@@theson9554 w Ralphie był gościnny występ Q*Berta, czyli postaci z gry mającej już 39 lat, ale tam było pełno klasyków. Bohaterowie Eternal Cylinder mogą być inspirowani Q*Bertem, ale nie są nijak powiązani. A @dareios mógł o The Eternal Cylinder faktycznie słyszeć, bo gra była już 5 lat temu zajawiana, na Gamescomie z 2019 były spore kawałki pokazywane, a poza tym rzecz była we wczesnym dostępie ponad pół roku i na YT było trochę materiałów robionych w tej przedpremierowej wersji (choćby Hed z tvgry robił o niej materiał chyba, jeśli dobrze kojarzę). Więc jak najbardziej mógł na nią już trafić.
Kurde szkoda że nie zauważyłem tej gry Sama oprawa wizualna jest dość zachęcająca, a słysząc o fabule to chyba już nie mam wyboru. Szkoda że nie ma więcej gier z tak kreatywnym pomysłem na świat.
Klucz grzechotkowy ma możliwość montowania końcówek śrubokrętowych, a wkrętarkę z końcówką kątową można wynająć przez apllikację za grosze, więc Tomku nie narzekaj na wkręty od spodu, tylko ogarnij technologię...
Niby tak, ale jak potrzebujesz wkręcić 4. śruby na krzyż i robisz to raz do roku to nie musisz wiedzieć takich rzeczy ja z racji tego że też mi się takie fikoły zdarza robić doskonale rozumiem Quaza. Stary, budowanie domów, programowanie, spawanie też jest proste, po prostu ogarnij technologię :)
@@P10T333R budowałem w życiu domy, czy tworzyłem instalację elektryczną i nie narzekałem, że coś mi nie działa, ale włączałem Internet i ogarniałem jak się tto robi zamiast samemu metodą prób i błędów do tego dochodzić. A jak mi znajomy elektryk wytłumaczył jak się łączy wyłączniki schodowe to aż oświecenia dostałem,, co najmniej na tym poziomie, jakby mi się ukazała bogini Sehmet z mitologii egipskiej:P Tak - to jest proste i ogarniam technologię jak potrzebuję. A jak nie jest proste to wzywam fachowca. Nigdy nie wykonuję karkołomnych akrobacji nie mając narzędzi i nie znając technik.
Ja taki body horror to widziałem jak miałem pare lat...puścili nam koraline w szkole:) Troche też syren heada przypomina czy te horrory z manekinami w kwestji tych słóg Co do utożsamiania się z postacią...na holere to komu...postać ma stać o własnych nogach i być dobrze napisana a nie leczyć komplexy Ma być wzorcem i lub poprostu być dobrze napisana Nie tyczy się to gier typu rolplay...wpadłem właśnie na pomysł by w skyrimie rolplayować postać z hedonaXD
Ograłem i musze powiedzieć że na początku jest niesamowicie ciekawie i oryginalnie ale po zobaczeniu c jest za cylindrem gra staje ię bardzo powtarzalna i nudna, odechciało mi się kontynuować jakoś tak 2h po tym. Po prostu cały czas uciekamy przed cylindrem co jakiś czas wchodząc do świątyni, i w między czasie szukając zapasów jedzenia i wody a końca nie widać, historia mocno udziwniona na siłe, i choć chciałbym wiedzieć jak to się skończy to nie chce mi się dalej grać bo jak wspomniałem, zrobiło się to nudne.
Po tym filmie zaczynam żałować że nie nagrywasz swoich przejść gier z komentarzem bo chętnie poznałbym fabułę tej gry z Twoim komentarzem. :D Może po wstawieniu recenzji mógłbyś umieszczać nagrania z rozgrywki? :D
Nie miejcie złudzeń. Któregoś dnia Wszechwalec przetoczy się nieubłaganie także po naszym wszechświecie. "Największym dobrodziejstwem na tym świecie jest fakt, że umysł ludzki nie jest w stanie skorelować całej swej istoty. Żyjemy na spokojnej wyspie ignorancji pośród czarnych mórz nieskończoności i wcale nie jest powiedziane, że w swej podróży zawędrujemy daleko". _HP_ _Pavilion_
Jak postać jest dobrze napisana i wykreowana to gówno mnie obchodzi jakiej jest płci, wyznania, orientacji czy jaki ma kolor skóry. Gorzej jak taką narrację wciska się na siłę i to od razu czuć.
