Dziękuję za ten film . Bardzo konkretnie przekazuje nam Pani swoją wiedzę. W przyszłym roku zastosuje profilaktyczny oprysk miedzianem przy wiosennym cięciu i chemiczne opryski w czerwcu,bo szkoda mi moich roz. Dbałam o nie w tym roku,wszystko robiłam tak,jak Pani zaleca,a jednak złapały czarną plamistość i cierpiały. Dziękuję Pani bardzo . Pozdrowienia dla Pani. ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Witam i dziękuję za cenne informacje.Ja osobiście podlewam z konewki deszczówką zmieszaną z wodą utlenioną lub jodyną.Nawóz robię mieszany pokrzywa,mniszek,żywokost,skórki z jajek i banana.Moje środki to soda,drożdże,ocet,jodyna.Innych nie mogę stosować ale jakoś daję radę.Lepiej coś robić niż nic nie robić😁Pozdrawiam serdecznie 😘🙋
Witam 😊😊 mam około 40 róż i wszystkie że szkółki Rozaria są śliczne i bardzo polecam. Na niektórych odmianach niestety pojawia się czarna plamistość u mnie najbardziej atakuje piękną róże o nazwie Miriam jest to moja ulubiona róża ale niestety już na dole prawie łysa, ale mimo to cały czas piękne kwitnie.
Dzień dobry .Ten rok u mnie bardzo obfituje w czarną plamistość .W poprzednich latach stosowałam EMY efektywne mikroorganizmy i rośliny były dużo zdrowsze .EMY ograniczały również występowanie szkodników .W tym roku stosowałam jedynie opryski z wyciągów roślinnych pokrzywy i skrzypu i plamistość pojawiła się bardzo wcześnie .Zastosowaliśmy jeden oprysk chemiczny i róże kwitły pięknie aż do tej pory ale ciągle chodzę i skubię chore liście .Jeśli chodzi o sodę to działa na Chopinie i różach średnio podatnych .Na Excelsę tylko chemia i to ostra .Mam też ogniska rdzy co ciekawe róża z którą przybyło to świństwo jest zdrowa a choroba dopadła np . Albę Maximę .Ale i tak ten rok uważam za udany bo róże kwitną na okrągło .Teraz trzeba je zasilić nawozem jesiennym i dać im zasnąć .No i modlić się o łagodną zimę . Pozdrawiam serdecznie .
Przetestowałam ostatnio fajny środek, Poliwersum. Róże straciły liście a po oprysku zaczęły odrastać i kwitnąć. To jest oprysk naturalny, grzyb który żywi się chorobotworczym grzybem.
Zakochałam się w róży Monica. Piękny kolor kwiatów, cudowny pokrój krzaków, wspaniały zapach i ten niesamowity kolor liści- błyszczących, jak liście machonii. I tak, przez 10 lat miałam tę Monicę zawsze piękną i zdrową. W zeszłym roku dostałam prezenty w postaci róż (bez nazwy). Posadziłam je w sąsiedztwie Monici i co zaobsewowałam: Monica dostała plamistościn, czego wcześniej nie było. Czy mogła zarazić się od nowo posadzonych róż??? Pozdrawiam i dziękuje 🍀🍀🍀💚💚💚
To prawda, w tym roku jest okropny problem z plamistością i mączniakiem. U mnie najgorzej radzi sobie 'marietta' posadzona w tym roku, choć jest w pełnym słońcu, ale pewnie zawiniło wieczorne podlewanie :/ choć staram się lać jak najniżej
Witam mam pytanie mam róże pnącą ma metr trzydziesci , ma plamistość w tym roku nie miała kwiatów .I tu moje pytanie jak mam ją ściąć czy przy samej ziemi czy wyżej?
Witam serdecznie, jeśli nie kwitła być może, to odmiana, która kwitnie na pędach dwuletnich, nie radzę ścinać, tylko poprowadzić pędy jednoroczne jak najbardziej w poziomie. Objawy plamistości, liście dobrze wysprzątać przed zimą i potem wiosną, tak żeby nie przezimowały zarodniki grzyba.
Witam, w tamtym roku vzarna plamistość bardzo zaatakowała moje róże, w szczególności lipiec sierpień kiedy przez dwa tygodnie padało. W tym roku zastosuje się do Pani zaleceń i kupie od razu opryski bo te naturalne nic nie działają.
