Cześć sąsiadko 😊 Warto takie odgracanie potraktować jako lekcję. Wtedy widać czarni na białym ile pieniędzy wydaliśmy zupełnie niepotrzebnie. Mnie widok tych worków i kartonów, które mam w pamięci, skutecznie blokuje przez kolejnymi, nieprzemyślanymi zakupami.
Super odcinek,czekam na dalsze. Uczę się minimalizmu już od roku,bardzo to ułatwia życie. Uczę się też oszczędzać i jest coraz lepiej . Bardzo dziękuję za te wszystkie odcinki i za natchnienie do działania😀 Serdecznie pozdrawiam. Monika🍀🌞
Przeczytałam książkę Marie Kondo, oczywiście, że nie zawsze zgadzałam się z jej treścią, ale fakt, pomogła mi odgruzować szafę. Teraz biorę się za inne przestrzenie w domu i jak widzę, ilość np. kosmetyków jakie mam, których nie używam, bo musiałabym mieć chyba z pięć twarzy to pukam się w głowę: po co jak na to tyle wydałam. Podobnie jest z akcesoriami kuchennymi - wiem, że tam mnie czekają czystki. Teraz zanim coś kupię to pomyślę, czy nie mam czegoś podobnego w domu lub czy to faktycznie będę używać. Naprawdę cenny film, utwierdził mnie w przekonaniu, żeby się zastanowić na co tracę czas i pieniądze ☺
Traktuj takie porządki jak cenną lekcję. Wydałaś pieniądze na niepotrzebne kosmetyki? Trudno, było minęło. Przypomnij sobie o tym gdy będziesz chciała znowu coś kupić. Czy aby na pewno warto włożyć to do koszyka.
To wszystko prawda. Ja 3 przeprowadzki i za kazdym razem odgracanie...i ciagle pelno. Ze 2- 3 lata temu zapadly nam sie szuflady w komodzie. Uwierzcie, ze przez ten czas nie mialam potrzeby otworzyc tej szuflady bo nic potrzebnego tam nie bylo. Biore sie po malu za to , ale do przodu.
Wiem, że najgorzej jest zrobić ten pierwszy krok. Zebrać się w sobie i zacząć porządki. Później jest już tylko lepiej ❤ to uczucie, gdy uwalnia się przestrzeń jest cudowne 🎉
@@patipati4864są osoby, które fantastycznie odnajdują się w bałaganie, nie przeszkadza im on w codziennym funkcjonowaniu. U mnie bałagan i rzeczy bez swojego miejsca powodują frustrację, nie mogę się skupić. To była ważna rzecz, którą u siebie zauważyłam ❤ Długo nie mogłam rozgryźć skąd się bierze u mnie ten stres. Teraz wiem, z nadmiaru rzeczy
Bardzo wartościowy fil, tyle cennej wiedzy. Ja jestem w trakcie przeprowadzki i jestem przerażona ogromem rzeczy Segreguje , oddaje i nic nie ubywa. Już mi ręce opadają, a jeszcze wszystkiego nie przewiezlismy:( Pozdrawiam:)
Stwórz sobie system segregacji. Już sam fakt przeprowadzki powoduje ogromny stres, a Ty chcesz jeszcze generalne porządki robić. Skup się na jednej kategorii, gdy będziesz rozpakowywać wybierz drugą kategorię. Ważne, żebyś znalazła sobie miejsce gdzie będziesz mogła te rzeczy odkładać. Jedno miejsce, żeby nie przekładać ich z miejsca na miejsce.
To o czym mówiła Pani odnośnie przeliczenia wartości rzeczy na ich używanie mówi się "cost per wear" czyli przeliczanie wartości rzeczy na ilość użyć. I kupując rzeczy, które chcemy aby posłużyły nam jakiś czas warto mieć to w głowie. Jak kupię buty, w których przechodzę 5 sezonów za 500 zł to ich koszt na ilość użyć będzie dwa razy mniejszy niż jakbym kupiła buty na 1 sezon za 200 zł. Jak w gimnazjum kupiłam kupiłam kurkę za 200 zł i chodzę w niej kolejne 10 lat później (mało urosłam od tej pory :( ) to jego cost per wear może wynosić w tej chwili ułamki, a wciąż służy. Czasem oczywiście ciężko to ocenić, ale cóż... wszystkiego nie przewidzisz.
CPU to fantastyczny przelicznik. Bo pokazuje, że to co tanie, wcale nie musi takie być. A to do drogie, okazuje się dużo tańsze w praktyce. Pokazywałam ten przelicznik w postaci grafiki na swoim instagramie. W pracy chodzę tylko w sandałach. Na początku kupiłam takie zwykle, tanie buty. Nie były zbyt wygodne i szybko się popsuły. Później kupiłam porządne, choć kilka razy droższe. Noszę je prawie codziennie od roku, a dalej wyglądają jak nowe. Buty za 80 złotych założyłam 40 razy, buty za 300 założyłam już 200 razy i założę je jeszcze przez długi czas 😊 O wygodzie nawet nie wspomnę ❤
Ja na sprzedaży swoich starych książek zrobiłam 5.000 zł w kilkanaście miesięcy. W sierpniu przeprowadzka i mój kręgosłup się cieszy, że będzie mniej pudeł 😂
@@ucja6016 głównie Vinted, ale trochę też przez olx. Można pomyśleć, że miałam ich od groma, ale jak na osobę, połykającą książki, miałam ich wręcz mało #biblioteki #Legimi, ale dzięki pracy w antykwariacie nauczyłam się je wyceniać :D
Ja też na skupszop, sprawnie to idzie.Nie są to jakieś spore sumy, ale najlepsze w tym jest to że za jednym razem pozbywasz się sporo, nie tracisz czasu na sprzedaż pojedynczych książek komuś tam😀Karton spakowany kurier przyjeżdża i po kłopocie.Polecam taką formę sprzedaży.
Jestem w trakcie przeprowadzki i ilosc rzeczy, ktore sprzedalam/oddalam/wyrzucilam mnie przerazila! A niby pol roku temu odgruzowalam mieszkanie, ale... potem postanowilam zabtlrqc wszystkie rzeczy z domu rodzinnego i znow sie zrobil klops😂 ale teraz jestem konsekwentna i nie chce miliona rzeczy w nowym mieszkaniu.
