Witam Szkoda ,że niema osób tak konkretnych jak Ty.Korzystam z twoich przepisów modyfikując do moich smaków i to jest wspaniałe, że nie narzucasz, że tak musi być. Co do sera to muszę powiedzieć, że Ty zainspirowałeś mnie do robienia serów posiłkując się fachowcami,obok mnie robią oscypki, ale ja chciałem coś innego. Lubię mięso, niestety nie stać na zakup wędzarni a wiek już nie nadąża za chęciami,patrząc na Twoją siwiznę,też nie jesteś młodzieńcem. Twoja receptura na kabanos z piekarnika pozwoliła mi robić inne kiełbasy w piekarniku,oczywiście nie wszystko da się tak zrobić.Robiłem mięsa dojrzewające tak jak się robiło w górach.Zainspirowałeś mnie bakteriami do mięs i zrobiłem już zakup w Twoim sklepie, gdzie często kupuję. Nie lubię komentować, ale w tym komentarzu chciałem uświadomić innym jak jesteś wspaniałą osobą.Tak dalej zachęcaj innych do swoich wyrobów. Powodzenia
W PRL-u polscy technolodzy opracowali recepturę wyrabianis sera typu roquefort. Ten ser był produkowany przez wiele lat u nas. Nazwano go rokpolem. Zdobywał nagrody na konkursach serowarskich. Polak potrafi 😉🤗
Znam nieco szczegóły tej receptury. Otóż niezbędnym czynnikiem do niej było zdobycie choć kawałka skarpetki Jakuba Wędrowycza. Reszta to już były mało znaczące szczególiki.
Witam Ser wygląda smakowicie 👍a na gorąco, makaron z brokułami, rukolą i sosem z roqueforta to rewelacja 😋 A na pierwszym planie, krakowska jak malowanie 😁 Pozdrawiam.
Dogadaj się z kimś w okolicy. Jeśli masz ochotę na takie frykasy, nie powinien być to problem. Kumpela wynajmuje kawałek piwnicy za to, że pogada z właścicielką raz na tydzień czy 2, dowiezie worek kartofli i inne ciężkie zakupy raz na kwartał.
Panie Arturze, na taki mleku się wychowałem, nawet nie było schłodzone (jak to się mawiało prosta z cyca). Coraz bardziej widzę zastosowanie warnika u siebie w domu. Jeszce troszkę muszę odłożyć, bo wiadomo zima i ekogroszek trzeba kupić 😁. Serdeczności życzę.
15:02 mam pytanie, czy praca "gołymi rękami" na tym etapie (i późniejszym) nie wprowadza do sera dodatkowych bakterii? Czy nie ma to już znaczenia, czy lepiej założyć rękawiczki albo jakoś wysterylizować dłonie?
Drobnoustroje są wszędzie. Także w otaczającym nas powietrzu. Kwestia tylko ile ich się do produktu dostanie i jakiego są rodzaju. Czyste i zadbane ręce nie powinny zaszkodzić. Stosowanie dobrych jakościowo rękawiczek nie zaszkodzi.
