👍Fajny film i przekaz. Jesteś mega pozytywny Człowiek ! Za dużo energii i czasu tracimy na rzeczy na które nie mamy wpływu ( np. polityka, pogoda, czyjeś zachowanie ) lub oglądając jakieś ''kocopoły'' w telewizji czy telefonie (głupie seriale, sensacje czy inne treści, które nic pozytywnego do naszego życia nie wnoszą ). Zdecydowanie lepiej byłoby poświęcić ten czas i energię dla zdrowia fizycznego i psychicznego (np. spacer, rower, przygotowanie zdrowego posiłku i zjedzenie go w spokoju, czy jakieś pasje). Tobie Czytający ten komentarz życzę szczęścia, zdrowia i pozytywnej energii do życia !
Fengszuj, czy nie fengszuj, przebywanie w pomieszczeniach sprawiających wrażenie bardziej niż mniej uporządkowanych, przyjaznych wyraźnie pozytywnie wpływa na komfort psychiczny... Na mnie działa... ;) Świetny materiał :)
Jak dla mnie pozytywne myślenie w sensie takie "wszystko będzie dobrze, dam sobie radę" wywołało motywację do działania właśnie w tym kierunku, żeby było dobrze (przynajmniej w mojej ocenie dobrze) owszem konfrontuje się z rzeczywistością, że to i tamto do zrobienia i jeszcze tamto ale w głowie zawsze mam "dam sobie radę, będzie okej" jakbym przenosiła się do rzeczywistości w której jest po mojej myśli i dzięki temu robię to co trzeba żeby zrobić to co chcę.
Dokladnie o tym dzis rozmawialem z moim lekarzem, ktory mi poradzil rozmawiac z profesionalista wlasnie o przeramowaniu/CBT. Dzieki :-) wiec czuje sie pojawienie sie twojego filmiku to jakis znak.
Właśnie sama mam problem z pokazywaniem się przed kamerą. Mam krzywe zęby i unikam wzroku ludzi. Byłam już u ortodontki, ale zrezygnowałam z aparatu ze względu na to, że przy aparacie się odruchy wymiotne. Tak osobiście lubię to jaka jestem. W szkole wiecznie słyszałam, że jestem wybrakowana. I jakoś do dzisiaj mnie to z tyłu trzyma. Mimo tego, że na codzień przy bliskich jestem swobodna i nie czuje presji. Internet jest okrutny, dlatego muszę być gotowa na pociski związane z wyglądem.
@@Kocyk-ro7pr wiem o tym doskonale. Mimo wszystko człowiek zdaje sobie sprawę z tego jak wygląda :p z drugiej strony wygląd przemija i w zasadzie każdy z nas będzie pomarszczony o ile bedzie mu dane dozyc takiego wieku.
@@Yuukinea A z trzeciej to poprawa wyglądu to automatyczna poprawa samooceny. Klucz w tym, żeby się od tego nie uzależnić, bo to się kończy tatuowaniem brwi i ust, powiększaniem ust aż do absurdalnych rozmiarów, podobnie jak pazurów. Moja obecna kobieta nie chce mi uwierzyć, że wolę ją taką jaka jest, że uważam, że delikatne zmarszczki mimiczne dają jej jakiegoś charakteru i nie musi sobie wstrzykiwać niczego w twarz - wystarczy delikatny makijaż. Mam delikatnie krzywe dwa dolne siekacze i tego nie ma sensu poprawiać ale gdybym miał mocno krzywe to zrobiłbym je dla autentycznej poprawy komfortu chociażby jedzenia.
@@Arzdnej są też kobiety, które nie lubią makijażu :p jeśli Twoja ukochana robi to dla siebie, bo lubi to jest to ok. Dobrze, że ją zapewniasz o tym, że podoba Ci się taka jaka jest.
