@@mariannakot1361Radio Naukowe - Dawni Słowianie - historia ludu, który zdominował potężną część Europy | dr Paweł Szczepanik ua-cam.com/video/l9KlL1kSHZY/v-deo.html
@@wojciechbarbapapa5734 z tego co pamiętam, to stwierdzono że jedna grupa to była ludność miejscowa o podobnym składzie genetycznym ja dzisiejsi mieszkańcy tych okolic, broniąca grobli na rzece, druga to była ludność przybyła z południa Europy (ludy morza?)
Bardzo dobry podcast. Tyle co kilka dni temu słuchałem audycji radia wspomnianego i byłem ciekaw co na te wypowiedzi powie profesor? Dziękuje. Wywiązała się ciekawa dyskusja
To ja jestem już do tyłu jak na studiach wyrażenie mówiono mi o kulturze łużyckiej a nie pragermańskiej podobnie w publikacjach. Widocznie niektóre pojęcia zmieniają się w zaskakującym tępienie jak na zasadzie ilości płci 😅
- 748 pne to najstarsze daty z tego stanowiska, ale większość drzew na budowę pierwszej fazy grodu ścięto zimą 738/737 pne. - Forma grodu wydawała się obca w środowisku kręgu popielnicowym - co po część potwierdza efemeryczność tego zjawiska: 5 grodów, na ograniczonym, niewielkim obszarze, wznoszonych przez stosunkowo krótki czas. Możliwe więc, że została ona (forma założenia) zaporzyczona z zewnątrz. - Wśród przyczyn pojawienia się grodów biskupińskich należy wymienić miejsce na szlaku pomiędzy Pomorzem (bursztyn), a kształtującą się kulturą halsztacką. Gród mógł być w takich warunkach pewnego rodzaju autoreklamą i gwarancją bezpieczeństwa szlaku wymiany na tym odcinku. Z drugiej strony ujawniły się wówczas niekorzystne zmiany środowiskowe, które mogły doprowadzić do pojawienia się pewnego poczucia zagrożenia. - Sama kultura pomorska miała częściowo charakter migracyjny. Wynikało to z charakteru jej gospodarki. Ze względu na podniesienie lustra wód gruntowych oraz ochłodzenie klimatu, użytkowano głównie gleby lekkie, które jednak szybko się wyjaławiały. Toteż kolejne pokolenia musiały szukać swych siedzib z dala od rodziców, gdzie wszystkie pola były na pewien czas wyjałowione (w tym samym czasie to samo zjawisko kształtowało i nadawało pęd ekspansji kultury jastorfskiej, która ekspandowała z południowej Skandynawii na południe). - Nie mamy Lugiów po II w. w źródłach pisanych. Wydaje się, że albo Lugiowie i Wandalowe to to samo, albo Lugiowie zostali zastąpieni (wyparci, lub akulturowani) przez Wandalów. Kokowski sugerował także, że Lugiowe byli organizacją polityczną wśród plemion wandalskich. - Wandalowie są zaliczani do Swebów w źródłach, a swbowie interpretowani są jako Germanie. - Jednym z dowodów wysuwanych na potwierdzenie wandalskości kultury przeworskiej jest korelacja ekspansji tej kultury w 2 poł. II w. na tereny nadcisańskie z ekspansją wandalskich Hasdingów w tych samych terenach w trakcie wojen markomańskich (rejestrowaną w źródłach rzymskich). - Wandalskość kultury przeworskiej jednak nie implikuje wandalskości wcześniejszych kultur. Znaleziska wykopalisk autostradowych dowodzą dużo większego zasięgu i liczebności zabytków jastorfskich (niż dotąd sądzono) z czasów wędrówki Bastarnów. Prawdopodobnie część przybyszów pozostała na miejscu. Pytanie jaka była relacja jastorfskich (germańskich) przybyszów do miejscowej ludności kultury pomorskiej (na których germańskość nie ma żadnych dowodów). Toteż nowa jakość kulturowa kształtowała się na bazie ludnościowej kultury pomorskiej z zauważalnym dodatkiem przybyszów i jednocześnie pod silnym wpływem kulturowym Celtów z południa ziem polskich (których liczebności też bym nie zaniżał - w regionie podkrakowskim bito lokalna monetę: denary typu kryspinowskiego). Reasumując wandalskość kultury przeworskiej nie implikuje germańskości kultury pomorskiej, czy łużyckiej. - W niektórych regionach kultury łużyckiej (np. Górny Śląsk, grupa tarnobrzeska we wczesnej fazie, pojedyncze groby we wczesnej fazie w regionie podkrakowskim oraz w fazie Iwanowice-Klin w regionie podkrakowskim) obok obrządku ciałopalnego obserwowany bywa obrządek szkieletowy. Toteż mamy nieliczne źródła DNA. Tyle, że skorzystanie z tego źródła wymaga założenia, że zmianom w użytkowanym języku towarzyszyła wymiana populacji, a nie po prostu akulturacja (vide Słowianie Połabscy, których potomkowie mówią językiem niemieckim). Toteż wyniki takich badań nie byłyby jednoznaczne. - Haplogrupy Y-DNA (dziedziczone po linii męskiej, jak nazwisko) określane jako "Słowiańskie" lub "Bałto-Słowiańskie" dość powszechnie występują też w Iranie i północno-wschodnich Indiach. Toteż bardziej kojarzą się generalnie z grupą Satem (wschodnią) języków Indo-europejskich. Do których należały także języki Traków i Daków. Większość języków tej grupy nie przetrwała jednak do współczesności. Nie do końca też wiadomo kiedy dokładnie języki trackie oddzieliły się od bałto-słowiańskich. I dlatego właśnie nie wiemy jakim językiem posługiwała się ludność kultury łużyckiej i nic nie wskazuje, że to się zmieni w najbliższej przyszłości. - Z historią języka germańskiego generalnie się zgadzam. Ale przestawka współgłoskowa nie mogła pojawić się dopiero w I w. skoro w III w. pne. mieliśmy wędrówkę germańskich Barstarnów.
Dzięki za ten wpis. Sporo ważnych kwestii. 1) tak chodziło mi o początek budowy; o sam pomysł, że trzeba wznieśc gród; wiadomo taka inwestycja trwa; 2) czy bursztyn i szlak bursztynowy były istotne w VIII wieku?; 3) kultura pomorska jasne, tylko czy były to migracje zewnętrzne czy wewnętrzne, szukanie nowych ziem na dotychczas niezagospodarowanych terenach, a tych wciąż bylo sporo; 4) nie mamy Lugiów po II wieku, bo i nie mamy źródeł do ziem polskich po II wieku; Kokowski niestety głęboko się myli w kwestii etniczności ziem polskich; nie ma śladu obecności Wandalów na ziemiach kultury przeworskiej w zachowanych źródłach; jeśli byli na jej terenie jacyś Germanie, to Swebowie; 5) Wandalowie to nowi przybysze najpewniej ze Skandynawii, którzy osiedlili się w północnej Polsce nad Bałtykiem na przełomie er, w II w. wzdłuż Łaby ruszyli nad Dunaj i tam już zostali aż do czasu migracji przez Ren do Galii, Hiszpanii i Afryki; 6) co do zabytków jastorfskich to może być osadnictwo, może być pobyt czasowy, np. najemników, mogą być importy; czekam na opracowanie tych znalezisk i opienie ze strony archeologów; 7) zdecydowanie w historii Europy przeważa akulturacja i dyfuzja językowa nad całkowitą wymianą ludności; dochodzą nowe grupy, nowe języki, ale stara populacja z jej genami trwa dalej w tym samym miejscu co i w neolicie; dlaczego Polska miałaby byc wyjątkiem? 8) same haplogrupy odsyłają zazwyczaj do paleolitu; istotniejsze są subklady; na ich podstawie w Skandynawii ustala się nawet rodzinną historię regionalną w średniowieczu; ale Polska to jednak teren tranzytowy, tu trudniej o jednoznaczne wnioski taka jest nieraz różnorodność; 9) są podejrzenia, że dacki mógł być mocno podobny do słowiańskiego, niestety niewiele wiemy o dackim; 10) przestawkę na I w. p.n.e. datuje się ponieważ Kimbrowie są jeszcze nazywani przez K- pod koniec II wieku, a dziś to Himmern; może ta przestawka potrzebowała czasu by się upowszechnić. Dzięki za wymianę myśli
W pobliżu Biskupina powinny być ślady jakiegoś wcześniejszego grodu, z tej prostej przyczyny, że sama technologia budowy przy pomocy drewna zakłada właśnie jego sezonowanie, to jest przez właśnie około 10 lat po ścięciu drzew, suszenie ich w "kupkach", zanim zostaną użyte do budowy. To ma na celu po prostu niedopuszczenie do wypaczania się drewna już w konstrukcjach, dlatego to drewno tam przez kilka lat spokojnie sobie gdzieś leżało na składach. To oczywiście oznacza, że samo założenie grodu nie było przypadkowe, tylko planowe. Oznacza to też organizację plemienną oczywiście, co zresztą widać po tym, że plan grodu zakładał proste ulice, a nie ciapanie budowli wewnątrz bez ładu i składu. Samo to, że drzewa były ścięte zimą, oznacza po prostu, że w pobliżu było jakieś osadnictwo, a nie była to grupa osób, która miała misję udać się na bezludzie, ściąć drzewa, poukładać je w sągi i zostawić tak samopas na 10 lat. Nie, ponieważ wtedy by przybyli na miejsce latem i latem je ścinali. A ponieważ ścinali je zimą, to po pierwsze, musieli mieć w pobliżu zasoby żywności, po drugie, musieli mieć gdzie mieszkać i po trzecie, musieli mieć inne zajęcia latem, a zimą dopiero czas na wycinkę. Ergo, w pobliżu wcześniej trzeba szukać grodziska.
Dzień dobry, jak zwykle same fascynujące interpretacje. Pozwolę sobie nadmienić, że z tego co pamiętam, to analizy paleogenetyczne szczątków z bitwy nad Dołężą (ok 1250 BC, czyli schyłek cywilizacji mykeńskiej), przynajmniej kilkunastokrotnie wykazały haplogrupę R1a. A nadto badania strontu wskazały jako miejsce ich zamieszkania, ziemie obecnej Polski. Bardzo dziękuję i równie mocno się Kłaniam.
