A jak Wy postrzegacie ten temat i ostatnie kontrowersje? Ogólnie w temacie napięć rasowych w USA warto sobie odświeżyć jeden ze starszych odcinków na Wojnie Idei "Jak działa rasizm": ua-cam.com/video/y-O2bXlsIPA/v-deo.html
Jeśli białą kobietę historycznie gra czarna kobieta, to niech historycznego mężczyznę gra kobieta, a co... Skoro kolor skóry i płeć nie gra roli, to co za różnica, czy np białego historycznie mężczyznę, zagra czarna kobieta
Nie zgadzam się ze światem wymyślonym w tym znaczeniu, że miłośnicy książek czy filmów mają swoich bohaterów i czasem sa oni ciężcy do zmiany . Na przykład bohater serii powieści Mrocznej wieży. Dark Tower Stephena Konga był białym cowboyem w filmie został podmieniony przez czarnego aktora ua-cam.com/video/GjwfqXTebIY/v-deo.html, en.wikipedia.org/wiki/The_Dark_Tower_(series). Jedyny plus fantasy to brak wpływu na historię i historię kultury natomiast podmieniane postacie historyczne na jak to powiedziałeś dzisiejszą sytuację w USA jest po prostu NIEWŁAŚCIWE. Raz zakłamuje historię a dwa opluwa historię przodków ciemnoskórych ludzi. Ludzie filmy odbierają powaznie , szczególnie w dzisiejszych czasach idiokracji. Pozdrawiam
Dobry odcinek. Ciekawi mnie czy niewolników z Afryki będą mogły odgrywać osoby o jasnej karnacji lub np. Azjaci? I czy Tarzan będzie mógł być zagrany przez afykańczyka?
To my szukamy tłumaczeń na siłę, ale tutaj nie chodzi o żaden przekrój społeczeństwa ani realizm. Nie wiem dlaczego, ale lewica uwzięła się na białych, heteroseksualnych mężczyzn i robi wszystko co może, żeby nam dokuczyć, wywalić ze stanowisk, przedstawić w złym świetle. Ludzie mają już dosyć traktowania jak szmaty, którymi można bezkarnie wycierać podłogę, poniżać na żywo i w mediach, obwinić za całe zło tego świata Dlatego niektórzy reagują przesadnie na jakiś głupi film. To wszystko wpisuje się w kontekst rasizmu, tylko dla odmiany wobec białych, z jakim mamy do czynienia głównie w USA, ale nie tylko.
Osoba każdej rasy może dubbingować FIKCYJNE postacie. Czarni co do zasady nie mogą grać HISTORYCZNĄ białą postać (to samo działa na odwrót: biali nie mogą grać historyczną czarną postać)
To trochę inna sytuacja bo większość osób czarnoskórych mówi z konkretnym akcentem afro-amerykańskim. Więc to często brzmi po prostu dziwnie, to słychać. To trochę tak jakby przykładowo w filmie do USA przyjechała postać z Francji i mówiła po angielsku z rosyjskim akcentem
Jeśli przypominałby ją wizualnie, to czemu nie. Nikifora zagrała kobieta, Feldman i wyszło świetnie. Ciekawe, że Jodie Turner-Smith (czarnoskóra aktorka) samymi rysami twarzy bardziej przypomina Boleyn z zachowanych wizerunków niż inne grające ją białe aktorki, przykładowo Natalie Portman czy Genevieve Bujold.
Przypominam sobie, że gdy wychodziła gra Kingdom Come: Deliverence, to niektórzy mieli problem, że w XIII wiecznych Czechach niema czarnych postaci. Dla mnie jest to całkiem zabawne.
Kiedyś była taka aferka że jakiś debil się oburzył że na obrazie Matejki "bitwa pod Grunwaldem" nie ma murzynów. Niestety szczegółów nie pamiętam, ale można? Można
Nie, nie nie nie nie. Równość przede wszystkim. Dlatego powinniśmy na siłę wpychać odbiorcom poprawność polityczną i zaginać realia historyczne, jak Korwin poparcie dla Konfy. A tak na serio, uważam, że większość takich przypadków jest spowodowana intencją twórców, którzy chcą na siłę wpychać poprawność polityczną w tego typu dziełach. Dlaczego? Bo film bez Murzynów, elgiebetów i innych mniejszości, to film szerzący nienawiść. Ja uważam, że każdy historyczny film powinien trzymać się odpowiednich zasad, bez których lekko zagina rzeczywistość.
To nie jest serial powstały w Polsce. W Wielkiej Brytanii od dawna nie zwraca się uwagi na kolor skóry przy doborze aktorów. Tam to jest w zasadzie norma, więc trochę ciężko dopatrywać się tutaj poprawności politycznej. Jest to przeniesienie sposobu wyboru aktorów, który od dawna funkcjonuje w teatrze. Pierwszy czarnoskóry aktor, który w teatrze grał role 'białe' pojawił się w Wielkiej Brytanie w XIX w.
Jeżeli serial lub film jest mocno inspirowany średniowieczną Europą To wolę aby postacie były białe aby czuć klimat. Gdy dostaje czarną królową Angli to mam wrażenie że robi się ze mnie idiotę. Przykładowo z chęcią bym przyjął Arabów np podczas czegoś w stylu krucjaty
Zleży też od regionu Europy na półwyspie sycylijskim było to dość normalne była tam wielokulturowość ale tam jest to uzasadnione bo jest to styk kultury Chrześcijańskiej i Muzułmańskiej na terenach blisko Afryki ale czarna królowa Angli jest kompletnym bezsensem
@@spectrum1804 I co z tego nikt cie nie zmusza że byś to oglądał. Według mnie to że Heracles jest dzieckiem Hery jest bezsensu co nie zmienia faktu że bajka Disneya jest dobra. O i to ze w musicalach postacie zaczynają śpiewać. Można kupować elementy danej historii lub nie. Wierz mi w tym serialu na pewno jest więcej rzeczy zmyslonych aniżeli kolor skóry bohaterki. Jak np. Wszystkie dialogi.
Netflix zrobi z niej czarnoskórą kobietę, bohaterkę, męczennicę zamordowaną przez białego oprawcę. To będzie opowieść ku pokrzepieniu lewa... poprawnych politycznie serc.
Ci sami ludzie którzy uważają że nie ma problemu z tym że czarne osoby grają białe postacie, są oburzeni że czarne postacie w kreskówkach np. simpsonach są dubbingowane przez białych aktorów i domagają się ich wymiany. Hipokryzja w czystej postaci.
Nazabawniej jest gdy przy tym zmienianiu kolorów twórcy zapominają o pokrewieństwie między bohaterami. I tak mamy takie perełki jak w filmach o Jezusie gdy św. Jan i św. Jakub mają różne kolory skóry🤣
to jeszcze nic, dawno temu w tv leciała musicalowa adaptacja jakiejś baśni, chyba "kopciuszka" ale nie pamietam co dokładnie i tam był król, królowa i ich syn - król był biały, królowa czarna, a ich syn był azjatycki :)
akurat w przypadku Jana i Jakuba, to ojcem jednego mógł być pigmenciak a drugiego bezpigmenciak. Źródła historyczne ani pół-baśniowe (biblia) nic o tym nie mówią. 🤭🤭🤭
wielokrotnie aktorstwo osób o odmiennym kolorze skóry przypomina parytet kobiet w biznesie gdzie nie istotne są kompetencje a pokazanie jakim to jesteśmy tolerancyjnym społeczeństwem
Przecież zastąpienie Anny Boleyn czarnoskórą aktorką miało jeden cel - żeby o serialu zrobiło się głośno. To się udało twórcom doskonale, bo przykładowo ja, nigdy nie usłyszałbym o serialu, gdyby nie ta afera.
Niekoniecznie. Meyers w Tudorach na starcie nie sprawia problemu ale kiedy ewidentnie wiadomo że w danym okresie potem jego postać historyczna miała ''sporą'' nadwagę a aktor dalej chudy - ''to jest radykalna zmiana''
@@Quathor101 Jeżeli dane dzieło nie chce się spotkać z dezaprobatą widowni to raczej nie. Małe zmiany, jak kształt nosa czy brwi raczej nie wyrzucają widza z imersji, za to rasa która pociąga za sobą wiele różnic już tak. Chodzi po prostu o spójność świata przedstawionego. Bardzo chętnie za to oglądam różnorodność aktorów w produkcjach gdzie nie wpływa to na wymienioną spójność.
@@karolm476 Podobają mi się te przykłady typu czarny Hitler czy biały MLK. W tych wypadkach filmy o tych postaciach dotykają bezpośrednio problematyki rasizmu, dlatego nie miałoby to narracyjnego sensu, no chyba, że mówimy o jakiejś odważnej wizji artystycznej. We wszystkich innych przypadkach kolor skóry ma dokładnie takie samo znaczenie jak kolor włosów - czyli żadne, chyba, że mówimy bezpośrednio o dokumencie.
@@adrianpierzak4732 "Małe zmiany, jak kształt nosa czy brwi raczej nie wyrzucają widza z imersji" No ale to śmieszne kryterium, mi nieporównywalnie bardziej przeszkadza na przykład zły akcent. Kolor skóry nie ma żadnego narracyjnego znaczenia w tym przypadku. Jeżeli komuś kolor skóry bardziej rujnuje immersję niż blond włosy u historycznej brunetki to radzą zastanowić się nad priorytetami. "Chodzi po prostu o spójność świata przedstawionego" Kolor skóry nie ma znaczenia w kwestii spójności świata przedstawianego, chyba, że ma on narracyjne znaczenie/robimy wierny dokument. Ani jedno ani drugie nie zachodzi.
Ja sobie wyobrażam co by było jakby w jakimś filmie, jako nawet postać drugoplanową Morgana Freemana, Baracka Obamy lub Michaela Jordana, zagrała postać białoskóra.
A to nie jest tak, że w tamtych czasach bardzo dbano by karnacja była praktycznie trupio blada, (unikano słońca na ile to tylko możliwe) co było uznawane za jakąś wyższość i nieskazitelność postaci, chcąc odróżnić się od typowego chłopstwa, czy niewolników, co w przypadku królowej która pokazuje się, że jest czarna trochę się gryzie? :D Wtedy jest to jawne zakłamywanie rzeczywistości. Chyba że w tych czasach zupełnie tak nie było, wtedy wycofuję swoją tezę, bo pewnie się mylę :D
Dlaczego gnojenie gejów jest homofobiczne, ale gnojenie katolików i wyśmiewanie się z ich wierzeń jest całkowicie w porządku i nie ma w tym mowy nienawiści? Czy istnieje obiektywna moralność? Jak działa czarna dziura? Co jest po śmierci? Czym jest czas? I wreszcie... Kiedy do jasnej cholery wyjdzie The Elden Ring!?
@@dzikowy7 " ale gnojenie katolików i wyśmiewanie się z ich wierzeń jest całkowicie w porządku" według kogo? innych skrajnych osób lewicowych ale nie ludzi z normalnym poglądem na świat
To teraz ręka do góry kto czytając książki o Geralcie z Rivii miał przed oczami czarnego elfa. Przynajmniej ja wyobrażałem sobie elfy z bardzo jasną karnacją. Jaśniejszą niż przeciętny biały człowiek. Elf wręcz emanował dostojnością. Nie znam innego przedstawienia elfa zaczynając od Tolkiena który wyznaczył pewien standard. Oczywiście Netflix chciałbym oryginalny i dać wszystkich po równo w imię poprawności politycznej. Od razu trzeba było zrobić Geralta na murzyna. Po co się bawić w półśrodki xD
17:45 "Zulus Czaka"! Genialny serial, bardzo polecam. Wielu krytyków w dniu premiery "Czarnej pantery" zachwycało się, że Hollywood dostarczyło nam film pokazujący afrykańską kulturę. Tyle tylko, że w tym filmie ta kultura to cepelia pomieszana z fantazjami o afrykańskim odpowiedniku Imperium Lechickiego. Jak ktoś chce zobaczyć serial fabularny, który przybliża obraz afrykańskiej kultury zanim ta padła pod naporem kolonializmu to polecam bardzo. EDIT: może zrobisz Szymonie analizę postaci na kanale? Bardzo proszę, bo warto przybliżyć i samego Czakę i serial :)
Było o tym dużo, kiedy Disney ogłosił, że Przedwiecznego w Dr. Strange zagra Tilda Swimpton. I jak Scarlett Johansson miała grać główna rolę w Gosth in the Shell.
Dobre, więc choć się nie znam się, to się wypowiem. Murzyńskie baletnice, murzyńskie śpiewaczki operowe. Na początku odrzuca, ale potem z przyjemnością się ogląda i słucha. Trochę trochę to odnaturalnia, i Murzynki, i oryginał, ale też ubogaca oba. Tolkien jest rasistowski i taki ma być. Nie ma tam mieszania się ras (poza dwoma przypadkami, może trzema, tak żeby elfy miały o czym śpiewać). W świecie realnym coraz bardziej wszystko jest możliwe, a tamte ograniczenia do dziś stwarzają poczucie bezpieczeństwa.
