Słucham Cię od dłuższego czasu. Słucham podcastów nawet kilka lat wstecz. Twoja praca nad nimi jest niewyobrażalna. Dziękuję Ci za poświęcony czas. Za nagrywanie, i za te chwile zadumy, które poświęcasz ludziom, których już nie ma wśród nas.
W punkt ! Również dziękuję ❤ mam wielki sentyment do podcastów Justyny. Była ze mną kiedy zamieszkałam sama i towarzyszyła mi w każdym momencie kiedy tego potrzebowałam. Nie przestawaj tworzyć Justyno❤
@@Rafal_Grycmacheroznaką rozwoju jest nie stanie w miejscu. Zauważ, że ten kanał był jednym z pierwych, do tego najlepszych od początku true crime na polskim YT. Myślę, że Autor ma pełne prawo iść dalej. Odcinanie kuponów nie rozwija.
Cholerna zmowa milczenia. Szef wiedział o kłamstwie i widział fatalny stan, w jakim wróciło jego auto, ktoś inny widział wynoszenie dziewczyny z domu - milczeli. Co to za beznadziejni ludzie? Jeśli masz wiedzę o okolicznościach popełnienia przestępstwa, to idziesz na policję, proste. Bliska mi osoba mimo młodego wieku i poczucia realnego zagrożenia, poszła donieść na mordercę, zabierając ze sobą innych świadkow jego przechwałek o tym, co zrobił. Wszyscy się bali, ale dzięki nim facet siedzi.
@@yoongistongue4163 jeżeil dobrze rozumiem, to właśnie milczał, a kwestia samochodu wyszła dopiero po latach, przez co jest w sumie bezwartościowa... ale kto wie, nikt z nas nie widział akt sprawy.
Wydaje mi się, że splądrowane mieszkanie niekoniecznie ma związek z zabójstwem, być może to wynik furii zazdrosnego Romana. Nie do końca ufam też wynikom testu wariografem Piotra i jeśli to możliwe, powtórzyłbym je teraz po latach. O Żaganiu zawsze mówiło się jako o mieście wojskowego trójkąta bermudzkiego, a wiadomo jakie wpływy miało wojsko na początku lat 90-tych i jak wiele spraw potrafiło zatuszować. Zakładając, że przelotny romans z Piotrem zaowocował ciążą, która mocno zachwiałaby jego karierą czy sytuacją rodzinną to miałby powód aby pozbyć się problemu. Siła i brutalność sprawcy pasuje do kogoś z wojskową krzepą, a w mieszkaniu mógł szukać wszelkich dowodów ich znajomości celem zniszczenia. Może to w mieszkaniu doszło do spotkania z Piotrem, może tematem była ciaża, a Stefan odprowadzając ja znalazł się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiedniej porze i był świadkiem tego co tam się wydarzyło i zmuszony pod groźbą do milczenia oraz pozbycia się zwłok. To by tłumaczyło jego płacz i zadrapania. Dużo niejasności i znaków zapytania jest w tej sprawie.
Dokładnie o tym samym pomyślałam, dla mnie to najbardziej prawdopodobna wersja. Stefan być może jej nie zabił ale był świadkiem czego, z tad jego załamanie, I zapewne pod groźbą milczał.
Słyszałam o tej sprawie i tu jest tylu podejrzanych że gdyby policja potraktowała to poważnie to znaleźliby szybko,ale nikt nic nie zrobił oprócz rodziców którzy zrobili bardzo dużo ale nie mieli uprawnień policji i poszło na marne.Tak bardzo mi szkoda tej dziewczyny,bardzo .Pozdrawiam ❤
Dokładnie opis psychologa względem sprawcy też się zgadza Stefan czy też Stanisław bo takie imię słyszałam w innych podcastach rzucił pracę po tym jak pracodawca się go zapytał co zrobił z Asia i wyjechał na Śląsk...
No ok a co z mieszkaniem? Dlaczego zostało splądrowane? teoretycznie klucze do niego miał ten chłopak Joanny razem z jej bagażem, który zabrał z autobusu po kłótni?
@@ecz4492 tak były chłopak jest możliwy ale ja jednak obstawiałbym tego co odprowadzał. odprowadził Joannę do domu, zakładam że trzeźwy nie był... chciał, Ona nie i dalej wiadomy scenariusz, przemoc, mord. Po pozbawieniu życia był tak rozjuszony ze wywalił w szale roślinę. Może taki był jego pijany pomysł na zacieranie śladów? Jakiemuś śmieciowi wyszla zbrodnia doskonala bo mial szczęście. Frustrujące. Jakby moja córkę ktoś tak i bym wiedzial kto tobym chciał mu krzywdę zrobić. Oko za oko
@zbigniewlebowski9671 ale ten co odprowadzał Joanne miał ją odprowadzić do domu siostry a nie do domu rodziców , które zostało spolądrowane, do tego mieszkania Joanna nie miała klucza. Miał je jej chłopak. Więc nawet jeśli ten odprowadzający zrobił coś Joannie to na pewno nie w domu jej rodziców.
Dzieki Justyna za dobra robote❤ i za zakonczenie. Raz pamietam koncowke imprezy, chcialam wrocić do niej do domu bo juz bylam zmeczona a moja " przyjaciolka" powiedzmy miala jeszcze duzo sily i odmowila mi. Dobrze ze nie pilam alkoholu i mialam auto. Od tego czasu mam jednego zaufanego czlowieka. Dziekuje Ci Tatuś❤
Jestem z tego samego rocznika, co bohaterka podcastu i zapewniam, że istniało bravo i bravo girl i inne pisemka "mlodzieżowe" oraz nie żyliśmy pod kamieniem. Co nie zmienia faktu, że to na pewno nie sprawiało, że z radością pognałoby się do rodziców z wiadomością o ciąży. Śmiem wątpić, że dzisiaj 17-latki informując o tym robią to bez stresu.
Za dużo w Justyny materiałach „chyba”, „podejrzewam”. I to przy takich sprawach, gdzie wklepujesz w Google i nie trzeba robić nie wiadomo jak czasochłonnych poszukiwań informacji.
nie ma znaczenia czy było takie pismo kilka lat później czy wcześniej - masa lat po tym jak zaczęło być wydawane - wiele osób nie miało dostępu do tego albo brak kasy albo zakaz czytania etc
Z danych w necie wyczytałam że pierwszy numer gazety Bravo pojawił się w październiku 1991, natomiast pierwszy numer Popcorn w listopadzie 1990 roku. Sama jestem zaskoczona że te czasopisma są aż tak stare...
Jestem z Zagania, kojarzę osoby dramatu, mamę, siostrę, a nawet ewentualnyxh podejrzanych. Miałam nadzieję, że Archiwum X da radę rozwikłać zagadkę śmierci Joanny, ale tu coś ewidentnie jest tuszowane, ktoś chroniony... Dziękuję za ten materiał Justyno ❤
Początek lat 90-tych to nie był czas, gdy o nieślubnej ciąży i to jeszcze u nastolatki, ktokolwiek chętnie opowiadał. A w sytuacji, gdy sprawa jeszcze nie była na 100% pewna. Młodzi ludzie nawet nie potrafią sobie wyobrazić jaka przepaść kulturowo - oyczajowa dokonała się w ciągu ostatnich 30 lat. Telefonizacja Polski, gdy telefon stacjonarny mógł mieć już niemal każdy chętny na ten "luksus", zaczęło się pod koniec lat 80-tych. Sama swój telefon stacjonarny dostałam w roku 1990. A pierwsze komórki - kształtu i rozmiaru cegły z dwumetrowym wyciaganym masztem - antenką, pojawiły się trzy - cztery lata później. I choć badania DNA wtedy nie były jeszcze kryminalistycznie wykorzystywane, to przecież milicja, a potem policja, potrafiła łapać bandytów, także morderców i potrafiła im winę udowodnić. A pomyłek wcale nie było więcej niż teraz. I z reguły te pomyłki wynikały z presji zwierzchników lub chęci ukrycia właściwego sprawcy znanego milicjantowi/policjantowi - dokładnie tak samo jak dziś.
A js miałam taką myśl, ze może po drodze spotkali zazdrosnego Romana. Do dewastacji mieszkania najbardziej pasuje Roman, bo miał klucze. Może był wściekły z powodu zerwania i z zemsty zdewastował mieszkanie. Asia ewidentnie się go bała, skoro cały miesiąc planowała spać u siostry. Ale czy on zabił? W tej sprawie nic nie jest jasne. Trzej mężczyźni i każdy w jakiś sposób pasuje jako sprawca.
