Pracuje w oczyszczalni, ludzie błagam, nie wyrzucajcie do toalety patyczków do uszu! To zmora naszych pomp i maceratorów, ktore generują przez to bardzo wysokie koszta ekaploatacyjne! Patyczki do uszu to dla nas bardzo poważny problem, z którym codziennie sie użeramy!
Tak z ciekawości zapytam, co ciekawego można znaleźć w ściekach z toalet? Na co natrafiacie dziwnego albo zaskakującego? Z własnego doświadczenia napisze, kiedyś u babci w bloku zapchala się rura od ubikacji w pionie na 7 piętrze, babcia mieszka na 9, tak się zapchala ze wszystkie ścieki wywołało zdaje się w jednym mieszkaniu właśnie na 7 piętrze, mieszkanie dosłownie po kostki w brązowej wodzie z gównem, zaczęło zalewać sąsiadów niżej, okazało się że na 10 piętrze nad babcia robili remont i wrzucili reklamówkę z torbą prawie pełna gipsu do kibla, to wszystko prawdopodobnie przeleciało i utknęło na 7 piętrze a gips związał, i tak powstał zator, nie mam pojęcia jak się sytuacja tam rozwiązała ale wyobraźcie sobie całe mieszkanie pływa w gównie plus jak masz coś takiego nad sobą to ci gnojówka płynie po ścianach, to 100 razy gorzej niż jak pęknie wąż od pralki.
@@keksiu351 Chyba Cie rozczaruję, ale w większości wszystko się rozpuszcza przed dotarciem do Oczyszczalni. Takie pampersy, tampony czy podpaski też. Tylko tworzywa sztuczne takie jak plastik niestety nas bolą. To naprawdę zdumiewające ile ludzie tego spuszczają w toaletach ;D
@@kacperd3889 Nie da się, jeżeli chcesz to zrobić rzetelnie. Musisz przedstawić wszystko od strony technicznej, biznesowej, biologicznej i prawnej, żeby mieć szeroki obraz problemu. No chyba że ograniczamy się do technikaliów. Ludzie lubią szybkie, zwięzłe materiały. Ja też lubię, ale czasami to niemożliwe.
Jesteś za dobry youtuberem na tak rzadkie filmy! Nagrywaj więcej proszę Edit: Dziękuję za wszystkie lajki dla komentarza Edit 2: Rozumiem że rzadsze filmy to lepsze filmy ale nie zaszkodzi zasugerować
A może to właśnie częstotliwość publikowania ma znaczący wpływ na poziom materiałów? Zresztą, w starszych materiałach pojawiało się wiele błędów myślowych i "dezinformacji". Warto, by materiały jednak nie pojawiały się za często, błędy się zdarzają każdemu, a transport faktów, które nie mają nic wspólnego z prawdą, jest bardzo niebezpieczny.
Przecież żeby zrobić taki materiał musi się przygotować odpowiednią, stąd czeka się na nie dłużej niż na np. hurtowo puszczanie materiały na "Jasna Strona"(nie polecam, same truizmy)
Dziennikarze tygodnika "Wprost" na początku 2008 roku ujawnili okoliczności modernizacji "Czajki" wskazując, że "gdy 25 września 2007 r. warszawskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji ogłosiło wyniki przetargu na budowę oczyszczalni ścieków Czajka, okazało się, że wybrano ofertę Warbudu kosztującą 564 mln euro. To o 265 mln euro drożej niż w najtańszej ofercie, rzekomo nie do zaakceptowania z uwagi na błędy proceduralne. Zwycięska oferta przekraczała o 244 mln euro szacunkowy koszt budowy, który wynikał z analiz przeprowadzonych przez niezależnych ekspertów na zlecenie MPWiK. Jest to także projekt najdroższej oczyszczalni ścieków na świecie". >>> [ZOBACZ TAKŻE] Premier o awarii oczyszczalni: to może być katastrofa epidemiologiczna Ówczesna prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz uspokajała, twierdząc, że "wybraliśmy najlepszego, a nie najtańszego oferenta". Jednak z ustaleń dziennikarzy wynika, że działania Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zniechęcały światowych potentatów do udziału w przetargu i widoczny był brak zainteresowania ze strony największych budowlanych koncernów świata. Publikacja "Wprost" ukazuje mechanizm postępowania w przetargach. Podczas pierwszego przetargu firmy wysyłały do MPWiK listy, w których zwracały uwagę, że termin na składanie ofert jest zbyt krótki. Jak czytamy "w trzecim przetargu na budowę Czajki Budimex złożył ofertę niespełniającą głównego warunku przetargu (...) na czym skorzystał na pewno Warbud. Jego oferta, która dotychczas uchodziła za absurdalnie drogą, o 80 proc. droższą od wyceny dokonanej na zlecenie MPWiK, nagle stała się tą tańszą z dwóch propozycji złożonych przez dwie największe firmy stające do przetargu. Dzięki temu szefowie MPWiK i władze Warszawy mogą tłumaczyć, że eksperci się pomylili". Rażąca liczba uchybień Dziennikarze TVP dotarli do licznych informacji, które już w fazie projektowej, a później także w trakcie rozbudowy oczyszczalni "Czajka" powinny wzbudzać niepokój. Zwraca uwagę duże opóźnienie w budowie oczyszczalni, która miała być gotowa przed końcem 2010 roku, zaś zaczęła pracę dopiero w połowie 2012 roku. Podobnie rurociąg, który obecnie uległ awarii, miał zacząć funkcjonować w sierpniu 2011 roku. W związku z opóźnieniami próbowano ratować się tarczą wiertniczą, ta jednak w wyniku deszczów uległa awarii. Ostatecznie rurociąg rozpoczął działanie w grudniu 2012 roku. Niepokój budzi także fakt, że firmy, które pracowały przy konstrukcji tunelu i rurociągu, obecnie nie ustnieją, bo ogłosiły upadłość. Tak było z Hydrobudową, która w 2012 upadła nie skończywszy budowy tunelu. - Jeszcze zanim pojawił się oficjalny komunikat, docierały do nas sygnały o możliwej upadłości Hydrobudowy - przyznawał ówczesny wiceprezydent Michał Olszewski, któremu podlegały sprawy związane z Wisłą oraz unijnymi dotacjami >>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Awaria oczyszczalni w Warszawie. Rozpoczyna się wciąganie rurociągu na most pontonowy Pozostająca w sporze z miastem spółka AFT z Poznania także uczestniczyła w budowie rurociągu. Obecnie próbuje odzyskać od miasta należne jej za tę realizację pieniądze. Jej władze twierdzą, że rurociąg, którym płynęły pod Wisłą ścieki, nie powinien w ogóle być eksploatowany, bowiem formalnie nie zakończyła się jego budowa. W toku badania niedawnej awarii prezydent Warszawy poinformował, że z analizy dokumentów wynika, że brakuje jednego 5-letniego przeglądu tunelu pod Wisłą. Jak twierdzi Rafał Trzaskowski "to nie ma wpływu na samą kwestię awarii, dlatego że były robione przeglądy roczne". Mimo to osoba odpowiedzialna za nadzór dokumentów miała zostać pociągnięta do odpowiedzialności. Jak otwierano otwartą oczyszczalnię W 2013 roku premier Donald Tusk podczas otwarcia oczyszczalni mówił: "cieszę się, że Warszawa przestała być trucicielem Wisły i Bałtyku". Jednak, kiedy premier wygłaszał przemówienie na konferencji, "Czajka" działała od kilku miesięcy. Premiera ubiegła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, która już na jesieni 2012 roku w podobnych słowach zachwalała walory oczyszczali. Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski przyznawał jeszcze przed uroczystością: "technologicznego przełomu nie ma, oczyszczalnia działa już od dawna". Ekspert: władze Warszawy zignorowały ostrzeżenia Problem awarii kolektora nie wziął się znikąd. Zdaniem eksperta zajmującego się projektowaniem i realizacją podobnych rozwiązań, mgr inż. Janusza Wasia, do rażących błędów doszło już u zarania koncepcji budowy mechanizmu pozwalającego oczyszczać ścieki z lewobrzeżnej Warszawy. Jak wyjaśniał w Telewizji Republika i w TVP Info ekspert, pierwszym błędem, jaki popełniono szykując się do rozbudowy "Czajki", było wzięcie pod uwagę jedynie ścieków bytowych. To pod ich kątem ustalano przepustowość oczyszczalni. Tymczasem warszawska sieć kanalizacyjna jest ogólnospławna. - Oczyszczalnia "Czajka" jest za mała - dla 2-milionowej aglomeracji oczyszczalnia na niecałe 500 tys. metrów sześciennych na dobę przy ogólnospławnej kanalizacji, czyli takiej, do której także deszcz wpada, to jest po prostu niepoważne. I wszyscy fachowcy o tym wiedzą - podkreślał Janusz Waś. Podkreślił także, że konstrukcja tunelu, który do pewnego momentu zbiega w dół, a później się podnosi, jest obciążona ryzykiem graniczącym z pewnością, że dojdzie do zatkania rury. Gdy o tym ostrzegał władze miasta, dowiedział się, że prędkość przesyłu ścieków uniemożliwi odkładanie się osadu. >>> [ZOBACZ TAKŻE] Premier o awarii oczyszczalni: to może być katastrofa epidemiologiczna - To jest nadużycie za nadużyciem. Raport o oddziaływaniu na środowisko nie wziął pod uwagę w ogóle, że w Warszawie pada deszcz. [...] Wyliczyłem ile brakuje przepustowości oczyszczalni, żeby ten deszcz się pomieścił. Przesłaliśmy to do ministra środowiska i dostaliśmy zarzut, że ja źle wyliczyłem, bo za duży obszar przyjąłem, z którego deszcz do kanalizacji spływa. Obliczenia zrobiliśmy po raz drugi według wytycznych pana ministra. Wyszło, że deszczu będzie ponad 600 tys. metrów sześciennych każdego dnia, czyli więcej niż ścieków bytowych - wyjaśnił Janusz Waś.