Temematic to nieznany hipotetyczny język kentumowy, który oddzielał Bałtosłowian od Pragermanów. No i ten Temematic stał się substratem dla Słowian, stąd pewne kentumowe słowa w językach Słowiańskich między innymi pewne bardzo znane słowo na k, mam tu na myśli oczywiście kurę, która gdyby nie ten język Temematic brzmiała by sura, a i jej pochodne, takie jak pewien wulgaryzm zaczynały by się na s. aldrajch.blogspot.com/2020/05/zeslawizowani-wenetowie-jak-pogodzic.html
Dlatego warto najpierw zbadać szkielety z pochówków ZANIM upowszechnił się zwyczaj pochówków ciałopalnych.👈 Czyli z okresu kultury trzcinieckiej (wieki XX-XI p.n.e. - obszar na wschód od Wisły, Białoruś i duża część Ukrainy) lub dawniej. Skoro są szkielety, to wydobędziemy informacje DNA o ich typowych nosicielach w powiązaniu z kulturą jaką tworzyli i ich przemianach. A to z kolei pomoże zasypać dół informacji między tym pierwotnym okresem aż do czasów średniowiecza, gdyż pewne cechy kultury materialnej u różnych ludów są prawie niezmienne przez tysiące lat (np zwyczaj do wytwarzania ceramiki wyszukanej lub bardzo prostej, albo styl życia: rolniczy, zbieracko-łowiecki, koczowniczy, itd) Dzięki temu od kłębka do nitki z grubsza ustalimy kto, co i kiedy, w tym kwestie językowe. Np już teraz wiemy, że prakolebką języków germańskich jest Skandynawia. Jestem przekonany, z dużym prawdopodobieństwem ustalimy też prakolebkę języka prasłowiańskiego.
Nikt nie jest takimi bafaniami zaintetesowany. to mogłoby "obudzić demony patriotyzmu" a jeszcze nie daj bóg podważyłyby dogmaty proroka Godlewskiego proroka mniejszego Urbańczyka o WszechPraGermanach
Warto najpierw trochę poszperać przed wypowiedzią, bo takie badania już są, np. opublikowane w Nature "Patrilocality and hunter-gatherer-related ancestry of populations in East-Central Europe during the Middle Bronze Age" Chyleński et al 2023. Tylko nieliczne przebadane DNA z tej pracy jakoś tam przypomina późniejszych Słowian, np. osobnik z Brodzicy oznaczony jako poz554 z haplogrupą Y-DNA R1a-M458 (autosomalnie jednak bardziej pasuje do południowego wybrzeża Ładogi niż terenów Polski). Brodzica leży w lubelskim, więc blisko postulowanej przez większość badaczy prakolebki Słowian na zach. Ukrainie. Oczywiście samo DNA nie daje podstaw do rozstrzygnięcia czy ten człowiek był "Prasłowianinem". I, podkreślam jeszcze raz, większość próbek z tej pracy wskazuje na genotyp odmienny od historycznych Słowian. Tak swoją drogą, to dlaczego pomijasz epokę żelaza, a zwłaszcza okres wpływów rzymskich i od epoki brązu przeskakujesz od razu do średniowiecza?
@@wojciechbieszk1074 Bredzisz, były robione takie badania: "The genetic prehistory of the Baltic Sea region" Mittnik et al. 2018, "Patrilocality and hunter-gatherer-related ancestry of populations in East-Central Europe during the Middle Bronze Age" Chyleński et al. 2023. Żadnych "dogmatów proroka Godlewskiego" one nie podważyły, a ty - typowe dla turbolechity - nie masz pojęcia o czym piszesz
Byłem w Biskupinie w 1978 r.Tam w gablocie widziałem kompletny szkielet kobiefy w pozycji embrionxlnej. Nie pamiętam jego pochodzenia ale dzisiaj powinno być zbadane dna.
trochę tych materiałów kostnych rzeczywiście się zachowało; są też niekiedy ludzkie szczątki w jamach odpadowych, co skłania badaczy do wniosków o kanibaliźmie w kulturze łużyckiej; tak że coś może da się wydobyć; niestety jeśli kultura ma obrządek ciałopalny, to szkielety zachowują się w przypadku osób z jakichś powodów niepochowanych standardowo
Jeszcze by się okazało że to nie pragermanie! To by było straszne dla współczesnej nauki w Polsce! Zresztą martwię się o los Pana Profesora bo dzisiejszym odcinkiem zbluźnił profesor przeciwko jedynej prawdzie o odwiecznych pragermanach i wszechobecnych prawikingach. Zaraz możemy się dowiedzieć że prof Malinowski skręca w kierunku turbolechii. Najpierw odmawia świętym Wandalom afiliacji z przeworszczakami a teraz to? Fiu fiu "Z takimi poglądami to Wy Malinowski kariery w Tymkraju nie zrobicie!"
Jeśli ślady wpływów tego tzw. języka temematycznego były odkryte w językach bałtyckich i słowiańskich to czy mogłyby one także występować w językach germańskich? W końcu jeśli założymy jego tożsamość z mową ludności kultury łużyckiej to podobnie jak przodkowie Bałtów i Słowian, przodkowie Germanów również byli wielowiekowymi sąsiadami łużyczan, oczywiście jeśli założymy że ten język był używany na całym ich terytorium. Z drugiej strony nie bez powodu coraz popularniejsze jest określenie kręgu kultur pól popielnicowych zamiast kultury łużyckiej, choć nawet jeśli oryginalnie ta ludność była by bardzo zróżnicowana to z wiekami wspólnych kontaktów i tradycji może by doszło do pewnego ujednolicenia. Hah kto wie może osłabione najazdami grupy kultury łużyckiej zostały zdominowane ludnościowo przez najmniej dotkniętych przodków kultury pomorskiej, mających przecież wspólne z nimi korzenie, co z czasem by doprowadziło do wytworzenia sie pewnego wspólnego wzorca kulturowego i językowego, no ale to taka tam luźna myśl.
mitologia nordycka mówi nam o tym jak to Odyn pragnął wszechwiedzy, w tym celu udał się do posiadacza studni mądrości . A jakże ten posiadacz miał na imię to zostawiam waszej dociekliwości. Co te imię nam mówi ? Bo oficjalnie historycy twierdzą ze jego pochodzenie jest nieznane
Szanowny Panie profesorze, prosimy o nagranie podcastu o tzw. magicznym papirusie z Egiptu. Bardzo ciekawy i mało znany temat o magii i gnostycyźmie w starożytności
Mam na myśli ten jeden najbardziej znany, który łączy w sobie wierzenia egipskie, greckie i żydowskie ua-cam.com/video/4WAtKRf6I_c/v-deo.html @@gosciwit_malinowski
Super 👌 A co wiemy o Kulturze Pucharow Lejkowatych na naszych ziemiach juz tysiace lat temu budowano liczne megality I znano kolo. Malo kto o tym mowi ciekawe dlaczego?
@@gosciwit_malinowski ok .ale nie wolno mlodych ludzi wprowadzać w błąd. . Jest tyle młodzieży po zawodówkach ,że oni naprawdę myślą , że już wtedy był Biskupin.
Oczywiście jak film o Biskupinie to ogromne ożywienie i ilu ludzi tyle zdań. Pragermańskość, prasłowiańskość itp. Szkoda że film o cesarzach nie wzbudził tak wielkiego zainteresowania bo temat ciekawy i potężna dawka wiedzy.
Witam , końcowe wnioski na temat tego , że kultura łużycka od strony językowej nie mogła być słowiańska jest bardzo ciekawa , gdyż do łużyczan mam rzut beretem i miałem okazję porozumieć się z nimi bez większego problemu , mimo kilku wieków prób zniemczenia ich w państwie niemieckim , ciekawe czemu tak im zależy na utrzymaniu swego ,, nie słowiańskiego ,, języka , czemu chętnie nie przeszli całkowicie na język wielkich Niemiec . Pozdrawiam .
Witam , kultura łużycka to spłycenie , dokładnie to Serbołużyczanie dolno lub gurno łużyccy , nie zmienia to faktu , że ich językiem rodowym jest język słowiański , co do nazwy łużyczanie to mówi ona dokładnie leżący - osiadli - mieszkający , a nie przybyli , czyli autochtoni którzy są tu co najmniej od 3000 lat , a że osiadli byli na terenach bogatych w wodę to do j. niemieckiego przeszło znaczenie naszego słowa w poprawnej formie lug a nie ług na lausitz - ziemia bagnista - lau - lał - lać , sitz - sidz - siedz - siedź - siedć , jak widać słowo lausitz nie do końca jest niemieckie - lać - siedzieć - siedzieć na wodzie - siedzieć na bagnie . Pozdrawiam .
@@handekweda6815 współcześni Serbołużyczanie nie mają nic wspólnego z kulturą łużycką (pojęciem archeologicznym), poza występowaniem na tym samym terenie - ale w zupełnie innych czasach. Tak jak tzw. kultura przeworska nie ma nic wspólnego (kulturowo, językowo, historycznie, tożsamościowo...) ze współczesnymi mieszkańcami tego miasta poza geografią. Współczesne języki łużyckie są słowiańskie i temu nikt nie przeczy, ale pojęcie "kultura łużycka" nie odnosi się do Serbołużyczan.
Witam , tak samo jak wymyślona miara łokcia zależnie od długości przedramienia i dłoni , czy cala od trzech ziaren jęczmienia , tak samo jak Ameryka od imienia Amerigo i tak można mnożyć kłamstwa i bzdury jakie spreparowano na potrzeby otępienia ludzkości , a przede wszystkim Polaków . Pozdrawiam .
Czy zapoznał się Pan Profesor z najnowszą pracą pod przewodnictwem Hugh McColl'a "Pochodzenie stepowe w zachodniej Euroazji i rozprzestrzenianie się języków germańskich"?
Niesamowicie ciekawy okres, dziękuję za wykład! Zastanawiam się nad jednym - w tym czasie istniał już podział na Kentum i Satem, jeśli się nie mylę - mamy poswiadczone jakieś języki Italskie, może też wymarłe anatolijskie no i wiadomo Greka, no i pewnie coś jeszcze, o czym sobie nie mogę przypomnieć, ale jak ten podział przebiegał? czy w Europie mamy jakie kolwiek przykłady języków satem z tamtego okresu? jak wyglądała ta językowa granica na przestrzeni wieków?
@@deviernof1435 no widać że się nie znasz, nawet pobieżnie. Komu wiadomo? Masz na to papier? Wybacz ale to bajkopisarstwo - nic wspólnego z historią oprócz przypadkowej zbieżności nazw.
