Ładna koszulka, słuchasz jeszcze czegoś z amerykańskiej sceny? Np.; Ramones, Dead Kennedy's, Misfits, Adolescents, Dead Boys, Blondie, Patti Smith, Talking Heads, MC5, Stooges? Punk rock jest ruchem wolnościowców, indywidualistów, moim zdaniem nawet a przede wszystkim chrześcijan - wolność osobista wyrażana przez wolną wolę, szacunek do własności, a mówię o muzyce i kreatywnych członkach tej kultury a nie o pijaczkach z czubkami na głowie. Ta muzyka nie bez przypadku powstała w cywilizacji zachodniej, gdzie miała przestrzeń. I z czasem wyemigrowała do Azji, Afryki ...
Szkoła ma za zadanie wychować przeciętniaka, NPCa, posłusznego obywatela, który w przyszłości sam odstawi swoją latorośl do tej PRZECHOWALNI, żeby tyrać na podatki, kredyty, cudze emerytury i socjale, a PRZY OKAZJI zarobić coś na życie. To jest bardzo dobry materiał, i WŁAŚNIE DLATEGO nie będzie puszczany w szkole.
@@BloodHoundPL Generalnie masz rację, ale nie zgadzam się z cudzymi emeryturami. Ci na których idą nasze składki teraz, w przeszłości też płacili składki. Jest taka umowa społeczna, że jako młodzi płacimy składki, aby na starość mieć cokolwiek zagwarantowane. Gdyby ZUS nie był tak biurokratyczną świętą krową, a przyrost naturalny był na poziomie gwarantującym stałą liczbę ludności to byłby to całkiem dobry system.
@@beataczyz4378 to nie jest żadna umowa społeczna, zostaliśmy siłą wciągnięci w piramidę finansową, która MUSI się zawalić. Jedyna umowa społeczna, pod którą się podpisuję, to "nie kradnij", a więc "sam zatroszcz się o swoją starość". Z tego systemu emerytalnego trzeba się wyrwać jak najszybciej, póki jesteśmy jeszcze w stanie utrzymać emerytów z innych podatków.
to nie jest tak że jak masz 30 lat albo 40 lat to Twoje życie się kończy. Owszem, część dróg się zamyka ale inne się otwierają a dużo z nich pozostają, po mimo upływu czasu otwarte. Znam ludzi co się uczyli po 40 programować w celach zarobkowych, znam takich co po 40 roku życia poszli na studia :) sam poszedłem znowu na studia po 15 latach przerwy. Na YT można znaleźć nie jeden filmik pokazujący jak ludzie zaczynają się uczyć grać na instrumentach i co osiągają po jakimś, dla niektórych dłuższym dla innych krótszym, czasie. Często niestety sami sobie nakładamy jakieś bzdurne ograniczenia powstrzymujące swój własny rozwój. Życie nie jest po to aby spełniać czyjeś wymagania tylko aby żyć na naszych warunkach - tylko wtedy będziemy spełnieni ;). wrzucę tu pewien link może się komuś przyda ;) : ua-cam.com/video/5kuLbHZCL20/v-deo.html
3 роки тому+28
Nigdzie nie powiedziałem, że się kończy. Powiedziałem jedynie, że im człowiek jest starszy, to te błędy "kosztują" znacznie więcej niż w wieku dwudziestu paru lat. Koszt zmiany utrwalonych nawyków i toksycznych schematów postępowania jest po prostu znacznie większy jak masz 40parę lat niż jak masz 20parę. To jest klucz, bo z Twoją perspektywą jak najbardziej się zgadzam.
Zwłaszcza teraz jest dużo możliwości kształcenia online;) Nawet jak już jest późno ,żeby pójść na studia dzienne,można robić różne kursy online itd. Nie wiem jak to dokładnia wygląda w Polsce,bo od kilkunastu lat mieszkam w UK,ale na Zachodzie (np. tu w UK) można dość łatwo i szybko (flexible;)zmienić zawód,nawet po kilku miesiącach ,dzięki tym kursom online czy wieczorowym w collegu (nawet chodziłam na taki kurs komputerowy do collegu kilka lat temu. Miałam wtedy 27 lat i byłam najmłodszą osobą;) Większość to były kobiety po 40tce;)
1. Przestań komunikować się jak prymityw 2. Przestań brać przykład z osób mizernych i toksycznych 9:30 3. W wieku 20lat możesz przestać imprezować 15:50 4. Przestań być Piotrusiem Panem 22:30
Komunikacji nauczyłem się w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży. Mimo że byłem aspołeczny to przez to że kazdy miał czas na powiedzenie czegoś o sobie albo możliwość wygadania, nauczyłem się mówić, a o tym żeby mówić jak troglodyta nie było możliwości. To był bardzo dobry czas.
Też jestem introwertykiem,ale mimo to potrafię się wysłowić poprawną polszczyzną w mowie i piśmie (tak mi sie przynajmniej wydaje;).Chodziłam do katolickiego liceum i tam np. przeklinanie było niedozwolone. Niestety nie mogłam po niej znaleźć pracy i musiałam wyjechać do pracy w fabrykach w UK,a tam już co drugie słowo to było "k...a" (a miałam kontakt głównie z Polakami;)
Bardzo dobr podkast, mam 38 lat, wychowuje sama syna. Mam małą pomoc ze strony mojej rodziny(fizycznà kiedy syn jest chory) mam jako taki kontakt z rodziną ojca. GDYBYM nie bała sie życia i nie szukała faceta za którym sie schowam w życiu to dziś żyłabym w satysfakcjonującym związku😜 po co o tym pisze??? Bo teraz mam poczucie wartości wynikające z trudów jakie pokonałam. Dzis nie chce być lepsza( tak było kiedyś)- jestem świetna w swych wadach i zaletach i ciesze sie że teraz a nie po 70 urodzinach☺️
No i dlaczego kiedy miałem te 16-25lat nie było YT i takich kanałów m.in. jak Twój? Nie jestem w czarnej dupie, ale refleksji z roku na rok coraz więcej. Dzięki za ten materiał i pozdrawiam 👍😜
3 роки тому+3
Od refleksji do refleksji, bardzo dobrze powolutku zmieniać się z większą świadomością.
Bardzo cenię ludzi, którzy mają ambicję , energię i potrafią działać. Takich co wspaniałe się komunikują to jest miód na uszy 😉 ale umówmy się szczęście i spelnienie to nie tylko znakomity zawód, czasem spotykam na swojej drodze prostych ludzi( takich *monterów) którzy są bardzo radośni i mają więcej pogody ducha i spokoju od tych wszystkich bogatych i bardzo zdolnych sportowców i biznesmenów. Po prostu potrafią cieszyć się codziennością, zachwycić drobnymi rzeczami, mają dystans do siebie i do życia, posiadają wyjątkową aurę/ energię a nie są nikim wielkim dla tego świata.
Przypomnialo mi sie jak cala klasa mnie wysmiala,kiedy nasza nauczycielka zapytama sie o nasze zainteresowania.Ja odpowiedziamam , ze Iteresuje sie moda i uroda.Zrobilo mi sie stasznie przyklo.Jakbym stracimla na wartosci.Przejelam sie ludzmi ,ktorzy nie mieli innego celu , jak sie tylko nawalic.Stracilam wzrok na jedno oko i wlasnie mozecie nawywac mnie specjalistka.Dopiero sie rozkrecam tak naprawde.Dzieki "starszej",zajebistej PANI.Dodam,ze nastawilam sie na innyc ludzi ,takich jak TY.Myslamam,ze naprawde juz jestem dziwna,ale dzieki mojemu nastawieniu ,znalazlam ten podkast.Takich ludzi chce poznawac i rozmawiac z nimi.Lucie Ciebie sluchac.Ciekawi mnie Twoja biografia.Dlaczego?Skad Ty to wszystko wiesz?Pozdrawiam serdecznie!
Mam to szczęście, że miałem wewnętrzne parcie, które pchało mnie do drogi, o której mówisz... ale lepiej byłoby to robić świadomie. Szczęśliwi ci, którzy usłyszą i zrozumieją te słowa we właściwym czasie
Wszystko o czym Pan mówi to prawda. Sposób wysławiania się i przekazywania informacji jest bardzo ważny przy tworzeniu relacji, ponieważ czasem nasz sposób mówienia nasi rozmówcy odbierają jako atak, a my może wcale nie mamy nic złego na myśli. Umiejętność bycia asertywnym też jest ważna. Bycie niepewnym siebie i nie znającym swojej wartości jest trudne dla 30 - sto parolatka i utrudnia życie. Otaczanie się ludźmi którzy nie mają perspektyw lub przekazujących negatywne wzorce sprawia że nie dozymy do czegoś więcej, że wystarcza nam to co mamy. Nie mówię już o braniu przykładu i powielaniu negatywnych zachowań. Posiadanie hobby też sprawia że nie ciągnie nas do imprezowania albo negatywnych zachowań. W wieku około 16/17 lat trenowałam kickbokxing chodziłam na treningi wiadomo że chodziłyśmy ze znajomymi na imprezy ale nie wiązałam imprezowania z przymusem wypicia alkoholu, nie był on konieczny do tego by dobrze się bawić. Wszystko o czym Pan mówi to sama prawda wynikająca z moich własnych obserwacji nie byłam jednak tego świadoma :)
Syndrom ksiezczniczki i Syndrom Petera Pana można spotkać na platformach społecznościowych gdzie ludzie lansują się z wyglądem, itp a w środku są puści
Zdecydowanie powinny być dodatkowe wykłady w takim kontekście dla nastolatków w szkołach , uchroniło by to wiele osób przed niewłaściwą drogą i zagubieniu. Żal że nie miałam nikogo w swoim życiu kto mógłby mi to wszystko powiedzieć . Niczego więcej nie potrzebowałam tak bardzo jak tych słów , kogoś kto mógłby mi zycie wyjaśnić w taki sposób . Świetny materiał .