Dzień dobry panie Arturze. Od jakiegoś czasu, zająłem się domowym wytwarzaniem serów. I wszystko zawsze mi wychodziło , aż do wczoraj. Otóż w tym dniu, jak zwykle chciałem zrobić ser podpuszczkowy: podgrzałem mleko jak zwykle do 38°C, a następnie dodałem płynnej podpuszczki. Zazwyczaj po około 40 minutach skrzep był gotowy do krojenia. Tym razem tak nie było. Skrzep zrobił się jak rozcieńczoną kaszka manna. (W ostatnim czasie nie używałem w ogóle chlorku wapnia a skrzep dobrze wychodził). Ponieważ chciałem uratować 12 litrów mleka dodałem ponownie podpuszczkę (ok. połowy poprzedniej dawki). Niestety sytuacja ze skrzepem nie uległa zmianie. Dodam, że wcześniej używałem mleka jednego producenta, tym razem jednak przypadkowo zakupiłem dwie zgrzewki po 6szt. różnych producentów. I teraz przejdę do sedna: mówię sobie trochę szkoda to wylać no to może lekko zakwaszę. W lodówce miałem tylko kefir no to dodałem co nieco, delikatnie przemieszałem i pozostawiłem do dzisiaj. Pozostawiłem na dobę w temperaturze ok. 10°C. Po tym czasie wytworzyło się coś dziwnego. Niby skrzep, ale gdy próbowałem zacząć odlewać serwatkę to okazało się, że serwatka ma konsystencję przypominającą kisiel????? O co tu chodzi? Czasami latem robię jogurt no i wychodzi. A teraz nie wiem co mi z tego wyszło i czy to nadaje się do czegokolwiek. Bardzo proszę o poradę, może wie Pan co się stało z moim niedoszłym serem? Serdecznie Pozdrawiam Adam
Brak skrzepu to słaba aktywność podpuszczki spowodowana jej kondycją lub temperaturą mleka. Może też powodem być infekcja. Brak chlorku zmniejszy wydajność, ale nie spowoduje takiego objawu. Mleko - teoretycznie, gdyby było bardzo ubogie - efekt też może być podobny. Ciągliwość - to efekt dodania kefiru. Na każdym etapie można podgrzać nieudany półprodukt do 90 st. C z zrobić ser ratunkowy - trochę ricottę, trochę biały parzony, a w po dodaniu kefiru też trochę twaróg. W tym przypadku pewnie zakwaszać nawet nie będzie trzeba. Można na początek zrobić próbkę na zimno - czy odsączy się w chuście czy przecieknie.
@@NomartPl Dziękuję za odpowiedź. Dzisiaj ten mój nieudany "produkt" podgrzałem do 42°C i serwatka nadal jak żelatyna. Jutro spróbuję podgrzać do 90°C i zobaczę co się stanie. Jeżeli chodzi o zapach, to nie ma żadnego nieladnego. Smak neutralny. Pozwolę sobie poinformować Pana o skutkach mojego dalszego postępowania. Serdecznie pozdrawiam 🤗
@@adamukasiewicz5784 Takie podgrzewanie na raty nie jest dobre. Jeżeli się nie rozwarstwiło to trzeba było grzać dalej. Jeżeli nie jest lekko kwaskowe to dodać ocet winny lub sok z cytryny przy 90 st. C
@@NomartPl Dziękuję, niestety muszę zaryzykować do jutra. Rozwarstwiło się, ale z uwagi na "żelatynowatość " nie daje się usunąć serwatki. Serdecznie pozdrawiam i dam znać co udało się zrobić 👍
@@NomartPlDzień dobry panie Arturze. Dzisiaj podgrzałem ten mój produkt do 92°C i o dziwo udało się odciągnąć serwatkę 😅. Wyszedł faktycznie rodzaj twarogowego parzonego sera, ale jest zbyt kwaśny prawdopodobnie przez moje wczorajsze podgrzewanie przyspieszyłem tworzenie kwasu. Pachnie ładnie. Teraz go prasuję, a gdy trochę się zagęści spróbuję go kilkakrotnie sparzyć jak oscypek. Może zmniejszę jego kwasowość? Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję 💋 Ślinka cieknie na sam widok. Szkoda tylko ,że nie mam dojrzewalni 😭 Niemniej jednak jestem wdzięczna za cudowny film z dokładnym instruktarzem
Witam, ja się bałem jeść takich serów aż raz spróbowałem i tak mi zasmakowały że nie mogę się powstrzymać gdy tylko takowy widzę żeby nie spróbować, mniam
@@jarosawrogozinski7384 To prawda, że jakieś koszty i wysiłek ponieść trzeba, ale kupując mleko od rolnika - wspieramy jego wysiłki, a sobie wytwarzamy zdrowe pyszności. Nie trzeba od razu zaczynać od takich ilości. Ser koryciński wychodzi niskonakładowo, a daje możliwość wykonania wielu odmian i smaków. Na mleku sklepowym świeżym też się udaje.
panie Arturze mam pytanie?.czy mozna by kawalek rocporta zblendowac i dodac do mleka lekko.podgrrzanego . czy nic z tego nie wyjdzie. uwielbiam ten gatunek.serow. pozdrawiam . Artur. K
Ser podpuszczkowy, a twaróg czy takie sery jak paneer to produkty powstałe w wyniku koagulacji, ale wywołanej innym czynnikiem i to nie jest ten sam produkt i nie ten sam smak. Wszystkie są dobre :-)
Sklepowe - tak, z kartonu - zasadniczo nie. Mleko w kartonach jest UHT, a takie się nie nadaje. Może być sklepowe, ale oznaczone jako "świeże". Zwykle jest w butelkach i ma krótki termin przydatności.
