ja postawiłem czerwoną miesiąc temu, po zlaniu po raz pierwszy po 20 dniach zorientowałem się , że wyszło za słodkie winko i , że jest go mało więc dolałem czystej wody... po 3 godzinach aż do teraz mam burzliwą fermentacje ponownie :D ciekawe co z tego wyjdzie. miodek z przed 3 tygodni nadal ładnie pracuje. PS. kupiłem ten zastaw drożdżaków który prezentujesz i będę je testował na gruszkach z sadu od babci ;p pozdrawiam
Jerzy Mackiewicz Po jakim czasie powinno się pozbywać moszczu owocowego z nastawu? Aktualnie robię wino z czarnej i czerwonej porzeczki, jest już pozostawione samemu sobie przez ponad 2 tygodnie. Burzliwa fermentacja powoli się kończy bo bardzo rzadko "bulgota". Filtrować to w najbliższym czasie czy dociągnąć z moszczem do miesiąca od nastawienia?
Witam! Po 4 dniach bardzo burzliwej fermentacji wino całkowicie stanęło. Jest kwaśne, cierpkie i bardzo mętne ale nie smakuje jak ocet. Wino wystartowało przy 28 blg a obecnie winomierz wskazuje 5 blg. Co się stało? Co mam robić?
po prostu zeżarło cały cukier... albo zostawiasz wytrawne żeby sobie dojrzało albo ładujesz cukier i niech dalej fermentuje... albo po załadowaniu cukru do pasującej ci słodkości stopujesz fermentację
Witam. Na początku zaznaczam ze jestem początkującym winiarzem. Do tej pory nastawiłem kilka baniek 5l. Truskawka czy miodek :) Obecnie posiadam 7kg czerwonej porzeczki i chciałbym zrobić z niej wino esencjonalne, mocniejsze i troszkę słodkie. Używam drożdży dla "Leniuszków" i chciałbym te porzeczkę nastawić. Jestem na etapie zakupu jakiegoś balonika i po tym wstępie zwracam sie z pytaniem. Jaki balon by sie przydał do wstawienia mojej porzeczki (15l czy może 20l), ile cukru, ile wody. Proszę o wskazówki i propozycje. Pozdrawiam i dzięki za wciągniecie do zabawy w "Małego Winiarza".
nom też tak właśnie pomyślałem, poczekam aż fermentacja stanie i może rozleje na 2 bańki. Z tego co wiem fermentacja wina jeżeli jest przesycony moszcz staje przy 18%
Te mityczne 18% zależy od użytych drożdży. Do tej wartości to Bayanusy dobijają... normalne winne do 14-16% max. Dzikusy pewnie nawet do 10 nie dobiją.
Jurku mam problem z moim winem porzeczkowym, nie pracuje tzn nie bulgota a minęła juz ponad doba. Zmierzyłem blg i jest w okolicach 27 czy to może być przyczyna jeśli tak to co mogę zrobić drożdże jakie uzyłem to Fermicru VR5
ja nastawiłem 20l czerwonej pożeczki 16 dni temu dodałem 4kg cukru użyłem drożdży biowin do win czerwonych pół paczki pożywki i fermentacja jest nadal burzliwa :p Pozdrawiam.
Rozumiem, że kanał jest dla początkujących, nie oznacza to jednak, że osobom zaczynającym przygodę z winiarstwem można przedstawiać temat z błędami i to dość podstawowymi. Po pierwsze-czerwona porzeczka ma kwasowość około 24g/l więc należy ją rozcieńczać w stosunku 1 część soku:1,5części syropu cukrowego. Pan chce zrobić wino superesencjonalne i podaje proporcje 4 kg owoców=ok.3 litrów moszczu i 10litrów wody +3 kg cukru=11,5litrów syropu cukrowego, więc stosunek niemal 1:4-wyjdzie wodniste wino podatne na choroby. Po drugie-porzeczki fermentuje się w miazdze 2-4 dni, po tym czasie gorycz i niechciane substancje z pestek przechodzą do nastawu, ewentualnie na samym soku. Po trzecie-cukier dodaje się tylko i wyłącznie w postaci syropu cukrowego, nie mam pojęcia skąd pomysł, żeby cukier wsypać. Po czwarte-muszki owocówki w rurce fermentacyjnej to bardzo duże ryzyko zaoctowania nastawu, zwłaszcza, że przy zdejmowaniu korka często odrobina wody z rurki fermentacyjnej może zostać zaaspirowana do nastawu razem z całym syfem, które muszki tam wniosły. Po piąte-balon można co najwyżej zdezynfekować a nie wysterylizować. Piszę to tylko i wyłącznie dlatego, że kanał jest dedykowany dla osób początkujących a film zawiera wiele błędów, a wychodzę z założenia, że jak jest wybór to lepiej uczyć się na cudzych błędach niż własnych.
