System Shock Remake - Review (english subtitles / polish subtitles)
Вставка
- Опубліковано 28 тра 2023
- sub: bit.ly/2staazF
support me at: patronite.pl/nrgeek
The film has Polish subtitles generated automatically
The film has English subtitles generated automatically
I received the review code from Plaion Polska
29 years after the premiere of the original, eight years in development hell but finally there is System Shock Remake, I guess no one believed that it would finally show up, and yet. The title evoked polarized feelings in me, on the one hand, it's a great remake in the spirit of the original, on the other, it's a crude, inaccessible title that should be redesigned. I invite!
#Systemshock #remake #nightdive
Insulting me or baseless accusations of any kind = ban
Did you like it? Give it a thumbs up, it motivates me to keep working. Thanks!
I also invite you to watch my other videos.
In addition, you will find me on facebook where there will be some more new information, so you can go ahead and "like" or not :) The choice is yours
Email me: nrgeek00@gmail.com
Facebook: bit.ly/2kPiLdZ
The official NRGeek group: bit.ly/2lUra00
Twitter: bit.ly/2lZpYbO
Discord: bit.ly/39Awyhv
Twitch: bit.ly/2m00dYA
Instagram: bit.ly/2lUZIz8
Kamikaze album - Last Time: bit.ly/2mma2Ar
Kamikaze album - King of Nothing: bit.ly/3ykrloA
Geek T-shirts: bit.ly/2moeHlt
My current computer:
CPU: Intel Core I9-13900K
Cooler: Corsair iCUE H170i Elite LCD
Motherboard: Asus ROG Maximus Z790 Hero
GPU: NVIDIA Geforce RTX 4080 FE
RAM: 64 DDR5 G.Skill Trident Z5 RGB 6000MHz
Monitor: 32'' AOC Agon Pro AG324UX
Sound: Teufel Cinebar One
Grabber (used): Avermedia Live Gamer 4K x2
Case: Phanteks Enthoo Primo
Mouse: Logitech MX Master 3
Keyboard: Logitech G19
Headphones: Logitech G733
Microphone: Blue Yeti X
Camera: Avermedia Live Streamer PW513
Camera: Logitech Brio 4K Stream
RetroScaler: Retrotink 5x Pro
RetroScaler: OSSC
My consoles:
Playstation
Playstation 2 + HDD
Playstation 3
Playstation 4
Playstation 5
PSP
PS Vita
Xbox
Xbox 360
Xbox One X
Xbox Series X
Nintendo Entertainment System
Nintendo Gamecube
Nintendo Wii
Nintendo WiiU
Nintendo Switch
Sega Mega Drive
Sega 32X
Sega Mega-CD
Sega Game Gear
Sega Saturn
Sega Dreamcast
Atari 2600
Atari Jaguar
Amiga CD32 + TF330
Philips CD-I 450
Panasonic 3DO
Welcome to the NRGeek channel, here you will find reviews, equipment descriptions, talks about the past years. My content is mainly focused on games: retro, 2D, 3D, shooters, horror, adventure, fps. Basically, I play everything I like and what I don't like, which you can find out in the series in which I discuss the worst, weakest and stupidest games. Also, I'm focused on fun games, not only the newest ones, but also the old games that I love. What's not on the channel? Rather, there is nothing to count on minecraft, fortnite, league of legends, csgo or dota, also gameplay is not my favorite format, I invite you to subscribe and comment on videos that you like or not - NRGeek - Ігри
![Lp. Последняя Реальность #97 ЧЁРНАЯ МАТЕРИЯ [Анти Скинт] • Майнкрафт](http://i.ytimg.com/vi/k4MjXCzKsYw/mqdefault.jpg)
Facet słyszy odgłosy wystrzałów w szafie. Otwiera szafę, a tam marynarka wojenna.
Wchodzi facet do windy, patrzy, a tam schody
dobre :)
Facet słyszy hałas za oknem, patrzy, a tam przechodzi ludzkie pojęcie
Chodzi Jaś wokół beczki i pyta kiedy się ten płot skończy
Facet słyszy hałas na schodach patrzy a tam zbieg okoliczności
Słychać jak Cię kusiło, żeby powiedzieć "tetować" xD
Większość graczy narzeka na innych, że wszyscy to by chcieli żeby gra przez całe jej trwanie prowadziła nas za rączkę, i pokazywała nam wszystko na znacznikach jak jakiemuś dziecku. Okej rozumiem co ktoś może mieć na myśli mówiąc takie coś, bo kiedyś byłeś zdany na siebie i samemu trzeba było kombinować, ale powiem co ja o tym uważam - tu już nie chodzi o te znaczniki na mapie, bo pies je trącał, ale o zaprojektowanie gry w taki sposób, aby nawet nie mając znaczników, żebyśmy mogli mniej więcej orientować się co mamy zrobić w danym momencie. Teraz trochę taki offtopic, ale z tego co pamiętam, to kiedyś grałem w taką produkcję jak Vampire the masquerade bloodlines. Były różne wpisy w dzienniku, które dawały nam małą podpowiedź w stylu "odnajdź osobę x, ale chodziły plotki, że ostatnio spotykała się z niejaką osobą y" co sam tekst podsuwał nam na myśl to, że powinniśmy zacząć wypytywać ludzi w mieście czy w barze czy nie znają/czy nie widzieli ostatnio osoby y. Nie mam problemu z grami, które nie prowadzą nas za rączkę w postaci znaczników, ale gdy widzę, że muszę chodzić po pierdyliardzie korytarzy tylko po to, aby odnaleźć przykładowo malutki guzik na ścianie, to sorry, ale trochę mi się jakoś to nie widzi. Wolę dostać nawet małą podpowiedź, niż latać po pomieszczeniach i macać ściany, bo może coś akurat aktywuję.
+1
Szefie, cały zamysł system shock polega na tym, że musisz odkryć co masz zrobić. Wszystko jest w wiadomościach które dostajesz, i w opisach pomieszczeń.
Gothic robił to bardzo dobrze.
Gdy widzę, że ktoś w dzisiejszych czasach decyduje się na takie hardkorowe rozwiązania, to zastanawiam się tylko, dlaczego nie zdecydowano się na np. dwa tryby - dla maniaków, bez znaczników itd. (tak tak teraz) i dla niedzielnych graczy, którzy chcą znaczników i wyrysowanej drogi jak np. w Cyberpunku 2077 (przecież to można byłoby choćby regulować tymi trzema poziomami trudności na starcie). Każdy ma coś dla siebie, i wilk syty, i owca cała, a tymczasem dostaliśmy produkt, któremu recenzenci, którzy nawet nie ukończą, bo za trudno, dla spokoju dadzą 8-9/10, bo wypada, przecież to klasyk.
9:40 - Jako stary fan SS-a, nie zgodzę się. VR była może siermiężna, ale były to jedne z ciekawszych misji na poziomach. Może dziś się to jawi jako nieintuicyjne i siermiężne, ale wtedy - lata 90-te XX wieku, KAŻDA gra była nieintuicyjna. WSAD i mysz wcale nie były standardem, a opanowanie interfejsu i mechaniki gry było częścią zabawy. Dzisiejsze gry - wszystko takie same, a jak coś zostanie zmienione - nieintuicyjne, dziwaczne, bo co nam to i inne płacze "kazuali". Wtedy traktowaliśmy to jako wielką przyjemność, że gra nam rzuca wyzwania. Także sekwencje w cyberprzestrzeni, bo tak się to nazywało w grze, były interesujące i kojarzyły się z filmem "Tron", który wtedy też podbijał kino. Właśnie to, że były inne, obowiązywała w nich inna mechanika - nadawało im egzotycznego posmaku.
Nie zgodzę się też z "wracaniem przez wszystkie poziomy". To dziś gry nas uczą, że poziom to jeden etap rozgrywki i idziemy dalej. Wtedy dawało to SS-owi piękną imersję, bo czuliśmy, że mimo klaustrofobicznych korytarzy i pomieszczeń, faktycznie jesteśmy na wielkiej stacji, której elementy możemy dowolnie penetrować, odwiedzać i wykorzystywać. To też było częścią zabawy - gdy natykałeś się na elementy z którymi nic nie dało się zrobić, drzwi, których nie mogłeś otworzyć, a potem wracałeś do tych miejsc wraz z postępem gry.
Dobrze napisane
Zaznaczę od razu z uczciwości, że System Shock był moją ulubioną grą z młodości, więc nie będę do końca obiektywny, bo jednak sentyment robi swoje, ale...