Jak osiągnąć odpowiednią wilgotność dla sera w lodowce ? U mnie jest za niska i ser powstaje suchy jak wiór. Poza miskami z wodą. Czy jest jakiś odpowiedni nawilżacz wart zakupu ?
Sama miska z wodą nie zawsze wystarcza. Lodówka - jak jest mocno chłodząca to sobie nawet na wilgotność nie pozwoli, bo osadzi się jako szron na ściankach i wypłynie na zewnątrz. Chłodnia do napojów jest lepsza. Powierzchnia naczynia powinna być tak szeroka jak to możliwe (nawet taca) i wyłożona ściereczką lub ręcznikiem papierowym w sporej ilości. Większa powierzchnia parowania. Nawilżacze to raczej do większych komór.
Dziękuję, po pierwszym nastawieniu szynkowara, wędlina rozeszła się w ciągu trzech dni. Za chwilę będe pewnie kupował dwa kolejne, żeby od razu 3 parzyć. A to dzięki Panu, - dziękuję.
Z zewnątrz widać, a w środku rozkroić. Wytrwa dłuuugo, ale jeżeli będzie miał dostęp chociaż odrobiny powietrza, to powoli będzie jego smak stawał się coraz bardziej intensywny i to od tego smaku zależy jego trwałość - tzn - do kiedy będzie smakował 😁😁😁. Pozbawione dostępu powietrza pleśnie będą obumierać.
Witam, jestem zafascynowany Pana wyrobami do tego stopnia że planuje zakup swojej pierwszej wędzarni i tu moje pytanie czy planuje Pan jakieś promocje w przyszłości na elektryczne wędzarnie? Pozdrawiam
Z jednej strony dobrze, że nie szara, a drogiej pewności mieć nie można. Biała pleśń to może być pokrewne Penicillium candidum - tylko skąd się wzięła - z otoczenia ? Penicillium roqueforti powinna ograniczać rozwój innych pleśni więc jeżeli to PC - nie powinna zdominować środowiska i raczej nie zaszkodzi.
Zależy na co mam akurat jazdę. Ten ser się świetnie pasuje do win słodkich i na przykład słodkich owoców. Uwielbiam go łączyć z gruszką. Dobre, intensywne, czerwone, wytrawne gruzińskie Saperavi też świetnie do niego pasuje :-) Co kto lubi 😁
Też jest w planach, ale zrobię go jak mi kiedyś zostanie i zestarzeje się jakiś biały ser - na przykład koryciński. Amatorów sera u mnie nie brakuje jednak :-)
Osobiście jak dla mnie wygląda okropnie. Nie jestem fanem serów pleśniowych ale na 100% chciałbym taki domowy spróbować. Trzeba być otwartym na nowe smaki nawet jeśli z początku czegoś nie lubimy. :)
WuJo to ty nie widziałeś sera Casu marzu z regionu na Sardynii we Włoszech, gdzie w serze są larwy much i taki ser jedzą i to jest rarytas. Uznawany za przysmak i afrodyzjak wciąż wzbudza wiele kontrowersji, a jego sprzedaż jest od kilku lat nielegalna. Wartość nielegalnej produkcji sera z larwami much szacuje się dzisiaj nawet na 3 miliony euro. Bon Appétit ua-cam.com/video/Y8F-0Ogp4fU/v-deo.html
Witam
Szkoda ,że niema osób tak konkretnych jak Ty.Korzystam z twoich przepisów modyfikując do moich smaków i to jest wspaniałe, że nie narzucasz, że tak musi być. Co do sera to muszę powiedzieć, że Ty zainspirowałeś mnie do robienia serów posiłkując się fachowcami,obok mnie robią oscypki, ale ja chciałem coś innego. Lubię mięso, niestety nie stać na zakup wędzarni a wiek już nie nadąża za chęciami,patrząc na Twoją siwiznę,też nie jesteś młodzieńcem. Twoja receptura na kabanos z piekarnika pozwoliła mi robić inne kiełbasy w piekarniku,oczywiście nie wszystko da się tak zrobić.Robiłem mięsa dojrzewające tak jak się robiło w górach.Zainspirowałeś mnie bakteriami do mięs i zrobiłem już zakup w Twoim sklepie, gdzie często kupuję. Nie lubię komentować, ale w tym komentarzu chciałem uświadomić innym jak jesteś wspaniałą osobą.Tak dalej zachęcaj innych do swoich wyrobów.