Johnny John czytając to co piszesz dochodzę do wniosku, że jesteś doświadczonym winiarzem, który albo dużo czytał książek np. Cieślaka lub jego klony albo miał do czynienia ze starą gwardią winiarską. To co wypisujesz - to w większości tzw. urban legend - czyli bajeczki i powiastki mające tak naprawdę niewiele wspólnego z rzeczywistością domowego i mało objętościowego winiarstwa. Dla przykładu kwestia syropu. Jeśli wynikiem ma być rozpuszczony w winie cukier (a nie zalegający na dnie) to absolutnie nie ma żadnej różnicy czy dokładnie wymieszam mały baniak z cukrem w środku czy będę go mieszał w naczyniu poza baniakiem. Skutek jest taki sam - środki inne, cel osiągnięty. Owszem syrop jest ważny dla wielkich baniek, którymi nie da się bełtać... ale pokaż mi początkującego, który wstawi 100l bańkę w domowych warunkach? Odnoszę wrażenie, że większość tych urban legend pochodzi od osób, które pracowały w jakiś fabrykach winiarskich albo winiarniach gdzie one rzeczywiście mają swoje znaczenie - w domu, dla małych ilości oraz dla osób zaczynających dopiero swoje winiarstwo to są rzeczy całkowicie pozbawione znaczenia i budujące wokół winiarstwa jakąś chorą mitologię, która powoduje, że ludzie boją się rozpocząć własną przygodę. Tak więc, z dwojga złego - wolę obniżyć próg wejścia celowo nie wnikając w niektóre tematy i ignorując je.
Jerzy Mackiewicz Nie uważam, żeby którakolwiek z moich uwag była wyssana z palca czy niepraktyczna, wręcz przeciwnie-wymieniłem rzeczy bardzo podstawowe. Nie wyobrażam sobie wsypania cukru do balonu choćby 10litrowego i "majtania"nim aż do rozpuszczenia cukru, choć siły mi nie brak, to pewnie miałbym dośc po 3 minutach. Syrop jest olbrzymim uproszczeniem. Poza tym gotując syrop mamy pewność, że chociaż część zanieczyszczeń została inaktywowana, bo należy pamiętać, że w dzisiejszych czasach ciężko dostać produkt bez różnych dziwnych, często zaskakujących zanieczyszczeń. W tym kontekście również połączenie cukru z wrzątkiem ma swoje korzyści. Zwróciłem uwagę na rzeczy istotne, a nie detale nie mające wpływu na końcowy efekt. Nie uważam, że pomijanie rzeczy mniej oczywistych na początek jest dobre. Skoro podaje Pan przepis, to warto poruszać różne kwestie. Z reguły pierwsze wina nastawia się na"wariackich papierach" a potem dopiero doczytuje się dlaczego tak a nie inaczej. I jeśli przepis bazowy będzie dobry, to wino wyjdzie dobre a na temat poruszonych kwestii uzupełni się wiedzę korzystając z literatury. Winiarstwo nie jest prostą dziedziną i uważam, że nie ma sensu na siłę jej upraszczać. Myślę, że reszta moich uwag była również na miejscu, nie są to rzeczy skomplikowane, a mogą zapobiec zainfekowaniu wina czy po prostu uzyskaniu lepszego wina. Pozdrawiam
Johnny John No i widzisz - różnimy się tu w fundamentalnych założeniach bo ja uważam, że więcej niż połowa tej całej "wiedzy winiarskiej" to po prostu jakaś prehistoria pamiętająca Flinstonów, stek bzdur, zabobonów i urban legend powtarzanych od dawien dawna i nie mających już kompletnie nic wspólnego z rzeczywistością... No i na koniec możesz po prostu unikać mojego kanału, zająć się TĄ idealną wiedzą winiarską i żyć dalej w swoim świecie... Zawsze możesz też założyć własny kanał i tam ją propagować - czemu bardzo bym kibicował bo wszak kanałów takich brakuje na polskim YT. A jeśli spotkamy się realu, poczęstuję Cię moim winem, ty będziesz miał swoje i będziemy mogli porozmawiać, które lepsze :-)
Kiedy dodajesz te mniejszą ilość porzeczki ??? Po jakim czasie?? No nie widzę tego w filmiku.. poraz kolejny dajesz porzeczkę przy końcu fermentacji???
