Fanie opowiedziane. Mój tata kiedyś biesiadował z niemieckim marynarzem z tej kompani. Odpowiadał o tym siedzeniu na SH i dziękował Polakom za celne strzały ;) Przy pierwszym ataku, do którego szli jak na paradę, bo ponoć już nikogo mało tam nie być, dostal w nogę i do końca wojny mial spokój jako kuternoga. Z kompani o ile pamiętam wojny nie przeżył nikt albo kilku marynarzy
W Szkole średniej brałem udział w "konkursie wiedzy" o Westerplatte. Okazało się że zadaniem konkursowym było napisanie wypracowania na temat "Wpływ bohaterskiej postawy obrońców Westerplatte na morale wojska polskiego we wrześniu 1939. Napisałem zgodnie z prawdą że żadne bo łączność była była mocno ograniczona i często zrywana a oddziały w polu bardziej interesowało to gdzie są i jakie są rozkazy niż to czy się składnica broni czy nie. Skończyło się to obniżonym zachowaniem i wizytą na dywaniku u dyrektorki :)
Szanuję za odwagę Niestety taki mamy obraz systemu edukacji, w którym prawdę opartą na archiwach, logice i pracy historyków się lekceważy na rzeczy kultu porażki, cierpienia i obwiniania wszystkich dookoła za nasze krzywdy. Ludzie śmieją się, że w Rosji czy w Niemczech historia jest fałszowana i wybielana, nie zdając sobie sprawy jak wielką krzywdę sami sobie wyrządzamy, źle interpretując swoją historię czego efektem są choćby tragiczne i bezsensowne powstania takie jak listopadowe, styczniowe, czy absurdalne warszawskie lub polityka 2 RP od zamachu majowego Żadnych wniosków pomimo, że od ponad 30 lat żyjemy podobno w "wolnej Polsce" nadal popełniając błędy z przeszłości.
No cóż... zapominasz ze morale wojska w tamtym czasie było bardzo wysokie i jeszcze jedno Mylilesz się wtedy i mylisz nadal Komunikaty radiowe Westerplatte broni się nadal było czymś więcej niż tylko chęcią potrzymania morale wojska ale i całego społeczeństwa Ale co może powiedzieć skoro teraz sami "madrale "
Nasunęły mi się dwa skojarzenia. Pierwsze dotyczy prób zdobycia przez Niemców mostu w Tczewie w czasie kampanii wrześniowej, niezwykle ważnego pod względem strategicznym. Pisał o tym m. in. Leszek Adamczewski w reportażach historycznych "Dymy nad Gdańskiem". Niemiecka "precyzja" i "organizacja" bardzo porównywalne z historią zdobywania Westerplatte. Druga sprawa to porównanie szturmu na Westerplatte z opanowaniem przez Niemców (podobno "nie do zdobycia") twierdzy belgijskiej Eben Emael. Chodzi mi raczej o morale żołnierzy niż o warunki obronne. Może to dobre tematy do kolejnych podcastów... Pozdrowienia i gratulacje dla twórców kanału.
Myślę, że bardziej odpowiednim symbolicznym początkiem II wojny światowej jest bombardowanie Wielunia przez Niemców. Nawet nie dlatego, że mialo miejsce kilka minut wcześniej, tylko ponieważ bomby spadające na szpital "lepiej" oddają prawdziwy obraz tej wojny. Nasza patriotyczna propaganda jest wprawdzie pięknym, ale jednak kłamstwem. Naprawdę w wojnie nie ma nic romantycznego i przynosi ona śmierć, cierpienie, zniszczenia, brud, choroby, głód i nędzę. Rycerska postawa jest wyjątkiem, a regułą - brutalne zbrodnie i zezwierzęcenie, najgorsze ludzkie instynkty. Wojna to nie przygoda, na której mlody chłopak ma okazję się wykazać. To okropność, której należy zapobiegać i unikać. I żeby była jasność, w niczym nie umniejsza to odwadze i bohaterstwu żołnierzy, tylkonich posyłanie do z góry przegranej walki bylo niestety głupotą.
Dokładnie tak. Nie spodziewałem że ktoś tutaj napiszę o tym tak konkretnie, bo przecież propaganda głosi co innego, aby mieć potencjalne mięso armatnie i zwą to patriotyzmem.
Kwestia dowodzenia na Westerplatte była dość skomplikowana. Mianowicie dowódcą Składnicy Wojskowej był major Sucharski. Natomiast dowódcą kompanii wartowniczej był kapitan Dąbrowski. Ale faktycznie.: oficerem najwyższym stopniem i funkcją, a w konsekwencji dowódcą obrony był major Sucharski.
Nikt nie kwestionuje tego,że Sucharski był dobrym dowódcą i sumiennie wykonywał rozkazy ale 2 września to na jego rozkaz Polacy wywiesili białą flagę a kapitan Dąbrowski kazał ją zdjąć i oddał serię w kierunku Niemców, żeby Polacy się nie poddają i będą walczyć....Sucharski wiedział, że żadne posiłki nie nadejdą i nie chciał narażać życia swoich podwładnych natomiast kap Dąbrowski chciał walczyć do ostatniego zolnierza i ostatniego naboju, ale w Polsce Westerplatte to mit i mało się o tym mówi i pisze....