Użyłem określenia języka satem wobec przed-prasłowiańskiego, żeby go jakoś scharakteryzować; w VIII wieku p.n.e. języki satem były to indo-irańskie, znamy już teksty oralne powstałe w tej epoce - Awesta, Wedy, spisane później; spodziewamy się takich języków częściowo na Bałkanach, no i właśnie strefa bałto-słowiańska, pozostałe to centum
@@burgundowykutacz pewnie nie, wypadałoby uwzględnić o wiele więcej, ale jestem amatorem a nie historykiem czy lingwistą. Dla mnie podział kentum/satem ma bardzo wyraźne granice geograficzne dlatego działa na wyobraźnię.
@@gosciwit_malinowski pewnie niema na to źródeł, ale nasuwa mi się pomysł, że to może wpływy scytyjskie na teoretyczny język - wtedy jeszcze bałto-słowianski - przyniosły nam tą wymowę?
Nie mogli być to protogermanie, skoro kultura łużycka nie posiada związków z kulturą germańską (nie wywodzi się z kultur germańskich). Po za tym, germanie zaczną się osiedlać w tej części Europie dopiero kilka stuleci później. I nawet nie wiem czy tych późniejszych osadników słuszne jest nazywać germanami, skoro zaczną być tak nazywani ponad pół tysiąca lat później przez Rzymian, zaś etnos germański wykształci się jeszcze później. No ale tak to jest, że przodków german można nazywać germanami, przodków Celtów można nazywać celtami, przodków Greków można nazywać germanami, ale przodków Słowian nie można nazywać nawet protosłowianami. I nie mówię, że należy ich nazywać Słowianami. Po prostu należy używać takich określeń jak protogermanie, protoceltowie, i Ahhjowie (bo akurat z nazwy znamy protogerków) Co do jeszcze języków. Przed kulturą Łużycką u dołu Wisły nad Bałtykiem istniała pokrewna kultura Oksywska. Nikt jej nie utożsamia z Germanami, czy celtami, lecz z kulturą z której wywodzą się zarówno Słowianie, jak i Bałtowie. Często tez są wymieniani Zachodni Bałtowie, lub protosłowianie. Osobiście uważam, że była tam trzecia grupa spokrewniona z obiema grupami, która z czasem uległa najpierw częściowej germanizacji, a później Sławienizacji. No ale to już moje zdanie.
Co do Germanów się zgadzam, co do Słowian miałbym pewnie uwagi, ale zbyt dużo musiałbym pisać. Dlatego komentarz, co jeszcze można wyciągnąć z archeologii i ekonomii. Uwaga pierwsza - na obszarach leśnych barbaricum populacje potrafią trwać w swich niszach ekologicznych bardzo długo. duże migracje zdarzają się wtedy sporadycznie zazwyczaj po upadku jakiejś kultury, która jest gospodarczym centrum, część takich migracji można odtworzyć część pozostaje chaotyczna. Dla Europy od 3 tysiąclecia p.n.e. możemy wyróżnić kilka takich upadków będących zapalnikami większych migracji: 1. Upadek kultury Cucucetni Trypole, 2. Upadek Troi i Grecji przed greckiej około 2000 p.n.e., który sprowadził Greków do Grecji. 3. Upadek kultury Unietyckiej, 4 Upadek cywilizacji mykeńskiej i późnej Troi. 5. kryzys Etrusków (który uruchomił późne migracje Celtów), 6. kryzys celtyckiej kultury Lateńskiej (który uruchomił migracje Germanów). 7 Upadek Cesarstwa Rzymskiego. To są z grubsza te, które da się zidentyfikować, ale mogły być też inne, nie dające się wyraźnie rozpoznać. Mamy też migracje związane z kolonizacją gdy ludy na wyższym poziomie technologicznym podporządkowują sobie ludy mniej rozwinięte. W Europie antycznej zazwyczaj takie ekspansję idą z południa na północ (ściślej od centrum ku peryferiom) i w kierunku ważnych zasobów (złoża metali, bursztyn). Takimi przykładami byłaby ekspansja Celtów na zachód Europy, czy Słowian na tereny na północ od Prypeci. Dodakowo w archeologii mamy pewne narzędzia geograficzne pozwalające zgadywać czy zmiana kultury jest efektem napływu nowego ludu, czy ewolucji kulturowej w ramach już istniejącego ludu. Takim wskażnikiem jest np. zasięg zmiany. Jeśli nowa kultura pokrywa się dobrze obszarowo z poprzednia kulturą, to mamy do czynienia raczej z przemiana kulturową - dawna ludność przejmuje nowe zwyczaje. Jeśli zasięgi starej i nowej kultury się nie zgadzają, to możemy zgadywać, że dochodzi do najazdu i cześć dawnego obszaru starszej kultury została przejęta przez nowszą. To jest np. jeden z argumentów za ciągłością kulturową pomiędzy łużyczanami, kulturą pomorską i przeworską, bowiem zajmują bardzo zbliżoną nisze ekologiczną. Odwrotnie jest np. w przypadku kultury unietyckiej, która została rozparcelowana przez sąsiednie kultury - Celtów z południa i łużyczan z północnego wschodu (co pozostawiło np. ślad archeologiczny po migracji wzorców kulturowych z obszaru Wisły na obszar Wielkopolski i Śląska w fazie cofania się kultury unietyckiej. W takim przypadku po kulturze rozparcelowanej lub częściowo podbitej nowy zasięg kultur wyraźnie nie zgadza się ze starym, a często jeszcze wiele stuleci pozostają enklawy starej kultury w rejonach np. trudno dostępnych geograficznie (np. Walia, Kornwalia, Kaledonia, enklawa Baskijska, obszary obecnie zamieszkałe przez Bałtów). Często stara kultura pozostawia też ślady w nazwach geograficznych. Niemniej to nie zawsze dotyczy Słowian, którzy poprzez dodanie własnych końcówek fleksyjnych potrafili zatrzeć ślady dawnego nazewnictwa przedsłowiańskiego czasem dość dokumentnie.
Słuchałem cytowaną audycję. Rzeczywiście, ta "pragermańskość Biskupina" uderzyła mnie natychmiast. Dziękuję za ten wykład 👍👏Ostatnie odkrycie pola wotywnego niedaleko Chełmna, z okresu Kultury Łużyckiej wraz z dużą ilością materiału genetycznego, podobno ma wnieść spore zamieszanie do teorii o pochodzeniu Słowian.
Przełomu odnośnie Slowian, to na pewno nie spowoduje, natomiast coś na temat populacji, zamieszkującej nasze tereny może powiedzieć. Tych 100 kości pewnie należy do kilku osobników.
@@Viator1 tym lepiej, że jest ich więcej, to powinno pozwolić na szerszy zakres. Jest jeszcze bitwa nad Tolensee i wyniki badań genetycznych, gdzie tych kości były chyba tysiące. W Polsce jakoś niewiele się mówi o wynikach badań genetycznych właśnie z temtej bitwy.
@@jacekjankowski3761 W przebadanym materiale genetycznym znad Tollensee "Słowian" nie znaleziono. Jedna próbka była niejasna. Myślę, że jak Profesor zabierze się za temat, będzie to bardzo rzetelny materiał. Czekajmy. :)
Ciekawym jak kiedyś będa przyporządkowane kultury nosicieli Appple z kulturą nosicieli podobnych artefaktów. Jak rozwiążą archeolodzy problem podporządkowania kontynentalnego czy ekonomicznego po właścicielach i domniemanych projektantach
Języki celtyckie i italskie są ze sobą blisko spokrewnione. Język tematycki mógłby być przodkiem języków bałto-słowiańskich, jeszcze przed ich zróżnicowaniem. Natomiast na tym etapie zarówno ten język i język proto celtycko- italski mogłyby być jeszcze dość do siebie podobne a pierwszy nawet ulegać wpływom drugiego wraz z importem elementów kulturowych z południa.
@@gosciwit_malinowski A jak słowianin tak sobie rzeka to jak nazywa się ogół jego rzekań? Przez analogię może, jak coś cieknie, wycieka, przecieka, to to coś nazywa się ciecz. A skoro rzecz jest tłumaczeniem res z łaciny to kiedy to nastąpiło i kiedy tłumaczenie zostało do naszego języka wdrożone?
Oczywiście. Zacytowałem te tryby przypuszczające. I nie chcę absolutnie nastrajać przeciw temu archeologowi, to tylko pretekst, do wskazania pewnej postawy mentalnej wielu polskich badaczy, którą się nieraz chłonie podświadomie w edukacji akademickiej
@@gosciwit_malinowskiBroń Boże nie myślę by Pan Doktor tu przeciwko komuś nastawiał. Napisałem to aby różni Turbo nie wyśmiewali go z góry. W żadnym wypadku nie było to ad personam. Być może uproszczenia jakie występują przy portalowym komentowaniu sprawiły że to źle zabrzmiało wbrew ,moim intencjom toteż to koryguje.
@@janmos5178absolutnie nie chciałem atakować, ani wystawiać na ataki, dlatego chciałem zanonimizować tę wypowiedź, ale chyba nie doceniłem erudycji i zainteresowań moich słuchaczy, którzy po cytacie w lot rozpoznali co to za audycja
@@gosciwit_malinowski Domyślam się tego i to świetnie ze to wykryli dobrzy słuchacze i ich erudycja dobrze świadczą i o dobrej pracy Pana Doktora skoro tacy Pana słuchają. Brawo.
Panie Profesorze, nie daje mi spokoju nazwa Lugiów. Coś mi mówi, że "lugi" jest zbyt podobne do "ludi". To czysta intuicja, ale może nie taka znowu niedorzeczna. Pozdrawiam
@bozenaborkowska6656 Jest to mało prawdopodobne należy też pamiętać że jeżeli Lugiowie byli ludem indoeuropejskim czy nawet germańskim byli językowo spokrewnieni z przodkami Słowian wiele takich podobieństw choć nie wszystkie zawdzięczamy indoeuropejskiemu dziedzictwu.