Czesc, Wiem ze odgrzewam kotleta, ale wstawilem pod koniec lipca takie winko, niestety nie dobrzucilem do cichej fermentacji porzeczek, wino zlalem 2 razy juz z nad osadu, czy teraz jeszcze moge dorzucic porzeczki? czy juz sobie darowac? wino wyszlo wytrawne , bardzo aromatyczne ale brakuje mi smaku owocu. za odpowiedz bede wdzieczny:)
Witam, posiadam balon 40L zgniotłem 20kg czerwonej porzeczki i wyszło mi ok 18L moszczu dodałem do tego 5L wody i 3kg cukru 4 dni temu teraz chcę dolać resztę roztworu wody z cukrem i nie wiem ile dać tego cukru ? chciałbym uzyskać półsłodkie lub słodkie wino.
z różnych przepisów wynika, że na tyle moszczu daje się 10kg cukru i 20L wody a to mi się nie zmieści i teraz nie wiem co zrobić ;) maksymalnie mogę dolać ok 10l roztworu
Od kilku lat robię wino z czerwonej porzeczki, jednak nigdy nie zgniatam i nie mielę owoców, wrzucam do bańki porzeczkę w całości a wino wychodzi mocno porzeczkowe i wyśmienite w smaku, co w takim razie daje to że zrobiłeś mus z porzeczki?
Owoce rozdrabniam w celu wydobycia z nich CAŁOŚCI smaku - ile tylko wlezie. Do kompletu pektyny rozbijają ściany komórkowe i na koniec na dnie pozostaje właściwie tylko miazga. Uwierz - takie wino po prostu zabija "owocowością".
Jerzy jak dodałeś po zlaniu wina z czerwonej pożeczki świeże owoce, to po jakim czasie je wyrzuciłes ? przy kolejnym zlaniu osadu czy je jeszcze dłużej trzymałes
Siemka Jak długo stało winko i miodek z porzeczek na cichej do butelkowania? Pojawiły się porzeczki i chciałem wstawić coś i w jednym przepisie było napisane że na cichej rok ma stać i w tym czasie 2 razy zlać. Aż tyle się będzie klarowało? rok za nim trafi do butelek? Wydawało mi się wcześniej, że z porzeczek dość szybko się robi
Grzesiek Jacyk wina owocowe szybko są gotowe do picia. Ten rok to może miodów dotyczyć. Po zlaniu do butelek właściwie jest już pijalne ale po 2-3 miesiącach powinno już być wystarczająco dojrzałe...
