@@konsolowygracz na gogu kupujesz legalnie. Dostajesz kwit, że zapłaciłeś, a instalator offline pobierasz sobie na dysk. Nie myl ze steamem z drmami, bo to nie forma zakupu a zabezpieczenia powodują, że gry nie posiadasz, tylko ja wypożyczasz
Rockstar to już firemka taka jak EA Sports czy Bethesda. Nie wydali przez 9 lat kontynuacji GTA, wycofali się z fabularnych dodatków do GTA V. Ciągną hajs z GTA Online (w które obecnie nie da się grać bo gracze robią tam chaos). Do tego te ich remastery wyglądają JAK GÓWNO (błyszczące się, żółte postacie, grafika przypomina: The Sims 2). Warto wspomnieć, że niedawno straszyli pozwami utalentowanych modderów, którzy na silniku GTA V zrobili ładniejsze Vice City lub San Andreas niż te remastery od Rockstara. I jeszcze te zwiastuny GTA V na PS5 w których udawali, że jest "ulepszone", a wyglądało dokładnie tak samo jak stara już wersja pecetowa. Nawet w lusterkach bocznych w samochodach nie rysowała się odległość, dodali jedynie flary na ekran, rozmyć i tyle. Wszystko to oferował nawet tryb fotograficzny w grze wcześniej. Idąc dalej, łakomy na kasę Rockstar wycofał możliwość zakupy starych, oryginalnych tytułów. Teraz nie pograsz w klasyka za 20zł, masz wydać 300. Jeszcze na ocenzurowaną grę i z obkrojoną muzyką. No i remake zlecił temu studiu które wydało port pełny błędów gry GTA San Andreas (pamiętacie to? To była komedia). A to samo studio odpowiedzialne za ten crap zmieniło nazwe cichaczem dla niepoznaki i wydało wielkie "Definitive Edition". Wydana gierka zawierała też jakieś prywatne notatki pracowników w kodzie gry i twórcy ZABRONILI ludziom grać w grę, wyłączyli ją xD Nie dziwne, że Dan Hauser upuścił Rockstar Games. Oto piękny przykład jak zbyt dobrze zarabiający tytuł pogrąża całą serię.
Szkoda, że branża growa nie posiada odpowiednika filmowych "Złotych Malin". Gdyby coś takiego istniało, nagrodę "Złotej Kupy"/"Największej Kupy" roku 2021 spokojnie wygrałby Rockstar, minimalnie wyprzedzając CD Projekt Red w walce o I miejsce na podium.
Szkoda tylko, że nie wspomniałeś o pogromie jaki miał miejsce wśród społeczności modderskiej przez zmasowany atak prawników R*/T2 Za ten ruch nie dam im ani złotówki, to był cios poniżej pasa i splunięcie w twarz miłośnikom ich serii. A pewnie wszystko po to, aby gracze zamiast modowac oryginał który z fanowskimi dodatkami wyglądał lepiej niż to coś to kupili tego chlama. Shame on you Rockstar
Wszystko fajnie, ale oryginały na RenderWare, choćby nie wiem jak zmodowane - zawsze pozostaną brzydkie i drewniane. Te remastery są ładniejsze niż dowolny mod. A i dają nadzieje, ze jak się modercy dobiorą to poprawią grę na tyle, ze oryginały odejdą w niepamięć. To w kocu UE4 - możliwości ma ogromne.
@@DeBitcher UE4 odpowiada tylko za wygląd, a tu wiele błędów nadal zakorzenione głębiej, nie wszystko da się naprawić modami... Zobacz sobie ile rzeczy naprawiały SilentPatche... Ich twórca, Polak poza tym, napisał, że nie wyda ich dla remasterów bo nie podoba mu się zachowanie R*. A jeśli wydadzą podobne mody inni to nie wiadomo czy za chwile nie znikną (bo już powstały) zważywszy na to, że T2 ściąga z sieci nawet zapisy gry (save) od GTA IV... Póki co wychodzą tylko graficzne, z tego co widzę, nie poważniejsze, ingerujące głębiej, jak SilentPatch. Czy ładniejsze? To Twoja subiektywna opinia, moja jest taka, że w niektórych aspektach tak, w niektórych wręcz przeciwnie (via chociażby twarze, deszcz, zasięg rysowania, kolor).
@@wittywolk @theblur i tak i nie, każdy ma swoje gusta, ja osobiście przeglądałem sporo nagrań ze zmodowanych wersji GTA SA i śmiem twierdzić, że niektóre z nich serio wyglądają znacznie lepiej niż to, co daje nam Rockstar za "skromne" 300zl Ragdolle, wysokiej jakości tekstury, porządne odbicia i cienie, nie wspominając o tym, że jeden fan zrobił znacznie lepsze modele pedow, dziewczyn i samego CJ'a niż ludzie z groove street games. Jest serio sporo porównań i patrząc na to jak stara i prymitywna technologia jest Renderware to sam fakt, że wycisnęli z niego aż tyle zasługuje na spore uznanie. Mając UE4 i serwując nam to widać, jak bardzo "ambitni" było twórcy skoro wiele błędów pozostało a do tego doszło multum nowych. I już nie chodzi o same mody graficzne. Udupili też naprawdę ambitne projekty TC jak Underground który zawierał w sobie mapy z całego uniwersum 3D (czyli Vc, sa, LC) z całym ruchem ulicznym, uzbrojeniem, pojazdami i rozbudowane o możliwości natywnego SA. RE:LCS który również udupili był już właściwie na finiszu. Ja mam ogromny niesmak do Rockstar jak potraktowali swoich fanów. Zwłaszcza, ze scena modderska GTA chyba należy/należała do jednej z największych obok tej skupionej wokół chociażby HL2, gdzie Valve wręcz wspierało swego czasu co bardziej prominentnych twórców (przypominam, że taki CS zaczynał jako mod do pierwszej odsłony przygód Freemana, nie mówiąc o BM:S, który otrzymał błogosławienie Valve i stał się w sumie pełnoprawnym remasterem pierwszego HL). Nawet mając na uwadze jak ostatnie lata ekipa Gabe'a nie miała zbyt dobrego obrazu wśród graczy tak nigdy nie podniosła ręki na modderow.
@UCujSbLo9GoVeUILcUdQJzTw remaster gta, warcrafta, diablo; cyberpunk, komiczne błędy bfa. Forza ma tyle błędów że twórcy co chwila przepraszaja za przesuniecie patcha, co drugie studio musi się tłuamczyć z chałtury którą odwalają. A gracze zniosą do momentu? Nawet tutaj ludzie radośnie sie chwalą że kupili i fajnie sie gra, a dostali dosłownie najgorszą wersję jaka sie da. Ten remaster robi tylko jedno: działa (zazwyczaj). Tyle. Nie można powiedzieć absolutnie nic więcej pozytywnego. A ludzie i tak to łykają To jest teraźneijszość branży, która kiedyś wymyślała przekreatywne sposoby jak zmieścić sie w ograniczeniach.
@@minekize Chciałbym nie krakać, ale obserwuję branżę od lat. Widzę co sie dzieję. Dziś to korpo biznes nastawiony na łatwy hajs. Dlatego warto dziś cenić retro :)
To jest pazerność, już tak bezczelna że nie kiedy nie mogę uwierzyć. Od kilku lat i z roku na rok coraz więcej widzę ludzi tak pazernych ze nie widać duszy w ich oczach. Strach pomyśleć gdzie to zmierza. Pozdro600
Rockstar i patche? XDD ty sobie żartujesz tak? Po co mieli by wydawać patcha skoro ten "remaster" gdyby był na nich ważny to nie zlecili by go jakiemuś pobocznemu studiu tylko sami zrobili.
Akurat zlecanie remasterów to nic wyjątkowego. Są firmy, które (wydaje mi się) robią to dobrze, jak chociażby nasz Polski QLOC (remaster Dark Souls), z poszanowaniem materiału źródłowego.
Typowe pierdzielone lemingi przez, które mamy alfy zwane wersjami premierowymi gry, niekończące się erli akcesy i mikropłatności. Spluniesz takiemu to powie że pada deszcz. Remastera można zrobić dobrze ale tu położono siuraka na projekcie, zresztą pewnie budżet na to można policzyć na 5 zestawów z KFC i flachę wódki
@hardkoR to jest remake. To że położono na niego 8==> nie czyni go remasterem. To jest robione od zera na nowym silniku, co najmniej połowa rzeczy w grze musiała być zrobiona od nowa, wszystkie modele są przetworzone. Różnica miedzy remakiem a remasterem nie polega na tym, że jedno jest porządne a drugie nie. W momencie w który zmieniasz silnik z automatu jest to remake. Nie mówiąco tak skrajnym przypadku jak tu. Spyro to remake, to jest remake, wersje starych god of warów wydaane w ps storze to remastery.
@@olotocolo No nie do końca jest to remake, ale też nie do końca jest to remaster - zmieniono jedynie silnik odpowiadający za render - czyli z RenderWare na Unreal, do tego jedynie usprawniono tekstury i poprawiono modele, no i zmieniono działanie kamery, a reszta to dalej ten sam kod z 2001, 2002 i 2004 roku. Najbardziej to można porównać do Diablo 2 Resurrected, bo ono podobnie zostało zrobione.
3:36 jeśli dobrze pamiętam to oryginalne SA w przypadku niepowodzenia misji w wyniku śmierci albo zatrzymania przez policję dawało opcję skorzystania z taksówki, która restartowała misję.
@@maciekwysocki2009 Tą mechanikę poprawiło Vice City Stories, tam po śmierci lub aresztowaniu można było odzyskać bronie za drobną opłatą. Swoją drogą polecam VCS, najlepiej na emulatorze bo to genialna gra, która jest karygodnie niedoceniona.
@@skotarek-sama To zupełnie nie ma znaczenia kto zrobił tą grę. Rockstar jako wydawca musiał mieć wgląd w to jak wyglądają prace nad nią i w jakim stanie zostaje ona wypuszczona.
Dla posiadających oryginalne wydania chyba lepszym byłoby ewentualne poprawienie gier jakimiś dobrymi modami (tekstury, naprawienie sterowania na Win10 etc), niźli wydawanie worka hajsu na ten szajs, którym rockstar próbuje nas uszczęśliwić.