Powodzenia
Jest taki jegomośc, ogrodnik tv, czy lepsiejszy, czy gorszy musisz sam zdecydować 😀
Witam Panie Arturze ✋ Dziękuję za tak cenne informacje. Pozdrawiam serdecznie
Do usług 😁😁😁
Super ❤️ brawo brawo brawo brawo ❤️ PIOTREK KASZKUR ARTYSTA POZDRAWIA SERDECZNIE PANA
W PRL-u polscy technolodzy opracowali recepturę wyrabianis sera typu roquefort. Ten ser był produkowany przez wiele lat u nas. Nazwano go rokpolem. Zdobywał nagrody na konkursach serowarskich. Polak potrafi 😉🤗
W końcu Polska to kraj mlekiem płynący. Osobiście uważam, że powinniśmy mieć w naszej tradycji więcej typowo naszych serów 😁
Znam nieco szczegóły tej receptury. Otóż niezbędnym czynnikiem do niej było zdobycie choć kawałka skarpetki Jakuba Wędrowycza. Reszta to już były mało znaczące szczególiki.
aby to nie LAZUR ?
Uszanowanko mistrzu Arturze.Oglądamy🫵💪👍
Witaj Arturze, no to masz wyżerke na jakieś dwa tygodnie życzę smacznego, serdecznie pozdrawiam oraz życzę miłego weekendu 👍😀🍻
Dziękuję 😁
Genialne !!
Uwielbiam oglądać Pana poradniki :D Pozdrawiam!
Zapraszam na następne odcinki 😁
Wystarczy zwykły żółty i poczekać odpowiednio długo, też pięknie pokryje się pleśnią tylko trochę mało szlachetną.
😁😁😁
Zapakowany próżniowo długo jeszcze dojżewa 👍
Pozdrawiam serdecznie 👍
Witam i pozdrawiam :-)
Zdrawiam😀👍
Super coś pięknego
Witam Ser wygląda smakowicie 👍a na gorąco, makaron z brokułami, rukolą i sosem z roqueforta to rewelacja 😋
A na pierwszym planie, krakowska jak malowanie 😁 Pozdrawiam.
😁😁😁
jejku, robię już wędliny dojrzewające, kabanosy, szynkę, ale sery to dla mnie tajemnica. Zazdroszczę i podziwiam. A uwielbiam sery pleśniowe.
Kolejne wyzwanie - polecam filmy z określeniem podstawy serowarstwa w nazwie - dobre na początek :-)
Super garnki😊
23.30 oglądam filmik o serach, pewnie bym miał ślinotok, ale mam w garści ser wędzony i kawałek łososia wędzonego także mogę oglądać.
Smacznego :-)
SZACUNEK, Chylę czoła, kucharz z 20 letnim doświadczeniem 👋👋
brawo!
Wodzu, gdzie takie śniegi już za oknem? Odcinek jak zawsze petarda. Pozdrowienia z Wrocławia.