Najbardziej zal zawsze bliskich. Ofiara i tak juz nie zyje, oni zostaja sami z bezradnoscia, niepewnoscia, smutkiem. Sama przeżyłam nagle smierci osob, ktore kochalam. Dlugo sie z tego podnosilam, a one umarly ze znanych mi przyczyn, zdrowotnych. Co musza czuc ludzie, ktorych bliski nagle zaginie/zginie i latami nie wiedza, nie moga zamknac tego i isc dalej? Jak oni zyja? Nie wiem.
Fajnie, że wracają podcasty w wykonaniu Pani Justyny bo w tym jest najlepsza. Oby też wróciła do poprzedniej jakości, czego życzę jak i sukcesów na innych polach działania.
Justyno,powiało grozą.Przypomina mi się wiele zdarzeń z mojego życia. Szkoda,każdego istnienia,lecz tak młodej dziewczyny. Kiedy ma się naście lat,nie myśli się o bezpieczeństwie. Żeby dożyć poważnego wieku,musisz pamiętać o swoim bezpieczeństwie. Szkoda,że zbrodnia,nie została ukarana. Niestety tak bywa,kiedy morderca się pilnuje. Do następnego odcinka,Gośka🎉🎉🎉🎉🎉😮😮
Wydaje mi się, że młodzi ludzie nie myślą nawet o zagrożeniu dopóki ich coś nie spotka.Wracam kiedyś z imprezy sama bo koleżanki chciały jeszcze zostać i na przystanku tramwajowym zostałam zaciągnięta do bramy kamienicy i tam zmuszona siłą do całowania się. Na szczęście po chwili podeszło paru chłopaków i zauważyli że coś jest nie tak. Dla mnie to był szok, że coś takiego może się wydarzyć w centrum dużego miasta gdzie w nocy kręciło się naprawdę sporo ludzi.
Zawsze, jak idziesz sama wieczorową porą, trzymaj gaz gotowy do użycia. Ja tak chodzę. Gaz jest widoczny. Niestety, takie mamy czasy. Niemniej, okropnie mi przykro, że Cię spotkało takie wydarzenie. Obrzydliwy ch..uj
@@margplsr3120to był raczej sarkazm. Chodziło mu o takie kraje jak np.: Brazylia. Tam jest "regularna wojna". Za telefon można zarobić kulkę. A to,że takich przypadków jest tam mnóstwo powoduję,że faktycznie policja może miec problemy ze spamietaniem ich wszystkich nawet na następny dzień.
@martaz4614 Hej Powiem tak Dokładnie Zgadzam Się z tobą Jest to Bardzo Nie Powiem Jak Przykre i Smutne😢😢💔💔 Nie Robią Absolutnie Nic😢😢😢😢😢😢💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😭😭😭😭😭😭😭😭Swoją Drogą też Jestem Ciekaw Czy Wyjaśnią Się też takie Sprawy Jak Zaginięcie Iwony Wieczorek Czy Sprawa Śmierci w Egipcie Magdaleny Żuk Ale Znając Życie to Pewnie Wcale Nie 😢😢💔💔 tyle Pozdrawiam Was i Kocham Was Wszystkich ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Słuchałam innych Twoich podcastów w międzyczasie, ale czekałam na ten. Na upamiętnienie osoby, której rodzina zasługuje na prawdę. Ciagle nie przestaje mnie szokować, jak ktoś może odebrać życie osobie, którą zna. 😢
Szkoda tych pięknych, młodych kobiet, którym odebrano tak szybko życie. To takie niesprawiedliwe, że te młode dziewczyny nie miały szansy na przeżycie swojego całego życia. 😔
Rodzice dziewczyny z rozpaczy wyparli z podświadomości fakt,że ich córka mogła być zamordowana 😢,z perspektywy czasu to był błąd,może by istniała szansa na wyjaśnienie sprawy W dzisiejszych czasach wystarczyło by tylko dla porównania pobrać próbki ziemi i materiałów organicznych z bagażnika samochodu którego pożyczył Stefan z miejscem znalezienia zwłok dziewczyny dziewczyny ,być może chłopak kochał się w niej bez wzajemności, takie postępowanie może wykluczyło by jednego z podejrzanych albo wskazało mordercę .....mam wrażenie że to Stefan jest sprawcą.
@@RóżowaNieJestem Stefan był na liście podejrzanych,gdyby dziewczynę zidentyfikowano od razu, być może i pracodawca Stefana powiedział by o swoich podejrzeniach policji,ponadto sprawdzono by dokładniej alibi Stefana i wyszło by na jaw,że pożyczał auto i oddał je w bardzo podejrzanych stanie
Szkoda, tym bardziej, że była ubrana dokładnie w te same ubrania, które kupiła sobie na imprezę - jak rodzice sobie wytłumaczyli ten fakt? Dobrze, że mamy obecnie badania DNA, bo to naprawdę wiele ułatwia. Ja też uważam, że to Stefan (trudno inaczej wytłumaczyć historię z samochodem).
@@ewagm1 dla mnie absolutnie tez sprawa identycznych ubran ktore zakupiła ich corka jest niezrozumiała .Szkieletu nie chcieli uznac a jak wytłumaczyli ubrania .Dopiero po latach zal ze corka lezała na cmentarzu jako NN.Czy naprawdę przez te lata nigdy nie mysleli o tym pochowanym szkielecie,dla mnie to mimo wszystko szokujące.
W mojej ocenie ten stefan jest winny ktory ja odprowadzal. Po pierwsze on ja odprowadzal, widzial ja jako ostatni, po drugie mial ślady na twarzy zadrapania, po trzecie płakał nie wiedząc ze zaginela
Takie sprawy mnie najbardziej bolą. Nie wyobrażam sobie co musieli czuć rodzice jak po latach okazało się, że w grupie jednak są szczątki ich dziecka...
W sumie to nie dowiedzieli się ot tak, tylko wcześniej, mimo że były porządne przesłanki, po prostu nie chcieli tego przyjąć do wiadomości i potrzebowali aż 15 lat, żeby się z tym pogodzić...
Roztrzęsiony żołnierz, płaczący Stefan.. Sąsiad widzący jak dwóch facetów wynosi Joannę i twierdzący, że ma zakazane o tym mówić. Dlaczego nie sprawdzono dogłębnie tych tropów. Policja zamyka ludzi za sfałszowany bilet miesięczny, czy ukradzioną gumę do żucia, a jak jest coś naprawdę poważnego umywa ręce i niewiele potrafi.
@@naturesounds4803 proszę o konkrety.. jakieś linki co do zamykania 'przez Policję' przez podane wyżej i przez Ciebie, przykłady..? Może rzeczywiście mało wiem 🙂 ale jestem otwarta na wiedzę 🙂
Mam na imie Joanna i urodzilam sie 17 sierpnia 1991, kiedy uslyszalam te date w Twoim podcascie az sie wzdrygnelam, bo wlaczylam podcast przypadkiem...
Niesamowicie smutna historia. Bardzo współczuję bliskim dziewczyny. Straszne jak to, że rodzina żyje w niewiedzy i że morderca jest na wolności ( może nawet słucha ten podkast). Szkoda, że w tamtych latach badania DNA nie były jeszcze tak rozwinięte jak obecnie, ponieważ to mogło by rozwiązać sprawę.
A mnie interesuje, czy sąsiedzi byli przesluchani? Jesli tam się coś działo, ciężki kwiatek wyleciał przez okno, to nie ma opcji, żeby nikt nic nie widział, ani nie słyszał.
Czytałam o tej historii wielokrotnie. Był motyw sąsiadki która mieszkała za ścianą i zgłaszała na policji ze słyszała krzyki młodej dziewczyny i prośby o pomoc, ale policja zignorowała to zgłoszenie bo była to starsza osoba, po 80-tce i policjanci stwierdzili że "coś się staruszce przywidziało"...
@@zaklina.4822 Tylko w którym mieszkaniu?Czy tam gdzie była impreza czy w mieszkaniu rodziców?A tak poza tym kobieta słyszy wołania o pomoc i nie reaguje Bez komentarza.
@@beatawolyniec Obok mieszkania jej rodziców, gdy już doszło do tragedii. Tak jak mówię, kobieta miała ponad 80 lat, więc niewiele by zdziałała, a policja zignorowała jej telefon i odwiedziny na komendzie.
