Strzelby o krótszych lufach są wspaniałe pod względem poręczności. Dziękuję za wiele odpowiedzi na pytania które sam sobie zadaje. Dzięki za film, super kanał!
dzięki za film dzięki za serie o strzelaniu z czarnoprochowej broni jak dla mnie bardzo ciekawe takie strzelanie choc mam doświadczenie szczelania z współczesnych egzemplarzy broni
Alternatywą jest coach z dwoma językami spustowymi. A co do naważek to moim zdaniem zdecydowanie za duże jak na takie lufy. Producent chtyba podawał max 75gr. Tak jak Pan mówił na początku część prochu spala się już za lufami. I nie dość że to marnowanie prochu to jeszcze taka chmura może destabilizować pocisk bo poza lufą będą w niej różne ciśnienia. Przy ciężkim pocisku będzie to mały wpływ ale przy śrucie już większy. Dobrze by było zrobić test z różnymi naważkami i odległościami. Ale materiał bardzo mi się podobał.
Witam. Fajny materiał. Mam taką samą zabawkę. W moim na obu kurkach spust chodzi lekko. Czyli, że to kwestia egzemplarza. Prawdopodobnie trzeba popracować nad mechanizmem. Pozdrawiam.
moze dlatego ludzie w tamtych czasach probowali przerabiac na rozne sposoby swoja bron poprzez spilowanie spustu na przyklad .Altacet i Voltaren Max i widzimy sie poraz kolejny na strzelnicy.dzieki za tresc.
Mam prośbę i zarazem pomysł na dobry i ciekawy odcinek porównywałeś już dubeltówki o różnych długościach luf weź zrób raz porównanie różnych prochów np złoty stok wersuwit i króla szwajcara są ponoć duże różnice jestem ciekaw jakie będą prędkości pocisku i energia .
Piękna kolekcja :) gdzie trzymasz broń w sejfie czy ekspozycje na ściankę ? Takie strzelby pięknie by się prezentowały nad kominkiem :). Dzięki temu co nagrywasz sam planuje kupić taką strzelbę :). Nagrasz kiedyś film na temat czyszczenia ich ? No i najważniejsze pytanie czy nie lepiej wyrobić papiery na scalak ? W cenie takiej strzelby można zrobić kolekcjonerskie pozwolenie i kupić husqwarne łamaną . Pozdrawiam
Tak jak mówiłem w jednym z poprzednich komentarzy kupiłem długą dwunastkę i po pierwszym strzelaniu powiem że robi robotę jest tylko jeden minus jedna lufa jest czokowana i paskudnie się ją ładuje koszyczek nie chce wchodzić z grubą przybitką też kłopot tak że wolę strzelać z jednej bez czoka nie wiem poco ją czokowali w odtylcowych to rozumiem ale w tych to nie zabardzo.
Mam ta sama strzelbę strzelam na 25 m i jest ok do strzelania na strzelnicy sypie 3 gramy wcześniej sypałem 5,5 grama (około 85 grain) prochu i tak sobie myślę że 3 gramy do strzelania tarczowego w zupełności wystarcza , plus pocisk Foster Slug 18-18,2 mm i przybitki kartonowe , trochę smaru , strzelba jest bardzo wygodna w czyszczeniu Pozdrawiam :)
To jest jak strzał z P64 z DA. Jakaś kosmiczna wartość, mimo ze to strzelba i idzie się "zaprzeć". To wyklucza celność na jakiś większych dystansach niż kilka metrów, za to jest świetnym bezpiecznikiem dla takiej broni ;) Ciężko strzelić bez chęci zrobienia tego. Rozczarował mnie ten mechanizm spustowy, choć sama broń jest elegancka i poręczna. Ludzie strzelający z współczesnych pistoletów kurkowych znają z doświadczenia różnicę między strzałem z samonapinania i kolejnym, ale takie opory i różnice między pierwszym strzałem i kolejnym tam nie występują. Lepiej by chyba sprawdził się podwójny spust z dłuższego brata. Mam też wrażenie, że naważka jest zbyt duża. Część prochu spala się poza lufą, widać to na slomo. Poza tym plastikowe koszyczki i Stary Wspaniały Świat... fuj ;)
Wydaje mi się że ta twardość spustu wynika z wady egzemplarza. Komentowali tu posiadacze innych egz. Koszyczki będą też papierowe. Chociaż nie wiem czy pokażę ich elaborację. YT jest okropnie przewrażliwiony na tym punkcie.
Przy prochu czarnym, kwestia nie spalenia prochu jest znacznie bardziej odczuwalna (inne krzywe spalania względem prochu bezdymnego), co sprawia że np przy 8calowym rewolwerze i kuli 454 z reguły maksymalna efektywność osiąga przy ok 35 granach prochu Aczkolwiek, jako że masz dostęp do narzędzi i być może czasu, mógłbyś sam rozważyć zrobienie pomiarow dla różnej broni, gdyż takiego materiału w internecie zbyt dużo nie ma
Panie Rafale. Inspiruje mnie Pan do zakupu tej zabawki - już 3x oglądałem ten film. Właśnie to mi sie podoba, mam 2 pytania: co ze spustem - siła nacisku prawej lufy, zrobił Pan coś? Drugie - dlaczego nie stosuje Pan przybitek korkowych 3mm tylko 20? Czy to na coś wpływa realnie?
