z drugiej strony to mógł się nie wgrać właśnie z powodu uszkodzenia taśmy.
Dlatego trzeba było pilnować przycisku STOP :)
A kto tam pilnował jakichś przycisków jak już zobaczył gre na ekranie - szczególnie jak np Ninja na Atari po 300+ obrotach :).
W Polsce ludzie którzy mieli dojście do dolara,Marek i innych walut do 89 roku mieli Atari ,natomiast ludzie którzy w Pewexie nie mieli szans kupować to kupowali od ok 91 roku commodore i tak to wyglądało
Carty na A2600 były faktycznie ładne. Zwłaszcza Spectravision się wyróżniał stylówką w tamtych czasach. Zestaw z Cartridge i tabletem graficznym. ;)
+Piotr Okult Jeszcze ładniejsze są oryginalne pudełka i instrukcje. Miód
+Marcin Kiendra Z pudełek to mam tylko RealoSports Volleyball i pudło do F14 niestety bez carta. Na allegro ktoś teraz wystawił dwa boksy ale w chorych cenach :/
+Piotr Okult Ja trochę kolekcjonuję oryginalne wydania i codziennie oglądam je na półce żeby cieszyć oczy i retro-duszę :)
Tutaj link do moich zbiorów retrospekcja.net.pl/category/kolekcja/
+Marcin Kiendra Nie wiem czy klikać bo pewnie się wkur.... ;) Ja też coś niecoś mam, choć zdecydowanie jestem hardware freakiem ;)
Super... retro w retro... taka Incepcja 🤣🤣
symbol Atari to magia
Góra Fuji ( Marcin )
albo Montezuma
Jaki ten świat jest mały. Siema Ziemku ;)
Do Gościa: Też jestem z Legnicy i też w latach 1990-1993 miałem Atari 65XE. Właściwie to nadal je mam. :)
Nagrywałeś programy na piętrze w Megasamie? :)
Nie jestem rolnikiem, ale obejrzałem
A węgiel masz ? :)
chłopaki mówią o obrotach na magnetofofonie, u nas się mówiło "numerki" hehe
dwie godziny, łooooo:)
Nie pamiętasz czy chciałeś mieć Atari? :) Ja Atari 65XE kupowałem w 1990 roku i pamiętam każdą sekundę z tamtych czasów.
+Mariusz Włodarczyk No ja jestem Komodziarzem i chyba mi się poszczęściło bo jak niedawno pierwszy raz w życiu wczytywałem grę na Atari 65XE to myślałem, że oszaleję ;) Swoją drogą szukam ludzi w klimatach retrokompów z Legnicy. Fajnie by było zmontować jakąś luźną ekipę.
Magnetofon do Atari to było przekleństwo. Sytuację trochę ratowały różne systemy turbo. Ja miałem, promowane przez naszego legnickiego handlarza z Megasamu, Turbo Rapider 7500. Wszystkie piraty miałem w turbo ale w latach 1990-93 kupiłem 74 oryginały (z L.K. Avalon, ASF, Sonix, Domain Software, Mirage Software, itd..), a one zawsze były w "normalu". To wyrabiało cierpliwość. :)
Generalnie magnetofon jakiemukolwiek komputerowi nie pozwalał rozwinąć skrzydeł. To było przekleństwo. Zbierałem przez cały czas na stację dysków ale była kosmicznie droga. Atari kosztowało mnie 1,9 mln zł, stacja wtedy kosztowała 2,5 mln. W sumie to by wyszło 4,4 mln zł. No to za 4,5 mln potem kupiłem używaną Amigę 500. Ech... długo by opowiadać.
Bardzo miło wspominam atarowe czasy i cały czas biernie śledzę co się dzieje w świecie mojego ośmiobitowego ulubieńca. :)
+Mariusz Włodarczyk Jak miałeś kogoś, kto Ci to turbo założy to git. Ja byłey w takim wieku, że sam bym nie ogarnął. Za to w C64 kasety nie były takie złe. Turbo w BB plus ustawienie skosu głowicy robiły robotę. Nerwicy się nie nabawiłem ;)
+Mariusz Włodarczyk A gościa z Mega Samu nie pamiętam. Jak kupowałem tam kasety to już oryginały na stoisku z koszulkami "muzycznymi" na pierwszym piętrze. Z Piratów to żelazny był Komach na Libana. :)
Komacha na Libana oczywiście kojarzę. Mój brat w podstawówce chodził do jednej klasy z jego córką. :) Ale Komacha kojarzę raczej z Amigą.