System Shock to nie jest FPS i nigdy nim nie był. A tak go potraktował NRGeek (którego bardzo cenię - na tyle, że jest jedynym vlogerem, którego oglądam). Widać to choćby z gameplayu, gdzie ewidentnie idzie na pałę na przeciwników opowiadając przy tym, że trzeba cały czas biegać do reaktora i się leczyć.
Proponuję jednak pewien eksperyment myślowy. Potraktujcie grę jako survival FPS. Jesteście samotni w skrajnie wrogim środowisku. Nie wiecie co się dzieje i nie jesteście żadnym supermenem, bo całe życie spędziliście przed komputerem na hackowaniu. Czy naprawdę w takiej sytuacji rzucalibyście się na trzymetrowego robota z pianą na ustach?
Grał ktoś z Was w Prey? Jest tam fajny opis, że to sytuacja, gdy zwierzyna zamienia się z biegiem czasu w myśliwego. A skąd się ten pomysł wziął? Czy kultowy kod 451 jest tam przypadkiem?
Można wypić browara do grilla i to fajna kombinacja. Można też się napić dobrego wina z dziewczyną do kolacji i to także jest fajna kombinacja. Niby jedno i drugie to alkohol, ale inne oczekiwania i tym samym inny dobór trunku adekwatnie do okoliczności.
W 1994 było dokładnie to samo - ludzie masowo narzekali, że gra jest trudna, bo trzeba myśleć, kombinować, planować i (o zgrozo!) zapoznawać się ze zrozumieniem z logami/audiologami. I większość wybierała Dooma, który był szybki, prosty, dynamiczny i bardzo miodny. I nie było w tym nic złego, dopóki sprawiało to autentyczną frajdę.
SS to jednak wino. Po prostu. Tego się nie pije jednym haustem. Delektujcie się nim powoli, bez pośpiechu, ciesząc się każdym łykiem. Pograjcie trochę taktycznie, planujcie i spróbujcie potraktować go także jako RPGa - w sensie odegrania roli. Grajcie, jakbyście naprawdę to Wy trafili na Cytadelę.
Tu nie ma respawnów, magicznego autoleczenia trzy sekundy po tym, jak przyjęliście serię na klatę, ani nikt życzliwy nie zostawił na Waszej trasie skrzynek z tonami amunicji. Po prostu próbujecie przeżyć. Trzeba się trochę wysilić.
Spróbujcie w ten sposób, a myślę, że ta gra Wam to wynagrodzi.
Góoooooed.
10/10
Spoko komentarz, ale nie każdy lubi grać, żeby się wysilać. :p
Giera dla hardkorowców, coś mi się wydaje, ze pójdą aktualizacje , fani stworzą modyfikacje ułatwiające i wtedy ten tytuł będzie zjadliwy "dla mas", ja jestem zaciekawiony, ale poczekam na głębszy lifting
Szkoda ze na ps5 takie cos sie nie pojawi xD
16:27 chciales powiedzieć 'nie tetował'
Szkoda w sumie, bo miałem nadzieję że remake będzie okazją do zapoznania się z System Shockiem. Wygląda na to że muszę poczekać na następny remake za kolejne 30 lat (obym dożył)
Kolego, ja się przemogłem przez ten archaiczny interfejs i przeszedłem - najpierw jedynkę a potem dwójkę jakieś cztery miesiące temu. Pierdziel remake, spróbuj oryginał. Tak wciągającej i wyszukanej fabuły to już dawno nie widziałem.
Ciekawe, czy będzie identyczny problem z remake'm "Gothica" - perfekcyjnie odświeżona gra dla fanów będąca de facto starym, wypolerowanym drewnem.
Kocham ten feeling starych gier gdzie nie było znaczników a internet dopiero raczkował. Nie wiedziałeś co zrobić dalej żeby popchnąć fabułę no cóż albo pytałeś kolegów albo.... byłeś w dupie.
Tylko, ze dawniej gry byly prostsze i mniej zlozone + wtedy bylismy do tego przyzwyczajeni. Ja sie ciesze, ze teraz jest inaczej, bo oszczedzam czas.
@@HeroGenji Nie mówię, że było lepiej po prostu inaczej. Przemawia przeze mnie nostalgia to pewne ale kiedyś gry stanowiły większe wyzwanie i były bardziej osobiste teraz klikasz google i wiesz wszystko.
@@prawymankut4336 ale Ty nie mowisz o poziomie trudnosci, tylko dostepie do solucji a to dwie rozne rzeczy.
@@HeroGenji Poziom trudności tez był znacznie wyższy, bo gry były znacznie krótsze.
@@HeroGenji Gry były mniej złożone, ale trudniejsze
A ja polecam nawet jak nie graliście w starego shocka, tak jak ja. Teraz już się takich gier nie robi. Nawet jeśli za bardzo nie wiadomo co robić to można pobawić się na stacji a opcji jest sporo.
Nie wiem czy w remake'u nastąpiła zmiana fabuły, ale jeżeli nie, to pomyliłeś NRGeeku trochę z zawiązania akcji. Cały patent polega na tym że Haker (bohater) pomaga wice prezesowi złamać ograniczenia Shodan by ukryć swoje afery korupcyjne. Nagrodą jest między innymi wszczep militarnej jakości. I żeby go wszczepić potrzeba śpiączki farmakologicznej. I całe clue polega na tym że Shodan nawet nie wie że Haker jest na stacji bo był tam na lewo, a sam bohater zupełnie nie wie co się dzieje bo ominęła go cała masakra. To tak w skrócie.
Zagram, ale zgodnie z moją tradycją, nigdy na premierę - gra stanieje, będzie połatana to się zagra.
Ku przypomnieniu - w oryginalnym SS można było podpisywać samodzielnie znaczniki na mapie.
Nie wiem, czemu tak wszyscy sie mylnie branzluja do rzekomego, wyzszego poziomu trudności. Nie byly trudne per se, po prostu celowo je sie tak projektowalo, by zajely wiecej czasu. A ze gracze niby nie wiedza, co robic... tak samo ludzie za 20-30 lat beda mieli to samo z dzisiejszymi grami, tylko na co innego bedziemy zwracac uwage. Nostalgia to truci zna, widac to po komentarzach w tym vlogu.
Jestem starszym graczem, ale ten poziom skomplikowania gier z lat '90 to coś, czego nie wspominam miło. Czasami ukończenie gry bez solucji graniczyło z cudem. Dzięki Twojej recenzji wiem, że nie chciałbym do tego wracać, a ten remake jest powrotem tych elementów. Uwielbiam wracać do starszych gier, ale nie akurat takich.
Nie o System Shocku, ale mi się to skomplikowanie np w Tomb Raiderach podobało, każda kolejna gra od 1 do 3 była o wiele trudniejsza bo twórcy sobie założyli że gracz zna poprzednią część dzięki czemu powstały w trójce jedne z najbardziej skomplikowanych, ekscytujących i najciekawszych poziomów w grach w ogóle. A dzisiaj wszystko musi być proste by nawet major Suchodolski potrafił przejść.
@@lechgolas6400 Myśląc o skomplikowaniu to pamiętam dwie rzeczy: gry przygodowe i Tomb Raidery 🙂W przypadku TR odwieczne pytania co robić i gdzie iść 😀Natomiast gry przygodowe...tutaj bywało ciężko, bo zagadki nie zawsze były logiczne i czasami chyba tylko twórcy znali odpowiedź.
Wtedy miałem jeszcze cierpliwość, aby zaciąć się w Tomb Raider 1 na pół roku, albo przez tydzień badać etap w jakieś grze, szukając dobrze ukrytego przejścia dalej.
Dzisiaj jednak czuję, że nie miałbym sił na takie rzeczy.😅Naturalnie nie wszystkie gry takie były, ale przygodówki i Tomb Raidery zapamiętałem dobrze. Przede wszystkim błądzenie w grach - nie zawsze był w ogóle jakikolwiek ślad do tego, aby było wiadomo, co w ogóle zrobić. Najgorsze było poczucie zawodu, kiedy patrzyło się do solucji. Takie poczucie, że jest się głupszym niż ustawa przewiduje, bo nie umiało się ogarnąć zamysłu twórców.
Ale grało się i mimo, że solucje były czasem potrzebne, to spędzało się masę czasu przy grach 🙂
Wielu graczy sie myli, mowiac ze to byl poziom trudnosci. Te gry celowo byly yak projektowane, bo inaczej bylyby zbyt krotkie. Nawet obecne gry, gdy wiesz co i jak robić, sa mega krotkie (nawet taki GoW), a co dopiero te stare. Ogralem kilkanascie gier na gogu z czasow naszej mlodosci i widac to jak na sloni.
@@lechgolas6400 tomb raidery nie są trudne, są niepotrzebnie rozciągnięte.