Ger manie to slowianie nasze granice od laby do morza czarnego haplogrupa r1a1 mieszkamy tu na naszyh ziemiah 10700 lat nieprzerwalnie pokazuja to starozytne mapy
"W 748 r. p.n.e. Scytowie od kilku lat zaczęli już najeżdżać ziemie Kimmeriów na czarnomorskich stepach, a Kimmeriowie ruszyli między innymi na zachód i pewnie z tego powodu ludzie mieszkający w okolicach Jeziora Biskupińskiego zaczęli wznosić gród obronny na wyspie na jeziorze. " Wątpię. Kimmerowie oryginalnie mieszkali w Danii, Himmerland, dlatego tam Homer ich umieszcza (11.14) i dlatego też Herodot geograficznie przesuwający ich nad Morze Czarne łączy ich ziemie z zimnym klimatem, nie pasującym zupełnie do Morza Czarnego (4.28). Również inny cytat z Herodota (4.13) pozwala łączyć Kimmeriów z Danią, bo mieli oni mieszkać w pobliżu Issedonów, do których miał udać się Aristeas. Wiemy, że ostatnim miejscem, w którym Aristeas miał być widziany był Metapontion w Italii - czyli dalsza jego podróż musiała by prowadzić dalej na zachód i dalej wokół wybrzeży Europy aż do Danii - gdyż w przeciwnym wypadku, gdyby skierował się na wschód odwiedził by swoje rodzinne Proconessos. Co do rzekomych najazdów Scytów na ziemie Europy - to nie są one znane źródłom antycznym. Źródła antyczne twierdzą coś zgoła odwotnego - to Scytowie z Europy trzy razy najechali Azję (Iustin Skrót historii Trogusa Pompeiusa II,III) Być może w wyniku jednej z takich wypraw, Scytowie sprowadzili koty domowe z Egiptu na swoje rodzime ziemie kultury łużyckiej.
W Danii byli Kimbrowie. Czasem się ich łączy z Kimmeriami, ale to typowa błędna asocjacja wedle powierzchownego podobieństwa nazw. Kimmeriowie byli tam, gdzie Bosfor Kimmeryjski
@@gosciwit_malinowski Oj nie, ta zbieżność nazw jest nieprzypadkowa :) Bosfor Kimmeryjski u Herodota wziął swoją nazwę od Kimmerów, według Herodota ten ów Bosfor Kimmeryjski (4.28) jest niezmiernie srogi klimatycznie, przez 8 miesięcy panuje tam mróz nie do zniesienia, taki, ze jeśli wylejesz wodę na ziemię, nie zamieni się ona w błoto, chyba, że rozpalisz ogień, morze i cały Kimmeryjski Bosfor zamaraza, więc Scytowie mogą przekroczyć go i przejść do ziemi Sindów. Czyli Herodot wiedział w jakim klimacie mieszkali Kimmerowie, natomiast miał prawo nie wiedzieć gdzie dokładnie geograficznie się to miejsce znajdowało. My zaś ignorujemy cały ustęp Herodota o klimacie w jakim mieszkali Kimmerowie, pierwszeństwo dając geograficznie arbitralnemu umieszczeniu przez Herodota Bosforu Kimmeryjskiego nad Morzem Czarnym.
@@user-le4sb8is4ino cóż wskazówki geograficzne jednoznacznie pokazują nam kraj nad Morzem Czarnym; a co do klimatu, to pewnie trochę w tym przesady, jak zawsze o krainach północy
@@user-le4sb8is4iSpytaj Azerów czy Hiszpanów o nasze warunki klimatyczne to też ci powiedzą że są niezwykle srogie, a na Dolnym Śląsku są winnice. Tak samo jak dla przeciętnego Polaka czy Białorusina w Grecji, Turcji czy Bułgarii to jest upał niemiłosierny. A czy przez cały rok?
@@gosciwit_malinowski Jakie "wskazówki geograficzne" wskazują jednoznacznie zamieszkanie Kimmerów nad Morzem Czarnym? Na pewno nie te z Homera. Te z Herodota też nie są wcale jednoznaczne - chyba, że zlekceważymy opis klimatu no i to, że do mieszkających w pobliżu Kimmerów Issedonów miał dotrzeć Aristeas, którego ostatnim znanym portem był Metapontion w Italii. Morze Azowskie mylono z Bałtykiem - taki pogląd wyraził Adam z Bremy (Descr.insularum aquilonis 20).
W onych to czasach gdzieś po bałtyku wojowali Achajowie podrózował Odys na co wskazują zawarte w epopejach opisy geograficzne i klimatyczne. Co potwierdzają klimatolodzy , a przychyla się wielu historyków
Zgadza się. W krainie Lotofagów jadano tak naprawdę sinice. Parys w pojedynku z Menelaosem nie nosił lamparciej skóry, tylko tygrysa szablozębnego, a mury Ilionu stoją do dziś w kamieniołomie pod Krakowem. Czyli eposy homeryckie na wesoło. :)
@@Viator1 Teza "W 1995 Felice Vinci opublikował głośną książkę The Baltic Origins of Homer's Epic Tales. The Iliad, the Odyssey and the Migration of Myth, która przetłumaczona została na szereg języków i przedstawiała argumentację na rzecz hipotezy, iż mit trojański wywodzi się z regionu bałtyckiego, który został jedynie przeszczepiony w region śródziemnomorski w związku z migracją na południe ludów wśród których się narodził. W okresie, który wiązany jest z Bitwą o Troję miały wszak miejsce wielkie migracje tzw. Ludów Morza." wygoglaj sobie resztę . Bo w tej chwili kreujesz się na Głupca
@@janmos5178 jezykiem dotykasz klawiatury? Nie, posługujesz sie palcami to wyszukaj. Nie jarzysz od lat że linki są usuwane. Ale inaczej przedstaw Bocie dowody swego fizycznego istnienia😇😇
@@ggnagognagoma2462 Raczej ty. Po pierwsze nie zostało9 to w pełni potwierdzone i przyjęte przez badania naukowe i świat naukowy. Po drugie sam autor używa tu słowa mit a nie prawda naukowa w sensie że Odys na pewno istniał. Jakkolwiek są teorie że za postaciami z mitologi greckiej mogły stać pierwowzory historyczne np sławni wojownicy i wodzowie z Epoki Mykeńskiej. To co jest jedynie możliwością ty piszesz jako o rzeczy pewnej.
Dziękuję. Również słuchałem wspomnianej rozmowy i niezwykle się cieszę, że Pan Profesor zechciał się do niej odnieść.
To samo u mnie.
A co to za rozmowa, możesz dać namiary?
@@mariannakot1361Radio Naukowe - Dawni Słowianie - historia ludu, który zdominował potężną część Europy | dr Paweł Szczepanik
ua-cam.com/video/l9KlL1kSHZY/v-deo.html
@@mariannakot1361kanał "Radio Naukowe" - jedna z ostatnich rozmów - o Słowianach. Nie daję linku bo YT usuwa.
Kolejny genialny materiał. Ostatnie tygodnie to niezwykle płodny okres na tym kanale. Gratuluje Panie Profesorze!
Czy będzie osobny odcinek o bitwie nad Dołężą (Tollensee)? Miała miejsce kilkaset lat wcześniej i kilkaset kilometrów od Biskupina.
Chyba musi być i to jak zdążę jako kontynuacja tego tematu
Wspaniale!
Tam też byli Germanie, tyle że nie wiadomo z kim walczyli. Może z Celtami?
@@wojciechbarbapapa5734 z tego co pamiętam, to stwierdzono że jedna grupa to była ludność miejscowa o podobnym składzie genetycznym ja dzisiejsi mieszkańcy tych okolic, broniąca grobli na rzece, druga to była ludność przybyła z południa Europy (ludy morza?)
@@jtkbp Z tymi ludami morza byłbym ostrożniejszy
Bardzo dobry podcast. Tyle co kilka dni temu słuchałem audycji radia wspomnianego i byłem ciekaw co na te wypowiedzi powie profesor?
Dziękuje. Wywiązała się ciekawa dyskusja
👍👍👍✌️✌️✌️✋✋super wykład. 🫡 Zawsze obecny słuchacz 👍
to zależy kto płacił za badania - jak Niemcy to osada była pragermańska
To ja jestem już do tyłu jak na studiach wyrażenie mówiono mi o kulturze łużyckiej a nie pragermańskiej podobnie w publikacjach. Widocznie niektóre pojęcia zmieniają się w zaskakującym tępienie jak na zasadzie ilości płci 😅
@@WesolyDrabwiec z jaką populacja łączyli łużyczan?
Świetne materiały! Mam propozycję do komentujących, zróbmy zrzutkę na dobry mikrofon dla Pana Profesora ;)
- 748 pne to najstarsze daty z tego stanowiska, ale większość drzew na budowę pierwszej fazy grodu ścięto zimą 738/737 pne.
- Forma grodu wydawała się obca w środowisku kręgu popielnicowym - co po część potwierdza efemeryczność tego zjawiska: 5 grodów, na ograniczonym, niewielkim obszarze, wznoszonych przez stosunkowo krótki czas. Możliwe więc, że została ona (forma założenia) zaporzyczona z zewnątrz.
- Wśród przyczyn pojawienia się grodów biskupińskich należy wymienić miejsce na szlaku pomiędzy Pomorzem (bursztyn), a kształtującą się kulturą halsztacką. Gród mógł być w takich warunkach pewnego rodzaju autoreklamą i gwarancją bezpieczeństwa szlaku wymiany na tym odcinku. Z drugiej strony ujawniły się wówczas niekorzystne zmiany środowiskowe, które mogły doprowadzić do pojawienia się pewnego poczucia zagrożenia.
- Sama kultura pomorska miała częściowo charakter migracyjny. Wynikało to z charakteru jej gospodarki. Ze względu na podniesienie lustra wód gruntowych oraz ochłodzenie klimatu, użytkowano głównie gleby lekkie, które jednak szybko się wyjaławiały. Toteż kolejne pokolenia musiały szukać swych siedzib z dala od rodziców, gdzie wszystkie pola były na pewien czas wyjałowione (w tym samym czasie to samo zjawisko kształtowało i nadawało pęd ekspansji kultury jastorfskiej, która ekspandowała z południowej Skandynawii na południe).
- Nie mamy Lugiów po II w. w źródłach pisanych. Wydaje się, że albo Lugiowie i Wandalowe to to samo, albo Lugiowie zostali zastąpieni (wyparci, lub akulturowani) przez Wandalów. Kokowski sugerował także, że Lugiowe byli organizacją polityczną wśród plemion wandalskich.
- Wandalowie są zaliczani do Swebów w źródłach, a swbowie interpretowani są jako Germanie.
- Jednym z dowodów wysuwanych na potwierdzenie wandalskości kultury przeworskiej jest korelacja ekspansji tej kultury w 2 poł. II w. na tereny nadcisańskie z ekspansją wandalskich Hasdingów w tych samych terenach w trakcie wojen markomańskich (rejestrowaną w źródłach rzymskich).
