Panie Rafale broń na czas magazynowania zabezpieczona jest przez producenta gęstym smarem antykorozyjnym. Przed strzelaniem dobrze jest go zmyć bęzyną ekstrakcyjną. Odrobina do lufy i na szmatę na jaga a potem szorujemy. Jeśli tego nie zrobimy smar ten zostawi taki paskudny nagar który ciężko się czyści. Smar ten osadzony w kanałach ogniowych powoduje też niewypały ale o tym Pan już wie. ;-) Kolejna kwestia to to że czyszcząc lufę szczotką nagar opada na dno lufy i zapycha kanały ogniowe... przerabiałem to w karabinie skałkowym. By temu zaradzić sypiemy najpierw proch, na to filcową przybitkę i dopiero potem czyścimy lufę szczotką. Potem kula na flejtuchu i strzelamy. Ten sposób powoduje że nagar ściągnięty szczotką nie ląduje na dnie lufy gdzie zapycha kanały ogniowe ale między przybitką a flejtuchem i z tamtąd opuszcza lufę podczas strzału. Warto też stosować smary zmiękczające nagar. Nic tak dobrze nie zmiękcza nagaru z czarnego prochu jak woda warto więc stosować smary ją zawierające. Ślina jest jak najbardziej OK. Można też stosować krem Nivea, "smar Nowaka", "mleko łosia" wodę z Ballistolem, itp. To powinno pomóc. Tak czy owak czekam na kolejne Pana filmy i pozdrawiam gorąco! :-)
Mam Squirrelka od 13 lat. W międzyczasie miałem różne inne karabiny i karabinki CP, od .45 do .58 ;) Po kilku latach zawsze ich się pozbywałem, natomiast Wiewiórczak zostaje u mnie dożywotnio. Jest to wdzięczna i przyjemna broń. Mój jest produkcji Dikara i ma ten sam rocznik, co ja ;) Pocisk kulisty jest w stanie rozpędzić do wręcz absurdalnych prędkości (zobacz jeden z moich filmów - strzał do puszki gulaszu z makaronem). Usunąłem niehistoryczną oksydę i lakier, zastąpiłem je brunirą i olejem do drewna. Marzy mi się właśnie taki Scout z pełnym łożem (Dikar ma łoże podobne do Deerhuntera), śliczny jest, ale miałby charakter i wygląd z brunirowaną lufą i olejowanym łożem
Piękna broń i z idei i z mechanizmu i z wyglądu... Dzięki za ten kanał, dowiedziałem się o broni CP więcej niż od tych... jaki im tam... 'superspecjalistów'.
Świetny materiał, super są te Twoje prezentacje broni i jej możliwości. Jestem jednak bardzo zaskoczony zawodnością karabinka, brudzi się tragicznie, strzelając z mojego Deerhunterka .45 prawie nie zdarza się zatkanie kanałów zapłonowych. Dzięki, teraz czekamy na testy na długich pociskach.
Ten mosiężny "kubek" na kominku przekręć . Dlatego dmucha po oczach i bije kapiszonami. Powinien być tak ustawiony żeby odbić ewentualne przedmuchy do góry.
Witam. Przed użyciem szczotki ja zasypuję 1g prochu, przybitka i dopiero wtedy czyszczę szczotką. Po skończeniu czyszczenia wystrzeliwuje cały syf. Ten sposób zapobiega zapchaniu przewodu zapałowego.
Pamiętam, jak jeszcze za zaledwie 800 zł. można było kupić nowiutkiego Deer Hunter'a i to był najtańszy karabin CP, jaki dało się kupić. Teraz wszystko kosztuje 4 razy tyle.
Drogie zabawki... 😀 na szczęście dzięki Twoim filmom temat przestaje być czarną magią, z czarnej magii pozostaje tylko czarny proch... ✌Pozdrawiam serdecznie😀
Kontakt ze współczesną bronią palną mam od wielu lat, o czarnoprochowej za dużo nie wiedziałem i w sumie najwięcej się dowiedziałem z tego kanału za co dziękuję. Kiedyś jedynie sprawdzałem ceny i niestety dorównują one lub nawet przewyższają nowoczesnej broni, no ale kluczem tu jest słowo "pozwolenie". Ciekaw jestem jak to jest z tymi mitami dotyczącymi możliwości zakupu prochu, bo krążą opinie, że broń czarnoprochową co prawda można kupić i posiadać w Polsce, ale po proch to już trzeba do Czech jeździć, bo posiadać w Polsce można ale kupić już nie. I tak jak dobrze się ogląda te filmy i chłonie wiedzę, to jeśli by to miało być moje narzędzie przetrwania to jednak wybrałbym coś współczesnego patrząc na ilość niewypałów, które dorównują jedynie moim doświadczeniom z modelami na amunicję makarova :)
@@MowadHobby Żeby kupować samemu czarny proch trzeba wyrobić europejską kartę broni i tyle. Jest też ona potrzebna do przewożenia broni za granicę. Oczywiście jeżeli taka broń jest w danym kraju legalna.
Z doświadczenia Ci powiem że jak dobierzesz odpowiednią naważke do tego typu karabinka w połączeniu z tym spustem i tej jakości lufy co robi pedersoli to naprawde bedziesz zaskoczony powtarzalnością tego karabinka. Warto dorobić sobie pobijak z mosiądzu (kupic kawałek pręta i nagwintować), wtedy nie trzeba się martwić że orginał pęknie no i ciężkim pobijakiem mam wrażenie że się lepiej ładuje
@@przygody Niestety w tego typu konstrukcji nie masz możliwości rozkręcenia lufy i jej przedkania. Tzn technicznie jest to możliwe,żeby ktoś mnie nie złapał za słowo bo od strony powiedzmy ,,zamkowej,, często jest tak zwany fabryczny korek, ale jego się nie rusza bo to zaklajstrowane przez fabryke na amen. Z resztą sam bałbym się tego tykać żeby potem mi nie wypaliło w twarz. Co do Twojego pytania sam nigdy nie miałem takiej sytuacj. Jeśli akcja by miała miejsce na strzelnicy to najlepszym sposobem jest odkręcenie kominka, wsypanie podsypki i normalny strzał. Wszystko co masz w lufie powinno wylecieć, a przynajmniej się wysunąć. Jesli w domu to chyba grajcarem bym próbował się wkręcić w złamany trzonek i próbował bym go wyciągnąć, jeśli na koncu złamanego pobijaka byłaby jakaś szczotka czy przecierak który uszczelnił lufe można by też również odkręcić kominek i spróbować kompresorem zrobić cisnienie i wypchać to co utkwiło w lufie. Ja bym przynajmniej tak próbował, ale zakrótko w CP siedziałem i może bardziej doświadczeni koledzy mają jeszcze inne sposoby;) W kazdym razie wychodzi na to że pół biedy jak złamiesz na strzelnicy bo na 99% podsypka pomoże i go wystrzrlisz, gorzej jak złamieszw domu. Dlatego warto zrobić sobie pobijak mosiężny.
Nie wiem jak w czarnoprochowcach ale we współczesnych sztucerach, lufa się dociera jak jest nowa. Długo (ze 100 strzałów) brudzi, trudno wyczyścić itd. Fajny karabin ale już taki super to long rifle np Frontier Pedersoli. Prędkość pocisku ma dużo większy wpływ na energię kinetyczną niż jego masa. To wynika jasno ze wzoru.