Dziekuje Justynka za ten podcast. Straszny dramat dla Matki i rodzenstwa. Nie wierze aby mordeca przyznal sie do czynu. Tyle lat minelo zyje Sobie pewnie szczesliwy i zalozyl rodzine. Wiem,ze Mama bedzie cierpiala do konca zycia. Jej serce krwawi i cos w niej umarlo... Znam to z zycia.......💔🖤❤
policja nie zbadała wszystkich śladów, albo bardzo pobieżnie. Ziemia w samochodzie (skąd pochodziła?), wynoszony dywan, fikus wyleciał przez okno. Nawet jak na tamte czasy, to sporo kropek do połączenia. Nadzieja w Archiwum X
Przedziwna sprawa, wydaje się, że aż nadmiar osób, które można podejrzewać a w rezultacie nikogo? Myślę, że nie ma co liczyć na przyznanie się mordercy do winy. Parę ostatnich zatrzymań dzięki ciężkiej pracy Archiwum X pokazało, że ci wszyscy sprawcy spokojnie sobie żyli (część za granicą), część z nich założyła rodziny, mieli się świetnie i żyli sobie w spokojności , w przeciwieństwie do rodzin Ofiar. Szkoda, że ta sprawa nie została rozwiązana, aż dziwne, naprawdę.
Juz na poczatku nie zgrywa sie czas.. wyszła z imprezy o 22:30, do domu siostry miała 3km lub wiecej, do tego miala sie z jims spotkać, a siostrze obiecała, ze bedzie w domu przed 23:00. No to, tak troszku mało czasu
Urodziłam się w tym samym dniu, mięsiącu i roku, co Joanna... Smutna ta historia, tym bardziej, że tyle można było zrobić od razu po zaginięciu Asi. Tyle tu zaniedbań, no i straszne to, że tak długo leżała w bezimiennym grobie 😢😞
A dzisiaj to picie alkoholu jest nieakceptowalne? Kiedyś też były rodziny, które nie akceptowały nadużywania alkoholu jak i teraz. Raczej w tej kwestii niewiele się zmieniło. Niestety😢
Kochana Justyś, zasłuchuję się właśnie w "Dźwięku ciszy" i jestem jak zawsze zachwycona Twoją narracją. Dziękuję, że jesteś. Dziękuję, że tworzysz. I dziękuję, że oferujesz swoje nagrania w cenie, która jest dla każdego czymś osiągalnym. 💚💜💛🧡
Mam ciarki, jak pomyśle, że sprawca może tego słuchać. Może też mieć rodzine i nikt nie musi niczego sie domyślać. Wydarzenia tej nocy w tym wydaniu same w sobie też przyprawiają o ciarki
Mam nadzieję, że kiedyś usłyszę o sprawie Justyny Mrozek, zamordowanej przez syna znanych lekarzy z Wolsztyna. Nie ma żadnego podcastu na ten temat.Ciało zostało znalezione niemal po 2 msc,a sprawca zatrzymany po roku. Pozdrawiam serdecznie, czekam na kolejne odcinki.
Witam ;) dobrze się to słucha najlepiej w nocy na zamulenie :😜 jak ktoś nie może zasnąć Polecam Justyne;) świetnie opowiadasz i pół odcinków kilka nocy z rzędu już odsłuchałam;)
Dziękuję za przypomnienie tej tajemniczej sprawy.Nie wiem czemu,ale historia ta przywodzi mi na myśl podobną sprawę,z podobnych lat,i tam dziewczyna pojechala na spotkanie z chłopakiem w okolicach jego akademika.On jednak do niej nie wyszedł,a ona zaginęła.Potem jej ciało zostało odnalezione w lesie.
Może Joanna postanowiła jednak wrócić z imprezy do domu rodziców ze Stefanem i gdy tam dotarli, zobaczył ich Roman, który wpadł w szał. Zaszantażował Stefana, razem wynieśli zwłoki, co widział sąsiad, i potem je razem zakopali. Dlatego Stefan płakał, pożyczał samochód, był cały czas zastraszany i wiedział, że jeśli sprawa się wyda, będzie posądzony o współudział.
Niezrozumiałe jest dla mnie, nieuznanie szczątków Joanny za jej. Co to dało? Joanna i tak nie wracała, a przysporzyło jeszcze więcej stresu i poczucia winy. Nawet gdyby po latach okazało się że to nie Ona, to chyba mniejszym stresem byłby fakt opiekowania się grobem nie swojej córki, niż to co okazało się później... Tak czy inaczej szkoda młodego życia.
Też bym nie uwierzyła jedynie nakładaniu zdjęcia na rysy czaszki. Za mało pewne. Plus ktoś wyżej pisał, że z tego co pamięta, to chodziło o to bardziej, że już wcześniej matka musiała się mierzyć z dwoma podobnymi sytuacjami z innymi szczątkami i ciężko to przeżyła.
Też bym nie uznała takiego badania. Ono wcale jakieś super dokładne nie jest, a na pewno nie było wtedy. Wierzę tylko w DNA, bo to jest jedyne, niepowtarzalne dla każdego człowieka. Szkielet może być podobny.
@@jaguarjaguar8680nie. Żyłaby z pewnością. Poza tym, może dzięki temu w ogóle zostało wnowione śledztwo? Rodzina nie uznała zwłok za ciało Joanny, więc trzeba było dalej coś robić.
Skoro ten fkikus był taki ciężki a został wyrzucony przez okno.. to nasuwa się myśl, że raczej musiało go wyrzucić dwóch mężczyzn i teoria sąsiada może być słuszna.
Tylko po co by mieli zwracać na siebie uwagę wywalając kwiata, a potem jeszcze wynosząc zwłoki? To by było to samo jak by krzyczeli na całe gardło, że ej my ją zabiliśmy i wywozimy.
Myślę że ta sprawa nawet w tamtych latach nie była trudna do rozwiązania, liczyły się umiejętności prowadzących ,ja nie zauważyłam aby funkcjonariusze wiedzieli od czego zacząć i co z tym przypadkiem robić. To była wtedy mała miejscowość a doświadczenie tych funkcjonariuszy na ten czas w takich sprawach zerowe .To jest moją opinia po wysłuchaniu podcastu .Pozdrawiam
Ten fikus nie był wyrzucony przez okno, tylko w znacznej części za okno wystawal. Tak jakby ktoś się szarpał i razem z firanka tego fiskusa w pewnej części przechylił za okno.
Na poczatku nie zrozumialam o co chodzilo z tymi kluczami, ze Joanna je zostawila i wysiadla, ale w swietle pozniejszego morderstwa jasne staje sie, ze on jej te klucze zabral, a ona nie chciala, albo wiedziala, ze bezcelowym byloby wzywanie kogokolwiek na pomoc w celu ich odzyskania. A w sprawe bezpiecznych powrotow do domu, to warto aby miasta zainwestowaly w dobre oswietlenie noca.
Witam .. Pani Justynko ma pani tak kojący głos .. szkoda , ze sprawy są okrutne przy opowiadaniu.. słyszałam o tej sprawie… ale tu jest opowiedziane więcej detali.. myśle również , ze to kolega ostatni odprowadzający ma coś z tym wspólnego … Pozdrawiam serdecznie 🥰🌹
Chłopak miał przez kilka dni klucze od domu ...ten wielki kwiat to sam wyszedł przez okno????Policjanci u nas nie chce wszystkich wrzucać do jednego worka ale to często butni i niedouczeni pracownicy policji...gdyby zebrali dowody można by było je przebadać pi kilkunastu latach taj się nie stało...
Bardzo smutna sprawa. Ciekawe jaka relacja byla miedzy Joasią a Stefanem...🙄 No i czy dziewczyna była w ciąży, a moze zolnierz "pomogl" jej w tej sytuacji stąd "dług wdzięczności "...sporo pytan i niestety zbyt mało odpowiedzi...
Kochane Archiwum X , ruszcie prosze tę sprawe! Sprawcą jest Stefan, a włamał sie do domu Roman w poszukiwaniu dowodów ( moze pamiętnik ofiary w ktorym opisywała go jako przyszłego ojca - modne wtedy bylo pisanie pamiętników) na ojcostwo i zniszczenia ich, by nie byl bardziej powiązany z zabójstwem. List gończy puścić za Stefanem i na radiograf go zapiąć! Brak dowodów ? Ile juz spraw poszlakowych bylo,, i dali rade, to i tym razem sie uda wierze w to, a i moze ta łachudra sie przyzna . Pozdro wszystkich
Dziękuję Justyś za Twoje wstawki o bezpieczeństwie. Mam dwie córki, zawsze wtedy myślę o tym,że niedługo będą nastolatkami i na tyle rzeczy wtedy będzie trzeba zwracać uwagę.