- Wandalskość kultury przeworskiej jednak nie implikuje wandalskości wcześniejszych kultur. Znaleziska wykopalisk autostradowych dowodzą dużo większego zasięgu i liczebności zabytków jastorfskich (niż dotąd sądzono) z czasów wędrówki Bastarnów. Prawdopodobnie część przybyszów pozostała na miejscu. Pytanie jaka była relacja jastorfskich (germańskich) przybyszów do miejscowej ludności kultury pomorskiej (na których germańskość nie ma żadnych dowodów). Toteż nowa jakość kulturowa kształtowała się na bazie ludnościowej kultury pomorskiej z zauważalnym dodatkiem przybyszów i jednocześnie pod silnym wpływem kulturowym Celtów z południa ziem polskich (których liczebności też bym nie zaniżał - w regionie podkrakowskim bito lokalna monetę: denary typu kryspinowskiego). Reasumując wandalskość kultury przeworskiej nie implikuje germańskości kultury pomorskiej, czy łużyckiej.
- W niektórych regionach kultury łużyckiej (np. Górny Śląsk, grupa tarnobrzeska we wczesnej fazie, pojedyncze groby we wczesnej fazie w regionie podkrakowskim oraz w fazie Iwanowice-Klin w regionie podkrakowskim) obok obrządku ciałopalnego obserwowany bywa obrządek szkieletowy. Toteż mamy nieliczne źródła DNA. Tyle, że skorzystanie z tego źródła wymaga założenia, że zmianom w użytkowanym języku towarzyszyła wymiana populacji, a nie po prostu akulturacja (vide Słowianie Połabscy, których potomkowie mówią językiem niemieckim). Toteż wyniki takich badań nie byłyby jednoznaczne.
- Haplogrupy Y-DNA (dziedziczone po linii męskiej, jak nazwisko) określane jako "Słowiańskie" lub "Bałto-Słowiańskie" dość powszechnie występują też w Iranie i północno-wschodnich Indiach. Toteż bardziej kojarzą się generalnie z grupą Satem (wschodnią) języków Indo-europejskich. Do których należały także języki Traków i Daków. Większość języków tej grupy nie przetrwała jednak do współczesności. Nie do końca też wiadomo kiedy dokładnie języki trackie oddzieliły się od bałto-słowiańskich. I dlatego właśnie nie wiemy jakim językiem posługiwała się ludność kultury łużyckiej i nic nie wskazuje, że to się zmieni w najbliższej przyszłości.
- Z historią języka germańskiego generalnie się zgadzam. Ale przestawka współgłoskowa nie mogła pojawić się dopiero w I w. skoro w III w. pne. mieliśmy wędrówkę germańskich Barstarnów.
Dzięki za ten wpis. Sporo ważnych kwestii. 1) tak chodziło mi o początek budowy; o sam pomysł, że trzeba wznieśc gród; wiadomo taka inwestycja trwa; 2) czy bursztyn i szlak bursztynowy były istotne w VIII wieku?; 3) kultura pomorska jasne, tylko czy były to migracje zewnętrzne czy wewnętrzne, szukanie nowych ziem na dotychczas niezagospodarowanych terenach, a tych wciąż bylo sporo; 4) nie mamy Lugiów po II wieku, bo i nie mamy źródeł do ziem polskich po II wieku; Kokowski niestety głęboko się myli w kwestii etniczności ziem polskich; nie ma śladu obecności Wandalów na ziemiach kultury przeworskiej w zachowanych źródłach; jeśli byli na jej terenie jacyś Germanie, to Swebowie; 5) Wandalowie to nowi przybysze najpewniej ze Skandynawii, którzy osiedlili się w północnej Polsce nad Bałtykiem na przełomie er, w II w. wzdłuż Łaby ruszyli nad Dunaj i tam już zostali aż do czasu migracji przez Ren do Galii, Hiszpanii i Afryki; 6) co do zabytków jastorfskich to może być osadnictwo, może być pobyt czasowy, np. najemników, mogą być importy; czekam na opracowanie tych znalezisk i opienie ze strony archeologów; 7) zdecydowanie w historii Europy przeważa akulturacja i dyfuzja językowa nad całkowitą wymianą ludności; dochodzą nowe grupy, nowe języki, ale stara populacja z jej genami trwa dalej w tym samym miejscu co i w neolicie; dlaczego Polska miałaby byc wyjątkiem? 8) same haplogrupy odsyłają zazwyczaj do paleolitu; istotniejsze są subklady; na ich podstawie w Skandynawii ustala się nawet rodzinną historię regionalną w średniowieczu; ale Polska to jednak teren tranzytowy, tu trudniej o jednoznaczne wnioski taka jest nieraz różnorodność; 9) są podejrzenia, że dacki mógł być mocno podobny do słowiańskiego, niestety niewiele wiemy o dackim; 10) przestawkę na I w. p.n.e. datuje się ponieważ Kimbrowie są jeszcze nazywani przez K- pod koniec II wieku, a dziś to Himmern; może ta przestawka potrzebowała czasu by się upowszechnić. Dzięki za wymianę myśli
W pobliżu Biskupina powinny być ślady jakiegoś wcześniejszego grodu, z tej prostej przyczyny, że sama technologia budowy przy pomocy drewna zakłada właśnie jego sezonowanie, to jest przez właśnie około 10 lat po ścięciu drzew, suszenie ich w "kupkach", zanim zostaną użyte do budowy. To ma na celu po prostu niedopuszczenie do wypaczania się drewna już w konstrukcjach, dlatego to drewno tam przez kilka lat spokojnie sobie gdzieś leżało na składach. To oczywiście oznacza, że samo założenie grodu nie było przypadkowe, tylko planowe. Oznacza to też organizację plemienną oczywiście, co zresztą widać po tym, że plan grodu zakładał proste ulice, a nie ciapanie budowli wewnątrz bez ładu i składu. Samo to, że drzewa były ścięte zimą, oznacza po prostu, że w pobliżu było jakieś osadnictwo, a nie była to grupa osób, która miała misję udać się na bezludzie, ściąć drzewa, poukładać je w sągi i zostawić tak samopas na 10 lat. Nie, ponieważ wtedy by przybyli na miejsce latem i latem je ścinali. A ponieważ ścinali je zimą, to po pierwsze, musieli mieć w pobliżu zasoby żywności, po drugie, musieli mieć gdzie mieszkać i po trzecie, musieli mieć inne zajęcia latem, a zimą dopiero czas na wycinkę. Ergo, w pobliżu wcześniej trzeba szukać grodziska.
@@odszczepciesie5128 dziękuję bardzo za to cenne uzupełnienie realiów z czasów kultury łużyckiej; pewnie Biskupin nie był pierwszym grodem
Trwało pół godziny, a miałem wrażenie, jakby nie minął nawet kwadrans.
Może oglądałeś na tempie x2 😂
Ciekawe i dla zasięgu archeologii!
Niesamowita wiedza 👏👏👏
Dzień dobry, jak zwykle same fascynujące interpretacje. Pozwolę sobie nadmienić, że z tego co pamiętam, to analizy paleogenetyczne szczątków z bitwy nad Dołężą (ok 1250 BC, czyli schyłek cywilizacji mykeńskiej), przynajmniej kilkunastokrotnie wykazały haplogrupę R1a. A nadto badania strontu wskazały jako miejsce ich zamieszkania, ziemie obecnej Polski.
Bardzo dziękuję i równie mocno się Kłaniam.
Z tą haplogupą R1a i to kilkunastokrotnie byłbym ostrożny. Pamięć bywa zawodna i wybiórcza.
Na pewno Dołęża to fascynujący temat. Zawdzięczamy go wyłącznie archeologii
Próbka R1a była tylko jedna, nie wiadomego kladu.
I dlatego zabrakło forsy na kontynuację badań , wykopków
Tollense to R1b i I2a2.
Cóż to jest język temematyczny? Jakiś rekonstruowany?
Dziękuję za wykład, jak zawsze bardzo ciekawy.
Temematic to nieznany hipotetyczny język kentumowy, który oddzielał Bałtosłowian od Pragermanów. No i ten Temematic stał się substratem dla Słowian, stąd pewne kentumowe słowa w językach Słowiańskich między innymi pewne bardzo znane słowo na k, mam tu na myśli oczywiście kurę, która gdyby nie ten język Temematic brzmiała by sura, a i jej pochodne, takie jak pewien wulgaryzm zaczynały by się na s.
aldrajch.blogspot.com/2020/05/zeslawizowani-wenetowie-jak-pogodzic.html
Zrobię o nim osobny odcinek
@@djakmalinakot8568sûra to za Avestą SIŁA.W Aveście nie używano L i zamieniano na R . Jeszcze û które nie ma wielkiego znaczenia
Dlatego warto najpierw zbadać szkielety z pochówków ZANIM upowszechnił się zwyczaj pochówków ciałopalnych.👈
Czyli z okresu kultury trzcinieckiej (wieki XX-XI p.n.e. - obszar na wschód od Wisły, Białoruś i duża część Ukrainy) lub dawniej.
Skoro są szkielety, to wydobędziemy informacje DNA o ich typowych nosicielach w powiązaniu z kulturą jaką tworzyli i ich przemianach.
A to z kolei pomoże zasypać dół informacji między tym pierwotnym okresem aż do czasów średniowiecza, gdyż pewne cechy kultury materialnej u różnych ludów są prawie niezmienne przez tysiące lat (np zwyczaj do wytwarzania ceramiki wyszukanej lub bardzo prostej, albo styl życia: rolniczy, zbieracko-łowiecki, koczowniczy, itd)
Dzięki temu od kłębka do nitki z grubsza ustalimy kto, co i kiedy, w tym kwestie językowe.
Np już teraz wiemy, że prakolebką języków germańskich jest Skandynawia. Jestem przekonany, z dużym prawdopodobieństwem ustalimy też prakolebkę języka prasłowiańskiego.
Nikt nie jest takimi bafaniami zaintetesowany. to mogłoby "obudzić demony patriotyzmu" a jeszcze nie daj bóg podważyłyby dogmaty proroka Godlewskiego proroka mniejszego Urbańczyka o WszechPraGermanach
Kiedyś tak.
Warto najpierw trochę poszperać przed wypowiedzią, bo takie badania już są, np. opublikowane w Nature "Patrilocality and hunter-gatherer-related ancestry of populations in East-Central Europe during the Middle Bronze Age" Chyleński et al 2023.
Tylko nieliczne przebadane DNA z tej pracy jakoś tam przypomina późniejszych Słowian, np. osobnik z Brodzicy oznaczony jako poz554 z haplogrupą Y-DNA R1a-M458 (autosomalnie jednak bardziej pasuje do południowego wybrzeża Ładogi niż terenów Polski). Brodzica leży w lubelskim, więc blisko postulowanej przez większość badaczy prakolebki Słowian na zach. Ukrainie.