Kilometersy :) To nie jest kula na flejtuchu. To jest kuleczka na flejtuszku :) Co do samego czyszczenia - jak dla mnie to zawsze przed naładowaniem warto przetrzeć, niezależnie od kalibru, choć ja używam zwykłego kawałka szmatki na jagu. Zdarzyło mi się, ze w kalibrze .50 po kilku strzałach kula przy ładowaniu utknęła gdzieś w środku lufy i nawet młotkiem nie szło. Co prawda był to Vesuvit, więc mocno brudzący proch. Dlatego szczególnie używając flejtuchów, które ciasno spasowują, warto przecierać przed każdym nasypaniem prochu. Pociski w kalibrze .223 Rem są na ogół niewiele cięższe (55 grn) choć o dobre 50% szybsze. Ich energia wynika nie z masy, a głównie z wysokiej prędkości. Trzeba pamiętać, ze standardowy pocisk z .22 LR ma około 40 grn i osiąga na wylocie 170-200 J. 3x szybszy .223 Rem osiąga już 1800 J. Energia rośnie wraz z kwadratem prędkości, dlatego lokujący się gdzieś pomiędzy nimi zarówno pod względem masy pocisku jak i jego prędkości prezentowany karabinek, ma energię przewyższającą rewolwer czarnoprochowy, który ma przecież o wiele większy kaliber.
@@damianbiaobrzeg2789 na początek kup to na co Cię stać i co Ci się podoba, i tak broń będzie celniejsza od strzelca ;-) A tak na poważnie, trzeba pomacać, przymierzyć się jaka broń jest składna dla Twoich warunków fizycznych. To że Kentucky, Hawken czy Frontier wyglądają inaczej na zdjęciu nie bierze się z niczego. Swego czasu najtańszy deerhunter ardesy to była fajna opcja, problem się zaczynał jak masz 190cm i zamówiłeś to wysyłkowo... Po rozpakowaniu przesylki pierwsza myśl, musieli się pomylić i przysłali wersję dla dziecka ;-)
trzeba przyznać, że to poręczny karabinek. i doprawdy nie trzeba czyścić lufy co kilka strzałów. 30 i nadal strzelał, uczciwie nasmarowany przybitką. i wychodzi na to, że warto użyć wysokiej naważki. i tak nie boli a bije celnie.
Co mi się najbardziej podoba w karabinach kapiszonowych względem karabinów skałkowych to łatwa dostępność do otworu/śrubki inspekcyjnej, w skałkowym karabinie trzeba zdjąć panewkę żeby odkręcić otwór zapałowy, praktycznie tylko przy totalnym czyszczeniu broni. Zaś w kapiszonowym można odkręcić albo kominek albo śrubkę inspekcyjną, oczyścić, podsypać i poprawić strzał, super rozwiązanie. Już nie mówiąc nawet że skałkowy jest bardziej wybredny na jakość prochu...
Hmmm... Ciekawe czy takim wiewiórczakiem można by zastąpić sharpsa na 100 m. Mowa o tarczowym strzelaniu. Skoro ma płaską trajektorię, to może być ciekawie
Warto spróbować. Trzeba tylko pamiętać, że ma bardzo lekki pocisk (kulkę), która szybko zwalnia i przy przejściu z prędkości naddźwiękowej na poddźwiękową straci celność.
@@DR_RUFUS jeżeli pocisk ma ponad 600 m/s u wylotu lufy to wpada w tarczę na 300 metrach z prędkością ponad 400m/s. Obie prędkości są naddźwiękowe Sprawdzone na conikalu ,321 z kulolejki do colta pocketa 1849. Pocisk wbijany bez flejtucha z tekturowa przybitką przyklejoną do dna pocisku. To pewnie dodatkowo utrudniało mi jego wbijanie ale miało zapobiec obróceniu się przybitki na sztorc w lufie.
po zasypaniu kanału prochem nie ma bata by nie strzeliła:D:D zanim kupiłem hawkena huntera 50 zastanawiałem sie włąsnie na tą sztuką ( strzelanie tarczowe) tylko to zapychanie sie troszke mnie zraziło i kupiłem 50.... choc 32 tez wyląduje w moim zestawie:-))
Długa osada-sztuciec.Przyśpiesznik typu niemieckiego-ekstremalnie niebezpieczne urzadzenie.Naciąganie dozwolone tylko podczas celowania.Przy nie oddanym strzale przyśpiesznik należy natychmiast zwolnić, celując w bezpieczne miejsce.Potrafi sam wystrzelić.Procedura zwalniania jest dość skomplikowana.
Na tle poprzednich zawodna broń. Z ciekawości, która z nich jest bardziej śmiercionośna, bardziej penetrująca. Może takie porównanie jak robi Paul Harrell gdzie jest kilka warstw z taktycznym kocem polarowym na końcu ;) Wtedy sam byś też zobaczył która tylko zrani, która ubije a która zrobi sieczke niejadalną.
Są jakieś pociski "karabinowe" tego kalibru? I druga rzecz, czy dałoby się na tym zamontować lunetę? Wiem że pod względem zgodności historycznej to herezja, ale fajnie byłoby się z tym pobawić na strzelnicy 😁
Może dla odmiany coś o tym co jest fundamentem traperskiego fachu - pułapkach. Nota bene do dziś w USA i Kanadzie to powszechna i legalna profesja i często hobby traktowane na równi z łowiectwem i wędkarstwem.
@@spostrzegawczy Spróbuj fanatyczny mikrocefalu. Pojedź do USA lub do Kanady, zastrzel legalnie działającego trapera z licencją i poczekaj na przyjazd policji. Chociaż wątpie czy byłoby cię stać. Taki pętak jak ty najpierw prewencyjnie musiałby założyć pieluchę, odważny jest tylko jako troll w komentarzach. Traperzy są tam z reguły również myśliwymi i mają broń, tak wiec zanim byś sie zatrząsł szczenięcym oburzeniem gryzł byś glebę. Pewnie nie wiesz gwniarzu na jakim fundamencie wyrosły takie państwa jak wspomniane USA i Canada, co to jest Hudson Bay Company i czym sie zajmowała? To kompania handlowa posiadająca w szczycie potęgi 40% terytorium Kanady. Siła tych panstw wyrosła na trappingu a więc na stawianiu pułapek i handlu futrami. Pewnie nie znasz też takich egzotycznych pojęć jak "Damage control" czy "Pest control". A teaz idż oglądaj bajki z Grecią Thunberg
Mały lifehack dla kolegów z CP. Kupujesz sprężone powietrze z Action i po kilku strzałach fukasz w kominek, lufą w dół. Daje lepszy efekt niż wpychanie nagaru spowrotem do komory.
Greetings from the US! I recognize the Pedersoli Scout and Gransfors Hudson Bay axe...even though I do not speak or understand your language...Slavic...Polish, Russian??? Nice presentation.
Ten karabinek jest super. Czy jest możliwość, że proch wybuchnie podczas ubijania? Jak oglądam ubijanie prochu w lufie, to aż strach patrzeć, czy to jest bezpieczne?
Fajny ten karabinek, kaliberek rekreacyjny. Szkoda, że nie wziąłeś kodiaka, fajnie by wyszło porównanie przestrzelin o O. Podejrzewam, że strzelanie z tego parę godzin jest tańsze niż 4 strzały z kodiaka. Masz maila w skrzynce.
