Czy szkoła niszczy dzieci? | Krzysztof Maj

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 11 жов 2021
  • 👉 Subskrybuj "Szymon mówi": / szymon mówi
    👉 Wesprzyj nas na Patronite: patronite.pl/wojnaidei
    👉 Wesprzyj nas przez PayPal: paypal.me/wojnaidei
    👉 Można też wesprzeć powstawanie kolejnych filmów dowolnym przelewem o tytule "darowizna" na konto: 59 1140 2004 0000 3402 7617 3625
    👉 Zapraszam też na serwer dyskusyjny na Discordzie: / discord
    Jakie są największe patologie polskiego systemu edukacji i kogo dotykają ich konsekwencje? Rozmowa z Krzysztofem Majem.
    Kanał rozmówcy: / krzysztofmmaj

КОМЕНТАРІ • 1,1 тис.

  •  2 роки тому +229

    Wielkie dzięki dla rozmówcy :)
    ua-cam.com/users/KrzysztofMMaj

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj 2 роки тому +73

      To ja dziękuję za zaproszenie! Świetnie się dyskutowało!

    • @jakubreliga2549
      @jakubreliga2549 2 роки тому +1

      Bardzo miła niespodzianka

    • @axiom1509
      @axiom1509 2 роки тому +6

      Towarzysze, co njawazniejsze nie zostalo powiedziane.
      System edukacji powinien byc skoordynowany ze strategia rozwoju Polski. System edukacji powinien produkowac fachowcow potrzebnych przez polska gospodarke. Glowny problem w tym ze Poska wogole nie ma strategi rozwoju and rezim nie wie po co rzadzi a raczej nie-rzadzi. Brak strategi rozwoju kosztuje Polske olbrzymie pieniadze.
      Dzis dobrobyt buduje sie na zdolnosciach tworczych narodow. Polska edukacja wogole tego nie rozpoznaje. PKB na glowe mieszkanca jest w korelacji ze zdolnosciami tworczymi narodow.
      Np, ilosc rejerstrowanych patentow na glowe mieszkanca reprezetuje zdolnosci tworcze. Rod 2015 (podobnie jest co roku) palacy rejerstruja 2.35 patentow na milion mieszkancow. Zwierzeta 0, Niemcy 250, Izrael 395, Szwajcaria 325, Korea Pld 400, USA 435, Japonia 500.... Tylko to skazuje polakow do roli parobkow dla tworczych norodow. I tak jest. Polska edukacja uczy posluszenstwa, lektor Jana Pawla,.. ale nie uczy co najwazniesze, jak tworzyc, jak myslec !!!

    • @MateuszBrzustowiczDziusteK
      @MateuszBrzustowiczDziusteK 2 роки тому +1

      Dziękuję Wam Panowie za ów niespodziewaną acz jakże wartościową rozmowę. Serdecznie pozdrawiam!

    • @klawisz1047
      @klawisz1047 2 роки тому +1

      Wstawanie o 5 rano... kur...aaaaaaaa

  • @takiczowiek590
    @takiczowiek590 2 роки тому +1111

    Uwielbiam pana Krzysztofa. Jedną z najbardziej wartościowych postaci na polskim UA-cam

  • @basiaostaszewska7775
    @basiaostaszewska7775 2 роки тому +434

    Dyskusja bardzo ciekawa, ale dla mnie zabrakło jednego stwierdzenia :
    Wiele by zmieniło gdyby zamiast tylko podawać ogrom informacji, nauczyć również dzieci jak się efektywnie uczyć. Skróciłoby to czas który trzeba poświęcić jak i zmniejszyło ewentualne cierpienia z tym związane

    • @Illlium
      @Illlium 2 роки тому +57

      To jest bardzo odważna propozycja, z moich obserwacji wynika że znakomita większość dorosłych ma z tym problem. Ciężko nauczyć czegoś czego samemu się nie umie

    • @lemurkatta3350
      @lemurkatta3350 2 роки тому +12

      Problem w tym, że każdemu będzie pasować inny sposób efektywnego uczenia się i na to nie wystarczy jeden krótki filmik na UA-cam
      Tego powinna uczyć szkoła, a nie ludzie z UA-cam

    • @Wratthh
      @Wratthh 2 роки тому

      Ale to jest totalnie bezsensowna zmiana xD

    • @Illlium
      @Illlium 2 роки тому +22

      @@Wratthh No tak, po co zrobić coś szybciej jeżeli możesz się z tym babrać pięć razy dłużej

    • @Wratthh
      @Wratthh 2 роки тому +4

      @@Illlium chodzi mi o wprowadzenie czegoś takiego do szkoły bo po 1 jest to indywidualne dla każdego ucznia jak się będzie mu dobrze uczyć po 2 takie zajęcia nie były by stałym "przedmiotem" szkolnym tylko kilka zajęć na cały rok bo dużej filozofii w tym nie ma

  • @Mariush94
    @Mariush94 2 роки тому +234

    Jestem "gówniarzem" w nauczycielstwie, bo uczę dopiero półtora roku. Mam podobne spostrzeżenia odnośnie do funkcjonowania systemu edukacyjnego. Sam zacząłem stosować jedno z rozwiązań, to znaczy układ sali, gdzie zamiast "pruskich rzędów", zastosowałem "podkowę", czyli że widzimy się wszyscy swoimi pięknymi twarzami i patrzymy sobie w oczy. Po półtora miesiąca zrobiłem rozeznanie wśród nauczycieli czy im to pasuje i... tylko koleżanka i ja wypowiedzieliśmy się pozytywnie. Ja ten układ znam z gimnazjum i liceum. Efekty poznałem na sobie: świetny kontakt z nauczycielem, ograniczenie możliwości ściągania, umiejętność słuchania innych. Ciężko jest zmieniać ten system, jednak nie poddaję się i traktuję uczniów, jak partnerów w pracy (bez wchodzenia w kolesiostwo). Jeżeli ja ich szanuję, to mam większe szanse na szacunek z ich strony. Amen 🙃

    • @piotrd.4850
      @piotrd.4850 2 роки тому +20

      Zacznijmy może od tego, że dla polskiej szkoły powrót do wzorców pruskich byłby AWANSEM.

    • @mr.czesio6570
      @mr.czesio6570 2 роки тому +8

      O, piękna postawa, oby tak dalej i życzę powodzenia i przede wszystkim *wytrzymałości* na przyszłość💪

    • @Gahander
      @Gahander 2 роки тому +10

      15 lat temu miałem klasę w LO, gdzie ławki były ułożone w kształcie litery U. Zrobiła to nasza wychowawczyni, Mieliśmy historie, wos czy godz. wychowawcze. To było bardzo dobre, wszystko było słychać, i nie było podziału na lepszych i gorszych.

    • @SaySaeqo
      @SaySaeqo 2 роки тому

      W moim przypadku było raczej tak, że wszystko co wyniosłem z sal z podkową zawsze jakoś umykało. Faktycznie aktywność była zazwyczaj większa, ale przez brak tego efektu "mówienia prawd objawionych z ambony" pewnie po prostu uważałem je za nieistotne i wylatywały z głowy. No chyba że coś podświadomie zostało, ale tego nie powiem bo jest podświadome. W każdym razie wszystko co pamiętam z tych lekcji to to że mówiłem i że były podkowy, ale co było mówione to już nie.

    • @JanKowalski-xb1ig
      @JanKowalski-xb1ig Рік тому +6

      Patrząc z perspektywy czasu, wydaje mi się, że "podkowa" (a było to standardowe ustawienie na zajęciach z języka obcego) ułatwiła mi naukę języka angielskiego. Możliwość patrzenia na reakcję kolegów, gdy męczę się ze skleceniem odpowiedzi na pytanie i ta wiara w oczach, że dobrze odpowiem i nie będzie dalej pytała innych - bezcenna.

  • @burek3226
    @burek3226 2 роки тому +371

    Czy tylko ja odczuwam że, taka wymiana zdań jest bardzo rzadko spotykana w innych źródłach informacji? Nikt nikogo nie przekrzykuje, niema tego całego jadu z obu stron, no aż miło się słucha.

    •  2 роки тому +8

      Po rozmowie z "komunistą" to każda rozmowa wydałaby się miła... 😉 a poważnie to faktycznie dobrze się tego słuchało...

    • @tomekzaw
      @tomekzaw 2 роки тому +7

      ​ @Tomasz Sobiś rozmowa to wymiana myśli to raczej był monolog.

    •  2 роки тому

      @@tomekzaw jak zwał tak zwał

    • @edim108
      @edim108 2 роки тому +16

      Bo inne media, np. telewizja, mają korzyść z tego, że rozmowa sprowadza się do obsmarowywania drugiej strony.
      Co obejrzy więcej osób? Kulturalną rozmowę w której z strony z szacunkiem wymieniają się poglądami? Czy "rozmowę" gdzie strony wyzywają się od czci i wiary, rzucają obrzydliwymi obelgami a całość stoi na intelektualnej równi z programami pokroju BigBrother?
      Co się lepiej sprzedaje? Inteligentna rozmowa gdzie trzeba ruszyć głową i dojść do własnych spostrzeżeń, czy intelektualna papka i rozrywka połączone z demagogią?
      Poziom dyskursu publicznego zszedł do niemal absolutnego dna, bo robi się to co jest opłacalne, a nie co właściwe...

    • @arturkoszykowski9592
      @arturkoszykowski9592 Рік тому +1

      @@edim108 to jest skutek traktowania informacji jako towaru, a nie prawa. To samo masz w ochronie zdrowia, mieszkalnictwie czy edukacji właśnie. Przykładanie wszędzie kapitalistycznej formuły jest zwyczajnie głupie.

  • @grabarztwoichmarzendeluxe1122
    @grabarztwoichmarzendeluxe1122 2 роки тому +371

    Jeszcze nie zacząłem oglądać, ale obecność tych dwóch panów w jednym filmie, gwarantuje doskonale spędzoną godzinę

    • @berakfilip
      @berakfilip 2 роки тому +1

      nie godzina tylko 55 minut

    • @ziksterbikster1068
      @ziksterbikster1068 2 роки тому +1

      Dokładnie

    • @patryklewandowski2099
      @patryklewandowski2099 2 роки тому +5

      a co jeżeli ktoś pauzuje i przewija do tyłu żeby usłyszeć jeszcze raz coś czego nie dosłyszał lub po prostu chce dany fragment obejrzeć ponownie - to może dorabiać te dodatkowe 5 minut i w efekcie mamy spędzoną godzinę przy materiale

    • @dariuszchoruzyk
      @dariuszchoruzyk 2 роки тому +1

      No chyba że się ogląda na prędkości 1,5x 😊

    • @Nadia-sw9oe
      @Nadia-sw9oe 2 роки тому +1

      @@berakfilip wiesz, co to zaokrąglenie?

  • @galiogallonimus3075
    @galiogallonimus3075 2 роки тому +207

    Nie mogę uwierzyć że tych dwoje ludzi, których zdanie tak szanuję i z którymi się w wielu kwestiach zgadzam, wreszcie się spotkało na debacie.

    • @hubertmucha3160
      @hubertmucha3160 2 роки тому +20

      @THEMenelouss 2 oglądanie tylko ludzi z innymi poglądami nie jest zmarnowaniem czasu? Bo tak wydaje mi się insynuujesz. Wydaje mi się że oglądanie filmów popularno naukowych i debat w celach edukacyjnych i informacyjnych nie jest czasem zmarnowanych a nawet bym powiedział jest czasem dobrze wykorzystanym.

    •  2 роки тому +14

      @THEMenelouss 2 ale że Szymon Pękala i Krzysztof Maj mają zupełnie różne poglądy to ty wiedz xd

    • @piotrszczerbinski2338
      @piotrszczerbinski2338 2 роки тому +3

      @THEMenelouss 2 nie koniecznie.
      Warto sprawdzić czy można polecić komuś tą rozmowę jako podsumowanie pewnych poglądów problemów itp.

    • @galiogallonimus3075
      @galiogallonimus3075 2 роки тому +1

      @THEMenelouss 2 W zasadzie nie. Zgadzam sie w większości, nie że wszystkim. Wiedziałem że Krzysztof M Maj narzekał w swoich filmach na system edukacji i podobało mi siw to, ale widziałem również w filmach Szymona że nie wystarczy krytykować systemu, kiedy nie proponuję się lepszych alternatyw i sie z tym zgadzałem. Więc debata bardzo mnie ucieszyła, bo miałem możliwość sprawdzenia czy oglądy Krzysztofa są sensowne i ma do zaproponowania jakieś zmiany, czy tylko narzeka, i czy dwóch ludzi o delikatnie innych opiniach na temat zmian w edukacji się zgodzi.
      Nie nazwałbym tego zwykłym trwaniem w bańce, a raczej sprawdzaniem jej elastyczności, lub czy dwie różne bańki mogą się połączyć.
      Nawet gdyby było to siedzeniem we własnej bańce, to nie jest to marnowaniem czasu.
      Bo inaczej katolik oglądający Szymona mówiącego o wierze marnował by czas, albo lewicowiec słuchający jakiegoś lewicowego kanału też marnował by czas, a może nawet naukowiec marnowałby czas tylko dlatego, że słucha o teoriach które zgadzają się z jego opinią o jakiejś dziedzinie nauki.

    • @jakubrogacz6829
      @jakubrogacz6829 2 роки тому +4

      @THEMenelouss 2 Krzyszof Maj jest lewicowo nastawiony ( chociaż sam widzi często patologie współczesnej lewicy ) natomiast Szymon jest prawicowym filozofem ....

