Zawsze się robi tak ze ma się jakąs piosenke i dorabia mniej lub bardziej udany podkład vizualny. "Dobrze jest" gdy podkład szokuje Tu jest odwrotnie do szoku tamtych czasów Jacek dołozył genialny tekst jakby był zakontraktowany przez samego Tarkowskiego. Jesli ktos uwaza że dałoby sie to zrobić lepiej albo inaczej to niech mi pokaze jak bo moja wyobraźnia tak daleko nie dociera. Na dodatek ta muzyka jakby tęskna a zarazem narracyjna bez kszty emocji a tu aż ciarki po plecach chodzą.... może dlatego nie widziałem jeszcze ani jednej ikony z usmiechniętym wizerunkiem...
ja tak na marginesie, skromnie, nie wiem jak to jest ale tę piosenkę najpierw zobaczyłem w druku jako tekst sam sobie ułożyłem melodię akordy na gitarę,w kilka lat później na koncercie Pana Jacka ku swemu zdziwieniu przekonałem się, że i akordy i melodia są dokładnie takie jak ja je sobie wyobraziłem nie umiem sobie tego wytłumaczyć, ale wielbicielem największego Polskiego Poety dwudziestego wieku a za takiego uważam Pana Jacka pozostanę do końca Życia :) pozdrawiam
Na ziemi, co zawsze pod wodą, lub śniegiem Są drogi, po których nikt prawie nie chodzi. Tam wariat się czasem przesunie po niebie Do ludzi na łodzi Wołając, że leci, A oni chwytają go w sieci. Wśród pól i rozlewisk tam białe są miasta, Gdzie końmi handlują, jedwabiem i siarką. Nad targiem wyrasta przejasny monastyr, Chorały i charkot, Ikona i koń, Wędzidło i złota dłoń. Na ścianach gospody łańcuchy i sierpy, Wesołek po udach się klepie i śpiewa O ludzie, co żyje radością, choć cierpi; I ktoś się zaśmiewa, Ktoś wódką go raczy, Nim inny ktoś wezwie siepaczy. Z wyrwanym językiem niech skacze do woli, Jak przygłup, co słowa nie może wykrztusić. Bo Książe z krużganków, o wzroku sokolim Dziedziny strzec musi Od ognia i zła, By poczuł lud, że ktoś oń dba. A Książe - mecenas za sztuką przepada, Więc ściany pałacu malować mi każe. Czeladnik już farby i pędzle rozkłada, A w drzwiach stają straże I Księcia brzmi głos: - Za pracę twą miecz, albo trzos. Architekt, co dla mnie budował ten pałac Już nic piękniejszego nikomu nie wzniesie. Gdy skończył - przygoda go przykra spotkała: Na zbirów się w lesie Jak raz napatoczył, A oni wykłuli mu oczy. I zaśmiał się Książę, aż sala zagrzmiała I grzmiała, gdy odszedł, podobny do pawia. I stałem przed ścianą, co była tak biała Jak tego, co stawiał ją Twarz oślepiona, Od łez nim się stała czerwona. Klęczałem przed bielą, nad Pismem schylony, Gdy przyszła ta dziewka niespełna rozumu. Czytała ruchami rąk moje ikony I śmiała się z tłumów, Płakała nad Bogiem I piekieł przerażał ją ogień. I wstały płomienie ze wszystkich stron naraz, Ku niebu podniosły się dymu kolumny, W drzwiach koński pysk widzę i uśmiech Tatara, Co Księcia łbem dumnym Za włosy potrząsa, A Księciu krew spływa po wąsach. Dziewczyna w krzyk straszny, więc on w śmiech wesoły I szaty cerkiewne pod nogi jej ciska, A ona je wdziewa, obraca się w koło I łza już jej wyschła, Więc tańczy w podzięce Przy siodle, przy głowie książęcej. Kto walczył, ten złotym pojony ukropem Blach z kopuł cerkiewnych, z ksiąg ogniem topionych, Zapada pomiędzy kopyta i stopy Ze wzrokiem wlepionym W zasnutą twarz Boga I pyta - jak kochać ma wroga. Znów ciała chowaliśmy do wspólnych dołów, Znów drogi krzyżowe bez Krzyża i Chusty - Po burzy, o zmroku, nad rzeką popiołów Pogańskie odpusty; Śmiech krwi i ciał gra. Płomyki się łączą po dwa. Z tej ziemi, co żywym nie skąpi pogardy Najlepsza jest glina do formy na dzwony. W ich dźwięku z tej ziemi ucieram dziś farby Do mojej ikony. Na suchej deszczułce Jest miejsce na świat i na Stwórcę. Przemokły, jak drzewo stojące na deszczu Koń schyla się, woda po sierści mu spływa; Zbutwiałe zielenie i złoto na desce, Co płacze jak żywa - To Stwórcy Korona. Czekają nań Koń i Ikona.
