i ciągi których nie lubiłam jako jedynych w matematyce już nie są straszne dzięki pan egzamin ustny zaliczony na 5. a ciągi mogę rozwiązywać bez końca. 11/10
mam pytanie, bo jak przy drugim przykladzie wyjme n^5 przed nawias to wychodzi mi na koncu juz 1/0 czyli 0 i tu nasuwa mi sie pytanie, dlaczego nie moge tak zrobic?
co jestli mam taki przyklad : bn= [1+(3/2)^n]/pierwiastek n-tego stopnia z(4^n+3^n+5), to na gorze bedzie nieskonczonosc, a na dole rozbijam to na 2 rozne podciagi? tylko ze jakie? po prawo bn
Bardzo Panu dziękuję za wytłumaczenie granicy ciągów. Mój nauczyciel nie potrafił tego zrobić, a Pan wytłumaczył mi to w kilka minut. 10/10 Dziękuję
i ciągi których nie lubiłam jako jedynych w matematyce już nie są straszne dzięki pan egzamin ustny zaliczony na 5. a ciągi mogę rozwiązywać bez końca. 11/10
Dlaczego na studiach tak nie tłumaczą? Dzięki wielkie!
Caly semestr w 4 odcinkach
i jak studia? już jakiś tytuł pewnie masz
Halo tomek halo masz studia już?
Tomaszzzzz
@@geralt4474 Tak
@@tomasz5765 brawo Tomciu :)
Matemaks bawi i uczy;)) Dzięki!
Tak. To jest to samo, tylko zrobione inną drogą - co nie znaczy że złą.
Aż zabawne że to w liceum na rozszerzeniu jest, tu widzę sami studenci
Gdybyś w 'a' wyciągnął przed nawias n^3, uniknąłbyś nieformalnego zapisu. Ale mimo wszystko dobre masz te filmy.
mam pytanie, bo jak przy drugim przykladzie wyjme n^5 przed nawias to wychodzi mi na koncu juz 1/0 czyli 0 i tu nasuwa mi sie pytanie, dlaczego nie moge tak zrobic?
Ponieważ nie dzieli się przez 0! 1/0 to poprostu nieskończoność.
pojdziesz na studia to bedziesz dzielic
Rozbawiło mnie to, biorąc pod uwage róznice czasu tych wypowiedzi xD
2 lata myślał nad ripostą ;)
co jestli mam taki przyklad : bn= [1+(3/2)^n]/pierwiastek n-tego stopnia z(4^n+3^n+5), to na gorze bedzie nieskonczonosc, a na dole rozbijam to na 2 rozne podciagi? tylko ze jakie? po prawo bn
fiut