@@tomaszukaszyk2301 mam jeszcze trochę kapiszonów z czasów dobrej ceny. Vesuvit też poszedł w górę. Do kodiaka na raz sypie 2x 4 g vesuvitu, do tego 2 miniaki po 34 g każdy. Do tej pchełki wystarczy jak myślę 1g prochu. Kula pewno też poniżej 10 g.
@@tomaszukaszyk2301 no to masz odpowiedź. Różne sprzęty przerobiłem przez 20 lat, remik .44 łykał 0,9 g, karabin kentucky.45 zadowalał się 1 g. Dlatego myślę że temu maluchowi 1 g to już dawka artyleryjska 🙂. Tu faktycznie chyba kapiszon jest najdroższy 👍
@@piotrsupski9395 tyle, że do długiej lufy jest sens sypać więcej niż do krótkiej w tym samym kalibrze. Do dziurawienia papieru z pistoletu 0.36cal wystarczało 0,6g Czecha, opad na 25m był pomijalny.
Grany mogą być mylone z dawniejszymi jednostkami aptekarskimi, wcale nie tożsamymi z grain'em. Cyna i Ołów zrobił na ten temat film. Dlatego niestety spolszczenie nie działa w tym przypadku. PS. Nie jestem pewien tej prędkości 2000+fps. Może gazy i inne drobiny prochu zafałszowały pomiar. Spróbowałbym strzelić z większej odległości od chrono ew. jakiegoś Labradara. PS2. Gwint o skoku 48" raczej nie daje zbyt dużych nadziei na stabilizację długich pocisków. Kałach ma mniej niż 10".
@Mruuuczek Pewne szanse na to są - owe drobiny są o wiele lżejsze niż pocisk. Nie upieram się, że uzyskana prędkość jest niemożliwa, ale byłaby blisko rekordu świata dla broni czarnoprochowej i to na amunicję scaloną. Dlatego dobrze byłoby to jakoś zweryfikować.
@Mruuuczek Może tak być, jednak ileś razy widziałem już zafałszowane (w obie strony) wyniki pomiarów chronografem optycznym, zwłaszcza dla CP z jego ogromnymi ilościami dymu, iskier i pozostałości stałych. Dlatego prawdopodobieństwo poprawności wyniku 2000+fps w czarnoprochowej luśni oceniam na może 50%.
Polecam Lyman's Handbook. Są tam tabele z testów balistycznych. Też mnie ten wynik zastanowił i sprawdziłem. W kalibrze .32 osiągają podobne prędkości do zmierzonej.
dobre pytanie. ostatnio kupiłem kule .323 i spróbuje z przybitką .36 ale bez flejtucha. przybitka będzie usmarowana po pachy. nadkalibrowa kula przecież nie wypadnie.
Pomijając już sam model karabinu, to bardzo wartościowy film pod kątem praktyki strzelania z broni CP jednostrzałowej, co jest rzadkie na UA-cam. Większość strzelcow skupiona jest na rewolwerach, a tutaj problemy są inne. Praktycznie wszystko, co pokazałeś na filmie przerobiłem w czasie własnej praktyki z pistoletem jednostrzałowym, na przykład: 1) zabrudzona lufa po kilku strzałach i niemożność dociśnięcia kuli do końca 2) niewypał i podsypywanie prochem komory zapałowej. Ze swojej praktyk (głupiej) i też wiem, że kula niedociśnięta do końca też potrafi wystrzelić - literatura straszy możliwością rozdęcia lufy, ale u mnie parę razy z braku doświadczenia w ocenie głębokości dobicia tak strzeliłem i nic się nie stało.
Tak sie trzyma karabin podczas strzelania sportowego, karabin lewa reka nie trzymasz jak na tych filmach tylko opierasz na dwóch wyprostowanych palcach. @@DR_RUFUS
@@jozefswierczynski5537 Nie publikuj w UA-cam treści, które mają na celu wykonanie którejkolwiek z poniższych czynności: Sprzedaż broni palnej lub związanych z nią akcesoriów w ramach transakcji bezpośrednich (np. sprzedaż prywatna przez indywidualnych sprzedawców) lub poprzez podawanie linków do stron, gdzie można kupić tego typu produkty. Jeśli Twój materiał narusza te zasady, usuniemy go i wyślemy Ci e-maila z powiadomieniem.
Jesteś pewien że dobrze odtłuściłeś karabin przed strzelaniem ? Usunąłeś smary fabryczne ? Jeśli nie to jestem pod wrażeniem że pierwszy strzał w ogóle się udał. Sam niekiedy przesadzam z olejem i potem na strzelnicy wstyd że nie odpala. Załatw sobie proszę zwykłą igłę którą będziesz mógł przepchać kominek bez wykręcania czegokolwiek. Serio, jeden dobry ruch igłą potrafi rozwiązać większość problemów z zapłonem. Do tego, na trudniejsze przypadki, przydatna jest szczoteczka do protez dentystycznych. Dostępna w prawie każdej drogerii za śmieszne pieniądze. Po odkręceniu kominka można przez brandkę wmanewrować tym w kanał zapałowy i usunąć sporo syfu. Ostatnio też zaszalałem i wydałem poniżej 10 pln na zestaw przetykaczy do palników gazowych. Różne długości, różna giętkość, docierają prawie wszędzie, niewielki rozmiar całego zestawu.
czytałem sporo takich komentarzy. na dziś już nie daje im wiary. poza osobistym sprawdzeniem (30x bez czyszczenia z naważkami 1, 1,5 i 2,15g) jest jeszcze jeden czynnik. taka broń byłaby średnio użyteczna jeśli trzebaby ją było czyścić co kilka strzałów. jest takie przysłowie. kto smaruje ten jedzie. z zalet - nikły odrzut, potencjał do niezłej celności, rozsądne zużycie prochu, nie trzeba dżwigać kilo kul. przyjemnie i nikt nie posądzi o zastępowanie sobie kalibrem broni braków. ot. ciekawie.
@@MrFeniks77 O tym właśnie mówię, Twój komentarz jest po prostu komiczny. Chciałbym zobaczyć te oddziały prepersów i partyzantów uzbrojone w łuki, wiatrówki i broń myśliwską z ubiegłego wieku a raczej nie chciałbym tego oglądać bo skończy się to masakrą. Jeśli ktoś poważnie martwi się o bezpieczeństwo na wypadek wojny to się powinien wyposażyć w broń współczesną a nie łudzić się, że bez najmniejszego doświadczenia i przeszkolenia będzie wstanie obronić się przed napastnikami przy pomocy wiatrówki i rewolwera bo dostanie serie z kałacha od razu jak ktoś zobaczy, że ma broń.
600J to raczej oszczędzanie broni i prochu. 30 grain czyli około 2 gramy ładuję do remika 44 z 8" lufą. Przy użyciu pocisku mini i z prochem Szwajcar wyciągnąłem z niego 900J. Więc z karabinu 600 to raczej głaskanie lufy.
@@piotrkubicz2832 Pietka z 1975 roku (ponoć z tych jeszcze dobrych). Szwajcar 3FG i Minie 160 grain wepchane na styk. No i przybitka raczej symboliczna 2mm bo Minie już nie chciał się zmieścić. 😉 Dopisano- z celnością bywa niestety różnie bo "wykop" już jest odczuwalny nawet dla tak masywnej broni.
