Z pozoru materiał wydaje się profesjonalnie zrobiony (szczególnie dla osób, które się LP nigdy mocniej nie interesowały) ale tak na prawdę jest tu z 10% wiedzy na temat tego zespołu. Brakuje takich podstaw i smaczków jak wydawane regularnie LPU, że LP brzmiało tak jak brzmiało na przestrzeni różnych lat głównie przez Mike'a (później też przez Delsona), że Chester był wokalistą w kilku innych zespołach, tak samo Mike miał swój projekt... Ze Hahn miał nawet epizod reżyserski a muzykę do tego filmu oczywiście stworzyli koledzy z zespołu... że było jeszcze więcej filmów, w których muzyka LP byłą wykorzystana a nie tylko znane Transformers... Można było też dać wzmiankę o sławnych coverach, które LP na przestrzeni lat zrobiło...Kosmiczne wish czy nawet cover Adele...o słynnym krążku z Jay Z... Zabrakło też wzmianki o sławnych koncertach jak np słynny koncert LP na Rock am Ring z 2004 czy Milton Keynes. Zabrakło też ciekawostki, że w latach 2003-2010 UA-cam był wręcz zalany fanowskimi "teledyskami" głownie z Dragon balla robionymi pod muzykę z LP. Ponadto Teledysk do One Step Closer był inspirowany Dragon ballem bo chłopaki z LP sami byli zajarani tym tematem. Mógłbym tak cały dzień wymieniać : ) Ciekawi mnie trochę dość suche podejście do płyty "The Hunting Party". Gdy ta płyta wychodziła to moim zdaniem emocje były nieco inne. Ludzie byli zajarani powrotem do ostrego brzmienia a Living things był raczej uznany za ten słabszy krążek i zbyt eksperymentalny. THP było dość dobrze przyjęte przez rockową cześć fanów i to głównie ze względu na brzmienie i mocny progress techniczny zespołu. Do tej pory piosenki konstrukcyjnie byłe dosyć proste a na tej płycie działy się wręcz techniczne cuda jak na LP. Nawet Rob musiał zacząć chodzić na siłownie bo nie wyrabiał fizycznie z zagraniem niektórych kawałków. Mało tego po latach mnóstwo ludzi doceniło a Tousend Suns co moim zdaniem dowodzi, że LP wyprzedziło trochę swoje czasy tym krążkiem. Mam wrażenie, że w tym temacie za bardzo sugerujesz się liczbami na spotify, YT i na tym opierasz "sukces" lub "porażkę" danego krążka. I oczywiście w pewnym sensie można to tak zmierzyć jeżeli chcemy być mainstreamowi to inne płyty odniosły w tym aspekcie większy sukces ale nie wszystko da się pokazać w excelu : )
Zgadzam się w sporej części. Szczególnie sugerowanie się odtworzeniami na spotify i wyświetleniami na YT. Te liczny zapewne nie są nawet blisko ilości odtworzeń ich albumów na mp3-kach czy nawet samych pirackich pobrań piosenek. Hunting party faktycznie było ciepło przyjęte z tego co pamiętam (poza faktycznie trzecim utworem z tego albumu). A brak wspomnienia o piosence Numb encore z Jay-Z to uważam nawet za grzech tworząc taki film. Jednych wakacji puszczałem ją w kółko dzień w dzień na komputerze i pamiętam jak an festynach we wsi ją zawsze puszczali.
Jako olbrzymi fan Linkin Parku z okresu późnego pokolenia Z również pozwolę sobie na kilka sprostowań. Tak jak słusznie sporo osób zauważyło, materiał jest zrobiony profesjonalnie, ale wiedza jest strasznie ogólna. Nie będę odnosił się do wszystkiego, bo tym zajęli się już inni Soldiersi. ;) Przede wszystkim przyczepię się do tej łatki Chestera podczas omawiania "InThe End". Cóż, jako największy miłośnik i mąż utworu "In The End" muszę utworu bronić. Mike w jednym z wywiadów wspomniał, że Chester wcale nie nienawidził piosenki. Chester nie chciał, aby ta była singlem promującym album, gdyż ten całościowo był znacznie cięższy od tego hitu. Grzechem byłoby też nie dorzucić swoich trzech groszy na temat kochanego przeze mnie A Thousand Suns. Ciężko zaprzeczyć, odbiór albumu był bardzo krytyczny i liczby pokazują spadek względem poprzednich krążków, jednak nie wymienienie takich utworów jak "Waiting For The End"; "Burning In The Skies" czy chociażby "Iridescent" to przekreślanie połowy albumu. Nie wspominam już nawet o "Blackout", który jest czystą poezją i pokazem potężnych wokali Chestera. The Hunting Party w mojej opinii też zostało potraktowane zbyt krytycznie i subiektywnie. "Rebellion"; "Guilty All The Same" czy nie wspomniane tutaj "A Line In The Sand" to na prawdę dobre utwory, licznie też remixowane. Sam album był szczerze powiedziawszy gorzej potraktowany przez samych twórców niż fanów. Stosunkowo rzadko pojawiał się na koncertach, a w dodatku ani jeden utwór nie znalazł się na najnowszej płycie hitów pt. Papercuts. Właśnie, Papercuts. Kompletnie nie wspomniałeś o albumach remixowych (Reanimation, Recharged), albumach z okazji 20-lecia (20th Anniversary Hybrid Theory, 20th Anniversary Meteora) czy kilku mniejszych, całkiem dobrze odebranych utworach. "Darker Than The Blood" ze Stevem Aokim czy fenomenalne "Not Alone" dedykowane pomocą dla mieszkańców Haiti. Na prawdę sporo istotnych wątków zostało pominiętych, które mogły nadać materiałowi kompletnie innego kształtu. Ostatnia sprawa. One More Light. Głupotą jest stwierdzenie, że zarówno starzy jak i nowi fani od razu skreślili album. Powiedziałbym nawet, że ogólnie środowisko metalowe odebrało ten album gorzej niż fani zespołu, stąd też spora krytyka na zespół. Dla mnie, każdy album ma w sobie coś unikatowego. Linkin Park nie ma piosenki, której nie potrafiłbym słuchać, a każdy oddany fan zespołu potrafi znaleźć i docenić piękno w każdym dziele, którym twórcy chcieli się z nami dzielić. Pozdrawiam wszystkich oglądających i życzę miłego dnia. :D
Niby coś tam wiesz... Niby coś tam słyszałeś... Niby coś tam poczytałeś... Niby coś tam podparte statystykami Ale tak naprawdę słuchając tego materiału to wydaje mi się że nie wiesz nic...
Podobnie to fakt takie suche fakty bez empatycznego wejścia w Ameryce i na świecie ten zespół a sam chester już w ogóle jest uważany za talent wieków na którego nie można powiedzieć złego słowa a sam zespół trzymał sie dobrze do końca, koncerty na żywo i śpiewanie akustyczne brzmi lepiej niż większość dzisiejszej muzyki w studio po modulacji polecam obczaić the messenger na żywo to rozwala głowe jak byli uzdolnieni
Różne covery Chestera robione na żywo polecam obczaić. Ten do Mafii 3, czy White Wedding, czy ten spokojny z gitarą akustyczną w jakims chyba radiu. Więcej tego jest.
Dokładnie, nie jestem ekspertem. Ale dorosły człowiek raczej nie przejmuje się tak tym co powiedzą jacyś internetowi trolle. Tym bardziej patrząc na to, że mimo wszystko sprzedaż oraz popularność była ogromna, nie widzę nigdzie powodu by przejmować się tzw. "zaoraniem" przez fanów, którego sam nie zauważyłem będąc ogromnym fanem LP. Każdy człowiek wie, że nigdy nie jest się na szczycie przez cały czas i każdy popełnia błędy. Tak samo raczej zespół był świadomy, że czasem wydadzą lepszy, a czasem gorszy album. Kolejnym aspektem jest przywłaszczenie oraz matactwo ze strony ich menadżera, to już w ogóle jest śmieszne. Nie doprowadził ich do bankructwa, więc oprócz nerwów tak naprawdę nie wyrządził im aż takiej krzywdy by Ci naglę wylądowali na ulicy. Reasumując, jak dla mnie słaby materiał przedstawiający zespół jako bandę dzieciaków... Myślę, że jak autor tego filmu zdobędzie jeszcze trochę wiosen, zmieni podejście do życia i zobaczy, że w przedstawione w tym filmiku "fakty" są tak naprawdę błahostkami.
Nie znam jakoś szczególnie historii Linkin Parka ale po pierwszej 1,5 minuty mam wrażenie, że opowiedziana historia zaczyna się od środka. Był sobie jakieś tam nieznany nikomu zespół kolegów z uniwerka, zmienił wokalistę, nagrał płytę i stali się światowej sławy zespołem. Tam naprawdę nic nie wydarzyło się po drodze wartego opowiedzenia?
Hmmm może to że walczyli o kontrakt i wysyłali propozycje do kilku wytwórni i odrzucało ich wielu dopóki nie podpisali umowy w końcu z Worner Bros, gdy to się im udało i wydali plytę w podróży byli ponad rok robili wszystko sami. Fakt że wytwórnia w 2005 roku chciała wywalić Mike Shinodę z zespołu bo uznali że nie pasuje do brzmienia zespołu mimo że on jest móżgiem i liderem grupy. Tak naprawdę gdyby nie Mike który siedział dzień i noc w małym pokoju i tworzył muzykę nie byłoby ich teraz. Sporo tego jest.