Bardzo łatwo jest się zagracić, dużo trudniej to wszystko później posprzątać. Krok po kroku i wrócisz na dawne tory. Skoro raz ci sie to udało, to uda się i kolejny raz ❤
9 місяців тому+9
Ja mam już regularny nawyk odgracamia codziennie w domu. Prowadząc bullet journal notuję sobie ile rzeczy się pozbyłam. Co ciekawe... Traktuje to jak zabawę i całkiem dobrze się przy tym bawię 😃 Są rzeczy, które z automatu wylatują z domu... i robię to mimochodem... poprostu idę, widzę, że coś leży, od razu się siebie pytam... Czy to jest mi potrzebne? Jeśli tak, to odkładam na miejsce, jeśli nie OUT. Czasem długo się zastanawiam nad usunięciem czegoś, wtedy zwracam uwagę ile razy tego użyłam... Dojrzewają myśli i ostatwcznie zazwyczaj się reż pozbywam. Odgracanie to proces i nieustanna czynność, jak ścieranie kurzy. Robiąc to codziennie, systematycznie daje świetny efekt i przy tym człowiek się nie męczy. Swoją drogą, robisz świetną robotę! Lubię Cię słuchać i zawsze czekam z niecierpliwością na Twoje filmy 😊 Trzymaj tak dalej!
Świetny sposób z tym zapisywanie ❤ Sama spróbuję tak robić 😁 Wtedy jeszcze lepiej widać progres. To jest nieprawdopodobne, kupuję mniej, mam mniej rzeczy w domu, a caly czas się czegoś pozbywam 🫣 Ale zdecydowanie są to dużo mniejsze ilość niż kilka lat temu. Zagracić jest się łatwo, znacznie trudniej odgracić, więc działam na bieżąco 😀
@@trenerka_oszczedzaniaZapisywanie wyrzucanych rzeczy dziala na mnie dolujaco, bo pokazuje ile pieniedzy wydalam niepotrzebnie, a i tak juz jestem zestresowana tym, ze mam za duzo rzeczy😢
Ja co jakiś czas robię odgracanie domu, nie lubię zakupów i naprawdę niewiele kupuję a mimo wszystko zawsze mam sporo rzeczy do pozbycia się😅 nie wiem jak to się dzieje🤭😅
Mam wrażenie, że jest to niekońćząca się historia. Ja, podobnie jak ty niewiele kupuję, a regularnie się czegoś pozbywam i ciągle mam wrażenie, że mam za duzo rzeczy
U nas największy problem jest z zabawkami córki... ma niecałe 4 lata, a zabawek tyle, że zajmują dwa pokoje :/ My nie kupujemy ich praktycznie wcale, ale kupują je dziadkowie, ciocie, wujkowie, dostajemy po kimś... Już ciągle mówie wszystkim żeby nie kupowali, że za dużo, że miejsca brak, a mam wrażenie, że i tak przybywa i przybywa tylko :/ A najgorsze jest to, że boje się cokolwiek ruszyć, bo moja córka potrafi nie bawić się czymś miesiąc/dwa i nagle jej coś piknie i sobie przypomina o danej rzeczy i zaczyna się afera, gdzie się to podziało... Chyba faktycznie włożę częśc zabawek do jakiegoś kartona, wyniosę na strych i jeśli się nie upomni przez dłuższy czas to polecą dalej w świat, bo jeszcze trochę, a nas te zabawki przygniotą...
Pamiętaj, że to ty jako rodzic decydujesz o tym czym i w jakiej ilości bawi się twoje dziecko. Nie, nie jest to łatwe ale zacznij stawiać granice i zaproponuj inne rozwiązana. Zamiast kolejnej zabawki niech dziadkowie kupią bilet do kina, wejsciówkę na piłeczki, itd. Oni kupują ci chcą, ale to ty masz później z tym problem. Jesli ktoś chce ci oddać zabawki grzecznie podziękuj.
Ile kosztuje taka tandetna biżuteria? A ile kosztuje taka biżuteria, której używałabyś przez długi czas? Szybki rachunek i okazuje się, że ta droższa w praktyce okazuje się ,,tańsza,,😄 Jeden konkretny wydatek w miejsce kilku zupełnie przypadkowych.
Kupiłam książkę z Twojego polecenia i zaczęłam ogarniać po mału pewne rzeczy ale przede wszystkim uświadomiłam sobie czy dana rzecz mi potrzebna i jak coś kupuje to zastanawiam się czy na pewno tego chce😊 póki co jak autorce nie udało mi się aż tak „posprzątać „ mieszkania jednak zwracam dużo większą uwagę na to co kupuje 😊
Bardzo się cieszę, że zaczęłaś działać ❤️ polecam ci jeszcze jedną metodę. Gdy chcesz coś kupić zastanów się co innego mogłabyś kupić w to miejsce? Czy te pieniądze, które chcesz wydać na daną rzecz są warte twojego wysiłku, żeby je zarobić? Czy gdybym tego nie zobaczyła w sklepie czy w Internecie to chciałabym to kupić 😁? Widzę= chce kupić, nie widzę= nawet nie myślę o zakupie.
W po czterche przeprowadzkach odgracilam co moglam, ale ostatnia byla na szybko (sasiad nie tolerowal naszego psa) i nie moglam dobrze odgracic. Teraz mam problem z wywaleniem rzeczy, ktore jeszcze mam. Niektore rzeczy przypominaja mi cos, kogos i trudniej mi je odrzucic. Sprzedac trudno bo mody sie zmieniaja, wiec przykro wyrzucac. Probuje i po kawalku mi jakos idzie. Psa kupilam pod koniec corony i nie mam juz czasu i mozliwosci chodzic po sklepach (to jest sunia rothweillera) bo jak wracam z pracy to na spacer przez dwie godziny. To byl problem, zakupy dla mnie. Jest lepiej, poza tym jak robie miesiace nie placenia karta, to z ciezszym sercem wyciagam gotowke. Mam taka nature, ze sie waham sprzatac, ale jak mnie wezmie, to ..............Mysle, ze na wiosne bedzie mi isc szybciej. Serdecznie pozdrawiam z Francji😍😍😍
Rzeczy sentymentalne są najtrudniejsze do porządkowania. Zostaw je teraz i weź się za rzeczy codzienne- ubrania, buty, papiery, szafki kuchenne. Co jest dla Ciebie bardziej przykre? Widok szafy pełnej przypadkowych rzeczy i brak miejsca na ulubione ubrania czy oddanie tych rzeczy w dobre ręce? Kupiłaś, nosiłaś, ich czas minął więc pozwól im iść dalej w świat ❤️
@@annamira3342 nawet nowe rzeczy, które tylko leżą są dalej zapychaczami miejsca. Jesli sprzedasz je dzisiaj to odzyskasz chociaż część pieniędzy. Jeśli będziesz je trzymać przez lata to bedą już bezwartościowe.