  • @mikesmith2915
    @mikesmith2915 2 роки тому +200

    CZEMU SZYMON NIE MA NIEBIESKIEJ KOSZULI !? była by to przepiękna kolorystyka

    • @auzaika8537
      @auzaika8537 2 роки тому +38

      Dopiero teraz widzę w swojej wyobraźni jak bardzo wyglądałoby to pięknie pod względem estetycznym.

    • @mikesmith2915
      @mikesmith2915 2 роки тому +10

      @@auzaika8537 Prawda ?! PRAWDA!

    • @pizdzikakgarbaty3760
      @pizdzikakgarbaty3760 2 роки тому +4

      Taka piękna ciemnoniebieska koszula idealnie wyglądała by razem z tłem.

    • @kukuki5000
      @kukuki5000 2 роки тому +10

      Czemu Krzysztof nie zmienił koloru oświetlenia na sraczkowo-zielony?

    • @januszlepionko
      @januszlepionko 2 роки тому +3

      @@kukuki5000 Zielona poświata to na spiskowych teoriach u Atora. ;)

  • @mateuszjaworski2974
    @mateuszjaworski2974 2 роки тому +121

    Dla mnie w edukacji są dwa główne problemy:
    1) Usztywniający całość - matury - nieważne co nauczyciel by chciał zrobić z dziećmi, jaka by nie powstała szkoła prywatna, to na końcu jest matura, do której cały wysiłek edukacyjny musi dążyć.
    2) Cel edukacji, którym jest przekazania wykształcenia naukowego, którego większość ludzi nie potrzebuje i nie chce.

    • @gbokota
      @gbokota 2 роки тому +24

      Problemem jest też to, że pracodawcy wymagaj wykształcenia wyższego, często nie związanego z wykonywana pracą, zamiast kursów powiązanych z tą pracą.

    • @Karol_Jan
      @Karol_Jan 2 роки тому +4

      @@gbokota Bo pracodawcy szukają zwykle na pracowników osób uległych, a nie takich, które będą prowadzić z nimi dyskusję.
      Wedle zasady ja jestem szefem, więc masz się mnie słuchać i na mnie zapier...

    • @ten_tego_teges
      @ten_tego_teges 2 роки тому +2

      @@Karol_Jan No to chyba właśnie wybieraliby ludzi z kursami, którzy znają konkret, a nie filozofują po studiach...?

    • @Karol_Jan
      @Karol_Jan 2 роки тому +1

      @@ten_tego_teges Ludzie po studiach wcale przesadnie nie filozofują, chyba że mają dobre alternatywy.
      Chociaż w sumie, nwm jak to wygląda u ludzi po Uniwersytetach.

    • @eggi4443
      @eggi4443 11 місяців тому

      ​@@ten_tego_teges chyba chodzi o osoby które są bardziej skłonne do podporządkowania się systemowi

  • @ukaszcysewski8247
    @ukaszcysewski8247 2 роки тому +397

    Krzysztof to jedna z najbardziej wartościowych postaci na polskim UA-cam

  • @piotrbrys8008
    @piotrbrys8008 2 роки тому +60

    Chciałbym tu może anekdotalnie, ale nie do końca zacytować własny przykłąd różnic systemu Polskiego i Angielskiego. Uczęszczałem w UK do Sawston Village College, publicznej szkoły dla 5 wiosek w okolicy Cambridge. Był to poziom gimnazjalno -maturalny , zaczynaliśmy w wieku 12/13 lat, kończyliśmy mając 16/17 a kończyło to się egzaminem GCSE który był ostatnim obowiązkowym egzaminem krajowym. Pełnił funkcje matury ale był o 2/3 lata wcześniej i był łatwiejszy. Potem przyjechałem do 2 klasy Polskiego LO :).
    Przez pierwszy tydzień byłem przerażony zachowaniem uczniów z klasy. Wydawało mi się że są jacyś dzicy, w ogóle nie odpowiadali na zajęciach a o nauczycielach leciały niezłe wiązanki na przewach; pomimo tego że klasa była bardzo uzdolniona bo 3/4 miało czerwony pasek. Szybko dowiedziałem się dlaczego tak jest, jak po podniesienu ręki nauczycielka biologi kazała mi wyjść na środek klasy i wytłumaczyć jakieś zjawisko którego nawet w podręczniku nie było (co skończyło się subtelnym wyzwaniem od nauczyciela i anekdotą o kopaniu rowów). Klasa potem wytłumaczyła mi, że jest to standard, i żeby i tak nie słuchać kobiety bo trzeba się samemu do matury uczyć.
    Był to po prostu koszmar w porównaniu do edukacji Brytyjskiej, gdzie nauczyciele jadali z nami obiady, organizowali dla nas kółka poza godzinami (i nie otrzymywali za to ekstra pensji) lub na przerwach. Lekcje były tak jak mówi Pan Maj, organizowane na okrągłych stołach w grupach 4-8 osób i często po prostu prowadziliśmy dyskusję z nauczycielami. Jedynym co niszczyło respect wobec nauczyciela były sytuacje gdy nie miał zamiaru z nami rozmawiać, lub po prostu nie znał odpowiedzi na nasze pytania. Oczywiście nie wszystko było fiołkowe, zdarzały się indywidualia patologiczne i nauczyciele olewający swój zawód, ale było to stanowczą mniejszością, a wobec polskich standardów to ci najgorsi byli polskimi wzorcami.
    I jak działał system otwarty i wyrozumiały, gdzie nie istniało pojęcie kartkówki na ocenę, a ocena końcowa była ustalana przez odczucie nauczyciela a nie jako średnia z 20 ocen? Z mojego roku osobiście znam 4 osoby na Oxbridge a 25/30 osób jest w edukacji wyższej. Są to piękne statystki, ale nie o to chodzi. My wychodziliśmy z tamtej szkoły pewni siebie, jako klasa NIŻSZA w UK - w naszym rejonie było 5+ szkół prywatnych gdzie uczniowie chodzili na codzień w personalizowanych garniturach. Nauczanie było dla chętnych, a ci co naprwdze chcieli czerpali pełnymi garśćmi. Nie potrzebne było przymuszanie do nauki czy prowizoryczny szacunek do nauczyciela w formie przemocy psychicznej. Szkoda że głosy osób jak Pan Maj są zagłuszane lub ignorowane.
    I to nie jest mój głos biednego opresjonowanego ucznia, któremu się nie chciało uczyć. Obecnie studjuję medycynę ku zdziwieniu i śmiechu niektórych nauczycieli LO.

    • @piotrd.4850
      @piotrd.4850 2 роки тому +3

      .... a potem zdziwienie, że UK masz 2 razy mniej dermatologów niż w PL.

    • @sebastianb9460
      @sebastianb9460 10 місяців тому +5

      Ja miałem mały wgląd do systemu angielskiego i jestem pozytywnie zaskoczony. Skończyłem studia w Pl, a tu w UK miałem przez kilka mies zajęcia z IT. Organizowane przez uniwerek. Podejście wykładowców - inne. Bazowanie głównie na miniprojekrach. Kilka podejść. Q and A na wykładzie to standard... - wez np. u nas powiedz wykładowcy, że ma błąd gdzieś albo czy mógłby wolniej, albo czy mógłby jeszcze raz kwestie wytłumaczyć - uuuu. A tu wykład się kończy gdy te sprawy są zalatwione..., gdy np. jakas funkcja zostanie pokazana lepiej...

  • @kornel_92
    @kornel_92 2 роки тому +80

    Niestety najsmutniejsze jest to, polskie szkolnictwo spełnia w 100% oczekiwania władz. Szkoła ma szkolić obywateli, nie myślących tylko głosujących na rządaną opcję polityczną. Nasze szkolnictwo dalej jest oparte na modelu pruskim wymyślonym na potrzeby kształtowania żołnierzy... nie mają myśleć tylko wykonywać rozkazy.

    • @mikas1218
      @mikas1218 2 роки тому +4

      To słabo im to idzie, bo większość uczniów jest jednak przeciwko partti rządzącej, która rządzi już 7-dmy rok.

    • @pawmal1988
      @pawmal1988 2 роки тому +1

      @@mikas1218 coś chyba nie bo gdyby nie uczniowie to pis nie zdobyłby większości w 2015 roku. Coś z analizą informacji coś słabo ci idzie....

    • @mikas1218
      @mikas1218 2 роки тому

      @@pawmal1988 Ci uczniowie głosowali na PiS? Na pewno elektorat partii nie jest nieco starszy?

    • @pawmal1988
      @pawmal1988 2 роки тому +1

      @@mikas1218 W 2015 roku PiS miał dobry wynik w licach XD. Ogólnie wtedy młodzi ludzie wybierali PiS.

    • @mikas1218
      @mikas1218 2 роки тому

      @@pawmal1988 Być może, ale na początku odniosłem się do czasów obecnych, 2022 rok, teraz większość uczniów jest przeciwko PiSowi

  • @Historia.wprostych.slowach
    @Historia.wprostych.slowach 2 роки тому +126

    Polska szkoła jest mocno przestarzała. Dzisiaj trzeba przede wszystkim uczyć ludzi krytycznego myślenia i ułatwiać zmianę swoich kwalifikacji bo świat się będzie bardzo szybko zmieniał w najbliższym czasie

    • @Illlium
      @Illlium 2 роки тому +5

      Tu nawet nie chodzi o świat, Polska wpada z rozpędu w ścianę zglobalizowanego społeczeństwa Zachodu i nie jesteśmy gotowi. Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić jakie problemy miałaby np. Rosja albo Egipt przy takim salcie prosto w ramiona rozpędzonych technologicznie krajów.

    • @Witherknight
      @Witherknight 2 роки тому +5

      Zacytuje mojego nauczyciela Od historii " Ten system jest zrobiony by robić z ludzi Debili"

    • @Golemoid
      @Golemoid Рік тому +2

      Przecież szkoła przed studiami/zawodówką w ogóle nie ma zupełnie nic wspólnego kwalifikacjami zawodowymi. Uczy nas się rozwiązywać krzyżówki, nikt cię nie zatrudni bo znasz imiona królów albo nazwy warstw gleby. Z resztą tego i tak nikt nie pamięta po zdaniu egzaminu.

    • @Muhammad_Sumbul555
      @Muhammad_Sumbul555 Рік тому

      @@Golemoid w teorii ma ci to pomóc wybrać co będziesz chciał w życiu robić
      W praktyce zabiera ci to czas który mógł byś poświęcić na hobby

  • @FranekCiszek
    @FranekCiszek 2 роки тому +58

    Gratulacje dla tego człowieka! Im więcej osób które głośno podejmują krytykę tego wypaczonego i chorego systemu tym lepiej dla wszystkich przyszłych pokoleń. Obecnie jestem w ostatniej klasie liceum i bardzo ubolewam nad tym, że ta rewolucja jeszcze nie nastąpiła i muszę moje życie marnować w szkolnym budynku zakuwając wiedzę encyklopedyczną :c

    • @winio437
      @winio437 2 роки тому

      A jaka wiedzę byś chciał

    • @ptasznik5973
      @ptasznik5973 2 роки тому +3

      Zakuwając wiedzę encyklopedyczną którą i tak zapomnisz*

  • @xeno-2137
    @xeno-2137 2 роки тому +91

    Krzysztof z Rigczem nieważne gdzie jest.

  • @stukpuk8006
    @stukpuk8006 2 роки тому +53

    Jestem wykładowcą na uniwersytecie, biorę do serca wszystkie uwagi. Dzięki za świetną rozmowę!

  • @whatsyourstory81
    @whatsyourstory81 2 роки тому +22

    Z perspektywy czasu zauważam, że miałam jednak dużo szczęścia, że trafiłam na skromna uczelnie w Zielonej Górze, gdzie nikt specjalnie nie interesował się rankingami. Wykladalo na niej kilku wspaniałych profesorów ale nie czułam presji, nie czuliśmy że jest mur między nami, pamiętam wykłady na kanapach albo w okręgu na sali do występów artystycznych to była normalność, wyjscia, happeningi na mieście, orgazowalismy takze mnóstwo wyjazdów z wykładowcami, to były nasze studenckie inicjatywy, a wykładowcy chętnie z nami wyjeżdżali. Na uczelni była atmosfera gdzie spokojnie mogliśmy mówić o tym co nas interesuje co nas wkurza,, być moze to mogą być moje subiektywne odczucia ale moi znajomi wspominają ten czas studiów bardzo podobnie.

  • @michazadkowski8516
    @michazadkowski8516 2 роки тому +58

    O tym w jakim stanie jest szkoła wystarczy że już Dmowski na nią narzekał a nie zmieniła się mocno od tamtego czasu ...

  • @arnaVck
    @arnaVck 2 роки тому +54

    Głowny problem można zawrzeć do tego, że ludzie w Polsce traktują siebie nawzajem jak gówno. Tamten czuje się lepszy, bo jedzie w 15 letnim Mercedesie a nie 20 letniej Toyocie. Tamten uważa się za lepszego, bo jest nauczycielem a nie pracownikiem portierni. "Każdy ponad każdym, innego traktuje jakby był niczym" - jest taki utwór, ma kilkanaście lat. Polecam.

    • @arned432
      @arned432 Рік тому +1

      Troche po czasie, ale znam takiego pracującego w kanalizacji. Ubiera się w marynarke do pracy ma dobre auto etc. Wszyscy myślą że pracownik biurowy. A jak co do czego to się dziwią ze on przychodzi w stroju roboczym.