@@turboroman5718 Rozumiem, że zasugerowałeś, by sięgać po materiały z innych stron. No i to też nie jest dobrym ruchem, oczywiście te materiały mają w sobie wiele wypowiedzi upoważnionych osób, ale część pisana jest przez osoby, które niewiele wspólnego mają z nauką. A lepiej usłyszeć te słowa od osoby, która podejrzewam ukończyła studia biologiczne lub chemiczne.
Świetny kanał Panie Tomaszu. Cieszę się, że mogę zrozumiale i rzetelnie posłuchać o wielu aktualnych sprawach, które dzieją się wokół nas każdego dnia. Naprawdę miło się ogląda pana filmy bez żadnej politycznej propagandy i oceny. Oby tak dalej. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Po tym jak SciFun został uprowadzony przez płaskoziemców i nie daje znaku życia Pana kanał zaczyna zapełniać tę pustkę😉super robota👍ps. proszę częściej wrzucać filmy☺️
Panie doktorze Tomaszu, świetny odcinek :-). Temat ważny i nie do zignorowania. Analizując hipotezy na temat przyczyn awarii należałoby dodać jeszcze kilka kwestii: 1. analizę drgań generowanych przez pompy ściekowe i przenoszenia ich przez rurociąg, czego skutkiem mogłoby być powolna degradacja i w efekcie zniszczenie rurociągu w miejscu najsłabszym; 2. wpływ prędkości tej mieszaniny z elementami stałymi nierozpuszczalnymi w rurociągu na możliwość osadzania się owych części stałych, gdyż rurociąg ten jest ogromnym syfonem, na dnie którego w najbardziej podatnym miejscu mógłby się formować coraz większy zator doprowadzając do niekontrolowanego wzrostu ciśnienia. To jednak byłoby widoczne w parametrach pracy pomp, w szczególności ciśnienia na tłoczeniu pomp lub w innym miejscu pomiędzy pompami a miejscem awarii; 3. naprężenia w rurociągu powstałe w wyniku jego usztywnienia i zmian temperatury lub ruchów geologicznych, czyli czy są tam prawidłowe kompensacje wydłużeń; 4. kurzawka pod dnem Wisły (nawet 11 m poniżej dna) powodująca wypór hydrostatyczny, który może mieć wpływ na powstanie dodatkowych naprężeń w rurociągu; Dodatkowo jeśli te rury w kanale są dodatkowo solidnie zabetonowane (prawdopodobnie w celu zwiększenia ciężaru rurociągu), to moim zdaniem naprawa to nie kwestia tygodni, a bardziej miesięcy, i to dobrych wielu miesięcy, jeśli nie jeszcze więcej.
Witam. Polecił mi Pana kanał mój chłopak, mówić, że "ten facet opowiada tak, że nie czujesz by sprzyjał jakiejkolwiek ze stron". Najpierw zobaczyłam ten odcinek, później mówiący o Amazonii. Teraz jestem po wielu i jeszcze czeka mnie spora ilość. Nie chodzi o kokieteryjność, czy słodzenie, ale nie wiem, czy kiedyś tak uważnie kogoś wysłuchiwałam. Czuję żal przy końcu każdego odcinka, że to już 8 czy 10 minuta (bo chciałoby się słuchać i słuchać). Mogłabym się odnieść do wielu zagadnień, które Pan porusza, bo uwielbiam dyskutować na szeroki wachlarz spraw. Jednak Pana wiedza jest bardzo onieśmielająca. Nie wie Pan, jak się cieszę, że trafiłam na ten kanał. To taka odskocznia od lawiny i chaosu massmediów oraz informacji tam podawanych. Bardzo szanuję za prace wkładaną w każdy odcinek no i oczywiście za tą wiedzę. Serdecznie pozdrawiam.
Lubię posłuchać mądrych ludzi dlatego subskrybuję chyba od początku. Jeden kanał z niewielu, z którego można się czegoś dowiedzieć i nauczyć. Oby tak dalej bo już nie będę miał czego oglądać na tym youtubie.
Panie Tomaszu dzięki ze jest Pan naszym głosem rozsądku. Ogromny szacunek dla Pana za obiektywizm i za to, że bada Pan temat zanim zabierze głos - to szczególnie ważne i rzadko spotykane w czasach pudelkowego internetu, gdzie każdy ze smartfonem uważa się za eksperta. Jeszcze większy szacunek za to iż przekazuje Pan nam tę cenną wiedzę bez narzucania własnego zdania - że zostawia nam Pan miejsce na interpretację i domysły.
Dziękuję za pański głos rozsądku również w tej sprawie i niezmiennie cieszę się, że ma pan swój kanał na YT. Wielka łapka w górę, dziękuję i pozdrawiam ciepło
Wow. Odkryłem Twój kanał czystym przypadkiem 3 dni temu I do teraz każda wolna chwilę spędzam z Tobą... Nie sądziłem że ktoś jeszcze wsadzi mi tyle na pozór nudnych tematów do głowy. Opowiadasz wszystko w taki sposób że aż chce się Ciebie ciągle słuchać! Nagrywasz super kontent I oby tak dalej!
Panie Tomaszu bardzo się cieszę z tych materiałów, z natury sceptycznie podchodzę do nowinek medialnych mimo to ich natłok sprawia, że czasem nie wiem czy im nie wierzyć ;)
Emocje w wypadkach takich jak ten są niepotrzebne ale osoby odpowiedzialne za zaniedbania, które doprowadziły do awarii powinny ponieść poważne konsekwencje. Jednak argument, że do 2012 roku tak po prostu było, jest absurdalny bo możemy się tylko wstydzić, że w taki sposób były zarządzane ścieki w cywilizowanym kraju w XXI wieku.
Nie miałem pojęcia o tym i dalej nie mogę pojąć, jak to możliwe, by w XXI wieku, w stolicy państwa, ścieki z połowy aglomeracji lały się bezpośrednio do Wisły i nikomu wcześniej to nie przeszkadzało, nikt nie próbował tego przed budową kolektora inaczej, może prościej rozwiązać?
Zależy co rozumiemy przez konsekwencje. Rozłoszczone społeczeństwo najchętniej urzędników za błędy by rozszarpało. Trzeba pamiętać że błędy zawsze się zdarzają - czy przy dużych, czy przy małych inwestycjach. Zbyt ostra ich penalizacja powoduje strach przed jakimkolwiek działaniem i stagnację - bo po co urzędnik będzie szukać innowacyjnych rozwiązań, skoro niosą ze sobą ryzyko, a za awarię wsadzą go do więzienia? Bat, gdy zbyt wielki, paraliżuje ludzi i organizacje.
@@Kjubala zgadzam się ale uważam że faktyczne zaniedbania bądź błędy które doprowadzają do w pewnym sensie katastrofy ekologicznej nie powinny zakończyć się naganą.
@@michabujara243 Widzisz, to jest bardzo droga inwestycja, a ludność miasta miała to generalnie gdzieś, że ścieki leją się do Wisły. Zamiast oczyszczalni woleli budowę i remonty dróg, więcej autobusów, remonty na kolei, budowę metra... Dopiero jak weszliśmy do EU w 2004, to zostaliśmy w traktacie akcesyjnym zobowiązani do rozwiązania tego problemu, a równocześnie EU przeznaczyła spore fundusze (tzw Fundusz Spójności) na dofinansowanie niezbędnych inwestycji. I zaraz za rządów Lecha Kaczyńskiego w Warszawie uzyskaliśmy fundusze na tę inwestycję. Tylko niestety zaraz potem, także za rządów Lecha Kaczyńskiego w Warszawie, błędne decyzje urzędnika przez niego powołanego spowodowały dwuletnie opóźnienie rozpoczęcia realizacji projektu, a potem na zasadzie domina doszły jeszcze dwa lata, bo zmieniło się prawo i procedury trzeba było powtórzyć.
Znakomity przekaz, dużo informacji, łatwe zrozumienie. Ogólnie Pan dostarcza jasny przekaz a nie jak w tv (także inne źródła) kręcą, przekrecają informacje a człowiek nie wie o co chodzi normalnie. Życzę Panu jak najwięcej widzów!
Wkońcu ktoś kto mówi od rzeczy , nie jak to w mediach gdzie co chwile ,,niby badaja'' a nic nie potwierdzają. Dużo da się zatuszować ale nie w tej erze. Dziękuje za klarowne wytłumaczenie sytuacji. Pozdrawiam 😄
@@luk11c4 jest bardzo dużo ludzi chętnych płacić za rzetelną wiedzę, w tym np. ja. Nie widzę problemu, żeby czerpać korzyści finansowe z rożnych źródeł.
od niedawna śledze ten kanał ale to był błąd że nie spotkałem się z Pana tematyką Panie Profesorze :) pozdrawiam bardzo fajny przekaz i przedewszystkim rzetelnie!
Szanowny Panie. Zwracam się z uprzejmą prośbą o zamieszczanie spisu źródeł z jakich Pan korzysta podczas kręcenia tych świetnych filmików. Serdecznie pozdrawiam!
Bardzo mnie dziwi brak jakiegokolwiek ograniczenia dostaw wody. Moim zdaniem nawet minimalne ograniczenie dostępu do wody (powiedzmy 2godziny na dzień) spowodowało by nie tylko zmniejszenie ilości ścieków ale i lepszą gospodarność wodą wśród mieszkańców.