@@nielubieinceli skąd pomysł,że będę im prewencyjnie puszczać takie rzeczy?😆 Po prostu doceniam,że Justyna o tym często przypomina. Można po prostu opowiedzieć historię i tyle,a ona jednak większość odcinków kończy tym,żeby uważać na siebie.
Bardzo smutny odcinek, ponieważ do dziś nie wiemy kto skrzywdził tak młodą dziewczynę . Może poznała kogoś w ośrodku wypoczynkowym w ktorym pracowała w okresie letnim. Być może to ktoś z personelu. Wiedział,że jej rodzice wyjechali. Być może wdała się w romans,ze starszym mężczyzną i zaszła w ciążę i ktoś chciał pozbyć się problemów w tak okrutny sposób.
Z tego co pamiętam, to mama Joasi nie to ,że nie chciała potwierdzić zwłok Joasi, tylko wcześniej juz musiała raz lub dwa zmierzyć się z identyfikacja innych dziewczyn i wówczas przeżyła to ciężko i nie chciała tego przechodzić po raz kolejny.
Podejrzany jest stefan i ten wojskowy lub roman. Ciekawe czy oni się znali. Bo moze ukartowali to razem. Wojskowy i roman mogli byc ojcem dziecka ktorego nie chcieli. Wojskowy mogl szukac listu jako dowodu na niego. Jego siostra powiedziala ze wrocil w nocy rozstrzesiiny , on zmienial zeznania.
Chłopak popijał. Dziewczyna mogła zadużyć się w wojskowym,zajść w ciążę. Mogło to zniszczyć plany wojskowego i. ...Ten przetrzepał mieszkanie w poszukiwaniu listu. Mieszkanie mógł przetrzepać zazdrosny chłopak.
Jak nie ma przesłanek? Stefan ją odprowadzał, był podrapany, pożyczał samochód, kłamał, samochód pełen ziemi i podrapany i nie ma przesłanek??? To niby co to jest przesłanka według policji??? Kompletnie zawalili prostą sprawę. Dla mnie jest oczywiste, że chłopak się napił, chciał dziewczynę wykorzystać, ona się broniła, udusił ją, a potem zakopał. Nieudolność policji powala.
Hmmm, czyli tak...wracają razem autobusem z tym Romanem i nagle się kłócą, ale to tak się kłócą, że ona wysiada w trasie z autobusu, zostawia dosłownie wszystkie najważniejsze rzeczy w bagażach w autobusie-klucze do domu, pieniądze itp. Potem przez pewien, jak gdyby nigdy nic, ale dłuższy, nieokreślony czas, te rzeczy są u tego typa, a ona nawet nie kwapi się, żeby to odebrać-sytuacja tak głupia, naiwna i bez sensu, że trudno to nawet pojąć i skomentować...i to ma być "odpowiedzialna" dziewczyna. W tej historii w ogóle jest tyle takiego naiwnego rżnięcia głupa, że aż strach. Sprawa do rozwikłania w parę dni, gdyby tylko ci, którzy się za nią mieli wziąć by się za nią wzięli. W dodatku bardzo dużo jakichś takich białych plam, rzeczy, które aż się proszą o zrobienie i zapytanie.
Słucham Cię od dłuższego czasu. Słucham podcastów nawet kilka lat wstecz.
Twoja praca nad nimi jest niewyobrażalna.
Dziękuję Ci za poświęcony czas. Za nagrywanie, i za te chwile zadumy, które poświęcasz ludziom, których już nie ma wśród nas.
W punkt ! Również dziękuję ❤ mam wielki sentyment do podcastów Justyny. Była ze mną kiedy zamieszkałam sama i towarzyszyła mi w każdym momencie kiedy tego potrzebowałam. Nie przestawaj tworzyć Justyno❤
Ostatnio bardzo skromnie z ta twórczością heh
@@Rafal_Grycmachernie jednym projektem człowiek żyje. Warto zauważyć, że Justyna rozwija swój kanał w kilku aspektach.
@@krzysztofkaczmarski7188 Szkoda że nie dba o ten projekt na którym wjechała na szczyt. Coś jak to powiedzenie ze srokami za ogon
@@Rafal_Grycmacheroznaką rozwoju jest nie stanie w miejscu. Zauważ, że ten kanał był jednym z pierwych, do tego najlepszych od początku true crime na polskim YT. Myślę, że Autor ma pełne prawo iść dalej. Odcinanie kuponów nie rozwija.
Cholerna zmowa milczenia. Szef wiedział o kłamstwie i widział fatalny stan, w jakim wróciło jego auto, ktoś inny widział wynoszenie dziewczyny z domu - milczeli. Co to za beznadziejni ludzie? Jeśli masz wiedzę o okolicznościach popełnienia przestępstwa, to idziesz na policję, proste. Bliska mi osoba mimo młodego wieku i poczucia realnego zagrożenia, poszła donieść na mordercę, zabierając ze sobą innych świadkow jego przechwałek o tym, co zrobił. Wszyscy się bali, ale dzięki nim facet siedzi.
Ale przecież szef nie milczał, w sensie jako zaczęło się śledztwo to powiedział o samochodzie
@@yoongistongue4163 jeżeil dobrze rozumiem, to właśnie milczał, a kwestia samochodu wyszła dopiero po latach, przez co jest w sumie bezwartościowa... ale kto wie, nikt z nas nie widział akt sprawy.
Wydaje mi się, że splądrowane mieszkanie niekoniecznie ma związek z zabójstwem, być może to wynik furii zazdrosnego Romana. Nie do końca ufam też wynikom testu wariografem Piotra i jeśli to możliwe, powtórzyłbym je teraz po latach. O Żaganiu zawsze mówiło się jako o mieście wojskowego trójkąta bermudzkiego, a wiadomo jakie wpływy miało wojsko na początku lat 90-tych i jak wiele spraw potrafiło zatuszować. Zakładając, że przelotny romans z Piotrem zaowocował ciążą, która mocno zachwiałaby jego karierą czy sytuacją rodzinną to miałby powód aby pozbyć się problemu. Siła i brutalność sprawcy pasuje do kogoś z wojskową krzepą, a w mieszkaniu mógł szukać wszelkich dowodów ich znajomości celem zniszczenia. Może to w mieszkaniu doszło do spotkania z Piotrem, może tematem była ciaża, a Stefan odprowadzając ja znalazł się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiedniej porze i był świadkiem tego co tam się wydarzyło i zmuszony pod groźbą do milczenia oraz pozbycia się zwłok. To by tłumaczyło jego płacz i zadrapania. Dużo niejasności i znaków zapytania jest w tej sprawie.
Pewnie szukał tego listu co ukryła w zeszycie. Taki sposób duszenia tez pasuje do wojska
Dokładnie o tym samym pomyślałam, dla mnie to najbardziej prawdopodobna wersja. Stefan być może jej nie zabił ale był świadkiem czego, z tad jego załamanie, I zapewne pod groźbą milczał.
@@magdaszela283tak, plus pewnie Piotr zlecił mu przeniesienia zwłok
Dobrze się Ciebie słucha.
Między 1991 a 2006 nie mija raczej 25 lat;-)
Słyszałam o tej sprawie i tu jest tylu podejrzanych że gdyby policja potraktowała to poważnie to znaleźliby szybko,ale nikt nic nie zrobił oprócz rodziców którzy zrobili bardzo dużo ale nie mieli uprawnień policji i poszło na marne.Tak bardzo mi szkoda tej dziewczyny,bardzo .Pozdrawiam ❤
Sprawca jest znany tylko brak dowodów. Te pożyczenie samochodu i kłamanie że to dla matki ... smutne że jakiemuś xxx się upiecze
Dokładnie opis psychologa względem sprawcy też się zgadza Stefan czy też Stanisław bo takie imię słyszałam w innych podcastach rzucił pracę po tym jak pracodawca się go zapytał co zrobił z Asia i wyjechał na Śląsk...
No ok a co z mieszkaniem? Dlaczego zostało splądrowane? teoretycznie klucze do niego miał ten chłopak Joanny razem z jej bagażem, który zabrał z autobusu po kłótni?