@@grzegorzswieczynski7619 To wyjaśnia sprawę rok produkcji broni stara bardzo dobra produkcja po prostu a ostatnie pytanie są tak lekkie minie 160 gr w tym kalibrze? Dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi zaskoczyłeś mnie osiągami
Yak się zastanawiam: Po co ci w Górach Skalistych jakiś ciężki przedpotopowy karabin skoro można sobie kupić coś nowoczesnego? Lekkiego i precyzyjniejszego od tego starocia?
Bo na tym polega moja filozofia podróżowania, żeby robić ze starociami to, czego inni baliby się robić z nowoczesnym sprzętem. O tym piszę książki, nagrywam filmy, za to dostaję nagrody i wyróżnienia i z tego od kilku lat utrzymuję siebie i rodzinę. Witam w Starym Wspaniałym Świecie :)
Jak najbardziej jadalne. Polecam moją książkę "Straszni ludzie z bronią", gdzie opisuję jak żywiłem się wiewiórkami. sklep-starywspanialyswiat.pl/rufus_2m-americana-straszni-ludzie-z-bronia-miekka
Eh... Nie mam nic przeciw polowaniu dla jedzenia - ale wiewiorki są sympatyczne, a przy tym malutkie; mięso niewarte chyba nawet kosztu kuli... Oczywiście - w potrzebie można żywić się i robalami, i innymi ludźmi... Tylko czy to prawdziwa potrzeba...
5 місяців тому+1
@@miceliusbeverus6447 wiewiórki szare(amerykańskie można by powiedzieć) są sporo wieksze od tych naszych, choć i u nas się pojawiają jako gatunek inwazyjny
Panie Rafale broń na czas magazynowania zabezpieczona jest przez producenta gęstym smarem antykorozyjnym. Przed strzelaniem dobrze jest go zmyć bęzyną ekstrakcyjną. Odrobina do lufy i na szmatę na jaga a potem szorujemy. Jeśli tego nie zrobimy smar ten zostawi taki paskudny nagar który ciężko się czyści. Smar ten osadzony w kanałach ogniowych powoduje też niewypały ale o tym Pan już wie. ;-) Kolejna kwestia to to że czyszcząc lufę szczotką nagar opada na dno lufy i zapycha kanały ogniowe... przerabiałem to w karabinie skałkowym. By temu zaradzić sypiemy najpierw proch, na to filcową przybitkę i dopiero potem czyścimy lufę szczotką. Potem kula na flejtuchu i strzelamy. Ten sposób powoduje że nagar ściągnięty szczotką nie ląduje na dnie lufy gdzie zapycha kanały ogniowe ale między przybitką a flejtuchem i z tamtąd opuszcza lufę podczas strzału. Warto też stosować smary zmiękczające nagar. Nic tak dobrze nie zmiękcza nagaru z czarnego prochu jak woda warto więc stosować smary ją zawierające. Ślina jest jak najbardziej OK. Można też stosować krem Nivea, "smar Nowaka", "mleko łosia" wodę z Ballistolem, itp. To powinno pomóc. Tak czy owak czekam na kolejne Pana filmy i pozdrawiam gorąco! :-)
w tym wypadku nie zaszkodzi sam kapiszon lub dwa przed strzelaniem.
Mam Squirrelka od 13 lat. W międzyczasie miałem różne inne karabiny i karabinki CP, od .45 do .58 ;) Po kilku latach zawsze ich się pozbywałem, natomiast Wiewiórczak zostaje u mnie dożywotnio. Jest to wdzięczna i przyjemna broń. Mój jest produkcji Dikara i ma ten sam rocznik, co ja ;) Pocisk kulisty jest w stanie rozpędzić do wręcz absurdalnych prędkości (zobacz jeden z moich filmów - strzał do puszki gulaszu z makaronem). Usunąłem niehistoryczną oksydę i lakier, zastąpiłem je brunirą i olejem do drewna. Marzy mi się właśnie taki Scout z pełnym łożem (Dikar ma łoże podobne do Deerhuntera), śliczny jest, ale miałby charakter i wygląd z brunirowaną lufą i olejowanym łożem
Piękna broń i z idei i z mechanizmu i z wyglądu... Dzięki za ten kanał, dowiedziałem się o broni CP więcej niż od tych... jaki im tam... 'superspecjalistów'.
Piękny jest ten karabin . Jego smukłość , prostota , jednym słowem elegancja . Pozdrowionka !
Świetny materiał, super są te Twoje prezentacje broni i jej możliwości.
Jestem jednak bardzo zaskoczony zawodnością karabinka, brudzi się tragicznie, strzelając z mojego Deerhunterka .45 prawie nie zdarza się zatkanie kanałów zapłonowych.
Dzięki, teraz czekamy na testy na długich pociskach.
Rufus! Jak Tyś mnie teraz humor poprawił... :D
Fachowy i dokłady i dokładny wykład.Przyjemnie posłuchać poprawnej wymowy, miło brzmiącej w uszach.Pozdrawiam
I już kciuk leci. Jeszcze przed oglądaniem.
Witaj Rafciu jestem pod wrażeniem twojej wiedzy mądrego to zawsze warto posłuchać dziękuję pozdrawiam serdecznie 🤗👍👏💪🐺🐾🏞️🥇☕🍰💚
Ten mosiężny "kubek" na kominku przekręć . Dlatego dmucha po oczach i bije kapiszonami. Powinien być tak ustawiony żeby odbić ewentualne przedmuchy do góry.
No i ja to takie kanały szanuję!
Witam. Przed użyciem szczotki ja zasypuję 1g prochu, przybitka i dopiero wtedy czyszczę szczotką. Po skończeniu czyszczenia wystrzeliwuje cały syf. Ten sposób zapobiega zapchaniu przewodu zapałowego.
inspirujace,zakochany od pierwszego wejrzenia w tym lekkim,,kiju samobiju,,Dzieki za nowe hooby i oby przerodzilo sie w pasje,;)
Pamiętam, jak jeszcze za zaledwie 800 zł. można było kupić nowiutkiego Deer Hunter'a i to był najtańszy karabin CP, jaki dało się kupić. Teraz wszystko kosztuje 4 razy tyle.
Ja też to pamiętam...
Spokojnie myślę, że sezon ogórkowy się skończy i takie używki strzelane dwa razy będzie można wyłapać za bezcen.
"Stary wspaniały świat" prochownica! młody człowieku.
Dobry pomysł z tymi pociskami. Czekamy.👍👍
Z chęcią zobaczę te podłużne pociski, fajny karabinek i chyba trzeba zacząć zbierać ;P
Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Drogie zabawki... 😀 na szczęście dzięki Twoim filmom temat przestaje być czarną magią, z czarnej magii pozostaje tylko czarny proch... ✌Pozdrawiam serdecznie😀
Nooo i narobiłeś panie... Przymusowa przerwa w pracy 😜😂😂😂
Fajny wartościowy kanał się rozwija.
Dzięki tobie znów wracam do czarnego prochu. Pozdrawiam
Świetny kanał. Życzę powodzenia!
