Gry z SECRET SERVICE 09 (STYCZEŃ 1994) - gramy, oceniamy
Вставка
- Опубліковано 9 гру 2023
- #secretservice #staregazety #czasopismaograch #1994 #retrogaming
Powrót do starych gier opisywanych w 1994. roku w 09. numerze świetnego magazynu SECRET SERVICE. Przeglądniemy co w środku i znowu odpalimy kilka fajnych gier. :-) - Ігри
Łza się w oku kręci 😢, piękne to były czasy, jak to życie szybko przemija😢
Tak było, piękne czasy… Pozostały nam piękne wspomnienia. 😉🙌🤛
Życie trwa, dopóki żyjemy, a właściwie - chcemy żyć. Pozdrawiam, rocznik 83. Swoją drogą, Secret Service to też część mojego dzieciństwa. Co prawda kupowałem to czasopismo w latach 96-98, aż zdałem sobie sprawę, że ani mnie, ani mojej rodziny nie będzie stać na PC, na którym poszłyby opisywane w SS gry na ten sprzęt. W 1998 r. dostałem jakiegoś składaka PC (pamiętam, że miał Pentium 166 na pokładzie), ale po jakimś czasie padła w nim płyta główna. Przez następne 4 lata już nie grałem na niczym konkretnym, czasem tylko Pegasusa odpalałem. Aż w momencie, gdy w 2002 r. poszedłem na studia i miłość do gier odżyła we mnie. Kupiłem PSX i wtedy mogłem wrócić do wszystkich tych gier, o których czytałem w SS, gdy byłem nastolatkiem. Co ciekawe, teraz mamy 2023 r. i nadal odpalam epsxe i grywam w Tekkena 2 albo jakąś Formula 1'97. Bo lubię. Tak samo mam ze starymi grami na PC.
Mam szczególny sentyment do tego numeru, bo był to pierwszy nr jakiegokolwiek czasopisma jaki kupiłem ;)
Oj to rzeczywiście musiało zrobić wrażenie. Pierwszy numer czasopisma ever i od razu strzał w dziesiątkę. 😉🔥
Dużo dobrych gier opisanych w numerze. Pamiętam, że to była u mnie 5 klasa podstawówki, i po szkole zawsze w kilka osób wpadaliśmy czy to do mnie, czy do innych kumpli pograć w DUNE, Lost Vikings czy chociażby Privateera. Doskonale pamiętam ten czas, bo zmieniłem szkołę i większość chłopaków miało PC, więc było się czym wymieniać i gdzie grać. W lato po szkole piłka i kosz, a w zimę ciuranie w gierki do oporu. To były czasy :D
Piękne czasy! Ja wtedy byłem już w 6-tej klasie, miałem jeszcze Amigę 500 ale wiadomo, że coraz więcej gier ukazywało się już na PeCeta. Ale miałem tak samo jak Ty, po lekcjach chodziło się raz do jednego kumpla, raz graliśmy u mnie. Przed lekcjami, po lekcjach, u mnie na ZX Spectrum, później na Amidze, u kumpli najpierw na C64, później na PeCecie… do oporu. Jak ktoś nie miał kompa to go ktoś inny zaprosił. Super mieliśmy paczkę i super miałem (i mam nadal) kumpli. Piękne czasy. Pozdrawiam.😉🙌🔥
Aach... W sam raz do kawusi, idealny timing😀
Hehe, no to smacznej kawusi i miłego oglądania. Idę też odpalić ekspres. 😉🔥🙌
@@retrobajtelTen odcinek pokazał moc Amigi😀 Cóż to była za genialna konstrukcja! Jeśli miałbym wymienić 3 największe życiowe błędy, to sprzedaż 500tki na pewno była jednym z nich. Na szczęście nadrobiłem po latach i 500tka jest znowu😀
Rocznik 82. Doskonale pamiętam tę magię, której dziś nie da się odtworzyć. Ale z sentymentu warto powspominać :)
No to pozdrawia rocznik 81. W zasadzie rówieśnicy. 😉🔥 Najlepsze roczniki. I tak jak napisałeś, tej magii niestety nie da się już odtworzyć… Pozostają piękne wspomnienia o które trzeba dbać. 😉🙌🤛
No właśnie, jak to jest z tą magią że dzisiaj się już nie da.... Przesyt. Kiedyś pracowała wyobraźnia,dzisiaj wszystko jest na tacy i na wyciągnięcie ręki. Już nawet po gry do sklepu nie trzeba chodzić i czekać aż Pan otworzy sklepik tyko wchodzi się na steama i jest w kilka sekund.. Rocznik 82' Wczoraj zrobiłem sobie dobrze Pirates! na C64! xD
@@maciekm1648 Czemu nie ma magii? Komercja - gry stały się masowe, mają zarabiać. Kiedyś to była kultura pasjonatów, obecnie liczy się zasięg. Celowo równa się w dół, upraszcza, przykłada wagę do tego co tanie i powierzchowne, sprzedaje się plastik bez klimatu. Kwintesencją są podpowiedzi w stylu "wciśnij spację by wskoczyć na drzewo" w nowych Tomb Riderach...Grach przygodowo-zręcznościowo-logicznych z założenia!!! Żenada. Druga sprawa to kwestia tego, że wszystko już było, ciężko wymyślić coś nowego. Kiedyś co druga gra stanowiła rewolucję. Trzecia rzecz to dostępność i ilość. Za dużo i za łatwo. Kultura hamburgera. Gameplay dostępny jeszcze przed premierą. Kiedyś czasopisma to było okno na świat, które pozostawiało jeszcze miejsce na tajemnicę. Kolejna kwestia - nasza nostalgia. Za dzieciaka miałeś czas i inny sposób myślenia, dlatego chwile z tymi grami wydają się teraz jeszcze lepsze niż były. Piąta rzecz - posiadówki u kumpli i multiplayer kanapowy albo osiedlowe turnieje. Tego nie da się zastąpić randomami z sieci, bo wokół tych posiadówek i grania kwitła cała kultura i interakcje społeczne. Szczególnie kiedy Mortal Kombat przenosił się poza ekran :) Aaa i żeby nie było, że tylko marudzę: obecnie też się da tworzyć z tym klimatem co kiedyś - przykład: System Shock Remake, arcydzieło.
1. Sensible Soccer to dla mnie piłka nożna wszechczasów. Grywam regularnie do dzisiaj (konkretnie SWoS) i nie zanosi, się, żebym miał przestać.
2. Harpoon, ta gra to arcydzieło strategii morskiej. Wymagająca jak cholera, nie wybaczająca błędów, ale zarazem dająca ogromną satysfakcję z każdego najmniejszego sukcesu.
Drobna uwaga: nie "statek", tylko "okręt". Wiem, czepiam się, ale to naprawdę drażni. A różnica między oboma jest ogromna 😉
3. Dune 2, klasyk najwyższej próby. Pierwszy RTS w jakiego grałem i zarazem jeden z niewielu do jakich co jakiś czas wracam (nie przepadam za gatunkiem)
4. Lotus III jest w porządku, zwłaszcza od strony audio, ale jakoś wolałem Top Gear 2. W jednym z numerów ŚGK był piękny plakat z TG2 - miałem z niego okładkę zeszytu do WOS-u.
5. Privateer. Świetna kosmiczna handlówka osadzona w świecie Wing Commandera. Swego czasu na swoim 486DX4100 spędziłem w tym cudownym świecie kosmicznych przemytników dziesiątki godzin. Miałem nawet oryginał - wersja dla ubogich z "Zielonej Serii", ale zawsze😀
6. The Lost Vikings kolejna perełka ery 16-bitowej. Choć moim zdaniem nie tak dobra jak Fury of the Furries (też kilku bohaterów, każdy umie co innego) to zapewnia wiele godzin wspaniałej zabawy.
Cześć. Wielkie dzięki za obejrzenie i komentarz. Tak, Sensible jest genialny i nawet mega cieszy takiego piłkarskiego laika jak ja. Słyszałem, że projekt jest nadal wspierany i ma niemałą rzeszę fanów. Nawet kumple organizują turnieje.
Harpoon - rewelacja. Pierwszy raz zetknąłem się z tym typem strategii taktycznej. I to jest piękne, że po dłuższej chwili i obeznaniu się z tym wszystkim, zacząłem czerpać frajdę z grania, nawet jak przegrałem. Zresztą non stop przegrywam. Ale gra wciąga niesamowicie, tak jak napisałeś, jest mega wymagająca. Oczywiście OKRĘT - wybacz. 😉
DUNE 2 - dokładnie jak Ty. Pierwsze zetknięcie z rts’ami. Byłem w szoku, że tak można grać. Ta mechanika to było odkrycie, wcześniej w nic podobnego nie grałem.
Lotus, hmmmm… Fanem motoryzacji nie jestem ale pamiętam zajebiste radio w którym można było zmieniać stacje/utwory. 😂
Privateer - rewelacja ale obecnie zakochałem się we FRONTIERZE o którym będzie trochę już za chwilę.
W porównaniu do Lost Vikings, FUTRZAKI RZĄDZĄ. Zgadzam się w 100%, choć obie gry fajne.
Dzięki wielkie za komentarz i Twoje wspominki. Pozdrawiam. 😉🙌💪
O człowieniu!!! Privateer i F-15, obie miałem (mam gdzieś ciągle) oryginalne. W obu instrukcja na kilka godzin czytania, zwłaszcza w F-15. Ale Privateer to jedna z moich ulubionych gier z tamtego okresu. Mogłem grać długimi godzinami. No i ta fajna możliwość wskoczenia w fabułę i skończenia gry.