Weźmy tę historię na logikę, patrząc nawet przez pryzmat tego co mówi się n/t żołnierzy Ukraińskich. Mam na myśli coś takiego jak "zespól stresu pourazowego". Moim zdaniem całkiem realne jest to, że Sucharski przeżył załamanie nerwowe. O tym wiedzieli jednak tylko ludzie z najbliższego otoczenia. Oczywiste jest, że nie biegali po terenie placówki, od wartowni do wartowni, z okrzykami "Sucharski zwariował". To była sprawa honorowa i postanowili zachować to wyłącznie do własnej wiadomości, nawet po to aby nie demoralizować żołnierzy, że o sprawach honorowych nie wspomnę. Niestety, ale z takich sytuacji ani stenogramów, ani raportów nie przeczytamy. Pan Norbert mówi oczywiście bardzo ciekawe rzeczy, natomiast podchodzi do wszystkich historii za bardzo z punktu widzenia statystyk i matematyki. A jak mawiał Winston Churchill: "są kłamstwa, wielkie kłamstwa i statystyki". Minął drugi dzień, trzeci, czwarty itd. ,Sucharski zdążył dojść do siebie i po tych 6-7 dniach obrony być większość doszła do wniosku, że major może pełnić swoją funkcję i dalszy opór nie ma sensu. Każdy dowódca ma swój sztab i korzysta z oceny sytuacji swoich podwładnych, to przecież oczywiste. Logiczne jest, że o możliwym załamaniu nerwowym nie powie nam ani jeden oficjalny dokument. Jak gdybym był na miejscu Dąbrowskiego i innych podległych Sucharskiemu postąpił bym tak samo: "sprawa zostaje wyłącznie między nami".
@@ipodman1910 Tylko z drugiej strony, jeżeli faktycznie Dąbrowski przejął dowodzenie to kierował obroną w czasie gdy na Westerplatte niewiele się działo., a decyzję kapitulacji wziął na siebie Sucharski. Nie wysługiwał się nikim.
Pamietam sprzed okolo 20 lat dyskusje o " zalamaniu " sie nerwowym mjr. Sucharskiego i przejecia dowodzenia przez kpt. Dabrowskiego ktory poza wszystkim bardzo sie na Westerplatte przydal. Czesc osob piszacych o historii musi postawic jakas karkolomna teze zeby wzbudzic oburzenie i zaintersowac swoja pisanina. Podobnie jak dziennikarze napuszczajacy politykow na siebie. Dobrze ze Pan o tych sprawach powiedzial. P.S. Niewazne jak o Tobie mowia byleby o Tobie mowili..... Pozdrawiam
Czy udział jednostek policji WMG w ataku na Westerplatte oznaczał, że ten - było nie było - podmiot prawa międzynarodowego został 4. agresorem we 09.1939 r.?
Oczwiscie. ''W''MG i gdanszczanie niemieckiego pochodzenia byli pierwszym (przed Slowakami) i najbardziej oddanym wrecz skrajnie sluzalczym sojusznikiem hitlerowskich Niemiec a nie Wlochy czy Vichy. Chronologicznie to nawet nie 4 tylko 2-gim agresorem. Co wiecej nie spotkalem sie z przypadkiem we wrzesniu 1939 aby jacys gdanszczanie bronili swojego panstweka przed Niemcami. Spokojnie takze mozesz WMG zaliczyc do panstw Osi.
Niemcy - Polska 1 kompania - 1 kompania 4 armaty 280mm z pancernika - 1 armata polowa 75mm 2 września 60 bombowców nurkujących "Niemcy się nie przygotowali". Więc trzeba się było przygotować. Z jednej strony skrawek ziemi z kilkoma umocnieniami i około 200 żołnierzami, a z drugiej ogromna siła ognia w postaci pancernika i lotnictwa. Czy to w ogóle można porównywać? Szkoda, że żaden teoretyk nie miał, okazji pełnić służby w tamtym czasie w składnicy. Inaczej się czyta dokumenty a inaczej gdy uczestniczysz w bitwie bezpośrednio.
@@marwoj54 Przyjmijmy oficjalne dane z 7 września czyli: 5 pocisków 280mm 116 pocisków 150mm 197 pocisków 88mm 2400 pocisków 20mm Zakładając, że ani jeden pocisk o średnicy od 88 do 280mm nie uderzył w żaden obiekt, ani nawet nie wybuchł na ziemi, to istnieje takie zjawisko jak podmuch po wybuchu. W szkole wojskowej uczono, że aby strącić samolot nie koniecznie trzeba dokonać strzału w dziesiątkę. Żeby go zestrzelić owszem, ale strącić już nie, gdyż wspomniany samolot może zniszczyć siła podmuchu, czyli wystarczy, że pocisk np.. 88 mm przeleci nawet 20m od samolotu aby spowodować jego uszkodzenie. Podczas ostrzału Westerplatte siła podmuchu uszkadzała domy. Czytając wspomnienia żołnierzy z frontu wschodniego, zdarzało się, że podmuch po wybuchu z działa rozrywał żołnierza na pół, w sensie część od pasa zostawała w okopie a tułów i przynależne roznosiło kilkaset metrów dalej. Tak więc, niszczycielską siłą charakteryzuje się nie tylko sam wybuch w sensie stricte, lecz także siła związana z podmuchem.
