Tak,pąki czarnej porzeczki są niezwykle aromatyczne. Do bardzo wartościowych z punktu widzenia miodosytników,należą też pączki topoli czarnej,bardzo aromatyczne i balsamiczne.Można je dostać w sklepie zielarskim. Pączki aronii też są super,a jak się chce zrobić miód na soku z brzozy,to jak przestaje lecieć,pojawiają się pączki lekko balsamiczne. Miody wychodzą pierwyj sort. Pąki,kwiaty jabłoni też są ok,ale to jak puchną na wiosnę. Teraz to czarna porzyczka 😊 lub aronia. Gemmoterapia to dziedzina zajmująca się właściwościami leczniczymi pączków,ale dla miodosytników też może być nieco użyteczna.
Śmiało można dodać. Najkorzystniej jest dodawać świeżo tłoczony sok. Aktualnie to są soki pasteryzowane z pewnością słodzone. Są w ofercie tłoczni soki 5 lub 3 litrowe wiśnia,czarna pożyczka🙃,czarny bez. Dodatek soku zwiększa objętość nastawu, więc chyba trzeba by było zmienić barabanek na większy. Słodzony sok najkorzystniej jest przefermentować na samym początku, ponieważ dodany cukier zostanie przefermentowany,a słodycz powinna pochodzić z miodu, który dodajemy później.
@@marekk6987 Pytam bo ostatnio miałem okazję pić miodek znajomego bez dodatków i raczej szału nie ma. To samo z moim eksperymentalnym piątakiem. Więc trzeba iść inną drogą i kombinować z dodatkami. Mam nadzieję, że mój czwórniak i trójniak z dodatkami będą pozytywnym zaskoczeniem. Próbowałem też dwójniaka z przyprawami korzennymi i sokiem z czarnej porzeczki - rewelacja. Fakt dla mnie trochę za słodki ale te przyprawy i sok zrobiły fenomenalną robotę. Mam nawet szalony pomysł nastawić damę 3l takiego trójniaka z przyprawami i sokiem z czarnej porzeczki.
Kiedy mówię o soku słodzonym mam na myśli sok który na ogół wykonujemy osobiście. Tłocznie oferują wysokiej jakości sok nie słodzony,pasteryzowany w tem.ok 70-80 st.C. Do nastawu może pan dodać mrożone jagody leśne.są dostępne w biedrze. Dają piękny kolor i świetny posmak,dodaje także kwasowość. Ja na 5 litrów dodaję dwa opakowania po 30 dkg. To nieduży koszt ok 20 Zeta, ale efekt jest powalający. Po rozmrożeniu owoce rozgnieść.
Ja się nie dziwię,że taki miód wzbogacony o dodatek owoców,korzeni smakuje rewelacyjnie. Żyjący na przełomie XlX/XX w. pszczelarz i miodosytnik Teofil Ciesielski próbował reaktywować miodosytnictwo. Stwierdził,że miody owocowe przewyższają markowe wina tzw. Węgrzyny czy najlepsze wina włoskie. I się nie mylił. Oczywiście niektóre z jego sugestii zweryfikował czas,ale co do zasady miał rację. Np.twierdzil,że miód pitny agrestniak bije na głowę najlepsze Tokaje,i miał rację. Robię co roku agrestniak z małym dodatkiem malin,czarnej porzeczki. W pierwszej fazie taki miód jest wręcz odstręczający ze względu na zapach,długo nie może uspokoić się fermentacja,ale mija pół roku,a ta breja przekształca się w ambrozję,którą aż szkoda ruszać kieliszkiem. Książka "Miodosytnictwo" Teofil Ciesielski jest dostępna w domenie publicznej i można ją nieodpłatnie pobrać.
Tak, próbowałem i czasami robię jak mam bardzo aromatyczne miody. Teraz nastawiłem się na umiarkowane wzbogacanie nastawów, tak by nie zgubić smaku i zapachu miodu,a dowartościować nastaw o inne cenne składniki:polifenole,garbniki itd.
Nie robi sie miodow potnych w małych butlach z prostrj przyczyny miod jest do picia a dobry dojrzewa pare lat i co ktos bedzie czekał 2 -4 lata sby mieć 4 litry miodu chyba ze nastawimy 20 butelek 5 litrowych a i tak trzeba czekac robic co rok przynajmiej w 40 l co roku i to ma sens inaczej szkoda sie meczyc
Rozumiem podejście.👍 W moim odczuciu metoda którą obrałem się sprawdza. Mam możliwość wypróbować całe spektrum smaków i aromatów. Miody świetne są już po pół roku dojrzewania. To termin który ustalili specjaliści od win i miodów pitnych,a został utrwalony w prawodawstwie europejskim,gdzie trunki 6 miesięczne są traktowane jako tzw"gatunkowe"gwarantujące jakość wynikającą z dojrzewania. Pewnie,że wieloletnie dojrzewanie to walor,ale mi smakują miody świeże swoją miodowością i owocowością. W jednym z wywiadów M Kondrat właśnie wspomniał o walorach młodych win. Rozumiem,że ma Pan inne podejście,które z pewnością ma swoje walory.
Dziękuję za odpowiedź dzięki takim wymianom doświadczeń cały czas uczymy się nowych rzeczy życzę powodzenia o smacznych trunków ZB z Mogilna@@marekk6987
Pąki porzeczki to dla mnie zaskoczenie!. Będę musiał kiedyś sprawdzić. Bardzo ciekawy przepis.
Tak,pąki czarnej porzeczki są niezwykle aromatyczne.
Do bardzo wartościowych z punktu widzenia miodosytników,należą też pączki topoli czarnej,bardzo aromatyczne i balsamiczne.Można je dostać w sklepie zielarskim.