Skoro tak kupujesz i testujesz to może król karabinów czarnoprochowych dalekiego zasięgu Sharps , No i zdecydowanie większa szybkostrzelność przez zastosowanie łusek
@@marcinm9265 zgarniemy. W sumie do śrutu nie idzie żaden smar, to nie ma aż takiego znaczenia. Ale przy pocisku ze smarem w lufie zostaje sporo lepkiego syfu i tu już lejek jest wskazany.
no fajne te filmy Twoje o broni czarnoprochowej są , mało kto aż tak obszernie i ciekawie na polskim YT opowiada pokazuje i objaśnia , w związku z tym miałbym takie pytania ... czy planujesz również pokazać na kanale karabinek/karabin "Sharps" ładowany od tyłu nabojem/patronem plus kapiszon podobny pokazywałeś kiedyś na kanale EDC w w związku z wyprawą w amerykańską dzicz (wersja kawaleryjska jak dobrze pamiętam) i czy w obrębie twoich zainteresowań jest również broń czarnoprochowa ale już na pełny nabój scalony ( znacznie bardziej poręczna i niezawodna no i wygodniejsza nie ma co ukrywać) ... no i nasuwa się jeszcze jedno pytanie która broń byłaby twoim wyborem nr.1 bo wiadomo że wszystkiego zabrać się ze sobą nie da tak by mieć dedykowaną flintę do każdego zadania a musiałbyś wybrać najpraktyczniejszą tak by towarzyszyła Ci w górach na długo , na miesiące na przykład do polowania do samoobrony itd.
Jedna broń do wszystkiego to jednak dwururka gładkolufowa. Smitha już dawno nie mam. Sharpsa nigdy nie miałem. Ale niewykluczone, że je kiedyś na kanale pokażę.
Byłem dzisiaj w sklepie z bronią żeby obejrzeć tę dubeltówkę, strzelałem na sucho i przy dwuch odciągniętych kurkach. Pierwszy był cięższy o ok drugie tyle co drugi. Sprawdziśmy na forach usa że ciężar nacisku na pierwszy cyngiel to ok 6,5kg a drugi cyngiel to ok 3,5kg. Tak mniej więcej to czułem. Zastanawia mnie czy te Pańskie 10kg wynika z wybrakowania tego egzemplarza czy z jakiegoś zabrudzenia w mechaniźmie.
Kolejny ciekawy materiał. Nie o fuzje jednak zamierzam zapytać, a rękawice. Czy to nie jest przypadkiem wełniany demobil austriacki? Tak się składa, że wczoraj mi takie przyszły, a te (czy ta) z dzisiejszego filmu zdały mi się identyczne lub bardzo podobne, również trójdzielne. Jeśli się nie mylę, to chciałem zapytać, jak się sprawują na większym zimnie? Te moje mają białe paski wewnątrz, na przegubie.
Nie pamiętam już której są armii. Są dobre do pracy z zimnymi przedmiotami, metalem. Na większe mrozy zakładam na nie łapawice płócienne (też strzeleckie). Ogólnie na grubym mrozie kiedy nie potrzebujemy zręczności, to dwupalczaste zawsze będą cieplejsze.
Witam Panie Doktorze Zjeżdżam z emigracji w tym roku, mam Cattelmana i Deringera, ale chodzi mi po głowie fajna dwururka i ciągnie mnie w kierunku coach gun. Mam tylko troszkę chorej wyobraźni na wspak purystom i tu pytanie - czy myślał Pan o montarzu na lufę jakiś szyn? Czy to sie w ogóle da wg Pana? Chciałbym dołożyć jakiś fajny kolimator 😅
W naszym kraju do obrony miru domowego, to raczej polecam drobny śrut, bo z czegoś większego można zabić napastnika, a wiemy czym to się u nas kończy, gdzie bandyta ma większe prawa od ofiary.
I jako były żołnie polecam strzelać ze śrutu w uda, to od razu unieruchamia, nie jest śmiertelne, i nogi niemal zawsze pokryte są cienką warstwą materiału, w przeciwieństwie do górnej części ciała.
Na sytuacje takie, gdzie martwiłbym się sądem dobry jest gaz pieprzowy. Moim zdaniem strzał do drugiego człowieka zawsze należy traktować jako potencjalnie śmiertelny i zarezerwowany do sytuacji gdzie w najlepszym wypadku chcemy dożyć sprawy sądowej. Drobny śrut z kilku metrów potrafi być okropny, także zabójczy, a w sytuacji zagrożenia nie wybieramy dowolnie dystansu ani nawet części ciała, w którą możemy oddać strzał. ua-cam.com/video/DnAi2R3Iv8Y/v-deo.html
@@DR_RUFUS Myślę że użycie drobnego śrutu, zasadniczo kalibru i rodzaju amunicji, niezagrażającej życiu, chyba że jest się kaczką, w dodatku w sytuacji podbramkowej. Jest okoliczności łagodzącą w sądzie, świadczącą że nie chciało się nikogo zabić, ale unieszkodliwić, by ratować życie własne i rodziny. Tak mi powiedział jeden z najlepszych adwokatów we Wrocławiu, a właściwie powiedziała.
W naszym sądownictwie nie ma precedensu i jest dowolna interpretacja sądu. Bajki ci opowiada !!! Strzał z broni palnej w kierunku napastnika jaki miało by mieć skutek? Użycie tępego noża nie znaczy że chciałem napastnika masłem posmarować. Przy obecnym prawie twoim obowiązkiem jest wezwanie policji.
@@franekdolas8677 Rozumiem że jedyną reakcją na zagrożenie życia bądź zdrowia twojego bądź twoich bliskich bedzie wezwanie policji? A co do tego momentu? Wiara w dobre intencję intruza i nie prowokowanie go do eskalacji przemocy? Mentalność niewolnika w naszym narodzie jest silna. Uważam że lepiej mieć broń i jej nie użyć niż nie mieć i pozniej tego żałować. Pozdrawiam serdecznie.
Kopnięcie przy drugim strzale może być spowodowane poluzowaniem ładunku w drugiej lufie przy pierwszym strzale.Luźny proch czarny detonuje.Czym brudniejsze lufy ,tym mniejsze prawdopodobieństwo takiej akcji.