Sensible Soccer też u mnie wysoko było, nawet w czasach, gdy już się Fifa pojawiła.
Dzięki za te opisy, wracają fajne wspomnienia z czasów licealnych. Pozdro!
Również dzięki i szacun za te oryginały. 🔥🔥🔥 Już widzę tą obszerną instrukcję do F15 z dokładnymi opisami sprzętu, taktyk i innymi ciekawostkami z zakresu pilotażu. Domyślam się, że można z niej się nauczyć pilotowania prawdziwej maszyny. 😀 To były wydania gier, nie to co teraz. A w Privateera chwilę pograłem i ciężko było się oderwać. Fajne połączenie z tym przygodowym akcentem. Będzie co robić przez święta. 😉😈 Dzięki wielkie za komentarz i pozdrowienia. 😉🙌🤛
Muza z lotusa wymiata aż ciarki przechodzą
Oj przechodzą ciary, przechodzą. Nie da się ukryć. Amiga jednak robi robotę. 🎸🔥😈😉
Mega kanał, szacunek za poświęcony czas. W 1994 jeszcze miałem Amigę 500.
Bardzo dziękuję. Ja też jeszcze wtedy miałem Amigę 500. Dostałem ją dosyć późno i ubolewałem, że coraz więcej gier już ukazywało się na PeCeta… Z Amigą mam jednak najwięcej pięknych wspomnień. Pozdrawiam, do następnego i cieszę się, że tu trafiłeś. 😉🙌🔥
Super format:).....gdyby się dało zrobić "jakoś" ekran gier większy to już by była poezja:)
Dzięki! Tak, tak, będzie większy ekran następnym razem, bardziej zbliżę kamerę. Dzięki i do następnego! 😉🙌
Fajnie że wracasz do tych starych zapomnianych nieco tematów Maciej. Przy okazji spoko koszulka. Pozdrawiam.
Dzięki Tomek. No fajnie jest powspominać te stare czasy. 😉🙌🤟
Lotus, fajne wyścigi. Ja grałem więcej w dwójkę, gdyż trójkę dostałem dość późno.
Ty, a tak nawiasem to moim zdaniem Esprit to jest najładniejszy samochód sportowy w historii chyba. Kiedyś czytałem w "poważnej prasie" że jak robili tą ostateczną wersję Esprit V8 to prawie cały budżet poszedł na nowy silnik. W związku z tym faktem prawie nie zmieniono wyglądu, tylko wygładzili kształt itd. Dziś z perspektywy czasu już wiemy że ten dziwny zbieg okoliczności zadziałał bardzo pozytywnie. Gdyby przekonstruowali nadwozie to pewnie była by kupa, bo moda się już zmieniała. A tamta generacja była zajebista. No i taki kaprys losu tak zadziałał he he.
Oj to wielka ciekawostka z tym, jak napisałeś, kaprysem losu. Hehe. Ale dobrze, że jednak „coś” ich zatrzymało przy przeprojektowaniu nadwozia. 😉🙌
Super odcinek z rewelacyjnymi pozycjami. Great Escape - grałem, grałem, ale to ucieczka z obozu jenieckiego (bodajże na podstawie filmu), a nie koncentracyjnego :-). Lotus, Sensible Soccer - to tylko u kolegi na jego Amidze. Za to w Dune II (na mym PeCecie), zarywałem noce. Larryego, nigdy żasnego nie przeszedłem, jakoś nie wychodziło mi :-) - może teraz czas wrócić. Seal team - o tak super, super gierka, niezwykle klimatyczna i cholernie trudna - w sumie to taki prekursor obecnych gier z cyklu Arma. Privaater jakoś mnie tak nie wciągnął, tak jak poprzednie WC1 i WC2. No ale F15 III - tak jest - miodność 100% i kolejne godziny zarwane za młodego. 2 dżoje analogowe załatwiłem na tych symulacjach. A na koniec Harpoon - REWELACJA i SUPER i idealnie wpasowywała się w moje zainteresowania. Te animacje trafień okrętów i statków. Mnogość wyposażenia: sensory, uzbrojenie + ogromne dane dotyczące szczegółów jednostek. Dzięki za świetną robotę. Do następnego !!!
Cześć. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Fajnie, że możemy wspólnie powspominać te gry, te piękne czasy i na nowo choć na chwilę przenieść się w lata 90-te. Piękne jest to, że przeglądając kolejne strony, uruchamiając kolejną grę, przypominają mi się różne historie… sceny z życia. Jednym razem idę ze szkoły i w plecaku niosę pudełko dyskietek z nagranym C&C, innym razem wracam wieczorem od kumpla z twardym dyskiem i skopiowanymi kilkoma grami, m.in. Transport Tycoon… Fajnie, że człowiek to jeszcze pamięta, najważniejsze żeby nie zapomnieć i przekazać te wspomnienia dalej. 😉🔥 Dune 2 - mój pierwszy RTS, byłem w szoku i nie mogłem się oderwać. Seal Team tak samo - takiej gry wcześniej nie widziałem, jeszcze wszystko w trójwymiarze, otwarty świat, helikoptery zabierające Cię z miejsca misji. Coś niesamowitego. Tak, ten Great Escape to rzeczywiście obóz jeniecki… A Harpoon wciągnął mnie prawie tak samo jak Carriers At War. Uwielbiałem te wszystkie statystyki, te planowanie i czekanie co się stanie. Te proste animacje nalotów, wybuchów. Jaką to dawało frajdę… a z symulatorów to jednak jak na razie nr 1 - Strike Commander. Oj, każda kolejna strona i kolejny hit! Te czasy już nie wrócą. Było pięknie. Dzięki jeszcze raz i do następnego odcinka. Pozdrawiam. 😉🙌🔥
Seal Team....kosmos. Akurat dzisiaj wpadły mi do głowy krzyki Vietkongu z tej gry i zacząłem się śmiać (Pakse Pakse! Ciuchoi Ciuchoi!), oglądam właśnie film a tu Seal Team.... tygodnie na tej grze mi zeszło. Epic.
Taaaak!!! Taaaaak!!! Dzwoni mi w uszach te Pakse! Pakse! Hahah, ale mi utkwiło w pamięci. Graliśmy z kumplem, pamiętam jakie wrażenie ta gra na mnie zrobiła. Ten powiedzmy otwarty, trójwymiarowy świat, te planowanie, te helikoptery podejmujące nas z terenu misji. Super grywalność! 😉🔥🙌
Jak zobaczyłem pierwszy raz Cannon Fodder to stwierdziłem że intro wygląda jak te filmy z lat 90..
Robi wrażenie (w sumie do dziś). No i ta muzyka właśnie! Ten kawałek z rekrutacji jest kultowy i dość dołujący.
Tak, świetne jest to intro i też byłem zachwycony ale jeszcze bardziej jak usłyszałem pierwszą nutę i śpiewany wokal. Chyba później nic już nie zrobiło na mnie takiego wrażenia. Kultowy kawałek, zresztą cała muza, a ta z rekrutacji rzeczywiście dołująca. Świetny klimat. Pozdrowienia. 😉🙌
Jak zwykle pełen szacun za materiał. Nostalgia i te wspomnienia są niesamowite ! mam dokładnie takie same odczucia jak Ty! pozdro dla Ciebie :) mam nadzieję, że ta seria będzie nadal przez Ciebie kontynuowana. :] Łódź Pozdrawia
Dzięki raz jeszcze. Super, że możemy wspólnie powspominać i przenieść się w tamte lata. Oczywiście, seria będzie kontynuowana bo jest sporo wspomnień które trzeba odkurzyć. 😉🙌 Po nowym roku będzie kolejny odcinek. Pozdrawiam. 🙏🤛
Żeby szybko pokonać tego pierwszego bossa w SWIV, to łapiesz osłonkę i blisko pod niego wlatujesz :) Robi się szybkie trrrtr i ginie :) Ulepszanie się wybiera samemu strzelając w te bonusy, to się zmienia ikonka bonusu. Na początek biorę przyspieszenie i szerokie strzelanie. Później potrójne i poczwórne
Dzięki za rady! Teraz to już bułka z masłem. 😂😉🙌🤛
Mam ciary jak słyszę motyw z cannon fodder, tyle godzin spędzonych z tą grą, co za wspomnienia, mam przed oczami mój pokój, mały tv clatronic i A600
Mam tak samo, słyszę tą melodię i się przenoszę do mojego małego pokoju w bloku na 3 piętrze w którym stała Amiga podłączona przez modulator do telewizora, a później już do dedykowanego monitora. Dźwięk leciał z amplitunera więc była moc! 🔥 Piękne wspomnienia! Dzięki i pozdro! 😉🙌
To był chyba mój pierwszy numer Secret Service jaki sam kupiłem w kiosku. Od tego kupowałem już wszystkie a poprzednie zamówiłem (jako "archiwalia")u dystrybutora. Pamiętam do dziś jak ta grafa z F-15 Strike Eagle 3 spowodowała u mnie opad szczeny. W tamtych czasach miałem Amigę 500, na której żaden symulator lotu nigdy nie miał szans tak wyglądać. W 1995 rodzice w końcu zakupili PC-ta (Pentium 75MHz) i w końcu sam mogłem zakosztować tych wspaniałych tytułów.
