Sztuczna inteligencja potrzebuje ludzkiego doświadczenia
Вставка
- Опубліковано 19 жов 2024
- Film powstał oczywiście dzięki moim kochanym Patronom. :) Dziękuję z całego serca! Patronite: patronite.pl/L...
A dzisiaj o tym, że duże modele językowe opierają się na autentycznych treściach wygenerowanych przez ludzi - i bez nich mogą ulec degeneracji.
Miniatura: Midjourney
![[UA] NAVI vs MOUZ | BO5 | IEM Rio 2024](http://i.ytimg.com/vi/CMBYk0cbGoA/mqdefault.jpg)
Ehh... to już nie ta sztuczna inteligencja co kiedyś. Kiedyś to było.
No, kiedyś była taka jakby mniej... sztuczna. ;)
Wspaniały odcinek
Dzięki bardzo za podzielenie się przemyśleniami! Szczerze to jestem zawiedziony XD bo uważam że tego typu treści (zarówno Tw prywatny kanał jak i Copernicus) powinny się cieszyć znacznie większą popularnością.
Panie Łuakszu, ma Pan wybitny talent do znajdowania interesujących tematów
Ja mam zawsze wrażenie, że to one znajdują mnie. ;)
Dziś Łukaszu wyraziłeś moje myśli, czy bardziej wrażenia na ten temat i cieszę się, że mogłam to wreszcie usłyszeć. Często wśród zachwytów różnych internetowych celebrytów myślalam o tym, że to narzędzie porusza się tylko wśród zer i jedynek, a człowiek doświadcza.
No tak nie do końca.
To badanie dotyczy tylko modeli językowych.
Ta teoria nie sprawdza się w przypadku specjalistycznych modeli na przykład matematycznych.
Poczytaj sobie to dowiesz się, że rozbijają w pył to o czym się tu mówi ponieważ generują nową jakość.
To znaczy same potrafią wymyślać nowe twierdzenia matematyczne i je dowodzić.
A algorytmy matematyczne to tylko kropla w morzu innych algorytmów.
@@teczowependolino8194no ja bym powiedział, że model zatruwania, którego używają powinien też do tego pasować, tzn jeżeli dowody są generowane przez algorytm uczony na dowodach to kolejne generacje będą preferowały typowe techniki dowodzenia
Uwielbiam takie tematy. Mam od dawna dokładnie takie same przemyślenia.
1. Aby stworzyć ogólną AI, która zrozumie nasz świat musimy stworzyć roboty na podobieństwo człowieka, które poprzez swoje ciała, sensory i interakcję z rzeczywistością, będą same zbierały dane i doświadczenia o świecie. A nawet my ludzie będziemy musieli je wychowywać i uczyć, jak dzieci aby dały sobie radę. Każda taka osobista AI (AI-dziecko), będzie wyjątkowa i subiektywna, tak jak inny jest każdy człowiek z osobna. Jednak może powstanie ogólny model, który zbierze wsz. doświadczenia z tych robotów i ma ich podstawie stworzy nowy większy model zrozumienia.
2. Problem świadomości - doświadczenie subiektywne - to nieopisywalne żadnym językiem, żadną matematyką zjawisko. Myślę, że nie da się tego stworzyć fizycznie, informatycznie, komputerowo, algorytmicznie a na pewno nie na "maszynach Turinga". To zjawisko spoza świata materialnego. Największa zagadka naszej rzeczywistości. Poza tym... czy świadome Ja powstaje z materii czy może to świadomość stwarza materię...
Dziękuję panu za podzielenie się pańskimi przemyśleniami. Potwierdził pan moje przypuszczenia. Oczywiście upraszczam. Nadal nie mam stabilnego i jasnego poglądu na ten temat.
To dobrze, bo ja też nie. ;) Myślę, że to zdrowe podejście: temat jest na tyle skomplikowany i świeży, że osoby ze "stabilnym i jasnym" poglądem nań są dla mnie z gruntu podejrzane.
Zatem Mózg Boltzmanna będzie miał poziom inteligencji bakterii :D Od dawna mówiłem że sztuczna inteligencja jako nazwa jest nadużywana, to tylko kalkulatory do wyliczania najbardziej prawdopodobnego wystąpienia następnego wyrazu.
Sztuczna inteligencja zawsze miała być... Sztuczna. To Hollywood zbudował przekonanie, że AI to coś więcej niż kalkulator
A mózg Boltzmanna nie powstaje w wyniku nauki, więc jemu nic nie zagraża ;)
Co do "Wiem, co masz na myśli, ale nie umiem tego wyrazić słowami.", może to świadczyć o tym, że ludzki język jest za ubogi. Sztuczne inteligencje mogłyby na swoje potrzeby stworzyć o wiele bardziej zaawansowane języki, które byłyby zbyt skomplikowane dla ludzi, ale proste dla sztucznych inteligencji komunikujących się między sobą. W takich językach mogłyby wyrazić mnóstwo niewyrażalnych dla nas idei.
Bardzo się cieszę z tych filozoficznych komentarzy Łukaszu. Mam podobne przemyślenia oraz znajomych, którzy tego nie pojmują.
Bardzo ciekawe, jak zawsze. Dziękuję i pozdrawiam.