Kontakt ze współczesną bronią palną mam od wielu lat, o czarnoprochowej za dużo nie wiedziałem i w sumie najwięcej się dowiedziałem z tego kanału za co dziękuję. Kiedyś jedynie sprawdzałem ceny i niestety dorównują one lub nawet przewyższają nowoczesnej broni, no ale kluczem tu jest słowo "pozwolenie". Ciekaw jestem jak to jest z tymi mitami dotyczącymi możliwości zakupu prochu, bo krążą opinie, że broń czarnoprochową co prawda można kupić i posiadać w Polsce, ale po proch to już trzeba do Czech jeździć, bo posiadać w Polsce można ale kupić już nie.
I tak jak dobrze się ogląda te filmy i chłonie wiedzę, to jeśli by to miało być moje narzędzie przetrwania to jednak wybrałbym coś współczesnego patrząc na ilość niewypałów, które dorównują jedynie moim doświadczeniom z modelami na amunicję makarova :)
Proch zawsze kupowałem w Polsce, w sklepach z bronią.
@@DR_RUFUS ale zakladam, ze masz na nia papiery skoro wozisz ja za granice.
@@MowadHobby Żeby kupować samemu czarny proch trzeba wyrobić europejską kartę broni i tyle. Jest też ona potrzebna do przewożenia broni za granicę. Oczywiście jeżeli taka broń jest w danym kraju legalna.
Jak zwykle super podroz w czasie - klimat niepowtarzalny jak w kazdym materiale. Czekam na rollingblocka :) pozdr.
A ja na sharpsa ale ich ceny tak poszybowały, że chyba potrzebny byłby sponsor.
@@sebakrol3433 też choruje na scharpsa
Mam RB 45 jest git jestem zadowolony
8:20 no coś pięknego
Super filmik 👍
🌲🌲🌲🌲🔥🌲🌲🌲🌲
Jak zwykle ciekawe. Pozdrawiam. KDZ.
Z doświadczenia Ci powiem że jak dobierzesz odpowiednią naważke do tego typu karabinka w połączeniu z tym spustem i tej jakości lufy co robi pedersoli to naprawde bedziesz zaskoczony powtarzalnością tego karabinka. Warto dorobić sobie pobijak z mosiądzu (kupic kawałek pręta i nagwintować), wtedy nie trzeba się martwić że orginał pęknie no i ciężkim pobijakiem mam wrażenie że się lepiej ładuje
A co gdyby pobijak pękł i utknął? Rozwierca się go jakoś czy rozkręca broń i przepycha rurę z drugiej strony?
@@przygody Niestety w tego typu konstrukcji nie masz możliwości rozkręcenia lufy i jej przedkania. Tzn technicznie jest to możliwe,żeby ktoś mnie nie złapał za słowo bo od strony powiedzmy ,,zamkowej,, często jest tak zwany fabryczny korek, ale jego się nie rusza bo to zaklajstrowane przez fabryke na amen. Z resztą sam bałbym się tego tykać żeby potem mi nie wypaliło w twarz. Co do Twojego pytania sam nigdy nie miałem takiej sytuacj. Jeśli akcja by miała miejsce na strzelnicy to najlepszym sposobem jest odkręcenie kominka, wsypanie podsypki i normalny strzał. Wszystko co masz w lufie powinno wylecieć, a przynajmniej się wysunąć. Jesli w domu to chyba grajcarem bym próbował się wkręcić w złamany trzonek i próbował bym go wyciągnąć, jeśli na koncu złamanego pobijaka byłaby jakaś szczotka czy przecierak który uszczelnił lufe można by też również odkręcić kominek i spróbować kompresorem zrobić cisnienie i wypchać to co utkwiło w lufie. Ja bym przynajmniej tak próbował, ale zakrótko w CP siedziałem i może bardziej doświadczeni koledzy mają jeszcze inne sposoby;) W kazdym razie wychodzi na to że pół biedy jak złamiesz na strzelnicy bo na 99% podsypka pomoże i go wystrzrlisz, gorzej jak złamieszw domu. Dlatego warto zrobić sobie pobijak mosiężny.
Fajny karabin jakiś czas temu szukałem tego kalibru dla syna
zajebisty odcinek , czekam na film o karabinie hawken
Nie wiem jak w czarnoprochowcach ale we współczesnych sztucerach, lufa się dociera jak jest nowa. Długo (ze 100 strzałów) brudzi, trudno wyczyścić itd. Fajny karabin ale już taki super to long rifle np Frontier Pedersoli.
Prędkość pocisku ma dużo większy wpływ na energię kinetyczną niż jego masa. To wynika jasno ze wzoru.
Kilometersy :)
To nie jest kula na flejtuchu. To jest kuleczka na flejtuszku :) Co do samego czyszczenia - jak dla mnie to zawsze przed naładowaniem warto przetrzeć, niezależnie od kalibru, choć ja używam zwykłego kawałka szmatki na jagu. Zdarzyło mi się, ze w kalibrze .50 po kilku strzałach kula przy ładowaniu utknęła gdzieś w środku lufy i nawet młotkiem nie szło. Co prawda był to Vesuvit, więc mocno brudzący proch. Dlatego szczególnie używając flejtuchów, które ciasno spasowują, warto przecierać przed każdym nasypaniem prochu.
Pociski w kalibrze .223 Rem są na ogół niewiele cięższe (55 grn) choć o dobre 50% szybsze. Ich energia wynika nie z masy, a głównie z wysokiej prędkości. Trzeba pamiętać, ze standardowy pocisk z .22 LR ma około 40 grn i osiąga na wylocie 170-200 J. 3x szybszy .223 Rem osiąga już 1800 J. Energia rośnie wraz z kwadratem prędkości, dlatego lokujący się gdzieś pomiędzy nimi zarówno pod względem masy pocisku jak i jego prędkości prezentowany karabinek, ma energię przewyższającą rewolwer czarnoprochowy, który ma przecież o wiele większy kaliber.
Macieju, siedzę na saquaro i nie wiem co kupić, poleć prosze co kupić tzn karabin.
@@damianbiaobrzeg2789 Jak na początek takiej zabawy kupiłbym Hawkena Huntera. Krótki, składny i całkiem tani karabin.
@@damianbiaobrzeg2789 na początek kup to na co Cię stać i co Ci się podoba, i tak broń będzie celniejsza od strzelca ;-) A tak na poważnie, trzeba pomacać, przymierzyć się jaka broń jest składna dla Twoich warunków fizycznych. To że Kentucky, Hawken czy Frontier wyglądają inaczej na zdjęciu nie bierze się z niczego. Swego czasu najtańszy deerhunter ardesy to była fajna opcja, problem się zaczynał jak masz 190cm i zamówiłeś to wysyłkowo... Po rozpakowaniu przesylki pierwsza myśl, musieli się pomylić i przysłali wersję dla dziecka ;-)
Bardzo fajna strzelbka 👋
Dodatkowy plus za bohatera drugiego planu...
.
.
lampa - sygnał końca pociągu 👍🏻
Bardzo fajny ten karabin i odcinek 👍 czekam na dalsze testy bo interesuje mnie ile można wycisnąć z niego na tarczy 😀
zakochałem się w tej pukawce...
trzeba przyznać, że to poręczny karabinek. i doprawdy nie trzeba czyścić lufy co kilka strzałów. 30 i nadal strzelał, uczciwie nasmarowany przybitką. i wychodzi na to, że warto użyć wysokiej naważki. i tak nie boli a bije celnie.