Ilość substancji w ściekach byłaby taka sama, tylko byłyby mniej rozcieńczone, a więc gorzej dla rzeki i środowiska. Z drugiej strony woda w Warszawie pobierana jest z Wisły, a więc na jedno wychodzi.
xxjosewxx I co z tego ze merytorycznie i apolitycznie. Ilosc brudu jest ogromna i nie uwierzę ze dawniej wylewało się dokładnie tyle samo syfu w takim tempie. Ci co przyklepali ten projekt pod sąd. Ci co to konserwowali - pod sąd. W końcu ci co pozwolili to wybudować za tak bajońskie pieniądze (o wiele większe niż faktyczna wartość) - tez pod sad lub jakaś komisje i tłumaczyć się co, za ile, jakie materiały wszystko. To jest nie do pomyślenia że się robi na każdym kroku mega wały za pieniądze podatników i nie ponosić z tego tytułu prawie żadnych konsekwencji, za to dewastować przyrodę, a wszelka dyskusje przenosić na plaszczyne politycznych przepychanek! Nie dajmy sobie rozwodnić głów nawet tak rzeczowym i chłodnym podejściem jak autora tego filmu. Emocje właśnie mają znaczenie i wywieranie społecznego nacisku na tych wszystkich cwaniaków!!
@@Lumperator To nie jest żadne tłumaczenie - tylko fakty. Taki syf trafiał LATAMI do Wisły i nikt nie panikował. Oczywiście powinno być rzetelne śledztwo, kto zawinił - czy wykonawca czy projektant. Czy zaniedbano procedur konserwacyjnych rezerwowego kolektora. Wydaje się, że warto by było raz do roku przepuścić na 2-3 dni ścieki rezerwą, aby sprawdzić czy wszystko gra. Może wcześniej wykryto by problem z rezerwą i go usunięto w dogodnym czasie. Oczyszczalnie w Płocku i dalej na północ radziły sobie z taką wodą przez lata (przed 2012) więc tu nie ma problemu. Oczywiście przyroda (ekosystem rzeki) odczuje to (dobrze, że jest chłodniej - ryby nie będą miały problemu z natlenieniem), ale raczej sprawa dojdzie do normy w ciągu kilku miesięcy (od zakończenia spuszczania ścieków).
fosfor wiąże się z żelazem dlatego u nas dodajemy do scieku sól żelaza w postaci siarczanu żelaza to wiązanie powoduje że fost=for jest nieaktywny biologicznie
Panie Tomaszu szacun za racjonalne podejście do tematu. I też myślę w tym temacie, ze wiem, że nic nie wiem oraz rozumiem, że nie rozumiem. Mam wrażenie, że połączenie polityki z nauką to jak dzielenie przez zero;)
Dzięki za rzetelne informacje, jak i za otwarte powiedzenie, że tego czy tamtego Pan nie rozumie, czy nie wie jak jednoznacznie ocenić. Myślę, że rzeczywistość wokół nas jest tak bogata, że rzeczywiście niejednokrotnie naprawdę ciężko wydać jedną, jedynie poprawną opinię. Mało kto potrafi to spokojnie przyznać. Dziękuję, że Pan umie. Taka zabawa słowami: nitka awaryjna rurociągu jest - jak sama nazwa wskazuje: awaryjna ;)
nie powiedział pan o najważniejszym, że budowanie rurociągu było poronionym pomysłem i na to wskazywali już eksperci przy projektowaniu, że oczyszczalnia miała stać po stronie Warszawy a nie pragi.
1) jakie założenia projektowe przedstawił ratusz warszawski pod wodzą Lecha Kaczyńskiego, gdy składał wniosek do EU o dofinansowanie inwestycji? 2) jacy eksperci wskazywali, że oczyszczalnia ma stać po lewej stronie - i gdzie ją lokalizowali? Co powiedzieli mieszkańcy wskazanego terenu?
Znając realia, to do rządzenia by się dorwali ludzie, którzy ustawą o eutanazji obdarują tym dobrodziejstwem wszystkich po sześćdziesiątce. Albo grupa czarnych radykałów, która już teraz ma ogromną władzę. Kościoły będą wtedy obowiązkowym miejscem codziennych wizyt a stosunki seksualne będą regulowane odgórnie. Radykalizm w każdej postaci jest zabójczy.
Dwie uwagi: * w którymś momencie jest mowa o 260 m3 ścieków na dobę. Zabrakło "tysięcy", bo przepływ 3 m3/s oznacza 180 m3 na minutę. * kwestia bakterii w Płocku: pytanie, kiedy dokładnie robiono pomiary i czy ścieki ozonowane zdążyły już tam do tego czasu dopłynąć. Poza tym bakterie mają to do siebie, że się namnażają i to dość szybko. W przypadku E.Coli, podział komórki - czyli podwojenie liczby bakterii - następuje co 20 minut. Już po godzinie może być ich więc prawie tyle samo, co na początku, bo to jest postęp geometryczny. IMHO ozonowanie pozwala trochę spowolnić ten proces dzięki rozcieńczeniu ścieków i złagodzić sytuację na początkowych kilometrach od zrzutu, ale im bliżej Bałtyku tym jego wpływ jest mniejszy.
Może trochę o masztach telefonii komórkowej GSM 5G. Masztach na szpitalach, szkołach i dzwonnicach przy kościele a w sąsiedztwie budynków mieszkalnych.
Ja bym chciał wiedzieć jak to się stało, że ktoś w ogóle wpadł na pomysł przerzucania ścieków z jednej strony na drugą, zamiast wybudować oczyszczalnię dla lewobrzeżnej Warszawy? Tak, wiem, koszty, ale to jest i tak nieuniknione, a jednak "podkop" kosztował niemało - to raz, a dwa - wiadomo było, że prędzej czy później to musi nawalić, zwłaszcza kiedy weźmie się pod uwagę ilość błędów popełnionych na etapie projektowania i realizowania całego projektu. A najlepszy w tym wszystkim jest prezydent Trzaskowski, który z uporem maniaka powtarza, że "przecież nic się nie stało, w końcu przed 2012 rokiem w ogóle nie było oczyszczalni". No mistrz. :/
Przecież jest już dawno wybudowana w Wilanowie. Ale czy działa? Powinna być jeszcze wybudowana oczyszczalnia w Młocinach. I powinny wszystkie działać, nie tylko 1 Czajka - srajka.
Dziękuję za merytoryczną, spokojną wypowiedź. W całej sytuacji z awarią najbardziej irytuje mnie fakt wykorzystania zagrożenia dla natury do politycznych (o ironio) brudnych wojenek.
Podziękujmy 'Hance' spółka z (ogromnie !) o.o. [ograniczoną odpowiedzialnością]. Pan Trzaskowski również zdaje się roztrzaskiwać rozwój miasta podobnie do Pani Gronkiewicz - Waltz. Mieszkańcom warszawy ... gratuluję wyborów! Dobranoc
Jak zawsze rzetelnie, a z "ekologicznej beczki", chętnie posłuchałabym odcinka o faktycznych konsekwencjach dla środowiska (i człowieka) diety mięsnej i bezmięsnej :)
Chce Pan być obiektywny i oderwany od polityki ale zaczyna Pan sobie sam zaprzeczać. Najpierw Pan mówi, że w 2012 roku zanieczyszczenie Wisły było krytyczne i nazywaliśmy je katastrofą ekologiczną (8:39), po czym stwierdza Pan, że nie ma co przesadzać bo w 2012 roku to była norma (8:59). To przepraszam bardzo była/jest katastrofa ekologiczna czy nie? O Czarnobylu padła jedna emocjonalna wypowiedź, która dość kategorycznie została skorygowana przez Ministra Zdrowia, więc nie przesadzajmy z tym krzykiem. Ponadto skoro ścieki lecą do Wisły, to trochę nie ma czasu na naukowe rozważania co jest przyczyną, tylko trzeba podjąć szybkie i skuteczne działania. I przede wszystkim w tym był problem - w ignorancji zagrożenia. W którymś momencie trzeba się po którejś ze stron opowiedzieć, nie można być wiecznie neutralnym bo traci się wiarygodność. Pozdrawiam
Pewnie było jak w tym dowcipie: Zaczyna się przetarg na zbudowanie oczyszczalni i przed komisją staje przedstawiciel firmy chińskiej. -Zbudujemy wam tą oczyszczalnię najtaniej jak się da, za miliard złotych. Następnego dnia przed komisją staje przedstawiciel firmy Niemieckiej: -Zbudujemy wam tą oczyszczalnię solidnie za dwa miliardy złotych. Trzeciego dnia przychodzi przedstawiciel firmy Polskiej: -Zbudujemy wam tą oczyszczalnię za trzy miliardy złotych! Komisja w konsternacji.. pytają: Czemu tak dużo? -Proste, miliard dla mojej firmy, miliard idzie do prywatnych kieszeni członków komisji a za trzeci miliard wynajmujemy chińczyków.
Marcin Cyfil: Co do leków homeopatycznych mam inne doświadczenia, wypróbowane na dziecku, które nie miało świadomości jakie leki bierze i czy są to w ogóle leki.
@@slowiankazosia5056 z całym szacunkiem jeden przykład to nawet nie przykład. Ja też leki nie zawsze biorę a zawsze zdrowieje. Poza tym tyle co swiat istnieje to kazda drobinka wody miala styczność z czymś toksycznym tą metodą.
Marcin Cyfil: ale mogła być zamrożona i następnie rozmrożona i już straciła tą pamięć czegoś złego. Zadziałało podobnie jak leczenie fantomowe. Pozdrawiam.
"Jaki problem? Niewiedzę problemu . - odpowiedział dziennikarzowi, stojąc plecami do Wisły, prezydent Warszawy ,gdy ten się spytał jak rozwiąże problem awarii rurociagu ściekowego lewobrzeżnej Warszawy
Panie Tomaszu, szanuję obiektywizm w Pana wypowiedziach. Najbardziej. Bo można mieć wiedzę, a być nieobiektywnym... Proszę kontynuować, czekam na kolejne filmy z niecierpliwością. A może drugi kanał do małych odbiorców?
budowa czajki za po jak dla mnie to jeden wielki wałek, opinię wziąłem po wysłuchaniu człowieka fachowca który już w trakcie budowy mówił o nieprawidłowościach, do tego czajka jest dwukrotnie za mała na ta ilość ścieków, ciekawym jestem dlaczego i kto tego bubla odebrał :). no niestety polska to kraj najdroższych inwestycji :)
Pracuje w jednej z pańtwowych firm energetycznych. Wałki podczas odbiorów technicznych są na skalę całego kraju. Komisje nie jeżdżą w teren, nie wiedzą nawet co odbierają, pieczątki i podpisy stawiają zza biurka. W tej czajce bylo pewnie tak samo.