Nad Bałtykiem, ale te zdjęcia już kilka dni mają i to obraz listopadowej zimy 😁
@@NomartPl tak właśnie pomyślałem, byłem w Łebie 18 listopada i sypnęło i zmroziło całkiem całkiem 😁
Było kilka dni białych na Kaszubach 😀Do dziś temperatura koło 0 ;)
@@Krzysztof_Kwiatkowski U mnie -3
@@NomartPl Dziś w Kościerzynie też mróz coś koło -2 -3. W końcu niedaleko ;)
Super brawo brawo brawo dla Pana Piotrek kaszkur Artysta pozdrawia serdecznie ❤ LOVE POLAND VIVA POLONIA ❤
Jak ja żałuję, że nie mam piwnicy😒 Brawo. Zainspirował mnie Pan już do nie jednej pyszności🤤
Dogadaj się z kimś w okolicy. Jeśli masz ochotę na takie frykasy, nie powinien być to problem. Kumpela wynajmuje kawałek piwnicy za to, że pogada z właścicielką raz na tydzień czy 2, dowiezie worek kartofli i inne ciężkie zakupy raz na kwartał.
Panie Arturze, na taki mleku się wychowałem, nawet nie było schłodzone (jak to się mawiało prosta z cyca). Coraz bardziej widzę zastosowanie warnika u siebie w domu. Jeszce troszkę muszę odłożyć, bo wiadomo zima i ekogroszek trzeba kupić 😁. Serdeczności życzę.
Pozdrawiam. Pomyślności i zasobności życzę.
@@NomartPl zakupy sklepie w będą zrobione, nie były to pierwsze i nie będą ostanie. W miarę możliwości moich też będą polecane. 👍👍💪💪
Nice!! I love blue cheese! Made a Stilton Bule last year that was amazing. And I try to make Roquefort style a few times a year..
Homemade cheeses are great. Regards :-)
15:02 mam pytanie, czy praca "gołymi rękami" na tym etapie (i późniejszym) nie wprowadza do sera dodatkowych bakterii? Czy nie ma to już znaczenia, czy lepiej założyć rękawiczki albo jakoś wysterylizować dłonie?
Drobnoustroje są wszędzie. Także w otaczającym nas powietrzu. Kwestia tylko ile ich się do produktu dostanie i jakiego są rodzaju. Czyste i zadbane ręce nie powinny zaszkodzić. Stosowanie dobrych jakościowo rękawiczek nie zaszkodzi.
Ja bardzo lubię ser śmierdziuszek!
Dzień dobry panie Arturze. Od jakiegoś czasu, zająłem się domowym wytwarzaniem serów. I wszystko zawsze mi wychodziło , aż do wczoraj. Otóż w tym dniu, jak zwykle chciałem zrobić ser podpuszczkowy: podgrzałem mleko jak zwykle do 38°C, a następnie dodałem płynnej podpuszczki. Zazwyczaj po około 40 minutach skrzep był gotowy do krojenia. Tym razem tak nie było. Skrzep zrobił się jak rozcieńczoną kaszka manna. (W ostatnim czasie nie używałem w ogóle chlorku wapnia a skrzep dobrze wychodził). Ponieważ chciałem uratować 12 litrów mleka dodałem ponownie podpuszczkę (ok. połowy poprzedniej dawki). Niestety sytuacja ze skrzepem nie uległa zmianie. Dodam, że wcześniej używałem mleka jednego producenta, tym razem jednak przypadkowo zakupiłem dwie zgrzewki po 6szt. różnych producentów.
I teraz przejdę do sedna: mówię sobie trochę szkoda to wylać no to może lekko zakwaszę. W lodówce miałem tylko kefir no to dodałem co nieco, delikatnie przemieszałem i pozostawiłem do dzisiaj. Pozostawiłem na dobę w temperaturze ok. 10°C. Po tym czasie wytworzyło się coś dziwnego. Niby skrzep, ale gdy próbowałem zacząć odlewać serwatkę to okazało się, że serwatka ma konsystencję przypominającą kisiel????? O co tu chodzi? Czasami latem robię jogurt no i wychodzi. A teraz nie wiem co mi z tego wyszło i czy to nadaje się do czegokolwiek.
Bardzo proszę o poradę, może wie Pan co się stało z moim niedoszłym serem?
