W Polskiej armii nie ma obserwatorów, obserwator ma w Polsce własny karabin snajperski, często inny (mniejszy/większy zasięg ) i obaj snajperzy strzelają wymiennie. Gdy jeden nie trafi, liczy odchylenie i oddaje własny strzał.
+Maciej D Strzelanie synchroniczne to oddawanie dwóch lub więcej strzałów w tym samym momencie przez kilku strzelców w kilka celów,co pozwala na zapobiegnięcie wykrycia lub w jeden cel np gdy jeden strzał wystarczy
Cześć, przybywam z przyszłości. Od 2022 roku Gambri nie pracuje już w tvgry, bo postanowił skupić się na swoim kanale. Dlatego zaczynam oglądać od początku jego archiwalne materiały by móc się jeszcze nim nacieszyć ;)
Szczerze, o ile naprawdę lubię czasem postrzelać z karabinu snajperskiego, to jest niezłą zabawą siedzieć z dala od wroga i móc mu wstrzelić kulkę między oczy, o tyle bardzo lubię też inny typ broni strzeleckiej który na swój sposób łączy broń wyborowa ze szturmową, łuki, prawdopodobnie najstarsze bronie dystansowe ludzkości zaraz po oszczepach, świetnie sprawdzają się zarówno na dystanse do 300m ale też można nimi dość efektywnie walczyć na krótkich dystansach, co prawda w grach dość często są broniami mocno przegiętymi mogą np. przestrzelić się przez paru-parunastu wrogów jedną strzałą, lub strzelać na Bóg wie jakie dystanse, swoją drogą, powstał już odcinek o łucznictwie w grach, jak tak to chętnie bym zobaczył, a jak nie, to możnaby zrobić :)
Oswald tylko oficjalnie (choć też nie do końca) jest mordercą Kennedyego, w tej sprawie jest tyle nieścisłości i dziwnych kwestii... wystarczy trochę poczytać na te temat i żeby nie było, pisze to osoba, która nie jest przychylna w zasadzie jakimkolwiek teoriom spiskowym.
Obecnie najlepszą grą oddającą charakter i trudność zawodu snajpera była Arma 2 a konkretnie modyfikacje do niej. Zaciekawieni znajdą odpowiedź ale i pewnie po chwili gry zrezygnują. Ja się nie poddałem i myślę że było warto, godz czekania na oddanie strzału masę liczenia oraz poprawiania ... I to tylko dla jednego "killa"
Jako strzelec wyborowy w Battlefield 4 z ponad 2 letnim doświadczeniem jawsze wybierałem strzały na dalekie dystanse. Mój osobisty rekord to 1.6km w głoweza 2 razem. Cel leżał. Na początku mojej podróży z tą sztuką kiedy nie byłem pewien strzału, strzelałem w puste miejsce o podobnej odległości by oszacować opad kuli, a później oddawałem strzał zazwyczaj ze 85% powodzeniem zneutralizowania nieprzyjaciela. Z czasem człowiek nabiera wprawy, więc nie musiałem oddawać próbnego strzału. A zabawa z zerowaniem, to osbiście myślę że to strata czasu. Trzeba samemu wyszlifować umiejętność wycelowania w przeciwnika bez żadnej zabawy z zerowaniem. Kiedy masz szansę coś ustrzelić to prędzej cel tobie ucieknie niż oszacujesz odległość. Pozdrawiam :>
Snajperskim kunsztem można się popisać w stalkerze. Tam co prawda nie ma tak hardcorowych mechanik jak prędkość wiatru, wilgotność powietrza czy pierd motyla. Ale pocisk z karabinu snajperskiego przy odległości 200 m może spaść nawet o 10-15 metrów. Dlatego strzelanie na wielkie dystanse w stalkerach to prawdziwy popis skilla. Zwłaszcza, że pocisk nigdy nie leci idealnie tam gdzie celujemy bo występuje zawsze pewien margines błędu. Nawet przy pierwszym strzale. Jakby wszystkie lunety w grze były rozkalibrowane.
Slash Merc Przeczytałeś fragment z "STALKER"(!)? Nie da się strzelić na dalej niż 250-300 metrów w stalkerze, że nie ma tak dalekiej widoczności(przeciwnicy się nie pojawiają), ani tym bardziej lunety, która dałaby odpowiednie przybliżenie. Już przy ponad 200 metrach ludzie są małymi chudymi obiektami.
+krystian krupiński Chyba graliśmy w dwa inne stalkery. Ja normalnie kupowałem jakąś zachodnią broń jak m16 z jakimś prostym celownikiem i strzelałem na 100- 150 m w głowę, sporo nie trafiałem, ale pociski leciały koło głowy.
Oko Proroka Nie ma takiej możliwości. Żeby skutecznie strzelać na taką odlegość trzeba mieć(nazwy z gry, a nie rzeczywiste) min IL-cośtam, albo TRs z kilkoma ulepszeniami do celności, zmniejszenia rozrzutu i płaskości toru lotu pocisku. Wtdy zasięg może wzrosnąć do 100- stu paru metrów. Ale na większe odległości skuteczne są tylko snajperki, którymi i tak trafienie z 200 metrów jest trudne.(ze względu na chybotanie celownika, rozrzut, kąt opadania). Grałem w każdą część kilka razy i na kilka sposobów.(preferencji broni) I dlatego doskonale wiem jak nie poręcznymi brońmi są w tej grze snajperki. Zamiast nosić przy sobie 7-12 kilo snajperki. Lepiej zainwestować w drugi karabin nastawiony na "snajpienie".
W CoD'ach i BF'ach są relatywnie niewielkie mapy i dlatego balistyka jest przerysowana. A Arma II/III mapy są duże na tyle, że nie trzeba niczego kompensować bo jest gdzie strzelać na po kilkaset metrów.
+BlackAlpha1 W BF3 balistyka pocisku zależała od celownika jakiego miałeś. Przy 7x celowałem w punkt a przy 12x musiałem sporą korekte robić na tym samym dystansie :)
Ciekawe jest to jak w grach jest pokazany sposób obsługi celowników optycznych dla snajperów. W większości gier postać przykłada oko do lunety. W rzeczywistości twarz trzeba ustawić w odpowiedniej odległości od lunety by pod odpowiednim kątem widzieć przez całą lunetę.
Jeżeli mówisz o grach FPP to jest to po prostu ułatwienie, jeżeli w jakiś sposób sprawisz, że widzisz z 3 osoby lub grasz z kimś, to najczęściej jest luneta trochę oddalona.
zabieg kosmetyczny, na tej zasadzie problemem jest wyciąganie prostego miecza z pochwy na plecach, jeśli nie jest przyklejony do ich jakąś mocą lub magnetyzmem.
Sniper Elite III jest ciekawy, ostatnio ją sobie odświeżyłem. Oczywiście są absurdy typu: brak wiatru, generatory nie podłączone do niczego, jeden człowiek wybija 90% wrogiego obozu, misja zabicia trzech strzały z wydechu zgłaszające dość charakterystyczne strzały ze snajperki, pocisk nie przebije liścia i namiotu, czy snajper wysłany by zabić trzech oficerów wysadza pół obozu itp. Ale fakt, że nietrafiony strzał z takiego welroda zwróci uwagę wrogów jest naprawdę ciekawe. Wrogowie po pewnym czasie wrócą się do już wymordowanej części obozu (polecam zaprzyjaźnić się z minami), gdzie mogą znaleźć ciała itp.