Privateer - jeden z pierwszych oryginał jakie zakupiłem (z IPS Computer Group - chyba pierwszy dystrybutor oryginałów w Polsce) - wspaniała gra, do dzisiaj pamiętam recenzję pana Kaczora zaprezentowaną w Joysticku. W pełni ukończyłem ją dopiero kilka lat temu (z dodatkiem Righteus Fire).
F-15 SE3 tak jak powiedziałeś, bardziej jest "dla speców". Awionika (w trybie "Authentic") była odzwierciedlona bardzo realistycznie jak na 1992 rok (data wydania) - aby docenić ten tytuł trzeba poświęć trochę czasu i przewertować instrukcję. Teraz gdy możemy podziwiać ten samolot w DCS World - niedawno Razbam wypuścił moduł F-15E Strike Eagle - widać, ze faktycznie awionika była bardzo zbliżona do tego co jest w prawdziwej maszynie (na tyle na ile pozwalał rozwój techniczny komputerów PC w tamtych czasach). Jedyny minus w tej grze to to, że latamy "sami", w sensie brak skrzydłowego czy jednostek sojusznicznych (oprócz tankowca, niewidocznego AWACS-a, czy jakiś 2 maszyn czasami w patternie na jednym z sojuszniczych lotnisk wykonującyh touch-and-go). Mimo to, rozbudowana awionika daje dużo zabawy. Generowanie HRM (High Resolution Map) w celu dokładnego namierzenia celu naziemnego przed atakiem. O takich rzeczach czytało się w biografiach pilotów biorących udział w Pustynnej Burzy. Miód. Niedawno zrobiłem kompletny playthrough wszystkich 3 kampani, wciąż kupa zabawy.
Moja playlista: ua-cam.com/play/PLIku_oD9y-RBl4th-gD1yvEppgiWabmdX.html
Dla porównania F-15E w DCS:
ua-cam.com/video/gskgF-1pxcg/v-deo.html
ua-cam.com/video/uDD_vRJcrxU/v-deo.html
Więcej takich odcinków, wspaniała robota. Pozdrawiam!
Whow!!!!! Dzięki wielkie Panie kolego za te wszystkie informacje. Od razu przypomina mi się moja historia, bardzo zbliżona do Twojej. Historia w której za bajtla mając Amigę 500 też marzyłem o PeCecie. Marzyłem o tym żeby zagrać w te wszystkie pięknie wyglądające i zaawansowane symulatory, których moja „przyjaciółka” niestety nie mogła by udźwignąć. No i w końcu kiedyś nastał ten dzień kiedy rodzice kupili mi pierwszego PeCeta. I to był też Pentium 75MHz. No i rozpoczęła się nowa przygoda z grami. Ale do dziś pamiętam, że największe wrażenie robiły na mnie zawsze symulatory opisywane w SS. Te wszystkie opcje do wyboru, przyrządy pokładowe żywcem wyjęte z prawdziwych maszyn - to było coś niesamowitego. Z instrukcji można było się dosłownie uczyć pilotażu. 🔥 Dzięki wielkie za Twoją playlistę i za Twoją wiedzę w temacie. Szacun. Kanał zasubskrybowałem i z wielką chęcią i radością obejrzę jak ogarniasz te misje. Aaa i Kazimierz Kaczor rzeczywiście recenzował Privateera. Swoją drogą świetna gra odkryta przeze mnie po latach. 😉Pozdrawiam i do następnego odcinka. 😉🙌🔥🤛
Jak zwykle odpalam z radością :D Dzięki!
Bardzo się cieszę. Miłego oglądania i wspominania. 😉🙌🤛
Sensible soccer jest i wspolczesnejc wersji czyli składy 2022/23😂 a jak kiedyś wyglądały instrukcje do gier 😮 całe tomiska opisów, mam stara instrukcje do F15II i SU27 zasady lotu, opisy maszyn itd
Tak, widziałem, że SWOS na Amigę jest nadal wspierany przez fanów. Super sprawa! A stare instrukcje do gier to było coś pięknego. Dokładnie jak napisałeś - całe tomiska opisów, zasad lotu, specyfikacji technicznych i rzeczy z których można było się dosłownie nauczyć pilotować Boeinga. 😉🙌
Świetny odcinek, ale żałuję że pozbyłem się kiedyś commodore :( Łapka w górę i z niecierpliwością czekam na kolejny numer Secret Service. Pozdrawiam
Dzięki wielkie. Ja C64 mam w sumie od niedawna, choć zawsze o nim marzyłem. Po ZX SPECTRUM dostałem od razu Amigę 500 więc to był mega przeskok technologiczny. W pięknych czasach dorastaliśmy. Dzięki za komentarz, polecam poprzednie odcinki z SS, a nowy już za jakiś czas. Pozdro! 😉🔥🙌
Siemanko :-)
No z Atari Jaguarem było tak jak pisano. Oczekiwania były ogromne. Potencjał ogromy. A wyszło jak wyszło :/ Oczywiście jako Atarowiec ubolewam.
Ja będę startował z Amiga na kanale bo mam już grabber z upscalerem :-) Będę to robił trójkami hehe i na pierwszy ogień właśnie Cannon Fodder, Super Frog i coś tam jeszcze hehe. Pamiętam jak zobaczyłem CF pierwszy raz to wiadomo muzyczka, ale największe wrażenie zrobił na mnie paralaksowy scrolling przed misją jak leci helikopter. Masakra jakie to jest piękne i jak kolorowe :-) A w gierkę nigdy dżużej nie grałem. Może z 2 levele hehe bo na PC interesowało mnie już coś innego. Ale jak widzę nie warto grać na PC tylko własnie na przyjaciółce ze wzgędu na moduły :-) Już się nie mogę doczekać :D To są wiesz takie kultowe tytuły, których się nie zasmakowało za bajtla i teraz czekam z wypiekami na twarzy hehehe
Swiv na Amidze super aczkolwiek na ST tez całkiem grywalny. Gierka napewno wybitna jeśli chodiz o strzelanki. No i granie na jouy haha tak jak powiedziałeś :-) Młode pokolenie nie wie jak to ogarnąć a my jesteśmy w żywiole :D Chociaż ostatnio przestawiłem się na KeySticka :-)
Oj ta gra na C64 przensiesiona 1 do 1 z ZXa :-) Totalnie zmarnowany potencjał możlwiości graficznych Commodorka. Nie mówię, że gra zła, ale jakoś tak człowiek nastawia się wprzypadku Commodorka na coś lepszego a tu dupa.
Lotus to jedna z tych gier co robiła niesamowite WOW a radyjko które pominąłeś hehe to był totalny wypas :-) Nie dość że muzyczki fajne to jeszcze taki hmmm realizm, że możesz se wybrać RMF ZETke czy inne ahahahah
Dune 2 - kolejna gra genialna (wiem to) ale nigdy się do niej nie zabrałem na poważnie. Trafia na listę do ogrania.
Sensible kolejna kultowa gra dla ludzików spod znaku C= :-) Dla mnei za duże temp hahaha i nie ogarniam :-) Czyli dokładnie tak jak Ty hahahaha
O Larrym powiem ciekawostkę w moim materiale Atari w Secret Service 03 :-) Pewnie o tym nie widziałeś :-)
Seal Team screeny robiły wrażenie. Człowiek się naoglądał DELTA FORCE z Chuckiem i potem był napalony na max :-) Nie grałem nigdy niestety ale opis czytałem z rozdziawioną paszczą :D Grafa wektorowa w swoim czasie robiła wrażenie :D Pierwsze 3D na poważnie :D
Privater chyba recenzował Kazimierz Kaczor w Joysticku :D A to ozancza jedno :D Że dobra :D
Symulator elegancki ale wiesz, że u mnie tylko F22 :-) nie zmienia to faktu, że robił wrażenie i te komunikaty radiowe damskim głosem. Bipania, namierzania. Pięknie się grało :D No i też tak robiłem, że przełączałem się w widok z zewnątrz i się obracało bryłę samolotu hehehe
The Lost Vikings polecił mi kolega z LO i zakochałem się w grach gdzie jest konieczna współprca :D Coś pięknego. Dwójka już słaba. Gra rozbudowana, przemyślana i tylko chyba jedna dyskietka na PC.
Dzięki wielkie Eliop za obszerny komentarz i najważniejsze - Twoje piękne historie i wrażenia związane z tymi grami. To jest najcenniejsze. Bo każdy z nas odbierał te gry na swój sposób i fajnie żeby się tym podzielić. Co tu dużo pisać, ja już swoje powiedziałem, teraz mam nadzieję, że koledzy przeczytają jak to było u Ciebie. Ale swoją drogą czekam aż w końcu odpalę F22… Wracając pamięcią do tej gry, wydaje mi się, że jednak przebije Strike Commandera. Zresztą to już było kilka lat później… Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam.
PS. Nie, o Larrym nie wiedziałem i żałuję, że „przeskoczyło” mi radio w Lotusie. 😂🤣
Zajebista podróż w czasie. Nie mogę doczekać się lat 97'-99'
Jesteśmy na początku drogi. 😉 Też nie mogę się doczekać. Dzięki i pozdrowienia. I do następnego! 😉🙌🤛
Dla mnie pierwsza połowa lat 90-tych to numer jeden, ale i późniejsze lata z chęcią powspominam👍
@@MrDarksavant mam tak samo. Fajnie będzie wspólnie powspominać. 😉🙌
Ech... Rzeczywiście. Jeśli czegoś mi brakuje z tamtych czasów, to tych odwiedzin u kolegi, u którego graliśmy w różne dema, typu Quake, albo Moto Racer... Rozmawiało się o grach, oczekiwało nowych tytułów, nawet jeśli wiedzieliśmy, że i tak w nie nie zagramy, bo nasze komputery ich nie uciągną. Z drugiej strony marzyłem sobie wtedy o konsoli do gier, że uzbieram kiedyś na pierwsze PSX, nawet jeśli realnie w moim zasięgu była jedynie jakaś bazarowa podróbka Pegasusa...
