Przepis na życie. Historia DNA i kodu genetycznego, Anna Bartosik

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 30 лис 2017
  • Odkrycie w 1953 r. struktury cząsteczki DNA - słynnej podwójnej helisy - jest uznawane za jeden z milowych kroków w nauce. Pozwoliło ono na bujny rozkwit biologii molekularnej oraz rozszyfrowanie kodu genetycznego, czyli sposobu, w jaki w DNA zakodowana jest informacja o budowie i funkcjonowaniu wszystkich komórek ciała. O tym wszystkim opowie w swoim wykładzie dr Anna Bartosik.
    Dr Anna Bartosik jest biolożką i popularyzatorką nauki, prowadziła badania w Instytucie Biochemii Maxa Plancka, Europejskim Laboratorium Biologii Molekularnej oraz w Międzynarodowym Instytucie Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie. Współpracuje z działem naukowym "Tygodnika Powszechnego".
    #GraniceNauki #PrzełomyWNauce
  • Наука та технологія

КОМЕНТАРІ • 103

  • @Ew-bv7ei
    @Ew-bv7ei 4 роки тому +3

    Nie zasnęłam. Bardzo podoba mi się forma, naturalns, skromna, bardzo osobista, co można poznać po doborze cytatów (same perły). Bardzo skondensowane, inspirujące. Rzuca światło na labirynty potentatów farmaceutycznych i podkreśla, jak bardzo istotna jest w nauce władza. Z tej perspektywy, perspektywy poświęcenia, nawet oddania życia, można inaczej spojrzeć na modne dzisiaj odrzucenie medycyny zachodniej. Wydaje się być ono zbudowane na ignorancji. Historie jak z Hollywood, pełne życia i pasji, uporu i zacuekłości, tak istotnych dla przetrwania. Dziękuję za wykład. :)

  • @jaromirpomianowski1723
    @jaromirpomianowski1723 3 роки тому +1

    Fantastyczny wykład! Wysłuchałem w dniu pełnym chmur i opadów. Pani słowa nie tylko nie usypiają ale przeciwnie powodują rozbudzenie w wyniku zaciekawienia tematem a zwłaszcza sposobem jego prezentacji. Dziekuje.