@@trenerka_oszczedzania wlasnie z tym sprzedaniem mam klopoty, bo moda sie zmienila i nie mam cierpliwosci trzymac tych rzeczy i czekac az ktos je kupi za grosze. Za to wyrzucic nowe rzeczy? Owszem balagan mi bardzo przeszkadza, ale mam taki charakter, ze jak sprzatam to musze ukladac jak chce, potrzebuje pudelka, zeby poukladac rzeczy. Nie moge ich kupic na razie bo odsyskuje pozytywne konto, wiec nie mam na wydatki poza jedzeniem. Natomiast wszystkie rady biore do serca i bede sie ich trzymac jak zaczne odgracac, serdecznie pozdrawiam🥰
@@annamira3342 Rzadko sprzedaję jakieś ubrania, zdecydowaną większość oddaję. Cieszę się, że idą w świat, będą służyć komuś innemu, a mi dzięki temu zwalnia się przestrzeń na przechowywanie ważnych dla mnie rzeczy.
@@trenerka_oszczedzania największy problem mam z tym, żeby zacząć 😂 zawsze się znajdzie coś ważniejszego, albo braknie sił po bieżących porządkach. Ale w szafie już mam taki bałagan, że nie mogę na to patrzeć 🙈 natomiast wiem na pewno, że mam do oddania dwie spódnice, bo nie chodzę w nich już od dawna i nawet ich nie lubię
Tez czytałam książkę M.Kondo polecam.Ja juz ja sprzedałam, ale mam notatki najciekawsze fragmenty tak dla przypomnienia.Mnie czeka odgruzowanie kuchni, a piwnica to az się boję😁Szkoda wyrzucić, ale trzeba sie za to zabrać w wolny dzień, męża pogonie do pomocy😀Zbiera się i zbiera bo sie przyda, a to ciuchy po starszym synu żeby młodszy chodził, ale ile tego można zbierać🤔Vinted sie jakoś boję i dlatego tak to u mnie wygląda🥴
Piwnica i strych to najgorsze miejsca do sprzątania 😅 Ale tam tez jest najwięcej rzeczy, których od razu możemy sie pozbyć. Bo skoro tyle czasu tam nie zaglądaliśmy to znaczy, że te rzeczy nie są nam potrzebne. Co do Vinted. Dużo tam kupuję ale bardzo mało sama sprzedaję. Mam mało czasu wolnego i wolę wykorzystać go w inny sposób. Dlatego ubrania po dziecku oddaję innym. I cieszę się, że mogą dalej iść w świat
Generalnie lubię mieć przestrzeń i porządek i dlatego staram się co sezon robić "czystki" w szafie z ubraniami bo denerwuje mnie trzymanie w szafie zużytych ubrań, jeśli chodzi o sprzęty AGD to raczej mam tylko te których używam ale mam też np. ozonator do warzyw i mięsa i jego używam sporadycznie do ozonowania mięsa ( jak kupuję mięso bez gmo i z antybiotyków to już mi się nie chce go ozonować) ale mimo wszystko uważam że to przydatny gadżet, za to ostatnio niebezpiecznie przybywa mi książek które jednak kupuję świadomie bo chcę mieć jak największą domową biblioteczkę choć już zaczyna brakować na nie miejsca ( część książek mam wystawionych na sprzedaż więc liczę na to że trochę miejsca się zwolni). Ale ogólnie wynika to z tego że mnie corona nauczyła zupełnie czegoś odwrotnego czyli gromadzenia dóbr/chomikowania. Np. w pandemię były zamknięte biblioteki a ja miałam wtedy więcej czasu na czytanie tylko nie miałam za bardzo czego czytać ok. są Legimi itd ale ze względu na bardzo zmniejszone dochody szkoda mi było wydawać na abonament na książki, wypożyczalnie rowerów też chyba było niedostępne także jak ktoś nie ma swojego sprzętu to słabo podobnie było z klubami fitnes, basenami itp. W sklepach spożywczych brakowało papieru toaletowego , poza tym nie wiadomo było czy nie zamkną sklepów spożywczych albo zakażą wstępu tym którzy nie mają certyfikatu więc zaczęłam też robić zapasy żywności co też zajmuje miejsca a że mam raczej nieduże mieszkanie więc nie mam osobnej spiżarki czy czegoś takiego, dlatego przydałyby mi się szafki kuchenne na wymiar.
Szafki na wymiar spowodują, że będziesz miałą więcej miejsca na kolejne przedmioty i po jakim czasie okaże się, że będziesz potrzebowałą kolejnych szafek. Skup się na tym, co w tych szafkach masz. Co jest ci naprawdę potrzebne, co daje ci poczucie bezpieczeństwa i z jakiego powodu.
@@trenerka_oszczedzania zamierzam w nich trzymać zapasy żywności na trudne czasy ( a tak przy okazji już pod koniec 2025 roku ma rozpocząć się kolejna pandemia takie są scenariusze na oficjialnych stronach i może być wtedy utrudniony dostęp do sklepów ale nawet jeśli jej nie będzie to będzie inflacja, już rolnicy protestują także na pewno żywność zdrożeje warto więc mieć jakieś produkty które można dłużej trzymać np. olej, miód, przetwory w słoikach) Ale być może zamiast wymiany szafek uda mi się zamienić mieszkanie które ma niecałe 40 m na dom ( nie jakiś wielki ale taki aby zorganizować w nim spiżarkę na jedzenie) jak dobrze pójdzie.