Oczywiście samo DNA nie daje podstaw do rozstrzygnięcia czy ten człowiek był "Prasłowianinem". I, podkreślam jeszcze raz, większość próbek z tej pracy wskazuje na genotyp odmienny od historycznych Słowian.
Tak swoją drogą, to dlaczego pomijasz epokę żelaza, a zwłaszcza okres wpływów rzymskich i od epoki brązu przeskakujesz od razu do średniowiecza?
@@wojciechbieszk1074 Bredzisz, były robione takie badania: "The genetic prehistory of the Baltic Sea region" Mittnik et al. 2018, "Patrilocality and hunter-gatherer-related ancestry of populations in East-Central Europe during the Middle Bronze Age" Chyleński et al. 2023. Żadnych "dogmatów proroka Godlewskiego" one nie podważyły, a ty - typowe dla turbolechity - nie masz pojęcia o czym piszesz
Super odcinek.
Słucham drugi raz.
Dobry film.
Byłem w Biskupinie w 1978 r.Tam w gablocie widziałem kompletny szkielet kobiefy w pozycji embrionxlnej. Nie pamiętam jego pochodzenia ale dzisiaj powinno być zbadane dna.
trochę tych materiałów kostnych rzeczywiście się zachowało; są też niekiedy ludzkie szczątki w jamach odpadowych, co skłania badaczy do wniosków o kanibaliźmie w kulturze łużyckiej; tak że coś może da się wydobyć; niestety jeśli kultura ma obrządek ciałopalny, to szkielety zachowują się w przypadku osób z jakichś powodów niepochowanych standardowo
Jeszcze by się okazało że to nie pragermanie! To by było straszne dla współczesnej nauki w Polsce! Zresztą martwię się o los Pana Profesora bo dzisiejszym odcinkiem zbluźnił profesor przeciwko jedynej prawdzie o odwiecznych pragermanach i wszechobecnych prawikingach. Zaraz możemy się dowiedzieć że prof Malinowski skręca w kierunku turbolechii. Najpierw odmawia świętym Wandalom afiliacji z przeworszczakami a teraz to? Fiu fiu "Z takimi poglądami to Wy Malinowski kariery w Tymkraju nie zrobicie!"
Ten odcinek powinno się w szkołach obowiązkowo odtwarzać
Jeśli ślady wpływów tego tzw. języka temematycznego były odkryte w językach bałtyckich i słowiańskich to czy mogłyby one także występować w językach germańskich? W końcu jeśli założymy jego tożsamość z mową ludności kultury łużyckiej to podobnie jak przodkowie Bałtów i Słowian, przodkowie Germanów również byli wielowiekowymi sąsiadami łużyczan, oczywiście jeśli założymy że ten język był używany na całym ich terytorium. Z drugiej strony nie bez powodu coraz popularniejsze jest określenie kręgu kultur pól popielnicowych zamiast kultury łużyckiej, choć nawet jeśli oryginalnie ta ludność była by bardzo zróżnicowana to z wiekami wspólnych kontaktów i tradycji może by doszło do pewnego ujednolicenia.
Hah kto wie może osłabione najazdami grupy kultury łużyckiej zostały zdominowane ludnościowo przez najmniej dotkniętych przodków kultury pomorskiej, mających przecież wspólne z nimi korzenie, co z czasem by doprowadziło do wytworzenia sie pewnego wspólnego wzorca kulturowego i językowego, no ale to taka tam luźna myśl.
mitologia nordycka mówi nam o tym jak to Odyn pragnął wszechwiedzy, w tym celu udał się do posiadacza studni mądrości . A jakże ten posiadacz miał na imię to zostawiam waszej dociekliwości. Co te imię nam mówi ? Bo oficjalnie historycy twierdzą ze jego pochodzenie jest nieznane
Szanowny Panie profesorze, prosimy o nagranie podcastu o tzw. magicznym papirusie z Egiptu. Bardzo ciekawy i mało znany temat o magii i gnostycyźmie w starożytności
dziękuję w wiarę w moje siły; tych papirusów było całkiem sporo i to w różnych językach
Mam na myśli ten jeden najbardziej znany, który łączy w sobie wierzenia egipskie, greckie i żydowskie
ua-cam.com/video/4WAtKRf6I_c/v-deo.html
@@gosciwit_malinowski
Super 👌
A co wiemy o Kulturze Pucharow Lejkowatych na naszych ziemiach juz tysiace lat temu budowano liczne megality I znano kolo.
Malo kto o tym mowi ciekawe dlaczego?
Ciekawa teoria jest, że był to trzeci odłam Bałtosłowian czyli nie Bałtowie (ani Dakotracy) ani Słowianie. Tylko jakiś trzeci nieznany odłam
Czyżby na początku mowa o audycji w Radiu Naukowym?
Pod współczesnym nam Biskupinem jeśli już
Tytuł może mieć tylko 100 znaków
@@gosciwit_malinowski ok .ale nie wolno mlodych ludzi wprowadzać w błąd. . Jest tyle młodzieży po zawodówkach ,że oni naprawdę myślą , że już wtedy był Biskupin.
Oczywiście jak film o Biskupinie to ogromne ożywienie i ilu ludzi tyle zdań. Pragermańskość, prasłowiańskość itp. Szkoda że film o cesarzach nie wzbudził tak wielkiego zainteresowania bo temat ciekawy i potężna dawka wiedzy.
Witam , końcowe wnioski na temat tego , że kultura łużycka od strony językowej nie mogła być słowiańska jest bardzo ciekawa , gdyż do łużyczan mam rzut beretem i miałem okazję porozumieć się z nimi bez większego problemu , mimo kilku wieków prób zniemczenia ich w państwie niemieckim , ciekawe czemu tak im zależy na utrzymaniu swego ,, nie słowiańskiego ,, języka , czemu chętnie nie przeszli całkowicie na język wielkich Niemiec . Pozdrawiam .
Kultura łużycka to nazwa archeologiczna, nie kulturowa czy jezykowa
Witam , kultura łużycka to spłycenie , dokładnie to Serbołużyczanie dolno lub gurno łużyccy , nie zmienia to faktu , że ich językiem rodowym jest język słowiański , co do nazwy łużyczanie to mówi ona dokładnie leżący - osiadli - mieszkający , a nie przybyli , czyli autochtoni którzy są tu co najmniej od 3000 lat , a że osiadli byli na terenach bogatych w wodę to do j. niemieckiego przeszło znaczenie naszego słowa w poprawnej formie lug a nie ług na lausitz - ziemia bagnista - lau - lał - lać , sitz - sidz - siedz - siedź - siedć , jak widać słowo lausitz nie do końca jest niemieckie - lać - siedzieć - siedzieć na wodzie - siedzieć na bagnie . Pozdrawiam .
@@handekweda6815 współcześni Serbołużyczanie nie mają nic wspólnego z kulturą łużycką (pojęciem archeologicznym), poza występowaniem na tym samym terenie - ale w zupełnie innych czasach. Tak jak tzw. kultura przeworska nie ma nic wspólnego (kulturowo, językowo, historycznie, tożsamościowo...) ze współczesnymi mieszkańcami tego miasta poza geografią.
Współczesne języki łużyckie są słowiańskie i temu nikt nie przeczy, ale pojęcie "kultura łużycka" nie odnosi się do Serbołużyczan.
Witam , tak samo jak wymyślona miara łokcia zależnie od długości przedramienia i dłoni , czy cala od trzech ziaren jęczmienia , tak samo jak Ameryka od imienia Amerigo i tak można mnożyć kłamstwa i bzdury jakie spreparowano na potrzeby otępienia ludzkości , a przede wszystkim Polaków . Pozdrawiam .
@@handekweda6815 proszę wybaczyć, ufałam, że mam do czynienia z rzetelnym rozmówcą ;)
Czy zapoznał się Pan Profesor z najnowszą pracą pod przewodnictwem Hugh McColl'a "Pochodzenie stepowe w zachodniej Euroazji i rozprzestrzenianie się języków germańskich"?
Jak to w jakim języku mówiono w Biskupinie? W biskupińskim 😊
Jak odkryjemy listy na korze brzozowej z Biskupina, to na pewno nazwiemy ich język biskupińskim :)
@@gosciwit_malinowskiNie odkryjemy, Całą ówczesną korę brzozową z listami zużyto do produkcjji dziegciu.:).
@@gosciwit_malinowski zawsze z niecierpliwością czekam na Pana filmy. Pana praca jest bezcenna. Wielkie dzięki.
spokrewnieni z ludnoscia luzycka byli slyni wojownicy z nad rzeki na terenie polnocy bylrgo nrd
Tak z całą pewnością. Tylko że oni są dla nas również anonimowi, nie wiemy jak się nazywała ich grupa etniczna, ani jakim językiem mówili
Niesamowicie ciekawy okres, dziękuję za wykład! Zastanawiam się nad jednym - w tym czasie istniał już podział na Kentum i Satem, jeśli się nie mylę - mamy poswiadczone jakieś języki Italskie, może też wymarłe anatolijskie no i wiadomo Greka, no i pewnie coś jeszcze, o czym sobie nie mogę przypomnieć, ale jak ten podział przebiegał? czy w Europie mamy jakie kolwiek przykłady języków satem z tamtego okresu? jak wyglądała ta językowa granica na przestrzeni wieków?
@@deviernof1435 no widać że się nie znasz, nawet pobieżnie. Komu wiadomo? Masz na to papier? Wybacz ale to bajkopisarstwo - nic wspólnego z historią oprócz przypadkowej zbieżności nazw.
Nie jestem pewny czy dzielenie języków na podstawie jednej izogłosy ma sens.
Użyłem określenia języka satem wobec przed-prasłowiańskiego, żeby go jakoś scharakteryzować; w VIII wieku p.n.e. języki satem były to indo-irańskie, znamy już teksty oralne powstałe w tej epoce - Awesta, Wedy, spisane później; spodziewamy się takich języków częściowo na Bałkanach, no i właśnie strefa bałto-słowiańska, pozostałe to centum
@@burgundowykutacz pewnie nie, wypadałoby uwzględnić o wiele więcej, ale jestem amatorem a nie historykiem czy lingwistą. Dla mnie podział kentum/satem ma bardzo wyraźne granice geograficzne dlatego działa na wyobraźnię.