Nie, nie byłoby. Grałem w pakiet modów do San Andreas zwany ironicznie "Definitive Edition" (jest na Steam w poradnikach) i nijak to nie jest porównywalne. Pomimo wielu usprawnień, remaster wygląda lepiej. Czy działa lepiej? Czasami tak, czasami nie. Mnie np. parę razy zsoftlockowało w San Andreas, że aż musiałem resetować grę. Były problemy takie i owakie. Więc nie mamy wcale żadnych modów, które zmieniłyby oryginał nagle w coś nie wiadomo jak świetnego. A jeżeli takie coś istnieje to jest zamknięte za paywallem. To ja wolę wydać 50zł raz za oficjalny remaster, niż płacić 50zł lub więcej MIESIĘCZNIE na coś, co może się okazać klapą. Nie, dzięki,
@@Netsuki ten zrobiony na kolanie pseudo remaster na bazie wersji z telefonów komórkowych kosztuje 249pln / 3 części, a nie 50, to raz. Dwa, że nie spotkałem moda za „50 lub więcej miesięcznie” - jeśli płaciłeś kiedyś za mody, to bardzo mi przykro. Trzy - chodzi mi działanie gry: oryginały działają, a „remaster” ma problemy ze stabilnością, ma połowicznie poprawioną grafikę, na konsolach chodzi ledwo w 30fps przy marnej jednak grafice jak na dzisiejsze standardy. Jeżeli chcesz płacić za taki szajs, to proszę bardzo. Jest to padaka porównywalna chyba tylko z premierowym wydaniem No Mans Sky albo premierą Cyberpunka na starych konsolach…
@@Netsuki dokładnie tak - naprawdę mocno śledziłem scenę modderską w kontekście GTA i kibicowałem jej, niestety nie widziałem nigdy moda, który byłby choć bliski temu, co osiągnięto w remasterze. Jeśli ktoś nie widzi różnicy albo - o zgrozo - widzi ją na korzyść modów, to polecałbym rychłą konsultację z okulistą i neurologiem, może jeszcze nie jest za późno.
@@vvarioPL Ludzie nie rozumieją, że chwalenie za dobre strony nie oznacza od razu, że się automatycznie wszystko uważa za wspaniałe. Ten remaster mógłby być lepszy, bo pod wieloma technicznymi względami jest niedorobiony. Ale nie można też po prostu jechać po czymś bez powodu, jak niestety ludzie to w różnych częściach Internetu robią. Ich argumentacja i mentalność jest podobna do antyszczepionkowców. Oni wiedzą lepiej, są mONdrzejsi, oni będą nienawidzić, ale nigdy nie słuchają faktów. Tyle, że w przypadku GTA prawda leży po środku, gra ma spore problemy, pomimo posiadania świetnych elementów.
Najważniejszym plusem modów jest to, że są darmowe. I mimo, że oficjalny remaster ma swoje "momenty", to nie można zauważyć, że przy swojej jakości jest okrutnie drogi.
Gdyby nie bylo popytu, to nie byloby podazy. Kupujac, dajecie producentom swiatlo, ze odgrzewaja kotleta na tym samym tluszczu, a wy i tak wydacie pieniadze.
Nie dość, że nie robił to Rockstar per se, tylko jacyś wyrobnicy za grosze, to jeszcze zakopali całe dziedzictwo tych gier, fajnie. Po tym fopa jakie zaliczył moloch od GTA Online stracili dla mnie renomę "tego studia które wydaje cośraz na 5 lat, ale jak wyda to zmiata konkurencję", razem z CD Project Red, które było znane jako "to studio które jest dla graczy" a potem się okazało to wydmuszką z crunchowaniem ludzi ponad siły i wydawaniem technicznych bubli. Przynajmniej trójka wygląda dobrze, postacie już w oryginale wyglądały jak wypłosze - za dużo nie było tu co zepsuć, a nocne Liberty City potrafi pocieszyć oko że reszta to rozsypujący się potwór Frankensteina z częściami z przeceny
Super już zwątpiłem że dodasz film o tej trylogii.. To wielki skok na kase. Wiele UA-camrów mówi o trofeach że to nowość. NIE PRAWDA, w ps4 porcie już były trofea!! Pozdro!!
sam archon chyba tego nie rozumie, bo grę robioną zasadniczo od zera na innym silniku nazywa remasterem. Nie, to, że pajeety które to odwaliły za 500zł/msc wzięły stare tekstury i je przepuusciły przez filtr nie czyni tego remasterem. Cała reszta jest robiona od zera, drogi, tekstury budynków, nawet postaci są ewidentnie od zera robione. Jest zupełnei nowe oswietlenie, nowe efekty, nowe systemy. Co dało paradoksalnie gorszy efekt, ale to jest REMAKE. Tak DE można absolutnie porównywać z trylogią mafii. Oba to remakei.
@@olotocolo Sęk w tym, że to nie jest gra robiona od zera. Grę robioną od zera widzimy w przypadku Crasha, czy nowego Tonego Hawka. To co widzimy w przypadku GTA to po prostu przeniesienie starego portu, na nowy silnik i to w dość żenujacy sposób. To co tutaj dobrze gra to oświetlenie robiące robotę oraz te tekstury, które chciało się komuś podmieniać. To w żadnym wypadku nie jest remake, nawet obok niego nie stał.
Producenci gier dobrze wykorzystali ten fakt, że wszystkie te pojęcia brzmią podobnie i nie widziałem chyba przypadku, żeby ktoś w przypadku remastera mocno podkreślał, że to w głównej mierze tylko poprawa graficzna. A ludzie nadal się nabierają
Co do ostatniego zdania, niemal wszyscy rozumieją czym różni się remaster od remaku jednak gdy robiony na odwal się ledwo działający remaster jest w cenie a nawet droższy od niektórych świetnie zrobionych remaków (Mafia, RE2) to nóż się w kieszeni otwiera.
Mnie w tym remasterze boli głównie jedna rzecz. Od studia oczekiwałam, że zrobią porządny remaster trylogii, który przykuje oko i ponownie zachęci do ponownego przechodzenia tej samej gry. Tymczasem ten remaster wygląda tak, jakby użyto modów do gry. Serio, już moderzy potrafiliby zrobić sporo aspektów lepiej niż Rockstar.
no niestety, jakby to zrobiło Rockstar North, to może by było sprawnie i ładnie, ale zlecili robotę Grove Street Games, które jest odpowiedzialne za trylogię gta na komórki/tablety i okropny remaster San Andreas na Xbox 360/PS3.
Dlaczego internet tak nie lubi tego remastera? Bo zamiast kupić ponownie licencję na utwory po prostu je usunęli, bo grafika wygląda okropnie i brakuje jej jakiejkolwiek konsekętności, bo gra nie działa. Słowem chcą od graczy cenę nowego AAA za GORSZĄ wersje gry, a żeby było jeszcze śmieszniej to zabrali nam wybór. Apeluje pod żadnym pozorem nie kupujcie tego śmiecia nazywanego grą. Musimy głosować portfelami, albo będą srać na nas dalej.
To był skok na nowe pokolenie. My byliśmy dziećmi jak w to graliśmy i to był dla nas szok rokstar chciał nowych klientów a w dupie miał fanów bo fan i tak kupi
Nie wiem na ile to kwestia tego, jak Definitive Edition wyglądało na początku i jak wygląda teraz, ile poprawiono (jak z Cyberpunkiem) ale ja niedawno kupiłem na promocji i jestem absolutnie zachwycony trylogią. Na moim PC działa lepiej i oczywiście wygląda lepiej niż oryginały, a 60 fps, achievementy, wsparcie dla padów, porządne renderowanie obiektów na dalekim dystansie i wyeliminowanie "drętwości" z tego starego silnika sprawiły, że nie żałuję ani jednej wydanej złotówki. Jest nostalgia, a i przy niej dostosowanie staroci do współczesnych standardów gamingowych. A jeśli chodzi o mityczne "crashe" to cóż, faktycznie są mityczne - kilkadziesiąt godzin i ani jednego wywalenia gry
jak ktoś zaczyna gre od GTA III to może być miło zaskoczony bo to chyba najmniej skaszaniona część tej odświeżonej trylogii jazda bez trzymanki zaczyna się przy San Andreas
czy ja wiem, już na początku gta 3 masz do czynienia z zepsutym deszczem który praktycznie zasłania obraz, więc nawet jeżeli "najmniej skaszaniona" to jednak dalej zauważalnie problematyczna wersja
To nie są gry "wzorujące się na komórkowych portach" to są dokładnie te porty tylko z podmienionymi assetami. Całym wyjściowym modelem/elementem centralnym tych 3 gier były androidowe odpowiedniki.
Najbardziej rozbawiły mnie niektóre tekstury pojazdów w VC gdzie stając po jednej stronie pojazdu było widać częściowo to co jest po jego drugiej stronie
Najlepsze na koniec ;) Rise FM. Jedyna prawilna stacja w gta 3. Mega oddająca klimat patrząc z nostalgią na tamte czasy w jakich dzieje się akcja gry. Pozdrawiam
Jest mi smutno ze prawdopodobnie zaplaciles za tą kupe szajsu. Szkoda, bo te pieniądze bardziej przydałyby się modderom pozwanym przez wydawcę - mowa o kosztach sądowych
Nie wiem czy to kwestia wersji na xbox czy game pass ale ja na moim Xbox series S mam tam festiwal bugów, czasami nie odtwarzają się dźwięki/dialogi, w miejscach gdzie powinny stać pojazdy często zdarza się że stoją dwa jeden na drugim, zdarzają się crashe, w trybie jakości jest problem z utrzymaniem 30 klatek. Widziałem w San Andreas ten sam bug z GSP który był pokazany w VC. Niektóre przerywniki się zatrzymywały na nawet minutę, gdzie postacie stały i patrzyły w pustkę.
Jak można w ogóle robić remaster na podstawie wersji komórkowej, z większymi wymaganiami niż GTA V przy takiej grafice, z brakiem załatanych dziur z poprzednich części (i poprzedniego remastera SA który dodał ich multum) to się w pale nie mieści. Najgorsze jest to, że prawdopodobnie szykuje się remaster GTA IV po tym co rockstar i take-two ostatnio odwalają jak chociażby najazdy na moderów do niego. Jak to samo studio będzie się zajmować remasterem to nie widzę dobrej przyszłości. Ci ludzie nie potrafią się zająć 20-letnią grą dobrze, a co mają zrobić przy grze bardziej skomplikowanej?
Dobrze że mam wywalone i grałem w każdą z tych gier lata temu. Chociaż coś mi się obiło o uszy że stare wersje gier cyfrowo są nie do dostania. Tak czy siak. R* zachowuje się trochę jak EA.