Powinno być dodane ucz się na błędach czyiś a nie swoich bo mniej bolą, ale tylko na swoich się nauczysz tak mi tata mówił.... Magik? Nie, ale ja byłem oporny i to 20 lat temu
Na razie dotarłem do pierwszego punktu i pozytywne zaskoczenie. Zawsze miałem z tym problem i niczego nie chciałem bardziej jak być bardziej komunikatywny. Teraz mam już nawet magistra, ale zawsze drżę przed każdym wystąpieniem i uczę się wszystkiego co chcę powiedzieć na pamięć. Zero miejsca na improwizację. Wydaje mi się, że pisanie i powolne czytanie codziennie przez 10 minut trochę mi pomogło, ale jeszcze długa droga zanim poczuję się pewnie dzwoniąc czy mówiąc przed ludźmi. Za miesiąc skończę 30 lat. Uważam, że żadne studia nie są tyle warte co komunikatywność. Nawet jak masz pomysł na biznes, to przecież jeszcze musisz go jakoś sprzedać, zaprezentować i zainteresować innych, zanim będziesz miał ludzi robiących to za ciebie.
Kurczę, Leszek... Dziękuję za ten film... Spodziewałam się powtarzanych w kółku banałów i truizmów, a to było, szczególnie zakończenie, tak bardzo życiowe i prawdziwe...
Masz bardzo moje podejście do życia :) Cieszy mnie to bo udowadniasz ze to nie ja jestem, staromodny i sztywniacki - tylko po prostu dorosłem i jestem odpowiedzialny za siebie, swoje życie i świadomy rozwój :)
Dziękuję Panu za piękny wykład. Mam nadzieję że młodzi ludzie wezmą sobie do umysłu jak należy się prezentować zachowywać traktować innych i wysławiać się. Traktować innych jak chciałoby się by ktoś nas traktował. Ten wykład to bingo czasu dzisiejszego. Pozdrawiam.
Świetny materiał, a kąśliwe uwagi dotyczące wyglądu, ubioru... Przemilczę :D Nasuwa mi się taka myśl dotycząca często wychowania kobiet. A mianowicie, mamy nakłaniają córki do szybkiego znalezienia sobie partnera i nie jako przeczekania życia u jego boku. To sie chyba wiąże z tym tematem przegrania życia. Pamiętam jak po nieudanym związku w wieku 25 lat, zostałam z przysłowiową ręką w nocniku. Musiałam zaczynać praktycznie od zera i dostałam takiego motoru napędowego, że przez kolejne 4 lata zawiesiłam swoje życie emocjonalne na wieszaku i totalnie skupiłam się na swoim rozwoju. Efektem była własna, dobrze prosperująca firma i w pełni samodzielne życie, nie tylko pod względem materialnym. Koleżanki i rodzina mi odradzali nie tylko firmę, ale zachęcali do znalezienia sobie swojego "czekadełka męskiego" :D Teraz jestem po 30 i widzę jak moim znajomych zaczyna się sypać życie, a ja po prostu czuję się spełnionym człowiekiem ze stabilną sytuacją na każdym polu. I jest dokładnie tak jak mówisz, czyli rozwody i wręcz darcie ze sobą kotów. Oczywiście większość z nich nie umie inaczej, więc pewnie znów zastosują swój znany i skuteczny sposób, czyli życie na cudzych plecach.
Super że Ci się udało :) tylko nie generalizowałabym Mam. Może to było w domyśle, ale nie wiem, bo nie doprecyzowałaś. Nie każda Mama i nie każde środowisko zwraca uwagę na ten aspekt życia kobiety, o którym pisałaś, jako na ważny.
Założyłam niedawno firmę, mam 27 lat i od kilku lat jestem singielką. Chciałam w najbliższych latach postawić na własny rozwój i prowadzenie biznesu, ale szczerze... Presja otoczenia na 'ustatkowanie się' jest ogromna. Wiadomo nie samą pracą człowiek żyje, ale wskakiwanie w związek byleby tylko był, bo w tym wieku to singlem być nie wypada... Bardzo przykre te komentarze. Świetnie że ci się powiodło i nie dałaś się stłamsić ❤
Bardzo dziękuję za ten film, utwierdził mnie w przekonaniu, że jestem na dobrej drodze rozwoju :) I dodatkowo kilka wskazówek co poprawić jeszcze także sie pojawiło.
Mam 40-tkę i życie mnie dogoniło. Wszystko o czym mówisz jest prawdą. Ubolewam, że straciłam 20 lat na byle czym. Kłótnie, swary i koszmarna komunikacja to była moja codzienność. Otaczali mnie toksyczni ludzie, w sumie dalej mnie otaczają i niestety nie mogę się od nich całkiem odciąć. Mogę tylko wreszcie wziąć odpowiedzialność za swoje życie i przynajmniej spróbować być szczęśliwa :)
Idealnie w punkt! Niestety tak jak mówisz sam, że wiesz to na swoim przykładzie. Uczyłeś się na swoich błędach. Widzisz to wszystko z innej perspektywy. Często Ci co nie słuchają właśnie nie mają jeszcze tej perspektywy. Dlatego tak ważne jest wychowanie. Tutaj najważniejsza rola to nadać kierunek i wartości przez rodziców.
Twoja wypowiedź mnie boli, ale wiem, że masz rację. Ja w wieku 20paru lat nadal nie wiem co chcę robić i jestem pakowaczem. Chociaż już raz próbowałem robić to co mnie interesowało ale się posypało bo jestem zbyt wstydliwy (teraz tłumaczę sobie tą porażkę tym, że jestem introwertykiem) co mnie wkurza i próbuję to przezwyciężyć. Ostatnie minuty twojego nagrania bardzo mnie poruszyły ponieważ jestem pakowaczem i zgodzę się z tobą, że jeśli nie zacznę próbować to za kilka lat może dopaść mnie kryzys (już trochę mnie dopada, ale próbuję z nim walczyć). Dziękuję bardzo za tę słowa, teraz jeszcze bardziej będę szukał i próbował nowych rzeczy i już próbuję zmienić się na wielu kierunkach.
Zrób sobie prawko na Tiry. Mój brat nie zdał matury i zrobił takie prawko. Teraz zarabia 8k na miesiąc. A ja po studiach pracując ponad 20 lat w szkole, o połowę mniej 😬😁
Studia niekoniecznie muszą dotyczyć dziennikarstwa by uczyć sprawnej komunikacji. Ot choćby prezentacje czy inne wypracowania do przedstawienia, które wymagają by student potrafił jasno przedstawić co prezentuje, jaki jest cel i temat jego pracy 🙂
Nie trzeba zgadzać sie we wszystkim nie wiedząc nic o drugiej osobie. Ja o sobie mało rzeczy wiem. Staram się jak mogę... Nie mogę oceniać innych inni bo nie chce, ludzie nie powinni oceniać mojej osoby. Ty coś robisz dla innych też dla siebie mimo swoich problemów nadal Jesteś. To miłe ponieważ dajesz wskazówki do przemyślania swoich postępowań oraz zachowań. czujje że jeszcze mogę mieć mieć nadzieje do zycia dla siebie i innych . chciałabym mieć wiecej siły w sobie tylko nie daje rady sama ze sobą ze swoimi schorzeniami. Psychiczne i fizyczne. Pogłębiło mi sie przez moją głupote wywołaną stresem. Mam ludzi którzy próbują mi pomóc.Nie roboą to w odpowiedni sposób i nie obwiniam ich za to bo to Ja urodziłam się taka jaka jestem i to ja a duzo moze wymagam od siebie. Czuje sie zagubiona i zalosna ponieważ nie radze sobie z uczuciami emocjami a jak ktoś pyta sie dlaczego tak jest to jest ze jestem sobą. I prosze jeżeli ktoś jest pod wpływem nie ma prawa mnie oceniać. to nie jest wtedy pomoc
Bardzo wartościowy przekaz. Dzięki niemu utwierdziłem się w pewnych moich przemyśleniach, jak i również trzeźwiej spojrzałem na niektóre sprawy. Dzięki! 🤜☀🤛
Właśnie zakończyłam związek. Nie trwał długo, bo rok, ale partner nie potrafił się ze mną komunikować. Miałam już dość bawienia się w psychologa i zgadywania, o co mu chodzi. Tak, ma 30 lat. :D PS. Podbudowałeś mnie; myślałam, że w swoich 20. latach powinnam mieć już przepis na wszystko. A to są lata, żeby nauczyć się żyć jako dorosły, żeby reszta życia była jak najwspanialsza. :) Dzięki!
Mam 37 i mam 2kę dzieci - chłopców, zapiszę ten podcast dla nich kiedy będą mieli 16, 17, 18 ... będziemy go oglądać razem raz w roku - dzięki! Ja niestety popełniłem parę błędów, a teraz już "stary" i ciężko nie które rzeczy zmienić.