Za 2msc przeprowadzamy się 100km dalej 🙈 powoli staram się wywalac, oddawac niepotrzebne rzeczy, najgorzej z dzieciecymi zabawkami, bo córce wszystko jest potrzebne 😂 a nie chcę tez po kryjomu wynosic, bez informowania jej 😏
Ile córka ma lat? Gdy zapytasz się dorosłego zbieracza, to też ci powie, że potrzebuje tych wszystkich rzeczy 😅 Sama widzisz czym córka bawi się najczęściej. Chowaj od czasu do czasu po jednej zabawce, tym bardziej, że szykuje się przeprowadzka. Córka będzie zaaaferowana nowym miejscem i na pewno o większości zabawek nawet nie pomyśli.
@@trenerka_oszczedzania to że lubię wyglądać tak jak mi się podoba w danym okresie. Nie podążam za trendami ale lubię modę więc nie chcę tego sprowadzać do minimalizmu bo za dużo radości mi to daje
@@rissa505 lubisz modę, a moda to ubrania. Rezygnacja z kupowania ubrań spowoduje, że bedziesz tylko nieszczęśliwa. Kupowanie ubrań nie jest złe i wcale nie oznacza to, że nie możesz mieć minimalistycznego podejścia w innych dziedzinach. Pomyśl o szafie kapsułowej którą mogłabyś wzbogacać o sezonowe dodatki. Gdy minie ci już na nie ochota, sprzedawaj, oddawaj zeby nie zajmować przestrzeni w szafie. Bedziesz miałą wtedy bazę złożoną z bardzo dobrych jakościowo ubrań, które co sezon będą inaczej wyglądały dzieki modnym dodatkom.
Mam w domu miejsca do których wolę nie zaglądać np.piwnica i strych .Mam też kilka szuflad wstydu do których wrzucany rzeczy ,które nie mają swojego miejsca .
@@trenerka_oszczedzania w myśl zasady minimalizmu i oszczędzania polecam bibliotekę:) Ja od niedawna przestawiłam myślenie i kombinuję jak nie gromadzić rzeczy(a co za tym idzie- oszczędzić;)) Okazuje się, że nawet w mojej małej mieścinie w bibliotece są super ciekawe pozycje- Pani bibliotekarka dba, by były nowości. Często nawet pyta czytelników co chcieliby przeczytać i przy najbliższej okazji zamawia te pozycje:) Super sprawa:)
@@maciejmaciejewski3048 mam kartę biblioteczną w dwóch okolicznych bibliotekach i korzystam z nich regularnie :D raz, że bibioteki mają coraz większy wybór nowości, dwa, że dużo bibliotek rozdaje też darmowe kody do ebooków w legimi.
Polecam przy okazji fajne ćwiczenie. Pozbywając się tych rzeczy zastanów się co spowodowało, że je kupiłaś. Czy był to emocjonalny zakup, a może spowodowany naciskiem otoczenia. To pomaga lepiej zrozumieć nasz mechanizm robienia zakupów i unikać podobnych błędów w przyszłości
@@anneke6655 spróbuj wybrać te przedmioty, które mają największą wartość. Wyobraź sobie, że masz minutę do ucieczki. Co wtedy z tych pamiątek wziełabyś dla siebie?
Kilka dni temu widziałam w sklepie gofrownicę z wkładką w formie pisanek. I od razu przypomniała mi się moja, która choć byłą fajna, to zupełnie niepraktyczna 😅
@@namojejglowie dziewczyny, a może to ktoś przypadkowo zrobił? Mój czterolatek niby ogląda bajkę a jak kończy to na komputerze cuda na kiju ;) Klika wszystko i już nie raz coś zasubskrybował i ODsubskrybował
kurs 💸💸FINANSOWE PORZĄDKI 💸💸 trenerkaoszczedzania.pl/mini-kurs-finansowe-porzadki/?fbclid=IwAR0XVX6l78YeecsyajndmzVstpo_ZXuVPlhD9gGflMoDuXiKzxX2Vbkaoz4
Bardzo wartosciowy odcinek.Jestem na etapie odgracania domu i to jest porażające ile pieniedzy sie wyrzuca.Pozdrawiam z Belgi❤
Cześć sąsiadko 😊 Warto takie odgracanie potraktować jako lekcję. Wtedy widać czarni na białym ile pieniędzy wydaliśmy zupełnie niepotrzebnie. Mnie widok tych worków i kartonów, które mam w pamięci, skutecznie blokuje przez kolejnymi, nieprzemyślanymi zakupami.
Super odcinek,czekam na dalsze. Uczę się minimalizmu już od roku,bardzo to ułatwia życie. Uczę się też oszczędzać i jest coraz lepiej . Bardzo dziękuję za te wszystkie odcinki i za natchnienie do działania😀 Serdecznie pozdrawiam. Monika🍀🌞
Minimalizm wprowadza życie na zupełnie inny poziom, zarówno finansowy jak i mentalny ❤
Przeczytałam książkę Marie Kondo, oczywiście, że nie zawsze zgadzałam się z jej treścią, ale fakt, pomogła mi odgruzować szafę. Teraz biorę się za inne przestrzenie w domu i jak widzę, ilość np. kosmetyków jakie mam, których nie używam, bo musiałabym mieć chyba z pięć twarzy to pukam się w głowę: po co jak na to tyle wydałam. Podobnie jest z akcesoriami kuchennymi - wiem, że tam mnie czekają czystki. Teraz zanim coś kupię to pomyślę, czy nie mam czegoś podobnego w domu lub czy to faktycznie będę używać.
Naprawdę cenny film, utwierdził mnie w przekonaniu, żeby się zastanowić na co tracę czas i pieniądze ☺
Traktuj takie porządki jak cenną lekcję. Wydałaś pieniądze na niepotrzebne kosmetyki? Trudno, było minęło. Przypomnij sobie o tym gdy będziesz chciała znowu coś kupić. Czy aby na pewno warto włożyć to do koszyka.
@@trenerka_oszczedzania dokładnie tak teraz podchodzę do zakupów, na zakupy spożywcze z lista a kosmetyczne jak już mi się cos skończy ☺️
To wszystko prawda. Ja 3 przeprowadzki i za kazdym razem odgracanie...i ciagle pelno. Ze 2- 3 lata temu zapadly nam sie szuflady w komodzie. Uwierzcie, ze przez ten czas nie mialam potrzeby otworzyc tej szuflady bo nic potrzebnego tam nie bylo. Biore sie po malu za to , ale do przodu.
