#kapitandariusz #turbulencja Turbulencja sklep turbulencja.pl Strach przed lataniem? Parę rad, mam nadzieję przydatnych aby się go pozbyć czy zmniejszyć.
Latam dwa razy do roku. Boję się startu, zamykam oczy albo zaczynam czytać książkę. Gdy piloci włącza autopilota, wiem że teraz jestem bezpieczna ( wiec ten paniczny strach trwa pare minut). Osobiście uwielbiam lądować to jest dla mnie najlepszy moment i frajda z całej podróży samolotem i rekompensuje mi ten strach w czasie startu ;)
mam to samo! start dopóki nie jestem nad chmurami to najgorsze uczucie na świecie jak dla mnie😢 za to ladowanie uwielbiam mam już pełno nagrań bo latam co parę miesięcy do polski 😊
@The Lord Monk pozwól że ja ci objaśnie, kiedyś raz się do mojego plecaka (dużego,turystycznego) przyczepili że miał takie sznurki zwisające i powiedzieli że ścisną to folią, mówie no dobra, a potem dopiero mi powiedzieli że za usługe 50zl.. i to oficjalna obsługa lotniska nie jakieś bandziory... jest tam dużo więcej ukrytych trików i sztuczek żeby okradać pasażerów taka prawda, zawsze też jest strach że twój bagaż przepadnie jak nie zdążysz lub pomylisz miejsca, ja się tak naprawde tych rzeczy boje chyba bardziej niż samego latania chociaż mam lęk wysokości i klaustrofobie
Chyba najgorszym scenariuszem jest lot z pilotem samobójcą. Tak stało się w przypadku katastrofy z 2015 r., kiedy Andreas Lubitz doprowadzil do katastrofy, zabijając nie tylko siebie, ale i też wszystkie osoby na pokładzie tamtejszego samolotu.
Witam, Leciałem parę razy ale jest to dla mojej psychiki duże obciążenie, stale w napięciu a tam gdzie latam to jest zazwyczaj 4:30 do nawet 5 godzin i 30 min (zależnie od warunków pogodowych) . Najbardziej czego się boję to ostrych zwrotów bo mam wrażenie, że za chwilę stracimy siłę nośną, nastąpi przeciągnięcie itp. Poza tym stale nasłuchuję dźwięków z maszyny, kontroluję nawet słuchowo z jaką mocą pracują silniki... Paranoja 😂 Pozdrawiam gorąco
Ja jak kupie bilety na samolot, powiedzmy 2 miesiace wczesniej, w dniu zakupu I przez kilka kolejnych przezywam horror 🤒 a tydzien przed data lots to juz katastrofa, melisa, inne srodki uspokajajace itd I nic nie pomaga! Oczywiscie wszystko z umiarem no z dziecmi lece wiec musze funkcjonowac jakos normalnie 😜
5:15 co do porównania do autobusu to nie o to chodzi, już mówie, w autobusie pasażer ma mnóstwo opcji awaryjnych: 1) zbić szybę i wyskoczyć przez okno oraz 2) obezwładnić kierowcę i zatrzymać autobus w razie gdyby coś z tym kierowcą było nie tak rzecz jasna, a wiadomo że w samolocie pierwsza opcja raczej odpada nawet jeśli lecimy nad morzem i moglibyśmy skoczyć do wody to wszystkie drzwi sa poblokowane a okna są za małe żeby przez nie wyskoczyć więc jesteśmy uwięzieni, co do drugiej opcji to dostanie się do kabiny pilota i obezwładnienie go nawet jeśli jest możliwe czego nie jestem pewny to prawdopodobnie nikt nie będzie umiał tego samolotu dalej pilotować nie mówiąc o bezpiecznym lądowaniu więc tak czy siak gdyby coś było nie tak z panami pilotami to byłby to nieodwołalny koniec życia dla wszystkich innych pasażerów
Mi po filmach pomogło z czego się bardzo cieszę, ogarniał mnie lek na widok startujących samolotów a gdzie lot po obejrzeniu i przekonaniu przez Pana że to bezpieczne że różnego typu sytuację to normalna sprawa dzięki temu ostatni lot był dla mnie naprawdę spokojny, gdzie w porównaniu z poprzednimi byłem wręcz zielony, dziękuję i pozdrawiam.
Natrafiłam na ten kanał przypadkiem. Mam 29 lat, pierwszy lot przeżyłam w wieku 21 lat, za mną blisko 100 lotów, a paraliżujący lęk utraty kontroli nie znika. Liczę, ze ten kanał mi pomoze. Pisze to na starcie oglądania tego odcinka. Czuje się jak w szkole, mimo doświadczenia i wiedzy potrzebuje pomocy. Moim życiem jest podróżowanie, ale lęki i konieczność zażywania silnych leków i ogólnego znieczulenia się mnie wykańcza. Bo po lądowaniu jestem nie do życia. Na mnie argument o statystykach nie działa. Bo wiem, ze osoby ginące w katastrofach tez wchodziły na pokład wiedząc, ze statystyki są na ich korzysc. W porównaniu di autobusu - dla mnie to nie ma porównania. Wypadek na drodze to ułamek sekundy a czas spadania w trakcie lotu czy turbulencji - to trwa zbyt długo. Mam tyle traum po nieudanych lądowaniach, a ani jednej po przejażdżce autobusem czy tramwajem. Jak słyszę sugestie o kolejnym locie tym razem szybowcem, to mi się słabo robi. Chce zwiedzać świat i lęk przed lataniem sabotuje to. Wolałabym na nogach przejść ten dystans. Start, zmiana ciśnienia, turbulencje, brak możliwości lądowania i ponowne wybijanie się 400 m nad ziemia. To mnie przerasta. Podziwiam tych, dla których to jest normalne jak wejdzie do busa. I potwornie zazdroszczę. Myslalsm, ze 50 lotów w rok mnie z tego wyleczy, bo się przyzwyczaję. Niestety nie. Wiec podróż do aeroklubu na testowy lot to dla mnie no go. Bo jestem przekonana, ze to w trakcie tego właśnie lotu zginę. O ironio. Tak działa fobia. A co do tych masek, moja fobia jest tak silna, ze wolałabym zemdleć niż mieć świadomość. Lądowanie mnie nie przeraża. Tylko start i osiąganie pułapu. Kolejne: producent a kwestia eksploatacji j konserwacji maszyn w różnych krajach to inna bajka. Skąd tyle historii choćby z Indii? Producent i jego maszyny to jedno. Sama leciałam kiedyś najbardziej spotykanym w EU boeingiem tanich linii, który wył przez cały lot tak, ze ciężko było rozmawiać. Podsumowując to wszystko z punktu widzenia osoby przerażonej: osoby z fobia myślą negatywnie, zakładając, ze to im przytafi się ta tragedia, o której będzie w mediach. To jest ta czesc myślenia, której nie umiem w sobie wyłączyć. Mimo, ze latałam po 6 razy w miesiącu.
Rozumiem co czujesz. Mam 25 lat nigdy nie leciałem samolotem. Nie wyobrażam sobie utraty kontroli czy tych turbulencji. Też kiedyś słyszałem porównanie do autobusu i mnie nie przekonało, autobus nie lata 11 km nad ziemią xd Statystyki też nie przekonują bo samolotów jest nieporównywalnie mniej niż samochodów wiec logiczne że statystycznie będzie wiecej wypadków drogowych. Uznałem że nigdy nie będę robić nic wbrew sobie i nie ma na tym świecie siły która zmusi mnie do lotu bo nawet mojej narzeczonej sie nie udało xd Wiec gratuluję odwagi, że latasz mimo silnego lęku
Dziękuję Panu bardzo! Nie jestem bardzo przestraszony latania, ale jest pewien dyskomfort po prostu bycia wysoko nad ziemią, z którym walcze, bo tak jak Pan mówił, jest to kwestia przyzwyczajenia. I podpisuje się pod komentarzem, który Pan dostał, że komuś pomogło przezwyciężyć strach przed lataniem - właśnie dlatego oglądam ten kanał żeby poznać "wroga" od środka! Dziękuje!
Cieszę się że z biegiem kolejnych tysięcy subskrybentów nie zmienił Pan swojego stylu wypowiedzi i w dalszym ciągu budowana jest atmosfera wzajemnego szacunku. Pozdrawiam!
Panie Kapitanie .. Darku, robi Pan fantastyczną pracę takimi materiałami, faktycznie ten cały przekaz może uspokoić nawet tych którzy bardzo boją się latać. Osobiście uwielbiam latanie, bardzo nie lubię podróży autem, autobusem czy pociągiem. Proszę sobie wyobrazić, że z Olsztyna do Warszawy na Okęcie jechałem 4 godziny (korki, roboty itp) .. natomiast wsiadłem w samolot i w Afryce północnej byłem po 3:45 .. czyż to nie jest piękne? Jeszcze jedno, często obserwuję podczas turbulencji jak działa psychologia tłumu .. mianowicie to lamentowanie i popiskiwanie udziela się inny i napędza sytuację grozy. Może mam coś z głową, ale uwielbiam obserwować wtedy ludzi. Zostawiam łapkę w górę dla zasięgu i do kolejnego materiału.