,,Rublow" jest dokładnym opisem scen z filmu Tarkowskiego, tak samo jak Jacek opisywał obrazy, tak również opisywał filmy, scena po scenie, tak więc zarzut o zbyt dużej dosłownośći klipu jest absurdalny.
Majstersztyk! Pierwszy raz usłyszałem ją mając 12 lat w 86 roku, zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie, że nie umiem teraz tego nawet opisać. Z kolegami potrafiliśmy na starym charczącym Grundigu, z zajechanych kaset słuchać twórczości Pana Jacka całymi godzinami. Nie wiem jak inni koledzy, ale ja już jako chłopiec na pamięć znałem praktycznie wszystkie Jego utwory. Przedwczesna śmierć kolejny raz zabrała Wielkiego Człowieka.
W pełni rozumiem . Jacka zrozumieć i pojąć może tylko równy Jemu geniusz ! Na pewno nie ja . I cóż z tego , że się staram ? Zabraknie mi życia . A JEMU Bóg jakoś poskąpił . Czemu ?
Świetnie dobrane sceny z filmu do tekstu - jak to mówią "szacun" dla montażysty. Kaczmarski często opisywał swoim niesamowitym językiem to co widział fizycznie, więc metafora metaforą ale obraz dodaje treści...
dawno temu, pewnego bardzo późnego wieczoru, skakałem po kanałach. Coś czarno-białego sprawiło, że się zatrzymałem.. po dwóch kadrach wiedziałam, że nie widziałem wcześniej tego filmu a jednak wydał się znajomy.. po trzecim kadrze wiedziałem, że słyszałem "streszczenie" a nawet potrafię zagrać "soundtrack" na gitarze. I to jest właśnie fenomen Jacka że jego język był giętki :-)
Dzięki Jakubie za ten komentarz choć znam szczegóły z życia Kaczmarskiego i wyobrażam sobie że pewnie trudno byłoby znaleźć mi z nim wspolny język ale kto wie? "Lecz jest wódka więc jest tlumacz-przy niej mów co chcesz" ☺ Ja podobnie jak Mistrz za kołnierz nie wylewam choć może nie w takim stopniu. A swoją drogą ten wpis to taki przypływ nostalgii po kielichu...
Piesn ...a film ponadczasowy,zachwycajacy, nie z tej ziemi.Najlepszy najwiekszy FILM w historii kina i X muzy uwazam. Ikona z celulozy. Wspanialy. Tarkowski- Mistrz
@javanfly Podobnie ja zacząłem być bardziej świadomy historii po tym jak zacząłem słuchać Kaczmarskiego. Nowsze płyty są bardziej powiedzmy o etyce czy wspomnieniach i przeżyciach, jest je być może łatwiej zrozumieć.
Fajni ci Tatarzy. Wielu z takimi genami znam dzisiaj. Teraz wydaje mi się że ta dziewka niespełna rozumu do symbol ludu. Jeden okrutny władca zastąpiony przez następnego, ale cerkiew zostaje na miejscu. Gratulacje i szacun twórcom, sponsorom i nagrodzie w Cannes w roku 1969.
fajny komentarz :) Myślę że każdy twórczości Kaczmarskiego odkrywa i znajduje coś dla siebie.Między innymi w tym właśnie jest jej piękno i potęga. A że nie zawsze wszystko rozumiesz, to przecież rzecz normalna - Kaczmarski poruszał setki, jeśli nie tysiące wątków w swoich utworach i żeby zawsze wiedzieć "o co chodzi" musiałbyś bardzo dokładnie prześledzić całe jego życie, rozwój artystyczny itd itp...
Też to zauważyłem...Człowiek, który zaczyna świadomie odbierać świat i wątpić, ostatecznie czuje potrzebę bliskości ze wszechświatem z Bogiem. Im dalej człowiek jest od Absolutu, tym większa tęsknota za doskonałością, tym większe pragnienie poznania sensu istnienia.
Kaczmarski często odnosił się do czegoś dosłownie, żeby przekazać znaczenie metaforyczne, tak jest też tutaj. Ta piosenka jest głównie o poszukiwaniu Boga, oraz samej sztuce tworzonej podczas wojny, ogólniej moralnego upadku, kiedy sama sztuka jakby się mogło wydawać przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie.
I właśnie dlatego w szkołach męczy się dzieci pytaniem "CO POETA MIAŁ NA MYŚLI?". Nie da się w prostych słowach opisać tego co naprawdę ważne. Można tylko płakać nad Bogiem, jakie to trudne zadanie osądzać ludzi, a my jak osądzamy siebie? Jak kochać mamy wroga, i jak przewrotny jest los.