Nie widzieliscie filmu "The Last Star Fighter"? Tam to byla grafika na automatach.
Swoja droga gralem w to kiedys caly dzien, strzelalem do tych statkow, a dopiero pozniej dowiedzialem sie, ze trzeba leciec do drugiego systemu i zniszczyc bazy.
Film nam znany, ale zapomniany w takich szczegółach. A gra owszem, jedna z lepszych pozycji na Atari
Jak się nazywa gra, która widać w 42:56? Ta na cmentarzu. Pamiętam, że miałem ją na mojej pierwszej kasecie, na pozycji nr 3, a więc na końcu strony A - jeszcze bez turbo :)
niedługo albo już wyszła książka o artach na cartach do ataryny
powiem tak tylko Boulder Dash najlepsze połączenie gry zręcznościowej i logicznej dla wtajemniczonych komnata M (z lawą)
Chłopaki ja mam do was takie pytanko.... Ja jestem z czasów Amigowych, i często zdarzało się że kumple wpadali na 30 minut zobaczyć jakąś gre, jak to wyglądało za czasów 8bit ? Czygre wgrywało sięp rzed przyjściem kolegi ? Bo przecież bardzo często 30 minut nie starczało na wgranie gry....
Czekaliśmy na bezdechu :D i w razie jakichś komplikacji musiało być na kogoś :D (Michał)
mialem 800xl gry wgrywalo sie pol godziny piewszy komp:-)
+marcin s Ace of Aces, Infiltrator czy Ninja to nawet i dłużej. Nie wolno było chodzić po pokoju, rozmawiać czy patrzeć na licznik obrotów bo każde zachwianie równowagi wszechświata mogło spowodowac Self-Test ;-)
+Marcin Kiendra wiem ze stary post ale dodam ze samo wlaczenie sie lodowki( spadek napiecia) powodowal blad..... :) moje A800 zepsulo sie chyba 89-90. Szkoda ze nie zachowalem joysticka Matt AFF.
+Chris Gryckiewicz Nie wolno było chodzić, rozmawiać, patrzeć na magnetofon. Takie czasy :)
+Loading... .... cicho bo sie nie wgra!!!.... a po 30 minutach milczenia i chodzenia na palcach, i BARDZO cichym oddychaniu wchodzila do pokoju matka i ..... jak ostanio na jakims video uslyszalem ten dzwiek ktory slychac podczas wgrywania sie gry na Atari to *zycie mi przelecialo przed oczyma*.... dawno bylo, oj dawno. ps: dobra robota, fajny kanal- przyjemnie sie oglada.
Tramiel znał się na mechanicznych maszynach do pisania, a komputery to był dla niego tylko towar na którym robił kasę...
łooooo, Cavelorda teraz dopiero łobaczyłem ! Czy to wyszło w ogóle na C64?
Mam pytanie co to za gra która jest pokazana w czasie 1:24:20sek ? Wygląda na podobną do Klątwy i Władców Ciemności ale to na pewno żadna z nich.
Cholera nie wiem. Myślałem że to Władcy Ciemności ( Marcin )
To, oczywiście, AD. 2044 (czyli Seksmisja :D)
miałem zrobiony interfejs i wgrywałem ze zwykłego magnetofonu z licznikiem obrotów kto pamięta czekanie na świst self test b.
kurcze, fajny materiał ale Waszego gościa za chiny zrozumieć nie można!
Zybex
polakow wkopali w to atari zaczeli w pl sprzedawac sprzet ktory skonczyl sie na zachodzie ok 85-86 roku nie bylo nowych gier a potem zal ze na trumne i c64 sa gry a na atari nie - kupienie tego sprzetu to bylo strzelenie sobie w stope... parametry techniczne nic tu nei maja do rzeczy po prostu kupilo sie trupa...