Wiem, że najgorzej jest zrobić ten pierwszy krok. Zebrać się w sobie i zacząć porządki. Później jest już tylko lepiej ❤ to uczucie, gdy uwalnia się przestrzeń jest cudowne 🎉
@@trenerka_oszczedzania tak, jest ulga gdy pozbywam sie rzeczy. I flustracja kiedy wcjodze do pomieszczenia a tam wszystko lezy...
@@patipati4864są osoby, które fantastycznie odnajdują się w bałaganie, nie przeszkadza im on w codziennym funkcjonowaniu. U mnie bałagan i rzeczy bez swojego miejsca powodują frustrację, nie mogę się skupić. To była ważna rzecz, którą u siebie zauważyłam ❤ Długo nie mogłam rozgryźć skąd się bierze u mnie ten stres. Teraz wiem, z nadmiaru rzeczy
Bardzo wartościowy fil, tyle cennej wiedzy. Ja jestem w trakcie przeprowadzki i jestem przerażona ogromem rzeczy Segreguje , oddaje i nic nie ubywa. Już mi ręce opadają, a jeszcze wszystkiego nie przewiezlismy:( Pozdrawiam:)
Stwórz sobie system segregacji. Już sam fakt przeprowadzki powoduje ogromny stres, a Ty chcesz jeszcze generalne porządki robić. Skup się na jednej kategorii, gdy będziesz rozpakowywać wybierz drugą kategorię. Ważne, żebyś znalazła sobie miejsce gdzie będziesz mogła te rzeczy odkładać. Jedno miejsce, żeby nie przekładać ich z miejsca na miejsce.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam :)@@trenerka_oszczedzania
To o czym mówiła Pani odnośnie przeliczenia wartości rzeczy na ich używanie mówi się "cost per wear" czyli przeliczanie wartości rzeczy na ilość użyć. I kupując rzeczy, które chcemy aby posłużyły nam jakiś czas warto mieć to w głowie. Jak kupię buty, w których przechodzę 5 sezonów za 500 zł to ich koszt na ilość użyć będzie dwa razy mniejszy niż jakbym kupiła buty na 1 sezon za 200 zł. Jak w gimnazjum kupiłam kupiłam kurkę za 200 zł i chodzę w niej kolejne 10 lat później (mało urosłam od tej pory :( ) to jego cost per wear może wynosić w tej chwili ułamki, a wciąż służy. Czasem oczywiście ciężko to ocenić, ale cóż... wszystkiego nie przewidzisz.
CPU to fantastyczny przelicznik. Bo pokazuje, że to co tanie, wcale nie musi takie być. A to do drogie, okazuje się dużo tańsze w praktyce. Pokazywałam ten przelicznik w postaci grafiki na swoim instagramie. W pracy chodzę tylko w sandałach. Na początku kupiłam takie zwykle, tanie buty. Nie były zbyt wygodne i szybko się popsuły. Później kupiłam porządne, choć kilka razy droższe. Noszę je prawie codziennie od roku, a dalej wyglądają jak nowe. Buty za 80 złotych założyłam 40 razy, buty za 300 założyłam już 200 razy i założę je jeszcze przez długi czas 😊 O wygodzie nawet nie wspomnę ❤
Ja na sprzedaży swoich starych książek zrobiłam 5.000 zł w kilkanaście miesięcy. W sierpniu przeprowadzka i mój kręgosłup się cieszy, że będzie mniej pudeł 😂
gdzie sprzedawałaś?
@@ucja6016 głównie Vinted, ale trochę też przez olx. Można pomyśleć, że miałam ich od groma, ale jak na osobę, połykającą książki, miałam ich wręcz mało #biblioteki #Legimi, ale dzięki pracy w antykwariacie nauczyłam się je wyceniać :D
@@ucja6016 ja sprzedałam na skupshop za marne grosze ale zależało mi na czasie bo trzeba było zrobić pokój dla syna.
Ja też na skupszop, sprawnie to idzie.Nie są to jakieś spore sumy, ale najlepsze w tym jest to że za jednym razem pozbywasz się sporo, nie tracisz czasu na sprzedaż pojedynczych książek komuś tam😀Karton spakowany kurier przyjeżdża i po kłopocie.Polecam taką formę sprzedaży.
@@wiolab.28 Tak, ma to swoje zalety, tylko kasa mała.
Jestem w trakcie przeprowadzki i ilosc rzeczy, ktore sprzedalam/oddalam/wyrzucilam mnie przerazila! A niby pol roku temu odgruzowalam mieszkanie, ale... potem postanowilam zabtlrqc wszystkie rzeczy z domu rodzinnego i znow sie zrobil klops😂 ale teraz jestem konsekwentna i nie chce miliona rzeczy w nowym mieszkaniu.
Bardzo łatwo jest się zagracić, dużo trudniej to wszystko później posprzątać. Krok po kroku i wrócisz na dawne tory. Skoro raz ci sie to udało, to uda się i kolejny raz ❤
Ja mam już regularny nawyk odgracamia codziennie w domu. Prowadząc bullet journal notuję sobie ile rzeczy się pozbyłam. Co ciekawe... Traktuje to jak zabawę i całkiem dobrze się przy tym bawię 😃 Są rzeczy, które z automatu wylatują z domu... i robię to mimochodem... poprostu idę, widzę, że coś leży, od razu się siebie pytam... Czy to jest mi potrzebne? Jeśli tak, to odkładam na miejsce, jeśli nie OUT. Czasem długo się zastanawiam nad usunięciem czegoś, wtedy zwracam uwagę ile razy tego użyłam... Dojrzewają myśli i ostatwcznie zazwyczaj się reż pozbywam. Odgracanie to proces i nieustanna czynność, jak ścieranie kurzy. Robiąc to codziennie, systematycznie daje świetny efekt i przy tym człowiek się nie męczy.
Swoją drogą, robisz świetną robotę! Lubię Cię słuchać i zawsze czekam z niecierpliwością na Twoje filmy 😊 Trzymaj tak dalej!