Jerzy, po burzliwej dodajesz "dokładkę" owoców do podbicia smaku/aromatu. Jak długo mają "pływać" w nastawie (zakładając, że bulgotanie ustało i nic nie dzieje się w rurce)?
karol243104 Czekaj - ja dopiero zajarzyłem o co biega... nie czernica tylko czarna jagoda. Mam ją przygotowaną z zamrażalniku tyle, że zazwyczaj zjadam zanim zdążę wstawić :-)
z jeżyną to tak jak z truskawą czy agrestem - wychodzi fajne winko... mam jakieś zamrożone z ubiegłego roku więc niedługo pewnie pojawi się film o jeżynie
mam ciotkę która jest profesorem chemii i to samo mi mówiła. A co do dzikusów, to w czerwcu postawiłem truskawki na fermentacje "własną" ciekawe co z tego wyjdzie :D
Cześć Jerzy, Oglądam Twoje filmiki już od pewnego czasu i nastawiłem dwa wina :) Truskawkowe i ryżowo-brzoskwiniowe. Mam pytanie do truskawkowego Wyciągnąłem z balona mielone owoce, będę niedługo zlewał wino znad osadu, ponieważ już sporo się go wytrąciło. Jednak winko jeszcze trochę pracuje. Czy mogę dodać odrobinę truskawek, czy jest już za późno ? I jak tak, to lepiej przed zlewaniem osadu czy już po ? Pozdrawiam i życzę sukcesów przy nowych nastawach i filmikach! :)
Albert Mirecki ja bym wrzucił teraz, poczekał ze 2 tygodnie, żeby sobie cukier z truskawek dofermentował i wtedy wywalił całość... no i truskawy oddały świeży smak do wina.
@@JerzyMackiewicz pierwszy raz robię wino, czy jak dodam pesteryzowany sok na cichą fermentację albo sok z owocami też z pasteryzacji (oczywiście były z cukrem ;p) to może być zamiennik tych mrożonek co dodajesz?
@@energy2008 sok pasteryzowany jest już wykastrowany ze smaku. Ja mrożę dlatego, żeby właśnie nie stracić tej rześkości. Dodać zawsze możesz ale moim zdaniem nie daje to tego co niepasteryzowany owoc.
Ja 3 tygodnie temu zrobiłem z czarnej i czerwonej nastaw do 25 l i 15 l w mniejszym trochę wiśni na oby dwa łącznie zużyłem 4 kg cukru. I jeszcze chyba długo będzie bul gać :D
w tym roku robie winko jeżynowo malinowe. Zamroziłem niestety cały skład bo inaczej się nie da uzbierać całości. 10 kg jerzyn i 5 kg malin. Boli mnie to że mrożone. Żeby smaku nie straciło. Aha temat pestki. Bardzo ważne żeby ich niezgniatać i nie wrzucać zielonego badziewia. Pije wino z jerzyn czy i ich łodyg. Tak jak winogrona. Wino łodtgowo winogronowe.
Wystarczy wsadzic w koncowke rurki fermentacyjnej troche waty i nie ma problemu z plywajacymi w rurce meszkami.
ja postawiłem czerwoną miesiąc temu, po zlaniu po raz pierwszy po 20 dniach zorientowałem się , że wyszło za słodkie winko i , że jest go mało więc dolałem czystej wody...
po 3 godzinach aż do teraz mam burzliwą fermentacje ponownie :D ciekawe co z tego wyjdzie.
miodek z przed 3 tygodni nadal ładnie pracuje.
PS.
kupiłem ten zastaw drożdżaków który prezentujesz i będę je testował na gruszkach z sadu od babci ;p
pozdrawiam
Drożdże miały już za dużo alko w nastawie - jak dodałeś wody to miały czym "odetchnąć" i dlatego wznowiły fermentację...
czy on jeszcze nagrywa?
Jerzy Mackiewicz Po jakim czasie powinno się pozbywać moszczu owocowego z nastawu? Aktualnie robię wino z czarnej i czerwonej porzeczki, jest już pozostawione samemu sobie przez ponad 2 tygodnie. Burzliwa fermentacja powoli się kończy bo bardzo rzadko "bulgota". Filtrować to w najbliższym czasie czy dociągnąć z moszczem do miesiąca od nastawienia?