+Ant One Gdyby tak było to Mojżesz nie dostał by 10 przykazań. Tak Bóg jest miłosierny (co tak chętnie się mówi) lecz jest też sędzią surowym ale sprawiedliwym który niektórych pośle tam gdzie jest płacz i zgrzytanie zębów. "Bóg jest miłości" to prawda ale co robi kochający ojciec kiedy widzi że jego syn zaczyna ćpać? Czy mówi "syneczku nie będę cię osądzał" czy może stara się wydobyć z tego chłopaka narzucając mu zakazy nakazy i starając się przemówić do jego rozumu? Nie przekonasz mnie do relatywizmu moralnego i nie zaszczepisz fałszywej doktryny o wrodzonej dobroci wszystkich ludzi.
wcale nie zamierzam Cię przekonywać do żadnej doktryny, od której sam jestem daleki. o niektórych prawach sam Jezus mówił w Ewangelii, że zostały dane ze względu na zatwardziałość serc ludzkich. tak jak cały dekalog jest wskazówką "jak żyć żeby nie umrzeć". Tak jak napisałeś, konsekwencje bywają bolesne. Nawiazujac do pierwszwgo komentarza, chodzi mi o to że istotą Boga jest miłość i, z tego co mi się wydaje, wcale nie uśmiecha Mu się być, żadnym sędzią. Po prostu ludzi spotykają konsekwencje grzechu.
Pytanie typu " co poeta miał na myśli?" jest najgłupszym z możliwych . Co miał na myśli to właśnie w utworze wyraził . Próby interpretacji świadczą o tym jedynie , że czytający zmarnotrawił czas , niczego nie pojąwszy .
Bo piosenka została napisana pod wpływem filmu. Ja filmu nie znam i szczerze mówiąc jestem zdziwiony dosłownością tekstu. ========= A piosenka jest naprawdę piękna. Jeśli ktoś chce może zaszaleć z dynamiką i metaforami. ========= Prezentowany klip podoba mi się. Można zobaczyć co było inspiracją dla Kaczmarskiego.
@SaturnineXTS Miałem przyjemność pracować z Jackiem w Startej Prochowni w 1981r Wtedy byłem młody i głupi. Teksty Jacka wiele mi dały. Więc nie przejmuj sie że nie rozumiesz :) Ważne aby serce rozumiało
Czy inspiracją do tej piosenki był faktycznie film Tarkowskiego? Pytam, bo Kaczmarski lubił "czerpać" z innych twórców, a tego filmu Tarkowskiego nie udało mi się jeszcze zobaczyć.
Dzięki za zrozumienie. A pan bard naprawdę bardzo mi się podoba (konkretniej jego twórczość), więc może trochę wnikliwej analizy pozwoli mi lepiej czaić o co się rozchodzi. Interpretacja poezji generealnie nigdy nie była moją mocną stroną, i nigdy nie było mi wstyd. A może powinno, hehe :)
+Jakub Bończak Kiedy zaczynałem słuchać poezji Kaczmarskiego - a miałem wtedy ok 17 lat - był on wtedy dla mnie jak półbóg. Teraz po kilkunastu latach, mogę sie tylko zgodzić, ze poeta był wielkim, obdarzonym iskrą boża, ale w jego życiu prywatnym tej wielkości za dużo nie było.
Cóż . JACEK już na nie Ci nie odpowie . Ja powiem Ci tylko tyle , że geniusze żyją krótko . To cena za geniusz właśnie . Jeśli będzie to dla Ciebie jakąś pociechą mnie też będzie lżej . Pozdrawiam . PS. Jak na ogół wiadomo alkohol podobno szkodzi . Ale spróbuj coś rozsądnego napisać na trzeźwo .
ja nie mowie ze piosenka jest zla. uwielbiam ta piosenke jak wiekszosc piosenek Jacka Kaczmarskiego. Filmu nie znam rowniez. Mialem na mysli ze nie podoba mi sie "montaz" klipu.
zawsze mnie bawi jak ludzie uważają Kaczmarskiego za boga, oczywiście że był świetnym poetą ale wiele tekstów w zrozumieniu jest banalna, wiele jest po prostu dosłownym opisem tego co kaczmarski zobaczył, to nie jest i nigdy nie było że każdy tekst ma niezmierzoną głębie, poeci też są ludzmi i mąja swoje wzloty i upadki. moim zdaniem geniusz kaczmarskiego opierał sie wlasnie na tym ze jego tekty byly zrozumiane przez ludzi
W sumie to masz rację, jednocześnie jej nie mając ;) Owszem sam często odnoszę wrażenie, że fani często przeceniają Kaczmarskiego szukając dla każdego wersu drugiego i trzeciego dna... Jednakże czyż sztuka nie ma takiej głębi jaką nadają jej jej konsumenci? Kaczmarski mógł w swoich utworach zawrzeć daleko więcej znaczeń niż sam przewidział i zamierzył. Ja sam często lubię myśleć o niektórych jego utworach w sposób zupełnie inny niż zamierzony przez autora.