Ta gra przypomina mi o kreskówce w której bohaterowie codziennie musieli uciekać przy pomocy pociągu ponieważ świat z jednej strony wiecznie się rozpadał.
Te auto z ludzkimi rękami, to tak naprawdę zwykłe auto, ale te stwory z tej planety tak je widzą, bo dla nich jest to coś obcego i dziwnego, w grę nie grałem, ani nie znam fabuły jednak to było pierwsze moje skojarzenie
Znam tą grę i mi się bardzo spodobała rozgrywka przyjemna i ciekawa historia to bardziej chodzi o rozgrywkę w tej grzej a ciekawe wersję naszej postaci jak np skoczny lub trujący czyli gdzie może chodzić w trujących obszarach narrtaor świetny dla mnie odprężający głos ma.
Uwielbiam Ace Team. Zeno Clash 1 i 2, ale i niezbyt dobrze przyjęta Abyss Odyssey - dobrze się bawiłem. Z niecierpliwością czekam na Clash: Artifacts of Chaos.
Tak, Oddworld też jest dobrym przykładem gry, która stara się być oryginalna stylistycznie, ale mimo wszystko jest ona dużo mniej abstrakcyjna, bo realnie jest opowieścią o całkiem ludzkich rzeczach - takich jak niewolnictwo czy wyzysk - ale przebraną w odczłowieczoną stylistykę. Eternal Cylinder oddala się od ludzkich tematów o wiele bardziej ;)
@@quaz9 tak szczerze miałem na myśli podobny styl tej ciężkiej do uchwycenia dziwności takich właśnie gier która osobiście kojarzy mi się z latami 90 pomijam że sam z tego czasu nie jestem więc jest to tylko moje przeczucie
apropo tej wstawki na początku: osoby które nie potrafią się wczuć w sytuację innych tylko ze względu na wiek, demografię, płeć czy seksualność są dla mnie ,,shit human beings" dziękuje bardzo.
identyfikacja z bohaterem to ważna sprawa, gdy grasz w gry, które kładą duży nacisk na fabułę, narrację. Dlatego zazwyczaj gram mężczyzną, gdy jest wybór. Przez moją próbę wczucia się w postać protagonisty, decyzje, które postać ta podejmuje w przerywnikach filmowych (decyzje narzucone z góry przez twórców), okrutnie mnie irytują, jeśli nie są zgodne z tym co ja bym zrobił/ co zrobiła by postać, którą dane było mi poznać przez godziny gry. Dlatego też wkurza mnie guilt tripping w takich momentach.