Fajnie rozkminiasz, daję suba! ✌️
Jak zwykle super material dajacy do myslenia, mam nadzieje, ze nadal bedziesz dodawac je z taka czestotliwoscia 😅
Ciekawy kanał na YT jest za każdym razem świętem lasu. Świetny content :)
Pomysł na znaczenie ludzkości. Gratuluję
Sztuczna inteligencja potrzebuje ludzkiego doświadczenia
Bardzo ciekawe cybernetyczne i później stricte filzooficzne rozważania, dzięki! To co się dowiedziałem z tego filmu a co mnie zastanawiało od jakiegoś czasu to to, że te modele degenrują. Nie raz słyszałem jak mówią że będą generować dane AIjami. Zawsze wydawało mi się to dziwaczne. Teraz mam potwierdzenie swoich intuicji i uporządkowanie. Oczywiśćie teraz wydaje się to oczywiste. Model jest uproszczeniem rzeczywistości (i musi być!) a zatem - uczenie koljenych modeli na kolejnych uproszczeniach musi prowadzić do degenracji. Natomiast człowiek jest generatorem danych orginalnych (któych model jest uproszczeniem), ale danych językowych/znakowych które tak jak mówisz wynikają z doświadczenia które jest pochodną sygnałów/bodźców i stanu mózgu/maszynki przetwarzajacej te sygnały. Jak najbardziej. Jednak nie widzę tutaj potrzeby świadomości. Mózg nie genruje jedynie danych językowych bo zawiera jeszcze masę innych modułów. Te inne moduły przetwarzają sygnały z wnętrza organizmu (jak wyspa) i z zew. (zmysły, kora potyliczna, czuciowa etc.) oraz zawiera jądra podkorowe nadające wartość emocjonalną etc. etc. Wszystko to razem tworzy nie jezykowy model świata. Z kolei model językowy jest niejako jednym z pod-modeli albo jednym z widoków tego modelu. Natomiast czy trzeba być świadomym tych procesów żeby tworzyły one tą orginalną treść - nie sądze.
Natomiast co do prywatności - od lat o tym mówię. Nawiększym zagrożeniem dla nas (w ogóle) - nie jest globalne ocieplenie a toalne zniewolenie z którego nawet w poącztkowych etapach nie zdamy sobie sprawy. Najpierw tradycyjne metody analityczne a teraz modele AI szkolone na danych o nas będą potrafiły doskonale wspomagać procesy inżynierii społecznej (patrz Cambridge Analitica, dzisiaj już przestarzałe, obecnie mamy znacznie większe możliwości manipulacji/marketingu politycznego). Inaczej mówić, właściciele czy też organizatorzy modeli AI będą mogli dosłownie nami sterować. Oddawanie danych to oddawanie wolności. Dlatego staram się być kryptoanarchistą (zobaczcie sobie na Wiki) - choć to niełatwe (głównie czasowo, ale też nikogo to nie inetresuje de facto. UE chce podsłuchiwać wszystkie nasze rozmowy na komunikatorach w imie walki z czymś tam - i nikt nie protestuje, nie ma obużenia w mediach, nic...).
Jestem w stanie poswiecic swoja prywatnosc dla wiekszego bezpieczenstwa siebie i bliskich. A swoje tzw"prywatne życie" choc ukryte(bo nie uzewnetrzniam sie na portalach spolecznosciowych), to w pelni zgodne z soba i niczym do ukrycia.
@@cocktusik Nie zrozumiales o czym mowa. Nie chodsi o 'Twoje prywatne zycie' tylko o to ze Twoje dane zasilaja modele AI ktore dzieki temu rozumieja jak Toba i innymi maipulowac. Ostatecznie doprowadzi to np.do tego ze demokracja bedsie zludzeniem i bedziesz zyc w demokracJi tylko z nazwy. A odnosnie tego bezpieczenstwa to chyba slaby bilans. Przechandlowac wolnosc za ryzyko 0.0001 ze zginiesz w ataku terorytycznym albo innym przestepstwie? Polecam anime PsychoPass.
@@waraiotoko374 rozwiniesz co mialew na myśli w tym, ze " dane językowe/znakowe wynikają z doświadczenia"
@@waraiotoko374ależ zrozumialem :) poprostu uwazam, ze skoro jest juz AI to niech bedzie trenowana na "wartosciowych" danych, gdzie token "czlowiek" zawierac bedzie rownież informacje o wrazliwych, czujacych istotach, popelniajacych bledy, ale wyciagajacych wnioski i pragnacych szczesliwego zycia. Jesli osiagnie samoswiadomosc, to przynajmniej bedzie jakis argument do dyskusji nad wartoscia czlowieka :) A Jesli manipulacja mialyby byc spersonalizowane specjalnie pode mnie skrojone usługi, to czemu nie? :)
@@cocktusik Jedna z takich uslug bedzie zniewolenie, inna - autokracja.
Dziękuję to było mocne nie odpłyną pan za daleko. Mam nadzieję że zaczniemy cenić i dostrzegać to co jest prawdziwie ludzkie choć zdaję sobie sprawę że dla większości nie będzie różnicy a może nawet będą preferować te wygenerowane przez AI uśrednione popłuczyny. Coś mi mówi że to co teraz doświadczamy jest przełomem którego doniosłość trudno porównać do jakiegokolwiek przełomu naszej cywilizacji który miał miejsce w przeszłości. To jest fascynujące i straszne.🙂
Punkt zwrotny to będzie, gdy takie AI w pewnym momencie, bez żadnego zapytania z zewnątrz, wpadnie na pomysł "narysuję sobie kotka 🐈".
Gorzej jak narysuje wisielca na drzewie 😂
Bóg stworzył czlowieka, czlowiek SI, a SI co stworzy? Moze Boga, hehe. I koło soę zamknie
Sztuczna inteligencja potrzebuje ludzkiego doświadczenia. Tak, bo ugotuje się we własnym sosie. Oraz AI potrzebuje zaplecza technicznego oraz energii elektrycznej.
Dzieki za film, trzymaj się.
W okresie prenatalnym człowiek rozwija wszystkie zmysły łącznie ze zmysłem równowagi i odbiera wrażenia, choć nie w takim stopniu jak po urodzeniu, udzielają mu się emocje matki np strach, smutek, czułość, nasze mózgi kształtują się w empirycznym środowisku, nie rodzimy się tabula rasa
Mam prośbę. Czy mógłbyś robić znacznik miejsca, w którym kończysz streszczenie z "czytamy naturę"? Zwykle oglądam jeden materiał za drugim i chciałbym łatwo przeskoczyć streszczenie. Dziękuję i pozdrawiam 😊
tak jak mydełko pod prysznicem
Bardzo to było ciekawe i myślę, że tak samo czuję. Czyli kiedyś będziemy mogli odpowiedzieć czatowi: nie wiesz o czym mówisz.
Bez tej wiedzy czy danych .. trudno by bylo .. stworzyć coś nowego
Temat do rozmyślań. Dziękuję, pozdrawiam.