Wszystkiego nie robisz źle. Jednak inni ludzie są sobą. Ludzie niektórzy nie dostają od życia szanse np. ślepniesz, masz depresje , ktoś Cię wykorzystać nie której nie ją wykorzystać... To nie jest zabawne jeżeli jesteś na skraju załamania zdrowia i psychiki a oczekiwania ludzi nie ulegaj zmianie tak szybko. Dorosłość nie jest łatwa. To są wymagania innych i nakręcamy się. Gdzie w tym wszystkim jesteśmy my czyli ja i inni ludzie. życie polega na sobie oraz innych osobach. Uważam że nie powinniśmy robić tego co jest słuszne tylko dla nas. Może ktoś chce być tym piotruśem panem za którego uważasz bo ma powody. Zdarza się tak czasem że ludzie są na dnie przez alkohol czy narkotyki w wieku 20 lat bo mają powody. Jeżeli tak nie jest to porozmawiaj z człowiekiem który np ma atak astmy dusi się nie potrafi oddychać. Wyrazi w tym momencie się bardzo elokwentnie. Każdy jest człowiekiem i chcą ludzie żyć po swojemu.
Nie wiem czy potrzebuje zmiany na lepsze czy też nie. Chyba pare lat oglądam twoje materiały i jestem w 100% pewny, że twój jakby to nazwać produkt - zmienił się na lepsze. A to mi uswiadamia o jednym - konsekwencja, regularność. tak trzymać :D
Pocieszające jest to, że elementy, o których powiedziałeś, jeśli przyjrzeć się bliżej, są bardzo proste i wdrożenie ich w życie nie jest według mnie aż tak wielkim wyzwaniem, a zobaczmy, ile te detale są w stanie zmienić. Przyjemny pouczający podcast i przy okazji bardzo przyjemny, ciepły głos, miło się Ciebie słucha :)
Trzeba sobie jasno powiedzieć.. :"-czy, ja naprawdę muszę uczyć się na przysłowiowych błędach.., zamiast BYĆ, poprostu mądrym..? I jak najmniej ich popełniać . Taj, tego powinni uczyć w szkołach. Przedmiot :-" Diskonalenie umysłowe".
Ciekawy materiał, kurcze jak się nie wie, to nawet samemu nikt się nad takimi rzeczami nie zastanawia i wydaje się że się żyje, a tak naprawdę to się w życiu wegetuje. I to jest silne złudne myślenie.
Zawsze Twoje materiały otwierają w głowie wiele nowych dróg, którymi chce się podążać tylko po to by zboczyć z tych starych i jak się okazuje-bezsensownych... dzięki Ci za to!❤
Odnośnie imprez. Zgadzam się gdzieś na 50% i jednocześnie nie słyszałem dawno niczego tak... Naiwnego i pobieżnie przedstawionego. Jestem z dużego (jak na Polskie standardy) miasta i uwierz mi, że mnóstwo "karier" z różnych dziedzin rodzi się właśnie na imprezach. Kwestia gdzie, z kim i po co idzie się na taką imprezę. Do dzisiaj spotykam ludzi, często dość dobrze ustawionych w życiu którzy są mi życzliwi właśnie z powodu tych imprez sprzed lat. Ogólnie owszem zgadzam się, że około 75% imprezowiczów zmiotło z planszy i nie jest to dla każdego, ale nie powinno się tego tak demonizować i deprecjonować jak zrobiłeś to Ty. Nie, sam już dawno nie imprezuję, bo... nie. Nie mam i nie miałem problemu z używkami, ale takie przedstawienie sprawy podchodzi pod punkt drugi? tam gdzie mówisz, żeby przesiać to co złe i dobre, bo ktoś może mieć jakiś uraz z przeszłości... Imprezy jakie by nie były są dobre dla ludzi którzy potrafią nad sobą panować. Zresztą jak niemal wszytko co się robi z głową. Jeśli jesteś mało rozgarnięty to i dłubiąc w nosie złamiesz palec, ot cała filozofia
Wiesz co ? Nie podoba mi się co tu gadasz. Ja jestem po 30 . Próbowałem wiele biznesów i dopiero za 10 razem, gdzie byłem po 30 wyszło. Rozumiem , że chodzi generalizujesz , ale to Twoje biadolenie pokazuje, że nie warto marzyć . Ja dzisiaj jestem współwłaścicielem firmy, która dobrze prosperuje i cieszę się , że nigdy nie zrezygnowałem z bycia tym Piotrusiem Panem.....
Mam wrażenie, że wiele osób ma problem pokochania mocno siebie i ciągłe doskonalenie, czyli mieć emocje na wodzy.. ! Czy, to możliwe, kiedy młody człowiek nie żyje w normalnym domu, czy środowisku..?
Bardzo dobry materiał. Z niecierpliwością czekam na wyniki badań psychologicznych i biochemicznych za parę dziesięcioleci, które dokładnie wytłumaczą zaburzenia i mechanizmy w pracy ciała oraz mózgu powodujących problemy z podejmowaniem decyzji.
No tak na świecie są tylko dwa rodzaje ludzi jedni są samoświadomi, otwierają własne biznesy ( po przecież nie ma innej drogi życiowego spełnienia) i ciągle prowadzą wyczerpujące rozmowy o samo rozwoju, A każdą wolną chwilę spędzają na realizowaniu pasji, a ci drudzy w weekend siedzą w barze piją alkohol ( o zgrozo po to by się odużyć) są emocjonalnie upośledzeni i nie potrafią się wysłowić. Ja wiem, że w naszym społeczeństwie jest wiele osób, które nie jest w stanie powiedzieć czym się interesuje. Sama doznałam niemal szoku kulturowego kiedy współlokatorja najpierw zapytała mnie czy mam dzisiaj wolne, a gdy powiedziałam nie, ta "pocieszyła" mnie, że przynajmniej dzień szybko zleci.... Ale linia demarksacyjna społeczeństwa bynajmniej nie bieganie między ludźmi imprezującymi i nie.
Mądrego az dobrze posłuchać chociaż nie do końca zgodzę sie z przypięciem metki puste do imprez jeśli mnie rozumiesz zależy jak kto imprezuje mówimy tu o spotkaniu sie z grupą rówieśników czy to klub czy domówka czy plener ale o co mi chodzi na dzień dzisiejszy dzięki impreza może nie koniecznie alkoholowym chociaż to też sie zdarzało i to nazwe taka pustota jesli tak można to nazwać to bardziej doświadczenia związane z inną grupa substancji tak to nazwijmy nie chce wywołać burzy poglądów bo każdy ma jakie ma wracając dzięki tym doświadczenia stworzyłem relacje niezwykle wspaniałe dla mnie które nie potrzebowały wielu lat kwestia długich rozmów rozmów z kimś kto może nie jest dla mnie nauczycielem ale osoba z którą dzięki wspólnej dyskusji można dojść do wielu ciekawych rzeczy albo przemyslen wspólnych racji mądry z mądrym czy inteligentny lubię stwierdzić po prostu kumaty na mój młodzieńczy język co chce przez to powiedzieć myślę ze i sam środek jest tu winny pustoty i podejście człowieka do imprez ja również przy tym sie bawię i tańczę i krzyczę i co tam jeszcze innego można robić głupoty tez sie zdarzały na dzień dzisiejszy mam wspaniałe grono znajomych doświadczenia o które ciężko które już były nie wrócą ale sa dalej ze mna i napewno ukierunkowało mnie to w tym co chce robić jaki chce być a jaki nie myślę ze tez dzięki tym doświadczenia z imprez jestem tutaj na twoim kanale bo zainteresowałem sie samodoskonaleniem to chyba na tyle pierwszy raz się wypowiadam może być to chaotyczne ale z serca dziękuję za świetny materiał i dużo zdrówka życzę w nowym roku 🤗
Leszku.. czy słyszałeś o emitypach? Fascynujące, co taka technika może dać w komunikacji i jak może odmienić nasze życie 🙂 mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości zostanie to wcielone już na poziomie przedszkoli, szkół podstawowych, a także później, także w dorosłym życiu. W każdej rodzinie i grupie ludzi. Pozdrawiam i dziękuję za Twoją robotę 🍀🌞
Wszystko to co Mówisz jest ok. ale tak samo jak młodzi mają swoje racje. tak samo nie zastosuja sie do tego o czym mowisz. bo musza sie sparzyc. pozniej ci co beda szukali rozwiazan. bede ogladały Twoje porady. jak "zachecic" te osoby o ktorych mowisz zeby zaczely sie zmieniac. w czasie zanim to nastapi. to cos zlego. to o czym mowisz? pozdrawiam.