@@kf8609Nie dowiesz się bo twórca tego filmiku nagadał takie głupoty że to wręcz oburzające dla każdego fana zespołu i można było prędko zweryfikowac nagafne głupoty bo jak ktoś w komentarzach zauważył twórca posługiwał się wikipedion przeczytana nawet nie dokładnie. Filmik robiony na odwal się. Każdy fan LP w prosty sposób może go zweryfikowac
Wychowalam sie na Linkin Park, pozniej troszke o nich zapomnialam, teraz moja corka zaczela sluchac LP i wszystko wrocilo.. w domu jak leci muzyka to tylko LP, Chestera glos pasuje do wszystkich typow muzyki, a najbardziej zaskoczona bylam sluchajac „Heavy” cudna piosenka 😍🥰 ktora ma swoja smutna historie.. Ciezko mi wybrac ulubioną piosenke LP , jest ich sporo tych ulubionych..
A moim zdaniem One More Light jest świetne i inne i się wyróżnia spośród innych albumów nic im nie ujmując, jest po prostu inne i głos Chestera świetnie brzmi w tym albumie. Jak mam ochotę na stare to słucham po prostu starych xd.
Wyciągasz wnioski na podstawie wyświetleń. Zero informacji o odbiorze fanów i krytyków. Fajnie, że dodałeś po jednym zdaniu o brzmieniu każdego albumu ale za mało. The Huntig Party nie miało w żaden sposób odnosić się do Meteory i Hybrid Theory, a udowodnić, że „rock is not dead”. Wastelands - słabe, rebellion za wolno się rozkręca… no nie można nazwać takiego materiału rzetelnym, zwłaszcza, że Rebellion jest na feacie z Daronem z SOAD’u co fani niesamowicie dobrze przyjęli
Fantastyczny materiał, jedyne czego brakowało to podczas omawianych hitów paro sekundowych wrzutek z nich samych, tak aby odbiorca, który historii linkin parku nie zna, mógł poczuć ze juz ten utwor przeciez kiedys slyszal
The haunting party to cudowny album, a ,,fani", którzy mówią, że to gniot nie są prawdziwymi fanami. Jesli chodzi o ,,One more light" to w sumie to samo. Nigdy nie mogłam zrozumieć jak bardzo ludzie zaczęli hejtowac linkinów, są artystami i mi sie wydaje że artyści mają prawo eksperymentować i tworzyć coś NOWEGO. Komu sie spodoba niech słucha, komu nie, niech nue słucha. Proste. A prawdziwi fani zostaną.
artyści mają prawo eksperymentować i robić coś nowego, a Linkin Park jest zespołem, które praktycznie na każdym albumie tak robiło, na każdym poza... ONE MORE LIGHT i dlatego fani obsrali ten album. Hybrid Theory i Meteora były czymś zupełnie nowym na rynku. Minutes To Midnight było czymś bardzo świeżym, a utwory jak No More Sorrow i Given Up były zajebistym pomostem pomiędzy Nu Metalem, Metallicą, a nawet cięższymi klimatami (dzięki wokalom przede wszystkim), A Thousand Suns było najbardziej świeżym i eksperymentalnym albumem tego zespołu. To nie było nic co mogłaś znaleźć w radio czy u innych wykonawców, a połączęnie Burning In The Skies, When They Come For Me, Blackout i The Messenger na jednej płycie pokazuje jak eksperymentalny i niesamowity był ten krążek. Living Things mimo, że nie lubię tego albumu to faktycznie było takie Hybrid Theory 2012 roku, trochę agrsywnych wokali, trochę rapu, duuuużo elektroniki bardziej EDMowej faktycznie, no album był w miarę świeży. The Hunting Party wyszło w momencie kiedy faktycznie na rynku nie było żadnych faktycznie rockowych kawałków (rockowe nagrody wygrywały zespoły jak Twenty One Pilots XDDDDD) więc na rynku ten album był czymś zupełnie innym, ale to wciąż było LP. Jeszcze nigdy zespół nie poszedł aż tak rockowo, dalej mieszali style, znowu były rapsy, lekkie wokale, screamy, połączenie Linkin Park z SOAD rodem z mashupów fanów z YT, album był czymś świeżym na rynku. Potem nagle zespół wydaje po prostu popowy album. Nie ma tam nic świeżego, posłuchaj tej płyty (OML) z 2017 roku i porównaj ją sobie do popowych radiowych hitów, które wyszły w 2015, 2016, 2017 roku... to wszystko brzmi tak samo. Zespół po raz pierwszy w karierze nie zrobił nic nowego, a dodatkowo (co wieloktrotnie przyznawał Mike w wywiadach) nad tą płytą pracował sam Mike, Joe się udzielił na 1/2 utworach i wiadomo, wleciały wokale Chestera. Reszta zespołu została potraktowana jako muzycy sesyjni i koncertowi, a nie pełnoprawni członkowie zespołu. Także sorry, ale każdy kto ma w dupie OML też może nazywać się fanem LP. Ja śledzę ten band od 2007 roku, był okres kiedy znałem na pamięć ich setlisty z 2001 - 2009 z koncertów XDDDD więc mam pełne prawo wyrażenia swojej opinii na temat LP, tym bardziej, że za każdy z ich albumów zapłaciłem i nie tylko subskrypcją na spotify XD Także kończąc, dlatego właśnie fani wkurzyli się na LP za One More Light. Każdy album był innowacyjny, a ten to tylko radiowy pop śpiewany przez Chestera i Mike'a zamiast Imagine Dragons czy Katy Perry. 3 lata wcześniej wypuścili fajny ,rockowy album, fani czekali na coś zajebistego, a dostali kopiuj wklej gówienko z Warner Brothers i Billboard 200. To są powody dlaczego fanom się to nie spodobało, a kolejna sprawa to fakt, że jeżeli polubiłem zespół za A Place For My Head, Nobody's Listening, Dedicated, Qwerty i Given Up nie znaczy, że mam lubić zespół za Heavy XDDDDDD
Może tak tylko napisze od siebie, że ja też nie byłam do końca przekonana do OML bo był to ogrooooomny przeskok i ogromna zmiana. Ale zawsze kochałam ich muzykę i dziś dla samych refleksji lubię czasem posłuchać tej płyty. I raczej szczerze wątpię żeby stworzyli ją po to żeby napluć swoim fanom w twarz. I jeszcze tak swoją drogą to nie tylko gówno popowe piosenki, ale mają też przesłanie. To w muzyce dla mnie też się liczy bardzo. A i jeszcze jedno, Imagine Dragons to nie jest radiowy pop ( chociaż są też takie piosenki jak Thunder), tak mnie denerwuje jak ktoś tak mówi... Friction, Battle cry, Digital, Smoke and mirrors, Giants, Cutthroat (mogłabym wymieniać dalej, ale myślę z eto bez sensu), to twoim zdaniem radiowy pop?
@@magdalenacwiklinska3928 nie powiedziałem, że oni specjalnie wydali taki album żeby napluć fanom w twarz. Wydali taki album żeby zgarnąć hajs i wrócić na pierwsze miejsca list przebojów najkrótsza z możliwych dróg. Tylko, że widzisz... Ja nie powiedziałem, że wydali ten album by napluć fanom w twarz, oni sami dali fanom taki Vibe xD jak nagrywali tzw. LPTV i w trakcie prób do koncertów zrobili "dla beki" Heavy w formie cięższej, co wgl brzmiało nawet nieźle, a potem zaczęli jechać po fanach xD więc no sorry, ja nie musiałem tego mówić, oni sami to powiedzieli XXXXD no i jasne, że muzyka Linkin Park niesie za sobą znaczenie jakieś, ale jest to jednak muzyka, a nie wiersz i wpada w ucho. Do mnie i tak pod względem tekstów bardziej przemawia Hands Held High niż sorry for now xD więc nawet w tym OML ssie w porównaniu do swoich poprzedników, a Wyobraź Smoki jest typowym radiowym zespołem. Sami sobie to zrobili. Pamiętam jak słuchałem Radioactive i mi się mega podobało, a potem z albumu i z singla na kolejny album i singiel szli w radio radio radio... Nie siada mi to
@@keran6019 tylko tak poprawię - HT i Meteora nie były niczym nowym na rynku, jedynie ich styl był powiewem świeżości, bo do nu-metalu dodali więcej grunge'u, elektroniki i delikatności, a to, co robili było już od dobrej dekady na topie, tylko schodziło powoli w cień, a LP weszli i podsumowali gatunek. Z OML praktycznie to samo, Pop rock, który długo długo był na topie przez inne zespoły, dodali swojego klimatu, Chester trochę zszedł na czil, ale najwidoczniej na to jego stan wtedy pozwalał. Mike i Joe zwykle robili najwięcej w LP, nie tylko w OML, to oni stoją za unikatowym brzmieniem piosenek, mających tak wiele do zaoferowania tylko na żywo, bądź na słuchaniu samego instrumentalu. A co do ATS się zgodzę, jedyny w swoim rodzaju album, nigdy nie słyszałem nic podobnego, smakuje sobie go z czasem i odnajduję coraz to nowsze rzeczy (wybronię go choćby mi mieli łeb uciąć, ale dobrze, że wywołał taki skrzek u fanów)
@@730NARD0 HT i Meteora - mówisz, że nie były niczym nowym na rynku, a potem mówisz, że były powiewem świeżości xD zdecyduj się. Były inne zespoły, które łączyły metal z rapem, Slipknot, P.O.D., Limp Bizkit, ale to LP wjechało na całkowicie inny level, a już wgl Meteora weszła na ten level dodając tyle świeżej elektroniki i świetnie łącząc ją z metalowymi screamami i rapsem. OML nie ma absolutnie nic wspólnego z rockiem XDDDDDDDDD to jest po prostu pop, dokładnie taki sam jak od lat leciał w radio w momencie kiedy LP to wydali, to że w tamtym czasie nagrody rockowe zdobywało Twenty One Pilots nie znaczy, że to serio jest rock, a już wgl OML ma jeszcze mniej wspólnego z rockiem niż TOP. A co do tego Mike'a i Joe to znowu się mylisz xD Mike jest producentem każdej płyty, to on odpowiada za zdecydowana większość kawałków, większość demowek i na pewno za finalna wersję każdego utworu jaki trafił na ich albumy, to prawda. Ale Joe nie jest nikim wyjątkowym w LP xD stylistyka graficzna to jest bajka Joego, on też reżyserował niektóre teledyski, projektował okładki, czy scenografię np w 2002 do Meteory, ta cała scena turkusowa, ale nawet tutaj to dalej Mike był sercem wszystkiego. Joe nawet na koncertach mimo, że ma mikrofon to ma wyciszony i nie przebija się nad Phoenixa czy Brada jako wokal dodatkowy, także pod względem muzycznym no nie jest jakimś super Uber ważnym członkiem zespołu
Chwila, ten zespół to ikona przede wszystkim dla pokolenia Y (milenialsów), a nie Z. Zespół został założony na początku generacji Z - co wychodzi, że ich złote czasy przypadłyby, kiedy tacy fani mieliby 8/7 lat. No trochę nie ten target.
