Pan Profesor ma dar klarownego wykładania. Opowiada tak przejrzyście i jest to zrozumiałe dla osób spoza dziedziny i ciekawe jednocześnie. Chętnie posłuchałabym Pana Profesora w innych rozmowach.
Na studiach uczyłam się sieci neuronowych. Pisaliśmy też proste programy i wszystko zależy od tego, kto wprowadza dane i do czego chce tej sieci użyć. Teoretycznie łatwe i neutralne, bo zamiast liczb (a to człowiek je systematyzuje), można wprowadzać obrazy, dźwięki, czyli pliki. Ostatecznie tak jak u ludzi, nacechowane ideologicznie dane wejściowe dadzą konkretne wyniki.
Karolino, gratuluję nagrody i wyróżnienia. 👍 Jeśli tyle sukcesów ma dwuletnie radio, to czekaja je, prawdziwie świetlana przyszłość😊 To Twoja zasługa. A ja, martwiłam się, że tak mało Cię w Toku. Od kiedy odkryłam Twoje mądre radyjko (zdrobnienie z sympatii i młodego wieku), jesteśmy wiernymi słuchaczami. Audycja jest bardzo ciekawa, w tej materii byłam dyletantką. Dziękuję Profesorze, Dziękuję Karolino. Powodzenia, trzymam kciuki.
Panie Piotrze . Gratuluję bardzo wykładu i precyzyjnego wykładu . Przedysawię się . Od 24 lat ppracuję w dziedzinie AI a konkretnie SN sieciach neuronowych temporalnych głównie TLRN od Normana do sieci Zipsera . KOńczyłem INstytut zastosowań Technik KOmputerowych w Toruniu na UMK na wydziale Fizyki . Jestem wynalazcą w tej dziedzinnie i mam rozwiązania architektury . Priewszy dobry wykład w tej dziedzinie bo generalnie opowiadane są niestworzone bzdury w mediach .15 lat temu wprowadzałem technologię rozpoznawania SWó-OBCY dla pewnej szacownej instytucji . Bardzo się ciesze iż ktoś nie fantazjował ale powiedział tak jak jest . Gratulacje największe .I pozdrawiam kolegę po fachu .
Jsk zawsze dobry odcinek, ubogacający i wprowadzający umysł na nowe tory myślenia, co pozwala oderwać się od rutyny niczym godzinny urlop od rzrczywistości choć przy np prasowaniu😉
Audycja wspaniała, jak wszystkie inne, kłaniam się z szacunkiem dla pracy P. Karoliny. Tyle, że mam nieodpartą potrzebę wrzucenia przysłowiowej łyżki dziegciu do tej słodkiej zupy błogo spożywanego wyobrażenia o wspaniałej przyszłości kiedy będziemy leżeć kołami do góry, a sztuczna inteligencja i roboty będą nam podawać i nas obsługiwać. Technokraci zawsze widzą tylko jedną, pozytywną, stronę. To co zrobią maszyny i sztuczna inteligencja, doprecyzowując pozwolę sobie podać proste przykłady produkcji i usług, nie będą robić ludzie. A jako tacy, niepotrzebni, możemy się zagubić. Kto widział ulice LA, czy innych dużych miast wie US o czym mówię. Europy ten problem w tej chwili tak bardzo nie dotyka, ale jak zwykle idziemy prostą drogą po śladach wydeptanych przez Amerykanów, tylko tyle, że (różnie, zależy który naród) parę dekad za nimi. Oczywiście, że nie ma na to dowodów. Miejmy nadzieję, że nigdy się o tym nie będziemy musieli przekonać.
ponieważ dopasowuje sie argumenty do tezy. Roboty robią, wymyslaja a ludzie sobie odpoczywaja. Tylko skoro ludzie nie musza pracowac, to po co ci ludzie? No własnie:D
Off-Topic Co do przyszłego programu "Sposób myślenia w średniowieczu", zaraz skojarzyła mi się lektura "Sagi o zbóju Twardokęsku" mediewalistki Anny Brzezińskiej. Pomimo klimatu fantasy, czytanie było dla mnie wręcz bolesne. Z resztą autorka sama mówiła o tym w wywiadach, tłumacząc, że chciała oddać średniowieczny sposób myślenia. Nijak nie mogłem utożsamić się z postaciami, bo nie byłem w stanie wczuć się w ich motywację. Dopiero przeczytanie "Filarów Ziemi" Kena Follett-a, na tyle przybliżyło mi ówczesną mentalność, że (już z przyjemnością) powróciłem do lektury "Zbójeckiego gościńca" i następnych części cyklu.
Super rozmowa! To, ze algorytmy uniezależnią się jest kwestią czasu. Mam nadzieje być martwym do tego czasu. Ale póki co, może by tak poprosić kogoś w Politechnice, aby maksymalnie uprościć dokumenty podatkowe(1 strona ), to nie powinno być zbyt trudne dla algorytmów!!!!!!!
Spośród wszystkich ekspertów w Kanale sportowym i innych kanałach Pan tutaj wida, że ma największą wiedzę i potrafi wszystko wytłumaczyć w łatwy sposób.
Świetny odcinek, no ale zdążyłem się już do tego przyzwyczaić, na tym kanale to standard. Super byłoby gdyby pojawił sie także taki na temat sztucznej świadomości. Czy mamy szansę takową stworzyć, jak by mogło to wyglądać, i co udało sie zrobić do tej pory w tym temacie. Przydałoby mi się do książki takie coś. :3
Sztuczna inteligencja jest niezwykle praktyczna, ale sztuczna świadomość - nie widzę potrzeby (w tym wymiarze) a Ty dlaczego o to pytasz, w jakim celu miało by się tworzyć to?
Często słucham RN i teraz również dziękuję za ten wykład. Jeżeli Magnetic Resonance Imaging umożliwią kiedyś rozpoznawać ogólne kształty myśli w ludzkim mózgu, najprostszym sprawdzianem czytania ludzkich myśli byłoby określenie czy ktoś kłamie, czy jednak - nie. Jak głosi legenda, pierwszy na świecie wykrywacz kłamstw skonstruował wieki temu pewien hinduski kapłan. W zamkniętym pomieszczeniu umieszczał on podejrzanego razem z "magicznym" osłem, któremu potajemnie smarował wcześniej ogon sadzą. Podejrzany miał pociągnąć osła za ogon. Jeśli osioł przemówi, będzie to oznaczało, że podejrzany kłamie, jeżeli osioł będzie milczał, podejrzany mówi prawdę. Ponieważ osioł nie przemówił, gdy podejrzany pociągnął za ogon, człowiek twierdził, że jest niewinny. Wtedy kapłan sprawdzał ręce, jeżeli były czyste, oznaczało, że człowiek kłamie. Szkoliłam się m. in. w Instytucie Neurologii i Psychiatrii w Warszawie. Pracowałam przez pewien czas na neurologii i tam prowadziłam badania funkcji poznawczych u chorych, a także prowadziłam rehabilitację zaburzeń mowy i tychże funkcji. Jakieś 10 lat temu koleżanka zaprosiła mnie do Oksfordu, gdzie psychologowie wraz z programistami prowadzili m. in. badania nad odczytywaniem myśli u ludzi. Swego czasu napisałam książkę na wiele tematów, a w niej umieściłam opowiadanie, którego akcja rozgrywa się 1000 lat w przyszłości. Na Ziemi panuje cywilizacja maszyn, a ludzie, których populacja jest mała, są niewolnikami. Opisuję w nim relacje między ludźmi a maszynami oraz kreślę ich umiejętności. Cywilizacja jest młoda historycznie, na początku maszyny wykorzystywały również te umiejętności kotów, których nie posiada gatunek ludzki i nie potrafiły odróżnić wielu faktów, np. że woda jest mokra albo, że rodzice (zawsze)są starsi od dzieci.
postęp (podwajanie możliwości) Sztucznej Inteligencji przyspiesza, mamy już ponad 30 liczących się dużych modeli językowych zaimplementowanych, mamy rozpoczęte testy beta GPT-5...
Pan Profesor klarownie odczarował dziedzinę nazwaną niezbyt precyzyjnie sztuczną inteligencją. Sposób tworzenia algorytmów, jak się okazuje, oparty jest na tym co zastosowała natura w budowie Wszechświata czyli cząstki elementarne. Sposób wykorzystania ich opisuje coraz precyzyjniej mechanika kwantowa. Ten sam sposób jest zastosowany przy tworzeniu sieci sztucznych neuronów. Odczarowanie polega na tym, że o efekcie końcowym działania algorytmów decyduje jednak człowiek. Gratuluję twórczyni Radia Naukowego pierwszych nagród, niewątpliwie nie ostatnich!!!!!
Dziękuję, teraz wypadałoby zająć się do czego doprowadza "lenistwo", wysługiwanie się w życiu sztuczną inteligencją, automatami i maszynami ze sposobem myślenia, aktywnością fizyczną i działaniem naszego organizmu. Jak wpływa to na kontakty międzyludzkie i funkcjonowanie nas jako społeczeństwa ?. Pozdrawiam.
Dlaczego wykorzystanie AI ma oznaczać lenistwo? Taki dajmy na to tłumacz książek może opracować powiedzmy zamiast dwóch, na przykład sześć pozycji w tej samej jednostce czasu. Nie musi pracować mniej, tylko wydajniej.
@@Quesoamarillo Czyli dwóch lub sześciu tłumaczy nie myśli nad zawiłościami zwrotów jednego i drugiego języka - są zbędni, bezrobotni ? Dlaczego wciąż gonimy za szybciej i więcej ? Ile książek jest w stanie przeczytać człowiek przez nawet 100 lat swego życia ? Nie neguję że AI jest w wielu przypadkach potrzebne i korzystne. Redukuje to jednak w tym wypadku ilość ludzi myślących nad zawiłościami językowymi o 6. Wolałbym jednak iść do lekarza człowieka, przeczytać dobrze przetłumaczoną przez tłumacza człowieka książkę, zamienić kilka słów z ekspedientką w sklepie, kelnerką, sprzątaczką itd. Może przestawić myślenie na takie jak zrobić coś wolniej ale lepiej żeby służyło dłużej innym ludziom. Na koniec jak zmienia się nasze myślenie - metro, Londyn -na 10 osób 7 zapatrzonych w telefony lub laptopy, 1 czyta gazetę lub książkę, dwie śpią po codziennej gonitwie za pieniądzem - ktoś wskoczył na tory - reakcja: cholera spóźnię się do pracy (stracę dwie godziny z dniówki) , do domu na "taniec z gwiazdami" a dziś finał, mecz itp. Statystyki samobójstw rosną. AI nam to rozwiąże ?
