Często widuje bikepackerow jadących w dalekie trasy ale największą inspiracją był kolega który na marketowym góralu w dżinsach i adidasach wsiadł na rower i pojechał 600 km w tydzień
Znajomy podróżnik rowerowy z Kanady zawsze mówił tak że nie czekaj na najlepszy osprzęt bo nigdy nie wyjedziesz. Oraz tak mówił : Zawsze miej przyjemność z każdej podróży rowerowej bo to jakie masz nastawienie zdecyduje czy będziesz miał przygodę życia albo będziesz na wszystko narzekał. 😉Mądre słowa
Fajnie wysłuchać doświadczonych ,a zwłaszcza chcących się podzielić tą wiedzą osób. Planuje w tym roku swa pierwszą podróż po Polsce, a ten materiał mnie w tym umacnia. Byle coronaświrus nie pomieszał planów. 🚴♀️🚴♀️🚴♀️
Na dzisiejszy dzień zaplanowałam pętlę z atrakcjami :) jedziemy w 5 osób: dzieci 10 i 11 lat, przyjaciółka, ja i mąż. Na trasie jest most kolejowy w Pilchowicach oraz najwyższą kamienna tama w Polsce. Jestem podjarana :) Rok temu byliśmy m.in.na moście w Stanach woj. Lubuskie i dojechaliśmy do wierzy widokowej. Weekendowy wypad do Kalinowa woj. Lubuskie, gdzie objechaliśmy jezioro Niesulickie, odwiedziliśmy mini zoo na trasie Poznań-Świecko. Kilometrowo mało, ale chce by dzieci zobaczyły, że wypoczynek z rowerami wiąże się z wieloma atrakcjami :) I to już po części się udało, bo na ostatnich wakacjach trochę dzieci jęczały, ale dziś wspominają te wakacje jako super atrakcyjne :)
Jeśli nie masz kompana jedź sam. Nie ma nic gorszego niż kompan niesprawdzony, z którym się nie polubisz lub który będzie chciał jechać inaczej niż ty. Samemu podróżuje się dobrze i nic ci się nie stanie!
Cześć. Dzięki za podzielenie się wiedzą i doświadczeniem z wypraw rowerowych. Ja też od kilku lat jeżdżę na wyprawy rowerowe i myślę, że z twoich porad, tych dotyczących przewozu rowerów samolotem skorzystam. Co do przewozu roweru w PKP też mam negatywne doświadczenia i żeby być precyzyjnym mam na myśli PKP IC. Przeciwnie do ciebie uważam, że PKP IC niestety z roku na rok traktuje rowerzystów jak dzieci niechciane, coraz mniej jest miejsc do przewozu rowerów. Kiedyś pod tym względem było lepiej, bo do składów pociągów dalekorelacyjnych dołączano wagon do przewozu rowerów, pół wagonu było do przewozu rowerów a drugie pół dla rowerzystów i to było ok. W przeciwieństwie do PKP IC do rowerzystów podchodzą Koleje Mazowieckie. Tutaj widać, że Przewoźnik wręcz zachęca do przewozu rowerów, nie dość że jest dużo miejsc do przewozu rowerów to jeśli się zdarzy, że nie masz gdzie postawić roweru, to nikt cię nie przegania z pociągu (tak jak ma to miejsce w intercity), w dodatku za przewóz rowerów w KM-ach nie zapłacisz złamanego centa. Piszę o tym ponieważ uważam, że jest to ważne, by piętnować przewoźników, którzy nie są przyjaźni dla rowerzystów a chwalić tych którzy mają przyjazne podejście do tej kwestii. Czym więcej o tym będziemy pisać i dyskutować, to może poprawi się w tym kieunku. Pozdrowerek.
Masz całkowitą rację. Faktycznie u regionalnych przewoźników jest zdecydowanie inaczej. Też mamy bardzo pozytywne doświadczenia z Kolejami Mazowieckimi, z IC no cóż... Miejsc na rowery jest faktycznie tyle, że ciężko kupić bilet przez internet z wyprzedzeniem mniejszym niż 2 tygodnie. Wtedy niestety jedyna opcja to samochód - który swoją drogą wychodzi taniej... Dzięki za ten komentarz. Pozdrawiam 🙂
Tak samo wygląda to w przypadku Kolei Dolnośląskich specjalne wagony dla rowerzysów, dużo miejsca w środku, wszystko ładnie zadbane, a do tego bardzo proste mocowania dla rówerów (na pasy). Co do Itercity to również miałem nie przyjemność korzystać cisnąc się w środku nie mając gdzie postawić roweru.