@@HeroGenji Być może, choć gry jak Tomb Raider nie były wcale krótkie. Jeszcze bardziej w przeszłość jak NES / Pegasus, to tak, sporych gier tam nie było. Niemniej przygodówki również najkrótsze nie były (choćby Atlantis był na 4 płytach CD).
Ogólnie gry w 1998 roku potrafiły być już długie. Aczkolwiek nie jest to regułą i pewnie masz rację - coś w tym pewnie jest. A może na pewno, bo za projektem gry stał jakiś zamysł.
Dziękuję za film, gra właśnie jest w promocji i zastanawiałem się nad zakupem, teraz będę trzymał się z daleka od tego tytułu...
To źle bo gra jest zajebista
Mi tam te bolączki nie przeszkadzają i z wielką chęcią sprawdzę
Dzięki Krzychu za szczerą recenzje! Dużo obiecywałem sobie po tym tytule, ponieważ za dzieciaka jedynie liznąłem oryginalnego System Shocka, więc uznałem, że przy okazji wydania remake'u warto nadrobić zaległości sprzed wielu lat. Na szczęście odwiodłeś mnie przed tym postanowieniem :)
Chłopie nie słuchaj tych pierdół tylko graj, gra jest rewelacyjna. Totalne przeciwieństwo plastikowego szlamu z ostatnich 15 lat, od kiedy jakiś mądry inaczej wygłówkował, że gry to zamiast gameplay`u mają być "filmowe".
Posłucham Krzysztofa i na razie odpuszczę. Liczę na mody, które poprawią niektóre archaizmy.
Lubię gry gdzie trzeba ruszyć tym czymś co mamy pod czaszką
a jak ustawisz poziom trudności na 1 to nadal jest spoko czy tez trudne jak smok?
W końcu chomikowanie mikstur ma sens :D
Właśnie ogrywam i ... gra na pewno nie jest siermiężna, jest po prostu trudna ;) Ale cholernie wciąga, jest mega klimatyczna i mimo, że to nie jest jakiś totalny pokręcony horror to jednak ten klimat beznadziei i zaszczucia robi robotę, sam też ten cięzkawy nieco może ślimaty gameplay potęguje. Fajnie jest też walka zrobiona, każdy z niemilców ma swój schemat ataku oraz mocne i słabe punkty. Gra też potrafi podkręcić tempo, gdy troche złapałem tchu to nagle zrespili się kolejne mutanty (wreszcie ktoś pomyślał też jak to pokazać zamiast materializować ich za plecami), aktualnie gram na lvl 2 jednak już wiem, że nastepnym razem będę przechodził na poziomie 3 - mam nadzieje na nieco bardziej jednak intensywne walki żeby było po prostu trudniej i bardziej hmm... "straszno" bo jednak czasami bieganie po pustych korytarzach jest troche za długie
No generalnie miłe zaskoczenie, nie sądzilem, że tak dobrze będę się przy tym bawił :)I też ten soundtrack oraz rozpikselowane tekstury
Pamiętam oryginał, więc to chyba gra dla mnie 😃 Do tej pory pamiętam ekran game over: "znaleźli twoje ciało i dostałeś parszywą robotę, jako cyborg służysz Shodan całkiem nieźle" Hehe
Nie grałem w oryginał, ale i tak chciałbym spróbować tego remake'u. Tym bardziej, że pewnie jeszcze trochę pozmieniają w patchach (np. te znaczniki na mapie).
Dobry materiał 👍, wszystkie wymienione wady dla mnie są zaletami, grałem w oryginał, jestem w połowie remake, to po prostu nie jest gra dla graczy przyzwyczajonych do magicznej strzałki prowadzącej gracza za rękę, niczym babcia wnuczka do lodziarni po czekoladową nagrodę. 😉
FPS'ów na sekundę XD 18:53
Jaram się mocno SS ograłem w ciągu ostatni 3 lat obie części i były w mojej topce gier ukończonych. Na remake czekam i widzę że nie zawiodę się byle do 30stego dotrwać :D
Kolorki jak na imprezie w dobrym klubie.
Napisy zawsze robią dzień - na starcie "Kot na grę " 😂
14:52 Śmieci w kieszeni można albo zutylizować albo wrzucić bezpośrednio do recyclingu za większa nagroda pieniężna. Można je tez zutylizować poza kieszenią i przenieść do - przynajmniej w demo tak jest. Grać w to nie będę bo ta pixeloza mnie do szału doprowadza i mam wrażenie ze mi się wzrok popsuł.
Na Nexus Mods jest filtr tekstur, który pozbywa się pikselozy. Polecam też reshade - można zrobić tak, że gra wygląda świetnie i realistycznie.
Ot po prostu świetny remake świetnej gry. Grało się przyjemnie, a jeśli już nie wiedziałem co robić, internet służył pomocą, więc z 2-3 razy szukałem rozwiązań po sieci, ale mimo wszystko było warto. Po ukończeniu czułem jakbym coś utracił, chciałoby się kontynuować rozgrywkę, co ciekawe, przez pewien czas faktycznie narzekałem nad mechaniką i zbyt dużymi mapami, ale parłem do przodu i czyściłem wszystko i wszędzie co się dało. Poziom Trudności do połowy łatwo-trudny od 60% gry szedł w górę aby przy 70-80% już mocno drażnić natomiast ze stacji odradzania korzystałem chyba tylko raz, po prostu grałem ostrożnie i częściej korzystałem z broni energetycznych poza tym wykorzystywałem wszystkie możliwe w grze, gdy do jednej zabrakło ammo, wymieniałem na kolejną do której w ekwipunku miałem zapas a poprzednią chowałem do windy towarowej bądź pozostawiałem przy którejś na podłodze, robiłem screena googlowym keepem i opisywałem (jeszcze większa immersja :) Ekwipunek powinien być faktycznie większy, a znaczniki mogłyby być umieszczone na mapie, ale i tak było miodnie. Co do znaczników, to ponoć pierwsi testerxzy stwierdzili że warto pozostawić gracza na "pastwę losu" bo i zadziałało to na nich jak na nowo wybudzenie z letargu/nastawienie zwojów mózgowych na funkcję myślenia.
Ogólnie polecam.
Kochałem te grę w 93r. kreowała nowy styl gry. Była piękna na te czasy, innowacyjna, rozbudowana. Fakt cyberprzestrzeń była piętą achillesową, sterowanie też ciężkie, ale tak to wtedy było. Tak rozbudowanej gry nie było, to był mega kombajn. Kreowała nowe czasy. Za to klimat miażdżył. Po latach wyszła dwójka, która jest cudna. Co do remake, chyba trzeba poczekać na kilka patchy i wtedy chętnie wrócę.
Oryginał mnie ominął, urodziłem się kilka lat po jego powstaniu, jednak po zagraniu w demo remake System Shocka, gra naprawdę mi się spodobała. Tak, miałem straszne poczucie zagubienia i jedyne co robiłem to chodziłem, odkrywałem mapę i strzelałem zombie cyborgi, do głowy by mi nie przyszło, że audiologi są ważne więc ich nie puszczałem bo rozmawiałem wtedy ze znajomym, jednakże grając w tę grę poczułem to za co pokochałem pierwsze dwa Bioshocki, swoistą adrenalinkę, lekki niepokój który sprawiał że na najmniejszy dźwięk oglądałem się za siebie z uniesionym kluczem do rozbijania łbów. Gra jest ciężka i siermiężna i ja jako współczesny gracz, dla którego najstarszą grą w jaką grał niebędącą J-RPGiem był Gothic, odczułem to mocno, wierzę jednak że dam radę to przejść a kto wie, może powstaną patche i mody, które może nie naprawią wszystkich problemów ale być może dadzą radę sprawić aby gra była bardziej przystępna dla współczesnych graczy...nawet jeśli dla tych bardziej zawziętych jak ja. Fajny materiał, dużo się dowiedziałem z niego więc wielkie dzięki :)
Zagraj w 2. część z 99 r.
W SS2 wiadomo co trzeba było zdziałać bo dostawałeś wiadomości od dr. Polito oraz Shodana jakie zadanie masz wykonać. W SS1 nie grałem
"Albo naprawiamy wszystko albo nic". Nie zgadzam się z tym. Z takim podejściem to nigdy nic nie zostało by naprawione.
No niby tak, ale ta gra bazuje głównie na nostalgii. Czy to dobre czy to nie, to zależy. Ja uważam że remake odwalony na jedno kopyto, a potencjał materiału źródłowego był potężny, ale został zmarnowany udobruchaniem małej grupy hardkorowych fanów. W porównaniu do remaków Capcomu No niema co zbierać.