Oj mieliśmy marzenia! Ale to były magiczne czasy, docenialiśmy proste rzeczy, potrafiliśmy się wszystkim dzielić. Ktoś nie miał kompa, chodził do kogoś kto miał… Właśnie to wspólne granie z kumplami było najfajniejsze. Ja po ZX Spectrum, choć marzyłem o C64, dostałem od razu Amigę… Później długo czekałem na pierwszego PeCeta. Jeszcze później zobaczyłem Destruction Derby na PSX i zacząłem marzyć o konsoli… Takie przeżywaliśmy przygody… takie mieliśmy marzenia… Super to teraz powspominać. Jeszcze pamiętam te posiadówki przed lekcjami u kumpla przy C64 i odkrywanie kolejnych tytułów ze składanek Waldiko… Dzięki za komentarz i pozdrowienia. 😉🙌🤟🤛
Moja 1 maszyna to C64. Potem był upgrade na Amige 500, którą pokochałem ale była to miłość nieodwzajemniona T_T Później był GameBoy i oczywiście zaczęła się era PC, na początek 486 DX4 100 - tutaj już była miłość odwzajemniona. A tak poza tym to fajny masz kanał {:
U mnie na początku był ZX SPECTRUM. Po nim zacząłem marzyć o C64 ale dostałem już Amigę 500 która pokochałem. To był mega przeskok technologiczny i chyba z tym kompem mam najpiękniejsze wspomnienia. Później już w SS coraz mniej było gier na Amigę, no i pojawił się DOOM… I pozamiatał… Musiałem mieć PeCeta. Dzięki wielkie za komentarz, za miłe słowa i zapraszam do wcześniejszych odcinków. 😉🙌🤛
P.S. Dlaczego A500 - miłość nieodwzajemniona? 🤔
@@retrobajtel co najmniej połowa gier na 1mb pamięci zawieszała się po chwili grania. Pamiętam, że wymieniłem rozszerzenie 0.5mb ale nic to nie dało. Amige kupiłem używkę więc chgw co się z nią wcześniej działo. Golden Axe się nie zawieszało :D Od czasu amigi, kupowałem już tylko nowy sprzęt :D
@@tomekatomek5694 no to widzisz, u mnie działało wszystko bez zarzutu właśnie na A500. A600 miała problemy z kompatybilnością ale to chodziło o kickstarty. Ale takie problemy z wieszaniem są związane głównie z pamięcią. Coś musiało być nie tak. Szkoda.
Jestem z rocznika 81 i mam wszystkie numery SS od 6 . Piękne czasy gdy pod ławką w szkole przeglądało się najnowszy egzemplarz . Ja najbardziej lubiłem Kombat korner i Gulasha a gra Mortal Kombat była dla mnie wręcz religią . Pamiętam że gdy rodzice zabrali mnie nad morze to akurat pojawił się automat z MK2 , w te wakacje ani raz nie byłem w wodzie haha . Super robota dzięki za odcinki , dobrze wiedzieć że jeszcze sporo przed nami :)
Haha! Zajebista historia z tym Mortalem. Ale ja bym tak samo do wody nie wszedł. Co tam wakacje, co tam morze, kiedy jest automat z Mortalem. Doskonale Cię rozumiem. 😂💪😈 Oj sporo przed nami! Sporo! Sam nie mogę się doczekać! Szacun za kolekcję, to ja dziękuję za oglądnie, za miłe słowa i do następnego. 😉🙌🤛 Rocznik 81 - NAJLEPSZY. 😉💪
Dune2 to chyba pierwsza gra ( a nie jeszcze bylo u mnie ancient art of war XD) gdzie komputer w wakacje działał 24h. Jejku jakie to bylo miodne. Nie mozna sie bylo od tego oderwac. Skonczylismy ta gre z bratem chyba w 2-3 dni. W porównaniu do tej gorączki rts którą wywołała niestety dosc slabo się zestarzała. Przede wszystkim obluga jednak jest uciążliwa. Generalnie przez tą grę przeczytałem książkę i do dzisiaj jestem wielkim fanem tego świata. Kupilem sobie nawet oryginalke emperor battle for dune (srednia) w takim jeszcze staromodnym duzym budelku z roznymi dodatkami a dune 2000( dużo lepsza) pamiętam że miała świetna ścieżkę dźwiękowa.
Larry. W ogóle ciekawy temat to ogólnie temat gier erotycznych. Bylo tego trochę jak strip poker czy też emanuelle na podstawie filmu. Trochę trzeba było się z tymi grami ukrywac bo sie moglo miec szlaban na granie;). Ehh te rozpikselowane zdjecia XD czy też karta ega której brakowało kolorow. wiadomo motywacja w granie w Larry była duża ;) ale fajnie wprowadzała taki klimat komediowy niesfornego fajtlapy. Pamietam ze przewaznie te podrywy kończyly się źle. W sumie najbardziej pamiętam 1 po remasterze (choc gralo sie tez w ta wersje tekstowa - to jeszcze jak mialem 286). Nie skończyłem jej ale pamiętam że chyba kolega pokazywal zakończenie. Zawsze ktoś na osiedlu miał motywację do skonczenia przygodowki a to zawsze bylo problematyczne. Czasami wymagało to naprawdę dużej wyobraźni a i jeszcze angielski był też problemem
Dune 2 to był chyba mój pierwszy RTS. Pamiętam jak ją odpaliłem i po chwili już nie mogłem się oderwać. Świetna, mega miodna i ten świat, to uniwersum. Fajnie, że gry inspirowały, zachęcały do przeczytania książek czy obejrzenia filmów. Ale tak jak napisałeś - po latach da się odczuć, że jednak sama obsługa jest trochę toporna - patrząc z perspektywy już późniejszych rtsów.
Larry - fajny, dla mnie to był taki zakazany owoc. Zawsze myślałem, że tam będzie w cholerę golizny, hehe. Ale powiem Ci, że chwilę pograłem i jest całkiem przyjemna, chce się dalej poznawać tą historię fajtłapy. 😂
A te pierwsze tekstówki to rzeczywiście wymagały po pierwsze w miarę dobrego angielskiego i dużej wyobraźni żeby sobie stworzyć ten świat. 😉 Dzięki za komentarz i pozdrowienia. 😉🙌🤛
W niedziele taka prasówka , oglądamy i like z góry 👍🏻ale żeby Gotek odpalał jako stacja zewnętrzna jako pierwszy to musi być widziany jako stacja pierwsza czyli DF0 , będziesz musiał wstawić taki bootselector( chyba tak się to nazywa) ja mam coś takiego i jak Gotek podłączony z tylu do wejścia df01 wybierany jest zawsze jako pierwszy przy starcie amigi. Amiga mój pierwszy komputer, zawsze będzie na pierwszym miejscu w sercu pomimo ze mam dużo innych komputerów i konsol które tez sprawiają dużo przyjemności (nawet Atari 😂) dzięki za ten odcinek, super Maciek ze tworzysz i masz na to czas, wszystkiego dobrego życzę i pozdro ! 🤚🏼👍🏻 za ten odcinek SS i Amigę 500 to mega podziękowania i duży plus dla Ciebie !