@@marwoj54 Dane, które podałem wyżej dotyczyły wyłącznie 7 września. Natomiast ostrzał prowadzony 1 i 7 września (wg oficjalnych danych, nie moich) daje nam w sumie: 103 pociski kalibru 280mm 562 pociski kalibru 150mm 563 pociski kalibru 88 mm 13400 pociski kalibru 20mm.
a mnie się obiło o uszy że były próby dezercji u nas i ktoś tam nawet został rozstrzelany , ale w tym programie ani słowa o tym nie ma ,wiadomo że każdy kraj wyolbrzymia zasługi swoich, ale wtedy już nie jest obiektywny . Tak po za tym dobry materiał wnosi coś nowego dla obrony Westerplatte
Ale,ze ci sie obilo o uszy,to nie znaczy,ze to prawda.,ze powstal zaklamany,durny film fabularny,to inna sprawa. Nie wiem,jak nasz kraj wyolbrzymial zaslugi. Mowi sie o bohaterstwie zolnierzy z Westerplatte,a nie o zaslugach strategicznych. I bohaterstwo bylo niewatpliwe
Ja tez sluchajac tego odcinka zastanawiam sie caly czas nad tym, dlaczego skoro Niemcy byli tak zle przygotowani, chaotyczni, naiwni, popelniali same bledy, no wiec dlaczego nie oni skapitulowali, ale Polacy i dlaczego ta wojna trwala cale 5 lat ? 🤔
Zawsze bohatersko walczą ale zawsze przegrywają. Może niech mniej zaciekle walczą ale coś wygrają. Gdyby wszyscy zginęli za sprawę to by można mówić o wielkim bohaterstwie . Tak jak walczyli Japończycy których nawet podziwiali ich wrogowie . To się nie tylko odnosi do czasów 2 wojny światowej . Ale do wszystkich bitew jakie w historii stoczyliśmy . Bardzo duże wyolbrzymianie i wybielanie polskich zasług. Ciekawe czy za granicą widzą co to jest Westeplatte i co sie tam działo. @@anka8959
@@ewelinalaskowski4968 Bo byli chaotyczni, źle przygotowanie tylko w paru miejscach, takich jak Westerplatte, które nie miało żadnego strategicznego znaczenia, a przede wszystkim bo mieli większy potencjał wojskowy i przemysłowy (zwłaszcza po przejęciu Czechosłowacji)
No ale wiadomo, że w sensie walki wojsk to wojna rozpoczęła się na Westerplatte. A poza tym taki symbol początku wojny na Westerplatte się utrwalił.Ale tak poza tym ten kanał jest dla mnie dość irytujący.Podobnie jak Wołoszański, koniecznie chcą pokazać ,że odkryli coś co nie zgadza się z oficjalną narracją historyków.Obojętnie czy chodzi o Westerplatte czy Monte Cassino.
Westerplatte nie było w tym czasie z tego co wiem z opowieści Pani oprowadzajecej na tym miejscu była wręcz "łysym" miejscem widać na filmach i zdjeciach archiwalnych
nie prawda. to dzisiaj półwysep jest znacznie bardziej "łysy" z uwagi na usypane sztucznie wzgórze pod słynny pomnik oraz terminal promowy, który tam został wybudowany niecałe 30 lat temu
Westerplattczycy też poddali się, nie widząc sensu walki. Wróg miał ogromną przewagę, ranni byli w strasznych warunkach, a morale były już słabe. Żołnierze byliby wstanie dalej walczyć ale po prostu nie było już sensu. W dodatku Hel był znacznie lepiej przygotowany do obrony. Więc nie rozumiem oburzenia.
Znakomity materiał. Przesłuchałem 3 razy. Jak zwykle czysta prawda bez cienia zadęcia. Tematem na kolejny odcinek byłaby próba odpowiedzi na pytanie, jak to się stało, że Niemiecki wywiad tak skutecznie zinfiltrował polski system obrony? W którym miejscu przeciekało?
Panowie ! tu sie z Wami nie zgodze bo ww2 zaczela sie prowokacja niemiecka, mordunkiem rodziny niemieckiej zamieszkalej k radiostacji Gliwickiej w Zernikach.... Wiem bo mieszkalem z 500 m od tego miejsca ... ;) pozdrawiam
Miało być 12 godzin, do uzyskania wsparcia. Po co bez militarrnego sensu tracić ludzi. Major Sucharski był z pochodzenia chłopem, miał wyrażny rozkaz bronić placówki 12 godzin. Jaki jest sen bez potrzeby tracić ludzi jeśli wiemy, że wsparcia ni będzie. Żołnież rośnie 18 lat.Jakos tak generalicja i politycy szafują życiem szarych ludzi. Przegraliśmy na starcie tej wojny, sami twórcy tego filmu w innych filmach o tym mówią.
Bez przesadyzmu Panowie redaktorzy. Na Westerplatte nie służyli komandosi, elita. Owszem nie byli to zwykli poborowi, ale narodowość polska, stan cywilny kawaler, poglądy polityczne inne od komunistycznych i dobre wyniki strzeleckie to trochę mało na elitę.
Dobrze to zapamiętajcie - gdzie zaczyna się polityka - tam kończy się wojsko !!! - zawsze tak jest - zawsze! Obecnie jest wielka polityka w pseudo państwie zwanym Polska - wszystko po to by barany które strzygą politycy (a zwani dalej narodem) więc politycy podparci guru finansjery w imię przez siebie ustalonymi prawami , ustawami i przepisami strzyga tych co myślą że jeszcze coś mają - własne państwo - to jest bzdura ! - kompletna bzdura odp. znajdziecie w filmie pt. " Klęska 89" - koniecznie proponuje zobaczyć .
Czy to, że Hitler mówił, iż o 5:45 Niemcy odpowiadają ogniem było wynikiem błędnej godziny podanej przez Polskie Radio, które mówiło o tym, że Niemcy zaatakowali o 5:40? Jest to dla mnie ważne, ponieważ znajomy zrealizował film Oblężenie Warszawy, w którym za Hitlerem podaje 5:45 jako rozpoczęcie II wojny światowej.
Jak się mają pogłoski, o rozstrzelaniu dwóch żołnierzy 2-giego września,po nalocie Stukasow,do stanu faktycznego? Czy rzeczywiście niemiecki obserwator,widział tego dnia białą flagę nad koszarami obrońców?