Świetny sposób z tym zapisywanie ❤ Sama spróbuję tak robić 😁 Wtedy jeszcze lepiej widać progres. To jest nieprawdopodobne, kupuję mniej, mam mniej rzeczy w domu, a caly czas się czegoś pozbywam 🫣 Ale zdecydowanie są to dużo mniejsze ilość niż kilka lat temu. Zagracić jest się łatwo, znacznie trudniej odgracić, więc działam na bieżąco 😀
@@trenerka_oszczedzaniaZapisywanie wyrzucanych rzeczy dziala na mnie dolujaco, bo pokazuje ile pieniedzy wydalam niepotrzebnie, a i tak juz jestem zestresowana tym, ze mam za duzo rzeczy😢
Pozdrawiam również z Belgi! Jak mi miło 😊❤
Cześć. W jakim rejonie mieszkasz?
Ja co jakiś czas robię odgracanie domu, nie lubię zakupów i naprawdę niewiele kupuję a mimo wszystko zawsze mam sporo rzeczy do pozbycia się😅 nie wiem jak to się dzieje🤭😅
Mam wrażenie, że jest to niekońćząca się historia. Ja, podobnie jak ty niewiele kupuję, a regularnie się czegoś pozbywam i ciągle mam wrażenie, że mam za duzo rzeczy
Poświęcamy nie tylko czas, żeby kupić te pierdoły, ale , o czym często się zapomina, własne zdrowie. Ja tracę nerwy i oczy przed komputerem.
dokładnie tak. To pokazuje jak zbędne w naszym życiu rzeczy, mają na nie ogromny wpływ.
U nas największy problem jest z zabawkami córki... ma niecałe 4 lata, a zabawek tyle, że zajmują dwa pokoje :/ My nie kupujemy ich praktycznie wcale, ale kupują je dziadkowie, ciocie, wujkowie, dostajemy po kimś... Już ciągle mówie wszystkim żeby nie kupowali, że za dużo, że miejsca brak, a mam wrażenie, że i tak przybywa i przybywa tylko :/ A najgorsze jest to, że boje się cokolwiek ruszyć, bo moja córka potrafi nie bawić się czymś miesiąc/dwa i nagle jej coś piknie i sobie przypomina o danej rzeczy i zaczyna się afera, gdzie się to podziało... Chyba faktycznie włożę częśc zabawek do jakiegoś kartona, wyniosę na strych i jeśli się nie upomni przez dłuższy czas to polecą dalej w świat, bo jeszcze trochę, a nas te zabawki przygniotą...
Pamiętaj, że to ty jako rodzic decydujesz o tym czym i w jakiej ilości bawi się twoje dziecko. Nie, nie jest to łatwe ale zacznij stawiać granice i zaproponuj inne rozwiązana. Zamiast kolejnej zabawki niech dziadkowie kupią bilet do kina, wejsciówkę na piłeczki, itd. Oni kupują ci chcą, ale to ty masz później z tym problem. Jesli ktoś chce ci oddać zabawki grzecznie podziękuj.
Zgadzam się z absolutnie każdym zdaniem z tego filmiku, Moim obszarem do przemyślenia jest zakup tandetnej biżuterii.
Ile kosztuje taka tandetna biżuteria? A ile kosztuje taka biżuteria, której używałabyś przez długi czas? Szybki rachunek i okazuje się, że ta droższa w praktyce okazuje się ,,tańsza,,😄 Jeden konkretny wydatek w miejsce kilku zupełnie przypadkowych.
Kupiłam książkę z Twojego polecenia i zaczęłam ogarniać po mału pewne rzeczy ale przede wszystkim uświadomiłam sobie czy dana rzecz mi potrzebna i jak coś kupuje to zastanawiam się czy na pewno tego chce😊 póki co jak autorce nie udało mi się aż tak „posprzątać „ mieszkania jednak zwracam dużo większą uwagę na to co kupuje 😊
Bardzo się cieszę, że zaczęłaś działać ❤️ polecam ci jeszcze jedną metodę. Gdy chcesz coś kupić zastanów się co innego mogłabyś kupić w to miejsce? Czy te pieniądze, które chcesz wydać na daną rzecz są warte twojego wysiłku, żeby je zarobić? Czy gdybym tego nie zobaczyła w sklepie czy w Internecie to chciałabym to kupić 😁? Widzę= chce kupić, nie widzę= nawet nie myślę o zakupie.
@@trenerka_oszczedzania zdecydowanie spróbuję❤️dziękuję
W po czterche przeprowadzkach odgracilam co moglam, ale ostatnia byla na szybko (sasiad nie tolerowal naszego psa) i nie moglam dobrze odgracic. Teraz mam problem z wywaleniem rzeczy, ktore jeszcze mam. Niektore rzeczy przypominaja mi cos, kogos i trudniej mi je odrzucic. Sprzedac trudno bo mody sie zmieniaja, wiec przykro wyrzucac. Probuje i po kawalku mi jakos idzie. Psa kupilam pod koniec corony i nie mam juz czasu i mozliwosci chodzic po sklepach (to jest sunia rothweillera) bo jak wracam z pracy to na spacer przez dwie godziny. To byl problem, zakupy dla mnie. Jest lepiej, poza tym jak robie miesiace nie placenia karta, to z ciezszym sercem wyciagam gotowke. Mam taka nature, ze sie waham sprzatac, ale jak mnie wezmie, to ..............Mysle, ze na wiosne bedzie mi isc szybciej. Serdecznie pozdrawiam z Francji😍😍😍
Rzeczy sentymentalne są najtrudniejsze do porządkowania. Zostaw je teraz i weź się za rzeczy codzienne- ubrania, buty, papiery, szafki kuchenne. Co jest dla Ciebie bardziej przykre? Widok szafy pełnej przypadkowych rzeczy i brak miejsca na ulubione ubrania czy oddanie tych rzeczy w dobre ręce? Kupiłaś, nosiłaś, ich czas minął więc pozwól im iść dalej w świat ❤️
@@trenerka_oszczedzania dziekuje, ale kupowalam sporo i duzo rzeczy jest nowych i z tym mam problem
@@annamira3342 nawet nowe rzeczy, które tylko leżą są dalej zapychaczami miejsca. Jesli sprzedasz je dzisiaj to odzyskasz chociaż część pieniędzy. Jeśli będziesz je trzymać przez lata to bedą już bezwartościowe.