Nie do końca się zgodzę. Tzn. tak, jeśli grasz w grę, która stawia na samodzielne kształtowanie fabuły (czyli wiele cRPGów) to tak - sporą rolę gra też możliwość wykreowania postaci. Ale jeśli gra ma ustaloną, wyrazistą postać, a my po prostu jesteśmy graczem popychającym opowieść jakiejś wyraźnie określonego bohatera to mnie to kompletnie nic nie robi jeśli protagonista robi rzeczy, z którymi się nie zgadzam. To jest jak z oglądaniem filmu - nie musisz się identyfikować z postaciami ani nawet z nimi zgadzać, aby opowieść była ciekawa - wystarczy, że empatyzujesz na podstawowym poziomie - aby rozumieć dlaczego robią to co robią. Gry oczywiście są nieco inne przez swoją interaktywność, ale że niektóre gatunki (często właśnie te bardziej narracyjne) mocno korzystają z narzędzi kinematografii to wiele produkcji idzie tą drogą, że po prostu opowiadają historię określonej postaci. Z tym wywoływaniem poczucia winy to pewno się do TLOU2 odnosisz, bo dla mnie to faktycznie był jeden z największych problemów tej gry - nie to, że postacie robiły coś z czym się nie zgadzamy, ale to, że twórcy tanimi chwytami próbowali wywoływać w graczu poczucie winy za decyzje, których nie podjął. Ale to jest raczej nieczęsty przypadek, więc nie wydaje mi się, aby to był problem w szerszej skali. Ba, nie wiem czy ten temat ma w ogóle związek z tym czy postać, która kierujemy jest do nas podobna - bo jakby mi TLOU2 pozwoliło grać białymi facetami to tak samo by mnie wkurzało to, że próbują we mnie wywoływać poczucie winy za decyzje bohatera. I jasne, ja też zwykle gram mężczyzną jeśli jest w grze wybór, ale nie mam żadnego problemu jeśli gra wyboru mi nie daje i oferuje określoną postać do grania. Często takie gry są zwyczajnie lepiej napisane od gier z bardziej otwartą opowieścią - tam zaletą jest oczywiście samodzielne kreowanie tej opowieści, ale jest ona zwykle przez to mniej spójna.
@@quaz9 W sumie nie oczekiwałem odpowiedzi i chciałem tylko podzielić się swoim subiektywnym odczuciem, ale muszę przyznać, że twoja wypowiedź faktycznie robi sens ;) PS. Odnośnie grania na uczuciach: nie miałem na myśli jakoś szczególnie żadnej gry, ale TLOU2 ładnie przedstawia w jednym obrazku to co głównie mnie boli
Fajna gierka - chętnie bym kupił ale brak tego na Steam a Epic stwierdził że nie pozwoli dodać mi karty do płatności (nie chcą abym u nich kupował cokolwiek)... więc pas.
No to fakt, ale surrealiści się nim inspirowali potem, więc był trochę takim proto-surrealistą ;). Ale fakt, źle to ująłem. Niemniej twórcy gry o Boschu oraz surrealistach też na jednym oddechu mówią wspominając o swoich inspiracjach.
@@quaz9 spoko spoko ;) , sorry za czepialstwo i zawracanie głowy , nie oczekiwałem tłumaczeń (to robią winni), robisz świetne filmy. Kanał jakością i oryginalnością sam się broni, już nie zawracam gitary. Wszystkiego dobrego życzę.
Szkoda że nie ma przebranego Quaz'a, który turla się po wersalce :/
Jeszcze by mu coś strzeliło w krzyżu i pozostałby w takiej pozie, dzwonnika z Notre Dame. 😂
11:03 "Turlamy się po tych skałach jak obrażone dziecko po podłodze w markecie" Piękne Quaz....Kurde piękne XD
Te modele "postaci" wyglądają jak ze spore...
Troche
To było moje pierwsze skojarzenie bo zobaczeniu tego
Bo to symulatory ewolucji :D
Faktycznie. Podobieństwo jest spore #suchar
Spore rozczarowanie
Kurczę! Najpierw kule w Rock of Ages, teraz walec tutaj! Aż boję się pomyśleć, co wymyślą dalej!!! Stożek?!
Sumulator chleba
@@lechitasowianinpolak8168 panie to ma już kilka lat na bochenku.
Jeśli planeta na której żyją te stworki jest kulą to wszechwalec jest tak naprawdę skończpierścieniem.
Super recenzja ! 😁
Szkoda że mało ludzi słyszało o tej grze, bo jest jedna z najciekawszych produkcji w które grałem.
nudzi po odkryciu co jest za walcem
Szanuje za retro odniesienia do Qberta i Amigi
Niezwykła gra😲 Cieszę się że ją pokazałeś.
Odnoszę wrażenie że kiedyś, dawno temu słyszałem o tej grze 😉. Może wtedy jako zapowiedz z któregoś targu. Sama gra wydaje się ciekawa.
Możliwe że słyszałeś o niej w filmie ,,Ralph Demolka'' gdzie właśnie znajdowała się ową postać główna.