Wielkie dzięki za miłe słowa. Musiałem w końcu odpalić Amigę. Zresztą podobnie jak Ty to mój ulubiony komputer i mam z nim najlepsze wspomnienia. Swoją A500 dostałem po ZX Spectrum. Właściwie to chorowałem na C64 ale Amiga to był kosmiczny przeskok. Krótko po mnie kilku kumpli też ją dostało i miałem się z kim wymieniać grami. Super przygody, wypady po dyskietki na Baildone, odkrywanie gier, dzielenie się wrażeniami i wspólne granie. I tutaj przeglądając strony SS na początku chciałem odpalić te wszystkie gry na PeCecie… ale sentyment i Amigowa miłość zwyciężyła. Są tytuły po prostu stworzone dla Amigi. Na żadnym innym sprzęcie tak nie wyglądają, nie brzmią i nie są tak grywalne. To taki mój hołd dla Amigi. 🔥 Szkoda, że już później coraz mniej tych gier było. No i przy okazji odpaliłem w końcu Goteka. I tak jak napisałeś, muszę ogarnąć ten boot selector, bo chcę z powrotem zabudować tą oryginalną stację, a z goteka korzystać jako z zewnętrznej. Dzięki jeszcze raz za miłe słowa, z tym czasem to powiem Ci, że ciężko. Są inne, często ważniejsze rzeczy ale jednak muszę i chcę zawsze znaleźć czas dla przypomnienia sobie tych pięknych chwil. Mam nadzieję, że zaraz po nowym roku wrzucę nowy odcinek i znowu wspólnie powspominamy. Pozdrowienia. 😉🔥🤛🙌
@@retrobajtel z pewnością obejrzę następny odcinek, dziękuję za odpowiedź, jestem zaskoczony i też nie spodziewałem się że aż tak obszernie napiszesz, fajnie się to czyta. Życzę dużo weny, ze względu na ten brak czasu to nie oglądam wszystkich retro filmów , ale Twojej twórczości nie pomijam. Pozdrawiam 👋
@@RomanOrlik1 jeszcze raz wielkie dzięki. Do następnych filmów, utworów i w końcu SPOTKAŃ na żywo mam nadzieję. 😉Ja tak samo mimo że bym chciał - nie oglądam wszystkiego bo nie jestem w stanie. Bardzo mi miło i czuję się zaszczycony, że znajdujesz czas na moje materiały. Naprawdę wielkie dzięki… nie wiem co powiedzieć… cieszę się. 🙏🤟😉
Larry 💪💪💪 Dzięki za kolejny film cofający mnie do najlepszych lat mojego życia 🫶🫡
Nie ma sprawy! Ja dziękuję za oglądanie. Pozdrawiam. 😉🙌🔥
Łapka i pozdrowienia dla ziomala z slonska
Dzięki i wzajemnie pozdro! 😉🙌🤛
Ty szczesciarzu, ja w dema moglem grac tylko u ojca w pracy :) Uruchamialy sie z procentem z jakim odpalaly gry na c64, ktory nawet raz udalo mi sie pozyczyc. A tak to pierwsze wspomnienia z grania to u znajomych... Home alone, czy Warlord w czasie finalu olimpiady w gale 92'. A gielda komp. na ul.Grzybowskiej to byl jakis inny swiat. Settlersy na amidze to bylo marzenie :)
Hehe. Ja też grałem u ojca w pracy w Wolfensteina i Prince Of Persia. W domu była jeszcze wtedy Amiga. Przeglądałem kolejne strony kolejnych numerów SS i żałowałem, że już coraz mniej gier wychodzi właśnie na Amigę - którą kocham do dziś. SETTLERS to było coś pięknego. Najwięcej pięknych wspomnień mam związanych z Amigą… Jeszcze wcześniej był ZX Spectrum… też piękne wspomnienia, a giełdy były oknem na świat. Oj jest co wspominać. Dzięki za komentarz i pozdrawiam. 😉🙌
27:40 ale mi się przypomniało ile nerwów straciłem męcząc się tak z myszką. Dopiero kolega mi pokazał jak się to czyści. Przez pewien czas była to dla mnie czarna magia bo myszkę dostałem dopiero z Kanady od ciotki po paru miesiącach używania 386.
Wiem, wiem. Też później nauczyłem się czyścić. Pamiętam, ciepła woda z mydłem i czyszczenie kulki. 😂😂😂 Najgorzej czyściło się te rolki w których było masę syfu. Tutaj widzisz, raz wyczyściłem ale jeszcze się blokuje. Urok starych sprzętów. Myszka z Kanady. Co za historia. Szacun! 😉🙌
pykało się w dune 2 i to jeszcze jak. najłatwiej było harkonnenami, bo mieli najlepsze jednostki, w późniejszych misjach dewastator i ich pałac potrafił produkować rakiety. najtrudniej było ordosami, bo nie mieli katiuszy.
Oooo!!! To widzę, że nieźle masz grę opanowaną. Ja pamiętam, że też mocno się zagrywałem i to był jeden z moich pierwszych rts’ów, o ile nie w ogóle pierwszy. Zbierało się przyprawę. 🔥😉 Piękne czasy. I przypominałeś mi katiusze które robiliśmy na osiedlu z kumplami paląc takie zaślepki z rur. 😂 Pozdrowienia. 🙌🤛
Późniejszych SWOS była opcja Carrer(kariery) i przy tej grze spędziłem niezliczone ilości godzin. Za dobre wyniki mogłeś nawet zostać trenerem reprezentacji.
Oj ja tak się nie zagłębiałem w grę ale wiem, że nadal jest wspierana wersja o której piszesz na Amigę. Super sprawa! Pozdrowienia. 😉🙌🔥
@@retrobajtel Wiesz gdzie można ją ściągnąć pograć jakieś forum strona czy coś?
@@Seferful spróbuj wygooglować. „SWOS” - powinieneś znaleźć bez problemu. 😉
@@retrobajtel Dobra dzięki
zaraz poszukam
Heh pamiętam 386 486 jak mówiłem synkowi to mi nie uwierzył c64 spektrum itd. Fajnie że prowadzisz taki kanał. Pozdro
Dzięki. Fajnie wrócić do tych czasów i wspólnie powspominać. Takie przesłanie tego kanału i tych materiałów. Moje Bajtle (5 i 4 lata) już grały na C64. 😂😉 Ale prawda, po tym co mamy dzisiaj, ciężko uwierzyć jak to było. Ale dla nas to były piękne czasy. Pozdrowienia. 😉🙌🤛
Cześć Maćku. Z tym graniem na PC i Amidze i porównywaniem tych samych gier na tych platformach to miałem zawsze problem. I nigdy nie byłem w stanie jednoznacznie określić, która lepsza. Postawiłem ostatecznie na remis. Ogólnie to jest tak, że to co dla jednego będzie plusem na rzecz Amigi, dla drugiego będzie minusem. I odwrotnie. Mam tu na myśli głównie kwestie odwiecznego sporu co do grafiki. Oczywiście dotyczy to tych lat, w których wychodziły te same produkcje równolegle na PC i Amigę (bo później PC odjechał do przodu). Mianowicie miałem możliwość niejednokrotnie grać w Dune 2 zarówno na moim PC, jak i u kumpla na Amidze 1200. Sytuacja wyglądała tak, że jak ja byłem u kumpla, to podobała mi się grafika u niego, a jak on przyjeżdżał do mnie, to znowu zachwalał grafikę na PC. On argumentował to tym, że u mnie na PC obraz jest ostrzejszy, bardziej szczegółowy, kontrastowy itd. Mnie znowu podobało się to, że u niego na A1200 był bardziej taki jak to wtedy określałem "misiowaty", czyli rozmyty, z mniejszą pikselozą, choć bardziej jakby wyblakły. U siebie na PC widziałem większą pikselozę. Tak więc to co dla mnie było wadą, dla niego było zaletą. I odwrotnie. Może wynikało to też z tego, że była różnica w obrazie pomiędzy telewizorem CRT, do którego była podłączona Amiga a monitorem, do którego podłączony był PC. Jako, że większość ówczesnych telewizorów CRT miało rozdzielczość 640x480 to rozdzielczość gry wykorzystywała pełną rozdzielczość kineskopu CRT. W przypadku zaś monitora do PC, miał on rozdzielczość 1024x768 więc gra w rozdzielczości 640x480 była skalowana do całej powierzchni kineskopu - stąd pojawiała się pikseloza. Jednocześnie obraz na monitorze był technologicznie lepszy i zapewniał przy tej pikselozie większy kontrast i jasność (dodatkowo potęgowane to było tym, że monitor miał 14 cali a telewizor 21). Jest jeszcze kwestia scrollingu, co zostało słusznie zauważone w przypadku chociażby Cannon Fodder 2. Na Amidze niejednokrotnie wypadał on lepiej. Szczególnie na A1200 było wiadomo, czego się można spodziewać. Jak gra była scrollowana (a głównie takie były - przygodówki, platformówki itd.), to można było sobie dać rękę obciąć, że na Amidze będzie płynnie i nikt nawet nie myślał inaczej. A na PC to była jedna wielka niewiadoma. Dlatego zawsze uważałem, że od grania w te wszystkie Super Frogi, Alladyny i Króle lwy jest Amiga a nie PC. Na PC mi się w tego typu tytuły grało jakoś "sztywniacko" Choć oczywiście grałem, bo nie było innej opcji ;-) Taki krótki mój wywód w tym temacie.
Co do gierek... Taka mnie refleksja naszła ile tych wspaniałych tytułów było. Graliśmy a grali ;-) Jak dla mnie w tym numerze bezapelacyjnie najbliższe sercu są dwie: Dune 2 i The Lost Vikings. Dune 2 to chyba tysiące ogranych godzin. Tam wszystko robiło wrażenie. Najpierw te demo początkowe, a później ta nowatorskość obsługi, sposób gry i mega wciągająca fabuła - rodem ze szklanego ekranu, a raczej z kina 😋). Pamiętam, że jak wieczorem kładłem się spać, to zanim zasnąłem to cały czas w głowie miałem przed sobą te wydmy, kombinowałem sobie i układałem plan rozgrywki, ataku (jak zaatakować, czym, w jakiej ilości, z której strony itd.). Dla mnie gra wszech czasów. W zasadzie protoplasta gatunku rts.
No a Wikingowie to "przekochane" chłopaki byli, hehe. Urzekli mnie swoją pracą w zespole. To było świetne przełączać się pomiędzy nimi i wykorzystywać umiejętności każdego z nich. Nie pamiętam już, która część była tą moją ulubioną, ale chyba właśnie jedynka. Wciągnęła mnie na tyle, że przeszedłem ją od początku do końca "za jednym zamachem". Kolorowa, cukierkowa, urozmaicona, z humorem i łamigłówkami. Świetna pozycja - też coś nowego ze względu na obsługę i sposób rozgrywki.