Poczytaj o nim, był zjadaczem tekstów, erudytą wrażenie że teksty mają ładunek większy niż nasza wiedza nie jest złudne. Do tego dochodzi talent poetycki i umiejętność syntezy, inteligencja. Nie był dobry we wszystkim ale teksty historiozoficzne, osobiste refleksje na kanwach tychże, trawestacje twórców których uznał za godnych poświęcenia uwagi - to czysty geniusz.
tu nawet nie chodzi o doszukiwanie się głębi, tylko o to, że pisał o prostych rzeczach i potrafił ubrać to w genialną formę i dlatego jest tak wychwalany
Straszne. Jak polski teledysk z lat 80-tych. Śpiewają o białym mieście - białe miasto widzimy. O wykłuciu oczu - sru - i nima oczków. Po co odzierać piękny tekst, będacy wariacją na temat genialnego filmu i wycinać z tego filmu wycinankę łowicką?
bo pewnie nie każdy wie, że był taki film a jeśli nawet wie to nie każdy widział; porównanie z teledyskami z lat 80-tych takie sobie; ktoś wyżej napisał, że ta piosenka jest opisem filmu tak jak to Kaczmarski często robił z obrazami więc nic dziwnego, że pokazano "łowicka wycinankę"
Ja tam sie nie czepiam o dosłowność, bo jakby to było metaforycznie to bym nic nie zrozumiał. I tak nie rozumiem piosenek Kaczmarskiego, więc może mi to trochę ułatwi sprawę. I dawajcie mi tyle minusów ile chcecie, jeśli uważacie się za elitę intelektualną i że to, że głupek słucha Kaczmarskiego jest obelgą :P
@StykuPL90 Meh... To samo można by powiedzieć o tępackim i prymitywnym tekście popowej piosenki o utraconej miłości. Banda kretynów będzie się do takiej onanizować tylko dlatego, że identyfikują się z jej przekazem.
Podrobię wpis: Jacek potrafił. Potrafił jak mało kto. Był alchemikiem słowa. Kocham go za wszystkie rzeczy, które mu zawdzięczam.
Przeraża mnie ta piosenka. Do dzisiaj ludzkie życie tam nic nie warte.
+Kevi N. u nas nie wiecej
Masz rację .
a gdzie coś warte?
Cudowny załącznik do cudownego filmu, dwa arcydzieła.
Zawsze się robi tak ze ma się jakąs piosenke i dorabia mniej lub bardziej udany podkład vizualny. "Dobrze jest" gdy podkład szokuje Tu jest odwrotnie do szoku tamtych czasów Jacek dołozył genialny tekst jakby był zakontraktowany przez samego Tarkowskiego. Jesli ktos uwaza że dałoby sie to zrobić lepiej albo inaczej to niech mi pokaze jak bo moja wyobraźnia tak daleko nie dociera. Na dodatek ta muzyka jakby tęskna a zarazem narracyjna bez kszty emocji a tu aż ciarki po plecach chodzą.... może dlatego nie widziałem jeszcze ani jednej ikony z usmiechniętym wizerunkiem...
ja tak na marginesie, skromnie, nie wiem jak to jest ale tę piosenkę najpierw zobaczyłem w druku jako tekst sam sobie ułożyłem melodię akordy na gitarę,w kilka lat później na koncercie Pana Jacka ku swemu zdziwieniu przekonałem się, że i akordy i melodia są dokładnie takie jak ja je sobie wyobraziłem nie umiem sobie tego wytłumaczyć, ale wielbicielem największego Polskiego Poety dwudziestego wieku a za takiego uważam Pana Jacka pozostanę do końca Życia :) pozdrawiam
Ależ moc jest w tym utworze - jakaś surowa mistyka, rozdzierająca...
Na ziemi, co zawsze pod wodą, lub śniegiem
Są drogi, po których nikt prawie nie chodzi.
Tam wariat się czasem przesunie po niebie
Do ludzi na łodzi
Wołając, że leci,
A oni chwytają go w sieci.
Wśród pól i rozlewisk tam białe są miasta,
Gdzie końmi handlują, jedwabiem i siarką.
Nad targiem wyrasta przejasny monastyr,
Chorały i charkot,
Ikona i koń,
Wędzidło i złota dłoń.
Na ścianach gospody łańcuchy i sierpy,
Wesołek po udach się klepie i śpiewa
O ludzie, co żyje radością, choć cierpi;
I ktoś się zaśmiewa,
Ktoś wódką go raczy,
Nim inny ktoś wezwie siepaczy.
Z wyrwanym językiem niech skacze do woli,
Jak przygłup, co słowa nie może wykrztusić.