Witam! Po 4 dniach bardzo burzliwej fermentacji wino całkowicie stanęło. Jest kwaśne, cierpkie i bardzo mętne ale nie smakuje jak ocet. Wino wystartowało przy 28 blg a obecnie winomierz wskazuje 5 blg. Co się stało? Co mam robić?
po prostu zeżarło cały cukier... albo zostawiasz wytrawne żeby sobie dojrzało albo ładujesz cukier i niech dalej fermentuje... albo po załadowaniu cukru do pasującej ci słodkości stopujesz fermentację
Faktycznie dosypałem cukru i powoli, powoli rusza ponownie :)
Witam. Na początku zaznaczam ze jestem początkującym winiarzem. Do tej pory nastawiłem kilka baniek 5l. Truskawka czy miodek :) Obecnie posiadam 7kg czerwonej porzeczki i chciałbym zrobić z niej wino esencjonalne, mocniejsze i troszkę słodkie. Używam drożdży dla "Leniuszków" i chciałbym te porzeczkę nastawić. Jestem na etapie zakupu jakiegoś balonika i po tym wstępie zwracam sie z pytaniem. Jaki balon by sie przydał do wstawienia mojej porzeczki (15l czy może 20l), ile cukru, ile wody. Proszę o wskazówki i propozycje. Pozdrawiam i dzięki za wciągniecie do zabawy w "Małego Winiarza".
nom też tak właśnie pomyślałem, poczekam aż fermentacja stanie i może rozleje na 2 bańki.
Z tego co wiem fermentacja wina jeżeli jest przesycony moszcz staje przy 18%
Te mityczne 18% zależy od użytych drożdży. Do tej wartości to Bayanusy dobijają... normalne winne do 14-16% max. Dzikusy pewnie nawet do 10 nie dobiją.
Jurku mam problem z moim winem porzeczkowym, nie pracuje tzn nie bulgota a minęła juz ponad doba. Zmierzyłem blg i jest w okolicach 27 czy to może być przyczyna jeśli tak to co mogę zrobić drożdże jakie uzyłem to Fermicru VR5
Kamil Nieznajomy daj mu trochę więcej czasu...
ja nastawiłem 20l czerwonej pożeczki 16 dni temu dodałem 4kg cukru użyłem drożdży biowin do win czerwonych pół paczki pożywki i fermentacja jest nadal burzliwa :p Pozdrawiam.
Rozumiem, że kanał jest dla początkujących, nie oznacza to jednak, że osobom zaczynającym przygodę z winiarstwem można przedstawiać temat z błędami i to dość podstawowymi.
Po pierwsze-czerwona porzeczka ma kwasowość około 24g/l więc należy ją rozcieńczać w stosunku 1 część soku:1,5części syropu cukrowego. Pan chce zrobić wino superesencjonalne i podaje proporcje 4 kg owoców=ok.3 litrów moszczu i 10litrów wody +3 kg cukru=11,5litrów syropu cukrowego, więc stosunek niemal 1:4-wyjdzie wodniste wino podatne na choroby.
Po drugie-porzeczki fermentuje się w miazdze 2-4 dni, po tym czasie gorycz i niechciane substancje z pestek przechodzą do nastawu, ewentualnie na samym soku.
Po trzecie-cukier dodaje się tylko i wyłącznie w postaci syropu cukrowego, nie mam pojęcia skąd pomysł, żeby cukier wsypać.
Po czwarte-muszki owocówki w rurce fermentacyjnej to bardzo duże ryzyko zaoctowania nastawu, zwłaszcza, że przy zdejmowaniu korka często odrobina wody z rurki fermentacyjnej może zostać zaaspirowana do nastawu razem z całym syfem, które muszki tam wniosły.
Po piąte-balon można co najwyżej zdezynfekować a nie wysterylizować.
Piszę to tylko i wyłącznie dlatego, że kanał jest dedykowany dla osób początkujących a film zawiera wiele błędów, a wychodzę z założenia, że jak jest wybór to lepiej uczyć się na cudzych błędach niż własnych.