Znam LP co do joty, fajnie jest widzieć, że ktoś robi materiały na ich temat na naszym rodzimym podwórku. Jednak czuć, że czytałeś jedynie wikipedię, i to powierzchownie :/
Jako 13 letnia fanka tego zespołu ten materiał nie przybliży ci całego spektrum dzialaności zespołu radzę polegać na innych artykułach wywiadach samych treściach LPTV które sa na kanale zespołu z tego materiału nie dowiesz się nic szczególnego. Radzę sobie poczytać i pooglądać ich wywiady czy filmiki bo dowiesz się o wiele więcej niż ten materiał robiony na odwal się. Bo nie jest wspomniane o LPU, o klubie chlopaków, o koncertach, coverach jakie robione, o występach takich jak Rock and Roll, madison square garden czy wielu innych utworach. THP było bardzo dobrze przyjęte przez fanów co przeczy słową autora filmiku bo to był powrót do metalu i rocka samo przygotowanie płyty dla Roba była na tyle wykańczające fizycznie że musiał zacząć chodzić na siłownie by wyrobić. Współpraca z wieloma znakomitymi artystami jak Rakimem przy Gulity in the Same z Daron Malakian z System of a Down przy Rebelion. Ta płyta była świetnie przyjęta. Co do One More Light była to płyta bardzo osobista dla zespołu co podkreślali w wielu wywiadach obrali nurt popu i spokojnieszego brzmienia bo piosenki opowiadają o ich przeżyciach. Samo Invisible Mike napisał dla swoich dzieci by zawsze pamiętały by był dobrym ojcem, One More Light (tak ta sama piosenka) była początkowo napisana o zmarłym przyjacielu zespołu Sharp Edges opowiadało o początkach tak naprawdę Chestera jak spał w samochodzie gdy przeniósł się do LA i zespół dopiero się rozkręcał. Mase rzeczy można wyciągnąć z innych artykułów czy samych wywiadów niż ten materiał. A ja napisałam tylko o malutkim fragmencie ich dzialaności.
Ten montaż, oraz styl wypowiedzi jest czymś pięknym i szczerze naprawdę dobrze zapowiada się ten projekt, nie ma to jak dowidzieć się czegoś o swoim ulubionym zespołem w czasach 2018 kiedy ich słuchałem non stop
Sorry ale twoje zdanie o THP to jest jakiś ch** żart xD.. fani bardzo dobrze przyjeli ten album lecz LP je robiło jako ONI SAMI bez pomocy wytwórni więc marketing nie był aż tak mocno ciśnięty xD... Oplucie 5 singli jest śmieszne... THP to najlepsze dzieło Rob'a i najlepszy Instumentalny album LP... Album nie miał być powrotem do HT/Meteory tylko pokazaniem, że na Spotify/Apple music ten cały gatune zwany "Rock" jest kur** brzmiowo ciągle taki sam to Mike mówi... a jeb** robimy po swojemu mastering i pokażemy, że jakby "rock"/"metal" is not dead... a w sprzedarz wyjeb** mamy xD... to własnie przez to OML cierpiało bo czy tego chopaki chcieli czy nie... większość fanów poczuła się urażona i to nie smaczne robić po lekko metalowo-rocowym albumie album popowy lecz OML już robili z "przyjaciółmi" i wytwórniami i dużo było rolek i kilku minutowych B.H.S. na insta itp... ale co tam lepiej zwalić że posenki są słabe i ludzią się nie podobają zamias tego wystarczy jedna lepsza zmianka na reddicie i piszą "underated album"/"top 3" hehe...
Fani jak zawsze okazują się gnidami. Chester już podczas ostatnich swoich wywiadów mówił o swoich problemach. Wtedy się z niego śmiali i kpili. A kiedy zrobił, co zrobił- smuteczek i szukanie powodów.
Żaden, prawdziwy fan LP nie kpił i nie szydził z Chestera znając jego historię, wykorzystanie seksualne, nałogi, depresje, samobójstwo Cornella. Tym bardziej że część z nich na pewno przeżywała to samo i może się w jakimś stopniu z tym utożsamiać. Tych którzy wyśmiewali Chestera na pewno nie można nazwać fanami tego zespołu
Powiem to tak. Dobrze opisana historia. Brakło mi wspomnienia "Waiting for the end" przy "Thousand suns" ale ogólnie git. Natomiast co się rzuca w oczy, to ani słowa o tym że single niewydane na "Meteorze" bardzo szybko zebrały genialne opinie, więc to nie tak że rozwiązania z "Meteory" nie działały a zespół w zły sposób próbował do nich wrócić. A o tym że Amy Lee miała by być wokalistką wypowiedziała się ona sama, i wstępnie zdementowała plotki, natomiast oznajmiła, że jest gotowa na współpracę i jeżeli tylko ktoś do niej w tej sprawie skontaktuje to że nie odmówi.
Materiał na minus. Widz nie dowie tu niczego czego nie dowie się po prostu zapoznając się z twórczością Linkin Park. Kolaboracja z Jay-z, zaśpiewanie wspólnie na scenie piosenki ,,Yesterday" z samym Paulem McCartneyem, granie Chestera w filmach np. Piła, jeden z najdłuższych krzyków na koncercie w piosence ,,Given Up". Wspomnienie o tym, że Chester zmagał się z depresją i uzależnieniami to czemu tego nie rozwinąć, że było to spowodowane między innymi tym, że w wieku 13 lat był molestowany seksualnie z czym jego rodzice nic nie zrobili? Teksty były błaganiem o pomoc też warto poprzeć przykładami np. Piosenka ,,Nobody Can Save Me" w refrenie jest zdanie ,,Nikt nie może mnie ocalić" i na koniec zmienione jest na ,,Tylko ja mogę siebie ocalić" co można interpretować, że tylko ja mogę poradzić sobie ze swoimi demonami w głowie albo niestety interpretować ,,Ocalenie'' jako koniec życia.. Jeśli wspominamy o śmierci Chrisa Cornella to czemu nie wspomnieć o tym, że zagrali by go upamiętnić ,,One More Light" a Chester przez cały występ płakał? Jest mnóstwo ciekawych rzeczy, które można by umieścić w tym materiale a niestety tylko suche fakty i to głównie statystyki albo odbiór szerokiej publiczności. Mam nadzieję, że przyszłe materiały będą bardziej rozwinięte bo sam pomysł bardzo ciekawy ale niestety totalnie nie wykorzystany.
Nie no niestety materiał zbyt wyogólniony. Nie wspomniano tu np. o remixowych albumach LP (Reanimation, Collision Course (?), Recharged), innych non-album singlach (Not Alone, Darker Than Blood, oraz We Made It), o oficjalnym fanclubie LPU [i zarazem o cyklu płyt, gdzie występowały dema, czy rzadkie nagrania live], czy też nie wspomniano głębiej o Xero. Jeszcze ta slanderyzacja A Thousand Suns, The Hunting Party, oraz One More Light to już wogóle: dramat. ATS i THP zostały pozytywnie przyjęte i do teraz fani albo uważają te albumy za underrated, albo za top 3. OML z kolei owszem, na starcie był ładnie jechany przez fanów, jednak obecnie ten album również jest klasyfikowany jako underrated i ma też swoje mocne strony. Odważę się stwierdzić że ten film prędzej bastardyzuje historię LP. Niestety, ale te wideo zwyczajnie jest tak wygeneralizowane, że aż się odczuwa dyskomfort przy oglądaniu.