@@theson9554 w Ralphie był gościnny występ Q*Berta, czyli postaci z gry mającej już 39 lat, ale tam było pełno klasyków. Bohaterowie Eternal Cylinder mogą być inspirowani Q*Bertem, ale nie są nijak powiązani. A @dareios mógł o The Eternal Cylinder faktycznie słyszeć, bo gra była już 5 lat temu zajawiana, na Gamescomie z 2019 były spore kawałki pokazywane, a poza tym rzecz była we wczesnym dostępie ponad pół roku i na YT było trochę materiałów robionych w tej przedpremierowej wersji (choćby Hed z tvgry robił o niej materiał chyba, jeśli dobrze kojarzę). Więc jak najbardziej mógł na nią już trafić.
Tv gry robiło o niej kiedyś materiał
Tvgry robiło o tej grze:)
Hed o tym nagrał
A to ponoć Death Stranding jest dziwną grą
z miłą chęcią bym zagrał w jakiś remaster SPORE , pierwsze co mi przyszlo na mysl to wlasnie ta gra po obejrzeniu tej recenzji :D
0:12 LINCOLN co ty tutaj robisz?! Miałeś być z donovan'em.
tak są narkotyki miękkie, narkotyki twarde i narkotyki po których powstała ta gra
1:27 myślał bym tak gdyby nie to że wcześniej widziałem materiał Tvgry o tej grze. :D
Czy wszechtomat zatrzymałby wszechwalec? ;)
Przesłuchałem tę recenzję bez choćby chwili patrzenia w ekran i nie zrozumiałem prawie nic ;D Gra jest fest niesztampowa ;p
Trochę takie Spore nowej edycji :o
Nie mogę się doczekać tej gierki. Może będzie sztos jak Stray
Kurde szkoda że nie zauważyłem tej gry
Sama oprawa wizualna jest dość zachęcająca, a słysząc o fabule to chyba już nie mam wyboru.
Szkoda że nie ma więcej gier z tak kreatywnym pomysłem na świat.
mnie znudziła po odkryciu co jest za cylindrem nic nowego się nie dzieje
Oooo to ta gra, która recenzował kiedyś hed :D
Kiedy recęzja metroid dread
To już ta gra wyszła? Muszę przetestować w końcu ;), wielkie dzięki za recenzję :)
Ja polecam 9,5/10
pierwszy raz ograłem gre przed quazem. ha !
Hieronim Bosch chyba trochę za wcześnie się urodził żeby być surrealistą ;)
Klucz grzechotkowy ma możliwość montowania końcówek śrubokrętowych, a wkrętarkę z końcówką kątową można wynająć przez apllikację za grosze, więc Tomku nie narzekaj na wkręty od spodu, tylko ogarnij technologię...
Niby tak, ale jak potrzebujesz wkręcić 4. śruby na krzyż i robisz to raz do roku to nie musisz wiedzieć takich rzeczy ja z racji tego że też mi się takie fikoły zdarza robić doskonale rozumiem Quaza.
Stary, budowanie domów, programowanie, spawanie też jest proste, po prostu ogarnij technologię :)
@@P10T333R budowałem w życiu domy, czy tworzyłem instalację elektryczną i nie narzekałem, że coś mi nie działa, ale włączałem Internet i ogarniałem jak się tto robi zamiast samemu metodą prób i błędów do tego dochodzić. A jak mi znajomy elektryk wytłumaczył jak się łączy wyłączniki schodowe to aż oświecenia dostałem,, co najmniej na tym poziomie, jakby mi się ukazała bogini Sehmet z mitologii egipskiej:P
Tak - to jest proste i ogarniam technologię jak potrzebuję. A jak nie jest proste to wzywam fachowca. Nigdy nie wykonuję karkołomnych akrobacji nie mając narzędzi i nie znając technik.
Ja jestem w stanie się zidentyfikować z każdym protagonistą gry jeśli tylko ma jakikolwiek charakter i brak skrajnie idiotycznych poglądów.
Będzie recenzja riders republic ?