Pączki aronii też są super,a jak się chce zrobić miód na soku z brzozy,to jak przestaje lecieć,pojawiają się pączki lekko balsamiczne.
Miody wychodzą pierwyj sort.
Pąki,kwiaty jabłoni też są ok,ale to jak puchną na wiosnę.
Teraz to czarna porzyczka 😊 lub aronia.
Gemmoterapia to dziedzina zajmująca się właściwościami leczniczymi pączków,ale dla miodosytników też może być nieco użyteczna.
Czy do miodu który już jakiś czas pracuje mogę dodać odrobinę soku. Gdzieś widziałem, że ktoś dolewał sok po zlaniu znad osadu.
Śmiało można dodać.
Najkorzystniej jest dodawać świeżo tłoczony sok.
Aktualnie to są soki pasteryzowane z pewnością słodzone.
Są w ofercie tłoczni soki 5 lub 3 litrowe wiśnia,czarna pożyczka🙃,czarny bez.
Dodatek soku zwiększa objętość nastawu, więc chyba trzeba by było zmienić barabanek na większy.
Słodzony sok najkorzystniej jest przefermentować na samym początku, ponieważ dodany cukier zostanie przefermentowany,a słodycz powinna pochodzić z miodu, który dodajemy później.
@@marekk6987 Pytam bo ostatnio miałem okazję pić miodek znajomego bez dodatków i raczej szału nie ma. To samo z moim eksperymentalnym piątakiem. Więc trzeba iść inną drogą i kombinować z dodatkami. Mam nadzieję, że mój czwórniak i trójniak z dodatkami będą pozytywnym zaskoczeniem. Próbowałem też dwójniaka z przyprawami korzennymi i sokiem z czarnej porzeczki - rewelacja. Fakt dla mnie trochę za słodki ale te przyprawy i sok zrobiły fenomenalną robotę. Mam nawet szalony pomysł nastawić damę 3l takiego trójniaka z przyprawami i sokiem z czarnej porzeczki.
Kiedy mówię o soku słodzonym mam na myśli sok który na ogół wykonujemy osobiście.
Tłocznie oferują wysokiej jakości sok nie słodzony,pasteryzowany w tem.ok 70-80 st.C.
Do nastawu może pan dodać mrożone jagody leśne.są dostępne w biedrze.
Dają piękny kolor i świetny posmak,dodaje także kwasowość.
Ja na 5 litrów dodaję dwa opakowania po 30 dkg.
To nieduży koszt ok 20 Zeta, ale efekt jest powalający.
Po rozmrożeniu owoce rozgnieść.
@@marekk6987 Wiadomo. Sok mam od babci domowy. Nie jakieś marketowe. A owoce tj. jeżyny wylądowały w moim czwórniaku jakiś czas temu.
Ja się nie dziwię,że taki miód wzbogacony o dodatek owoców,korzeni smakuje rewelacyjnie.
Żyjący na przełomie XlX/XX w. pszczelarz i miodosytnik Teofil Ciesielski próbował reaktywować miodosytnictwo.
Stwierdził,że miody owocowe przewyższają markowe wina tzw. Węgrzyny czy najlepsze wina włoskie.
I się nie mylił.
Oczywiście niektóre z jego sugestii zweryfikował czas,ale co do zasady miał rację.
Np.twierdzil,że miód pitny agrestniak bije na głowę najlepsze Tokaje,i miał rację.
Robię co roku agrestniak z małym dodatkiem malin,czarnej porzeczki.
W pierwszej fazie taki miód jest wręcz odstręczający ze względu na zapach,długo nie może uspokoić się fermentacja,ale mija pół roku,a ta breja przekształca się w ambrozję,którą aż szkoda ruszać kieliszkiem.
Książka "Miodosytnictwo" Teofil Ciesielski jest dostępna w domenie publicznej i można ją nieodpłatnie pobrać.
Ładne te damy miodne. 😃 Zapraszam na czwórniaka do obejrzenia na kanale. 😃
A probowales robić miód pitny bez dodatków tj sam miód, wodę i drożdże?
Tak, próbowałem i czasami robię jak mam bardzo aromatyczne miody.
Teraz nastawiłem się na umiarkowane wzbogacanie nastawów, tak by nie zgubić smaku i zapachu miodu,a dowartościować nastaw o inne cenne składniki:polifenole,garbniki itd.
Tak, polecam jest dobry
Nie robi sie miodow potnych w małych butlach z prostrj przyczyny miod jest do picia a dobry dojrzewa pare lat i co ktos bedzie czekał 2 -4 lata sby mieć 4 litry miodu chyba ze nastawimy 20 butelek 5 litrowych a i tak trzeba czekac robic co rok przynajmiej w 40 l co roku i to ma sens inaczej szkoda sie meczyc
Rozumiem podejście.👍
W moim odczuciu metoda którą obrałem się sprawdza.
Mam możliwość wypróbować całe spektrum smaków i aromatów.
Miody świetne są już po pół roku dojrzewania.
To termin który ustalili specjaliści od win i miodów pitnych,a został utrwalony w prawodawstwie europejskim,gdzie trunki 6 miesięczne są traktowane jako tzw"gatunkowe"gwarantujące jakość wynikającą z dojrzewania.
Pewnie,że wieloletnie dojrzewanie to walor,ale mi smakują miody świeże swoją miodowością i owocowością.
W jednym z wywiadów M Kondrat właśnie wspomniał o walorach młodych win.
Rozumiem,że ma Pan inne podejście,które z pewnością ma swoje walory.
Dziękuję za odpowiedź dzięki takim wymianom doświadczeń cały czas uczymy się nowych rzeczy życzę powodzenia o smacznych trunków ZB z Mogilna@@marekk6987