  • @skollthehunter2709
    @skollthehunter2709 2 роки тому +39

    Wydaje mi się, że potrzebna jest inna rozmowa. To jakie ten czy tamta, Pan czy Pani ma pomysły na zmiany w szkole to super sprawa, ale to czy mamy mieć egzaminy czy nie, czy mają być zamknięte czy otwarte, ustne czy pisemne, czy ma być lista lektur i czy mają być na niej też filmy jest W CAŁOŚCI kwestią drugorzędną. Drugorzędną w tym sensie, że najpierw trzeba zadać sobie inne pytania:
    1) Jaki jest cel istnienia szkoły?
    Czy chodzi o powszechną i równą edukację? Czy chodzi o zdolność wyławiania ludzi zdolnych, odsiewania niezdolnych? Czy chcielibyśmy żeby szkoła uczyła praktycznych umiejętności życiowych (np. tego jakie ma się prawa i obowiązki obywatelskie, jakie płacić podatki itd.), czy raczej teorii? Najpierw musimy wiedzieć jaki ma być cel jej istnienia (choćby w utopijnym świecie).
    2a) Czy ten cel da się zrealizować?
    Czy można faktycznie liczyć na to, że np. szkoła będzie uczyć umiejętności praktycznych w świecie który zmienia się tak szybko? Czy można jednocześnie zapewnić ludziom powszechną edukację i wyławiać talenty? (systemowo, nie poprzez dobrą wolę nauczyciela). Nie chodzi mi tu na razie o kwestie finansowe, tylko zwyczajnie życiowe (np. wiemy, że nawet przy wszystkich pieniądzach świata nie da się wszystkich wykształcić na geniuszy).
    2b) Których z naszych założeń obecny system nie spełnia, w jakim stopniu i dlaczego?
    Może nasz system pada na twarz w kwestii wyławiania talentów, ale może zapewnia całkiem rozsądny poziom edukacji ludziom mniej umysłowo zdolnym? Być może niektóre elementy obecnego systemu powinny pozostać (to jest eksperyment przeprowadzony na dużej skali ludzi, więc wyciągnijmy wszystkie wnioski - co działa a co nie?)
    Dopiero po odpowiedzi na te pytania można myśleć dalej jakie rozwiązania wprowadzić by stworzyć działającą szkołę i odpowiedni system. Jakie przedmioty są potrzebne by to osiągnąć? Jakie są ich cele? Czy w ogóle chcemy mieć konkretne przedmioty? Ile wpływu na szkołę powinni mieć uczniowie, ile rodzice itd. To są już pytania drugorzędne.
    Szymon - byłeś programistą - jak się ktoś się zgłasza, że ma zrobiony przez kogoś program który nie spełnia oczekiwań to co się robi? Rzuca się na łapu capu pomysły jak zakleić jakieś dziury w tym już istniejącym? A może najpierw starasz się ustalić jakie są oczekiwania zleceniodawcy?
    System edukacji wymaga dogłębnej reformy (w prawdziwym znaczeniu tego słowa) tu zgoda. Ale żeby ją dobrze przeprowadzić, trzeba to zrobić od podstaw, nie tylko zdiagnozować problem tu czy tam i go zakleić, bo może to wszystko jest przegniłe, a może wcale nie i część rozwiązań jest dobra? Żeby móc stwierdzić co działa, a co nie, trzeba wiedzieć czego od szkoły chcemy.

    • @AnnaEmilka
      @AnnaEmilka 2 роки тому +3

      Wydaje mi się, że poleglibyśmy już na pierwszym pytaniu, osiągnięcie konsensusu w tej sprawie byłoby bardzo trudne. Jednak tak czy inaczej, aktualny system szkolnictwa nie wypełnia dobrze żadnych z zaproponowanych założeń - ani powszechności edukacji na tym samym poziomie, ani wyłapywania talentów, ani uczenia przydatnych życiowo rzeczy, ani uczenia teorii.

    • @skollthehunter2709
      @skollthehunter2709 2 роки тому +9

      @@AnnaEmilka po pierwsze wydaje mi się, że to nie prawda że o konsensus trudno, a zaproponowane tu pytania to tylko szybkie propozycje - szkoła może mieć jeszcze inne cele istnienia, te pytania od razu wpadły mi do głowy. Po drugie - konsensus w tej rozmowie nie jest chyba potrzebny (jest potrzebny jeżeli chcemy stworzyć kompleksową reformę edukacji), gdyż - ja to tak odebrałem - celem tej rozmowy jest to, aby Pan Krzysztof Maj zaprezentował swoje pomysły na ulepszenie szkoły. Problem w tym, że bez odpowiedzi na to pierwsze pytania - w tym przypadku "jaki powinien być cel istnienia szkoły według Pana Krzysztofa Maja" nie da się stwierdzić nic na temat zasadności jego pomysłów. Żeby przedstawić to obrazowo:
      Krzysztof Maj: "Chciałbym żebyśmy użyli młotka"
      Czy to dobry czy zły pomysł? Nie wiemy...
      Jeśli wbijamy gwoździe to świetny, ale jeśli piłujemy drzewo to nie za bardzo.

    • @januszlepionko
      @januszlepionko 2 роки тому +1

      System edukacji nie tylko nie wymaga reformy, ale wręcz nie wymaga ŻADNYCH zmian, bowiem wypełnia dokładnie cele, dla jakich został stworzony. Prawdziwe cele, a nie te, które dobrze brzmią.

    • @AnnaEmilka
      @AnnaEmilka 2 роки тому

      @@januszlepionko to chyba nie w Polsce xD

    • @januszlepionko
      @januszlepionko 2 роки тому

      @@AnnaEmilka Czyżbyś uważała, że w przypadku systemu szkolnictwa cele deklarowane są zarazem celami prawdziwymi? Jeśli tak, to na jakiej podstawie, skoro w innych dziedzinach polityki praktycznie zawsze cele deklarowane różnią się od prawdziwych?

  • @ziemowitstolarczyk4878
    @ziemowitstolarczyk4878 2 роки тому +20

    Z rozmów z nauczycielami różnych roczników słyszałem, że jeżeli szłoby o "prostą" rzecz do zmiany w polskiej szkole na lepsze to zatrzymanie i radykalne cofnięcie nadmiernej biurokracji i papierkologi. Wszyscy w sumie narzekają, że na samą dydaktykę to zostaje niewiele, bo najważniejsze "w papierach się musi zgadzać". A z tego co mówią biurokratyzacja ciągle postępuje.

    • @Illlium
      @Illlium 2 роки тому +3

      Usunięcie ocen obcięłoby jakieś 80% czasu spędzonego w ten sposób. Resztę możnaby poświęcić na metody dydaktyczne albo nawet odpoczynek, nauczyciel też człowiek.

    • @gbokota
      @gbokota 2 роки тому +1

      @@Illlium usunięcie ocen nie naruszyło by poziomu biurokracji w szkołach w zasadniczy sposób.

    • @Illlium
      @Illlium 2 роки тому

      @@gbokota wiesz ile czasu nauczyciele spędzają na samym ocenianiu sprawdzianów, kartkówek, wypracowań itd.? Ja wiem, bo często narzekali o tym na lekcjach. No chyba że wszyscy kłamali.

    • @gbokota
      @gbokota 2 роки тому +2

      @@Illlium to jest ich wybór jakie metody oceniania dobierają. A stosik dokumentów dla kuratorium to już nie jest ich wybór. Szczególnie w przypadku nauczyciela który chce awansować to musi przynieść ogromny stos dokumentów. Nauczyciele mianowani mają już tego mniej.

    • @Illlium
      @Illlium 2 роки тому

      @@gbokota ze swoich szkolnych dni pamiętam że nauczyciele musieli wystawić ileś ocen, inaczej nie mogli przepuścić człowieka do nastepnej klasy. A biorąc pod uwagę ile średnio nauczyciel ma dzieci pod sobą to się kumuluje.

  • @helenahildegarda5739
    @helenahildegarda5739 Рік тому +4

    Szymon cudownie prowadzi rozmowę z Krzysztofem - przedstawia wątpliwości, zadaje pytania. Od obu panów bije profesjonalizm, uwielbiam

  • @Wookash11111
    @Wookash11111 2 роки тому +24

    Problemem jest też brak balansu między przekazywaniem wiedzy a nauczaniem uczniów słabszych. Sam nie byłem geniuszem z matmy. A im bardziej w szkole podstawowej poziom trudności się zwiększał tym było coraz gorzej. Moja nauczycielka nie przejmowała się tym, że część osób nie rozumie. Przez to jeszcze dokręcała śrubę tym słabszym uczniom co dała też odczuć. W moim przypadku bylo tak, że pokazywała moje kartkówki równoległej klasie jako przykład nieuczenia się. Jak nie miałem zrobionych zadań, bo też nie wiedziałem jak to słyszałem teksty, że krowy wyprowadzam na pole albo gnój przerzucam to nie robię. To przekładalo się na cykliczny ból brzucha. I trwało to prawie 3 lata. A 3 lata braków to dużo. W gimnazjum braki z podstawówki zaczęły wychodzić dodatkowo. To też bylo dokręcanie śruby. Przez to w technikum dostałem propozycję. Albo zdaje 4 klasę albo podchodzę do matury.
    Ja wiem ze nauczyciele to są też ludzie i nie da się zwolnić materiału dla tych słabszych. Ale też nie można narzucać tempa, bo są 3 osoby w klasie które są ulubione i mają same 5. A takie faworyzowanie uczniów odbywa się na większości zajęć.

    • @amethyst8852
      @amethyst8852 Рік тому +1

      Dokładnie, zgadzam się z tobą. Miałem 4 z matmy ale okupione ogromem pracy i kompleksami. Matematycy w polskich szkołach nie mówią do klasy, tylko do paru wybranych, ulubionych uczniów do których jest dostosowane tempo lekcji.

    • @eggi4443
      @eggi4443 11 місяців тому +1

      ​@@amethyst8852 oj tak u nas w liceum było identycznie. mieliśmy 3 osoby które na tle innych były naprawdę wybitne i nauczyciel większość czasu mówił tylko do nich. narzucał nam ich tempo, podawał rożne ciekawostki matematyczne które oni potrafią zrozumieć ze swoją wiedzą. sprawdziany też były na absurdalnie wysokim poziomie w stosunku do podstawy z podrecznika i w porównaniu do innych klas. typ nie przejmował się tym że pół klasy miało zagrożenie i kilka osób z naszej klasy musiało pisać poprawkę w sierpniu.

    • @amethyst8852
      @amethyst8852 11 місяців тому

      @@eggi4443 Dokładnie u mnie to samo. Co semestr w każdej klasie kilka osób z zagrożeniami z przedmiotu który najczęściej się ćwiczy bo jest kilka lekcji w tygodniu. Czemu nikt nie wyciąga wniosków że coś jest nie tak z tym systemem?

  • @ksiadzkrokodyl1445
    @ksiadzkrokodyl1445 2 роки тому +38

    Jak milo widziec wspaniałego maga ognia.

  • @dawidwojacki5049
    @dawidwojacki5049 2 роки тому +31

    O tak, czekałem na ten film. Uwielbiam słuchać pana Krzysztofa, naprawdę ma talent krasomówczy.

  • @elenetari5301
    @elenetari5301 Рік тому +3

    Właśnie to mnie najbardziej boli po pandemii - rezygnacja z edukacji zdalnej. Jak dla mnie większość wykładów i konsultacji mogłaby być prowadzona w takiej formie. Zaoszczędziłoby to mnóstwo czasu na dojazdach, a w okienku możnaby było zrobić sobie obiad (zamiast płacić więcej na mieście). Zaoszczędzony w ten sposób czas każdy wykorzystałby na co tylko chce... eh marzenia.

  • @wandet5
    @wandet5 2 роки тому +8

    Dla mnie zawsze szkoła była jedną wielką męczarnią, ale po kolei. Wpierw, to szkoła po podstawówce/gimnazjum powinna być nie obowiązkowa, z racji tego że dzieciaki które nie chcą się uczyć utrudniają naukę i życie w szkole dzieciakom które faktycznie po coś przyszły, chcesz być niedouczony, twoja sprawa, szukaj sobie pracy czy innego zajęcia. Po drugie, już za moich czasów 7-8 godzin lekcyjnych było masakrą, po co? Jak koncentracja dzieciaków i tak się kończy po 5-6 lekcji i myślą tylko aby do domu iść, zjeść coś czy iść gdzieś ze znajomymi. Po trzecie, sam system nauczania jest jak dla mnie stworzony nie dla rozwoju dzieciaków, tylko dla nauczycieli, aby odklepać co trzeba jak w fabryce i do widzenia, fakt są prawdziwi nauczyciele z powołaniem i miałem okazję takich spotkać, ale i tak są tłamszeni przez sam system nauki oraz sztywne ramy w które trzeba się wpisać. Po czwarte, serio, czy ktoś wyniósł ze szkoły coś przydatnego w życiu od pisania, czytania i dodawania? Okey, mocno upraszczam ale chcę tym zaznaczyć, że szkoła nie uczy jak żyć w normalnym życiu, wypuszcza potem dzieciaki w świat jak ślepe kocięta i sobie radźcie.Szkoła powinna uczyć choćby na to jak coś ugotować, jak coś naprawić, ja załatwić coś w urzędzie czy innej placówce, coś co w normalnym życiu się przydaje. Okey, w szkołach średnich średnich są kursy na spawacza, na wózki widłowe, ale to zajęcia dodatkowe, nie uwzględnione w godziny lekcyjne.Po piąte, baaardzo małe zainteresowanie się uczniami przejawiającymi jakieś zdolności/talenty, masz się wpisać w ramy i tyle. Moim zdaniem grzechów szkoły jest jeszcze więcej, od niepotrzebnych zadań domowych, durnego wkuwania nic nie znaczących regułek, które mało kto potem pamięta, aż po sam system oceniania. Ja po latach już się nie dziwie czemu w szkole niektórzy rówieśnicy ciągle przeszkadzali, gnębili innych i robili zadymy, po prostu wiedzieli że to za przeproszeniem, gówno znaczy i po wyjściu ze szkoły normalne życie i tak wygląda inaczej, a tak to sobie przynajmniej urozmaicali czas, kosztem innych ale jednak.