Super materiał. Od dziaciaka uwielbiałem jazdę rowerem, ciągle marzą mi się jakieś długie trasy, to na pewno całkiem inna bajka niż jazda w koło komina. Niestety mniej więcej w wieku 17 lat zaczęły mi się jakieś dziwne i silne bóle głowy po ok. 2-4h na rowerze, które czasem trwają na drugi a nawet trzeci dzień. Przetestowałem już masę czynników i nic, w internecie też jakby nikt inny nie miał takiego problemu co jeszcze bardziej irytuje. Pozostało mi jedynie dalej marzyć i chociaż oglądać innych w akcji 😀
Bardzo dobry merytoryczny film . Cenne uwagi i wskazówki i inspiracja do tej formy podróżowania . To jest to 🚲🌞 Dzięki za kolejny super film . Życzymy zdrowia i wytrwałości oraz sukcesów . Pozdrawiamy z Chicago 🌞🚲🇵🇱🏕
@@gdzielosponiesie To nie jest łatwo przygotować się do wyprawy a Ty pokazujesz i omawiasz w każdym aspekcie pod wyprawę jak się przygotować . Dzięki za wysiłek włożony w przekazaniu wiedzy . Pozdrawiamy z Chicago 🌞🚲🇵🇱🏕
Fajnie jest miec sprawdzona towarzyszke podrozy, bo kilku facetow razem, to zwykle nieustanne imprezowanie ;) Jechac z kims obcym swiezo poznanym w sieci, to dosyc dziwne, trudne, czasem niebezpieczne wyzwanie. Od bardzo, bardzo dawna nigdzie nie bylem na wielodniowej wycieczce, ale w koncu zaczne jakby zupelnie od nowa te samotne zapewne przygody z noclegami na dziko w namiocie. W tym roku raczej tylko po Polsce, ale za to w planach grubo w kilometrach i dniach. Chcialbym skompletowac w miare lekki, niedrogi bagaz, taki tani minimalizm zeby lekko zaladowany rower troche lepiej jezdzil w terenie i po gorach bez mega wysilku. Google maps (moj towarszysz podrozy) ma swoje wady w nawigacji, ale mimo tego to prawdziwy przyjaciel cyklisty poki dziala bateria ;) Co do drog, to koszmarem sa ciezarowki, autobusy i maszyny rolnicze, ruch osobowy jest mniej uciazliwy. W erze zarazy przeklenstwem sa te maski, tylko w lesie poza droga publiczna mozna bez. Jedz calymi tygodniami, takze w deszczu z mokra szmata czy papierem na twarzy przez np 10 godzin dziennie, to dopiero koszmar :) Inaczej mandaty po 500... Oczywiscie ten wymog trzeba olac, bo to absurd na wyprawie rowerowej. Placz i plac...
Dzięki za podzielenie się swoją opinią 🙂 są rzeczy, na które nie mamy wpływu, jak maski - trzeba przeczekać. Ja powiem Ci, że mam dość dobre wspomnienia z podróżowaniem z nieznajomymi, może po prostu miałem szczęście 😁 a co do nawigacji, polecam spróbowanie z mapy.cz. Calkiem nieźle działa, a i można pobrać mapy offline.
Ja mam Quechua T2 ale model z 2015 gdzie nie szczędzili na materiałach. Jest świetny. Bardzo wodoodporny. Dużo opini było że z dodatkowym tarpem u góry i na dole można z niego zrobić namiot na 4 sezony. Nawet znajomi używali ten namiot na górach 6000m.
Bardzo przydatne tresci, w sumie zawarłeś w tym odcinku wszystko co najważniejsze. Ja swoje podróże rowerowe zacząłem późno, bo jeżdżę dopiero od 3 lat, a mam już prawie pół wieku :-D Ja jeżdżę sam, ma to zupełnie inny wymiar mentalny niż jeżdżenie z kimś czy w grupie. W sumie we dwójkę- trojkę jest łatwiej (wiem, bo próbowałem), bo -tak jak mówisz- można się podzielić bagażami czy obowiązkami. Poza tym: co dwie głowy, to nie jedna ;-). Poki co jeżdżę po Polsce, a największą radość daje mi "połykanie" kilometrów, bo na co dzień jeżdżę kolarzowką i lubię przycisnąć. W tym roku planuję przykładowo Trójmiasto w 5 dni (tam i z powrotem), dzienny dystans ok 200 km. W zeszłym roku była wschodnia ściana Polski. Nie korzystam z transportu publicznego ani samochodu, ale też tego w następnych latach nie wykluczam. Fajnie, że zrobiliście ten odcinek, bo niesie ze sobą sporo merytorycznych, przydatnych informacji. Pozdrawiam, niech wam noga podaje!