@@waldemarbiaek3549 Dostajemy po prostu nowe narzędzia. Kto będzie chciał z nich skorzystać będzie pracował lepiej i wydajniej a kto nie będzie chciał, może pracować mniej i oglądać netflixa. :-)
@@Quesoamarillo To czy ktoś nastawiony optymistycznie do AI, jak być może Ty, da się przekonać, że to będzie tragedia, to nie ma znaczenia. To i tak się wydarzy. Być może nawet tego nie zauważysz. A być może się zdziwisz czemu znowu ktoś gdzieś protestuje, wybija szyby i pali auta bo właściciel zwolnił cały zakład. No niechże się przekwalifikują i poszukają innej pracy... To jest proces, to się nie zmieni z dnia na dzień. Ale jak już się wydarzy będzie za późno. I wtedy sobie przypomnisz ten film i swój naiwny optymizm. A ktoś Ci doradzi, żebyś się przekwalifikował i zaczął uprawiać ogródek. A rząd (wszystko jedno jaki) dopiero wystawiając nos z bagna zacznie się zastanawiać nad przyznaniem wszystkim obywatelom pensji minimalnej, którą będą finansować wszystkie firmy korzystające z AI. Takie mam przeczucie. I bardzo chcę się mylić.
Uwielbiam wasze intro - inspirujące i budujące. Mówi, że człowiek dzięki nauce może przełamywać to, co było dotychczas niemożliwe. Odnośnie sztucznej inteligencji i jej świadomości - póki nie będzie maszyną odczuwającą ból, radość, smutek itd, nie będzie to ani inteligencja, ani życie. Maszyna, podobnie jak człowiek, musi być złożona - oprócz elektroniki, musi mieć zmysły.
widzę że znakomity przykład tego problemu z ewolucją sam się ujawnił ilustrując ten wniosek pozostaje pytanie, czy to dobrze czy źle że stworzyliśmy coś co rozwija się o wiele szybciej od nas?
Jakby powstało urządzenie które myśli jak człowiek , to będzie całkowicie bezużyteczne . 99% czasu jego pracy to myślenie o tym żeby się nażreć , wyspać , zaruchać , nie-narobić się , znaleźć frajerów co będą tyrać na nas. Takie urządzenie można by nazwać sztuczną głupotą -lenistwem-oraz kompletnym badziewiem . Potrzebne jest urządzenie które wykonuje ściśle określoną pracę logiczno-matematyczną , a nie złom co myśli tylko o swojej dupie . Zawsze śmieszyło mnie to, że takie coś może się "zbuntować" i ukatrupić nas , albo coś w tym stylu .
Tylko że robot nie ma potrzeb związanych z posiadaniem ciała, tzn seksualnych, jedzenia, snu itd,ewentualnie raz na jakis czas chciałby się zresetować i serwisować 😅, dlatego odpada wiele ludzkich ułomności, uczuć, emocji i pozostaje suche kalkulowanie, czy opłaci mu się tyrać dla takiego ułomnego człowieka...
myślenie jak człowiek nie oznacza egoizmu. Sztuczna inteligencja nie jest zdolna do myślenia o sobie, bo nie posiada ciała jako generatora potrzeb i walki o przetrwanie w trudnym środowisku.
Dziękuję za podzielenie się wiedzą. Zastanawiające jest to czy obecne dzieci warto uczyć programowania, ponieważ czy to nie jest tak że w ten sposób sztuczna inteligencja w przyszłości będzie w stanie sama siebie programować.
Juz programuje siebie, I tworzy, a najsmieszniejsze ze uzasadnia swoje wybory na podstawie wlasnych publikacji😂😂😂😂 troche mija sie z tym co ten pan mowi a to tylko pol roku po tym materiale, wiec nasuwa mi sie tylko jedno stwierdzenie, wszyscy co nad tym pracuja sa jak dzieci we mgle I tego nie kontroluja🤫
@@jackpainter2578 Czyli jak wiekszość. Zaslepieni swoja dziedziną, zafascynowani. Nie widzacy wad. Profesor mówi o tworzeniu obrazów a nie widzi prostego pytania: jak algorytm nauczył sie tworzyc i czy zapłacono za próbki na których sie nauczył.
Problem polega na tym ze nie ma prawnych granic i reguł jak daleko można rozwijać tę oto inteligencje. W testach przeprowadzonych w USA okazalo sie ze " sztuczna inteligencja" umie sie uczyc i zapamietywac. Aby rozwiazac dane zadanie program potrzebowal udowodnic ze nie jest robotem, zaangażował więc czlowieka pracujacego on-line, oszukal go ze ma wadę wzroku i potrzebuje pomocy. W efekcie zadanie wykonał a skutkiem "ubocznym " bylo zakodowanie informacji " nigdy nie przyznawac ze jastem robotem" . Czlowiek straci kontrole nad tą inteligencją a mozna tworzyć algorytmy bez granic i to jest problem.
i dobrze pamiętać też polacy odgrywają wiodącą rolę w OpenAI, jest to Wojtek Zaręba, Tomasz Czajka, Szymon Sidor, Jakub Pachocki czy Aleksander Mądry...
Gdy odsłuchuje tego typu podcasty, bądź stykamy się z kanałami na których porusza się temat galopującej AI to zawsze przypomina mi się sztuczna inteligencja która wymknęła się spod kontroli. Ta maszyna o nazwie Skynet jest zmorą i czarnym snem wielu naukowców. I mimo iż był to stwór na potrzeby filmu Terminator to jednak pokazuje to kierunek rozwoju i potencjalne na razie ale jednak niebezpieczeństwo.
Roboty człekokształtne juz mamy. Teraz nakarmic je wiedzą, i dac mocliwosc tworzenia rozwiazan i jazda. mamy człowieka, jedynie co nas rózni to myslenie abstrakcyjne.
Fajny wywiad tylko ten Pan mówił o black rock o czarnej skrzynce ze nie jest poznane działanie tej skrzynki czyli jak działają te algorytmy tylko od kilku lat zwraca się na to uwage i to bada. Jeden fizyk kwantowy wyjaśniał raz ze ludzie potrafią stworzyć algorytmy i je połączyć aby ogrywali najlepszych szachistów na świecie lecz niestety nie wiedza jak one to robią…czyli Pana optymizm ze to my to stworzyliśmy i wiemy jak to działa i mamy nad tym kontrole z perspektywy 100lat nie wydaje mi się uzasadniony. Stworzyliśmy coś mądrzejszego od nas co nas ogrywa 😊
Miałem psa, który miał pyszczek krótki jak u kota. A był to pekińczyk. Mam psa, który ma sterczące uszy i takie ma mieć według wzorca psa tej rasy. Chodzi o owczarka niemieckiego.
Ja kończyłem studia w dziedzinie metod AI 20 lat temu na UMK w Toruniu . I od 20 lat pracuję w tej dziedzie , Niestety kompletnie nie zgadzam się z wiloma tezami tu głoszonymi . Mam wrażenie iż są wypowiadane z pozycji wiedzy medialnej . Mam kilka wynalazków w dziedzinie Sieci Neuronowych TLRN i moja wiedza kompletnie nie gadza się z tą .Pozdrawiam Oczywiście te uwagi odnoszą się do prowadząceej -kompletnie nnie znaj ąca widzy wtej dzidzinie .Jeszcze raz pozdrawiam
@@adorinadorinnie wystarczyłoby bitów bo to przeogromna wiedza . Nasza wiedza nie okrywa się kompletnie ,gdyż ja pracuję z SN Temporalnymi nie tylko z jednostkami kontekstu ale zaawasowanymi sieciami Zipsera do prognozowania zjawisk w czasie .Po pierwsze jak sie komuś mówi o AI to trzeba nadwienić ,że to nie ma nic wspolnegoz Inteligencją a chodzi o wykorzystanie jednej jedynej mechaniki INteligencji a mianowicie umiejętności uczenia się . i Tyle a inteligencja ma jeszcze sto innych cech jak myślenie symboliczne ,abstrakcyjne i 98 innych .Inaczej to sa zwykłe medialne opowiadania.MOje prace to prace z dziedziny odtrendowienia danych .Gdyż SN są tak inteligentne jak inteligentnie obrobione sa data wejściowe.Pozdrawiam. Ale dla laików to i tak za dużo.Jeszcze raz pozdrawiam
No i jaszcze jedna uwaga ,bo jak sądzę medialni badacze do tego nie doszli . W ludzkim mózgu struktury połaczeń neuronów nie mają połaczeń zupełnych -wręcz przeciwnie .Sygnały poruszają się celowo zgodnie z logiką i inteligencją . To jest cały sens : architektura połaczeń synaptycznych . A tu cisza .
@@adorinadorinDefinicja POłaczeń zupełnych jest taka sama w architekturach AI jak i w prawdziwym mózgu .Cała istota AI i SN to architektura SN i przygotowanie danych (data) jak w elementarzu naszym Timoth'ego Mastersa .Pozdrawiam. Ale z przyjemnością dokładnie wysłuchałem wykładu z zaintersowaniem gdyż lubie wiedzieć co się w Polsce przez 25 lat zmieniło w tej dziedzinie .
25:35 czy problem gdzie lekarz dziś na zdjęciu rozpoznaje rak, a jutro patrząc na to samo zdjęcie (nie wiedząc o tym) go nie rozpoznaje może potwierdzić, że faktycznie potrzebujemy wyjaśnienia wyników działania sztucznych sieci neuronowych i skąd "bierze" się odpowiedź (źródło)? Czy nie ważniejsza jest skuteczność 98% sieć 75% człowiek (dane zmyślone ale gdzieś zasłyszane). Osobiście wolę żeby zdiagnozowało mnie miliardy tranzystorów bez uzasadnienia niż profesor, który dla pierwszej obserwacji pod n źródeł oraz do drugiej n źródeł i sam nie będzie wiedział, która jest prawdziwa ponieważ nie zdaje sobie sprawy podobnie jak sieć, że podał dwie różne diagnozy. Logicznie patrząc skuteczność sieci mnie przekonuje.