Fajny anorak. Można gdzieś taki kupić??
Nie można :) Jedyny taki. Opowiem o nim w filmie w najbliższą niedzielę.
@@DR_RUFUS qrv...🤭😂😂😂
Poszukuję możliwości wypróbowania i postrzelania z broni czarnoprochowej, zanim zdecyduję się na zakup, w Bydgoszczy i okolicach.
Wincyj scouta 32. wincyj, ma potencjał
Co mi się najbardziej podoba w karabinach kapiszonowych względem karabinów skałkowych to łatwa dostępność do otworu/śrubki inspekcyjnej, w skałkowym karabinie trzeba zdjąć panewkę żeby odkręcić otwór zapałowy, praktycznie tylko przy totalnym czyszczeniu broni.
Zaś w kapiszonowym można odkręcić albo kominek albo śrubkę inspekcyjną, oczyścić, podsypać i poprawić strzał, super rozwiązanie.
Już nie mówiąc nawet że skałkowy jest bardziej wybredny na jakość prochu...
Nooooooo, kurła! Lubię ten kanał :-)
Jak zwykle świetnie nakręcony materiał a pytanko gdzie masz tą strzelnicę , można na niej postrzelać?
To jest strzelnica Ligii Obrony Kraju, trzeba być członkiem.
Dziękuję i pozdrawiam
Hmmm... Ciekawe czy takim wiewiórczakiem można by zastąpić sharpsa na 100 m. Mowa o tarczowym strzelaniu. Skoro ma płaską trajektorię, to może być ciekawie
Warto spróbować. Trzeba tylko pamiętać, że ma bardzo lekki pocisk (kulkę), która szybko zwalnia i przy przejściu z prędkości naddźwiękowej na poddźwiękową straci celność.
@@DR_RUFUS ale teścik wart uwagi. Wiemy już że szmoc wieksza niż w 22 lr. Może warto spróbować na 100 m do tarczy
@@DR_RUFUS jeżeli pocisk ma ponad 600 m/s u wylotu lufy to wpada w tarczę na 300 metrach z prędkością ponad 400m/s. Obie prędkości są naddźwiękowe
Sprawdzone na conikalu ,321 z kulolejki do colta pocketa 1849. Pocisk wbijany bez flejtucha z tekturowa przybitką przyklejoną do dna pocisku. To pewnie dodatkowo utrudniało mi jego wbijanie ale miało zapobiec obróceniu się przybitki na sztorc w lufie.
po zasypaniu kanału prochem nie ma bata by nie strzeliła:D:D zanim kupiłem hawkena huntera 50 zastanawiałem sie włąsnie na tą sztuką ( strzelanie tarczowe) tylko to zapychanie sie troszke mnie zraziło i kupiłem 50.... choc 32 tez wyląduje w moim zestawie:-))
mam teraz identyczny dylemat, strzelałeś z obydwu? co przesądziło?
Długa osada-sztuciec.Przyśpiesznik typu niemieckiego-ekstremalnie niebezpieczne urzadzenie.Naciąganie dozwolone tylko podczas celowania.Przy nie oddanym strzale przyśpiesznik należy natychmiast zwolnić, celując w bezpieczne miejsce.Potrafi sam wystrzelić.Procedura zwalniania jest dość skomplikowana.
Na tle poprzednich zawodna broń. Z ciekawości, która z nich jest bardziej śmiercionośna, bardziej penetrująca. Może takie porównanie jak robi Paul Harrell gdzie jest kilka warstw z taktycznym kocem polarowym na końcu ;) Wtedy sam byś też zobaczył która tylko zrani, która ubije a która zrobi sieczke niejadalną.
Są jakieś pociski "karabinowe" tego kalibru? I druga rzecz, czy dałoby się na tym zamontować lunetę? Wiem że pod względem zgodności historycznej to herezja, ale fajnie byłoby się z tym pobawić na strzelnicy 😁
Może dla odmiany coś o tym co jest fundamentem traperskiego fachu - pułapkach. Nota bene do dziś w USA i Kanadzie to powszechna i legalna profesja i często hobby traktowane na równi z łowiectwem i wędkarstwem.
Do skurwieli, którzy zakładają sidła i pułapki należy strzelać bez ostrzeżenia a rannych wieszać na drzewach.
@@spostrzegawczy Spróbuj fanatyczny mikrocefalu. Pojedź do USA lub do Kanady, zastrzel legalnie działającego trapera z licencją i poczekaj na przyjazd policji. Chociaż wątpie czy byłoby cię stać. Taki pętak jak ty najpierw prewencyjnie musiałby założyć pieluchę, odważny jest tylko jako troll w komentarzach. Traperzy są tam z reguły również myśliwymi i mają broń, tak wiec zanim byś sie zatrząsł szczenięcym oburzeniem gryzł byś glebę. Pewnie nie wiesz gwniarzu na jakim fundamencie wyrosły takie państwa jak wspomniane USA i Canada, co to jest Hudson Bay Company i czym sie zajmowała? To kompania handlowa posiadająca w szczycie potęgi 40% terytorium Kanady. Siła tych panstw wyrosła na trappingu a więc na stawianiu pułapek i handlu futrami. Pewnie nie znasz też takich egzotycznych pojęć jak "Damage control" czy "Pest control". A teaz idż oglądaj bajki z Grecią Thunberg
Mały lifehack dla kolegów z CP. Kupujesz sprężone powietrze z Action i po kilku strzałach fukasz w kominek, lufą w dół. Daje lepszy efekt niż wpychanie nagaru spowrotem do komory.
Dlaczego z action, jakąś nowa owcza moda ?
@@maciejsokoowski4764 Dlaczego owcza? Poprostu mają najtaniej. Sprężone powietrze to nie jest produkt, który różni się jakością wraz ze wzrostem ceny.
Kurcze strasznie mnie kusi jakiś czarnoprochowiec zanim jakieś dzbany z rządu stwierdzą, że tego też posiadać nie wolno.
Świetnie to robisz👍
Co to za strzelnica?
Zaraz wywaliłbym tą osłonę kominka, bo jedyne co ona daje to ogień na twarz. Fajny karabin i przyjemnie się ogląda 🤗
Kiedy testy z zelem balistycznym?Jak zwykle-dobra robota!👍
Testy pewnie w styczniu, a filmy w lutym :) Ale jeszcze będzie kilka innych rzeczy po drodze.
@@DR_RUFUS trzymam kciuki i powoli dojrzewam do kupna czarnego👍robicie panowie naprawdę dobro robotę dla ludzi lubiących lufy,pozdrawiam!
Greetings from the US! I recognize the Pedersoli Scout and Gransfors Hudson Bay axe...even though I do not speak or understand your language...Slavic...Polish, Russian??? Nice presentation.
Polskiego ;)
Never EVER write "polish" and "russian" in one sentence.... ;)
Ten karabinek jest super. Czy jest możliwość, że proch wybuchnie podczas ubijania? Jak oglądam ubijanie prochu w lufie, to aż strach patrzeć, czy to jest bezpieczne?
Nie ma takiej możliwości aby proch wybuchł od samego ubijania w lufie.