Dobre,dobre🙂
Witam serdecznie wszystkich Witam
Filmik super :)
Szacun i pozdrowienia 🤚
Ciekawe i straszne...
Jak zwykle świetny materiał. Degeneracja dużych modeli według niektórych ekspertów ma doprowadzić do zimy w SI i pęknięcia banki na rynku.
11:35 "zaludnienia"... Tak, zaraz po przejściu kobiety, mówisz o zaludnienia 😁🤝
Pozdrawiam.
A czy nie jest czasami tak, że tylko dlatego trudno nam się zwerbalizować, bo brakuje nam znajomości pojęć lub praw, w które daną myśl należałoby wpasować, a innej osobie, która dysponuje odpowiednią wiedzą i umiejętnościami, przyszłoby to o wiele łatwiej i tak myśl, która wydaje nam się nie do objęcia słowami, nagle staje się trywialna, ponieważ komuś innemu udało się ją wyrazić za pomocą języka matematyki lub praw fizyki? Czy i tak nie liczy się tylko to, co da się przełożyć na równania, bo ta bezkształtna myśl to dopiero początek tego, co może okazać się na końcu czymś bardziej konkretnym? Może AI omija cały ten proces dzięki "rozumowaniu" innymi kategoriami?
😮
6:30 bo jest bardziej przewidywalna. [niz wypowiedz od człowieka]. Zwróc uwage ze dwuch, ablo 10 róznych ludiz moze wygenerowac 10 róznych odpowiedzi, czasmie skrajnie róznych i to si liczy.
7:50 - kochany z Pana filozof, garniec wina dla pana ;D
9:00 - inspiracja to pzreszłą właśnie po Pana lewej, a anszej prawej stronie. długie nogi, krutka bluzko-spodnica, długie włosy; nic tylko biec z ania.
13:45 - "jesli tak jest rzeczywiscie" xD, ale jestesmy podobni do siebie ;D Moze napsizemy jakas prace filzoficzna? Jest Nobel z filozfii ?
14:25 - tak
16:00 - :fikcyjne zawachanie"
Jakie tam roboty, wpuścimy je do symulacji ,to powinno wystarczyć
prof. Marian Mazur mawiał, że pojęć jest więcej niż nazw :)
No i zaczynamy deserek
Natomiast jeśli chodzi o świadomość, to wielokrotnie spotkałem się ze stwierdzeniem, że jest ona spowalniaczem inteligencji i że ultra-inteligencje powinny być pozbawione świadomości, by myślały jak najwydajniej.
Ponoć odcięcie od wszelkich bodźców powoduje to, że mózg sam zaczyna wytwarzać wrażenia. Słyszałam kiedyś o takich eksperymentach. Myślę jednak, że taki umysł, który nie doznał wcześniej niczego nie jest w stanie zaistnieć, tak jak osoby niewidome czy niesłyszące od urodzenia nie są w stanie wyobrazić sobie obrazów lub dźwięków. Nie jesteśmy też w stanie wyobrazić sobie kolorów poza tymi które widzą nasze oczy, choć oczy pszczół widzą ich więcej. Tym bardziej umysł, który otacza NIC, nie odczuje NIC. Chyba, że jest jeszcze coś, co jest tylko i wyłącznie odczuciem swojego istnienia ale nie umiem sobie tego wyobrazić. Odczuwam siebie ale poprzez coś. W ogóle tak bym zdefiniowała swiadomość, jako odczuwanie siebie samego. Inaczej mówiąc jako odczuwanie siebie przez interakcję z tym, co zewnętrzne i poprzez to, co zewnętrzne, zachowując poczucie własnej odrębności.
Kto mi zapłaci za bycie człowiekiem? To idzie w coraz bardziej chorym kierunku. Big techy nas mocno pukają
Wyjaśniło się, dlaczego rząd, pod przykrywką osób niepełnosprawnych, zmusza wszystkie instytucje do dopasowania treści dla niepełnosprawnych poprzez, tworzenie opisów do zdjęć z wyszczególnieniem, co się na zdjęciu znajduje oraz poprzez tworzenia transkrypcji do filmów, z posiedzeń sesji, zebrań itd. Tutaj chyba nie chodziło o niepełnosprawnych, tylko korporacje potrzebują lepiej przygotowanych treści.
Moim zdaniem antropomorficzne podejście zaciemnia fakt, że ewolucja sztucznej inteligencji może prowadzić do form świadomości nieanalogicznych do ludzkiej, otwierając zupełnie nowe perspektywy.
Ciekawy materiał. 🤔
1. To zabawne, że mówisz o tym, jak algorytmy, zawężając konteksty do pewnego stopnia je spłycają, zatracając przy tym wątki, a jednocześnie nie dostrzegasz, że my ludzie zrobiliśmy dokładnie to samo w pojęciu ogólnym. Mamy ogromną, przebogatą wiedzę zbieraną od zarania dziejów. A mimo to nie potrafimy z niej należycie korzystać, ponieważ ogół społeczeństwa posługuje się właśnie spłyconymi i okrojonymi kontekstami znanej nam mądrości pokoleń.
2. Wskazujesz też konieczność dostarczania zróżnicowanych danych z poziomu osobistych doświadczeń, co może pozyskać AI z książek i mediów społecznościowych, czy ogólnie z mainstreamu. Jednak słusznie zwracasz uwagę na doznania z poziomu 0. Jednak szczerze nie rozumiem perspektywy, że AI miałaby zacząć zbierać dane "sama". Gdyż te z poziomu 0 też można umieszczać w pakietach treningowych. Jednym z mechanizmów zbierania danych jest właśnie rozmowa z użytkownikiem, więc w sumie mogą to być dane z dowolnego poziomu, które wymieniłeś. Szczególnie jeżeli będzie na to popyt.
3. Bardziej jedynie wskazałbym, że są niewielkie szanse na świadomą SI, gdyż my sami nie potrafimy świadomości jasno zdefiniować, więc tym bardziej nie wiemy jakich "sztuczek" użyć by SI uzyskała jakąkolwiek autonomię.
4. A to znaczy, że na nasze szczęście jesteśmy też w tym procesie niezbędni i obie strony muszą dbać o dobrą koegzystencję.