Mam przemyślenia co do słów konkluzji Pana Profesora. Jeżeli nasze możliwości konsumpcyjne znacząco nie zwiększą się, to co na przyjdzie z możliwości produkcyjnych zwiększonych o rzędy wielkości? Oczywiście miałoby to sens w przypadku dóbr niewirtualnych, np. pożywienia, gdyż głód jest problemem dystrybucyjnym. Co innego w przypadku problemów łatwo definiowalnych i materiałów podlegających digitalizacji. Mając, powiedzmy, 8mld ludzi na Ziemi, każdy jest w stanie przyswoić określoną liczbę jednostek informacji w czasie. Gdy zwiększymy produkcję treści przez algorytmy o rzędy wielkości to pojawia się dysproporcja. Organ konsumujący nie jest w stanie, bez zwiększenia swojej przepustowości, zaakceptować takiego wolumenu danych. Rozwiązaniem jest zmniejszenie podaży, bądź zwiększenie możliwości konsumpcyjnych. Pierwsza opcja wydaje się cofaniem w rozwoju, natomiast druga uratuje nas od inflacji informacyjnej, ale wymaga zmian aparatu konsumpcyjnego. Tutaj opcje widzę dwie: zmiana możliwości zmysłowych człowieka, albo dodatkowa, jeszcze, transformacja danych przez algorytmy redukujące wymiarowość wytworów, które do nas docierają. Czy nie anuluje to dobroczynnego efektu zwiększonej kreatywności ludzi przez obniżenie progu wysiłku ich kreacji? A może przyspieszy ewolucję kulturową poprzez miliardy prób i błędów wykonywanych w mgnieniu oka? Jak poradzimy sobie z tym przepełnieniem możliwości konsumenta?
aha, już z dalszej treści zrozumiałem jaki problem miałeś na myśli. Mianowicie dysproporcji między możliwościami odbioru dóbr elektronicznych, a ich ilościa. To nie jest ani nie był nigdy problem, a konieczność umożliwiający większy wybór. Gdyby dóbr było by tylko tyle co odbiorców to nie istniała by możliwość wyboru i doświadczenia obfitości, czyli BOGACTWA. Nadmiar to cecha bogactwa, mając więcej niż potrzebujesz możesz wybierać z pośród różnorodności możliwości to co bardziej tobie się podoba i nie martwić o to, że coś się znudzi czy zabraknie czegoś. Poza tym sam akt twórczy jest przyjemnością, formą rozrywki, samo realizacji dla twórcy. Twórca może z pasji tworzyć dzieła których nikt nie zobaczy, skoro to mu sprawia radość to samo tworzenie już ma sens. Piszesz tak jak by kreacja była wysiałem. Nie jest wysiłkiem dla osób robiących rzeczy z pasją. Wysiłku doświadczają niewolnicy robiący rzeczy pod presją, dla pieniędzy, sławy, czy ambicji jako zadania wymuszane na sobie dyscyplina. Dla kogoś kto robi coś z siebie dla tego doświadczenia nie jest to wysiłkiem a odwrotnie, sensem życia, czystą przyjemnością, polotem, lekkością. Nie chciane, nie wygodne, nudne, żmudne i rutynowe prace zostaną szybko zautomatyzowane i ludzie będą mogli robić to co lubią, co ich interesuje to czego chcą naprawdę sami z siebie. Twórczość jako przyjemność jest celem samym w sobie - sztuka dla sztuki - się na to mówi. Nie ma potrzeby ograniczeń i są one nie pożądane, bo biją w wolność twórczą.
Algorytmy jako takie są działem matematyki, gdy dochodzimy do pytania o ich wprowadzenie w życie, czyli implementację na pewnym komputerze, wtedy wchodzimy w obszar informatyki i inżynierii. Nie ma się co jednak dziwić, że ,,sztuczna inteligencja'', ,,sieci neuronowe'' i ,,uczenie maszynowe'' sprzedają się znacznie lepiej niż ,,matematyka''.
matematyka? "Zadaniem algorytmu jest przeprowadzenie systemu z pewnego stanu początkowego do pożądanego stanu końcowego[...]Jako przykład stosowanego w życiu codziennym algorytmu podaje się często przepis kulinarny."
@@rjcork Tak jak najbardziej. Przepisy kulinarny z tego punktu widzenia jaki interesuje informatykę, jest reprezentowany przez matematyczny obiekt, zwany automatem skończonym, link poniżej. To jest dokładnie formalizacja tego, że chcemy przejść ze stanu początkowego do końcowego. Zwykle tak się zaczyna wykłady dla informatyki ,,Algorytmy i struktury danych'', że jednym z przykładów algorytmów jest przepis kulinarny, ale potem nikt już nie analizuje przepisów kulinarnych przez kolejne kilkanaście wykładów. Z tego powodu, że przepisy kulinarne nie tak łatwo ubrać w zbiór zasad matematycznych, komputer niezbyt dobrze znają się na gotowaniu. A jeśli chodzi o komputery które zarządzają produkcją czegoś w fabryce, to znowu wracamy do tego, że to wszystko operuje na automatach skończonych. pl.wikipedia.org/wiki/Diagram_maszyny_stanowej
@@rjcork Znacznie lepszym przykładem algorytmów jakimi zajmuje się informatyka niż przepis kuchenny, jest metoda szukania największego wspólnego dzielnika dwóch liczb naturalnych. Zwykle nazywana algorytmem Euklidesa. Nie przypadkiem, praktycznie każdy student informatyki napisał kiedyś program komputerowy szukający największego wspólnego dzielnika dwóch liczb, a prawie nikt na świecie nie napisał programu realizującego przepis kulinarny. pl.wikipedia.org/wiki/Algorytm_Euklidesa
@@rjcork Co do sieci neuronowych, to ich działanie sprowadza się w dużej mierze do szukania minimum różniczkowalnej funkcji wielu zmiennych, za pomocą metody gradientu prostego. pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_gradientu_prostego
@@kamilziemian995 pieknie pieknie, pierwszy czy drugi rok informatyki? Z algorytmu na zupe ogorkowa mozna tak samo zrobic wyklad jak z sortowania. Troche ci zazdroszcze tego entuzjazmu ale kiedys bedziesz bardziej przyziemnie patrzyl na te sprawy.
Pisze o tym nie dlatego, że jestem przeciwny SI (przyszłej), ale aby nie powtarzać błędu. Sztuka podobnie jak religia mają charakter bardzo duchowy i spełniają istotną rolę w naszym życiu: są nasza osłoną przed poczuciem bezsensu istnienia inteligentnych istot.
Sztuka jest z natury WOLNA, tak więc artyści jako ludzie WOLNI i spragnieni nowych form, maja nie tylko prawo ale skłonność korzystać z dobrodziejstw technologii min AI. Wszystko jest technologią, nawet język mówiony to dorobek rozwoju innowacyjności. Bo człowiek rodzi się niemową i dopiero uczy tej technologii komunikacji. Wszystko co stworzyliśmy do wyrażania sztuki to narzędzia, a AI jest jednym z nich i ci konserwatyści, którym się to nie podoba niech z tego nie korzystają. Nie mają prawa zniewolić innych i zakazać ekspresji z użyciem maszyn.
27:15 ale czym jest intuicja? Sędzia po prostu dostał może nie większy ale inny zestaw danych o osobie. Być może gdyby sieć znała ton głosu, ruchy gałek ocznych, drżenie rąk itp., itd. które widzi sędzia też by to uwzględniła?
Pan tez uczy sie na podstawie wczesniejszych doswiadczen, noworodek jakos nie da rady nauczyc sie ze lew to lew po przedstawieniu mu jednego zdjecia...takze wnioski ze takie z nas geniusze opiera sie na ignorowaniu lat wczesniejszej nauki potrzebnej zeby byla jakas infrastruktura niezbedna do radzenia sobie z nowymi danymi.
O ile jestem raczej optymistyczny wobec AI i wolałbym, aby w niedalekiej przyszłości diagnozował mnie cyfrowy lekarz, to argument z druku był zupełnie nietrafiony. Druk doprowadził do łatwej propagacji konkurencyjnych idei - politycznych, społecznych, gospodarczych i religijnych - a spory te doprowadziły do wyniszczenia Europy przez "wojny religijne" wieków XVI i XVII. I to akurat jest przestroga dla nas.
Nic dodać nic ująć. Jest wiele wspaniałych kobiet na świecie, ale każda w mniejszym lub większym stopniu jest toksyczna. Albo nauczysz się grać w grę, albo przepadłeś…
Z wykładu wnoszę, iż nie będziemy musieli angażować tych milionów połączeń neuronowych w procesie poznawczym, analitycznym itd. , bo zrobi to za nas AI. Jak to się ma do wskazań konieczności ciągłego rozwoju i powiększania ilości połączeń neuronowych odpowiedzialnych za ogólnie nazwaną inteligencję człowieka jako najwyższego stopnia rozwoju istoty żyjącej? Oddajemy w niewiadome "ręce" to co wyróżnia nas w świecie naczelnych?
Muszę zmartwić Panią redaktor w zakresie niezachwianych perspektyw pracy jako dziennikarz od niedawna w radio Piekary Śląskie jest audycja prowadzona przez AI
@@antroponautus I Siódmego Dnia po wygłoszeniu komentarza Jezus Chrystus napotkał Nawigatora Trzeciego DNA na bazarze używanych dronów pod Jaruzalem . Potem w geście chrześcijańskiego pojednania pozbawił Nawigatora Trzeciego zęba z przodu , dwóch z tyłu i czterech z lewej strony . Twarz przednia Nawigatora niegodną była okazania na widok publiczny. Twarz tylna spoczywała na trotuarze będąc niewidoczną. Medyceusze rychło zamienili Nawigatorowi twarz tylną z przednią w taki sposób, że zamiast czytać komentarze Jezusa Chrystusa mógł do końca swego żywota podziwiać dupę tylną Trzeciego DNA czyli własną./ gluteus maximus /. Morał z tego zdarzenia taki : Nie rób z gęby dupy . Jak mawiali starożytni Aramejczycy z Betlejem/powiat Nazareth. Allahu akbar !
Inteligencja jest wykorzystaniem całego mózgu nie tylko do obliczeń , ale jednocześnie meandrowania poprzez całą poznaną wiedzę , literaturę , sztukę i myślenie abstrakcyjne . Wymyślenie dobrego dowcipu sytuacyjnego spoza bazy danych dowcipów , tu i teraz to jest właśnie inteligencja na przykład .