Albo tym, że strzelec przy pierwszym strzale się skupia i dociska broń do ramienia, a przy drugim lekko luzuje ten docisk i kopnięcie odczuwa mocniej. Ale teoria jest ciekawa i prawdopodobna
Dokładnie, trzeba uważać, żeby sobie bomby rurowej z lufy nie zrobić. Historycznie rzecz ujmując broń czarnoprochowa dwulufowa nie znalazła miejsca w żadnej armii. Przyczyny były dwie, pierwsza jest taka, że nie jest łatwo zrobić tak żeby obie lufy strzelały mniej więcej w te samo miejsce. Wtedy nie było obrabiarek cnc ;-) Druga sprawa to luzowanie ładunku w drugiej lufie przy strzale z pierwszej. Dlatego historycznie broń dwulufowa występowała głównie jako droga broń myśliwska, tzw myśliwskie expresy dwulufowa gwintowane, dubeltowki i pistolety do obrony na małym dystansie, slawetny angielski howdah.
W Cowboy Action Shooting nikt nie brzydzi się koszyczkami, a większość w ogóle strzela z prochu nitro. Tylko nie wolno używać śrutu grubszego niż No 4 Birdshot. Koszyczków nikt nie widzi (chyba że jak walają się po piachu po strzelaniu), bo i tak strzela się z amunicji scalonej - najczęściej są 4 poppery dla strzelby (albo nawet więcej), więc odprzodówka byłaby totalnie niepraktyczna. Nie wiem jak ładują swoje naboje śrutowe zwolennicy CP - z koszyczkami czy bez, ale na pewno wiem, że plastikowe gilzy im nie przeszkadzają za bardzo. Tekturowych jeszcze nie zauważyłem.
Mam Coach Guna i w ogóle nie wiem o jakich problemach ze spustem mówisz- owszem, są dosyć twarde, ale to nie broń do strzelenia sportowego. Ostatnio mój brat, kompletny laik w CP ale ze scalonymi trochę obycia ma, bez większych problemów na 15m trafiał Francuza slugiem. Jedyny problem jaki zauważyłem, to że gdy oba kurki są w pozycji bojowej to pierwszy wystrzał czasem może zerwać kapiszon z drugiego kominka Film świetny i przyjemnie się ogląda
Przecież mówię o tym w filmie i porównuję z innymi dwururkami. 10 kg to nie jest "dosyć twardy spust". Podejrzewam że to problem tego konkretnego egzemplarza.
To zależy do czego! :) Do strzelania śrutem, np do rzutków najlepszy będzie Classic albo ten z wymiennymi czokami. Do strzelania głównie pociskami, do celu, najlepszy będzie Pedersoli Slug. Całkiem uniwersalny jest też ten Coach gun, który omawiam w filmie. Ja po prostu trafiłem na wadliwy spust. Osobiście nie jestem fanem Howdaha - ma za krótkie lufy do strzelania śrutem. Ten czok w classiku aż tak bardzo z czasem nie przeszkadza.
Dzień dobry. Posiadam colta navy i pistolet ardessa. Rozważam zakup strzelby, zastanawiam się tylko czy brać z jednym spustem czy z dwoma? Czy we wszystkich strzelbach z jednym spustem chodzą one tak opornie? I co jest tak naprawdę praktyczniejsze jeden spust czy dwa?
Zdaje się - z komentarzy innych użytkowników - że pojedynczy spust działa w innych egzemplarzach bez zarzutu. Pojedynczy spust ma tę zaletę, że pozwala na bardzo szybkie oddanie dwóch strzałów. Jeśli nie jest to ważne, to lepiej mieć dwa osobne, mechanizm jest prostszy w konstrukcji, a więc bardziej niezawodny.
proszę nie poprawiać spustów.Specjalna konstrukcja spustów aby po odciągnieciu obydwu kurków obydwa kurki nie odpaliły naraz.Strzelec wie który spust jest bardziej miękki i z tej lufy powinien oddać pierwszy strzał.Gdyby obydwa spusty były miękkie to podczas strzału może wypalić druga lufa.Jest to strzelba na grubego zwierza i obydwie lufy powinny być nabijane cieżkim pociskiem co podczas strzału powoduje duży odrzut.Doswiadczyłem tego w wieloletniej praktyce.Program przedstawiony doskonale.Pozdrawiam
No byłby overkill. Linków nie będzie. Z zasad UA-cam: Nie publikuj w UA-cam treści, które mają na celu wykonanie którejkolwiek z poniższych czynności: Sprzedaż broni palnej lub związanych z nią akcesoriów w ramach transakcji bezpośrednich (np. sprzedaż prywatna przez indywidualnych sprzedawców) lub poprzez podawanie linków do stron, gdzie można kupić tego typu produkty. Możemy zamknąć Twój kanał lub konto za wielokrotne naruszenia wytycznych dla społeczności albo Warunków usługi. Możemy też zamknąć kanał lub konto za pojedynczy przypadek poważnego naruszenia albo gdy głównym celem kanału jest działanie naruszające zasady.
Jak długo w takim naładowanym stanie może lezec, aby można było strzelić. Mogę np naładować dziaiaj i trzymać w szafie z miesiąc, a w razie "w" wyjąć i odrazu strzelić?
Wyda człowiek >4 tys. na takiego Pedersoli i potem musi na własną rękę rzeźbić spust. Ech. Piszę to jako właściciel Kentucky 45 od Pedersoli, gdzie muszka jest za długa i na 25 m bije pół metra pod tarczą...