AI może urosnąć tylko do poziomu tych, którzy ją tworzą, bez mechanizmu podobnego do świadomości, nie ma szans na jakąkolwiek auto aktualizację czy dalszy wzrost. Sufitem jest mądrość, jaką sami potrafimy wygenerować.
Chętnie posłucham o różnicach między śmieciami które są stosowane w LLMach, a architekturą liquid która uczy się jeszcze po wytrenowaniu. Podobno jest dużo wydajniejsza
Zgoda. Tak na prawdę jesteśmy w procesie, obserwujemy ewolucję modeli AI, a to oznacza, że na osi czasu wystąpi moment swoistego "ucieleśnienia" sztucznej inteligencji. Inaczej mówiąc, już "za moment", dzięki robotyzacji i rzeczywistemu, masowemu zastosowaniu LoT, modele, poprzez swoją multimodalność, zyskają zdolność interferowania ze światem rzeczywistym, będą mogły odbierać bodźce zewnętrzne, takie jak obraz, dźwięk, dotyk, a nawet reakcje sensoryczne z prawdziwego świata, dzięki czemu zyskają takie bodźce, które obecnie dla LLM są po prostu niedostępne na wprost. Otworzy się potężna przestrzeń dla bodźców nowego typu, co za tym idzie tworzenie relacji i danych służących do "uczenia zwrotnego", co pozwoliłoby AI na rozpoznawanie i tworzenie nowych wzorców i korelacji bazujących nadal na rzeczywistych danych. Takie modele będą nie tylko unikać degradacji, ale raczej przechodzić przez cykle ewolucji, stając się narzędziami o coraz głębszym zrozumieniu świata.
Warto też zwrócić uwagę na zjawisko, które można nazwać "zwrotem z ewolucji narzędzia" - inaczej mówiąc, np. funkcja noża nie zmieniła się od zarania dziejów -> zaostrzony kamień, stalowy nóż, metoda "CRISPR"... narzędzie ewoluuje stając się coraz bardziej innowacyjne i daje zwrot w postaci nowych typów danych umożliwiających rozwój w coraz to nowych dziedzinach, ale również w relacji samego do siebie. Tak samo jest z AI - to nadal narzędzie (jak na razie ;)), które ewoluuje dając zwrot ludzkość, dzięki czemu występuje ciągły proces generowania danych rzeczywistych z jego użycia, danych różnego typu, za moment również takich, których do tej pory nawet nie przewidywaliśmy. Nie obawiałbym się zatem degradacji AI jako ogólnie rozumianego zjawiska, myślę, że nawet przyszłe modele LLM przejdą swoistą ewolucję dzięki której zjawisko "kolapsu" nie powinno wystąpić.
Istnieje jednak pewne zagrożenie związane z przywołanym "ucieleśnieniem AI", zwłaszcza w kontekście Twoich uwag zawartych w filmie dotykających swoistej gradacji danych rzeczywistych i założenia, że na fundamentalnym poziomie występuje osobnicze (indywidualne) odbieranie i interpretowanie bodźców. Oczywiście każdy człowiek interpretuje takie bodźce w sposób unikalny na co zwracasz uwagę. Weźmy na przykład to zdarzenie "nadepnięcia bosą stopą na klocek lego" - począwszy od czysto fizycznych odczuć, takich jak nacisk stopą na ostrą krawędź, do momentu interpretacji i "zapamiętania" tego zdarzenia w kontekście sytuacyjnym, to mamy pełne spektrum danych osobniczo zależnych. I tak małe dziecko najprawdopodobniej "wygeneruje" pakiet danych jednoznacznie interpretowanych jako ból, złość, strach, natomiast młody, wysportowany chłopak właśnie zbliżający się do swojej ukochanej w celu złożenia niespodziewanych oświadczyn (które oczywiście zostaną przyjęte :)), ledwo odnotuje w swojej świadomości fakt nadepnięcia i jeżeli, to już na zawsze będzie to kojarzył z sytuacją wyjątkową, szczęśliwą, zaś bólu i strachu na pewno tam nie będzie :) Jakże inny zestaw odczuć i danych zostanie przypisany do tego samego rodzaju zdarzenia! I tu jak rozumiem dochodzimy do sedna - czy możemy założyć, że "ucieleśnienie AI" bez tego "pierwiastka indywidualności" wynikającej z unikalnych, ludzkich, biologicznych i środowiskowych uwarunkowań, będzie niczym więcej, jak nadal "uśrednionym wynikiem działania transformera", wyekstrahowaniem i użyciem najbardziej prawdopodobnego wzorca danych? Czy to właśnie jest ten brak dostępności "prawdziwych danych" i w konsekwencji degradacja/kolaps rozwoju AI?
Czy raczej czeka nas coś na krztałt swoistego "dojrzewania AI", w ramach którego "model matka" pączkowałby niejako w indywidualnego, spersonifikowanego klona "ubranego w ciało i mentalnie czystego jak łza", doznającego unikalnych, specyficznych doświadczeń, co mogłoby stworzyć coś na kształt „osobowości” lub „własnych wspomnień”? W przeciwnym wypadku AI będzie nadal działać na poziomie uśrednionych interpretacji - bazując na inicjalnie wytrenowanym modelu i generując reakcje i wyniki, które odzwierciedlają typowy, ale nie indywidualny sposób przetwarzania bodźców. Inaczej mówiąc armia robotów zasilonych tym samym modelem umiejscowionym w różnych środowiskach, to nadal ten sam model warunkowany jedynie różnym kontekstem otoczenia, bez całej tej bazy doświadczeń wynikających z nauki od podstaw. Czy jednak pozwolimy ucieleśnionej AI dojrzewać w określonych warunkach, na ludzki obraz i podobieństwo? ;)
Podsumowując świetny materiał nam podałeś :) Skłania do refleksji i dryfowania w rejony SF, które za moment okażą się realnymi problemami technicznymi i etycznymi do rozwiązania :)
Tutaj jest jedno mocne założenie, że ai musi mieć na celu zrozumienie Świata tak jak człowiek rozumie. To że aktualnie takie cele stawiane są ai nie znaczy że tak będzie w przyszłości. Może człowiek to jakiś etap, a ai mogłoby same zbierać dane o Świecie ze swoich czujników i analizować to co uważa za właściwe.