@@ecz4492 tak były chłopak jest możliwy ale ja jednak obstawiałbym tego co odprowadzał.
odprowadził Joannę do domu, zakładam że trzeźwy nie był... chciał, Ona nie i dalej wiadomy scenariusz, przemoc, mord. Po pozbawieniu życia był tak rozjuszony ze wywalił w szale roślinę. Może taki był jego pijany pomysł na zacieranie śladów?
Jakiemuś śmieciowi wyszla zbrodnia doskonala bo mial szczęście. Frustrujące.
Jakby moja córkę ktoś tak i bym wiedzial kto tobym chciał mu krzywdę zrobić. Oko za oko
@zbigniewlebowski9671 ale ten co odprowadzał Joanne miał ją odprowadzić do domu siostry a nie do domu rodziców , które zostało spolądrowane, do tego mieszkania Joanna nie miała klucza. Miał je jej chłopak. Więc nawet jeśli ten odprowadzający zrobił coś Joannie to na pewno nie w domu jej rodziców.
@@ecz4492 Mieszkanie mógł ze złości na Asię splądrować Roman, a zabił Joasię ten typek Stefan. To mogły być oddzielne sprawy, według mnie, takie były.
Jedna z najbardziej skomplikowanych spraw kryminalnych w Polsce po wojnie
Bravo i Popcorn były w tamtych latach i były w nich tematy o ktorych tu wspomniano
Straszne są te historie i co najgorsze jakie powtarzalne. Dziewczyna, impreza, chłopak, kłótnia, alkohol, powrót do domu...
Dzieki Justyna za dobra robote❤ i za zakonczenie. Raz pamietam koncowke imprezy, chcialam wrocić do niej do domu bo juz bylam zmeczona a moja " przyjaciolka" powiedzmy miala jeszcze duzo sily i odmowila mi. Dobrze ze nie pilam alkoholu i mialam auto. Od tego czasu mam jednego zaufanego czlowieka. Dziekuje Ci Tatuś❤
Jestem z tego samego rocznika, co bohaterka podcastu i zapewniam, że istniało bravo i bravo girl i inne pisemka "mlodzieżowe" oraz nie żyliśmy pod kamieniem. Co nie zmienia faktu, że to na pewno nie sprawiało, że z radością pognałoby się do rodziców z wiadomością o ciąży. Śmiem wątpić, że dzisiaj 17-latki informując o tym robią to bez stresu.
Za dużo w Justyny materiałach „chyba”, „podejrzewam”. I to przy takich sprawach, gdzie wklepujesz w Google i nie trzeba robić nie wiadomo jak czasochłonnych poszukiwań informacji.
nie ma znaczenia czy było takie pismo kilka lat później czy wcześniej - masa lat po tym jak zaczęło być wydawane - wiele osób nie miało dostępu do tego albo brak kasy albo zakaz czytania etc
Z danych w necie wyczytałam że pierwszy numer gazety Bravo pojawił się w październiku 1991, natomiast pierwszy numer Popcorn w listopadzie 1990 roku. Sama jestem zaskoczona że te czasopisma są aż tak stare...
Jestem z Zagania, kojarzę osoby dramatu, mamę, siostrę, a nawet ewentualnyxh podejrzanych. Miałam nadzieję, że Archiwum X da radę rozwikłać zagadkę śmierci Joanny, ale tu coś ewidentnie jest tuszowane, ktoś chroniony...
Dziękuję za ten materiał Justyno ❤
Ewidentnie to samo myślę , może nawet rodzice z obawy o drugie dziecko wyparli się śmierci i pochowano.corke w grobie nn
Bzdura, po prostu nie ma mocnych dowodów a do tego przynajmniej kilka osób mogło mieć motyw i sposobność żeby coś jej zrobić
Ciesze się,że dodała Pani podcast. Brakowało Pani głosu ❤ pozdrawiam i życzę spokojnego, miłego weekendu 😊
Początek lat 90-tych to nie był czas, gdy o nieślubnej ciąży i to jeszcze u nastolatki, ktokolwiek chętnie opowiadał. A w sytuacji, gdy sprawa jeszcze nie była na 100% pewna. Młodzi ludzie nawet nie potrafią sobie wyobrazić jaka przepaść kulturowo - oyczajowa dokonała się w ciągu ostatnich 30 lat. Telefonizacja Polski, gdy telefon stacjonarny mógł mieć już niemal każdy chętny na ten "luksus", zaczęło się pod koniec lat 80-tych. Sama swój telefon stacjonarny dostałam w roku 1990. A pierwsze komórki - kształtu i rozmiaru cegły z dwumetrowym wyciaganym masztem - antenką, pojawiły się trzy - cztery lata później. I choć badania DNA wtedy nie były jeszcze kryminalistycznie wykorzystywane, to przecież milicja, a potem policja, potrafiła łapać bandytów, także morderców i potrafiła im winę udowodnić. A pomyłek wcale nie było więcej niż teraz. I z reguły te pomyłki wynikały z presji zwierzchników lub chęci ukrycia właściwego sprawcy znanego milicjantowi/policjantowi - dokładnie tak samo jak dziś.
Tęskniłam za podcastami w "starym stylu" Justyny :)
Ja też😢,stanowczo za mało Justynko nagrywasz,do usłyszenia🎧
Jaki jest ten stary styl.? A Jaki nowy ?
Jaki ?
@@swirtaikis2629😅😅😅😅😅😅😅yy😅
Inni😊😊😊😊ń
@@kasiabilicka5777😊😊😊😊
A js miałam taką myśl, ze może po drodze spotkali zazdrosnego Romana. Do dewastacji mieszkania najbardziej pasuje Roman, bo miał klucze. Może był wściekły z powodu zerwania i z zemsty zdewastował mieszkanie. Asia ewidentnie się go bała, skoro cały miesiąc planowała spać u siostry. Ale czy on zabił? W tej sprawie nic nie jest jasne. Trzej mężczyźni i każdy w jakiś sposób pasuje jako sprawca.
nigdy się nie dowiemy kto ją rąbnął
Co zrobił? Co to za określenie!
Najbardziej zal zawsze bliskich. Ofiara i tak juz nie zyje, oni zostaja sami z bezradnoscia, niepewnoscia, smutkiem.
Sama przeżyłam nagle smierci osob, ktore kochalam. Dlugo sie z tego podnosilam, a one umarly ze znanych mi przyczyn, zdrowotnych. Co musza czuc ludzie, ktorych bliski nagle zaginie/zginie i latami nie wiedza, nie moga zamknac tego i isc dalej? Jak oni zyja? Nie wiem.
Czują to samo, co zrobili innym. Otwórz oczy…
@@V8____ czytanie ze zrozumieniem się kłania.
@@fredericam.-b.260 Dokładnie.
Cieszę, że ta sprawa nadal jest poruszana, dla mnie to bardzo ważna sprawa bo toczy się w moim mieście. 9by w końcu wszystko sie zakończyło.
Jestem z Żar, dziwnie się słucha wiedząc, że to obok mnie
Tak jak dla mnie
Fajnie, że wracają podcasty w wykonaniu Pani Justyny bo w tym jest najlepsza. Oby też wróciła do poprzedniej jakości, czego życzę jak i sukcesów na innych polach działania.
Justyno,powiało grozą.Przypomina mi się wiele zdarzeń z mojego życia. Szkoda,każdego istnienia,lecz tak młodej dziewczyny. Kiedy ma się naście lat,nie myśli się o bezpieczeństwie. Żeby dożyć poważnego wieku,musisz pamiętać o swoim bezpieczeństwie. Szkoda,że zbrodnia,nie została ukarana. Niestety tak bywa,kiedy morderca się pilnuje. Do następnego odcinka,Gośka🎉🎉🎉🎉🎉😮😮
Wydaje mi się, że młodzi ludzie nie myślą nawet o zagrożeniu dopóki ich coś nie spotka.Wracam kiedyś z imprezy sama bo koleżanki chciały jeszcze zostać i na przystanku tramwajowym zostałam zaciągnięta do bramy kamienicy i tam zmuszona siłą do całowania się. Na szczęście po chwili podeszło paru chłopaków i zauważyli że coś jest nie tak. Dla mnie to był szok, że coś takiego może się wydarzyć w centrum dużego miasta gdzie w nocy kręciło się naprawdę sporo ludzi.
Zawsze, jak idziesz sama wieczorową porą, trzymaj gaz gotowy do użycia. Ja tak chodzę. Gaz jest widoczny. Niestety, takie mamy czasy. Niemniej, okropnie mi przykro, że Cię spotkało takie wydarzenie. Obrzydliwy ch..uj
@@fredericam.-b.260 czasy zawsze były.
