Jak odejść od zasady 3x: "zakuć, zdać, zapomnieć" dr Marzena Żylińska

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 22 кві 2024
  • Zapraszamy Was na wyjątkowe spotkanie z dr. Marzeną Żylińską, w trakcie którego powiemy raz na zawsze stop zasadzie "3xZ". Omówimy metody, które prawdziwie zachęcają uczniów do pogłębiania wiedzy, kreatywności i doprowadzają do długotrwałego zapamiętywania. Poznacie praktyczne techniki, które pozwolą na skuteczne unikanie pułapek rutyny i monotonii - zakuć, zdać, zapomnieć? Nie! Zrozumieć, polubić, zapamietać!
  • Розваги

КОМЕНТАРІ • 5

  • @marias.p.1297
    @marias.p.1297 2 місяці тому

    Bardzo proszę o cały kurs "Budząca się szkoła" pani Marzeny❤

  • @mariuszgomua6985
    @mariuszgomua6985 2 місяці тому

    Pani Marzeno, cieszę się, że są edukatorzy, którzy dostrzegają potrzebę przekształcenia "nauczania" w "naukę uczenia się". Jednakże, pozostaje kwestia, jak możemy wesprzeć tych "edukatorów", którzy mimo oczywistych faktów (o których Pani wspomniała w prezentacji) nadal trzymają się "podręczników" wydawnictw - część z nich nawet aktywnie je promuje, co konserwuje przestarzały model szkoły z XIX wieku?

  • @katarzynapol4486
    @katarzynapol4486 2 місяці тому

    A gdzie można kupić Pani książki?

  • @alekpoeta
    @alekpoeta 2 місяці тому

    Nikt raczej nie będzie mówił, ze głębokie przetwarzanie jest nieważne, ja natomiast ja z wielu powodów pani Marzeny nie lubię i przedstawię dlaczego:
    1. pani sama sobie zaprzecza. W jednym momencie mówi, ze gadanie do ucznia jest słabe i nudne i mało z niego zapamiętuje, a z drugiej mówi, ze ostatnio była na fascynującym wykładzie o mrówkach i się nim zainspirowała i sam robi wykład zamiast dać nam te piękne zadania na głębokie przetwarzanie. I jeszcze mówi, ze 20% lekcji to powinien być wykład. To jak to jest - płytkie przetwarzanie, wykład ma być, nie ma być, ma być częściowo? Moja opinia jest taka, że to ważny element procesu uczenia się i odpowiednie przedstawienie tematu w sposób interesujący, sensowny, jasny, konkretny jest bardzo wazną umiejętnością nauczycielską, tak strasznie zaniedbywaną.
    2. te złe gap-fille na płytkie przetwarzanie są super istotne. Gdyby nie były, to wszystkie apki typu duolingo by długo nie żyły na rynku. Jak poznam jakąś strukturę gramatyczną, jakieś słowa w języku obcym, to aż mnie korci, kręci i dusi by móc je poćwiczyć najpierw w zadaniach prostych no to złe płytkie przetwarzanie, a potem w zadaniach bardziej złożonych na głębsze przetwarzanie. Tak mnie uczyli i to ma sens. I to też wyjaśnia dlaczego apki maja niską skuteczność - bo tego głębszego przetwarzania tam brakuje.
    3. Anegdota z rowerem zupełnie nietrafiona, pani jakoś bardzo zgrabnie pominęła rozdział z Jagodzińskiej o różnicach między pamięcią semantyczną a proceduralną i że pewnych rzeczy się nie da ćwiczyć z odniesieniem do siebie, pewnych umiejętności, reakcji, schematów.
    4. Ciekawe przedstawienie tematu jest ważne, ale ważne jest też używanie tematów, do których większość może się odnieść. Opowieść o myciu włosów jest ciekawa, bo każdy może powiedzieć/pomyśleć, ze ja robię inaczej, a używa pani odzywki, a jaki szampon? To odniesienie do siebie jest ważne. Dlatego sa te typowe tematy: zakupy, jedzenie, dom, szkoła. To nie jest nudne, bo to moje, bo to blisko, bo ja moge z typ coś zrobić. nudna to jest fizyka kwantowa, bo ona jest daleko, nie ma na mnie żadnego wpływu. Sposób przedstawienia jest kluczem, a nie temat. Nie możemy krytykować podstawowy programowej za tematy. Możemy ciekawiej przedstawiać tematy, jasne. Ale co, w oficjalnym dokumencie rządowym ma być obrazek gościa w garniturze na bosaka z kaczką na smyczy?
    5. No i na koniec brak tezy? brak zalecenia? No tak, wszyscy wiemy, więcej aktywizacji, więcej autonomii, to jest truizm. Jakieś ćwiczenia się pojawiły, ok. Ale nie wiem jakie proporcje? Jest tu krytyka powszechnie stosowanych typów zadań, które są wg większość metodyków (sic!) potrzebne, są praktycznie w każdym podręczniku i jest to krytyka argumentacyjnie bardzo wątła. Mam silne poczucie zagubienia, bo cała opowieść to zbir anegdot, silnych tez, często wewnętrznie sprzecznych, niejasnych, popartych wyrywkami z prac naukowych, zasadniczo bez konkretnego wniosku. ja nawet nie wiem, po tym całym webinarium jaka jest konkretnie opinia osoby prowadzącej.