Bo Książe z krużganków, o wzroku sokolim
Dziedziny strzec musi
Od ognia i zła,
By poczuł lud, że ktoś oń dba.
A Książe - mecenas za sztuką przepada,
Więc ściany pałacu malować mi każe.
Czeladnik już farby i pędzle rozkłada,
A w drzwiach stają straże
I Księcia brzmi głos:
- Za pracę twą miecz, albo trzos.
Architekt, co dla mnie budował ten pałac
Już nic piękniejszego nikomu nie wzniesie.
Gdy skończył - przygoda go przykra spotkała:
Na zbirów się w lesie
Jak raz napatoczył,
A oni wykłuli mu oczy.
I zaśmiał się Książę, aż sala zagrzmiała
I grzmiała, gdy odszedł, podobny do pawia.
I stałem przed ścianą, co była tak biała
Jak tego, co stawiał ją
Twarz oślepiona,
Od łez nim się stała czerwona.
Klęczałem przed bielą, nad Pismem schylony,
Gdy przyszła ta dziewka niespełna rozumu.
Czytała ruchami rąk moje ikony
I śmiała się z tłumów,
Płakała nad Bogiem
I piekieł przerażał ją ogień.
I wstały płomienie ze wszystkich stron naraz,
Ku niebu podniosły się dymu kolumny,
W drzwiach koński pysk widzę i uśmiech Tatara,
Co Księcia łbem dumnym
Za włosy potrząsa,
A Księciu krew spływa po wąsach.
Dziewczyna w krzyk straszny, więc on w śmiech wesoły
I szaty cerkiewne pod nogi jej ciska,
A ona je wdziewa, obraca się w koło
I łza już jej wyschła,
Więc tańczy w podzięce
Przy siodle, przy głowie książęcej.
Kto walczył, ten złotym pojony ukropem
Blach z kopuł cerkiewnych, z ksiąg ogniem topionych,
Zapada pomiędzy kopyta i stopy
Ze wzrokiem wlepionym
W zasnutą twarz Boga
I pyta - jak kochać ma wroga.
Znów ciała chowaliśmy do wspólnych dołów,
Znów drogi krzyżowe bez Krzyża i Chusty -
Po burzy, o zmroku, nad rzeką popiołów
Pogańskie odpusty;
Śmiech krwi i ciał gra.
Płomyki się łączą po dwa.
Z tej ziemi, co żywym nie skąpi pogardy
Najlepsza jest glina do formy na dzwony.
W ich dźwięku z tej ziemi ucieram dziś farby
Do mojej ikony.
Na suchej deszczułce
Jest miejsce na świat i na Stwórcę.
Przemokły, jak drzewo stojące na deszczu
Koń schyla się, woda po sierści mu spływa;
Zbutwiałe zielenie i złoto na desce,
Co płacze jak żywa -
To Stwórcy Korona.
Czekają nań
Koń i Ikona.
Dziękuję za udostępnienie tekstu.
Jedna z najpiękniejszych pieśni Mistrza. Dobra robota, Krzysztof Gajda.
Piękna pieśń, cały czas porusza serce.
Dokladnie, dla mnie najlepsza :)
Kocham ten artystyczny kawałek
,,Rublow" jest dokładnym opisem scen z filmu Tarkowskiego, tak samo jak Jacek opisywał obrazy, tak również opisywał filmy, scena po scenie, tak więc zarzut o zbyt dużej dosłownośći klipu jest absurdalny.
nie dosłownie, a z interpretacją
Ten kto zarzuca zbytnią dosłowność opisu, po prostu nie zna się, nie rozumie, piękna tej poezji.
Majstersztyk!
Pierwszy raz usłyszałem ją mając 12 lat w 86 roku,
zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie, że nie umiem teraz tego nawet opisać.
Z kolegami potrafiliśmy na starym charczącym Grundigu,
z zajechanych kaset słuchać twórczości Pana Jacka całymi godzinami.
Nie wiem jak inni koledzy, ale ja już jako chłopiec na pamięć znałem praktycznie wszystkie Jego utwory.
Przedwczesna śmierć kolejny raz zabrała Wielkiego Człowieka.
Z tej samej nas gliny Bóg uczynił .
Piotr Gessek wielki poeta pieśniarz i nikczemny człowiek
a to nowość jakaś
Dlaczego "nikczemny"?
W pełni rozumiem . Jacka zrozumieć i pojąć może tylko równy Jemu geniusz ! Na pewno nie ja . I cóż z tego , że się staram ? Zabraknie mi życia . A JEMU Bóg jakoś poskąpił . Czemu ?