Dużo poprawiło by zaimplementowanie mgieł, ożywiało by to, przypuszczam, że może testowali gre z mgłami ale ona obniżała wydajność gry? Z drugiej strony dystans mógłby być mniejszy i może by na jedno wyszło, ten dystans w ogóle dobrze nie wygląda, te gry są za małe na full dystanse.
"Coś jest DEFINITYWNIE nie tak z odświeżoną trylogią GTA" Materiał można skwitować jednym sformułowaniem "To coś to fakt, że zaistniał". Od samej otoczki związanej z modami po fakt, że jest to droga środka (z perspektywy wiekowości wersji podstawowych) - pomiędzy techniczną reedycją (jak System Shock: EE) a przebudowaną wersją (nadchodzący System Shock Remake) - dodatkowo wykonana w wielu elementach źle. Tak więc lepiej jest ograć posiadane wersje na stare platformy lub wziąć pudełkowe wersje na PC i dodać techniczne łatki. Plusem jest chyba jedynie nowy silnik (istnieje szansa bardziej zaawansowane mody, o ile moderzy będą chcieli ryzykować ewentualne kopanie się z koniem w formie Take2) oraz polska lokalizacja na konsolach. Ale to jedyne, co przychodzi mi na myśl.
Ciekawostką jest to, że w większości wersjach gry jeśli wykonasz akcję moment przed crashem gry to stworzysz softlock. Przykładem jest to, że kod gry jest tym samym co z wersji na PS2 więc wypicie ponad 600 puszek Sprunk zawiesi grę, a jako, że gra auto zapisuje każdą czynność, to zapiszę też ostatnie wypicie puszki. I nie, to nie jest zwykły żart, ktoś faktycznie to zrobił i był cały artykuł o tym.
Co do kwestii nie odróżniania remastera od remaku, graczom chodziło o to, że w cenie prawie 270 zł na PC (na konsolach to kwota 330 zł) dostają naprawdę słabe odświeżenie, warto zauważyć, że pierwsza Mafia w formie remake kosztowała na premierę zdecydowanie mnie, a wersji pierwotnej nie usuwano ze sklepu. A Rockstar nie dość, że usunął pierwotne wersje to jeszcze walczy ze społecznością modderską. Gdy to odświeżenie kosztowało do 100 zł, jak remaster pierwszej Onimushy, czy też Devil May Cry Collection to cena byłaby jak najbardziej akceptowalna. Ale wołanie sobie 300 zł za tak słabo zremasterowaną produkcją to skandal.
Wiecie co? Za 12 pln kupiłem sobie oryginalną trylogię na Steam. I jestem przeszczęśliwy. Czy naprawdę żyjemy w czasach gdzie nie można bazować na nowych pomysłach, tylko cały czas odgrzewać kolejne wariacje tego samego kotleta? Czy żeby cieszyć się grą muszę kupić remaster na kolejną generację konsoli? Czy ludzie naprawdę potrzebują kolejną "odświeżoną" wersję czegoś? Trend ten niestety widoczny jest w każdej dziedzinie kultury: gry, książki, filmy, muzyka. Wszystko to jakieś takie wyprane z uczuć, płytkie i słabe.
No i znowu w historii tandetnego juz gamingu, bo dzisiaj inaczej sie nazwac ladnie tego nie da, wszystko w rekach moderow. Do darmowej roboty panowie a firmom pokroju EA takim jak Bethesda, Blizzard, CDProjekRed czy RockstarGames bardzo dziekujemy. Po prostu bierzcie dalej nasze nic nam nie warte lekko zarobione pieniadze.
Bardzo łagodna recenzja. Wypuszczenie takiego gniota to plucie w twarz graczy którzy są sami sobie winni napychajac kieszenie rockstara. Jarają się gra z którą była dostępna już na ps3 ... w porównaniu do remasteru mafii to wygląda jak moderskie dno
Archon przy wspomince tragicznych remasterów zapomniał o królu: Warcraft Reforged. Tak tylko powiem od siebie, że gierka jest dwa lata po premierze, a nadal nie ma obiecanego i tak potrzebnego laddera (który przecież był w wersji nie zremasterowanej).
Te gry dały podstawy do wręcz mitycznosci studia rockstar, dając pieniądze na spokojny rozwój rdr i kolejnych wersji kultowej serii GTA, a teraz to studio sprzedało i sponiewieralo swoje własne dziecko, gdyby to dziecko było człowiekiem, uznałoby że został sprzedany na rynku handlu żywym towarem, koniec.
No to problemem są Twoje oczekiwania - R* zapowiedział grę z ulepszeniami graficznymi zachowującą „look and feel” oryginałów i IMO dokładnie coś takiego otrzymaliśmy.
Smutne jest to, że to kolejny tytuł, który w momencie wydania "kiedyś doczeka się łatek", jasne doczeka się pewnie łatek(chociaż znamy takie tytuły, które się jednak nie doczekały) ale tak jak jest to wspomniane w filmie nie mówimy tu o wydawcy, który ma biedę w kasie tylko o firmie, która jednak dość nieźle zarabia na GTA Online
Znak czasów. Obecnie nie opłaca się kupować gier na premierę - ani nowych IP (których jest mało), ani kolejnych części znanych już marek, ani remasterów i remaków. Za każdym razem problem jest ten sam - stan gry na premierę jest tak słaby, że trzeba poczekać te pół roku na większe latki i mniejsze usprawnienia, aby móc cieszyć się z rozgrywki.
Przeszedłem VC... Prawie... Hydroplanem (Misja z ulotkami) Nie da się latać. Misja od Phila (zrzucenie skrzynek z bronią) Skrzynki zawisają w powietrzu. Nie da się ich rozwalić.
Wniosek z tej recenzji. Włodarze z Rockstar najwyraźniej zapomnieli wstawić jednego słowa w tytule: "Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive MOBILE Edition"
Arhn powiedziałeś to co i ja myślę. Gdyby graficznie ta gra była wypucowana do poziomu min GTA 5. Ok, miałoby to jakiś sens. Jeśli jednak duże R chciało pójść na łatwiznę graficznie, to powinni po prostu dowalić dodatkową zawartość: ekstra misje, dodatkowe wozy, "legendarne" (ale w oryginalne nieistniejące) easter eggi (jak np to z Yeti w SA), nowe wozy, nowe aktywności, dodane pomysły wycięte z oryginalnych wersji, a o których fani wiedzą itp. Wtedy grafika byłaby mało ważna, bo płacimy za bonusy. Póki co, duże R, nie daje ani jednego, ani drugiego. Gdyby takie wersje gier, wyszły na oryginalnych silnikach, po dodaniu modów - spoko, powiedziałbym "spoko opcja", ale żeby za to płacić ciężkie pieniądze?! Jak dla mnie, cały ten remaster wygląda właśnie jak nieco podpicowana, wersja po modach :( . Jak robota amatora. Po dużym R, spodziewałem się dużo więcej. Więc nie znajduję ani jednego powodu aby być zainteresowanym nową edycją. Bo ani grafika tyłka nie urywa, ani dodatkowej zawartości w trylogii nie ma.
Arhn Jak zwykle podszedł do sprawy profesjonalnie . Nie wieszał tylko psów ale też starał się zwrócić uwagę na plusy tej trylogii . Sam osobiście gram w tą grę i pomimo wszystkich tych gliczów które są naprawdę irytujące i dające do zrozumienia jak bardzo rock star ma nas w czterech literach nadal się świetnie bawię . Zdaje sobie sprawę że jest to spowodowane w większości sentymentem którym pałam do tej gry. Po obejrzeniu wielu recenzji na YT myślałem ze jestem jednym z niewielu którzy potrafią czerpać przyjemność z ogrywania tej trylogii ale dzięki Archonowi uświadomiłem sobie że jednak jest nas więcej niż tylko garstka którzy potrafią jeszcze się z tego pomimo wszystkiego co tam się odjaniepawla cieszyć . Pozdro
A kiedy robiło się z pasją? Z tego co pamiętam to jedynie gdy jeden koleś czy trzech sobie coś dłubali po robocie i nikt od nich niczego nie chciał, zrobili gierkę i ludziom się spodobało. Już od bardzo dawna jest to biznes i każdemu pracownikowi płaci się pieniądze co miesiąc, każdy pracownik może czuć się zmęczony ciągłym robieniem tego samego a bywa tak że nawet jak bardzo ktoś się stara to i tak mają go w dupie i dorzucają roboty bo jest zdolny. Prosta droga do wypalenia pracownika a w efekcie zaczyna robić robotę byle by było, złoży się na to 100 osób i mamy dzieło słabe. Ryba psuje się od głowy i kierownictwo też potrafi tylko wymagać, narzucą dzikie terminy, o pieniądzach nie chcą gadać, wiele by mówić. Branża to taki sam biznes jak sklep czy fabryka, ma być zarobek tyle że w tej branży jest wiele patologii która nie pozwala rozwinąć skrzydeł ludziom zdolnym. Remake Spyro, Resident Evil, Crash Bandicoot to przykłady gier które były dopracowane na ile się da ale tu każdy wiedział czym to ma być i co należy zrobić.
+ można odpalić na nowym sprzęcie. Realnie polecam zaopatrzyć się w starego PC ewentualnie wgrać kilka modów i nie mówię tu tylko o GTA a o grach z tamtych lat XP i jedziemy ;)
a powiedzcie mi jakie wersje były wcześniej w sklepach w ps5 i XsX? czy to nie były te krapy zremasterowane z wersji telefonicznych? tamte wersje to było przepotężne padło
Szczerze to ta trylogia zasługuje na wiecej niz lepsze tekstury i oswietlenie za 60 euro. Powinni zrobić kompletnie każdą gre od nowa (Remake) i wydawać ją osobno co 2-3 lata za 30-40 euro.
Akurat tutaj pozwolę sobie nie zgodzić z tym, że to gracze mają problem z wiedzą czym jest remaster i remake, bo sam Rockstar chyba nie wiedział co właściwie chce zrobić. Przerzucenie gry na nowy silnik pozwala sądzić, że planowano remake, ale chyba ktoś policzył potencjalne koszty i stworzono hybrydę. Niby remaster, ale jednak obdarty z charakteru wizualnego oryginalnego wydania. Nowe animacje, obszar rysowania etc gryzą się ze starymi assetami i modelami postaci (bo tutaj większość modeli została potraktowana maszynowo, są po prostu groteskowe i tylko część najważniejszych NPC + model gracza jest zrobionych jako tako). Do tego kto wpadł na pomysł, żeby zrobić z tych części GTA parodię kreskówki? Jeszcze Vice City ok, pasowałoby to nawet do klimatu tej części, ale San Andreas, a już w szczególności GTA3? Kiedyś myślałem że kiepska grafika i doczytujące się tekstury w starej trylogii mnie denerwowały, ale okazuje się że milej jest w dalszym ciągu uruchomić oryginalne wydania i ewentualnie zasilić je modami graficznymi.
