Silniki 223 Java z Považskej Bystricy (Slovacja) były kupowane w ramach współpracy przez PHZ Uniwersal, jako towar wymienny za rowery z Kowalewa. Produkowane TYLKO dla Rometu (oni już produkowali Babetty, na eksport też) były niezawodne i mało awaryjne. Pękały czasem dzwignie zmiany biegów na zewnątrz silnika, lub zawieszał się zmieniacz biegów. Naprawa wymagała rozebrania silnika, a bez ściągacza do małej zębatki na wale korbowym, było to niemożliwe. To nieprawda, że nie mieliśmy własnego silnika. Był 019 Dezamet trzybiegowy montowany w motorowerach Romet T50-1. Wycofali produkcję tego silnika, bo nie poradzili sobie z awaryjnym zmieniaczem biegów. Nawet nie próbowano tego usprawnić, bo w perspektywie już widzieli Javę. Faktycznie Java w Ogarze 200 potrafiła w dwie osoby spalić 4.5 l /100 km. Motocykl Minsk 125 ccm palił 4 litry. Do montażu tego silnika musiano wprowadzić sporo zmian w konstrukcji ramy. Miał inaczej montowany tłumik, inne uchwyty silnika do ramy, zębatkę napędową 55 zębów (fatalnej jakości), nakładkę na gaźnik itd.
Miałem za małolata Ogara 200. Zimny odpalał na kopa, schodzić się nie chciało więc pięta bywała zdarta jak się w klapkach jeździło... Na rozgrzanym silniku na pych od pierwszego skoku. Nie trzeba było schodzić by wziąć go na pych. Kumpel miał 205 i po lesie, górkach już nie pośmigał tak jak ja ;) No, a marzeniem każdego był Simson.
Osobiście mam Ogara 205 i Jawę Mustanga (obydwa moto w orginale - 49ccm) Jak dla mnie obydwie kaszynki są bardzo od siebie różne, ale obydwie mają ten sam fun z jazdy i łykania kolejnych kilometrów, a chyba o tą przyjemnośc z jazdy chodzi :P
023 Nowej Dęby to słaby silnik. Duża awaryjność, wycieki oleju nawet w nowych przez uszczelniacz dzwigni sprzęgła w korpusie silnika, słaby zmieniacz biegów, kiepski przerywacz. Jednym słowem cześci zebrane od rzemieślników, bo nic nie można było kupić. Ogara składano z części od ok. 200 kooperantów. Nie mogło to działać poprawnie
Jawa klamot pozdrawiam. A na serio mam 205 na dellorto i nie ma z nim problemów v max 48.Trochu zdycha pod górki ale tak to git Jeździłem też jawą mustangiem i bardzo fajnie się to zbiera. Po wymianie gaźnika na coś cywilizowanego i zamontowaniu cdi oraz odrwóceniu lewarka jak w jawie 555 robi sie fajny motorower.
Mój ojciec kupił około 5 lat temu 205 za pare stów w oryginale z papierami i nawet z instrujkcją, nie był na chodzie więc miał go robić kolega ojca któremu się nie śpieszyło i stał 5 lat w wilgotnej stodole i rdzewiał, teraz poszedł do fachowca, a ojciec chciał go sprzedać ale ja go przekonałem i jak mi się spodoba to ja nim będe jeździć
@@piotrtele5091 on miał nawet ma głowicy takie ucho i był do ramy tam przykręcony do takich 2 płaskowników.To było dobre bo silnik miał podparcie w 3 miejscach
205 dużo lepszy wybór, mimo że tak zwana jawka czyli 200 ma większą moc, wiecznie sie psuje, i wcale nie jedzie mocno lepiej od 205 a co do biegów to były też 3 biegowe wersje
Szczerze mówiąc w dzisiejszych czasach na jedno wychodzi, i ten i ten się sypie chyba, że poprzedni właściciel naprawdę dbał. Jak te ogarki były nowe lub kilkuletnie to faktycznie jawka mogła być lepsza i przede wszystkim w obu modelach był lepszy dostęp do oryginalnych porządnych części zamiennych.