@@aemeth5418 Masz mnie, niezłe gotcha. Morgan Freeman nie powinien odegrać postaci Reda. Jednakże Red jest postacią fikcyjną a nie historyczną, uznałem twój komentarz za fałszywą równoważność bo zobaczyłem miniaturkę filmiku i myślałem że całe video jest poświęcone postaciom historycznym i napisałem komentarz bez obejrzenia filmu... Narracja, świat i motyw The Shawshank Redemption (filmu) nie ulegają zmianie po zmianie etniczności Reda. Morgan Freeman fenomenalnie zagrał postać Reda (ale czy na pewno? przecież Red nie jest czarny! to dopiero zagwozdka!), lecz to nie zmienia tego, że czarni nie powinni odgrywać białych ról i vice versa.
@@SuperCaelum dlaczego nie? jak mi coś nie pasuje w filmie to po prostu go nie oglądam. Jak ktoś ma taką wizję to może obsadzić sobie w roli królowej Elżbiety gołębia i nikt nie jest zobowiązany, żeby to oglądać.
Ja myślę tak: Jeśli postać jest oryginalnie biała i jest to postać fikcyjna - to mogą o ile jest to robione dlatego, że czarnoskóry aktor gra te role lepiej niż białoskórzy. Jeśli postać jest orignalnie biała, i jest to postać historyczna, to nie powinna być ona grana przez aktora/aktorkę zupełnie innej karnacji.
Martin Luther King, to pewnie się teraz w grobie przewraca. Marzył by żyć w świecie w którym człowieka ocenia się tylko po jego charakterze, a tymczasem coraz bardziej wracamy do czasów w których żył King. Tyle, że bez KKK i białej supremacji.
@@marysia5365 Mam inną wizje- dzicy pokonali Atlantyk na swoich canoe wyciosanych z wypalonego drzewa, wpadają do takiego Rzymu i nie wiedzą do czego służą podstawowe przedmioty- klamki do drzwi, sanitariaty; pierwszy raz widzą osła i psa, itd .. i budynki z kamienia i cegły..itd
Też o tym myślałem. W musicalach wydaje mi się, że zdolności wokalne są ważniejsze od aparycji. Wiele ludzi ( w tym ja) słucha utworów z musicali w oderwaniu od spektaklu.
@@odczapy4947 zastąpienie Alexandra Hamiltona który jeśli mnie pamięć nie mylił miał bardzo liczną gromadkę niewolników murzynem jest moim zdaniem zwyczajnie niesmaczne ;/
@@KoW4LsKy dla korekty, zastąpiono Burra Murzynem, a "Hamilton", prawda; w wielu miejscach nie jest poprawny historicznie. O ile mnie pamięć nie myli, to w "The World Turned Upside Down" z ust Hamiltona pada zdanie "we'll never be free till we end slavery"
Musicale są zwykle mocno umowne. Stawiasz na scenie stół i dwa krzesła, a widownia ma "wierzyć", że to salon pałacu. Aktor wkłada okulary i to znaczy, że jest starszy o 30 lat.
@@krystianpilat jak jest nowa postać to nikt nie ma problemu jaki kolor skóry ma postać, lecz gdy już istniejącą postać zmieniają jej kolor to coś jest nie tak
Ja uważam, że historyczne osoby NIE. I tyle. Inaczej czekam na film o Martin'ie Luther'ze King'u albo Nelsonie Mandeli, którego zagra Jim Carrey... To wtedy w USA wybuchła by kolejna wojna domowa...
Zabawne jak strona która usprawiedliwia granie białych postaci przez czarnych aktorów odwrotną sytuację nazywa whitewashing'iem i za wszelką cenę to tępi
Pomysł na odcinek: kinowe "ludobójstwo" bladych rudych postaci, głównie kobiet i zastępowanie ich czanymi aktorkami. Czuję się tym szczególnie dotknięta, jako naturalny rudzielec. Gingercide is real.
@Mikeu Nie twierdzę, że rudą kobietę ma zagrać naturalnie ruda kobieta. Mam na myśli to, że Kristen Dunst grała Mary Jane w Spidermanach, a nie jest przecież naturalnie ruda, ale się przefarbowała i wyglądał bardzo dobrze. Hollywood zmienia nie tylko kolor włosów, ale i kolor skóry. Dochodzi do tego, że jestem zdziwiona, iż ruda postać gra ruda i biała aktorka.
Niesamowitym dla mnie jest fakt, w jaki racjonalny i stonowany sposób analizujesz i opowiadasz o najbardziej kontrowersyjnych problemach. Twój sposób argumentacji jest na tyle rzetelny, że na gruncie obiektywnym jest trudno nie zgodzić się z Tobą choć w części. Szymonie, życzę Ci przede wszystkim zdobywania coraz większych zasięgów i powiększającej się grupy odbiorców, bo jeśli nauczymy się dyskutować w taki sposób, to świat stanie się lepszym miejscem do życia.
Dlaczego ludzie czepiają się fantazy? No cóż mnie to wcale nie dziwi ale pozwólcie że to wyjaśnię. Problem polega po prostu ma tym że Okrowie, Krasnoludzi i Elfy to są rasy same w sobie. Przykładowo gdyby ktoś pomalowany na niebiesko zagrał orka to wydawało by się to dziwne, bo przecież są zieloni. Krasnoludy są często wręcz pomarańczowej karnacji, a elfy blade. Dlaczego wiec ludzi dziwi że ktoś czuje się nieswojo patrząc na czarnego elfa? Ponieważ jak do tej pory większość aktorów charakteryzowanych na elfów specjalnie pudrowano tak aby byli jak najbardziej bladzi. To ma tyle samo sensu co blackface. Czarni elfowie byli, ale w Skyrimie jako mroczne elfy. Te rasy nawet nie są ludźmi wiec nikt się wtedy za to nie obrażał że zły elf jest czarny, a teraz nagle fani książkowego wiedźmina to rasiści. No fajnie. Masa czarnych aktorów grała kiedyś w fantazy ludzi i nikt nic do tego nie miał, ale na Boga skoro ktoś kiedyś wymyślił że elfy są blade i to się mocno zakorzeniło w popkulturze to nie zasłaniajmy się poprawnością polityczną kiedy mowa o tej krytyce. Na podobnej zasadzie działa to w westernach, bo według mnie filmy takie jak Django czy Hateful Eight robią dla czarnych dużo więcej dobrego przedstawiając borykanie się z tymi oprawcami niż filmy w których czarni cowboye to norma i nie poruszają tego tematu wcale. PS. W grze o tron nie zwracałem nawet na to uwagi. Dobrze mówisz. PS.2 Szczerze mówiąc gdybym zobaczył jakikolwiek film o Aztekach, Inkach, Majach, plemionach afrykańskich etc. w wydaniu multi kulti to tak samo złapał bym się za głowę i pomyślał że to turbo głupie.
Świetny materiał Szymon! Jak zawsze starasz się jak najszerzej nakreślić dany temat i podejść obiektywnie (na ile możemy być obiektywni, to też ciekawy temat). Jeśli miałbym mieć do czegoś uwagę, to do długości wstępu (chociaż wiem jak był ważny). Dopiero w 13 minucie zaczynasz mówić konkretnie o tym przykładzie. Mam wrażenie, że to jednak trochę zbyt późno i kontrprzykłady oraz nakreślenie tematu można było skrócić. PS. Ciekawe, że podałeś przykład Kodu da Vinci i wpływu popkultury na nasze postrzeganie świata. Na początku gimnazjum (był to okres kiedy o tym filmie było głośno) mieliśmy wycieczkę do Francji, gdzie jednym z punktów był Louvre. Naszymi dwoma pierwszymi pytaniami do przewodnika były lokalizacja i historia "Mona Lisy" oraz "Ostatniej Wieczerzy". Przewodnik spokojnie wyjaśnił nam, że tego drugiego obrazu nie ma w Louvrze, ale od wyjścia "Kodu da Vinci w przypadku prawie każdej grupy spotyka się z tym pytaniem. Powiedział, że owszem, ten obraz był w filmie, ale nie w scenie w muzeum. Ludzie, szczególnie młodzi, którzy nie mają jeszcze szerokiej wiedzy, lub w miarę ukształtowanych poglądów, przyswajają masę informacji z popkultury, nie weryfikując ich w żaden sposób. Zauważyłem to prowadząc zajęcia z dzieciakami (czasem bardzo zdolnymi i inteligentnymi) i byłem zaskoczony jak bezkrytycznie podchodzą do tego, co napotkają w telewizji, lub jeszcze gorzej, w Internecie :(
XD kto tak robi? Chyba ,że chodzi Ci strikte o dokumenty a nie seriale fabularne. Sam zaliczam się do młodzieży i sobie wypraszamy sugerowanie ,że jesteśmy za głupi aby odróżnić dokument od historycznego filmy fabularnego
@@krzysztofsciepuro2845 Tak, jestem w stanie. Nie wiem czemu taka umiejętność wydaje się panu taka niezwykła ? Jeśli jest to dla pana trudne to jest pana indywidualna trudność . Poważna odpowiedź wcale nie złośliwa.
@@bartoszganko5290 czyli nic nie zrozumiałeś nic nie wiesz i pojęcia bladego nie masz na ten temat z tego wynika,zespoły najlepszych analityków nad tym pracujący często nie są w stanie tego zrobić i popełniają błędy,a ty po prostu wiesz,potrafisz,żaden problem,gratulacje,nie muszę chyba mówić jak nazywa się takich ludzi?
Na początku tego materiału zdawało mi się że Szymon będzie przychylnie patrzył na tą produkcję. Jednak z czasem trwania nagrania autor przedstawił taki punkt widzenia jakiego się spodziewałem. Ten kanał jest ostoją rozsądku :)
To nie jest błąd. To jest indoktrynacja. W dodatku jeszcze to utrwalanie stereotypu, że czarnoskórzy są z definicji ofiarami opresji, a biali mężczyźni są z definicji sprawcami opresji.
Jeśli są to filmy/seriale nie oparte na faktach to nie ma problemu. Jednak w filmach opartych na faktach, bądź starających ukazać życie społeczeństwa z przeszłości to nie powinniśmy robić takich ,,rotacji" ponieważ może to wprowadzić widza w błąd
"Kto nie zna historii, skazanych jest na jej powtarzanie." Jednak na potrzebny tej sytuacji powiedziałby, kto zaburza postrzeganie historii na własne potrzebny ten nie potrafi czerpać z niej mądrości i uczyć się z minionych błędów.
Gdybyż tak Anna Boleyn była choć ciut Murzynką Może by nie skończyła bez głowy ze smutną minką Ciekawym kwestii widzom (jeśli się zbiorą licznie) Naświetli to film nowy, poprawny politycznie;) Nie, nie jestem kolejnym misiem-antylewakiem:D:D:D, ale zwyczajnie nie mogłem się powstrzymać:P A film niedługo obejrzę:)
Wg. mnie też warte jest zauważenia, że akurat skóra w kontekście tamtych czasów, to coś do czego w warstwach arystokratycznych faktycznie przykładano wagę
Jeżeli to jest jakiś superhero movie, albo inna popierdółka, jakaś baśń czy coś to jak najbardziej, ale jeżeli to ma być film historyczny, a dana postać była takiej rasy a nie innej, to jest to całkowita głupota, i tego być nie powinno.
Ja się odniosę, bo mnie jako osobę siedzącą w fantastyce (jako czytelnik, recenzent, badacz, początkujący twórca) bardzo razi argument 'to jest wymyślone więc tam może być cokolwiek'. Nie jest tak. Wręcz jest odwrotnie - zachowywanie spójności świata w fantastyce jest WAŻNIEJSZE niż w innych gatunkach. Dlaczego? Już tłumaczę. Absolutną podstawą kiedy tworzymy dzieło fantastyczne jest stworzenie wiarygodnego świata, a następnie umiejętne przedstawienie go odbiorcy, tak, żeby nie czuł się zagubiony i 'uwierzył' nam w ten świat. Paradoksalnie, w fikcji osadzonej w naszym świecie możemy to robić bardziej niechlujnie, bo nasz świat każdy zna, a ewentualne realia epoki może sobie doczytać np. na wikipedii jeśli czegoś nie rozumie. W fantastyce tego nie ma, ten świat jest obcy i nie ma zewnętrznych źródeł, odbiorca wie tyle, ile my mu powiemy i ile sobie na podstawie tego sam wymyśli. Dlatego taki Wiedźmin Netflixa nie ma sensu. Pomijając już kolorowy tłum w pseudośredniowiecznej wiosce, pochylmy się nad elfami. Co wiemy z prozy Sapkowskiego? Przede wszystkim, elfy te są praktycznie żywcem wyjęte z mitologii Celtów. Wskazują na to irlandzko brzmiące imiona, jak i nazwy własne typu Lud Olch, które są identyczne z tymi obecnymi w mitach. Jakie były elfy w wyobrażeniach Celtów? Ano białe. Skoro tak, to logicznym jest sądzić, że przeniesione do Wiedźmina w zasadzie w formie 1:1 elfy Celtów również powinny takie być, a jeśli jest to skojarzenie błędne z zamierzonym przez autora, to powinien jakoś to zaznaczyć, np. opisując któregoś elfa jako nie-białego. Mamy takie przypadki w tekście? Nie. Dalej: jeśli założymy sobie mimo to, że w adaptacji umyślono sobie jednak ten nie-biały wariant dodać, to znów - mamy dwie wyróżnione rasy u Sapkowskiego: 'tutejsze' elfy Aen Seidhe, oraz 'złe' elfy z innego wymiaru, Aen Elle. Skoro już chcemy mieć inny kolor skóry, zgrabnie możnaby po prostu jeden z tych ludów zrobić biały, a drugi czarny. Skorzystano z tej okazji? Nie. Wrzucono element niemający sensu i okrzyknięto wszystkich krytyków tego faktu rasistami...