Znów kłopotliwa czajka odbija się czkawką. Drogi Tomaszu, mówisz że miasto stołeczne jest bezpieczne, ponieważ pobiera wodę powyżej zrzutu ścieków. A co z kolejnymi miastami, które mają punkt poboru wody poniżej punktu zrzutu?? Czy ich systemy uzdatniania wody poradzą sobie choćby z hormonami wysikiwanymi przez Kobiety biorące terapie hormonalną - że o gorszych rzeczach nie wspomnę - dziękuje.
Ciekawy materiał. Jednym z aspektów problemu jest brak rozdzielenia sieci kanalizacji deszczowej od bytowej/przemysłowej. Jedna uwaga. Wisła nie jest dziką rzeką, jest rzeką opuszczoną , na której zaniechano prace utrzymaniowe na niektorych odcinkach. Poza tym nie istnieje coś takiego jak "uregulowane wybetonowane rzeki", to ważne, bo tą frazą powielana jest nieprawda. Pozdrawiam.
Wiem jedno, pomimo tych wszystkich którzy krzyczą... Wojsko Polskie stanęło na wysokości zadania! Gdyby nie władzę Warszawy które ukrywały awarię, a później nie chciały pomocy, było by szybciej i sprawniej!
1) władze Warszawy nie ukrywały awarii 2) władze Warszawy były sceptyczne w sprawie mostu pontonowego, ale w żadnym stopniu nie miało to wpływu na jego postawienie
@@Jazgullare "ukrywali ponad dobę" to taka gadka-szmatka. Gdy 27 08 padła pierwsza rura, przełączono się na drugą rurę i system działał dalej. Niestety krótko. Gdy 28 08 padła druga rura, system przestał działać i od tego momentu trzeba było zacząć zrzut ścieków do rzeki i powiadomić odpowiednie służby. 27 08 nie było wiadomo, że padnie druga rura, toteż informowanie kogokolwiek o awarii pierwszej rury nic by nie zmieniło.
@@Jazgullare "że nieprawidłowości są to widać gołym okiem" ekspertów ci u nas dostatek... Z nieprawidłowości to Trzaskowski przyznał o braku przeglądu pięcioletniego, przy czym rozumiem, że ty tę nieprawidłowość stwierdziłeś gołym okiem, zwłaszcza że rury były w całości zalane betonem i umieszczone w tunelu, do którego nie masz dostępu ... Taki z ciebie agent, jak i z Hansa - mityczny.
Nie śledzę tematu na bieżąco ale zastanawiam się jak ten pontonowy most poradzi sobie z masą kry na rzece w przypadku mroznej zimy to raz. Dwa, jak poradzą sobie ścieki w rurach na tym mrozie (chyba, że jest to gruba preizolka). Warszawa nigdy nie nadążała infrastrukturalnie za swoją pazernością. Przeznaczanie nowych terenów pod zabudowę to pokazny zastrzyk finansowy i na etapie choćby wyłączania ich z produkcji rolnej ale potem to podatki. Każdy inwestor masowy (deweloper) w Warszawie miał (z naciskiem na to słowo) i ma mniejszy lub większy problem ze ściekami. Wobec braku wspomnianej infrastruktury wydawano dziwne warunki techniczne, podpisywano dziurawe umowy na realizowanie zastępcze tych sieci przez inwestorów (żebh mogli budować na działkach, które kupili przecież). Dziurawe, bo nieprecyzyjnie określające sposób przejęcia sieci na majątek mpwik. W efekcie kolejni inwestorzy dostawali warunki na wpiecie do instalacji, ktora nie do konca byla przekazana miastu. Nie do konca, bo nie byla rozliczona. Wtedy ci pierwsi inwestorzy, którzy polozyli rure mieli mozliwość dodatkowego zarobku. Mieli bo do nich trzeba bylo sie zwrocic o zgodę.... Taki Meksyk Europy😎
Oglądamy twój odcinek z znajomymi i jesteśmy ciekawi czy kiedyś pojawi się może odcinek na temat rzekomych norm przekroczonych w mięsie? Surowym, konserwach, azotany itp, jest to teraz duża fala, ludzie kupują mierniki, idą nawet do polityki pod takimi hasłami "jak trująca żywność", czy jest czego się obawiać?
2:02 po lewej na dole jest legenda która głosi że są rury stalowe i z tworzywa sztucznego. A jakoś ostatnio w tv tą część zniszczoną widziałem i była betonowa
Jesteś racjonalnym głosem wśród krzyku i potoku slow rozgłaszanych przez ludzi. Pozdrawiam.
czesc
Kaziu dobrze to ująłeś
Potoku? Raczej Amazonka politycznego bełkotu i siania polityki strachu.
@@rbmilamber84 ale jaki w tym cel? władzy.
@@kamilpilawka6657 kamapania wyborcza... nakręcanie ludzi złymi emocjami przeciwko przeciwnej partii
Pracuje w oczyszczalni, ludzie błagam, nie wyrzucajcie do toalety patyczków do uszu! To zmora naszych pomp i maceratorów, ktore generują przez to bardzo wysokie koszta ekaploatacyjne! Patyczki do uszu to dla nas bardzo poważny problem, z którym codziennie sie użeramy!
patyczki do uszu, podpaski, tampony i pampersy. . . we łbie się nie mieści, kto takich ludzi wychował? dlaczego ich mózgi nie działają?!
Tak z ciekawości zapytam, co ciekawego można znaleźć w ściekach z toalet? Na co natrafiacie dziwnego albo zaskakującego?
Z własnego doświadczenia napisze, kiedyś u babci w bloku zapchala się rura od ubikacji w pionie na 7 piętrze, babcia mieszka na 9, tak się zapchala ze wszystkie ścieki wywołało zdaje się w jednym mieszkaniu właśnie na 7 piętrze, mieszkanie dosłownie po kostki w brązowej wodzie z gównem, zaczęło zalewać sąsiadów niżej, okazało się że na 10 piętrze nad babcia robili remont i wrzucili reklamówkę z torbą prawie pełna gipsu do kibla, to wszystko prawdopodobnie przeleciało i utknęło na 7 piętrze a gips związał, i tak powstał zator, nie mam pojęcia jak się sytuacja tam rozwiązała ale wyobraźcie sobie całe mieszkanie pływa w gównie plus jak masz coś takiego nad sobą to ci gnojówka płynie po ścianach, to 100 razy gorzej niż jak pęknie wąż od pralki.
@@keksiu351 Chyba Cie rozczaruję, ale w większości wszystko się rozpuszcza przed dotarciem do Oczyszczalni. Takie pampersy, tampony czy podpaski też. Tylko tworzywa sztuczne takie jak plastik niestety nas bolą. To naprawdę zdumiewające ile ludzie tego spuszczają w toaletach ;D
Dzięki za tą istotną infrmację!!
@@adamwydra9910 Po co się myć jak się patyczkiem warszawiak ogarnie ?
bez propagandy, bez polityki, aż dziwnie się to ogląda
Czysta prawda, 100%
Tak ma być.
No
A w dodatku bardzo przyjemny głos!
no właśnie, Pan prowadzący powinien powiedzieć kto jest właścicielem wodociągów w Warszawie, napewno materiał byłby ciekawszy...
Szkoda, że wiadomości w mainstreamowych mediach nie są podawane w tak spokojny, obiektywny sposób. Brawo za krótki i rzetelny materiał.
Dobrze, ze ten film trafił akurat dzisiaj bo bede mógł dopowiedzieć wiele rzeczy w mojej jutrzejszej prezentacji na wos :)
Dziękuję, za uświadomienie sytuacji przed 2012r. Brakuje tylko informacji, kto odpowiada za błędy podczas budowy
Wypowie się pan na temat technologii 5g ? To bardzo ciekawy temat
Polecam film na kanale Uwaga! Naukowy Bełkot
To nie jest temat na 5 minut. TO jest temat na co najmniej 3 godziny tłumaczenia podstaw. Polecam materiały Pawła Wypychowskiego.
Dokładnie, UNB podszedł do tematu bardzo rzetelnie (jak zwykle zresztą).
Myślę że da się przedstawić podstawowe informacje na ten tem w ciągu 10 minut
@@kacperd3889 Nie da się, jeżeli chcesz to zrobić rzetelnie. Musisz przedstawić wszystko od strony technicznej, biznesowej, biologicznej i prawnej, żeby mieć szeroki obraz problemu. No chyba że ograniczamy się do technikaliów. Ludzie lubią szybkie, zwięzłe materiały. Ja też lubię, ale czasami to niemożliwe.
wreszcie ktoś racjonalnie mówi i podpiera to argumentami. Tak mało jest tego typu kanałów.
Jesteś za dobry youtuberem na tak rzadkie filmy! Nagrywaj więcej proszę
Edit: Dziękuję za wszystkie lajki dla komentarza
Edit 2: Rozumiem że rzadsze filmy to lepsze filmy ale nie zaszkodzi zasugerować
+1
A może to właśnie częstotliwość publikowania ma znaczący wpływ na poziom materiałów? Zresztą, w starszych materiałach pojawiało się wiele błędów myślowych i "dezinformacji". Warto, by materiały jednak nie pojawiały się za często, błędy się zdarzają każdemu, a transport faktów, które nie mają nic wspólnego z prawdą, jest bardzo niebezpieczny.