No to dobie sprawdz. Slowo pogloski dobrze oddaje nature tych rewelacji.Depesza,majaca byc rzekomym dokumentem byla napisana czcionka powojenna. Zadnej bislej flagi 2.wrzesnia nie bylo. A o rozstrzelanych dezerterach to czysta fikvja. Ja moge puscic pogloske o milosci corki dowodcy pancernika do Dabrowskiego.
@@anka8959 Jeżeli pytanie o pogłoski jest zamiarem ich powielania, to sypię popiół na mój czerep wątpliwy. Mit Westerplatte już we wrześniu 39 zaczął żyć własnym życiem i tak już zostanie. Swoją drogą, dziwi mnie bardzo zdawkowa relacja mjra Sucharskiego z obrony placówki, której udzielił swego czasu,już po wyzwoleniu z oflagu M.Wankowiczowi. W relacji pisarza, czuje się wyraźny niedosyt i słabo zaowalowane rozczarowanie,dotyczące zdarzeń które miały miejsce podczas walk na slkadnicy tranzytowej. Ale tak już bywa, że bezpośredni świadkowie,widzą mniej, niż gapie z zewnątrz.
@@janbieniek6181 A mnie nie dziwi powsciagliwosc Sucharskiego. Po pierwsze,mogl by milczkiem. Po drugie, nie byc fanfaronem. Po trzecie,to przeciez byla porazka,choc niezawiniona.Decyzja o poddaniu pewnie musi byc ciezka. Po czwarte,na poczatku Niemcy,w ktorych rece sie oddal,wcale nie potraktowali go z honorami,sa tez na to dowody w postaci zdjec. Sytuacja zmienila sie,gdy zostal doprowadzony do dowodcy. Po piate,mial juz pewnie temat przewalkowany,moze nasluchal sie pretensji,moze mial jakies sam do siebie. Chyba byl czlowiekiem. A zdenerwowalam sie,bo mam wrazenie,ze niektorzy za wszelka cene chca sie dopatrzyc czegos zlego. Z jednej strony,szukaja sensacji. Z frugiej,niby chca odklemywac,a za wszelka cene udowodnic,ze Polacy nie walczyli dzielnie,to tylko mity. Oskarzaja Polakow o mitanie. Z pewnoscia w Polsce nie jest wieksz nie gdzie indziej. I dziwi mnie,ze Polska,kraj i dzis dosc biedny,dotuje takie filmidla jak Westerplatte i goni na nie dziatwe.
Dlaczego po wojnie, kiedy niemieccy weterani zaproponowali spotkanie stron walczących i pojednanie, polscy weterani odmówili. Byli tak zaciekli czy komusza władza tak im kazała ?
Komuchy nie dopuściły do spotkania, "Westerplattczycy" byli też inwigilowani, UBecja przydzieliła im aniołów stróżów. Obrona Westerplatte była mocno wykorzystywana przez władze PRL, także pojednanie nie było w interesie tej władzy
Ten kanał to złoto. Ogrom merytoryki, mega się tego słucha!
Fanie opowiedziane. Mój tata kiedyś biesiadował z niemieckim marynarzem z tej kompani. Odpowiadał o tym siedzeniu na SH i dziękował Polakom za celne strzały ;) Przy pierwszym ataku, do którego szli jak na paradę, bo ponoć już nikogo mało tam nie być, dostal w nogę i do końca wojny mial spokój jako kuternoga. Z kompani o ile pamiętam wojny nie przeżył nikt albo kilku marynarzy
doskonała rozmowa, a Pan Norbert znany jest z wiedzy merytorycznej
Dziękuję Panowie za kolejną porcję wiedzy historycznej.
W Szkole średniej brałem udział w "konkursie wiedzy" o Westerplatte. Okazało się że zadaniem konkursowym było napisanie wypracowania na temat "Wpływ bohaterskiej postawy obrońców Westerplatte na morale wojska polskiego we wrześniu 1939. Napisałem zgodnie z prawdą że żadne bo łączność była była mocno ograniczona i często zrywana a oddziały w polu bardziej interesowało to gdzie są i jakie są rozkazy niż to czy się składnica broni czy nie. Skończyło się to obniżonym zachowaniem i wizytą na dywaniku u dyrektorki :)
Szanuję za odwagę
Niestety taki mamy obraz systemu edukacji, w którym prawdę opartą na archiwach, logice i pracy historyków się lekceważy na rzeczy kultu porażki, cierpienia i obwiniania wszystkich dookoła za nasze krzywdy.
Ludzie śmieją się, że w Rosji czy w Niemczech historia jest fałszowana i wybielana, nie zdając sobie sprawy jak wielką krzywdę sami sobie wyrządzamy, źle interpretując swoją historię czego efektem są choćby tragiczne i bezsensowne powstania takie jak listopadowe, styczniowe, czy absurdalne warszawskie lub polityka 2 RP od zamachu majowego
Żadnych wniosków pomimo, że od ponad 30 lat żyjemy podobno w "wolnej Polsce" nadal popełniając błędy z przeszłości.
Nasz system edukacji i święty klucz odpowiedzi... "Opisz największego Polaka wszechczasów, i dlaczego akurat jest to Bolesław Bierut".
Hej...w jakich latach, pisałeś to wypracowanie??
@@KRAPKOWICE0007 2012
No cóż... zapominasz ze morale wojska w tamtym czasie było bardzo wysokie i jeszcze jedno
Mylilesz się wtedy i mylisz nadal
Komunikaty radiowe Westerplatte broni się nadal było czymś więcej niż tylko chęcią potrzymania morale wojska ale i całego społeczeństwa
Ale co może powiedzieć skoro teraz sami "madrale "
Dzięki, nie wiedziałem o tym. Dobry podcast, który dopiero niedawno odkryłem.