@TVGRYpl Grzegorzu gdzie można znaleźć raporty, o których mowa w 6-ej minucie. Starcia w Afganistanie bardzo często prowadzone są na większe odległości np. 300 metrów. Żołnierze często nie wiedzą skąd dostają ogień, co skutkowało powstaniem mikrofonów wykrywających kierunek strzału. Strasznie zadziwił mnie wynik tych raportów. Bo o ile w czasie WWII można było mówić o wymianie ognia do ok. 100 metrów, tak nowoczesne uzbrojenie daje większy potencjał zasięgu. Nie wspominając już, że dużo wymian ognia kończyło się wezwania wsparcia lotniczego, które skutecznie eliminowało/straszyło przeciwnika.
Ciekawy materiał, dużo fajnych informacji. Zarazem spore uproszczenia; np. "samotne wilki" jednak się zdarzają (choć nie są normą), a zamach na Kennedy'ego rodzi ogromne wątpliwości, nie sprowadzające się głównie do odległości strzelca... Wręcz można powiedzieć, że zamach indywidualisty jest bardzo mało prawdopodobny, biorąc pod uwagę wszystko, co działo się przed i po zamachu.
Hej, zapraszam do obejrzenia mojego najnowszego filmiku z Battlefield 4. Filmik w tematyce marksmanow ;) btw moim zdaniem najlepsza zabawa jako ''snajper '' jest w Armie i naszej polskiej produkcji Sniper Ghost Warrior, ale bf tez daje rade :) ps Sniper Ghost Warrior 3 to bedzie hit
wg mnie, może nie pod względem trajektori lotu pocisku, ale pod względem taktyki i "zastosowania" snajpera dobrze się to sprawdziło w Medal of Honor Warfighter (kampania poj. gracza). Był spoter podający dystans, a ekipa snajperska miała oczyścić drogę drużynie naziemnej. jeszcze była jedna misja z ratowaniem zakładnika na łódce. tam z kolei typowa misja ratunkowa z całym zespołem snajperów.
+BlackAlpha1 Tak mas rację bo Arma to wprawdzie symulator pola walki, słyszało się parę lat temu, że gdzieś w USA, że właśnie ćwiczyli na nich różnorakie taktyki. Wiadomo taki symulator to uzupełnienie ćwiczeń a nie podstawa.
Ekchem, chciałem powiedzieć, że przy strzale z wyższej pozycji, tak samo jak z niższej działa dokładnie identyczne przyspieszenie ziemskie, więc jeżeli strzelamy od góry jak i od dołu celu to musimy wziąć korektę w obydwu wypadkach
Arma2 i Arma3 w bardzo ciekawy sposób umozliwiają nam wcielenie sie w strzelca snajperskiego. Uwielbiam tam strzelać na duże odległości z takich karabinów jak L115, as50 czy CheyTac m200.
Pomimo wszystkich niedociągnięć w fizyce i mechanice gry, zawsze wybieram grę snajperem- jest w tym jakieś poczucie satysfakcji, kiedy zaczniesz skutecznie zdejmować przeciwnika przez pół mapy, bądź kiedy jesteś dla przeciwnej drużyny niezauważony.
Po pierwsze Medal of Honor wszystkie części gry po raz pierwszy wprowadziły klasę snajpera jako grywalną oraz dostosowały do niego odpowiednią balistykę. Niestety ta balistyka jest tam na tyle tak nie właściwa że faktycznie skopano w niej wiele elementów. Kolejną odsłoną snajperskiej roboty był Call of Duty jak i CS. Tam twórcy starali się bardzo wiernie odtworzyć warunki pracy snajperów na krótkich dystansach przez co gra się tam bardzo dobrze. Na końcu mojej listy jest Battelfield, tam trafienie kogokolwiek z różnych dystansów jest więc absuradalnie nie możliwe przez co gra nie cieszy się u mnie popularnością. Na jedną akcję idą tony amunicji, i to czy przeżyjesz zależy w końcu od tego jak skutecznie umiesz się chować. Walki w stylu że szturmuje cokolwiek sam, nie mają szans na realizacje ;)
Nie było też mowy o nie zachowania realizmu poprzez strzały w głowę ( headshot'y ), na które "snajperzy" w grach mają fiołka. Żaden snajper nie jest uczony strzelać w tą część ciała..
Tak przy okazji... odległość na która strzał może być oddany bez wprowadzania korekt na dystans to tzw. odległość strzału bezwzględnego... tor lotu pocisku nie przecina linii calowania. Proponuję lekko poszukać przed każdym odcinkiem polskich terminologii. Poza Tym odcinek spoko.
co do zabujstwa Kennediego to Oswald oddał dwa strzały trzeci strzał oddał agent który próbował odpowiedzieć ogniem z samochodu jadącego za prezydencką limuzyną. Strzał ten padł przypadkiem kiedy to po dwuch strzałach samochody przyspieszyły a stojący agent przypadkiem nacisnoł spust. Można to udowodnić tym że Oswald strzelał z karabinu karkano pociskami pełno płaszczowymi a trzeci strzał (ten w głowe) był to strzał pociskiem typu grzybkowego (bum-bum) ponieważ pocisk rozpadł się na drobne odłamki a taką właśnie amunicją dysponowali agęci. Natomiast co do trzech łusek znalezionych na pozycji strzeleckiej Oswalda to jedna była zatyczką komory nabojowej podczas przenoszenia karabinu. Podsumowując to Oswald oddał dwa strzały po których prezydent i tak by umarł z powodu tego drugiego w szyje ale trzeci strzał w głowe oddał agent z Sicret Serwice.
W drugiej części Maxa Payne jest misja snajperska, która oddaje fajny motyw - nie znosi kul i nie wpływa grawitacja, ale za to jak za długo mierzymy, z bądź co bądź ciężkiego karabinu zaczyna się nam trząść delikatnie ręka.
Fajnie że wiecie, że strzał Oswalda nie był trudny. Tylko nie powielajce bzdury że wszystkie strzały były jego. Tego karabinu nie da się przeładować tak szybko. A jedna z trzech łusek znalezionych w bibliotece była czysta. (stary trick z umieszczaniem jej w komorze).
Magiczny.Konik.Pozdróżujący.Ze.Wszystkimi.Których.Spotkał.Na.Magicznej.Planecie.Zwanej.Nyan.Cat Snajperska parodia dwóch sławnych postaci z Harrego Pottera.
long range shooting simulation - ciekawy program w którym można się przekonać na na czym polega wyliczanie odległości i konkretnych poprawek na dużych odległościach strzału.
Pomyliłeś się co do rekordowego strzału gdyż rekord kolejny padł w w Afganistanie (dokładniej w Helmand) gdzie 2 Australijskich wykonało strzał w tym samym momencie i nie wiadomo który trafił ale pocisk leciał 6 sekund a strzały padły z odległości 2815 metrów z karabinów wyborowych o nazwie M82A1 Barrett. A tutaj to o czym Ty mówiłeś: "Warto przypomnieć, że dotychczasowy rekord wynosił 2475 metrów i należał do Brytyjczyka - kaprala Craiga Harrisona, który w 2009 roku, również w prowincji Helmand, wyeliminował dwóch bojowników talibskich. Harrison strzelał wówczas z karabinu Accuracy International L115A3 LLR zasilanego amunicją .338 Lapua Magnum."
Oswald nie był sam - miał wspólników i nie mógł sam oddać 3 strzałów w tak krótkim czasie .Jedna z teorii mówi o tym że strzał z tyłu oddał też ochroniarz Prezydenta w z karabinu M-16 .