Podam pewien przyklad z mojego zycia, szukalam pracy jako ksiegowa i aplikowalam wlasnie na takie stanowiska i kompletnie nic.....zero reakcji na moje cv, bylam zalamana az tu nagle przyszla mi mysl ze moze to nie chodzi o mnie tylko o stanowiska na ktore aplikuje i zmienilam podejscie i zaczelam aplikowac na glowna ksiegowa i ups ....telefony zaczely dzwonic.
Punkt 5 - potwierdzam, ludzie są skupieni głównie na sobie. Doskonale to zaobserwowałam na lekcjach tańca. Niemal wszyscy mają ogromne opory żeby pójść na kurs tańca zmagając się z tą obawą, że wszyscy będą patrzeć i oceniać, tymczasem bardzo szybko okazuje się, że żeby powtórzyć jakieś ruchy za instruktorem to trzeba się naprawdę skupić na własnym ciele. Nie ma czasu żeby jakoś specjalnie gapić się na innych i oceniać, tym bardziej, że na początku absolutnie wszyscy ruszają się jak drewniane kloce :) Dobrze jest też uświadomić sobie, że absolutnie każdy, łącznie z instruktorem był w tym miejscu, na początku kiedy zaczynał i też mu nie wychodziło. W każdym razie warto się przełamać i przekonać do tańca (zwłaszcza panowie!) bo korzyści są ogromne i często zaskakujące :)
uwielbiam zwalać na coś 😂😥 Uwielbiam, jak się ciekawie zaczyna: położenie się i leżenie to jest to. Tylko 2 rozmiary w górę poooooszły i skąd tu brać pieniądze na ciuchy? A nadambitna to już byłam. 🤷♀ Bezrobotni mają do robienia, bo szukanie pracy to wiele czynności a czasem bezrobocie to czas przeramowania sobie życia. Nic nie zauważyłam w wyglądzie Pana jakichś złych rzeczy. Mam gorzej: wiem, że nie wyglądam najlepiej, ale mi to wisi 😥Po prostu nie mogę się tym wszystkim na raz przejmować, bo jest tego za dużo. A z tym mówieniem w przedszkolu rodzicom o bajkach to trzeba sobie pomyśleć: oni mnie tylko pedagogizowali, bo się odważyli. A też się bali pedagogizować.
Wszystko spoko, tylko prawdziwy problem mają ludzie, dla których wszystko jest ważne, konieczne i obowiązkowe. Każdy z nas ma kogoś takiego w rodzinie, w kręgu przyjaciół, lub po prostu pracuje z kimś takim. Im się nie da wytłumaczyć, że mogą czegoś nie zrobić. Jedyny efekt jaki można uzyskać próbami tłumaczenia im, że mogą coś zmienić, jest kłótnia. Dodatkowo tacy uwielbiają zrzucać swoje zadania na wszystkich dookoła. Bo albo mają za dużo i ktoś musi (według nich) im pomóc, albo uważają że ktoś obok nich również musi coś zrobić, bo to jest takie ważne i niezbędne. W efekcie albo ofiara robić coś co sobie nadgorliwiec wymyśli, albo kończy się to kłótnią, po której oprawca robi z siebie ofiarę i sam robi wszystko, obrażony że nikt nie chce mu pomóc.
25 lat Same porażki w życiu Bez przyszłości Bez perspektyw Mieszkam z rodzicami Brak znajomych, przyjaciół Brak swojego pokoju Całe życie przesiedziane przed komputerem Fobia spoleczna od dziecka Brak prawa jazdy, auta, roweru Zero oszczędności Tyranie za najniższą krajową w syfiastej fabryce
Jeżeli to prawda to spójrz co możesz zrobić dla innych. Pomoc w schronisku dla zwierząt. Albo pomoc w kuchni dla bezdomnych. Gdy byłam taka młoda jak Ty robiłam zakupy samotnej starszej sasiadce. Taka bezinteresowna pomoc innym dodaje skrzydeł. Powodzenia.