Ech... wspomnień moc 🙂 Dzięki 🤛
Pozdrowiska
Hej Marku. Dokładnie jak napisałeś, ciężko było porównywać te same tytuły na różnych platformach. Wydaje mi się , że masz rację patrząc i oceniając przez pryzmat dedykowanego, krystalicznie ostrego monitora do kompa i uniwersalnego telewizora CRT. Choć wydaje mi się, że wielkość, sposób generowania obrazu i niedoskonałość telewizora CRT mogła przechylić szalę efektu whow! Zresztą ja uwielbiam klasyczne telewizory, hehe. No i ten scrolling na Amidze był rzeczywiście dużo lepszy. Nie było tego “przycinania” na które zwracał uwagę jeden z kolegów. I zgadzam się z Tobą całkowicie, że w scrollowanych grach platformowych - Amiga nie miała sobie równych. Była stworzona właśnie do Super Frogów, Alladynów i innych Królów Lwów. 😂😉💪
No a Dune 2 - przełomowa. W zasadzie to chyba mój pierwszy, niesamowicie wciągający rts. W ogóle wcześniej nie gral w nic podobnego. Jeszcze ta otoczka fabularna, historia, całe uniwersum. Miód!!! 🍯
No i Zagubieni Wikingowie. Nie myślałem, że mnie tak wciągną po latach. Pamiętam do dziś jak pierwszy raz w nią zagrałem… Takiej gry kooperacyjnej nie znałem. To były właśnie czasy odkrywania tych gier! Zachwycaliśmy się tymi wszystkimi w zasadzie nowymi gatunkami o których nawet w snach nam się nie śniło. A te wszystkie gry dawały nam, odkrywcą masę frajdy. Piękne historie i piękne wspomnienia. Dzięki i pozdrawiam. 😉🙌🤛
@@retrobajtel No dokładnie tak. Niedoskonałość telewizora CRT w stosunku do monitora (też w sumie CRT) była chyba paradoksalnie zaletą. Tak, zarówno Dune 2 jak i Wikingów można potraktować w kategorii przełomowych. Dune zapoczątkowało rts-y a Wikingowie sposób rozgrywki (obsługa kilku postaci przez jednego gracza, choć takie coś to już było na 8 bitowym C64 o ile dobrze pamiętam w jakiejś grze (The Goonies z 1985r.???)). Swoją drogą jaki musiał by być fun, gdyby była możliwość grania w trójkę i każdy obsługiwał by jednego wikinga :-) Ile by gadki przy tym było, omawiania strategii i "darcia ryja" jeden po drugim, kto co źle zrobił, hehe 🤣
Dzisiejsze gry - owszem ładne, nowoczesne - ale niczym już nie zaskakują. To ciągłe odsłony tego, co już było tylko w lepszej osłonie wizualnej. My zaś dorastaliśmy w czasie, kiedy w grach rozwijała się nie tylko grafika, ale całe koncepcje grania. Nowe gatunki, nowe sposoby rozgrywki, fabuły, ujęcia kamer itd. To było najbardziej zaskakujące. Bo tylko do samego polepszania grafiki idzie szybko się przyzwyczaić i przestaje to z czasem zaskakiwać. Ciekaw jestem co też Rockstar pokaże z tym nowym GTA6. Przechwalają się, że ma być jakiś innowacyjny system rozgrywki, dotąd niespotykany. Obawiam się, że na gadaniu marketingowym się skończy. Chociaż... w sumie to się nie obawiam, bo i tak w to nie będę grał.
@@mister_miczur dobrze napisane! 🔥 Wspomniałeś o GTA6… w sumie też jestem mega ciekawy co z tego wyjdzie. Ale to Rockstar… więc się nie obawiam. 🤟😉🔥
Lotus był czaderski! Nie pamiętam na czym grałem, ale na pewno u kogoś, bo sam nie miałem wtedy żadnego kompa. Może to było na Atari czy coś. Albo u kolegi na PC'cie co mogło być gdzieś w 1992 r.
Larrego to grałem w pierwszą część. Fajna była ta seria. Tak samo Police Quest, te pierwsze (to nawiązując do Twojego poprzedniego filmu). Ale generalnie to lata 90 to rozwój gier przygodowych, które myślę, że rozwijały u nas wyobraźnię i logiczne myślenie.
Strategicznych nie lubiłem, a pamiętam C&C i chyba History?? (nie mogę znaleźć w google pełnej nazwy) zrobiły furorę. No, jedyna ze strategicznych jaką lubiłem to Sim City, o ile można ją zaliczyć do strategii.
Ze starych symulatorów to dobrze pamiętam F-14 Tomcat Fleet Defender. Mocno mnie wciągnęło. Chyba omawiałeś tą grę na innym filmie.
Cześć Tomek. No to pamiętasz ten najlepszy czas i te najlepsze tytuły. Tą strategią to nie było czasem HISTORY LINE? Czytałem o niej właśnie w SS. Była bardzo wysoko oceniona, no ale ja nie miałem jeszcze wtedy PeCeta. Tak, Sim City - jak najbardziej strategia. Też się zagrywałem godzinami. Później był SIM TOWER - budowałeś blok i nim zarządzałeś. Dokładnie jak napisałeś - lata 90. i te wszystkie przygodówki rozwijające wyobraźnię. Ile pięknych historii się przeżyło. Ja dosłownie zakochałem się w tym gatunku od zagrania w Curse Of Enchantia, a później Universe. Później dużo gier było już na PeCeta. Police Quest - zawsze robił wrażenie. 🔥 No w końcu wcielałeś się w policjanta. 😉A Lotus chyba jednak najlepszy na Amidze z uwagi na rewelacyjną muzykę. Pozdrowienia. 😉🙌
@@retrobajtel tak, to było History Line: 1914-1918. Kolega grał w to namiętnie. Miał mocniejszego kompa, AT (ja miałem XT starego typu), więc mógł sobie pozwolić na takie gry. Jak pamiętam to w tą grę można było grać godzinami, dniami, tygodniami.
W Sim Tower'a nie grałem, ale inna z pokroju Sim, to Railroad Tycoon. To była świetna gra.
@@TomSP9TL oczywiście Railroad Tycoon - rewelacyjna gra. Pamiętam, że przegrał mi ją kumpel bezpośrednio na dysk twardy. „Ja z twardym dyskiem biegałem po osiedlu…”. 😂
Pozdro rocznik '83... Dune II na Amidze 600 - oooo rany te wszystkie nieprzespane noce :D
Oj grało się grało! Dune II - mój pierwszy RTS. Pozdrawia rocznik 81. 😉🙌🔥
Ja z grami zacząłem na Pegasusie w latach 90 to była moja pierwsza konsola 😊
U mnie początek przygody to był ZX Spectrum. 😉
genialny materiał, wielkie dzięki!!! Pamiętam ten numer, niestety nie mam w kolekcji. Pamiętam, że czytałem go w miejscowej bibliotece. Nie można ich było brać do domu tylko czytać na miejscu. Więc zamiast do domu, to po szkole do biblioteki się szło. Rodzice zadowoleni, bo myśleli że synalek się za naukę wziął... a tu zonk XD
Dzięki wielkie za miłe słowa. Super, że się podoba i że możemy wspólnie powspominać. Ale historia z tą biblioteką, no ale jednak człowiek kiedyś czytał, dużo czytał i oglądał te screeny. Gazety, sklepy komputerowe i giełdy to były nasze okna na świat. Nasza wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach bo często nie mieliśmy okazji i możliwości zagrać w to o czym czytaliśmy i co zobaczyliśmy. Piękne czasy, piękne historie… dzięki, pozdrawiam i do następnego odcinka. 😉🙌🔥
Moje dwie ulubione gry na Amigę. Oczywiscie było ich sporo więcej ale dwie, które najbardziej doceniałem:
Benefactor i Diggers
I widzisz, i nie znam. I wstyd się przyznać. 😂Ale muszę sprawdzić, dzięki. 🙏😉
@@retrobajtel ostatnio oglądałem 100 gier na Amigę. 60% nie znałem nawet.
@@emerwian83 wierzę, ja pewnie więcej nie znam. 😉🤣
witam aż przyjemnie popatrzeć i wspominać świetny materiał pozdrawiam serdecznie 👍👍👍
Dzięki, miłego oglądania i wspominania! Pozdrawiam. 😉🙌
Jak zawsze super i do tego długi odcinek
Dzięki Mati. 😉🙌🤛
Świetny pomysł na serię. Sam z dużym sentymentem wspominam to czasopismo i mocno żałuję że lata temu pozbyłem się własnych egzemplarzy.
Dzięki wielkie za miłe słowa. Fajnie się wspomina te gry i te wyjątkowe czasy, przeglądając kolejne strony SS. U mnie też przepadły wszystkie stare Secret Service’y dlatego staram się odbudować kolekcję na nowo. No to do następnego! Pozdrawiam! 😉🙌🙏
Przedwczoraj zdecydowałem się kupić kilka egzemplarzy:) Z niecierpliwością czakam na ich odbiór:) Pozdrawiam@@retrobajtel
@@tomek-hg9kg no to rewelacja! Samych fajnych chwil przy przeglądaniu i miłego powrotu do starych lat. No i trzymam kciuki za dalsze kolekcjonowanie. 🥲🙌
Seal Team jest świetną grą. Niestety dość trudny - nie przeszedłem..
W Privateera grałem trochę u kuzyna. On miał już wtedy PC a ja Amigę, lecz nie żałuję bo niektóre bardzo stare gry w wersji na Amigę były o niebo lepsze np. Maniac Mansion, Last Ninja, Lost Patrol, Moonstone (miał troszkę muzyki) itd.
Seal Team - rzeczywiście trudny. Pamiętam jak ją z kumplem ogrywaliśmy. Musieliśmy trochę czasu poświęcić zanim wiedzieliśmy mniej więcej o co chodzi. Ale to była nowa jakość gier które robiły niesamowite wrażenie. Ale prawda. Są gry dla których Amiga jest po prostu stworzona. 😉 Pozdrawiam. 🙌
Cześć. Ponieważ mamy 30 lecie tych numerów, postanowiłem obejrzeć materiał.