Nie LP i nie Linksi tylko LINKIN PARK i nie Niumetal tylko NUMETAL naprawdę nie wiem co to za amator robił ten materiał oglądałam tylko dlatego że Linkin Park to Mój Ukochany Zespół a Chester To Mój Ukochany Artysta Guru Idol Wokalista i Muzyk
LP słucham od kilku lat, zaczęłam przez ich piosenki użyte w Transformers i byłam nimi zachwycona. Pierwsze dwie płyty to absolutnie arcydzieło, nie da się tego inaczej opisać. A ten ostatni album... Chcąc nie chcąc przesłuchałam całość kilka razy i niestety nie ma tam nawet minuty, która by mi się spodobała. To straszne, że takia krytyka przyczyniła się do tragedii, ale nie da się zaprzeczyć, że ten album był okropny. [*] Chester 💔
One More Light wcale nie jest okropny, to bardzo dobry album po prostu duża część ludzi go nie rozumie, ja jestem fanem LP w dużej mierze za tekst i po prostu moje upodobania muzyczne. Zresztą ich muzyka pomogła mi przejść przez trudne okresy w życiu gdzie miałem również depresję (w zasadzie dalej mam tylko nieco ukrytą) i uchronił od samobójstwa
@@linkinparkforever8864 niestety ja zwracam uwagę przede wszystkim na muzykę i to nie jest to, tekst też jest ważny ale aż tak i tyle. Jeśli tobie ten album pomógł - jestem dumna, że ci się udało, ale to zwyczajnie nie mój klimat
@@briggan_usia9222 ale ja nie mówię, że nie zwracam uwagi na muzykę, akurat tak mi się po prostu leżą ich wszystkie albumy no poza Recharged jego tak posłucham jak mam po prostu ochotę
ale mi fan/fanka Kuźwa jesteś żałosny /a czy to że Minutes To Midnight Living Things A Thousand Suns The Hunting Party albo One More Light są inne stylistycznie muzycznie i brzmieniowo to POWÓD Żeby na Linkin Park pluć odwrócić się od Nich czy nie mieć do Nich SZACUNKU ? Przecież KAŻDAA ICH PŁYTA BYŁA FENOMENALNA CIEKAWA FASCYNUJĄCA PEŁNA EMOCJI ENERGII AGRESJI CZY SPOKOJU I DLATEGO FANI TAK ICH POKOCHALI poza tym człowiek przez całe życie się rozwija i zmienia TAK JAK ARTYŚCI W TYM I Linkin Park wiesz co Ciekawa jestem czy jakby TAKA Zmiana dotyczyła Twojej rodziny to też byś się od niej odwrócił / odwróciła ? CHESTER DAWAŁ KAŻDEMU Z NAS CAŁEGO SIEBIE NA MILIAAAAAAAARD PROCENT WYSZARPYWAŁ SWOJE SERCE EMOCJE FRUSTRACJE CAŁĄ SWOJĄ MIŁOŚĆ NADZIEJĘ WIARĘ I RADOŚĆ PRAWDZIWI FANI NA ZAWSZE ZOSTAJĄ ZE SWOIM NAJUKOCHAŃSZYM ZESPOŁEM NIEZALEŻNIE OD GATUNKU MUZYCZNEGO Jaki Wybiorą
@@KatrinValo398 a niby kto na nich pluje? Kocham ten zespół, a to że nie lubię JEDNEGO albumu to nie znaczy że się od nich odwracam, tyle mam do powiedzenia
Linkin park nie był super zespołem jak byłem młody. Każdy gardził tym hip hop metalem. Ludzie, słuchaliśmy wtedy Korna, Slayera, Kazika, Steve Vaia, Siekiery itp. Dla nas - pokolenia wychowanego w latach 90 ten zespół kojarzył się z disco polo :D. Jak wspomniany in the end. Mam wrażenie, że zespół zyskał sławę po śmierci wokalisty. Uwierzcie mi ale alternatywki w latach 90 gardzili tym zespołem.
XD ten zespół nie istniał w latach 90. Zresztą co za idiotyczne porównanie In the End do disco polo, ma to taki sam związek jak ślimak i garnitur, żaden. To jest takie pierdolenie dla pierdolenia w Twoim przypadku. Trzeba nie mieć mózgu aby w ogóle połączyć Linkin Park z gatunkiem disco polo...
Strzeliłeś sobie w kolano tym Kornem XD, prawdziwe metaluchy gardziły nimi tak samo jak i LP, a fakt jest taki że w okolicach 2003 roku to Linkin Park obok Evanesence były nielicznymi przejawami rocka (poza grzybami typu Dżem i Perfect) które mogłeś usłyszeć w mainstreamowych mediach - a inne wtedy nie istniały. Oraz w latach 90 nie było alternatywek. Więc niezły bullshit.
@@nukultus9432 no cóż :D wtedy właśnie w okolicach 2000 roku mieliśmy po 18 lat i nikt Linkin Park nikt nie słuchał. Wszyscy słuchali Korna a przede wszystkim Therionu XD i Kalibra. Ale rozumiem, że wszystko zależy od miasta, regionu i rówieśników. Każdy miał inne przeżycia przecież w tamtym czasie. Może nie sprecyzowałem - mówię o swoim własnym mieście a nie o całej Polsce.
@@artysta122 no to akurat ważny aspekt bo wtedy nie mieliśmy tak łatwego dostępu do multimediów jak teraz. Tak jak w moim otoczeniu istniało tylko techno i rap (gdzie tylko Kaliber i Paktofonika nie opierały się głównie na flexowaniu patologią) to muzyka gitarowa była kojarzona z rzępoleniem harcerzy przy ognisku, a nie z czymś co ma power. I ciekawe że wspomniałeś o Therion, bo jak się już na serio wbiłem w metalowe community to (możliwe że przez kosę z Vargiem, bo sam czasem posłucham) uchodzili za bardzo lamerski zespół. Więc prawdopodobnie nie istnieje zespół po którym w jakimś kręgu ktoś by nie jebał z góry na dół za byle co.
Paradoksalnie, odpady z sesji publikowane jako LPUnderground były całkiem niezłe XD, tam się zwyczajnie komuś sufit na głowę zawalił jak składali płytę.
No to też niezły fan który słucha w kółko 2 albumów i ewentualnie trzeciego. Kolejne albumy wcale nie były dużo gorsze, zresztą co ja będę gadał jak większość osób to fani dwóch albumów i koniec...
@@linkinparkforever8864 ale wiesz ze są inne kapele. Poza tym wyraziłem moje zdanie, ale chyba musze uważać że wszystkie płyty LP są super. Następnym razem sie poprawie. Napisz mi czego mam słuchać i tak będe robił. Sam napisałeś ze większość tak uwaza. NIe daje ci to do myślenia? Jesteś człowiekiem któremu naplują na ryj, a będzie mówił ze deszcz paca
@@marcins5100 no jakbym nie wiedział, że są inne kapele. Zresztą w moim przypadku te kolejne pasują dość mocno z gustem muzycznym. Jestem rockowy, metalowy, trochę popowy (Michael Jackson) więc tu akurat kwestia gustu. Może się nieco źle wyraziłem bo większość fanów może mieć odmienne zdanie, bo pamiętają inny LP i nie podobały im się eksperymenty, dla mnie są w porządku. Z ostatnim stwierdzeniem to już tym bardziej się nie zgodzę, ponieważ to, za komuś akurat pasują z gustu wszystkie te albumy w większym lub mniejszym stopniu to nie oznacza, że to będzie dla mnie deszcz z plucia albo cokolwiek takiego
@@linkinparkforever8864 No i jaki z tego morał wyniosłeś? Sprułeś sie że podobają mi sie tylko dwa pierwsze albumu, a na końcu przyznałeś ze są różne gusta. Znajdź sobie zonę a nie szukasz atrakcji na YT
@@marcins5100 Pewnie chodziło o to, że nazywasz się fanem lubiąc 20% tego co stworzyli. Prościej by było nazwać się fanem 2 pierwszych płyt skoro większość dyskografii nie siedzi : )
Z pozoru materiał wydaje się profesjonalnie zrobiony (szczególnie dla osób, które się LP nigdy mocniej nie interesowały) ale tak na prawdę jest tu z 10% wiedzy na temat tego zespołu. Brakuje takich podstaw i smaczków jak wydawane regularnie LPU, że LP brzmiało tak jak brzmiało na przestrzeni różnych lat głównie przez Mike'a (później też przez Delsona), że Chester był wokalistą w kilku innych zespołach, tak samo Mike miał swój projekt... Ze Hahn miał nawet epizod reżyserski a muzykę do tego filmu oczywiście stworzyli koledzy z zespołu... że było jeszcze więcej filmów, w których muzyka LP byłą wykorzystana a nie tylko znane Transformers... Można było też dać wzmiankę o sławnych coverach, które LP na przestrzeni lat zrobiło...Kosmiczne wish czy nawet cover Adele...o słynnym krążku z Jay Z... Zabrakło też wzmianki o sławnych koncertach jak np słynny koncert LP na Rock am Ring z 2004 czy Milton Keynes. Zabrakło też ciekawostki, że w latach 2003-2010 UA-cam był wręcz zalany fanowskimi "teledyskami" głownie z Dragon balla robionymi pod muzykę z LP. Ponadto Teledysk do One Step Closer był inspirowany Dragon ballem bo chłopaki z LP sami byli zajarani tym tematem. Mógłbym tak cały dzień wymieniać : )
Ciekawi mnie trochę dość suche podejście do płyty "The Hunting Party". Gdy ta płyta wychodziła to moim zdaniem emocje były nieco inne. Ludzie byli zajarani powrotem do ostrego brzmienia a Living things był raczej uznany za ten słabszy krążek i zbyt eksperymentalny. THP było dość dobrze przyjęte przez rockową cześć fanów i to głównie ze względu na brzmienie i mocny progress techniczny zespołu. Do tej pory piosenki konstrukcyjnie byłe dosyć proste a na tej płycie działy się wręcz techniczne cuda jak na LP. Nawet Rob musiał zacząć chodzić na siłownie bo nie wyrabiał fizycznie z zagraniem niektórych kawałków. Mało tego po latach mnóstwo ludzi doceniło a Tousend Suns co moim zdaniem dowodzi, że LP wyprzedziło trochę swoje czasy tym krążkiem. Mam wrażenie, że w tym temacie za bardzo sugerujesz się liczbami na spotify, YT i na tym opierasz "sukces" lub "porażkę" danego krążka. I oczywiście w pewnym sensie można to tak zmierzyć jeżeli chcemy być mainstreamowi to inne płyty odniosły w tym aspekcie większy sukces ale nie wszystko da się pokazać w excelu : )
Zgadzam się w sporej części. Szczególnie sugerowanie się odtworzeniami na spotify i wyświetleniami na YT. Te liczny zapewne nie są nawet blisko ilości odtworzeń ich albumów na mp3-kach czy nawet samych pirackich pobrań piosenek.