@@GustawaKlimt tak. Tylko teraz muszę się bać nie tylko rodaków
@@fredericam.-b.260 😂 to jest oczywiste, ze wszędzie sa dobrzy i zli ludzie
@@GustawaKlimt wiesz co, szkoda, że nawet w necie trzeba się z amebami użerać.
W tym całym smutnym zdarzeniu dodatkowo bardzo przykry jest brak możliwości wymierzenia kary.Oby udało się odnaleźć sprawcę/ ców. 🍀😮
Doczekaliśmy sie wreszcie😊
Pieknie dziekuje i pozdrawiam cieplutko❤
Dziekuje za kolejny wspanialy odcinek. Niech Joanna spoczywa w spokoju. Mam nadzieje ze jej sprawca zostanie znaleziony.
Jestem oburzona tym, że w Polsce sprawa morderstwa może ulec przedawnieniu 😢
Nie tylko w Polsce. Są kraje, gdzie o morderstwie się zapomina już na kolejny dzień...
@@ForestVW taaa oczywiscie
masz rację - takie sprawy NIGDY nie powinny ulec przedawnieniu
@@margplsr3120to był raczej sarkazm. Chodziło mu o takie kraje jak np.: Brazylia. Tam jest "regularna wojna". Za telefon można zarobić kulkę. A to,że takich przypadków jest tam mnóstwo powoduję,że faktycznie policja może miec problemy ze spamietaniem ich wszystkich nawet na następny dzień.
@martaz4614 Hej Powiem tak Dokładnie Zgadzam Się z tobą Jest to Bardzo Nie Powiem Jak Przykre i Smutne😢😢💔💔 Nie Robią Absolutnie Nic😢😢😢😢😢😢💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔😩😩😩😩😩😩😩😩😩😩😭😭😭😭😭😭😭😭Swoją Drogą też Jestem Ciekaw Czy Wyjaśnią Się też takie Sprawy Jak Zaginięcie Iwony Wieczorek Czy Sprawa Śmierci w Egipcie Magdaleny Żuk Ale Znając Życie to Pewnie Wcale Nie 😢😢💔💔 tyle Pozdrawiam Was i Kocham Was Wszystkich ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Słuchałam innych Twoich podcastów w międzyczasie, ale czekałam na ten. Na upamiętnienie osoby, której rodzina zasługuje na prawdę. Ciagle nie przestaje mnie szokować, jak ktoś może odebrać życie osobie, którą zna. 😢
Szkoda tych pięknych, młodych kobiet, którym odebrano tak szybko życie. To takie niesprawiedliwe, że te młode dziewczyny nie miały szansy na przeżycie swojego całego życia. 😔
Starych i brzydkich szkoda mniej? 😏
Ech,dokładnie to samo pomyślałam
@@paulina8913czasem tak bywa
Zawsze ten sam temat. Tzn zawsze te same komentarze: "a starych i brzydkich nie szkoda"? Po co sie tak nakrecac. Wszystkich szkoda.
@@paulina8913 Nie ma brzydkich kobiet. Wszystkie są piękne ❤️Mam nadzieję, że nie wątpisz w to Paulinko.
Dziwne że wojskowego przebadano wariografem a Stefana nie
Rodzice dziewczyny z rozpaczy wyparli z podświadomości fakt,że ich córka mogła być zamordowana 😢,z perspektywy czasu to był błąd,może by istniała szansa na wyjaśnienie sprawy W dzisiejszych czasach wystarczyło by tylko dla porównania pobrać próbki ziemi i materiałów organicznych z bagażnika samochodu którego pożyczył Stefan z miejscem znalezienia zwłok dziewczyny dziewczyny ,być może chłopak kochał się w niej bez wzajemności, takie postępowanie może wykluczyło by jednego z podejrzanych albo wskazało mordercę .....mam wrażenie że to Stefan jest sprawcą.
Jakimi próbkami ziemi z samochodu jak właściciel opowiedzoal o tym dopiero po kilku latach. Tak przynajmniej zrozumialam
@@RóżowaNieJestem
Stefan był na liście podejrzanych,gdyby dziewczynę zidentyfikowano od razu, być może i pracodawca Stefana powiedział by o swoich podejrzeniach policji,ponadto sprawdzono by dokładniej alibi Stefana i wyszło by na jaw,że pożyczał auto i oddał je w bardzo podejrzanych stanie
Szkoda, tym bardziej, że była ubrana dokładnie w te same ubrania, które kupiła sobie na imprezę - jak rodzice sobie wytłumaczyli ten fakt? Dobrze, że mamy obecnie badania DNA, bo to naprawdę wiele ułatwia. Ja też uważam, że to Stefan (trudno inaczej wytłumaczyć historię z samochodem).
@@ewagm1 dla mnie absolutnie tez sprawa identycznych ubran ktore zakupiła ich corka jest niezrozumiała .Szkieletu nie chcieli uznac a jak wytłumaczyli ubrania .Dopiero po latach zal ze corka lezała na cmentarzu jako NN.Czy naprawdę przez te lata nigdy nie mysleli o tym pochowanym szkielecie,dla mnie to mimo wszystko szokujące.
W mojej ocenie ten stefan jest winny ktory ja odprowadzal. Po pierwsze on ja odprowadzal, widzial ja jako ostatni, po drugie mial ślady na twarzy zadrapania, po trzecie płakał nie wiedząc ze zaginela
+ ziemia w aucie? Aż ciężko uwierzyć że to przypadek
Ja myślę że Stefan jest odpowiedzialny za śmierć Joanny.
Bardzo ciekawy podcast.
Bardzo dziękujemy za twoją pracę ❤
Takie sprawy mnie najbardziej bolą. Nie wyobrażam sobie co musieli czuć rodzice jak po latach okazało się, że w grupie jednak są szczątki ich dziecka...
W sumie to nie dowiedzieli się ot tak, tylko wcześniej, mimo że były porządne przesłanki, po prostu nie chcieli tego przyjąć do wiadomości i potrzebowali aż 15 lat, żeby się z tym pogodzić...
Justynka,nareszcie jestes z twoim podkasten.Dziekuje!!!Pozdrawiam z Wolfsburga
Dzisiaj szczególnie bardzo potrzebowałam Twojego głosu i nowego odcinka Piąte nie zabijaj. Dziękuję ❤
Witaj Justyna.. Oglądam wszystkie twoje nagrania o otylości i różne takie... Ale brakowało mi twojego głosu w podcaście.. ❤☘️❤.. I jest auuuuu🦝🦝
Dzięki za kolejną kryminalną historię ❤
Cudownie, że pojawił się nowy odcinek! Zabieram się za słuchanie.
Roztrzęsiony żołnierz, płaczący Stefan.. Sąsiad widzący jak dwóch facetów wynosi Joannę i twierdzący, że ma zakazane o tym mówić. Dlaczego nie sprawdzono dogłębnie tych tropów. Policja zamyka ludzi za sfałszowany bilet miesięczny, czy ukradzioną gumę do żucia, a jak jest coś naprawdę poważnego umywa ręce i niewiele potrafi.
Policja nikogo nie zamyka a Prokurator. I nie wyolbrzymiajmy z tą gumą do żucia.. 🥴
@@k.k.2053mało wiesz a to był przykład...
@@naturesounds4803 proszę o konkrety.. jakieś linki co do zamykania 'przez Policję' przez podane wyżej i przez Ciebie, przykłady..? Może rzeczywiście mało wiem 🙂 ale jestem otwarta na wiedzę 🙂
@@k.k.2053no jednak policja może cię na dołek przewieźć, nie?
Policja jest OK. tylko w gównianych serialach TV😅
Mam na imie Joanna i urodzilam sie 17 sierpnia 1991, kiedy uslyszalam te date w Twoim podcascie az sie wzdrygnelam, bo wlaczylam podcast przypadkiem...
Czyżby reinkarnacja?
Ja też urodziłam się 17 sierpnia tylko innego roku.
Niesamowicie smutna historia. Bardzo współczuję bliskim dziewczyny. Straszne jak to, że rodzina żyje w niewiedzy i że morderca jest na wolności ( może nawet słucha ten podkast). Szkoda, że w tamtych latach badania DNA nie były jeszcze tak rozwinięte jak obecnie, ponieważ to mogło by rozwiązać sprawę.