Najbardziej przerysowana balistyka jest w BF3 gdzie trzeba nawet z małych odległości strzelać sporo nad głową gdzie normalnie pocisk by nawet minimalnie nie opadał.
Far Cry 4 fajnie pokazuje jak trudno jest ustrzelić wroga z broni snajperskiej w lesie. Strzały w odległości 200m są prawie niewykonalne bo praktycznie zawsze coś zasłania a sam wróg jest "wielkości" zapałki.
+TVGRYpl Ogromny błąd w filmie. W teorii spiskowej o Kennedym nie chodzi, o pozycję z której strzelał Oswald a o czas odstępstw poszczególnych strzałów. Na rozpowszechnionym nagraniu, widzimy dokładnie jak kolejność strzałów pada (było ich 3) a mianowicie: STRZAŁ>>>>>STRZA,STRZAŁ. Odległość czasowa między 2 a 3 strzałem wynosi niecałą sekundę co JEST NIEMOŻLIWE dla karabinu snajperskiego z którego strzelał Owald bo tyle zajmuje samo przeładowanie, a co dopiero ponowne przymierzenie i oddanie strzału. WIęc nasuwa się wniosek, że był tam drugi strzelec czemu służby cały czas zaprzeczały. CO WIĘCEJ, zeznawał to nawet sam gubernator który wówczas znajdował się w pojeździe, ale powiedzieli mu, że nie ma racji bo "był w szoku i nie pamięta". Także zlali po całości film który to udokumentował oraz zeznania najważniejszego swiadka + zastrzelili Oswalda przed samym procesem. Także, jeżeli ktoś uważa, że to był "zamach" a nie przygotowana operacja przez Amerykańskie służby no to przepraszam, ale musi być idiotą.... - ewentualnie osobą które kocha żyć w zakłamaniu bo czuje się bezpieczniej. Fakty mówią same za siebie. Przepraszam za dosadne sformułowania ale razi mnie fakt, bezczeszczenia w ten sposób samego Kennedyego, poprzez powielanie kłamstw o jego śmierci i jednocześnie zaprzeczaniu idei które ten człowiek głosił. A głosił idee wielkie.
Ja w bf 4 strzelam od 100 do 1600m i przy odległościach powyżej 1000 metrów mylę się max 3 razy dopiero przy 1300m potrzeba więcej prób, ale można to łatwo wyliczyć. Ja gram jedną snajperką przez praktycznie całą grę więc jestem przyzwyczajony do jej podziałki na każde 100 metrów pół podziałki w zakresie od 200 do 900m (JNG-90 luneta x20 bez tłumika) często gram w 2 snajperskiej podajemy sobie pozycje wroga oraz odległość od celu, dodatkowo dzięki graniu w 2 znajdujemy szybciej nową pozycje. Jednak do gry na takim poziomie potrzebne jest min 100h z snajperkom i min 20h z pistoletem.
Pamiętam jak około miesiąc po premierze byłem w pierwszej 20 jeśli chodzi o odległość z której trafiłem w głowę. Aby trafić delikwenta strzelałem około pół godziny.
Gra to duże słowo, ale czy ktokolwiek pamięta taki ciekawy tytuł jak Top Shot? Tam można było ,,ostrzelać" cały arsenał dostępny dla przeciętnego zjadacza hamburgerów, przy próbie odzwierciedlenia balistyki broni poszczególnego kalibru, były także karabiny myśliwskie i wyborowe.
oczywiscie strzelani barretem z biora to genialny pomysl zwlaszcza ze nawet z pozycji lezacej odrzut jest ogromny no i jeszcze te strzaly jeden po drugim nie mozliwe to w tym przypadku malo powiedziane
mit numer 4 priorytetem jest strzał w głowę, by koniecznie zadać natychmiastową śmierć. snajperzy nie działają by zabijać lecz eliminować wrogów z dalszego udziału w działaniach bojowych (często jednak kończy się to śmiercią trafionego)
Ale z tym zabójcą Kennedy'ego to pojechaliście po całości. Na youtube można było gdzieś znaleźć oryginalny film nakręcony przez Zaprudera, w którym widać jak strzał oddaje kierowca Kennedy'ego, robiąc to z nad prawego ramienia. W telewizji puszczano ten sam materiał, z tym że, bez kadru ujmującego kierowce.
Największym mitem w grach jest to że snajperzy, przy oddawaniu strzału, celują w głowę :) Na poligonie zawsze się ich uczy aby celować w korpus - największe prawdopodobieństwo trafienia :)
Jednym z największych mitów jest to że patrzymy w lunete pod obojętnym kątem i zawsze jest w niej światło, jeśli w prawdziwej lunecie nie złapiesz światła to nic nie zobaczysz
Punkt pierwszy jest prawdziwy w przypadku strzelców wojskowych. Natomiast samotne wilki zdarzają się często wśród wojsk partyzanckich. Najsłynniejszy i najefektywniejszy z nich to Juba choć tak na prawdę nie wiadomo nawet czy wszystkie trafienia należą do niego. Natomiast obecnie najdalszy celny strzał snajperski należy do pary australijskich snajperów, wynosi 2,286 m.
Czemu nie poruszyłeś ARMY? Tam odległości 200-300 metrów to norma. Oczywiście mniejsze też. Jednak bulletdrop jest wyraźniej zaznaczony a na modzie ACE również siła wiatru
grając w BF3 zabiłem już około 180 na ponad 2k metrów :v a grając w cs:go cudem jest jak zabije 5 w ciągu meczu z AWP :V po prostu wole grać z grawitacją :V :P
Grawitacja nie spowalnia lecącego pocisku... W poziomie wpływ ma tylko opór powietrza. W pionie za to grawitacja przyspiesza pocisk do ziemi. Obie składowe prędkości są niezależne.
Snajper to nie przydomek byle jaki z pięciu kilometrów zabijam... w głowe celuje..., nie trafiłem nic się nie stało próbuje dalej, siadło trafiłem zmieniam pozycje jak w piędziesięciu twarzach greya... Mobilny musze być co chwile zabijam jestem nie powstrzymany chwile stresu krew buzuje w żyłach dostałem ani razu nie łzy uronić nie uroniłem zakochałem się teraz do wyboru mam służbe albo miłość... To nie gry tu masz jedną szanse którą straciłem ostatniego dnia na froncie teraz z nieba patrze na mych następców życze im powodzenia i nie szybiego końca służby :vvvv Nie wiem co napisałem, ale wiem że z nudów i to na telefonie Xd
W grach mit odnośnie snajperów był a może i dalej jest, że snajper celuje w głowę. Otóż w realu celuje się w korpus żeby była jak największa szansa na trafienie ;)
+Michał Głowacki Nie, w realu celuje się tak by wyeliminować SKUTECZNIE siłę żywą. Jak wystaje głowa to strzelasz w głowę, jak widzisz całą sylwetkę to strzelasz tam gdzie masz największą szansę trafienia. Przeciwnika nie musisz zabić, masz go wyeliminować z pola walki, jak jest ciężko ranny to przecież i tak nie będzie mógł prowadzić działań bojowych. Strzelcy wyborowi w dodatku są szkoleni tak, że mają ZABIĆ dowódców, jak odległość od celu na to pozwala to wtedy strzelasz w głowę bo masz wtedy największe szanse spowodowania śmierci.