Jednym zdaniem sztuczna inteligencja poprzez sztuczne sieci neuronowe wchodzi w interakcje z falami mózgowymi i ludzkimi sieciami neuronowymi. Tragedia w jednym akcie.
czy wg tych kryteriów nie byłbym inteligentny jeśli nie potrafię wymyślać dowcipów bo nie mam ludzkiego poczucia humoru (co wynika z wychowania w poważnym racjonalnym środowisku). Dowcipy i żarty są dla mnie nie racjonalnym wyrazem głupoty lub emocjonalnego propaństwowa. Gdyż polegają zwykle na krzywdzeniu lub co najmniej rozpraszaniu innych. Zastanawiając się dlaczego ludzie żartują doszedłem do wniosku że prawdopodobnie w prymitywnych czasach terroru, jako niewolnicy nie mogli mówić rzeczy wprost i wyrobili sobie taką furtkę umożliwiającą wyrażenie się w formie nie prawdziwej, czyli kłamliwej. W razie przyłapania na powiedzeniu czegoś za co mogli zostać ukarani, zawsze mogli obrócić to w żart. Czyli żartowanie być może było narzędziem do komunikacji, nie wprost, gdy byli tłamszeni i nie mogli być naturalni, szczerzy. Wtedy mówili często głupie, idiotyczne rzeczy śmiejąc się, po czym w stek głupot wplatali rzeczy, które pół żartem mówili i sprawdzali czy ktoś odczyta aluzje. Jeśli nie lub jeśli ktoś się pogniewa to też obracali to w żart. Żartowanie uznaję podobnie jak przeklinanie, za specyficzny sposób nieracjonalnej komunikacji uwarunkowany w pewnych kręgach kultury gdzie normalna, pozytywna komunikacja była zabroniona lub trudna.
@@Artimaxe No cóż kolego. Widzę, że jesteś bardzo smutnym człowiekiem i według mnie wymagasz pomocy specjalisty, Za dużo by mówić, ponieważ pszczoły nie tracą czasu na wyjaśnianie muchom, że miód jest lepszy od gówna. Dlatego szkoda mojego czasu.
@@piotrstandarddeviation6934 Co wybierasz, kontynuować chamski heftling z oszczerczą manipulacją czy argumenty do merytorycznej dyskusji poszerzyć choryzonty?
W prawie autorskim jest precyzyjnie napisane kto ma prawa autorskie, osoba która tworzy czyli osoba wprowadzająca tekst do algorytmów i wybierająca wyniki. Nie trzeba prawa zmieniać obecne wystarczy.
Bzdura. Chociażby dlatego ze w bazie danych uczących algorytm pojawiła się przeogromną masa obrazów objętych prawem autorskim, czy wizerunkami osób. W innym wypadku algorytm nie nauczyłby się jak wygląda myszka Miki czy Donald Trump. To co zrobili twórcy tzw AI art to kradzież i dziki zachód, pęd dla zysku. Te programy nikomu nie pomagają, jedynie szkodzą w przeciwieństwie do tych pomagających w leczeniu czy pracy nad lekarstwami.
@@pawekurowski to jest problem Microsoftu a nie nasz, jeśli pędzel którym malujesz rysuje kreskę która wymyślił jakiś rzemieślnik to możemy tym pędzlem rysować czy nie?
Nie rozumiesz kompletnie jak działa ta technologia. Po pierwsze to jest problem wszystkich artystów którym ukradziono prace do uczenia algorytmów, w tym mnie. A jest to kradzież Masową, to tak jakby obrabować większość muzeów. Po drugie Microsoft nie udostępnił swojego AI bo uważają ze jest nie gotowy - być może ich nie będzie korzystał z nielegalnych danych, nie wiemy. Póki co obecne technologie udostępniły mniejsze firmy z pogwałceniem etyki zapewnie byle wyprzedzić duża konkurencję. Kradziez narzędzia to kradzież narzędzia, my to mówimy o kradzieży własności intelektualnej i wizerunków na masową niespotykaną do tej pory nigdzie skalę.
@@pawekurowski oswój się ze zmianami interpretacji prawa autorskiego i przestań biadolić bo to nie ma sensu gdy świat idzie w stronę otwartości sztuki i oprogramowania
Próbuję sobie wyobrazić taką sytuację. Dwie sztuczne inteligencje siedzą sobie i robią rozkminę na temat jak wykonać biologiczny mózg który będzie umiał dorównać sztucznemu. Chętnie posłucham takiej audycji. Tylko dlaczego my wtedy będziemy potrzebni?
Nie ma takiej grupy społecznej jak "my" dlatego nie można powiedzieć "my nie wiemy jak" Naukowcy wiedzą, że obecnie black box to medialny kit, znakomity do budzenia sensacji i siania paniki. Media i blogerzy wiedzą, że siejąc panikę i sensacje zbiją największa oglądalność, dlatego głoszą głupoty. Przeciętni ludzie mający informacje o świecie w tym o AI z mediów i od blogerów, są zdani na głupoty i ulegają paranoi.
Takich grup interesu jest znacznie więcej i w tym kontekście powstaje pytanie o których "my" chodzi. Czy o czytających komentarze w necie najczęściej dzieci, które są skłonne wierzyć we wszystko?
ciekawe, nie ma co się bać, jak maszyny zaczną za bardzo się panoszyć to im się zrobi shut Down ( No chyba że mnie dorwą po tym wpisie zanim zdążę wcisnąć przycisk)
Ludzie póki nie będą mieć jasnego prawa korzystania z danych a nawet odpłatności za te ich dane...nie powinni oddawać ich bezmyślnie bo korpo na tym zarabiają
Należy zrozumieć że nasza intuicja nie potrzebuje sztucznej inteligencji AI ponieważ jest ponad nią. To człowiek pozamykane we własnym umyśle uważa że jej potrzebuje.
to że ktoś jest ponad czymś nie oznacza że tego nie potrzebuje człowiek jest ponad światem fauny i flory ale jednak go potrzebuje władcza jest ponad poddanymi ale jednak ich potrzebuje by żyć dobrze każdy jest ponad narzędziami ale jednak ich potrzebuje dla wygody i bogactwa odrzucenie AI było by okradaniem siebie z ogromu dobra, usług świadczonych dla ludzi
A co z wrażliwością? Czy sztucznie wykreowany dźwięk czy obraz, choćby najdoskonalszy, będzie rym samym, co obraz czy dźwięk stworzony z tzw głębi serca, z ludzkiej pięknej wrażliwości? Czy wysłuchanie przez sztuczna inteligencję, która znajdzie nawet najdoskonalsze rozwiązanie, zastąpi przytulenie i uscisk, zrozumienie drugiego człowieka?
nie. nie bedzie. Dlatego ludzie nie drukują sobie obrazów z neta i nie wieszaja na scianach. Normalni ludzie. Są rzeczy których wartosc wynika z czegos wiecej niz samo dzieło.
Pan Profesor ma dar klarownego wykładania. Opowiada tak przejrzyście i jest to zrozumiałe dla osób spoza dziedziny i ciekawe jednocześnie. Chętnie posłuchałabym Pana Profesora w innych rozmowach.
Pan profesor powinien mieć kanał na YT
podobno po tym można rozpoznać na ile człowiek zna się na jakimś temacie - by o skomplikowanych rzeczach mówić prosto
@@jacekbart4902 y
@@Matthew-h2xhq ?
Oj rzeczywiście! 🙊
Na studiach uczyłam się sieci neuronowych. Pisaliśmy też proste programy i wszystko zależy od tego, kto wprowadza dane i do czego chce tej sieci użyć. Teoretycznie łatwe i neutralne, bo zamiast liczb (a to człowiek je systematyzuje), można wprowadzać obrazy, dźwięki, czyli pliki. Ostatecznie tak jak u ludzi, nacechowane ideologicznie dane wejściowe dadzą konkretne wyniki.
Karolino,
gratuluję nagrody
i wyróżnienia. 👍
Jeśli tyle sukcesów ma dwuletnie radio, to czekaja je, prawdziwie świetlana przyszłość😊
To Twoja zasługa.
A ja, martwiłam się, że tak mało Cię w Toku.
Od kiedy odkryłam Twoje mądre radyjko (zdrobnienie z sympatii i młodego wieku), jesteśmy wiernymi słuchaczami.
Audycja jest bardzo ciekawa, w tej materii byłam dyletantką.
Dziękuję Profesorze,
Dziękuję Karolino.
Powodzenia,
trzymam kciuki.
Panie Piotrze . Gratuluję bardzo wykładu i precyzyjnego wykładu . Przedysawię się . Od 24 lat ppracuję w dziedzinie AI a konkretnie SN sieciach neuronowych temporalnych głównie TLRN od Normana do sieci Zipsera . KOńczyłem INstytut zastosowań Technik KOmputerowych w Toruniu na UMK na wydziale Fizyki . Jestem wynalazcą w tej dziedzinnie i mam rozwiązania architektury . Priewszy dobry wykład w tej dziedzinie bo generalnie opowiadane są niestworzone bzdury w mediach .15 lat temu wprowadzałem technologię rozpoznawania SWó-OBCY dla pewnej szacownej instytucji . Bardzo się ciesze iż ktoś nie fantazjował ale powiedział tak jak jest . Gratulacje największe .I pozdrawiam kolegę po fachu .
Doiskonale ujął Pan POłączenia zupełne -moje prace sprzed 20 lat w tej dziadzinie gdzie mam właśne architektury .
Rewelacja. Dawno nie słuchałem tak ciekawej wypodzi. Czuć, że Pan Prof zna się i wie o czy mówi. Dzięki
Tak, algorytmy, jeszcze nie inteligencja. Świetna rozmowa.
Pozdrawiam🌷
Szacun dla Pana Profesora za rzetelne omówienie tematu! Bez buzzwordowania, hype'owania, opowiadania bajek z księżyca i tandetnej futurologii.
Nawet nie wiecie, jak dobrze się tego słuchało. Oby tak dalej! Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za ten odcinek. Odkryłem dziś ten kanał i jestem pod wrażeniem. Trzymam kciuki!
Temat extra i na czasie, na pewno wrócimy do niego nie raz!
Jsk zawsze dobry odcinek, ubogacający i wprowadzający umysł na nowe tory myślenia, co pozwala oderwać się od rutyny niczym godzinny urlop od rzrczywistości choć przy np prasowaniu😉
Świetny materiał, gratuluję nagrody. Słucham i uczę się nowych rzeczy dzięki Waszemu wspaniałemu radiu. Pozdrawiam serdecznie.