Były ale ale z Justyna pogadam
A mnie interesuje, czy sąsiedzi byli przesluchani? Jesli tam się coś działo, ciężki kwiatek wyleciał przez okno, to nie ma opcji, żeby nikt nic nie widział, ani nie słyszał.
Dodatkowo, wiem, że Joanna była wtedy "tylko" zaginiona, ale szkoda, że nie zebrano odcisków palców.
Czytałam o tej historii wielokrotnie. Był motyw sąsiadki która mieszkała za ścianą i zgłaszała na policji ze słyszała krzyki młodej dziewczyny i prośby o pomoc, ale policja zignorowała to zgłoszenie bo była to starsza osoba, po 80-tce i policjanci stwierdzili że "coś się staruszce przywidziało"...
@@zaklina.4822 Tylko w którym mieszkaniu?Czy tam gdzie była impreza czy w mieszkaniu rodziców?A tak poza tym kobieta słyszy wołania o pomoc i nie reaguje Bez komentarza.
@@beatawolyniec Obok mieszkania jej rodziców, gdy już doszło do tragedii. Tak jak mówię, kobieta miała ponad 80 lat, więc niewiele by zdziałała, a policja zignorowała jej telefon i odwiedziny na komendzie.
@@zaklina.4822 Klucze od tego mieszkania miał były chłopak ,więc wszystko wskazuje na to,że on tam wtedy był.
Dziekuje Justynka za ten podcast. Straszny dramat dla Matki i rodzenstwa.
Nie wierze aby mordeca przyznal sie do czynu.
Tyle lat minelo zyje Sobie pewnie szczesliwy i zalozyl rodzine.
Wiem,ze Mama bedzie cierpiala do konca zycia. Jej serce krwawi i cos w niej umarlo...
Znam to z zycia.......💔🖤❤
policja nie zbadała wszystkich śladów, albo bardzo pobieżnie. Ziemia w samochodzie (skąd pochodziła?), wynoszony dywan, fikus wyleciał przez okno. Nawet jak na tamte czasy, to sporo kropek do połączenia. Nadzieja w Archiwum X
Justynka witam i jestem taka szczesliwa,ze jestes z Nami znowu na tym kanale i z nowym podcastem.
Zamieniam sie w sluch....
Chłopak Joanny miał klucze od jej mieszkamia ,to pewnie ze złości zrobił ten ,burdel, w mieszkaniu a zabił Stefan,dziękuje i pozdrawiam wszystkich.
Przedziwna sprawa, wydaje się, że aż nadmiar osób, które można podejrzewać a w rezultacie nikogo? Myślę, że nie ma co liczyć na przyznanie się mordercy do winy. Parę ostatnich zatrzymań dzięki ciężkiej pracy Archiwum X pokazało, że ci wszyscy sprawcy spokojnie sobie żyli (część za granicą), część z nich założyła rodziny, mieli się świetnie i żyli sobie w spokojności , w przeciwieństwie do rodzin Ofiar. Szkoda, że ta sprawa nie została rozwiązana, aż dziwne, naprawdę.
Juz na poczatku nie zgrywa sie czas.. wyszła z imprezy o 22:30, do domu siostry miała 3km lub wiecej, do tego miala sie z jims spotkać, a siostrze obiecała, ze bedzie w domu przed 23:00. No to, tak troszku mało czasu
Może skłamała siostrze? Albo nie przewidziała że się powrót przedłuży?
Dokladnie w tym czasie przebywalam w Gryzynie I plywalam w Niesulicach...pirewszy raz slysze o tej historii.
Cofnelam sie w czasie..
Urodziłam się w tym samym dniu, mięsiącu i roku, co Joanna... Smutna ta historia, tym bardziej, że tyle można było zrobić od razu po zaginięciu Asi. Tyle tu zaniedbań, no i straszne to, że tak długo leżała w bezimiennym grobie 😢😞
Noooo❤️cudnie,pierwsza,jutro w drodze do pracy będzie słuchane
A dzisiaj to picie alkoholu jest nieakceptowalne? Kiedyś też były rodziny, które nie akceptowały nadużywania alkoholu jak i teraz. Raczej w tej kwestii niewiele się zmieniło. Niestety😢
Kochana Justyś, zasłuchuję się właśnie w "Dźwięku ciszy" i jestem jak zawsze zachwycona Twoją narracją. Dziękuję, że jesteś. Dziękuję, że tworzysz. I dziękuję, że oferujesz swoje nagrania w cenie, która jest dla każdego czymś osiągalnym. 💚💜💛🧡
Krotki odcinek, ale dobre i to :)
Mam ciarki, jak pomyśle, że sprawca może tego słuchać. Może też mieć rodzine i nikt nie musi niczego sie domyślać. Wydarzenia tej nocy w tym wydaniu same w sobie też przyprawiają o ciarki
Dziękuję!
Mam nadzieję, że kiedyś usłyszę o sprawie Justyny Mrozek, zamordowanej przez syna znanych lekarzy z Wolsztyna. Nie ma żadnego podcastu na ten temat.Ciało zostało znalezione niemal po 2 msc,a sprawca zatrzymany po roku. Pozdrawiam serdecznie, czekam na kolejne odcinki.
Witam ;) dobrze się to słucha najlepiej w nocy na zamulenie :😜 jak ktoś nie może zasnąć Polecam Justyne;) świetnie opowiadasz i pół odcinków kilka nocy z rzędu już odsłuchałam;)
Dziękuję za odcinek ❤.
NN to skrot od nazwisko nieznane, a nie nikomu nieznany 😉
Dziękuję za przypomnienie tej tajemniczej sprawy.Nie wiem czemu,ale historia ta przywodzi mi na myśl podobną sprawę,z podobnych lat,i tam dziewczyna pojechala na spotkanie z chłopakiem w okolicach jego akademika.On jednak do niej nie wyszedł,a ona zaginęła.Potem jej ciało zostało odnalezione w lesie.
Lucyna Kaczmarska
@@lucyintheskyem Dzięki.Ladne zdjęcie na miniaturce.
Dziękuję za kolejny ciekawy odcinek, pozdrawiam serdecznie :) twój kanał jest jednym z najlepszych :)
Dziekuje za kolejną ciekawą historię.😮
Dziękuję za odcinek ❤️
Zawsze jest miło Cię słyszeć, Justyno ❤
Może Joanna postanowiła jednak wrócić z imprezy do domu rodziców ze Stefanem i gdy tam dotarli, zobaczył ich Roman, który wpadł w szał. Zaszantażował Stefana, razem wynieśli zwłoki, co widział sąsiad, i potem je razem zakopali. Dlatego Stefan płakał, pożyczał samochód, był cały czas zastraszany i wiedział, że jeśli sprawa się wyda, będzie posądzony o współudział.
Też tak myślę
Dokładnie to samo pomyślałam
A moim zdaniem to mógł być ten wojskowy, on miał motyw żeby przeszukać całe mieszkanie (list z jego imieniem i nazwiskiem),
Niezrozumiałe jest dla mnie, nieuznanie szczątków Joanny za jej. Co to dało? Joanna i tak nie wracała, a przysporzyło jeszcze więcej stresu i poczucia winy. Nawet gdyby po latach okazało się że to nie Ona, to chyba mniejszym stresem byłby fakt opiekowania się grobem nie swojej córki, niż to co okazało się później...
Tak czy inaczej szkoda młodego życia.
Może to było na zasadzie wyparcia. Dopóki nie potwierdzili, że to na pewno jest Asia, tliła się w nich nadzieja, że może jeszcze żyje.
Też bym nie uwierzyła jedynie nakładaniu zdjęcia na rysy czaszki. Za mało pewne.
Plus ktoś wyżej pisał, że z tego co pamięta, to chodziło o to bardziej, że już wcześniej matka musiała się mierzyć z dwoma podobnymi sytuacjami z innymi szczątkami i ciężko to przeżyła.
@@Ciocia_Metafora i żyłabyś teraz z poczuciem winy.
Też bym nie uznała takiego badania. Ono wcale jakieś super dokładne nie jest, a na pewno nie było wtedy. Wierzę tylko w DNA, bo to jest jedyne, niepowtarzalne dla każdego człowieka. Szkielet może być podobny.
@@jaguarjaguar8680nie. Żyłaby z pewnością. Poza tym, może dzięki temu w ogóle zostało wnowione śledztwo? Rodzina nie uznała zwłok za ciało Joanny, więc trzeba było dalej coś robić.
Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤
Skoro ten fkikus był taki ciężki a został wyrzucony przez okno.. to nasuwa się myśl, że raczej musiało go wyrzucić dwóch mężczyzn i teoria sąsiada może być słuszna.
Tylko po co by mieli zwracać na siebie uwagę wywalając kwiata, a potem jeszcze wynosząc zwłoki? To by było to samo jak by krzyczeli na całe gardło, że ej my ją zabiliśmy i wywozimy.
Myślę że ta sprawa nawet w tamtych latach nie była trudna do rozwiązania, liczyły się umiejętności prowadzących ,ja nie zauważyłam aby funkcjonariusze wiedzieli od czego zacząć i co z tym przypadkiem robić.
To była wtedy mała miejscowość a doświadczenie tych funkcjonariuszy na ten czas w takich sprawach zerowe .To jest moją opinia po wysłuchaniu podcastu .Pozdrawiam
Dzięki za program
Ten fikus nie był wyrzucony przez okno, tylko w znacznej części za okno wystawal. Tak jakby ktoś się szarpał i razem z firanka tego fiskusa w pewnej części przechylił za okno.
Na poczatku nie zrozumialam o co chodzilo z tymi kluczami, ze Joanna je zostawila i wysiadla, ale w swietle pozniejszego morderstwa jasne staje sie, ze on jej te klucze zabral, a ona nie chciala, albo wiedziala, ze bezcelowym byloby wzywanie kogokolwiek na pomoc w celu ich odzyskania. A w sprawe bezpiecznych powrotow do domu, to warto aby miasta zainwestowaly w dobre oswietlenie noca.
Witam .. Pani Justynko ma pani tak kojący głos .. szkoda , ze sprawy są okrutne przy opowiadaniu..
słyszałam o tej sprawie… ale tu jest opowiedziane więcej detali..
myśle również , ze to kolega ostatni odprowadzający ma coś z tym wspólnego …
Pozdrawiam serdecznie 🥰🌹
Chłopak miał przez kilka dni klucze od domu ...ten wielki kwiat to sam wyszedł przez okno????Policjanci u nas nie chce wszystkich wrzucać do jednego worka ale to często butni i niedouczeni pracownicy policji...gdyby zebrali dowody można by było je przebadać pi kilkunastu latach taj się nie stało...
Bardzo smutna sprawa. Ciekawe jaka relacja byla miedzy Joasią a Stefanem...🙄 No i czy dziewczyna była w ciąży, a moze zolnierz "pomogl" jej w tej sytuacji stąd "dług wdzięczności "...sporo pytan i niestety zbyt mało odpowiedzi...
Albo żołnierz miał narzeczoną, Asia z nim w ciąży i szukał listu - dlatego mieszkanie splądrowane
@@MrFranek2008no to jaki by ona miała dług wdzięczności wobec niego?
Jedynie co to mógł jej pomóc usunąć ciążę tylko to się klei.
Dziękuję Justyna za Twoją pracę, zabieram się za słuchanie. Idealnie na piątkowy wieczór 🫶🏼 pozdrawiam ciepło!
Brakuje mi informacji czy bylo sprawdzone mieszkanie Joanny pod kątem śladów dna i sprawdzenia czy to było miejsce zbrodni
Dziękuję. Pozdrawiam ❤
Super Justynko że jesteś❤
Zabieram się za odsłuchiwanie.
Kochane Archiwum X , ruszcie prosze tę sprawe! Sprawcą jest Stefan, a włamał sie do domu Roman w poszukiwaniu dowodów ( moze pamiętnik ofiary w ktorym opisywała go jako przyszłego ojca - modne wtedy bylo pisanie pamiętników) na ojcostwo i zniszczenia ich, by nie byl bardziej powiązany z zabójstwem. List gończy puścić za Stefanem i na radiograf go zapiąć! Brak dowodów ? Ile juz spraw poszlakowych bylo,, i dali rade, to i tym razem sie uda wierze w to, a i moze ta łachudra sie przyzna . Pozdro wszystkich
Dziękuję za ten odcinek. Jest tak nudny i rozlazły, że od razu chce mi się spać.
Dziękuję Justyś za Twoje wstawki o bezpieczeństwie. Mam dwie córki, zawsze wtedy myślę o tym,że niedługo będą nastolatkami i na tyle rzeczy wtedy będzie trzeba zwracać uwagę.
Ale to ty im to powinnaś powiedzieć a nie puścić podcast o morderstwie żeby posłuchały
@@nielubieinceli skąd pomysł,że będę im prewencyjnie puszczać takie rzeczy?😆 Po prostu doceniam,że Justyna o tym często przypomina. Można po prostu opowiedzieć historię i tyle,a ona jednak większość odcinków kończy tym,żeby uważać na siebie.
Dziękuję za Twoją pracę ❤
Bardzo smutny odcinek, ponieważ do dziś nie wiemy kto skrzywdził tak młodą dziewczynę . Może poznała kogoś w ośrodku wypoczynkowym w ktorym pracowała w okresie letnim. Być może to ktoś z personelu. Wiedział,że jej rodzice wyjechali. Być może wdała się w romans,ze starszym mężczyzną i zaszła w ciążę i ktoś chciał pozbyć się problemów w tak okrutny sposób.
Przyznanie do winy bylo królową dowodów chyba w średniowieczu i mniej więcej do XVIII wieku, kiedy można je było wymusić torturami 😅
Z tego co pamiętam, to mama Joasi nie to ,że nie chciała potwierdzić zwłok Joasi, tylko wcześniej juz musiała raz lub dwa zmierzyć się z identyfikacja innych dziewczyn i wówczas przeżyła to ciężko i nie chciała tego przechodzić po raz kolejny.
Jakkolwiek to zabrzmi,milo bedzie posłuchać przed zaśnięciem 😏😴 Wyczekiwalam tej serii❤🤗
Podejrzany jest stefan i ten wojskowy lub roman. Ciekawe czy oni się znali. Bo moze ukartowali to razem. Wojskowy i roman mogli byc ojcem dziecka ktorego nie chcieli. Wojskowy mogl szukac listu jako dowodu na niego. Jego siostra powiedziala ze wrocil w nocy rozstrzesiiny , on zmienial zeznania.
Chłopak popijał. Dziewczyna mogła zadużyć się w wojskowym,zajść w ciążę. Mogło to zniszczyć plany wojskowego i.
...Ten przetrzepał mieszkanie w poszukiwaniu listu.
Mieszkanie mógł przetrzepać zazdrosny chłopak.
Super Justynko❤Dziekuje
W końcu jesteś, juz się stęskniłam bardzo ❤
Jak nie ma przesłanek? Stefan ją odprowadzał, był podrapany, pożyczał samochód, kłamał, samochód pełen ziemi i podrapany i nie ma przesłanek??? To niby co to jest przesłanka według policji??? Kompletnie zawalili prostą sprawę. Dla mnie jest oczywiste, że chłopak się napił, chciał dziewczynę wykorzystać, ona się broniła, udusił ją, a potem zakopał. Nieudolność policji powala.
Jestem za Tobą!
Tak sobie myślę, może ktoś szukał tego listu lub czegoś co potwierdzałoby ciąże Joanny
Oooo jak sie ciesze❤️pozdrawiam najpiekniej🌹
Super❤
Asia, niech Tobie ziemia lekką będzie🥰
Dobra robota,słucha się z dużym zaciekawieniem
Hmmm, czyli tak...wracają razem autobusem z tym Romanem i nagle się kłócą, ale to tak się kłócą, że ona wysiada w trasie z autobusu, zostawia dosłownie wszystkie najważniejsze rzeczy w bagażach w autobusie-klucze do domu, pieniądze itp. Potem przez pewien, jak gdyby nigdy nic, ale dłuższy, nieokreślony czas, te rzeczy są u tego typa, a ona nawet nie kwapi się, żeby to odebrać-sytuacja tak głupia, naiwna i bez sensu, że trudno to nawet pojąć i skomentować...i to ma być "odpowiedzialna" dziewczyna. W tej historii w ogóle jest tyle takiego naiwnego rżnięcia głupa, że aż strach. Sprawa do rozwikłania w parę dni, gdyby tylko ci, którzy się za nią mieli wziąć by się za nią wzięli. W dodatku bardzo dużo jakichś takich białych plam, rzeczy, które aż się proszą o zrobienie i zapytanie.
Mogła iść z siostrą czy kimś po te klucze.
A nie wziąłeś pod uwagę Sherlocku że może się go bała?
Stefan jak malowany😢🥺💥