Johnny John czytając to co piszesz dochodzę do wniosku, że jesteś doświadczonym winiarzem, który albo dużo czytał książek np. Cieślaka lub jego klony albo miał do czynienia ze starą gwardią winiarską. To co wypisujesz - to w większości tzw. urban legend - czyli bajeczki i powiastki mające tak naprawdę niewiele wspólnego z rzeczywistością domowego i mało objętościowego winiarstwa. Dla przykładu kwestia syropu. Jeśli wynikiem ma być rozpuszczony w winie cukier (a nie zalegający na dnie) to absolutnie nie ma żadnej różnicy czy dokładnie wymieszam mały baniak z cukrem w środku czy będę go mieszał w naczyniu poza baniakiem. Skutek jest taki sam - środki inne, cel osiągnięty. Owszem syrop jest ważny dla wielkich baniek, którymi nie da się bełtać... ale pokaż mi początkującego, który wstawi 100l bańkę w domowych warunkach? Odnoszę wrażenie, że większość tych urban legend pochodzi od osób, które pracowały w jakiś fabrykach winiarskich albo winiarniach gdzie one rzeczywiście mają swoje znaczenie - w domu, dla małych ilości oraz dla osób zaczynających dopiero swoje winiarstwo to są rzeczy całkowicie pozbawione znaczenia i budujące wokół winiarstwa jakąś chorą mitologię, która powoduje, że ludzie boją się rozpocząć własną przygodę. Tak więc, z dwojga złego - wolę obniżyć próg wejścia celowo nie wnikając w niektóre tematy i ignorując je.
Jerzy Mackiewicz Nie uważam, żeby którakolwiek z moich uwag była wyssana z palca czy niepraktyczna, wręcz przeciwnie-wymieniłem rzeczy bardzo podstawowe.
Nie wyobrażam sobie wsypania cukru do balonu choćby 10litrowego i "majtania"nim aż do rozpuszczenia cukru, choć siły mi nie brak, to pewnie miałbym dośc po 3 minutach. Syrop jest olbrzymim uproszczeniem. Poza tym gotując syrop mamy pewność, że chociaż część zanieczyszczeń została inaktywowana, bo należy pamiętać, że w dzisiejszych czasach ciężko dostać produkt bez różnych dziwnych, często zaskakujących zanieczyszczeń. W tym kontekście również połączenie cukru z wrzątkiem ma swoje korzyści.
Zwróciłem uwagę na rzeczy istotne, a nie detale nie mające wpływu na końcowy efekt.
Nie uważam, że pomijanie rzeczy mniej oczywistych na początek jest dobre. Skoro podaje Pan przepis, to warto poruszać różne kwestie. Z reguły pierwsze wina nastawia się na"wariackich papierach" a potem dopiero doczytuje się dlaczego tak a nie inaczej. I jeśli przepis bazowy będzie dobry, to wino wyjdzie dobre a na temat poruszonych kwestii uzupełni się wiedzę korzystając z literatury. Winiarstwo nie jest prostą dziedziną i uważam, że nie ma sensu na siłę jej upraszczać.
Myślę, że reszta moich uwag była również na miejscu, nie są to rzeczy skomplikowane, a mogą zapobiec zainfekowaniu wina czy po prostu uzyskaniu lepszego wina.
Pozdrawiam
Johnny John No i widzisz - różnimy się tu w fundamentalnych założeniach bo ja uważam, że więcej niż połowa tej całej "wiedzy winiarskiej" to po prostu jakaś prehistoria pamiętająca Flinstonów, stek bzdur, zabobonów i urban legend powtarzanych od dawien dawna i nie mających już kompletnie nic wspólnego z rzeczywistością... No i na koniec możesz po prostu unikać mojego kanału, zająć się TĄ idealną wiedzą winiarską i żyć dalej w swoim świecie... Zawsze możesz też założyć własny kanał i tam ją propagować - czemu bardzo bym kibicował bo wszak kanałów takich brakuje na polskim YT.
A jeśli spotkamy się realu, poczęstuję Cię moim winem, ty będziesz miał swoje i będziemy mogli porozmawiać, które lepsze :-)
Dzięki - także ciebie pozdrawiam
luzik - no stres...
Kiedy dodajesz te mniejszą ilość porzeczki ??? Po jakim czasie?? No nie widzę tego w filmiku.. poraz kolejny dajesz porzeczkę przy końcu fermentacji???
A czy z soku nfc z porzeczki ktoś robił? Będę niedługo nastawiał, jestem ciekawy co wyjdzie...