Cena 40 Dolarów za grę z lat 90 to już istny skok na kasę, 8 lat deweloperskiego kotła, tylko po to aby stworzyć dokładnie to samo z liftem.
Resident Evil 2 Remake ma całkowicie nową mechanikę i jest to jedno z najlepszych odtworzeń starej gry, gdyby zostawili stare mechaniki to gra była by toporna i nie grywalna więc zrobili wszystko od nowa, jak widać da się naprawić wszystko i dostosować do dzisiejszych standardów
Jest w game pass?🤔
Nie grałam w oryginał i po pierwszych minutach miałam "ooo ciekawa gra, muszę zagrać" po czym oglądając Twoją recenzję stwierdziłam "nope, nope" xD pierdolca bym dostała 😂
ja tam lubie takie gry i w SS2 gralem za dzieciaka i gra byla dla mnie zbyt skomplikowana, ale klimat i muza trzymala mnie
Grałem w demo i bardzo mi się podobało, ale niestety ma dokładnie ten sam problem co SS2, przez co odkładałem ogranie go z 10 lat. Respawn przeciwników - szczególnie w grze, gdzie masz tak ograniczone zasoby i tak pokręcony level design. Szkoda, myślałem, że z tego zrezygnują, bo to relikt, pozostało czekać na moda xd Bioshock chyba miał tak, że spawnowali się tylko triggerami i to było do przeżycia, ale randomowy respawn to zuo i psuje radość z eksploracji, chyba, że naprawdę rzadki, w SS2 był chory, tutaj jest chyba lepiej (ale grałem tylko w demo), nadal jednak odrzuca.
Przeciwnicy przestają się respawnować kiedy "wyczyścisz" poziom. Nie wiem czy chodzi o odkrycie mapy, o zmniejszenie poziomu security przez niszczenie kamer, czy o wyłączenie konwersji cyborgów i produkcji robotów, ale na poziomach, które już "przeszedłem" nie spawnuje mi się już nic.
Mechaniki , które odrzucą ?
zagram jak wyjdą mody likwidujące siermięgę, większość rzeczy na które narzekasz jak brak autosortowania ekwipunku nie wydaje się trudna do implementacji. Może twórcy sami zaszaleją i dodadzą to w patchu
We wcześniejszym Ultima Underworld można było opisywać znaczniki na mapie
Oryginał nigdy nie grałem ale ten remake mi się w ciul podoba. Czego nie lubię tej grze to logika niektórych misji.
Grałem w to po premierze, ciężko powiedzieć, że w "oryginał" bo w sklepie komputerowym płaciłem od nagranej dyskietki a gra miała ich chyba kilkanaście. Grę wtedy przeszedłem i miło wspominam, ale posiłkowałem się opisem przejścia z Top Secret albo Secret Service. Pozdrowionka ;)
Ciekawe jak ta gra bedzie chodzič na ROG Ally ?
Kurcze :
Wiadomo czy pudełkowe wydanie będzie ?
tak
dawniej często grało się z solucją, dzisiaj zastępują to ułatwienia i podpowiedzi. gra jest oldschoolowa co bardziej się sprawdza w przypadku zwykłych fps typu pójdź do przodu. swego czasu ściągnąłem sobie ss2 i avp2, rozgrywka była na tyle urozmaicona, że aż siermiężna i udowodniło to, że najbardziej sprawdzają się gry retro a najmniej takie przejściowe między 2D a dzisiejszymi, pierwsze 3D, które już nie zachwycają a jeszcze wprowadzają szczegóły, które dzisiaj nie zachwycają i trącą myszką. umówmy się, w czasach system shocka możliwość utylizacji śmieci była dozą realizmu wprowadzającą immersję, dzisiaj to przeszkadza, bo gra to gra i o ile nie zachwycają mnie te wszystkie ułatwienia to chyba jednak bardziej sprawdzają się niż realizm a'la pierwszy deus czy trzymanie się ograniczeń systemowych rodem z pierwszych rpgów, bo nie było bardziej sprzyjających rozwiązań a komputer pierdział przy sporej ilości przedmiotów
Zabawne, że NRGeek kwęka, że nikt nie prowadzi za rączkę, ale nad grami From Software, które robią podobnie (i potrafią być rozczulająco archaiczne) wszyscy się rozpływają :D "Spodziewam się spolaryzowanych opinii" - Steam na to: "bardzo pozytywne" :)
A on lubi gry From Sotfware? Nie wymagaj o wszystkich żeby lubili.
SYSTEM SHOCK na steam w wersji enhanced (remaster oryginału) ma 92% pozytywnych z 1400 recek. Gdyby nightdive zrobiło chociaż połowe z tego o co prosisz (zaczynajac od uproszczen , wskaznikow questów itp.) fani by ta gre zniszczyli w reckach. To miał byc remake i cel był jasno określony na stronie kickstartera. Właśnie dlatego że w połowie prac twórcy zaczeli kombinowac jakby tu gre unowocześnic gra spędziła w piekarniku dodatkowe 2 lata. Ma byc trudno.A kto ma problem odpali sobie guide i tez da rade.
niby tak, ale skąd pomysł by bronić wad w stylu :jest źle bo tak miało być" ?
Mi te problemy nie przeszkadzają, bo po prawie 30 latach grania to nic trudnego.
Ale nie wiem dlaczego ktokolwiek broni wad nowo wydanej gry taką logiką...
PS. większość wad każdej gry jest zamierzonych. Ktoś chciał jakąś mechanikę, styl gry itp.
Szkoda to jak krowa nasra do studni Krzysio
Gra powinna mieć 2 tryby gry. Pierwszy z nich by skupiał się na oryginalnym zamyśle bez podpowiedzi, celu gry, co trzeba zrobić itp. Drugi powinien mieć podpowiedzi i cele aby gracz się nie zirytował i wtedy byłoby fajnie. Wtedy gracz mógłby wybrać który tryb mu by bardziej przypasował a tak to dupa i gra mnie ominie czego żałować nie będę.
No słabo chyba nie zagram
możesz sobie ustawić znaczniki jak chcesz w opcjach na starcie
Pieluchę sobie jeszcze załóż żebyś nie popuścił z tej irytacji
@@franzmauer3545 XD?
@@franzmauer3545 wyraziłem tylko swoją opinię a ty sie do mnie prujesz. Ogarnij się bo daleko nie zajdziesz z takim nastawieniem.
Przypomniał mi się Doom 3 BFG. Grałem i gdzieś w połowie przestałem się orientować gdzie jestem i po co właściwie dalej ide a w 2/3 to już całkowicie się zgubiłem i odinstalowałem grę
Współczuje kolego, bo tam akurat projekty poziomów nie były praktycznie w ogóle zawiłe. No cóż pozostał Ci tylko "modern gaming" i prowadzenie za rączkę jak małą dziewczynkę.
nigdy gralem w system shocka ale zaczalem od remakea i gra to mistrzostwo. makilka momentow gdzie sie zacialem ale jest to do wybaczenia.
Zacznij od słownika języka polskiego, pózniej od gier i komentarzy
Korytarze przypominają Riddicka i Bulletstorm a więc akceptowalnie, kwestia gustu :)
Nie miałem przyjemności grać w oryginał lecz ukończyłem System Shock Remake wsparłem sie poprawkami MOD poprawiając rozgrywkę rozmiar przedmiotu jak i broni 1x1 w kieszeni i układanie w stosy amunicja do 999 a śmieci x 10 lub lepsze łupy (monety, jedzenie, amunicja ,złom) , większa pojemność schowka (windy) , szybsze korzystanie z apteczek lub wszystkich rodzajów plastrów. Jest trochę bardziej zjadliwe grając w System Shock Remake
Nie powiem abym jakoś super czekał ale tak myślałem, że może w końcu będę miał okazję nadrobić tego legendarnego System Shocka, ale choć można mnie uznać za starszego gracza to nie tęsknię za łażeniem w kółko po pustych korytarzach by odkryć, że gdzieś przeoczyłem jakiś guzik. Kurczę trochę mnie to dziwi, bo dostosowanie mechanik do dzisiejszych standardów mogłoby przyciągnąć nowych graczy, a tak, z tego co mówisz, to jest pozycja dla bardzo wąskiej niszy.
Na dodatek dla bardzo wąskiej niszy, która jest bardzo zadowolona z tego, że w końcu ma grę, której nie przejdzie nikt poza tą małą niszą, bo dla nich to kiedyś były czasy, teraz to nie ma czasów.
Przynajmniej zmusza do myślenia a nie od znacznika do znacznika
Ale nie każdy tego oczekuje od gry. Myśleć to powinno się w życiu realnym, w pracy itd. A gra to rozrywka a nie walka o przeżycie. XD Tego oczekujesz od gier - super, ale nie każdy tego chce i ma doctego prawo.