  • @emilkolinski
    @emilkolinski 2 роки тому +5

    "W ogniu polemiki hartują się poglądy" - piękne słowa, zapamiętam je przyszłość

  • @olekgdynia
    @olekgdynia 2 роки тому +26

    I tu się zgadzam, słuchając nauczycielki przy okazji rysując byłem w stanie odpowiedzieć na jej wszystkie pytania, ba nawet się zgłosić ale dalej rysując. Gdy robię coś innego o wiele lepiej i bardziej komfortowo się czuję, a dalej skupiam się na lekcji.

  • @martynafrydrychowska1351
    @martynafrydrychowska1351 2 роки тому +16

    Dla mnie bardzo złym pomysłem jest dodawanie w nieskończoność kolejnych przedmiotów i traktowanie tego jako rozwiązanie problemu. Naród jest mało przedsiębiorczy? Wprowadźmy w szkołach przedsiębiorczość! Naród mało wie o kulturze? Wstawmy wiedzę o kulturze! I tak to się ciągnie, a na koniec okazuje się, że te przedmioty i tak są źle prowadzone więc nic nie dają. Często słyszę głosy w stylu "wywalić religię że szkół i wstawić religioznawstwo". Po co młodzież, która ma nauki pod sufit zawalać jeszcze historią Mahometa i Buddy? Po prostu wywalmy religię ze szkół albo wypiszmy dziecko i tyle. Tutaj Pan proponuje oddzielny polski i do tego historię literatury, inni chcą obowiązkowej filozofii, inni sztuki oratorskiej. To znowu tylko mnożenie przedmiotów...

    • @Th0Rx666
      @Th0Rx666 2 роки тому +2

      Dlatego kazdy powinien chodzic na to co chce z dostepnej puli i yolo🤣

    • @ologracz1110
      @ologracz1110 2 роки тому +1

      @@Th0Rx666 jak na studiach! w toku studiów magisterskich masz 3 przedmioty do wyboru... z grupy około 7, która dodatkowo jest w pełni zależna od tego czy prowadzący zechce go przeprowadzić w danym semestrze. A potem trzeba brać wszystkie ochłapy, bo muszą być 3 i koniec. Co z tego, że w jednym semestrze były całe 2 do wyboru.

  • @tornad8063
    @tornad8063 2 роки тому +22

    U nas dzięki nauczaniu zdalnemu część mauczycieli zaczęła dawać nam notatki w pdf'ach, co pozytywnie wpłynęło na wiedze. Niestety po zdalnym tylko jeden sie ostał tak robiąc, a reszta uznała, że to za dużo roboty. Linkowanie tutoriali na youtubie też zaczyna występować.
    Pamiętajmy. Beton trzeba mieszać, by nie zastygł. I niech nasze małe akcje mieszają beton, jakim jest ten system edukacji

    • @ologracz1110
      @ologracz1110 2 роки тому +5

      Problem polega na tym że ten beton już dawno zastygł, zgnił i popękał. Co dokładnie chcesz osiągnąć mieszając utwardzonymi blokami?

  • @goglik2173
    @goglik2173 2 роки тому +16

    Ostatnio Dawid z Naukowego Bełkotu nagrał filmik o " Absurdy ewolucji w podręczniku" do religii"
    Tylko ten film był na jego 2 kanale, "Wyłącznie naukowy bełkot"
    My możemy tylko tak gadać a pan Czarnek zrobi swoje.

  • @wolszebnik
    @wolszebnik 2 роки тому +21

    "Finally! A worthy opponent! Our battle will be legendary!"
    Tak serio to spotkanie chyba dwóch najbardziej cenionych przeze mnie jutuberów, tego mi brakowało, choć o tym nie wiedziałem :D

  • @kaka123150
    @kaka123150 2 роки тому +16

    polskie szkolnictwo cierpi na "niezdecydowanie". Bardzo fajnie się słucha o tym jak by to nie można dołożyć trochę tego, trochę tamtego, bo tak by było łatwiej i w ogóle, a może historię sztuki, a może wiecej ekonomii, a może łacinę, filozofię, historię zwykłą, i do tego parę godzin historii najnowszej, literaturę, może trochę lekcji z kulinariów, w końcu to szkoła OGÓLNOKSZTAŁCĄCA - jak się bawić to się bawić, drzwi wyjebać okna wstawić. Wszyscy po kolei zapominają, że tam gdzieś na końcu łańcucha pokarmowego siedzą rzesze dzieciaków, które to wszystko będą musiały przerabiać, i nie oszukujmy się - zadziała opcja zakuć zdać zapomnieć. Wszyscy płakali gdy zlikwidowano gimnazja. "plany grozy" grzmieli dziennikarze. Dzieci które w przeładowanych szkołach mialy mieć lekcje stacjonarne o 20:00, i to po okienku. Absurd. Wszyscy o tym zapomnieli. Rozeszło się po kościach, tymczasem uczeń 3 klasy liceum potrafi siedzieć w szkole dłużej niż ja w pracy (lekcje od 8 do 16 zakończone dwoma WF), do tego musi tam dojechać komunikacją miejską, coś zjeść na mieście (w szkole sklepik i automaty zamknęli bo covid), wrócić, odrobić zadania, nauczyć się na sprawdziany, i najlepiej jeszcze mieć czas na kolegów, odpoczynek, hobby i zdrowy sen - doba musiałaby mieć lekko ze 30 godzin. Taki uczeń wraca do domu, je obiad na kolację i pada na twarz. Nie licząc zajęć dodatkowych ma tygodniowo 36 godzin lekcji, niektórych uraczono dodatkowo religią, WDŻ, kółkami tematycznymi, wolontariatami, szkołami muzycznymi, szkołami walki etc.. Program nauczania z którego wywodzi się ten obecny był skrojony na 6 dniowy tydzień szkoły i nasi rodzice jeszcze pamiętają chodzenie do szkół w soboty. Problem jest taki że świat poszedł do przodu, więc wzięto ten program i poszerzono o nowe odkrycia na temat przeszłości i to co się zdarzyło po 2 wojnie światowej, poszerzono listę lektur (klasy z rozszerzonym polskim mają ponoć ponad 70 tekstów literackich do przerobienia w roku, z czego większość to wiersze, ale nie brakuje cegieł "wielkich klasyków" - oczywiście nie zastępowalnych żadnymi filmami czy adaptacjami teatralnymi). Wśród nastolatków szaleją choroby cywilizacyjne - a to coś boli, a to coś strzyka, a to "psycha siada" - co niektórzy wpadają w alkoholizm jeszcze przed 18, podwórko przed "elitarnym" liceum na przerwie wygląda jak budowa w latach 80, no to trzeba po prostu zobaczyć żeby uwierzyć ile papierosów potrafi wypalić bez zająknięcia drobna szesnastolatka. Niektórzy wpadają w narkotyki albo ćpają leki, inni mają zdiagnozowaną depresję. Po tych 9 czy 10 lekcjach dziennie wszyscy mają podkrążone oczy, blade twarze na których nie ma życia, a przecież to powinien być najszczęśliwszy okres w ich życiu. Wszyscy nauczyciele gonią z materiałem, nadrabiają to co nie dało się zrobić zdalnie, niektóre szkoły mają także wewnętrzne egzaminy co semestr. Uczniowie arzekają jak stare baby, a i mają na co, oj mają. Pomysły dokładania im kolejnych cegieł na grzbiet w postaci nowych przedmiotów pewnie odbiorą z podobną radością. Idąc dalej do tematów politycznych - młodzież jest bardzo polityczna, zresztą zawsze była. I tak jak zawsze nie bardzo rozumie to co popiera. Łatwo podburzyć nastolatka - którzy to z natury lubią mieć rację, i z natury nie lubią starszych, którzy "pieprzą głupoty" - wystarczy powiedzieć mu "patrz, twoi rodzice to D Z I A D E R S I, ciemnogród, oni doprowadzili do katastrofy klimatycznej i przez nich giną misie polarne, chodź z nami, dawaj nam ich pieniądze, strajkuj i rozpowszechniaj nasze materiały propagandowe, by żyło się lepiej wszystkim". Nie ważne że ich poglądy są pełne sprzeczności, a najwięcej co potrafią powiedzieć w ich obronie to stek przekleństw. Ważne że znalazł się ktoś kto "trzyma ich stronę" i dał im narzędzie do demonstrowania swojego sprzeciwu. Ukierunkował ich naturalny bunt. Tak jak komuniści dali narzędzie Pawlikowi Morozowowi. Dlatego powinniśmy przy kształtowaniu światopoglądu dziecka uczulić je na pewne zagrywki i manipulacje, a jednocześnie nie być natarczywym i zaborczym by nie wepchnąć przypadkiem go w ramiona jakichś wątpliwych środowisk. I mowa tu zarówno o wszelkich aktywistach, jak i nawet o nauczycielach - z doświadczenia, do grona tych konserwatywnych należą starzy profesorowie ściągnięci z emerytur przez braki kadrowe, ci jednak się nie wychylają. Do liberalno-lewicowych za to wszystkie młode "Panie", bez tytułów, które na lekcjach mają gdzieś zasadę apolityczności szkoły i co rusz wtrącają, w dodatku z pozycji autorytetu, swoje, lub "swoje" przemyslenia, aluzje, nie do końca zgodne ze stanem faktycznym, ale nie można z tym dyskutować bo każdą próbę ich prostowania ucinają jakimiś wycieczkami osobistymi. Uczennice przychodzą do szkoły jak na plażę, z gołymi brzuchami, plecami i udami, chłopcy noszą irokezy, ćwieki albo koszulki z che - luz. Ktoś w "tęczowy piątek" przyszedł w tzw. "odzieży patriotycznej" - poszedł na dywanik, wezwano rodziców - bo, uwaga "szkoła to nie miejsce na demonstracje polityczne". Ciągła nagonka na uczniów niezaszczepionych, wyzywanie ich rodziców od szurów, antyszczepów płaskoziemców i szkodników. Uczniowie są zastraszeni, większość przyjmuje narzucony tok myślenia i wręcz walczy o jego utrzymanie przeciw niepokornym. Jedyna prasa dostępna na korytarzu dla uczniów to newsweek, gazeta wyborcza i polityka, okazjonalnie magazyny przyrodnicze typu national geographic, ale głównie stare wydania, przynoszone przez kogoś z domu. Z moich informacji to nie jest jednostkowy przypadek takiej szkoły, a raczej standard dla miast wojewódzkich (nie licząc szkół prywatnych albo jakichś urszulanek). Podsumowując na nastolatkach ciąży straszliwa presja i pierwsze o czym należy myśleć to to jak ją zmniejszyć. Być może ograniczyć się bardziej do przedmiotów jakie uczeń wybrał na rozszerzone? Po co ma 3 raz uczyć się o tym jak przebiega mitoza, 3 raz zakuwać definicję alkenów, trzeci raz pisać taką samą kartkówkę z rzek w Polsce? Przecież to idiotyczne. Ale póki co, wszelka dyskusja jest kwitowana - "przecież to szkoła OGÓLNOKSZTAŁCĄCA, uczeń powinien ją skończyć OGÓLNIE WYKSZTAŁCONY, bo specjalizować się będzie na studiach". Rok zerowy na poprawianie po liceum mówi sam za siebie. Pozdrawiam tych co przeczytają to w całości.

    • @Th0Rx666
      @Th0Rx666 2 роки тому

      Zapomniales ze nie beda musialy nic zapamietac zdac zapomniec bo nie bedzie ocen i przymusu nauki tego.

    • @kaka123150
      @kaka123150 2 роки тому

      @@Th0Rx666 co xD skąd ten pomysł

    • @Th0Rx666
      @Th0Rx666 2 роки тому

      @@kaka123150 no posluchaj co mowil kris

    • @kaka123150
      @kaka123150 2 роки тому

      @@Th0Rx666 no a poczytaj co ja napisalem

    • @Th0Rx666
      @Th0Rx666 2 роки тому

      @@kaka123150 Xd

  • @GGAlexB
    @GGAlexB 2 роки тому +4

    13 lat edukacji w Polsce na prawdę potrafi poprzestawiać klepki. Jestem dopiero na drugim roku studiów na zagranicznej uczelni, a zdążyłam już zdębieć niezliczoną ilość razy. Ubiegły rok akademicki, choć w pandemii, to był po prostu szok kulturowo-edukacyjny. Z początku w ogóle odmawiałam mówienia do wykładowców po imieniu. Teraz już się przyzwyczaiłam, a kiedy mój kolega studiujący w Polsce wysłał mi do sprawdzenia email, którego pisał do swojego profesora parsknęłam śmiechem. U mnie we wstępie "Hi Ger" u niego "Szanowny Panie Profesorze". To bardzo obrazuje tę hierarchię, o której wspominano we filmie. U mnie nie ma podziału na lepszych i gorszych ludzi na uczelni. My na dzień dobry dowiedzieliśmy się, że jesteśmy "academics", tak samo jak nasi wykładowcy czy osoby prowadzące badania naukowe na uczelni. I tak też jesteśmy traktowani. Nie studiowałam nigdy w Polsce, ale wydaje mi się, że sposób egzekwowania naszej wiedzy i w ogóle sposób pracy też jest zupełnie inny. Nie wszystkie przedmioty kończą się egzaminem (tzw continuous assessment), a jeśli już jest egzamin to on ma wagę zwykle 40% oceny końcowej (to też zależy od przedmiotu i samego wykładowcy). Nasza ocena opiera się głównie na naszej pracy na zajęciach praktycznych i tego jak dobrze wykonamy zadane prace (assignments). Wiem, że w moim przypadku pewne rzeczy mogą się różnić, bo studiuję kierunek z kategorii kreatywnych technologii i być może przyszli inżynierowie elektroniki mają postawione trochę inne wymagania niż ja, ale ogólnie taki student ma łatwiejsze życie niż w Polsce. Ja do dziś boję się prosić o pomoc, przyznać, że mam z czymś problem, że czegoś nie rozumiem. Mam nadzieję, że jednak poczuję się tam swobodniej i będę mogła wykorzystać pełen potencjał tego miejsca.