Witam, moje róże też zaatakowane od lata tymi paskudnymi grzybami, pryskam preparatami ( podobno najlepszymi) może trochę pomogło, ale teraz nie wiem co zrobić czy jeszcze spryskać czymś czy zostawić i dopiero wczesna wiosną. Pozdrawiam 😊
Najważniejsze usunąć jak najwięcej liści zainfekowanych. W kolejnym roku pomyśleć nad strategią, stawiamy na ochronę eko, i takie środki i działania zapobiegawcze stosujemy od wiosny, lub opryski chemiczne. Zapraszam do poprzednich filmików, o szkodnikach i chorobach, gdzie podaję jakie sposoby możemy stosować. Pozdrawiam.
Na naszym kanale jest już filmik odnośnie okulizacji, zachęcam do odszukania. Pozostałe metody, raczej stosowane tylko na potrzeby naszych małych ogrodów, pomyślimy ;-). Aczkolwiek jesteśmy zwolennikami róż okulizowanych na podkładce, ze względu na istotną cechę - czyli odporność na wymarzanie w naszym klimacie.
chemia jest stosowana w uprawie szkółkarskiej, czyli w produkcji róż, natomiast na naszych rabatach testujemy odmiany, ich odporność na choroby, szkodniki i staramy się unikać chemii.
Dziękuję za ten film .
Bardzo konkretnie przekazuje nam Pani swoją wiedzę.
W przyszłym roku zastosuje profilaktyczny oprysk miedzianem przy wiosennym cięciu i chemiczne opryski w czerwcu,bo szkoda mi moich roz.
Dbałam o nie w tym roku,wszystko robiłam tak,jak Pani zaleca,a jednak złapały czarną plamistość i cierpiały.
Dziękuję Pani bardzo .
Pozdrowienia dla Pani.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Witam i dziękuję za cenne informacje.Ja osobiście podlewam z konewki deszczówką zmieszaną z wodą utlenioną lub jodyną.Nawóz robię mieszany pokrzywa,mniszek,żywokost,skórki z jajek i banana.Moje środki to soda,drożdże,ocet,jodyna.Innych nie mogę stosować ale jakoś daję radę.Lepiej coś robić niż nic nie robić😁Pozdrawiam serdecznie 😘🙋
Witam piekną Panią🙋🌞
Zastosuję podane sposoby i na wiosnę się okaże
Witam 😊😊 mam około 40 róż i wszystkie że szkółki Rozaria są śliczne i bardzo polecam. Na niektórych odmianach niestety pojawia się czarna plamistość u mnie najbardziej atakuje piękną róże o nazwie Miriam jest to moja ulubiona róża ale niestety już na dole prawie łysa, ale mimo to cały czas piękne kwitnie.
Jest duży problem z tą chorobą
Dzień dobry .Ten rok u mnie bardzo obfituje w czarną plamistość .W poprzednich latach stosowałam EMY efektywne mikroorganizmy i rośliny były dużo zdrowsze .EMY ograniczały również występowanie szkodników .W tym roku stosowałam jedynie opryski z wyciągów roślinnych pokrzywy i skrzypu i plamistość pojawiła się bardzo wcześnie .Zastosowaliśmy jeden oprysk chemiczny i róże kwitły pięknie aż do tej pory ale ciągle chodzę i skubię chore liście .Jeśli chodzi o sodę to działa na Chopinie i różach średnio podatnych .Na Excelsę tylko chemia i to ostra .Mam też ogniska rdzy co ciekawe róża z którą przybyło to świństwo jest zdrowa a choroba dopadła np . Albę Maximę .Ale i tak ten rok uważam za udany bo róże kwitną na okrągło .Teraz trzeba je zasilić nawozem jesiennym i dać im zasnąć .No i modlić się o łagodną zimę . Pozdrawiam serdecznie .
pozdrawiamy i dziękujemy za przekazanie swoich doświadczeń.
Przetestowałam ostatnio fajny środek, Poliwersum. Róże straciły liście a po oprysku zaczęły odrastać i kwitnąć. To jest oprysk naturalny, grzyb który żywi się chorobotworczym grzybem.
Na rynku pojawia się coraz więcej biologicznych ciekawych preparatów, bardzo nas to cieszy.
Zakochałam się w róży Monica. Piękny kolor kwiatów, cudowny pokrój krzaków, wspaniały zapach i ten niesamowity kolor liści- błyszczących, jak liście machonii.