Super odcinek, sam jestem miłośnikiem lotnictwa a z drugiej strony zmagam się ze strachem przed lataniem. Bynajmniej nie z wyżej wymienionych powodów, a z przyczyn które już doprowadziły do katastrof.
Super Seria! Zbliża Pan Panie Kapitanie zwykłemu czlowiekowi świat awioniki, życia zawodowego i pewnych zwyczajów znanych tylko tym co zawodowo latają. Bardzo ciekawe materiały. A przy okazji tak po ludzku pokazane. Pozdrowienia!
Witam, Argument ktory przekonal niejednokrotnie moich znajomych: Zapewniam Cię że pilot zrobi wszystko, żeby było bezpiecznie. On tez leci tym samolotem.
a wystarczyłoby nie zwalniać i trzymać nos ponad horyzontem ale pilotów uczy się wykonywania procedur i to zazwyczaj sprawdza się dość dobrze chyba, że nie ma czasu albo gdy procedury się wyczerpały a problem pozostał.
Gratuluję świetnego kanału. Jako pilot robi Pan świetną robotę poprzez propagowanie wiedzy o lataniu i budowie samolotów... Dziękujemy za poświęcony czas i zaangażowanie... Polskie społeczeństwo cały czas nadrabia zapoznania spowodowane komuną...
Zobacz sobie odcinej Katastrof w przestworzach który o tym wypadku opowiadał. Upier*oliło dosłownie pół dachu a mimo to samolot bezpiecznie wylądował. JEDYNĄ ofiarą była stewardessa która znalazła się w złym miejscu i czasie i została wyssana. Skoro tak uszkodzony samolot dał radę bezpiecznie wylądować, to chyba nie ma się czego bać ;)
Tak, to jest jeden z najgorszych lęków... Ja leciałem do Niemiec i z powrotem do Polski Lufthansą. Fajnie było, ale to był pierwszy i ostatni raz. Ale spełniłem marzenie. Po prostu nie chcę ryzykować własnego życia na takie wypadki.
Boimy się samolotów, dlatego że nie jesteśmy przyzwyczajeni do latania. Myślimy sobie "a co jeżeli coś się stanie" gdyby każdy człowiek logicznie pomyślał to by do samochodu nie wsiadł Panie Darku jest Pan SUPER!
Doskonały kanał. Wszystko świetnie, w profesjonalny sposób opowiadane. Ogromną wiedzą prowadzący dzieli się z widzem w sposób bardzo przystępny, a także z niebywałą kulturą i bogatym słownictwem odpowiada na wszelkie pytania, wątpliwości. Bardzo serdecznie pozdrawiam "z ziemi". Życzę tylu lądowań co startów.
Rewelacyjny kanał Panie Kapitanie, robi Pan świetną robotę i ma do tego "dryg" ! :) Jeśli mogę prosić o przemyślenie pewnego tematu na kolejne materiały, bardzo mi bliskiego - łączność, szeroko pojęta. Z kim, kiedy, na jakich zasadach, jak to działa - szczególnie ciekawe na liniach transoceanicznych itp. W Pana wykonaniu zainteresuje to na pewno również osoby "nietechniczne". Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby się Panu nie odechciało dalej prowadzić i rozwijać vlog'a :)
Dziękuję trochę mnie Pan uspokoił tym bardziej że lecę 1x i boję się nie tyle lotu tylko to że spadnie na ziemię. Podziwiam waszą pracę prace pilotów to ciężka odpowiedzialna praca. Życzę Panu i wszystkim pilotom i całej obsłudze szczęśliwego powrotu do domu. Pozdrawiam 😊
Miałem pójść na rower,włączyłem film, zaczęło padać. Dzięki Panie Darku, nie zmokłem ;-) Na fb wyślę Panu moją przygodę z podskakującym skrzydłem, najadlem się strachu.
Nie wiem czy bojacy sie latac wsiadlby do szybowca... Mysle, ze najlepszy sposob to poszerzanie wiedzy o lataniu i to pieknie Pan wciela w zycie. Ostatnio sam tlumaczylem jednej bojacej sie latac Pani co i dlaczego sie dzieje (np. lekkie turbulencje przy granicy gory/morze itd) i w sumie sie uspokoila. Sam musialem sie tez przezwyczajac. Najlepiej latac na dalekie dystanse - jakos inaczej psychika to odbiera.
kris g zgadzam się z toba. Ja się boję latać i w życiu bym nie wsiadła do śmingłowca . Tłumaczenie i takie jak ten programy pomagaja najbardziej . Dla mnie długie loty ( w te Świeta z Vancouver do Sydney 15 godz lot 😬) sa wciaż straszne , z krotszymi już lepiej bo sobie myślę że już niedługo będzie ladował
Panie Darku! Świetnie, że Pan powiedział, że każdy się dziwnie czuje podczas lotu samolotem "na górce". Bo sie martwiłem, że tylko ja tego nie lubię i moja kariera nie wypali
Siadam do komputera i co widzę ? Pan Darek dodał filmik 22 sekundy temu ! Najlepsza wiadomość dnia ! :D Pozdrawiam serdecznie. Dzięki panu kanale na youtube, w przyszłym roku zaczynam szkolenie 0-ATPL ! :) Zmotywował mnie pan, uświadomił że warto dążyć do marzeń, jeśli ma się do tego predyspozycję. Nie narzekam na zdrowie, wiedzę też mam sporą i możliwość nauki. Kwestia finansowa, dla chcącego nic trudnego ! Pozdrawiam serdecznie wszystkich widzów jak i Pana, panie Darku ! Miłego dnia wszystkim !
Nie. To znaczy, na tę chwilę nie planuję iść do żadnej linii na flight academy. Zamierzam rozpocząć kurs, w jednej ze szkół lotnictwa mieszczących się w Warszawie. Koszt 195 tys.
Pamiętam swoj pierwszy lot.. Nie balam sie, bo nie wiedzialam co mnie czeka, a dzis uwielbiam latać :D Pozdrawiam, bardzo rzeczowy i interesujący kanał Panie Darku :)
Problem z lękami jest taki, że są one irracjonalne. Czyli tłumaczenie, że nie ma się czego bać bo... absolutnie nic nie da. Może pomóc w przełamaniu - pierwszym locie i naturalnym pozbyciu się lęku (bardzo trudne), natomiast ktoś kto co najmniej raz leciał nie wyzbędzie się w ten sposób strachu (prawie nie możliwe). Od siebie polecam pracę z psychologiem. By pozbyć się nierzeczywistych lęków zazwyczaj potrzeba pracy i odpowiedzi na wiele pytań.
dobrze Ci wydaje, a raczej prawie dobrze, wydaje Ci się tak że samolot spada bo z fazy startu samolot musi leciutko opuscic dziób do wspinania a więc Twoje ciało odczuwa niedociążenie wywołane siłą odśrodkową, to normalka
Super pan opowiada. Dla tych co boja sie latac..to cale zycie powtarzalem, ze zebym ja wsiadl do samolotu to musieliby mnie uspac..w koncu powiedzialem..raz kozie smierc..nawet bedac w rekawie bylem pelen strachu..jak juz usiadlem..to pomyslalem teraz odwrotu juz nie ma..przy starcie mialem oczy mocno zamkniete..rece wpijaly sie w podlokietniki..ale ciekawosc zwyciezyla..otworzylem oczy...i....caly strach minal..bylem zafascynowany widokiem..to byl lipiec 2017 roku..teraz jest sierpien 2019..od tego czasu bylo z 10 moze 12 przelotow..niby nie duzo...ale jak na goscia ktory cale zycie twierdzil ze do samolotu nie wsiadzie..to chyba niezly wynik.. prosze sie latania nie bac ..pozdr. wszystkich
Witam! Panie Darku super odcinek. Nie wiem jak zleciało te 27 min A co do bezpieczeństwa to pamiętam wypowiedź Pana kolegi po fachu. Powiedział, że bardziej ryzykuje życie jadąc samochodem z domu do pracy bo jak już jest w powietrzu to wtedy czuję się w końcu bezpieczny ponieważ posiada świadomość, Że ma do czynienia z profesjonalistami. Pozdrawiam!
Dla tych co boją się turbulencji... dokładnie tak. Aby jak powiedziałem, widząc co się dzieje wkoło, nauczyć organizm, przyzwyczaić to tego nietypowego odczucia. Pozdrawiam serdecznie : )
Też się zdecydowałem dzięki Panu Kapitanowi na swój pierwszy lot. Strach jeszcze jest ale podejrzewam (teoretycznie) że gdybym wsiadł do auta po raz pierwszy w życiu też by był taki sam jak przy locie zakładając że nigdy nie jechałem jako pasażer . Ale oczywiście się nie poddaję tylko wracam i lecę dalej kiedyś się przyzwyczaję :D.