Serdecznie Pozdrawiam Adam
Brak skrzepu to słaba aktywność podpuszczki spowodowana jej kondycją lub temperaturą mleka. Może też powodem być infekcja. Brak chlorku zmniejszy wydajność, ale nie spowoduje takiego objawu. Mleko - teoretycznie, gdyby było bardzo ubogie - efekt też może być podobny. Ciągliwość - to efekt dodania kefiru. Na każdym etapie można podgrzać nieudany półprodukt do 90 st. C z zrobić ser ratunkowy - trochę ricottę, trochę biały parzony, a w po dodaniu kefiru też trochę twaróg. W tym przypadku pewnie zakwaszać nawet nie będzie trzeba. Można na początek zrobić próbkę na zimno - czy odsączy się w chuście czy przecieknie.
@@NomartPl Dziękuję za odpowiedź. Dzisiaj ten mój nieudany "produkt" podgrzałem do 42°C i serwatka nadal jak żelatyna. Jutro spróbuję podgrzać do 90°C i zobaczę co się stanie. Jeżeli chodzi o zapach, to nie ma żadnego nieladnego. Smak neutralny. Pozwolę sobie poinformować Pana o skutkach mojego dalszego postępowania. Serdecznie pozdrawiam 🤗
@@adamukasiewicz5784 Takie podgrzewanie na raty nie jest dobre. Jeżeli się nie rozwarstwiło to trzeba było grzać dalej. Jeżeli nie jest lekko kwaskowe to dodać ocet winny lub sok z cytryny przy 90 st. C
@@NomartPl Dziękuję, niestety muszę zaryzykować do jutra. Rozwarstwiło się, ale z uwagi na "żelatynowatość " nie daje się usunąć serwatki. Serdecznie pozdrawiam i dam znać co udało się zrobić 👍
@@NomartPlDzień dobry panie Arturze. Dzisiaj podgrzałem ten mój produkt do 92°C i o dziwo udało się odciągnąć serwatkę 😅. Wyszedł faktycznie rodzaj twarogowego parzonego sera, ale jest zbyt kwaśny prawdopodobnie przez moje wczorajsze podgrzewanie przyspieszyłem tworzenie kwasu. Pachnie ładnie. Teraz go prasuję, a gdy trochę się zagęści spróbuję go kilkakrotnie sparzyć jak oscypek. Może zmniejszę jego kwasowość? Pozdrawiam serdecznie
Zrobione. Wyszło super. Z 12 litrów, forma kadova. Ale pytanie - czy może Pan polecić konkretne urządzenie do ozonowania ?
Ja mam ozonator Alicja 2 do dużych pomaszczeń, ale mam też mniejszy - nazwy nie pamiętam.
Dziękuję 💋 Ślinka cieknie na sam widok. Szkoda tylko ,że nie mam dojrzewalni 😭 Niemniej jednak jestem wdzięczna za cudowny film z dokładnym instruktarzem
Witam, ja się bałem jeść takich serów aż raz spróbowałem i tak mi zasmakowały że nie mogę się powstrzymać gdy tylko takowy widzę żeby nie spróbować, mniam
Zobaczyłem i zrobiło mi się niedobrze - już wiem czego nie kupować :)
Jest kryzys. Jem spleśniały ser, piję stare wino, a samochód mam bez dachu. 😄
😄😄😄
no to już za wysokie progi jak dla mnie ,pozdrawiam
To naprawdę nie jest trudne 😁
trudne nie jest ale mleko i sprzęt już z tym jest problem i koszty
@@jarosawrogozinski7384 To prawda, że jakieś koszty i wysiłek ponieść trzeba, ale kupując mleko od rolnika - wspieramy jego wysiłki, a sobie wytwarzamy zdrowe pyszności. Nie trzeba od razu zaczynać od takich ilości. Ser koryciński wychodzi niskonakładowo, a daje możliwość wykonania wielu odmian i smaków. Na mleku sklepowym świeżym też się udaje.
panie Arturze mam pytanie?.czy mozna by kawalek rocporta zblendowac i dodac do mleka lekko.podgrrzanego . czy nic z tego nie wyjdzie. uwielbiam ten gatunek.serow. pozdrawiam . Artur. K
Proszę cierpliwie poczekać - niedługo cos na ten temat będzie 🙂
dziekuje i pozdrawiam.