Mnie najbardziej boli że na nowych konsolach dali wybór między jakością a płynnością i gra działa w dynamicznej rozdzielczości ze spadkami płynności, w takim razie gry takie jak Cyber Punk czy WD Legion powinny chyba działać w 5 klatkach biorąc tą trylogie za miarę, na pc też kompletnie olali optymalizacje odpaliłem odświeżone San Andreas na swoim pc i gra potrafi nie utrzymywać 60 klatek i mieć nierówny frame time gdzie GTA V działa mi w ponad 100 na full detalach
Ja poczekam na mody, które naprawią optymalizacje, modele, rysowanie świata i niektóre źle wykonane nowe opcje graficzne. Im dłużej patrzę na tą definitywną edycje, tym bardziej myślę o tych wszystkich grupach moderskich, które zostały zmuszone przez rockstar do porzucenia swoich projektów, a które to projekty były o wiele lepiej wykonane niż to coś za które wołają prawie 300 zł.
Wiem że by to w sumie nie miało sensu ale mogli dać na Xboxa one i inne nowsze xboxy trzy części gta 3 vice City i san andreas ale w oryginalnej formie bez remasterów
Takie firmy jak take 2 ktore ma pod soba Rockstar za bardzo urosly i mysla ze moga juz teraz wszystko wcisnac . Balon musial juz wreszcie peknac. Zaczelo sie od pseudo pokazania GTA V enchanced editon na PS5 a skonczylo sie na GTA The Trilogy ktore okazalo sie rozczarowaniem i dobrze, bo takie pieprzone korpo mysla ze wszystko mozna wcisnac za pelna cene, a ludzie wszystko lykna. Dobrze ze jest jednak inaczej. Mimo tego moze to cos nauczy te pazerne firmy do ktorych moge smialo zaliczyc EA, Blizzard itp... Obawiam sie ze lepiej nie bedzie.
Jak to nie jest wina Rockstara, że nie ma niektórych kawałków? Mogli znowu wykupić licencję do tych utworów, w końcu mają pieniądze, tym bardziej, że każą liczyć sobie za ten nędzny remaster tyle co za pełną grę.
Pewni właściciele praw nie są zainteresowani licencjonowaniem muzyki, pozostali byli, więc ich muzyka się w grze pojawia. Przecież to nie jest tak, że resztę utworów mają w grze za darmo. Też musieli za nie popłacić licencje.
@@arhneu Wiem, że z licencjami na kawałki nie jest taka prosta sprawa. Kiedyś czytałem, że wykupuje się licencję na ileś lat, w trakcie których można sprzedawać grę. Wydaje mi się, że akurat taka duża firma jak Rockstar, należąca do TakeTwo, mogła sobie pozwolić na "dokupienie" licencji, albo jak sam wspominasz w filmie, mogli uzupełnić innymi kawałkami z epoki.
Po tym co dostałem na premierę Cyberpunka, dobrze zrobiłem czekając na pierwsze wrażenia z tego remastera. Nie chcę mówić, że już nigdy tego nie zrobię, ale na pewno przez dłuższy czas nie kupię gry w dniu premiery. To jest po prostu lecenie w kulki z konsumentem, bo co jakaś premiera większej gry, to dostajemy produkt, który nie powinien ujrzeć światła dziennego i jest łatany masą patchy. Pominę już to, że czasami zajmuje to kilka miesięcy. Uważam, że Rockstar jest w gorszej sytuacji niż CDP, bo oddali do remasteru coś, co owiane jest już legendą, a dodatkowo żadają za to 270zł... Na pewno w pewnym momencie kupię to na Switcha, bo chciałbym przejść to na handheldzie, ale poczekam, aż zoptymalizują(o ile to zrobią) i cena spadnie.
Tak jak Archon też uwielbiam stare części GTA więc gdy w końcu kiedyś kupię sobię tę część na jakieś dobrej promocji to podejrzewam że też się będę dobrze bawił. Na razie szkoda piniążków.
No nie, żadnego dobrego słowa nie można powiedzieć o tym, jak nie widzisz tego dramatu to proponuję zmienić monitor, albo założyć okulary, ten "remaster" jest zrobiony max w miesiąc, silnik UE4 pewnie dlatego, że można skopiować modele z oryginalnego silnika bez żadnego wkładu, bardzo dobrze to kwituje Art Koval, generalnie mody na oryginalny silnik dawały dużo lepsze efekty niż ten badziew, ale i tak debile kupią
Syndrom Disneya. Nasze dzieciństwo stało się produktem, który można opakować w błyszczący papierek i sprzedać Tobie ponownie, licząc, że siła nostalgii nabije portfele firmom wydawniczym.
Ten """patch""" po tym jak gry wróciły do dystrybucji na pc coś zmienił? Z tego co mi wiadomo zrzucenie tych gier na dzień (jeżeli nie dłużej) było pewnie przez to, ze w plikach (poza niezaszyfrowanym wszystkim) znajdowały się też usunięte piosenki wyłączone przez skrypt :D
Jak słyszę "lepiej poczekać na łatki" w 20 letniej grze która miała zostać tylko poprawiona i odświeżona to.... to są jakieś jaja.
Tutaj trzeba by było zrobić całe gry od nowa na zupełnie nowym silniku...
@@ukasztomkowiak8755wtedy byłby remake
@@ukasztomkowiak8755🎉🎉🎉😢🎉🎉😢🎉😢😢🎉🎉🎉🎉😢🎉🎉😢😢
@@hyvaapaivaa1788, i to by mogło być zajebiste.
@@hyvaapaivaa1788 Tylko, że nie bardzo się da. Trzeba by było zrobić je od nowa.
pare godzin zniknęła ze sklepów? Przez kilka dni gracze nie mogli grać w legalnie kupioną grę, to jest tak absurdalne że szok
Dlatego ja pobierałem pirata i mogłem grać. Dowód na to że nie warto być odciwym nabywcą dla R*. Powinni to jakoś zrekapesowac graczom
Raczej w legalnie wypożyczoną grę, na PC nie da się kupić gry.
Kupowali głównie streamerzy
@@konsolowygracz na gogu kupujesz legalnie. Dostajesz kwit, że zapłaciłeś, a instalator offline pobierasz sobie na dysk. Nie myl ze steamem z drmami, bo to nie forma zakupu a zabezpieczenia powodują, że gry nie posiadasz, tylko ja wypożyczasz
Tylko Debil by to kupił. już od kilku lat są mody które robią lepszą robote niż ten remaster i są za darmo ... były bo t2 je zbanowało ;/
Rockstar to już firemka taka jak EA Sports czy Bethesda.
Nie wydali przez 9 lat kontynuacji GTA, wycofali się z fabularnych dodatków do GTA V.
Ciągną hajs z GTA Online (w które obecnie nie da się grać bo gracze robią tam chaos). Do tego te ich remastery wyglądają JAK GÓWNO (błyszczące się, żółte postacie, grafika przypomina: The Sims 2).
Warto wspomnieć, że niedawno straszyli pozwami utalentowanych modderów, którzy na silniku GTA V zrobili ładniejsze Vice City lub San Andreas niż te remastery od Rockstara. I jeszcze te zwiastuny GTA V na PS5 w których udawali, że jest "ulepszone", a wyglądało dokładnie tak samo jak stara już wersja pecetowa. Nawet w lusterkach bocznych w samochodach nie rysowała się odległość, dodali jedynie flary na ekran, rozmyć i tyle. Wszystko to oferował nawet tryb fotograficzny w grze wcześniej.
Idąc dalej, łakomy na kasę Rockstar wycofał możliwość zakupy starych, oryginalnych tytułów. Teraz nie pograsz w klasyka za 20zł, masz wydać 300. Jeszcze na ocenzurowaną grę i z obkrojoną muzyką. No i remake zlecił temu studiu które wydało port pełny błędów gry GTA San Andreas (pamiętacie to? To była komedia).
A to samo studio odpowiedzialne za ten crap zmieniło nazwe cichaczem dla niepoznaki i wydało wielkie "Definitive Edition".
Wydana gierka zawierała też jakieś prywatne notatki pracowników w kodzie gry i twórcy ZABRONILI ludziom grać w grę, wyłączyli ją xD
Nie dziwne, że Dan Hauser upuścił Rockstar Games. Oto piękny przykład jak zbyt dobrze zarabiający tytuł pogrąża całą serię.
Szkoda, że branża growa nie posiada odpowiednika filmowych "Złotych Malin". Gdyby coś takiego istniało, nagrodę "Złotej Kupy"/"Największej Kupy" roku 2021 spokojnie wygrałby Rockstar, minimalnie wyprzedzając CD Projekt Red w walce o I miejsce na podium.
W zasadzie co roku jakiś potężny remaster od wielkiego korpo by dostawał taką nagrodę :p
trafiają do NRGeeka
Zawsze możesz wysłać im gówno z plasteliny xD
Myślę jednak że Cyberpunk wygrywa mimo wszystko, ale rzeczywiście różnica jest minimalna 😅
@@KaeMikS nie kumam, grałem na piecu w cp77 i jedyny bug jaki miałem to wykopywanie z gry w losowym momencie, co zostało naprawione szybko
Moje pierwsze wrażenie z traileru było "co to kur, Plastusiowy Pamiętnik?"
Uśmiałem się xD zrobiłeś mi dzień
Coś w tym jest :)
Szkoda tylko, że nie wspomniałeś o pogromie jaki miał miejsce wśród społeczności modderskiej przez zmasowany atak prawników R*/T2
Za ten ruch nie dam im ani złotówki, to był cios poniżej pasa i splunięcie w twarz miłośnikom ich serii. A pewnie wszystko po to, aby gracze zamiast modowac oryginał który z fanowskimi dodatkami wyglądał lepiej niż to coś to kupili tego chlama.
Shame on you Rockstar
Dokładnie..
A mogli zrobić jak Bethesda, która pozwala ludziom robić mody, żeby sprzedawać je w kolejnej edycji Skyrima :v
Wszystko fajnie, ale oryginały na RenderWare, choćby nie wiem jak zmodowane - zawsze pozostaną brzydkie i drewniane. Te remastery są ładniejsze niż dowolny mod. A i dają nadzieje, ze jak się modercy dobiorą to poprawią grę na tyle, ze oryginały odejdą w niepamięć. To w kocu UE4 - możliwości ma ogromne.