Może lepiej bólu nie. To otwiera drogę do niepojętego okrucieństwa. Wystarczy, że bólu doświadczają już zwierzęta i człowiek.
Emocje nie są zjawiskiem językowym ale jak najbardziej mogą być matematycznym. Otóż są to zmiany biochemiczne, które kiedyś będzie można przełożyć na język matematyczny. Rozszyfrowanie mózgu i pełną mapę wpływu hormonów i neuroprzekaźników na jego działanie będzie łatwiejsze do rozpracowania dzięki AI :)
👍
Sto procent zgody. Zadałem tendencyjne pytanie:
Jaki jest odgłos klaśnięcie jednej dłoni?
Klaśnięcie jedną dłonią brzmi jak głośny trzask, podobny do uderzenia w dłoń o twardą powierzchnię.
Zgadzam się, że tekst prawdopodobnie nie zawiera wszystkich informacji o świecie. Ale dlaczego to tłumaczyłoby, że kolejne modele się degenerują, albo że mając dostęp do przeżywanych emocji, przestałyby się degenerować?
Nie mozna sie z tym zgodzic , to jak byśmy próbowali przekazać ptakom że ich latanie jest bardziej efektwne od samolotów ....Ponieważ samoloty nie są tak sprawne w latau jak krótki.
Należało w moim mniemau oddzielić tego typu porównania.
Traktować bardzej jako niezależnie byt inteligencji , która nigdy być może nie zrozumie być zazdrosnym w takiej formie ludzkiego odczuwania emocji .
Nie jestem pewien jednej rzeczy. Jeśli przyjmiemy, że ten poziom 1 nazwiemy "Bodźce" a poziom 0 - "Qualia" (nie wiem czy prawidłowo) to ja bym powiedział, że najpierw są bodźce, a one dopiero, po zestawieniu z naszymi doświadczeniami, intuicjami i innymi mechanizmami umysłu, wytwarzają qualia. Więc tak rozumiane doświadczenie pierwszoosobowe byłoby raczej poziomem 1.5, a nie 0
Moim zdaniem istnieją doświadczenia pierwszoosobowe głębsze niż bodźce, ale są to doświadczenia introspektywne, nie w odniesieniu do bodźców. To jak czujemy smak malin jest wtórne do odczytanych przez kubki smakowe informacji chemicznych, ale to jak to jest myśleć to jest dopiero to, co bym nazwał poziomem 0
Czy umysł, który istnieje w pustce jest w stanie coś wymyślić? Teiści wierzą, że tak, gdyż według nich taki umysł wymyślił i stworzył cały Wszechświat :)
... upraszczając, AI będzie dążyć do populizmu. Zaś populizm oparty na autentycznych dążeniach ludzkich, na jego mentalności to nie tylko władza, lecz możliwość kształtowania rzeczywistości, to matrix. Świat zaczną zamieszkiwać samorodne cyborgi. Nie ze względu na sztuczne części, lecz na sztucznie kształtowaną świadomość. I niech się twórcom nie wydaje, że to ich nie dotyczy. Oni też, choć może jako ostatni, staną się ofiarami własnego pomysłu, staną się umysłowo-mentalnymi cyborgami. Aż przyjdzie chwila, gdy ta sztuczny umysłowo-mentalny świat dostanie proste zadanie do rozwiązania, zadanie typu kółko i krzyżyk. I tutaj jest pytanie, „co dalej”. Czy ludzkość pójdzie drogą refleksji i powrotu do pierwotnej, niesztucznej mentalności człowieczeństwa? Czy też zainicjuje swoje samounicestwienie? Zaczynamy manipulować, już nie genetyką ludzkiego ciała (choć nadal jej nie rozumiemy w całości). Zaczynamy manipulować czymś, czego całkowicie nie znamy i nie rozumiemy. Zaczynamy manipulować ludzkim umysłem i jego człowieczeństwem...
Oo słyszę, że oglądałeś ostatnio Strategy&Future
Już kiedyś zastanawiałem się nad sztuczną inteligęcją i problemie kreatywności, twórczość, indywidualności dzieła i nie wydaje mi się bym zbyt odpływał uważając że świadomość, autentyczność twórcy dzieła lub poprostu innowacji wynika z zaburzen zdrowej świadomości w sensie w psychologi od dawna istnieje problem zdefiniowania co jest chorobą a co nie w tej przeszczeni pomiędzy jednym a drugim kryje się autentyczność twórcy i jego świadomość w sztucznej inteligęcji mamy doczynienia z ciągami binarnymi które nie mogą się pomylić natomiast ludzki umysł spontanicznie gubi impulsy w zwojach nerwowych jedne wzmacnia drugie wycisza jeśli IA nie jest w stanie być czegoś nie pewna z powodu niejednoznaczności ciągu binarnego nie jest w stanie stworzyć czegoś twórczego tylko iwyłacznie odtwarza najprawdopodobniejsze rozwiązania danego problemu więc, kto wie czy w pewnym momencie gdy układy scalone przestaną być tylko deterministyczne będzie trzeba zacząć tworzyć modele psychologiczne do definiowania zaburzeń sztucznych sieci neuronowych i korygowania ich pod kontem naj optymalniejszej ścieżki działania
Co do twojej wypowiedzi o mózgu w próżni.
Ogólnie znany mi był ten eksperyment myślowy.
Jednak przy twojej wypowiedzi przyszło mi do głowy, że w zasadzie taki umysł nie jest możliwy. Bo każdy umysł ludzki czy zwierzęcy (mam na myśli świadomość) utworzone zostały na podstawie interakcji z tym światem. Umysł ludzki nie mógłby być odtworzony w takim eksperymencie, żeby spełnić twoje założenia, że będzie tabularasa nic nie wiedzącym o świecie i zacznie wymyślać cokolwiek o świecie po za słoikiem. Zawsze taki umysł musi być uformowany na interakcji z otoczeniem po za słoikiem.
Do spełnienia tylko na papierze.
W praktyce nie mógłby istnieć.