Ja taki body horror to widziałem jak miałem pare lat...puścili nam koraline w szkole:)
Troche też syren heada przypomina czy te horrory z manekinami w kwestji tych słóg
Co do utożsamiania się z postacią...na holere to komu...postać ma stać o własnych nogach i być dobrze napisana a nie leczyć komplexy
Ma być wzorcem i lub poprostu być dobrze napisana
Nie tyczy się to gier typu rolplay...wpadłem właśnie na pomysł by w skyrimie rolplayować postać z hedonaXD
Wcześniej już słyszałem... ale dobra robota, jak zwykle :-)
Więcej sucharów i gliczy proszę:-)
Ograłem i musze powiedzieć że na początku jest niesamowicie ciekawie i oryginalnie ale po zobaczeniu c jest za cylindrem gra staje ię bardzo powtarzalna i nudna, odechciało mi się kontynuować jakoś tak 2h po tym. Po prostu cały czas uciekamy przed cylindrem co jakiś czas wchodząc do świątyni, i w między czasie szukając zapasów jedzenia i wody a końca nie widać, historia mocno udziwniona na siłe, i choć chciałbym wiedzieć jak to się skończy to nie chce mi się dalej grać bo jak wspomniałem, zrobiło się to nudne.
Hed zrobił film o tym gdy to jeszcze było w early accessie(poprawcie jak źle napisałem)
*Early access
wczesnym dostępie.
@@adriangacek3915 dzięki
Ten walec… jest potężny… ALE RODZINA. RODZINA JEST POTERZNIEJSZA.
Pogląd cylindra - jak groteskowa neoadvaita/advaita (ale już nie buddyzm).
Jak przeczytałem „wszechwalec” to od razu pomyślałem o Zeno Clash xD
Czyli tak wyglądałoby spore 2... ale ładne by było
zrobisz recenzje "dark deception"?????
Po tym filmie zaczynam żałować że nie nagrywasz swoich przejść gier z komentarzem bo chętnie poznałbym fabułę tej gry z Twoim komentarzem. :D
Może po wstawieniu recenzji mógłbyś umieszczać nagrania z rozgrywki? :D
nie da sie sluchac fatalny dzwiek, jakby gluchy sie darl do mikrofonu
Mam jakieś dejavu że widziałem ten film u ciebie na kanale....
mi to przypomina spore tom środkową część\faze gry
O, czy t o biomutant, ktory jest dobra gra?
Ta gra kryje w sobie pewną metaforę 🤔...
Kiedy wyjdzie halo infinity zrobisz recenzje?
Będziesz recenzować Strażników Galaktyki?
po co
@@Sebastian-oz1lj a czemu nie fajnie by było obejżeć przynajmniej ja bym chciał
@@PEPE-_12_- bo to nudna gra w którą byś nie grał gdyby nie była na licencji znanej marki
@@Sebastian-oz1lj czy ja wiem wielkim fanem nie jestem a mi się bardzo podoba ale jak chcesz ale co to szkodzi by zrecenzował?
@@PEPE-_12_- nic nie szkodzi, po prostu są ciekawsze tematy
Modele Postaci nie są ważne tylko ich charakter.
To teraz czekam na recenzję metroid dread
długi kapelusz: wieczność
Nie miejcie złudzeń. Któregoś dnia Wszechwalec przetoczy się nieubłaganie także po naszym wszechświecie.
"Największym dobrodziejstwem na tym świecie jest fakt, że umysł ludzki nie jest w stanie skorelować całej swej istoty. Żyjemy na spokojnej wyspie ignorancji pośród czarnych mórz nieskończoności i wcale nie jest powiedziane, że w swej podróży zawędrujemy daleko". _HP_ _Pavilion_
Jak postać jest dobrze napisana i wykreowana to gówno mnie obchodzi jakiej jest płci, wyznania, orientacji czy jaki ma kolor skóry. Gorzej jak taką narrację wciska się na siłę i to od razu czuć.