Jak taki wielki motywator nie lubi swojej nadwagi, a nic z nie nie robi, to jednak świadczy o tym, ze sam nie jest w stanie wcielić swoich własnych rad w życie. ile wiec są one warte? każdy jest dobry w teorii. Gdzie siła psychiczna tego pana, który tak mądrze radzi jak się za coś wziąć? Możecie kupić kursy, oglądać i się motywować, ale jak widzicie, nigdy nic samo się nie zrobi. Wszystko co mówi sami dobrze wiemy, jeżeli mamy w miarę pookładane w głowie. Sama logika Pan nie jest jednak sam w stanie zwalczyć nadwagi. A za to może wziąć się już teraz, bo to sprawa dłuższego życia i zdrowia. Chyba, że pan go jednak za bardzo nie lubi, może nie lubi wyrzeczeń albo nieco psychicznego i fizycznego wysiłku? Tylko wkładając wysiłek w to co chcemy osiągnąć, zbliżymy się do celu. Mimo wszystko warto czasem usłyszeć te rady, czy iść na terapię, żeby nie zapomnieć co się chce osiągnąć. Capiałbym zobaczyć jak pan sam nam pokaże na swoim przykładzie, że jednak się da, bo chyba nie poleciłby pan alkoholikowi terapii u wiecznie pijanego terapeuty? Jestem alkoholikiem, schudłem 20kg. Nikt mi do gardła nie wlewał i mnie nie pasł. Nikt za mnie nie przestał pić i nikt mnie nie odchudził. Możecie przeczytać wszystkie książki, ale tak naprawdę pewnego dnia trzeba się obudzić i tylko chcieć. Upadać i wstawać i tak do końca. 99% nas nigdy nie osiągnie wszystkiego tego, czego chce, ale może osiągnąć dużo
Mam nadzieję, że się wygłupię, ale Twój komentarz brzmi niepokojąco 🤔 chyba nie chcesz tak ostatecznie "dać sobie spokoju" poprzez zrobienie sobie krzywdy? Jeśli masz takie myśli, to naprawdę człowieku idź do lekarza. Wiem co mówię, bo byłam na tym etapie. Warto było pogadać z psychologiem. Co prawda dopiero drugi mi pomógł, ale to pokazuje, że warto o siebie zawalczyć. Na pewno masz wokół siebie ludzi, którym na Tobie zależy. Może oni sami nie potrafią tego pogazać, ale jesteś ważny dla kogoś. A jak nie, to też super, bo nikt Cię nie ogranicza. Jeśli czujesz się źle, naprawdę pójdź do lekarza przed podjęciem ostatecznej decyzji. Trzymaj się chłopie
Pod tym linkiem jest cały mój podcast: ua-cam.com/play/PLz_A0HATxd84hKT9wvOCsGAQ7t_PZ0eRX.html
A jak się podobało nie zapomnij zostawić like!
👍Fajny film i przekaz. Jesteś mega pozytywny Człowiek !
Za dużo energii i czasu tracimy na rzeczy na które nie mamy wpływu ( np. polityka, pogoda, czyjeś zachowanie ) lub oglądając jakieś ''kocopoły'' w telewizji czy telefonie (głupie seriale, sensacje czy inne treści, które nic pozytywnego do naszego życia nie wnoszą ).
Zdecydowanie lepiej byłoby poświęcić ten czas i energię dla zdrowia fizycznego i psychicznego (np. spacer, rower, przygotowanie zdrowego posiłku i zjedzenie go w spokoju, czy jakieś pasje).
Tobie Czytający ten komentarz życzę szczęścia, zdrowia i pozytywnej energii do życia !
🙂 Dziękuję za ciekawy podkast. Mam swoją metodę, przeczytaną w jednej książce: "Rób po trochu każdego dnia". Mi pomaga.