19:57 - 20:15 Warto też zaznaczyć, że w wieku 30/40 lat, pomijając przyczynę picia, o której autor nagrania wspomina, nawyk sięgania alkoholu już może być widoczny z innego powodu. Ponieważ ludzki mózg kształtuje się do ok. 25 roku życia, to sięganie po wszelakie używki psychoaktywne, oddziałujące na ośrodkowy układ nerwowy, fizycznie zmienia strukturę mózgu. Efektem tego jest większe ryzyko uzależnienia w późniejszych latach. Oczywiście nie zawsze. Informacje zaczerpnięte z książki Judith Grisel pt. "Nigdy dość. Mózg a uzależnienia", serdecznie polecam
Tak słucham o tym imprezowaniu młodych i uświadamiam sobie, że ja w wieku 25 lat nigdy nie poszedłem jeszcze na imprezę (mówię o takich w klubach itp. Na 18 itp. chodziłem chociaż niechętnie) , bo nigdy nie czułem aby mnie to kręciło. 😁
Uczę się polskiego dzięki takim filmikam :) Czasami bardzo trudno znaleźć materiał, który mnie by zainteresował. I nagle taka niespodzianka! Bardzo świetny filmik :D Dziękuję
Witam, miło się słuchało, dałeś mi do myślenia, bo nie wpadłbym, że jedną z przyczyn alkoholizmu może być niezrozumienie i inne błędy w komunikacji. Dziękuję, pozostań nieprzeciętny 😅
Na sali sądowej nie zasiada była żona , a żona. Dopiero z reguły pani sędzia oznajmia , że nie są małżonkami. Małżonkowie przestają być zarejestrowani w sądzie jako małżeństwo z reguły parę tygodni po ogłoszeniu wyroku.
3 роки тому+3
No masz rację, ale to tylko formalność, dopóki sądy nie zaczną utrudniać rozwodów.
A co jeśli dana osoba chce się zmienić i pracować w tym zawodzie co lubi, ale jednak ze względu na kalectwo fizyczne lub stan psychiczny po prostu nie jest zdalna do pracy? Bo wiadomo że istnieją też takie osoby
"Robiąc te 4 rzeczy przegrasz życie" - sam tytuł niestety nie zachęca. Zgadzam się z wieloma Twoimi stwierdzeniami ale to nie są wyznaczniki sukcesu czy porażki. Tak samo wiek - jako osoba po trzydziestce właśnie staram się ułożyć sobie życie, a nie uważam się za kogoś kto nie spełniałby Twoich punktów. Znam całą masę osób, które od czasu do czasu imprezowały, a osiągnęły sukces; znam sporo idiotów posługujących się pięknym językiem, zadufanych we własny intelekt i bycie "lepszymi" od reszty. Znam masę wykształconych osób po rozwodzie (ja sama się do nich zaliczam), w których przypadku żadna z rzeczy, które wymieniłeś nie miała większego znaczenia w tej kwestii. A także sporą liczbę ludzi, którzy w pogoni za własnym "samorozwojem", zapisując się na piąte zajęcia trzeciego hobby w tygodniu, wypełniają sztywny plan przynoszący wyniki ale nie radość. Zgadzam się wieloma punktami, które poruszasz jednak sama forma (sposób komunikacji) mi nie leży. Uważam, że w każdym wieku możemy się jeszcze rozwinąć i żaden moment nie jest zły na to żeby zmienić swoje nawyki, wyprostować to co się da. Uważam, że istotne są motywacja, elastyczność ale i akceptacja siebie oraz tego przez co przeszliśmy, co wcale nie jest takie proste, a od czego warto zacząć.
Z pracownikami z innych działów kontaktujemy się przez czat, 30letni facet na problem jaki opisałam, odpisał mi OMG, a w następnym zdaniu znadowal się skrót "jbc".. przez chwilę musialam się zastanowić od czego ten skrót;)
Nie zgodzę się absolutnie z tym, że "ja, ja, ja" to źle. Przez sporą część życia brałem pod uwagę potrzeby innych i jakoś dobrze na tym nie wyszedłem. Mam 29 lat i kierowałem się tą odpowiedzialnością, dorosłością, samoświadomością itd. do niczego mnie to nie doprowadziło. Wolę wyprowadzać wszystko od "ja", bo wiele rzeczy ode mnie nie zależy, a już na pewno nie chcę zaczynać następny raz od 0. Jestem po rozwodzie i jakoś ta komunikacja, to wszystko nie zdało egzaminu. Nie bierzesz wielu czynników pod uwagę, w związku z tym płaszczyzna analizy staje się zbyt wąska i odbiega od rzeczywistości. Być może sprawdziło się to w Twoim przypadku w oparciu o Twoje doświadczenia, czego nie zamierzam negować, ale to nie oznacza, że to złoty środek.
3 роки тому+5
To znaczy mówimy o zupełnie innym zjawisku - ja o narcyźmie i zakochaniu w sobie, Ty o obniżonym poczuciu własnej wartości i uległości. To dwa odrębne tematy i masz całkowitą rację. Co ciekawe narcyz bardzo często będzie wykorzystywał właśnie taką osobę uległą jaką opisujesz.
Mam podobne doświadczenia, bardzo przykra sprawa 😢 Szczerze życzę Ci żeby Ci się wszystko ułożyło, a Twoje dobre serce przynajmniej los wynagrodził. Trzymaj się ciepło ❤
No i to wszystko racja !!! Należy jeszcze moim zdaniem dołożyć sentencje" chłopie,ty nie masz 16 lat żeby tak chlac bez opamiętania" pół żartem pół serio ale to fakt
Jestem typem człowieka, który odblokowuje się dopiero po alkoholu, wtedy jestem dopiero sobą. Chciałbym taki być bez tego, ale nie wiem jak. Na ogół jestem zamknięty w sobie. Znajomi mi mówią, że wtedy jestem całkiem inny, bardziej komunikatywny. Jestem w stanie się wtedy z każdym dogadać i przy tym dobrze się bawić. Nie wiem niestety jak to przenieść do trzeźwego świata. Gdy tylko alkohol że mnie zejdzie to jestem zamknięty w sobie. Jak nad tym pracować?
Pod wpływem alkoholu człowiek robi rzeczy które nie zrobiłby na trzeźwo, ponieważ na trzeźwo nie wydaje Ci się fajne czy też potrzebne bycie tak komunikatywnym. A po alkoholu człowiek ma wyjebane i robi co mu się tylko podoba. Na trzeźwo pomyśl sobie że może jednak warto być komunikatywnym, warto gadać z innymi i się otworzyć, bo zapewne myślisz inaczej
A jak zrobisz 5 rzecz, czyli obejrzysz mój podcast, to może nawet wygrasz życie :) bit.ly/podcastDZ
Naprawdę na to liczę...moje życie to parodia
Mocne :-) Dziękuję
Ładna koszulka, słuchasz jeszcze czegoś z amerykańskiej sceny? Np.; Ramones, Dead Kennedy's, Misfits, Adolescents, Dead Boys, Blondie, Patti Smith, Talking Heads, MC5, Stooges?
Punk rock jest ruchem wolnościowców, indywidualistów, moim zdaniem nawet a przede wszystkim chrześcijan - wolność osobista wyrażana przez wolną wolę, szacunek do własności, a mówię o muzyce i kreatywnych członkach tej kultury a nie o pijaczkach z czubkami na głowie.
Ta muzyka nie bez przypadku powstała w cywilizacji zachodniej, gdzie miała przestrzeń. I z czasem wyemigrowała do Azji, Afryki ...
Gościu robisz tak dobrą robotę, twoje materiały powinny być puszczane w szkołach
Szkoła ma za zadanie wychować przeciętniaka, NPCa, posłusznego obywatela, który w przyszłości sam odstawi swoją latorośl do tej PRZECHOWALNI, żeby tyrać na podatki, kredyty, cudze emerytury i socjale, a PRZY OKAZJI zarobić coś na życie.
To jest bardzo dobry materiał, i WŁAŚNIE DLATEGO nie będzie puszczany w szkole.
W szkołach specjalnych chyba
@@BloodHoundPL Generalnie masz rację, ale nie zgadzam się z cudzymi emeryturami. Ci na których idą nasze składki teraz, w przeszłości też płacili składki. Jest taka umowa społeczna, że jako młodzi płacimy składki, aby na starość mieć cokolwiek zagwarantowane. Gdyby ZUS nie był tak biurokratyczną świętą krową, a przyrost naturalny był na poziomie gwarantującym stałą liczbę ludności to byłby to całkiem dobry system.
@@beataczyz4378 to nie jest żadna umowa społeczna, zostaliśmy siłą wciągnięci w piramidę finansową, która MUSI się zawalić. Jedyna umowa społeczna, pod którą się podpisuję, to "nie kradnij", a więc "sam zatroszcz się o swoją starość". Z tego systemu emerytalnego trzeba się wyrwać jak najszybciej, póki jesteśmy jeszcze w stanie utrzymać emerytów z innych podatków.
Dokładnie tak!
to nie jest tak że jak masz 30 lat albo 40 lat to Twoje życie się kończy. Owszem, część dróg się zamyka ale inne się otwierają a dużo z nich pozostają, po mimo upływu czasu otwarte.
Znam ludzi co się uczyli po 40 programować w celach zarobkowych, znam takich co po 40 roku życia poszli na studia :) sam poszedłem znowu na studia po 15 latach przerwy.
Na YT można znaleźć nie jeden filmik pokazujący jak ludzie zaczynają się uczyć grać na instrumentach i co osiągają po jakimś, dla niektórych dłuższym dla innych krótszym, czasie.
Często niestety sami sobie nakładamy jakieś bzdurne ograniczenia powstrzymujące swój własny rozwój.