@@trenerka_oszczedzania wlasnie z tym sprzedaniem mam klopoty, bo moda sie zmienila i nie mam cierpliwosci trzymac tych rzeczy i czekac az ktos je kupi za grosze. Za to wyrzucic nowe rzeczy? Owszem balagan mi bardzo przeszkadza, ale mam taki charakter, ze jak sprzatam to musze ukladac jak chce, potrzebuje pudelka, zeby poukladac rzeczy. Nie moge ich kupic na razie bo odsyskuje pozytywne konto, wiec nie mam na wydatki poza jedzeniem. Natomiast wszystkie rady biore do serca i bede sie ich trzymac jak zaczne odgracac, serdecznie pozdrawiam🥰
@@annamira3342 Rzadko sprzedaję jakieś ubrania, zdecydowaną większość oddaję. Cieszę się, że idą w świat, będą służyć komuś innemu, a mi dzięki temu zwalnia się przestrzeń na przechowywanie ważnych dla mnie rzeczy.
Muszę wreszcie zabrać się za odgracanie u siebie 🙈
Z czym masz największy problem? Co jest największym wyzwaniem? Pisz, będziemy razem robić porządki ❤
@@trenerka_oszczedzania największy problem mam z tym, żeby zacząć 😂 zawsze się znajdzie coś ważniejszego, albo braknie sił po bieżących porządkach. Ale w szafie już mam taki bałagan, że nie mogę na to patrzeć 🙈 natomiast wiem na pewno, że mam do oddania dwie spódnice, bo nie chodzę w nich już od dawna i nawet ich nie lubię
zacznij od niewielkich kroków, włąśnie od tych spódnic. I sama zobaczysz jaką przynosi to uglę. A to da ci dodatkową motywację
@@ogarnaczycie
Up, niech więcej osób się dowie o tym sposobie życia.
O tak ❤ Dziękuję ❤
Tez czytałam książkę M.Kondo polecam.Ja juz ja sprzedałam, ale mam notatki najciekawsze fragmenty tak dla przypomnienia.Mnie czeka odgruzowanie kuchni, a piwnica to az się boję😁Szkoda wyrzucić, ale trzeba sie za to zabrać w wolny dzień, męża pogonie do pomocy😀Zbiera się i zbiera bo sie przyda, a to ciuchy po starszym synu żeby młodszy chodził, ale ile tego można zbierać🤔Vinted sie jakoś boję i dlatego tak to u mnie wygląda🥴
Piwnica i strych to najgorsze miejsca do sprzątania 😅 Ale tam tez jest najwięcej rzeczy, których od razu możemy sie pozbyć. Bo skoro tyle czasu tam nie zaglądaliśmy to znaczy, że te rzeczy nie są nam potrzebne. Co do Vinted. Dużo tam kupuję ale bardzo mało sama sprzedaję. Mam mało czasu wolnego i wolę wykorzystać go w inny sposób. Dlatego ubrania po dziecku oddaję innym. I cieszę się, że mogą dalej iść w świat
Ale wspaniała koszyka ❤❤❤❤
Dziękuję ❤️
Generalnie lubię mieć przestrzeń i porządek i dlatego staram się co sezon robić "czystki" w szafie z ubraniami bo denerwuje mnie trzymanie w szafie zużytych ubrań, jeśli chodzi o sprzęty AGD to raczej mam tylko te których używam ale mam też np. ozonator do warzyw i mięsa i jego używam sporadycznie do ozonowania mięsa ( jak kupuję mięso bez gmo i z antybiotyków to już mi się nie chce go ozonować) ale mimo wszystko uważam że to przydatny gadżet, za to ostatnio niebezpiecznie przybywa mi książek które jednak kupuję świadomie bo chcę mieć jak największą domową biblioteczkę choć już zaczyna brakować na nie miejsca ( część książek mam wystawionych na sprzedaż więc liczę na to że trochę miejsca się zwolni). Ale ogólnie wynika to z tego że mnie corona nauczyła zupełnie czegoś odwrotnego czyli gromadzenia dóbr/chomikowania. Np. w pandemię były zamknięte biblioteki a ja miałam wtedy więcej czasu na czytanie tylko nie miałam za bardzo czego czytać ok. są Legimi itd ale ze względu na bardzo zmniejszone dochody szkoda mi było wydawać na abonament na książki, wypożyczalnie rowerów też chyba było niedostępne także jak ktoś nie ma swojego sprzętu to słabo podobnie było z klubami fitnes, basenami itp. W sklepach spożywczych brakowało papieru toaletowego , poza tym nie wiadomo było czy nie zamkną sklepów spożywczych albo zakażą wstępu tym którzy nie mają certyfikatu więc zaczęłam też robić zapasy żywności co też zajmuje miejsca a że mam raczej nieduże mieszkanie więc nie mam osobnej spiżarki czy czegoś takiego, dlatego przydałyby mi się szafki kuchenne na wymiar.
Szafki na wymiar spowodują, że będziesz miałą więcej miejsca na kolejne przedmioty i po jakim czasie okaże się, że będziesz potrzebowałą kolejnych szafek. Skup się na tym, co w tych szafkach masz. Co jest ci naprawdę potrzebne, co daje ci poczucie bezpieczeństwa i z jakiego powodu.
@@trenerka_oszczedzania zamierzam w nich trzymać zapasy żywności na trudne czasy ( a tak przy okazji już pod koniec 2025 roku ma rozpocząć się kolejna pandemia takie są scenariusze na oficjialnych stronach i może być wtedy utrudniony dostęp do sklepów ale nawet jeśli jej nie będzie to będzie inflacja, już rolnicy protestują także na pewno żywność zdrożeje warto więc mieć jakieś produkty które można dłużej trzymać np. olej, miód, przetwory w słoikach) Ale być może zamiast wymiany szafek uda mi się zamienić mieszkanie które ma niecałe 40 m na dom ( nie jakiś wielki ale taki aby zorganizować w nim spiżarkę na jedzenie) jak dobrze pójdzie.