Hunting party faktycznie było ciepło przyjęte z tego co pamiętam (poza faktycznie trzecim utworem z tego albumu).
A brak wspomnienia o piosence Numb encore z Jay-Z to uważam nawet za grzech tworząc taki film. Jednych wakacji puszczałem ją w kółko dzień w dzień na komputerze i pamiętam jak an festynach we wsi ją zawsze puszczali.
Dwa dni temu wyszedłem ze swojej rapowej bańki, poznałem i zostałem fanem LP :D
🫡
daleko nie wyszedłeś xd
Jako olbrzymi fan Linkin Parku z okresu późnego pokolenia Z również pozwolę sobie na kilka sprostowań. Tak jak słusznie sporo osób zauważyło, materiał jest zrobiony profesjonalnie, ale wiedza jest strasznie ogólna. Nie będę odnosił się do wszystkiego, bo tym zajęli się już inni Soldiersi. ;)
Przede wszystkim przyczepię się do tej łatki Chestera podczas omawiania "InThe End". Cóż, jako największy miłośnik i mąż utworu "In The End" muszę utworu bronić. Mike w jednym z wywiadów wspomniał, że Chester wcale nie nienawidził piosenki. Chester nie chciał, aby ta była singlem promującym album, gdyż ten całościowo był znacznie cięższy od tego hitu.
Grzechem byłoby też nie dorzucić swoich trzech groszy na temat kochanego przeze mnie A Thousand Suns. Ciężko zaprzeczyć, odbiór albumu był bardzo krytyczny i liczby pokazują spadek względem poprzednich krążków, jednak nie wymienienie takich utworów jak "Waiting For The End"; "Burning In The Skies" czy chociażby "Iridescent" to przekreślanie połowy albumu. Nie wspominam już nawet o "Blackout", który jest czystą poezją i pokazem potężnych wokali Chestera.
The Hunting Party w mojej opinii też zostało potraktowane zbyt krytycznie i subiektywnie. "Rebellion"; "Guilty All The Same" czy nie wspomniane tutaj "A Line In The Sand" to na prawdę dobre utwory, licznie też remixowane. Sam album był szczerze powiedziawszy gorzej potraktowany przez samych twórców niż fanów. Stosunkowo rzadko pojawiał się na koncertach, a w dodatku ani jeden utwór nie znalazł się na najnowszej płycie hitów pt. Papercuts.
Właśnie, Papercuts. Kompletnie nie wspomniałeś o albumach remixowych (Reanimation, Recharged), albumach z okazji 20-lecia (20th Anniversary Hybrid Theory, 20th Anniversary Meteora) czy kilku mniejszych, całkiem dobrze odebranych utworach. "Darker Than The Blood" ze Stevem Aokim czy fenomenalne "Not Alone" dedykowane pomocą dla mieszkańców Haiti.
Na prawdę sporo istotnych wątków zostało pominiętych, które mogły nadać materiałowi kompletnie innego kształtu.
Ostatnia sprawa. One More Light. Głupotą jest stwierdzenie, że zarówno starzy jak i nowi fani od razu skreślili album. Powiedziałbym nawet, że ogólnie środowisko metalowe odebrało ten album gorzej niż fani zespołu, stąd też spora krytyka na zespół. Dla mnie, każdy album ma w sobie coś unikatowego. Linkin Park nie ma piosenki, której nie potrafiłbym słuchać, a każdy oddany fan zespołu potrafi znaleźć i docenić piękno w każdym dziele, którym twórcy chcieli się z nami dzielić. Pozdrawiam wszystkich oglądających i życzę miłego dnia. :D
Mój ulubiony zespół .3 Razy widziałem ich na żywo i takiego wokalistę jak Chester nie da się zastąpić ..... RIP Chester :(
Niby coś tam wiesz...
Niby coś tam słyszałeś...
Niby coś tam poczytałeś...
Niby coś tam podparte statystykami
Ale tak naprawdę słuchając tego materiału to wydaje mi się że nie wiesz nic...
Podobnie to fakt takie suche fakty bez empatycznego wejścia w Ameryce i na świecie ten zespół a sam chester już w ogóle jest uważany za talent wieków na którego nie można powiedzieć złego słowa a sam zespół trzymał sie dobrze do końca, koncerty na żywo i śpiewanie akustyczne brzmi lepiej niż większość dzisiejszej muzyki w studio po modulacji polecam obczaić the messenger na żywo to rozwala głowe jak byli uzdolnieni
Różne covery Chestera robione na żywo polecam obczaić. Ten do Mafii 3, czy White Wedding, czy ten spokojny z gitarą akustyczną w jakims chyba radiu. Więcej tego jest.
@@---pp7tqakustycznie pieknie zaspiewali Final Masquerade 😍😍😍
Dokładnie, nie jestem ekspertem. Ale dorosły człowiek raczej nie przejmuje się tak tym co powiedzą jacyś internetowi trolle. Tym bardziej patrząc na to, że mimo wszystko sprzedaż oraz popularność była ogromna, nie widzę nigdzie powodu by przejmować się tzw. "zaoraniem" przez fanów, którego sam nie zauważyłem będąc ogromnym fanem LP. Każdy człowiek wie, że nigdy nie jest się na szczycie przez cały czas i każdy popełnia błędy. Tak samo raczej zespół był świadomy, że czasem wydadzą lepszy, a czasem gorszy album. Kolejnym aspektem jest przywłaszczenie oraz matactwo ze strony ich menadżera, to już w ogóle jest śmieszne. Nie doprowadził ich do bankructwa, więc oprócz nerwów tak naprawdę nie wyrządził im aż takiej krzywdy by Ci naglę wylądowali na ulicy.
Reasumując, jak dla mnie słaby materiał przedstawiający zespół jako bandę dzieciaków... Myślę, że jak autor tego filmu zdobędzie jeszcze trochę wiosen, zmieni podejście do życia i zobaczy, że w przedstawione w tym filmiku "fakty" są tak naprawdę błahostkami.
Prawda taka że to nie Mike mieszkał w Park Lincoln… tylko Chester
Nie znam jakoś szczególnie historii Linkin Parka ale po pierwszej 1,5 minuty mam wrażenie, że opowiedziana historia zaczyna się od środka. Był sobie jakieś tam nieznany nikomu zespół kolegów z uniwerka, zmienił wokalistę, nagrał płytę i stali się światowej sławy zespołem. Tam naprawdę nic nie wydarzyło się po drodze wartego opowiedzenia?
Hmmm może to że walczyli o kontrakt i wysyłali propozycje do kilku wytwórni i odrzucało ich wielu dopóki nie podpisali umowy w końcu z Worner Bros, gdy to się im udało i wydali plytę w podróży byli ponad rok robili wszystko sami. Fakt że wytwórnia w 2005 roku chciała wywalić Mike Shinodę z zespołu bo uznali że nie pasuje do brzmienia zespołu mimo że on jest móżgiem i liderem grupy. Tak naprawdę gdyby nie Mike który siedział dzień i noc w małym pokoju i tworzył muzykę nie byłoby ich teraz. Sporo tego jest.
@@nicolamiraculous dzięki. Nie wiedziałem tego. Szkoda ze z filmu też się nie dowiedziałem :)
@@kf8609Nie dowiesz się bo twórca tego filmiku nagadał takie głupoty że to wręcz oburzające dla każdego fana zespołu i można było prędko zweryfikowac nagafne głupoty bo jak ktoś w komentarzach zauważył twórca posługiwał się wikipedion przeczytana nawet nie dokładnie. Filmik robiony na odwal się. Każdy fan LP w prosty sposób może go zweryfikowac
Wychowalam sie na Linkin Park, pozniej troszke o nich zapomnialam, teraz moja corka zaczela sluchac LP i wszystko wrocilo.. w domu jak leci muzyka to tylko LP, Chestera glos pasuje do wszystkich typow muzyki, a najbardziej zaskoczona bylam sluchajac „Heavy” cudna piosenka 😍🥰 ktora ma swoja smutna historie.. Ciezko mi wybrac ulubioną piosenke LP , jest ich sporo tych ulubionych..
A moim zdaniem One More Light jest świetne i inne i się wyróżnia spośród innych albumów nic im nie ujmując, jest po prostu inne i głos Chestera świetnie brzmi w tym albumie. Jak mam ochotę na stare to słucham po prostu starych xd.