@@DeBitcher UE4 odpowiada tylko za wygląd, a tu wiele błędów nadal zakorzenione głębiej, nie wszystko da się naprawić modami... Zobacz sobie ile rzeczy naprawiały SilentPatche... Ich twórca, Polak poza tym, napisał, że nie wyda ich dla remasterów bo nie podoba mu się zachowanie R*. A jeśli wydadzą podobne mody inni to nie wiadomo czy za chwile nie znikną (bo już powstały) zważywszy na to, że T2 ściąga z sieci nawet zapisy gry (save) od GTA IV... Póki co wychodzą tylko graficzne, z tego co widzę, nie poważniejsze, ingerujące głębiej, jak SilentPatch.
Czy ładniejsze? To Twoja subiektywna opinia, moja jest taka, że w niektórych aspektach tak, w niektórych wręcz przeciwnie (via chociażby twarze, deszcz, zasięg rysowania, kolor).
@@wittywolk @theblur i tak i nie, każdy ma swoje gusta, ja osobiście przeglądałem sporo nagrań ze zmodowanych wersji GTA SA i śmiem twierdzić, że niektóre z nich serio wyglądają znacznie lepiej niż to, co daje nam Rockstar za "skromne" 300zl
Ragdolle, wysokiej jakości tekstury, porządne odbicia i cienie, nie wspominając o tym, że jeden fan zrobił znacznie lepsze modele pedow, dziewczyn i samego CJ'a niż ludzie z groove street games. Jest serio sporo porównań i patrząc na to jak stara i prymitywna technologia jest Renderware to sam fakt, że wycisnęli z niego aż tyle zasługuje na spore uznanie. Mając UE4 i serwując nam to widać, jak bardzo "ambitni" było twórcy skoro wiele błędów pozostało a do tego doszło multum nowych.
I już nie chodzi o same mody graficzne. Udupili też naprawdę ambitne projekty TC jak Underground który zawierał w sobie mapy z całego uniwersum 3D (czyli Vc, sa, LC) z całym ruchem ulicznym, uzbrojeniem, pojazdami i rozbudowane o możliwości natywnego SA. RE:LCS który również udupili był już właściwie na finiszu.
Ja mam ogromny niesmak do Rockstar jak potraktowali swoich fanów. Zwłaszcza, ze scena modderska GTA chyba należy/należała do jednej z największych obok tej skupionej wokół chociażby HL2, gdzie Valve wręcz wspierało swego czasu co bardziej prominentnych twórców (przypominam, że taki CS zaczynał jako mod do pierwszej odsłony przygód Freemana, nie mówiąc o BM:S, który otrzymał błogosławienie Valve i stał się w sumie pełnoprawnym remasterem pierwszego HL). Nawet mając na uwadze jak ostatnie lata ekipa Gabe'a nie miała zbyt dobrego obrazu wśród graczy tak nigdy nie podniosła ręki na modderow.
Tak będzie wyglądać przyszłość branży gier ;)
Nie kracz
tak wygląda teraźniejszość branży gier
@UCujSbLo9GoVeUILcUdQJzTw remaster gta, warcrafta, diablo; cyberpunk, komiczne błędy bfa. Forza ma tyle błędów że twórcy co chwila przepraszaja za przesuniecie patcha, co drugie studio musi się tłuamczyć z chałtury którą odwalają.
A gracze zniosą do momentu? Nawet tutaj ludzie radośnie sie chwalą że kupili i fajnie sie gra, a dostali dosłownie najgorszą wersję jaka sie da. Ten remaster robi tylko jedno: działa (zazwyczaj). Tyle. Nie można powiedzieć absolutnie nic więcej pozytywnego. A ludzie i tak to łykają
To jest teraźneijszość branży, która kiedyś wymyślała przekreatywne sposoby jak zmieścić sie w ograniczeniach.
@@minekize Chciałbym nie krakać, ale obserwuję branżę od lat. Widzę co sie dzieję. Dziś to korpo biznes nastawiony na łatwy hajs. Dlatego warto dziś cenić retro :)
już tak jest xD gry coraz bardziej robione na odpierdol i coraz częściej bez "pasji".
To jest pazerność, już tak bezczelna że nie kiedy nie mogę uwierzyć. Od kilku lat i z roku na rok coraz więcej widzę ludzi tak pazernych ze nie widać duszy w ich oczach. Strach pomyśleć gdzie to zmierza. Pozdro600
te postacie to jak z sasiedzi z piekla rodem.
11:08 O Jezu w końcu, przecież to najlepsza seria na tym kanale
Aż mi się oczka zaświeciły ^^
System error to moje nr 1
Żeby to była np. Sega Dreamcast czy Xbox 360
@@szmitu2001 archon mówił na streamie że x360
@@W1nek_0 no i fajnie! I bardzo dobrze, moja kochana trzysta sześciesiątka
Rockstar i patche? XDD ty sobie żartujesz tak? Po co mieli by wydawać patcha skoro ten "remaster" gdyby był na nich ważny to nie zlecili by go jakiemuś pobocznemu studiu tylko sami zrobili.
Ale to akurat normalne zjawisko, co innego zlecanie remastera ludziom którzy już zjebali port (wersję X360 i PS3)
Akurat zlecanie remasterów to nic wyjątkowego. Są firmy, które (wydaje mi się) robią to dobrze, jak chociażby nasz Polski QLOC (remaster Dark Souls), z poszanowaniem materiału źródłowego.
A iluż to obrońców jest tej gry którzy próbują mówić że to tylko gra albo ze to nie remake tylo remaster. Rockstar zrobił wszystkich w konia
Typowe pierdzielone lemingi przez, które mamy alfy zwane wersjami premierowymi gry, niekończące się erli akcesy i mikropłatności. Spluniesz takiemu to powie że pada deszcz. Remastera można zrobić dobrze ale tu położono siuraka na projekcie, zresztą pewnie budżet na to można policzyć na 5 zestawów z KFC i flachę wódki
No okej, ale akurat remake a remaster to zupelnie inne rzeczy...
@hardkoR wymówka to jest zadna. Remastery metal gear solidów to swietny przyklad jak sie je powinno robic.
@hardkoR to jest remake. To że położono na niego 8==> nie czyni go remasterem. To jest robione od zera na nowym silniku, co najmniej połowa rzeczy w grze musiała być zrobiona od nowa, wszystkie modele są przetworzone. Różnica miedzy remakiem a remasterem nie polega na tym, że jedno jest porządne a drugie nie. W momencie w który zmieniasz silnik z automatu jest to remake. Nie mówiąco tak skrajnym przypadku jak tu. Spyro to remake, to jest remake, wersje starych god of warów wydaane w ps storze to remastery.
@@olotocolo No nie do końca jest to remake, ale też nie do końca jest to remaster - zmieniono jedynie silnik odpowiadający za render - czyli z RenderWare na Unreal, do tego jedynie usprawniono tekstury i poprawiono modele, no i zmieniono działanie kamery, a reszta to dalej ten sam kod z 2001, 2002 i 2004 roku. Najbardziej to można porównać do Diablo 2 Resurrected, bo ono podobnie zostało zrobione.
Genialny tytuł, heh.
PS: Czy dobrze zrozumiałem? Nowy Time warp? Ktoś porwał Archona, dzwońcie po policję.
Po co dzwonić jak się pojawi nowy time warp to wtedy zadzwonimy
dzwonimy po policję, jest nowy time warp
3:36 jeśli dobrze pamiętam to oryginalne SA w przypadku niepowodzenia misji w wyniku śmierci albo zatrzymania przez policję dawało opcję skorzystania z taksówki, która restartowała misję.
W Vice City tak bylo a san andreas można było podróż przyspieszyć
Tak było w Vice city. Jednak ta mechanika była całkowicie bez sensu gdyż po wyjściu ze szpitala nie miałeś żadnej broni. Trzeba ją było znów kupić.
@@maciekwysocki2009 Tą mechanikę poprawiło Vice City Stories, tam po śmierci lub aresztowaniu można było odzyskać bronie za drobną opłatą. Swoją drogą polecam VCS, najlepiej na emulatorze bo to genialna gra, która jest karygodnie niedoceniona.
Jeżeli archon nazywa reckę jakiejś gry w inny sposób niż :tytuł-recenzja, to wiedz, że coś się dzieje
Zawsze myślałem że jak Rockstar zrobi jakąś grę to w ciemno można ją brać bo będzie hitem, ale widać że czasy się zmieniają i trzeba uważać.
Tak było też z CDP Red czy chociażby Blizzardem.
@@skotarek-sama To zupełnie nie ma znaczenia kto zrobił tą grę. Rockstar jako wydawca musiał mieć wgląd w to jak wyglądają prace nad nią i w jakim stanie zostaje ona wypuszczona.
Rockstar jako producent dokładnie wiedział jaki produkt dostarcza graczom, niedokończoną zabugowaną grę i sami sobie są winni.
@@skotarek-sama No tak wiadomo że jak osobiście zrobią jakąś grę to będzie zupełnie inna bajka, ale tą trylogią strzelili sobie w kolano.
@@elvenoormg5919 Z jakiej racji CDP? Za to że okej zrobili dwie bardzo dobre albo nawet fantastyczne gry?
Pamiętam jak dziś jak grałem w gta liberty city stories na psp, potem w trójke na tablecie. Patrząc na to jest mi po prostu smutno.
To mnie trochę boli, że nie skorzystali z okazji i nie odświeżyli LC i VS Stories a przy okazji - nie przenieśli je na inne platformy...
LC Stories odświeżyli, tyle że tylko na mobilki jak 3 i VC,
troche szkoda że Vice City Stories zostawili
Dla posiadających oryginalne wydania chyba lepszym byłoby ewentualne poprawienie gier jakimiś dobrymi modami (tekstury, naprawienie sterowania na Win10 etc), niźli wydawanie worka hajsu na ten szajs, którym rockstar próbuje nas uszczęśliwić.