Dziękuję za podzielenie się swoją historią! Myślę, że wszystko zależy od podejścia i jazda samotna może dawać równie wielką przyjemność co w dwójkę i większej grupie. Mam wręcz wrażenie, że w samotnej podróży jesteśmy otwarci na więcej bodźców, też trochę tak jeździłem 😉 fajnie, że rozpocząłeś swoją przygodę z rowerem, na to nigdy nie jest za późno. Powodzenia w wyprawie do Trójmiasta, pozdrawiam serdecznie 🙂
@@gdzielosponiesie Dzięki, Dawid! Jak się w to "wejdzie", to już trudno wyjść. Uzależnia tak, że czeka się cały rok na kolejny sezon i możliwość urlopu. Dlatego tez zacząłem robić krótsze, kilkudniowe wypady z namiotem, najczęściej na Mazury. Natomiast w Trójmieście mieszkałem kilkanaście lat, więc nieźle znam tamte tereny. No i i mam tam sporo znajomych :-D
jeżdżę niecały rok, mam dużo negatywnych i pozytywnych sytuacji. Ostatnio Bernardyn na mnie wyskoczył, że w rowie wylądowałem. Psy to zmora samotnego rowerzysty.
Jasne, Green Velo to podstawa 🙂 nasze trekkingi są dość nowe, więc póki co nie planujemy zmian. Na Gravelu żadne z nas nie jeździło dłużej, ale pochyła pozycja wydaje się dużo mniej wygodna przy całodziennym jeżdżeniu (choć na pewno wygrywa podczas jazdy pod wiatr). Dzięki za opinię, pozdrawiamy!
Nie wiem, jak realizujesz swoje wyprawy (zakładam, że na nie jeździsz), ale samo zaplanowanie takiej podróży wymaga sporo wysiłku, nie mówiąc już o realizacji. Tak więc jest to sprawdzenie swoich możliwości, tym bardziej, że w drodze spotykasz się z wieloma niezaplanowanymi sytuacjami. Ja akurat obiema rękoma podpisuję sie pod słowami Dawida.
Dzięki! Są różne możliwości - poza kąpielami w rzekach/jeziorach, np. korzystanie z pryszniców na stacjach benzynowych lub prysznic przenośny/turystyczny. Pozdrawiamy!
Rozbijając się na dziko należy nie dać się zauważyć lokalsom bo z głupoty mogą przyjść po pijaku poprzeszkadzac. Bardziej jeszcze należy unikać myśliwych ale oni zazwyczaj mają teren oznaczony najgorsze to spotkać kłusownika biegającego po lesie że sztucerem i strzelającego do dzika z powierzchni ziemi. Na szczęście to bardzo bardzo rzadkie przypadki.
Jeżdżąc po Polsce moim zdaniem lepiej jeździć samemu. Nie jest się od nikogo uzależnionym, od jego/jej humorów, nerwów, kaprysów, czy słabszej od siebie kondycji. Poza tym...., jak sie jedzie ssmemu, to wtedy człowiek sam się sprawdza ile na trasie jest wart, ole jest w stanie sam, z siebie dać i czy oraz jak radzi sobie nieprzewidzianych sytuacjach. Poza tym są większe szanse na to, że ktoś pojedynczemu rowerzyście udzieli pomocy, schronienia itp. Przynajmniej ja tak.mysle. Co do sprzętu... Osobiście wolał bym wziąść niewielki kredyt, tak do 10000 i kupić coś lepszego, nie koniecznie odrazu z najwyższej półki ale na pewno nie najtańszego. Chociaż....w obecnym czasie i przy naszej inflacji, pojęcie " tanie", to smutny żart.
@@gdzielosponiesie A to jest wazny temat na dlugich trasach. Serwisy rowerowe rzadko sa rzetelne, kiedy widze jak np Szajbajk cos robi, to mysle dlaczego serwis tak nie podejdzie do sprawy. Chodzi o przeglady i konserwacje, smarowanie, ale wczesniej dokladne wymycie itd Rower duzo wytrzyma, ale bez smaru lozyska itd padna w koncu. Serwisy lubia naprawiac za ciezki hajs najlepiej wymieniajac cale podzespoly, to ich interes. Masz zuzyta zebatke 10, to powiedza ze cala kaseta do wymiany itd
Marka extrawheel, są różne rodzaje. Testowałem ten sprzęt - moja opinia jest na blogu 🙂 www.gdzielosponiesie.pl/2021/03/rowerowa-przyczepka-extrawheel/
Jestem dużym bykiem byłem wojskowym 6 lat dobrze władam nożem potrafiłbym się obronić, i jakoś samemu spac na dziko to nie mój klimat czułbym się jakoś niepewnie
Mam smutną wiadomość. Mój znajomy i wielki podróżnik Iohan Gueorgiev odebrał sobie życie męcząc się przez lata na bezsenność i bezdech. W końcu nie mógł już tego znieść. Odszedł 19 sierpnia tego roku. Podróżował przez 7 lat. Z Alaski do Argentyny. Miał tylko 32 lata. Był taki bardzo pozytywny, na nic się nie skarżył i taki wielkoduszny dla zwierząt . Wielka strata dla tego świata. ua-cam.com/video/9QGPBTf1Yys/v-deo.html
@@gdzielosponiesie spoko dzieki za odpowiedź, super filmy, fajnie się ogląda, ja myślę nad wycieczkami na monocyklu elektrycznym tylko w nim jest taki problem że nie ma bagażnika jednyne miejsce gdzie mogę coś przewieźć to plecak. Ale spokojnie 150km mogę zrobić na jednym ładowaniu to myślę że spoko nawet na dłuższe wycieczki, pozdro!