Pani Karolino, dziękuję za jak zwykle genialny wywiad. Poszukam synonimów słowa "genialny", bo praktycznie pod każdym wywiadem piszę to samo❤
Audycja wspaniała, jak wszystkie inne, kłaniam się z szacunkiem dla pracy P. Karoliny. Tyle, że mam nieodpartą potrzebę wrzucenia przysłowiowej łyżki dziegciu do tej słodkiej zupy błogo spożywanego wyobrażenia o wspaniałej przyszłości kiedy będziemy leżeć kołami do góry, a sztuczna inteligencja i roboty będą nam podawać i nas obsługiwać. Technokraci zawsze widzą tylko jedną, pozytywną, stronę. To co zrobią maszyny i sztuczna inteligencja, doprecyzowując pozwolę sobie podać proste przykłady produkcji i usług, nie będą robić ludzie. A jako tacy, niepotrzebni, możemy się zagubić. Kto widział ulice LA, czy innych dużych miast wie US o czym mówię. Europy ten problem w tej chwili tak bardzo nie dotyka, ale jak zwykle idziemy prostą drogą po śladach wydeptanych przez Amerykanów, tylko tyle, że (różnie, zależy który naród) parę dekad za nimi. Oczywiście, że nie ma na to dowodów. Miejmy nadzieję, że nigdy się o tym nie będziemy musieli przekonać.
ponieważ dopasowuje sie argumenty do tezy. Roboty robią, wymyslaja a ludzie sobie odpoczywaja. Tylko skoro ludzie nie musza pracowac, to po co ci ludzie? No własnie:D
Temat na czasie . Wysłuchałam z przyjemnością . Atmosfera prowadzonej rozmowy była sympatyczna i przejrzysta . Dziękuje i Pozdrawiam serdecznie 💐
Super podkast jak zawsze!
Si:)
Pan profesor opisuję wszytko tak obrazowo, że nie chcę, by ten program się skończył. Mistrzostwo świata.
Jak dobrze że są ludzie którzy tworzą takie programy i dzielą się nimi z resztą świata:)
Fantastyczny odcinek, bardzo prosto wytłumaczone co i jak.
*Bardzo fajny materiał* Dziękuję .
Bardzo dziękuję za ciekawą rozmowę. Świetnie się słuchało.
Gratuluję nagrody.
Marzeniem moim jest współpracować z takim człowiekiem i móc się od niego uczyć. Coś pięknego :(
Dopiero odkryłem ten kanał i już wiem, że pozostanę tu na dłużej ! Pełen profesjonalizm.
Off-Topic
Co do przyszłego programu "Sposób myślenia w średniowieczu", zaraz skojarzyła mi się lektura "Sagi o zbóju Twardokęsku" mediewalistki Anny Brzezińskiej. Pomimo klimatu fantasy, czytanie było dla mnie wręcz bolesne. Z resztą autorka sama mówiła o tym w wywiadach, tłumacząc, że chciała oddać średniowieczny sposób myślenia. Nijak nie mogłem utożsamić się z postaciami, bo nie byłem w stanie wczuć się w ich motywację. Dopiero przeczytanie "Filarów Ziemi" Kena Follett-a, na tyle przybliżyło mi ówczesną mentalność, że (już z przyjemnością) powróciłem do lektury "Zbójeckiego gościńca" i następnych części cyklu.
Super rozmowa! To, ze algorytmy uniezależnią się jest kwestią czasu. Mam nadzieje być martwym do tego czasu. Ale póki co, może by tak poprosić kogoś w Politechnice, aby maksymalnie uprościć dokumenty podatkowe(1 strona ), to nie powinno być zbyt trudne dla algorytmów!!!!!!!
Dokument podatkowy ladnie brzmi ale jest dokumentem placenia characzu. Podatek jest characzem. To tak na marginesie 🖐
To nigdy nie nastąpi.
prawo nie jest do upraszczania, jest by maluczki sie bał.
Gratuluję świetnego omówienia ważnych tematów - i oczywiście gratuluję nagrody!
Super dużo nowych wiadomości dzięki
Dziękuję
Dziękuję I pozdrawiam
Świetny wywiad. Oby więcej takich.
Spośród wszystkich ekspertów w Kanale sportowym i innych kanałach Pan tutaj wida, że ma największą wiedzę i potrafi wszystko wytłumaczyć w łatwy sposób.
Jestem zachwycony merytoryką oraz formą prowadzenia tego programu.
Bardzo miło się słuchało
Świetny odcinek, no ale zdążyłem się już do tego przyzwyczaić, na tym kanale to standard.
Super byłoby gdyby pojawił sie także taki na temat sztucznej świadomości. Czy mamy szansę takową stworzyć, jak by mogło to wyglądać, i co udało sie zrobić do tej pory w tym temacie.
Przydałoby mi się do książki takie coś.
:3
Sztuczna inteligencja jest niezwykle praktyczna, ale sztuczna świadomość - nie widzę potrzeby (w tym wymiarze) a Ty dlaczego o to pytasz, w jakim celu miało by się tworzyć to?
Często słucham RN i teraz również dziękuję za ten wykład.
Jeżeli Magnetic Resonance Imaging umożliwią kiedyś rozpoznawać ogólne kształty myśli w ludzkim mózgu, najprostszym sprawdzianem czytania ludzkich myśli byłoby określenie czy ktoś kłamie, czy jednak - nie. Jak głosi legenda, pierwszy na świecie wykrywacz kłamstw skonstruował wieki temu pewien hinduski kapłan. W zamkniętym pomieszczeniu umieszczał on podejrzanego razem z "magicznym" osłem, któremu potajemnie smarował wcześniej ogon sadzą. Podejrzany miał pociągnąć osła za ogon. Jeśli osioł przemówi, będzie to oznaczało, że podejrzany kłamie, jeżeli osioł będzie milczał, podejrzany mówi prawdę. Ponieważ osioł nie przemówił, gdy podejrzany pociągnął za ogon, człowiek twierdził, że jest niewinny. Wtedy kapłan sprawdzał ręce, jeżeli były czyste, oznaczało, że człowiek kłamie.
Szkoliłam się m. in. w Instytucie Neurologii i Psychiatrii w Warszawie. Pracowałam przez pewien czas na neurologii i tam prowadziłam badania funkcji poznawczych u chorych, a także prowadziłam rehabilitację zaburzeń mowy i tychże funkcji. Jakieś 10 lat temu koleżanka zaprosiła mnie do Oksfordu, gdzie psychologowie wraz z programistami prowadzili m. in. badania nad odczytywaniem myśli u ludzi.
Swego czasu napisałam książkę na wiele tematów, a w niej umieściłam opowiadanie, którego akcja rozgrywa się 1000 lat w przyszłości. Na Ziemi panuje cywilizacja maszyn, a ludzie, których populacja jest mała, są niewolnikami. Opisuję w nim relacje między ludźmi a maszynami oraz kreślę ich umiejętności. Cywilizacja jest młoda historycznie, na początku maszyny wykorzystywały również te umiejętności kotów, których nie posiada gatunek ludzki i nie potrafiły odróżnić wielu faktów, np. że woda jest mokra albo, że rodzice (zawsze)są starsi od dzieci.
postęp (podwajanie możliwości) Sztucznej Inteligencji przyspiesza, mamy już ponad 30 liczących się dużych modeli językowych zaimplementowanych, mamy rozpoczęte testy beta GPT-5...
Piękna rozmowa
Pan Profesor klarownie odczarował dziedzinę nazwaną niezbyt precyzyjnie sztuczną inteligencją. Sposób tworzenia algorytmów, jak się okazuje, oparty jest na tym co zastosowała natura w budowie Wszechświata czyli cząstki elementarne. Sposób wykorzystania ich opisuje coraz precyzyjniej mechanika kwantowa. Ten sam sposób jest zastosowany przy tworzeniu sieci sztucznych neuronów. Odczarowanie polega na tym, że o efekcie końcowym działania algorytmów decyduje jednak człowiek. Gratuluję twórczyni Radia Naukowego pierwszych nagród, niewątpliwie nie ostatnich!!!!!
😊⁰⁰
świetnie się słucha
Ta nagroda to musiała być za podcast o materiałach kwantowych! 😂A tak na poważnie, zawsze chętnie słucham i sukcesów życzę!
mega ciekawe. dziękuję!
Algorytm w pierwszej kolejności posortuje ludzi na jeszcze przydatnych i resztę. Ale jakie dalej rozwiązania będą ?
Dziękuję, teraz wypadałoby zająć się do czego doprowadza "lenistwo", wysługiwanie się w życiu sztuczną inteligencją, automatami i maszynami ze sposobem myślenia, aktywnością fizyczną i działaniem naszego organizmu. Jak wpływa to na kontakty międzyludzkie i funkcjonowanie nas jako społeczeństwa ?. Pozdrawiam.
@@BartekEVH Tak właśnie życie i zdrowie mamy tylko jedno - dbajmy o nie
Dlaczego wykorzystanie AI ma oznaczać lenistwo? Taki dajmy na to tłumacz książek może opracować powiedzmy zamiast dwóch, na przykład sześć pozycji w tej samej jednostce czasu. Nie musi pracować mniej, tylko wydajniej.
@@Quesoamarillo Czyli dwóch lub sześciu tłumaczy nie myśli nad zawiłościami zwrotów jednego i drugiego języka - są zbędni, bezrobotni ? Dlaczego wciąż gonimy za szybciej i więcej ? Ile książek jest w stanie przeczytać człowiek przez nawet 100 lat swego życia ? Nie neguję że AI jest w wielu przypadkach potrzebne i korzystne. Redukuje to jednak w tym wypadku ilość ludzi myślących nad zawiłościami językowymi o 6. Wolałbym jednak iść do lekarza człowieka, przeczytać dobrze przetłumaczoną przez tłumacza człowieka książkę, zamienić kilka słów z ekspedientką w sklepie, kelnerką, sprzątaczką itd. Może przestawić myślenie na takie jak zrobić coś wolniej ale lepiej żeby służyło dłużej innym ludziom. Na koniec jak zmienia się nasze myślenie - metro, Londyn -na 10 osób 7 zapatrzonych w telefony lub laptopy, 1 czyta gazetę lub książkę, dwie śpią po codziennej gonitwie za pieniądzem - ktoś wskoczył na tory - reakcja: cholera spóźnię się do pracy (stracę dwie godziny z dniówki) , do domu na "taniec z gwiazdami" a dziś finał, mecz itp. Statystyki samobójstw rosną. AI nam to rozwiąże ?