Fengszuj, czy nie fengszuj, przebywanie w pomieszczeniach sprawiających wrażenie bardziej niż mniej uporządkowanych, przyjaznych wyraźnie pozytywnie wpływa na komfort psychiczny... Na mnie działa... ;) Świetny materiał :)
Wykonuje Pan dobrą robotę.
Emanuje pozytywny vibe.
Także głos, sposób przekazu.
Lubię Pana.
Dziękuję 🀄
Jesteś fajny gość a przy tym interesująco i mądrze mówisz🙂
Jak dla mnie pozytywne myślenie w sensie takie "wszystko będzie dobrze, dam sobie radę" wywołało motywację do działania właśnie w tym kierunku, żeby było dobrze (przynajmniej w mojej ocenie dobrze) owszem konfrontuje się z rzeczywistością, że to i tamto do zrobienia i jeszcze tamto ale w głowie zawsze mam "dam sobie radę, będzie okej" jakbym przenosiła się do rzeczywistości w której jest po mojej myśli i dzięki temu robię to co trzeba żeby zrobić to co chcę.
Dziękuję za ten filmik bardzo 😊
Dziękuję ze wartościowy film. Właśnie go potrzebowałam. Ze swojej strony mogę dorzucić , że ma Pan piękne niebieskie oczy. Pozdrawiam.
Dobrze wygladasz, nie masz się czym przejmować 🙂
chyba każdy ma takiego '' grubszego'' ziomka, on zawsze jest jednym z najlepszych ludzi których znamy, więc tym bardziej nie ma się co przejmować
Super, dzięki i powodzenia!
Dokladnie o tym dzis rozmawialem z moim lekarzem, ktory mi poradzil rozmawiac z profesionalista wlasnie o przeramowaniu/CBT. Dzieki :-) wiec czuje sie pojawienie sie twojego filmiku to jakis znak.
Właśnie sama mam problem z pokazywaniem się przed kamerą. Mam krzywe zęby i unikam wzroku ludzi. Byłam już u ortodontki, ale zrezygnowałam z aparatu ze względu na to, że przy aparacie się odruchy wymiotne. Tak osobiście lubię to jaka jestem. W szkole wiecznie słyszałam, że jestem wybrakowana. I jakoś do dzisiaj mnie to z tyłu trzyma. Mimo tego, że na codzień przy bliskich jestem swobodna i nie czuje presji. Internet jest okrutny, dlatego muszę być gotowa na pociski związane z wyglądem.
Pamiętaj że pociski ślą ludzie słabi nie wychowani i to od Ciebie zależy jakie slowa ludzi będziesz w życiu brała do siebie
@@Kocyk-ro7pr wiem o tym doskonale. Mimo wszystko człowiek zdaje sobie sprawę z tego jak wygląda :p z drugiej strony wygląd przemija i w zasadzie każdy z nas będzie pomarszczony o ile bedzie mu dane dozyc takiego wieku.
@@Yuukinea pewności siebie ja akurat nie mam kompleksów zewnętrznych Ale niskie poczucie własnej wartości
@@Yuukinea A z trzeciej to poprawa wyglądu to automatyczna poprawa samooceny. Klucz w tym, żeby się od tego nie uzależnić, bo to się kończy tatuowaniem brwi i ust, powiększaniem ust aż do absurdalnych rozmiarów, podobnie jak pazurów. Moja obecna kobieta nie chce mi uwierzyć, że wolę ją taką jaka jest, że uważam, że delikatne zmarszczki mimiczne dają jej jakiegoś charakteru i nie musi sobie wstrzykiwać niczego w twarz - wystarczy delikatny makijaż. Mam delikatnie krzywe dwa dolne siekacze i tego nie ma sensu poprawiać ale gdybym miał mocno krzywe to zrobiłbym je dla autentycznej poprawy komfortu chociażby jedzenia.
@@Arzdnej są też kobiety, które nie lubią makijażu :p jeśli Twoja ukochana robi to dla siebie, bo lubi to jest to ok. Dobrze, że ją zapewniasz o tym, że podoba Ci się taka jaka jest.