Wiara na monocyklach startuje też w zawodach i nie mam tutaj na myśli szosy, lecz teren. Widziałem kilku takich wariatów, choć chciałbym być świadkiem, jak sobie radzili na pionowych ściankach.
Szacun za Pamir!! Dzieki za wysilek wkladany w przygotowanie video.
Dziękujemy ogromnie 🙂
Często widuje bikepackerow jadących w dalekie trasy ale największą inspiracją był kolega który na marketowym góralu w dżinsach i adidasach wsiadł na rower i pojechał 600 km w tydzień
No i można, trzeba tylko chcieć 😉
Znajomy podróżnik rowerowy z Kanady zawsze mówił tak że nie czekaj na najlepszy osprzęt bo nigdy nie wyjedziesz. Oraz tak mówił :
Zawsze miej przyjemność z każdej podróży rowerowej bo to jakie masz nastawienie zdecyduje czy będziesz miał przygodę życia albo będziesz na wszystko narzekał. 😉Mądre słowa
Fajnie wysłuchać doświadczonych ,a zwłaszcza chcących się podzielić tą wiedzą osób. Planuje w tym roku swa pierwszą podróż po Polsce, a ten materiał mnie w tym umacnia. Byle coronaświrus nie pomieszał planów. 🚴♀️🚴♀️🚴♀️
Bardzo się cieszymy - dziękujemy za miły komentarz, powodzenia w Twoich planach 🙂
Zawsze warto skorzystać z rad i doświadczeń innych rowerzystów :) wiedzy nigdy za dużo :p
Też tak myślę - trzeba się wymieniać doświadczeniami 🙂
Ale zajebisty kanał! Cieszę się, że na Was trafiłem. Właśnie planuję miesięczną wyprawę i Wasze rady są na wagę złota, dzięki 👍
Bardzo nam miło, dzięki! I życzymy powodzenia - z ciekawości, dokąd jedziesz?
@@gdzielosponiesie Do Barcelony :)
Na dzisiejszy dzień zaplanowałam pętlę z atrakcjami :) jedziemy w 5 osób: dzieci 10 i 11 lat, przyjaciółka, ja i mąż. Na trasie jest most kolejowy w Pilchowicach oraz najwyższą kamienna tama w Polsce. Jestem podjarana :)
Rok temu byliśmy m.in.na moście w Stanach woj. Lubuskie i dojechaliśmy do wierzy widokowej. Weekendowy wypad do Kalinowa woj. Lubuskie, gdzie objechaliśmy jezioro Niesulickie, odwiedziliśmy mini zoo na trasie Poznań-Świecko. Kilometrowo mało, ale chce by dzieci zobaczyły, że wypoczynek z rowerami wiąże się z wieloma atrakcjami :) I to już po części się udało, bo na ostatnich wakacjach trochę dzieci jęczały, ale dziś wspominają te wakacje jako super atrakcyjne :)
I właśnie o to chodzi, żeby zaszczepiać dobre nawyki od małego 😉 dzięki za propozycję trasy na przyszłość!
Jeśli nie masz kompana jedź sam. Nie ma nic gorszego niż kompan niesprawdzony, z którym się nie polubisz lub który będzie chciał jechać inaczej niż ty. Samemu podróżuje się dobrze i nic ci się nie stanie!
Zgadzam się w 100%!
Stanek rób formę!