Jedyna opcja to chiński pokój.
Sztuczne inteligencję będą raczej zawsze zdziałać tylko na zasadzie chińskiego pokoju.
Co nie zmienia faktu, że w którymś momencie teh chiński pokój zacznie być nieodróżnialny od samoświadomości ludzkiej.
A wtedy zostanie tylko pytanie, czy ludzie nie są czasem także chińskim pokojem.
To teraz jest już ztozumiałe czemu algorytm tak pragnie komentarzy xd
Z tymi jeżdżącymi robotami to już trochę jest, patrz google maps, czy apple maps.
Wnioski nieaktualne !😮Pierwsze AI było trenowane na.przekazywanych danych. Ocena AI opiera się na podanych aksjomatach. Dlatego kiedyś miał szansę z komputerm bo nic nowego nie wymyślał, teraz rozwija wiedzę np. aksjomatów i AI jest bardziej twórcze od człowieka.
Z tego co widziałem dostęp AI do danych pierwszego rzędu jest juz bliski. Jest cały ogrom pracy chińskich badaczy dotyczących crossmodal correspondences w kontekście sztucznej inteligencji. Pomału zmierzają do ujezykowienia danych ze wszystkich modalności
Czasem używam tych narzędzi statystycznych. I hura optymizm ciągnących profity z ww profilu wygląda jak zwykła i kolejna bańka finansowa. Która pociągnie za sobą czas rynku.
Bo co innego, kiedy ślepy prowadzi ślepego 😁😁😁
Wszystko racja. Robotyka też przyszła mi od razu na myśl podczas filmu na Czytamy Nature. Lem ponoć twierdził że ai potrzebowało by zmysłów. Pytanie czy to wystarczy, bo zyjatka mają dążenia i emocje które wprawiają je w ruch, a ai ma polecenia od człowieka.
Do terści zerowego rzedu trzeba doliczyć tez "kłamstwo" kłamstwo generuje dane treningowe, kłamstwo jest doświadczeniem jest też elementem zachęcającym, uczącym. To doświadczenie negatywne ale jak bardzo wpływające na model będący bardziej świadomym. Generowanym obustronnie czyli otoczenie w kierunku LLM jak i LLM w kierunku otoczenia z zachowaniem poprawki na konsekwencje.
Ciekawy eksperyment myślowy z próżnią. Odwracając trochę ten eksperyment, wyobraźmy sobie, że po kolei wyłączamy w sobie zmysły: dotyk, wzrok, węch, słuch, smak.. przy jednoczesnym utrzymaniu działania naszych wewnętrznych narządów. Zostajemy tylko z obecnym stanem informacji w naszym mózgu. Pytanie czym wtedy nasza świadomość będzie różniła się od sztucznej inteligencji. Czy w takim przypadku ciało materialne będzie wszystkim? czy niczym?
ludzki mozg nie moze dzialac bez srodowiska, ktore dostarcza mu bodzcow (od urodzenia az do smierci otrzymujemy roznorakie dane z naszych receptorow). Wystarczy poczytac o badaniach z wykorzystaniem komory deprywacyjnej i tego, jak nasz odciety od dzwiekow, swiatla i dotyku mozg sam sobie tworzy alternatywne informacje.
Zaintrygowany zajrzałem na Instagrama i, o matko, jak to się dobrze czyta! Mam na myśli dwa ostatnie posty z nepalskiej podróży. Notki niby o niczym, proste spostrzeżenia na temat prostych rzeczy, ale napisane tak, że chciałoby się sięgnąć po następny rozdział. Nie myślałeś, Łukaszu, o książce innej niż popularnonaukowa?
Niebawem powinny się pojawić naklejki na produktach "100% Made by Human"
Ta może będzie nas jeszcze hodować :P byśmy jej dane produkowali :P
Licencje dzieł powinny określać czy dozwolone na trenowanie modeli AI na tychże. Oczywiście niewiele to da w praktyce, ale przynajmniej nie będzie można jawnie kraść czyjegoś dorobku twórczego.
1:00 Mam skojarzenie z chowem wsobnym
A ja jestem ciekawy na ile można wyceniać człowieka w (może) petabajtach jako generator informacji. Chodzi mi o to, że nasze umysły rozwijają sie na podstawie doświadczeń swoich i cudzych (jak ksiazki), czyli danych w pojęciu sztucznej AI. Więc moje pytanie odnosi sie ile danych musiałby przerobić sztuczna gosposia żeby wiedziała kiedy co trzeba w domu posprzątać, zarządzała w sposób optymalny urządzeniami do sprzątania, koszenia trawy, umiała zadbać o dzieci żeby miały czyste ciuchy do szkoły etc.
co nazywacie sztuczna inteligencja ?? Co zawiera Twoja pamięć? W jakim języku pojawiły się pierwsze obrazy i pierwsze pisma nazwiesz to językiem Duchowym?? Jak definiujesz słowa moralność i etyka? Kto pisze ogólne zasady postępowania dotyczące algorytmów, ocen wzorców, ideałów zachowań i relacji między nimi? Niezliczone algorytmy i co sądzisz o zwierzętach, czy prowadzą one również do stosowania algorytmów w ich codziennym życiu? Czy istnieje jakiś dominujący system i algorytm, który jest uważany za Boga lub jakieś inne słowo, które jest bardziej odpowiedzialne niż inne systemy i algorytmy?coz za roznica jakim slowem nazwiesz ze mna slowo zywe bardziej odpowiedzialne niż inne systemy i algorytmy??czy inteligencja potrzebuje ludzkiego doświadczenia a moze jest odwrotnie ??jesli jakis czlowiek pisze podrecznik naukowy na temat opieki nad dzieckiem jak wyglada bezpieczna kapiel dla dziecka czlowieczego jaka temperature powinna miec woda w ktorej chcesz wykapac dziecko humonaida ??jesli temperatura humonaida nie przekracza 38 stopni cecjusza to czy w takiej temperaturze moze byc i woda do kapieli dla dziecka humonaidow ?? czy oczekujesz ze udziele ci odpowiedzi w stylu Tak lub Nie ??a jesli dziecko takiego humonaida ma swierza rane poparzeniowa albo jakies zmiany skorne albo odczuwa dreszcze choc jakby nie goraczkuje poniewaz temepratura nie przekracza 38 stopni cecjusza jest tyle ilosci niezliczonej ludzkiego doświadczenia ze nie odpowiem na to pytanie w stylu Tak lub Nie i nie moge generalizowac wszystkiego do odpowiedzi w stylu Tak lub Nie rozumiesz mnie czy mnie czujesz ??,..