Znaczy piłka do metalu i ku chwale ojczyzny, nie ma co się mordować i palce łamać na twardym spuście :P. Z resztą, skoro występuje taki problem nierównego nacisku na spust, to jaki jest sens pakować taki mechanizm? Może to być wada fabryczna? Bo raczej pedersoli mi się kojarzy z top of the top jeśli chodzi o czarny proch, ich remik to podobno klasa sama w sobie, niestety nie miałem jeszcze okazji strzelać, bo kosztuje bajońskie sumy w porównaniu do pietty czy uberti
Nie rozumiem, po kiego grzyba używać anglosaskich "greinów", które nic nam nie mówią, zamiast dobrze znanych gramów, w ktorych powszechnie podaje się czy to naważki prochu, czy masę pocisków/śrutu w broni czy to wojskowej, czy myśliwskiej? To jakaś aberracja i komplikacja zupełnie nic nie wnosząca.
Proch czarny, jeśli go odmierzać w terenie, po trapersku, odmierzany jest objętościowo. Miarki zaś wyskalowane są w granach. Zamienników prochu czarnego odmierzać wagowo w ogóle nie można, bo mają moc 1:1 objętościowo, ale inną gęstość. Dlatego grany. Tym, którzy się interesują tematem, grany nie są obce. Podobnie jak karaty w jubilerstwie. Inaczej waży się złoto, inaczej proch, a inaczej ziemniaki.
@@DR_RUFUS Od dawna już w Polsce zloto podaje sie w gramach i tak oznacza probę, nie w karatach, srebra równiez dawno nie podaje się w łutach, a w gramach, podobnie proch czy masę pocisku mamy w gramach. Te grainy (ziarna), stopy, jardy itp to po prostu taki sztafaż aby dodać sobie "fachowości" i splendoru, nic więcej. Jasne, że nikomu nie bronię, ale śmieszne to i zbędne. Czytelniejsze są gramy. PS. Jeśli mogę, chcialbym poradzić w kwestii oddawania strzałów z broni konkretnego kalibru - obaj z kolegą popelniacie błąd zbyt cofając przy składaniu do strzału ramię. Kolbę przyciskamy do lekko wysuniętego DO PRZODU ramienia, a nie cofniętego, jest wtedy dobra amortyzacja bo cały bark przyjmuje odrzut. Przy cofniętym następuje uderzenie, brak amortyzacji. Wypróbujcie, gwarantuję ze warto. :-)
Konkretny i kompletny test broni 💪💪 Prosimy o więcej takich filmów z bronią czarnoprochową.
Ma Pan dar do przekazywania informacji dobry głos ciekawe spostrzeżenia.....dobrze się słucha.
Strzelby o krótszych lufach są wspaniałe pod względem poręczności. Dziękuję za wiele odpowiedzi na pytania które sam sobie zadaje. Dzięki za film, super kanał!
Melodia, którą lufy wydają przy ładowaniu... cudo :)
To nam się seria strzelecka zrobiła👍
Ryfus się przyjemnie napracował💪
Material jak zawsze zaje ;) milo spedzony czas
dzięki za film
dzięki za serie o strzelaniu z czarnoprochowej broni
jak dla mnie bardzo ciekawe takie strzelanie choc mam doświadczenie szczelania z współczesnych egzemplarzy broni
Alternatywą jest coach z dwoma językami spustowymi. A co do naważek to moim zdaniem zdecydowanie za duże jak na takie lufy. Producent chtyba podawał max 75gr. Tak jak Pan mówił na początku część prochu spala się już za lufami. I nie dość że to marnowanie prochu to jeszcze taka chmura może destabilizować pocisk bo poza lufą będą w niej różne ciśnienia. Przy ciężkim pocisku będzie to mały wpływ ale przy śrucie już większy. Dobrze by było zrobić test z różnymi naważkami i odległościami. Ale materiał bardzo mi się podobał.
Hej Rufusie,
Zobacz moje komentarze a szczególnie ten na temat racji żywnoścowych. Dzięki za super filmy i książki. Pozdrawiam.
Jak zwykle fajnie się ogląda
Dobry pomysł ze zmianą kominków i kapiszonow napewno skorzystam
Ciekawy odcinek 🤓👍
Świetny materiał, dzięki! 🤠
Moja kobita tak mówi do mnie. Mała flinta, duża moc!!!
Witam. Fajny materiał. Mam taką samą zabawkę. W moim na obu kurkach spust chodzi lekko. Czyli, że to kwestia egzemplarza. Prawdopodobnie trzeba popracować nad mechanizmem. Pozdrawiam.
Brawo, to mi się podoba. Fajnie i profesjonalnie.
moze dlatego ludzie w tamtych czasach probowali przerabiac na rozne sposoby swoja bron poprzez spilowanie spustu na przyklad .Altacet i Voltaren Max i widzimy sie poraz kolejny na strzelnicy.dzieki za tresc.
Mam prośbę i zarazem pomysł na dobry i ciekawy odcinek porównywałeś już dubeltówki o różnych długościach luf weź zrób raz porównanie różnych prochów np złoty stok wersuwit i króla szwajcara są ponoć duże różnice jestem ciekaw jakie będą prędkości pocisku i energia .
Piękna kolekcja :) gdzie trzymasz broń w sejfie czy ekspozycje na ściankę ? Takie strzelby pięknie by się prezentowały nad kominkiem :). Dzięki temu co nagrywasz sam planuje kupić taką strzelbę :). Nagrasz kiedyś film na temat czyszczenia ich ? No i najważniejsze pytanie czy nie lepiej wyrobić papiery na scalak ? W cenie takiej strzelby można zrobić kolekcjonerskie pozwolenie i kupić husqwarne łamaną . Pozdrawiam
Fajna miarka, nawet wiem kto wykonał 😉 Pozdrawiam
👍👍👍👍Taktyczny
Kup Jaga do wyciora (pobijak) wtedy korki -filce układają się i nie deformują się.Polecam.