Również uwielbiam One More Light i to naprawdę kapitalny album
Jest przepiękny. Właściwie to dzięki niemu zainteresowałem się co nagrali po Meteorze
Wyciągasz wnioski na podstawie wyświetleń. Zero informacji o odbiorze fanów i krytyków. Fajnie, że dodałeś po jednym zdaniu o brzmieniu każdego albumu ale za mało. The Huntig Party nie miało w żaden sposób odnosić się do Meteory i Hybrid Theory, a udowodnić, że „rock is not dead”. Wastelands - słabe, rebellion za wolno się rozkręca… no nie można nazwać takiego materiału rzetelnym, zwłaszcza, że Rebellion jest na feacie z Daronem z SOAD’u co fani niesamowicie dobrze przyjęli
Fantastyczny materiał, jedyne czego brakowało to podczas omawianych hitów paro sekundowych wrzutek z nich samych, tak aby odbiorca, który historii linkin parku nie zna, mógł poczuć ze juz ten utwor przeciez kiedys slyszal
The haunting party to cudowny album, a ,,fani", którzy mówią, że to gniot nie są prawdziwymi fanami. Jesli chodzi o ,,One more light" to w sumie to samo. Nigdy nie mogłam zrozumieć jak bardzo ludzie zaczęli hejtowac linkinów, są artystami i mi sie wydaje że artyści mają prawo eksperymentować i tworzyć coś NOWEGO. Komu sie spodoba niech słucha, komu nie, niech nue słucha. Proste. A prawdziwi fani zostaną.
artyści mają prawo eksperymentować i robić coś nowego, a Linkin Park jest zespołem, które praktycznie na każdym albumie tak robiło, na każdym poza... ONE MORE LIGHT i dlatego fani obsrali ten album. Hybrid Theory i Meteora były czymś zupełnie nowym na rynku. Minutes To Midnight było czymś bardzo świeżym, a utwory jak No More Sorrow i Given Up były zajebistym pomostem pomiędzy Nu Metalem, Metallicą, a nawet cięższymi klimatami (dzięki wokalom przede wszystkim), A Thousand Suns było najbardziej świeżym i eksperymentalnym albumem tego zespołu. To nie było nic co mogłaś znaleźć w radio czy u innych wykonawców, a połączęnie Burning In The Skies, When They Come For Me, Blackout i The Messenger na jednej płycie pokazuje jak eksperymentalny i niesamowity był ten krążek. Living Things mimo, że nie lubię tego albumu to faktycznie było takie Hybrid Theory 2012 roku, trochę agrsywnych wokali, trochę rapu, duuuużo elektroniki bardziej EDMowej faktycznie, no album był w miarę świeży. The Hunting Party wyszło w momencie kiedy faktycznie na rynku nie było żadnych faktycznie rockowych kawałków (rockowe nagrody wygrywały zespoły jak Twenty One Pilots XDDDDD) więc na rynku ten album był czymś zupełnie innym, ale to wciąż było LP. Jeszcze nigdy zespół nie poszedł aż tak rockowo, dalej mieszali style, znowu były rapsy, lekkie wokale, screamy, połączenie Linkin Park z SOAD rodem z mashupów fanów z YT, album był czymś świeżym na rynku. Potem nagle zespół wydaje po prostu popowy album. Nie ma tam nic świeżego, posłuchaj tej płyty (OML) z 2017 roku i porównaj ją sobie do popowych radiowych hitów, które wyszły w 2015, 2016, 2017 roku... to wszystko brzmi tak samo. Zespół po raz pierwszy w karierze nie zrobił nic nowego, a dodatkowo (co wieloktrotnie przyznawał Mike w wywiadach) nad tą płytą pracował sam Mike, Joe się udzielił na 1/2 utworach i wiadomo, wleciały wokale Chestera. Reszta zespołu została potraktowana jako muzycy sesyjni i koncertowi, a nie pełnoprawni członkowie zespołu. Także sorry, ale każdy kto ma w dupie OML też może nazywać się fanem LP. Ja śledzę ten band od 2007 roku, był okres kiedy znałem na pamięć ich setlisty z 2001 - 2009 z koncertów XDDDD więc mam pełne prawo wyrażenia swojej opinii na temat LP, tym bardziej, że za każdy z ich albumów zapłaciłem i nie tylko subskrypcją na spotify XD Także kończąc, dlatego właśnie fani wkurzyli się na LP za One More Light. Każdy album był innowacyjny, a ten to tylko radiowy pop śpiewany przez Chestera i Mike'a zamiast Imagine Dragons czy Katy Perry. 3 lata wcześniej wypuścili fajny ,rockowy album, fani czekali na coś zajebistego, a dostali kopiuj wklej gówienko z Warner Brothers i Billboard 200. To są powody dlaczego fanom się to nie spodobało, a kolejna sprawa to fakt, że jeżeli polubiłem zespół za A Place For My Head, Nobody's Listening, Dedicated, Qwerty i Given Up nie znaczy, że mam lubić zespół za Heavy XDDDDDD
Może tak tylko napisze od siebie, że ja też nie byłam do końca przekonana do OML bo był to ogrooooomny przeskok i ogromna zmiana. Ale zawsze kochałam ich muzykę i dziś dla samych refleksji lubię czasem posłuchać tej płyty. I raczej szczerze wątpię żeby stworzyli ją po to żeby napluć swoim fanom w twarz. I jeszcze tak swoją drogą to nie tylko gówno popowe piosenki, ale mają też przesłanie. To w muzyce dla mnie też się liczy bardzo. A i jeszcze jedno, Imagine Dragons to nie jest radiowy pop ( chociaż są też takie piosenki jak Thunder), tak mnie denerwuje jak ktoś tak mówi... Friction, Battle cry, Digital, Smoke and mirrors, Giants, Cutthroat (mogłabym wymieniać dalej, ale myślę z eto bez sensu), to twoim zdaniem radiowy pop?
@@magdalenacwiklinska3928 nie powiedziałem, że oni specjalnie wydali taki album żeby napluć fanom w twarz. Wydali taki album żeby zgarnąć hajs i wrócić na pierwsze miejsca list przebojów najkrótsza z możliwych dróg. Tylko, że widzisz... Ja nie powiedziałem, że wydali ten album by napluć fanom w twarz, oni sami dali fanom taki Vibe xD jak nagrywali tzw. LPTV i w trakcie prób do koncertów zrobili "dla beki" Heavy w formie cięższej, co wgl brzmiało nawet nieźle, a potem zaczęli jechać po fanach xD więc no sorry, ja nie musiałem tego mówić, oni sami to powiedzieli XXXXD no i jasne, że muzyka Linkin Park niesie za sobą znaczenie jakieś, ale jest to jednak muzyka, a nie wiersz i wpada w ucho. Do mnie i tak pod względem tekstów bardziej przemawia Hands Held High niż sorry for now xD więc nawet w tym OML ssie w porównaniu do swoich poprzedników, a Wyobraź Smoki jest typowym radiowym zespołem. Sami sobie to zrobili. Pamiętam jak słuchałem Radioactive i mi się mega podobało, a potem z albumu i z singla na kolejny album i singiel szli w radio radio radio... Nie siada mi to
@@keran6019 tylko tak poprawię - HT i Meteora nie były niczym nowym na rynku, jedynie ich styl był powiewem świeżości, bo do nu-metalu dodali więcej grunge'u, elektroniki i delikatności, a to, co robili było już od dobrej dekady na topie, tylko schodziło powoli w cień, a LP weszli i podsumowali gatunek. Z OML praktycznie to samo, Pop rock, który długo długo był na topie przez inne zespoły, dodali swojego klimatu, Chester trochę zszedł na czil, ale najwidoczniej na to jego stan wtedy pozwalał. Mike i Joe zwykle robili najwięcej w LP, nie tylko w OML, to oni stoją za unikatowym brzmieniem piosenek, mających tak wiele do zaoferowania tylko na żywo, bądź na słuchaniu samego instrumentalu. A co do ATS się zgodzę, jedyny w swoim rodzaju album, nigdy nie słyszałem nic podobnego, smakuje sobie go z czasem i odnajduję coraz to nowsze rzeczy (wybronię go choćby mi mieli łeb uciąć, ale dobrze, że wywołał taki skrzek u fanów)
@@730NARD0 HT i Meteora - mówisz, że nie były niczym nowym na rynku, a potem mówisz, że były powiewem świeżości xD zdecyduj się. Były inne zespoły, które łączyły metal z rapem, Slipknot, P.O.D., Limp Bizkit, ale to LP wjechało na całkowicie inny level, a już wgl Meteora weszła na ten level dodając tyle świeżej elektroniki i świetnie łącząc ją z metalowymi screamami i rapsem. OML nie ma absolutnie nic wspólnego z rockiem XDDDDDDDDD to jest po prostu pop, dokładnie taki sam jak od lat leciał w radio w momencie kiedy LP to wydali, to że w tamtym czasie nagrody rockowe zdobywało Twenty One Pilots nie znaczy, że to serio jest rock, a już wgl OML ma jeszcze mniej wspólnego z rockiem niż TOP. A co do tego Mike'a i Joe to znowu się mylisz xD Mike jest producentem każdej płyty, to on odpowiada za zdecydowana większość kawałków, większość demowek i na pewno za finalna wersję każdego utworu jaki trafił na ich albumy, to prawda. Ale Joe nie jest nikim wyjątkowym w LP xD stylistyka graficzna to jest bajka Joego, on też reżyserował niektóre teledyski, projektował okładki, czy scenografię np w 2002 do Meteory, ta cała scena turkusowa, ale nawet tutaj to dalej Mike był sercem wszystkiego. Joe nawet na koncertach mimo, że ma mikrofon to ma wyciszony i nie przebija się nad Phoenixa czy Brada jako wokal dodatkowy, także pod względem muzycznym no nie jest jakimś super Uber ważnym członkiem zespołu
Chwila, ten zespół to ikona przede wszystkim dla pokolenia Y (milenialsów), a nie Z. Zespół został założony na początku generacji Z - co wychodzi, że ich złote czasy przypadłyby, kiedy tacy fani mieliby 8/7 lat. No trochę nie ten target.
Gdy LP został założony to część milenialsów (czyli np. ja) miało 7/8 lat. Generacja Z była wtedy błyskiem w oku listonosza.