@@TheTorment idealna wypowiedz. Szkoda niestety, że tak wiele osób myśli inaczej. Też nie siedzę w fantastyce ale jakoś jak widzę filmy typu "władca pierścieni" to chociaż to świat fantasy , to jednak czuć tą spójność, wszystko ze sobą idealnie gra. We "wiedźminie" ewidentnie razi ten brak spójności. Patrząc np. na czarnych elfów, które wyglądają groteskowo.
Nie, w baśniach też nie powinno się tak robić. To kompletnie psuje klimat, rozspójnia świat. Nie wyobrażam sobie jakby np. w filmie Harry Potter Ron i Hermiona byli biali, a Harry nagle czarny. Sama zresztą napisałam książkę fantastyczną i okropnie mnie rażą takie opinie. Do mojej książki czarne postacie w ogóle by nie pasowały. Jest dokładnie tak, jak napisał TheTorment.
Myślę że zależy to od kontekstu. Nie mam nic przeciwko żeby osoba czarnoskóra grała np. Hamleta. Jednak jeśli decydujemy się tworzyć dzieło historyczne to powinniśmy starać się odzwierciedlać aspekty tych czasów do których nawiązujemy.
@@konradkazaniecki7330 jednak przedstawia pewne realia historyczne. W XVI wieku w okresie renesansu w zasadzie po raz pierwszy w historii Europy pojawił się rasizm wobec czarnych (w średniowieczu nie było czarnych, białych czy żółtych ras, czarnoskórych darzono wręcz sympatią ze względu na legendy o królestwie Świętego Jana). A w Anglii pojawia się czarnoskóra królowa (już pomijam fakt, że było to po prostu fizycznie niemożliwe). To jest kompletnie sprzeczne z realiami a jeśli serial jest osadzony w danych realiach to byłoby miło gdyby nie wywracał ich do góry nogami.
3:50 W książkowym wiedźminie wspominano o innych lądach, więc czarne postacie mogły się pojawiać, natomiast proporcje i to jakie stanowiska pełnią to inna kwestia.
@@Dulk9 No i chyba w czasie pogardy albo krwi elfów jest moment gdzie Ciri wraz z jakimś młodym lokalnym szlachcicem zwiedza port gdzie część osób przybyła z daleka, no i jest jeszcze Ofir. Jak by pogrzebać to by było z pewnością wiele takich przykładów, sagę czytałem z 5-6 lat temu i planuje w tym roku sobie odświeżyć.
Jeszcze 10lat temu były kręcone filmy historyczne i żaden twórca nie chciał oddawać w filmie o królowej elzbiecie współczesnych realiów. Reżyser powinien przedewszystkim w filmie o królowej elzbiecie oddać klimat tamtych czasów. Tamtych To wszystko jest chore. Z każdej strony robi się wszystko żeby zniknął temat rasizmu ale zaczyna mieć to efekt może nie odwrotny ale żenujący. Zakrapiajacy już nie o równouprawnienie a o litość. Jakby czarni byli niedorozwinięci. Bo nie potrafią zaakceptować ze kiedyś byli niewolnikami, że nie mieli praw że byli jak rzeczy traktowani. Zaakceptować. Próbuje się to wszystko prymitywnymi zagrywkami wyczyścić. Nigdy nic nie miałem to czarnych. Ale ta chamska propaganda od kilku lat spowodowała że zaczęli mnie drażnić. Ludzie akceptują różnice. Ale nie lubią jak im coś na chama wpychasz
Jasny Panie jakie to dobre do robienia lekcji czy coś w ten deseń świetny obiektywny film który naprawdę pokazuje sytuacje i próbuje podać rozwiązania na tego typu problemy. :) Dzięku za ciągłe tworzenie oby tak dalej liczymy na to .
Ja czekam na film historyczny w którym to biali będą grali niewolników sprowadzanych z Afryki do USA a Czarnoskórzy będą ich ciemiężycielami, ciekawe jaka wtedy byłaby afera🤔
13:50 mogła, chyba, że odgrywana postać wiadomo, że była strasznie otyła i jest to jedna z cech rozpoznawczych danej postaci historycznej :) Tak, wiem, czepiam się. Ale to świetny przykład - ogólnie czy ktoś jest gruby czy chudy raczej nikt nie będzie się do tego przyczepiał aż do momentu, gdzie waga danej postaci ma istotny wpływ na to kim/jaka ta postać jest. Jeśli będzie jakiś zły charakter, który np. swoich przeciwników miażdży swoją masą, to wiadomo, że odgrywanie tej roli przez chudego aktora będzie gryzło się z odgrywaną rolą. I chyba podobny problem jest z tą królową. Aczkolwiek twórcy filmu twierdzą, że owszem jest to serial bazujący na postaciach historycznych, ale nie jest to serial historyczny ani dokumentalny, jest to serial fantastyczny, coś w rodzaju równoległego świata, który rozwija się niezależnie, a ma tylko pewne części wspólne z naszym światem. W takim przypadku, jeśli jest to zaznaczone w ten sposób - czarnoskóra Anna Boleyn nie powinna w żaden sposób nikogo dziwić.
To jasne, że przedstawienie postaci historycznej w tak radykalnie odbiegający od prawdy sposób zostało zastosowane wyłącznie w celach ideologicznych. Jestem jednoczesnie ciekawy i sie boję dokąd nasza cywilizacja zmierza.
mi się zdaje, że ma to sens w teatrze i operze, bo tam sprawa jest znacznie bardziej umowna niż w filmie. Ponieważ wiemy, że w teatrze umawiamy się, że drabina jest górą a basen jeziorem no, to równie dobrze możemy się umówić, że aktorka grająca Tytanię jest Chinką, a śpiewak grający Cezara jest z Nigerii. Ale film to sprawa zupełnie inna. Film od tego ma technikę i przestrzeń po to, aby wykreować odpowiednie tło - historyczne, kulturowe, a nawet klimatyczne. Teatr i opera to rzeczy, które muszą ze swej natury mieć ograniczenia, a zatem mieć umowność. Kino od początku, aż do naszych czasów dążyło do rozwoju realizmu pokazywania różnych rzeczy. Nie po to buduje się wielgachną makietę Titanika w gigantycznym basenie, i nie po to buduje się z drewna i słomy dwór Meduseld w "Dwóch Wieżach" na podstawie opisu dworu Heorothu z "Beowulfa", aby uniknąć imersji u widowni, ale aby ją ZAPEWNIC. I dlatego wlasnie brak imersji pozbawił mnie przyjemności oglądania niedawno zrealizowanego TV serialu na podstawie "Beowulfa", ponieważ jak w pierwszej scenie pierwszego odcinka zobaczyłam nastoletnią Hinduskę pracującą, jako kowal :D w wiosce wikingów w 5 wieku, to podziękowałam za resztę :D I dlatego wlasnie nie podoba mi się nowa wersja Anny Boleyn. Nie dlatego, że to rasistowskie, ani że to nie rasistowskie, ale dlatego, że to zwyczanie nieprofesjonalne!
Np. w serialu Bridgentonowie mimo, że mamy inspiracje danymi czasami to postać czarnej królowej czy czarnoskórych arystokratów nie przeszkadza moim zdaniem ze względu na wytłumaczenie czemu tak jest i to że wszystkie postacie są fikcyjne.
Białe niedźwiedzie, wyewoluowały w środowisku, w którym nie ma drzew. Brakuje im pewnych grup mięśni, dlatego białe niedźwiedzie nie potrafią skakać. Nie mogą zatem grać roli niedźwiedzi brunatnych. W drugą stronę to co innego, brunatny niedźwiedź zawsze się sprawdzi w roli białego i nie wolno mówić, że jest inaczej bo to jest brunatnofobia. Powinniśmy wymieszać te rasy niedźwiedzi, wtedy powstałaby idealna rasa, nie zdolna do żadnych uprzedzeń. Najnaturalniej byłoby, sztucznie poprzez "kulturę" i odpowiednie prawa, prać mózgi i zastępować gdzie się da niedźwiedzie polarne, by uznały swą niższość i upośledzenie moralne względem brunatnych, tak by oba gatunki żyły w harmonii i dostatku, tak nam dopomóż komunistyczna partio, Amen.
Pamiętam scenę z Korony królów (czasy Kazimierza Wielkiego): polska kucharka opowiadała jak to w królestwie Węgier lubią dodawać dużo ostrej papryki do dań. Gdzie oni znaleźli tych scenarzystów?
Nie musieli scenarzystow znajdowac, ,to sama historia wpisala w losy Polski fakt, ze byl ktos taki jak Elżbieta Łokietkówna (królowa Węgier 1320-1380, polska regentka 1370-1377) radze poczytac i bedzie wiadomo, skad to gadanie w czasach Kazimierza Wielkiego o.... papryce .
Nie mam nic do ludzi o innym kolorze skóry, ale nie powinno tak być jeśli to postać historyczna która wiadomo, że miała skórę jasną Spotkałam się już z czymś podobnym. Czytałam książkę fikcyjną gdzie WYRAŹNIE bohater miał jasną wręcz bladą skórę, a w filmie grał go ciemnoskóry aktor.
Jeśli chodzi o "Kod Leonarda da Vinci" to nie brakuje nawet takich, którzy twierdzą, że NA PEWNO tak było. Materiał bardzo fajny, wszystko wyjaśnione spokojnie i merytorycznie, bez zbędnej ideologii. Ode mnie prywatny plus za przykład z Shaka Zulu bo to jeden z moich ulubionych w tym temacie. No i opowieść Aliego cudowna
Nie wiem jaki jest cel ślepego wierzenia i okłamywania samego siebie że jawnie rasistowska propaganda jest tylko kwestią przypadku lub „nieznaczną” zmianą pod „dzisiejsze czasy”. Jednocześnie bez sensu wciskać totalnie bezwartościowe i ogólnikowe „argumenty” aby ją usprawiedliwić i nadać jej inny fałszywy cel ! Ludzie akceptują takie akcje/incydenty bo mylnie sądzą (lub propaganda karze im tak myśleć) że propagowana wszędzie równość jest rzeczą dobrą i swego rodzaju „chrześcijańską” wartością samą w sobie. A jest wręcz przeciwnie jest to totalne wypaczenie tego co głosi chrześcijaństwo oraz rzecz która moim zdaniem w drodze do zniewolenia ludzkości ma zastąpić POZORNIE podobną wartość a mianowicie Sprawiedliwość !!!
Kiedy napotykam coś takiego szukając jakiegoś filmu do obejrzenia, myślę tylko: "acha, kolejna szmira" i szukam innego, którego twórcy traktowaliby mnie jednak poważnie jako odbiorcę i osobę dorosłą.
Otóż to , ja nie pozwolę z siebie zrobić rasisty przez to ze serial ( dla mnie w sposób bardzo tani i sensacyjny a do tego agitacyjny ) wyrywa mnie całkowicie z immersji. Komuś to nie przeszkadza - niech ogląda. Ale nie toleruje agitowania a tym bardziej wmówienia mi ze mam jakiś problem.
Terry Pratchett "Wyprawa Czarownic": "Rasizm na Dysku nie stanowił problemu, ponieważ - przy wszystkich trollach, krasnoludach i innych - gatunkizm był o wiele ciekawszy. Biali i czarni żyli w doskonalej zgodzie i wspólnie prześladowali zielonych. " - może o to idzie we Wiedźminie Netflixa?
Właśnie też mi się wydaje że w argumencie z wiedźminem każdy za bardzo patrzy na prawdziwy świat i przelewa nasze realia na tamten, tak jak u nas kolor oczu i włosu nie dzielił ludzi tak jak kolor skóry tak i w wiedźminie kolor skóry nie musi dzielić tak jak różne gatunki wysoko rozwiniętych istot. Nawet w naszym świecie można wyobrazic sobie sytuację w przyszłości gdzie kolor skóry nie ma znaczenia ale ludzie dzieła się na pochodzenie zależnie od planety? Albo my jako rasa ludzka jesteśmy zjednoczeni ale krzywo patrzymy na kosmitów. Cienki argument który przelewa nasze realia na fikcyjny świat.
@@piotrb8434 Absolutnie nie. Gdyby tak było, nie byłoby plemion ani grup etnicznych. W naszej naturze jest to, że bardziej lubimy podobnych do siebie, zupełnie podświadomie. Imigranckie getta w miastach multikulti tylko potwierdzają ten oczywisty fakt.