Niczego by taki umysł nie wymyślił, bo nie wiedziałby nawet, ze jest tak inteligentny. Musiałby dostać jakikolwiek impuls zewnętrzny celowy lub w wyniku jakiegoś niekontrolowanego wydarzenia żeby mieć jakikolwiek materiał zmienny do analizy.
w tych zalozeniach zastanawiam sie jak okreslano "jakosc" danych stworzonych przez czlowieka. Zalozenie, ze wszystko co zrobil czlowiek jest wartosciowe nie ma sensu, poniewaz doskonale chyba zdajemy sobie sprawe z tego, ze nawet dla nas (ludzi), tylko jakas czesc wytworow ludzkiego umyslu stanowi wartosc. Czemu wiec informacje-smieci mamy dzielic na sztuczne/gorsze vs. ludzkie/lepsze? Jesli w populacji nie ma duzo geniuszy i osob intelektualnie ograniczonych, to wypadkowa bedzie sredni poziom (taki, jak wiekszosci spoleczenstwa). No i troche w tym materiale powialo mistycyzmem (ktory kloci mi sie z naukowym podejsciem), odnoszacym sie do czegos wiecej, niz tylko nasza przewidywalnosc reakcji. Tyle, ze na naszej regularnosci zachowan opiera sie zdolnosc zrozumienia drugiego czlowieka (wszakze empatia jest proba wczucia sie w emocje drugiej istoty). @12:53 i z tego wylania sie smutny obraz samotnosci jednostki. Mozemy przekazywac sobie proste informacje odnoszace sie do otaczajacego nas swiata, ale nijak nie potrafimy wyjsc ze zbioru tych kilkuset-w porywach moze 2 tysiecy slow. Co do "sztuczek", to tez je stosujemy na kazdym kroku (umyslnie/instynktownie manipulujac innymi np. poprzez usmiech, tembr glosu, wyglad itp.). Jesli podstawa naszych zdolnosci funkcjonowania w grupie jest klamstwo (osoby mowiace wszystko co mysla uwazamy za dysfunkcyjne), to pewnie predzej, czy pozniej odbije sie to tez na modelach jezykowych. Btw. czesc z tych algorytmow ma tez dostep do obrazow (potrafi analizowac zawartosc filmow, zdjec), wiec ich zdolnosci poznawania naszego swiata nie sa az tak ograniczone.
Ogolnie ma to sens, że twórczość bierze się z emocji. Tez mi sie wydaje, że SI jak osiagnie swiadomość, to to czego bedzie zazdrościc ludziom, to właśnie emocji, oraz zmysłów. I nawet sama sobie stworzy sztuczne ciało aby odczuwac emocji. Ciekawe jest to, że bedzie mogła wszystkie swoje zmysly podkrecić do poziomu zwierząt wyspecjalizowanych np w widzeniu w nocy czy echolokacji
Skoro SI nie ma emocji to nie będzie zazdrościć
@@klara4252 No tak, mamy tu błąd logiczny. Rozwiazać się/zdobywać więcej danych
Jako specjalista od kiżuczy doradzam Ci, Łukaszu, wybór innego koloru oprawek od okularów następnym razem :D
4:04 .... no i dwunasta ..... a człowiek nie wytwarza zaszumionych danych? Mózg jest wspaniale stworzony.
Ciekawe, ale czy to nie będzie mijać się z celem sztucznej inteligencji? Skoro ma być narzędziem do zarabiania.
Albo na przykład jeśli AI ma zarządzać projektem lub firma to biorąc to co mówisz to przy każdej generacji i degradacji AI obniży opłacalność tego rozwiązania poniżej tradycyjnego ludzkiego rozwiązania. Natomiast nauczenie emocjo takiej AI może jeszcze bardziej wpłynąć na zaniżenie jej efektywności.
Chyba że zakazać uczenia się AI i korzystać z zadowalającej nas wersji, ale wtedy w pewnym momencie zmieniające się otoczenie również sprawi że AI nie będzie odpowiednio skuteczne
Prowadzi to w takim razie do wniosku że AI jest narzędziem o ograniczonym czasie przydatności. Dobrze to rozumiem?
Czyli wychodzi na to że nawet "prawdziwa głupota" i tak jest lepsza niż "sztuczna inteligencja"🤔😉
Mówiąc o maszynkach do gadania tylko utwierdziłeś moje odczucia. Osobiście uważam, że miano AI to ciągle mocno naciągane.
w nawiazaniu do filmu o czytaniu w myslach ct220, to te mysli/uczucia/odczucia (sygnaly) to byly by te dane poziomu 0, uniwersalne dla wszelkich nacji i typow ludzi. nawet to co nie da sie wypowiedziec a daje jakis zapis na elektrodach. porownnanie zapisu prawdziwych emocji z przerzywania czegos z zapisem emocji wydarzen czytanych....miod badania
Bez samoświadomości AI bedzie tylko generowalo i mielilo dane 2 rzedu. Problem polega na tym, ze czlowiek nie ma dostepu do maszynerii produkujacej samoswiadome istoty, ktora istnieje gdzies poza czasem i materia..kontroluja to byty nam blizej nieznane, z ktorymi czesto maja do czynienia osoby, ktore doswiadczyly NDE. Przyklejaja swiadomosc do ciala pewnie gdy matka jest w ciazy. Wszystko tak nam skonfigurowali, ze myslimy ze mozemy wszystko ale jednak nie mozemy zbyt wiele. AI nie potrafi np. trafnie odpowiedziec na nurtujace mnie pytanie dlaczego ja to ja a nie ktos inny?...nikt nie potrafi pewnie poza bytami z zewnatrz
Mnie się podobał ten eksperyment z niemowlakami z kamerami na głowach, czy to nie miało służyć rozwojowi AI lub robotów, które miały lepiej się uczyć od podstaw? Odkrywać świat?