Przecież żeby zrobić taki materiał musi się przygotować odpowiednią, stąd czeka się na nie dłużej niż na np. hurtowo puszczanie materiały na "Jasna Strona"(nie polecam, same truizmy)
Dziennikarze tygodnika "Wprost" na początku 2008 roku ujawnili okoliczności modernizacji "Czajki" wskazując, że "gdy 25 września 2007 r. warszawskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji ogłosiło wyniki przetargu na budowę oczyszczalni ścieków Czajka, okazało się, że wybrano ofertę Warbudu kosztującą 564 mln euro. To o 265 mln euro drożej niż w najtańszej ofercie, rzekomo nie do zaakceptowania z uwagi na błędy proceduralne. Zwycięska oferta przekraczała o 244 mln euro szacunkowy koszt budowy, który wynikał z analiz przeprowadzonych przez niezależnych ekspertów na zlecenie MPWiK. Jest to także projekt najdroższej oczyszczalni ścieków na świecie".
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Premier o awarii oczyszczalni: to może być katastrofa epidemiologiczna
Ówczesna prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz uspokajała, twierdząc, że "wybraliśmy najlepszego, a nie najtańszego oferenta". Jednak z ustaleń dziennikarzy wynika, że działania Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zniechęcały światowych potentatów do udziału w przetargu i widoczny był brak zainteresowania ze strony największych budowlanych koncernów świata.
Publikacja "Wprost" ukazuje mechanizm postępowania w przetargach. Podczas pierwszego przetargu firmy wysyłały do MPWiK listy, w których zwracały uwagę, że termin na składanie ofert jest zbyt krótki. Jak czytamy "w trzecim przetargu na budowę Czajki Budimex złożył ofertę niespełniającą głównego warunku przetargu (...) na czym skorzystał na pewno Warbud. Jego oferta, która dotychczas uchodziła za absurdalnie drogą, o 80 proc. droższą od wyceny dokonanej na zlecenie MPWiK, nagle stała się tą tańszą z dwóch propozycji złożonych przez dwie największe firmy stające do przetargu. Dzięki temu szefowie MPWiK i władze Warszawy mogą tłumaczyć, że eksperci się pomylili".
Rażąca liczba uchybień
Dziennikarze TVP dotarli do licznych informacji, które już w fazie projektowej, a później także w trakcie rozbudowy oczyszczalni "Czajka" powinny wzbudzać niepokój. Zwraca uwagę duże opóźnienie w budowie oczyszczalni, która miała być gotowa przed końcem 2010 roku, zaś zaczęła pracę dopiero w połowie 2012 roku.
Podobnie rurociąg, który obecnie uległ awarii, miał zacząć funkcjonować w sierpniu 2011 roku. W związku z opóźnieniami próbowano ratować się tarczą wiertniczą, ta jednak w wyniku deszczów uległa awarii. Ostatecznie rurociąg rozpoczął działanie w grudniu 2012 roku.
Niepokój budzi także fakt, że firmy, które pracowały przy konstrukcji tunelu i rurociągu, obecnie nie ustnieją, bo ogłosiły upadłość. Tak było z Hydrobudową, która w 2012 upadła nie skończywszy budowy tunelu.
- Jeszcze zanim pojawił się oficjalny komunikat, docierały do nas sygnały o możliwej upadłości Hydrobudowy - przyznawał ówczesny wiceprezydent Michał Olszewski, któremu podlegały sprawy związane z Wisłą oraz unijnymi dotacjami
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Awaria oczyszczalni w Warszawie. Rozpoczyna się wciąganie rurociągu na most pontonowy
Pozostająca w sporze z miastem spółka AFT z Poznania także uczestniczyła w budowie rurociągu. Obecnie próbuje odzyskać od miasta należne jej za tę realizację pieniądze. Jej władze twierdzą, że rurociąg, którym płynęły pod Wisłą ścieki, nie powinien w ogóle być eksploatowany, bowiem formalnie nie zakończyła się jego budowa.
W toku badania niedawnej awarii prezydent Warszawy poinformował, że z analizy dokumentów wynika, że brakuje jednego 5-letniego przeglądu tunelu pod Wisłą. Jak twierdzi Rafał Trzaskowski "to nie ma wpływu na samą kwestię awarii, dlatego że były robione przeglądy roczne". Mimo to osoba odpowiedzialna za nadzór dokumentów miała zostać pociągnięta do odpowiedzialności.
Jak otwierano otwartą oczyszczalnię
W 2013 roku premier Donald Tusk podczas otwarcia oczyszczalni mówił: "cieszę się, że Warszawa przestała być trucicielem Wisły i Bałtyku". Jednak, kiedy premier wygłaszał przemówienie na konferencji, "Czajka" działała od kilku miesięcy.
Premiera ubiegła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, która już na jesieni 2012 roku w podobnych słowach zachwalała walory oczyszczali.
Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski przyznawał jeszcze przed uroczystością: "technologicznego przełomu nie ma, oczyszczalnia działa już od dawna".
Ekspert: władze Warszawy zignorowały ostrzeżenia
Problem awarii kolektora nie wziął się znikąd. Zdaniem eksperta zajmującego się projektowaniem i realizacją podobnych rozwiązań, mgr inż. Janusza Wasia, do rażących błędów doszło już u zarania koncepcji budowy mechanizmu pozwalającego oczyszczać ścieki z lewobrzeżnej Warszawy.
Jak wyjaśniał w Telewizji Republika i w TVP Info ekspert, pierwszym błędem, jaki popełniono szykując się do rozbudowy "Czajki", było wzięcie pod uwagę jedynie ścieków bytowych. To pod ich kątem ustalano przepustowość oczyszczalni. Tymczasem warszawska sieć kanalizacyjna jest ogólnospławna.
- Oczyszczalnia "Czajka" jest za mała - dla 2-milionowej aglomeracji oczyszczalnia na niecałe 500 tys. metrów sześciennych na dobę przy ogólnospławnej kanalizacji, czyli takiej, do której także deszcz wpada, to jest po prostu niepoważne. I wszyscy fachowcy o tym wiedzą - podkreślał Janusz Waś.
Podkreślił także, że konstrukcja tunelu, który do pewnego momentu zbiega w dół, a później się podnosi, jest obciążona ryzykiem graniczącym z pewnością, że dojdzie do zatkania rury. Gdy o tym ostrzegał władze miasta, dowiedział się, że prędkość przesyłu ścieków uniemożliwi odkładanie się osadu.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Premier o awarii oczyszczalni: to może być katastrofa epidemiologiczna
- To jest nadużycie za nadużyciem. Raport o oddziaływaniu na środowisko nie wziął pod uwagę w ogóle, że w Warszawie pada deszcz. [...] Wyliczyłem ile brakuje przepustowości oczyszczalni, żeby ten deszcz się pomieścił. Przesłaliśmy to do ministra środowiska i dostaliśmy zarzut, że ja źle wyliczyłem, bo za duży obszar przyjąłem, z którego deszcz do kanalizacji spływa. Obliczenia zrobiliśmy po raz drugi według wytycznych pana ministra. Wyszło, że deszczu będzie ponad 600 tys. metrów sześciennych każdego dnia, czyli więcej niż ścieków bytowych - wyjaśnił Janusz Waś.
@@turboroman5718 Rozumiem, że zasugerowałeś, by sięgać po materiały z innych stron. No i to też nie jest dobrym ruchem, oczywiście te materiały mają w sobie wiele wypowiedzi upoważnionych osób, ale część pisana jest przez osoby, które niewiele wspólnego mają z nauką. A lepiej usłyszeć te słowa od osoby, która podejrzewam ukończyła studia biologiczne lub chemiczne.
Świetny kanał Panie Tomaszu. Cieszę się, że mogę zrozumiale i rzetelnie posłuchać o wielu aktualnych sprawach, które dzieją się wokół nas każdego dnia. Naprawdę miło się ogląda pana filmy bez żadnej politycznej propagandy i oceny. Oby tak dalej. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Po tym jak SciFun został uprowadzony przez płaskoziemców i nie daje znaku życia Pana kanał zaczyna zapełniać tę pustkę😉super robota👍ps. proszę częściej wrzucać filmy☺️
Panie doktorze Tomaszu, świetny odcinek :-). Temat ważny i nie do zignorowania.
Analizując hipotezy na temat przyczyn awarii należałoby dodać jeszcze kilka kwestii:
1. analizę drgań generowanych przez pompy ściekowe i przenoszenia ich przez rurociąg, czego skutkiem mogłoby być powolna degradacja i w efekcie zniszczenie rurociągu w miejscu najsłabszym;
2. wpływ prędkości tej mieszaniny z elementami stałymi nierozpuszczalnymi w rurociągu na możliwość osadzania się owych części stałych, gdyż rurociąg ten jest ogromnym syfonem, na dnie którego w najbardziej podatnym miejscu mógłby się formować coraz większy zator doprowadzając do niekontrolowanego wzrostu ciśnienia. To jednak byłoby widoczne w parametrach pracy pomp, w szczególności ciśnienia na tłoczeniu pomp lub w innym miejscu pomiędzy pompami a miejscem awarii;
3. naprężenia w rurociągu powstałe w wyniku jego usztywnienia i zmian temperatury lub ruchów geologicznych, czyli czy są tam prawidłowe kompensacje wydłużeń;
4. kurzawka pod dnem Wisły (nawet 11 m poniżej dna) powodująca wypór hydrostatyczny, który może mieć wpływ na powstanie dodatkowych naprężeń w rurociągu;
Dodatkowo jeśli te rury w kanale są dodatkowo solidnie zabetonowane (prawdopodobnie w celu zwiększenia ciężaru rurociągu), to moim zdaniem naprawa to nie kwestia tygodni, a bardziej miesięcy, i to dobrych wielu miesięcy, jeśli nie jeszcze więcej.
Niesamowicie przyjemnie sie Pana słucha, Panie Doktorze.