UZYWAJ ŻERDZI DO UBIJANIA O TEMP. MAX DO STU STOPNI CELCJUSZA no jako bezpieczną uznaje się ta 75 stopni
Fajny ten karabinek, kaliberek rekreacyjny. Szkoda, że nie wziąłeś kodiaka, fajnie by wyszło porównanie przestrzelin o O. Podejrzewam, że strzelanie z tego parę godzin jest tańsze niż 4 strzały z kodiaka. Masz maila w skrzynce.
Nie jest, przy obecnych cenach duża składową ceny 1 strzału to kapiszon ...
@@tomaszukaszyk2301 mam jeszcze trochę kapiszonów z czasów dobrej ceny. Vesuvit też poszedł w górę. Do kodiaka na raz sypie 2x 4 g vesuvitu, do tego 2 miniaki po 34 g każdy. Do tej pchełki wystarczy jak myślę 1g prochu. Kula pewno też poniżej 10 g.
@@piotrsupski9395 do pistoletu 0.36cal kulka ważyła 4g, tu to nie wiem ale mało, prochu raczej mniej niż 1g nie ma sensu sypac
@@tomaszukaszyk2301 no to masz odpowiedź. Różne sprzęty przerobiłem przez 20 lat, remik .44 łykał 0,9 g, karabin kentucky.45 zadowalał się 1 g. Dlatego myślę że temu maluchowi 1 g to już dawka artyleryjska 🙂. Tu faktycznie chyba kapiszon jest najdroższy 👍
@@piotrsupski9395 tyle, że do długiej lufy jest sens sypać więcej niż do krótkiej w tym samym kalibrze. Do dziurawienia papieru z pistoletu 0.36cal wystarczało 0,6g Czecha, opad na 25m był pomijalny.
Grany mogą być mylone z dawniejszymi jednostkami aptekarskimi, wcale nie tożsamymi z grain'em. Cyna i Ołów zrobił na ten temat film. Dlatego niestety spolszczenie nie działa w tym przypadku.
PS. Nie jestem pewien tej prędkości 2000+fps. Może gazy i inne drobiny prochu zafałszowały pomiar. Spróbowałbym strzelić z większej odległości od chrono ew. jakiegoś Labradara.
PS2. Gwint o skoku 48" raczej nie daje zbyt dużych nadziei na stabilizację długich pocisków. Kałach ma mniej niż 10".
@Mruuuczek Pewne szanse na to są - owe drobiny są o wiele lżejsze niż pocisk. Nie upieram się, że uzyskana prędkość jest niemożliwa, ale byłaby blisko rekordu świata dla broni czarnoprochowej i to na amunicję scaloną. Dlatego dobrze byłoby to jakoś zweryfikować.
@Mruuuczek Może tak być, jednak ileś razy widziałem już zafałszowane (w obie strony) wyniki pomiarów chronografem optycznym, zwłaszcza dla CP z jego ogromnymi ilościami dymu, iskier i pozostałości stałych. Dlatego prawdopodobieństwo poprawności wyniku 2000+fps w czarnoprochowej luśni oceniam na może 50%.
Polecam Lyman's Handbook. Są tam tabele z testów balistycznych. Też mnie ten wynik zastanowił i sprawdziłem. W kalibrze .32 osiągają podobne prędkości do zmierzonej.
jaka jest wielkosc flejtucha w stosunku do kalibru kuli?
dobre pytanie. ostatnio kupiłem kule .323 i spróbuje z przybitką .36 ale bez flejtucha. przybitka będzie usmarowana po pachy. nadkalibrowa kula przecież nie wypadnie.
Widzę już expertem jesteś
Pomijając już sam model karabinu, to bardzo wartościowy film pod kątem praktyki strzelania z broni CP jednostrzałowej, co jest rzadkie na UA-cam. Większość strzelcow skupiona jest na rewolwerach, a tutaj problemy są inne. Praktycznie wszystko, co pokazałeś na filmie przerobiłem w czasie własnej praktyki z pistoletem jednostrzałowym, na przykład: 1) zabrudzona lufa po kilku strzałach i niemożność dociśnięcia kuli do końca 2) niewypał i podsypywanie prochem komory zapałowej. Ze swojej praktyk (głupiej) i też wiem, że kula niedociśnięta do końca też potrafi wystrzelić - literatura straszy możliwością rozdęcia lufy, ale u mnie parę razy z braku doświadczenia w ocenie głębokości dobicia tak strzeliłem i nic się nie stało.
Ile masz sztuk broni czarnoprochowej? I czy wszystkie przedstawione na dotychczasowych filmikach należą do Ciebie?
Niektóre są moje, inne pożyczam do nagrań.
Oglądam ten odcinek po raz 3-4, i na scouta 32. namyślam się.
Gd-zie ta strzelnica i na jakich warunkach można z niej korzystać.
A gdyby tak strzelić pociskiem? Jakimś krótkim conicalem? Wiem, że gwint pewnie 1:48 ale może dać radę.
Jakbym znalazł conicale albo chociaż formę w tym kalibrze to bym postrzelał.
@@DR_RUFUS a jakby zamówić gdzieś formę frezowaną np w aluminium?
Pytanie gdzie to dostac....
No właśnie. Autor ma chyba jakieś swoje dojścia, bo od czasów pandemicznych z dostępnością włoskich replik jest coraz gorzej.
Gdzie można go nabyć ? Na ten moment pozdro
Mam ten toporek, świetny.
Rufus co to są za ciżemki - są super. Podobne robi Brubeck ale z wełny. Twoje są skórzane ?
Chodzi o buty? Jeśli tak, to są skórzane KEEN.
@@DR_RUFUS Dzięki👍
I tak co kilka strzałów ma się takie problemy z kominkami?
Przecież mówił i czyszczeniu, co i dlaczego, a w tym raczej nie chodzi o to żeby nic nie robić tylko walić.
Witam a co z odgryzaniem papierowych ładunków prochowych ci to mieli fajnie xd .
Źle trzymasz ten karabin. Lewa ręka opiera się na lewym biodrze a karabin opiera się na dwóch palcach, wtedy stabilność lewej ręki jest większa.
Nie mam tak długich rąk, żeby jednocześnie oprzeć rękę na biodrze i podeprzeć karabin.
Tak sie trzyma karabin podczas strzelania sportowego, karabin lewa reka nie trzymasz jak na tych filmach tylko opierasz na dwóch wyprostowanych palcach. @@DR_RUFUS
sami zawodowcy... trzymasz tak by miec stabilnosc wedle twojej postury , bezpieczeństwo i wygodę tyle w temacie
Hawken 0,50 cala osiąga przy 100 grain prochu osiąga 3000 Juli
fajny karabin
🤓👍
Wczoraj zakupy w sklepie od dzisiaj promocja. Los jakby ze mnie zadrwił
Siemka zarobisz odcinek o Colt Root a zwłaszcza gdzie idzie go kupić
O kolcie może kiedyś zrobię, ale gdzie kupić broń nie powiem, jutub zabrania.
@@jozefswierczynski5537
Nie publikuj w UA-cam treści, które mają na celu wykonanie którejkolwiek z poniższych czynności:
Sprzedaż broni palnej lub związanych z nią akcesoriów w ramach transakcji bezpośrednich (np. sprzedaż prywatna przez indywidualnych sprzedawców) lub poprzez podawanie linków do stron, gdzie można kupić tego typu produkty.
Jeśli Twój materiał narusza te zasady, usuniemy go i wyślemy Ci e-maila z powiadomieniem.
👍👍
Produkuja armaty na biwak ?
