Bałagan w pokoju nastolatka - przyczyny i rozwiązania
Вставка
- Опубліковано 26 січ 2025
- Martwisz się, że Twój nastolatek ma bałagan w pokoju? A może nie martwisz, ale tak Cię to denerwuje, że aż ciężko Ci to znieść? Obejrzyj odcinek, w którym opowiadam dlaczego nastolatki mają bałagan, dlaczego nam trudno to wytrzymać i co warto robić.
A wspomniany e-book o śnie nastolatka znajdziesz tu:
beatasobczyk.p...
Tu zapisz się na newsletter - wtedy nic ważnego Cię nie ominie!
beatasobczyk.p...
Po więcej wsparcia w wychowywaniu nastolatków zajrzyj tu:
www.beatasobczyk.pl (konsultacje, webinary, e-booki)
IG: / strefa_cyfrowej_rodziny
FB: / strefacyfrowejrodziny
Artyści tworzą często w większym lub mniejszym chaosie
Wg zasad starej feng shui jednak porządek jest podstawą
Warto spojrzeć na to inaczej indywidualnie tak sądzę stąd ...słucham🙂🌹❤️
Błagam weryfikujemy autorytety
Może lepiej ich nie cytować
Steve Jobs ...powiem kontrowersje są ogromne
Kiedyś cytowałam Einsteina ,dowiaduje się coraz więcej rzeczy wręcz szokujących na jego temat
I to nie z jednego miejsca i nie w jednym czasie (można byłoby podejrzewać zakłamanie celowe)
Mowa o złodziejstwo odkryć i pomysłów
Jest też wiele badań mówiących, że bałagan stresuje i nie pomaga. Jednak czasem warto porozmawiać i zaufać... choć na jakiś czas ;)
@beatasobczyk_edu oczywiście..Ja jak coś robię ,coś tam.sobie tworzę to lubię wszystko mieć na wierzchu , potrzebuje wyjąć coś to nie chowam od razu pudła z tymi rzeczami
Liczy się to ,co teraz tworzę a nie ,żeby rozpraszało sprzątanie
Znam jedną malarkę (amator ale świetnie maluje)
Która zaprosiła mnie do obejrzenia kolejnego obrazu w "robocie"
I byłam w szoku ! Był pedantyczny porządek
Skrajnie pedantyczny dom, wszędzie
A wpadłam tam niezapowiedziana
Więc ...wg mnie nie ma chyba reguły
Wracając do tematu ogólnie
Fakt ,że gloryfikuje się cechę "porzadnosci" nad innymi cechami
I sądzę też ,że warto poluzować w tym
I też nie ma co oceniać po tym tylko
Takze "me too"
😉
Pozdrawiam
❤️
A jeśli chodzi o autorytety, to chodziło mi jedynie o kontrast otoczenia i produktu. Zgadzam się, że szczegóły historii wielu wielkich mocno zaskoczyło niestety :(
Najwiekszy problem widzę w tym u siebie, że tak mnie korci żeby pokazać niedociągnięcia, bardziej jako wskazówki. Wiem, że to moze byc deprymujące, ale porzadek w którym tak naprawdę dalej jest brudno, bo np. Kurze nie starte tylko ciuchy pochowane to nie to o co mi chodzi.
Dzięki za podzielenie się perspektywą. Masz rację, że poprawianie może być deprymujące. Spróbuj PRZED umawiać się na zakres lub rozmawiać jakie elementy wchodzą w ogarnianie, a jakie w większe sprzątanie.
@@magosiam9309 ja uważam to za dobre, jak inaczej mają magicznie zacząć to zauważac i nauczyć się robić to lepiej? Nigdzie poza domem ich nikt nie nauczy. Ważne, żeby robić to w życzliwy, a nie uszczypliwy sposób.
Przepraszam, ale jak zwykle w tym temacie same oczywistosci i pierdololo.
Tak, to oczywiste, że porzadek nie jest priorytetem nastolatka, ale żyjemy wspólnie i skoro mi przeszkadza, to ma po sobie sprzątac i koniec, niby czemu ja miałabym to robić za dziecko, co to w ogóle za pomysł i czego uczy?! Nie jestem służką. I nie znam nastolatka, który bałaganiłby tylko w swoim pokoju, a w innych pomieszczeniach nie. Efekt jest taki, że nastolatek ciągle poza domem, a to matka przebywa w syfie, który stworzył w godzinę między powrotem do domu, a położeniem się spac i codziennie tylko dokłada kolejne warstwy, a mnie się chce wyc i rzygać. Co z tego, że mamy ustalone zasady, skoro nie ma ich jak egzekwować, bo zawsze jest coś pilniejszego, choćby szkoła? I nadal nie rozumiem czym niby różni się wkładanie klocków do pudełka jako maluch od wkładania naczyń do zlewu czy brudów do kosza- to identyczna czynność.
Przykro mi, że tak źle to u Was wygląda. Równocześnie to co opisujesz to już nie jest problem z bałaganem, tylko z respektowaniem granic i współpracą pomiędzy rodzicem, a nastolatkiem. Innymi słowy relacją.
@@Ostka88 nie sprzątaj w pokoju, nie pieprz, w końcu się ogarnie
A jak przyjdzie koleżanka /kolega a jeszcze lepiej sympatia...to zacznie proces ogarniania
Może potrzebuje poczuć smród ,musi zabraknąć gaci i skarpetek itd
Wcześniej oznajmiłabym ,pierzesz ,sprzątasz sam/sama
Oni na ogół ogarniają sie w pewnym momencie
Bynajmniej trak u mnie było ,6 ludzi
Teraz to ja mam częściej bajzel
@@beatasobczyk_edu absolutnie się nie zgadzam, relacje mamy cudowną a moje dziecko poza sprzątaniem jest ideałem, respektuje zasady, nie mamy problemów z dogadaniem się. To gruba nadinterpretacja mojego komentarza.
Problemem jest to, że balagani gdzie się nie ruszy.
@@IzaDzidka nie przeszkadza, może być smród, pleśń, robale, zaprasza w to towarzystwo bez krepacji, brudne ciuchy z ziemi zakłada na siebie i wychodzi. "W końcu" mnie nie satysfakcjonuje, bo przez stan domu popadam w depresję, potrzebuję rozwiązań na już jednocześnie z poszanowaniem dziecka.