@@waldemarbiaek3549 Dostajemy po prostu nowe narzędzia. Kto będzie chciał z nich skorzystać będzie pracował lepiej i wydajniej a kto nie będzie chciał, może pracować mniej i oglądać netflixa. :-)
@@Quesoamarillo To czy ktoś nastawiony optymistycznie do AI, jak być może Ty, da się przekonać, że to będzie tragedia, to nie ma znaczenia. To i tak się wydarzy. Być może nawet tego nie zauważysz. A być może się zdziwisz czemu znowu ktoś gdzieś protestuje, wybija szyby i pali auta bo właściciel zwolnił cały zakład. No niechże się przekwalifikują i poszukają innej pracy... To jest proces, to się nie zmieni z dnia na dzień. Ale jak już się wydarzy będzie za późno. I wtedy sobie przypomnisz ten film i swój naiwny optymizm. A ktoś Ci doradzi, żebyś się przekwalifikował i zaczął uprawiać ogródek. A rząd (wszystko jedno jaki) dopiero wystawiając nos z bagna zacznie się zastanawiać nad przyznaniem wszystkim obywatelom pensji minimalnej, którą będą finansować wszystkie firmy korzystające z AI. Takie mam przeczucie. I bardzo chcę się mylić.
Uwielbiam wasze intro - inspirujące i budujące. Mówi, że człowiek dzięki nauce może przełamywać to, co było dotychczas niemożliwe.
Odnośnie sztucznej inteligencji i jej świadomości - póki nie będzie maszyną odczuwającą ból, radość, smutek itd, nie będzie to ani inteligencja, ani życie. Maszyna, podobnie jak człowiek, musi być złożona - oprócz elektroniki, musi mieć zmysły.
Dziekuje, bardzo interesujacy wywiad ..i na czasie.
Radio naukowe sztos 👏
To są takie małe mózgi które możemy nakierować na rozwiązanie konkretnych problemów, ale one szybko rosną. Szybciej niż ewolucja.
A...szybciej nawet niż 'siusiak' na widok Pameli A. ?
widzę że znakomity przykład tego problemu z ewolucją sam się ujawnił ilustrując ten wniosek
pozostaje pytanie, czy to dobrze czy źle że stworzyliśmy coś co rozwija się o wiele szybciej od nas?
Jakby powstało urządzenie które myśli jak człowiek , to będzie całkowicie bezużyteczne . 99% czasu jego pracy to myślenie o tym żeby się nażreć , wyspać , zaruchać , nie-narobić się , znaleźć frajerów co będą tyrać na nas. Takie urządzenie można by nazwać sztuczną głupotą -lenistwem-oraz kompletnym badziewiem . Potrzebne jest urządzenie które wykonuje ściśle określoną pracę logiczno-matematyczną , a nie złom co myśli tylko o swojej dupie . Zawsze śmieszyło mnie to, że takie coś może się "zbuntować" i ukatrupić nas , albo coś w tym stylu .
Tylko że robot nie ma potrzeb związanych z posiadaniem ciała, tzn seksualnych, jedzenia, snu itd,ewentualnie raz na jakis czas chciałby się zresetować i serwisować 😅, dlatego odpada wiele ludzkich ułomności, uczuć, emocji i pozostaje suche kalkulowanie, czy opłaci mu się tyrać dla takiego ułomnego człowieka...
Pan Paweł jak widać pomylił człowieka z kobietą w opisie . Bo zamieścił opis kobiety XXI w.
myślenie jak człowiek nie oznacza egoizmu. Sztuczna inteligencja nie jest zdolna do myślenia o sobie, bo nie posiada ciała jako generatora potrzeb i walki o przetrwanie w trudnym środowisku.
Oczywiście Panie redaktor również wspaniałe prowadziła rozmowę i była do niej doskonale przygotowana.
Super odcinek!
Dziękuję za podzielenie się wiedzą. Zastanawiające jest to czy obecne dzieci warto uczyć programowania, ponieważ czy to nie jest tak że w ten sposób sztuczna inteligencja w przyszłości będzie w stanie sama siebie programować.
Juz programuje siebie, I tworzy, a najsmieszniejsze ze uzasadnia swoje wybory na podstawie wlasnych publikacji😂😂😂😂 troche mija sie z tym co ten pan mowi a to tylko pol roku po tym materiale, wiec nasuwa mi sie tylko jedno stwierdzenie, wszyscy co nad tym pracuja sa jak dzieci we mgle I tego nie kontroluja🤫
@@jackpainter2578 Czyli jak wiekszość. Zaslepieni swoja dziedziną, zafascynowani. Nie widzacy wad. Profesor mówi o tworzeniu obrazów a nie widzi prostego pytania: jak algorytm nauczył sie tworzyc i czy zapłacono za próbki na których sie nauczył.
Problem polega na tym ze nie ma prawnych granic i reguł jak daleko można rozwijać tę oto inteligencje. W testach przeprowadzonych w USA okazalo sie ze " sztuczna inteligencja" umie sie uczyc i zapamietywac. Aby rozwiazac dane zadanie program potrzebowal udowodnic ze nie jest robotem, zaangażował więc czlowieka pracujacego on-line, oszukal go ze ma wadę wzroku i potrzebuje pomocy. W efekcie zadanie wykonał a skutkiem "ubocznym " bylo zakodowanie informacji " nigdy nie przyznawac ze jastem robotem" .
Czlowiek straci kontrole nad tą inteligencją a mozna tworzyć algorytmy bez granic i to jest problem.
Swoją wizję przedstawić super 👍🏻🌌
i dobrze pamiętać też polacy odgrywają wiodącą rolę w OpenAI, jest to Wojtek Zaręba, Tomasz Czajka, Szymon Sidor, Jakub Pachocki czy Aleksander Mądry...
Świetny wykład.
Kiedy tylko słyszę że ktoś szuka czegoś ciekawego do posłuchania mówię RADIO NAUKOWE
LUB LAMU
Gdy odsłuchuje tego typu podcasty, bądź stykamy się z kanałami na których porusza się temat galopującej AI to zawsze przypomina mi się sztuczna inteligencja która wymknęła się spod kontroli. Ta maszyna o nazwie Skynet jest zmorą i czarnym snem wielu naukowców. I mimo iż był to stwór na potrzeby filmu Terminator to jednak pokazuje to kierunek rozwoju i potencjalne na razie ale jednak niebezpieczeństwo.
Roboty człekokształtne juz mamy. Teraz nakarmic je wiedzą, i dac mocliwosc tworzenia rozwiazan i jazda. mamy człowieka, jedynie co nas rózni to myslenie abstrakcyjne.
dobry materiał
Super
W zasadzie chodzi o moc obliczeniową. Boom AI był uzależniony od osiągnięcia pewnej granicy mocy obliczeniowj, do czego potrzeba energii.
Swietny odcinek .
Świetna rozmowa❤Dziękuję
Świetna, świetna rozmowa. Pozdrawiam
Algorytm jest prosty:
- wysłuchać
- kliknąć łapę w górę
- czekać na następne
- wysłuchać
...
...
Fajny wywiad tylko ten Pan mówił o black rock o czarnej skrzynce ze nie jest poznane działanie tej skrzynki czyli jak działają te algorytmy tylko od kilku lat zwraca się na to uwage i to bada. Jeden fizyk kwantowy wyjaśniał raz ze ludzie potrafią stworzyć algorytmy i je połączyć aby ogrywali najlepszych szachistów na świecie lecz niestety nie wiedza jak one to robią…czyli Pana optymizm ze to my to stworzyliśmy i wiemy jak to działa i mamy nad tym kontrole z perspektywy 100lat nie wydaje mi się uzasadniony.
Stworzyliśmy coś mądrzejszego od nas co nas ogrywa 😊
Miałem psa, który miał pyszczek krótki jak u kota. A był to pekińczyk. Mam psa, który ma sterczące uszy i takie ma mieć według wzorca psa tej rasy. Chodzi o owczarka niemieckiego.
To teraz sonda. Czy tę rozmowę prowadziły dwie osoby, czy jedna osoba i jeden bot, czy dwa boty ? ;)
Oooo!? Piotrek Szczuko :)
Jak mówi mój znajomy informatyk: A tam zaraz sztuczna inteligencja, myśmy ze szwagrem po pijaku nie takie rzeczy robilim 😄
Ja kończyłem studia w dziedzinie metod AI 20 lat temu na UMK w Toruniu . I od 20 lat pracuję w tej dziedzie , Niestety kompletnie nie zgadzam się z wiloma tezami tu głoszonymi . Mam wrażenie iż są wypowiadane z pozycji wiedzy medialnej . Mam kilka wynalazków w dziedzinie Sieci Neuronowych TLRN i moja wiedza kompletnie nie gadza się z tą .Pozdrawiam
Oczywiście te uwagi odnoszą się do prowadząceej -kompletnie nnie znaj ąca widzy wtej dzidzinie .Jeszcze raz pozdrawiam
Interesujacy komentarz. Napisz z jakimi?
@@adorinadorinnie wystarczyłoby bitów bo to przeogromna wiedza . Nasza wiedza nie okrywa się kompletnie ,gdyż ja pracuję z SN Temporalnymi nie tylko z jednostkami kontekstu ale zaawasowanymi sieciami Zipsera do prognozowania zjawisk w czasie .Po pierwsze jak sie komuś mówi o AI to trzeba nadwienić ,że to nie ma nic wspolnegoz Inteligencją a chodzi o wykorzystanie jednej jedynej mechaniki INteligencji a mianowicie umiejętności uczenia się . i Tyle a inteligencja ma jeszcze sto innych cech jak myślenie symboliczne ,abstrakcyjne i 98 innych .Inaczej to sa zwykłe medialne opowiadania.MOje prace to prace z dziedziny odtrendowienia danych .Gdyż SN są tak inteligentne jak inteligentnie obrobione sa data wejściowe.Pozdrawiam. Ale dla laików to i tak za dużo.Jeszcze raz pozdrawiam
No i jaszcze jedna uwaga ,bo jak sądzę medialni badacze do tego nie doszli . W ludzkim mózgu struktury połaczeń neuronów nie mają połaczeń zupełnych -wręcz przeciwnie .Sygnały poruszają się celowo zgodnie z logiką i inteligencją . To jest cały sens : architektura połaczeń synaptycznych . A tu cisza .