Kochany Panie Arturze! Widza, że mosz Pan we geszefcie bakterie do tej kejzy! 🙂 Tera ino cheddar na YT i trza se kupić warnik.
Witam, jak sięgam pamięcią za dzieciaka, Babcia robiła sery w woreczku z pieluchy tetrowej, wtedy nie było żadnych podpuszczek i też się udawały.
Ser podpuszczkowy, a twaróg czy takie sery jak paneer to produkty powstałe w wyniku koagulacji, ale wywołanej innym czynnikiem i to nie jest ten sam produkt i nie ten sam smak. Wszystkie są dobre :-)
Też mi tak kiedyś twaróg zapleśniał, ale żona kazała mi wyrzucić 😉
😀😀😀
Tylko moje skarpety we wojsku pachniały intensywniej.D
Super filmik, jak zawsze.
A czy do zrobienia takiego sera da się zastosować mleko sklepowe z kartonu? Czy musi być "prosto od krowy"?
Sklepowe - tak, z kartonu - zasadniczo nie. Mleko w kartonach jest UHT, a takie się nie nadaje. Może być sklepowe, ale oznaczone jako "świeże". Zwykle jest w butelkach i ma krótki termin przydatności.
Szefie, kiedy wyniki konkursu z ostatniego filmu? 🤔😃
Kończy się dziś o północy. Wstępne i nieoficjalne - jutro do północy. Potem czas na zgłoszenie roszczeń.
@@NomartPl dziękuję za info 👍 pozdrawiam serdecznie Panie Arturze✋
Ps. Jutro Panie Arturze organizuje w domu biesiadę z okazji mojego Swięta, "Barbórki", tradycyjnie będzie golonko🍺🍺🍺🍺🍺🍺👍👍
@@kamil8396 Pomyślności i zasobności wszelkiej 😁😁😁
Dziękuję bardzo, pozdrawiam👍
Jak osiągnąć odpowiednią wilgotność dla sera w lodowce ? U mnie jest za niska i ser powstaje suchy jak wiór. Poza miskami z wodą. Czy jest jakiś odpowiedni nawilżacz wart zakupu ?
Sama miska z wodą nie zawsze wystarcza. Lodówka - jak jest mocno chłodząca to sobie nawet na wilgotność nie pozwoli, bo osadzi się jako szron na ściankach i wypłynie na zewnątrz. Chłodnia do napojów jest lepsza. Powierzchnia naczynia powinna być tak szeroka jak to możliwe (nawet taca) i wyłożona ściereczką lub ręcznikiem papierowym w sporej ilości. Większa powierzchnia parowania. Nawilżacze to raczej do większych komór.
Czyli nie ma nawilżacza do normalnej lodówki ? Ja znalazłem parę na AiExpress, ale nie wiem czy to jest Ok, czy badziewie.@@NomartPl
A to co Pan odkroił z dużą ilością pleśni to co z tym zrobić? Nadaje się np. do tego serka kanapkowego z innego filmiku?
Panie Arturze, co to za model warnika. jaką ma maksymalną temperaturę?
Potrafi zagotować wodę. To ten - sklep.nomart.pl/14672463-warnik-kociol-zacierno-warzelny-30-litrow
Dziękuję, po pierwszym nastawieniu szynkowara, wędlina rozeszła się w ciągu trzech dni. Za chwilę będe pewnie kupował dwa kolejne, żeby od razu 3 parzyć.
A to dzięki Panu, - dziękuję.
18:32 panie Arturze w jakim celu Pan tak nakuwał ser. ja bardzo lubię sery pleśniowe.
Mówię o tym kilka sekund później i pod koniec filmu 😁 - żeby pleśnie się mogły rozwijać w środku sera potrzebują dostępu powietrza.
Ile czasu ser może leżeć w lodówce w szczelnym pudełku? Po czym poznać że pojawia się szkodliwa pleśń?