@@damnedmadman Plemiona, grupy etniczne mieszały się od dziesiątek tysięcy lat. Jest na to mnóstwo dowodów. Ani Słowianie ani Celtowie ani Germanie nie byli pierwszymi mieszkańcami Europy. Ludy wędrowały, zasiedlały nowe tereny i mieszały się się z tubylcami. Polacy nie są czystymi Słowianami bo mają w sobie domieszki germańskie, celtyckie, sarmackie, scytyjskie, semickie i pewnie wiele innych. Polska kultura zawiera wiele "obcych" elementów. Chrześcijaństwo, które jest istotnym składnikiem kultury i tożsamości polskiej nie powstało w Polsce tylko zostało zapożyczone z Niemiec i Czech. Zwyczaj ubierania choinki obecny w Polsce został zaimportowany z Niemiec. Alfabet, którym posługują Polacy nie jest polski tylko grecki. Cyfry, których Polacy używają na codzień zostały stworzone przez Arabów. Style architektoniczne w których budowano w Polsce w X-XIX wieku też nie powstały w Polsce tylko gdzieś indziej i zostały zapożyczone. Czy tego chcesz czy nie, to żyjesz w multikulti.
@@piotrb8434 Grupy etniczne nie "mieszały się", a ludy tak sobie nie wędrowały dla sportu - tylko jedni drugich najeżdżali, niewolili, gwaucili i wyganiali, względnie podbijali swoim soft power i wchłaniali. 2) Przez multi kulti w tym przypadku mam na myśli sztucznie indukowane mieszanie niekompatybilnych grup etnicznych i kulturowych. Nikt normalny nie ma nic przeciwko zapożyczaniu z innych kultur tego, co najlepsze. PS) Liczb dziesiętnych nie wynaleźli Ara bowie.
Fajnie rozwiązał to Rammstein w ich teledysku do "Deutschland" - postacie historyczne były grane przez białych członków zespołu, ale metaforyczną Germanię zagrała czarnoskóra aktorka. Moim zdaniem świetny pokaz inkluzywności i znak otwarcia wspólczesnych Niemiec bez forsowania czarnoskórych średniowiecznych mnichów.
Szymon litości, jeszcze relatywnie niedawno nikogo nie raziło, że w wielu fantazy byli czarnoskórzy. Oglądałem za dziecka filmy o bajkach braci Grimm i czasami pojawiała się jakaś postać w tle i w ogóle nie zwracałem na to uwagi. (te niemieckie wersje na tvpuls) Dzisiaj jak chcę obejrzeć jakiś serial to czuję się jakbym oglądał mango, co chwilę chcą mi wciskać jakąś myśl, czy archetyp na siłę. W co drugim serialu są następujący bohaterowie: czarny mężczyzna w związku z białą kobietą, czarnoskóry jako wzór cnót i wybitny ojciec, niezależny od mężczyzn tzw. babochłop, i obowiązkowo trochę homoseksualistów itp. itd. Jest też mnóstwo subtelnych jak wystrzały z czołgu nawiązań do rasizmu, praw zwierząt, dyskryminacji kobiet (ukochane urojenie o premii od szefa za samo bycie mężczyzną). Pewnie Szymon uwielbia jak chce przejrzeć coś w internecie, a tam co chwile reklamy wyskakują. Zaraz jakiś cymbał powie, że to propaganda pozytywna, ale np. w związku z 'dyskryminacją kobiet' Ci ludzie chcą wprowadzić min.: przymusową ilość kobiet w zarządach spółek, punkty na studia za samo bycie dziewczyną, duże ograniczenia przy zwalnianiu pań, większe zasiłki itp. Jak mawiał towarzysz Stalin - Reżyserzy i pisarze są architektami ludzkiej duszy. (mogłem coś przekręcić) Okazjonalny przekaz nie jest czymś bardzo złym, ale takie jego natężenie zaczyna przypominać tresurę ideologiczną, a jak ostatnio sprawdzałem to psem raczej nie jestem i podziękuję.
Takie zabiegi nazwałbym dysonansem etniczno-narracyjnym, czyli kiedy istnienie poszczególnych grup etnicznych w danej historii nie jest uzasadnione przedstawioną narracją.
Też widzę pewien zgrzyt wśród osób o lewicowych poglądach: co raz częściej mówi, się że "udawanie że nie ma między nami różnic nie sprawi, że rasizm zniknie." Postrzega się to jako unikanie tematu rasizmu, co nie jest dobre. Musimy wiedzieć i zwracać uwagę jaki mamy kolor skóry. Ostatnio w jednej z kreskówek Cartoon Network była taka wstawka, jak ktoś nie widział to mogę potem podesłać. A tutaj mamy... udawać że kolor skóry nie ma znaczenia? Czy mówić że jest ważny i przy okazji zakłamywać historię? Bo zupełnie nie rozumiem tego sposobu postrzegania, który jest dość wybiórczy. Pozdro Szymon, dobry odcinek!
Sprawa jest prosta : 1)Postacie fikcyjne - jasne, byle aktor był wybrany ze względu na umiejętności a nie bo liczba murzynów musi się zgadzać. 2)Postacie historyczne - nie, chyba że robimy jakąś parodie lub inny "postmodernistyczny eksperyment". Druga sprawa, zmiany tego typu muszę być dozwolone w obie strony. Murzyn gra białego i lewaki dostają zbiorowy orgazm. Biały gra azjatę i jest jęczenie i ból dvpy, że rasizm.
A jak Wy postrzegacie ten temat i ostatnie kontrowersje?
Ogólnie w temacie napięć rasowych w USA warto sobie odświeżyć jeden ze starszych odcinków na Wojnie Idei "Jak działa rasizm": ua-cam.com/video/y-O2bXlsIPA/v-deo.html
Jeśli białą kobietę historycznie gra czarna kobieta, to niech historycznego mężczyznę gra kobieta, a co... Skoro kolor skóry i płeć nie gra roli, to co za różnica, czy np białego historycznie mężczyznę, zagra czarna kobieta
Nie zgadzam się ze światem wymyślonym w tym znaczeniu, że miłośnicy książek czy filmów mają swoich bohaterów i czasem sa oni ciężcy do zmiany . Na przykład bohater serii powieści Mrocznej wieży. Dark Tower Stephena Konga był białym cowboyem w filmie został podmieniony przez czarnego aktora ua-cam.com/video/GjwfqXTebIY/v-deo.html, en.wikipedia.org/wiki/The_Dark_Tower_(series). Jedyny plus fantasy to brak wpływu na historię i historię kultury natomiast podmieniane postacie historyczne na jak to powiedziałeś dzisiejszą sytuację w USA jest po prostu NIEWŁAŚCIWE. Raz zakłamuje historię a dwa opluwa historię przodków ciemnoskórych ludzi. Ludzie filmy odbierają powaznie , szczególnie w dzisiejszych czasach idiokracji. Pozdrawiam
Dobry odcinek.
Ciekawi mnie czy niewolników z Afryki będą mogły odgrywać osoby o jasnej karnacji lub np. Azjaci?
I czy Tarzan będzie mógł być zagrany przez afykańczyka?
@Ananasowy Vlog Fani byli źli, ponieważ wszystkie części były źle napisane ,a rozwój postaci zarżnięty.
To my szukamy tłumaczeń na siłę, ale tutaj nie chodzi o żaden przekrój społeczeństwa ani realizm. Nie wiem dlaczego, ale lewica uwzięła się na białych, heteroseksualnych mężczyzn i robi wszystko co może, żeby nam dokuczyć, wywalić ze stanowisk, przedstawić w złym świetle. Ludzie mają już dosyć traktowania jak szmaty, którymi można bezkarnie wycierać podłogę, poniżać na żywo i w mediach, obwinić za całe zło tego świata Dlatego niektórzy reagują przesadnie na jakiś głupi film. To wszystko wpisuje się w kontekst rasizmu, tylko dla odmiany wobec białych, z jakim mamy do czynienia głównie w USA, ale nie tylko.
Netflix podobno szykuje dokument o niedźwiedziach polarnych. W rolach głównych niedźwiedzie brunatne.
LoL
W rolach dzików świnki pomalowane na.... wiecie jak 😏
Podobno ma być też para homoseksualnych pand.
XD
O ty rasisto obrażasz afroamerykański kolor futra osobnika? Antifa już jedzie.
Ja uważam że gdy będą robić dokument o Michaelu Jordanie, to obowiązkowo powinien go zagrać Danny DeVito.
Lepiej Ryszard Ochódzki, bo jak był młody to był murzynem i grał w kosza.
Aż jebnąłem śmiechem xD
Ja bym poszedł na to do kina 🤣
Hahaha wpunkt 😅
A niedźwiedzie brunatne powinny grać niedźwiedzie polarne
Biali nie mogą dubbingować FIKCYJNYCH czarnych postaci (afera z Simpsonami i Family Guy)
Czarni mogą grać HISTORYCZNĄ białą postać
🤔 Fuck logic
Fuck this world
Osoba każdej rasy może dubbingować FIKCYJNE postacie.
Czarni co do zasady nie mogą grać HISTORYCZNĄ białą postać (to samo działa na odwrót: biali nie mogą grać historyczną czarną postać)
To trochę inna sytuacja bo większość osób czarnoskórych mówi z konkretnym akcentem afro-amerykańskim. Więc to często brzmi po prostu dziwnie, to słychać.
To trochę tak jakby przykładowo w filmie do USA przyjechała postać z Francji i mówiła po angielsku z rosyjskim akcentem
Równouprawnienie według zachodu
@@Nuti196 no jakoś kiedyś Arnold Schwarzenegger grał np. Ruska i nikt nie miał do tego problemu
Ja bym poszedł o krok dalej i zamiast czarnoskórej aktorki, wstawił bym faceta i uzasadnił to, że królowa czuła się mężczyzną.
oj tak, +1
Jeśli przypominałby ją wizualnie, to czemu nie. Nikifora zagrała kobieta, Feldman i wyszło świetnie. Ciekawe, że Jodie Turner-Smith (czarnoskóra aktorka) samymi rysami twarzy bardziej przypomina Boleyn z zachowanych wizerunków niż inne grające ją białe aktorki, przykładowo Natalie Portman czy Genevieve Bujold.
Król Jadwiga 😏
@@spectrum1804 pozdro dla kumatych
@Jaksa oj tak tak byczq +1
Przypominam sobie, że gdy wychodziła gra Kingdom Come: Deliverence, to niektórzy mieli problem, że w XIII wiecznych Czechach niema czarnych postaci. Dla mnie jest to całkiem zabawne.
Tak samo było z Wiedźminem 3.
@@notreallyhere67 ej ej! A Nilfgaard to nie czarni?
@@specchio2577 chyba tak ale pamiętam że było sporo jęczenia z strony „game journalists” w sprawie Wiedźmina 3.
@@notreallyhere67 to jest może zabawne ale tylko dopóki nie niesie za sobą jakichś konsekwencji.. jeszcze nie.
Kiedyś była taka aferka że jakiś debil się oburzył że na obrazie Matejki "bitwa pod Grunwaldem" nie ma murzynów. Niestety szczegółów nie pamiętam, ale można? Można
Mam taki pomysł: w historycznym filmie o holocauście w rolę Hitlera powinien wcielić się czarny aktor. Szach mat!
@@waldivideos1331 nie więźniów, a strażników. Więźniami powinni być blondyni o niebieskich oczach.
A nie lepiej jakiś rzymianin?
@@agagag6059 rzymiamin to rasa?XD
@@makapaka2039 semici, do których należą rzymianie to podgrupa etniczna.
Tylko że murzyni mogą grac tylko dobre postacie.
Stalin też była murzynką...Wróć ! .: Afrosowietką gruzińskiego pochodzenia. ;)
Nie, nie nie nie nie. Równość przede wszystkim. Dlatego powinniśmy na siłę wpychać odbiorcom poprawność polityczną i zaginać realia historyczne, jak Korwin poparcie dla Konfy. A tak na serio, uważam, że większość takich przypadków jest spowodowana intencją twórców, którzy chcą na siłę wpychać poprawność polityczną w tego typu dziełach. Dlaczego? Bo film bez Murzynów, elgiebetów i innych mniejszości, to film szerzący nienawiść. Ja uważam, że każdy historyczny film powinien trzymać się odpowiednich zasad, bez których lekko zagina rzeczywistość.
To nie jest serial powstały w Polsce. W Wielkiej Brytanii od dawna nie zwraca się uwagi na kolor skóry przy doborze aktorów. Tam to jest w zasadzie norma, więc trochę ciężko dopatrywać się tutaj poprawności politycznej. Jest to przeniesienie sposobu wyboru aktorów, który od dawna funkcjonuje w teatrze. Pierwszy czarnoskóry aktor, który w teatrze grał role 'białe' pojawił się w Wielkiej Brytanie w XIX w.
@a s Od jakiś 20 lat, to wg ciebie krótko? To 1/5 czasu istnienia BBC.
Konserwy wszędzie widzą poprawność polityczną, a nawet nie wiedzą co to znaczy.
@a s lewaki się zesrali xD
Jeżeli serial lub film jest mocno inspirowany średniowieczną Europą
To wolę aby postacie były białe aby czuć klimat. Gdy dostaje czarną królową Angli to mam wrażenie że robi się ze mnie idiotę.
Przykładowo z chęcią bym przyjął Arabów np podczas czegoś w stylu krucjaty
Spox, i tak Annie Boleyn utną łeb! :o)
@@waldemarsobkowiak8974 Ej to tylko serial. Mogą uznać ze bardziej się sprzeda jeśli wszystkie sześć (chyba tyle ich było) żon Henryka przeżyje.