    • @elenetari5301
      @elenetari5301 Рік тому +1

      W Polsce na szczęście też są miejsca gdzie ten dystans między studentami, a wykładowcami jest mniejszy. U mnie kilku wykładowców zachęca, żeby zwracać się do nich właśnie po imieniu (chociaż przyznaję, że na iv roku dalej czuję się z tym dziwnie xD)

  • @mayrumek4157
    @mayrumek4157 2 роки тому +26

    35:17 u mnie w szkole ( LO ) nauczyciele często wysyłają na lekcji na pliki na przykład zadania maturalne na telefon i większość osób nie używa wtedy telefonu w celach dydaktycznych oczywiście są osoby które przeglądają internet na telefonie ale te osoby robią to nie zależnie od tego czy obecnie korzystamy z telefonu czy nie. Oczywiście jest to argument anegdotyczny ale wydaję mi się że większość uczniów jeżeli nie chce uważać to i tak nie będzie tego robiła nie zależnie od sposobu prowadzenia lekcji.

    • @Wookash11111
      @Wookash11111 2 роки тому +6

      No i w taki sposób to będzie wyłącznie ich wina, że nic nie wynieśli z lekcji 10-15 lat temu ludzie nie siedzieli na telefonach, a u mnie w szkole 100% osób nie zdało z matmy. I to była wina uczniów. A nie babki, która nie umiała przekazać wiedzy

  • @katarzynasteinke-haase9380
    @katarzynasteinke-haase9380 2 роки тому +4

    😥Święte słowa... 😔 To środowisko blokuje tych, ktorym się chce, tych, którzy mają nowatorskie pomysły i inne podejście. To jest właśnie najsmutniejsze. To dramat... 😭 Wiem, co mówię, dobrze wiem😔 Bierze ich przerażenie, że nie potrafią dogonić. Dramat😟

  • @lami_K
    @lami_K 2 роки тому +22

    42:51 kocham zapach klasizmu o poranku. Czym różni się sprzedawca od inżyniera? Tym że inżynier ma rzadko występujący w społeczeństwie zastaw umiejętności za który firma jest skłonna dużo zapłacić a sprzedawcą może zostać każdy.
    No ale przecież sprzedawca to zwykły robol, co on takiego tam robi? Przesuwa towary na kasie, wydaje resztę, ustawia produktu na pułkach i odpowiada na pytania klientów. Zmęczenie na pewno nie wpłynie na to czy pracownik będzie miły dla klienta i jak często będzie się mylił.

    • @lami_K
      @lami_K 2 роки тому +7

      Pensja nie zależy od tego czy wykonujesz pracę twórczą, odtwórczą czy fizyczną. Pensja zależy od popytu i podażu na konkretny zestaw umiejętności.
      Fragment rozmowy dotyczyłył badań na temat skrócenia czasu pracy i wzrostu wydajności pracowników. Szymon wyśmiał prowadzenie takich badań na pracownikach fizycznych używając pogardliwego określenia że taki pracownik to tylko na kasie siedzi. Pomijając masę innych obowiązków (które można wykonać szybciej lub wolniej) oraz fakt że handel się zmienia. Kasy samoobsługowe stały się standardem a pracownicy sklepów przekształcają się z kasjerów na asystentów klienta. Sprawia to że badania nad ich efektywnością są jak najbardziej zasadne.

    • @lami_K
      @lami_K 2 роки тому +3

      @@mastermati773 fragment rozmowy dotyczyły 4 dyniowego tygodnia pracy.
      Szymon stwierdził że programista spendza dwie godziny dziennie na kanapie rozmawiając ze współpracownikami (co jest nie do końca prawda). Jeśli mowa o relacjach z szefem i współpracownikami to są one ważne w każdej firmie, nieważne czy pracujesz w Google czy Biedronce. Wpływają one na jakość pracy i lojalność pracownika wobec pracodawcy.
      A jeśli mówisz o zdenerwowanym informatyku to w sumie wiele nie zrobi. Programistów obowiązuje NDA więc jeśli nie planujesz ucieczki w Bieszczady to kodu nie wyniesiesz.
      Jeśli mowa o sabotowaniu kodu to istnieje tu mechanizm code review, testy oraz cykliczny code refactor (chociaż na tym ostatnim często firmy oszczędzają). Więc jeśli chcesz sabotować projekt to musisz robić to w porozumieniu z całym zespołem.
      Jeżeli chcesz się zemścić to realnie możesz tylko pójść na chorobowe albo przestać przychodzić do pracy.

    • @WojennyMlotek
      @WojennyMlotek 2 роки тому +1

      @@lami_K Jestem programistą i gdybym za taką samą pensję zamiast 5 dni w tygodniu mógł pracować tylko 4 to moja wydajność w ogóle by nie wzrosła ale o 20% spadła. W pracy staram się dawać z siebie maksimum i tak samo byłoby gdyby ona trwała tylko 4 dni. No ale gdybym miał taką możliwość to oczywiście wolałbym pracować 4 dni zamiast 5 :)

  • @eava708
    @eava708 2 роки тому +14

    Modlitwy zostały wysłuchane. Pan Krzysztof to jedna z najbardziej wartościowych osób do wysłuchania na UA-cam

  • @osobaprywatna2955
    @osobaprywatna2955 2 роки тому +12

    W piątek idę do szkoły na rozmowę z panią histeryczką, wróć - historyczką, która w 1 klasie technikum daje na klasówce ujemne punkty za nieprawidłowe odpowiedzi. Cały czas się zastanawiam, jak do niej podejść.

    • @osobaprywatna2955
      @osobaprywatna2955 2 роки тому +10

      Czy powiedzieć jej, że w swojej 25-letniej karierze nauczyciela akademickiego nie zdarzyło mi się stawiać ujemnych punktów, bo zależało mi na tym, żeby studenci się nauczyli, a nie bali przedmiotu?

    • @szewc0svd
      @szewc0svd 2 роки тому +14

      @@osobaprywatna2955 Na Technologii Robót Budowlanych na Politechnice Warszawskiej, w czasach gdy studiowałem, za brak odpowiedzi było "0" punktów za błędne były właśnie punkty ujemne. Koncepcja była prosta ku temu - nie ma miejsca na strzelanie czy zgadywanie, będąc inżynierem odpowiada się za ludzkie życie, zdrowie i mienie o znacznej wartości.
      Sam mechanizm ma słuszność w praktycznym zastosowaniu, choć zgodzę się że jego stosowanie nie jest zasadne dla każdego kierunku czy stopnia edukacji.

    • @agagag6059
      @agagag6059 2 роки тому

      Na fizjologii CM UMK mieliśmy podobnie na wejściówkach. Mnie osobiście bardzo motywowalo to do nauki.

    • @piotrd.4850
      @piotrd.4850 2 роки тому

      @@szewc0svd ZNAKOMITE!!!!

  • @maciejpodstawny3625
    @maciejpodstawny3625 2 роки тому +10

    29.20 popieram to
    Miałem taką historyczkę w gimnazjum świetnie uczyła nas historii. Najlepiej pamiętam 5 cechy jakie wyróżnialy jej lekcje na tle całej szkoły:
    1. Zawsze była na bierzaco z popkulturą szególnie jeśli chodzi o wolfenstaina.
    2. Jeżeli nik na lekcji się nie wydurniał lub nie chałasował nie mósielismy robić notatek z lekcji. Wystarczyło z uwagą słuchać jej wykładu, można było się zapytać o cokolwiek, jak na wykładzie na studiach.
    3. Często przynosiła jakieś materiały zewnętrzne jak na przykład na lekcji po powrocie z wycieczki do auschwic czytała nam fragmenty pamiętnika pomocnika dr. Mengela (szczególnie te część z glodnymi obozowiczami, separacją kosci od reszty ciała i gulszem) (pozdro dla kumatych).
    BA, dzięki niej poznałem wogóle historię bez cenzury
    4. Zawsze, obowiązkowo, tydzień przed sprawdzianem z danego działu historii organizowała klasowy quiz ze 100 lub 200 pytań tematycznych na jakie trzeba bylo znać odpowiedzi. Daty, wydarzenia, postacie historyczne etc. Gra toczyła się aż klasa wyczerpała wszystkie pytania lub ktoś odpowiedział poprawnie 10 razy pod żąd przez co miał z automatu zdany sprawdzian na 5 a reszta w nagrodzie pocieszenia za każde odpowiedziane pytanie dostawała dodatkowe punkty na sprawdzian.
    5. Nie wymagała na sprawdzianach znania dat co do kropki. Jak ktoś miał problem z datami jak ja mógł po prostu wpisać w której połowie danego wieku to było i dostawał za to pół punkta.
    Świetnie by było gdyby więcej było takich nauczycieli z Pasją i zangażowaniem

    • @maciejpodstawny3625
      @maciejpodstawny3625 2 роки тому

      @MCRobson Szkoła (niewarzne jaka) robiła ortografię zawsze tka odpychającą że po prostu nie dało się tego uczyć

    • @damiangurazda5344
      @damiangurazda5344 Рік тому +1

      @@maciejpodstawny3625 polecam jednak nad tym popracować bo bardzo źle się to czyta.

  • @wolentarz
    @wolentarz 2 роки тому +30

    Niestety, cała dyskusja staje się jałowa bez podstawowego pytania (uogólniając): Po co jest edukacja? Bez odpowiedzi na nie nie można sensownie dyskutować o sposobach nauczania.

    • @jar6193
      @jar6193 2 роки тому +4

      wolentarz: Najrozsądniejsze pytanie jakie można było zadać, ale na to każdy będzie miał inne zdanie i dlatego nie ma mądrego żeby na to odpowiedzieć. Minister będzie formułował to zgodnie z obecną polityką, rodzice jeszcze inaczej (a rozbieżność oczekiwań będzie olbrzymia), a uczniowie jeszcze inaczej.

    • @JJSvilleguardian
      @JJSvilleguardian 2 роки тому

      Owszem.

    • @wolentarz
      @wolentarz 2 роки тому +8

      @@jar6193 Zapewne. Wierzę jednak, że mogły by być punkty wspólne. Na pewno decydenci powinni (przynajmniej) podjąć próbę odpowiedzi na to pytanie - wbrew powszechnej opinii nie wszyscy z polityków i urzędników to idioci patrzący jedynie na własny zysk. Mam jednak wrażenie, że fundament znika pod warstwą codzienności i powszechnego konsensusu - edukacja ma być. Wiem, wygląda na to, że jestem idealistą. Ale zadaję to pytanie właśnie dlatego, że jestem pragmatykiem.

    •  2 роки тому

      wolentarz oczywiście, że tak... Czy droga jest właściwa zależy od tego dokąd zmierzamy.

    • @kamilpilawka6657
      @kamilpilawka6657 2 роки тому

      jak to po co p-o to aby dać człowiekowi wiedze i mądrość

  • @malkavian333
    @malkavian333 2 роки тому +57

    Ale crossover

  • @zcaalock
    @zcaalock 2 роки тому +6

    Takich lewicowców jak gość programu to ja z chęcią słucham

  • @TheTorment
    @TheTorment 2 роки тому +8

    Obejrzę po pracy, ale już teraz jestem bardzo mile zaskoczony, że dwie osoby, których gadania uwielbiam słuchać, postanowiły pogadać ze sobą nawzajem :D

  • @annas.6242
    @annas.6242 2 роки тому +11

    Nie zgadzam się z propozycją organizacji przestrzeni. Duże stoły i kanapy dobre są dla kontaktowych ekstrawertyków, a co z introwertykami samotnikami, wysoko wrażliwymi? Pamiętam siebie z czasów szkoły, obecność innych ludzi rozpraszała mnie w stu procentach, musiałam w domu sama uczyć się tego co było omawiane na lekcji. Powinien być zadany temat i zachęcanie uczniów do zdobycia wiedzy w dowolny sposób, jeden siada sam w odosobnieniu, inny pracuje w parze, inny w grupie itd., tymczasem nie ma w szkołach przestrzeni dla wysoko wrażliwych introwertyków.

  • @shinobikonohy3187
    @shinobikonohy3187 2 роки тому +164

    Modliłem się o ten film i Bóg mnie wysłuchał

    • @Rzeznik8814
      @Rzeznik8814 2 роки тому +12

      a który

    • @filevandrell5011
      @filevandrell5011 2 роки тому +9

      @@Rzeznik8814 Bóg, czego nie rozumiesz?

    • @Rzeznik8814
      @Rzeznik8814 2 роки тому +17

      @@filevandrell5011 Czarnego słońca?