Tak jak mówiłem w jednym z poprzednich komentarzy kupiłem długą dwunastkę i po pierwszym strzelaniu powiem że robi robotę jest tylko jeden minus jedna lufa jest czokowana i paskudnie się ją ładuje koszyczek nie chce wchodzić z grubą przybitką też kłopot tak że wolę strzelać z jednej bez czoka nie wiem poco ją czokowali w odtylcowych to rozumiem ale w tych to nie zabardzo.
Są wersje bez czoków albo z wymiennymi czokami.
Bez czoków w lufach to jest tylko coach gun i slug 12? Czy jest jeszcze jakiś inny model bez tych bajerów?
Dobry materiał, jakiego brakuje na polskim You Tube. Napisz proszę, jak się udało poprawić pracę spustu. Bardzo mnie to ciekawi.
Tej broni używali woźnice dyliżansów do odpierania ataku na bliskim dystansie. Więc jest raczej na blisko. Pozdrawiam
Mam ta sama strzelbę strzelam na 25 m i jest ok do strzelania na strzelnicy sypie 3 gramy wcześniej sypałem 5,5 grama (około 85 grain) prochu i tak sobie myślę że 3 gramy do strzelania tarczowego w zupełności wystarcza , plus pocisk Foster Slug 18-18,2 mm i przybitki kartonowe , trochę smaru , strzelba jest bardzo wygodna w czyszczeniu Pozdrawiam :)
Ta broń ma dwie wspaniałe zalety: 1) może przyjechać do domu kurierem 2) ma obustronne manipulatory idealne dla lewo- i praworęcznych :-)
To jest jak strzał z P64 z DA. Jakaś kosmiczna wartość, mimo ze to strzelba i idzie się "zaprzeć". To wyklucza celność na jakiś większych dystansach niż kilka metrów, za to jest świetnym bezpiecznikiem dla takiej broni ;) Ciężko strzelić bez chęci zrobienia tego.
Rozczarował mnie ten mechanizm spustowy, choć sama broń jest elegancka i poręczna. Ludzie strzelający z współczesnych pistoletów kurkowych znają z doświadczenia różnicę między strzałem z samonapinania i kolejnym, ale takie opory i różnice między pierwszym strzałem i kolejnym tam nie występują. Lepiej by chyba sprawdził się podwójny spust z dłuższego brata.
Mam też wrażenie, że naważka jest zbyt duża. Część prochu spala się poza lufą, widać to na slomo. Poza tym plastikowe koszyczki i Stary Wspaniały Świat... fuj ;)
Wydaje mi się że ta twardość spustu wynika z wady egzemplarza. Komentowali tu posiadacze innych egz. Koszyczki będą też papierowe. Chociaż nie wiem czy pokażę ich elaborację. YT jest okropnie przewrażliwiony na tym punkcie.
test z korkiem i solą pamietam jak tydzien na dup... nie siedziałem po spotkaniu z solniczką
Warto pooglądać przed zakupem. KDZ.
Przy prochu czarnym, kwestia nie spalenia prochu jest znacznie bardziej odczuwalna (inne krzywe spalania względem prochu bezdymnego), co sprawia że np przy 8calowym rewolwerze i kuli 454 z reguły maksymalna efektywność osiąga przy ok 35 granach prochu
Aczkolwiek, jako że masz dostęp do narzędzi i być może czasu, mógłbyś sam rozważyć zrobienie pomiarow dla różnej broni, gdyż takiego materiału w internecie zbyt dużo nie ma
Celna uwaga.
Pozdrawiam z dużym HUKIEK💥... 😀😄😁
Cześć możesz zrobić test przenikalność ze śrutu i kuli na rożne odległości pozdrawiam
🤠
Panie Rafale. Inspiruje mnie Pan do zakupu tej zabawki - już 3x oglądałem ten film. Właśnie to mi sie podoba, mam 2 pytania: co ze spustem - siła nacisku prawej lufy, zrobił Pan coś? Drugie - dlaczego nie stosuje Pan przybitek korkowych 3mm tylko 20? Czy to na coś wpływa realnie?
Skoro tak kupujesz i testujesz to może król karabinów czarnoprochowych dalekiego zasięgu Sharps , No i zdecydowanie większa szybkostrzelność przez zastosowanie łusek
Mam Cię 😁. Dawaj kodiaka bo czekam
No właśnie: sypanie prochu do długiej rury. Część prochu okleja się na lufach, ja sypie przez rurkę z lejkiem, prosto do komory.
@@piotrsupski9395 A wciskając przybitkę filcową czy korkową tego prochu nie zgarniemy na dno lufy?
@@marcinm9265 zgarniemy. W sumie do śrutu nie idzie żaden smar, to nie ma aż takiego znaczenia. Ale przy pocisku ze smarem w lufie zostaje sporo lepkiego syfu i tu już lejek jest wskazany.
Ciekawi mnie do jakiej odległości jest skuteczność jeśli chodzi np. o polowanie śrutem i pociskiem.
Super strzelanie. Czy okładkę można gdzieś kupić czy jest to robione własnoręcznie? 🙂
Mocne są te czarnoprochowe strzelby :)
no fajne te filmy Twoje o broni czarnoprochowej są , mało kto aż tak obszernie i ciekawie na polskim YT opowiada pokazuje i objaśnia , w związku z tym miałbym takie pytania ... czy planujesz również pokazać na kanale karabinek/karabin "Sharps" ładowany od tyłu nabojem/patronem plus kapiszon podobny pokazywałeś kiedyś na kanale EDC w w związku z wyprawą w amerykańską dzicz (wersja kawaleryjska jak dobrze pamiętam) i czy w obrębie twoich zainteresowań jest również broń czarnoprochowa ale już na pełny nabój scalony ( znacznie bardziej poręczna i niezawodna no i wygodniejsza nie ma co ukrywać) ... no i nasuwa się jeszcze jedno pytanie która broń byłaby twoim wyborem nr.1 bo wiadomo że wszystkiego zabrać się ze sobą nie da tak by mieć dedykowaną flintę do każdego zadania a musiałbyś wybrać najpraktyczniejszą tak by towarzyszyła Ci w górach na długo , na miesiące na przykład do polowania do samoobrony itd.