W SS2 praktycznie nigdy nie korzystałem ze stacji odrodzenia - 100x lepiej było polegać na save'ach.
Świetna recka już wiem aby nie kupować gry. Grałem w starą wersję ale przez ostatnie 6 lat gram tylko na konsolach i wyrosłem już z takich topornych i ciężkich gier
Ale prdlenie jeszcze nikt nie zagrał w tę grę a wszyscy już płaczą w komentarzach jaka ta gra jest trudna :)
@@solaris4019 Piękne wypracowanie. Piątka. Zrobiłem screena i poczytam na wakacjach. Tematu jednak nie zrozumiałeś, nie chodzi o to ze jest trudna tylko, że jest niepotrzebnie upierdliwa bo: „tak kiedyś było”. Fajnie ze nikt nie prowadzi tu za rękę czego nie cierpię ale kopiowanie głupich systemów w ciemno jest zwyczajnie zabawne jedynie dla masochistów.
@@solaris4019 To niewiarygodne, jak ktoś może się spłakać nad tym, że ludzie dzisiaj oczekują innych gier, i że to co kiedyś się sprawdzało, nie sprawdza się dziś wcale. Ty słuchałeś w ogóle materiał Krzyśka, czy tylko się zafiksowałeś na słowie "trudna"? Bo jak na moje, to ludzie narzekają na kiepski design gry i powielanie starych błędów, a nie trudność samą w sobie. No ale tak, trzeba pojechać po ludziach, bo nie są tacy jak ty, i mogą mieć inne potrzeby co do gier niż ty. Czytam masę książek, w tym hard SF, gram w masę różnych gier, w tym starych z początku lat dwutysięcznych, ale gry to dla mnie relaks, sposób na spędzenie miłego czasu inaczej, a nie irytowanie się na głupie, przestarzałe rozwiązania i na trudność gry, która jest trudna dla samej trudności bez głębszego sensu. Ludzie mają prawo mieć różne oczekiwania i czuć, że im przykro, bo coś tych oczekiwań nie dało rady spełnić. Lubię pomyśleć w grach, lubię samodzielnie wpadać na różne rozwiązania, lubię jak coś znajdę w wyniku eksploracji, a nie znacznika, ale nie jestem masochistą i nie będę chwalić jakiejś gry, bo twórcom nie chciało się faktycznie przemyśleć, co byłoby dobrym rozwiązaniem, a co nie.
@@AleksNeve Zobacz sobie zagraniczne recenzje i opinie graczy, dosłownie nikt nie ma takich problemów jak wy. Może to oznacza że to nie z grą jest problem, tylko z wami? (Zwłaszcza że wyrobiliście sobie zdanie nawet w nią nie grając, w oparciu o tylko jedną recenzję NRGeeka.)
A co jak ktoś grał tylko w SS 2 i jest jej wielkim fanem ? Czy może się mierzyć z remakiem jedyneczki ?
zagraj w SS1 z 1994 :)
@@konopPL ok
To typowy projekt z lat 90' nawet 80'. Jako że właśnie w to gram, a mam prawie 50 lat na karku, przypomina mi siębardzo stara gra Dungeon Master. Tak to się wtedy projektowało - ciasne poziomy po których latało się tam i z powrotem. Obecnie, owszem mocno denerwuje ciągłe jeżdżenie windami między poziomami.
Ja nigdy nie gralem w System Shock ale po demie nie moge sie doczekac :) A co do amunicji to akurat mialem szczescie bo duzo przeciwnikow (nawet zombie) mi dawalo z cial :P Zabolalo mnie jak po dluzszej grze wpadlem na mine i z full hp zostala kroplowa. A jak zginalem to przypomnialem sobie ze nie ma tutaj autozapisu xD
16:35
Rzeczywiście, wygląda na nietetowane.
Szkoda ze próg wejścia jest tak duży bo czekalem na te grę. Nigdy nie gralem w oryginał ale zawsze chciałem. Mówiąc krótko jestem za mlody do tego typu gier i jestem pewny ze od remaku odbije sie tak samo jak od oryginału. A szkoda bo BioShock czy deadspace to moje ukochane serie.
Nie ma czegoś takiego jak za młody. Ja może nie jestem tak młody, ale też nie stary (rocznik 2002), i ta gra to też nie moje czasy, ale lubię ogrywać stare gry, choć niektóre nie podchodzą tak łatwo.
Zagraniczne recenzje w ogóle nie poruszają problemów jak nieprzystępność czy wysoki próg wejścia, i mówią że gra jest dobrze unowocześniona.
Radziłbym ci nie zrażać się przez jedną recenzję, natomiast poczekać aż gra stanieje i kupić ją na promocji.
@@krzysztofwozny9742 też jestem z 02giego i o ile ogrywanie takiego Gothica nie stanowi problemu to jednak wątpię aby męczenie się z ,,drewnem,, w zupełnie nowej grze sprawiłoby mi frajde na ten moment. Nie mam zwyczajnie czasu na męczenie się X godzin zanim gra zacznie być fajna. Nie te lata i nie tyle wolnego czasu. Ale kiedyś naprwno spróbuję bo domyślam się że za rok ta gra będzie kosztować 2/3 dyszki
Ja to bym chciał remake SS2 do tego z możliwościgą gry w VR :)
Można utylizować śmieci "na trupie".
Grałem w tamtym roku na GamesCom i liczyłem, że zaraz pogram a tu klops, jak dla mnie to ten oldschoolowy poziom trudności i brak udogodnień na duży plus, trzeba się skupić i kombinować a nie, że postać wie wszystko i wszędzie. Pzdr
czekałem 7 lat na statusie 'backer', to poczekam chyba z miesiąc, a nooosh widelec jakaś łatka wpadnie ;)
z recenzji wnioskuje, że tak czy owak czeka mnie Przygoda - Energiku, słowami "gra od graczy dla graczy" uspokoiłeś mnie :)
abstrahując - powyższe zdanie, w formie motto, nieśmiertelnie i nieodłącznie przyklejone jest do pierwszych sekund intro Fallout`a Drugiego oraz jego Ojców, firmy Interplay :)
@@pepis7679 patrząc po dotychczasowych wydaniach Nightdive trudno im zarzucić brak wsparcia popremierowego - nie strofowałbym od razu wyrokami w tej kwestii :)
NrGeeku nie wiem czy grałeś w dwójkę (wygląda na to że nie) ale są tam bardzo podobne patenty z tego co widzę. Ja z kolei nie grałem w jedynkę za to przeszedłem 3/4 dwójki i powiem Ci że ta gra wyssała że mnie cały entuzjazm do Warenna Spectora choć kocham go za Deus Ex. W połowie już musiałem drukować mapki i zaznaczać na niej punkty ołówkiem bo problemy ze znacznikami też występują. Jest możliwość robienia notatek ale to też jest toporne. Współczuję Ci że musiałeś przechodzić te grę w całości bo wiem jak musiałeś się upoerd..ić. Nie wiem jakim cudem SS2 ma wyższą średnią ocenę od Deus Ex ta druga też łatwa nie była ale gameplay był płynny i przede wszystkim ciekawy ! A tutaj ciagle 3 naboje i pół gry spędzone w jednostce medycznej. Fabuła nudna jak flaki z olejem. Zagrałem tylko ze względu na miłość do DX i serii BioShock ale niestety zawiodlem się.
@@bejzkik Tego nie wiemy. Znając samozaparcie NRGeeka do kończenia crapów w których dosłownie nic nie gra to możliwe że SS nie był dla niego aż taką tragedią. Przynajmniej przeszedł przez jakąś kontrolę jakości i wiadomo że da się go ukończyć.
Geeku, pamiętasz muzykę w oryginale?? ja wchodziłeś czasem do jakiegoś pokoju... cyrk
nie przesadzaj, na 2 jest normalnie, 3 to taki hard lvl ale da rade przejsc tylko trzeba czasu i dobrej strategii. Po drugie wlasnie bardzo fajne jest to ze nie ma znacznikow, ze trzeba biegac po poziomach, jest na to latwy sposob ale trzeba pomyslec ;)
Ale w materiale nie ma mowy o braku znaczników, tylko o braku CELU MISJI. To istotna różnica.
@@kvassinc i to mi sie bardzo podoba. Gralem w pierwszy SS i milo powrocic do wyzwan ktorych teraz brakuje w wielu grach.