+Marcin Wos Jak ktoś wystawi dupę i mu w nią strzelisz to gościu będzie miał połamaną miednicę i krwotok wewnętrzny. Może przeżyje, to już strzelca nie obchodzi, wyeliminował przecież przeciwnika z walki. Strzela się tak żeby trafić, nie musisz strzelać w serce (to bardzo mały cel...) czy płuca.
+Abdulan1 to był przykład chodzi o to żeby cel był martwy lub niezdolny do walki. taki przykład bo jeśli przeciwnik jest naprzeciw ciebie to klasyczny sposób na zabicie to strzelenia w tę miejsca. mogą być też inne
szanowny prowadzący może by zapoznal sie z filmem z zamordowania kennediego. oswald strzelił 2 razy co widać na filmie .trzeci pocisk nadlecial z nadprzeciwka i był innego rodzaju co widać po eksplozji głowy .
Nie ma takiej broni jak AR15, to typ. Wszystkie m4 się do niego zaliczają (nie m4a4 bo takiej nie ma). Jeśli podszedłbyś do sklepu w Ameryce, i powiedział że chcesz AR15, to się spyta o długość lufy, ponieważ to jest baza
Z tego co wiem Sniper a Strzelec Wyborowy to roznica, strzelac wyborowy jest z odddzialem jako wsparcie (nazwana u ciebie doktryna Rosyjska?/Sowiecka?), a Sniper to juz rozpoznanie, zwiadowca, eliminacja celu. dzialaja w dwojkach (nazwany u ciebie doktryna amerykansko niemiecka)
1. snajper nie sniper 2. Strzelec wyborowy jest najczęściej żołnierzem piechoty z ponadpodstawowym przeszkoleniem strzeleckim czyli po kursie snajperskim pomniejszonym o kamuflaż, przetrwanie i sabotaż. Walczy najczęściej z oddziałem piechoty, czasami w dwu-, trzyosobowym zespole. Korzysta z innej broni niż snajper- snajper strzela ze snajperki jak np. L115, a strzelec wyborowy używa karabinu wyborowego jak Scar-H. Ponadto snajperzy i strzelcy wyborowi są stosowani do innych celów i wg innych strategii. To tyle z podstawowych różnic.
W pierwszym przypadku nie mylisz strzelca wyborowego z snajperem, ponieważ strzelec wyborowy rzeczywiście bym przydzielony do oddziału natomiast snajper był,, samotnym wilkiem. pozdrawiam
Watpie by kiedykolwiek jakas gra byla zrobiona by realistycznie przedstawic zawod Snajpera, bo gry maja dawac fun i sa skierowane do casuali, co widac na podstawie COD dawniej byl to tytul w ktorym by osiagnac dobry wynik trzeba bylo miec skilla a teraz byle noob moze sie dobrze bawic dzieki nawaleniu niepotrzebnych rzeczy ulatwiajacych rozgrywke
A to nie jest przypadkiem tak, że tu nie chodzi tylko o opadanie pocisku, ale też o kalibrację lunety? Tak było w przypadku mojej wiatrówki, że za każdym razem jak zmieniałem odległość z której strzelałem, to musiałem zmieniać kalibrację lunety i to nawet na bardzo małych dystansach. Ktoś może wytłumaczyć mi o co w tym chodzi? :D
a ja tez mam bzdure co do gier: 1 noz czemu dzganie zabija od razu? a strzal w serce to nic? 2 cod krew na ekranie dafuq ktos ci strzela w brzuch krew na oczach a chwile posiedzisz i nic ci nie jest -.-
W Polskiej armii nie ma obserwatorów, obserwator ma w Polsce własny karabin snajperski, często inny (mniejszy/większy zasięg ) i obaj snajperzy strzelają wymiennie. Gdy jeden nie trafi, liczy odchylenie i oddaje własny strzał.
+Mr4hitch To jest strzelanie synchroniczne. Bardzo popularne w obecnych czasach, też się dziwię, że nie było ani słowa o tym w filmie.
+Maciej D Strzelanie synchroniczne to oddawanie dwóch lub więcej strzałów w tym samym momencie przez kilku strzelców w kilka celów,co pozwala na zapobiegnięcie wykrycia lub w jeden cel np gdy jeden strzał wystarczy
Cześć, przybywam z przyszłości. Od 2022 roku Gambri nie pracuje już w tvgry, bo postanowił skupić się na swoim kanale. Dlatego zaczynam oglądać od początku jego archiwalne materiały by móc się jeszcze nim nacieszyć ;)
Arma 2 + Mod ACE = grawitacja, wiatr, siła corolilisa, wilgotność powietrza, rodzaj użytej amunicji, puls żołnierza
Szczerze, o ile naprawdę lubię czasem postrzelać z karabinu snajperskiego, to jest niezłą zabawą siedzieć z dala od wroga i móc mu wstrzelić kulkę między oczy, o tyle bardzo lubię też inny typ broni strzeleckiej który na swój sposób łączy broń wyborowa ze szturmową, łuki, prawdopodobnie najstarsze bronie dystansowe ludzkości zaraz po oszczepach, świetnie sprawdzają się zarówno na dystanse do 300m ale też można nimi dość efektywnie walczyć na krótkich dystansach, co prawda w grach dość często są broniami mocno przegiętymi mogą np. przestrzelić się przez paru-parunastu wrogów jedną strzałą, lub strzelać na Bóg wie jakie dystanse, swoją drogą, powstał już odcinek o łucznictwie w grach, jak tak to chętnie bym zobaczył, a jak nie, to możnaby zrobić :)
IM DŁUŻEJ SNAJPER CELUJE TYM WIĘCEJ ZADA -TF2
Jejku! Jakie te filmy są klimatyczne i świetne! :D
A co quickscopingu? To jest bardzo ważny element karabinów snajperskich w grach :D
+Jerry Mango Getnoscopem8andsmokeweedeveryday
to jak do ciebie np w bf nq blisko podchodzi a ty jednoczesnie klikasz przycisk strzału i zooma żeby kula leciala celniej
+Bio Tech xD
+Jerry Mango 360 NO SCOPE MUM GET THE CAMERAAAAAAA
to wszystko swego rodzaju historia sniperki w grach
Oswald tylko oficjalnie (choć też nie do końca) jest mordercą Kennedyego, w tej sprawie jest tyle nieścisłości i dziwnych kwestii... wystarczy trochę poczytać na te temat i żeby nie było, pisze to osoba, która nie jest przychylna w zasadzie jakimkolwiek teoriom spiskowym.
Największym mitem jest jednak strzelanie w głowę
Obecnie najlepszą grą oddającą charakter i trudność zawodu snajpera była Arma 2 a konkretnie modyfikacje do niej. Zaciekawieni znajdą odpowiedź ale i pewnie po chwili gry zrezygnują. Ja się nie poddałem i myślę że było warto, godz czekania na oddanie strzału masę liczenia oraz poprawiania ... I to tylko dla jednego "killa"
obecny rekord odległości to 3,5 km
Ciekawy materiał!
Jako strzelec wyborowy w Battlefield 4 z ponad 2 letnim doświadczeniem jawsze wybierałem strzały na dalekie dystanse. Mój osobisty rekord to 1.6km
w głoweza 2 razem. Cel leżał. Na początku mojej podróży z tą sztuką kiedy nie byłem pewien strzału, strzelałem w puste miejsce o podobnej odległości by oszacować opad kuli, a później oddawałem strzał zazwyczaj ze 85% powodzeniem zneutralizowania nieprzyjaciela. Z czasem człowiek nabiera wprawy, więc nie musiałem oddawać próbnego strzału. A zabawa z zerowaniem, to osbiście myślę że to strata czasu. Trzeba samemu wyszlifować umiejętność wycelowania w przeciwnika bez żadnej zabawy z zerowaniem.