Witam. Polecił mi Pana kanał mój chłopak, mówić, że "ten facet opowiada tak, że nie czujesz by sprzyjał jakiejkolwiek ze stron". Najpierw zobaczyłam ten odcinek, później mówiący o Amazonii. Teraz jestem po wielu i jeszcze czeka mnie spora ilość. Nie chodzi o kokieteryjność, czy słodzenie, ale nie wiem, czy kiedyś tak uważnie kogoś wysłuchiwałam. Czuję żal przy końcu każdego odcinka, że to już 8 czy 10 minuta (bo chciałoby się słuchać i słuchać). Mogłabym się odnieść do wielu zagadnień, które Pan porusza, bo uwielbiam dyskutować na szeroki wachlarz spraw. Jednak Pana wiedza jest bardzo onieśmielająca. Nie wie Pan, jak się cieszę, że trafiłam na ten kanał. To taka odskocznia od lawiny i chaosu massmediów oraz informacji tam podawanych. Bardzo szanuję za prace wkładaną w każdy odcinek no i oczywiście za tą wiedzę. Serdecznie pozdrawiam.
Kolejny wyważony i obiektywny komentarz. Brawo Panie Rożek !
Lubię posłuchać mądrych ludzi dlatego subskrybuję chyba od początku. Jeden kanał z niewielu, z którego można się czegoś dowiedzieć i nauczyć. Oby tak dalej bo już nie będę miał czego oglądać na tym youtubie.
Kolejny normalny film bez obierania strony politycznej brawo można? Można.
Panie Tomaszu dzięki ze jest Pan naszym głosem rozsądku. Ogromny szacunek dla Pana za obiektywizm i za to, że bada Pan temat zanim zabierze głos - to szczególnie ważne i rzadko spotykane w czasach pudelkowego internetu, gdzie każdy ze smartfonem uważa się za eksperta. Jeszcze większy szacunek za to iż przekazuje Pan nam tę cenną wiedzę bez narzucania własnego zdania - że zostawia nam Pan miejsce na interpretację i domysły.
Dziękuję za pański głos rozsądku również w tej sprawie i niezmiennie cieszę się, że ma pan swój kanał na YT. Wielka łapka w górę, dziękuję i pozdrawiam ciepło
Szanuje za wstęp. Jednym zależy na eskalacji drugim na przemilczeniu.
Wow. Odkryłem Twój kanał czystym przypadkiem 3 dni temu I do teraz każda wolna chwilę spędzam z Tobą... Nie sądziłem że ktoś jeszcze wsadzi mi tyle na pozór nudnych tematów do głowy. Opowiadasz wszystko w taki sposób że aż chce się Ciebie ciągle słuchać! Nagrywasz super kontent I oby tak dalej!
Wspaniałe informacje, dziękuję za tę wiedzę!
DZIĘKUJE PANU ZA RZECZOWĄ ANALIZĘ TEJ KATASTROFY ŚCIEKOWEJ
Myślałem, że będą tu jakieś głupoty. A jednak sama prawda. Gratuluję fachowości kolego.
Panie Tomaszu bardzo się cieszę z tych materiałów, z natury sceptycznie podchodzę do nowinek medialnych mimo to ich natłok sprawia, że czasem nie wiem czy im nie wierzyć ;)
Emocje w wypadkach takich jak ten są niepotrzebne ale osoby odpowiedzialne za zaniedbania, które doprowadziły do awarii powinny ponieść poważne konsekwencje. Jednak argument, że do 2012 roku tak po prostu było, jest absurdalny bo możemy się tylko wstydzić, że w taki sposób były zarządzane ścieki w cywilizowanym kraju w XXI wieku.
Nie miałem pojęcia o tym i dalej nie mogę pojąć, jak to możliwe, by w XXI wieku, w stolicy państwa, ścieki z połowy aglomeracji lały się bezpośrednio do Wisły i nikomu wcześniej to nie przeszkadzało, nikt nie próbował tego przed budową kolektora inaczej, może prościej rozwiązać?
Zależy co rozumiemy przez konsekwencje. Rozłoszczone społeczeństwo najchętniej urzędników za błędy by rozszarpało. Trzeba pamiętać że błędy zawsze się zdarzają - czy przy dużych, czy przy małych inwestycjach. Zbyt ostra ich penalizacja powoduje strach przed jakimkolwiek działaniem i stagnację - bo po co urzędnik będzie szukać innowacyjnych rozwiązań, skoro niosą ze sobą ryzyko, a za awarię wsadzą go do więzienia? Bat, gdy zbyt wielki, paraliżuje ludzi i organizacje.
@@Kjubala zgadzam się ale uważam że faktyczne zaniedbania bądź błędy które doprowadzają do w pewnym sensie katastrofy ekologicznej nie powinny zakończyć się naganą.
@@michabujara243
Widzisz, to jest bardzo droga inwestycja, a ludność miasta miała to generalnie gdzieś, że ścieki leją się do Wisły. Zamiast oczyszczalni woleli budowę i remonty dróg, więcej autobusów, remonty na kolei, budowę metra... Dopiero jak weszliśmy do EU w 2004, to zostaliśmy w traktacie akcesyjnym zobowiązani do rozwiązania tego problemu, a równocześnie EU przeznaczyła spore fundusze (tzw Fundusz Spójności) na dofinansowanie niezbędnych inwestycji.
I zaraz za rządów Lecha Kaczyńskiego w Warszawie uzyskaliśmy fundusze na tę inwestycję. Tylko niestety zaraz potem, także za rządów Lecha Kaczyńskiego w Warszawie, błędne decyzje urzędnika przez niego powołanego spowodowały dwuletnie opóźnienie rozpoczęcia realizacji projektu, a potem na zasadzie domina doszły jeszcze dwa lata, bo zmieniło się prawo i procedury trzeba było powtórzyć.
Dziękuję za racjonalne wyjaśnienie sytuacji.
Oglądając ten film musiałem się upewnić, czy na pewno jestem na YouTubie. Bardzo dobre treści.
Na UA-cam jest ogrom świetnych treści. Cała sztuka polega na tym, aby odpowiednio szukać.
UA-cam to nie tylko warszawskie nieczystości, ale mnóstwo świetnych kanałów.
Znakomity przekaz, dużo informacji, łatwe zrozumienie.
Ogólnie Pan dostarcza jasny przekaz a nie jak w tv (także inne źródła) kręcą, przekrecają informacje a człowiek nie wie o co chodzi normalnie.
Życzę Panu jak najwięcej widzów!
"Mówi się...", to mocny argument :)
Wkońcu ktoś kto mówi od rzeczy , nie jak to w mediach gdzie co chwile ,,niby badaja'' a nic nie potwierdzają. Dużo da się zatuszować ale nie w tej erze. Dziękuje za klarowne wytłumaczenie sytuacji. Pozdrawiam 😄
Dzień dobry. Czy nie myślał Pan o otwarciu Patronite'a? Zapewne sporo osób, by chętnie w ten sposób pomogło rozwijać kanał.
Ale po co? On nie jest pełnoetatowym jutuberem, on zarabia na czymś innym, ten kanał to jego działalność poboczna. Kanał rozwija się odpowiednio.
@@luk11c4 Bodajże jest fizykiem atomowym Ale nie jestem pewny
@@szkodagadac4598 Chyba jest doktorem, nie?
Nie takie pieniądze zarabia
@@luk11c4 jest bardzo dużo ludzi chętnych płacić za rzetelną wiedzę, w tym np. ja. Nie widzę problemu, żeby czerpać korzyści finansowe z rożnych źródeł.
od niedawna śledze ten kanał ale to był błąd że nie spotkałem się z Pana tematyką Panie Profesorze :) pozdrawiam
bardzo fajny przekaz i przedewszystkim rzetelnie!
W końcu głos w temacie który daje obraz! Dzięki za film 🙌
Szanowny Panie. Zwracam się z uprzejmą prośbą o zamieszczanie spisu źródeł z jakich Pan korzysta podczas kręcenia tych świetnych filmików. Serdecznie pozdrawiam!
4:14 -260.000m3 niestety
też mi się nie zgadzało i też to liczyłem XD
Przejezyczenie,,,nic wiecej.
dziękuje panu za dokładną analizę i omówienie problemu,lubie pana kanał - bo jest szczegółowy i dokładny
Fantastyczny materiał,z resztą jak cały kanał :)
Piękna sprawa. Z nauką i faktami się nie dyskutuje :) Dziękuję za kolejny dobry odcinek o sprawach bieżących :)
Bardzo mnie dziwi brak jakiegokolwiek ograniczenia dostaw wody. Moim zdaniem nawet minimalne ograniczenie dostępu do wody (powiedzmy 2godziny na dzień) spowodowało by nie tylko zmniejszenie ilości ścieków ale i lepszą gospodarność wodą wśród mieszkańców.
Ilość substancji w ściekach byłaby taka sama, tylko byłyby mniej rozcieńczone, a więc gorzej dla rzeki i środowiska. Z drugiej strony woda w Warszawie pobierana jest z Wisły, a więc na jedno wychodzi.
Jak ja szanuję Twoją pracę
Świetne zestawienie informacji, jak zawsze!
Dziękuję za wyjaśnienia.
Uwielbiam tą polityczna neutralność, zamiast pogłębiania podziałów :D świetny i ważny materiał :)
Super merytorycznie.
Krótko i merytorycznie i apolitycznie. Świetnie przedstawiłeś ten cały problem.
xxjosewxx I co z tego ze merytorycznie i apolitycznie. Ilosc brudu jest ogromna i nie uwierzę ze dawniej wylewało się dokładnie tyle samo syfu w takim tempie. Ci co przyklepali ten projekt pod sąd. Ci co to konserwowali - pod sąd. W końcu ci co pozwolili to wybudować za tak bajońskie pieniądze (o wiele większe niż faktyczna wartość) - tez pod sad lub jakaś komisje i tłumaczyć się co, za ile, jakie materiały wszystko. To jest nie do pomyślenia że się robi na każdym kroku mega wały za pieniądze podatników i nie ponosić z tego tytułu prawie żadnych konsekwencji, za to dewastować przyrodę, a wszelka dyskusje przenosić na plaszczyne politycznych przepychanek!
Nie dajmy sobie rozwodnić głów nawet tak rzeczowym i chłodnym podejściem jak autora tego filmu. Emocje właśnie mają znaczenie i wywieranie społecznego nacisku na tych wszystkich cwaniaków!!