Super kontent i dobrze się tego słucha. Chciałoby się żeby materiał układał się w całość, taka chronologia.
No mam maturę z historii w 2003 . Zdałem za frytki. Teraz się uczę . Dziękuję 😊
Thank you and best regards
Nasunęły mi się dwa skojarzenia. Pierwsze dotyczy prób zdobycia przez Niemców mostu w Tczewie w czasie kampanii wrześniowej, niezwykle ważnego pod względem strategicznym. Pisał o tym m. in. Leszek Adamczewski w reportażach historycznych "Dymy nad Gdańskiem". Niemiecka "precyzja" i "organizacja" bardzo porównywalne z historią zdobywania Westerplatte. Druga sprawa to porównanie szturmu na Westerplatte z opanowaniem przez Niemców (podobno "nie do zdobycia") twierdzy belgijskiej Eben Emael. Chodzi mi raczej o morale żołnierzy niż o warunki obronne. Może to dobre tematy do kolejnych podcastów... Pozdrowienia i gratulacje dla twórców kanału.
Takiego porównania dokonał B.Wołoszański w swojej książce "Honor żołnierza".
Super odcinek
Może odcinek o obronie Poczty Polskiej w Gdańsku? Z czego wynikała, jak przebiegała itd.
Myślę, że bardziej odpowiednim symbolicznym początkiem II wojny światowej jest bombardowanie Wielunia przez Niemców. Nawet nie dlatego, że mialo miejsce kilka minut wcześniej, tylko ponieważ bomby spadające na szpital "lepiej" oddają prawdziwy obraz tej wojny. Nasza patriotyczna propaganda jest wprawdzie pięknym, ale jednak kłamstwem. Naprawdę w wojnie nie ma nic romantycznego i przynosi ona śmierć, cierpienie, zniszczenia, brud, choroby, głód i nędzę. Rycerska postawa jest wyjątkiem, a regułą - brutalne zbrodnie i zezwierzęcenie, najgorsze ludzkie instynkty. Wojna to nie przygoda, na której mlody chłopak ma okazję się wykazać. To okropność, której należy zapobiegać i unikać. I żeby była jasność, w niczym nie umniejsza to odwadze i bohaterstwu żołnierzy, tylkonich posyłanie do z góry przegranej walki bylo niestety głupotą.
Dokładnie tak. Nie spodziewałem że ktoś tutaj napiszę o tym tak konkretnie, bo przecież propaganda głosi co innego, aby mieć potencjalne mięso armatnie i zwą to patriotyzmem.
Dziękujemy 🇵🇱
Kwestia dowodzenia na Westerplatte była dość skomplikowana. Mianowicie dowódcą Składnicy Wojskowej był major Sucharski. Natomiast dowódcą kompanii wartowniczej był kapitan Dąbrowski. Ale faktycznie.: oficerem najwyższym stopniem i funkcją, a w konsekwencji dowódcą obrony był major Sucharski.
😊😊😊😊😅😊😅😊😊😊 22:41 22:41 😅😅😅😊😅😅😅😅😅😊 22:51 22:51 22:51
Dziekuje
Nikt nie kwestionuje tego,że Sucharski był dobrym dowódcą i sumiennie wykonywał rozkazy ale 2 września to na jego rozkaz Polacy wywiesili białą flagę a kapitan Dąbrowski kazał ją zdjąć i oddał serię w kierunku Niemców, żeby Polacy się nie poddają i będą walczyć....Sucharski wiedział, że żadne posiłki nie nadejdą i nie chciał narażać życia swoich podwładnych natomiast kap Dąbrowski chciał walczyć do ostatniego zolnierza i ostatniego naboju, ale w Polsce Westerplatte to mit i mało się o tym mówi i pisze....
Weźmy tę historię na logikę, patrząc nawet przez pryzmat tego co mówi się n/t żołnierzy Ukraińskich.
Mam na myśli coś takiego jak "zespól stresu pourazowego".
Moim zdaniem całkiem realne jest to, że Sucharski przeżył załamanie nerwowe.
O tym wiedzieli jednak tylko ludzie z najbliższego otoczenia.
Oczywiste jest, że nie biegali po terenie placówki, od wartowni do wartowni, z okrzykami "Sucharski zwariował".
To była sprawa honorowa i postanowili zachować to wyłącznie do własnej wiadomości, nawet po to aby nie demoralizować żołnierzy, że o sprawach honorowych nie wspomnę.
Niestety, ale z takich sytuacji ani stenogramów, ani raportów nie przeczytamy.
Pan Norbert mówi oczywiście bardzo ciekawe rzeczy, natomiast podchodzi do wszystkich historii za bardzo z punktu widzenia statystyk i matematyki. A jak mawiał Winston Churchill: "są kłamstwa, wielkie kłamstwa i statystyki".
Minął drugi dzień, trzeci, czwarty itd. ,Sucharski zdążył dojść do siebie i po tych 6-7 dniach obrony być większość doszła do wniosku, że major może pełnić swoją funkcję i dalszy opór nie ma sensu.
Każdy dowódca ma swój sztab i korzysta z oceny sytuacji swoich podwładnych, to przecież oczywiste.
Logiczne jest, że o możliwym załamaniu nerwowym nie powie nam ani jeden oficjalny dokument.
Jak gdybym był na miejscu Dąbrowskiego i innych podległych Sucharskiemu postąpił bym tak samo: "sprawa zostaje wyłącznie między nami".
@pmolrnda - bingo! W „źródłach” nie będzie prawdy bo koledzy zadbali aby honor sucharskiego nie został splamiony!