Kiedy masz szansę coś ustrzelić to prędzej cel tobie ucieknie niż oszacujesz odległość.
Pozdrawiam :>
5:20 - inteligencja wrogów w Medal of Honor wręcz powalała...
Snajperskim kunsztem można się popisać w stalkerze. Tam co prawda nie ma tak hardcorowych mechanik jak prędkość wiatru, wilgotność powietrza czy pierd motyla. Ale pocisk z karabinu snajperskiego przy odległości 200 m może spaść nawet o 10-15 metrów. Dlatego strzelanie na wielkie dystanse w stalkerach to prawdziwy popis skilla. Zwłaszcza, że pocisk nigdy nie leci idealnie tam gdzie celujemy bo występuje zawsze pewien margines błędu. Nawet przy pierwszym strzale. Jakby wszystkie lunety w grze były rozkalibrowane.
ee do 500 metrów pocisk nie opada
+krystian krupiński Привет Сталкер !
Slash Merc Przeczytałeś fragment z "STALKER"(!)? Nie da się strzelić na dalej niż 250-300 metrów w stalkerze, że nie ma tak dalekiej widoczności(przeciwnicy się nie pojawiają), ani tym bardziej lunety, która dałaby odpowiednie przybliżenie. Już przy ponad 200 metrach ludzie są małymi chudymi obiektami.
+krystian krupiński Chyba graliśmy w dwa inne stalkery. Ja normalnie kupowałem jakąś zachodnią broń jak m16 z jakimś prostym celownikiem i strzelałem na 100- 150 m w głowę, sporo nie trafiałem, ale pociski leciały koło głowy.
Oko Proroka Nie ma takiej możliwości. Żeby skutecznie strzelać na taką odlegość trzeba mieć(nazwy z gry, a nie rzeczywiste) min IL-cośtam, albo TRs z kilkoma ulepszeniami do celności, zmniejszenia rozrzutu i płaskości toru lotu pocisku. Wtdy zasięg może wzrosnąć do 100- stu paru metrów. Ale na większe odległości skuteczne są tylko snajperki, którymi i tak trafienie z 200 metrów jest trudne.(ze względu na chybotanie celownika, rozrzut, kąt opadania).
Grałem w każdą część kilka razy i na kilka sposobów.(preferencji broni) I dlatego doskonale wiem jak nie poręcznymi brońmi są w tej grze snajperki. Zamiast nosić przy sobie 7-12 kilo snajperki. Lepiej zainwestować w drugi karabin nastawiony na "snajpienie".
2017 rekord to 3500 m
W CoD'ach i BF'ach są relatywnie niewielkie mapy i dlatego balistyka jest przerysowana. A Arma II/III mapy są duże na tyle, że nie trzeba niczego kompensować bo jest gdzie strzelać na po kilkaset metrów.
+BlackAlpha1 W BF3 balistyka pocisku zależała od celownika jakiego miałeś. Przy 7x celowałem w punkt a przy 12x musiałem sporą korekte robić na tym samym dystansie :)
+BlackAlpha1 Przecież w codach nie ma balistyki.
+H4wx W sumie masz rację... Bo skoro niektórzy używają ryglowego karabinu snajperskiego do walki CQB to po co balistyka :-D
+BlackAlpha1 Szkoda, że z tym smutnym faktem nieda się nic zrobić :/
Igor Maroszek
Nawet gdyby w codzie była balistyka to i tak byś tego nie zauważył na takim dystansie
Ciekawe jest to jak w grach jest pokazany sposób obsługi celowników optycznych dla snajperów. W większości gier postać przykłada oko do lunety. W rzeczywistości twarz trzeba ustawić w odpowiedniej odległości od lunety by pod odpowiednim kątem widzieć przez całą lunetę.
+Arik the Unitology Wolf I przy okazji nie dostać lunetą w oko gdy karabin odrzuci.
KlausPL
Dokładnie
+Liren W red crucible firestorm jest tak :D
Jeżeli mówisz o grach FPP to jest to po prostu ułatwienie, jeżeli w jakiś sposób sprawisz, że widzisz z 3 osoby lub grasz z kimś, to najczęściej jest luneta trochę oddalona.
zabieg kosmetyczny, na tej zasadzie problemem jest wyciąganie prostego miecza z pochwy na plecach, jeśli nie jest przyklejony do ich jakąś mocą lub magnetyzmem.
Dobra ścieżka dźwiękowa z MGS V ;)
Sniper Elite III jest ciekawy, ostatnio ją sobie odświeżyłem. Oczywiście są absurdy typu: brak wiatru, generatory nie podłączone do niczego, jeden człowiek wybija 90% wrogiego obozu, misja zabicia trzech strzały z wydechu zgłaszające dość charakterystyczne strzały ze snajperki, pocisk nie przebije liścia i namiotu, czy snajper wysłany by zabić trzech oficerów wysadza pół obozu itp. Ale fakt, że nietrafiony strzał z takiego welroda zwróci uwagę wrogów jest naprawdę ciekawe. Wrogowie po pewnym czasie wrócą się do już wymordowanej części obozu (polecam zaprzyjaźnić się z minami), gdzie mogą znaleźć ciała itp.
@TVGRYpl Grzegorzu gdzie można znaleźć raporty, o których mowa w 6-ej minucie. Starcia w Afganistanie bardzo często prowadzone są na większe odległości np. 300 metrów. Żołnierze często nie wiedzą skąd dostają ogień, co skutkowało powstaniem mikrofonów wykrywających kierunek strzału. Strasznie zadziwił mnie wynik tych raportów. Bo o ile w czasie WWII można było mówić o wymianie ognia do ok. 100 metrów, tak nowoczesne uzbrojenie daje większy potencjał zasięgu. Nie wspominając już, że dużo wymian ognia kończyło się wezwania wsparcia lotniczego, które skutecznie eliminowało/straszyło przeciwnika.
Ciekawy materiał, dużo fajnych informacji. Zarazem spore uproszczenia; np. "samotne wilki" jednak się zdarzają (choć nie są normą), a zamach na Kennedy'ego rodzi ogromne wątpliwości, nie sprowadzające się głównie do odległości strzelca... Wręcz można powiedzieć, że zamach indywidualisty jest bardzo mało prawdopodobny, biorąc pod uwagę wszystko, co działo się przed i po zamachu.
Hej, zapraszam do obejrzenia mojego najnowszego filmiku z Battlefield 4. Filmik w tematyce marksmanow ;) btw moim zdaniem najlepsza zabawa jako ''snajper '' jest w Armie i naszej polskiej produkcji Sniper Ghost Warrior, ale bf tez daje rade :) ps Sniper Ghost Warrior 3 to bedzie hit
bardzo ciekawy odcinek
wg mnie, może nie pod względem trajektori lotu pocisku, ale pod względem taktyki i "zastosowania" snajpera dobrze się to sprawdziło w Medal of Honor Warfighter (kampania poj. gracza). Był spoter podający dystans, a ekipa snajperska miała oczyścić drogę drużynie naziemnej. jeszcze była jedna misja z ratowaniem zakładnika na łódce. tam z kolei typowa misja ratunkowa z całym zespołem snajperów.
Najbardziej przerysowana ballistyka to jest w czołgach w Battlefieldzie. Tam to już nie proca a trebusz
Rzadko pisze komentrarze, ale bardzo dobry merytoryczny materiał.