@@gosciwit_malinowski pewnie niema na to źródeł, ale nasuwa mi się pomysł, że to może wpływy scytyjskie na teoretyczny język - wtedy jeszcze bałto-słowianski - przyniosły nam tą wymowę?
Na terenie Niechmirowa gmina Burzenin byl cmentarz kultury łużyckiej.
Ta osada nie nazywała się biskupin ,nie było wtedy takiej nazwy. Musiała się nazywać Inaczej.
No to jest oczywiste, że nie nazywała się Biskupin, przed Chrystusem nie mogło być w ogóle chrześcijańskich biskupów
Kuzyni wojowników z nad Dolezy
Wszystko na to wskazuje
Gdyby żył wtredy Wąsik, nagrałby...
A poważnie, wyklad dobrze przygotowany, naszpikowany faktami !
Nie mogli być to protogermanie, skoro kultura łużycka nie posiada związków z kulturą germańską (nie wywodzi się z kultur germańskich). Po za tym, germanie zaczną się osiedlać w tej części Europie dopiero kilka stuleci później. I nawet nie wiem czy tych późniejszych osadników słuszne jest nazywać germanami, skoro zaczną być tak nazywani ponad pół tysiąca lat później przez Rzymian, zaś etnos germański wykształci się jeszcze później. No ale tak to jest, że przodków german można nazywać germanami, przodków Celtów można nazywać celtami, przodków Greków można nazywać germanami, ale przodków Słowian nie można nazywać nawet protosłowianami. I nie mówię, że należy ich nazywać Słowianami. Po prostu należy używać takich określeń jak protogermanie, protoceltowie, i Ahhjowie (bo akurat z nazwy znamy protogerków)
Co do jeszcze języków. Przed kulturą Łużycką u dołu Wisły nad Bałtykiem istniała pokrewna kultura Oksywska. Nikt jej nie utożsamia z Germanami, czy celtami, lecz z kulturą z której wywodzą się zarówno Słowianie, jak i Bałtowie. Często tez są wymieniani Zachodni Bałtowie, lub protosłowianie. Osobiście uważam, że była tam trzecia grupa spokrewniona z obiema grupami, która z czasem uległa najpierw częściowej germanizacji, a później Sławienizacji. No ale to już moje zdanie.
Sprawdź, kiedy istniała kultura oksywska, zanim coś napiszesz.
I inne informacje na jej temat też sprawdź.
Protogermańska grupa to nic nie znaczy to tak samo jak Europejska grupa albo bałkańska grupa
Kultury oksywskiej już nie wciągałem do treści tej audycji, żeby nie otwierać za wielu wątków; ale może i o niej warto coś powiedzieć
@@markegirski7498 Znaczy w modelu naukowym.
Dobry materiał świetnie się oglądało. Pozdrawiam 👍👍👍
Profesor Kostrzewski zaliczył Biskupin do kultury Słowian z przyczyn politycznych -/to były czasy walki z niemczyzna
Genetycznie to oni mają wiele wspólnego ze współczesnymi Polakami, ale po słowiańsku raczej na pewno nie mówili
wylecialo mi jak sie to cudowne znalezisko nazywa
❤
Nie Lugiów, tylko Lugii (czytaj: Ludzi).
Co do Germanów się zgadzam, co do Słowian miałbym pewnie uwagi, ale zbyt dużo musiałbym pisać. Dlatego komentarz, co jeszcze można wyciągnąć z archeologii i ekonomii.
Uwaga pierwsza - na obszarach leśnych barbaricum populacje potrafią trwać w swich niszach ekologicznych bardzo długo. duże migracje zdarzają się wtedy sporadycznie zazwyczaj po upadku jakiejś kultury, która jest gospodarczym centrum, część takich migracji można odtworzyć część pozostaje chaotyczna. Dla Europy od 3 tysiąclecia p.n.e. możemy wyróżnić kilka takich upadków będących zapalnikami większych migracji: 1. Upadek kultury Cucucetni Trypole, 2. Upadek Troi i Grecji przed greckiej około 2000 p.n.e., który sprowadził Greków do Grecji. 3. Upadek kultury Unietyckiej, 4 Upadek cywilizacji mykeńskiej i późnej Troi. 5. kryzys Etrusków (który uruchomił późne migracje Celtów), 6. kryzys celtyckiej kultury Lateńskiej (który uruchomił migracje Germanów). 7 Upadek Cesarstwa Rzymskiego. To są z grubsza te, które da się zidentyfikować, ale mogły być też inne, nie dające się wyraźnie rozpoznać.
Mamy też migracje związane z kolonizacją gdy ludy na wyższym poziomie technologicznym podporządkowują sobie ludy mniej rozwinięte. W Europie antycznej zazwyczaj takie ekspansję idą z południa na północ (ściślej od centrum ku peryferiom) i w kierunku ważnych zasobów (złoża metali, bursztyn). Takimi przykładami byłaby ekspansja Celtów na zachód Europy, czy Słowian na tereny na północ od Prypeci.
Dodakowo w archeologii mamy pewne narzędzia geograficzne pozwalające zgadywać czy zmiana kultury jest efektem napływu nowego ludu, czy ewolucji kulturowej w ramach już istniejącego ludu. Takim wskażnikiem jest np. zasięg zmiany.
Jeśli nowa kultura pokrywa się dobrze obszarowo z poprzednia kulturą, to mamy do czynienia raczej z przemiana kulturową - dawna ludność przejmuje nowe zwyczaje. Jeśli zasięgi starej i nowej kultury się nie zgadzają, to możemy zgadywać, że dochodzi do najazdu i cześć dawnego obszaru starszej kultury została przejęta przez nowszą. To jest np. jeden z argumentów za ciągłością kulturową pomiędzy łużyczanami, kulturą pomorską i przeworską, bowiem zajmują bardzo zbliżoną nisze ekologiczną.
Odwrotnie jest np. w przypadku kultury unietyckiej, która została rozparcelowana przez sąsiednie kultury - Celtów z południa i łużyczan z północnego wschodu (co pozostawiło np. ślad archeologiczny po migracji wzorców kulturowych z obszaru Wisły na obszar Wielkopolski i Śląska w fazie cofania się kultury unietyckiej.
W takim przypadku po kulturze rozparcelowanej lub częściowo podbitej nowy zasięg kultur wyraźnie nie zgadza się ze starym, a często jeszcze wiele stuleci pozostają enklawy starej kultury w rejonach np. trudno dostępnych geograficznie (np. Walia, Kornwalia, Kaledonia, enklawa Baskijska, obszary obecnie zamieszkałe przez Bałtów).
Często stara kultura pozostawia też ślady w nazwach geograficznych. Niemniej to nie zawsze dotyczy Słowian, którzy poprzez dodanie własnych końcówek fleksyjnych potrafili zatrzeć ślady dawnego nazewnictwa przedsłowiańskiego czasem dość dokumentnie.
14:24 Byli też Daccy Burowie Panie Profesorze
Oczywiście, ale trochę dalej na południowy-wschód
@@gosciwit_malinowski Ale mogli wyemigrować na północ, uciekając przed Sarmatami i Rzymianami
@@djakmalinakot8568 Mogli tylko Tacyt ich opisuje jako Swebów. Na pewno więc były dwa typy Burów - swebski i dacki
A co to znaczy pragermański i czym się różnił od słowiańskiego?
Słuchałem cytowaną audycję. Rzeczywiście, ta "pragermańskość Biskupina" uderzyła mnie natychmiast. Dziękuję za ten wykład 👍👏Ostatnie odkrycie pola wotywnego niedaleko Chełmna, z okresu Kultury Łużyckiej wraz z dużą ilością materiału genetycznego, podobno ma wnieść spore zamieszanie do teorii o pochodzeniu Słowian.
Dziękuję :) czekamy zatem na publikację tych znalezisk
Przełomu odnośnie Slowian, to na pewno nie spowoduje, natomiast coś na temat populacji, zamieszkującej nasze tereny może powiedzieć. Tych 100 kości pewnie należy do kilku osobników.
@@Viator1 tym lepiej, że jest ich więcej, to powinno pozwolić na szerszy zakres. Jest jeszcze bitwa nad Tolensee i wyniki badań genetycznych, gdzie tych kości były chyba tysiące. W Polsce jakoś niewiele się mówi o wynikach badań genetycznych właśnie z temtej bitwy.
@@jacekjankowski3761 W przebadanym materiale genetycznym znad Tollensee "Słowian" nie znaleziono. Jedna próbka była niejasna. Myślę, że jak Profesor zabierze się za temat, będzie to bardzo rzetelny materiał. Czekajmy. :)
@@Viator1 absolutnie jestem "za" gdyby Pan Profesor chciał przybliżyć temat Tolensee
Ciekawym jak kiedyś będa przyporządkowane kultury nosicieli Appple z kulturą nosicieli podobnych artefaktów. Jak rozwiążą archeolodzy problem podporządkowania kontynentalnego czy ekonomicznego po właścicielach i domniemanych projektantach
Na pewno nie wyjaśnią tego po szursku.
@@janmos5178 I typowa wypowiedź dla naszego ograniczonego bota
@@ggnagognagoma2462 Czyli dla ciebie.
Tylko jeśli zaginą zabytki pisma czyli źródła tekstowe, będzie się klasyfikować ludzi według rzeczy, które posiadali lub zostali wyposażeni
@@gosciwit_malinowski A to wprowadza potworne ograniczenia w zrozumieniu ich czasów.
Co to jest język telematyczny?
temematyczny jest to indoeuropejski język substratowy dla języków słowianskich
A co z ocena ceramiki biskupinskiej? Chyba nigdzie sie z nia nie dpotkalam
Tu są ciekawe informacje o ceramice łużyckiej archeologia.com.pl/wydarzenie/chodz-pomaluj-moj-swiat-garncarstwo-kultury-luzyckiej-webinar-kontekst/
Języki celtyckie i italskie są ze sobą blisko spokrewnione. Język tematycki mógłby być przodkiem języków bałto-słowiańskich, jeszcze przed ich zróżnicowaniem. Natomiast na tym etapie zarówno ten język i język proto celtycko- italski mogłyby być jeszcze dość do siebie podobne a pierwszy nawet ulegać wpływom drugiego wraz z importem elementów kulturowych z południa.
Panie profesorze , używanie anachronicznych poglądów Kossiny jako argumentu wtedy kiedy jest to Panu wygodne jest nie fair. Reszta OK. Pozdrawiam
dziękuję i ja pozdrawiam
Germańskim prawdopodobnie gockim .
Nie było wtedy języka gockie, język gocki skodyfikował biskup Wulfilas ok. 340 r. n.e.