Nie miałem lęku przed lataniem, odbyłem kilkadziesiąt lotów zanim się pojawił. W pewnym momencie trafiłem na takie turbulencje będąc pasażerem lotu do Azji, że do dziś do siebie dojść nie mogę. Co począć z takim fantem? Wsiadam do samolotu i strach jest potężny. Latać chcę dalej, bo to super sprawa, ale strach przed tym, że przeżyje to jeszcze raz mnie miejscami wręcz paraliżuje. :D Ja wiem, że turbulencji nie powinniśmy się bać, ale nie wszystko jest pod naszą kontrolą. Jestem zwykłym "Kowalskim" i ciężko mi wytłumaczyć sobie, że takie hardcory, że wszystko w samolocie lata a ten przez chwile leci bokiem to normalka i nie należy się przejmować...krótko mówiąc jestem świadomy tego co się dzieje, ale mimo to strach jest, kortyzol nie zna litości. Pomysł z aeroklubem brzmi znakomicie, ale na samą myśl czuje paraliż. Cóż, będzie trzeba to sprawdzić. :D EDIT: Po obejrzeniu odcinkach o turbulencjach stwierdzam, ze to mogla byc turbulencja czystego nieba. Brrr czlowiek przynajmniej wie jak sie nazywa jakie kryptonit.:P
Leciałem pare dni temu z NY Newark do WAW i samolot nasz LOT-owski mimo pełnego stanu pasażerów leciał bardzo szybko bo przeważnie ponad 1.000 km/h. Wszystko niby ok bo lot trwał tylko 7 godzin i był pół godziny przed czasem, ale jak już lądował to 1 raz straciłem słuch. Myślę, że za szybko pilot obniżał pułap i różnica ciśnień zrobiła swoje. NIkomu tego nie życzę. Pozdrawiam za kolejny super film :-)
1525 na początku, teraz jest 3149. 16:22 UT , pięknie to idzie. :) Teraz o moim doświadczeniu i lękach. Jako pasażer naturalnie, będę się wypowiadał. Otóż, latanie jest po prostu nudne. Okna malutkie i niewiele z 10 kilometrów widać. Ciasno i trudno wąskim przejściem się przemieścić. Ale za te niedogodności zyskujemy na czasie. Bo, albo leci się dwie godziny, albo jedzie 12 lub dłużej. Dla porównania - mieszkam w Szkocji. A dom w Toruniu. Raz wybrałem się autobusem. Podróż zacząłem w piątek o 19.00 a skończyłem w niedzielę(!) tuż po południu. Łatwo policzyć ile to czasu. To była pierwsza i ostatnia podróż autobusem! Lot samolotem? Zaczynam o szóstej rano, a ok. 14.00 już siadam na kanapie i piję kawę. Czysty zysk :) Z samego lotu uwielbiam starty. Piękny pokaz mocy i śliczne widoki, potem już mniej bo wysoko. Lądowania są dla mnie nieprzyjemne. Ale to wynika ze zbyt wolnego równania ciśnień w uchu i na zewnątrz. Żucie gumy, lub popijanie/przełykanie śliny pomaga. W każdym razie, sam lot staram się przespać, no bo co robić? No chyba że ładny personel pokładowy, wtedy jest co podziwiać ;) Turbulencje? A mało to dziur na drogach? Też ciska człowiekiem. Zresztą, gdyby ludzie nie latali, to Pan Darek nie miałby pracy. A chyba nikt nie życzy Panu Darkowi bezrobocia ;) Tak więc ludkowie, latajmy :)
Ciekawy tytuł :) ja się boje i nie lubię latać ale jest to najszybsza forma podróżowania. Zasiadam wygodnie i zamieniam się w słuch. Pozdrawiam pana Kapitana
swietny kanał !! co do strachu przed lataniem mysle, ze lot szybowcem nie pomoze. pisze do na podstawie moich doswiadczen. wczasie lotu nie lubie turbulencji oraz jakichkolwiek drgan...choc moga one byc mniejsze niz w naszym kochanym PKP lol mysle ze oprocz uczucia braku jakiejkolwiek kontroli dochodzi uczucie ze w razie awarii samolot jest wysoko i moze dojsc do tragedii...pozdrawiam ;)
Witam, bardzo przyjemnie się Pana słucha i zawsze z niecierpliwością oczekuję na kolejne pańskie materiały Czy może Pan opowiedzieć coś o przystosowaniach samolotu do osób niepełnosprawnych ruchowo tj: podjazdy czy też rola pilotów przy pomocy takiej osobie. Wiem że nie ma zbyt dużo osób których to może to dotyczyć oprócz mnie ale bardzo było by mi miło gdyby Pan poruszył w jakimś stopniu ten problem. Bardzo dziękuję i pozdrawiam ;)
Wiem że to "starszy "odcinek ale znalazłam Pana kanał na tydzień przed pierwszym lotem. Stresowalam się okrutnie ale dzięki filmom dzieki Panu jakoś oswoiłam ten lęk. Teraz uwielbiam latanie. Za każdym razem nie mogę doczekać się startu( jak te silniki przyspieszają , samolot tak szybko rusza A potem uczucie wznoszenia się coś cudownego:) ). Ale nie wyobrażam sobie wsiąść do szybowca. No bardziej mnie stresuje szybowce niż zwykły samolot. Boję się tego, że się ta górba część otworzy ( choć wiem że to nie mozliwe ale zawsze .)może kiedyś się udam na taki przelot .
Buli96 dla mnie właśnie latanie liniowym samolotami to jak siedzenie w buczącym autobusie 🛩 polecam motolotnie - śmiganie na krzeselku z jednym drążkiem w chmurach, Lot balonem również dostarcza więcej wrażeń😎
Motolotnia i drążek? Przecież motolotnie steruje się przy pomocy sterownicy a nie drążka. No chyba, że to jest skrót myślowy że ma się jakąś poziomą rurę z duralu w ręce :d
Kolejny SUPER odcinek. Ogromna wiedza i doświadczenie. Widać że sprawia Panu przyjemność opowiadanie o swojej pracy i prowadzenie tego kanału. Dziękuję i pozdrawiam 🙂
uwielbiam latać samolotem :) Pierwszy raz leciałam mając 53 lata. Nie bałam się przed lotem ale nie mogłam sobie wyobrazić jakie to uczucie być w powietrzu. Teraz, po wielu lotach , jestem fanką latania. Uwielbiam ten stan przygotowań do lotu na lotnisku, potem sam moment startu, później lot i lądowanie. Może to kwestia tego, że od dziecka w moim domu słyszałam opowieści o samolotach. Tata, jeszcze przed II Wojną Światową latał na szybowcach. Jeden z braci przez wiele lat latał na szybowcach. Zawsze pasjonowali się lotnictwem. Teraz wiem, że też to uwielbiam.
Mnie zawsze zastanawiało czemu nie ma spadochronow w samolocie. W części katastrof gdzie wiadomo że samolot za niedługo spadnie czy coś. Można zrobić miejsce z którego można się ewakuować. Nawet jak część osób przeżyje to lepiej niż jak wszyscy mają zginąć.
Wydaje mi się, że chodzi głownie o 2 sprawy. 1. Waga która by doszła przez spadochrony no i 2. Nie umiejetność obsłużenia tego przez laika nie mowiąc już i stresie zwiazanym z tym
Lubie latać tylko ,,nerwowych zakrętów,, przy podejściu do lądowanie nie trawię . Jeszcze nie lubię siedzenia przy skrzydłach bo w Airbusie cholernie jest głośno . Amen
oo bez kitu stary, to jest dla zawsze najbardziej stresujący moment bo faktycznie przy tych lądowaniach to zawsze takie piruety kręcą że samolot prawie na bok się przekręca a potem w drugą stronę, coś okropnego!
A ja zawsze czekam na ten moment kiedy ogłaszają, że podchodzimy do lądowania i już od razu mój strach mija! To jest jakaś magia. Cały lot prawie 12h stres i paranoja a tu pyk lądujemy już uśmiech na twarzy i radość życia xD. Ale tak jeśli się siedzi gdzieś z tyłu to jest głośno i nieprzyjemnie, bardziej odczuwa się ruchy samolotu.