Znam LP co do joty, fajnie jest widzieć, że ktoś robi materiały na ich temat na naszym rodzimym podwórku. Jednak czuć, że czytałeś jedynie wikipedię, i to powierzchownie :/
LP Forever in my heart❤
U mnie również
Proszę bardzo a tu niespodzianka i powrót Linkin Park 🤩
Mega dobra robota, montaż informacje i sam przekaz, leci sub
super material pozdrawiam
ciekawy material polecam goraco
Jako trochę świeższy fan, akurat potrzebowałem tego materiału. Dzięki
Jako 13 letnia fanka tego zespołu ten materiał nie przybliży ci całego spektrum dzialaności zespołu radzę polegać na innych artykułach wywiadach samych treściach LPTV które sa na kanale zespołu z tego materiału nie dowiesz się nic szczególnego. Radzę sobie poczytać i pooglądać ich wywiady czy filmiki bo dowiesz się o wiele więcej niż ten materiał robiony na odwal się. Bo nie jest wspomniane o LPU, o klubie chlopaków, o koncertach, coverach jakie robione, o występach takich jak Rock and Roll, madison square garden czy wielu innych utworach. THP było bardzo dobrze przyjęte przez fanów co przeczy słową autora filmiku bo to był powrót do metalu i rocka samo przygotowanie płyty dla Roba była na tyle wykańczające fizycznie że musiał zacząć chodzić na siłownie by wyrobić. Współpraca z wieloma znakomitymi artystami jak Rakimem przy Gulity in the Same z Daron Malakian z System of a Down przy Rebelion. Ta płyta była świetnie przyjęta. Co do One More Light była to płyta bardzo osobista dla zespołu co podkreślali w wielu wywiadach obrali nurt popu i spokojnieszego brzmienia bo piosenki opowiadają o ich przeżyciach. Samo Invisible Mike napisał dla swoich dzieci by zawsze pamiętały by był dobrym ojcem, One More Light (tak ta sama piosenka) była początkowo napisana o zmarłym przyjacielu zespołu Sharp Edges opowiadało o początkach tak naprawdę Chestera jak spał w samochodzie gdy przeniósł się do LA i zespół dopiero się rozkręcał. Mase rzeczy można wyciągnąć z innych artykułów czy samych wywiadów niż ten materiał. A ja napisałam tylko o malutkim fragmencie ich dzialaności.
Najlepszy zespół nu metalowy!🤘👍🫶
Zgodze się.
Ten montaż, oraz styl wypowiedzi jest czymś pięknym i szczerze naprawdę dobrze zapowiada się ten projekt, nie ma to jak dowidzieć się czegoś o swoim ulubionym zespołem w czasach 2018 kiedy ich słuchałem non stop
Bardzi fajny materiał
Rób więcej tego typu filmików, bo cudownie się to ogląda
Sorry ale twoje zdanie o THP to jest jakiś ch** żart xD.. fani bardzo dobrze przyjeli ten album lecz LP je robiło jako ONI SAMI bez pomocy wytwórni więc marketing nie był aż tak mocno ciśnięty xD... Oplucie 5 singli jest śmieszne... THP to najlepsze dzieło Rob'a i najlepszy Instumentalny album LP... Album nie miał być powrotem do HT/Meteory tylko pokazaniem, że na Spotify/Apple music ten cały gatune zwany "Rock" jest kur** brzmiowo ciągle taki sam to Mike mówi... a jeb** robimy po swojemu mastering i pokażemy, że jakby "rock"/"metal" is not dead... a w sprzedarz wyjeb** mamy xD... to własnie przez to OML cierpiało bo czy tego chopaki chcieli czy nie... większość fanów poczuła się urażona i to nie smaczne robić po lekko metalowo-rocowym albumie album popowy lecz OML już robili z "przyjaciółmi" i wytwórniami i dużo było rolek i kilku minutowych B.H.S. na insta itp... ale co tam lepiej zwalić że posenki są słabe i ludzią się nie podobają zamias tego wystarczy jedna lepsza zmianka na reddicie i piszą "underated album"/"top 3" hehe...
Fani jak zawsze okazują się gnidami. Chester już podczas ostatnich swoich wywiadów mówił o swoich problemach. Wtedy się z niego śmiali i kpili. A kiedy zrobił, co zrobił- smuteczek i szukanie powodów.
Żaden, prawdziwy fan LP nie kpił i nie szydził z Chestera znając jego historię, wykorzystanie seksualne, nałogi, depresje, samobójstwo Cornella.
Tym bardziej że część z nich na pewno przeżywała to samo i może się w jakimś stopniu z tym utożsamiać.
Tych którzy wyśmiewali Chestera na pewno nie można nazwać fanami tego zespołu
Powiem to tak. Dobrze opisana historia. Brakło mi wspomnienia "Waiting for the end" przy "Thousand suns" ale ogólnie git. Natomiast co się rzuca w oczy, to ani słowa o tym że single niewydane na "Meteorze" bardzo szybko zebrały genialne opinie, więc to nie tak że rozwiązania z "Meteory" nie działały a zespół w zły sposób próbował do nich wrócić. A o tym że Amy Lee miała by być wokalistką wypowiedziała się ona sama, i wstępnie zdementowała plotki, natomiast oznajmiła, że jest gotowa na współpracę i jeżeli tylko ktoś do niej w tej sprawie skontaktuje to że nie odmówi.
ja powiem tak z 1 / 8 ode mnie dosyć mocne 5
Uuuuu potrzbuje wiecej takich odcnikow 😍😍😍
Materiał na minus. Widz nie dowie tu niczego czego nie dowie się po prostu zapoznając się z twórczością Linkin Park. Kolaboracja z Jay-z, zaśpiewanie wspólnie na scenie piosenki ,,Yesterday" z samym Paulem McCartneyem, granie Chestera w filmach np. Piła, jeden z najdłuższych krzyków na koncercie w piosence ,,Given Up". Wspomnienie o tym, że Chester zmagał się z depresją i uzależnieniami to czemu tego nie rozwinąć, że było to spowodowane między innymi tym, że w wieku 13 lat był molestowany seksualnie z czym jego rodzice nic nie zrobili? Teksty były błaganiem o pomoc też warto poprzeć przykładami np. Piosenka ,,Nobody Can Save Me" w refrenie jest zdanie ,,Nikt nie może mnie ocalić" i na koniec zmienione jest na ,,Tylko ja mogę siebie ocalić" co można interpretować, że tylko ja mogę poradzić sobie ze swoimi demonami w głowie albo niestety interpretować ,,Ocalenie'' jako koniec życia.. Jeśli wspominamy o śmierci Chrisa Cornella to czemu nie wspomnieć o tym, że zagrali by go upamiętnić ,,One More Light" a Chester przez cały występ płakał? Jest mnóstwo ciekawych rzeczy, które można by umieścić w tym materiale a niestety tylko suche fakty i to głównie statystyki albo odbiór szerokiej publiczności. Mam nadzieję, że przyszłe materiały będą bardziej rozwinięte bo sam pomysł bardzo ciekawy ale niestety totalnie nie wykorzystany.
Gwoli ścisłości i mała poprawka co do tego od kiedy Czazi był wykorzystywany seksualnie nie od 13tego roku życia tylko od 6 do 13 czyli przez 7 lat
nie tak do końca pokolenie Z wychował Linkin Park
Mnie wychował i znam też dwie osoby które również wychował 😊
Oj tak masz rację pokolenie ZET to lipa na niczym się nie zna nic nie rozumie po prostu zero
◢◤ For a Better Day 2024' 😎
jak te 13 lat temu słuchałem tak słucham nadal
dobra robota jedyne czego brakuje to wstawek muzycznych podczas wspominania tytulow danego utworu
Myślę że Numb zostało tak popularne bo z ta piosenka naprawde mozna sie utozsamic...
Dalej się nie pogodziłem ze śmierci Chestera 😢
Ja również ☹️
Były jeszcze jakieś remixy HT nie?
Fajny materiał o moim ulubionym zespole! Jest szansa, by powstał taki o Avril Lavigne?
Kolego, pominąłes ich drugą płytę czyli płytę z remix ami
Super
Linkin i Nirvana to jedyne zespoly ktorych nie poslucham na żywo bo szybko yt blokuje kanały.. kij wie czemu xd
Stary nie mów na nich linksi proszę
Bardzo fajny materiał, proponuje Three Days Grace na następny.
Normalnie, pobralem z emule, wypakowałem winrarem na pulpit do folderu Linkin Park.
Nie no niestety materiał zbyt wyogólniony. Nie wspomniano tu np. o remixowych albumach LP (Reanimation, Collision Course (?), Recharged), innych non-album singlach (Not Alone, Darker Than Blood, oraz We Made It), o oficjalnym fanclubie LPU [i zarazem o cyklu płyt, gdzie występowały dema, czy rzadkie nagrania live], czy też nie wspomniano głębiej o Xero.
Jeszcze ta slanderyzacja A Thousand Suns, The Hunting Party, oraz One More Light to już wogóle: dramat. ATS i THP zostały pozytywnie przyjęte i do teraz fani albo uważają te albumy za underrated, albo za top 3. OML z kolei owszem, na starcie był ładnie jechany przez fanów, jednak obecnie ten album również jest klasyfikowany jako underrated i ma też swoje mocne strony.
Odważę się stwierdzić że ten film prędzej bastardyzuje historię LP. Niestety, ale te wideo zwyczajnie jest tak wygeneralizowane, że aż się odczuwa dyskomfort przy oglądaniu.
Jak można w kontekście LP nie wspomnieć o collision course?!
Zetki? Serio? Ku.wa miałem nadzieję na sensowny materiał.
chciałbym taki odcinek o ac/dc, the prodigy i korn
Dajmy mu szanse 😊
No to ten jednak znów grają
hmm... gdzie słyszałem te głos?
Dlaczego pokolenie ZET wypowiada się na temat tego legendarnego zespołu
robisz zajebistą robote pozdro od bruza
Nie wiedziałem, że masz inny kanał łoo czyli muzyka to też u ciebie jeden z głównych czynników w życiu?
Lp ostatnio coś tam wypuściło więc.... Poczytaj więcej bo dużo materiału by można jeszcze dodać do twojego
Utwory w których śpiewa Chester, z grobu je śpiewa czy co? To są stare utwory nie nowe
Mordo zapomniałeś wspomnieć o płycie reanimation i o krążku z JAY-Z
Ja lubi tylko ich dwie pierwsze płyty
Rozwijaj się, ale nie smuć prawdziwych fanów [LP] (Od 20 lat) ...
