Weterynarz - jak wybrac NAJLEPSZEGO
Вставка
- Опубліковано 14 жов 2024
- Jak wybrać dobrego weterynarza i na co zwracać uwagę.
🐶 Kursy Online dla SZCZENIAKÓW i PSIAKÓW: projektpies.pl...
🦮 Terminy Kursów Grupowych w KATOWICACH: projektpies.pl...
💻 WEBINAR Własna Szkoła dla Psów: projektpies.pl...
📙 eBooki OD SZCZENIAKA DO PSIAKA: projektpies.pl...
=============================
Zobacz Podcast o "Autorytetach" w psim świecie: • Nie ufaj "AUTORYTETOM"...
=============================
=============================
Poznaj nas lepiej na stronie internetowej i w social mediach
=============================
Strona Internetowa: projektpies.pl
Instagram: / projektpies
Projekt Pies. Wychowujemy szczęśliwe psiaki! 🐾🐾
#projektpies #psieporady #pies #szczeniak #podcast #weterynarz
O filmie:
W tym Podcaście rozmawiamy o różnych weterynarzach, jak wybrać najlepszego, czego unikać i o naszych różnych doświadczeniach.
Music: Motion Array License
Dawno dawno temu miałem owczarka niemieckiego imieniem Pirat. Była sytuacja że niewiadomo czemu po pierwszej połowie dnia gdzie dobrze się czuł nagle osowial. Coś chwycił i źle się poczuł udałem się do veta no i mi ręce opadły gdy stwierdził że się zakochał. Nigdy więcej nie poszedłem się tam. Zaznaczę że nie był to czas gdzie suczki zaczynaly mieć cievzki
Uwielbiam słuchać tego podcastu, czuję się jakbym wiedziała z Wami przy kawie 😅 Dobrze się słucha, na plus!❤
Bardzo miło nam to słyszeć😍😁
Dzięki za odcinek :) Lubię Was oglądać, chociaż nie mam psa. Życzę coraz większych zasięgów!
Bardzo miło nam to słyszeć😍 I dziękujemy😁
Zawsze jak pojawia się wasz podcast to słucham go w pracy. Teraz siedząc przed komputerem widząc liczbę like i wyświetleń mam nadzieję, że będzie ich coraz więcek 🥺❤
Mieszkamy z psem blisko weta 24/7. Na wyjeździe na wieś kłos wpadł psu do ucha w sobote i w promieniu 2 miejscowosci nie bylo otwartego gabinetu. Byłam zaskoczona jak rozpieściło nas duże miasto... przeczekaliemy do poniedziałku, ale gdyby to bylo coś bardziej niebezpiecznego to organizuj auto, jedz daleko i plać 150% stawki za weekend - no fajnie by nie bylo. Dobrze miec swojego specjalistę na miejscu ❤
Przydatne informacje, pozdrowienia🤗🤗🤗🤗
U weta trzeba byc asertywnym i dopytywac bo tak jak powiedzieliscie pies nie powie co go boli. Super odcinek!
Nie wiem, kto wytrzymuje wysluchiwanie tej formuły do końca, ale skoro weszłam i oglądalność jest, to coś za coś. Algorytmu nie podaliście, złotego środka też nie, bo go nie ma. Od wielu lat korzystam z usług vet dla najpierw beagielki, potem kota, teraz kolejnego psa i różnych spotkałam weterynarzy, na ogół dobrych, po prostu chcących pomóc. Teraz problem jest inny, mam od lat kontakt z dobrym vetem (chirurgiem), ale system, organizacja się zepsuła i nie jestem w stanie wytrwać kolejnych obsuw, wydłużeń czasu, kiedy w poczekalni czeka (w różnym stanie emocji) kilka psów, czasem do tego inne jeszcze zwierzaki, no i ten mój adopsiak, któremu z minuty na minutę włączają się kolejne problemy behawioralne.