  • @benykowalski9403
    @benykowalski9403 5 років тому +11

    Wykład byłby ciekawszy, gdyby dotyczył istoty problemu. Mianowicie chodzi o to, że kod genetyczny jest tak naprawdę kodem cyfrowym, dokładnie tak samo jak kod komputerowy.
    To znaczy, że każda molekuła DNA jest algorytmem zapisanym w kodzie biochemicznym, z wbudowaną zdolnością do przepisania się i powielania.
    Biolog Franklin Harold w swej publikacji "The Way of the Cell: Molecules, Organisms, and the Order of Life", zauważa, iż pochodzenie życia jest jedną "z nieodkrytych przez naukę tajemnic".
    Najprostsza żywa komórka jest jedną z najbardziej skomplikowanych struktur na Ziemi i zawiera więcej informacji niż wielotomowe wydanie "Encyklopedii Britannica".
    Nawet komórka bakteryjna wykazuje "prawidłowość i złożoność swym uporządkowaniem przerastającym o kilka rzędów wielkości" cokolwiek, co możemy spotkać w świecie nieożywionym.
    Poza tym "komórka stanowi spójną całość, jednostkę życiową w innym, głębszym sensie, podobnie jak liście czy kończyny organizmów wyższych, jej molekularne składowe mają własne funkcje (...).
    Molekuły to części zintegrowanego systemu, i można powiedzieć, że ze względu na tę swoją zdolność służą działalności komórki jako całości".
    Tak więc termin "kod" w określeniu "kodu genetycznego" jest w istocie synonimem terminu języka.
    Jak wiadomo, alfabet tego języka składa się z czterech zasad (oznacza się je symbolem A, C, G, T), których liniowe sekwencje, tworzące molekuły DNA, zawierają całą informację niezbędną do tego, żeby wyprodukować kwiatek koniczyny lub Alberta Einsteina.
    Prawdziwy problem kryje się jednak w tym, że SYNTAKTYKA kodu genetycznego musi wytworzyć jego SEMANTYKĘ.
    Czyli zawarta w nim informacja musi przełożyć się na ciągi rzeczywistych procesów, które w końcu wyprodukują liść kończyny czy Alberta Einsteina.
    Używając bardziej tradycyjnego języka, należałoby stwierdzić, że musi nastąpić przeskok z "porządku logicznego" do "porządku ontologicznego".
    Żywy organizm nie jest przecież tworem czysto językowym, lecz rzeczywistym obiektem.
    Kod genetyczny nie tylko opisuje pewne sposoby działania, lecz również je urzeczywistnia.
    Jacqes Monod, w swojej znanej książce Le hasard et necessite, w następujący sposób przedstawia tę "semantyczną antynomię".
    Kod genetyczny byłby całkowicie bezużyteczny, gdyby nie istniał mechanizm odkodowywania zawartej w nim informacji i przekładania jej na biochemiczne procesy.
    Bez tego odkodowującego urządzenia informacja zawarta w kodzie genetycznym nigdy nie mogłaby wyjść poza syntaktykę tego kodu.
    Ale informacja o strukturze dekodującego urządzenia jest zawarta nie gdzie indziej, lecz tylko w kodzie genetycznym.
    Mamy więc klasyczną ANTYNOMIĘ: bez urządzenia dekodującego kod nie może działać, ale urządzenie dekodujące nie może zostać wyprodukowane inaczej, jak tylko przez odkodowanie informacji zawartej w kodzie.
    Jest to nowa wersja starego dylematu - co było wcześniej: kura czy jajo?
    Sytuacja przypominająca błędne koło.
    Innymi słowy, komórka ma na sobie podpis projektanta!
    Kluczowe jest, by zdać sobie sprawę, że podstawowy wzorzec życia, wraz z całą skomplikowaną maszynerią RNA i DNA, pojawił się w pełni ukształtowany wraz z pierwszą formą życia.
    Ewolucja zakłada istnienie komórek, które maja wbudowaną taką zdolność.
    Naukowcy odkryli najdawniejsze ślady życia pochodzące sprzed 3,5 - 4 miliardów lat, krótko po tym, jak ukształtowała się sama Ziemia (Zob. Neil de Grasse Tyson, Donld Goldsmith, "Wielki początek: 14 miliardów lat kosmicznej ewolucji", Prószyński i S-ka, Warszawa 2007, s.179).
    Czy w jakimkolwiek stopniu rozsądna jest spekulacja, że przypadkowa kombinacja atomów mogłaby zebrać i samodzielnie stworzyć samolot.
    "Niezależnie od stopnia nieprawdopodobieństwa narodzin życia" - pisze Dawkins w "Bóg urojony" - zdarzenie to musiało przebiec właśnie w ten sposób, "dowodzi tego bowiem nasza obecność".
    Trzeba zaprawdę bardzo wielkiej wiary, by wierzyć w takie rzeczy.
    Dlatego tylko głupi mówi w swoim sercu: nie ma Boga!

    • @WitoldBanasik
      @WitoldBanasik 5 років тому +1

      Cóż, wiele hałasu o nic. Masz wiele racji ,ale widze zasadniczego związku ani sprzecznosci z tym o czym mówiła Pani wykładowca. Czy wysłuchałeś całej audycji ? Watpię...
      Igła drąży rowek w winylu. Potem ta sama igła krążąca po tej samej płycie wysyła impulsy do adaptera itd. wystarczy odwrócić bieguny. Cały Twój wywód fizyk może logicznie podważyć. Ale po co... ? Wiara jest potrzebna... Boga można znaleźc wszędzie tam gdzie nie dotarł jeszcze ludzki umysł, chociażby w okolice długości, czy też czasu Plancka. Bóg zawsze "gdzieś" będzie... bo zawsze będzie coś do odkrycia, obliczenia i wyjaśnienia. Mówię to jako agnostyk... ale to nie znaczy, że jestem ateistą. Pozdrawiam słonecznie.

    • @DayWalker966Rip
      @DayWalker966Rip 4 роки тому +4

      Przecież Bóg to jedynie naiwny koncept filozoficzny wymyślony przez człowieka wiadomym celu.