Użyteczne rady doświadczonego turysty zawsze w cenie. Pozdrawiam. :)
Bardzo miło, dzięki! Pozdrawiamy 🙂
Cześć. Dzięki za podzielenie się wiedzą i doświadczeniem z wypraw rowerowych. Ja też od kilku lat jeżdżę na wyprawy rowerowe i myślę, że z twoich porad, tych dotyczących przewozu rowerów samolotem skorzystam. Co do przewozu roweru w PKP też mam negatywne doświadczenia i żeby być precyzyjnym mam na myśli PKP IC. Przeciwnie do ciebie uważam, że PKP IC niestety z roku na rok traktuje rowerzystów jak dzieci niechciane, coraz mniej jest miejsc do przewozu rowerów. Kiedyś pod tym względem było lepiej, bo do składów pociągów dalekorelacyjnych dołączano wagon do przewozu rowerów, pół wagonu było do przewozu rowerów a drugie pół dla rowerzystów i to było ok. W przeciwieństwie do PKP IC do rowerzystów podchodzą Koleje Mazowieckie. Tutaj widać, że Przewoźnik wręcz zachęca do przewozu rowerów, nie dość że jest dużo miejsc do przewozu rowerów to jeśli się zdarzy, że nie masz gdzie postawić roweru, to nikt cię nie przegania z pociągu (tak jak ma to miejsce w intercity), w dodatku za przewóz rowerów w KM-ach nie zapłacisz złamanego centa. Piszę o tym ponieważ uważam, że jest to ważne, by piętnować przewoźników, którzy nie są przyjaźni dla rowerzystów a chwalić tych którzy mają przyjazne podejście do tej kwestii. Czym więcej o tym będziemy pisać i dyskutować, to może poprawi się w tym kieunku. Pozdrowerek.
Masz całkowitą rację. Faktycznie u regionalnych przewoźników jest zdecydowanie inaczej. Też mamy bardzo pozytywne doświadczenia z Kolejami Mazowieckimi, z IC no cóż... Miejsc na rowery jest faktycznie tyle, że ciężko kupić bilet przez internet z wyprzedzeniem mniejszym niż 2 tygodnie. Wtedy niestety jedyna opcja to samochód - który swoją drogą wychodzi taniej... Dzięki za ten komentarz. Pozdrawiam 🙂
Tak samo wygląda to w przypadku Kolei Dolnośląskich specjalne wagony dla rowerzysów, dużo miejsca w środku, wszystko ładnie zadbane, a do tego bardzo proste mocowania dla rówerów (na pasy). Co do Itercity to również miałem nie przyjemność korzystać cisnąc się w środku nie mając gdzie postawić roweru.
@@syngon1414 no to tworzy nam się lista kolei przyjaznych rowerzystom. Ciekawe jaki jescze Przewoźnik dołączy do listy KPR 🙂
Ja mam taką teorię. Strach przed czymkolwiek i tak nic nie da, więc zawsze trzeba mieć nadzieję że wszystko wyjdzie pozytywnie 😁👍. Pozdrawiam
To napewno pomaga 🙂
Super materiał. Od dziaciaka uwielbiałem jazdę rowerem, ciągle marzą mi się jakieś długie trasy, to na pewno całkiem inna bajka niż jazda w koło komina. Niestety mniej więcej w wieku 17 lat zaczęły mi się jakieś dziwne i silne bóle głowy po ok. 2-4h na rowerze, które czasem trwają na drugi a nawet trzeci dzień. Przetestowałem już masę czynników i nic, w internecie też jakby nikt inny nie miał takiego problemu co jeszcze bardziej irytuje. Pozostało mi jedynie dalej marzyć i chociaż oglądać innych w akcji 😀
No to chyba warto się dobrze przebadać 🙂 mnie zwykle na początku sezonu bólu glowa na rowerze od wiatru/wstrząsów, ale po paru przejażdżkach mija
Bardzo dobry merytoryczny film . Cenne uwagi i wskazówki i inspiracja do tej formy podróżowania . To jest to 🚲🌞 Dzięki za kolejny super film . Życzymy zdrowia i wytrwałości oraz sukcesów . Pozdrawiamy z Chicago 🌞🚲🇵🇱🏕
Dziękujemy bardzo! Pozdrowienia 🙂
@@gdzielosponiesie To nie jest łatwo przygotować się do wyprawy a Ty pokazujesz i omawiasz w każdym aspekcie pod wyprawę jak się przygotować . Dzięki za wysiłek włożony w przekazaniu wiedzy . Pozdrawiamy z Chicago 🌞🚲🇵🇱🏕
Fajnie jest miec sprawdzona towarzyszke podrozy, bo kilku facetow razem, to zwykle nieustanne imprezowanie ;) Jechac z kims obcym swiezo poznanym w sieci, to dosyc dziwne, trudne, czasem niebezpieczne wyzwanie. Od bardzo, bardzo dawna nigdzie nie bylem na wielodniowej wycieczce, ale w koncu zaczne jakby zupelnie od nowa te samotne zapewne przygody z noclegami na dziko w namiocie. W tym roku raczej tylko po Polsce, ale za to w planach grubo w kilometrach i dniach. Chcialbym skompletowac w miare lekki, niedrogi bagaz, taki tani minimalizm zeby lekko zaladowany rower troche lepiej jezdzil w terenie i po gorach bez mega wysilku. Google maps (moj towarszysz podrozy) ma swoje wady w nawigacji, ale mimo tego to prawdziwy przyjaciel cyklisty poki dziala bateria ;) Co do drog, to koszmarem sa ciezarowki, autobusy i maszyny rolnicze, ruch osobowy jest mniej uciazliwy. W erze zarazy przeklenstwem sa te maski, tylko w lesie poza droga publiczna mozna bez. Jedz calymi tygodniami, takze w deszczu z mokra szmata czy papierem na twarzy przez np 10 godzin dziennie, to dopiero koszmar :) Inaczej mandaty po 500... Oczywiscie ten wymog trzeba olac, bo to absurd na wyprawie rowerowej. Placz i plac...