@@ipodman1910 Tylko z drugiej strony, jeżeli faktycznie Dąbrowski przejął dowodzenie to kierował obroną w czasie gdy na Westerplatte niewiele się działo., a decyzję kapitulacji wziął na siebie Sucharski. Nie wysługiwał się nikim.
@@kiedymin nieprawda - doczytaj
@@ipodman1910 A jednak
👍 kciuk dla zasięgów 👍
Pamietam sprzed okolo 20 lat dyskusje o " zalamaniu " sie nerwowym mjr. Sucharskiego i przejecia dowodzenia przez kpt. Dabrowskiego ktory poza wszystkim bardzo sie na Westerplatte przydal. Czesc osob piszacych o historii musi postawic jakas karkolomna teze zeby wzbudzic oburzenie i zaintersowac swoja pisanina. Podobnie jak dziennikarze napuszczajacy politykow na siebie. Dobrze ze Pan o tych sprawach powiedzial. P.S. Niewazne jak o Tobie mowia byleby o Tobie mowili..... Pozdrawiam
Bardzo fajne, moglibyście zrobić podcast o katastrofie giblartarskiej i rzekomym zamachu na Sikorskiego i Leśniewskiej w Moskwie?
Ostatnim miejscem stacjonowania załogi Westerplatte przed obsadzeniem posterunków w składnic była jednostka "Na Stadionie" w Kielcach
Na stadionie, stacjonował 12 pal, a załoga Westerplatte składała się w dużej części z żołnierzy 4 ppleg, koszary na Bukówce.
Czy udział jednostek policji WMG w ataku na Westerplatte oznaczał, że ten - było nie było - podmiot prawa międzynarodowego został 4. agresorem we 09.1939 r.?
Oczwiscie. ''W''MG i gdanszczanie niemieckiego pochodzenia byli pierwszym (przed Slowakami) i najbardziej oddanym wrecz skrajnie sluzalczym sojusznikiem hitlerowskich Niemiec a nie Wlochy czy Vichy. Chronologicznie to nawet nie 4 tylko 2-gim agresorem. Co wiecej nie spotkalem sie z przypadkiem we wrzesniu 1939 aby jacys gdanszczanie bronili swojego panstweka przed Niemcami. Spokojnie takze mozesz WMG zaliczyc do panstw Osi.
Niemcy - Polska
1 kompania - 1 kompania
4 armaty 280mm z pancernika - 1 armata polowa 75mm
2 września 60 bombowców nurkujących
"Niemcy się nie przygotowali".
Więc trzeba się było przygotować.
Z jednej strony skrawek ziemi z kilkoma umocnieniami i około 200 żołnierzami, a z drugiej ogromna siła ognia w postaci pancernika i lotnictwa.
Czy to w ogóle można porównywać?
Szkoda, że żaden teoretyk nie miał, okazji pełnić służby w tamtym czasie w składnicy.
Inaczej się czyta dokumenty a inaczej gdy uczestniczysz w bitwie bezpośrednio.
@@marwoj54 Przyjmijmy oficjalne dane z 7 września czyli:
5 pocisków 280mm
116 pocisków 150mm
197 pocisków 88mm
2400 pocisków 20mm
Zakładając, że ani jeden pocisk o średnicy od 88 do 280mm nie uderzył w żaden obiekt, ani nawet nie wybuchł na ziemi, to istnieje takie zjawisko jak podmuch po wybuchu.
W szkole wojskowej uczono, że aby strącić samolot nie koniecznie trzeba dokonać strzału w dziesiątkę.
Żeby go zestrzelić owszem, ale strącić już nie, gdyż wspomniany samolot może zniszczyć siła podmuchu, czyli wystarczy, że pocisk np.. 88 mm przeleci nawet 20m od samolotu aby spowodować jego uszkodzenie.
Podczas ostrzału Westerplatte siła podmuchu uszkadzała domy.
Czytając wspomnienia żołnierzy z frontu wschodniego, zdarzało się, że podmuch po wybuchu z działa rozrywał żołnierza na pół, w sensie część od pasa zostawała w okopie a tułów i przynależne roznosiło kilkaset metrów dalej.
Tak więc, niszczycielską siłą charakteryzuje się nie tylko sam wybuch w sensie stricte, lecz także siła związana z podmuchem.
@@marwoj54 Dane, które podałem wyżej dotyczyły wyłącznie 7 września. Natomiast ostrzał prowadzony 1 i 7 września (wg oficjalnych danych, nie moich) daje nam w sumie:
103 pociski kalibru 280mm
562 pociski kalibru 150mm
563 pociski kalibru 88 mm
13400 pociski kalibru 20mm.
Brawo
a mnie się obiło o uszy że były próby dezercji u nas i ktoś tam nawet został rozstrzelany , ale w tym programie ani słowa o tym nie ma ,wiadomo że każdy kraj wyolbrzymia zasługi swoich, ale wtedy już nie jest obiektywny . Tak po za tym dobry materiał wnosi coś nowego dla obrony Westerplatte
Ale,ze ci sie obilo o uszy,to nie znaczy,ze to prawda.,ze powstal zaklamany,durny film fabularny,to inna sprawa. Nie wiem,jak nasz kraj wyolbrzymial zaslugi. Mowi sie o bohaterstwie zolnierzy z Westerplatte,a nie o zaslugach strategicznych. I bohaterstwo bylo niewatpliwe
Ja tez sluchajac tego odcinka zastanawiam sie caly czas nad tym, dlaczego skoro Niemcy byli tak zle przygotowani, chaotyczni, naiwni, popelniali same bledy, no wiec dlaczego nie oni skapitulowali, ale Polacy i dlaczego ta wojna trwala cale 5 lat ? 🤔
Zawsze bohatersko walczą ale zawsze przegrywają. Może niech mniej zaciekle walczą ale coś wygrają. Gdyby wszyscy zginęli za sprawę to by można mówić o wielkim bohaterstwie . Tak jak walczyli Japończycy których nawet podziwiali ich wrogowie . To się nie tylko odnosi do czasów 2 wojny światowej . Ale do wszystkich bitew jakie w historii stoczyliśmy . Bardzo duże wyolbrzymianie i wybielanie polskich zasług. Ciekawe czy za granicą widzą co to jest Westeplatte i co sie tam działo.