@@bizi00Tobie się to podoba a NrGeekowi nie. :p
16:27 - gdy dowiedziałeś się że w słowie "tetować" jest litera S
😱
xd
Ciekawie brzmi fajna recenzja , ale jak dla mnie troche zbyt hardkorowa . Ja sobie daruje pozdrawiam...
To tego na PS5 nie będzie ?
Będzie, tylko że na razie jest tylko na PC
Oczywiście w komentarzach pojawiło się stado starych dziadów, którzy myślą, że są jakąś elitą bo kiedyś gry były trudne, a teraz to nie ma czasów. To jest jak gadanie, że jedynym prawilnym samochodem jest Ford T, a dzisiaj to te młode mają jakieś każualowe ABSy, wspomagania i kontrole trakcji. Wypunktowanie wad SSRemake jest dobrze przez NRGeeka uargumentowane. Niestety do niektórych to nie dociera, bo oni jako wybrańcy grają w trudną i skomplikowaną grę i przecież wszystkie mankamenty były na pewno zamierzone. Taki jest klimat każualu i tyle. Ktoś tu gada, że układanie przedmiotów w plecaku takie ma być bo to jest REALIZM. Nie wiem jakie copium trzeba wdychać, żeby brak głupiego obracania przedmiotów uznać za realistyczne i ŻE TAK MA BYĆ. Nikt tego nie robił, żeby gra była bardziej elitarna tylko jest to głupia wtopa na poziomie projektowania interfejsu i mechanik. To samo można powiedzieć o wielu innych mankamentach, o których mowa w filmie. Nadmierna wierność oryginałowi sprawiła, że wady oryginału pojawiają się również w remaku (no może poza VR). Wiele z tych wad w latach 90 wynikała właśnie z tego, że ten gatunek gier raczkował i nie było skali porównawczej i innych tytułów na podstawie, których można by było wyciągnąć wnioski co działa, a co nie. Ale na to wszystko przyjdzie jakiś typ, który w 1994 był nastolatkiem i sam pewnie na wiele z tych rzeczy narzekał, ale powie, że tak miało być.
@@xXSalvinXx Jak popatrzymy na czasy kiedy klasyk wychodził to tę toporność można mu wybaczyć. Większość gier była wtedy toporna i dzisiaj wydaje się nieprzyjazna. W przypadku remaku trochę przesadzono w odwzorowaniu tego drewna, co jednak można było trochę poprawić oczywiście z szacunkiem do oryginału i nie idąc znowu w kierunku prowadzenia za rączkę. Po prostu remake za bardzo bazuje na standardach z lat 90 i boi się trochę zaczerpnąć z dzisiejszych. Dlatego całkowicie rozumiem zarówno zachwyt Geeka w filmie o oryginale jak i jego najazd na remake.
@@xXSalvinXx ale co ma do tego opinia NRgeeka na temat oryginału? Oryginał oceniał przez pryzmat czasu, tu mamy remake który trzeba oceniać jako produkt dzisiejszy mimo że bazuje na starym. Zresztą jakoś negatywnie recenzji nie odebrałem - jest jasno wspomniane że remake stara się być wierny oryginałowi. Czy to źle? Dla mnie jako kogoś kto nie grał w oryginał tak jest źle bo nie przetrawię tych archaizmów. Dla miłośników oryginału będzie to jednak zaleta.
@@xXSalvinXx Mimo wszystko jednak Krzysiek zaznacza, że potrzebował tej gry i bawił się dobrze. Może to też kwesita oczekiwań, trudno mi się za niego wypowiadać. Przy tej całej krytyce jego opinia jednak jest pozytywna.
W punkt, podpisuje się pod tym komentarzem na całego. Myśle, że nikt tu nie oczekiwał prowadzenia za rękę, ale zwyczajnego połączenia starego z nowym, odnalezienia jakiegoś złotego środka. Remake SS wydaje się jednak tak zabetonowany i niechętny na jakieś sensowniejsze rozwiązania jak niektórzy komentujący. :)
Niezły chochoł, nikt tu nie nazywa się elitą i nie mówi że trudne to dobre (zwłaszcza, że możesz sobie ustawić poziom trudności).
Ciężko zrozumieć że ludzie mają różne gusta i lubią różne gatunki gier, i to że jakaś gra nie spełnia twoich oczkiwań, nie sprawia że jest z nią jakiś problem, lub z ludźmi którzy ją lubią?
I czy naprawdę chcielibyście żeby każda gra w dzisiejszych czasach była taka sama?
A co stanowi gratyfikację za ten film?
Ze będziesz o tym myślał w nocy
17:00 strasznie siermiężna walka.
Nightdive studios to by lepiej wydało remake Shadow Mana, a nie tylko jakiś marny remaster ... ;v
Zagrałem sobie w demko i zauważyłem kilka problemów:
- Skacząc można równocześnie klikać kucanie/ctrl przez co wariuje kamera.
- Ze dwa razy zginąłem idąc obok jakiegoś fizycznego obiektu
- Gra ma dziwne spadki płynności w czasie walki z cyborgiem, jak ogólnie mi chodzi w 80 fps to przy cyborgu potrafi spaść nawet do 20.
Jak na 8 letni cykl produkcyjny to chyba dosyć sporo.
No i to co mówił nrgeek, brak celu misji jest dosyć dezorientujący. Jak gra w pierwszym wrażeniu naprawdę mi się spodobała, to po godzinie dalej nie wiedziałem co robię. Przesłuchałem te wszystkie wiadomości głosowe a i byłem zagubiony. Jest np możłiwość ominięcia cyborgów za pomocą zagadki która odblokowuje windę... Tylko po co jak i tak potem robię kółko przez ten brak celu i przechodzę obok nich. Te apteczki też są wkurzające, bo przecież można ciągle biegać do modułu operacyjnego i się leczyć.. Ale jaki to ma sens?
To demko to czasem nie wyszło x czasu temu ? kiedy był inny silnik ?
@@jamesjameslee8217 Głupi ja, faktycznie. Przecież nie musieli aktualizować tego demka..
@@kvassinc grałem dawno w demko i więcej jest różnic (na plus) niż podobieństw.
ten system shock co teraz wyszedł to powiew świeżego powietrza i kop w dupę zubisoftowanego świata. Nie zgadzam się z wieloma opiniami NRGeeka w tej recenzji. Nawet niejasność "misji" mi się podoba. Chodzę trochę i muszę połączyć kropki, rozgryźć sytuację. Jest trudno i ma być. Super recenzja poza tym, pozdroo!!
Pomimo tego że gra wydaje mi się ciekawa, to retro-stylistyka remake'u mnie odrzuca. Poważna fabuła o zbuntowanej sztucznej inteligencji, a wrogowie wyglądają jak z High on Life. Wiem, że jest to celowy zabieg, a gra ma przypominać oryginał, ale dla wielu współczesnych graczy jest to jakaś przeszkoda
O kurde powiedziałeś "Testował" zamiast "Tetował" 😁 aż otrzeźwiałem
Czyli z ekwipunkiem broni zrobili tak jak w chrome😂
ten korytarzowy design leveli kompletnie mi nie siedzi. styl grafiki też niespecjalnie do mnie przemawia, a wizualnie te potworki wyglądają jak z jakiegoś filmu animowanego. W zasadzie jedyne co mnie intryguje to Shodan, o której w sumie za wiele nie wspomniałeś(plus mówisz o niej w r.męskim, why?). Mam dwójke na gogu, kiedyś odpale, ale jestem ciekaw czy to łykne czy się stanowczo odbije. Ten remake jedynki jednak raczej nie dla mnie
@@solaris4019 agresja bijąca z Twojego komentarza, w dodatku połączona z tym narcystycznym tonem, zniechęca jeszcze bardziej. Bardzo fajnie, że System Shock uczy logicznego myślenia i łączenia faktów, szkoda tylko że nie uczy dystansu do świata i tego, aby nie szufladkować z marszu kogoś tylko dlatego, że coś dla niego wygląda niezbyt zachęcająco. Ostatnią grą Ubisoftu jaką odpaliłem był SC Blackilst z 8 lat temu. :v
Poza tym Krzysiek też jest fanem oryginału i jakoś nie ma problemu wypunktować to, co zestarzało się niezbyt dobrze, chociażby level design.
System Shock 2 jest bardziej zjadliwy - pamiętam, że przeszedłem go w okolicy 2000 roku bez solucji. Fabuła potrafi wrzucić czasem ciarki na plecy. Z perspektywy czasu, to bardzo Bioshockowa gra (jeśli miałbym z czymś zestawić).