Z zewnątrz widać, a w środku rozkroić. Wytrwa dłuuugo, ale jeżeli będzie miał dostęp chociaż odrobiny powietrza, to powoli będzie jego smak stawał się coraz bardziej intensywny i to od tego smaku zależy jego trwałość - tzn - do kiedy będzie smakował 😁😁😁. Pozbawione dostępu powietrza pleśnie będą obumierać.
poza smacznym pysznym wrecz serem też bym chciał szklanke takiej serwatki
Uwielbiam świeżą. Taką prosto od sera. Ciepła i lekko słodka :-) Zimną też nie pogardzę :-)
Witam, jestem zafascynowany Pana wyrobami do tego stopnia że planuje zakup swojej pierwszej wędzarni i tu moje pytanie czy planuje Pan jakieś promocje w przyszłości na elektryczne wędzarnie?
Pozdrawiam
Aktualnie obowiązuje kod rabatowy MIKOŁAJ. Pozdrawiam 🙂
Robiłem ser wg przepisu pojawiła się pleśń niebieska ale po paru dniach pojawiła się dodatkowo pleśń biała czy to znaczy, że ser się zepsuł?
Z jednej strony dobrze, że nie szara, a drogiej pewności mieć nie można. Biała pleśń to może być pokrewne Penicillium candidum - tylko skąd się wzięła - z otoczenia ? Penicillium roqueforti powinna ograniczać rozwój innych pleśni więc jeżeli to PC - nie powinna zdominować środowiska i raczej nie zaszkodzi.
@@NomartPl Jakiś rok temu robiłem camablert z białą pleśnią, to jest piwnica ale czy utrzymała by się tak długo?
@@krystiankudyba2908 Są trwałe, ale ta pleśń występuje też w naturze. Niestety bez laboratorium nie ma gwarancji, że to jest to.
czemu odkrawa Pan pleść z penicyliną z sera, przecież on taki ma być!?
Co za dużo to niesmacznie 😁
👏🎥😋👍😇
Jakie wino Pan do niego pije?
Zależy na co mam akurat jazdę. Ten ser się świetnie pasuje do win słodkich i na przykład słodkich owoców. Uwielbiam go łączyć z gruszką. Dobre, intensywne, czerwone, wytrawne gruzińskie Saperavi też świetnie do niego pasuje :-) Co kto lubi 😁
A ja czekam na filmik z serem topionym wędzonym
Też jest w planach, ale zrobię go jak mi kiedyś zostanie i zestarzeje się jakiś biały ser - na przykład koryciński. Amatorów sera u mnie nie brakuje jednak :-)
@@NomartPl To może zrobić z tego sera co był w odcinku? skoro spleśniał to chyba jest odpowiednio stary ? 😜😝😂🤣🤣 żarcik taki oczywiście hehe
👍👍👍🚁👨✈️
wow chopie to cos
Nie zjadłbym w życiu. Wole stary królewski - nasza lokalna mleczarnia za komuny tak robiła.
Dziadek udaje profesjonalistę i ta dykcja języka dno.
Osobiście jak dla mnie wygląda okropnie. Nie jestem fanem serów pleśniowych ale na 100% chciałbym taki domowy spróbować. Trzeba być otwartym na nowe smaki nawet jeśli z początku czegoś nie lubimy. :)
Ludzie są gorsi niż świnie, wszystko zeżrą nawet takie coś. DRAMAT !
Jaja sobie robisz czy tak na poważnie ;)
WuJo to ty nie widziałeś sera Casu marzu z regionu na Sardynii we Włoszech, gdzie w serze są larwy much i taki ser jedzą i to jest rarytas.
Uznawany za przysmak i afrodyzjak wciąż wzbudza wiele kontrowersji, a jego sprzedaż jest od kilku lat nielegalna.
Wartość nielegalnej produkcji sera z larwami much szacuje się dzisiaj nawet na 3 miliony euro. Bon Appétit
ua-cam.com/video/Y8F-0Ogp4fU/v-deo.html
A ciepły świeży pachnący kał nie był by dobrym dodatkiem to tego spleśniałego serka. Może troszkę indyjskich klimatów tam lubią bydlęcy.
Co kto lubi - Nie zachęcam i nie zabraniam. Ja wolę Penicillium roqueforti 🙂