Ta gra przypomina mi o kreskówce w której bohaterowie codziennie musieli uciekać przy pomocy pociągu ponieważ świat z jednej strony wiecznie się rozpadał.
Obudziłeś moje wspomnienia, a przez to jestem ciekaw co to była za kreskówka
Te auto z ludzkimi rękami, to tak naprawdę zwykłe auto, ale te stwory z tej planety tak je widzą, bo dla nich jest to coś obcego i dziwnego, w grę nie grałem, ani nie znam fabuły jednak to było pierwsze moje skojarzenie
Znam tą grę i mi się bardzo spodobała rozgrywka przyjemna i ciekawa historia to bardziej chodzi o rozgrywkę w tej grzej a ciekawe wersję naszej postaci jak np skoczny lub trujący czyli gdzie może chodzić w trujących obszarach narrtaor świetny dla mnie odprężający głos ma.
Gry Ace studio wyglądają jak koszmar suerralisty, ale fabuła jak najbardziej ludzka, zmuszająca do refleksji nad własnym człowieczeństwem.
To wygląda jak coś z „dreams”
Uwielbiam Ace Team. Zeno Clash 1 i 2, ale i niezbyt dobrze przyjęta Abyss Odyssey - dobrze się bawiłem. Z niecierpliwością czekam na Clash: Artifacts of Chaos.
Gdzie nowi Strażnicy Galaktyki?
Robiłeś to już kiedyś chyba....
Zeno clash? Kurde wiedziałem, że ten abstrakcyjny świat z czymś mi się kojarzy.
Super recka! Bosch nie byl surrealistą, nie te czasy.
Ten walec kojarzy mi się z żelazkami z FLCL :v
jak można nie wczuć się w CJ...
Mała poprawka, Bosch nie był surrealistą.
już myślałem że spore 2 😂
Co za starocie ?
Ej a można się spodziewać u ciebie recenzji tails of iron?
Ktoś chyba ostatnio wiercił wiertarką pod stołem
zrobisz recenzje strażników galaktyki??
Quaz, grałeś w Hades?
Osobliwa recenzja
8:30 brzmi jak skyrim
to wygląda jak połączenie spore i biomutant XD
Chyba mnie namówiłeś
Quazi przyjemna recenzja. Uwielbiam porównania. Łapa !
czy tylko mi przypomina to fazę stwora ze Spore?
Fajne przejścia :)
Vina Diesla to się u quaza nie spodziewałem (:
8:28 albo mnie jak pierwszy raz w skyrima grałem
Taki nowy przygodowy Spore?
Kojarzy się z oddworld
Tak, Oddworld też jest dobrym przykładem gry, która stara się być oryginalna stylistycznie, ale mimo wszystko jest ona dużo mniej abstrakcyjna, bo realnie jest opowieścią o całkiem ludzkich rzeczach - takich jak niewolnictwo czy wyzysk - ale przebraną w odczłowieczoną stylistykę. Eternal Cylinder oddala się od ludzkich tematów o wiele bardziej ;)
@@quaz9 tak szczerze miałem na myśli podobny styl tej ciężkiej do uchwycenia dziwności takich właśnie gier która osobiście kojarzy mi się z latami 90
pomijam że sam z tego czasu nie jestem więc jest to tylko moje przeczucie
Dobre
apropo tej wstawki na początku: osoby które nie potrafią się wczuć w sytuację innych tylko ze względu na wiek, demografię, płeć czy seksualność są dla mnie ,,shit human beings" dziękuje bardzo.
ze co kurwa?
U lutela widziałem (;
Ja kiedyś widziałem gameplay ale chyba bety
Czemu "tryskanie" jest gorsze od "sikania"?
