Czy kobiety nie interesują się kolarstwem? A może się go boją? [dyskusja]
Вставка
- Опубліковано 3 бер 2024
- W tym video poruszam temat kobiet na rowerach. Do rozmowy o tym, dlaczego panie w lycrze i na dwóch kółkach wciąż ustępują panom i jakie mogą mieć obawy zaprosiłam trzy rozmówczynie: Ministrę Kolarstwa, Grażynę Kolarstwa oraz Magdę Bambynek. Zapraszam do oglądania i dyskutowania!
Instagram Ministry Kolarstwa: / ministra_kolarstwa
Instagram Grażyny Kolarstwa: / grazyna.kolarstwa
Instagram Magdy Bambynek: / magda_bambynek
Jeśli podoba Ci się to, co robię możesz wesprzeć mnie dowolną, JEDNORAZOWĄ WPŁATĄ - postawić np. wirtualną kawę: suppi.pl/periodistamarta
Albo wspierać mnie dowolną kwotą miesięcznie. Link do mojego profilu na Patronite: patronite.pl/martawisniewska
Znajdziesz mnie TUTAJ:
Strona internetowa: www.periodistamarta.pl
Facebook: profile.php?...
Instagram: / periodista.marta1992 - Спорт
![Niemcy o polskich kobietach [SONDA]](http://i.ytimg.com/vi/2XZzKWGCkXc/mqdefault.jpg)
![Unia umiera na naszych oczach! Witold Modzelewski [Expert w Rolls-Royce]](/img/n.gif)
Bardzo ciekawe rozmowy. Szczególnie podziwiam gościnię nr 3 za asertywność, brak wyrzutów sumienia, umiejętne ustalanie priorytetów i bardzo wspierającego męża.
Co do badań to są takowe więc już nie trzeba ich robić. Polecam poczytać, bo tam naprawdę ciekawe wnioski, z którymi się w zupełności zgadzam. Link poniżej.
Mimo skrytykowania jednego z komentujących, to jednak same kobiety mówią, że barierą w uprawianiu sportu jest brak czasu, inne zobowiązania i same koszty uprawiania tych sportów. Dlaczego bieganie jest najbardziej popularne? Bo można odstawić dziecko na zajęcia i w trakcie czekania pójść pobiegać. Dlaczego rower nie jest? Bo jak się wkręcisz to chcesz przynajmniej dwa razy w ciągu tygodnia wskoczyć na trenażer, spinning lub na górkę koło domu plus chociażby jeden dłuższy spin w weekend, a jak masz pracę i dzieci, że nie wspomnę o innych obowiązkach np starsi rodzice to mało która wysupła sobie z 7-8 godzin tygodniowo.
Moim zdaniem musi mentalnie wiele się w Polsce zmienić. I nie podoba mi się podejście "przyzwyczaiłyśmy się do zaczepek". Mieszkam i jeżdżę na rowerze w innym kraju i zaczepki są, ale jak przyjeżdżam do Polski. Mężczyźni przez pokolenia byli w sytuacji, w której to kobiety ogarniały dom i dzieci (dla chętnych polecam książkę "Chłopki") i w tej chwili jesteśmy w sytuacji przejściowej gdzie wiele kobiet również pracuje zawodowo, ale jednocześnie ze względu na uwarunkowania kulturowe nadal czuje się tą osobą bardziej odpowiedzialną za szeroko pojętą rodzinę i dom. Bo często takie jesteśmy, bardziej opiekuńcze. Bez świadomych, wspierających mężczyzn, którzy będą postrzegać aktywność fizyczną kobiet jako coś co zdecydowanie poprawi tej kobiecie humor i samoocenę, a w efekcie sprawi, że będzie szczęśliwsza utkniemy w martwym punkcie.