W sumie nie wiem, czy jakakolwiek gra dobrze oddaje realia bycia sniperem, ale w mojej ocenie Project Reality jest najbliżej perfekcji. :)
+B. Odpadki Teraz będzie wychodziła nowa gra od twórców PR, czyli Squad. Ciekawe, jak tam to rozwiążą.
Sądzę jednak, iż balistyka w ArmA 3, szczególnie z sezonem ACE3, jest o wiele bardziej realistyczna.
+B. Odpadki PR i jego magiczne pociski opadające parę milimetrów lecąc przez całą mapę. :D
+BlackAlpha1 Tak mas rację bo Arma to wprawdzie symulator pola walki, słyszało się parę lat temu, że gdzieś w USA, że właśnie ćwiczyli na nich różnorakie taktyki. Wiadomo taki symulator to uzupełnienie ćwiczeń a nie podstawa.
PawkoW A nie znałem, chętnie się zapoznam, dzięki :)
Ekchem, chciałem powiedzieć, że przy strzale z wyższej pozycji, tak samo jak z niższej działa dokładnie identyczne przyspieszenie ziemskie, więc jeżeli strzelamy od góry jak i od dołu celu to musimy wziąć korektę w obydwu wypadkach
Arma2 i Arma3 w bardzo ciekawy sposób umozliwiają nam wcielenie sie w strzelca snajperskiego. Uwielbiam tam strzelać na duże odległości z takich karabinów jak L115, as50 czy CheyTac m200.
świetny materiał. Moim zdaniem najlepsza misja związaną z wcieleniem się w snajpera to właśnie wspomniana misja z COD MW.
Pomimo wszystkich niedociągnięć w fizyce i mechanice gry, zawsze wybieram grę snajperem- jest w tym jakieś poczucie satysfakcji, kiedy zaczniesz skutecznie zdejmować przeciwnika przez pół mapy, bądź kiedy jesteś dla przeciwnej drużyny niezauważony.
Po pierwsze Medal of Honor wszystkie części gry po raz pierwszy wprowadziły klasę snajpera jako grywalną oraz dostosowały do niego odpowiednią balistykę. Niestety ta balistyka jest tam na tyle tak nie właściwa że faktycznie skopano w niej wiele elementów. Kolejną odsłoną snajperskiej roboty był Call of Duty jak i CS. Tam twórcy starali się bardzo wiernie odtworzyć warunki pracy snajperów na krótkich dystansach przez co gra się tam bardzo dobrze. Na końcu mojej listy jest Battelfield, tam trafienie kogokolwiek z różnych dystansów jest więc absuradalnie nie możliwe przez co gra nie cieszy się u mnie popularnością. Na jedną akcję idą tony amunicji, i to czy przeżyjesz zależy w końcu od tego jak skutecznie umiesz się chować. Walki w stylu że szturmuje cokolwiek sam, nie mają szans na realizacje ;)
Nie było też mowy o nie zachowania realizmu poprzez strzały w głowę ( headshot'y ), na które "snajperzy" w grach mają fiołka. Żaden snajper nie jest uczony strzelać w tą część ciała..
Snajperów uczy cię strzelać w serce lub płuca
Bo w grach to terz jest przerysowane i powyżej pewnego dystansu tylko strzał w głowę eliminuje cel jednym pociskiem.
Tak przy okazji... odległość na która strzał może być oddany bez wprowadzania korekt na dystans to tzw. odległość strzału bezwzględnego... tor lotu pocisku nie przecina linii calowania. Proponuję lekko poszukać przed każdym odcinkiem polskich terminologii. Poza Tym odcinek spoko.
Poprostu strzał bezwzględny....
co do zabujstwa Kennediego to Oswald oddał dwa strzały trzeci strzał oddał agent który próbował odpowiedzieć ogniem z samochodu jadącego za prezydencką limuzyną. Strzał ten padł przypadkiem kiedy to po dwuch strzałach samochody przyspieszyły a stojący agent przypadkiem nacisnoł spust. Można to udowodnić tym że Oswald strzelał z karabinu karkano pociskami pełno płaszczowymi a trzeci strzał (ten w głowe) był to strzał pociskiem typu grzybkowego (bum-bum) ponieważ pocisk rozpadł się na drobne odłamki a taką właśnie amunicją dysponowali agęci. Natomiast co do trzech łusek znalezionych na pozycji strzeleckiej Oswalda to jedna była zatyczką komory nabojowej podczas przenoszenia karabinu. Podsumowując to Oswald oddał dwa strzały po których prezydent i tak by umarł z powodu tego drugiego w szyje ale trzeci strzał w głowe oddał agent z Sicret Serwice.
Pamiętam, że staruśkie Delta Force miało fajnie rozwiniętą balistykę.
W drugiej części Maxa Payne jest misja snajperska, która oddaje fajny motyw - nie znosi kul i nie wpływa grawitacja, ale za to jak za długo mierzymy, z bądź co bądź ciężkiego karabinu zaczyna się nam trząść delikatnie ręka.
Fajnie że wiecie, że strzał Oswalda nie był trudny. Tylko nie powielajce bzdury że wszystkie strzały były jego. Tego karabinu nie da się przeładować tak szybko. A jedna z trzech łusek znalezionych w bibliotece była czysta. (stary trick z umieszczaniem jej w komorze).
Dokładnie - wiara w to, że Oswald był jedyny to totalna ignorancja.
Snaper i Harry Spotter :D
+Jackob Palonka Pan zasługuje na ciastko
+Jackob Palonka O co chodzi ? Bo ja ciemny jestem xD i nie rozumiem ._.
Magiczny.Konik.Pozdróżujący.Ze.Wszystkimi.Których.Spotkał.Na.Magicznej.Planecie.Zwanej.Nyan.Cat Snajperska parodia dwóch sławnych postaci z Harrego Pottera.
Jackob Palonka aha ok ;D
"Red Orchestra Ostfront 41-45 " Fajna gierka , polecam :D
long range shooting simulation - ciekawy program w którym można się przekonać na na czym polega wyliczanie odległości i konkretnych poprawek na dużych odległościach strzału.
3:27 takie misje były też w dużej ilości w Call Of Duty Ghosts
ja trafiłem z 1.350 km w bf 3
Pomyliłeś się co do rekordowego strzału gdyż rekord kolejny padł w w Afganistanie (dokładniej w Helmand) gdzie 2 Australijskich wykonało strzał w tym samym momencie i nie wiadomo który trafił ale pocisk leciał 6 sekund a strzały padły z odległości 2815 metrów z karabinów wyborowych o nazwie M82A1 Barrett.
A tutaj to o czym Ty mówiłeś:
"Warto przypomnieć, że dotychczasowy rekord wynosił 2475 metrów i należał do Brytyjczyka - kaprala Craiga Harrisona, który w 2009 roku, również w prowincji Helmand, wyeliminował dwóch bojowników talibskich. Harrison strzelał wówczas z karabinu Accuracy International L115A3 LLR zasilanego amunicją .338 Lapua Magnum."
Simo Häyhä, ps. „Biała śmierć” to typowy samotny wilk i chyba najlepszy killer z okresu WWII.
Oswald nie był sam - miał wspólników i nie mógł sam oddać 3 strzałów w tak krótkim czasie .Jedna z teorii mówi o tym że strzał z tyłu oddał też ochroniarz Prezydenta w z karabinu M-16 .