@@Rivaiiiii nie chodzi o to że głosno i nieprzyjemnie, tylko że samolot się przechyla na bok o 90 stopni w jedną potem w drugą strone a często potem jeszcze raz aby ustawić się równo do pasów, po prostu przechyla się czasem tak mocno ze jak spojrzysz przez okno to widzisz grunt, tak jakby równolegle do okna. Byc moze w dlugich trasach tego nie ma bo tor ruchu koryguja juz w czasie lotu a gdy sie leci np z Polski do Wielkiej Brytani gdzie lot trwa nieco ponad 2 godziny to czesto takie piruety robi
Mam lęk wysokości. Jak zobaczyłem swoje zdjęcie z kolejki jadącej na Kasprowy, to wyglądam jak sparaliżowany :) Samolotem nigdy nie leciałem. Według mnie powód jest taki jak mówisz - utrata kontroli nad sytuacją. Jakby mi dali nawet prowizoryczny spadochron w samolocie myślę, że lot zniósł bym lepiej - świadomość, że masz kontrolę, nawet jeśli tak naprawdę nie masz (ten cień szansy :) Myślę też, że to odnoszenie się do "braku kontroli" i strachu z tego wynikającego jest szersze. Wspominasz o autobusie. Owszem, nikt nie ma lęku z tym związanego (choć pewnie są i takie osoby), ale autobus jedzie po asfalcie, ze stosunkowo niewielką prędkością (w zgiełku, gdzie człowiek nie ma czasu myśleć o "kraksie"), a ewentualny wypadek może skończyć się siniakami (w większości). W przypadku samolotu jest zdecydowanie inaczej, pewnie stąd większy strach. Ciekawe jest też to, że ja, mając lat 37, a prawo jazdy od lat 16, nie boję się jeździć autobusem czy pociągiem, ale już jako pasażer samochodu czuję dyskomfort. Nie strach, ale czuję się niekomfortowo - nie mam kierownicy, nie panuję nad pojazdem. Zawsze sam prowadzę, a jak trafi się, że tylko siedzę, mam nawyk zerkania w lusterko itp (zamiast patrzeć na widoki, patrzę "okiem kierowcy"). Nie mówię kierowcy jak ma jechać, nie doradzam (okropna wada niektórych ludzi), ale czuję się nie tak jak sam prowadzę. Także coś w tej utracie kontroli (nawet w przypadku samochodu) musi chyba być :)
Oooo nie po co ja to obejrzałam, jak mi się tak działo podczas lotu, tzn ten stan nieważkości, to za każdym razem myślałam, ze mi się wydaje😳😳😳 a teraz wiem ze mi się nie wydawało😳😫
Ja się boję latać, jak wsiadam do samolotu na Majorce, to siedzę nieruchomo, i myślę. ...boże żeby nic się nie stało żebym szczęśliwie doleciala i jestem cała spocona. ...masakra
Dziękujemy Panie doktorze proszę o receptę na jakiś środek uspokajający wystarczy 40%. A tak na serio to fajnie się słucha - pozdrawiam i stopy wody pod kilem ahoj
DZien dobry, to jeden z niewielu mądrych i ciekawych kanałów. Mam prośbę czy mógłby Pan zrobić odcinek o pracy pilota z niższymi uprawnieniami, ulm,ppl,cpl. Mało kogo stać odrazu na atpl a tez chciałby latać zawodowo. Ciekawi mnie tez temat latania w cargo jak to wyglada w lotnictwie. Pozdrawiam serdecznie
Tak mi się wydaje, że cały problem to jest jednak w głowie. Człowiek nie boi się szybko jeździć samochodem bo potrafi biegać, nie boi się pływać statkiem bo sam potrafi pływać. Latać się człowiek boi bo sam tego nie potrafi :)
Ja się nie boję latać . Ja się tylko boję spaść na ziemię .
lęk gruntu! :D
Ja też😭
Gruntofobia ? XD
no chyba każdy się boi spaść na ziemie
No to jest ten lęk właśnie
ZNAKOMITA WIĘKSZOŚĆ ludzi uważa ten kanał za jeden z nielicznych bardzo wartościowych na youtubie. Brawo!
Dłłłługoooooo p.Darku :-)
Latam dwa razy do roku. Boję się startu, zamykam oczy albo zaczynam czytać książkę. Gdy piloci włącza autopilota, wiem że teraz jestem bezpieczna ( wiec ten paniczny strach trwa pare minut). Osobiście uwielbiam lądować to jest dla mnie najlepszy moment i frajda z całej podróży samolotem i rekompensuje mi ten strach w czasie startu ;)
mam to samo! start dopóki nie jestem nad chmurami to najgorsze uczucie na świecie jak dla mnie😢 za to ladowanie uwielbiam mam już pełno nagrań bo latam co parę miesięcy do polski 😊
W lataniu najbardziej się boję opłaty za nadbagaż :p
Mateusz Paulus hahaha mam dokładnie tak samo :)
Zależy od linii, ale od +/- 1kg/$10-$15.
No to ja mam 30kg nadbagazu
@The Lord Monk pozwól że ja ci objaśnie, kiedyś raz się do mojego plecaka (dużego,turystycznego) przyczepili że miał takie sznurki zwisające i powiedzieli że ścisną to folią, mówie no dobra, a potem dopiero mi powiedzieli że za usługe 50zl.. i to oficjalna obsługa lotniska nie jakieś bandziory... jest tam dużo więcej ukrytych trików i sztuczek żeby okradać pasażerów taka prawda, zawsze też jest strach że twój bagaż przepadnie jak nie zdążysz lub pomylisz miejsca, ja się tak naprawde tych rzeczy boje chyba bardziej niż samego latania chociaż mam lęk wysokości i klaustrofobie
Hahaha 😂
Pana Darka nie da się nie lubić. Jak Jego widzę i słyszę to mam zawsze banana. Bardzo pozytywny człowiek. Pozdrawiam.
Mam to samo :)
Mam tak samo :)
Zauważcie, że Pan Darek w ogóle nie ma hejterów! Przynajmniej ja żadnego nie zauważyłem. Fenomen na skalę całego internetu!
to prawda
Jakieś pały dają łapy w dół, widziałem też trochę hejtu w komentarzach ale to margines marginesu z marginesu ;)
SPOKOJNIE. Jeszcze nie było takiego samolotu, który by nie wrócił na ziemię :]
Lucas Highlander a co z MH370 ? Ten nie wocil 🙁
A ten Malezyjski? B777 MH370?
Łukasz Hann wrocic wrocil, w atmosfere chyba nie wylecial
U gory jeszcze zaden nie zostal
Chyba najgorszym scenariuszem jest lot z pilotem samobójcą. Tak stało się w przypadku katastrofy z 2015 r., kiedy Andreas Lubitz doprowadzil do katastrofy, zabijając nie tylko siebie, ale i też wszystkie osoby na pokładzie tamtejszego samolotu.
Witam,
Leciałem parę razy ale jest to dla mojej psychiki duże obciążenie, stale w napięciu a tam gdzie latam to jest zazwyczaj 4:30 do nawet 5 godzin i 30 min (zależnie od warunków pogodowych) . Najbardziej czego się boję to ostrych zwrotów bo mam wrażenie, że za chwilę stracimy siłę nośną, nastąpi przeciągnięcie itp. Poza tym stale nasłuchuję dźwięków z maszyny, kontroluję nawet słuchowo z jaką mocą pracują silniki... Paranoja 😂
Pozdrawiam gorąco
Nie wcieliłeś się czasem w moją osobę ? 😂
Ja jak kupie bilety na samolot, powiedzmy 2 miesiace wczesniej, w dniu zakupu I przez kilka kolejnych przezywam horror 🤒 a tydzien przed data lots to juz katastrofa, melisa, inne srodki uspokajajace itd I nic nie pomaga! Oczywiscie wszystko z umiarem no z dziecmi lece wiec musze funkcjonowac jakos normalnie 😜
A myślałam, ze tylko ja tak mam 😅
Lukasz mam tak samo, strasznie boje sie latac...
Mam dokładnie to samo i nie wiem, jak sobie z tym poradzić, a latam bardzo często i będę latać. Szukam sposobu na to.
Odcinek jak nie bac się latac a Pan Dariusz mówi o wyrwanych dachach w samolotach 😂 ❤
5:15 co do porównania do autobusu to nie o to chodzi, już mówie, w autobusie pasażer ma mnóstwo opcji awaryjnych: 1) zbić szybę i wyskoczyć przez okno oraz 2) obezwładnić kierowcę i zatrzymać autobus w razie gdyby coś z tym kierowcą było nie tak rzecz jasna, a wiadomo że w samolocie pierwsza opcja raczej odpada nawet jeśli lecimy nad morzem i moglibyśmy skoczyć do wody to wszystkie drzwi sa poblokowane a okna są za małe żeby przez nie wyskoczyć więc jesteśmy uwięzieni, co do drugiej opcji to dostanie się do kabiny pilota i obezwładnienie go nawet jeśli jest możliwe czego nie jestem pewny to prawdopodobnie nikt nie będzie umiał tego samolotu dalej pilotować nie mówiąc o bezpiecznym lądowaniu więc tak czy siak gdyby coś było nie tak z panami pilotami to byłby to nieodwołalny koniec życia dla wszystkich innych pasażerów
Mi po filmach pomogło z czego się bardzo cieszę, ogarniał mnie lek na widok startujących samolotów a gdzie lot po obejrzeniu i przekonaniu przez Pana że to bezpieczne że różnego typu sytuację to normalna sprawa dzięki temu ostatni lot był dla mnie naprawdę spokojny, gdzie w porównaniu z poprzednimi byłem wręcz zielony, dziękuję i pozdrawiam.