Świetnie dobrane sceny z filmu do tekstu - jak to mówią "szacun" dla montażysty. Kaczmarski często opisywał swoim niesamowitym językiem to co widział fizycznie, więc metafora metaforą ale obraz dodaje treści...
dawno temu, pewnego bardzo późnego wieczoru, skakałem po kanałach. Coś czarno-białego sprawiło, że się zatrzymałem.. po dwóch kadrach wiedziałam, że nie widziałem wcześniej tego filmu a jednak wydał się znajomy.. po trzecim kadrze wiedziałem, że słyszałem "streszczenie" a nawet potrafię zagrać "soundtrack" na gitarze. I to jest właśnie fenomen Jacka że jego język był giętki :-)
Dzięki Jakubie za ten komentarz choć znam szczegóły z życia Kaczmarskiego i wyobrażam sobie że pewnie trudno byłoby znaleźć mi z nim wspolny język ale kto wie? "Lecz jest wódka więc jest tlumacz-przy niej mów co chcesz" ☺ Ja podobnie jak Mistrz za kołnierz nie wylewam choć może nie w takim stopniu. A swoją drogą ten wpis to taki przypływ nostalgii po kielichu...
nie jestes pan sam, panie Macieju... a nostalgia plynie stale, widac woli wodki fale... ;-)
....gratuluję maestro...trafione połączenie wspaniałego utworu z dobranymi obrazami ...komplement.
piękna Makiaweliczna poezja...
Akurat nie dawno Rublow na dvd wyszedł... Warto!
jeden z genialnych utworow
"Rosyjska dusza" w pigułce... Rewelacja!
Utwor jest oskarowy, mistrzostwo swiata
Piesn ...a film ponadczasowy,zachwycajacy, nie z tej ziemi.Najlepszy najwiekszy FILM w historii kina i X muzy uwazam. Ikona z celulozy. Wspanialy. Tarkowski- Mistrz
Dzięki temu komentarzowi ściągnąłem sobie film do obejrzenia :)
Kawał dobrej roboty!
Majstersztyk. Nic więcej nie napiszę. Szkoda słów.
Arcydzielo
Тарковский великий режисёр.
Jacek Szaczun od 1971!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Siekiera!...Ancore!!!!!
Znam to od lat około 30. Ale takiego DEBESCIARSKIEKO video do tej piosenki nie widziałem. Szacun. Make more.
+Marek Różański Przecież to z filmu o takim samym tytule.
@javanfly Podobnie ja zacząłem być bardziej świadomy historii po tym jak zacząłem słuchać Kaczmarskiego. Nowsze płyty są bardziej powiedzmy o etyce czy wspomnieniach i przeżyciach, jest je być może łatwiej zrozumieć.
> Jaca!,,,,,,aleś to fajnie wykonctypował!...tyle lat i działa jak Budka Suflera Manam i Lady Pank,,,,Republica!!!!
piękne
Fajni ci Tatarzy. Wielu z takimi genami znam dzisiaj.
Teraz wydaje mi się że ta dziewka niespełna rozumu do symbol ludu. Jeden okrutny władca zastąpiony przez następnego, ale cerkiew zostaje na miejscu. Gratulacje i szacun twórcom, sponsorom i nagrodzie w Cannes w roku 1969.
moze i ona byla niespelna, ale obrazy czytala dotykiem dloni... i wiedziala, jak sie ubrac do tanca...
fajny komentarz :)
Myślę że każdy twórczości Kaczmarskiego odkrywa i znajduje coś dla siebie.Między innymi w tym właśnie jest jej piękno i potęga. A że nie zawsze wszystko rozumiesz, to przecież rzecz normalna - Kaczmarski poruszał setki, jeśli nie tysiące wątków w swoich utworach i żeby zawsze wiedzieć "o co chodzi" musiałbyś bardzo dokładnie prześledzić całe jego życie, rozwój artystyczny itd itp...
Geniusz Tarkowskiego i...... Nasza Klasza...... Mozart i Disco Polo...
+Krzysztof Domański I Pan takie upodobanie ma Mozart i Disco Polo?
Przepiękne.
Tak, podobno ten film był jego inspiracją.
Natomiast mi osobiście bardzo ciężko się ten film oglądało, jakoś nie mogłem go poczuć...
Najpiękniejsze modlitwy są dziełem ateistów.. od zawsze...
generalnie sie nie zgadzam, ale tutaj to prawda
Też to zauważyłem...Człowiek, który zaczyna świadomie odbierać świat i wątpić, ostatecznie czuje potrzebę bliskości ze wszechświatem z Bogiem. Im dalej człowiek jest od Absolutu, tym większa tęsknota za doskonałością, tym większe pragnienie poznania sensu istnienia.
Kaczmarski często odnosił się do czegoś dosłownie, żeby przekazać znaczenie metaforyczne, tak jest też tutaj. Ta piosenka jest głównie o poszukiwaniu Boga, oraz samej sztuce tworzonej podczas wojny, ogólniej moralnego upadku, kiedy sama sztuka jakby się mogło wydawać przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie.