@@anka8959
@@ewelinalaskowski4968 Źle i chaotycznie to przygotowali atak na placówkę, nie zaś całą inwazję na Polskę. Taka różnica.
@@ewelinalaskowski4968 Bo byli chaotyczni, źle przygotowanie tylko w paru miejscach, takich jak Westerplatte, które nie miało żadnego strategicznego znaczenia, a przede wszystkim bo mieli większy potencjał wojskowy i przemysłowy (zwłaszcza po przejęciu Czechosłowacji)
Ciekawe i merytoryczne a co myślicie o jeszcze jednej wrześniowej legendzie tj o obronie Wizny?
Pozdro dla zasięgu
Coś o Wieluniu?
Ponoć wiele informacji mówi że od tego się zaczęło.
@@nihonkaigun1973 We wrzesniu o tej porze jest ciemno, co ropzoznanie lotnicze mogło dostrzec ? Nieoświetlone furmanki na nieoświetlonych drogach?
Wojna zaczęła się w Wieluniu, potraktowanym jako poligon doświadczalny. Przypomnę że Wieluń nie miał wtedy żadnej infrastruktury wojskowej
No ale wiadomo, że w sensie walki wojsk to wojna rozpoczęła się na Westerplatte. A poza tym taki symbol początku wojny na Westerplatte się utrwalił.Ale tak poza tym ten kanał jest dla mnie dość irytujący.Podobnie jak Wołoszański, koniecznie chcą pokazać ,że odkryli coś co nie zgadza się z oficjalną narracją historyków.Obojętnie czy chodzi o Westerplatte czy Monte Cassino.
Westerplatte nie było w tym czasie z tego co wiem z opowieści Pani oprowadzajecej na tym miejscu była wręcz "łysym" miejscem widać na filmach i zdjeciach archiwalnych
nie prawda. to dzisiaj półwysep jest znacznie bardziej "łysy" z uwagi na usypane sztucznie wzgórze pod słynny pomnik oraz terminal promowy, który tam został wybudowany niecałe 30 lat temu
@@piotrskiba1752 To odsyłam na wycieczke na Westerplatte ;)
Westerplatte a gdzie Hel. To jest symbol obrony. Hel nigdy nie zostal zdobyty obroncy poddali się nie widząc sensu walki. Polska juz nie istniała
Westerplattczycy też poddali się, nie widząc sensu walki. Wróg miał ogromną przewagę, ranni byli w strasznych warunkach, a morale były już słabe. Żołnierze byliby wstanie dalej walczyć ale po prostu nie było już sensu. W dodatku Hel był znacznie lepiej przygotowany do obrony. Więc nie rozumiem oburzenia.
Hel też ma swoje miejsce w historii
Komentarz taktyczny celem promocji ciekawych i pożytecznych treści.
A może zróbcie odcinek o ataku armii, która razem z Niemcami zaatakowała nas 1 września 1939 r czyli armia słowacka.
Sowieci uderzyli na nas 17 września.
@@bartibartol2349Słowacy w tamtych czasach byli z Niemcami a nie z Sowietami
Znakomity materiał. Przesłuchałem 3 razy. Jak zwykle czysta prawda bez cienia zadęcia. Tematem na kolejny odcinek byłaby próba odpowiedzi na pytanie, jak to się stało, że Niemiecki wywiad tak skutecznie zinfiltrował polski system obrony? W którym miejscu przeciekało?
A czy czasem 2 wojna nie zaczęła sie w miejscowości Wieluń?
Panowie ! tu sie z Wami nie zgodze bo ww2 zaczela sie prowokacja niemiecka, mordunkiem rodziny niemieckiej zamieszkalej k radiostacji Gliwickiej w Zernikach....
Wiem bo mieszkalem z 500 m od tego miejsca ... ;)
pozdrawiam
W Gdańsku mieszkało 450 tys. Niemców i 50 tys. Polaków.
1:50 - kolonia zamorska IIRP 😁
XD
Miało być 12 godzin, do uzyskania wsparcia. Po co bez militarrnego sensu tracić ludzi. Major Sucharski był z pochodzenia chłopem, miał wyrażny rozkaz bronić placówki 12 godzin. Jaki jest sen bez potrzeby tracić ludzi jeśli wiemy, że wsparcia ni będzie. Żołnież rośnie 18 lat.Jakos tak generalicja i politycy szafują życiem szarych ludzi. Przegraliśmy na starcie tej wojny, sami twórcy tego filmu w innych filmach o tym mówią.
A ja powtórzę - może program o Monte Cassino. Czy jest prawdą że zostało zdobyte po wycofaniu się Niemców?
Pod Monte Cassino doszło do bezsensownego masowego samobójstwa żołnierzy...
toż to nic nowego
Już jest taki odcinek
❤
Bez przesadyzmu Panowie redaktorzy. Na Westerplatte nie służyli komandosi, elita. Owszem nie byli to zwykli poborowi, ale narodowość polska, stan cywilny kawaler, poglądy polityczne inne od komunistycznych i dobre wyniki strzeleckie to trochę mało na elitę.
Dobry materiał. Jedna drobna uwaga, ta nasza armata miała 76,2 mm.