Fakt. Może być fajny
Czesc, Wiem ze odgrzewam kotleta, ale wstawilem pod koniec lipca takie winko, niestety nie dobrzucilem do cichej fermentacji porzeczek, wino zlalem 2 razy juz z nad osadu, czy teraz jeszcze moge dorzucic porzeczki? czy juz sobie darowac? wino wyszlo wytrawne , bardzo aromatyczne ale brakuje mi smaku owocu.
za odpowiedz bede wdzieczny:)
Aby muszki nie wpadały do rurki, i w niej nie gniły wystarczy do końcówki rurki (tego rozszerzenia na końcu) wsadzić kawałek waty bawełnianej. :)
tylko widzisz... ja CHCĘ, żeby one tam wpadały i nie latały mi po całej chacie. Taka mała forma eksterminacji :-)
Witam, posiadam balon 40L zgniotłem 20kg czerwonej porzeczki i wyszło mi ok 18L moszczu dodałem do tego 5L wody i 3kg cukru 4 dni temu teraz chcę dolać resztę roztworu wody z cukrem i nie wiem ile dać tego cukru ? chciałbym uzyskać półsłodkie lub słodkie wino.
z różnych przepisów wynika, że na tyle moszczu daje się 10kg cukru i 20L wody a to mi się nie zmieści i teraz nie wiem co zrobić ;) maksymalnie mogę dolać ok 10l roztworu
Od kilku lat robię wino z czerwonej porzeczki, jednak nigdy nie zgniatam i nie mielę owoców, wrzucam do bańki porzeczkę w całości a wino wychodzi mocno porzeczkowe i wyśmienite w smaku, co w takim razie daje to że zrobiłeś mus z porzeczki?
Owoce rozdrabniam w celu wydobycia z nich CAŁOŚCI smaku - ile tylko wlezie. Do kompletu pektyny rozbijają ściany komórkowe i na koniec na dnie pozostaje właściwie tylko miazga. Uwierz - takie wino po prostu zabija "owocowością".
W tym roku już wino pracuje w 5 bańkach, ale za rok spróbuję. Na jesień w bańkach zrobię cydr wg Twojego przepisu.
Jerzy jak dodałeś po zlaniu wina z czerwonej pożeczki świeże owoce, to po jakim czasie je wyrzuciłes ? przy kolejnym zlaniu osadu czy je jeszcze dłużej trzymałes
Trzymam jakiś tydzień lub dłużej żeby się sklarowało i wtedy zlewam od razu do butelek.
Siemka
Jak długo stało winko i miodek z porzeczek na cichej do butelkowania? Pojawiły się porzeczki i chciałem wstawić coś i w jednym przepisie było napisane że na cichej rok ma stać i w tym czasie 2 razy zlać. Aż tyle się będzie klarowało? rok za nim trafi do butelek? Wydawało mi się wcześniej, że z porzeczek dość szybko się robi
Grzesiek Jacyk wina owocowe szybko są gotowe do picia. Ten rok to może miodów dotyczyć. Po zlaniu do butelek właściwie jest już pijalne ale po 2-3 miesiącach powinno już być wystarczająco dojrzałe...
Jerzy, po burzliwej dodajesz "dokładkę" owoców do podbicia smaku/aromatu. Jak długo mają "pływać" w nastawie (zakładając, że bulgotanie ustało i nic nie dzieje się w rurce)?
ja trzymam do sklarowania... ale to już po kilku dniach można wyciągać.
+Jerzy Mackiewicz thx
ma Pan może jakiś dobry przepis na wino z czernicy ? pozdrawiam :)
niestety nie ale znajomy coś z tego robił więc podpytam...
ok, dziękuję :) w ostatnim filmiku mówił Pan, że kwaśne owoce są najlepsze na winko, czernica powinna się nadać idealnie :D
karol243104
Czekaj - ja dopiero zajarzyłem o co biega... nie czernica tylko czarna jagoda. Mam ją przygotowaną z zamrażalniku tyle, że zazwyczaj zjadam zanim zdążę wstawić :-)
przepraszam, chodziło mi o jeżynę, w naszym regionie tak się na to mówi :)
z jeżyną to tak jak z truskawą czy agrestem - wychodzi fajne winko... mam jakieś zamrożone z ubiegłego roku więc niedługo pewnie pojawi się film o jeżynie
Słyszałem, że do rurki można wlać wódkę i to muszki skutecznie odstrasza. Próbowałeś?