Życie nie jest po to aby spełniać czyjeś wymagania tylko aby żyć na naszych warunkach - tylko wtedy będziemy spełnieni ;).
wrzucę tu pewien link może się komuś przyda ;) : ua-cam.com/video/5kuLbHZCL20/v-deo.html
Nigdzie nie powiedziałem, że się kończy. Powiedziałem jedynie, że im człowiek jest starszy, to te błędy "kosztują" znacznie więcej niż w wieku dwudziestu paru lat. Koszt zmiany utrwalonych nawyków i toksycznych schematów postępowania jest po prostu znacznie większy jak masz 40parę lat niż jak masz 20parę. To jest klucz, bo z Twoją perspektywą jak najbardziej się zgadzam.
@Huj Muj nie ważne to już , stało się ,ale skoro to widzisz to super i zrób co trzeba teraz , fajnie że tutaj jesteś i tak myślisz . powodzenia
Teoria.
Tak !!!!! Nasze życie nie kończy sie po 40!!!
Zwłaszcza teraz jest dużo możliwości kształcenia online;) Nawet jak już jest późno ,żeby pójść na studia dzienne,można robić różne kursy online itd. Nie wiem jak to dokładnia wygląda w Polsce,bo od kilkunastu lat mieszkam w UK,ale na Zachodzie (np. tu w UK) można dość łatwo i szybko (flexible;)zmienić zawód,nawet po kilku miesiącach ,dzięki tym kursom online czy wieczorowym w collegu (nawet chodziłam na taki kurs komputerowy do collegu kilka lat temu. Miałam wtedy 27 lat i byłam najmłodszą osobą;) Większość to były kobiety po 40tce;)
1. Przestań komunikować się jak prymityw
2. Przestań brać przykład z osób mizernych i toksycznych 9:30
3. W wieku 20lat możesz przestać imprezować 15:50
4. Przestań być Piotrusiem Panem 22:30
Komunikacji nauczyłem się w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży. Mimo że byłem aspołeczny to przez to że kazdy miał czas na powiedzenie czegoś o sobie albo możliwość wygadania, nauczyłem się mówić, a o tym żeby mówić jak troglodyta nie było możliwości. To był bardzo dobry czas.
Też jestem introwertykiem,ale mimo to potrafię się wysłowić poprawną polszczyzną w mowie i piśmie (tak mi sie przynajmniej wydaje;).Chodziłam do katolickiego liceum i tam np. przeklinanie było niedozwolone. Niestety nie mogłam po niej znaleźć pracy i musiałam wyjechać do pracy w fabrykach w UK,a tam już co drugie słowo to było "k...a" (a miałam kontakt głównie z Polakami;)
Pozdrawiam byłego KSMowicza 😉 dobrze słyszeć że KSM pomogło Ci w twoim życiu
Bardzo dobr podkast, mam 38 lat, wychowuje sama syna. Mam małą pomoc ze strony mojej rodziny(fizycznà kiedy syn jest chory) mam jako taki kontakt z rodziną ojca. GDYBYM nie bała sie życia i nie szukała faceta za którym sie schowam w życiu to dziś żyłabym w satysfakcjonującym związku😜 po co o tym pisze??? Bo teraz mam poczucie wartości wynikające z trudów jakie pokonałam. Dzis nie chce być lepsza( tak było kiedyś)- jestem świetna w swych wadach i zaletach i ciesze sie że teraz a nie po 70 urodzinach☺️
Dobrze tego słuchać jeszcze przed 30 i ciągle się poprawiać :)
Dokładnie 👊
No i dlaczego kiedy miałem te 16-25lat nie było YT i takich kanałów m.in. jak Twój? Nie jestem w czarnej dupie, ale refleksji z roku na rok coraz więcej. Dzięki za ten materiał i pozdrawiam 👍😜
Od refleksji do refleksji, bardzo dobrze powolutku zmieniać się z większą świadomością.
Nawet jesli jesteś już po 30-tce czy nawet 40-tce,jeszcze nie wszystko stracone;)
@@monia866 wiem, ale start jest późniejszy a „proza życia” większa 😉
@@monia866 a
@@monia866 A co jeżeli już bliżej sześćdziesiątki?
Bardzo cenię ludzi, którzy mają ambicję , energię i potrafią działać. Takich co wspaniałe się komunikują to jest miód na uszy 😉 ale umówmy się szczęście i spelnienie to nie tylko znakomity zawód, czasem spotykam na swojej drodze prostych ludzi( takich *monterów) którzy są bardzo radośni i mają więcej pogody ducha i spokoju od tych wszystkich bogatych i bardzo zdolnych sportowców i biznesmenów. Po prostu potrafią cieszyć się codziennością, zachwycić drobnymi rzeczami, mają dystans do siebie i do życia, posiadają wyjątkową aurę/ energię a nie są nikim wielkim dla tego świata.
Przypomnialo mi sie jak cala klasa mnie wysmiala,kiedy nasza nauczycielka zapytama sie o nasze zainteresowania.Ja odpowiedziamam , ze Iteresuje sie moda i uroda.Zrobilo mi sie stasznie przyklo.Jakbym stracimla na wartosci.Przejelam sie ludzmi ,ktorzy nie mieli innego celu , jak sie tylko nawalic.Stracilam wzrok na jedno oko i wlasnie mozecie nawywac mnie specjalistka.Dopiero sie rozkrecam tak naprawde.Dzieki "starszej",zajebistej PANI.Dodam,ze nastawilam sie na innyc ludzi ,takich jak TY.Myslamam,ze naprawde juz jestem dziwna,ale dzieki mojemu nastawieniu ,znalazlam ten podkast.Takich ludzi chce poznawac i rozmawiac z nimi.Lucie Ciebie sluchac.Ciekawi mnie Twoja biografia.Dlaczego?Skad Ty to wszystko wiesz?Pozdrawiam serdecznie!
Mam to szczęście, że miałem wewnętrzne parcie, które pchało mnie do drogi, o której mówisz... ale lepiej byłoby to robić świadomie. Szczęśliwi ci, którzy usłyszą i zrozumieją te słowa we właściwym czasie
Wszystko o czym Pan mówi to prawda. Sposób wysławiania się i przekazywania informacji jest bardzo ważny przy tworzeniu relacji, ponieważ czasem nasz sposób mówienia nasi rozmówcy odbierają jako atak, a my może wcale nie mamy nic złego na myśli. Umiejętność bycia asertywnym też jest ważna. Bycie niepewnym siebie i nie znającym swojej wartości jest trudne dla 30 - sto parolatka i utrudnia życie. Otaczanie się ludźmi którzy nie mają perspektyw lub przekazujących negatywne wzorce sprawia że nie dozymy do czegoś więcej, że wystarcza nam to co mamy. Nie mówię już o braniu przykładu i powielaniu negatywnych zachowań. Posiadanie hobby też sprawia że nie ciągnie nas do imprezowania albo negatywnych zachowań. W wieku około 16/17 lat trenowałam kickbokxing chodziłam na treningi wiadomo że chodziłyśmy ze znajomymi na imprezy ale nie wiązałam imprezowania z przymusem wypicia alkoholu, nie był on konieczny do tego by dobrze się bawić. Wszystko o czym Pan mówi to sama prawda wynikająca z moich własnych obserwacji nie byłam jednak tego świadoma :)
Syndrom ksiezczniczki i Syndrom Petera Pana można spotkać na platformach społecznościowych gdzie ludzie lansują się z wyglądem, itp a w środku są puści
Masz idealny nick na youtube do tego tematu :)
Zdecydowanie powinny być dodatkowe wykłady w takim kontekście dla nastolatków w szkołach , uchroniło by to wiele osób przed niewłaściwą drogą i zagubieniu. Żal że nie miałam nikogo w swoim życiu kto mógłby mi to wszystko powiedzieć . Niczego więcej nie potrzebowałam tak bardzo jak tych słów , kogoś kto mógłby mi zycie wyjaśnić w taki sposób . Świetny materiał .
Słowa muszą paść na podatny grunt, inaczej przelecą i nic nie wniosą w życie- takie mam zdanie o doświadczeniu życiowym
Powinno być dodane ucz się na błędach czyiś a nie swoich bo mniej bolą, ale tylko na swoich się nauczysz tak mi tata mówił.... Magik? Nie, ale ja byłem oporny i to 20 lat temu
Na razie dotarłem do pierwszego punktu i pozytywne zaskoczenie. Zawsze miałem z tym problem i niczego nie chciałem bardziej jak być bardziej komunikatywny. Teraz mam już nawet magistra, ale zawsze drżę przed każdym wystąpieniem i uczę się wszystkiego co chcę powiedzieć na pamięć. Zero miejsca na improwizację. Wydaje mi się, że pisanie i powolne czytanie codziennie przez 10 minut trochę mi pomogło, ale jeszcze długa droga zanim poczuję się pewnie dzwoniąc czy mówiąc przed ludźmi. Za miesiąc skończę 30 lat. Uważam, że żadne studia nie są tyle warte co komunikatywność. Nawet jak masz pomysł na biznes, to przecież jeszcze musisz go jakoś sprzedać, zaprezentować i zainteresować innych, zanim będziesz miał ludzi robiących to za ciebie.
Kurczę, Leszek... Dziękuję za ten film... Spodziewałam się powtarzanych w kółku banałów i truizmów, a to było, szczególnie zakończenie, tak bardzo życiowe i prawdziwe...
Mam jeszcze pół roku do 30, ale Twój podcast podniósł mnie na duchu.