U mnie szykuje się generalny remont więc idealny moment na ponowne odgracanie
To zdecydowanie dobry moment. Nowe, czyste i przestronne wnętrza od razu wprowadzą lepszą atmosferę ❤
Za 2msc przeprowadzamy się 100km dalej 🙈 powoli staram się wywalac, oddawac niepotrzebne rzeczy, najgorzej z dzieciecymi zabawkami, bo córce wszystko jest potrzebne 😂 a nie chcę tez po kryjomu wynosic, bez informowania jej 😏
Znam ten ból.Ja z córką robiłam porządki czy naprawdę będzie bawić się tymi zabawami?i poprostu oddawałam...
Ile córka ma lat? Gdy zapytasz się dorosłego zbieracza, to też ci powie, że potrzebuje tych wszystkich rzeczy 😅 Sama widzisz czym córka bawi się najczęściej. Chowaj od czasu do czasu po jednej zabawce, tym bardziej, że szykuje się przeprowadzka. Córka będzie zaaaferowana nowym miejscem i na pewno o większości zabawek nawet nie pomyśli.
Skąd taka śliczna bluzeczka? Pozdrawiam ❤
Mohito ale nie jest z nowych kolekcji
Ja minimalizmu chcę się nauczyć a dokładniej pozbyć się chęci posiadania nowych rzeczy, u mnie dokładniej ubrań, bo je wymieniam najczęściej
Co jest u ciebie impulsem do zakupu nowych ubrań?
@@trenerka_oszczedzania to że lubię wyglądać tak jak mi się podoba w danym okresie. Nie podążam za trendami ale lubię modę więc nie chcę tego sprowadzać do minimalizmu bo za dużo radości mi to daje
@@rissa505 lubisz modę, a moda to ubrania. Rezygnacja z kupowania ubrań spowoduje, że bedziesz tylko nieszczęśliwa. Kupowanie ubrań nie jest złe i wcale nie oznacza to, że nie możesz mieć minimalistycznego podejścia w innych dziedzinach. Pomyśl o szafie kapsułowej którą mogłabyś wzbogacać o sezonowe dodatki. Gdy minie ci już na nie ochota, sprzedawaj, oddawaj zeby nie zajmować przestrzeni w szafie. Bedziesz miałą wtedy bazę złożoną z bardzo dobrych jakościowo ubrań, które co sezon będą inaczej wyglądały dzieki modnym dodatkom.
Mam książkę Marie Kondo Magia sprzątania z tą książką odgraciłam ubrania i dokumenty .
Książka specyficzna prawda 😅? Ale co by o niej nie powiedzieć, to pomaga zabrać się za generalne porządki 👌🏻
Chętnie przeczytam książkę ,którą polecasz ;)
Mam w domu miejsca do których wolę nie zaglądać np.piwnica i strych .Mam też kilka szuflad wstydu do których wrzucany rzeczy ,które nie mają swojego miejsca .
Koniecznie! Jest chyba nawet na legimi 👌🏻
@@trenerka_oszczedzania w myśl zasady minimalizmu i oszczędzania polecam bibliotekę:) Ja od niedawna przestawiłam myślenie i kombinuję jak nie gromadzić rzeczy(a co za tym idzie- oszczędzić;)) Okazuje się, że nawet w mojej małej mieścinie w bibliotece są super ciekawe pozycje- Pani bibliotekarka dba, by były nowości. Często nawet pyta czytelników co chcieliby przeczytać i przy najbliższej okazji zamawia te pozycje:) Super sprawa:)
@@maciejmaciejewski3048 mam kartę biblioteczną w dwóch okolicznych bibliotekach i korzystam z nich regularnie :D raz, że bibioteki mają coraz większy wybór nowości, dwa, że dużo bibliotek rozdaje też darmowe kody do ebooków w legimi.
❤❤❤❤❤
Dziękuję ❤️
Tak piwnica 🙈 tam jest wszystko ale podczas słuchania filmiku spisałam na kartce czego z piwnicy mogę się trwale pozbyć 🤭
Polecam przy okazji fajne ćwiczenie. Pozbywając się tych rzeczy zastanów się co spowodowało, że je kupiłaś. Czy był to emocjonalny zakup, a może spowodowany naciskiem otoczenia. To pomaga lepiej zrozumieć nasz mechanizm robienia zakupów i unikać podobnych błędów w przyszłości
Witam czy można do Pani meila .Pozdrawiam
kontakt@trenerkaoszczedzania.pl
U mnie takim miejscem jest szafa z zabawkami dzieci. Strach otworzyć, bo leci lawina.
Zabawki dzieci są chyba najgorszą kategorią do ogarnięcia 😅 Znam ten ból 😅 W jakim wieku są dzieci?
Mogę nie kupować, ale co z rzeczami z likwidowanego mieszkania?
Czy te rzeczy są ci potrzebne? Jeżeli nie to puść je w świat. Sprzedaj, oddaj i ciesz się wolną przestrzenią. A te rzeczy niech cieszą teraz innych ❤
@@trenerka_oszczedzania wiesz, to jest mieszkanie Rodziców... duży sentyment i tak mało miejsca żeby przechować więcej niż minimum. W tym problem.
@@anneke6655 spróbuj wybrać te przedmioty, które mają największą wartość. Wyobraź sobie, że masz minutę do ucieczki. Co wtedy z tych pamiątek wziełabyś dla siebie?
Przyklad z gofrownica wyjatkowo do mnie trafil. Ma takie fantazyjne ksztalty, ale ani razu jej nie uzylam.
Kilka dni temu widziałam w sklepie gofrownicę z wkładką w formie pisanek. I od razu przypomniała mi się moja, która choć byłą fajna, to zupełnie niepraktyczna 😅
❤
❤
😊😊
❤❤
Beata napomknij do widzów żeby sprawdzali subskrypcję. Mi Cię sami odsubskrybowali. 😡
No coś ty? Serio? 😮
U mnie też tak było, odskrybowalo twój kanał automatycznie
@@namojejglowie dziękuję, że to napisałyście ❤ Nie miałam pojęcia, że takie rzeczy mogą się dziać!
@@namojejglowie dziewczyny, a może to ktoś przypadkowo zrobił? Mój czterolatek niby ogląda bajkę a jak kończy to na komputerze cuda na kiju ;) Klika wszystko i już nie raz coś zasubskrybował i ODsubskrybował
❤
Dziękuję 🤩