Czy na pewno należy mieszać w to Boga? Zarówno Kaczmarski, jak i Tarkowski byli ateistami.
@@rafapalinski143 Tarkowski ateista? Nigdy w życiu! Chyba pomyliło Ci się ze Strugackimi..
I właśnie dlatego w szkołach męczy się dzieci pytaniem "CO POETA MIAŁ NA MYŚLI?". Nie da się w prostych słowach opisać tego co naprawdę ważne.
Można tylko płakać nad Bogiem, jakie to trudne zadanie osądzać ludzi, a my jak osądzamy siebie? Jak kochać mamy wroga, i jak przewrotny jest los.
***** Tak to prawda, a czym jest ten film? Opowieścią tak tragiczną i w wielu momentach tak metaforyczną, że to wręcz poraża.
+Abalastryt dlatego Bóg nie chce nikogo osądzać, jest miłosierny, nie chce też żebyśmy my byli sędziami, też dla samych siebie
+Ant One Gdyby tak było to Mojżesz nie dostał by 10 przykazań. Tak Bóg jest miłosierny (co tak chętnie się mówi) lecz jest też sędzią surowym ale sprawiedliwym który niektórych pośle tam gdzie jest płacz i zgrzytanie zębów. "Bóg jest miłości" to prawda ale co robi kochający ojciec kiedy widzi że jego syn zaczyna ćpać? Czy mówi "syneczku nie będę cię osądzał" czy może stara się wydobyć z tego chłopaka narzucając mu zakazy nakazy i starając się przemówić do jego rozumu? Nie przekonasz mnie do relatywizmu moralnego i nie zaszczepisz fałszywej doktryny o wrodzonej dobroci wszystkich ludzi.
wcale nie zamierzam Cię przekonywać do żadnej doktryny, od której sam jestem daleki. o niektórych prawach sam Jezus mówił w Ewangelii, że zostały dane ze względu na zatwardziałość serc ludzkich. tak jak cały dekalog jest wskazówką "jak żyć żeby nie umrzeć". Tak jak napisałeś, konsekwencje bywają bolesne. Nawiazujac do pierwszwgo komentarza, chodzi mi o to że istotą Boga jest miłość i, z tego co mi się wydaje, wcale nie uśmiecha Mu się być, żadnym sędzią. Po prostu ludzi spotykają konsekwencje grzechu.
Pytanie typu " co poeta miał na myśli?" jest najgłupszym z możliwych . Co miał na myśli to właśnie w utworze wyraził . Próby interpretacji świadczą o tym jedynie , że czytający zmarnotrawił czas , niczego nie pojąwszy .
AMAZING!
GOOD MUSIC!
nic więcej :P
...płomyki się łączą po dwa...
This song is titled Rublow and was inspired by the film.
Bo piosenka została napisana pod wpływem filmu. Ja filmu nie znam i szczerze mówiąc jestem zdziwiony dosłownością tekstu.
=========
A piosenka jest naprawdę piękna.
Jeśli ktoś chce może zaszaleć z dynamiką i metaforami.
=========
Prezentowany klip podoba mi się. Można zobaczyć co było inspiracją dla Kaczmarskiego.
Głupi człowiek, który zdaje sobie sprawę ze swej głupoty, nie jest wcale takim głupcem.
kazy nim jest
🎶🎬🎶
Ktoś jeszcze tu przyszedł z Zony?
to posłuchaj Stalkera =)
@SaturnineXTS Miałem przyjemność pracować z Jackiem w Startej Prochowni w 1981r Wtedy byłem młody i głupi. Teksty Jacka wiele mi dały. Więc nie przejmuj sie że nie rozumiesz :) Ważne aby serce rozumiało
Czy inspiracją do tej piosenki był faktycznie film Tarkowskiego? Pytam, bo Kaczmarski lubił "czerpać" z innych twórców, a tego filmu Tarkowskiego nie udało mi się jeszcze zobaczyć.
Mozna poprosic o napisy po angielsku? :-)
Machiavelli czna opowieść o tym I owym. Cóż, tak ponoć też bywa - ło ponoć
Dzięki za zrozumienie. A pan bard naprawdę bardzo mi się podoba (konkretniej jego twórczość), więc może trochę wnikliwej analizy pozwoli mi lepiej czaić o co się rozchodzi. Interpretacja poezji generealnie nigdy nie była moją mocną stroną, i nigdy nie było mi wstyd. A może powinno, hehe :)
geniuszu! dla czego umarłeś???mam tyle pytań
+Maciej Kowalik Umarl bo palil papierosy... Banalne?
Inni też palili i pożyli dłużej.
+Jakub Bończak Kiedy zaczynałem słuchać poezji Kaczmarskiego - a miałem wtedy ok 17 lat - był on wtedy dla mnie jak półbóg. Teraz po kilkunastu latach, mogę sie tylko zgodzić, ze poeta był wielkim, obdarzonym iskrą boża, ale w jego życiu prywatnym tej wielkości za dużo nie było.