Dokładnie, zwrot „tryskanie cieczą” jest jak najbardziej poprawny
Przypomina SPORE ;)
Ciekawa gierga
Ale fajne :D
1:21 tak xd
Fabuła jak z Epoko Lodowcowej 2
identyfikacja z bohaterem to ważna sprawa, gdy grasz w gry, które kładą duży nacisk na fabułę, narrację. Dlatego zazwyczaj gram mężczyzną, gdy jest wybór. Przez moją próbę wczucia się w postać protagonisty, decyzje, które postać ta podejmuje w przerywnikach filmowych (decyzje narzucone z góry przez twórców), okrutnie mnie irytują, jeśli nie są zgodne z tym co ja bym zrobił/ co zrobiła by postać, którą dane było mi poznać przez godziny gry. Dlatego też wkurza mnie guilt tripping w takich momentach.
Nie do końca się zgodzę. Tzn. tak, jeśli grasz w grę, która stawia na samodzielne kształtowanie fabuły (czyli wiele cRPGów) to tak - sporą rolę gra też możliwość wykreowania postaci. Ale jeśli gra ma ustaloną, wyrazistą postać, a my po prostu jesteśmy graczem popychającym opowieść jakiejś wyraźnie określonego bohatera to mnie to kompletnie nic nie robi jeśli protagonista robi rzeczy, z którymi się nie zgadzam. To jest jak z oglądaniem filmu - nie musisz się identyfikować z postaciami ani nawet z nimi zgadzać, aby opowieść była ciekawa - wystarczy, że empatyzujesz na podstawowym poziomie - aby rozumieć dlaczego robią to co robią. Gry oczywiście są nieco inne przez swoją interaktywność, ale że niektóre gatunki (często właśnie te bardziej narracyjne) mocno korzystają z narzędzi kinematografii to wiele produkcji idzie tą drogą, że po prostu opowiadają historię określonej postaci. Z tym wywoływaniem poczucia winy to pewno się do TLOU2 odnosisz, bo dla mnie to faktycznie był jeden z największych problemów tej gry - nie to, że postacie robiły coś z czym się nie zgadzamy, ale to, że twórcy tanimi chwytami próbowali wywoływać w graczu poczucie winy za decyzje, których nie podjął. Ale to jest raczej nieczęsty przypadek, więc nie wydaje mi się, aby to był problem w szerszej skali. Ba, nie wiem czy ten temat ma w ogóle związek z tym czy postać, która kierujemy jest do nas podobna - bo jakby mi TLOU2 pozwoliło grać białymi facetami to tak samo by mnie wkurzało to, że próbują we mnie wywoływać poczucie winy za decyzje bohatera. I jasne, ja też zwykle gram mężczyzną jeśli jest w grze wybór, ale nie mam żadnego problemu jeśli gra wyboru mi nie daje i oferuje określoną postać do grania. Często takie gry są zwyczajnie lepiej napisane od gier z bardziej otwartą opowieścią - tam zaletą jest oczywiście samodzielne kreowanie tej opowieści, ale jest ona zwykle przez to mniej spójna.
@@quaz9 W sumie nie oczekiwałem odpowiedzi i chciałem tylko podzielić się swoim subiektywnym odczuciem, ale muszę przyznać, że twoja wypowiedź faktycznie robi sens ;)
PS. Odnośnie grania na uczuciach: nie miałem na myśli jakoś szczególnie żadnej gry, ale TLOU2 ładnie przedstawia w jednym obrazku to co głównie mnie boli
Fajna gierka - chętnie bym kupił ale brak tego na Steam a Epic stwierdził że nie pozwoli dodać mi karty do płatności (nie chcą abym u nich kupował cokolwiek)... więc pas.
ciekawa gra
Lubię Twoje filmy , ale Hieronim Bosch - surrealista , pierwsze słyszę...
No to fakt, ale surrealiści się nim inspirowali potem, więc był trochę takim proto-surrealistą ;). Ale fakt, źle to ująłem. Niemniej twórcy gry o Boschu oraz surrealistach też na jednym oddechu mówią wspominając o swoich inspiracjach.
@@quaz9 spoko spoko ;) , sorry za czepialstwo i zawracanie głowy , nie oczekiwałem tłumaczeń (to robią winni), robisz świetne filmy. Kanał jakością i oryginalnością sam się broni, już nie zawracam gitary. Wszystkiego dobrego życzę.