Najbardziej przerysowana balistyka jest w BF3 gdzie trzeba nawet z małych odległości strzelać sporo nad głową gdzie normalnie pocisk by nawet minimalnie nie opadał.
Far Cry 4 fajnie pokazuje jak trudno jest ustrzelić wroga z broni snajperskiej w lesie. Strzały w odległości 200m są prawie niewykonalne bo praktycznie zawsze coś zasłania a sam wróg jest "wielkości" zapałki.
wow, pełna profeska
+TVGRYpl Ogromny błąd w filmie. W teorii spiskowej o Kennedym nie chodzi, o pozycję z której strzelał Oswald a o czas odstępstw poszczególnych strzałów. Na rozpowszechnionym nagraniu, widzimy dokładnie jak kolejność strzałów pada (było ich 3) a mianowicie: STRZAŁ>>>>>STRZA,STRZAŁ. Odległość czasowa między 2 a 3 strzałem wynosi niecałą sekundę co JEST NIEMOŻLIWE dla karabinu snajperskiego z którego strzelał Owald bo tyle zajmuje samo przeładowanie, a co dopiero ponowne przymierzenie i oddanie strzału. WIęc nasuwa się wniosek, że był tam drugi strzelec czemu służby cały czas zaprzeczały. CO WIĘCEJ, zeznawał to nawet sam gubernator który wówczas znajdował się w pojeździe, ale powiedzieli mu, że nie ma racji bo "był w szoku i nie pamięta". Także zlali po całości film który to udokumentował oraz zeznania najważniejszego swiadka + zastrzelili Oswalda przed samym procesem. Także, jeżeli ktoś uważa, że to był "zamach" a nie przygotowana operacja przez Amerykańskie służby no to przepraszam, ale musi być idiotą.... - ewentualnie osobą które kocha żyć w zakłamaniu bo czuje się bezpieczniej. Fakty mówią same za siebie. Przepraszam za dosadne sformułowania ale razi mnie fakt, bezczeszczenia w ten sposób samego Kennedyego, poprzez powielanie kłamstw o jego śmierci i jednocześnie zaprzeczaniu idei które ten człowiek głosił. A głosił idee wielkie.
Ja w bf 4 strzelam od 100 do 1600m i przy odległościach powyżej 1000 metrów mylę się max 3 razy dopiero przy 1300m potrzeba więcej prób, ale można to łatwo wyliczyć. Ja gram jedną snajperką przez praktycznie całą grę więc jestem przyzwyczajony do jej podziałki na każde 100 metrów pół podziałki w zakresie od 200 do 900m (JNG-90 luneta x20 bez tłumika) często gram w 2 snajperskiej podajemy sobie pozycje wroga oraz odległość od celu, dodatkowo dzięki graniu w 2 znajdujemy szybciej nową pozycje. Jednak do gry na takim poziomie potrzebne jest min 100h z snajperkom i min 20h z pistoletem.
Pamiętam jak około miesiąc po premierze byłem w pierwszej 20 jeśli chodzi o odległość z której trafiłem w głowę. Aby trafić delikwenta strzelałem około pół godziny.
Jeśli chodzi tylko o balistykę to cs jest idealny bo tam kule w ogóle nie opadają a przy małych mapach jest to realistyczne
Gra to duże słowo, ale czy ktokolwiek pamięta taki ciekawy tytuł jak Top Shot? Tam można było ,,ostrzelać" cały arsenał dostępny dla przeciętnego zjadacza hamburgerów, przy próbie odzwierciedlenia balistyki broni poszczególnego kalibru, były także karabiny myśliwskie i wyborowe.
Zdaje się, że najpowszechniejszy (i największy) z mitów narosłych wokół snajperów, to nieśmiertelne "celowanie w głowę".
oczywiscie strzelani barretem z biora to genialny pomysl zwlaszcza ze nawet z pozycji lezacej odrzut jest ogromny no i jeszcze te strzaly jeden po drugim nie mozliwe to w tym przypadku malo powiedziane
mit numer 4 priorytetem jest strzał w głowę, by koniecznie zadać natychmiastową śmierć. snajperzy nie działają by zabijać lecz eliminować wrogów z dalszego udziału w działaniach bojowych (często jednak kończy się to śmiercią trafionego)
Ale z tym zabójcą Kennedy'ego to pojechaliście po całości. Na youtube można było gdzieś znaleźć oryginalny film nakręcony przez Zaprudera, w którym widać jak strzał oddaje kierowca Kennedy'ego, robiąc to z nad prawego ramienia. W telewizji puszczano ten sam materiał, z tym że, bez kadru ujmującego kierowce.
Największym mitem w grach jest to że snajperzy, przy oddawaniu strzału, celują w głowę :) Na poligonie zawsze się ich uczy aby celować w korpus - największe prawdopodobieństwo trafienia :)
Kolejny odcinek, który przyciąga od pierwszej do ostatniej sekundy
może coś na temat zwiadu i zwiadowców? jakieś czujniki ruchu kamery na podczerwień i w końcu drony i satelity :)
Mnie zawsze bardzo ciekawiły quickscopy w call of duty i nie mogłem dojść do wniosku jak ktokolwiek jest w stanie tak strzelać.
Call of duty był a co z counter strike ? :D
Jednym z największych mitów jest to że patrzymy w lunete pod obojętnym kątem i zawsze jest w niej światło, jeśli w prawdziwej lunecie nie złapiesz światła to nic nie zobaczysz
Punkt pierwszy jest prawdziwy w przypadku strzelców wojskowych. Natomiast samotne wilki zdarzają się często wśród wojsk partyzanckich. Najsłynniejszy i najefektywniejszy z nich to Juba choć tak na prawdę nie wiadomo nawet czy wszystkie trafienia należą do niego.
Natomiast obecnie najdalszy celny strzał snajperski należy do pary australijskich snajperów, wynosi 2,286 m.
w medal of honor z 2010 była taka misja snajperska gdzie my strzelaliśmy a nasz kompan mówił o wietrze i kogo mamy zabić
Czemu nie poruszyłeś ARMY? Tam odległości 200-300 metrów to norma. Oczywiście mniejsze też. Jednak bulletdrop jest wyraźniej zaznaczony a na modzie ACE również siła wiatru
obserwator był np w filmie Strzelec
Arma II/III z modem ACE(Advanced Combat Environment) można poczuć się jak sniper/strzelec wyborowy. Mod dodaje naprawdę zaawansowaną balistykę.
Oczywiście jak najbardziej. Ino TVGry omijają Armę szerokim łukiem.
+BlackAlpha1 Bo oni gadają o grach, nie symulatorach
+mmmoo123 A nie jest to gatunek gier?
BlackAlpha1
nw
grając w BF3 zabiłem już około 180 na ponad 2k metrów :v a grając w cs:go cudem jest jak zabije 5 w ciągu meczu z AWP :V po prostu wole grać z grawitacją :V :P
Kolejnym mitem, o którym warto byłoby wspomnieć, jest strzelanie w głowę. W wojsku celuje się w klatkę piersiową, (prawie) nigdy w głowę
project IGI tam nawet mp5 sie trafiało w przeciwnika który był na granicy widzialności
Ponad 1.5 roku temu za pierwszą próbą w ruchomy cel
scr.hu/3lg1/j5a0h
+Polly gg :D
+Polly ja 1 144,43 m w bf3 :P
+Polly Like za Avatar :)
Thx sam narysowałem
+Polly U mnie było 2,271.
bf4stats.com/pc/Kamruk111
ale trzeba przyznać że misja "wszyscy w kamuflażu" i "jeden strzał jeden trup" przyćmiły wszystkie gry snajperskie
Grawitacja nie spowalnia lecącego pocisku... W poziomie wpływ ma tylko opór powietrza. W pionie za to grawitacja przyspiesza pocisk do ziemi. Obie składowe prędkości są niezależne.