Dla chętnych link do badań przeprowadzonych przez Asics:
www.asics.com/pl/pl-pl/mk/move-her-mind/report?fbclid=IwAR0HcBdZAW06LwDCb4HnsGXyUlfCdtG7dgDzcMRZlXLI_8gK6PX1BA--9Oc
Pani Beato, bardzo dziękuję za ten obszerny i ciekawy komentarz oraz za link do badania. Zgadzam się z tym, co Pani napisała. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pani Marto pozdrawiam wszystkie kobiety, dziewczyny jeżdżące na rowerach szosowych i gravelach🙂. Jeżdżę na szosie od dawna I zawsze to była zabawa dla chłopców. Od mniej więcej dekady zacząłem spotykać kolarki i to był szok, niezwykłe zjawisko. Nie dość, że w kolarskich ciuszkach wyglądacie zjawiskowo to jeszcze przekonałem się, że potraficie robić właściwy użytek z szybkich rowerów. Na Gassach kolarki są już zwyczajnym widokiem, jeszcze w mniejszości ale znaczącej. Jeździ dużo par, widać panowie chcą mieć partnerki także w trakcie uprawiania tego sportu. Jeździłem z kilkoma dziewczynami, to była prawdziwa przyjemność. W zeszłym sezonie moja znajoma wygrała firmowe zawody przejeżdżając ponad 5000 kilometrów w sezonie a wyjazd na 250 km był dla niej normą. Chciałbym by coraz więcej Pań odkrywało dla siebie szybkie, lekkie rowery, dla własnej przyjemności i jako receptę na zdrowie i ładny wygląd. Serdecznie pozdrawiam.
Panie Leszku, bardzo dziękuję za podzielenie się ciekawą i budującą refleksją. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mój kanał 😊
bardzo ciekawy materiał
Dziękuję - proszę podawać dalej 😉
Tyle się naprodukowałyście a co sądzicie o tym że dziewczyny w większości przynoszą zwolnienia z WFu? Przecież nie mają jeszcze rodziny, nie muszą gotować...
Po prostu nie lubią się ruszać a jak się ruszają to przeważnie na wiosnę bo trzeba się po zimie rozebrać. Zima w Polsce długa więc trzeba schudnąć jeszcze jak jest mokro i zimno i na rower szosowy za wcześnie :)
Kiedyś z kilkoma miałem prywatną rozmowę dlaczego nie ćwiczą, to jedna miała tipsy, druga miała makijaż a trzecia się bała że jej włosy na nogach wyrosną od pocenia się :D
Dlatego uważam że to ich urojenia i zaniedbania z lat szkolnych w ruszaniu się są głównym powodem. Mechanika też jest przeszkodą.
To prawda, jest grupa kobiet, która po prostu nie chce ćwiczyć, nie lubi sportu itd. Z różnych powodów. Ale jest też taka, która nie podejmuje jakiejś aktywności, bo ma rozmaite obawy i o tym właśnie się produkowałyśmy.
Jest też bardzo spora grupa mężczyzn nielubiącyc sportu, również z różnych powodów :-)
@@ministrakolarstwa7169 Oczywiście ale sednem sprawy są proporcje i tu jest jak niebo do ziemi.
Pozdrower. ;)
Ja tam zawsze zazdrościłem kobietom kolarkom, zwłaszcza w tych kategoriach gdzie np startowały tylko 3 i pudło i nagrody gwarantowane, a mężczyźni musieli flaki wypruwać żeby przebić się do czołówki. 😜
No i u kobiet podobo mi się to że właśnie mają wywalone na sprzęt, i nie widzą specjalnej różnicy np między dura ace a 105, co może byc trochę zmartwieniem dla producentów, że na nich tak nie zaraobią jak na facetach, co to muszą mieć zawsze najlepsze nawet jeśli to się głównie sprowadza do naklejki na sprzęcie.
Ta ironia tutaj zupełnie niepotrzebna, tym bardziej, że nam w tej rozmowie nie chodziło o zawodowe uprawianie kolarstwa.