@@patryk1963 tak szczerze ale to szczerze mieliśmy doczynienia ja z kolegą i z braciakiem ciotecznym, oni mieli te ogarki 200 właśnie ja miałem motorynke stelle z dezametem 023 mój dezamet do którego założyłem nowy gaźnik za 130 złotych chodził elegancko odpalał ciepły zimny od kopnięcia i miał moc ciągną na tych małych kółkach dwie osoby, a ich jawki ciàgle coś to nie pali to mocy nie ma to gaśnie to sprzęgło padło, pchane to było ciągle i na popych najczęściej paliło, braciakowa jawka to jeszcze jako tako po równym dwóch ciągneła pod górki nie było szans, a ta kolegi to z jednym miała problem, nikt mnie nie przekona że jawka lepsza bo przerabiany temat, i do tego jeszcze kopniak z prawej strony kopany do przodu i jedynka do góry na dłuższą mete porażka
jak jawa wiecznie się psuła to oznacza że dupa a nie mechanik, zresztą fabrycznie nie było 3 biegowych 205, to były modyfikacje użytkowników polegające na wymianie silnika
Silniki 223 Java z Považskej Bystricy (Slovacja) były kupowane w ramach współpracy przez PHZ Uniwersal, jako towar wymienny za rowery z Kowalewa. Produkowane TYLKO dla Rometu (oni już produkowali Babetty, na eksport też) były niezawodne i mało awaryjne. Pękały czasem dzwignie zmiany biegów na zewnątrz silnika, lub zawieszał się zmieniacz biegów. Naprawa wymagała rozebrania silnika, a bez ściągacza do małej zębatki na wale korbowym, było to niemożliwe. To nieprawda, że nie mieliśmy własnego silnika. Był 019 Dezamet trzybiegowy montowany w motorowerach Romet T50-1. Wycofali produkcję tego silnika, bo nie poradzili sobie z awaryjnym zmieniaczem biegów. Nawet nie próbowano tego usprawnić, bo w perspektywie już widzieli Javę. Faktycznie Java w Ogarze 200 potrafiła w dwie osoby spalić 4.5 l /100 km. Motocykl Minsk 125 ccm palił 4 litry. Do montażu tego silnika musiano wprowadzić sporo zmian w konstrukcji ramy. Miał inaczej montowany tłumik, inne uchwyty silnika do ramy, zębatkę napędową 55 zębów (fatalnej jakości), nakładkę na gaźnik itd.
Miałem za małolata Ogara 200. Zimny odpalał na kopa, schodzić się nie chciało więc pięta bywała zdarta jak się w klapkach jeździło... Na rozgrzanym silniku na pych od pierwszego skoku. Nie trzeba było schodzić by wziąć go na pych. Kumpel miał 205 i po lesie, górkach już nie pośmigał tak jak ja ;) No, a marzeniem każdego był Simson.
200 bardziej awaryjny zabawne XDDDD jawa cechowała się DUŻO mniejszą awaryjnością od dezameta
Osobiście mam Ogara 205 i Jawę Mustanga (obydwa moto w orginale - 49ccm) Jak dla mnie obydwie kaszynki są bardzo od siebie różne, ale obydwie mają ten sam fun z jazdy i łykania kolejnych kilometrów, a chyba o tą przyjemnośc z jazdy chodzi :P
023 Nowej Dęby to słaby silnik. Duża awaryjność, wycieki oleju nawet w nowych przez uszczelniacz dzwigni sprzęgła w korpusie silnika, słaby zmieniacz biegów, kiepski przerywacz. Jednym słowem cześci zebrane od rzemieślników, bo nic nie można było kupić. Ogara składano z części od ok. 200 kooperantów. Nie mogło to działać poprawnie
Jawa klamot pozdrawiam.
A na serio mam 205 na dellorto i nie ma z nim problemów v max 48.Trochu zdycha pod górki ale tak to git
Jeździłem też jawą mustangiem i bardzo fajnie się to zbiera. Po wymianie gaźnika na coś cywilizowanego i zamontowaniu cdi oraz odrwóceniu lewarka jak w jawie 555 robi sie fajny motorower.