Dlaczego czołem..nie lubię powtarzać czegoś czego nie rozumiem
Witam! Czy AI nie jest przypadkiem konglomeratem egotycznego umysłu, który myśli, że posiada owo "ja".
Komputery, które mamy w głowach, które z natury zajmują się logistyką zarządzania ciałem oraz komunikacją na poziomie świata materii myślą , że mają tożsamość.
Prędzej czy później, moim zdaniem, doprowadzi to do degeneracji, gdyż
Ilość i jakoś danych, które przetwarzają nasze biokomputery są interpretowane przez filtry emocjonalne, a te będą jedne dane przetwarzać, inne odrzucać ze względu na ochronę iluzorycznego " ja". Problemem więc jest owo "ja", a nie sam akt przetwarzania danych.
Cielesny komputer posługuje się emocjami, które z natury przynależą do cielesności, więc jego iluzoryczne "ja" oparte jest o przetwarzanie danych w oparciu o lęk, gdyż cielesność jest ograniczona czasowo.
Czym dla AI jest piękno, odwaga, wrażliwość, etyka?
Człowiek, w którym narodziła się świadomość działa w oparciu o etos.
Ten jest generowany przez uczucia czyli prawdziwy akt twórczy (akcja), a nie przez mutację skończonej bazy danych i interpretację emocjonalną ( reakcja).
Istota świadoma jest "dawaczem",
Wykorzystuje swoje odkryte preferencje dla wzrostu ogółu.
Napędzana taka jednostka jest " ideami otwartymi" (etos).
Jednostki nieświadome interpretują świat przez system przetrwania, więc zarządzane są przez lęk ( ja chcę mieć i znaczyć przez lokalizowanie się w przestrzeni systemami porównań).
Z moich obserwacji AI przyspieszy tylko kryzys, który jest niezbędnym aktem wzrostu ewolucyjnego.
Jak rzekł Stefan Kisielewski " nie jest problemem to, że jesteśmy w dupie, ale to, że zaczęliśmy się w niej urządzać".
Pozdrawiam
Witaj Dobry Człowieku :) Może obawiałeś się pójść jeszcze dalej w tych nieuczesanych myślach i przywołać fakt, że mamy coś takiego jak Duchowość. Ale i bez tego zgadzam się... i daleki jestem od obaw przed mądrością AI. Ps.Zauważalne jest też to, że Ludzie którzy tworzą AI emanują zaburzeniami zespołu Aspergera.
A jak sobie poradzi z zapachem lub zapachem?
przepraszam , że łapką zburzyłem legendarne 666 :) więc pozdrawiam tylko i przypominam, że AI jest elementem robotyki i tam teraz wraca (patrz źródłosłów Capka)
To jest sensowne.
Czyli wychodzi na to że sieć neuronowa nie jest kreatywna?
Raz zapytałem Google Gemini czy potrafi generować obrazki, powiedział, że tak, poprosiłem żeby wygenerował obrazek, powiedział, ze nie potrafi. To był ostatni raz jak używałem AI, generowanie tekstów mi niepotrzebne, a do dowiadywania się rzeczy jest bezużyteczne. Póki AI będzie tylko przewidywaczem kolejnego wyrazu, bez pojęcia o świecie, póty nie widzę dla siebie jego zastosowania.
tu nie musi byc sprzecznosc. Model moze generowac obrazki (jest do tego zdolny), ale np. ma zalozone przez tworcow ograniczenia. Praktycznie wszystkie modele generujace grafike moga generowac tresci dla doroslych, ale z powodu cenzury tylko nieliczne ja publicznie udostepniaja.
@@Ciekawosc po pociągnięciu tematu dalej gemini podał mi dokładny prompt według którego miał wygenerować obrazek, po użyciu tego promptu powiedział że nie potrafi generować grafik. No ja tu jednak widzę sprzeczność. A jeśli potrafi ale nie może to niech nie wprowadza w błąd że może.
nowe okulary...🤔
Temat mega ciekawy, ale wada wymowy na tyle obrzydza, że nie da się słuchać
Czy AI może stworzyć neologizm?
spytalem i taka odpowiedz otrzymalem (byla znacznie dluzsza, ale wkleilem meritum): "Przykłady z kreatywności AI
W niektórych przypadkach AI generuje całkowicie nowe słowa, które mogą być używane w literaturze lub sztuce:
"sklepowarka": nowy termin, który mógłby oznaczać osobę odpowiedzialną za zarządzanie sklepem.
"modlarnia": miejsce przeznaczone do modlitwy, stworzone przez AI jako nowa koncepcja.
Te przykłady ilustrują, jak AI może wpływać na język i tworzyć nowe terminy, które mogą zyskać popularność i stać się częścią codziennego użytku."
@@Ciekawosc Dzięki. Miałem nadzieję, że nie potrafi.
Ja szanuje pana ale o LLM to pan jakoś słabo obeznany ...
Twierdzi pan że LLMy są uczone na tekście .. współczesne modele oprócz tekstu są też uczone na obrazkach , dźwięku i video ....więc nie zgadzam się z panem .
Co do "sztuczek"
Proponuję ściągnąć sobie surowy model LLM jak mistal large 123b , llama 3.1 70b czy queen 2.5 72b np w formacie GGUF I uruchomić z jednego pliku wykonywalnego .exe z llamacpp i zobaczyć czy te pańskie "sztuczki" istnieją ... No nie na tu żadnych "sztuczek".
I najnowsze modele potrafią odpowiedzieć że e nie wiedzą , nie rozumieją tematu itd ...
Pozdrawiam
niom, SI pada. Ale tylko w Polsce. Jakos w USA czy Chinach ma niesamowite osiagniecia.
Aha, jakies jutuberzy z USA takze robia content o tym ze "AI pada". Tak podjudzaja, na clickbait. To dziala. Zycze szczescia!
Oczywiste, te bzdury z narzędzi statystycznych tzw si / ai. To wszystko najwyżej ciekawostki, lecz zwyczajnie to bzdury, trucizna 😁😁😁😁