Zleży też od regionu Europy na półwyspie sycylijskim było to dość normalne była tam wielokulturowość ale tam jest to uzasadnione bo jest to styk kultury Chrześcijańskiej i Muzułmańskiej na terenach blisko Afryki ale czarna królowa Angli jest kompletnym bezsensem
@@spectrum1804 to prawda ale ja miałem na myśli okolice Brytani
@@spectrum1804 I co z tego nikt cie nie zmusza że byś to oglądał. Według mnie to że Heracles jest dzieckiem Hery jest bezsensu co nie zmienia faktu że bajka Disneya jest dobra. O i to ze w musicalach postacie zaczynają śpiewać. Można kupować elementy danej historii lub nie. Wierz mi w tym serialu na pewno jest więcej rzeczy zmyslonych aniżeli kolor skóry bohaterki. Jak np. Wszystkie dialogi.
Annie Boleyn Henryk ściął głowę. Teraz to będzie rasizm😝
Henryk bohater. Walczy z niepotrzebną i przesadną poprawnością polityczną.
W tej wersji to zapewne Król (jeśli gra go heteroseksualny biały mężczyzna) straci głowę
a no może to być zamierzone XD
Netflix zrobi z niej czarnoskórą kobietę, bohaterkę, męczennicę zamordowaną przez białego oprawcę. To będzie opowieść ku pokrzepieniu lewa... poprawnych politycznie serc.
Ci sami ludzie którzy uważają że nie ma problemu z tym że czarne osoby grają białe postacie, są oburzeni że czarne postacie w kreskówkach np. simpsonach są dubbingowane przez białych aktorów i domagają się ich wymiany. Hipokryzja w czystej postaci.
Kiedy nie chcesz urazić żadnej płci i żadnej rasy:
Słuchajcie wszystkie baśniowe stwory
Śmiem twierdzić że w tych czasach ludzie obrażą się już na wszystko. Wystarczy spojrzeć co się dzieje na twitterze ;)
-A ja nie wierzę w baśnie! Wypraszam sobie!
Nazabawniej jest gdy przy tym zmienianiu kolorów twórcy zapominają o pokrewieństwie między bohaterami. I tak mamy takie perełki jak w filmach o Jezusie gdy św. Jan i św. Jakub mają różne kolory skóry🤣
Skoro Anna Boleyn ma być czarnoskóra to powinien być tez taki jeden z doradców króla Edwarda czyli jej ojciec:D
to jeszcze nic, dawno temu w tv leciała musicalowa adaptacja jakiejś baśni, chyba "kopciuszka" ale nie pamietam co dokładnie i tam był król, królowa i ich syn - król był biały, królowa czarna, a ich syn był azjatycki :)
akurat w przypadku Jana i Jakuba, to ojcem jednego mógł być pigmenciak a drugiego bezpigmenciak.
Źródła historyczne ani pół-baśniowe (biblia) nic o tym nie mówią.
🤭🤭🤭
wielokrotnie aktorstwo osób o odmiennym kolorze skóry przypomina parytet kobiet w biznesie gdzie nie istotne są kompetencje a pokazanie jakim to jesteśmy tolerancyjnym społeczeństwem
tak, przedsiębiorca nie chce zatrudnić kobiety bez żadnych kompetencji do pracy, której się podejmuje to oznacza, że jest mizoginistycznym incelem!
@@Pawl4k kobiety rzadko składają CV do prac, do których nie mają kompetencji, to raczej domena mężczyzn ;)
@@adapienkowska2605 spoko, spoko ale ja nie mówiłem jak często tylko stwierdziłem fakt, że tak jest ;)
@@adapienkowska2605 serio ? Przejdź do mojej Firmy (:
Anglia
Rok 1501
Wielka wyspa
Jeszcze nie było imperium Brytyjskiego
A tutaj : czarna królowa , no zajebiście
Przecież zastąpienie Anny Boleyn czarnoskórą aktorką miało jeden cel - żeby o serialu zrobiło się głośno.
To się udało twórcom doskonale, bo przykładowo ja, nigdy nie usłyszałbym o serialu, gdyby nie ta afera.
Niekoniecznie. Meyers w Tudorach na starcie nie sprawia problemu ale kiedy ewidentnie wiadomo że w danym okresie potem jego postać historyczna miała ''sporą'' nadwagę a aktor dalej chudy - ''to jest radykalna zmiana''
Nie, i na odwrót też nie. Wyjątkiem jest tu aktorstwo głosowe, gdzie fizyczność nie powinna grać roli.
Dlaczego nie? Jeżeli aktor/aktorka ma inny kształt nosa, kolor oczu albo włosów to też nie powinna grać danej roli?
@@Quathor101 tak aktor powinien być podobny do pierwowzoru szczególnie jeśli chodzi o postać historyczną, wyobrażasz sobie np. czarnoskórego Hitlera
@@Quathor101 Jeżeli dane dzieło nie chce się spotkać z dezaprobatą widowni to raczej nie. Małe zmiany, jak kształt nosa czy brwi raczej nie wyrzucają widza z imersji, za to rasa która pociąga za sobą wiele różnic już tak. Chodzi po prostu o spójność świata przedstawionego. Bardzo chętnie za to oglądam różnorodność aktorów w produkcjach gdzie nie wpływa to na wymienioną spójność.
@@karolm476 Podobają mi się te przykłady typu czarny Hitler czy biały MLK. W tych wypadkach filmy o tych postaciach dotykają bezpośrednio problematyki rasizmu, dlatego nie miałoby to narracyjnego sensu, no chyba, że mówimy o jakiejś odważnej wizji artystycznej. We wszystkich innych przypadkach kolor skóry ma dokładnie takie samo znaczenie jak kolor włosów - czyli żadne, chyba, że mówimy bezpośrednio o dokumencie.
@@adrianpierzak4732 "Małe zmiany, jak kształt nosa czy brwi raczej nie wyrzucają widza z imersji"
No ale to śmieszne kryterium, mi nieporównywalnie bardziej przeszkadza na przykład zły akcent. Kolor skóry nie ma żadnego narracyjnego znaczenia w tym przypadku. Jeżeli komuś kolor skóry bardziej rujnuje immersję niż blond włosy u historycznej brunetki to radzą zastanowić się nad priorytetami.
"Chodzi po prostu o spójność świata przedstawionego"
Kolor skóry nie ma znaczenia w kwestii spójności świata przedstawianego, chyba, że ma on narracyjne znaczenie/robimy wierny dokument. Ani jedno ani drugie nie zachodzi.
Ja sobie wyobrażam co by było jakby w jakimś filmie, jako nawet postać drugoplanową Morgana Freemana, Baracka Obamy lub Michaela Jordana, zagrała postać białoskóra.
A to nie jest tak, że w tamtych czasach bardzo dbano by karnacja była praktycznie trupio blada, (unikano słońca na ile to tylko możliwe) co było uznawane za jakąś wyższość i nieskazitelność postaci, chcąc odróżnić się od typowego chłopstwa, czy niewolników, co w przypadku królowej która pokazuje się, że jest czarna trochę się gryzie? :D Wtedy jest to jawne zakłamywanie rzeczywistości. Chyba że w tych czasach zupełnie tak nie było, wtedy wycofuję swoją tezę, bo pewnie się mylę :D
Nie... i odwrotnie też nie powinno być... nie widzę jakoś sensu czegoś takiego
Szacun za profilowe
Dlaczego białych mogą grać czarni a na odwrót już nie ?
bo to pierwsze kroki do zamieniania aktorów
Dlaczego gnojenie gejów jest homofobiczne, ale gnojenie katolików i wyśmiewanie się z ich wierzeń jest całkowicie w porządku i nie ma w tym mowy nienawiści? Czy istnieje obiektywna moralność? Jak działa czarna dziura? Co jest po śmierci? Czym jest czas? I wreszcie... Kiedy do jasnej cholery wyjdzie The Elden Ring!?
@Ananasowy Vlog +1
@@dzikowy7 cyberpunk wyszedl wczesniej niz elden ring. A więc jest to trudne pytanie
@@dzikowy7 " ale gnojenie katolików i wyśmiewanie się z ich wierzeń jest całkowicie w porządku" według kogo? innych skrajnych osób lewicowych ale nie ludzi z normalnym poglądem na świat
To teraz ręka do góry kto czytając książki o Geralcie z Rivii miał przed oczami czarnego elfa. Przynajmniej ja wyobrażałem sobie elfy z bardzo jasną karnacją. Jaśniejszą niż przeciętny biały człowiek. Elf wręcz emanował dostojnością. Nie znam innego przedstawienia elfa zaczynając od Tolkiena który wyznaczył pewien standard. Oczywiście Netflix chciałbym oryginalny i dać wszystkich po równo w imię poprawności politycznej. Od razu trzeba było zrobić Geralta na murzyna. Po co się bawić w półśrodki xD
"Elfy nienawidzą ludzi, ludzie nienawidzą elfów, wszyscy nienawidzą krasnoludów" XDDDD
''Humanity first!''
17:45 "Zulus Czaka"! Genialny serial, bardzo polecam. Wielu krytyków w dniu premiery "Czarnej pantery" zachwycało się, że Hollywood dostarczyło nam film pokazujący afrykańską kulturę. Tyle tylko, że w tym filmie ta kultura to cepelia pomieszana z fantazjami o afrykańskim odpowiedniku Imperium Lechickiego. Jak ktoś chce zobaczyć serial fabularny, który przybliża obraz afrykańskiej kultury zanim ta padła pod naporem kolonializmu to polecam bardzo. EDIT: może zrobisz Szymonie analizę postaci na kanale? Bardzo proszę, bo warto przybliżyć i samego Czakę i serial :)
Bum bum bum bum bum...
Próba fałszowania historii jest gorsza nawet od rasizmu
Ale oni nie fałszują historii
@@ruster2230 A co robią?
@@falcjontv3086 film fabularny w przeszłości, to nie jest dokument ale coś na kształt "Korony Królów".
@@bartoszganko5290 ale czy w koronie królów łokietka gra 20 letnia czarna kobieta? Nie bo nie daliśmy się jeszcze skazić poprawnością polityczną.
To już jest rasizm tylko w stosunku do białych
Ani "Blackwashing" ani "Whitewashing" nie jest dobry.
Aleee, nikt nic nie mówił o "Yellowwashingu".
Było o tym dużo, kiedy Disney ogłosił, że Przedwiecznego w Dr. Strange zagra Tilda Swimpton. I jak Scarlett Johansson miała grać główna rolę w Gosth in the Shell.
Bo Azjaci wpadają w podobną kategorię w USA co biali, czyli "ras" człowieka, którym udało się zwycięsko przejść przez piekło ewolucji.
Sam robiłeś kolczuge?
Nie mogę się doczekać filmu o słynnym akwareliście, którego role zagra czarnoskóry aktor
Żydowski aktor już grał tę wspomniana postać, polecam film bodajże "Mój przyjaciel Hitler"
W żadnym przypadku nie. Jest to zwykle zakłamywanie historii
@@marysia5365 do póki walczysz jesteś zwycięzcą.
@@kaczor5645 no to historię piszą zwycięzcy zwycięzcy
@@kaczor5645 Nie
Nelsona Mandelę powinien grać wysoki niebieskooki blondyn.
Podobnie biały Luther King
ale driady z Brokilonu w wiedźminie były opisane jako zielonoskóre, zaś w serialu driady zrobili driady z Brooklynu
To sie domyśl ile budżet by wynosił gdyby mieli je wszystkie wymalować na zielono. A tak to przynajmniej przypominały drzewa.
Dobre, więc choć się nie znam się, to się wypowiem.
Murzyńskie baletnice, murzyńskie śpiewaczki operowe. Na początku odrzuca, ale potem z przyjemnością się ogląda i słucha. Trochę trochę to odnaturalnia, i Murzynki, i oryginał, ale też ubogaca oba.
Tolkien jest rasistowski i taki ma być. Nie ma tam mieszania się ras (poza dwoma przypadkami, może trzema, tak żeby elfy miały o czym śpiewać). W świecie realnym coraz bardziej wszystko jest możliwe, a tamte ograniczenia do dziś stwarzają poczucie bezpieczeństwa.
@@belzebuba albo titans gdzie w serialu starfire jest czarna a w komiksie bodajrze pododzi pod pomaranczowo-zielony
Krótka odpowiedź: Nie.
Długa odpowiedź: Oczywiście że nie.
to kiedy bojkot "Skazanych na Shawshank"?
@@aemeth5418 A mówiłem coś o bojkocie?
@@SuperCaelum ale rozumiem, że twoim zdaniem Morgan Freeman nie powinien tam grać? Bo tak wynika z tego co napisałeś.
@@aemeth5418 Masz mnie, niezłe gotcha. Morgan Freeman nie powinien odegrać postaci Reda. Jednakże Red jest postacią fikcyjną a nie historyczną, uznałem twój komentarz za fałszywą równoważność
bo zobaczyłem miniaturkę filmiku i myślałem że całe video jest poświęcone postaciom historycznym i napisałem komentarz bez obejrzenia filmu... Narracja, świat i motyw The Shawshank Redemption (filmu) nie ulegają zmianie po zmianie etniczności Reda. Morgan Freeman fenomenalnie zagrał postać Reda (ale czy na pewno? przecież Red nie jest czarny! to dopiero zagwozdka!), lecz to nie zmienia tego, że czarni nie powinni odgrywać białych ról i vice versa.