Dzięki za podzielenie się swoją opinią 🙂 są rzeczy, na które nie mamy wpływu, jak maski - trzeba przeczekać. Ja powiem Ci, że mam dość dobre wspomnienia z podróżowaniem z nieznajomymi, może po prostu miałem szczęście 😁 a co do nawigacji, polecam spróbowanie z mapy.cz. Calkiem nieźle działa, a i można pobrać mapy offline.
@@gdzielosponiesie Licze na dobre rady co do ekwipunku niedrogiego, bo np szukam namiotu, spiworu, materaca itd i mam liczne, zlozone dylematy.
Bardzo ciekawa seria poradnikowa. Mysle, ze duzo osobom sie przyda i zacheci do tego rodzaju podrozowania. Pozdrawiam.
Taki jest plan ! A Ty jeździsz na rowerze? Pozdrawiam
Ja mam Quechua T2 ale model z 2015 gdzie nie szczędzili na materiałach. Jest świetny. Bardzo wodoodporny. Dużo opini było że z dodatkowym tarpem u góry i na dole można z niego zrobić namiot na 4 sezony. Nawet znajomi używali ten namiot na górach 6000m.
No i super! Najważniejsze, że się sprawdza
Tak jest 😊👍
Konkretnie i na temat! Świetny film, pozdrawiam!
Dziękuję bardzo! Pozdrawiam również 🙂
Świetny poradnik, bardzo dziękuję.
Dzięki 🙂
Ciekawy poradnik. Zostawiam łapkę
Super poradnik, nie mogę się doczekać pierwszej wyprawy w tym sezonie :D
Ja, szczerze mówiąc, też 😉 dzięki!
Bardzo przydatne tresci, w sumie zawarłeś w tym odcinku wszystko co najważniejsze. Ja swoje podróże rowerowe zacząłem późno, bo jeżdżę dopiero od 3 lat, a mam już prawie pół wieku :-D
Ja jeżdżę sam, ma to zupełnie inny wymiar mentalny niż jeżdżenie z kimś czy w grupie. W sumie we dwójkę- trojkę jest łatwiej (wiem, bo próbowałem), bo -tak jak mówisz- można się podzielić bagażami czy obowiązkami. Poza tym: co dwie głowy, to nie jedna ;-). Poki co jeżdżę po Polsce, a największą radość daje mi "połykanie" kilometrów, bo na co dzień jeżdżę kolarzowką i lubię przycisnąć. W tym roku planuję przykładowo Trójmiasto w 5 dni (tam i z powrotem), dzienny dystans ok 200 km. W zeszłym roku była wschodnia ściana Polski. Nie korzystam z transportu publicznego ani samochodu, ale też tego w następnych latach nie wykluczam.
Fajnie, że zrobiliście ten odcinek, bo niesie ze sobą sporo merytorycznych, przydatnych informacji. Pozdrawiam, niech wam noga podaje!
Dziękuję za podzielenie się swoją historią! Myślę, że wszystko zależy od podejścia i jazda samotna może dawać równie wielką przyjemność co w dwójkę i większej grupie. Mam wręcz wrażenie, że w samotnej podróży jesteśmy otwarci na więcej bodźców, też trochę tak jeździłem 😉 fajnie, że rozpocząłeś swoją przygodę z rowerem, na to nigdy nie jest za późno. Powodzenia w wyprawie do Trójmiasta, pozdrawiam serdecznie 🙂
@@gdzielosponiesie Dzięki, Dawid! Jak się w to "wejdzie", to już trudno wyjść. Uzależnia tak, że czeka się cały rok na kolejny sezon i możliwość urlopu. Dlatego tez zacząłem robić krótsze, kilkudniowe wypady z namiotem, najczęściej na Mazury. Natomiast w Trójmieście mieszkałem kilkanaście lat, więc nieźle znam tamte tereny. No i i mam tam sporo znajomych :-D
Jest gdzie jeździć! To prawda, rower uzależnia jak narkotyk... Nie wiem czy kiedyś się znudzi 😁
Rewelacja, prosto i na temat 😊😊😊
Dzięki 🙂
jeżdżę niecały rok, mam dużo negatywnych i pozytywnych sytuacji. Ostatnio Bernardyn na mnie wyskoczył, że w rowie wylądowałem. Psy to zmora samotnego rowerzysty.