@@andrzejos7003 dzięki, taką odpowiedź szanuję. :) co do bioshocka, to słyszałem swego czasu, że to była wręcz zżyna z SS2, więc tym bardziej jestem zainteresowany
@@szymapert7799 Biashock jest zajebisty. Mega polecam, jest dość tani (z 40-60zł wszystkie części) więc nawet jakbys się odbił to nie wiele stracisz kasy. W tle tej gry jest hiperbola filozofii Ayn Rand i pomiędzy strzelaniem do wrogów mozna sobie rozkminy na tematy społeczno filozoficzne prowadzic. Przynajmniej ja tak miałem.
Na kanale bez schematu jest esej o tej gierce więc co cie będe przekonywał jak tam na pewno to filip zrobi.
@@kapixniecapix3869 grałem w jedynke, podobała mi się ale nie zachwyciła, wynudził mnie gameplay, zwłaszcza hakowanie. Zamierzam jednak kiedyś do niego wrócić i ograć pozostałe.:)
Czuje dużo patchy tej gry. Szkoda bo napalilem się na tę grę , ale tych archaizmów nie przeskocze 😐 mogli by dać nowy poziom trudności w którym ulepszyli i unowoczesnili by nieco rozgrywkę i było by pięknie .
Dali - jak masz misje na 1 to są znaczniki.
@@aY227no chyba że grałeś i tak jest . Bo w recenzji NrGeek nie wspomina o takim trybie gry
@@daniel-and1 Geek nie ogarnia i to srogo.
Co to jest "wersja enchens"? 0:29
System Shock: Enhanced Edition
Recenzja nie trzyma się kupy bo ignoruje całkowicie postanowienia jakie twórcy postawili podczas tej produkcji. Nie chodziło o to, żeby ta gra była kolejną grą dla każuli z 2023 roku. Tylko miał być to gra dla boomerów - Założenia można było znaleźć na ówczesnym Kickstarterze. Ta gra ma być old schoolowa i Immersive Simowa - O to w niej chodzi. Wszystkie rzeczy które wymieniłeś "do poprawy" były intencjonalne - To ma tak wyglądać! JA się cieszę ponieważ tęsknię za grami, które wymagały od gracza micromanagement'u ekwipunku, amunicji etc. Oraz nie trzymała nas za rączkę przy wykonywaniu zadań.
Immersive Sim właśnie polega na tym, że masz oszczędzać amunicję, badać każdy zakamarek i ma produkować uczucie osaczenia, zagubienia, bez quest markerów.
Ograłem Demo z 6 razy. Czekam właśnie, aż na Steam pojawi się gra ponieważ zakupiłem pre-order i nie mogę się doczekać aż wycisnę wszystko z tej gry ;)
A nie jest tak? Przecież jak patrzę na praktycznie wszystkie gry typu AAA to tam nie trzeba większej filozofii by ukończyć grę. Gry są teraz tak pisane, że kompletne dziecko jest w stanie to przejść.
I nie mówię o poziomie trudności ;)
Żadnego w tym poczucia accomplishment'u.
To, że coś jest intencjonalne nie znaczy że jest bez skazy. Ja się zgadzam z tym co wytknął nrgeek.
@@Coxick Ja również plus Solaris mnie mega irytuje - nie nawidze snobów xD
@@Coxick Ograłem już z 5 godzin - I kompletnie nie widzę tego o czym NRgeek mówi ;)
@@Coxick Czy nie mogą istnieć różne gry dla różnych odbiorców?
Mam wrażenie, że całość można podsumować słowem - "siermięga"
Ło panie, cenę sobie wołają mocarną, niemalże jak za 3xA. W Gamepass będzie, może wrócę do tematu, bo na razie nie czuję się przekonany. Grałem w oryginał i do tej pory pamiętam, jak mnie święty chuj strzelał od tego dreptania po całej stacji, żeby energię doładować, albo inne chujstwo zebrać. Przedłużajki upierdliwajki. Jakby to była ostatnia gra na planecie, można by robić rozkminę, ale na dzień dzisiejszy, to "tylko" remake i raczej nie najwyższych lotów. I na pewno nie za takie pieniądze. Polecam w kontrze Signalis.
Gra jest dużo lepsza od strony technicznej niż te wszystkie "tripel eje", które się dzisiaj serwuje, jest świetnie zoptymalizowana, (jak widać da się zrobić dobrze działający tytuł na UE), w porównaniu z innymi wspólczesnymi tytułami błędów ma niewiele i do tego jest od wielkich koncerniaków znacznie tańsza. Coraz więcej takowych kosztuje w okolicach 300PLN, a nawet 350PLN. System Shock ma cenę na poziomie 179 złociszy, to nie jest "niemalże".
Ze wszystkich recenzji wyłania się obraz gry co najmniej dobrej, ale specyficznej i nie dla każdego. I ok, nie wszystko musi być dla każdego.
Gracze widać też zadowoleni, bo tytuł na Steamie oceniany jest jako b. dobry.
I jeśli tylko komuś taki hardcorowy immersive sim pasuje, to dużo lepiej zrobi inwestując w niego niż w gnioty (jeśli idzie o techniczną stronę) pokroju Jedi Survivor, czu TLoU.
Wielkie koncerny mogłyby się uczyć od Nightdive Studios.
@@eustachy_j23 Szacuneczek. Prawie mnie kolega Nie ze mną te numery przekonał, ma kolega rację, co do 3A, cen itd. Jendak zostanę przy swoim, 180 zeta na to nie wydam. Zepsuty jestem w pień przez GP i za mało czasu mam na granie, żeby za remake SS wydawać tyle, co za giery ze świecznika (może nie za 300, ale nadal - kwota 180 za indie to jakiś sufit). Signalis mam w GP, petarda. Pentiment mam w GP, kolejna petarda. Za chwilę wlatuje Amnesia Bunker, jest Alien Isolation, cała seria Amnesii, SOMA - no po prostu nie ma dla mnie argumentu, żeby szarpać portfel za przeróbkę, która nie uwzględnia współczesnych realiów. Ja się męczyłem z tą grą w latach 90, dlaczego mam płacić jak za zboże po to, żeby się z nią męczyć teraz - bo nie wpadli na pomysł, żeby poza grafiką to i owo też ulepszyć. Jak pisałem, w GP przymknę oko na suchary i bardziej lub mniej chętnie zagram, ale nie mam zamiaru niemal dwóch stów wydawać na indie projekt, który dojebał grafikę, ale zapomniał o rozgrywce. Wspominałem, jak by była to jedyna gra na planecie, ok, ale mamy wybór. SS remake, czym się różni od modów np. do Deus Ex itp. dostępnych za darmo. Ci goście wymyślili sobie, że skroją grę od nowa i zarobią. Kudos, spoko, nie mam z tym problemu, ale albo cena do rewizji, albo gra do rewizji - tak jak teraz jest, to nie wiem, jak bardzo stęsknili się fani SS, żeby bulić tyle kasy za kopię gry z 90, która już wtedy miała spore problemy. Mogli je poprawić, nie zrobili tego. Ale płać pan 180 zeta. Ja podziękuję.
Może głupotą było liczenie na to że ta gra będzie unowocześniona bo nigdy nie grałem w system shock i myślałem że to jest moment na nadrobienie. Może kiedyś zdecyduje się zagrać ale gra wydaje się mocno toporna. Nie mam problemu wysokim poziomem trudności czy trzymaniem się oryginału ale siermięga zniechęca. Po obejrzeniu stwierdzam że odpuszcze poznanie protoplasty świetnego prey czy bioshock przynajmniej na razie. Ta gra ma dalej design z lat 90 i największych fanów to pewnie ucieszy ale mnie zniechęca. Wszystkie korytarze są dziwnie kwadratowe, cała ta gra jest dość koślawa - mogli by spojrzeć na residenta 2 i zobaczyć jak zaprojektować na nawo stare lokacje. Bez namysłu skopiowany szkielet lokacji z oryginału.
Mapa to koszmar nawet nie dali możliwości ustawienia kilku typów znaczników jak w elden ring. Lokacje tez nie są opisane więc cała gra to błądzenie w labiryncie. Otwartych lokacji nie widziałem a oglądałem jakies gameplay'e - otwartych mam na myśli większych pomieszczeń niż z 10m2 i korytarzy. Opisany przez ciebie back tracking sprawiłby że porzuciłbym gre i uznał że nie szanuje mojego czasu. Wracanie się kilka poziomów by się wyleczyć czy zebrac amunicje? To nie przejdzie, gra kierowana jest tylko do starych fanów i nie otwiera się na nowych.
System shock nie zwojuje świata w 2023 roku, kupią to ludzie gnani nostalgią tylko i wyłącznie a szkoda bo to mogła być okazja do wskrzeszenia marki. W interface wystarczyło by dodać utylizacje złomu jednym przyciskiem i obracanie przedmiotów przed ich podniesieniem zmienić roztawienie przedmiotów i amunicji i umieścić te komory regeneracyjne na wyzszych poziomach tylko np w mniejszej ilości niz na niższych.