Ciekawe czy wśród nich byli jacyś nie odnalezieni jeszcze, mężczyźni ♂ z rodu:
I-S11991 > I-Y42065 > I-Y39738 > I-Y250574
Oczywiście po tutejszemu?
Tutejsze jak i wszędzie się zmieniało.
@@janmos5178 coż za zaskoczenie pojmujesz ironię CUD NIEDZIELI PALMOWEJ, HOSANNNA
@@ggnagognagoma2462 Ty nie.
Artefakty jak w kulturze latenskiej (La Tene). Celtowie.
Czy "rzecz" "pospolita" oznacza jezyk pospolity, slowianski?
Rzecz odpowiada łacińskiemu res czyli inaczej mówiąc w dzisiejszej polszczyźnie "sprawa"
@@gosciwit_malinowski A narzecze, rzekłem, porzekadło to też od łacińskiego res?
@@Qozyr nie. Od słowiańskiego rzekać
@@gosciwit_malinowski A jak słowianin tak sobie rzeka to jak nazywa się ogół jego rzekań? Przez analogię może, jak coś cieknie, wycieka, przecieka, to to coś nazywa się ciecz. A skoro rzecz jest tłumaczeniem res z łaciny to kiedy to nastąpiło i kiedy tłumaczenie zostało do naszego języka wdrożone?
@@Qozyr to są dwa różne słowa, tylko podobnie się je wymawia, czyli tzw. homofony
Tam trzeba pójść na pielgrzymkę i zrobić transgressing. Odbyć medytacje pod dębem i napić się wody źródlanej.
Ale bądźmy też uczciwi wobec Pana specjalisty użył tu trybu przypuszczającego i słówka raczej ale nie użył sformułowania że to na pewno.
Oczywiście. Zacytowałem te tryby przypuszczające. I nie chcę absolutnie nastrajać przeciw temu archeologowi, to tylko pretekst, do wskazania pewnej postawy mentalnej wielu polskich badaczy, którą się nieraz chłonie podświadomie w edukacji akademickiej
@@gosciwit_malinowskiBroń Boże nie myślę by Pan Doktor tu przeciwko komuś nastawiał. Napisałem to aby różni Turbo nie wyśmiewali go z góry. W żadnym wypadku nie było to ad personam. Być może uproszczenia jakie występują przy portalowym komentowaniu sprawiły że to źle zabrzmiało wbrew ,moim intencjom toteż to koryguje.
@@janmos5178absolutnie nie chciałem atakować, ani wystawiać na ataki, dlatego chciałem zanonimizować tę wypowiedź, ale chyba nie doceniłem erudycji i zainteresowań moich słuchaczy, którzy po cytacie w lot rozpoznali co to za audycja
@@gosciwit_malinowski Domyślam się tego i to świetnie ze to wykryli dobrzy słuchacze i ich erudycja dobrze świadczą i o dobrej pracy Pana Doktora skoro tacy Pana słuchają. Brawo.
Panie Profesorze, nie daje mi spokoju nazwa Lugiów. Coś mi mówi, że "lugi" jest zbyt podobne do "ludi". To czysta intuicja, ale może nie taka znowu niedorzeczna. Pozdrawiam
Lugiowie posługiwali się pistoletem Luger Parabellum.
Tak samo Lugdunum(Lyon) albo Lugidunum(Legnica). Czy sugerujesz autochtoniczność słowian dla centralnej Francji?
@@burgundowykutaczJęzyk słowianski byłwszędzie w Europie.Nazwa Europa też jest słowiańska.
@@markegirski7498 Nie był i nie jest i skąd się ten niby język tam wziął i jak się ukształtował?
@bozenaborkowska6656 Jest to mało prawdopodobne należy też pamiętać że jeżeli Lugiowie byli ludem indoeuropejskim czy nawet germańskim byli językowo spokrewnieni z przodkami Słowian wiele takich podobieństw choć nie wszystkie zawdzięczamy indoeuropejskiemu dziedzictwu.
Midas=MI DASZ
Scytowie=SZCZYTOWIE
Mykeny=MY ŻENY
Etruskowie = ETA RUSKI
Ger manie to slowianie nasze granice od laby do morza czarnego haplogrupa r1a1 mieszkamy tu na naszyh ziemiah 10700 lat nieprzerwalnie pokazuja to starozytne mapy
Jeśli Germanie to Słowianie, to czemu są tak różni?
"W 748 r. p.n.e. Scytowie od kilku lat zaczęli już najeżdżać ziemie Kimmeriów na czarnomorskich stepach, a Kimmeriowie ruszyli między innymi na zachód i pewnie z tego powodu ludzie mieszkający w okolicach Jeziora Biskupińskiego zaczęli wznosić gród obronny na wyspie na jeziorze. "
Wątpię. Kimmerowie oryginalnie mieszkali w Danii, Himmerland, dlatego tam Homer ich umieszcza (11.14) i dlatego też Herodot geograficznie przesuwający ich nad Morze Czarne łączy ich ziemie z zimnym klimatem, nie pasującym zupełnie do Morza Czarnego (4.28). Również inny cytat z Herodota (4.13) pozwala łączyć Kimmeriów z Danią, bo mieli oni mieszkać w pobliżu Issedonów, do których miał udać się Aristeas. Wiemy, że ostatnim miejscem, w którym Aristeas miał być widziany był Metapontion w Italii - czyli dalsza jego podróż musiała by prowadzić dalej na zachód i dalej wokół wybrzeży Europy aż do Danii - gdyż w przeciwnym wypadku, gdyby skierował się na wschód odwiedził by swoje rodzinne Proconessos.
Co do rzekomych najazdów Scytów na ziemie Europy - to nie są one znane źródłom antycznym. Źródła antyczne twierdzą coś zgoła odwotnego - to Scytowie z Europy trzy razy najechali Azję (Iustin Skrót historii Trogusa Pompeiusa II,III) Być może w wyniku jednej z takich wypraw, Scytowie sprowadzili koty domowe z Egiptu na swoje rodzime ziemie kultury łużyckiej.
W Danii byli Kimbrowie. Czasem się ich łączy z Kimmeriami, ale to typowa błędna asocjacja wedle powierzchownego podobieństwa nazw. Kimmeriowie byli tam, gdzie Bosfor Kimmeryjski
@@gosciwit_malinowski Oj nie, ta zbieżność nazw jest nieprzypadkowa :) Bosfor Kimmeryjski u Herodota wziął swoją nazwę od Kimmerów, według Herodota ten ów Bosfor Kimmeryjski (4.28) jest niezmiernie srogi klimatycznie, przez 8 miesięcy panuje tam mróz nie do zniesienia, taki, ze jeśli wylejesz wodę na ziemię, nie zamieni się ona w błoto, chyba, że rozpalisz ogień, morze i cały Kimmeryjski Bosfor zamaraza, więc Scytowie mogą przekroczyć go i przejść do ziemi Sindów. Czyli Herodot wiedział w jakim klimacie mieszkali Kimmerowie, natomiast miał prawo nie wiedzieć gdzie dokładnie geograficznie się to miejsce znajdowało. My zaś ignorujemy cały ustęp Herodota o klimacie w jakim mieszkali Kimmerowie, pierwszeństwo dając geograficznie arbitralnemu umieszczeniu przez Herodota Bosforu Kimmeryjskiego nad Morzem Czarnym.
@@user-le4sb8is4ino cóż wskazówki geograficzne jednoznacznie pokazują nam kraj nad Morzem Czarnym; a co do klimatu, to pewnie trochę w tym przesady, jak zawsze o krainach północy
@@user-le4sb8is4iSpytaj Azerów czy Hiszpanów o nasze warunki klimatyczne to też ci powiedzą że są niezwykle srogie, a na Dolnym Śląsku są winnice. Tak samo jak dla przeciętnego Polaka czy Białorusina w Grecji, Turcji czy Bułgarii to jest upał niemiłosierny. A czy przez cały rok?
@@gosciwit_malinowski Jakie "wskazówki geograficzne" wskazują jednoznacznie zamieszkanie Kimmerów nad Morzem Czarnym? Na pewno nie te z Homera. Te z Herodota też nie są wcale jednoznaczne - chyba, że zlekceważymy opis klimatu no i to, że do mieszkających w pobliżu Kimmerów Issedonów miał dotrzeć Aristeas, którego ostatnim znanym portem był Metapontion w Italii. Morze Azowskie mylono z Bałtykiem - taki pogląd wyraził Adam z Bremy (Descr.insularum aquilonis 20).
W onych to czasach gdzieś po bałtyku wojowali Achajowie podrózował Odys na co wskazują zawarte w epopejach opisy geograficzne i klimatyczne. Co potwierdzają klimatolodzy , a przychyla się wielu historyków
Podaj no źródła do tego.
Zgadza się. W krainie Lotofagów jadano tak naprawdę sinice. Parys w pojedynku z Menelaosem nie nosił lamparciej skóry, tylko tygrysa szablozębnego, a mury Ilionu stoją do dziś w kamieniołomie pod Krakowem. Czyli eposy homeryckie na wesoło. :)
@@Viator1 Teza "W 1995 Felice Vinci opublikował głośną książkę The Baltic Origins of Homer's Epic Tales. The Iliad, the Odyssey and the Migration of Myth, która przetłumaczona została na szereg języków i przedstawiała argumentację na rzecz hipotezy, iż mit trojański wywodzi się z regionu bałtyckiego, który został jedynie przeszczepiony w region śródziemnomorski w związku z migracją na południe ludów wśród których się narodził. W okresie, który wiązany jest z Bitwą o Troję miały wszak miejsce wielkie migracje tzw. Ludów Morza." wygoglaj sobie resztę . Bo w tej chwili kreujesz się na Głupca
@@janmos5178 jezykiem dotykasz klawiatury? Nie, posługujesz sie palcami to wyszukaj. Nie jarzysz od lat że linki są usuwane. Ale inaczej przedstaw Bocie dowody swego fizycznego istnienia😇😇
@@ggnagognagoma2462 Raczej ty. Po pierwsze nie zostało9 to w pełni potwierdzone i przyjęte przez badania naukowe i świat naukowy. Po drugie sam autor używa tu słowa mit a nie prawda naukowa w sensie że Odys na pewno istniał. Jakkolwiek są teorie że za postaciami z mitologi greckiej mogły stać pierwowzory historyczne np sławni wojownicy i wodzowie z Epoki Mykeńskiej. To co jest jedynie możliwością ty piszesz jako o rzeczy pewnej.
Sam jesteś pragermanski
Ty?