Nie tylko samotnego... Współczuję sytuacji.
W Keflaviku(Reykjaviku) jest specjalny "kontener" ,na przeciw hali przylotów,w którym są nawet narzędzia i tam można wszystko :)
O, to szkoda, że o tym nie wiedziałem 😁
Super wiedza, dzięki!
Dzięki 🙂
Super film. Polecam
Super film i dużo pozytywnej energii. Z tych propozycji to dodałbym tez Green velo całe. Czy nie myśleliście nad przejściem na rowery gravelowe?
Jasne, Green Velo to podstawa 🙂 nasze trekkingi są dość nowe, więc póki co nie planujemy zmian. Na Gravelu żadne z nas nie jeździło dłużej, ale pochyła pozycja wydaje się dużo mniej wygodna przy całodziennym jeżdżeniu (choć na pewno wygrywa podczas jazdy pod wiatr). Dzięki za opinię, pozdrawiamy!
Każda porada się przyda bez względu na to ile już przejechaliśmy! Każdy nowy patent może być dużym ułatwieniem na trasie 😁
Z tego założenia wychodzę 🙂
Super odcinek! 👌
Dzięki 🙂
Jadę w podróż sprawdzić swoje możliwości, odporność, jak ja nie lubie takich tekstów. Jade bo lubie i to jest motorem każdej podroży.
Jeżdżę w tym samym celu. Może powinieneś wziąć pod uwagę, że są osoby, które na tym filmie skorzystają? Nikogo przecież nie zmuszam do oglądania.
Nie wiem, jak realizujesz swoje wyprawy (zakładam, że na nie jeździsz), ale samo zaplanowanie takiej podróży wymaga sporo wysiłku, nie mówiąc już o realizacji. Tak więc jest to sprawdzenie swoich możliwości, tym bardziej, że w drodze spotykasz się z wieloma niezaplanowanymi sytuacjami. Ja akurat obiema rękoma podpisuję sie pod słowami Dawida.
👏 dla zasięgu
Świetny Materiał.
Jak z higiena podczas podróży ?? Pozdrawiam serdecznie!!:)
Dzięki! Są różne możliwości - poza kąpielami w rzekach/jeziorach, np. korzystanie z pryszniców na stacjach benzynowych lub prysznic przenośny/turystyczny. Pozdrawiamy!
Rozbijając się na dziko należy nie dać się zauważyć lokalsom bo z głupoty mogą przyjść po pijaku poprzeszkadzac. Bardziej jeszcze należy unikać myśliwych ale oni zazwyczaj mają teren oznaczony najgorsze to spotkać kłusownika biegającego po lesie że sztucerem i strzelającego do dzika z powierzchni ziemi. Na szczęście to bardzo bardzo rzadkie przypadki.
Na szczęście... My jeszcze myśliwego nie spotkaliśmy i obyśmy nigdy nie spotkali 😉
Jeżdżąc po Polsce moim zdaniem lepiej jeździć samemu. Nie jest się od nikogo uzależnionym, od jego/jej humorów, nerwów, kaprysów, czy słabszej od siebie kondycji.
Poza tym...., jak sie jedzie ssmemu, to wtedy człowiek sam się sprawdza ile na trasie jest wart, ole jest w stanie sam, z siebie dać i czy oraz jak radzi sobie nieprzewidzianych sytuacjach.
Poza tym są większe szanse na to, że ktoś pojedynczemu rowerzyście udzieli pomocy, schronienia itp.
Przynajmniej ja tak.mysle.
Co do sprzętu...
Osobiście wolał bym wziąść niewielki kredyt, tak do 10000 i kupić coś lepszego, nie koniecznie odrazu z najwyższej półki ale na pewno nie najtańszego.
Chociaż....w obecnym czasie i przy naszej inflacji, pojęcie " tanie", to smutny żart.
Kwestia indywidualna, ja zawsze wolałem dzielić wrażenia z kimś innym 😉
Może w niedalekiej przyszłości zróbcie też mini poradnik drobnej mechaniki rowerowej? :)
Hehe, jest to jakoś pomysł 😁 z tym że nie mamy wielkiego obycia z poważniejszymi naprawami, więc chyba zostawimy ten temat bardziej doświadczonym.
@@gdzielosponiesie szkoda, chętnie bym się od Was dowiedziała jak wymienić chociażby dętkę 😜
A o tym akurat możemy zrobić film 😁
@@gdzielosponiesie A to jest wazny temat na dlugich trasach. Serwisy rowerowe rzadko sa rzetelne, kiedy widze jak np Szajbajk cos robi, to mysle dlaczego serwis tak nie podejdzie do sprawy. Chodzi o przeglady i konserwacje, smarowanie, ale wczesniej dokladne wymycie itd Rower duzo wytrzyma, ale bez smaru lozyska itd padna w koncu. Serwisy lubia naprawiac za ciezki hajs najlepiej wymieniajac cale podzespoly, to ich interes. Masz zuzyta zebatke 10, to powiedza ze cala kaseta do wymiany itd
Dawid, proponuję Ci odrzucić strach przed nieznanym i latem jechać z hamakiem.