Masz bardzo moje podejście do życia :) Cieszy mnie to bo udowadniasz ze to nie ja jestem, staromodny i sztywniacki - tylko po prostu dorosłem i jestem odpowiedzialny za siebie, swoje życie i świadomy rozwój :)
Dziękuję Panu za piękny wykład. Mam nadzieję że młodzi ludzie wezmą sobie do umysłu jak należy się prezentować zachowywać traktować innych i wysławiać się. Traktować innych jak chciałoby się by ktoś nas traktował. Ten wykład to bingo czasu dzisiejszego. Pozdrawiam.
Świetny materiał, a kąśliwe uwagi dotyczące wyglądu, ubioru... Przemilczę :D Nasuwa mi się taka myśl dotycząca często wychowania kobiet. A mianowicie, mamy nakłaniają córki do szybkiego znalezienia sobie partnera i nie jako przeczekania życia u jego boku. To sie chyba wiąże z tym tematem przegrania życia. Pamiętam jak po nieudanym związku w wieku 25 lat, zostałam z przysłowiową ręką w nocniku. Musiałam zaczynać praktycznie od zera i dostałam takiego motoru napędowego, że przez kolejne 4 lata zawiesiłam swoje życie emocjonalne na wieszaku i totalnie skupiłam się na swoim rozwoju. Efektem była własna, dobrze prosperująca firma i w pełni samodzielne życie, nie tylko pod względem materialnym. Koleżanki i rodzina mi odradzali nie tylko firmę, ale zachęcali do znalezienia sobie swojego "czekadełka męskiego" :D Teraz jestem po 30 i widzę jak moim znajomych zaczyna się sypać życie, a ja po prostu czuję się spełnionym człowiekiem ze stabilną sytuacją na każdym polu. I jest dokładnie tak jak mówisz, czyli rozwody i wręcz darcie ze sobą kotów. Oczywiście większość z nich nie umie inaczej, więc pewnie znów zastosują swój znany i skuteczny sposób, czyli życie na cudzych plecach.
Super że Ci się udało :) tylko nie generalizowałabym Mam. Może to było w domyśle, ale nie wiem, bo nie doprecyzowałaś. Nie każda Mama i nie każde środowisko zwraca uwagę na ten aspekt życia kobiety, o którym pisałaś, jako na ważny.
Założyłam niedawno firmę, mam 27 lat i od kilku lat jestem singielką. Chciałam w najbliższych latach postawić na własny rozwój i prowadzenie biznesu, ale szczerze... Presja otoczenia na 'ustatkowanie się' jest ogromna. Wiadomo nie samą pracą człowiek żyje, ale wskakiwanie w związek byleby tylko był, bo w tym wieku to singlem być nie wypada... Bardzo przykre te komentarze. Świetnie że ci się powiodło i nie dałaś się stłamsić ❤
Szkoda, że nie spotkaliśmy się w wirtualu 30 lat temu.
To piszę ja, 52 letni student.
Pięknej zacząłem dzień. Teraz praca 😀 Dziękuję 👍👍👍👍
Dzień dobry! :)
Dziękuję za Twoją pracę 💪💪💪 Nigdy nie jest za późno na zmiany.
Bardzo dziękuję za ten film, utwierdził mnie w przekonaniu, że jestem na dobrej drodze rozwoju :)
I dodatkowo kilka wskazówek co poprawić jeszcze także sie pojawiło.
Mam 40-tkę i życie mnie dogoniło. Wszystko o czym mówisz jest prawdą. Ubolewam, że straciłam 20 lat na byle czym. Kłótnie, swary i koszmarna komunikacja to była moja codzienność. Otaczali mnie toksyczni ludzie, w sumie dalej mnie otaczają i niestety nie mogę się od nich całkiem odciąć. Mogę tylko wreszcie wziąć odpowiedzialność za swoje życie i przynajmniej spróbować być szczęśliwa :)
Idealnie w punkt! Niestety tak jak mówisz sam, że wiesz to na swoim przykładzie. Uczyłeś się na swoich błędach. Widzisz to wszystko z innej perspektywy. Często Ci co nie słuchają właśnie nie mają jeszcze tej perspektywy. Dlatego tak ważne jest wychowanie. Tutaj najważniejsza rola to nadać kierunek i wartości przez rodziców.
Bardzo ciekawy materiał! Dla mnie inspirujący, zdecydowanie dający do myślenia i zwracający uwagę na kwestie warte pogłębienia. Dziękuję za niego 😊
Twoja wypowiedź mnie boli, ale wiem, że masz rację. Ja w wieku 20paru lat nadal nie wiem co chcę robić i jestem pakowaczem. Chociaż już raz próbowałem robić to co mnie interesowało ale się posypało bo jestem zbyt wstydliwy (teraz tłumaczę sobie tą porażkę tym, że jestem introwertykiem) co mnie wkurza i próbuję to przezwyciężyć. Ostatnie minuty twojego nagrania bardzo mnie poruszyły ponieważ jestem pakowaczem i zgodzę się z tobą, że jeśli nie zacznę próbować to za kilka lat może dopaść mnie kryzys (już trochę mnie dopada, ale próbuję z nim walczyć). Dziękuję bardzo za tę słowa, teraz jeszcze bardziej będę szukał i próbował nowych rzeczy i już próbuję zmienić się na wielu kierunkach.
Zrób sobie prawko na Tiry. Mój brat nie zdał matury i zrobił takie prawko. Teraz zarabia 8k na miesiąc. A ja po studiach pracując ponad 20 lat w szkole, o połowę mniej 😬😁
Studia niekoniecznie muszą dotyczyć dziennikarstwa by uczyć sprawnej komunikacji. Ot choćby prezentacje czy inne wypracowania do przedstawienia, które wymagają by student potrafił jasno przedstawić co prezentuje, jaki jest cel i temat jego pracy 🙂
Bóg Zapłać. Pozdrawiam.
Nie trzeba zgadzać sie we wszystkim nie wiedząc nic o drugiej osobie. Ja o sobie mało rzeczy wiem. Staram się jak mogę... Nie mogę oceniać innych inni bo nie chce, ludzie nie powinni oceniać mojej osoby. Ty coś robisz dla innych też dla siebie mimo swoich problemów nadal Jesteś. To miłe ponieważ dajesz wskazówki do przemyślania swoich postępowań oraz zachowań. czujje że jeszcze mogę mieć mieć nadzieje do zycia dla siebie i innych . chciałabym mieć wiecej siły w sobie tylko nie daje rady sama ze sobą ze swoimi schorzeniami. Psychiczne i fizyczne. Pogłębiło mi sie przez moją głupote wywołaną stresem. Mam ludzi którzy próbują mi pomóc.Nie roboą to w odpowiedni sposób i nie obwiniam ich za to bo to Ja urodziłam się taka jaka jestem i to ja a duzo moze wymagam od siebie. Czuje sie zagubiona i zalosna ponieważ nie radze sobie z uczuciami emocjami a jak ktoś pyta sie dlaczego tak jest to jest ze jestem sobą. I prosze jeżeli ktoś jest pod wpływem nie ma prawa mnie oceniać. to nie jest wtedy pomoc
Bardzo wartościowy przekaz. Dzięki niemu utwierdziłem się w pewnych moich przemyśleniach, jak i również trzeźwiej spojrzałem na niektóre sprawy. Dzięki! 🤜☀🤛
Właśnie zakończyłam związek. Nie trwał długo, bo rok, ale partner nie potrafił się ze mną komunikować. Miałam już dość bawienia się w psychologa i zgadywania, o co mu chodzi. Tak, ma 30 lat. :D
PS. Podbudowałeś mnie; myślałam, że w swoich 20. latach powinnam mieć już przepis na wszystko. A to są lata, żeby nauczyć się żyć jako dorosły, żeby reszta życia była jak najwspanialsza. :) Dzięki!
Super edukacyjny materiał 👏 Elementarz dla młodzieży, rodziców wychowujących dzieci, skłaniający do głębokich refleksji. Bardzo dziękuję ❤️
Super, jestem przed 30stką i spełniam wszystkie kryteria, obym życia nie przegrał mimo, że łatwo nie jest. Leci subik.
Emocji każdy z nas doznaje, ale uczuć możemy nauczyć się jedynie poprzez czytanie dobrej literatury
Dziękuje Ci za to, że jesteś. Twoja wiedza to złoto ❤
Mam 37 i mam 2kę dzieci - chłopców, zapiszę ten podcast dla nich kiedy będą mieli 16, 17, 18 ... będziemy go oglądać razem raz w roku - dzięki! Ja niestety popełniłem parę błędów, a teraz już "stary" i ciężko nie które rzeczy zmienić.
Piekny, jasny jezyk I duzo zyciowych prawd ! Przekaze mojemu 29 letniemu synkowi.
Mocny odcinek! Czekam na następny. Głos idealny do podcastów, plus wiedza i bardzo dobrze się Ciebie słucha ;)
Wszystkiego nie robisz źle. Jednak inni ludzie są sobą. Ludzie niektórzy nie dostają od życia szanse np. ślepniesz, masz depresje , ktoś Cię wykorzystać nie której nie ją wykorzystać... To nie jest zabawne jeżeli jesteś na skraju załamania zdrowia i psychiki a oczekiwania ludzi nie ulegaj zmianie tak szybko. Dorosłość nie jest łatwa. To są wymagania innych i nakręcamy się. Gdzie w tym wszystkim jesteśmy my czyli ja i inni ludzie. życie polega na sobie oraz innych osobach. Uważam że nie powinniśmy robić tego co jest słuszne tylko dla nas. Może ktoś chce być tym piotruśem panem za którego uważasz bo ma powody. Zdarza się tak czasem że ludzie są na dnie przez alkohol czy narkotyki w wieku 20 lat bo mają powody. Jeżeli tak nie jest to porozmawiaj z człowiekiem który np ma atak astmy dusi się nie potrafi oddychać. Wyrazi w tym momencie się bardzo elokwentnie. Każdy jest człowiekiem i chcą ludzie żyć po swojemu.