Armata tzw. putiłówka, która koszulkowaniem została przystosowana do amunicji 75mm
Dobrze to zapamiętajcie - gdzie zaczyna się polityka - tam kończy się wojsko !!! - zawsze tak jest - zawsze! Obecnie jest wielka polityka w pseudo państwie zwanym Polska - wszystko po to by barany które strzygą politycy (a zwani dalej narodem) więc politycy podparci guru finansjery w imię przez siebie ustalonymi prawami , ustawami i przepisami strzyga tych co myślą że jeszcze coś mają - własne państwo - to jest bzdura ! - kompletna bzdura odp. znajdziecie w filmie pt. " Klęska 89" - koniecznie proponuje zobaczyć .
Czy to, że Hitler mówił, iż o 5:45 Niemcy odpowiadają ogniem było wynikiem błędnej godziny podanej przez Polskie Radio, które mówiło o tym, że Niemcy zaatakowali o 5:40? Jest to dla mnie ważne, ponieważ znajomy zrealizował film Oblężenie Warszawy, w którym za Hitlerem podaje 5:45 jako rozpoczęcie II wojny światowej.
Wydaję mi się że to Kmdr.por. Guido Zaubzer o godzinie 4:48 wydał komendę: "wieża ognia".
😊😊
👍
😊
Jak się mają pogłoski, o rozstrzelaniu dwóch żołnierzy 2-giego września,po nalocie Stukasow,do stanu faktycznego?
Czy rzeczywiście niemiecki obserwator,widział tego dnia białą flagę nad koszarami obrońców?
No to dobie sprawdz. Slowo pogloski dobrze oddaje nature tych rewelacji.Depesza,majaca byc rzekomym dokumentem byla napisana czcionka powojenna. Zadnej bislej flagi 2.wrzesnia nie bylo. A o rozstrzelanych dezerterach to czysta fikvja. Ja moge puscic pogloske o milosci corki dowodcy pancernika do Dabrowskiego.
@@anka8959 Jeżeli pytanie o pogłoski jest zamiarem ich powielania, to sypię popiół na mój czerep wątpliwy.
Mit Westerplatte już we wrześniu 39
zaczął żyć własnym życiem i tak już zostanie.
Swoją drogą, dziwi mnie bardzo zdawkowa relacja mjra Sucharskiego z obrony placówki, której udzielił swego czasu,już po wyzwoleniu z oflagu M.Wankowiczowi. W relacji pisarza, czuje się wyraźny niedosyt i słabo zaowalowane rozczarowanie,dotyczące zdarzeń
które miały miejsce podczas walk
na slkadnicy tranzytowej.
Ale tak już bywa, że bezpośredni świadkowie,widzą mniej, niż gapie z zewnątrz.
@@janbieniek6181 A mnie nie dziwi powsciagliwosc Sucharskiego. Po pierwsze,mogl by milczkiem. Po drugie, nie byc fanfaronem. Po trzecie,to przeciez byla porazka,choc niezawiniona.Decyzja o poddaniu pewnie musi byc ciezka. Po czwarte,na poczatku Niemcy,w ktorych rece sie oddal,wcale nie potraktowali go z honorami,sa tez na to dowody w postaci zdjec. Sytuacja zmienila sie,gdy zostal doprowadzony do dowodcy. Po piate,mial juz pewnie temat przewalkowany,moze nasluchal sie pretensji,moze mial jakies sam do siebie. Chyba byl czlowiekiem. A zdenerwowalam sie,bo mam wrazenie,ze niektorzy za wszelka cene chca sie dopatrzyc czegos zlego. Z jednej strony,szukaja sensacji. Z frugiej,niby chca odklemywac,a za wszelka cene udowodnic,ze Polacy nie walczyli dzielnie,to tylko mity. Oskarzaja Polakow o mitanie. Z pewnoscia w Polsce nie jest wieksz nie gdzie indziej. I dziwi mnie,ze Polska,kraj i dzis dosc biedny,dotuje takie filmidla jak Westerplatte i goni na nie dziatwe.
@@janbieniek6181 No Sucharski nie mial obowiazku zadowala Wankowicza.
@@anka8959 A szkoda ,że nie "zadowolił".
Móże mielibyśmy taka perełke reportażu, jak wcześniejsze "Monte Cassino" tegoż autora.
A ja słyszałem że nie spalił dokumentów a najważniejsze książka szyfrów wpadła w ręce Niemców.
a o Wieluniu ani słowa
Spokojnie Andzeju,dowiedza sie.Teraz Wielun znany jest z osoby bogatego intelektualnie burmistrza wiec beda googlowac i wielbic.Pozdrawiam.
Dlaczego po wojnie, kiedy niemieccy weterani zaproponowali spotkanie stron walczących i pojednanie, polscy weterani odmówili. Byli tak zaciekli czy komusza władza tak im kazała ?
głosuję za opcją 2. w końcu ponoć obrońców potraktowano honorowo
Komuchy nie dopuściły do spotkania, "Westerplattczycy" byli też inwigilowani, UBecja przydzieliła im aniołów stróżów. Obrona Westerplatte była mocno wykorzystywana przez władze PRL, także pojednanie nie było w interesie tej władzy
Mowimy nie o niemcach, mowimy o S Z K O P A C H .
@@Sattivasa Zwal konia to sie uspokoisz.
Wal sie
@@Sattivasa wyglada na to ze zycie ci nie mile.
@@Sattivasa KK chyba na sniadanie zjadles grubasie. Ktorej czesci “wal sie” nie rozumiesz?
@@Sattivasa ta twoja grafomaniczna sraczka jest niemozliwa do zachamowania. Moje najwyzsze wyrazy wspolczucia.
Pozdrawiam.