I tak, przez 10 lat miałam tę Monicę zawsze piękną i zdrową. W zeszłym roku dostałam prezenty w postaci róż (bez nazwy). Posadziłam je w sąsiedztwie Monici i co zaobsewowałam: Monica dostała plamistościn, czego wcześniej nie było. Czy mogła zarazić się od nowo posadzonych róż???
Pozdrawiam i dziękuje
🍀🍀🍀💚💚💚
To prawda, w tym roku jest okropny problem z plamistością i mączniakiem. U mnie najgorzej radzi sobie 'marietta' posadzona w tym roku, choć jest w pełnym słońcu, ale pewnie zawiniło wieczorne podlewanie :/ choć staram się lać jak najniżej
Profilaktyka chorob krzewów różanych
Witam mam pytanie mam róże pnącą ma metr trzydziesci , ma plamistość w tym roku nie miała kwiatów .I tu moje pytanie jak mam ją ściąć czy przy samej ziemi czy wyżej?
Witam serdecznie, jeśli nie kwitła być może, to odmiana, która kwitnie na pędach dwuletnich, nie radzę ścinać, tylko poprowadzić pędy jednoroczne jak najbardziej w poziomie. Objawy plamistości, liście dobrze wysprzątać przed zimą i potem wiosną, tak żeby nie przezimowały zarodniki grzyba.
Witam, w tamtym roku vzarna plamistość bardzo zaatakowała moje róże, w szczególności lipiec sierpień kiedy przez dwa tygodnie padało. W tym roku zastosuje się do Pani zaleceń i kupie od razu opryski bo te naturalne nic nie działają.
pierwszy oprysk może Pani wykonać już w marcu, np. środkiem Syllit, działa w niskich temperaturach.
@@KatarzynaStypula Dziękuję za pomoc 😊
Moje róże były źle zadbane
Witam, moje róże też zaatakowane od lata tymi paskudnymi grzybami, pryskam preparatami ( podobno najlepszymi) może trochę pomogło, ale teraz nie wiem co zrobić czy jeszcze spryskać czymś czy zostawić i dopiero wczesna wiosną.
Pozdrawiam 😊
Najważniejsze usunąć jak najwięcej liści zainfekowanych. W kolejnym roku pomyśleć nad strategią, stawiamy na ochronę eko, i takie środki i działania zapobiegawcze stosujemy od wiosny, lub opryski chemiczne. Zapraszam do poprzednich filmików, o szkodnikach i chorobach, gdzie podaję jakie sposoby możemy stosować. Pozdrawiam.
@@KatarzynaStypula dziękuję za odpowiedź 😊
Czytałam że która nie jest wskazana
Jedną z róż ma pniu nie udało mi się uratować, tak ją zaatakowało😢 ale pociszam się tym że kupie nowe.
😅
Teraz zauważyłam mączniaka na róży wielkokwiatowej. Czy o tej porze trzeba jeszcze pryskac czy obciąć krzew i obserwować od wiosny?
Można przyciąć chore pędy, liście wygrabić, oprysk zastosować już w wiosennym sezonie.
@@KatarzynaStypula Dziękuję bardzo za podpowiedź 😉 Liscie trzymają się jej jeszcze jak by była w pełni sezonu
....chodziło mi o chemię😊
Przydałby się film odnośnie rozmnażania róż 🫶🌿
Na naszym kanale jest już filmik odnośnie okulizacji, zachęcam do odszukania. Pozostałe metody, raczej stosowane tylko na potrzeby naszych małych ogrodów, pomyślimy ;-). Aczkolwiek jesteśmy zwolennikami róż okulizowanych na podkładce, ze względu na istotną cechę - czyli odporność na wymarzanie w naszym klimacie.
@@KatarzynaStypula właśnie pytanie dotyczyło sytuacji: mam fajną różę pnąca w ogrodzie i chce mieć takich więcej - czyli jak rozmnożyć 🥰🏵️🌱
20g FUNGI ✔️, 💦 Jest. Adekwatne do kosztów ryzyka : DAGONIS. , SKORPION , SYGNUM , TOPSIN + POŻYWKA BIOSTYMULACYJNA 💎
Proszę się zdecydować raz mówi Pani, że musicie stosować bo duży areał, a za chwilę że nie stosujecie...więc jak?
chemia jest stosowana w uprawie szkółkarskiej, czyli w produkcji róż, natomiast na naszych rabatach testujemy odmiany, ich odporność na choroby, szkodniki i staramy się unikać chemii.
Oczywiście w profilaktyce a także x MIKORYZA 💚⛑️.