No właśnie, gadam o wychodzeniu że strefy komfortu, a sam w hamaku jeszcze nocy nie spędziłem... Może spróbuję! 🙂
Super poradnik, cenne wskazówki. Zatem jedziemy, jedziecie z nami? :)
Dzięki 🙂 bardzo chętnie 😁
Moja ulubiona para rowerzystów brawo
A dziękujemy bardzo!
Witam. Ile litrów ma sakwa Extrawheel widoczna za panem na Unibike?
Cześć. Jedna 25 litrów
Bravo
A jak nazywa się ta przyczepka jednokołowa?
Marka extrawheel, są różne rodzaje. Testowałem ten sprzęt - moja opinia jest na blogu 🙂 www.gdzielosponiesie.pl/2021/03/rowerowa-przyczepka-extrawheel/
ile km robisz dziennie takim rowerem?
To zależy od wielu czynników. Różnie, ale średnio wychodzi ok 70 dziennie.
"Życie jest jak jazda na rowerze. Aby zachować równowagę, musisz ciągle przeć naprzód" - Albert Einstein 🚴
Nic dodać nic ująć 😁
to tylko słowa, przeć na przód, gdy grozi lawina? Nie jeden zginął, bo ambicja była zbyt wysoko.
Bo jak staniesz - polecisz
Mniejsza szansa jest na upadek jak popylasz z górki bez hamulca (chyba ze dziury lub kamienie) niż jak stoisz
@@juliam7638 Z górki na pazurki! 😜
Jestem dużym bykiem byłem wojskowym 6 lat dobrze władam nożem potrafiłbym się obronić, i jakoś samemu spac na dziko to nie mój klimat czułbym się jakoś niepewnie
No to jesteś prawdziwym mężczyzną! Co to dla Ciebie tako biwak... Jestem pewien, że dałbyś radę 😁
@@gdzielosponiesie jakoś nie jestem właśnie do samotnych biwaków gdzieś w nieznanym terenie przekonany a was podziwiam
Ja mam swoją teorię, moim zdaniem w lesie w nocy nawet samemu jest bardziej bezpiecznie niż w samo południe w mieście pełnym ludzi i ruchu ulicznego.
Unibike?
Tak, Expedition 🙂
@@gdzielosponiesie miałem kiedyś evo, super polskie rowery.
Mam smutną wiadomość. Mój znajomy i wielki podróżnik Iohan Gueorgiev odebrał sobie życie męcząc się przez lata na bezsenność i bezdech. W końcu nie mógł już tego znieść. Odszedł 19 sierpnia tego roku. Podróżował przez 7 lat. Z Alaski do Argentyny. Miał tylko 32 lata. Był taki bardzo pozytywny, na nic się nie skarżył i taki wielkoduszny dla zwierząt . Wielka strata dla tego świata.
ua-cam.com/video/9QGPBTf1Yys/v-deo.html
Bardzo przykro...
@@gdzielosponiesie dzięki
Kwestia kosztów dla kogoś dobrze zarabiającego n'existe pas 😁
a ile waży całe wyposażenie?
Też zależy od ilości jedzenia, ciuchów, narzędzi... Myślę, że ok 15kg
@@gdzielosponiesie spoko dzieki za odpowiedź, super filmy, fajnie się ogląda, ja myślę nad wycieczkami na monocyklu elektrycznym tylko w nim jest taki problem że nie ma bagażnika jednyne miejsce gdzie mogę coś przewieźć to plecak. Ale spokojnie 150km mogę zrobić na jednym ładowaniu to myślę że spoko nawet na dłuższe wycieczki, pozdro!
Wow, monocykl! Szanuję i podziwiam, to musi być ciekawe. No ale w takim wypadku chyba tylko pozostaje jazda z plecakiem. Pozdrawiam!
@@gdzielosponiesie tak możesz zobaczyć u mnie na kanale jest pare filmów :) super sprzęt, jazda bez wysiłku i praktycznie za grosze
Wiara na monocyklach startuje też w zawodach i nie mam tutaj na myśli szosy, lecz teren. Widziałem kilku takich wariatów, choć chciałbym być świadkiem, jak sobie radzili na pionowych ściankach.
Ale macie klawe auto!
Dzięki 😄
Niby banalne ale wskazówki cenne.
I znowu ani jednej porady o podróżowaniu promem. Szkoda bo ....
Znowu? Wszystkiego nie da się zawrzeć w ponad półgodzinnym poradniku 😏