Jedna broń do wszystkiego to jednak dwururka gładkolufowa. Smitha już dawno nie mam. Sharpsa nigdy nie miałem. Ale niewykluczone, że je kiedyś na kanale pokażę.
Byłem dzisiaj w sklepie z bronią żeby obejrzeć tę dubeltówkę, strzelałem na sucho i przy dwuch odciągniętych kurkach. Pierwszy był cięższy o ok drugie tyle co drugi. Sprawdziśmy na forach usa że ciężar nacisku na pierwszy cyngiel to ok 6,5kg a drugi cyngiel to ok 3,5kg. Tak mniej więcej to czułem. Zastanawia mnie czy te Pańskie 10kg wynika z wybrakowania tego egzemplarza czy z jakiegoś zabrudzenia w mechaniźmie.
Prosze przetestowac roling blocka 50 tam jest moc
Dwururka marzenie..
Czy to jest może ciąg dalszy Przygód dobrego wojaka Szwejka?😀
Jak wytłumaczyć algorytmowi, że mam w nosie broń palną, ale jak jest film z Rufusem, to może być nawet o hodowli szpinaku a i tak obejrzę :-)
zaznacz dzwoneczek przy subskrypcji 😉
A gdzie krwiożercze wiewióry?
Czekam na test Smitha :)
Smitha już od dawna nie posiadam. Ale może kiedyś będzie okazja pożyczyć do filmu.
Kolejny ciekawy materiał. Nie o fuzje jednak zamierzam zapytać, a rękawice. Czy to nie jest przypadkiem wełniany demobil austriacki? Tak się składa, że wczoraj mi takie przyszły, a te (czy ta) z dzisiejszego filmu zdały mi się identyczne lub bardzo podobne, również trójdzielne. Jeśli się nie mylę, to chciałem zapytać, jak się sprawują na większym zimnie? Te moje mają białe paski wewnątrz, na przegubie.
Nie pamiętam już której są armii. Są dobre do pracy z zimnymi przedmiotami, metalem. Na większe mrozy zakładam na nie łapawice płócienne (też strzeleckie). Ogólnie na grubym mrozie kiedy nie potrzebujemy zręczności, to dwupalczaste zawsze będą cieplejsze.
Witam,ta baka z misiem jest robiona czy kupiona ?
Witam Panie Doktorze
Zjeżdżam z emigracji w tym roku, mam Cattelmana i Deringera, ale chodzi mi po głowie fajna dwururka i ciągnie mnie w kierunku coach gun. Mam tylko troszkę chorej wyobraźni na wspak purystom i tu pytanie - czy myślał Pan o montarzu na lufę jakiś szyn? Czy to sie w ogóle da wg Pana? Chciałbym dołożyć jakiś fajny kolimator 😅
W naszym kraju do obrony miru domowego, to raczej polecam drobny śrut, bo z czegoś większego można zabić napastnika, a wiemy czym to się u nas kończy, gdzie bandyta ma większe prawa od ofiary.
I jako były żołnie polecam strzelać ze śrutu w uda, to od razu unieruchamia, nie jest śmiertelne, i nogi niemal zawsze pokryte są cienką warstwą materiału, w przeciwieństwie do górnej części ciała.
Na sytuacje takie, gdzie martwiłbym się sądem dobry jest gaz pieprzowy. Moim zdaniem strzał do drugiego człowieka zawsze należy traktować jako potencjalnie śmiertelny i zarezerwowany do sytuacji gdzie w najlepszym wypadku chcemy dożyć sprawy sądowej. Drobny śrut z kilku metrów potrafi być okropny, także zabójczy, a w sytuacji zagrożenia nie wybieramy dowolnie dystansu ani nawet części ciała, w którą możemy oddać strzał.
ua-cam.com/video/DnAi2R3Iv8Y/v-deo.html
@@DR_RUFUS Myślę że użycie drobnego śrutu, zasadniczo kalibru i rodzaju amunicji, niezagrażającej życiu, chyba że jest się kaczką, w dodatku w sytuacji podbramkowej. Jest okoliczności łagodzącą w sądzie, świadczącą że nie chciało się nikogo zabić, ale unieszkodliwić, by ratować życie własne i rodziny.
Tak mi powiedział jeden z najlepszych adwokatów we Wrocławiu, a właściwie powiedziała.
W naszym sądownictwie nie ma precedensu i jest dowolna interpretacja sądu. Bajki ci opowiada !!! Strzał z broni palnej w kierunku napastnika jaki miało by mieć skutek? Użycie tępego noża nie znaczy że chciałem napastnika masłem posmarować. Przy obecnym prawie twoim obowiązkiem jest wezwanie policji.
@@franekdolas8677 Rozumiem że jedyną reakcją na zagrożenie życia bądź zdrowia twojego bądź twoich bliskich bedzie wezwanie policji? A co do tego momentu? Wiara w dobre intencję intruza i nie prowokowanie go do eskalacji przemocy? Mentalność niewolnika w naszym narodzie jest silna. Uważam że lepiej mieć broń i jej nie użyć niż nie mieć i pozniej tego żałować. Pozdrawiam serdecznie.
Kopnięcie przy drugim strzale może być spowodowane poluzowaniem ładunku w drugiej lufie przy pierwszym strzale.Luźny proch czarny detonuje.Czym brudniejsze lufy ,tym mniejsze prawdopodobieństwo takiej akcji.