  • @TomaszLee
    @TomaszLee 4 роки тому +2

    2:00 Pani doktor zapewne się przejęzyczyła ze stresu - komórek w ciele człowieka są miliony ale... milionów, zależnie od wieku i badań, wyniki różnią o blisko dwa rzędy wielkości od 15 do 800 bilionów komórek (przeciętny wytrysk zdrowego mężczyzny zawiera 700 mln plemników które jakby nie było - są komórkami i zawierają DNA). Dla 25-cio latka o wzroście 170cm i masie 70kg można przyjąć 35 bilionów komórek czyli 3.5*10^13. Przyjmując 2m jako długość nici DNA w komórce, dostajemy 7*10^10 km czyli 466 odległości do Słońca (AU) - lub bardziej obrazowo, łączna długość DNA jednej, dorosłej osoby:
    - światło potrzebowałoby ~2.5 dnia aby przelecieć taką odległość
    - to ~1.5 MILIONA owinięć Ziemi wzdłuż równika
    - ~87 TYSIĘCY podróży na Księżyc i z powrotem
    - ~6 podróży na Plutona i z powrotem
    www.listyznaszegosadu.pl/nauka/ile-komorek-ma-twoje-cialo

    • @kafar0
      @kafar0 3 роки тому +1

      a jak to jest ten sam osobnik pełen szczęścia po całej po całej nocy w gejklubie - to się robią sprawy niemal niepoliczalne ;) i to nie licząc ponad 1,5kg bakterii, grzybów i nowotworów ;)

  • @rednaskela621
    @rednaskela621 5 років тому +4

    Bardzo chaotycznie prelegentka przedstawia historię badań nad odkryciem i rozpoznaniem DNA. Szczegółowo historia badań w tej sprawie została przedstawiona w książce Siddhartha Mukherjee "Gen - Ukryta Historia".

  • @jaromirpomianowski1723
    @jaromirpomianowski1723 3 роки тому +3

    Do faceta w kraciastej koszuli. Wiem że zaspokajanie głodu to jedna z podstawowych potrzeb. Jednak jeśli musisz żreć w czasie wykładu to przynajmniej wyjdź z kadru. To nie sejm!

  • @blabla1980
    @blabla1980 6 років тому +2

    świetnie sie słucha ... a oglądanie Pani doktor przez Facetów z nieczystymi myślami jest niestosowne

  • @WitoldBanasik
    @WitoldBanasik 6 років тому

    Requiesant in Pace Rosalind Franklin.

  • @Ola341000
    @Ola341000 Рік тому

    Wziąść... w cudzysłowiu...uszy więdną niestety

  • @JordenseMichalski
    @JordenseMichalski 3 роки тому +1

    Zwierze jak my umieraja i nie zdychaja!

    • @kafar0
      @kafar0 3 роки тому

      tak tak, dlatego właśnie na poparcie twojej tezy ten prastary słowiański język ma te dwa osobne określenia :p a nawet jeszcze co najmniej jedno co mówi, że zwierzę padło i stało się padliną...

  • @heeenryk
    @heeenryk 4 роки тому +1

    Za dużo aa, ee

  • @VoidCosmonaut
    @VoidCosmonaut 6 років тому +1

    Feministyczne wywody. Praktycznie polityka. Noł Senks

    • @VoidCosmonaut
      @VoidCosmonaut 6 років тому +1

      Kolesie ogarnęli cała Hipotezę. Cała teorię i całą chemio-fizykę. Ale kobieta zrobiła zdjęcie i nikt jej wkładu nie uznał lol. (W dzisiejszych lewackich czasach jej "fotka" byłaby bardziej popularna niż lata obliczeń tych panów.) Maria Skłodowska była wybitnym uczonym, a nie fotografem lol.

    • @mariaguzik7269
      @mariaguzik7269 2 роки тому

      @@VoidCosmonaut tylko nie fotka. Praca tej kobiety była znacznie późniejsza.

  • @joannaegowik6748
    @joannaegowik6748 Рік тому

    Wykład bardzo dobry, jednak stwierdzenie, iż zwierzę zdycha jest nie miejscu i nie pasuje do inteligencji XXIw. Zwierzęta również umierają tak jak ludzie.