Dobry wieczór, bardzo ciekawy program, Popieram kobiece kolarstwo. Sam jestem kolarzem od kilku dziesięciu lat, żona także jeździ i córka również . Od kilku lat widać coraz więcej kobiet na rowerach szosowych , dawniej tego nie było. pozdrawiam serdecznie wszystkie kolarki. Miro
Bardzo dziękuję! I dziękuję z tę wiadomość. Proszę pozdrowić żonę i Ciebie również pozdrawiam ciepło 🙂
@@periodistamarta 🌹🌷
... hm ciekawe ... ja jak bylem zawsze z dziewczyna, to kazda lubiala bardzo jezdzic na rowerze .... mialem takie szczescie ???😂😂
To super! O tym właśnie rozmawiałyśmy - że są też dziewczyny, które bardzo chętnie jeżdżą na rowerze. 🙂
W Koszalinie są kolarki i rowerzystki mtb zapraszamy 😀😀😀😀
Super 👍
Hej. Sama wielokrotnie w Olsztynie organizowałam damskie ustawki szosowe i mtb. Zawsze było nas trochę tzn kobiet, zdarzyło się nawet nawet, że na taką wspólną kobiecą ustawkę przyjechało 12 kobiet. Kobietki bardzo lubią wzajemnie sobie pomagać dużo bardziej niż rywalizować. Fajny materiał dziękuję... mam nadzieję że w tym sezonie znajdę też czas aby wrócić do tych ustawek.
Marta, dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami i trzymam kciuki za ustawki w tym sezonie ✊
Mam inne odczucia i doświadczenia.
@@perypetierowerzystkizpozna585 Podziel się nimi, jeśli masz ochotę.
Chetnie jako wolny singiel zainteresuje sie rowerowa singielka, moze jezdzic nawet miejskim czy elektrykiem, to byloby fajne sportowe wyzwanie.
Pierwszy 😉
Niektóre kobiety nie mają tyle wolnego czasu.Praca, wychowanie dzieci i po prostu życie a nie ciągła zabawa.Powrót z pracy koło 17, dzieci,obiad, kolacja, lekcje, inne sprawy życiowe, mąż wraca też późno i kiedy ta zabawa na rowerku??? W niedzielę, kiedy trzeba bardziej rodzinie czas poświęcić??? Teraz wiecie dlaczego kobiet praktycznie nie ma i nie będzie.
Gdybyś obejrzał ten materiał, to byś nie dodał tego komentarza. 🤷♀️
Obejrzałem i nie każdy kobieta to bogata singielka z wolnym zawodem, mieszkająca w Warszawie.Jest jeszcze inny świat.Swiat ciezkiego i normalnego , zwykłego życia.
@@the_normal To chyba nie zrozumiałeś. Przecież my nie rozmawiałyśmy o bogatych singielkach z Warszawy, tylko o kobietach o różnym statusie finansowym i zawodowym, co było kilkakrotnie podkreślane. Padały m.in. stwierdzenia odnośnie roweru, tego, że nie trzeba kupować sprzętu za kilkanaście tysięcy czy ciuchów za kilka tysięcy. W tym materiale nie chodzi zresztą o pieniądze, tylko o chęci i ewentualne obawy przed uprawianiem sportu rowerowego. Ponadto - oczywiście, może się tak zdarzyć, że ktoś naprawdę nie ma czasu albo ma taki czas w życiu, że nie da się wygospodarować czasu na aktywność fizyczną. Ale koniec końców to kwestia wyborów i ustalania priorytetów - nikt z nas nie musi pracować 12h na dobę - może tylko chcieć tak pracować.
Nikt nie musi pracować 12 godzin???Tylko chce??? Zejdź kobieto na ziemię, widzę, że nie masz pojęcia jak ciężkie życie niektóre kobiety prowadzą.
@@the_normal To niech pomogą im mężczyźni bardziej wydatnie - będą miały lżej 😉 Chłopie 😉 PS I to piszę ja, kobieta na ziemi, wykształcona, pracująca w kilku różnych miejscach i jeżdżąca na rowerze. Obecność na ziemi pozwoliła mi nagrać ten materiał. Gdybym unosiła się nad ziemią, nie dostrzegałabym tych problemów. Zapewniam Cię, Chłopie 😉