Jestem rocznik 80 z Sosnowca. Jak większość tutaj obecnych oddałbym wiele aby się cofnąć do tamtych lat. Dune 2 skończyłem wszystkimi klanami (wersję PC). Nie prawda że Ordosami jest najtrudniej. Co prawda są zacofani technologicznie o jeden etap, ale prawie zawsze mają blisko bazy najwięcej przyprawy. Klikasz na żniwiarę to zbiera jeszcze więcej. Jeszcze numer luty sobie zobaczę w najbliższym czasie. Resztę tak może w odstępach miesiąca, aby było równe 30 lat.
Hehe. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem DUNE 2. Oj to był szok. Wcześniej chyba w nic podobnego nie miałem okazji zagrać. Później były kolejne rts’y i wielka radość z grania. Niestety nie zgłębiłem gry tak jak Ty i za to wielki szacun. Rzeczywiście mamy 30-lecie… kurde to już tyle lat. Fajnie, że o tym wspomniałeś i, że dzielisz sobie pod tym kątem odcinki. Mam nadzieję, że uda się jeszcze nie raz wspólnie powspominać. No i pozdrawiam Sosnowiec i rocznik 80. 😉 Tu rocznik 81. 🙌💪🔥
Na pewno się uda!
Dune 2 znam faktycznie "co do jednej kratki" bo ta gra jest podzielona na takie pola wielkości jednego betonu, tylko że tego nie widać. Ale wiesz co..? jakieś dwa lata temu grałem Atrydami w 7 plansze (bo mam save zostawione i wszystkie punktacje też) no i kurcze nie przeszedłem bo popełniłem szkolny błąd. Nie ma już tej iskry co kiedyś, tej młodości chyba brakuje..@@retrobajtel
Z Rts'ów przeszedłem jeszcze Dungeon Keeper jedynkę (choć to dość specyficzny Rts). Zmierzam jednak do tego że ogólnie nie przepadam za tym gatunkiem, no ale Dune2 to Dune2 i basta!!!
@@goodglue80 hehe. Dokładnie. Ale Dungeon Keepera też miło wspominam. 😉
@@goodglue80 oj młodości brakuje… Postarzeliśmy się… Dobrze, że jeszcze pamięć w miarę sprawna, ale znało się te triki, heheh. 😉🙌🙏
Rok 94 zawsze będzie mi się kojarzył z początkiem końca ery procesów 486...
To ja wtedy dopiero miałem Amigę 500 ale coraz więcej gier już wychodziło na PeCety… Ale przesiadłem się już na Pentium 75. Kurde, już na zawsze w pamięci pozostaną te symbole procków. 😉🙌
A dla mnie to był początek. Przesiadka jesienią 1994 z C64 na 486DX4 to był jak lot w kosmos.
Jako nr 64 polubiłem - pozdrawiasy adidasy :)
O kurde! Dzięki wielkie i pozdrawiam! 😉🙌
W Lotusa grałem bardzo dużo, ale w salonach gier. To była moja ulubiona gierka, masę kasy rodziców na tym przepuściłem :D
Lotus w salonie gier arcade 🤔🤔🤔
Cześć Panie kolego. To na pewno był Lotus?
Jeśli dobrze pamiętam to Amiga nie miała "wav" (łejwów) tylko sample. A przynajmniej w czasie kiedy była na topie. WAV to jednak pecetowy standard. W każdym razie amigowa "Paula" miała przepiękny dźwięk. Jak zwykle świetny materiał.
Tak, tak! Dokładnie sample. Chodziło mi o odtworzenie prawdziwego, “zsamplowanego” dźwięku. A wave’y wyryły mi się w pamięci z czasów późniejszych, już PeCetowych. Dzięki za uwagę. 😉 I oczywiście! PAULA grała pięknie i jak widać i słychać - gra pięknie do dziś. 🎸🔥Dzięki wielkie za komentarz. Pozdrowienia. 😉🙌🙌
@@retrobajtel Amiga odpalała wszystko. Wave również. Amiga miała własny format IFF. To kontener na różne pliki. Zarówno graficzne jak i muzyczne. Każdy tracker miał swój format. Retrobajtel - miałeś na myśli zsamplowany dźwięk, a nie wygenerowany krzywymi. Zatem spór jest niepotrzebny ;)
@@wojstube9359coś ci się pomieszało wav nie odtwarzała ,do protrackera ladowalo się sample i to nie Paula grala fajnie tylko zależało to od próbkowania ,jak zrobiłeś sampl na 8000khz to trzeszczalo wszystko ,w miarę dobre sample uzyskiwało się po wyżej 13000khz ,problem był gdy samplowalo się np stringi,skrzypce ,syntezator miał to w sobie że mogłeś wcisnąć klawisz i trzymać 10 min ,na amidze trzeba było zsamplowac kawałek i zapętlić ,bo by po 20 sekundach pamięci brako ..
Swietny program, piekny t-shirt 🤘🏻
Podziękował i zapraszam do oglądania kolejnych odcinków. 🔥🤟🎶
Amiga miała przetwornik A/C więc nie obsługiwały MIDI ,do niej pakowali się sample a wiadomo że sample musiały pochodzić też z instrumentów,lub zapetlone loopy,itp im lepszy instrument i próbkowanie tym lepsza jakoś sampla
Tak, prawda Piotrek. Sam pamiętam jak miałem samplera na którego nagrywałem z magnetofonu próbki i później je zapętlałem i wykorzystywałem w Pro Trackerze. 😉🙌
Poderek do Zew Cthulhu edycja 5.5 :D
Muszę w końcu wrócić do prawdziwego grania. Pozdro!🔥😈🙌🤛
Fajne czasy, ciekawe czy w niebie też będzie możliwość założyć społeczność graczy retro
Kto wie… może tak. 😉🔥
Mój pierwszy numer. Dzięki!
Nie ma sprawy. 😉🙌
props za Vadera ;) "Xeper" rządzi !
Dzięki. Dla mnie SOTHIS i EPITAPH ale XEPER też super! Zresztą większość jak nie wszystko z VADERA! 🔥🔥😈🤘😈 Byłem ostatnio na koncercie “40 lat apokalipsy”. Grali taki przekrój utworów ze wszystkich lat. Takie retro. 😂 Ale rewelacja! No i do tego na trzecią gitarę wskoczył MAUSER! Piękny to był gig! Pozdro. 😈🤘🙌🤛
Dobry dziyń👍
Dobry, dobry. 😉🔥
Fanów masz koszulkę. Lubię "Vader". Ps. Pamiętasz, jak szło się w koszulce jakiegoś zespołu, to szedł " Zły" metalowiec i mówił "Wszystkie płyty, bo stronę Ci koszulkę.
Hahaha, my chodziliśmy całą paczką i na szczęście nikt się nas nie czepiał. Ale pamiętam, że były wojny subkulturowe - punkowo-metalowe. Gorzej było z kibolami którzy kazali Ci wymieniać członków jakiejś drużyny. Tego nigdy nie rozumiałem ale metale trzymały się razem. Przynajmniej my! 🔥🤟🤟🤟
Mamy taką samą frajdę, jak i Ty. Powodzenia.
Bardzo się cieszę, fajnie, że możemy wspólnie powspominać. Dzięki i pozdrawiam. 😉🙌🔥
Chopie to były czasy ... Przepiękna 500 !! U mnie po Atari 800 xl wpadla tako pinceta z qwertz 😊
U mnie po ZX Spectrum wpadła właśnie pinceta. Marzyłem o C64 ale w sumie dobrze się stało bo przeskok był niesamowity. 🔥 Piękne czasy! Pozdrowienia! 😉🙌🤛
@@retrobajtel pozdrowiom tyz !
Retro zapraszam do siebie i oceń mój numer 09. Świetny materia jak zawsze. Dziękuję za motywację do nagrania swojego pierwszego filmu z kolekcji Secret Service. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Sub i 👍 poleciały! Fajnie było zobaczyć Twoją kolekcję i zazdro za numer 01 i te pierwsze.🔥🔥🔥 Dobry stan tych numerów patrząc pod kątem ich wieku. Jeśli miałbyś jakieś podwójne niepotrzebne 🤣, jakieś kontakty, namiary na kogoś kto może sprzedać - daj proszę znać. Ale widzę, że nawet mając 2 - dokupisz jeszcze trzeci. 😂 Ale ja mam tak samo. Fajnie, że wspomniałeś o cenach tych numerów. Super się oglądało i słuchało. Dziękuję bardzo i pozdrawiam. 😉🙌👍🔥
@@retrobajtel dziękuję za motywacje do kolejnych filmików. Oczywiście że mam już zdublowane numery. Są w stanie bardzo dobrym. Jak dojdę do pewnego momentu że zdecyduje się na pozbycie się numerów które I tak będą w stanie bardzo dobrym to dam znaka. Priorytet to Ty i tak będzie. Pozdrawiam serdecznie. Śledzę kanał na bieżąco.