Jakie pokolenie ZET ?
Gen Z... Jay Z... mogło się pomylić XD
O tej nienawiści do In the end już dawno obalone
Nic o pierwszej epce Xero
Jakie kurwa pokolenie zet jak oni mieli wtedy po 5-7 lat
Jakie Zetki kurwa? Zetki w czasach hybrid theory i Meteory to z jajka na jajko skakały
Apocalyptica
Nie LP i nie Linksi tylko LINKIN PARK i nie Niumetal tylko NUMETAL naprawdę nie wiem co to za amator robił ten materiał oglądałam tylko dlatego że Linkin Park to Mój Ukochany Zespół a Chester To Mój Ukochany Artysta Guru Idol Wokalista i Muzyk
A nie działania przeciw pedofilom i handlem ludźmi go "zabiło"...
LP słucham od kilku lat, zaczęłam przez ich piosenki użyte w Transformers i byłam nimi zachwycona. Pierwsze dwie płyty to absolutnie arcydzieło, nie da się tego inaczej opisać. A ten ostatni album... Chcąc nie chcąc przesłuchałam całość kilka razy i niestety nie ma tam nawet minuty, która by mi się spodobała. To straszne, że takia krytyka przyczyniła się do tragedii, ale nie da się zaprzeczyć, że ten album był okropny. [*] Chester 💔
One More Light wcale nie jest okropny, to bardzo dobry album po prostu duża część ludzi go nie rozumie, ja jestem fanem LP w dużej mierze za tekst i po prostu moje upodobania muzyczne. Zresztą ich muzyka pomogła mi przejść przez trudne okresy w życiu gdzie miałem również depresję (w zasadzie dalej mam tylko nieco ukrytą) i uchronił od samobójstwa
@@linkinparkforever8864 niestety ja zwracam uwagę przede wszystkim na muzykę i to nie jest to, tekst też jest ważny ale aż tak i tyle. Jeśli tobie ten album pomógł - jestem dumna, że ci się udało, ale to zwyczajnie nie mój klimat
@@briggan_usia9222 ale ja nie mówię, że nie zwracam uwagi na muzykę, akurat tak mi się po prostu leżą ich wszystkie albumy no poza Recharged jego tak posłucham jak mam po prostu ochotę
ale mi fan/fanka Kuźwa jesteś żałosny /a czy to że Minutes To Midnight Living Things A Thousand Suns The Hunting Party albo One More Light są inne stylistycznie muzycznie i brzmieniowo to POWÓD Żeby na Linkin Park pluć odwrócić się od Nich czy nie mieć do Nich SZACUNKU ? Przecież KAŻDAA ICH PŁYTA BYŁA FENOMENALNA CIEKAWA FASCYNUJĄCA PEŁNA EMOCJI ENERGII AGRESJI CZY SPOKOJU I DLATEGO FANI TAK ICH POKOCHALI poza tym człowiek przez całe życie się rozwija i zmienia TAK JAK ARTYŚCI W TYM I Linkin Park wiesz co Ciekawa jestem czy jakby TAKA Zmiana dotyczyła Twojej rodziny to też byś się od niej odwrócił / odwróciła ? CHESTER DAWAŁ KAŻDEMU Z NAS CAŁEGO SIEBIE NA MILIAAAAAAAARD PROCENT WYSZARPYWAŁ SWOJE SERCE EMOCJE FRUSTRACJE CAŁĄ SWOJĄ MIŁOŚĆ NADZIEJĘ WIARĘ I RADOŚĆ PRAWDZIWI FANI NA ZAWSZE ZOSTAJĄ ZE SWOIM NAJUKOCHAŃSZYM ZESPOŁEM NIEZALEŻNIE OD GATUNKU MUZYCZNEGO Jaki Wybiorą
@@KatrinValo398 a niby kto na nich pluje? Kocham ten zespół, a to że nie lubię JEDNEGO albumu to nie znaczy że się od nich odwracam, tyle mam do powiedzenia
Kto nie był kiedyś fanem Linkin Park, zostawia tu łapę W DÓŁ
Błagam Linkin Park się NIE ODMIENIA bo to nazwa własna
@@nicolamiraculous ja rozumiem krytykę mojej pisowni, bo od dawna się mnie za nią krytyuje, ale to nie była próba odmiany przez przypadki.
@@kotominepils7714 Ja tylko napisałam że nazwy własnej zespołu się nie odmienia przez przypadki w każdym przypadku jest taka sama.
Linkin park nie był super zespołem jak byłem młody. Każdy gardził tym hip hop metalem. Ludzie, słuchaliśmy wtedy Korna, Slayera, Kazika, Steve Vaia, Siekiery itp. Dla nas - pokolenia wychowanego w latach 90 ten zespół kojarzył się z disco polo :D. Jak wspomniany in the end. Mam wrażenie, że zespół zyskał sławę po śmierci wokalisty. Uwierzcie mi ale alternatywki w latach 90 gardzili tym zespołem.
XD ten zespół nie istniał w latach 90. Zresztą co za idiotyczne porównanie In the End do disco polo, ma to taki sam związek jak ślimak i garnitur, żaden. To jest takie pierdolenie dla pierdolenia w Twoim przypadku. Trzeba nie mieć mózgu aby w ogóle połączyć Linkin Park z gatunkiem disco polo...
@@linkinparkforever8864 Disco polo i In The End ? PRZECIEŻ TO PROFANACJA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! DOKŁADNIE TRZEBA NIE MIEĆ MÓZGU
Strzeliłeś sobie w kolano tym Kornem XD, prawdziwe metaluchy gardziły nimi tak samo jak i LP, a fakt jest taki że w okolicach 2003 roku to Linkin Park obok Evanesence były nielicznymi przejawami rocka (poza grzybami typu Dżem i Perfect) które mogłeś usłyszeć w mainstreamowych mediach - a inne wtedy nie istniały. Oraz w latach 90 nie było alternatywek. Więc niezły bullshit.
@@nukultus9432 no cóż :D wtedy właśnie w okolicach 2000 roku mieliśmy po 18 lat i nikt Linkin Park nikt nie słuchał. Wszyscy słuchali Korna a przede wszystkim Therionu XD i Kalibra. Ale rozumiem, że wszystko zależy od miasta, regionu i rówieśników. Każdy miał inne przeżycia przecież w tamtym czasie. Może nie sprecyzowałem - mówię o swoim własnym mieście a nie o całej Polsce.
@@artysta122 no to akurat ważny aspekt bo wtedy nie mieliśmy tak łatwego dostępu do multimediów jak teraz. Tak jak w moim otoczeniu istniało tylko techno i rap (gdzie tylko Kaliber i Paktofonika nie opierały się głównie na flexowaniu patologią) to muzyka gitarowa była kojarzona z rzępoleniem harcerzy przy ognisku, a nie z czymś co ma power. I ciekawe że wspomniałeś o Therion, bo jak się już na serio wbiłem w metalowe community to (możliwe że przez kosę z Vargiem, bo sam czasem posłucham) uchodzili za bardzo lamerski zespół. Więc prawdopodobnie nie istnieje zespół po którym w jakimś kręgu ktoś by nie jebał z góry na dół za byle co.
dobrze, ze przestali istniec bo te ostatnie płyty to były jakieś straszne pop-rockowe klocki, brzmiące jak odpady z sesji
Paradoksalnie, odpady z sesji publikowane jako LPUnderground były całkiem niezłe XD, tam się zwyczajnie komuś sufit na głowę zawalił jak składali płytę.
dla mnie 2 pierwsze płyty sztos, 3 średnia, reszte gówno. PS jestem fanem LP, nie ma lepszej kapeli
No to też niezły fan który słucha w kółko 2 albumów i ewentualnie trzeciego. Kolejne albumy wcale nie były dużo gorsze, zresztą co ja będę gadał jak większość osób to fani dwóch albumów i koniec...
@@linkinparkforever8864 ale wiesz ze są inne kapele. Poza tym wyraziłem moje zdanie, ale chyba musze uważać że wszystkie płyty LP są super. Następnym razem sie poprawie. Napisz mi czego mam słuchać i tak będe robił. Sam napisałeś ze większość tak uwaza. NIe daje ci to do myślenia? Jesteś człowiekiem któremu naplują na ryj, a będzie mówił ze deszcz paca
@@marcins5100 no jakbym nie wiedział, że są inne kapele. Zresztą w moim przypadku te kolejne pasują dość mocno z gustem muzycznym. Jestem rockowy, metalowy, trochę popowy (Michael Jackson) więc tu akurat kwestia gustu. Może się nieco źle wyraziłem bo większość fanów może mieć odmienne zdanie, bo pamiętają inny LP i nie podobały im się eksperymenty, dla mnie są w porządku. Z ostatnim stwierdzeniem to już tym bardziej się nie zgodzę, ponieważ to, za komuś akurat pasują z gustu wszystkie te albumy w większym lub mniejszym stopniu to nie oznacza, że to będzie dla mnie deszcz z plucia albo cokolwiek takiego
@@linkinparkforever8864 No i jaki z tego morał wyniosłeś? Sprułeś sie że podobają mi sie tylko dwa pierwsze albumu, a na końcu przyznałeś ze są różne gusta. Znajdź sobie zonę a nie szukasz atrakcji na YT
@@marcins5100 Pewnie chodziło o to, że nazywasz się fanem lubiąc 20% tego co stworzyli. Prościej by było nazwać się fanem 2 pierwszych płyt skoro większość dyskografii nie siedzi : )
Skończył tak jak skończył? Dzieciaku nie widziałeś jak się kończy 😁 Wulkan się obudził.