Kapitan jak zawsze w formie... I merytorycznie podejdzie do tematu i żartem sypnie :D super się to ogląda
Natrafiłam na ten kanał przypadkiem. Mam 29 lat, pierwszy lot przeżyłam w wieku 21 lat, za mną blisko 100 lotów, a paraliżujący lęk utraty kontroli nie znika. Liczę, ze ten kanał mi pomoze. Pisze to na starcie oglądania tego odcinka. Czuje się jak w szkole, mimo doświadczenia i wiedzy potrzebuje pomocy. Moim życiem jest podróżowanie, ale lęki i konieczność zażywania silnych leków i ogólnego znieczulenia się mnie wykańcza. Bo po lądowaniu jestem nie do życia. Na mnie argument o statystykach nie działa. Bo wiem, ze osoby ginące w katastrofach tez wchodziły na pokład wiedząc, ze statystyki są na ich korzysc.
W porównaniu di autobusu - dla mnie to nie ma porównania. Wypadek na drodze to ułamek sekundy a czas spadania w trakcie lotu czy turbulencji - to trwa zbyt długo. Mam tyle traum po nieudanych lądowaniach, a ani jednej po przejażdżce autobusem czy tramwajem.
Jak słyszę sugestie o kolejnym locie tym razem szybowcem, to mi się słabo robi. Chce zwiedzać świat i lęk przed lataniem sabotuje to. Wolałabym na nogach przejść ten dystans. Start, zmiana ciśnienia, turbulencje, brak możliwości lądowania i ponowne wybijanie się 400 m nad ziemia. To mnie przerasta. Podziwiam tych, dla których to jest normalne jak wejdzie do busa. I potwornie zazdroszczę. Myslalsm, ze 50 lotów w rok mnie z tego wyleczy, bo się przyzwyczaję. Niestety nie.
Wiec podróż do aeroklubu na testowy lot to dla mnie no go. Bo jestem przekonana, ze to w trakcie tego właśnie lotu zginę. O ironio. Tak działa fobia.
A co do tych masek, moja fobia jest tak silna, ze wolałabym zemdleć niż mieć świadomość.
Lądowanie mnie nie przeraża. Tylko start i osiąganie pułapu.
Kolejne: producent a kwestia eksploatacji j konserwacji maszyn w różnych krajach to inna bajka. Skąd tyle historii choćby z Indii? Producent i jego maszyny to jedno.
Sama leciałam kiedyś najbardziej spotykanym w EU boeingiem tanich linii, który wył przez cały lot tak, ze ciężko było rozmawiać.
Podsumowując to wszystko z punktu widzenia osoby przerażonej: osoby z fobia myślą negatywnie, zakładając, ze to im przytafi się ta tragedia, o której będzie w mediach. To jest ta czesc myślenia, której nie umiem w sobie wyłączyć. Mimo, ze latałam po 6 razy w miesiącu.
Wyjęłaś mi to z ust
Rozumiem co czujesz. Mam 25 lat nigdy nie leciałem samolotem. Nie wyobrażam sobie utraty kontroli czy tych turbulencji. Też kiedyś słyszałem porównanie do autobusu i mnie nie przekonało, autobus nie lata 11 km nad ziemią xd Statystyki też nie przekonują bo samolotów jest nieporównywalnie mniej niż samochodów wiec logiczne że statystycznie będzie wiecej wypadków drogowych.
Uznałem że nigdy nie będę robić nic wbrew sobie i nie ma na tym świecie siły która zmusi mnie do lotu bo nawet mojej narzeczonej sie nie udało xd
Wiec gratuluję odwagi, że latasz mimo silnego lęku
Dziękuję Panu bardzo!
Nie jestem bardzo przestraszony latania, ale jest pewien dyskomfort po prostu bycia wysoko nad ziemią, z którym walcze, bo tak jak Pan mówił, jest to kwestia przyzwyczajenia. I podpisuje się pod komentarzem, który Pan dostał, że komuś pomogło przezwyciężyć strach przed lataniem - właśnie dlatego oglądam ten kanał żeby poznać "wroga" od środka! Dziękuje!
Cieszę się że z biegiem kolejnych tysięcy subskrybentów nie zmienił Pan swojego stylu wypowiedzi i w dalszym ciągu budowana jest atmosfera wzajemnego szacunku. Pozdrawiam!
Panie Kapitanie .. Darku, robi Pan fantastyczną pracę takimi materiałami, faktycznie ten cały przekaz może uspokoić nawet tych którzy bardzo boją się latać. Osobiście uwielbiam latanie, bardzo nie lubię podróży autem, autobusem czy pociągiem. Proszę sobie wyobrazić, że z Olsztyna do Warszawy na Okęcie jechałem 4 godziny (korki, roboty itp) .. natomiast wsiadłem w samolot i w Afryce północnej byłem po 3:45 .. czyż to nie jest piękne? Jeszcze jedno, często obserwuję podczas turbulencji jak działa psychologia tłumu .. mianowicie to lamentowanie i popiskiwanie udziela się inny i napędza sytuację grozy. Może mam coś z głową, ale uwielbiam obserwować wtedy ludzi. Zostawiam łapkę w górę dla zasięgu i do kolejnego materiału.
Bardzo dziękuje Panie kapitanie...bardzo mi pan pomogł w pierwszym przelocie w zyciu:)
Miło mi :)
Bardzo dziękuję za ten odcinek! Trafiłam na Pana szukając informacji o leku przed lataniem,panicznie się boje,mam nadzieję,że mi trochę pomoże 😁🥴🙌❤️
Pomogło?
@@peonyinthemist trochę 😉👍
Chciałbym kiedyś spotkać pana w samolocie jako pilota ... No to by było extra !!!
To musimy Poprosic Pana Darka o Termin wylotu i Lotnisko
A co wyszło z propozycją spotkania z panem Darkiem w maju? Coś ktoś wie?
Damian Polska też tak uważam. Ale z mego doświadczenia i z tego co pamiętam to kiedy wsiadamy to piloci są już w środku. Niestety :(
Pozdrawiam
Lord of Darkness no niby tak ale może kiedyś z Panem Darkiem uda się spotkać w powietrzu 😀😀😀
A moze zebrałoby sie ze 150 ludzi i polatamy se z p. Darkiem. Tak do przyjemności. Weźmnie nas po kolei do kokpitu pokaże opowie etc... ;)
O nie, żaden korkociąg i żadne pętle :( oglądam pana bo za tydzień lot:(
i jak
Super odcinek, sam jestem miłośnikiem lotnictwa a z drugiej strony zmagam się ze strachem przed lataniem. Bynajmniej nie z wyżej wymienionych powodów, a z przyczyn które już doprowadziły do katastrof.
W sobotę lecę do Szwecji, to mój drugi lot. Uspokoił mnie pan dziękuje
Super Seria! Zbliża Pan Panie Kapitanie zwykłemu czlowiekowi świat awioniki, życia zawodowego i pewnych zwyczajów znanych tylko tym co zawodowo latają. Bardzo ciekawe materiały. A przy okazji tak po ludzku pokazane. Pozdrowienia!
Witam,
Argument ktory przekonal niejednokrotnie moich znajomych:
Zapewniam Cię że pilot zrobi wszystko, żeby było bezpiecznie. On tez leci tym samolotem.
no... na przykład przeciągnie bo pitoty zamarzły a komputer zgłupiał.
Iwan Tak, bodaj kilka przypadkow takich bylo
a wystarczyłoby nie zwalniać i trzymać nos ponad horyzontem ale pilotów uczy się wykonywania procedur i to zazwyczaj sprawdza się dość dobrze chyba, że nie ma czasu albo gdy procedury się wyczerpały a problem pozostał.
ten pilot Niemiec co lecial z Hiszpani i rozbił sie w Alpach bo popełnił samobójstwo to tez zrobił wszystko żeby doleciec?
A pilot może okazać się psycholem, a samolot wadliwy.
Gratuluję świetnego kanału. Jako pilot robi Pan świetną robotę poprzez propagowanie wiedzy o lataniu i budowie samolotów... Dziękujemy za poświęcony czas i zaangażowanie... Polskie społeczeństwo cały czas nadrabia zapoznania spowodowane komuną...
Ulubiony vloger, pilot, youtuber, łapa w górę i zabieram się za oglądanie! A raczej słuchanie ;)
Panie Kapitanie. Dzięki temu filmikowi i paru innym z Pana kanału pierwszy raz w życiu poleciałam na wakacje i wróciłam bez strachu! Dziękuję!
Fajnie się słucha o wylatujących oknach przed pierwszym lotem 😂. Ja się boje ataku paniki przy mojej nerwicy i to jest najgorsze.