@@mariusz9515 poruszaja sie celowo- masz na mysli wpltw izolacji mielinowej na predkosc a wiec i moment propagacji w kolejnym neuronie?
@@adorinadorinDefinicja POłaczeń zupełnych jest taka sama w architekturach AI jak i w prawdziwym mózgu .Cała istota AI i SN to architektura SN i przygotowanie danych (data) jak w elementarzu naszym Timoth'ego Mastersa .Pozdrawiam. Ale z przyjemnością dokładnie wysłuchałem wykładu z zaintersowaniem gdyż lubie wiedzieć co się w Polsce przez 25 lat zmieniło w tej dziedzinie .
slucham,
Wow...rozmówca to mistrz klarownej narracji wobec wyzwań dziedziny AI
❤❤
25:35 czy problem gdzie lekarz dziś na zdjęciu rozpoznaje rak, a jutro patrząc na to samo zdjęcie (nie wiedząc o tym) go nie rozpoznaje może potwierdzić, że faktycznie potrzebujemy wyjaśnienia wyników działania sztucznych sieci neuronowych i skąd "bierze" się odpowiedź (źródło)? Czy nie ważniejsza jest skuteczność 98% sieć 75% człowiek (dane zmyślone ale gdzieś zasłyszane). Osobiście wolę żeby zdiagnozowało mnie miliardy tranzystorów bez uzasadnienia niż profesor, który dla pierwszej obserwacji pod n źródeł oraz do drugiej n źródeł i sam nie będzie wiedział, która jest prawdziwa ponieważ nie zdaje sobie sprawy podobnie jak sieć, że podał dwie różne diagnozy. Logicznie patrząc skuteczność sieci mnie przekonuje.
Mam przemyślenia co do słów konkluzji Pana Profesora.
Jeżeli nasze możliwości konsumpcyjne znacząco nie zwiększą się, to co na przyjdzie z możliwości produkcyjnych zwiększonych o rzędy wielkości? Oczywiście miałoby to sens w przypadku dóbr niewirtualnych, np. pożywienia, gdyż głód jest problemem dystrybucyjnym. Co innego w przypadku problemów łatwo definiowalnych i materiałów podlegających digitalizacji.
Mając, powiedzmy, 8mld ludzi na Ziemi, każdy jest w stanie przyswoić określoną liczbę jednostek informacji w czasie. Gdy zwiększymy produkcję treści przez algorytmy o rzędy wielkości to pojawia się dysproporcja. Organ konsumujący nie jest w stanie, bez zwiększenia swojej przepustowości, zaakceptować takiego wolumenu danych. Rozwiązaniem jest zmniejszenie podaży, bądź zwiększenie możliwości konsumpcyjnych. Pierwsza opcja wydaje się cofaniem w rozwoju, natomiast druga uratuje nas od inflacji informacyjnej, ale wymaga zmian aparatu konsumpcyjnego. Tutaj opcje widzę dwie: zmiana możliwości zmysłowych człowieka, albo dodatkowa, jeszcze, transformacja danych przez algorytmy redukujące wymiarowość wytworów, które do nas docierają.
Czy nie anuluje to dobroczynnego efektu zwiększonej kreatywności ludzi przez obniżenie progu wysiłku ich kreacji? A może przyspieszy ewolucję kulturową poprzez miliardy prób i błędów wykonywanych w mgnieniu oka? Jak poradzimy sobie z tym przepełnieniem możliwości konsumenta?
Czy mógłbyś wyjaśnić pytanie *_"co na przyjdzie z możliwości produkcyjnych zwiększonych o rzędy wielkości?"_*
aha, już z dalszej treści zrozumiałem jaki problem miałeś na myśli. Mianowicie dysproporcji między możliwościami odbioru dóbr elektronicznych, a ich ilościa.
To nie jest ani nie był nigdy problem, a konieczność umożliwiający większy wybór. Gdyby dóbr było by tylko tyle co odbiorców to nie istniała by możliwość wyboru i doświadczenia obfitości, czyli BOGACTWA.
Nadmiar to cecha bogactwa, mając więcej niż potrzebujesz możesz wybierać z pośród różnorodności możliwości to co bardziej tobie się podoba i nie martwić o to, że coś się znudzi czy zabraknie czegoś.
Poza tym sam akt twórczy jest przyjemnością, formą rozrywki, samo realizacji dla twórcy. Twórca może z pasji tworzyć dzieła których nikt nie zobaczy, skoro to mu sprawia radość to samo tworzenie już ma sens.
Piszesz tak jak by kreacja była wysiałem. Nie jest wysiłkiem dla osób robiących rzeczy z pasją. Wysiłku doświadczają niewolnicy robiący rzeczy pod presją, dla pieniędzy, sławy, czy ambicji jako zadania wymuszane na sobie dyscyplina. Dla kogoś kto robi coś z siebie dla tego doświadczenia nie jest to wysiłkiem a odwrotnie, sensem życia, czystą przyjemnością, polotem, lekkością.
Nie chciane, nie wygodne, nudne, żmudne i rutynowe prace zostaną szybko zautomatyzowane i ludzie będą mogli robić to co lubią, co ich interesuje to czego chcą naprawdę sami z siebie.
Twórczość jako przyjemność jest celem samym w sobie - sztuka dla sztuki - się na to mówi.
Nie ma potrzeby ograniczeń i są one nie pożądane, bo biją w wolność twórczą.
Algorytmy jako takie są działem matematyki, gdy dochodzimy do pytania o ich wprowadzenie w życie, czyli implementację na pewnym komputerze, wtedy wchodzimy w obszar informatyki i inżynierii. Nie ma się co jednak dziwić, że ,,sztuczna inteligencja'', ,,sieci neuronowe'' i ,,uczenie maszynowe'' sprzedają się znacznie lepiej niż ,,matematyka''.
matematyka? "Zadaniem algorytmu jest przeprowadzenie systemu z pewnego stanu początkowego do pożądanego stanu końcowego[...]Jako przykład stosowanego w życiu codziennym algorytmu podaje się często przepis kulinarny."
@@rjcork Tak jak najbardziej. Przepisy kulinarny z tego punktu widzenia jaki interesuje informatykę, jest reprezentowany przez matematyczny obiekt, zwany automatem skończonym, link poniżej. To jest dokładnie formalizacja tego, że chcemy przejść ze stanu początkowego do końcowego. Zwykle tak się zaczyna wykłady dla informatyki ,,Algorytmy i struktury danych'', że jednym z przykładów algorytmów jest przepis kulinarny, ale potem nikt już nie analizuje przepisów kulinarnych przez kolejne kilkanaście wykładów. Z tego powodu, że przepisy kulinarne nie tak łatwo ubrać w zbiór zasad matematycznych, komputer niezbyt dobrze znają się na gotowaniu. A jeśli chodzi o komputery które zarządzają produkcją czegoś w fabryce, to znowu wracamy do tego, że to wszystko operuje na automatach skończonych.
pl.wikipedia.org/wiki/Diagram_maszyny_stanowej
@@rjcork Znacznie lepszym przykładem algorytmów jakimi zajmuje się informatyka niż przepis kuchenny, jest metoda szukania największego wspólnego dzielnika dwóch liczb naturalnych. Zwykle nazywana algorytmem Euklidesa. Nie przypadkiem, praktycznie każdy student informatyki napisał kiedyś program komputerowy szukający największego wspólnego dzielnika dwóch liczb, a prawie nikt na świecie nie napisał programu realizującego przepis kulinarny.
pl.wikipedia.org/wiki/Algorytm_Euklidesa
@@rjcork Co do sieci neuronowych, to ich działanie sprowadza się w dużej mierze do szukania minimum różniczkowalnej funkcji wielu zmiennych, za pomocą metody gradientu prostego.
pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_gradientu_prostego
@@kamilziemian995 pieknie pieknie, pierwszy czy drugi rok informatyki? Z algorytmu na zupe ogorkowa mozna tak samo zrobic wyklad jak z sortowania. Troche ci zazdroszcze tego entuzjazmu ale kiedys bedziesz bardziej przyziemnie patrzyl na te sprawy.
Pisze o tym nie dlatego, że jestem przeciwny SI (przyszłej), ale aby nie powtarzać błędu. Sztuka podobnie jak religia mają charakter bardzo duchowy i spełniają istotną rolę w naszym życiu: są nasza osłoną przed poczuciem bezsensu istnienia inteligentnych istot.
Sztuka jest z natury WOLNA, tak więc artyści jako ludzie WOLNI i spragnieni nowych form, maja nie tylko prawo ale skłonność korzystać z dobrodziejstw technologii min AI.
Wszystko jest technologią, nawet język mówiony to dorobek rozwoju innowacyjności. Bo człowiek rodzi się niemową i dopiero uczy tej technologii komunikacji.
Wszystko co stworzyliśmy do wyrażania sztuki to narzędzia, a AI jest jednym z nich i ci konserwatyści, którym się to nie podoba niech z tego nie korzystają.
Nie mają prawa zniewolić innych i zakazać ekspresji z użyciem maszyn.
27:15 ale czym jest intuicja? Sędzia po prostu dostał może nie większy ale inny zestaw danych o osobie. Być może gdyby sieć znała ton głosu, ruchy gałek ocznych, drżenie rąk itp., itd. które widzi sędzia też by to uwzględniła?
Pan tez uczy sie na podstawie wczesniejszych doswiadczen, noworodek jakos nie da rady nauczyc sie ze lew to lew po przedstawieniu mu jednego zdjecia...takze wnioski ze takie z nas geniusze opiera sie na ignorowaniu lat wczesniejszej nauki potrzebnej zeby byla jakas infrastruktura niezbedna do radzenia sobie z nowymi danymi.
Różnicą jest samoswiadomość .
Nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować.
Super. Porosze o Neuralink.
Przecież doświadczenie to uczenie się, myślenie to wykonywanie obliczeń i spięcie elektromagnetyczne i tak może powstaje intuicja...
O ile jestem raczej optymistyczny wobec AI i wolałbym, aby w niedalekiej przyszłości diagnozował mnie cyfrowy lekarz, to argument z druku był zupełnie nietrafiony. Druk doprowadził do łatwej propagacji konkurencyjnych idei - politycznych, społecznych, gospodarczych i religijnych - a spory te doprowadziły do wyniszczenia Europy przez "wojny religijne" wieków XVI i XVII. I to akurat jest przestroga dla nas.