Albo tym, że strzelec przy pierwszym strzale się skupia i dociska broń do ramienia, a przy drugim lekko luzuje ten docisk i kopnięcie odczuwa mocniej. Ale teoria jest ciekawa i prawdopodobna
Dokładnie, trzeba uważać, żeby sobie bomby rurowej z lufy nie zrobić. Historycznie rzecz ujmując broń czarnoprochowa dwulufowa nie znalazła miejsca w żadnej armii. Przyczyny były dwie, pierwsza jest taka, że nie jest łatwo zrobić tak żeby obie lufy strzelały mniej więcej w te samo miejsce. Wtedy nie było obrabiarek cnc ;-) Druga sprawa to luzowanie ładunku w drugiej lufie przy strzale z pierwszej. Dlatego historycznie broń dwulufowa występowała głównie jako droga broń myśliwska, tzw myśliwskie expresy dwulufowa gwintowane, dubeltowki i pistolety do obrony na małym dystansie, slawetny angielski howdah.
To jest kozak do tulejek z papieru i wikolu wysuszonych wypełnionych srutem zalanym w wosku pszczelim
Oj widze ze Wiewiórów nie ma czyżby poszly do drukarni? Pamietaj o strzelbie za pomysł może być i ta
W Cowboy Action Shooting nikt nie brzydzi się koszyczkami, a większość w ogóle strzela z prochu nitro. Tylko nie wolno używać śrutu grubszego niż No 4 Birdshot. Koszyczków nikt nie widzi (chyba że jak walają się po piachu po strzelaniu), bo i tak strzela się z amunicji scalonej - najczęściej są 4 poppery dla strzelby (albo nawet więcej), więc odprzodówka byłaby totalnie niepraktyczna. Nie wiem jak ładują swoje naboje śrutowe zwolennicy CP - z koszyczkami czy bez, ale na pewno wiem, że plastikowe gilzy im nie przeszkadzają za bardzo. Tekturowych jeszcze nie zauważyłem.
Mam pytanie. Czy strzelanie z czarnoprochowej strzelby z epoki czyli nie repliki , jest bezpieczne
Bardzo poprosze o info jak po wizycie u rusznikarza...bron wydaje sie bardzo uniwersalna..tylo ten spust...10kg!!!
105 grain 😮 Matko Bosko dobrze ze jest amortyzator na kolbie 😂 max to 89 grain 😆
Witaj.Możesz zamienić lufy od tamtej dubeltówki, pasują .Mam kodiaka expres 58 i dodatkową lufę czyli 12 konwojówkę taką jak masz ty .Pozdrawiam.
O, a mi nie pasują. Kodiak i Coach mają inne łoże, Coach o wiele krótsze. Ale jeszcze raz spróbuję przełożyć.
@@DR_RUFUS tylko do kodiaka można dać gładkie, nie na odwrót
@@DR_RUFUS Daj tą krótka lufę do tej drugiej dwu spustowej , tam są lepsze zamki. 🙂
Może jakiś felerny egzemplarz się trafił i spust do naprawy... bądź regulacji.
أحببتها
Dzień dobry, którą by Pan polecał coach 12 z pojedynczym spustem czy classic 2x12 z podwójnym spustem ale obciętą do tej długości o coach?
Nie podchodzi mi ten spust w coachu. Warto też zaznaczyć, że coach ma mniejsze łoze i krótszą kolbę.
Czy z tego można strzelać np.kulami gumowymi?
Mam bardzo podobne odczucia względem spustu. Czy zdecydowałeś się zmiękczyć spust? Jeśli tak, czy jesteś zadowolony z efektu?
Nie ruszałem spustu.
@@DR_RUFUS Czy w miarę używania, jego opór zmniejszył się? Dzięki za odpowiedź.
Mam Coach Guna i w ogóle nie wiem o jakich problemach ze spustem mówisz- owszem, są dosyć twarde, ale to nie broń do strzelenia sportowego. Ostatnio mój brat, kompletny laik w CP ale ze scalonymi trochę obycia ma, bez większych problemów na 15m trafiał Francuza slugiem. Jedyny problem jaki zauważyłem, to że gdy oba kurki są w pozycji bojowej to pierwszy wystrzał czasem może zerwać kapiszon z drugiego kominka
Film świetny i przyjemnie się ogląda
Przecież mówię o tym w filmie i porównuję z innymi dwururkami. 10 kg to nie jest "dosyć twardy spust". Podejrzewam że to problem tego konkretnego egzemplarza.
Szkoda ze nie zapytałem od razu.....która by Pan rekomendował strzelbe?
To zależy do czego! :) Do strzelania śrutem, np do rzutków najlepszy będzie Classic albo ten z wymiennymi czokami. Do strzelania głównie pociskami, do celu, najlepszy będzie Pedersoli Slug. Całkiem uniwersalny jest też ten Coach gun, który omawiam w filmie. Ja po prostu trafiłem na wadliwy spust. Osobiście nie jestem fanem Howdaha - ma za krótkie lufy do strzelania śrutem.
Ten czok w classiku aż tak bardzo z czasem nie przeszkadza.
Dzień dobry. Posiadam colta navy i pistolet ardessa. Rozważam zakup strzelby, zastanawiam się tylko czy brać z jednym spustem czy z dwoma? Czy we wszystkich strzelbach z jednym spustem chodzą one tak opornie? I co jest tak naprawdę praktyczniejsze jeden spust czy dwa?
Zdaje się - z komentarzy innych użytkowników - że pojedynczy spust działa w innych egzemplarzach bez zarzutu.
Pojedynczy spust ma tę zaletę, że pozwala na bardzo szybkie oddanie dwóch strzałów. Jeśli nie jest to ważne, to lepiej mieć dwa osobne, mechanizm jest prostszy w konstrukcji, a więc bardziej niezawodny.
@@DR_RUFUS Dzięki.