I jak, leciałaś juz samolotem? :D Ja również mam nerwicę
@@cymekx3267 tak leciałam, na pierwszy lot wzięłam Xanax i hydroksyzynę, ale nie taki diabeł straszny i z powrotem już było na luzie.
@@fcmarta1 Jezuu ja to się boję ze mam coś w głowie i mi to wybuchnie i umrę 😅
Ja uwielbiam ten stan nieważnkości, a start to najlepszy moment 😁❤
Tytuł "Lęk przed lataniem " i opowiesci jak poł dachu było wyrwane :) Chyba bardziej sie boje :) Pozdrawiam
Zobacz sobie odcinej Katastrof w przestworzach który o tym wypadku opowiadał. Upier*oliło dosłownie pół dachu a mimo to samolot bezpiecznie wylądował. JEDYNĄ ofiarą była stewardessa która znalazła się w złym miejscu i czasie i została wyssana. Skoro tak uszkodzony samolot dał radę bezpiecznie wylądować, to chyba nie ma się czego bać ;)
Myślę, że tu nie chodzi o lęk przed lataniem, tylko lęk przed utratą życia w wyniku katastrofy.
Tak, to jest jeden z najgorszych lęków... Ja leciałem do Niemiec i z powrotem do Polski Lufthansą. Fajnie było, ale to był pierwszy i ostatni raz. Ale spełniłem marzenie.
Po prostu nie chcę ryzykować własnego życia na takie wypadki.
@@JoWood2000 jeżdżąc samochodem też ryzykujesz życie. Nawet nie wiem czy nie bardziej niż lecąc samolotem
@@doktorfilipotyk849 szansa na wypadek samolotowy w europie to uwaga 1:29000000
Nie. Ja się boje ze nie wyjde a nie ze spadne
Ale super wyjaśnienia, dzięki panu życie jest ciekawsze 👌
Boimy się samolotów, dlatego że nie jesteśmy przyzwyczajeni do latania. Myślimy sobie "a co jeżeli coś się stanie" gdyby każdy człowiek logicznie pomyślał to by do samochodu nie wsiadł
Panie Darku jest Pan SUPER!
Rewelacja, mógłbym słuchać Pana godzinami :)
Panie Kapitanie -Dariuszu. Super filmiki Pan robi..Coraz wiecej takich filmow
-Tyle szczesliwych startow i ladowan.
Pozdrawiam.Henryk.!!
spadł mi Pan z nieba to dla mnie bo latanie to dla mnie horror..❤
Akurat lepiej zeby piloci nie spadali z nieba 😀
Doskonały kanał. Wszystko świetnie, w profesjonalny sposób opowiadane. Ogromną wiedzą prowadzący dzieli się z widzem w sposób bardzo przystępny, a także z niebywałą kulturą i bogatym słownictwem odpowiada na wszelkie pytania, wątpliwości.
Bardzo serdecznie pozdrawiam "z ziemi".
Życzę tylu lądowań co startów.
Rewelacyjny kanał Panie Kapitanie, robi Pan świetną robotę i ma do tego "dryg" ! :) Jeśli mogę prosić o przemyślenie pewnego tematu na kolejne materiały, bardzo mi bliskiego - łączność, szeroko pojęta. Z kim, kiedy, na jakich zasadach, jak to działa - szczególnie ciekawe na liniach transoceanicznych itp. W Pana wykonaniu zainteresuje to na pewno również osoby "nietechniczne". Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby się Panu nie odechciało dalej prowadzić i rozwijać vlog'a :)
Dziękuję trochę mnie Pan uspokoił tym bardziej że lecę 1x i boję się nie tyle lotu tylko to że spadnie na ziemię. Podziwiam waszą pracę prace pilotów to ciężka odpowiedzialna praca. Życzę Panu i wszystkim pilotom i całej obsłudze szczęśliwego powrotu do domu. Pozdrawiam 😊
Super odcinek cos dla mnie dziękujemy za ciekawostki które nas troszkę uspokajają 👌pozdrawiam Panie Kapitanie 👨✈️✈️
Dziękuję bardzo za ten odcinek, Dzięki Panu chce znów spróbować wejść na pokład... Dziękuję
Dziękuję za Pańskie filmy, pozdrawiam serdecznie :)
Miałem pójść na rower,włączyłem film, zaczęło padać.
Dzięki Panie Darku, nie zmokłem ;-)
Na fb wyślę Panu moją przygodę z podskakującym skrzydłem, najadlem się strachu.
Nie wiem czy bojacy sie latac wsiadlby do szybowca... Mysle, ze najlepszy sposob to poszerzanie wiedzy o lataniu i to pieknie Pan wciela w zycie. Ostatnio sam tlumaczylem jednej bojacej sie latac Pani co i dlaczego sie dzieje (np. lekkie turbulencje przy granicy gory/morze itd) i w sumie sie uspokoila. Sam musialem sie tez przezwyczajac. Najlepiej latac na dalekie dystanse - jakos inaczej psychika to odbiera.
kris g zgadzam się z toba. Ja się boję latać i w życiu bym nie wsiadła do śmingłowca . Tłumaczenie i takie jak ten programy pomagaja najbardziej . Dla mnie długie loty ( w te Świeta z Vancouver do Sydney 15 godz lot 😬) sa wciaż straszne , z krotszymi już lepiej bo sobie myślę że już niedługo będzie ladował
Panie Darku! Świetnie, że Pan powiedział, że każdy się dziwnie czuje podczas lotu samolotem "na górce". Bo sie martwiłem, że tylko ja tego nie lubię i moja kariera nie wypali
Oglądanie telewizji powoduje problemy że wiekszość ludzi myśli o samolocie jako tykającej bombie...to po prostu magia Holiłudu :)
Kolejny wspaniały odcinek. Na pewno pomoże wszystkim którzy mają obawy przed lataniem. Ja akurat mógłbym latać codziennie.
Gorące pozdrowienia.
Siadam do komputera i co widzę ? Pan Darek dodał filmik 22 sekundy temu ! Najlepsza wiadomość dnia ! :D Pozdrawiam serdecznie. Dzięki panu kanale na youtube, w przyszłym roku zaczynam szkolenie 0-ATPL ! :) Zmotywował mnie pan, uświadomił że warto dążyć do marzeń, jeśli ma się do tego predyspozycję. Nie narzekam na zdrowie, wiedzę też mam sporą i możliwość nauki. Kwestia finansowa, dla chcącego nic trudnego ! Pozdrawiam serdecznie wszystkich widzów jak i Pana, panie Darku ! Miłego dnia wszystkim !
LuQa-MT07 nawzajem
jakas linia ?
Nie. To znaczy, na tę chwilę nie planuję iść do żadnej linii na flight academy. Zamierzam rozpocząć kurs, w jednej ze szkół lotnictwa mieszczących się w Warszawie. Koszt 195 tys.
jaki koszt ?
Nie miałem tego na celu. Poprawiłem komentarze.
Pamiętam swoj pierwszy lot.. Nie balam sie, bo nie wiedzialam co mnie czeka, a dzis uwielbiam latać :D Pozdrawiam, bardzo rzeczowy i interesujący kanał Panie Darku :)
Poprawił mi Pan humor :)
Bardzo miło się pana słucha. Pozdrawiam serdecznie :-)
Kolejny GENIALNY materiał! Dziękuję!
Jest Pan wspaniały dziękujemy!!
Problem z lękami jest taki, że są one irracjonalne. Czyli tłumaczenie, że nie ma się czego bać bo... absolutnie nic nie da. Może pomóc w przełamaniu - pierwszym locie i naturalnym pozbyciu się lęku (bardzo trudne), natomiast ktoś kto co najmniej raz leciał nie wyzbędzie się w ten sposób strachu (prawie nie możliwe).
Od siebie polecam pracę z psychologiem. By pozbyć się nierzeczywistych lęków zazwyczaj potrzeba pracy i odpowiedzi na wiele pytań.
Miałem już pójść spać a tu... kolejny odcinek. Trzeba było koniecznie obejrzeć, żeby ciekawość w nocy nie męczyła ;-) Dzięki i pozdrowienia:-)
Nie lubię startować bo wydaje mi się ,że za mało mocy ,że samolot opada itd
dobrze Ci wydaje, a raczej prawie dobrze, wydaje Ci się tak że samolot spada bo z fazy startu samolot musi leciutko opuscic dziób do wspinania a więc Twoje ciało odczuwa niedociążenie wywołane siłą odśrodkową, to normalka
@@I_am_not_a_weeb Po co takie idiotyzmy piszesz ludziom?
@@alembiks a dzien dobry panie pilocie
@@I_am_not_a_weeb Nie trzeba być pilotem w obecnych czasach żeby mieć wiedzę.
@@alembiks dokładnie, dlatego wytłumaczyłem dla tamtego pana jak to dziala ze jest wrażenie spadania miedzy fazą startu a wspinania
Super pan opowiada.