@@SuperCaelum dlaczego nie? jak mi coś nie pasuje w filmie to po prostu go nie oglądam. Jak ktoś ma taką wizję to może obsadzić sobie w roli królowej Elżbiety gołębia i nikt nie jest zobowiązany, żeby to oglądać.
Ja myślę tak:
Jeśli postać jest oryginalnie biała i jest to postać fikcyjna - to mogą o ile jest to robione dlatego, że czarnoskóry aktor gra te role lepiej niż białoskórzy. Jeśli postać jest orignalnie biała, i jest to postać historyczna, to nie powinna być ona grana przez aktora/aktorkę zupełnie innej karnacji.
To bylby kwik jakby bialy aktor zagral Luthera Kinga, BLM by wzieno i sie z**o.
Martin Luther King, to pewnie się teraz w grobie przewraca. Marzył by żyć w świecie w którym człowieka ocenia się tylko po jego charakterze, a tymczasem coraz bardziej wracamy do czasów w których żył King. Tyle, że bez KKK i białej supremacji.
Ppodbijam, wyobraź sobie jakby czarnoskóry miał Tarzana grać ;p albo biały Mandela
Dolf Lungren powinien go zagrać.
może by ich to nie obeszło, ponoc rozwalali także jego pomniki :D
Matko... To video jest o 24 minuty za dlugie. Aby odpowiedziec na zadane pytanie, wystarczyloby zwykle: "Nie."
Gdzie mój post o propozycji filmu: czarni plantatorzy - smagają batami ze świńskiej skory- białych niewolników? Akcja: plantacja bawełny w Afryce.
@@marysia5365 Lepiej brzmi- i pewnie tak samo by wyglądało- jak dzicy kolonizują zachodnią cywilizację.
@@marysia5365 Mam inną wizje- dzicy pokonali Atlantyk na swoich canoe wyciosanych z wypalonego drzewa, wpadają do takiego Rzymu i nie wiedzą do czego służą podstawowe przedmioty- klamki do drzwi, sanitariaty; pierwszy raz widzą osła i psa, itd .. i budynki z kamienia i cegły..itd
@@willet2275 to już się dzieje np. w Szwecji.
@@gagaadzibum Rzeczywistość wyprzedziła fikcję.
A GDZIE SPONSORZY NA TAI FILM, A GDZIE TWÓJ DYPLOM UKOŃCZENIA REŻYSERKI W ŁODZI?
Moje pierwsze skojarzenie: Różne musicale typu "Hamilton", "Six" itp.
Też o tym myślałem. W musicalach wydaje mi się, że zdolności wokalne są ważniejsze od aparycji. Wiele ludzi ( w tym ja) słucha utworów z musicali w oderwaniu od spektaklu.
@@odczapy4947 zastąpienie Alexandra Hamiltona który jeśli mnie pamięć nie mylił miał bardzo liczną gromadkę niewolników murzynem jest moim zdaniem zwyczajnie niesmaczne ;/
@@KoW4LsKy dla korekty, zastąpiono Burra Murzynem, a "Hamilton", prawda; w wielu miejscach nie jest poprawny historicznie. O ile mnie pamięć nie myli, to w "The World Turned Upside Down" z ust Hamiltona pada zdanie "we'll never be free till we end slavery"
Musicale są zwykle mocno umowne. Stawiasz na scenie stół i dwa krzesła, a widownia ma "wierzyć", że to salon pałacu. Aktor wkłada okulary i to znaczy, że jest starszy o 30 lat.
@@Machefi Ale nie można też zapomnieć o tym, że mają też scenografię, która czasami jest przepiękna
Czy czarni aktorzy powinni grać białe postacie?
Nie!
Czy biali aktorzy powinni grać czarne postacie?
Nie!
Dziękuje koniec tematu. :)
Tylko czemu nie?
@@krystianpilat Bo to psuje immersję. Nie przeszkadzało by ci że Martina Luthera Kinga grałby biały? Albo że HP Lovecrafta gra czarny?
@@Parsival509 Nie wiem. Staram się nie mieć takich problemów i każdemu polecam
@@krystianpilat nie byłoby problemu gdyby nie zamieniali tożsamości postaci historycznych. Fikcyjnych w sumie też
@@krystianpilat jak jest nowa postać to nikt nie ma problemu jaki kolor skóry ma postać, lecz gdy już istniejącą postać zmieniają jej kolor to coś jest nie tak
Ja uważam, że historyczne osoby NIE. I tyle. Inaczej czekam na film o Martin'ie Luther'ze King'u albo Nelsonie Mandeli, którego zagra Jim Carrey... To wtedy w USA wybuchła by kolejna wojna domowa...
Chciałbym zobaczyć Carey'a w roli MLK. Bardzo. Myślę też, że do roli Szopena w Pragnieniu miłości powinni dać Snoop Dogga.
Jim Carrey jest z Kanady.
Oczywiście, że xd wyobraźcie sobie ból ich czarnych tyłków jakby biały zagrał Kinga albo Obamę xdd
Zabawne jak strona która usprawiedliwia granie białych postaci przez czarnych aktorów odwrotną sytuację nazywa whitewashing'iem i za wszelką cenę to tępi
Mi tam nie podoba się zamiana koloru skóry postaci historycznych niezależnie od tego jakie te kolory są.
Hipokryzja tych ludzi nie zna granic. Są też za głupi, żeby to dostrzec.
Gdy wyszedł film "Exodus: Bogowie i królowie" w którym rolę biblijnego Mojżesza grał Christian Bale mówiono wręcz o "niebezpiecznym zjawisku".
Pomysł na odcinek: kinowe "ludobójstwo" bladych rudych postaci, głównie kobiet i zastępowanie ich czanymi aktorkami. Czuję się tym szczególnie dotknięta, jako naturalny rudzielec.
Gingercide is real.
Polecam komiksy, tam jest olbrzymia nadreprezentacja rudych.
@@hjsvekkt7428 rudy kolor występuje naturalnie JEDYNIE u białych ludzi. Blond zdarza się u albinosów innych ras, ale rudy jest dla nas unikalny.
@Mikeu Nie twierdzę, że rudą kobietę ma zagrać naturalnie ruda kobieta. Mam na myśli to, że Kristen Dunst grała Mary Jane w Spidermanach, a nie jest przecież naturalnie ruda, ale się przefarbowała i wyglądał bardzo dobrze. Hollywood zmienia nie tylko kolor włosów, ale i kolor skóry. Dochodzi do tego, że jestem zdziwiona, iż ruda postać gra ruda i biała aktorka.
@Wer Wys To my jesteśmy prawdziwą mniejszością, cos około 1-2% całej populacji.
No właśnie z tymi rudymi to już jest jakiś dziwny trend.
Niesamowitym dla mnie jest fakt, w jaki racjonalny i stonowany sposób analizujesz i opowiadasz o najbardziej kontrowersyjnych problemach. Twój sposób argumentacji jest na tyle rzetelny, że na gruncie obiektywnym jest trudno nie zgodzić się z Tobą choć w części. Szymonie, życzę Ci przede wszystkim zdobywania coraz większych zasięgów i powiększającej się grupy odbiorców, bo jeśli nauczymy się dyskutować w taki sposób, to świat stanie się lepszym miejscem do życia.
Wyobraziłem sobie wieloetnicznych Zulusów i europejskich kolonizatorów, którzy stojąc naprzeciw nich i mają takie WTF wypisane na twarzy :D
Ej bo już trochę nie pamiętam zulusi to było takie plemie z RPA co się napieprzało z brytyjczykami tak?
Kolejny cudny materiał. A co do tych elfów u Tolkiena to moim zdaniem lepiej niż rasa pasuje termin ,,szczep".
A czemu nie zróbmy żeby Hitl33r był czarny w filmie historycznym xD
I był blondynem. Polakiem.
Był już film z H. jako polinezyjskim Żydem.
@Mikeu jojo rabit
To by się nawet częściowo zgadzało, wg. tego co rzekomo wynika z badań DNA jego szczątków.
Ktoś ci zabrania zrobienia filmu z czarnym Hitlerem?
Czy Martina Lutera Kinga mógłby zagrać, aktor biały??? No żart.
Nie bo to rasizm! Ale na odwrót okej
Marcina Lutra - tak - ale nie jako króla 😁
10:00 W teatrze nikt się tego nie czepia ponieważ nikt kto móglby się tego czepiać do teatru nie chodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dziękuję że w końcu ktoś to powiedział!
Dlaczego ludzie czepiają się fantazy? No cóż mnie to wcale nie dziwi ale pozwólcie że to wyjaśnię. Problem polega po prostu ma tym że Okrowie, Krasnoludzi i Elfy to są rasy same w sobie. Przykładowo gdyby ktoś pomalowany na niebiesko zagrał orka to wydawało by się to dziwne, bo przecież są zieloni. Krasnoludy są często wręcz pomarańczowej karnacji, a elfy blade. Dlaczego wiec ludzi dziwi że ktoś czuje się nieswojo patrząc na czarnego elfa? Ponieważ jak do tej pory większość aktorów charakteryzowanych na elfów specjalnie pudrowano tak aby byli jak najbardziej bladzi. To ma tyle samo sensu co blackface. Czarni elfowie byli, ale w Skyrimie jako mroczne elfy. Te rasy nawet nie są ludźmi wiec nikt się wtedy za to nie obrażał że zły elf jest czarny, a teraz nagle fani książkowego wiedźmina to rasiści. No fajnie. Masa czarnych aktorów grała kiedyś w fantazy ludzi i nikt nic do tego nie miał, ale na Boga skoro ktoś kiedyś wymyślił że elfy są blade i to się mocno zakorzeniło w popkulturze to nie zasłaniajmy się poprawnością polityczną kiedy mowa o tej krytyce. Na podobnej zasadzie działa to w westernach, bo według mnie filmy takie jak Django czy Hateful Eight robią dla czarnych dużo więcej dobrego przedstawiając borykanie się z tymi oprawcami niż filmy w których czarni cowboye to norma i nie poruszają tego tematu wcale.
PS. W grze o tron nie zwracałem nawet na to uwagi. Dobrze mówisz.
PS.2 Szczerze mówiąc gdybym zobaczył jakikolwiek film o Aztekach, Inkach, Majach, plemionach afrykańskich etc. w wydaniu multi kulti to tak samo złapał bym się za głowę i pomyślał że to turbo głupie.
Świetny materiał Szymon! Jak zawsze starasz się jak najszerzej nakreślić dany temat i podejść obiektywnie (na ile możemy być obiektywni, to też ciekawy temat).
Jeśli miałbym mieć do czegoś uwagę, to do długości wstępu (chociaż wiem jak był ważny). Dopiero w 13 minucie zaczynasz mówić konkretnie o tym przykładzie. Mam wrażenie, że to jednak trochę zbyt późno i kontrprzykłady oraz nakreślenie tematu można było skrócić.
PS. Ciekawe, że podałeś przykład Kodu da Vinci i wpływu popkultury na nasze postrzeganie świata. Na początku gimnazjum (był to okres kiedy o tym filmie było głośno) mieliśmy wycieczkę do Francji, gdzie jednym z punktów był Louvre. Naszymi dwoma pierwszymi pytaniami do przewodnika były lokalizacja i historia "Mona Lisy" oraz "Ostatniej Wieczerzy". Przewodnik spokojnie wyjaśnił nam, że tego drugiego obrazu nie ma w Louvrze, ale od wyjścia "Kodu da Vinci w przypadku prawie każdej grupy spotyka się z tym pytaniem. Powiedział, że owszem, ten obraz był w filmie, ale nie w scenie w muzeum.
Ludzie, szczególnie młodzi, którzy nie mają jeszcze szerokiej wiedzy, lub w miarę ukształtowanych poglądów, przyswajają masę informacji z popkultury, nie weryfikując ich w żaden sposób. Zauważyłem to prowadząc zajęcia z dzieciakami (czasem bardzo zdolnymi i inteligentnymi) i byłem zaskoczony jak bezkrytycznie podchodzą do tego, co napotkają w telewizji, lub jeszcze gorzej, w Internecie :(
Ważnym elementem jest to że w dobie dzisiejszego zdalnego nauczania - młodzież uczy się historii z Netflixa HBO itp itd. to jest problem!
XD kto tak robi? Chyba ,że chodzi Ci strikte o dokumenty a nie seriale fabularne. Sam zaliczam się do młodzieży i sobie wypraszamy sugerowanie ,że jesteśmy za głupi aby odróżnić dokument od historycznego filmy fabularnego
@@bartoszganko5290 hamerykańska młodzież
@@bartoszganko5290 a jesteś pewny,że rozpoznasz co jest filmem dokumentalnym,a co nie? poważnie pytam i nie złosliwie(no tu prawie nie)
@@krzysztofsciepuro2845 Tak, jestem w stanie. Nie wiem czemu taka umiejętność wydaje się panu taka niezwykła ? Jeśli jest to dla pana trudne to jest pana indywidualna trudność . Poważna odpowiedź wcale nie złośliwa.