Polski silnik lepszy, po dłubnięciu cylindra zapierniczał jak Simson. Pamiętam,jak ponad 25 lat temu miałem i jawkę i dezameta i dłubałem oba
Co masz na myśli dlubnieciu cylindra
Jak można odblokowac ogarka 205 bo na forach piszą że się nie da.Jak oczywiście można wiedzieć
@@minecraftowiec67 dowiercenie kanałów płuczących.A ogar 205 nie był blokowany
A do 205 polecam dellorto 14.12 z jackmotors
Ja mam ogara 200 stan orginalny w kolorze czerwonym
Mój ojciec kupił około 5 lat temu 205 za pare stów w oryginale z papierami i nawet z instrujkcją, nie był na chodzie więc miał go robić kolega ojca któremu się nie śpieszyło i stał 5 lat w wilgotnej stodole i rdzewiał, teraz poszedł do fachowca, a ojciec chciał go sprzedać ale ja go przekonałem i jak mi się spodoba to ja nim będe jeździć
Ale przed ogarem 200 był romet 50t1 #1:02
Miałem te graciny obydwa i na stare lata wybrałem sobie KTM exc 400 😊
Mój brat mam ogra 200 z 87 roku a w rodzinie ogarek jest od 2000 roku
Dezamet 019 2,5 km i 3 biegi
aktury znich był sybsy zgurki ?
Jak był zablokowany ogar 200?
Jawa poprzez dysze gaznika
@@piotrtele5091 jeszcze zapłon w Jawie 2mm i lepiej idzie
Dysze mniejsze, króciec gaźnika [mniejszy przelot w nim], bardzo wydluzone kolanko, przestawiony zaplon
Dysze mniejsze, króciec gaźnika [mniejszy przelot w nim], bardzo wydluzone kolanko, przestawiony zaplon
Dysze mniejsze, króciec gaźnika [mniejszy przelot w nim], bardzo wydluzone kolanko, przestawiony zaplon
Moze i 200 ale sa ciezkie do naprawy
Nie ale ciężki temat to śrubka na przerywaczu izolowana koszulką awaria wizualnie nie do wykrycia trzy dni siedziałem
ja mam ogarka 205 i chyba bym go nadal wybrał
Moim zdaniem ogar 200
Mój tata miał 205 z silnikiem Predom Dezamet i miał 3 biegi, nie jestem 100% pewny ale nawet felgi miał chyba 18 calowe
To był 50t1 jak 3 biegi
Tak , silnik 019 dezamet
@@piotrtele5091 on miał nawet ma głowicy takie ucho i był do ramy tam przykręcony do takich 2 płaskowników.To było dobre bo silnik miał podparcie w 3 miejscach
Tu był problem z biegami on nie wyłapywał dwójki. To nie była wina automatu
Dwuseta szła 80k/h po rozblokowaniu
Jak to odblokować?
Orginalny czeski gaźnik przelot kwadrat a nie kółko tłok trzy pierścienie a nie dwa
205 dużo lepszy wybór, mimo że tak zwana jawka czyli 200 ma większą moc, wiecznie sie psuje, i wcale nie jedzie mocno lepiej od 205 a co do biegów to były też 3 biegowe wersje
Szczerze mówiąc w dzisiejszych czasach na jedno wychodzi, i ten i ten się sypie chyba, że poprzedni właściciel naprawdę dbał. Jak te ogarki były nowe lub kilkuletnie to faktycznie jawka mogła być lepsza i przede wszystkim w obu modelach był lepszy dostęp do oryginalnych porządnych części zamiennych.
@@patryk1963 tak szczerze ale to szczerze mieliśmy doczynienia ja z kolegą i z braciakiem ciotecznym, oni mieli te ogarki 200 właśnie ja miałem motorynke stelle z dezametem 023 mój dezamet do którego założyłem nowy gaźnik za 130 złotych chodził elegancko odpalał ciepły zimny od kopnięcia i miał moc ciągną na tych małych kółkach dwie osoby, a ich jawki ciàgle coś to nie pali to mocy nie ma to gaśnie to sprzęgło padło, pchane to było ciągle i na popych najczęściej paliło, braciakowa jawka to jeszcze jako tako po równym dwóch ciągneła pod górki nie było szans, a ta kolegi to z jednym miała problem, nikt mnie nie przekona że jawka lepsza bo przerabiany temat, i do tego jeszcze kopniak z prawej strony kopany do przodu i jedynka do góry na dłuższą mete porażka
eee zgurki lepi szet łogar 200 ! szet jag jasny skur.......
jak jawa wiecznie się psuła to oznacza że dupa a nie mechanik, zresztą fabrycznie nie było 3 biegowych 205, to były modyfikacje użytkowników polegające na wymianie silnika
@@knys27 otóż tutaj sie nie zgodze bo ogarki 205 były fabryczne z 3 biegowym, i tak jawki wiecznie sie psuły i ciągle były u różnych mechaników
200 gówno czeskie nie polskie a 205 prawdziwy romet
Tego pseudo lektora nieda się słuchać