Dla tych co boja sie latac..to cale zycie powtarzalem, ze zebym ja wsiadl do samolotu to musieliby mnie uspac..w koncu powiedzialem..raz kozie smierc..nawet bedac w rekawie bylem pelen strachu..jak juz usiadlem..to pomyslalem teraz odwrotu juz nie ma..przy starcie mialem oczy mocno zamkniete..rece wpijaly sie w podlokietniki..ale ciekawosc zwyciezyla..otworzylem oczy...i....caly strach minal..bylem zafascynowany widokiem..to byl lipiec 2017 roku..teraz jest sierpien 2019..od tego czasu bylo z 10 moze 12 przelotow..niby nie duzo...ale jak na goscia ktory cale zycie twierdzil ze do samolotu nie wsiadzie..to chyba niezly wynik.. prosze sie latania nie bac ..pozdr. wszystkich
Teraz złapałem ".. człowiek normalny, czyli człowiek niechory.." Dobre panie Darku
Bardzo wartościowy kanał jakich niewiele na YT
Ludzie z reguły nie boją się jeździć autobusem, ponieważ autobus jest 10 km bliżej ziemi :)
Rafał St To nie ma znaczenia.
I autobus może się nagle zatrzymać, można wyjść. W samolocie jest się zamkniętym jak w puszce i w razie paniki nie ma możliwości nagłego wyjścia
A jak wyniknie panika podczas turbulencji, to chyba dobrze, że drzwi są zamknięte i nie można z samolotu wyjść?
ale w autobusie jestes na gruncie i w kazdej chwili mozna go bezpiecznie opuscic...w samolocie niestety nie
@monar Nie ma żadnego znaczenia.
Witam! Panie Darku super odcinek. Nie wiem jak zleciało te 27 min A co do bezpieczeństwa to pamiętam wypowiedź Pana kolegi po fachu. Powiedział, że bardziej ryzykuje życie jadąc samochodem z domu do pracy bo jak już jest w powietrzu to wtedy czuję się w końcu bezpieczny ponieważ posiada świadomość, Że ma do czynienia z profesjonalistami. Pozdrawiam!
Rada od kapitana dla bojących się latać: pójść do aeroklubu i polatać szybowcem wykonując korkociąg, pętle i górki :)
Dla tych co boją się turbulencji... dokładnie tak. Aby jak powiedziałem, widząc co się dzieje wkoło, nauczyć organizm, przyzwyczaić to tego nietypowego odczucia. Pozdrawiam serdecznie : )
No już lecę 🤣
Też się zdecydowałem dzięki Panu Kapitanowi na swój pierwszy lot. Strach jeszcze jest ale podejrzewam (teoretycznie) że gdybym wsiadł do auta po raz pierwszy w życiu też by był taki sam jak przy locie zakładając że nigdy nie jechałem jako pasażer . Ale oczywiście się nie poddaję tylko wracam i lecę dalej kiedyś się przyzwyczaję :D.
Nie miałem lęku przed lataniem, odbyłem kilkadziesiąt lotów zanim się pojawił. W pewnym momencie trafiłem na takie turbulencje będąc pasażerem lotu do Azji, że do dziś do siebie dojść nie mogę. Co począć z takim fantem? Wsiadam do samolotu i strach jest potężny. Latać chcę dalej, bo to super sprawa, ale strach przed tym, że przeżyje to jeszcze raz mnie miejscami wręcz paraliżuje. :D Ja wiem, że turbulencji nie powinniśmy się bać, ale nie wszystko jest pod naszą kontrolą. Jestem zwykłym "Kowalskim" i ciężko mi wytłumaczyć sobie, że takie hardcory, że wszystko w samolocie lata a ten przez chwile leci bokiem to normalka i nie należy się przejmować...krótko mówiąc jestem świadomy tego co się dzieje, ale mimo to strach jest, kortyzol nie zna litości. Pomysł z aeroklubem brzmi znakomicie, ale na samą myśl czuje paraliż. Cóż, będzie trzeba to sprawdzić.
:D
EDIT: Po obejrzeniu odcinkach o turbulencjach stwierdzam, ze to mogla byc turbulencja czystego nieba. Brrr czlowiek przynajmniej wie jak sie nazywa jakie kryptonit.:P
Wszystko jasno wyjaśnione.Dziękuję za rzeczowe wyjaśnienie tej tematyki.Boję się latać,ale tak to już jest ze wszystkim co nieznane
Znakomicie Pan wszystko ujął w tym materiale... Pozdrawiam serdecznie! :)
Leciałem pare dni temu z NY Newark do WAW i samolot nasz LOT-owski mimo pełnego stanu pasażerów leciał bardzo szybko bo przeważnie ponad 1.000 km/h. Wszystko niby ok bo lot trwał tylko 7 godzin i był pół godziny przed czasem, ale jak już lądował to 1 raz straciłem słuch. Myślę, że za szybko pilot obniżał pułap i różnica ciśnień zrobiła swoje. NIkomu tego nie życzę. Pozdrawiam za kolejny super film :-)
O kurde, kapitan który leczy.
Świetny pomysł Pana Kapitana - bardzo często latam i z przyjemnością oglądam Pana filmy . Pozdrawiam
1525 na początku, teraz jest 3149. 16:22 UT , pięknie to idzie. :)
Teraz o moim doświadczeniu i lękach. Jako pasażer naturalnie, będę się wypowiadał. Otóż, latanie jest po prostu nudne. Okna malutkie i niewiele z 10 kilometrów widać. Ciasno i trudno wąskim przejściem się przemieścić. Ale za te niedogodności zyskujemy na czasie. Bo, albo leci się dwie godziny, albo jedzie 12 lub dłużej. Dla porównania - mieszkam w Szkocji. A dom w Toruniu. Raz wybrałem się autobusem. Podróż zacząłem w piątek o 19.00 a skończyłem w niedzielę(!) tuż po południu. Łatwo policzyć ile to czasu. To była pierwsza i ostatnia podróż autobusem! Lot samolotem? Zaczynam o szóstej rano, a ok. 14.00 już siadam na kanapie i piję kawę. Czysty zysk :)
Z samego lotu uwielbiam starty. Piękny pokaz mocy i śliczne widoki, potem już mniej bo wysoko. Lądowania są dla mnie nieprzyjemne. Ale to wynika ze zbyt wolnego równania ciśnień w uchu i na zewnątrz. Żucie gumy, lub popijanie/przełykanie śliny pomaga. W każdym razie, sam lot staram się przespać, no bo co robić? No chyba że ładny personel pokładowy, wtedy jest co podziwiać ;)
Turbulencje? A mało to dziur na drogach? Też ciska człowiekiem. Zresztą, gdyby ludzie nie latali, to Pan Darek nie miałby pracy. A chyba nikt nie życzy Panu Darkowi bezrobocia ;)
Tak więc ludkowie, latajmy :)
Ciekawy tytuł :) ja się boje i nie lubię latać ale jest to najszybsza forma podróżowania. Zasiadam wygodnie i zamieniam się w słuch. Pozdrawiam pana Kapitana
Panie Darku ,świetny wykład... Pozdrawiam
swietny kanał !! co do strachu przed lataniem mysle, ze lot szybowcem nie pomoze. pisze do na podstawie moich doswiadczen. wczasie lotu nie lubie turbulencji oraz jakichkolwiek drgan...choc moga one byc mniejsze niz w naszym kochanym PKP lol mysle ze oprocz uczucia braku jakiejkolwiek kontroli dochodzi uczucie ze w razie awarii samolot jest wysoko i moze dojsc do tragedii...pozdrawiam ;)
Witam, bardzo przyjemnie się Pana słucha i zawsze z niecierpliwością oczekuję na kolejne pańskie materiały Czy może Pan opowiedzieć coś o przystosowaniach samolotu do osób niepełnosprawnych ruchowo tj: podjazdy czy też rola pilotów przy pomocy takiej osobie. Wiem że nie ma zbyt dużo osób których to może to dotyczyć oprócz mnie ale bardzo było by mi miło gdyby Pan poruszył w jakimś stopniu ten problem. Bardzo dziękuję i pozdrawiam ;)
Fajnie Pan opowiada :) Ludzka twarz latania :) Zawsze jestesmy ciekawi kto tam siedzi w kokpicie... :) :)
Kto uważa, że Pan Kapitan Darek jest przystojny ☺️? 😎
☺
☺
I ta wypłata na koncie
Pan Darek ma bardzo ładne oczy 😊
Dziękuję za ten film , już nie boję się latać . Pozdrawiam serdecznie .
19:33 " no trudno zdarza się"😂😂😂👍
Panie Darku, super Pan opowiada :)
Miłego dnia!
Wiem że to "starszy "odcinek ale znalazłam Pana kanał na tydzień przed pierwszym lotem. Stresowalam się okrutnie ale dzięki filmom dzieki Panu jakoś oswoiłam ten lęk. Teraz uwielbiam latanie. Za każdym razem nie mogę doczekać się startu( jak te silniki przyspieszają , samolot tak szybko rusza A potem uczucie wznoszenia się coś cudownego:) ).