@@bartoszganko5290 czyli nic nie zrozumiałeś nic nie wiesz i pojęcia bladego nie masz na ten temat z tego wynika,zespoły najlepszych analityków nad tym pracujący często nie są w stanie tego zrobić i popełniają błędy,a ty po prostu wiesz,potrafisz,żaden problem,gratulacje,nie muszę chyba mówić jak nazywa się takich ludzi?
Na początku tego materiału zdawało mi się że Szymon będzie przychylnie patrzył na tą produkcję. Jednak z czasem trwania nagrania autor przedstawił taki punkt widzenia jakiego się spodziewałem. Ten kanał jest ostoją rozsądku :)
To nie jest błąd. To jest indoktrynacja. W dodatku jeszcze to utrwalanie stereotypu, że czarnoskórzy są z definicji ofiarami opresji, a biali mężczyźni są z definicji sprawcami opresji.
Jeśli są to filmy/seriale nie oparte na faktach to nie ma problemu. Jednak w filmach opartych na faktach, bądź starających ukazać życie społeczeństwa z przeszłości to nie powinniśmy robić takich ,,rotacji" ponieważ może to wprowadzić widza w błąd
"Kto nie zna historii, skazanych jest na jej powtarzanie." Jednak na potrzebny tej sytuacji powiedziałby, kto zaburza postrzeganie historii na własne potrzebny ten nie potrafi czerpać z niej mądrości i uczyć się z minionych błędów.
Gdybyż tak Anna Boleyn była choć ciut Murzynką
Może by nie skończyła bez głowy ze smutną minką
Ciekawym kwestii widzom (jeśli się zbiorą licznie)
Naświetli to film nowy, poprawny politycznie;)
Nie, nie jestem kolejnym misiem-antylewakiem:D:D:D, ale zwyczajnie nie mogłem się powstrzymać:P A film niedługo obejrzę:)
:D gigantyczny plus za przeczytanie mojego komentarza z wiedźmina, aż zaraz spatronuje :p
Wg. mnie też warte jest zauważenia, że akurat skóra w kontekście tamtych czasów, to coś do czego w warstwach arystokratycznych faktycznie przykładano wagę
Jeżeli to jest jakiś superhero movie, albo inna popierdółka, jakaś baśń czy coś to jak najbardziej, ale jeżeli to ma być film historyczny, a dana postać była takiej rasy a nie innej, to jest to całkowita głupota, i tego być nie powinno.
\[T]/
Ja się odniosę, bo mnie jako osobę siedzącą w fantastyce (jako czytelnik, recenzent, badacz, początkujący twórca) bardzo razi argument 'to jest wymyślone więc tam może być cokolwiek'. Nie jest tak. Wręcz jest odwrotnie - zachowywanie spójności świata w fantastyce jest WAŻNIEJSZE niż w innych gatunkach. Dlaczego? Już tłumaczę.
Absolutną podstawą kiedy tworzymy dzieło fantastyczne jest stworzenie wiarygodnego świata, a następnie umiejętne przedstawienie go odbiorcy, tak, żeby nie czuł się zagubiony i 'uwierzył' nam w ten świat. Paradoksalnie, w fikcji osadzonej w naszym świecie możemy to robić bardziej niechlujnie, bo nasz świat każdy zna, a ewentualne realia epoki może sobie doczytać np. na wikipedii jeśli czegoś nie rozumie. W fantastyce tego nie ma, ten świat jest obcy i nie ma zewnętrznych źródeł, odbiorca wie tyle, ile my mu powiemy i ile sobie na podstawie tego sam wymyśli.
Dlatego taki Wiedźmin Netflixa nie ma sensu. Pomijając już kolorowy tłum w pseudośredniowiecznej wiosce, pochylmy się nad elfami. Co wiemy z prozy Sapkowskiego? Przede wszystkim, elfy te są praktycznie żywcem wyjęte z mitologii Celtów. Wskazują na to irlandzko brzmiące imiona, jak i nazwy własne typu Lud Olch, które są identyczne z tymi obecnymi w mitach. Jakie były elfy w wyobrażeniach Celtów? Ano białe. Skoro tak, to logicznym jest sądzić, że przeniesione do Wiedźmina w zasadzie w formie 1:1 elfy Celtów również powinny takie być, a jeśli jest to skojarzenie błędne z zamierzonym przez autora, to powinien jakoś to zaznaczyć, np. opisując któregoś elfa jako nie-białego. Mamy takie przypadki w tekście? Nie. Dalej: jeśli założymy sobie mimo to, że w adaptacji umyślono sobie jednak ten nie-biały wariant dodać, to znów - mamy dwie wyróżnione rasy u Sapkowskiego: 'tutejsze' elfy Aen Seidhe, oraz 'złe' elfy z innego wymiaru, Aen Elle. Skoro już chcemy mieć inny kolor skóry, zgrabnie możnaby po prostu jeden z tych ludów zrobić biały, a drugi czarny. Skorzystano z tej okazji? Nie. Wrzucono element niemający sensu i okrzyknięto wszystkich krytyków tego faktu rasistami...
@@TheTorment bardzo rzeczowy komentarz nie siedzę w fantastyce ale bardzo dobrze mi to zobrazowałeś jako laikowi. Wszystkiego dobrego :)
@@TheTorment idealna wypowiedz. Szkoda niestety, że tak wiele osób myśli inaczej. Też nie siedzę w fantastyce ale jakoś jak widzę filmy typu "władca pierścieni" to chociaż to świat fantasy , to jednak czuć tą spójność, wszystko ze sobą idealnie gra. We "wiedźminie" ewidentnie razi ten brak spójności. Patrząc np. na czarnych elfów, które wyglądają groteskowo.
Nie, w baśniach też nie powinno się tak robić. To kompletnie psuje klimat, rozspójnia świat. Nie wyobrażam sobie jakby np. w filmie Harry Potter Ron i Hermiona byli biali, a Harry nagle czarny. Sama zresztą napisałam książkę fantastyczną i okropnie mnie rażą takie opinie. Do mojej książki czarne postacie w ogóle by nie pasowały. Jest dokładnie tak, jak napisał TheTorment.
Myślę że zależy to od kontekstu. Nie mam nic przeciwko żeby osoba czarnoskóra grała np. Hamleta. Jednak jeśli decydujemy się tworzyć dzieło historyczne to powinniśmy starać się odzwierciedlać aspekty tych czasów do których nawiązujemy.
Ale ten film to nie jest dzieło historyczne, które ma naciskać na odzwierciedlenie konkretnych realiów, tylko thriller XD
@@konradkazaniecki7330 jednak przedstawia pewne realia historyczne. W XVI wieku w okresie renesansu w zasadzie po raz pierwszy w historii Europy pojawił się rasizm wobec czarnych (w średniowieczu nie było czarnych, białych czy żółtych ras, czarnoskórych darzono wręcz sympatią ze względu na legendy o królestwie Świętego Jana). A w Anglii pojawia się czarnoskóra królowa (już pomijam fakt, że było to po prostu fizycznie niemożliwe). To jest kompletnie sprzeczne z realiami a jeśli serial jest osadzony w danych realiach to byłoby miło gdyby nie wywracał ich do góry nogami.
Jeszcze nie zdążyłem zobaczyć całego odcinka ale już wiem że będzie kozak
3:50 W książkowym wiedźminie wspominano o innych lądach, więc czarne postacie mogły się pojawiać, natomiast proporcje i to jakie stanowiska pełnią to inna kwestia.
@@Dulk9 No i chyba w czasie pogardy albo krwi elfów jest moment gdzie Ciri wraz z jakimś młodym lokalnym szlachcicem zwiedza port gdzie część osób przybyła z daleka, no i jest jeszcze Ofir. Jak by pogrzebać to by było z pewnością wiele takich przykładów, sagę czytałem z 5-6 lat temu i planuje w tym roku sobie odświeżyć.
Jeszcze 10lat temu były kręcone filmy historyczne i żaden twórca nie chciał oddawać w filmie o królowej elzbiecie współczesnych realiów. Reżyser powinien przedewszystkim w filmie o królowej elzbiecie oddać klimat tamtych czasów. Tamtych To wszystko jest chore. Z każdej strony robi się wszystko żeby zniknął temat rasizmu ale zaczyna mieć to efekt może nie odwrotny ale żenujący. Zakrapiajacy już nie o równouprawnienie a o litość. Jakby czarni byli niedorozwinięci. Bo nie potrafią zaakceptować ze kiedyś byli niewolnikami, że nie mieli praw że byli jak rzeczy traktowani. Zaakceptować. Próbuje się to wszystko prymitywnymi zagrywkami wyczyścić. Nigdy nic nie miałem to czarnych. Ale ta chamska propaganda od kilku lat spowodowała że zaczęli mnie drażnić. Ludzie akceptują różnice. Ale nie lubią jak im coś na chama wpychasz
Świetnie powiedziane. Ostatni argument w punkt. Dobra głęboka analiza z szerokim spojrzeniem na temat.
Ponoć w nowej biografii Hitlera zagra Eddie Murphy.
Jasny Panie jakie to dobre do robienia lekcji czy coś w ten deseń świetny obiektywny film który naprawdę pokazuje sytuacje i próbuje podać rozwiązania na tego typu problemy. :) Dzięku za ciągłe tworzenie oby tak dalej liczymy na to .
Nadal czekam, aż pojawi się wreszcie czarnoskóry Tarzan.
To by miało sens tylko przy pewnej zmianie historii (Tarzan nie mógłby być już synem Angielskich rozbitków wywodzących się ze szlachty)
Zle by wygladal czarny aktor skaczacy po lianach I wydajacy dzikie dzwieki
Byłby kwik, że rasizm i Murzyn- małpa
@@rafasekowski321 ua-cam.com/video/qxD4eXPqGj0/v-deo.html&ab_channel=HannaKazahari 20:36 :'DD
Myślę, że Tarzan powinien być małym grubym Chińczykiem.
To jest tak samo poroniony pomysł, żeby nie użyć bardziej dosadnych słów, jak biały aktor grający Nelsona Mandelę
Ja czekam na film historyczny w którym to biali będą grali niewolników sprowadzanych z Afryki do USA a Czarnoskórzy będą ich ciemiężycielami, ciekawe jaka wtedy byłaby afera🤔
13:50 mogła, chyba, że odgrywana postać wiadomo, że była strasznie otyła i jest to jedna z cech rozpoznawczych danej postaci historycznej :)
Tak, wiem, czepiam się.
Ale to świetny przykład - ogólnie czy ktoś jest gruby czy chudy raczej nikt nie będzie się do tego przyczepiał aż do momentu, gdzie waga danej postaci ma istotny wpływ na to kim/jaka ta postać jest. Jeśli będzie jakiś zły charakter, który np. swoich przeciwników miażdży swoją masą, to wiadomo, że odgrywanie tej roli przez chudego aktora będzie gryzło się z odgrywaną rolą.
I chyba podobny problem jest z tą królową. Aczkolwiek twórcy filmu twierdzą, że owszem jest to serial bazujący na postaciach historycznych, ale nie jest to serial historyczny ani dokumentalny, jest to serial fantastyczny, coś w rodzaju równoległego świata, który rozwija się niezależnie, a ma tylko pewne części wspólne z naszym światem. W takim przypadku, jeśli jest to zaznaczone w ten sposób - czarnoskóra Anna Boleyn nie powinna w żaden sposób nikogo dziwić.
To jasne, że przedstawienie postaci historycznej w tak radykalnie odbiegający od prawdy sposób zostało zastosowane wyłącznie w celach ideologicznych. Jestem jednoczesnie ciekawy i sie boję dokąd nasza cywilizacja zmierza.
@@marysia5365 w sumie racja
Twoje podejście do tego problemu jest zdecydowanie najlepsze. Bo w tej sprawie postaw jest wiele, twoja mnie przekonała.
Zaproś stelmacha do debaty xd
oj tak, chce to zobaczyć
niestety na 99,9% się nie zgodzi
I z tą jego siostrą z którą nagrywa swoje filmy.
@@TheDancap88 to jego dziewczyna (o ile mi wiadomo)
@@danielwajda1917 yyyy ok nie śledzę go jakoś bardzo ale kurde myślałem, że to rodzeństwo... Wyglądają identycznie o.O
Tak, pod warunkiem że będzie to działało w obie strony - w następnym remaku "Zulus Chaka" głównego bohatera powinien zagrać Mel Gibson.
Nie. W każdą stronę.
mi się zdaje, że ma to sens w teatrze i operze, bo tam sprawa jest znacznie bardziej umowna niż w filmie. Ponieważ wiemy, że w teatrze umawiamy się, że drabina jest górą a basen jeziorem no, to równie dobrze możemy się umówić, że aktorka grająca Tytanię jest Chinką, a śpiewak grający Cezara jest z Nigerii. Ale film to sprawa zupełnie inna. Film od tego ma technikę i przestrzeń po to, aby wykreować odpowiednie tło - historyczne, kulturowe, a nawet klimatyczne. Teatr i opera to rzeczy, które muszą ze swej natury mieć ograniczenia, a zatem mieć umowność. Kino od początku, aż do naszych czasów dążyło do rozwoju realizmu pokazywania różnych rzeczy. Nie po to buduje się wielgachną makietę Titanika w gigantycznym basenie, i nie po to buduje się z drewna i słomy dwór Meduseld w "Dwóch Wieżach" na podstawie opisu dworu Heorothu z "Beowulfa", aby uniknąć imersji u widowni, ale aby ją ZAPEWNIC. I dlatego wlasnie brak imersji pozbawił mnie przyjemności oglądania niedawno zrealizowanego TV serialu na podstawie "Beowulfa", ponieważ jak w pierwszej scenie pierwszego odcinka zobaczyłam nastoletnią Hinduskę pracującą, jako kowal :D w wiosce wikingów w 5 wieku, to podziękowałam za resztę :D I dlatego wlasnie nie podoba mi się nowa wersja Anny Boleyn. Nie dlatego, że to rasistowskie, ani że to nie rasistowskie, ale dlatego, że to zwyczanie nieprofesjonalne!