Nie, nie byłoby. Grałem w pakiet modów do San Andreas zwany ironicznie "Definitive Edition" (jest na Steam w poradnikach) i nijak to nie jest porównywalne. Pomimo wielu usprawnień, remaster wygląda lepiej. Czy działa lepiej? Czasami tak, czasami nie. Mnie np. parę razy zsoftlockowało w San Andreas, że aż musiałem resetować grę. Były problemy takie i owakie. Więc nie mamy wcale żadnych modów, które zmieniłyby oryginał nagle w coś nie wiadomo jak świetnego. A jeżeli takie coś istnieje to jest zamknięte za paywallem. To ja wolę wydać 50zł raz za oficjalny remaster, niż płacić 50zł lub więcej MIESIĘCZNIE na coś, co może się okazać klapą. Nie, dzięki,
@@Netsuki ten zrobiony na kolanie pseudo remaster na bazie wersji z telefonów komórkowych kosztuje 249pln / 3 części, a nie 50, to raz. Dwa, że nie spotkałem moda za „50 lub więcej miesięcznie” - jeśli płaciłeś kiedyś za mody, to bardzo mi przykro. Trzy - chodzi mi działanie gry: oryginały działają, a „remaster” ma problemy ze stabilnością, ma połowicznie poprawioną grafikę, na konsolach chodzi ledwo w 30fps przy marnej jednak grafice jak na dzisiejsze standardy. Jeżeli chcesz płacić za taki szajs, to proszę bardzo. Jest to padaka porównywalna chyba tylko z premierowym wydaniem No Mans Sky albo premierą Cyberpunka na starych konsolach…
@@Netsuki dokładnie tak - naprawdę mocno śledziłem scenę modderską w kontekście GTA i kibicowałem jej, niestety nie widziałem nigdy moda, który byłby choć bliski temu, co osiągnięto w remasterze. Jeśli ktoś nie widzi różnicy albo - o zgrozo - widzi ją na korzyść modów, to polecałbym rychłą konsultację z okulistą i neurologiem, może jeszcze nie jest za późno.
@@vvarioPL Ludzie nie rozumieją, że chwalenie za dobre strony nie oznacza od razu, że się automatycznie wszystko uważa za wspaniałe. Ten remaster mógłby być lepszy, bo pod wieloma technicznymi względami jest niedorobiony. Ale nie można też po prostu jechać po czymś bez powodu, jak niestety ludzie to w różnych częściach Internetu robią. Ich argumentacja i mentalność jest podobna do antyszczepionkowców. Oni wiedzą lepiej, są mONdrzejsi, oni będą nienawidzić, ale nigdy nie słuchają faktów. Tyle, że w przypadku GTA prawda leży po środku, gra ma spore problemy, pomimo posiadania świetnych elementów.
Najważniejszym plusem modów jest to, że są darmowe. I mimo, że oficjalny remaster ma swoje "momenty", to nie można zauważyć, że przy swojej jakości jest okrutnie drogi.
Gdyby nie bylo popytu, to nie byloby podazy. Kupujac, dajecie producentom swiatlo, ze odgrzewaja kotleta na tym samym tluszczu, a wy i tak wydacie pieniadze.
Nie dość, że nie robił to Rockstar per se, tylko jacyś wyrobnicy za grosze, to jeszcze zakopali całe dziedzictwo tych gier, fajnie. Po tym fopa jakie zaliczył moloch od GTA Online stracili dla mnie renomę "tego studia które wydaje cośraz na 5 lat, ale jak wyda to zmiata konkurencję", razem z CD Project Red, które było znane jako "to studio które jest dla graczy" a potem się okazało to wydmuszką z crunchowaniem ludzi ponad siły i wydawaniem technicznych bubli. Przynajmniej trójka wygląda dobrze, postacie już w oryginale wyglądały jak wypłosze - za dużo nie było tu co zepsuć, a nocne Liberty City potrafi pocieszyć oko że reszta to rozsypujący się potwór Frankensteina z częściami z przeceny
Przykre to, ale prawdziwe. Przed premierą Cyberpunka Redzi i Rockstar to były w moich oczach te dwa studia, którym można zaufać z premierami.
Zapominacie o jeszcze jednym upadłym gigancie. Blizzard...
@@bartiz12 Dla mnie zaufane studia to np. Nintendo, Capcom, Namco Bandai czy Square-Enix. Często przed premierą wypuszczają też dema gier do ogrania.
Takie gry będą wychodzić tak długo jak ludzie będą je kupować, zwłaszcza w preorderach. Tu się da głosować tylko portfelami.
No coś Ty, wszystko w jak najleprzy porządku.
Najlepszym
Kupuj i nie zadawaj pytań
Taki żarcik.
Super już zwątpiłem że dodasz film o tej trylogii.. To wielki skok na kase. Wiele UA-camrów mówi o trofeach że to nowość. NIE PRAWDA, w ps4 porcie już były trofea!! Pozdro!!
Remaster, remake, reboot, rzeczywiście przydałby się film objaśniający te pojęcia, bo wiele osób używa ich wymiennie
Twórcy gier też są temu winni bo taki remake Crasha czy Spyro oni nazwali remasterem
sam archon chyba tego nie rozumie, bo grę robioną zasadniczo od zera na innym silniku nazywa remasterem. Nie, to, że pajeety które to odwaliły za 500zł/msc wzięły stare tekstury i je przepuusciły przez filtr nie czyni tego remasterem. Cała reszta jest robiona od zera, drogi, tekstury budynków, nawet postaci są ewidentnie od zera robione. Jest zupełnei nowe oswietlenie, nowe efekty, nowe systemy. Co dało paradoksalnie gorszy efekt, ale to jest REMAKE.
Tak DE można absolutnie porównywać z trylogią mafii. Oba to remakei.
@@olotocolo Sęk w tym, że to nie jest gra robiona od zera. Grę robioną od zera widzimy w przypadku Crasha, czy nowego Tonego Hawka. To co widzimy w przypadku GTA to po prostu przeniesienie starego portu, na nowy silnik i to w dość żenujacy sposób. To co tutaj dobrze gra to oświetlenie robiące robotę oraz te tekstury, które chciało się komuś podmieniać. To w żadnym wypadku nie jest remake, nawet obok niego nie stał.
Producenci gier dobrze wykorzystali ten fakt, że wszystkie te pojęcia brzmią podobnie i nie widziałem chyba przypadku, żeby ktoś w przypadku remastera mocno podkreślał, że to w głównej mierze tylko poprawa graficzna. A ludzie nadal się nabierają
Quaz zrobił o tym film
Kurde retro daddy jakiś wyjątkowo pobłażliwy dzisiaj 🤗
10:54 - was też bawi animacja biegania 8-balla? Zawsze się zastanawiałem dlaczego tak biega.
Bo kręt jest na ostatnim zakręcie
Co do ostatniego zdania, niemal wszyscy rozumieją czym różni się remaster od remaku jednak gdy robiony na odwal się ledwo działający remaster jest w cenie a nawet droższy od niektórych świetnie zrobionych remaków (Mafia, RE2) to nóż się w kieszeni otwiera.
3:43 w vice city przyjeżdżała albo stała taksówka do ktorej można było wsiąść i rozpocząć misje na nowo.
Mnie w tym remasterze boli głównie jedna rzecz. Od studia oczekiwałam, że zrobią porządny remaster trylogii, który przykuje oko i ponownie zachęci do ponownego przechodzenia tej samej gry. Tymczasem ten remaster wygląda tak, jakby użyto modów do gry. Serio, już moderzy potrafiliby zrobić sporo aspektów lepiej niż Rockstar.
no niestety, jakby to zrobiło Rockstar North, to może by było sprawnie i ładnie, ale zlecili robotę Grove Street Games, które jest odpowiedzialne za trylogię gta na komórki/tablety i okropny remaster San Andreas na Xbox 360/PS3.
nie potrafiliby a zrobili. Była np paczka hd twarzy npców wyglądających 10x lepiej niz to co wydaliło z siebie T2
Nie ma co się dziwić jak za remaster wzieli się ludzie odpowiedzialni za gry mobilne wynajęte przez rockstar
Dlaczego internet tak nie lubi tego remastera? Bo zamiast kupić ponownie licencję na utwory po prostu je usunęli, bo grafika wygląda okropnie i brakuje jej jakiejkolwiek konsekętności, bo gra nie działa. Słowem chcą od graczy cenę nowego AAA za GORSZĄ wersje gry, a żeby było jeszcze śmieszniej to zabrali nam wybór. Apeluje pod żadnym pozorem nie kupujcie tego śmiecia nazywanego grą. Musimy głosować portfelami, albo będą srać na nas dalej.
W końcu coś przyćmiło Cyberpunka 😆
To był skok na nowe pokolenie. My byliśmy dziećmi jak w to graliśmy i to był dla nas szok rokstar chciał nowych klientów a w dupie miał fanów bo fan i tak kupi
fajna ta wtyczka do przeglądarki
Nie wiem na ile to kwestia tego, jak Definitive Edition wyglądało na początku i jak wygląda teraz, ile poprawiono (jak z Cyberpunkiem) ale ja niedawno kupiłem na promocji i jestem absolutnie zachwycony trylogią. Na moim PC działa lepiej i oczywiście wygląda lepiej niż oryginały, a 60 fps, achievementy, wsparcie dla padów, porządne renderowanie obiektów na dalekim dystansie i wyeliminowanie "drętwości" z tego starego silnika sprawiły, że nie żałuję ani jednej wydanej złotówki. Jest nostalgia, a i przy niej dostosowanie staroci do współczesnych standardów gamingowych. A jeśli chodzi o mityczne "crashe" to cóż, faktycznie są mityczne - kilkadziesiąt godzin i ani jednego wywalenia gry
Bethesdowy model sprzedaży dalej ma się świetnie. :D
6:14, tak się dzieje z krzywą kiedy ma twarde krawędzie a jej punkty w środku nagle przyjmą odwrotne wartości
jak ktoś zaczyna gre od GTA III to może być miło zaskoczony bo to chyba najmniej skaszaniona część tej odświeżonej trylogii
jazda bez trzymanki zaczyna się przy San Andreas
Optymalizacyjnie najbardziej skaszaniona
czy ja wiem, już na początku gta 3 masz do czynienia z zepsutym deszczem który praktycznie zasłania obraz, więc nawet jeżeli "najmniej skaszaniona" to jednak dalej zauważalnie problematyczna wersja
To nie są gry "wzorujące się na komórkowych portach" to są dokładnie te porty tylko z podmienionymi assetami. Całym wyjściowym modelem/elementem centralnym tych 3 gier były androidowe odpowiedniki.