Ta gra to faktycznie remaster, a przydałby się remake jak wspomniany RE2 pierwsza mafia czy ostatnio dead space... NRGeek jest dość zahartowany w toporności i błędach designerskich po tylu grach w zagrajmy w crapa ale większość graczy nie jest i jeżeli nie są to fani gry z lat 90 którzy chcą zagrać w identyczną gre tylko troche ładniejszą (nie jakoś bardzo bo gra dalej jest stylizowana na retro) tylko nowi gracze lub fani którzy grali w oryginał i dobrze go wspominają ale liczyli na nową lepszą wersje to grą się nie zainteresują lub ją porzucą.
Twoja strata, poza tym wypisujesz głupoty. Gra jest masywnie unowocześniona i wcale nie toporna, natomiast jest także wierna oryginałowi, który jest uznawany za jedną z najwybitniejszych gier w historii, więc wyrzucenie go do kosza nie miałoby sensu.
@@krzysztofwozny9742 Moze kiedys zagram, mam na wishliscie ale uwazam ze ta gra zasluguje na porządny remake w stylu Residenta własnie dlatego ze jak piszesz to jedna z najlepszych gier w historii.
W gatunku imersive simów troche sie zmienilo przez ponad 20 lat wiec mozna by tą gre unowoczesnic i zrobic na nowo. To nie oznacza zbesztania oryginału przynajmniej nie zawsze.
Calkowicie nie zgadzam sie z recka. Gra nie jest tak trudna jak mowisz.. gralem w wiele duzo trudniejszych gier. Ta jest srednio trudna
Cytadela Remake - to by było coś... Ehhhh...
Moim zdaniem powinni zasugerować się Twoją opinią i zrobić System shock 2.0 wtedy gra by się lepiej sprzedała
16:30 Chyba "Tetował" 🙂
Nie interesowałem się za bardzo bo myślałem że to nie powstanie, nie wiem jaki mieli budżet ale mogli brać przykład z Capcom'u w takim remaku RE2 czy RE3 gry z oryginałem dzieliło bardzo dużo, można powiedzieć że mechanicznie nic nie zostało ze starych Resident Evil a fani (w tym i ja) i tak kupili i nikt nie narzekał że nie ma statycznych kamer czy strzelania w miejscu
skoro zaczeli 8 lat temu to ciężko aby brali przykład z czegoś co powstało już po tym jak zaczęli pracę.
@@Xianenberg Ale jak już zaczęli pracę to silnik udało im się zmienić, RE 2 miało premierę w 2019 więc trochę czasu mieli żeby podpatrzeć
@@szkielet48 i zaczynać wszystko od nowa? kilka lat pracy do kosza aby przerzucic na nowy silnik i przeprojektować grę, raczej ich na to nie stać, capcom też zaczynał od leniwych remasterów, chociażby RE1 HD, RE0, RE4 miało już kilka wersji zanim ten ostatni remake wyszedł, być może jeszcze ujrzymy jakiś SS remake pobogatości.
@@Xianenberg Ale przecież oni zmieniali silnik w czasie produkcji, pierwotnie gra powstawała na UE4 a ostatecznie wyszła na Unity
@@szkielet48 no tak, to jeszcze jedna zmiana była tym bardziej potrzebna, zresztą po recenzji widzę że nie problem jest silnikiem a z przebudową gry na nowe czasy.
Panie, ta gra ma być trudna i ma być jak w latach 90-tych. Nowe rozwiązania to w System Shock 3 dopiero. IMHO fani wcale nie oczekiwali nowego System Shocka tylko własnie starego System Shocka w nowej oprawie wizualnej dostosowanej do dzisiejszych standardów z lekkimi usprawieniami jak w pełni grywalna Wirtualna Rzeczywistość niegdyś trudna do ogarnięcia jak słusznie zwróciłeś uwagę. Super, że mechaniki są klasyczne i pokazują jak to się kiedyś robiło - nie są przestarzałe (to tylko moje zdanie, wiadomo ;p), lecz właśnie idealne wpasowują się w trudne i ciężkie uniwersum System Shocka, który ma być trudny jak jasna cholera i być hard na starcie zamiast easy.
Mimo wszystko fajna recenzja, bardzo konkretna i niczego nie pominałęś. :D
Porównajmy poglądy. Stary fan vs ktoś kto nigdy nie grał ale chciał nadrobić
Naprawde uważasz że stworzenie tej gry w stylu Resident Evill 2 czy pierwszej mafii czyli takim że ja mógłbym nazwać to remake'iem było by złe z jakiegoś powodu? Nie chodzi mi o to by gre ułatwić czy na każdych drzwiach dać znacznik gdzie iść dalej ale można było całą tą gre przerobić i unowocześnić zachowując klimat oryginału. Dać współczesną mape jakąś np 3D customowe znaczniki z możliwością dodania notatki czy kilka typów znaczników do wyboru jak w elden ring (bardzo spodobało mi się w ER oznaczanie samemu interesujących miejsc czy kierunku eksploracji) Dodatkowo zaprojektować lokacje tak by cała ta stacja nie była korytarzem. Grałeś w prey od arcane studios? Wyobraź sobie system shocka z takim designem ( nie 1:1 oczywiście prey ma kompletnie inny klimat ) Lokacje nie są kwadratowe na siatce z oryginału stylizowane na retro tylko stacja wygląda jakby faktycznie mogła istnieć. Masz różne miejsca które spełniają określone funkcje dla załogi jak sypialnie laboratoria warsztaty maszynownie szpitale czy nawet toalety. Do tego dodajmy retro futuryzm jak obcy izolacja czy fallout tylko z cyberpunkowym vibe'em. Ba gra mogła by być nawet trudniejsza niż oryginał bo zamiast kopiować przestarzałe rozwiązania które współczesnie tylko irytują np wymuszony backtracking o kilka pięter by się wyleczyć to można by było przyjrzeć się designowi wrogów i sztucznej inteligencji. Roboty mogły by mieć jakąś centrale która zapewnia im koordynacje leczenie itd, wrogowie reagują na zachowania gracza, cyborgi mają kilka typów uzbrojenia czy scheamtów zachowania. Mutanty to z (7:31) wygląda jak mutant czy inny zombiak mogły by np zjadać ciała i się leczyć albo te ciała ożywiać. (jezeli to dalej cyborgi to nic idziemy dalej) W każdym razie ciała bym wykorzystał w jakiejś mechanice np. są zbierane przez cyborgi by tworzyć z nich wrogów na takiej zasadzie jak trup protagonisty w cutscence. Ciała są elementem gameplay'u trzeba powstrzymać wrogów przed ich przemienianiem w nowych wrogów.
Graficznie zamiast tworzyć sztucznie przestarzałą oprawe retro można by było spojrzeć na oryginał i zastanowić się co widzisz w swojej wyobraźni co widzieli twórcy w tych pikselach i to przenieś na ekran, w taki sposób powstały lokacje do residenta 2, mafii 1 dead spaca czy demon's souls.
Z tego co wiem to jest jedna z ważniejszych gier w historii sam NRGeek tutaj mówi że po raz pierwszy zastosowano tu opowiadanie środowiskowe, to chyba był początek gatunku imersive simów jezeli dobrze kojarze więc do cholery zasługuje to chyba na porządne odświeżenie i przebudowe.
Nie sądze też że ta gra to jakiś crap czy coś po prostu jest nie przemyslana skierowana tylko do fanów i wygląda jak remaster. Czyli zmiana grafiki płynności i tyle.
Bardzo źle nie jest ale jakby się wzieli za to doświadczeni twórcy z dużym budżetem którzy oryginał uwielbiają to mógłby być hit i bezpośrenia konkurencja współczesnych AAA. Może arcene właśnie mogło się tym zająć w prey ponoć mocno sie system shockiem inspirowali a na pewno wyszło by im coś lepszego niż ten koszmarek o wampirach.
@@kapixniecapix3869 Bardzo szczegółowo przeprowadzona analiza i ciekawie, mozna by z tego artykuł zrobić, bo to ciekawy temat czego dzisiaj oczekują gracze.
chociaż ktoś tutaj to napisał. to jest REMAKE a nie gierka robiona na dzisiejsze oczekiwania
@@kapixniecapix3869 Resident Evil to zupełnie inna gra, więc tak, byłby to problem. Poza tym wiesz że ta mapa z zamysłu ma być klaustrofobicznym korytarzem? A świat gry to jedna z definiujących zalet oryginału