Jest PAN boski❤❤❤❤❤
Podam pewien przyklad z mojego zycia, szukalam pracy jako ksiegowa i aplikowalam wlasnie na takie stanowiska i kompletnie nic.....zero reakcji na moje cv, bylam zalamana az tu nagle przyszla mi mysl ze moze to nie chodzi o mnie tylko o stanowiska na ktore aplikuje i zmienilam podejscie i zaczelam aplikowac na glowna ksiegowa i ups ....telefony zaczely dzwonic.
Punkt 5 - potwierdzam, ludzie są skupieni głównie na sobie. Doskonale to zaobserwowałam na lekcjach tańca. Niemal wszyscy mają ogromne opory żeby pójść na kurs tańca zmagając się z tą obawą, że wszyscy będą patrzeć i oceniać, tymczasem bardzo szybko okazuje się, że żeby powtórzyć jakieś ruchy za instruktorem to trzeba się naprawdę skupić na własnym ciele. Nie ma czasu żeby jakoś specjalnie gapić się na innych i oceniać, tym bardziej, że na początku absolutnie wszyscy ruszają się jak drewniane kloce :) Dobrze jest też uświadomić sobie, że absolutnie każdy, łącznie z instruktorem był w tym miejscu, na początku kiedy zaczynał i też mu nie wychodziło. W każdym razie warto się przełamać i przekonać do tańca (zwłaszcza panowie!) bo korzyści są ogromne i często zaskakujące :)
Myślę, że pozytywne myślenie samo w sobie nie jest głupotą. Głupotą natomiast jest myślenie, że samo pozytywne myślenie wystarczy :)
Ja bym się zwyczajnie napił z Tobą wódki.
Rób swoje bo dobrze Ci to wychodzi.
uwielbiam zwalać na coś 😂😥 Uwielbiam, jak się ciekawie zaczyna: położenie się i leżenie to jest to. Tylko 2 rozmiary w górę poooooszły i skąd tu brać pieniądze na ciuchy? A nadambitna to już byłam. 🤷♀
Bezrobotni mają do robienia, bo szukanie pracy to wiele czynności a czasem bezrobocie to czas przeramowania sobie życia.
Nic nie zauważyłam w wyglądzie Pana jakichś złych rzeczy. Mam gorzej: wiem, że nie wyglądam najlepiej, ale mi to wisi 😥Po prostu nie mogę się tym wszystkim na raz przejmować, bo jest tego za dużo.
A z tym mówieniem w przedszkolu rodzicom o bajkach to trzeba sobie pomyśleć: oni mnie tylko pedagogizowali, bo się odważyli. A też się bali pedagogizować.
Sekcje proszę robić
Wszystko spoko, tylko prawdziwy problem mają ludzie, dla których wszystko jest ważne, konieczne i obowiązkowe. Każdy z nas ma kogoś takiego w rodzinie, w kręgu przyjaciół, lub po prostu pracuje z kimś takim. Im się nie da wytłumaczyć, że mogą czegoś nie zrobić. Jedyny efekt jaki można uzyskać próbami tłumaczenia im, że mogą coś zmienić, jest kłótnia.
Dodatkowo tacy uwielbiają zrzucać swoje zadania na wszystkich dookoła. Bo albo mają za dużo i ktoś musi (według nich) im pomóc, albo uważają że ktoś obok nich również musi coś zrobić, bo to jest takie ważne i niezbędne. W efekcie albo ofiara robić coś co sobie nadgorliwiec wymyśli, albo kończy się to kłótnią, po której oprawca robi z siebie ofiarę i sam robi wszystko, obrażony że nikt nie chce mu pomóc.
A co jeżeli ten przerażający stosik w dodatku ma w sobie stosiki? :D każda jedna rzecz wydaje się ogromna?
A mnie się Pan podoba.
schudłeś kilka gramów ?