Nic dodać nic ująć. Jest wiele wspaniałych kobiet na świecie, ale każda w mniejszym lub większym stopniu jest toksyczna. Albo nauczysz się grać w grę, albo przepadłeś…
A może by tak zrobić algorytm robotom SI na kompleksowy remont mieszkania. To dopiero byłoby coś!
Z tym wynalazkiem druku w tamtych czasach nie było tak fajnie. Gutenberg splajtował bo mnisi piszący ręcznie byli tańsi.
Czego ludzie nie pojmują że są bio robotami ten co to stworzył to musi mieć wiedzę ,
Z wykładu wnoszę, iż nie będziemy musieli angażować tych milionów połączeń neuronowych w procesie poznawczym, analitycznym itd. , bo zrobi to za nas AI. Jak to się ma do wskazań konieczności ciągłego rozwoju i powiększania ilości połączeń neuronowych odpowiedzialnych za ogólnie nazwaną inteligencję człowieka jako najwyższego stopnia rozwoju istoty żyjącej? Oddajemy w niewiadome "ręce" to co wyróżnia nas w świecie naczelnych?
Pan Dragan mówi coś odmiennego. Jest przekonany, że dalsze prace nad "sztuczną inteligencją" skończą się dla ludzkości bardzo źle. No, to mamy remis.
Oj ten Dragan Dragan. Nie wiadomo czy bardziej fizyk czy gaduła i celebryta.
Muszę zmartwić Panią redaktor w zakresie niezachwianych perspektyw pracy jako dziennikarz od niedawna w radio Piekary Śląskie jest audycja prowadzona przez AI
Kurcze, wielu ma z tą "zwykłą" kłopoty...🫥
Co za samokrytyka!
@@antroponautus 😂
@@antroponautus I Siódmego Dnia po wygłoszeniu komentarza Jezus Chrystus napotkał Nawigatora Trzeciego DNA na bazarze używanych dronów pod Jaruzalem . Potem w geście chrześcijańskiego pojednania pozbawił Nawigatora Trzeciego zęba z przodu , dwóch z tyłu i czterech z lewej strony . Twarz przednia Nawigatora niegodną była okazania na widok publiczny. Twarz tylna spoczywała na trotuarze będąc niewidoczną. Medyceusze rychło zamienili Nawigatorowi twarz tylną z przednią w taki sposób, że zamiast czytać komentarze Jezusa Chrystusa mógł do końca swego żywota podziwiać dupę tylną Trzeciego DNA czyli własną./ gluteus maximus /. Morał z tego zdarzenia taki : Nie rób z gęby dupy . Jak mawiali starożytni Aramejczycy z Betlejem/powiat Nazareth. Allahu akbar !
dlatego tworzy się sztuczną aby wspomóc ludzkość w tym zakresie czyniąc świat lepszym miejscem
Chyba z jej brakiem 🤣
Inteligencja jest wykorzystaniem całego mózgu nie tylko do obliczeń , ale jednocześnie meandrowania poprzez całą poznaną wiedzę , literaturę , sztukę i myślenie abstrakcyjne . Wymyślenie dobrego dowcipu sytuacyjnego spoza bazy danych dowcipów , tu i teraz to jest właśnie inteligencja na przykład .
A na czym opierasz nowy dowcip ?
Jednym zdaniem sztuczna inteligencja poprzez sztuczne sieci neuronowe wchodzi w interakcje z falami mózgowymi i ludzkimi sieciami neuronowymi. Tragedia w jednym akcie.
czy wg tych kryteriów nie byłbym inteligentny jeśli nie potrafię wymyślać dowcipów bo nie mam ludzkiego poczucia humoru (co wynika z wychowania w poważnym racjonalnym środowisku). Dowcipy i żarty są dla mnie nie racjonalnym wyrazem głupoty lub emocjonalnego propaństwowa. Gdyż polegają zwykle na krzywdzeniu lub co najmniej rozpraszaniu innych. Zastanawiając się dlaczego ludzie żartują doszedłem do wniosku że prawdopodobnie w prymitywnych czasach terroru, jako niewolnicy nie mogli mówić rzeczy wprost i wyrobili sobie taką furtkę umożliwiającą wyrażenie się w formie nie prawdziwej, czyli kłamliwej. W razie przyłapania na powiedzeniu czegoś za co mogli zostać ukarani, zawsze mogli obrócić to w żart. Czyli żartowanie być może było narzędziem do komunikacji, nie wprost, gdy byli tłamszeni i nie mogli być naturalni, szczerzy. Wtedy mówili często głupie, idiotyczne rzeczy śmiejąc się, po czym w stek głupot wplatali rzeczy, które pół żartem mówili i sprawdzali czy ktoś odczyta aluzje. Jeśli nie lub jeśli ktoś się pogniewa to też obracali to w żart. Żartowanie uznaję podobnie jak przeklinanie, za specyficzny sposób nieracjonalnej komunikacji uwarunkowany w pewnych kręgach kultury gdzie normalna, pozytywna komunikacja była zabroniona lub trudna.
@@Artimaxe No cóż kolego. Widzę, że jesteś bardzo smutnym człowiekiem i według mnie wymagasz pomocy specjalisty, Za dużo by mówić, ponieważ pszczoły nie tracą czasu na wyjaśnianie muchom, że miód jest lepszy od gówna. Dlatego szkoda mojego czasu.
@@piotrstandarddeviation6934 Co wybierasz, kontynuować chamski heftling z oszczerczą manipulacją czy argumenty do merytorycznej dyskusji poszerzyć choryzonty?
W prawie autorskim jest precyzyjnie napisane kto ma prawa autorskie, osoba która tworzy czyli osoba wprowadzająca tekst do algorytmów i wybierająca wyniki. Nie trzeba prawa zmieniać obecne wystarczy.
Bzdura. Chociażby dlatego ze w bazie danych uczących algorytm pojawiła się przeogromną masa obrazów objętych prawem autorskim, czy wizerunkami osób. W innym wypadku algorytm nie nauczyłby się jak wygląda myszka Miki czy Donald Trump. To co zrobili twórcy tzw AI art to kradzież i dziki zachód, pęd dla zysku. Te programy nikomu nie pomagają, jedynie szkodzą w przeciwieństwie do tych pomagających w leczeniu czy pracy nad lekarstwami.
@@pawekurowski to jest problem Microsoftu a nie nasz, jeśli pędzel którym malujesz rysuje kreskę która wymyślił jakiś rzemieślnik to możemy tym pędzlem rysować czy nie?
Nie rozumiesz kompletnie jak działa ta technologia. Po pierwsze to jest problem wszystkich artystów którym ukradziono prace do uczenia algorytmów, w tym mnie. A jest to kradzież Masową, to tak jakby obrabować większość muzeów. Po drugie Microsoft nie udostępnił swojego AI bo uważają ze jest nie gotowy - być może ich nie będzie korzystał z nielegalnych danych, nie wiemy. Póki co obecne technologie udostępniły mniejsze firmy z pogwałceniem etyki zapewnie byle wyprzedzić duża konkurencję.
Kradziez narzędzia to kradzież narzędzia, my to mówimy o kradzieży własności intelektualnej i wizerunków na masową niespotykaną do tej pory nigdzie skalę.
@@pawekurowski oswój się ze zmianami interpretacji prawa autorskiego i przestań biadolić bo to nie ma sensu gdy świat idzie w stronę otwartości sztuki i oprogramowania
Próbuję sobie wyobrazić taką sytuację. Dwie sztuczne inteligencje siedzą sobie i robią rozkminę na temat jak wykonać biologiczny mózg który będzie umiał dorównać sztucznemu. Chętnie posłucham takiej audycji. Tylko dlaczego my wtedy będziemy potrzebni?
Dwie? Będą ich miliony i wypracują sobie własny język do porozumiewania.
Sztuczna inteligencja potrzebuje odczytywać wibracje lecz duszy nie zhakuje
do czego potrzebuje odczytać wibracje/
@@Artimaxe do precyzyjnego określenia stanu świadomości i poziomu rozwoju danego człowieka w matrixe
Bardzo mnie to fascynuje, że to działa, a my nie bardzo wiemy jak (black box).
Nie ma takiej grupy społecznej jak "my" dlatego nie można powiedzieć "my nie wiemy jak"
Naukowcy wiedzą, że obecnie black box to medialny kit, znakomity do budzenia sensacji i siania paniki.
Media i blogerzy wiedzą, że siejąc panikę i sensacje zbiją największa oglądalność, dlatego głoszą głupoty.
Przeciętni ludzie mający informacje o świecie w tym o AI z mediów i od blogerów, są zdani na głupoty i ulegają paranoi.
Takich grup interesu jest znacznie więcej i w tym kontekście powstaje pytanie o których "my" chodzi.
Czy o czytających komentarze w necie najczęściej dzieci, które są skłonne wierzyć we wszystko?
ciekawe, nie ma co się bać, jak maszyny zaczną za bardzo się panoszyć to im się zrobi shut Down ( No chyba że mnie dorwą po tym wpisie zanim zdążę wcisnąć przycisk)
Ludzie póki nie będą mieć jasnego prawa korzystania z danych a nawet odpłatności za te ich dane...nie powinni oddawać ich bezmyślnie bo korpo na tym zarabiają
Należy zrozumieć że nasza intuicja nie potrzebuje sztucznej inteligencji AI ponieważ jest ponad nią. To człowiek pozamykane we własnym umyśle uważa że jej potrzebuje.
to że ktoś jest ponad czymś nie oznacza że tego nie potrzebuje
człowiek jest ponad światem fauny i flory ale jednak go potrzebuje
władcza jest ponad poddanymi ale jednak ich potrzebuje by żyć dobrze
każdy jest ponad narzędziami ale jednak ich potrzebuje dla wygody i bogactwa
odrzucenie AI było by okradaniem siebie z ogromu dobra, usług świadczonych dla ludzi
A co z wrażliwością? Czy sztucznie wykreowany dźwięk czy obraz, choćby najdoskonalszy, będzie rym samym, co obraz czy dźwięk stworzony z tzw głębi serca, z ludzkiej pięknej wrażliwości? Czy wysłuchanie przez sztuczna inteligencję, która znajdzie nawet najdoskonalsze rozwiązanie, zastąpi przytulenie i uscisk, zrozumienie drugiego człowieka?
nie. nie bedzie. Dlatego ludzie nie drukują sobie obrazów z neta i nie wieszaja na scianach. Normalni ludzie. Są rzeczy których wartosc wynika z czegos wiecej niz samo dzieło.