Nie wiem czy potrzebuje zmiany na lepsze czy też nie. Chyba pare lat oglądam twoje materiały i jestem w 100% pewny, że twój jakby to nazwać produkt - zmienił się na lepsze. A to mi uswiadamia o jednym - konsekwencja, regularność. tak trzymać :D
Pocieszające jest to, że elementy, o których powiedziałeś, jeśli przyjrzeć się bliżej, są bardzo proste i wdrożenie ich w życie nie jest według mnie aż tak wielkim wyzwaniem, a zobaczmy, ile te detale są w stanie zmienić. Przyjemny pouczający podcast i przy okazji bardzo przyjemny, ciepły głos, miło się Ciebie słucha :)
Dzięki, przekonałes mnie do zmiany pracy 💪
Trzeba sobie jasno powiedzieć.. :"-czy, ja naprawdę muszę uczyć się na przysłowiowych błędach.., zamiast BYĆ, poprostu mądrym..? I jak najmniej ich popełniać . Taj, tego powinni uczyć w szkołach. Przedmiot :-" Diskonalenie umysłowe".
Twoje materiały są dla mnie inspiracją do życia. Dziękuje za pomoc :D
Komunikacji nie ma bo nie ma jak doświadczać . Wszyscy piszą na FB , SMS , Messenger, lekcje zdalne . To jak mają się uczyć ?
Ciekawy materiał, kurcze jak się nie wie, to nawet samemu nikt się nad takimi rzeczami nie zastanawia i wydaje się że się żyje, a tak naprawdę to się w życiu wegetuje. I to jest silne złudne myślenie.
To prawda, ja po 40 a pisać i wyrażać się nie potrafię. Czasem słownik oszukam i byki stawiam. Już podjąłem decyzję chcę coś z tym zrobić. Pozdrawiam
Polecam oglądać w 1,25 ;)
Zawsze Twoje materiały otwierają w głowie wiele nowych dróg, którymi chce się podążać tylko po to by zboczyć z tych starych i jak się okazuje-bezsensownych... dzięki Ci za to!❤
Odnośnie imprez. Zgadzam się gdzieś na 50% i jednocześnie nie słyszałem dawno niczego tak... Naiwnego i pobieżnie przedstawionego. Jestem z dużego (jak na Polskie standardy) miasta i uwierz mi, że mnóstwo "karier" z różnych dziedzin rodzi się właśnie na imprezach. Kwestia gdzie, z kim i po co idzie się na taką imprezę. Do dzisiaj spotykam ludzi, często dość dobrze ustawionych w życiu którzy są mi życzliwi właśnie z powodu tych imprez sprzed lat. Ogólnie owszem zgadzam się, że około 75% imprezowiczów zmiotło z planszy i nie jest to dla każdego, ale nie powinno się tego tak demonizować i deprecjonować jak zrobiłeś to Ty. Nie, sam już dawno nie imprezuję, bo... nie. Nie mam i nie miałem problemu z używkami, ale takie przedstawienie sprawy podchodzi pod punkt drugi? tam gdzie mówisz, żeby przesiać to co złe i dobre, bo ktoś może mieć jakiś uraz z przeszłości... Imprezy jakie by nie były są dobre dla ludzi którzy potrafią nad sobą panować. Zresztą jak niemal wszytko co się robi z głową. Jeśli jesteś mało rozgarnięty to i dłubiąc w nosie złamiesz palec, ot cała filozofia
Wiesz co ? Nie podoba mi się co tu gadasz. Ja jestem po 30 . Próbowałem wiele biznesów i dopiero za 10 razem, gdzie byłem po 30 wyszło. Rozumiem , że chodzi generalizujesz , ale to Twoje biadolenie pokazuje, że nie warto marzyć . Ja dzisiaj jestem współwłaścicielem firmy, która dobrze prosperuje i cieszę się , że nigdy nie zrezygnowałem z bycia tym Piotrusiem Panem.....
Pierwszy punkt rozłożył na łopatki, nieraz mam wrażenie że młodzi ludzie mówią w innym języku, którego nie ma. Bardzo dobry materiał 👌👍💪na złoty 🏅
Pierwsze słowa i pomyślałam, że film nie dla mnie bo mam już 32 więc po ptakach 🤣 ale i tak obejrzeć, na zmiany nigdy nie jest za późno ☺️
Dobrze gada dać mu Wódki!!
A serio dzięki bardzo fajna audycja!
Była złość a teraz spokój, spokój staram się ale to nie łatwe
Mam wrażenie, że wiele osób ma problem pokochania mocno siebie i ciągłe doskonalenie, czyli mieć emocje na wodzy.. ! Czy, to możliwe, kiedy młody człowiek nie żyje w normalnym domu, czy środowisku..?
Pytanie. Jesteś osobą wierzącą w Boga ? Jesteś chrześcijaninem ? Wiara ma dla Ciebie jakieś znaczenie ?
Nie.
Bardzo dobry materiał. Z niecierpliwością czekam na wyniki badań psychologicznych i biochemicznych za parę dziesięcioleci, które dokładnie wytłumaczą zaburzenia i mechanizmy w pracy ciała oraz mózgu powodujących problemy z podejmowaniem decyzji.
Dzięki za ten podcast. Kolejny dobry odcinek. Masz bardzo przyjemną barwę głosu 🙂 Pozdrawiam
No tak na świecie są tylko dwa rodzaje ludzi jedni są samoświadomi, otwierają własne biznesy ( po przecież nie ma innej drogi życiowego spełnienia) i ciągle prowadzą wyczerpujące rozmowy o samo rozwoju, A każdą wolną chwilę spędzają na realizowaniu pasji, a ci drudzy w weekend siedzą w barze piją alkohol ( o zgrozo po to by się odużyć) są emocjonalnie upośledzeni i nie potrafią się wysłowić. Ja wiem, że w naszym społeczeństwie jest wiele osób, które nie jest w stanie powiedzieć czym się interesuje. Sama doznałam niemal szoku kulturowego kiedy współlokatorja najpierw zapytała mnie czy mam dzisiaj wolne, a gdy powiedziałam nie, ta "pocieszyła" mnie, że przynajmniej dzień szybko zleci.... Ale linia demarksacyjna społeczeństwa bynajmniej nie bieganie między ludźmi imprezującymi i nie.
Mądrego az dobrze posłuchać chociaż nie do końca zgodzę sie z przypięciem metki puste do imprez jeśli mnie rozumiesz zależy jak kto imprezuje mówimy tu o spotkaniu sie z grupą rówieśników czy to klub czy domówka czy plener ale o co mi chodzi na dzień dzisiejszy dzięki impreza może nie koniecznie alkoholowym chociaż to też sie zdarzało i to nazwe taka pustota jesli tak można to nazwać to bardziej doświadczenia związane z inną grupa substancji tak to nazwijmy nie chce wywołać burzy poglądów bo każdy ma jakie ma wracając dzięki tym doświadczenia stworzyłem relacje niezwykle wspaniałe dla mnie które nie potrzebowały wielu lat kwestia długich rozmów rozmów z kimś kto może nie jest dla mnie nauczycielem ale osoba z którą dzięki wspólnej dyskusji można dojść do wielu ciekawych rzeczy albo przemyslen wspólnych racji mądry z mądrym czy inteligentny lubię stwierdzić po prostu kumaty na mój młodzieńczy język co chce przez to powiedzieć myślę ze i sam środek jest tu winny pustoty i podejście człowieka do imprez ja również przy tym sie bawię i tańczę i krzyczę i co tam jeszcze innego można robić głupoty tez sie zdarzały na dzień dzisiejszy mam wspaniałe grono znajomych doświadczenia o które ciężko które już były nie wrócą ale sa dalej ze mna i napewno ukierunkowało mnie to w tym co chce robić jaki chce być a jaki nie myślę ze tez dzięki tym doświadczenia z imprez jestem tutaj na twoim kanale bo zainteresowałem sie samodoskonaleniem to chyba na tyle pierwszy raz się wypowiadam może być to chaotyczne ale z serca dziękuję za świetny materiał i dużo zdrówka życzę w nowym roku 🤗
Leszku.. czy słyszałeś o emitypach? Fascynujące, co taka technika może dać w komunikacji i jak może odmienić nasze życie 🙂 mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości zostanie to wcielone już na poziomie przedszkoli, szkół podstawowych, a także później, także w dorosłym życiu. W każdej rodzinie i grupie ludzi. Pozdrawiam i dziękuję za Twoją robotę 🍀🌞
Super materiał 👏 Dziękuję 🙏
Wszystko to co Mówisz jest ok. ale tak samo jak młodzi mają swoje racje. tak samo nie zastosuja sie do tego o czym mowisz. bo musza sie sparzyc. pozniej ci co beda szukali rozwiazan. bede ogladały Twoje porady. jak "zachecic" te osoby o ktorych mowisz zeby zaczely sie zmieniac. w czasie zanim to nastapi. to cos zlego. to o czym mowisz? pozdrawiam.