Cóż . JACEK już na nie Ci nie odpowie . Ja powiem Ci tylko tyle , że geniusze żyją krótko . To cena za geniusz właśnie . Jeśli będzie to dla Ciebie jakąś pociechą mnie też będzie lżej . Pozdrawiam . PS. Jak na ogół wiadomo alkohol podobno szkodzi . Ale spróbuj coś rozsądnego napisać na trzeźwo .
I cóż stąd miałoby wynikać?
Guys can I find this film on internet?
Probably yes
najbardziej nierozumiany utwor Kaczmarskiego ale tezi najtrudniejszy
Co to za film tle ?
Przecież o tym filmie śpiewa - patrz tytuł
ja nie mowie ze piosenka jest zla. uwielbiam ta piosenke jak wiekszosc piosenek Jacka Kaczmarskiego. Filmu nie znam rowniez. Mialem na mysli ze nie podoba mi sie "montaz" klipu.
bożżżżżże ty to słyszysz
To tylko recenzja śpiewana filmu. Kaczmarski dobrze rozumiał Rosję, bo dobrze zinterpretował film.
O co chodzi w tej piosence? Bo czuje jej mistycyzm ale nie rozumiem.
zawsze mnie bawi jak ludzie uważają Kaczmarskiego za boga, oczywiście że był świetnym poetą ale wiele tekstów w zrozumieniu jest banalna, wiele jest po prostu dosłownym opisem tego co kaczmarski zobaczył, to nie jest i nigdy nie było że każdy tekst ma niezmierzoną głębie, poeci też są ludzmi i mąja swoje wzloty i upadki. moim zdaniem geniusz kaczmarskiego opierał sie wlasnie na tym ze jego tekty byly zrozumiane przez ludzi
W sumie to masz rację, jednocześnie jej nie mając ;) Owszem sam często odnoszę wrażenie, że fani często przeceniają Kaczmarskiego szukając dla każdego wersu drugiego i trzeciego dna... Jednakże czyż sztuka nie ma takiej głębi jaką nadają jej jej konsumenci? Kaczmarski mógł w swoich utworach zawrzeć daleko więcej znaczeń niż sam przewidział i zamierzył. Ja sam często lubię myśleć o niektórych jego utworach w sposób zupełnie inny niż zamierzony przez autora.
Poczytaj o nim, był zjadaczem tekstów, erudytą wrażenie że teksty mają ładunek większy niż nasza wiedza nie jest złudne. Do tego dochodzi talent poetycki i umiejętność syntezy, inteligencja. Nie był dobry we wszystkim ale teksty historiozoficzne, osobiste refleksje na kanwach tychże, trawestacje twórców których uznał za godnych poświęcenia uwagi - to czysty geniusz.
tu nawet nie chodzi o doszukiwanie się głębi, tylko o to, że pisał o prostych rzeczach i potrafił ubrać to w genialną formę i dlatego jest tak wychwalany
Czyż ktoś inny mógłby to lepiej ogarnąć ? Proszę o przykład .
Straszne. Jak polski teledysk z lat 80-tych. Śpiewają o białym mieście - białe miasto widzimy. O wykłuciu oczu - sru - i nima oczków. Po co odzierać piękny tekst, będacy wariacją na temat genialnego filmu i wycinać z tego filmu wycinankę łowicką?
bo pewnie nie każdy wie, że był taki film a jeśli nawet wie to nie każdy widział; porównanie z teledyskami z lat 80-tych takie sobie; ktoś wyżej napisał, że ta piosenka jest opisem filmu tak jak to Kaczmarski często robił z obrazami więc nic dziwnego, że pokazano "łowicka wycinankę"
film jarko tako
Klip średni, muzyka znakomita :)
Ja tam sie nie czepiam o dosłowność, bo jakby to było metaforycznie to bym nic nie zrozumiał. I tak nie rozumiem piosenek Kaczmarskiego, więc może mi to trochę ułatwi sprawę. I dawajcie mi tyle minusów ile chcecie, jeśli uważacie się za elitę intelektualną i że to, że głupek słucha Kaczmarskiego jest obelgą :P
@StykuPL90
Meh... To samo można by powiedzieć o tępackim i prymitywnym tekście popowej piosenki o utraconej miłości. Banda kretynów będzie się do takiej onanizować tylko dlatego, że identyfikują się z jej przekazem.
Nie wiem dlaczego ta piosenka kojarzy mi się z WOŁYNIEM chociaż to nie ta historia
no trochę nie ta historia
trochę bardzo
Rosja to azja
klip slaby. jest malo dynamiczny i przede wszystkim zbyt doslowny - zero metafory, raczej doslowne dobieranie obrazow pod tekst.