@@Cyratrixxx nie ma sprawy, cała przyjemność po mojej stronie. No to z góry bardzo Ci dziękuję za pamięć. I oczywiście również będę oglądał Twoje filmy. Pozdrawiam. 😉🙌
Aleś przypomniał tę ruską grę w statki! Masa zabawy z tym była
Hehe, nie ma sprawy. Oj ile godzin spędzonych, ile bitew stoczonych. 😉🙌🔥
Muszę skoczyć kiedyś do rodziców na strych, jakieś numery się znajdą
Skocz, koniecznie. Miłych i owocnych poszukiwań. 🔥😉🙌
Siema pozdrawiam serdecznie Marek z Rebiszowa 😊
Dzięki i pozdro! Maciek z Katowic. 😉🙌
Ja miałem Sensibla z intrem gdzie jest zdjęcie bodajże Mistrzów Świata- Włochów. Tamta muzyka według mnie jest dużo lepsza od tej wersji, którą prezentowałeś:). Dune2 świetna gra. Niestety po jakimś czasie przy próbie zapisania stanu gry wyskakiwał mi błąd. Nie pomagało utworzenie nowego dysku zapisu.
Oooo! Jak muza lepsza to biorę w ciemno tą wersję Sensible. 😉Zresztą Amiga w grach rządziła muzyką. SWOS na Amigę jest nadal wspierany przez fanów. Super sprawa! Dune2 - prawda, ile ja godzin przy niej spędziłem. Mój pierwszy RTS. 🔥Na szczęście nie miałem z nią żadnych problemów - chyba, że za krótko grałem. 😂😂 Pamiętam jak się dowiedziałem mając już Amigę, że można w ogóle zapisywać stan gry. 😉 Człowiek cały czas coś nowego odkrywał. Dzięki za komentarz i pozdrowienia. 😉🙌🤛
@@retrobajtel Dzięki i wzajemnie🙂. A tu jest właśnie muzyka z intra: ua-cam.com/video/Ooq5f0MASUg/v-deo.htmlsi=L5iKnfWDStSIjB5k
@@rtoor81 thx! 😉🙌
Fajowa seria!!!
Podziękował! 😉🙌🤛
Malo ktos pamieta ze na poczatku byla Dune 1 .....
Widzialem ta gre w jakims skpepie komputowym na pacecie z karta dzwikowa ... czesta wracalem do tego skpepu popatrzec
Dosyc ciekawa jest Dune: Spice Wars ktora nie tak dawno wyszla
Kontynuacja Privateer .... Star Citizen
PS
Ciekawe powiazane trailery
Dune: Awakening - Pre-Alpha Teaser Trailer
Command & Conquer Legions - Official Reveal Trailer
Grałem w Dune 1 po Dune 2. 😂 Ale pamiętam, że bardzo mi się podobała. Taka po części przygodówka. Dzięki za tę kontynuacje o których napisałeś. Jak będzie okazja to sprawdzę. Pozdrawiam. 😉🙌
Bitwa Morkska najlepsza bulyla ruska morskij boj na kulki metalowe. Nadal można ją kupic
Ooo to nie wiedziałem. 😉🙌
@retrobajtel nie ma gry w którą bym nie zagrał w młodszych latach. Powiedz mi czy znajdujesz czas żeby grać? Ja to kurczę za co się nie wezmę, czy to 286, 386, 486 Amiga C64, Atari to po chwili juz nie ma czasu na dłuższą zabawe...
No niestety tak to jest, że tylko krótka migawka, chwila wspomnień i koniec… Jest rodzina, dom, są inne, ważniejsze w życiu sprawy niż granie, „jutuby” i gapienie się w ekran. 😂 Na emeryturze, jak dożyję - nadrobię. Wtedy nie będę miał do siebie żalu, że kogoś zaniedbałem przez swoje retro pasje. Ale często wystarczy mi chwila, już przy samym nagrywaniu materiałów mam wielką frajdę, że mogę wrócić do tamtych lat, przypomnieć sobie te historie i się nimi podzielić. To jest piękne. Ostatnio po godzinach gram w Sybierię i ukończyłem trylogię Dead Space’a. Pozdrawiam i do następnego. 🔥🙌😉
Mnie się tym bardziej podoba🙂
Cieszę się. 😉🙌
Bardzo fajna seria. 🙂
Podziękował. 😉🙌
Wspominasz SWIV a nie pamiętasz ,że w tej bańce trzeba wlecieć w środek "Bossa" i go szybciej rozwalić. Ty grałeś w ogóle w tą grę kiedyś czy tylko "obgrywałeś" po 10 min i następna. :) to nie hejt
Heheh, dzięki, dzięki. Tak, prawda, ogrywałem tylko. Jako dzieciak który dostał Amigę, mogłem dosłownie przebierać w grach które kupowałem na giełdzie komputerowej w Katowicach. Stad często grało się chwilę i na następna. Gracz ze mnie marny, raczej “przygodówkowy”. Hehe, nie skojarzyłem, że w niego trzeba wlecieć z tą osłonką. Może kiedyś wlatywałem. 😉Dzięki za radę, uwagę i komentarz. No wiadomo, że nie hejt. 😂😂😂😂 Pozdro Panie Kolego. 🙌🤛
To jest inaczej Silk Worm 2 w jedynce też wlatywalo się w kulkę i stawalo się przez chwilę niesmiertelnym
Czy mógłbyś dac blizsze przybliżenie kamery ? Nie duzo ale troszke by sie przydało 😊
Przybliżę w następnym odcinku. Dzięki za radę, rzeczywiście będzie lepiej. Pozdrowienia.
zx 🥰 btw sama forma przedstawienia gierek to sztos
Jest, jest. Mój najcenniejszy. 😉🙌
Podziękował. Miłego oglądania i wspominania. 😉🙌
@@retrobajtel Najwięcej na nim ograłem, łącznie z zakupem jednego z dwóch pierwszych AY w Katowicach.
@@wojciechelster1477 pierwszy mój komputer. I jedyny który został ze mną do dziś. Mam do niego zrobiony przez tatę cartridge do podłączenia joya w standardzie Kempstone’a. 🔥Po nim dostałem już Amigę. Ale AY kupiony w Katowicach - super sprawa! To na giełdzie czy gdzieś w sklepie? 😉
@@retrobajtel Wtedy był remont na Baildona a sam AY był na kabelkach bez płytki
Czy mógłbyś podczas montażu zrobić zbliżenie na wyświetlacz monitora?
Jasne, przybliżę następnym razem. 😉🙌
Dune ,to było ciulstwo,zaraz po wyłączeniu poszedł do kosza ,a to był oryginał co mi wujek przysłał,zero miodności dla mnie
A dla mnie Dune 2 była pierwszym RTS-em od którego nie mogłem się oderwać. Takiej gry wcześniej nie widziałem. Ale wiadomo, każdy ma swoje ulubione gatunki. 😉
@@retrobajtel ja wogole nie lubię RTS,startego itp,teraz ściągam remake Out Run na x360 zobaczymy jak to wyglada
@@piotrkrupa7033 super! Daj znać. 😉🙌
u mnie nie łza, ja sie popłakałem, rocznik ‚80 :)
Pozdrawia i płacze razem z Tobą rocznik 81. 😉🙌🔥
W tym roku to ja miałem już zx81 😂
@@piotrkrupa7033 szczęściarz. 😉
Zawsze rozwalały mnie te teksty z dupy, typu ten na okładce o treści "W ŚRODKU TO CO ZWYKLE":))) Ogólnie, kiedyś większość z nas żyła marzeniami (tak jak ten co dizzyego palcem przechodził), ci którzy mieli więcej szczęścia mieli kolegę/brata z kompem do których chodzili na gierki, najwięksi szczęściarze mieli kompy i kasę na gry z giełdy:) Ja byłem w tej grupie pierwszej, potem juz w drugiej, aż wjechały podróbki pegazusa i wtedy juz sam mogłem w coś pograć w domu.
Mądre słowa. Było jak napisałeś. Nie wszyscy dostąpili zaszczytu posiadania własnego kompa. Albo dostali go znacznie później. Ale dobrze, że miało się fajnych kumpli do których często chodziło się grać i u których odkrywało się te nowe światy. 😉🙌
Czemu o Doomie nie pisali nie rozumiem, wydali miesiąc wczesniej
W kolejnym numerze był Doom na okładce na ostatniej stronie z oceną 100/100/100 - SUPER/SUPER/SUPER. 🔥🔥🔥🔥
Szefie, mam prośbę. Nie wiem czy to wykonalne albo problematyczne, ale jak byś nagrywał w 1080p30 to mój SHIELD robił by mi upscale do 4K…. I był bym zadowolony i szczęśliwy, że mogę text widzieć lepiej.
Pozdrawiam cię mocno, bo kontent robisz przedni
Cześć. Materiał źródłowy nagrywam i eksportuję właśnie do 1080 30 klatek. Tylko że to jest obraz obrazu i do tego jeszcze ten monitor jest w pomniejszeniu. Nie chcę tego bezpośrednio zgrywać przez grabber bo się klimat straci. 😂 A w ten sposób jest dokładnie tak jak ja to widzę i czuję. 😉I to chcę przekazać. Następnym razem spróbuję przybliżyć kamerę żeby obraz był większy to może po przeskalowaniu będziesz miał lepszą jakość.
@@retrobajtel Rzeczywiście, jak sprawdziłem to poprzednie filmy są w 1080p30, tylko ten ostatni secret service jest 1080p60.
SHIELD robi mi mega robotę wyostrzając ale nie daje rady jak jest 60 klatek, z tad był moj apel. Dzięki
@@gwynbleidd13 aaaa no to nie ma sprawy. Jasne, że nagram następny odcinek w 30 klatkach. Tutaj musiałem nie zauważyć, że jest w 60. Pozdrowienia. 😉🙌
Larry na amidze to było dno...
Nie grałem na Amidze i nie wiedziałem.