    • @Eryk1337
      @Eryk1337 2 роки тому

      xd

    • @filevandrell5011
      @filevandrell5011 2 роки тому +6

      @@Rzeznik8814 Nie, Bóg jest jedną postacią, bogowie tacy jak Ares czy Nike, mają swoje własne imiona i właśnie dlatego przy nich pisze się wyraz bóg z małej litery.

  • @filipzajac4104
    @filipzajac4104 2 роки тому +24

    Jak ja Pana Szymona szanuję, że potrafi mimo wszystko otwarcie nie zgodzić się z panem Majem.

    • @boguslawszostak1784
      @boguslawszostak1784 2 роки тому +7

      Nie moglem się nadziwić jak Szymon spokojnie siedzi i słucha tych bajek o edukacji. Chyba się nasłuchał Pani Moniki Jaruzelskiej.
      Przecież tu nie chodzi o te wszystkie rzeczy. Edukacja jest CHORA bo ma chory CEL. Grzechem pierworodnym edukacji jest wspomniana zresztą chora wiara w egalitaryzm wykształcenia, wiara że edukacja "ze wszystkich zrobi magistrów", jeśli tylko zechcą. TO JEST UTOPIA.
      Dziecko nie widzi sensu swej nauki, wiara ze wystarczy go zmotywować TO UTOPIA. Nie każdy da się zmotywować do matematyki, czy poezji. Celem dziecka jest przejść przez szkołę jak najmniejszym wysiłkiem. Celem rodzica jest aby dziecko wypełniło obowiązek szkolny. Część dzieci po prostu nie che się uczyć. Jeśli zlikwidujemy oceny i egzaminy, te dzieci po prostu "rozwalą klasę". U nas tak się stało w technikum, gdy kolega dostał Ndst i przeszedł... bo angielski nie był obowiązkowy. Po prostu ci co nie chcieli się uczyć tak zdemotywowali resztę że już angielski zlikwidowano.
      Wielu nauczycieli PO PROSTU NIE POWINNO UCZYĆ. Uczą a sami powinni być douczeni. To są po prostu bajki o modelowaniu przestrzeni w 30 osobowych klasach. To się znakomicie sprawdza w klasach kilkuosobowych.
      Dziś nauczyciel odpowiada przed szkołą, więc mamy lewackie uniwersytety, ale na nich nie ma prawicowych nauczycieli bo zostaną wyrzuceni. "Demokratycznie" to na uniwersytetach zwycięży lewacki terror. I taki Jerzy Vetulani gdy powie, że mózg kobiety jest inny niż mózg mężczyzny to go po prostu wywalą z uczelni.
      Gdy nie będziemy mieli jakichś kryteriów oceny dostaniemy ludzi z dyplomami wyższych szkół gotowania na gazie i sam dyplom NIC nie będzie wart... już dziś jest wart prawie nic. Przeżyłem całe zawodowe życie i nikt nigdy do niego zajrzeć nawet nie chciał, ale przynajmniej był to dyplom wydziału elektrycznego AGH.
      Po co ta hucpa, czy nie prościej spojrzeć prawdzie w oczy? Przecież dla większości młodość nie jest po to by się kształcić lecz po to by się bawić. Czy nie taniej umożliwić im tę zabawę a uczyć w małych klasach tych którzy naprawdę tego chcą?
      A przy okazji... Jestem absolwentem i byłym pracownikiem AGH i nie pamiętam kiedy to był jakiś rok zerowy na AGH. tzw "Rok Zerowy", to tylko marketingowa nazwa na kursy przygotowawcze. Wbrew temu co mówi Pan Maj NIGDY nie musiałem ani brać korepetycji ani chodzić na żadne kursy, by uczciwie zapracować na dyplom AGH. I nigdy nie bałem się pytać, nawet na egzaminie wstępnym.

    • @LaronePL
      @LaronePL 2 роки тому +2

      @@boguslawszostak1784 Jestem ciekaw tego fragmentu o wyrzucaniu Jerzego Vetulaniego [R.I.P] z uczelni, można prosić o źródło tej informacji?

    • @mabciapayne16
      @mabciapayne16 2 роки тому

      @@LaronePL To chyba hipoteza, że jakby dzisiaj mówił takie rzeczy to byłby skandal. "Mózg australopiteka ważył x gramów, to tyle, co przeciętny mózg kobiety".

    • @LaronePL
      @LaronePL 2 роки тому +1

      @@mabciapayne16 Ale mówił takie rzeczy, nie słyszałem, żeby był wyklęty na Uniwersytetach. Kontrowersyjny - tak. Ale w bardzo różnych środowiskach.

    • @mabciapayne16
      @mabciapayne16 2 роки тому +1

      @@LaronePL Wiem że mówił, cytowałem żarcik z pamięci. Być może te parę lat temu jeszcze ludzie nie obrażali się tak o wszystko i nie doszukiwali się spisków, nie wiem.

  •  2 роки тому +6

    Kurna, "nie mam siły otworzyc gry wideo" ... serio. myślałem, że tylko ja tak mam

  • @Edvardius
    @Edvardius 2 роки тому +3

    Fantastyczna rozmowa! Pierwszy raz byłem tak bardzo zaangażowany w słuchaną dyskusję, cofałem sobie jak odleciałem myślami i cały czas skupiałem się na temacie, dekonstruując w tym czasie klockowy Hogwart do numerowanych woreczków. :) Super argumenty i kontrargumenty z obu stron, posłuchałbym więcej Waszych dyskusji na inne ważne tematy. :)

  • @hell_cia9519
    @hell_cia9519 2 роки тому +14

    Crossover, o którym nawet nie śmiałam marzyć, a bardzo go potrzebowałam

  • @rocquette_accuraute_mmxx8863
    @rocquette_accuraute_mmxx8863 Рік тому +2

    Jak dobrze że są na tym świecie tacy ludzie jak Pan Krzysztof, szkoda tylko że jest ich tak mało

  • @Radbug11
    @Radbug11 2 роки тому +6

    Nic dziwnego, ze rozmówca nie przypomina sobie protestów nauczycieli o zmiane podstawy programowej i mniejsza ilosć godzin dla uczniów, bo uwaga, rządzący przygotowali się na to i pozwolili na strajkowanie nauczycieli TYLKO w 2 wypadkach:
    1. O większa płacę
    2. O lepsze warunki pracy
    Inne powody nie są podstawą do strajku i byłby on wtedy nielegalny. Niestety.

    • @pawmal1988
      @pawmal1988 2 роки тому +1

      Bzdury. Nic nie stoi na przeszkodzie aby podczas strajku poruszyć również inne kwestie i nawet werbalnie je prezentować. Nikt nie mówi aby nauczyciele strajkowali aby bitwie pod Grunwaldem poświęcić dwie a nie jedną godzinę. Z resztą to byłoby nielogiczne, ale również abusrdalne jest to, że jako ludzie wykształceni, obywatele oraz jako rodzice, nie mają żadnych przemyśleń co do systemu jako całość. Oczywiście odpowiedzi są znane: mają na to kompletnie wywalone i nie reprezentują przepraszam bardzo ludzi z wysokim kapitałem kulturowym, ponieważ gdyby tak było to nie byliby nauczycielami.

    • @Radbug11
      @Radbug11 2 роки тому +6

      @@pawmal1988 no właśnie przez takich roszczeniowych bęcwałów jak ty, powielających takie kłamliwe opinie mamy to co mamy w systemie oświaty. Poczytaj prawo oświatowe i kartę nauczyciela zanim następnym razem postanowisz się publicznie skompromitować. W 6000 zł pensji nauczyciela, jak to mówiła Szydło podczas ostatniego strajku, tez wierzysz naiwniaku?

  • @marikamalinowa3649
    @marikamalinowa3649 2 роки тому +7

    Ja jestem bardzo zadowolona z moich doświadczeń ze szkołą. Nie wiem czy ja miałam szczęście czy co...ale na każdym poziomie spotykałam dobrych nauczycieli, którzy pomagali nie tylko w nauce, ale też osobowościowe. Można było oprócz nauki także nawiązać relacje z pedagogami. Do tej pory jak się gdzieś widzimy to z niezwykłą serdecznością wymieniany kilka zdań. Uważam, że zostałam dobrze przygotowana do zawodów, które wykonuje. Robiłam po drodze zmianę zawodu. Nie brakuje mi odwagi i chęci do nauki nowych rzeczy. Żadna z moich prac nie jest odtwórcza. Może jestem taką optymistka co do edukacji, która mamy, bo rodziców miałam totalnie patologicznych i uzależnionych i po prostu w szkole doświadczałam normalności, bezpieczeństwa i szacunku.

  • @kenshi21
    @kenshi21 2 роки тому +4

    W szkole jest brak jednego życiowego przedmiotu: zarzadzanie finansami.

    • @watchmedie9743
      @watchmedie9743 2 роки тому +3

      jest taka tematyka poruszana na podstawach przedsiębiorczości

  • @YiaSkrZ
    @YiaSkrZ 2 роки тому +2

    Co prawda niedawno zakończyłem edukacje w "kurwidołku" zwanym potocznie "podstawowym systemem edukacji" i mówiąc szczerze jest w ch** niedostosowany do dzisiejszych czasów.W końcu tak powie prawie każda osoba dziś.
    W końcu dalej uczymy bezużytecznej encyklopedycznej wiedzy, straszymy ocenami, gnieciemy indywidualności. Być może już się zapaliła wam "lampka" w głowie w trakcie czytania tego co piszę, ale jeśli nie to kontynuuję. Otóż system edukacji nie ma kreować "mądrych", "zdolnych" i nie ma przygotowywać do rynku pracy, a ma tworzyć bezmyślną zastraszoną masę, bojącą się wypowiadać własne zdanie, najlepiej jak najgłupszą, a najważniejsze jest to aby bezmyślnie wykonywali polecenia, najlepiej według określonego schematu (nie oszukujmy się :) skąś to znamy).
    Prawda jest taka, że obecny system edukacji ma spełniać założenia systemu/modelu stworzonego 2 wieki temu i pochodzi z zaa Odry i jest to "System Pruski". Ma on tworzyć bezmyślną, posłuszną masę ludzką, która będzie się bała sprzeciwić "władzy". Po prostu ten model za bardzo pasuje politykom, aby nagle mogli go zmienić, bo wtedy coraz mniej "lemingów" będą mieli.

  • @kuzkan5576
    @kuzkan5576 2 роки тому +5

    Mój ulubiony wywiad na tym kanale

  • @ktosktosiowaty
    @ktosktosiowaty 2 роки тому +6

    Tego się nie spodziewałam, super:)
    Praca poczeka i zapewne nie ucieknie;)

  • @franixmega
    @franixmega 2 роки тому +5

    Świetne duo, jeden nigdy nie daje się ponieść emocjom, a drugi to Szymon

  • @damjan9465
    @damjan9465 2 роки тому

    Czekałem na tę rozmowę, dzięki ;)

  • @villy5727
    @villy5727 2 роки тому

    Czekałam na tę rozmowę! :)

  • @bursztyniara
    @bursztyniara 2 роки тому +3

    Zgadzam się że prace fizyczne typu magazynier nie wymagają aż tak dużo myślenia co takiego inżyniera, ale ciało również, podobnie jak umysł, działa sprawniej i wydajniej jeśli ma czas by się zregenerować. Oczywiście wyniki testów ze Stanów i Japonii nie powinny być rozciągane na wszystkie grupy zawodowe. Po prostu... Wydaje mi się że ten dodatkowy dzień wolny mógłby niektórym pracownikom fizycznym pomóc.

  • @gabrysiakoomanska8191
    @gabrysiakoomanska8191 2 роки тому +2

    Trafiłam dzisiaj na ten film. Jestem w 3 klasie liceum 4-letniego i od kilku lat zwracam dużą uwagę na to jak działa (lub nie działa ;) ) nasz wspaniały system edukacji. Co prawda kilku rzeczy mi jeszcze brakowało w tej dyskusji, ale generalnie sporo bardzo słusznych spostrzeżeń. Szkoda tylko, że w warunkach, gdzie głos uczniów nie jest brany pod uwagę niesamowicie ciężko będzie coś zmienić, już nawet nie mówiąc o utopijnych pomysłach Pana Krzysztofa :)

  • @lisek2092
    @lisek2092 2 роки тому +4

    Jestem w 8 klasie, uważam że szkoła nie zdaje egzaminu, ponieważ po 1 nie wiem kim chcę być w życiu, przez co obawiam się o swoją przyszłość, po 2 nie wiem do jakiej szkoły dalej chcę pójść

    • @winio437
      @winio437 2 роки тому

      To akurat twoja wina a nie szkoly

  • @kacpersapkowski5027
    @kacpersapkowski5027 2 роки тому +6

    Najlepszy gość z możliwych 😉

  • @asiapedzich8214
    @asiapedzich8214 2 роки тому +15

    Hm, całość brzmi super, ale akurat w kwestii telefonów uważam, że rygoru jest za mało. Dzieci, zwłaszcza te najmłodsze, nie potrzebują ekranu do nauki. Ba, on tylko przeszkadza. Absolutnie nic nie stracą nie mając telefonu w szkole. Natomiast powinny mieć więcej zajęć w terenie/warsztacie/pracowni/laboratorium.

    • @itlumnaimad9029
      @itlumnaimad9029 2 роки тому +5

      Ależ ekran może zastąpić nam kilkanaście książek i kilkanaście zeszytów. Telefon może pomóc znaleźć szybko jakąś informację potrzebną na lekcji, czy użyć tak prozaicznego narzędzia jak kalkulator. A laptopy/notebook'i są ciekawszą alternatywą do podręczników. Szybsze notatki, uczniowie mniej dźwigają do szkoły na plecach. Fakt że to może wyjść w sumie drożej, ale laptop posłuży te kilka lat. Notatki będą, e-podręczniki też.