Nie wiem, nie widziałem jeszcze armaty z przeznaczeniem biwakowym. Ale czemu nie?
👍
fajna ta pukawka
Jesteś pewien że dobrze odtłuściłeś karabin przed strzelaniem ? Usunąłeś smary fabryczne ? Jeśli nie to jestem pod wrażeniem że pierwszy strzał w ogóle się udał. Sam niekiedy przesadzam z olejem i potem na strzelnicy wstyd że nie odpala. Załatw sobie proszę zwykłą igłę którą będziesz mógł przepchać kominek bez wykręcania czegokolwiek. Serio, jeden dobry ruch igłą potrafi rozwiązać większość problemów z zapłonem. Do tego, na trudniejsze przypadki, przydatna jest szczoteczka do protez dentystycznych. Dostępna w prawie każdej drogerii za śmieszne pieniądze. Po odkręceniu kominka można przez brandkę wmanewrować tym w kanał zapałowy i usunąć sporo syfu. Ostatnio też zaszalałem i wydałem poniżej 10 pln na zestaw przetykaczy do palników gazowych. Różne długości, różna giętkość, docierają prawie wszędzie, niewielki rozmiar całego zestawu.
Rufus grałes w rdr2?
Nie grałem.
@@DR_RUFUS w grze taki karabin nazywa sie lekkim sztucererem mozna kupić u rusznikarza gra z tamtych lat tzn koniec 19 wieku pozrowienia !
Przypominasz z wyglądu Gonciarza:)
Na szczęście tylko z tego, a to też mocno naciągane :D
Co to za pas ? wygląda na Fiński
Polski.
Jeden problem dla mnie, lubi się zatykać xD
czytałem sporo takich komentarzy. na dziś już nie daje im wiary. poza osobistym sprawdzeniem (30x bez czyszczenia z naważkami 1, 1,5 i 2,15g) jest jeszcze jeden czynnik. taka broń byłaby średnio użyteczna jeśli trzebaby ją było czyścić co kilka strzałów. jest takie przysłowie. kto smaruje ten jedzie. z zalet - nikły odrzut, potencjał do niezłej celności, rozsądne zużycie prochu, nie trzeba dżwigać kilo kul. przyjemnie i nikt nie posądzi o zastępowanie sobie kalibrem broni braków. ot. ciekawie.
Fajnie jakbyś zmierzył deerhuntera
Jak bardzo może się różnić 32 od 50? Jeśli chodzi o budowę celność użytkowanie?
Mialem .50 - ke od Ardesy. Model Whitetail (czyli Biala dupa - jelen). Na 50 metrow "wkladalem" kule w kule, na 75 metrow "przekladaly" sie z polowy.
Co to za anorak? ;)
Szyty u krawcowej. Opowiem o nim trochę w najbliższą niedzielę.
@@DR_RUFUS superancko, czekam na odcinek w takim razie. Dzięki za odpowiedź.
good
Taaaa bardzo tania za pare złoty kupimy wszystko Ha ha ha
Też nie nazwał bym jej tanią. Kosztuje tyle co hawken w .45, tani to jest Deerhunter za 1500
Ale fakt ostatnio jest problem z dostępnością po wybuchu wojny. Trochę mnie śmieszy wysyp czarnoprochowych komandosów.
@@MrFeniks77 na saguaro masz deerhunter’a za niecałe 1600zł
@@MrFeniks77 O tym właśnie mówię, Twój komentarz jest po prostu komiczny. Chciałbym zobaczyć te oddziały prepersów i partyzantów uzbrojone w łuki, wiatrówki i broń myśliwską z ubiegłego wieku a raczej nie chciałbym tego oglądać bo skończy się to masakrą. Jeśli ktoś poważnie martwi się o bezpieczeństwo na wypadek wojny to się powinien wyposażyć w broń współczesną a nie łudzić się, że bez najmniejszego doświadczenia i przeszkolenia będzie wstanie obronić się przed napastnikami przy pomocy wiatrówki i rewolwera bo dostanie serie z kałacha od razu jak ktoś zobaczy, że ma broń.
@@sebakrol3433 Jak to mowią czarnoprochowiec nie zastapi kałacha - ale może pomóc go zdobyć.
pierwszy ... :D 🤔
Predkosc kuli jak na czarny proch zawrotna 600 J to nabòj parabellum P+
600J to raczej oszczędzanie broni i prochu. 30 grain czyli około 2 gramy ładuję do remika 44 z 8" lufą. Przy użyciu pocisku mini i z prochem Szwajcar wyciągnąłem z niego 900J. Więc z karabinu 600 to raczej głaskanie lufy.
@@grzegorzswieczynski7619
No to gratuluję wynik zawrotny jakiej firmy sprzęt Uberti czy pietta ? Szwajcar FFFG? Pocisk Minie?
@@piotrkubicz2832 Pietka z 1975 roku (ponoć z tych jeszcze dobrych). Szwajcar 3FG i Minie 160 grain wepchane na styk. No i przybitka raczej symboliczna 2mm bo Minie już nie chciał się zmieścić. 😉
Dopisano- z celnością bywa niestety różnie bo "wykop" już jest odczuwalny nawet dla tak masywnej broni.
@@grzegorzswieczynski7619
To wyjaśnia sprawę rok produkcji broni stara bardzo dobra produkcja po prostu a ostatnie pytanie są tak lekkie minie 160 gr w tym kalibrze? Dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi zaskoczyłeś mnie osiągami
Teraz już wiecie skad sie wzięło Pif - Paf :)
@@wojtekc3311 Co racja to fakt.
@Mruuuczek Masz rację.
Ten niby drugi "spust" nazywa się przyspieszeniem.
Chyba przyspiesznikiem.
Teraz ludzie również są obrzydliwi.
Yak się zastanawiam: Po co ci w Górach Skalistych jakiś ciężki przedpotopowy karabin skoro można sobie kupić coś nowoczesnego? Lekkiego i precyzyjniejszego od tego starocia?
Bo na tym polega moja filozofia podróżowania, żeby robić ze starociami to, czego inni baliby się robić z nowoczesnym sprzętem. O tym piszę książki, nagrywam filmy, za to dostaję nagrody i wyróżnienia i z tego od kilku lat utrzymuję siebie i rodzinę. Witam w Starym Wspaniałym Świecie :)
@@DR_RUFUS Chyba, że tak!! To gratulacje!!
W jakim celu myśliwy miałby strzelać do wiewiórki, przecież one nie są jadalne?
Jak najbardziej jadalne. Polecam moją książkę "Straszni ludzie z bronią", gdzie opisuję jak żywiłem się wiewiórkami.
sklep-starywspanialyswiat.pl/rufus_2m-americana-straszni-ludzie-z-bronia-miekka
Amerykańskie są jadalne dla autochtonów, tych szczerbatych z Tennessee. 😅
Eh... Nie mam nic przeciw polowaniu dla jedzenia - ale wiewiorki są sympatyczne, a przy tym malutkie; mięso niewarte chyba nawet kosztu kuli...
Oczywiście - w potrzebie można żywić się i robalami, i innymi ludźmi... Tylko czy to prawdziwa potrzeba...
@@miceliusbeverus6447 wiewiórki szare(amerykańskie można by powiedzieć) są sporo wieksze od tych naszych, choć i u nas się pojawiają jako gatunek inwazyjny