Niedługo Abrahama Lincolna zagra murzyn, który będzie walczył o wolność białych niewolników haha. Idiokracja!!!
no i on oczywiscie zstal zabity przez White Supermaist
On był łowcą wampirów, o to była wojna secesyjna!
Np. w serialu Bridgentonowie mimo, że mamy inspiracje danymi czasami to postać czarnej królowej czy czarnoskórych arystokratów nie przeszkadza moim zdaniem ze względu na wytłumaczenie czemu tak jest i to że wszystkie postacie są fikcyjne.
Ale Anna Boleyn to postać rzeczywista
@@donvitocorleone6705 tak, i dlatego zmiana koloru skóry grającego aktora jest tak rażąca.
Przypomniał mi się afroamerykański nordycki bóg w Thorze XD
Białe niedźwiedzie, wyewoluowały w środowisku, w którym nie ma drzew. Brakuje im pewnych grup mięśni, dlatego białe niedźwiedzie nie potrafią skakać. Nie mogą zatem grać roli niedźwiedzi brunatnych. W drugą stronę to co innego, brunatny niedźwiedź zawsze się sprawdzi w roli białego i nie wolno mówić, że jest inaczej bo to jest brunatnofobia. Powinniśmy wymieszać te rasy niedźwiedzi, wtedy powstałaby idealna rasa, nie zdolna do żadnych uprzedzeń. Najnaturalniej byłoby, sztucznie poprzez "kulturę" i odpowiednie prawa, prać mózgi i zastępować gdzie się da niedźwiedzie polarne, by uznały swą niższość i upośledzenie moralne względem brunatnych, tak by oba gatunki żyły w harmonii i dostatku, tak nam dopomóż komunistyczna partio, Amen.
bardzo fajnie się Ciebie słucha Szymonie, keep goin
Pamiętam scenę z Korony królów (czasy Kazimierza Wielkiego): polska kucharka opowiadała jak to w królestwie Węgier lubią dodawać dużo ostrej papryki do dań. Gdzie oni znaleźli tych scenarzystów?
na tiktoku? :D
Nie musieli scenarzystow znajdowac, ,to sama historia wpisala w losy Polski fakt, ze byl ktos taki jak Elżbieta Łokietkówna (królowa Węgier 1320-1380, polska regentka 1370-1377) radze poczytac i bedzie wiadomo, skad to gadanie w czasach Kazimierza Wielkiego o.... papryce .
Super odcinek. Cieszę się że ten temat został poruszony
nie, po stokroć nie
to moja reakcja jak się dowiedziałem o tym
Mądrego miło posłuchać. Dzięki ;D
Nie mam nic do ludzi o innym kolorze skóry, ale nie powinno tak być jeśli to postać historyczna która wiadomo, że miała skórę jasną
Spotkałam się już z czymś podobnym. Czytałam książkę fikcyjną gdzie WYRAŹNIE bohater miał jasną wręcz bladą skórę, a w filmie grał go ciemnoskóry aktor.
Jeśli chodzi o "Kod Leonarda da Vinci" to nie brakuje nawet takich, którzy twierdzą, że NA PEWNO tak było. Materiał bardzo fajny, wszystko wyjaśnione spokojnie i merytorycznie, bez zbędnej ideologii. Ode mnie prywatny plus za przykład z Shaka Zulu bo to jeden z moich ulubionych w tym temacie. No i opowieść Aliego cudowna
Nie wiem jaki jest cel ślepego wierzenia i okłamywania samego siebie że jawnie rasistowska propaganda jest tylko kwestią przypadku lub „nieznaczną” zmianą pod „dzisiejsze czasy”.
Jednocześnie bez sensu wciskać totalnie bezwartościowe i ogólnikowe „argumenty” aby ją usprawiedliwić i nadać jej inny fałszywy cel !
Ludzie akceptują takie akcje/incydenty bo mylnie sądzą (lub propaganda karze im tak myśleć) że propagowana wszędzie równość jest rzeczą dobrą i swego rodzaju „chrześcijańską” wartością samą w sobie.
A jest wręcz przeciwnie jest to totalne wypaczenie tego co głosi chrześcijaństwo oraz rzecz która moim zdaniem w drodze do zniewolenia ludzkości ma zastąpić POZORNIE podobną wartość a mianowicie Sprawiedliwość !!!
Kiedy napotykam coś takiego szukając jakiegoś filmu do obejrzenia, myślę tylko: "acha, kolejna szmira" i szukam innego, którego twórcy traktowaliby mnie jednak poważnie jako odbiorcę i osobę dorosłą.
Otóż to , ja nie pozwolę z siebie zrobić rasisty przez to ze serial ( dla mnie w sposób bardzo tani i sensacyjny a do tego agitacyjny ) wyrywa mnie całkowicie z immersji. Komuś to nie przeszkadza - niech ogląda. Ale nie toleruje agitowania a tym bardziej wmówienia mi ze mam jakiś problem.
Terry Pratchett "Wyprawa Czarownic": "Rasizm na Dysku nie stanowił problemu, ponieważ - przy wszystkich trollach, krasnoludach i innych - gatunkizm był o wiele ciekawszy. Biali i czarni żyli w doskonalej zgodzie i wspólnie prześladowali zielonych. " - może o to idzie we Wiedźminie Netflixa?
Właśnie też mi się wydaje że w argumencie z wiedźminem każdy za bardzo patrzy na prawdziwy świat i przelewa nasze realia na tamten, tak jak u nas kolor oczu i włosu nie dzielił ludzi tak jak kolor skóry tak i w wiedźminie kolor skóry nie musi dzielić tak jak różne gatunki wysoko rozwiniętych istot. Nawet w naszym świecie można wyobrazic sobie sytuację w przyszłości gdzie kolor skóry nie ma znaczenia ale ludzie dzieła się na pochodzenie zależnie od planety? Albo my jako rasa ludzka jesteśmy zjednoczeni ale krzywo patrzymy na kosmitów. Cienki argument który przelewa nasze realia na fikcyjny świat.
No nareszcie, ktoś poruszył temat co nie daje mi spokoju od pewnego czasu .
To jest robione celowo, żeby:
A) zakłamać postrzeganie przeszłości
B) znormalizować ideę multikulti
"Multikulti" jest normalne od tysięcy lat.
@@piotrb8434 Absolutnie nie. Gdyby tak było, nie byłoby plemion ani grup etnicznych. W naszej naturze jest to, że bardziej lubimy podobnych do siebie, zupełnie podświadomie. Imigranckie getta w miastach multikulti tylko potwierdzają ten oczywisty fakt.
@@damnedmadman Plemiona, grupy etniczne mieszały się od dziesiątek tysięcy lat. Jest na to mnóstwo dowodów. Ani Słowianie ani Celtowie ani Germanie nie byli pierwszymi mieszkańcami Europy. Ludy wędrowały, zasiedlały nowe tereny i mieszały się się z tubylcami. Polacy nie są czystymi Słowianami bo mają w sobie domieszki germańskie, celtyckie, sarmackie, scytyjskie, semickie i pewnie wiele innych. Polska kultura zawiera wiele "obcych" elementów. Chrześcijaństwo, które jest istotnym składnikiem kultury i tożsamości polskiej nie powstało w Polsce tylko zostało zapożyczone z Niemiec i Czech. Zwyczaj ubierania choinki obecny w Polsce został zaimportowany z Niemiec. Alfabet, którym posługują Polacy nie jest polski tylko grecki. Cyfry, których Polacy używają na codzień zostały stworzone przez Arabów. Style architektoniczne w których budowano w Polsce w X-XIX wieku też nie powstały w Polsce tylko gdzieś indziej i zostały zapożyczone. Czy tego chcesz czy nie, to żyjesz w multikulti.
@@piotrb8434 Grupy etniczne nie "mieszały się", a ludy tak sobie nie wędrowały dla sportu - tylko jedni drugich najeżdżali, niewolili, gwaucili i wyganiali, względnie podbijali swoim soft power i wchłaniali.
2) Przez multi kulti w tym przypadku mam na myśli sztucznie indukowane mieszanie niekompatybilnych grup etnicznych i kulturowych. Nikt normalny nie ma nic przeciwko zapożyczaniu z innych kultur tego, co najlepsze.
PS) Liczb dziesiętnych nie wynaleźli Ara bowie.
@@piotrb8434 Wybacz dziwne słownictwo, ale YT nie pozwala pisać komentarzy z pewnymi niepoprawnymi kombinacjami słów...
Fajnie rozwiązał to Rammstein w ich teledysku do "Deutschland" - postacie historyczne były grane przez białych członków zespołu, ale metaforyczną Germanię zagrała czarnoskóra aktorka. Moim zdaniem świetny pokaz inkluzywności i znak otwarcia wspólczesnych Niemiec bez forsowania czarnoskórych średniowiecznych mnichów.
Właśnie. Ta kobieta jest czarna, ale jej ubrania i włosy są czerwone i żółte. To symbol niemieckiej flagi.
Szymon litości, jeszcze relatywnie niedawno nikogo nie raziło, że w wielu fantazy byli czarnoskórzy.
Oglądałem za dziecka filmy o bajkach braci Grimm i czasami pojawiała się jakaś postać w tle i w ogóle nie zwracałem na to uwagi. (te niemieckie wersje na tvpuls)
Dzisiaj jak chcę obejrzeć jakiś serial to czuję się jakbym oglądał mango, co chwilę chcą mi wciskać jakąś myśl, czy archetyp na siłę. W co drugim serialu są następujący bohaterowie: czarny mężczyzna w związku z białą kobietą, czarnoskóry jako wzór cnót i wybitny ojciec, niezależny od mężczyzn tzw. babochłop, i obowiązkowo trochę homoseksualistów itp. itd. Jest też mnóstwo subtelnych jak wystrzały z czołgu nawiązań do rasizmu, praw zwierząt, dyskryminacji kobiet (ukochane urojenie o premii od szefa za samo bycie mężczyzną). Pewnie Szymon uwielbia jak chce przejrzeć coś w internecie, a tam co chwile reklamy wyskakują.
Zaraz jakiś cymbał powie, że to propaganda pozytywna, ale np. w związku z 'dyskryminacją kobiet' Ci ludzie chcą wprowadzić min.: przymusową ilość kobiet w zarządach spółek, punkty na studia za samo bycie dziewczyną, duże ograniczenia przy zwalnianiu pań, większe zasiłki itp.
Jak mawiał towarzysz Stalin - Reżyserzy i pisarze są architektami ludzkiej duszy. (mogłem coś przekręcić)
Okazjonalny przekaz nie jest czymś bardzo złym, ale takie jego natężenie zaczyna przypominać tresurę ideologiczną, a jak ostatnio sprawdzałem to psem raczej nie jestem i podziękuję.
To tak jakby nakręcić o II wojnie światowej gdzie Hitler grany jest przez Chińczyka.
Takie zabiegi nazwałbym dysonansem etniczno-narracyjnym, czyli kiedy istnienie poszczególnych grup etnicznych w danej historii nie jest uzasadnione przedstawioną narracją.
Też widzę pewien zgrzyt wśród osób o lewicowych poglądach: co raz częściej mówi, się że "udawanie że nie ma między nami różnic nie sprawi, że rasizm zniknie." Postrzega się to jako unikanie tematu rasizmu, co nie jest dobre. Musimy wiedzieć i zwracać uwagę jaki mamy kolor skóry. Ostatnio w jednej z kreskówek Cartoon Network była taka wstawka, jak ktoś nie widział to mogę potem podesłać.
A tutaj mamy... udawać że kolor skóry nie ma znaczenia? Czy mówić że jest ważny i przy okazji zakłamywać historię? Bo zupełnie nie rozumiem tego sposobu postrzegania, który jest dość wybiórczy.
Pozdro Szymon, dobry odcinek!
15:50 ludzie na maturze z historii piszą, że w potopie szwedzkim, Kmicic został bohaterem narodowym.
Sprawa jest prosta :
1)Postacie fikcyjne - jasne, byle aktor był wybrany ze względu na umiejętności a nie bo liczba murzynów musi się zgadzać.
2)Postacie historyczne - nie, chyba że robimy jakąś parodie lub inny "postmodernistyczny eksperyment".
Druga sprawa, zmiany tego typu muszę być dozwolone w obie strony. Murzyn gra białego i lewaki dostają zbiorowy orgazm. Biały gra azjatę i jest jęczenie i ból dvpy, że rasizm.