    • @geraltbiaywilk1788
      @geraltbiaywilk1788 2 роки тому +4

      Ale pan Maj zwraca uwagę na to, że część dzieciaków, które poza szkołą i tak z telefonów korzystają, ma problemy z tym że ich system jest przyzwyczajony do większej ilości bodźców i skupienie się na lekcji bez tego jest nie możliwe, bo potrzebują coś robić, nie telefon to będą kolegów zaczepiać, po ławkach mazać, czy inaczej odreagowywać. Wiem bo sam byłem przypadkiem gdzie równolegle z lekcją czytałem książką, i wyrwany z lektury byłem w stanie lekcję wyrecytować i dokładnie odpowiedzieć na pytania mi zadawane, a i samą książkę przytoczyć. I wydaje mi się że takich przypadków jest więcej, po prostu nie każdy znajduje akceptowalny sposób zaspokajania potrzeby stymulacji na lekcji. Ile pani znała piątkowych uczennic które całe zajęcia rysowały w zeszycie? Ja mnóstwo. Więc może zamiast demonizować telefony, warto się zastanowić czy może faktycznie jest to jakieś rozwiązanie.
      A i oczywiście nie spamiętam ile lekcji zostało zmarnowanych na szarpanie się nauczyciela z uczniem który nie chciał oddać telefonu, co chwilę przerywając tok zajęć, wytrącając wszystkich z rytmu, zamieniając edukację na szarpaniny z uczniami, przekomarzanie się, kłócenie i krzyczenie na siebie nawzajem z uczniem, stresując wszystkich w klasie i rozpraszając tych którzy próbują się uczyć bo nauczyciel całą uwagę poświęca jednemu huncwotowi, który z resztą jakby z telefonu korzystał to by sobie siedział cicho i nikomu nie przeszkadzał.

    • @asiapedzich8214
      @asiapedzich8214 2 роки тому

      @@geraltbiaywilk1788 dziękuję za ten głos!
      Zainspirowałeś mnie na tyle, że aż odpowiem, choć rzadko mi się to zdarza :)
      Tak, dużo dzieci i tak z telefonów korzysta poza szkołą - zazwyczaj w sposób niekontrolowany - ale nie jest odpowiedzią pozwolić na dalsze używanie używki. To tylko pogłębi problem.
      Osobiście uważam, że większy pożytek ma dla nich mazanie po ławkach (czyli ćwiczenia z małej motoryki) czy zaczepianie kolegów (nauka społecznych interakcji, czasem bolesna), niż dalsze konsumowanie pustych informacyjnych kalorii (nierzadko karmiąc tym samym kompleksy w spolecznościówkach).
      Nie wątpię, że jest Was - osób potrzebujących wielu bodźców do skupienia - więcej. Moja siostra na wykładach dziergała sznurkowe aniołki ;) nota bene, jest duży związek między wykonywaniem jakichś manualnych fiku-miku a rozwojem mózgu (zob. jak świetnie na skupienie działa rysowanie albo gra na instrumencie). Książka to jednak drugi kanał informacji; oczywiście - wierzę w Twoja umiejętność. Ale to jeszcze nie znaczy, że jesteście większością. A szkoła jest w naszym modelu powszechna i dla każdego.
      Wracamy więc do pytania: po co mamy wysyłać dzieci do szkoły? Przecież nie po wiedzę ;-)

    • @watchmedie9743
      @watchmedie9743 2 роки тому

      a co gdyby nauczyć dzieci korzystać z telefonów? pokazać im fajne sposoby na nauke poza lekcjami na tych telefonach, aplikacje, gry rozwijające, rozporządzania czasem i bhp przy smarfonie, nauczyć ich oddzielenia trybu nauki na telefonie i trybu rozrywki. zeszyt też może rozpraszać i służyć do rzeczy całkowicie niezwiązanych z lekcja, potrafiłam cała lekcje rysować szachownice po zeszycie, co za różnica czy w tym czasie bym scrollowala facebooka, skoro lekcja nie byla i tak czy siak w żaden sposób angażująca, nawet nie musi być ciekawa, tylko nie było na niej potrzebnej żadnej mojej pracy, nie dawała mi żadnych bodźców, była tylko czystym monologiem, co dla wielu młodszych osób i osób z gorszą pamięcią słuchowa nie pomaga. dlatego wykorzystywanie różnych sposób nauczania na telefonie czy jakimkolwiek innym urządzeniu mogłoby być dobre, tylko trzeba by było potrafić zaangażować dzieci, które szybko tracą uwage, niezależnie od narzędzi używanych podczas lekcji

    • @asiapedzich8214
      @asiapedzich8214 2 роки тому +1

      @@watchmedie9743 no właśnie - nie da się. Wbrew temu, co może Ci się wydawać, rysowanie szachownic w zeszycie miało dla Twojego umysłu lepszy skutek niż scrollowanie fejsa. Dzięki niemu skupiłaś się, oddałaś swoistej medytacji i zdrowo wynudziłaś :) to lepsze dla kreatywności niż łykanie czyjegoś kontentu.
      I nie, naprawdę, kochani - w życiu nie chodzi o optymalizację i produktywność i efektywność w nauczaniu się. Jest wręcz przeciwnie.

  • @bartoszleki
    @bartoszleki 2 роки тому

    Świetna dyskusja, dzięki Szymon za poruszenie tego tematu.

  • @bartekbartek7036
    @bartekbartek7036 2 роки тому

    Witam. Dziękuję za ciekawą rozmowę. Wiele wątków było poruszonych ale ja odniosę się to fragmentu o wrogości niechęci np nauczycieli do wykładowców akademickich oraz do fragmentu w którym Pan Maj sugeruje, że to sami nauczyciele nie chcą zmian tylko o nich mówią.
    Nawiązuję do tego ponieważ podobnie jest na kolei, a dokładniej w PKP PLK. Jest to państwowa instytucja gdzie podobnie jak wśród nauczycieli króluje symonia, nepotyzm. Gdzie bycie miłym lub uległym jest ważniejsze od kompetencji. Są całe klany rodzinne i towarzyskie. Występuje tu ogólna niechęć i obarczanie winą poszczególnych uczestników systemu o złą wolę i niekompetencje. Na wszelkie nowości patrzy się z niechęcią. Powiązania między poszczególnymi poziomami są bardzo duże, gdyż pracują tam całe rodziny. Każda zmiana potencjalnie uderza we wszystkich dlatego nikt nie pali się do zmian. Podobnie jak u nauczycieli więcej wysiłku wkłada się w walkę o uposażenia zamiast w poprawę warunków pracy

  • @jakubsy
    @jakubsy 2 роки тому +6

    Wiem ze studiów że ma być wprowadzona historia i teraźniejszość od podstawówek, nie dostaliśmy wyjaśnienia po co to więc uznawałem wprowadzenie tego przedmiotu za kolejną głupotę rządzącej partii.
    Jednak po obejrzeniu tego filmu wiem więcej niż po 3 godzinach wykładów na studiach.

  • @p.turgor4797
    @p.turgor4797 2 роки тому +6

    Moja trójka dzieci po ciężkich przeprawach ze szkołami od 4 lat jest w nauczaniu domowym.
    Dużo pracy ale jest suuuuper.
    Pluję sobie w brodę że nie zrobiłem tego wcześniej.

    • @annabien4922
      @annabien4922 2 роки тому +1

      A kto im tę naukę organizuje i kto się nimi zajmuje w ciągu dnia?

    • @piotrd.4850
      @piotrd.4850 2 роки тому

      @@annabien4922 Raczej, kto i kiedy na to zarabia :D

  • @wtmChester79
    @wtmChester79 2 роки тому +1

    Czytałem kiedyś o badaniach, że w krajach z największą liczba nadgodzin, średnia wydajność pracy jest jedną z najniższych. Z drugiej strony zgadzam się że winny jest system i brak zachęty oraz że nie wszystkie branże są gotowe na coś takiego, a także nie wszędzie poprawi to wydajność. Ja sam jestem magazynierem, praca może mało kreatywna, ale jestem w stanie bez specjalnej "napinki" wykonać moja pracę w 6 godzin, i tu nawet nie chodzi o brak zachęty, bo wystarczyło by żebym dostał takie samo wynagrodzenie za tą sama pracę wykonaną po prostu w 6 zamiast 8 h, ale problemem jest system, czyli np. wynagrodzenie godzinowe, który zmusza mnie żebym i tak "odbębnił" swoje 8 h i to pomimo rzekomego parcia na wydajność (które zupełnie nie jest doceniane). W związku z czym "oszczędzam" swoją pracę tak żeby "starczyła" na całe 8h.

  • @krzysztof2943
    @krzysztof2943 2 роки тому +2

    Potrzebujemy więcej pana Krzysztofa 🙏

  • @__Predator
    @__Predator 2 роки тому +25

    Moja trójka dzieci w edukacji domowej, porównuje z rówieśnikami. Tak szkoła Niszczy dzieci, W szczególności ich kreatywność i zdolność samodzielnego myślenia logicznego, analizowania i segregacji wiadomości

    • @boguslawszostak1784
      @boguslawszostak1784 2 роки тому +1

      I dlatego taki lament się podniósł, gdy dzieci nie poszły do szkoły. Rodzice i dzieci wprost marzą o tym by uczniowie byli przez szkołę niszczeni.

    • @kkx5119
      @kkx5119 2 роки тому +9

      @@boguslawszostak1784 W tym przypadku problemem jest to, że część rodziców nie wiedziała co zrobić z tymi dziećmi co zostały w domu. Jeśli oboje z rodziców pracują to ktoś musi zostać w domu z dziećmi.

    • @mot9626
      @mot9626 2 роки тому +6

      Z całym szacunkiem ale Rodzic porównując swoje dziecko do innych dzieci jest strasznie nieobiektywny.

    • @annabien4922
      @annabien4922 2 роки тому

      Przeciętny rodzic zwłaszcza mieszkający w mniejszym ośrodku nie ma możliwości zorganizowania dzieciom edukacji domowej. I nie, szkoła nie niszczy dzieci.

    • @kkx5119
      @kkx5119 2 роки тому

      @@mot9626 Po prostu dzieci autora tego komentarza są takie zdolne, kreatywne, potrafią samodzielnie myśleć i wyrosną z nich następcy Einsteina, więc nie wypada, aby uczyły się razem z takim pospólstwem jak my w zwykłej szkole.

  • @Derpinsoon
    @Derpinsoon 2 роки тому +5

    48:40 "Od faraonów, dokąd zdążymy...
    od faraonów, dokąd zdążymy...
    od faraonów, dokąd zdążymy..."
    Grzegorz Dolniak

  • @Devibar
    @Devibar 2 роки тому

    Bóg Zapłać. Pozdrawiam.

  • @yvonne7379
    @yvonne7379 2 роки тому +1

    Też chodziłam na kurs doszkalający na AGH, bo w moim roczniku program matematyki i matury kończył się na granicy ciągu, a program na studiach wymagał znajomości pochodnych (na innych kierunkach również całek oznaczonych i nieoznaczonych). Zatem była ogromna przepaść między wiedzą wyniesioną z liceum a wiedzą wymaganą na studiach.

  • @joannawernadzka5311
    @joannawernadzka5311 2 роки тому +4

    Corka studiuje na UM w Łodzi i plan na ten rok, to same dwugodzinne okienka i to czesto 2 razy dziennie( zajęcia po 12 godz).Studenci nie maja nic do powiedzenia. Ale prywatnie w weekeny za 450zl jest ok i ci sami wykładowcy. Może o to chodz aby studenci płacili i trzeba na dziennych ich urypać i pokazać władzę.