25 lat
Same porażki w życiu
Bez przyszłości
Bez perspektyw
Mieszkam z rodzicami
Brak znajomych, przyjaciół
Brak swojego pokoju
Całe życie przesiedziane przed komputerem
Fobia spoleczna od dziecka
Brak prawa jazdy, auta, roweru
Zero oszczędności
Tyranie za najniższą krajową w syfiastej fabryce
Nie martw się zawsze po burzy wychodzi słońce, staraj się zmienić na lepsze choć trochę każdego dnia i zaufaj w proces 💪
Jeżeli to prawda to spójrz co możesz zrobić dla innych. Pomoc w schronisku dla zwierząt. Albo pomoc w kuchni dla bezdomnych. Gdy byłam taka młoda jak Ty robiłam zakupy samotnej starszej sasiadce. Taka bezinteresowna pomoc innym dodaje skrzydeł. Powodzenia.
Ciekawy komentarz - feng shui czyta się feng shuej xD
Za karę będę musiał przestawić wersalkę, żeby wróciły dobre wibracje do domu.
Jak taki wielki motywator nie lubi swojej nadwagi, a nic z nie nie robi, to jednak świadczy o tym, ze sam nie jest w stanie wcielić swoich własnych rad w życie. ile wiec są one warte? każdy jest dobry w teorii. Gdzie siła psychiczna tego pana, który tak mądrze radzi jak się za coś wziąć? Możecie kupić kursy, oglądać i się motywować, ale jak widzicie, nigdy nic samo się nie zrobi. Wszystko co mówi sami dobrze wiemy, jeżeli mamy w miarę pookładane w głowie. Sama logika
Pan nie jest jednak sam w stanie zwalczyć nadwagi. A za to może wziąć się już teraz, bo to sprawa dłuższego życia i zdrowia. Chyba, że pan go jednak za bardzo nie lubi, może nie lubi wyrzeczeń albo nieco psychicznego i fizycznego wysiłku?
Tylko wkładając wysiłek w to co chcemy osiągnąć, zbliżymy się do celu.
Mimo wszystko warto czasem usłyszeć te rady, czy iść na terapię, żeby nie zapomnieć co się chce osiągnąć.
Capiałbym zobaczyć jak pan sam nam pokaże na swoim przykładzie, że jednak się da, bo chyba nie poleciłby pan alkoholikowi terapii u wiecznie pijanego terapeuty?
Jestem alkoholikiem, schudłem 20kg. Nikt mi do gardła nie wlewał i mnie nie pasł. Nikt za mnie nie przestał pić i nikt mnie nie odchudził.
Możecie przeczytać wszystkie książki, ale tak naprawdę pewnego dnia trzeba się obudzić i tylko chcieć. Upadać i wstawać i tak do końca.
99% nas nigdy nie osiągnie wszystkiego tego, czego chce, ale może osiągnąć dużo
Ja tam mam sprytny plan dać sobie spokój ze wszystkim w urodziny- już nie mogę się doczekać, zostało 2 miesiące 😂
Mam nadzieję, że się wygłupię, ale Twój komentarz brzmi niepokojąco 🤔 chyba nie chcesz tak ostatecznie "dać sobie spokoju" poprzez zrobienie sobie krzywdy? Jeśli masz takie myśli, to naprawdę człowieku idź do lekarza. Wiem co mówię, bo byłam na tym etapie. Warto było pogadać z psychologiem. Co prawda dopiero drugi mi pomógł, ale to pokazuje, że warto o siebie zawalczyć. Na pewno masz wokół siebie ludzi, którym na Tobie zależy. Może oni sami nie potrafią tego pogazać, ale jesteś ważny dla kogoś. A jak nie, to też super, bo nikt Cię nie ogranicza.
Jeśli czujesz się źle, naprawdę pójdź do lekarza przed podjęciem ostatecznej decyzji.
Trzymaj się chłopie