Ja mam zazwyczaj takiego pecha, że mimo dokładnego opisu co się dzieje nietypowego z psem, to weterynarze jakoś badają wszystko dookoła i mimo różnych badań nie potrafią stwierdzić w czym dokładnie problem, bo na nic jednoznacznie wyniki nie wskazują i sama muszę dochodzić do tego jak mojemu psu pomóc.. Raz jak miał problemy z brzuszkiem po psim hotelu to chcieli go leczyć na robaki, chociaż nic z badań nie wyszło, dostał też leki po których robiły się inne problemy (od razu odstawiłam) i w końcu sama zrobiłam dietę eliminacyjną i okazało się, że dostał jakiegoś uczulenia na marchew.. Innym razem tłumaczyłam, że coś musiało mu utkwić w przełyku, to robili mu badania krwi, usg, a nikt dokładnie nie sprawdził czy nie ma tam czegoś podrażnionego (wydaje mi się, że wtedy musiał połknąć jakiegoś owada, który go jakoś mocno podrażnił, ale mimo tłumaczenia nikt tego dokładnie nie sprawdził, tylko dali mi na chybił-trafił jakieś mleczko na podrażnienia układu pokarmowego, ale to musiałam się o to doprosić). Było to u całkiem różnych weterynarzy.
U nas odkąd w lokalnej przychodni weterynaryjnej od trochę ponad połowy roku zaczęła rzadziej pracować ulubiona pani doktor mojej Astry, ta moja sunia zaczęła okropnie się bać przebywania w tej przychodni. W ogóle cała roztrzęsiona była ostatnimi razami czekając jedynie w kolejce, a druga pani weterynarz jak i personel zachowywali się jakby im specjalnie nie zależało na jej komforcie (a to nie były sytuacje nagłe pilne). Astra to nawet najlepszych smakołyków nie weźmie dopóki przebywa w budynku przychodni, tak samo nie chce w tamtym budynku nawet napić się wody. Też ciężko mi samemu z nimi rozmawiać nawet jeśli chcę porozmawiać o jakimś problemie psiaka..w przychodni są zbyt zajęci albo nie mają czasu, ale na maila czy telefonicznie to nie odpowiedzą. Telefonicznie to w ogóle recepcjonistka nic nie wie bo ona tylko umawia.
Ale miała tam zdiagnozowaną chorobę tarczycy i jest w trakcie leczenia które ponoć powinno być prowadzone do końca jej życia.
I nie wiem czy mogę w ogóle w takiej sytuacji zmienić weta jeśli ona jest przewlekle chora ale też jest młoda(4 lata ma).
Próbowałem się pytać innego weterynarza ale otrzymałem informację, że powinna kontynuować leczenie u lekarza weterynarii który jej to zdiagnozował..
Nie wiem co dalej robić..
Ja wzięłabym wszystkie wyniki badań i poszukała innego lekarza. Nie trzeba w dotychczasowym miejscu nic mówić, dopóki się nie znajdzie nic lepszego to można wracać. Ale szukać.
Tak jak już ktoś napisał - chyba byśmy szukali kogoś innego, a przynajmniej spróbowali gdzie indziej jeszcze skonsultować... zwłaszcza, że jeszcze będziecie wiele lat tam chodzić więc po co każda wizyta ma być związana z ogromnym stresem :(
Lubię Was bardzo i zawsze chwalę, ale tym razem trochę to przydługie. Nie wytrwałam do końca. Były 2 podejścia.
Też Cię lubimy😁 może po prostu tym razem nie trafiliśmy z tematem ale dzięki za komentarz😉
😂chodzę do kliniki mam zabandażowane nogi to ostatni wzmacniający jest z wizerunkiem kostek dla psiw
Moja piesia straciła życie przez złych weterynarzy, brak dobrej diagnozy i zniszczenie organizmu lekami. Serce mi pękło 😢😢 😢
:(
dodam jeszcze,ze jesli weterynarz wali lekarstwa przeciw odrobaczaniu nie robiac badan kału to radze zrezygnowac z takiego weta
Większość Polaków ma ten problem, że wiedza lepiej… bo mój Puszek nie ma przeziębienia tylko alergię… a często nie słuchają i chcą leczyć na własna rękę
mamy adopciaka 4 miesiac,a weterynarzy mielsimy juz 3,ja kieruje sie swoija intuicja,a nie nabijaniem przez nich kabzy masakra gorzej niz z lekarzami dla ludzi,a kasy wydane tyle,ze szok
Najlepszym weterynarzem jesteś ty sam i jeśli już nie dałeś rady to dajesz diagnoze do weta a on daje leki.