Czekałem na waszą recenzję :D
Najbardziej rozbawiły mnie niektóre tekstury pojazdów w VC gdzie stając po jednej stronie pojazdu było widać częściowo to co jest po jego drugiej stronie
Najlepsze na koniec ;) Rise FM. Jedyna prawilna stacja w gta 3. Mega oddająca klimat patrząc z nostalgią na tamte czasy w jakich dzieje się akcja gry. Pozdrawiam
Jest mi smutno ze prawdopodobnie zaplaciles za tą kupe szajsu. Szkoda, bo te pieniądze bardziej przydałyby się modderom pozwanym przez wydawcę - mowa o kosztach sądowych
Nie wiem czy to kwestia wersji na xbox czy game pass ale ja na moim Xbox series S mam tam festiwal bugów, czasami nie odtwarzają się dźwięki/dialogi, w miejscach gdzie powinny stać pojazdy często zdarza się że stoją dwa jeden na drugim, zdarzają się crashe, w trybie jakości jest problem z utrzymaniem 30 klatek. Widziałem w San Andreas ten sam bug z GSP który był pokazany w VC. Niektóre przerywniki się zatrzymywały na nawet minutę, gdzie postacie stały i patrzyły w pustkę.
Szkoda, że nikt nie mówi o tym że GTA SA na Android 11 nie działa i masa graczy straciła swoje pieniądze..
Zlecili remaster firmie zajmującej się portem gry na telefon, Rockstar schodzi na psy...
Jak można w ogóle robić remaster na podstawie wersji komórkowej, z większymi wymaganiami niż GTA V przy takiej grafice, z brakiem załatanych dziur z poprzednich części (i poprzedniego remastera SA który dodał ich multum) to się w pale nie mieści.
Najgorsze jest to, że prawdopodobnie szykuje się remaster GTA IV po tym co rockstar i take-two ostatnio odwalają jak chociażby najazdy na moderów do niego. Jak to samo studio będzie się zajmować remasterem to nie widzę dobrej przyszłości. Ci ludzie nie potrafią się zająć 20-letnią grą dobrze, a co mają zrobić przy grze bardziej skomplikowanej?
Dobrze że mam wywalone i grałem w każdą z tych gier lata temu.
Chociaż coś mi się obiło o uszy że stare wersje gier cyfrowo są nie do dostania.
Tak czy siak.
R* zachowuje się trochę jak EA.
Dużo poprawiło by zaimplementowanie mgieł, ożywiało by to, przypuszczam, że może testowali gre z mgłami ale ona obniżała wydajność gry? Z drugiej strony dystans mógłby być mniejszy i może by na jedno wyszło, ten dystans w ogóle dobrze nie wygląda, te gry są za małe na full dystanse.
To prawda jak latasz samolotem to widzisz wszystko po drugiej stronie mapy
"Coś jest DEFINITYWNIE nie tak z odświeżoną trylogią GTA"
Materiał można skwitować jednym sformułowaniem "To coś to fakt, że zaistniał". Od samej otoczki związanej z modami po fakt, że jest to droga środka (z perspektywy wiekowości wersji podstawowych) - pomiędzy techniczną reedycją (jak System Shock: EE) a przebudowaną wersją (nadchodzący System Shock Remake) - dodatkowo wykonana w wielu elementach źle. Tak więc lepiej jest ograć posiadane wersje na stare platformy lub wziąć pudełkowe wersje na PC i dodać techniczne łatki.
Plusem jest chyba jedynie nowy silnik (istnieje szansa bardziej zaawansowane mody, o ile moderzy będą chcieli ryzykować ewentualne kopanie się z koniem w formie Take2) oraz polska lokalizacja na konsolach. Ale to jedyne, co przychodzi mi na myśl.
Ciekawostką jest to, że w większości wersjach gry jeśli wykonasz akcję moment przed crashem gry to stworzysz softlock.
Przykładem jest to, że kod gry jest tym samym co z wersji na PS2 więc wypicie ponad 600 puszek Sprunk zawiesi grę, a jako, że gra auto zapisuje każdą czynność, to zapiszę też ostatnie wypicie puszki.
I nie, to nie jest zwykły żart, ktoś faktycznie to zrobił i był cały artykuł o tym.
Co do kwestii nie odróżniania remastera od remaku, graczom chodziło o to, że w cenie prawie 270 zł na PC (na konsolach to kwota 330 zł) dostają naprawdę słabe odświeżenie, warto zauważyć, że pierwsza Mafia w formie remake kosztowała na premierę zdecydowanie mnie, a wersji pierwotnej nie usuwano ze sklepu.
A Rockstar nie dość, że usunął pierwotne wersje to jeszcze walczy ze społecznością modderską. Gdy to odświeżenie kosztowało do 100 zł, jak remaster pierwszej Onimushy, czy też Devil May Cry Collection to cena byłaby jak najbardziej akceptowalna. Ale wołanie sobie 300 zł za tak słabo zremasterowaną produkcją to skandal.
a może tak gracze powinni się sprzeciwić remasterom? w gównie siła
Wiecie co? Za 12 pln kupiłem sobie oryginalną trylogię na Steam. I jestem przeszczęśliwy. Czy naprawdę żyjemy w czasach gdzie nie można bazować na nowych pomysłach, tylko cały czas odgrzewać kolejne wariacje tego samego kotleta? Czy żeby cieszyć się grą muszę kupić remaster na kolejną generację konsoli? Czy ludzie naprawdę potrzebują kolejną "odświeżoną" wersję czegoś? Trend ten niestety widoczny jest w każdej dziedzinie kultury: gry, książki, filmy, muzyka. Wszystko to jakieś takie wyprane z uczuć, płytkie i słabe.
No i znowu w historii tandetnego juz gamingu, bo dzisiaj inaczej sie nazwac ladnie tego nie da, wszystko w rekach moderow. Do darmowej roboty panowie a firmom pokroju EA takim jak Bethesda, Blizzard, CDProjekRed czy RockstarGames bardzo dziekujemy. Po prostu bierzcie dalej nasze nic nam nie warte lekko zarobione pieniadze.
Teraz (maj 2022) jest w promocji w euro rtv agd za 139zł na PS4 i za chyba 159zł na XBOXa, w takiej cenie się skuszę :)
Może warto na przyszłość poruszyć temat remaster-remake :) fachowym okiem i głosem Arhona :)
Bardzo łagodna recenzja. Wypuszczenie takiego gniota to plucie w twarz graczy którzy są sami sobie winni napychajac kieszenie rockstara. Jarają się gra z którą była dostępna już na ps3 ... w porównaniu do remasteru mafii to wygląda jak moderskie dno
Mafia (jedynka) miała remake a nie remaster.
Gdy usłyszałem o tworzeniu nowego time warp, od razu mi się wieczór polepszył. Czekam z niecierpliwością
Archon przy wspomince tragicznych remasterów zapomniał o królu: Warcraft Reforged. Tak tylko powiem od siebie, że gierka jest dwa lata po premierze, a nadal nie ma obiecanego i tak potrzebnego laddera (który przecież był w wersji nie zremasterowanej).
Te gry dały podstawy do wręcz mitycznosci studia rockstar, dając pieniądze na spokojny rozwój rdr i kolejnych wersji kultowej serii GTA, a teraz to studio sprzedało i sponiewieralo swoje własne dziecko, gdyby to dziecko było człowiekiem, uznałoby że został sprzedany na rynku handlu żywym towarem, koniec.
Będę szczery: oczekiwałem czegoś jak Mafia
No to problemem są Twoje oczekiwania - R* zapowiedział grę z ulepszeniami graficznymi zachowującą „look and feel” oryginałów i IMO dokładnie coś takiego otrzymaliśmy.
Smutne jest to, że to kolejny tytuł, który w momencie wydania "kiedyś doczeka się łatek", jasne doczeka się pewnie łatek(chociaż znamy takie tytuły, które się jednak nie doczekały) ale tak jak jest to wspomniane w filmie nie mówimy tu o wydawcy, który ma biedę w kasie tylko o firmie, która jednak dość nieźle zarabia na GTA Online
Rockstar pokazuje że robi się od paru lat coraz bardziej niekompetentne.
Ale czekałem na ten film ❤️
Znak czasów. Obecnie nie opłaca się kupować gier na premierę - ani nowych IP (których jest mało), ani kolejnych części znanych już marek, ani remasterów i remaków. Za każdym razem problem jest ten sam - stan gry na premierę jest tak słaby, że trzeba poczekać te pół roku na większe latki i mniejsze usprawnienia, aby móc cieszyć się z rozgrywki.
Co do wyciętych piosenek z vice city, czy to znaczy że w patchu poprawili ten niedziałający skrypt czy w końcu zrobili to "po bożemu"?
Przeszedłem VC... Prawie... Hydroplanem (Misja z ulotkami) Nie da się latać. Misja od Phila (zrzucenie skrzynek z bronią) Skrzynki zawisają w powietrzu. Nie da się ich rozwalić.
Wniosek z tej recenzji.
Włodarze z Rockstar najwyraźniej zapomnieli wstawić jednego słowa w tytule:
"Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive MOBILE Edition"
Arhn powiedziałeś to co i ja myślę. Gdyby graficznie ta gra była wypucowana do poziomu min GTA 5. Ok, miałoby to jakiś sens.
Jeśli jednak duże R chciało pójść na łatwiznę graficznie, to powinni po prostu dowalić dodatkową zawartość: ekstra misje, dodatkowe wozy, "legendarne" (ale w oryginalne nieistniejące) easter eggi (jak np to z Yeti w SA), nowe wozy, nowe aktywności, dodane pomysły wycięte z oryginalnych wersji, a o których fani wiedzą itp. Wtedy grafika byłaby mało ważna, bo płacimy za bonusy.
Póki co, duże R, nie daje ani jednego, ani drugiego.
Gdyby takie wersje gier, wyszły na oryginalnych silnikach, po dodaniu modów - spoko, powiedziałbym "spoko opcja", ale żeby za to płacić ciężkie pieniądze?! Jak dla mnie, cały ten remaster wygląda właśnie jak nieco podpicowana, wersja po modach :( . Jak robota amatora. Po dużym R, spodziewałem się dużo więcej. Więc nie znajduję ani jednego powodu aby być zainteresowanym nową edycją. Bo ani grafika tyłka nie urywa, ani dodatkowej zawartości w trylogii nie ma.