hehehe dobry tekst :-)
a na poważnie - szkoda wódki... a po za tym... wolę żeby się potopiły niż mam je ganiać po całym domu :-)
mam ciotkę która jest profesorem chemii i to samo mi mówiła. A co do dzikusów, to w czerwcu postawiłem truskawki na fermentacje "własną" ciekawe co z tego wyjdzie :D
Jerzy czy ty zawsze po pierwszym zlaniu wina uzupełniasz róznicę wodą ? i dlaczgo ?
zazwyczaj tak... celem jest ograniczenie ilości powietrza w bańce
Cześć Jerzy,
Oglądam Twoje filmiki już od pewnego czasu i nastawiłem dwa wina :)
Truskawkowe i ryżowo-brzoskwiniowe.
Mam pytanie do truskawkowego
Wyciągnąłem z balona mielone owoce, będę niedługo zlewał wino znad osadu, ponieważ już sporo się go wytrąciło. Jednak winko jeszcze trochę pracuje.
Czy mogę dodać odrobinę truskawek, czy jest już za późno ?
I jak tak, to lepiej przed zlewaniem osadu czy już po ?
Pozdrawiam i życzę sukcesów przy nowych nastawach i filmikach! :)
Albert Mirecki ja bym wrzucił teraz, poczekał ze 2 tygodnie, żeby sobie cukier z truskawek dofermentował i wtedy wywalił całość... no i truskawy oddały świeży smak do wina.
Bo się wsypuje do zlewu do opłukania i wyciąga po jednym, porzeczka do sitka, ogonek do kompostu, aż zlew pusty.
Witam jak ci Mistrzu wyszło to winko?
Krzycho Josper doskonałe... to dodanie owoców na cichą fermentację mega podbija owocowść...
@@JerzyMackiewicz pierwszy raz robię wino, czy jak dodam pesteryzowany sok na cichą fermentację albo sok z owocami też z pasteryzacji (oczywiście były z cukrem ;p) to może być zamiennik tych mrożonek co dodajesz?
@@energy2008 sok pasteryzowany jest już wykastrowany ze smaku. Ja mrożę dlatego, żeby właśnie nie stracić tej rześkości. Dodać zawsze możesz ale moim zdaniem nie daje to tego co niepasteryzowany owoc.
Jerzy czy dobrze zrozumialem. Wrzuciles od razu 3kg cukru czy pozniej dodajesz?
+Jack Kocan ja zazwyczaj wrzucam na raz ale ludzie wrzucają też na raty
Najlepszy owoc na wino
Witam. Serdecznie pozdrawiam pana ale to jest jakis antyporadnik. Smieszne mieszanie nastawem z cukrem xD Ale napewno reszta filmow lepsza.
Ja 3 tygodnie temu zrobiłem z czarnej i czerwonej nastaw do 25 l i 15 l w mniejszym trochę wiśni na oby dwa łącznie zużyłem 4 kg cukru. I jeszcze chyba długo będzie bul gać :D
To zależy też od drożdży i temperatury a nie tylko od ilości cukru... moim zdaniem powinny już kończyć fermentację.
w tym roku robie winko jeżynowo malinowe. Zamroziłem niestety cały skład bo inaczej się nie da uzbierać całości.
10 kg jerzyn i 5 kg malin. Boli mnie to że mrożone. Żeby smaku nie straciło. Aha temat pestki. Bardzo ważne żeby ich niezgniatać i nie wrzucać zielonego badziewia. Pije wino z jerzyn czy i ich łodyg. Tak jak winogrona. Wino łodtgowo winogronowe.
ja tam mrożę i nie szczypię się z tym...
Jak się zblenduje porzeczki to pestki nie zostaną zmiażdżone, kompletna bzdura! To jest przepis na wino czy na hodowlę muszek?