Cześć, mam pytanie czy w tym coachu po czasie pojawia się problem z obluzowywaniem się lufy w łożu??
Nie zauważyłem.
👍👍👍👍
Breneka nie wyszczerbia końcówek luf ?
Nie wyszczerbia. Przynajmniej te pociski, których używałem. Breneką sensu stricto nie strzelałem.
Mam pytanko , czy można ją ładować Vesuvitem czeskim ?? Pozdrawiam
Tak
proszę nie poprawiać spustów.Specjalna konstrukcja spustów aby po odciągnieciu obydwu kurków obydwa kurki nie odpaliły naraz.Strzelec wie który spust jest bardziej miękki i z tej lufy powinien oddać pierwszy strzał.Gdyby obydwa spusty były miękkie to podczas strzału może wypalić druga lufa.Jest to strzelba na grubego zwierza i obydwie lufy powinny być nabijane cieżkim pociskiem co podczas strzału powoduje duży odrzut.Doswiadczyłem tego w wieloletniej praktyce.Program przedstawiony doskonale.Pozdrawiam
W tej broni jest tylko jeden język spustowy. Obsługuje obydwa kurki sekwencyjnie.
Patrony próbowsłeś robić? A zamiast przybitki kaszę mannę użyć. Pozdrawiam
Jakby jeszcze byly podane link do rzeczy ktorych uzywasz do bylby overkill
No byłby overkill. Linków nie będzie.
Z zasad UA-cam:
Nie publikuj w UA-cam treści, które mają na celu wykonanie którejkolwiek z poniższych czynności:
Sprzedaż broni palnej lub związanych z nią akcesoriów w ramach transakcji bezpośrednich (np. sprzedaż prywatna przez indywidualnych sprzedawców) lub poprzez podawanie linków do stron, gdzie można kupić tego typu produkty.
Możemy zamknąć Twój kanał lub konto za wielokrotne naruszenia wytycznych dla społeczności albo Warunków usługi. Możemy też zamknąć kanał lub konto za pojedynczy przypadek poważnego naruszenia albo gdy głównym celem kanału jest działanie naruszające zasady.
@@DR_RUFUS 🫡szkoda
👍
Jak długo w takim naładowanym stanie może lezec, aby można było strzelić. Mogę np naładować dziaiaj i trzymać w szafie z miesiąc, a w razie "w" wyjąć i odrazu strzelić?
Bardzo długo. Jeśli w szafie jest sucho i proch suchy, to latami.
Wyda człowiek >4 tys. na takiego Pedersoli i potem musi na własną rękę rzeźbić spust. Ech. Piszę to jako właściciel Kentucky 45 od Pedersoli, gdzie muszka jest za długa i na 25 m bije pół metra pod tarczą...
U mnie w karabinach Pietty i Investarms też nie obyło się przygód.
Znaczy piłka do metalu i ku chwale ojczyzny, nie ma co się mordować i palce łamać na twardym spuście :P. Z resztą, skoro występuje taki problem nierównego nacisku na spust, to jaki jest sens pakować taki mechanizm? Może to być wada fabryczna? Bo raczej pedersoli mi się kojarzy z top of the top jeśli chodzi o czarny proch, ich remik to podobno klasa sama w sobie, niestety nie miałem jeszcze okazji strzelać, bo kosztuje bajońskie sumy w porównaniu do pietty czy uberti
Myślę że jest to wada fabryczna tego egzemplarza.
Po prawdzie to nie flinta. Flinta powinna być skałkowa 😉
Słowa z czasem gubią swoje pierwotne znaczenie.
sjp.pwn.pl/sjp/flinta;2558111.html
Czyli makarony to patrole
Słoneczne?
czyli... najpierw kusisz orzeszkiem a później puf i masz obiad haha
Troszkę ; - o 1/3 dobre , to trochę jak w programach kulinarnych , facet mówi troszkę masła i wali pół kostki Ale i tak fajne to
Kopie
Nie rozumiem, po kiego grzyba używać anglosaskich "greinów", które nic nam nie mówią, zamiast dobrze znanych gramów, w ktorych powszechnie podaje się czy to naważki prochu, czy masę pocisków/śrutu w broni czy to wojskowej, czy myśliwskiej? To jakaś aberracja i komplikacja zupełnie nic nie wnosząca.
Proch czarny, jeśli go odmierzać w terenie, po trapersku, odmierzany jest objętościowo. Miarki zaś wyskalowane są w granach. Zamienników prochu czarnego odmierzać wagowo w ogóle nie można, bo mają moc 1:1 objętościowo, ale inną gęstość. Dlatego grany.
Tym, którzy się interesują tematem, grany nie są obce. Podobnie jak karaty w jubilerstwie. Inaczej waży się złoto, inaczej proch, a inaczej ziemniaki.
@@DR_RUFUS Od dawna już w Polsce zloto podaje sie w gramach i tak oznacza probę, nie w karatach, srebra równiez dawno nie podaje się w łutach, a w gramach, podobnie proch czy masę pocisku mamy w gramach. Te grainy (ziarna), stopy, jardy itp to po prostu taki sztafaż aby dodać sobie "fachowości" i splendoru, nic więcej. Jasne, że nikomu nie bronię, ale śmieszne to i zbędne. Czytelniejsze są gramy.
PS. Jeśli mogę, chcialbym poradzić w kwestii oddawania strzałów z broni konkretnego kalibru - obaj z kolegą popelniacie błąd zbyt cofając przy składaniu do strzału ramię. Kolbę przyciskamy do lekko wysuniętego DO PRZODU ramienia, a nie cofniętego, jest wtedy dobra amortyzacja bo cały bark przyjmuje odrzut. Przy cofniętym następuje uderzenie, brak amortyzacji. Wypróbujcie, gwarantuję ze warto. :-)
Te spusty to patologia. To jakaś usterka!