Ale nie wyobrażam sobie wsiąść do szybowca. No bardziej mnie stresuje szybowce niż zwykły samolot. Boję się tego, że się ta górba część otworzy ( choć wiem że to nie mozliwe ale zawsze .)może kiedyś się udam na taki przelot .
Latać uwielbiam ale latanie motolotnią to dla mnie hardcore.Pozdrawiam Panie Kapitanie
Buli96 dla mnie właśnie latanie liniowym samolotami to jak siedzenie w buczącym autobusie 🛩 polecam motolotnie - śmiganie na krzeselku z jednym drążkiem w chmurach, Lot balonem również dostarcza więcej wrażeń😎
Zgadza się. Motolotnia to hardcore, ale brakuje mi tego jak ćpunowi papierosków. Teraz to za drogi interes dla mnie :(
Motolotnia i drążek? Przecież motolotnie steruje się przy pomocy sterownicy a nie drążka. No chyba, że to jest skrót myślowy że ma się jakąś poziomą rurę z duralu w ręce :d
Mateusz SP8EBC sorry za skrót myślowy 😁 chciałam prostym językiem do ludu 🤣
A ja zamierzam tym się zająć. Tylko chwilowo mam inne wydatki.
Może za dwa lata się uda. Pozdrawiam.
Kolejny SUPER odcinek. Ogromna wiedza i doświadczenie. Widać że sprawia Panu przyjemność opowiadanie o swojej pracy i prowadzenie tego kanału. Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Po twardym lądowaniu, starsza pani wychodząc obok pilota zapytała: lądowaliśmy czy zostaliśmy zestrzeleni?
uwielbiam latać samolotem :) Pierwszy raz leciałam mając 53 lata. Nie bałam się przed lotem ale nie mogłam sobie wyobrazić jakie to uczucie być w powietrzu. Teraz, po wielu lotach , jestem fanką latania. Uwielbiam ten stan przygotowań do lotu na lotnisku, potem sam moment startu, później lot i lądowanie. Może to kwestia tego, że od dziecka w moim domu słyszałam opowieści o samolotach. Tata, jeszcze przed II Wojną Światową latał na szybowcach. Jeden z braci przez wiele lat latał na szybowcach. Zawsze pasjonowali się lotnictwem. Teraz wiem, że też to uwielbiam.
Mnie zawsze zastanawiało czemu nie ma spadochronow w samolocie. W części katastrof gdzie wiadomo że samolot za niedługo spadnie czy coś. Można zrobić miejsce z którego można się ewakuować. Nawet jak część osób przeżyje to lepiej niż jak wszyscy mają zginąć.
Wydaje mi się, że chodzi głownie o 2 sprawy. 1. Waga która by doszła przez spadochrony no i 2. Nie umiejetność obsłużenia tego przez laika nie mowiąc już i stresie zwiazanym z tym
Ale mi Pan Zone uspokoił szczególnie o tym wybuchu silników teraz napewno będzie spokoiniejsza pozdrawaiam
hehe, to nie jest film dla ludzi, którzy się boją latać :) Ale podoba mi się ;-)
Dla mnie jak zwykle rewelacja. Dziękuję i pozdrawiam
Lubie latać tylko ,,nerwowych zakrętów,, przy podejściu do lądowanie nie trawię . Jeszcze nie lubię siedzenia przy skrzydłach bo w Airbusie cholernie jest głośno . Amen
Zgadzam się, jeszcze siedząc z przodu jest nawet lajt, ale jak siedzi się z tyłu za silnikami to damn, jest w cholerę głośno
cholernie głośno? A lecieliście Herculesem? Na dzień dobry od loadmastera zatyczki, ale niewiele pomogły. I ponad 30 stopniowe tropiki :D
oo bez kitu stary, to jest dla zawsze najbardziej stresujący moment bo faktycznie przy tych lądowaniach to zawsze takie piruety kręcą że samolot prawie na bok się przekręca a potem w drugą stronę, coś okropnego!
A ja zawsze czekam na ten moment kiedy ogłaszają, że podchodzimy do lądowania i już od razu mój strach mija! To jest jakaś magia. Cały lot prawie 12h stres i paranoja a tu pyk lądujemy już uśmiech na twarzy i radość życia xD. Ale tak jeśli się siedzi gdzieś z tyłu to jest głośno i nieprzyjemnie, bardziej odczuwa się ruchy samolotu.
@@Rivaiiiii nie chodzi o to że głosno i nieprzyjemnie, tylko że samolot się przechyla na bok o 90 stopni w jedną potem w drugą strone a często potem jeszcze raz aby ustawić się równo do pasów, po prostu przechyla się czasem tak mocno ze jak spojrzysz przez okno to widzisz grunt, tak jakby równolegle do okna. Byc moze w dlugich trasach tego nie ma bo tor ruchu koryguja juz w czasie lotu a gdy sie leci np z Polski do Wielkiej Brytani gdzie lot trwa nieco ponad 2 godziny to czesto takie piruety robi
Mam lęk wysokości. Jak zobaczyłem swoje zdjęcie z kolejki jadącej na Kasprowy, to wyglądam jak sparaliżowany :) Samolotem nigdy nie leciałem. Według mnie powód jest taki jak mówisz - utrata kontroli nad sytuacją. Jakby mi dali nawet prowizoryczny spadochron w samolocie myślę, że lot zniósł bym lepiej - świadomość, że masz kontrolę, nawet jeśli tak naprawdę nie masz (ten cień szansy :) Myślę też, że to odnoszenie się do "braku kontroli" i strachu z tego wynikającego jest szersze. Wspominasz o autobusie. Owszem, nikt nie ma lęku z tym związanego (choć pewnie są i takie osoby), ale autobus jedzie po asfalcie, ze stosunkowo niewielką prędkością (w zgiełku, gdzie człowiek nie ma czasu myśleć o "kraksie"), a ewentualny wypadek może skończyć się siniakami (w większości). W przypadku samolotu jest zdecydowanie inaczej, pewnie stąd większy strach. Ciekawe jest też to, że ja, mając lat 37, a prawo jazdy od lat 16, nie boję się jeździć autobusem czy pociągiem, ale już jako pasażer samochodu czuję dyskomfort. Nie strach, ale czuję się niekomfortowo - nie mam kierownicy, nie panuję nad pojazdem. Zawsze sam prowadzę, a jak trafi się, że tylko siedzę, mam nawyk zerkania w lusterko itp (zamiast patrzeć na widoki, patrzę "okiem kierowcy"). Nie mówię kierowcy jak ma jechać, nie doradzam (okropna wada niektórych ludzi), ale czuję się nie tak jak sam prowadzę. Także coś w tej utracie kontroli (nawet w przypadku samochodu) musi chyba być :)
Oooo nie po co ja to obejrzałam, jak mi się tak działo podczas lotu, tzn ten stan nieważkości, to za każdym razem myślałam, ze mi się wydaje😳😳😳 a teraz wiem ze mi się nie wydawało😳😫
Chwała Ci dobry człowieku za wspaniałe ujęcia.
Ja się boję latać, jak wsiadam do samolotu na Majorce, to siedzę nieruchomo, i myślę. ...boże żeby nic się nie stało żebym szczęśliwie doleciala i jestem cała spocona. ...masakra
A jak wsiadasz do samolotu w warszawie tez sie pocisz ?
@@Aa-dz4um bo lubi być wilgotna 😀
Ja też nieruchomo siedzialam przez 5 godz
uwielbiam ten kanal. Patronite juz zasubskrybowalem, bo lubie wynagrodzic za dobre informacje :) pozdrawiam i czekam na livestream
Pozdrawiamy ze Świnoujścia 🙉
Mega się oglądało. Bardzo ciekawy odcinek. Naprawdę. Pozdrawiam
Po zajęciach, przed pisaniem pracy licencjackiej, należy się obejrzenie kolejnego odcinka! Pozdrawiam serdecznie! :)
Dziękujemy Panie doktorze proszę o receptę na jakiś środek uspokajający wystarczy 40%. A tak na serio to fajnie się słucha - pozdrawiam i stopy wody pod kilem ahoj
DZien dobry, to jeden z niewielu mądrych i ciekawych kanałów. Mam prośbę czy mógłby Pan zrobić odcinek o pracy pilota z niższymi uprawnieniami, ulm,ppl,cpl. Mało kogo stać odrazu na atpl a tez chciałby latać zawodowo. Ciekawi mnie tez temat latania w cargo jak to wyglada w lotnictwie.
Pozdrawiam serdecznie
Tak mi się wydaje, że cały problem to jest jednak w głowie. Człowiek nie boi się szybko jeździć samochodem bo potrafi biegać, nie boi się pływać statkiem bo sam potrafi pływać. Latać się człowiek boi bo sam tego nie potrafi :)