@@Lumperator To nie jest kwestia wiary. Przez lata większe ilości ścieków trafiały do Wisły. Dopiero uruchomienie Czajki to zmieniło.
Adam Major To żadne tłumaczenie.
@@Lumperator To nie jest żadne tłumaczenie - tylko fakty. Taki syf trafiał LATAMI do Wisły i nikt nie panikował. Oczywiście powinno być rzetelne śledztwo, kto zawinił - czy wykonawca czy projektant. Czy zaniedbano procedur konserwacyjnych rezerwowego kolektora. Wydaje się, że warto by było raz do roku przepuścić na 2-3 dni ścieki rezerwą, aby sprawdzić czy wszystko gra. Może wcześniej wykryto by problem z rezerwą i go usunięto w dogodnym czasie. Oczyszczalnie w Płocku i dalej na północ radziły sobie z taką wodą przez lata (przed 2012) więc tu nie ma problemu. Oczywiście przyroda (ekosystem rzeki) odczuje to (dobrze, że jest chłodniej - ryby nie będą miały problemu z natlenieniem), ale raczej sprawa dojdzie do normy w ciągu kilku miesięcy (od zakończenia spuszczania ścieków).
Panie Tomaszu ma pan przyjemny głos aż miło słuchać pozdrawiam serdecznie
fosfor wiąże się z żelazem dlatego u nas dodajemy do scieku sól żelaza w postaci siarczanu żelaza to wiązanie powoduje że fost=for jest nieaktywny biologicznie
PIX
Panie Tomaszu szacun za racjonalne podejście do tematu. I też myślę w tym temacie, ze wiem, że nic nie wiem oraz rozumiem, że nie rozumiem. Mam wrażenie, że połączenie polityki z nauką to jak dzielenie przez zero;)
Dobra robota. Nagrywaj częściej jak możesz. Pozdrowienia.
Dzięki za rzetelne informacje, jak i za otwarte powiedzenie, że tego czy tamtego Pan nie rozumie, czy nie wie jak jednoznacznie ocenić. Myślę, że rzeczywistość wokół nas jest tak bogata, że rzeczywiście niejednokrotnie naprawdę ciężko wydać jedną, jedynie poprawną opinię. Mało kto potrafi to spokojnie przyznać. Dziękuję, że Pan umie.
Taka zabawa słowami: nitka awaryjna rurociągu jest - jak sama nazwa wskazuje: awaryjna ;)
Fajnie usłyszeć głos rozsądku
Brawo bardzo dziękuję. Piękny przekaz.
Super filmy Panie Tomaszu:). Pozdrawiam
Jak zwykle zwięźle i na temat. Bez niepotrzebnego emocjonowania. Super!
nie powiedział pan o najważniejszym, że budowanie rurociągu było poronionym pomysłem i na to wskazywali już eksperci przy projektowaniu, że oczyszczalnia miała stać po stronie Warszawy a nie pragi.
1) jakie założenia projektowe przedstawił ratusz warszawski pod wodzą Lecha Kaczyńskiego, gdy składał wniosek do EU o dofinansowanie inwestycji?
2) jacy eksperci wskazywali, że oczyszczalnia ma stać po lewej stronie - i gdzie ją lokalizowali? Co powiedzieli mieszkańcy wskazanego terenu?
@@lechtrzeciak6084 2) Tez o tym slyszalem, ale nei pamietam nazwiska ekspertow, w jakims radiu sie wypowiadal
No przecież jest od dawna wybudowana w Wilanowie, ale czy działa? Raczej nie.
Kolejny bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję i jak zwykle czekam na więcej. Pozdrawiam.
Uwielbiam Pana filmy! Pozdrawiam
Dziękuję Panu za to co Pan robi. Jest Pan wyjątkowym człowiekiem. Pozdrawiam serdecznie:)
Marzy mi się rząd technokratyczny gdzie decyzję podejmowali by specjaliści a nie owładnięci ideologiami fanatycy albo wyrachowani cwaniacy.
Znając realia, to do rządzenia by się dorwali ludzie, którzy ustawą o eutanazji obdarują tym dobrodziejstwem wszystkich po sześćdziesiątce.
Albo grupa czarnych radykałów, która już teraz ma ogromną władzę. Kościoły będą wtedy obowiązkowym miejscem codziennych wizyt a stosunki seksualne będą regulowane odgórnie.
Radykalizm w każdej postaci jest zabójczy.
Dwie uwagi:
* w którymś momencie jest mowa o 260 m3 ścieków na dobę. Zabrakło "tysięcy", bo przepływ 3 m3/s oznacza 180 m3 na minutę.
* kwestia bakterii w Płocku: pytanie, kiedy dokładnie robiono pomiary i czy ścieki ozonowane zdążyły już tam do tego czasu dopłynąć. Poza tym bakterie mają to do siebie, że się namnażają i to dość szybko. W przypadku E.Coli, podział komórki - czyli podwojenie liczby bakterii - następuje co 20 minut. Już po godzinie może być ich więc prawie tyle samo, co na początku, bo to jest postęp geometryczny. IMHO ozonowanie pozwala trochę spowolnić ten proces dzięki rozcieńczeniu ścieków i złagodzić sytuację na początkowych kilometrach od zrzutu, ale im bliżej Bałtyku tym jego wpływ jest mniejszy.
Fachowe podejście do tematu. Dzięki za film!
Może trochę o masztach telefonii komórkowej GSM 5G. Masztach na szpitalach, szkołach i dzwonnicach przy kościele a w sąsiedztwie budynków mieszkalnych.
Lubie ten kanal. Wciaga mnie. Od razu zasubskrybowałem . Pozdrawiam !!
Dzien dobry panie Tomku tak sie sklada ze pan ma tak samo na nazwisko jak ja jestesmy dalsza rodzina :)
Ja bym chciał wiedzieć jak to się stało, że ktoś w ogóle wpadł na pomysł przerzucania ścieków z jednej strony na drugą, zamiast wybudować oczyszczalnię dla lewobrzeżnej Warszawy? Tak, wiem, koszty, ale to jest i tak nieuniknione, a jednak "podkop" kosztował niemało - to raz, a dwa - wiadomo było, że prędzej czy później to musi nawalić, zwłaszcza kiedy weźmie się pod uwagę ilość błędów popełnionych na etapie projektowania i realizowania całego projektu. A najlepszy w tym wszystkim jest prezydent Trzaskowski, który z uporem maniaka powtarza, że "przecież nic się nie stało, w końcu przed 2012 rokiem w ogóle nie było oczyszczalni". No mistrz. :/
Bo na podziemnych instalacjach można niezłe wały robić i nikt cię za to nie złapie.
Przecież jest już dawno wybudowana w Wilanowie. Ale czy działa?
Powinna być jeszcze wybudowana oczyszczalnia w Młocinach. I powinny wszystkie działać, nie tylko 1 Czajka - srajka.
Świetny materiał! Dobrze się ogląda, a nawet bardziej - słucha. Jest wersja audio na platformie typu Spotify?
Lubię ten kanał 😄
No w końcu rzetelny materiał 😀 jesteś niezawodny !!!
Sub i łapka w górę. Jeden z lepszych kanałów na polskim UA-cam 👏
Dziękuję za merytoryczną, spokojną wypowiedź.
W całej sytuacji z awarią najbardziej irytuje mnie fakt wykorzystania zagrożenia dla natury do politycznych (o ironio) brudnych wojenek.
W ściekach są tampony, patyczki do uszu, nawilżanie chusteczk... - mamy wyedukowane i odpowiedzialne społeczeństwo. Rączki opadają.
Racjonalnie, jak zwykle. Dzięki!
nie ma naturalnych procesów usuwający h fosfor z wody? A wzrost roślin to jest nienatuaralny?
no właśnie :-(
Jeden z przykładów rzetelności tego materiału.
-Wielki szacunek Panie Tomku,dla Pana i pańskiej Rodziny czołem Wolna Polska
Podziękujmy 'Hance' spółka z (ogromnie !) o.o. [ograniczoną odpowiedzialnością].
Pan Trzaskowski również zdaje się roztrzaskiwać rozwój miasta podobnie do Pani Gronkiewicz - Waltz.
Mieszkańcom warszawy ... gratuluję wyborów!
Dobranoc
Jak zawsze rzetelnie, a z "ekologicznej beczki", chętnie posłuchałabym odcinka o faktycznych konsekwencjach dla środowiska (i człowieka) diety mięsnej i bezmięsnej :)
Wykopiecie? Bardzo proszę.
www.wykop.pl/link/5123189/co-wplywa-do-wisly/
Zdecydowanie bo warto!
Nie jest to film godny promowania. Powinien pan siego wstydzić.
@@abstrakt2003 jeżeli wiedza jest dla Ciebie nie warta promowania, to znaczy że jesteś idiotą
@@DjSzuli W tym filmie mamy niewiele wiedzy.
@@abstrakt2003 Mamy podane w "pigułce" co tam się stało. Jak skończysz 10 lat to zaczniesz rozumieć
Gość jest niesamowity, chyba założę specjalnie instagrama żeby dokładniej śledzić kanał 👍
4:14 małe przejęzyczenie, chodziło chyba o 260 tysięcy metrów sześciennych. Pozdrawiam z Wisły, ale nie rzeki 🤠
Bardzo ciekawe i bez polityki. Tak trzymac!
Chce Pan być obiektywny i oderwany od polityki ale zaczyna Pan sobie sam zaprzeczać. Najpierw Pan mówi, że w 2012 roku zanieczyszczenie Wisły było krytyczne i nazywaliśmy je katastrofą ekologiczną (8:39), po czym stwierdza Pan, że nie ma co przesadzać bo w 2012 roku to była norma (8:59). To przepraszam bardzo była/jest katastrofa ekologiczna czy nie? O Czarnobylu padła jedna emocjonalna wypowiedź, która dość kategorycznie została skorygowana przez Ministra Zdrowia, więc nie przesadzajmy z tym krzykiem. Ponadto skoro ścieki lecą do Wisły, to trochę nie ma czasu na naukowe rozważania co jest przyczyną, tylko trzeba podjąć szybkie i skuteczne działania. I przede wszystkim w tym był problem - w ignorancji zagrożenia.