19:57 - 20:15 Warto też zaznaczyć, że w wieku 30/40 lat, pomijając przyczynę picia, o której autor nagrania wspomina, nawyk sięgania alkoholu już może być widoczny z innego powodu. Ponieważ ludzki mózg kształtuje się do ok. 25 roku życia, to sięganie po wszelakie używki psychoaktywne, oddziałujące na ośrodkowy układ nerwowy, fizycznie zmienia strukturę mózgu. Efektem tego jest większe ryzyko uzależnienia w późniejszych latach. Oczywiście nie zawsze. Informacje zaczerpnięte z książki Judith Grisel pt. "Nigdy dość. Mózg a uzależnienia", serdecznie polecam
Świetna robota, tym co tu powiedziałeś zmieniasz swiat na lepsze. Obiecuje promować ten materiał w śród znajomych 👏
Tak słucham o tym imprezowaniu młodych i uświadamiam sobie, że ja w wieku 25 lat nigdy nie poszedłem jeszcze na imprezę (mówię o takich w klubach itp. Na 18 itp. chodziłem chociaż niechętnie) , bo nigdy nie czułem aby mnie to kręciło. 😁
I ten moment gdy uświadamiasz sobie że przegrałeś swoje życie 😵💫😵
Uczę się polskiego dzięki takim filmikam :)
Czasami bardzo trudno znaleźć materiał, który mnie by zainteresował. I nagle taka niespodzianka! Bardzo świetny filmik :D
Dziękuję
Słucham początku i... Lubię Cię Leszek! W sedno
Miło Cię widzieć ☺️
Witam, miło się słuchało, dałeś mi do myślenia, bo nie wpadłbym, że jedną z przyczyn alkoholizmu może być niezrozumienie i inne błędy w komunikacji. Dziękuję, pozostań nieprzeciętny 😅
A jak naprawić sztukę komunikacji? Aby nie było potrzeba alkoholu żeby towarzysko rozmawiać itp?
Na sali sądowej nie zasiada była żona , a żona. Dopiero z reguły pani sędzia oznajmia , że nie są małżonkami. Małżonkowie przestają być zarejestrowani w sądzie jako małżeństwo z reguły parę tygodni po ogłoszeniu wyroku.
No masz rację, ale to tylko formalność, dopóki sądy nie zaczną utrudniać rozwodów.
Fajna koszulka oraz zespół. Szanuję 👊🍀
Owszem, wszystko często wyrażają jednym słowem:-na wygodne, prostackie " k".
Dobrze mówisz!😎
Ok boomer
😉
Tak serio, to kiedy się dorośnie czesto te niegdyś lekceważone, rodzicielskie teksty nagle się przypominają i często okazują się trafne.
Mój boomerski styl jest w moim odczuciu mało boomerski :) ale mogę się mylić :)
I to jak :D
Tak jest calkowita prawda .
Dziękuję
A co jeśli dana osoba chce się zmienić i pracować w tym zawodzie co lubi, ale jednak ze względu na kalectwo fizyczne lub stan psychiczny po prostu nie jest zdalna do pracy? Bo wiadomo że istnieją też takie osoby
Super odcinek. Dzięki!
Mądrze powiedziane o toksycznych ludziach, a ja zawsze myślałem - jaki oni mają cel, teraz wiem 😉dzięki i pozdrawiam
"Robiąc te 4 rzeczy przegrasz życie" - sam tytuł niestety nie zachęca. Zgadzam się z wieloma Twoimi stwierdzeniami ale to nie są wyznaczniki sukcesu czy porażki. Tak samo wiek - jako osoba po trzydziestce właśnie staram się ułożyć sobie życie, a nie uważam się za kogoś kto nie spełniałby Twoich punktów.
Znam całą masę osób, które od czasu do czasu imprezowały, a osiągnęły sukces; znam sporo idiotów posługujących się pięknym językiem, zadufanych we własny intelekt i bycie "lepszymi" od reszty. Znam masę wykształconych osób po rozwodzie (ja sama się do nich zaliczam), w których przypadku żadna z rzeczy, które wymieniłeś nie miała większego znaczenia w tej kwestii. A także sporą liczbę ludzi, którzy w pogoni za własnym "samorozwojem", zapisując się na piąte zajęcia trzeciego hobby w tygodniu, wypełniają sztywny plan przynoszący wyniki ale nie radość. Zgadzam się wieloma punktami, które poruszasz jednak sama forma (sposób komunikacji) mi nie leży. Uważam, że w każdym wieku możemy się jeszcze rozwinąć i żaden moment nie jest zły na to żeby zmienić swoje nawyki, wyprostować to co się da. Uważam, że istotne są motywacja, elastyczność ale i akceptacja siebie oraz tego przez co przeszliśmy, co wcale nie jest takie proste, a od czego warto zacząć.
Z pracownikami z innych działów kontaktujemy się przez czat, 30letni facet na problem jaki opisałam, odpisał mi OMG, a w następnym zdaniu znadowal się skrót "jbc".. przez chwilę musialam się zastanowić od czego ten skrót;)
Nie zgodzę się absolutnie z tym, że "ja, ja, ja" to źle. Przez sporą część życia brałem pod uwagę potrzeby innych i jakoś dobrze na tym nie wyszedłem. Mam 29 lat i kierowałem się tą odpowiedzialnością, dorosłością, samoświadomością itd. do niczego mnie to nie doprowadziło. Wolę wyprowadzać wszystko od "ja", bo wiele rzeczy ode mnie nie zależy, a już na pewno nie chcę zaczynać następny raz od 0. Jestem po rozwodzie i jakoś ta komunikacja, to wszystko nie zdało egzaminu. Nie bierzesz wielu czynników pod uwagę, w związku z tym płaszczyzna analizy staje się zbyt wąska i odbiega od rzeczywistości. Być może sprawdziło się to w Twoim przypadku w oparciu o Twoje doświadczenia, czego nie zamierzam negować, ale to nie oznacza, że to złoty środek.
To znaczy mówimy o zupełnie innym zjawisku - ja o narcyźmie i zakochaniu w sobie, Ty o obniżonym poczuciu własnej wartości i uległości. To dwa odrębne tematy i masz całkowitą rację. Co ciekawe narcyz bardzo często będzie wykorzystywał właśnie taką osobę uległą jaką opisujesz.
Mam podobne doświadczenia, bardzo przykra sprawa 😢 Szczerze życzę Ci żeby Ci się wszystko ułożyło, a Twoje dobre serce przynajmniej los wynagrodził. Trzymaj się ciepło ❤
No i to wszystko racja !!! Należy jeszcze moim zdaniem dołożyć sentencje" chłopie,ty nie masz 16 lat żeby tak chlac bez opamiętania" pół żartem pół serio ale to fakt
Dziękuję bardzo za ten świetny materiał :)
Tylko co to znaczy przegrać lub wygrać życie 🤔🤔
Ja kiedyś oprócz kłócenia nauczyłem się dogadywać z ówczesną dziewczyną. Teraz jest moją żoną, to trochę jakby wygrać życie :)
@ W takim razie wygram swoje życie przegrywając je , ale trzymając się moich zasad i przekonań .
Trzech moich znajomych z czasów szkoły podstawowej nie żyje. Nie przestali imprezować. Przed 40 zapili się... Żyli na swoich zasadach...
@@WatpliwyPorzadek Wybacz będę czwartym .Szkoda , że nie ta moja pustka nie jest cały czas , najlepsze uczucie na świecie -obojętność
@@damianfox1531 Za poźno i tak na zmianę dla Ciebie. Już przegrałeś
Świetny materiał. Pozdrawiam autora i wszystkich sympatyków kanału.
Jestem typem człowieka, który odblokowuje się dopiero po alkoholu, wtedy jestem dopiero sobą. Chciałbym taki być bez tego, ale nie wiem jak. Na ogół jestem zamknięty w sobie. Znajomi mi mówią, że wtedy jestem całkiem inny, bardziej komunikatywny. Jestem w stanie się wtedy z każdym dogadać i przy tym dobrze się bawić.
Nie wiem niestety jak to przenieść do trzeźwego świata. Gdy tylko alkohol że mnie zejdzie to jestem zamknięty w sobie. Jak nad tym pracować?
Pod wpływem alkoholu człowiek robi rzeczy które nie zrobiłby na trzeźwo, ponieważ na trzeźwo nie wydaje Ci się fajne czy też potrzebne bycie tak komunikatywnym. A po alkoholu człowiek ma wyjebane i robi co mu się tylko podoba. Na trzeźwo pomyśl sobie że może jednak warto być komunikatywnym, warto gadać z innymi i się otworzyć, bo zapewne myślisz inaczej
Przeczytaj książkę jak przestać się bać znajdziesz wyjaśnienie tego o czym piszesz
Czy mółgbys polecić jakieś źródła, dotyczące sztuki wypowiedzi/przemawiania?
Dziękuję ❤️
Świetny podkast👍🏻🙌🏻
Caly film niezwykle interesujacy.
Fajne było posłuchać 👍
bardzo ciekawy temat
Ale jak to... Przed? 😢😱
Mnie też się przykro zrobiło 😉
@@madamepoirot579 nigdy nie jest za późno możesz to nadrobić ;)