  • @TheKUBczok
    @TheKUBczok 2 роки тому +9

    Doslownie 2 dni temu odkrylem kanal Krzysztofa. Mila niespodzianka XD

  • @michablacharski5826
    @michablacharski5826 2 роки тому

    Zdecydowanie jedna z lepszych i bardziej konstruktywnych debat, mega :D

  • @olak.5286
    @olak.5286 2 роки тому +19

    Uczę w LO. Chciałam być nowoczesna i czasami używaliśmy smartfonów w czasie zajęć. Niestety, ale wielokrotne próby pokazały, że jak przykładowo dawałam ćwiczenie, i to były naprawdę fajne rzeczy (uczę niemieckiego) to i tak uczniowie bardzo szybko zaczynali robić coś innego na telefonach, po skończeniu nie odkładali tylko się nimi dalej bawili pod ławką. Z całym szacunkiem do idei pana Krzysztofa, ale rzeczywistość wygląda inaczej. Chciałam jeszcze poruszyć drugą kwestię. Uwielbiam pracę w szkole, ale robię to ponieważ mąż zarabia bardzo dobre pieniądze. Wcześnie robiłam bullshit job w korpo, ale za 6500 na rękę, a nie 1800 jak teraz. Czy w szkole jest lepiej? Pod kątem sensu wykonywanej pracy, która jest ciekawa i różnorodna tak. O niebo lepiej. Natomiast w ciągu roku szkolnego można zapomnieć o wolnych wieczorach czy weekendach. Owszem, mogę większość rzeczy wykonywać w domu, jednak pracuję o wiele więcej niż w korporacji. Przygotowanie do zajęć, sprawdzanie prac, opieka na kołem naukowym, organizacja imprez, konsultacje, zebrania, papierologia i cała masa innych obowiązków, poza godzinami dydaktycznymi, zabiera strasznie dużo czasu, dużo więcej niż godziny dydaktyczne. Teraz mając 22h przy tablicy robię po 50h w tygodniu. W zeszłym roku jak robiłam statystyki wychodziło mi przy 27h tablicowych po 70-74h na zdalnym tygodniowo!!! I to wszystko za 1800 zł. Teraz przy 22h mam niecałe 2000zł na rękę. Panie Krzysztofie, ja się naprawdę staram, kupuję papier do ksero, pomoce dydaktyczne do swojego przedmiotu, ale powoli mam dość. Praca nauczyciela jest okropnie ciężka, trudna, wymagająca, a zapłata żadna. Więc nie widzę zmiany dopóki, número uno, pieniądze się zmienią i podejście społeczneństwa. Proszę docenić nasz altruizm kiedy dokładamy do zajęć, żeby coś ciekawego było, kiedy kupujemy przybory czy papier. Niech sobie wojujący rodzice zmieniają system. Ja mam dość. Kocham ten zawód, ale w pewnym momencie powiem dość. Bo to jest wyzysk, a nie praca. Co do ocen, piękna sprawa. Odpadłoby dużo papierologii, chociaż nie wiem, pewnie coś by się po prostu zmieniło. Jedna rzecz byłaby pewna: koniec chorych dyskusji z rodzicami na temat ocen. Ja pracuję w liceum i czasami śmiech pusty mnie ogarnia jak rodzice piszą za dzieci w trzeciej klasie i pytają o zadanie domowe, albo wykłócają się o punktację na sprawdzianie. Przykro mi, że to mówię, ale to codzienność, ja uczę drugiego, w opinii większości niepotrzebnego, języka, więc powinnam stawiać same piątki bo niemiecki jest za trudny. I dzieci się uczą w podstawówce i nic nie umieją i to wina nauczycieli. A ja widzę, że jeżeli na siłę nie zadam ćwiczeń do domu to mało kto cokolwiek robi. Dopiero na sprawdzian się nauczą, ale i tak słabo im idzie bo języka tak się nie da uczyć od doskoku. I co tam, że na rozmowie kwalifikacyjnej nie usłyszą pytania o Dziady, tylko "jaki znasz drugi język?"... Pozostawiam do przemyślenia.

    • @rainey_1.618
      @rainey_1.618 2 роки тому +10

      Myśle, ze to nie chodzi o same ćwiczenia na smartfonach
      Tylko kwestia poruszania sie w technologii, co nie jest ćwiczone, prawie nigdzie..

    • @czlowiekgoomb1400
      @czlowiekgoomb1400 2 роки тому +11

      co do smartfonow to mysle ze problem jest w tym ze od poczatku jestesmy nauczeni tego ze telefon to glupoty i tylko rozprasza a faktycznie nauka to lawa i podrecznik dlatego kiedy mamy sie czegos nauczyc przy wykorzystaniu telefonu to jest jakis zgrzyt moze wygladaloby to inaczej gdybysmy byli nauczeni 'zarzadzania czasem' podczas uzywania np telefonow

    • @salamandrabezplamek3982
      @salamandrabezplamek3982 Рік тому

      To co opisałaś to prawda i rzeczywistość. Niestety propaganda lewicowa szuka winnych wszędzie ale nie w sobie, czyli to szkoła jest zła to nauczyciel jest zły to program szkolny jest zły tylko nie uczeń. Uczniowie uczą się coraz gorzej. Na studia od około roku 2010 trafiały osoby nie mające elementarnej wiedzy podstawowej zbieżnej z kierunkiem studiów które wybrały. O czym wykładowca uczelniany ma rozmawiać z takim studentem?

    • @metalsonn
      @metalsonn Рік тому

      Ostatnie zdanie pokazało mi niekompetencje pt. „Ale to mój przedmiot jest najważniejszy!” I nie zaprzeczam, że nauka języków obcych jest wartościowa, ale szkoła w Polsce to jest najgorsze do tego środowisko. Mimo że lubię naukę języków obcych, to mam do teraz uraz po niemieckim w szkole i nic chyba tego nie zmieni. A co do telefonów to zależy od uczniów i nauczycieli, bo nauczyciel musi wiedzieć co w telefonach pokazywać, żeby to nie była komedia, a uczeń musi być zaciekawiony lekcją, bo jeśli jest to gwarantuje, że żadne nie będzie używać telefonów w innych celach (a nawet jeśli, to to jest ich problem, a nie twój i jeśli umieją to nie ma to żadnego znaczenia).

  • @inkmy3ds976
    @inkmy3ds976 2 роки тому +4

    Na studia może iść każdy kto chce... Bardzo fajny pomysł, tylko co z kierunkami, na które jest 10 osób na miejsce? Powiększamy wydział 10 razy? Kto za to zapłaci?

  • @AHAuwuOK
    @AHAuwuOK 2 роки тому +2

    Podoba mi się to, że przynajmniej artes liberales na UW spełnia sporą część tych kryteriów "co można poprawić" i że Krzysztof tam będzie prowadził zajęcia w nadchodzącym semestrze ;)

  • @karolinadmochowska4279
    @karolinadmochowska4279 2 роки тому +1

    Bardzo ciekawa rozmowa. Pan Krzysztof bardzo zyskuje w dialogu.

  • @_Kiji_
    @_Kiji_ 2 роки тому +3

    Historia nie ma specjalnego znaczenia, to jest bardziej w ramach ciekawostki, przy czym trzeba brać pod uwagę bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że było inaczej niż się mówi.

    • @renatacypara1452
      @renatacypara1452 2 роки тому +1

      Historia to jest to co większości społeczeństwa było kiedyś wygodnie uznać za fakt a to że może nie być to korzystne dzisiaj dla ogółu to już inna bajka

  • @xXIYureiIXx
    @xXIYureiIXx 2 роки тому +3

    Wyobraźcie sobie system edukacji w którym zaliczenie programu/ przedmiotu polegałoby na przygotowaniu projektu i pracy indywidualnej. Przez kilka tygodni uczeń/ student ma do dyspozycji pomoce naukowe/ zasoby biblioteczne i co najważniejsze- wsparcie nauczyciela wtedy, gdy go potrzebuje. Nauka planowania czasu pracy, przygotowywanie projektu, odkrywanie ciekawego zagadnienia na własną rękę, sposób nauki dopasowany do ucznia i na koniec ogromna satysfakcja z własnej pracy/ własnego osiągnięcia. Raj dla introwertyków.

    • @Erintii
      @Erintii 2 роки тому +1

      Brzmi super! I naprawdę przydatne na przyszłość. Chociaż i ja bym dodała do tego projekty grupowe bo to też ważne do przyszłej pracy. Zresztą takie egzaminy też bywała. Mama studiowała X lat temu na polibudzie i na egzaminie nie mieli durnych testow, ale mieli zaprojektować piec co czegoś tam. Mogli mieć ze sobą książki a profesor albo wypisał na tablicy wzory albo podał wzór na to czy tamto. Bo jak mawiał "będziecie inżynierami, będziecie mieć książki ale wkucie wzoru wam nic pomoże jak nie rozumienie". To było na warszawskiej polibudzie, w czasach kiedy uczyli jeszcze przedwojenni profesorowie. Nie kazali zakuwać wzorów, ale uczyli jak je wyprowadzić.

  • @henrykkwiatek273
    @henrykkwiatek273 2 роки тому

    Świetny odcinek, nie znałem pana Krzysztofa, ale dziękuję za przedstawienie tej postaci. Pozdrawiam obu panów.

  • @VilkanVisions
    @VilkanVisions 2 роки тому

    Dzięki, świetna rozmowa :)

  • @arturgancarz9522
    @arturgancarz9522 2 роки тому +12

    Polecam kanał Krzysztofa, ciężko znaleźć równie dobry jakościowo w temacie edukacji

    • @HUJ00000
      @HUJ00000 2 роки тому

      znalazł nisze i gada o szkole nic ciekawego

    • @ladrok97
      @ladrok97 2 роки тому +1

      Nie wiem czy "ciężko znaleźć równie dobry jakościowo" na pewno jest to jeden z bardzo małej puli, gdzie lubię się nie zgadzać z twórcą filmu

  • @pies_pavlova
    @pies_pavlova 2 роки тому +5

    Jestem trochę rozczarowany... W sensie wszystko fajnie, ale za bardzo się zgadzaliście. A sama rozmowa jakaś taka za krótka, i może właśnie dlatego bo z tego co widze to rozmowy Szymona są tym dłuższe im bardziej przeciwne poglądy reprezentuje gość. Ale i tak szacunek dla obu panów

  • @szawenievi7468
    @szawenievi7468 2 роки тому

    A pro pos grania w H3 podczas wykładu, moja pani doktor była zdziwiona, kiedy spojrzała na mój zeszyt. W zeszycie komplet notatek z komentarzem I pełno rysunków (projektów log zespołów). Wykłady były ciekawe, więc starałem się jeszcze jakkolwiek udzielać (taka możliwość była przewidziana przez wykładowcę).

  • @jezusziomowski8659
    @jezusziomowski8659 2 роки тому

    WOW! Niecodzienny rozmówca. Bardzo ciekawa i rzeczowa rozmowa!

  • @kamilperczynski642
    @kamilperczynski642 2 роки тому +4

    Zauważyliście jak bardzo inaczej słucha się Krzysztofa bez muzyki z jego filmów? :D Oczywiście świetna rozmowa - czekam na kolejne "Dla każdego coś przykrego"

  • @harcerz150
    @harcerz150 2 роки тому +8

    Po co studentom laptop na wykładzie? By grać w HEROES 3!
    Jestem prostym studentem- słyszę Hirołs 3- daję lajka!

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj 2 роки тому +14

      A cóż innego ja sam robiłem jako student na wykładach? A, fakt, przecież była jeszcze Twierdza i Twierdza Krzyżowiec.

  • @Misiok89
    @Misiok89 2 роки тому +2

    Ukończyłem studia matematyka spec. nauczycielska. To jak bardzo starano się tam pobudzić naszą wyobraźnię aby odwoływać się do różnorodnych intuicji dzieci jest nie do pomyślenia. Jednak potem trafiłem do szkoły i został przede mną położony w szkole podręcznik i sugerowane skrypty lekcji... Nie wyobrażacie sobie jak łatwo stać się wyrobnikiem, który korzysta z gotowców i stara się wyłącznie gdy ktoś zada pytanie lub poprosi o wytłumaczenie. Według mnie ludzie, którzy świadomie idą na studia nauczycielskie, to w znacznej mierze są osoby takie jak ja - bez wiary w siebie. Nie oczekujcie od takich ludzi cudów. Nikt zdolny nie pójdzie na studia, po których nie zarobi nawet średniej krajowej. Jeśli wśród nauczycieli są ludzie zdolni, to nie są to ludzie, którzy idą tam do pracy, ale są to idealiści.

  • @psychodrummer1567
    @psychodrummer1567 Рік тому +2

    Szkola jak i sluzba zdrowia sa jak gry Free-2-Play: bez placenia do niczego nie dojdziesz.

  • @karolinaszymanska6531
    @karolinaszymanska6531 2 роки тому +7

    22:09 U mnie w Instytucie nie rzadko spotykane jest, że jakiś profesor studenta na piwo zaprosi, albo że licencjat ze swoim promotorem są na ty, studentka dostająca rysunki córek wykładowcy na urodziny, lub że prowadzący dostanie prezent na święta, czy dyrekcja przeprowadzająca "rozmowy matczyno-wychowawcze" za "włamanie się" do Instytutu, albo wykładowca zgadzający się wziąć udział w przypałowej przeróbce piosenki na temat studiów... Mogłabym tych historii dużo jeszcze wymieniać. Dobrze będę wspominać czas studiów

  • @annabien4922
    @annabien4922 2 роки тому +4

    Podstawy programowe są przeładowane i powinny być odchudzone i unowocześnione. Aczkolwiek trudno sobie wyobrazić, by ich wcale nie było. Prędzej czy później uczeń zetknie się z jakimś egzaminem, choćby to był dopiero egzamin wstępny na studia. I jak sprawdzić wiedzę przyszłego studenta, jeśli każda ze szkół uczyłaby tego, co chce?

    • @stop365
      @stop365 2 роки тому

      Jeżeli ktoś chce iść na jakiś kierunek to raczej i tak musi się tego nauczyć więc z tymi egzaminami na studia to spokojnie

  • @pro14ab
    @pro14ab 2 роки тому +2

    Jeszcze jedna historia mi się przypomina:
    Miałem zajęcia wszystkie techniczne związane z informatyka z jednym facetem który mówił że robicie sobie co chcecie możecie notować możecie grać słuchać muzyki ale organizuje trudne testy a/b/c testów nie jest wiele musisz mieć wszystkie zaliczone i wtedy każdy widział że trzeba coś zapisać i przychodzili do szkoły nawet gdy byli chorzy.
    W pewnym wieku jak przestaniemy traktować uczniów jak dzieci to przestaną zachowywać się jak dzieci i będą brać odpowiedzialność za swoje działania

  • @archiwapollywood2733
    @archiwapollywood2733 2 роки тому +1

    Akurat dzisiaj myślałem sobie, jak dobrze byłoby dla odmiany posłuchać pana Krzysztofa Maja jako stronę w rozmowie. Nie zawiodłem się 😊

  • @yoloswag2505
    @yoloswag2505 2 роки тому +27

    Największy zarzut do Krzysztofa Panie jesteś Pan optymista a tu jest POLSKA xD