Mnie najbardziej denerwuje w klasie snajpera w grach to, że gdy strzelamy no scope lub podskoczymy i skoczymy to kula może polecieć nawet 10 m w bok.
Fragment jakiej gry pokazany jest na początku piątej minuty?
warto by wspomnieć o ghost recon w tym mjescu gdzie walka bronią snajperską zdaża się często
Snajper to nie przydomek byle jaki z pięciu kilometrów zabijam... w głowe celuje..., nie trafiłem nic się nie stało próbuje dalej, siadło trafiłem zmieniam pozycje jak w piędziesięciu twarzach greya... Mobilny musze być co chwile zabijam jestem nie powstrzymany chwile stresu krew buzuje w żyłach dostałem ani razu nie łzy uronić nie uroniłem zakochałem się teraz do wyboru mam służbe albo miłość... To nie gry tu masz jedną szanse którą straciłem ostatniego dnia na froncie teraz z nieba patrze na mych następców życze im powodzenia i nie szybiego końca służby :vvvv Nie wiem co napisałem, ale wiem że z nudów i to na telefonie Xd
w przypadkuw kennediego chodzilo o to ze trzeci strzal padl pod innym kontem
W grach mit odnośnie snajperów był a może i dalej jest, że snajper celuje w głowę. Otóż w realu celuje się w korpus żeby była jak największa szansa na trafienie ;)
najczęściej gdzieś koło serca,płuca
+Michał Głowacki Nie, w realu celuje się tak by wyeliminować SKUTECZNIE siłę żywą. Jak wystaje głowa to strzelasz w głowę, jak widzisz całą sylwetkę to strzelasz tam gdzie masz największą szansę trafienia. Przeciwnika nie musisz zabić, masz go wyeliminować z pola walki, jak jest ciężko ranny to przecież i tak nie będzie mógł prowadzić działań bojowych. Strzelcy wyborowi w dodatku są szkoleni tak, że mają ZABIĆ dowódców, jak odległość od celu na to pozwala to wtedy strzelasz w głowę bo masz wtedy największe szanse spowodowania śmierci.
+Marcin Wos Jak ktoś wystawi dupę i mu w nią strzelisz to gościu będzie miał połamaną miednicę i krwotok wewnętrzny. Może przeżyje, to już strzelca nie obchodzi, wyeliminował przecież przeciwnika z walki. Strzela się tak żeby trafić, nie musisz strzelać w serce (to bardzo mały cel...) czy płuca.
+Abdulan1 to był przykład chodzi o to żeby cel był martwy lub niezdolny do walki. taki przykład bo jeśli przeciwnik jest naprzeciw ciebie to klasyczny sposób na zabicie to strzelenia w tę miejsca. mogą być też inne
szanowny prowadzący może by zapoznal sie z filmem z zamordowania kennediego. oswald strzelił 2 razy co widać na filmie .trzeci pocisk nadlecial z nadprzeciwka i był innego rodzaju co widać po eksplozji głowy .
Nie ma takiej broni jak AR15, to typ. Wszystkie m4 się do niego zaliczają (nie m4a4 bo takiej nie ma). Jeśli podszedłbyś do sklepu w Ameryce, i powiedział że chcesz AR15, to się spyta o długość lufy, ponieważ to jest baza
Hahahahaha rozjebałeś system teraz..... pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_AR-15
Nie wspomniałeś o tym że luneta jest ZAWSZE idealnie ustawiona nieważne czy na 2m czy 3km ale to już klasyka
Co to znaczy idealnie ustawiona? Bo nie ogarniam
Z tego co wiem Sniper a Strzelec Wyborowy to roznica, strzelac wyborowy jest z odddzialem jako wsparcie (nazwana u ciebie doktryna Rosyjska?/Sowiecka?), a Sniper to juz rozpoznanie, zwiadowca, eliminacja celu. dzialaja w dwojkach (nazwany u ciebie doktryna amerykansko niemiecka)
1. snajper nie sniper
2. Strzelec wyborowy jest najczęściej żołnierzem piechoty z ponadpodstawowym przeszkoleniem strzeleckim czyli po kursie snajperskim pomniejszonym o kamuflaż, przetrwanie i sabotaż. Walczy najczęściej z oddziałem piechoty, czasami w dwu-, trzyosobowym zespole. Korzysta z innej broni niż snajper- snajper strzela ze snajperki jak np. L115, a strzelec wyborowy używa karabinu wyborowego jak Scar-H. Ponadto snajperzy i strzelcy wyborowi są stosowani do innych celów i wg innych strategii. To tyle z podstawowych różnic.
@@filkow9541 scar-h to nieprawidłowa nazwa naprawdę nazywa się on scar mk17
W pierwszym przypadku nie mylisz strzelca wyborowego z snajperem, ponieważ strzelec wyborowy rzeczywiście bym przydzielony do oddziału natomiast snajper był,, samotnym wilkiem. pozdrawiam
Ale Kennedy dostał od przodu :v Polecam film Maxa Kolonki na ten temat :v
Red Orhiestra2 nie dość że realistyczny celownik to i wszystko jak w prawdziwym świexie..
kurna, znowu o mnie
Watpie by kiedykolwiek jakas gra byla zrobiona by realistycznie przedstawic zawod Snajpera, bo gry maja dawac fun i sa skierowane do casuali, co widac na podstawie COD dawniej byl to tytul w ktorym by osiagnac dobry wynik trzeba bylo miec skilla a teraz byle noob moze sie dobrze bawic dzieki nawaleniu niepotrzebnych rzeczy ulatwiajacych rozgrywke
5:02- Medal of Honor- MisjaAfganistan
ten gosiu z Brytanii trafił z 3metrów
dlatego wolę łuki... co prawda zasięgu nie mają tak dużego ale na większe dystanse to już trzeba dobrze wyczuć strzał
+Neurotyczny Kot Moze i zły przykład, ale w Skyrim trafic kogos w otwartej przestrzeni 9nie mówie o kilku metrach) było całkiem trudne moim zdaniem
o
Czak Paczak w skyrim to najpierw trzeba mody na łuk poinstalować, a potem można się bawić.
A to nie jest przypadkiem tak, że tu nie chodzi tylko o opadanie pocisku, ale też o kalibrację lunety?
Tak było w przypadku mojej wiatrówki, że za każdym razem jak zmieniałem odległość z której strzelałem, to musiałem zmieniać kalibrację lunety i to nawet na bardzo małych dystansach.
Ktoś może wytłumaczyć mi o co w tym chodzi?
:D
Rekord trafienia do tarczy wynosi 3km
a ja tez mam bzdure co do gier: 1 noz czemu dzganie zabija od razu? a strzal w serce to nic? 2 cod krew na ekranie dafuq ktos ci strzela w brzuch krew na oczach a chwile posiedzisz i nic ci nie jest -.-
nie strzela się w głowę.
ee Arma 3 fajnie pokazuje realizm walki, no taki dodatek snajper na duzych odlegleglosciach sprawdza wilgotnosc powietrza
Gambri, tak się zastanawiam czy kiedyś zobaczę Cię w koszulce i bluzkę :P W przeciwieństwie do reszty chłopaków zawsze ubierasz się bardzo poważnie.