Arhn Jak zwykle podszedł do sprawy profesjonalnie . Nie wieszał tylko psów ale też starał się zwrócić uwagę na plusy tej trylogii . Sam osobiście gram w tą grę i pomimo wszystkich tych gliczów które są naprawdę irytujące i dające do zrozumienia jak bardzo rock star ma nas w czterech literach nadal się świetnie bawię . Zdaje sobie sprawę że jest to spowodowane w większości sentymentem którym pałam do tej gry. Po obejrzeniu wielu recenzji na YT myślałem ze jestem jednym z niewielu którzy potrafią czerpać przyjemność z ogrywania tej trylogii ale dzięki Archonowi uświadomiłem sobie że jednak jest nas więcej niż tylko garstka którzy potrafią jeszcze się z tego pomimo wszystkiego co tam się odjaniepawla cieszyć . Pozdro
Zapomniałeś o rekordzie joela z San Andreas z napojami
Takiego rzutu timewarpem na koniec to się nie spodziewałem
Oooo nowy TimeWarp pewnie Wii się zbliża
Xbox 360, ostatnio na streamie z GTA 1 było mówione na ten temat
Jakies puste te ulice w kazdej czesci, gdzie sie podzialy auta :O
Czy era kiedy gry robiło się z pasją tak by były dziełem idealnym dla gracza a nie maszynka do nabijania kabzy za produkcję zrobione na odpier.....
A kiedy robiło się z pasją? Z tego co pamiętam to jedynie gdy jeden koleś czy trzech sobie coś dłubali po robocie i nikt od nich niczego nie chciał, zrobili gierkę i ludziom się spodobało. Już od bardzo dawna jest to biznes i każdemu pracownikowi płaci się pieniądze co miesiąc, każdy pracownik może czuć się zmęczony ciągłym robieniem tego samego a bywa tak że nawet jak bardzo ktoś się stara to i tak mają go w dupie i dorzucają roboty bo jest zdolny. Prosta droga do wypalenia pracownika a w efekcie zaczyna robić robotę byle by było, złoży się na to 100 osób i mamy dzieło słabe. Ryba psuje się od głowy i kierownictwo też potrafi tylko wymagać, narzucą dzikie terminy, o pieniądzach nie chcą gadać, wiele by mówić. Branża to taki sam biznes jak sklep czy fabryka, ma być zarobek tyle że w tej branży jest wiele patologii która nie pozwala rozwinąć skrzydeł ludziom zdolnym. Remake Spyro, Resident Evil, Crash Bandicoot to przykłady gier które były dopracowane na ile się da ale tu każdy wiedział czym to ma być i co należy zrobić.
11:06 - Did somebody say Time Warp? :>
Wiliextreme pięknie podsumował całą tą akcje z tym gównem
-Witam, kiedy recenzja Cyberpunka2077 na konsole?
-Witam, chyba nigdy.
+ można odpalić na nowym sprzęcie. Realnie polecam zaopatrzyć się w starego PC ewentualnie wgrać kilka modów i nie mówię tu tylko o GTA a o grach z tamtych lat XP i jedziemy ;)
a powiedzcie mi jakie wersje były wcześniej w sklepach w ps5 i XsX? czy to nie były te krapy zremasterowane z wersji telefonicznych? tamte wersje to było przepotężne padło
Na PS4/5 dostępna była wersja PS2 gry upscalowana do 1080p. Na Xboksie był port z komórki, jeśli mnie pamięć nie zawodzi.
4:25 poczekał na 2137
Szczerze to ta trylogia zasługuje na wiecej niz lepsze tekstury i oswietlenie za 60 euro. Powinni zrobić kompletnie każdą gre od nowa (Remake) i wydawać ją osobno co 2-3 lata za 30-40 euro.
Albo remake jak crash trylogy
To było coś co warte było 250 zl
Akurat tutaj pozwolę sobie nie zgodzić z tym, że to gracze mają problem z wiedzą czym jest remaster i remake, bo sam Rockstar chyba nie wiedział co właściwie chce zrobić. Przerzucenie gry na nowy silnik pozwala sądzić, że planowano remake, ale chyba ktoś policzył potencjalne koszty i stworzono hybrydę. Niby remaster, ale jednak obdarty z charakteru wizualnego oryginalnego wydania. Nowe animacje, obszar rysowania etc gryzą się ze starymi assetami i modelami postaci (bo tutaj większość modeli została potraktowana maszynowo, są po prostu groteskowe i tylko część najważniejszych NPC + model gracza jest zrobionych jako tako). Do tego kto wpadł na pomysł, żeby zrobić z tych części GTA parodię kreskówki? Jeszcze Vice City ok, pasowałoby to nawet do klimatu tej części, ale San Andreas, a już w szczególności GTA3?
Kiedyś myślałem że kiepska grafika i doczytujące się tekstury w starej trylogii mnie denerwowały, ale okazuje się że milej jest w dalszym ciągu uruchomić oryginalne wydania i ewentualnie zasilić je modami graficznymi.
Mnie najbardziej boli że na nowych konsolach dali wybór między jakością a płynnością i gra działa w dynamicznej rozdzielczości ze spadkami płynności, w takim razie gry takie jak Cyber Punk czy WD Legion powinny chyba działać w 5 klatkach biorąc tą trylogie za miarę, na pc też kompletnie olali optymalizacje odpaliłem odświeżone San Andreas na swoim pc i gra potrafi nie utrzymywać 60 klatek i mieć nierówny frame time gdzie GTA V działa mi w ponad 100 na full detalach
Ja poczekam na mody, które naprawią optymalizacje, modele, rysowanie świata i niektóre źle wykonane nowe opcje graficzne. Im dłużej patrzę na tą definitywną edycje, tym bardziej myślę o tych wszystkich grupach moderskich, które zostały zmuszone przez rockstar do porzucenia swoich projektów, a które to projekty były o wiele lepiej wykonane niż to coś za które wołają prawie 300 zł.
Deszcz i tak lepszy niż w Cyberpunku.
Wiem że by to w sumie nie miało sensu ale mogli dać na Xboxa one i inne nowsze xboxy trzy części gta 3 vice City i san andreas ale w oryginalnej formie bez remasterów
Były oryginały bodajże na ps4
Takie firmy jak take 2 ktore ma pod soba Rockstar za bardzo urosly i mysla ze moga juz teraz wszystko wcisnac . Balon musial juz wreszcie peknac. Zaczelo sie od pseudo pokazania GTA V enchanced editon na PS5 a skonczylo sie na GTA The Trilogy ktore okazalo sie rozczarowaniem i dobrze, bo takie pieprzone korpo mysla ze wszystko mozna wcisnac za pelna cene, a ludzie wszystko lykna. Dobrze ze jest jednak inaczej. Mimo tego moze to cos nauczy te pazerne firmy do ktorych moge smialo zaliczyc EA, Blizzard itp... Obawiam sie ze lepiej nie bedzie.
Jak to nie jest wina Rockstara, że nie ma niektórych kawałków? Mogli znowu wykupić licencję do tych utworów, w końcu mają pieniądze, tym bardziej, że każą liczyć sobie za ten nędzny remaster tyle co za pełną grę.
Pewni właściciele praw nie są zainteresowani licencjonowaniem muzyki, pozostali byli, więc ich muzyka się w grze pojawia.
Przecież to nie jest tak, że resztę utworów mają w grze za darmo. Też musieli za nie popłacić licencje.
Licencje to sprawa dużo bardziej zagmatwana, niż proste rzucanie pieniędzy w twórców.
@@arhneu Wiem, że z licencjami na kawałki nie jest taka prosta sprawa. Kiedyś czytałem, że wykupuje się licencję na ileś lat, w trakcie których można sprzedawać grę.
Wydaje mi się, że akurat taka duża firma jak Rockstar, należąca do TakeTwo, mogła sobie pozwolić na "dokupienie" licencji, albo jak sam wspominasz w filmie, mogli uzupełnić innymi kawałkami z epoki.
Brak jakkolwiek żółtej poświaty w San Andreas trochę boli... Ale nie jest tak źle, jak być mogło
A mogli zabić.
Po tym co dostałem na premierę Cyberpunka, dobrze zrobiłem czekając na pierwsze wrażenia z tego remastera. Nie chcę mówić, że już nigdy tego nie zrobię, ale na pewno przez dłuższy czas nie kupię gry w dniu premiery. To jest po prostu lecenie w kulki z konsumentem, bo co jakaś premiera większej gry, to dostajemy produkt, który nie powinien ujrzeć światła dziennego i jest łatany masą patchy. Pominę już to, że czasami zajmuje to kilka miesięcy. Uważam, że Rockstar jest w gorszej sytuacji niż CDP, bo oddali do remasteru coś, co owiane jest już legendą, a dodatkowo żadają za to 270zł... Na pewno w pewnym momencie kupię to na Switcha, bo chciałbym przejść to na handheldzie, ale poczekam, aż zoptymalizują(o ile to zrobią) i cena spadnie.
"...nowego TimeWarp'a..." - te dwa słowa sprawiły, że niemal zapomniałem treść filmu.
No nic, obejrzę drugi raz;-)
O tej wersji tych trzech gier nie można powiedzieć ANI JEDNEGO dobrego słowa. Dno, dno i jeszcze raz dno.
Tak jak Archon też uwielbiam stare części GTA więc gdy w końcu kiedyś kupię sobię tę część na jakieś dobrej promocji to podejrzewam że też się będę dobrze bawił. Na razie szkoda piniążków.
No nie, żadnego dobrego słowa nie można powiedzieć o tym, jak nie widzisz tego dramatu to proponuję zmienić monitor, albo założyć okulary, ten "remaster" jest zrobiony max w miesiąc, silnik UE4 pewnie dlatego, że można skopiować modele z oryginalnego silnika bez żadnego wkładu, bardzo dobrze to kwituje Art Koval, generalnie mody na oryginalny silnik dawały dużo lepsze efekty niż ten badziew, ale i tak debile kupią
Kolega chyba wyłączył filmik po krótkiej chwili, co?
@@motor_craft nie, akurat obejrzałem cały, ale to, że mówi o jakiś plusach, jak na początku o wyglądzie postaci to jakiś dramat jest
Wspomnienia mi zdupscalowali! huncwoty z rockstara! :)
Syndrom Disneya. Nasze dzieciństwo stało się produktem, który można opakować w błyszczący papierek i sprzedać Tobie ponownie, licząc, że siła nostalgii nabije portfele firmom wydawniczym.
10:58 poprosiłbym o taki materiał, sam mógłbym się trochę poduczyć w tym temacie
Ten """patch""" po tym jak gry wróciły do dystrybucji na pc coś zmienił? Z tego co mi wiadomo zrzucenie tych gier na dzień (jeżeli nie dłużej) było pewnie przez to, ze w plikach (poza niezaszyfrowanym wszystkim) znajdowały się też usunięte piosenki wyłączone przez skrypt :D