W którymś momencie trzeba się po którejś ze stron opowiedzieć, nie można być wiecznie neutralnym bo traci się wiarygodność. Pozdrawiam
Wtedy to była norma, że mamy zasyfione wody. Teraz nie jest. Nie ma w tym sprzeczności.
Miło posłuchać rzeczowego materiału. Super.
Ciekawe ile z tych 3 miliardów zł rzeczywiście poszło na budowę
@@mateuszmarczak10 Słowo - klucz: "rzeczywiście".
Pewnie było jak w tym dowcipie:
Zaczyna się przetarg na zbudowanie oczyszczalni i przed komisją staje przedstawiciel firmy chińskiej.
-Zbudujemy wam tą oczyszczalnię najtaniej jak się da, za miliard złotych.
Następnego dnia przed komisją staje przedstawiciel firmy Niemieckiej:
-Zbudujemy wam tą oczyszczalnię solidnie za dwa miliardy złotych.
Trzeciego dnia przychodzi przedstawiciel firmy Polskiej:
-Zbudujemy wam tą oczyszczalnię za trzy miliardy złotych!
Komisja w konsternacji.. pytają: Czemu tak dużo?
-Proste, miliard dla mojej firmy, miliard idzie do prywatnych kieszeni członków komisji a za trzeci miliard wynajmujemy chińczyków.
Wcale mnie to nie dziwi że tak drogo. Za PO wszystko się tak budowalo
,, jak u żyda przecie oni żądzili i żądzą ,, jedna kuropatwa ujeden wół , taki przelicznik ,,,🤦♂️😂😂🤣🤣🤣🤣
@@matteokardann2510 Niby dowcip, a samo życie.
Tyle, że woda ma pamięć i po oczyszczeniu również działa jak ściek polecam książkę już nieżyjącego Masaru (?) Emoto o pamięci wody.
To postulowano przy "lekach" homeopatycznych które nie działają. Tak jakby woda nie miała tej pamięci o leku który w niej był :x
Marcin Cyfil: Co do leków homeopatycznych mam inne doświadczenia, wypróbowane na dziecku, które nie miało świadomości jakie leki bierze i czy są to w ogóle leki.
@@slowiankazosia5056 z całym szacunkiem jeden przykład to nawet nie przykład. Ja też leki nie zawsze biorę a zawsze zdrowieje. Poza tym tyle co swiat istnieje to kazda drobinka wody miala styczność z czymś toksycznym tą metodą.
Marcin Cyfil: ale mogła być zamrożona i następnie rozmrożona i już straciła tą pamięć czegoś złego. Zadziałało podobnie jak leczenie fantomowe. Pozdrawiam.
"Jaki problem? Niewiedzę problemu . - odpowiedział dziennikarzowi, stojąc plecami do Wisły, prezydent Warszawy ,gdy ten się spytał jak rozwiąże problem awarii rurociagu ściekowego lewobrzeżnej Warszawy
Pierwszy co gada normalnie i na temat 👍👍👍👍
Przemysł powinien mieć własne oczyszczalnie! Pozdrawiam serdecznie
I tak jest. Firmy są zobligowane wstępnoe oczyszczać ścieki we własnym zakresie.
@@zenonzuza8973 tak zawsze było, ale od jakiegoś czasu nikt tego nie egzekwuje. Wszystko ma nas truć 😢
Panie Tomaszu, szanuję obiektywizm w Pana wypowiedziach. Najbardziej. Bo można mieć wiedzę, a być nieobiektywnym... Proszę kontynuować, czekam na kolejne filmy z niecierpliwością. A może drugi kanał do małych odbiorców?
budowa czajki za po jak dla mnie to jeden wielki wałek, opinię wziąłem po wysłuchaniu człowieka fachowca który już w trakcie budowy mówił o nieprawidłowościach, do tego czajka jest dwukrotnie za mała na ta ilość ścieków, ciekawym jestem dlaczego i kto tego bubla odebrał :). no niestety polska to kraj najdroższych inwestycji :)
Pracuje w jednej z pańtwowych firm energetycznych. Wałki podczas odbiorów technicznych są na skalę całego kraju. Komisje nie jeżdżą w teren, nie wiedzą nawet co odbierają, pieczątki i podpisy stawiają zza biurka. W tej czajce bylo pewnie tak samo.
@@leeharveyscoutwald6786 Czyżbyś oskarżał PiS o wałki ? Od czterech lat PiS robi wałki?
Życzę Ci zdrowego gardła. Interesujący film.
Znów kłopotliwa czajka odbija się czkawką. Drogi Tomaszu, mówisz że miasto stołeczne jest bezpieczne, ponieważ pobiera wodę powyżej zrzutu ścieków. A co z kolejnymi miastami, które mają punkt poboru wody poniżej punktu zrzutu?? Czy ich systemy uzdatniania wody poradzą sobie choćby z hormonami wysikiwanymi przez Kobiety biorące terapie hormonalną - że o gorszych rzeczach nie wspomnę - dziękuje.
Ciekawy materiał. Jednym z aspektów problemu jest brak rozdzielenia sieci kanalizacji deszczowej od bytowej/przemysłowej.
Jedna uwaga. Wisła nie jest dziką rzeką, jest rzeką opuszczoną , na której zaniechano prace utrzymaniowe na niektorych odcinkach.
Poza tym nie istnieje coś takiego jak "uregulowane wybetonowane rzeki", to ważne, bo tą frazą powielana jest nieprawda. Pozdrawiam.
Wiem jedno, pomimo tych wszystkich którzy krzyczą... Wojsko Polskie stanęło na wysokości zadania! Gdyby nie władzę Warszawy które ukrywały awarię, a później nie chciały pomocy, było by szybciej i sprawniej!
1) władze Warszawy nie ukrywały awarii
2) władze Warszawy były sceptyczne w sprawie mostu pontonowego, ale w żadnym stopniu nie miało to wpływu na jego postawienie
Ojjj ukrywali ponad dobę, już choć ty nie kłam klamczuszu, a to że nieprawidłowości są to widać gołym okiem...
@@Jazgullare "ukrywali ponad dobę" to taka gadka-szmatka. Gdy 27 08 padła pierwsza rura, przełączono się na drugą rurę i system działał dalej. Niestety krótko. Gdy 28 08 padła druga rura, system przestał działać i od tego momentu trzeba było zacząć zrzut ścieków do rzeki i powiadomić odpowiednie służby. 27 08 nie było wiadomo, że padnie druga rura, toteż informowanie kogokolwiek o awarii pierwszej rury nic by nie zmieniło.
@@Jazgullare "że nieprawidłowości są to widać gołym okiem" ekspertów ci u nas dostatek...
Z nieprawidłowości to Trzaskowski przyznał o braku przeglądu pięcioletniego, przy czym rozumiem, że ty tę nieprawidłowość stwierdziłeś gołym okiem, zwłaszcza że rury były w całości zalane betonem i umieszczone w tunelu, do którego nie masz dostępu ...
Taki z ciebie agent, jak i z Hansa - mityczny.
Jutro Panu odpowiem? lub za kilka dni, bo jestem zajęty ściganiem okropnych ludzi? Może będzie w 0rasie?
Nie śledzę tematu na bieżąco ale zastanawiam się jak ten pontonowy most poradzi sobie z masą kry na rzece w przypadku mroznej zimy to raz. Dwa, jak poradzą sobie ścieki w rurach na tym mrozie (chyba, że jest to gruba preizolka).
Warszawa nigdy nie nadążała infrastrukturalnie za swoją pazernością. Przeznaczanie nowych terenów pod zabudowę to pokazny zastrzyk finansowy i na etapie choćby wyłączania ich z produkcji rolnej ale potem to podatki. Każdy inwestor masowy (deweloper) w Warszawie miał (z naciskiem na to słowo) i ma mniejszy lub większy problem ze ściekami. Wobec braku wspomnianej infrastruktury wydawano dziwne warunki techniczne, podpisywano dziurawe umowy na realizowanie zastępcze tych sieci przez inwestorów (żebh mogli budować na działkach, które kupili przecież). Dziurawe, bo nieprecyzyjnie określające sposób przejęcia sieci na majątek mpwik. W efekcie kolejni inwestorzy dostawali warunki na wpiecie do instalacji, ktora nie do konca byla przekazana miastu. Nie do konca, bo nie byla rozliczona. Wtedy ci pierwsi inwestorzy, którzy polozyli rure mieli mozliwość dodatkowego zarobku. Mieli bo do nich trzeba bylo sie zwrocic o zgodę.... Taki Meksyk Europy😎
Oglądamy twój odcinek z znajomymi i jesteśmy ciekawi czy kiedyś pojawi się może odcinek na temat rzekomych norm przekroczonych w mięsie? Surowym, konserwach, azotany itp, jest to teraz duża fala, ludzie kupują mierniki, idą nawet do polityki pod takimi hasłami "jak trująca żywność", czy jest czego się obawiać?
Bardzo ladnie pan prowadzi, ale ilosc zajakniec oraz pomylek, bardzo psuje ten program :[ Daje lapke w gore na zachete i licze na poprawe :D
HGW nigdy nie widziała żadnych problemów w mieście. Co się więc dziwić, że jej niekompetencja znów dała o sobie znać
2:02 po lewej na dole jest legenda która głosi że są rury stalowe i z tworzywa sztucznego. A jakoś ostatnio w tv tą część zniszczoną widziałem i była betonowa
Czarnobyl był porównaniem do trzymania tej informacji w tajemnicy, nie do zagrożenia zanieczyszczeniami.
Wierzę, że Pan to sprawdzi i sprostuje.