Znowu wszystko przez piractwo i brak instrukcji. W Creatures nie wiedziałeś, że jak przytrzymasz fire, to Clyde zionie ogniem (bez tego nie da się przejść pierwszego levelu), a w Cybernoidzie jest podobnie. Masz 5 dodatkowych broni aktywowanych przytrzymanie przycisku fire (nie zastanowiło cie to 20/20 bombs na górze?). Choćby to, że te bomby niszczą te strzelające kulkami "wulkany". A do tego jest pod klawiszami 1-5: miny zatrzymujące zbliżanie się do statków kosmicznych (raczej bezużyteczne), tarcza, która czyni cię niezniszczalnym przez krótki czas, grupa skaczących bomb, które mogą odbijać się od ścian i powodować ogromne zniszczenia, pociski samonaprowadzające, które najlepiej lecą w stronę stanowisk rakietowych lub (jeśli na ekranie nie ma żadnych rakiet) większych obiektów wroga.
Commodore dostałem na początku lat 90tych. Pamiętam że dostałem kartridż który wkładało się z tyłu i na tym była gra z tym cyrkiem. Po jakimś roku grania któregoś razu przy odpalaniu gry upadł mi jojstik i przełączyło na kolejną grę. W ten sposób odkryłem że na kartridżu były 4 tytuły. Cyrk, jakieś klocki , piłka nożna i flimbo quest🙏
My mieliśmy podobnie z kumplem w grze Ninja. Chodziliśmy w kółko po pierwszym poziomie nie widząc co dalej zrobić i w pewnym momencie szarpaliśmy się o Joya i na całe szczęście dziazialo się to pod dziura w dachu przez którą wskoczyslismy na górny poziom 😅
Ahhh CYRK! Giana mmm ale mi wspomnienia wlecialy. Nawet moj dziadek gral na c64 jakis dziwny wariant statkow, pamietam ze sie bronilo statek przed nalotami a sama plansza byla spora.
Commodore nigdy nie miałem. Sam zaczynałem z bratem od Amigi, Segi Genesis, czy też Nesa. Ale podobają mi się te retro materiały, jak zawsze :) Do śniadania jak znalazł powrót do przeszłości. Księga sztosów na Amigę to będzie sie działo 😊
Ten kardridż z komodorca to moje dzieciństwo. Cyrk fakt, świetna oprawa graficzna, grałem godzinami, ale muzyka z Flimbo`s Quest to jest coś wybitnego! Jak dobrze kojarzę na YT jest film nagrany przez kompozytora tej ścieżki jak gra to na starych organach. Sztos!
Jak kiedyś za nastolatka udało mi się kupić Cosmodroma, w wersji "Computer Video Games" i na "kartridżu" była ta gra, to moja mama tak zażarcie w to grała, że przez dwa tygodnie nie było obiadu. Aż tej gry nie przeszła;)
We Flimbo's Quest w skarbcu zbierałeś monety na chybił trafił. Jak się zbiera fioletowe w pierwszej kolejności to zarabia się dużo więcej. Flimbo nis jest łowcą nagród, ale próbuje odnaleźć swoją dziewczynę Pearly porwaną przez profesora Franza Dandruffa. Żeby mieć strzał o większej mocy i zasięgu (cały ekran) trzeba kupić odpowiednie usprawnienie u czarodzieja. A sama gra to moje top 3 gier na C64. Nawet na Amidze FQ jest dla mnie w ścisłej czołówce platformówek. Nie zliczę ile razy przechodziłem obie wersje (nieco się różnią od siebie) Ducks ahoy bardziej niż "jajkami" kojarzy mi się z Ugh!
Grałem na amidze w fq. Pamietam jak w pierwszym poziomie szlo sie maksymalnie w prawo, weszlo sie do skarbca i wyszlo, to mozna bylo spotkac przeogromnego stwora ;D
Cybernoid był super ==ta grywalność, rywalizacja, nerwy, emocje nie do podrobienia. POKAŻ!!! Dawaj tego dżoja, teraz ja!!!! Już prawie było, musimy to przejść. 2-3 godziny zlatywały jakby to było 5 minut. Wszędzie okruchy od paluszków, opróżniona butla Ptysia, później już kranówa donoszona w szklankach z kuchni. Proszę pani można trochę wody? 🙂Rysiek!!!!!!!!!! Wstałbyś od tej gry i dla kolegi przyniósł coś do picia a nie sam chodzi z kranu nalewa!!!! Mamo ale on sam chciał. Komedia. Rodzice urodzeni najczęściej w latach 50 w ogóle nie ogarniali tematu gier. Dla nich powinniśmy albo się uczyć albo kopać piłkę na podwórku. Czyli dokładnie to samo co my teraz mówimy o tych młodych, że oni to mają rękę przyklejoną do smartfona 🙂
w hat tricku spedzilem jakies szalone godziny, jak sie opanowalo kilka kątów z ktorych strzelalo sie bramki to mozna bylo krecic wyniki po kilkanascie do zera na expercie :)
Giana Sisters, to była jedna z moich ulubionych gier na C64. Zapamiętałem jej "mroczny" jak dla mnie na tamte czasy klimat, fajne potworki no i przede wszystkim genialny soundtrack. Bardziej mi się podobała niż Mario Bros na Pegasusie... Czasami ją wgrywałem i zostawiałem na ekranie startowym żeby muzyki posłuchać Ps. Kiedy o Hidden and Dangerous?😅
Taka ciekawostka - "Love Street" i "Moonlight Drive" to tytuły piosenek The Doors. "Super Mario Bros" pojawiło się na C64.... co ciekawe była to hackerska przeróbka "Gianna Sisters" z podmienioną postacią Mario w miejsce Gianny :) Historia zatoczyła koło.
Kochałem animacje postacni w Flimbo Quest. Generalnie ta gra bardzo mi przypomina (graficzne) Scooby And Scrappy Doo. Z dobrych gier które pamiętam to: NATO Assault Course - pamiętam jak grałem w to z matką :), Foxx Fights Back, Battle Ships - ze starymi, Pitstop 2 to był standard, Impossible Mission, Bulder Dash. Oczywiście było sporo innych gier w które grałem (pamiętam miałem całą kastę z grami typu Czołgi czy Platformowe).
Świetny materiał. Cybernoid, bardzo ciężka gra. Trzeba przyznać, że druga część Cybernoida miała kultowy soundtrack. We Fiendish Freddy grałem u kuzyna, świetna gra. Ale on miał chyba wersję, że ci sędziowie pokazywali kartki z ocenami, czego tutaj nie ma. Ale najlepsze były animacje jak się lali po pyskach.😂 Niestety we Flimbo's Quest nie miałem okazji zagrać na Commodorku, dopiero później w niego zagrałem na emulatorze i TheC64 Maxi. Giana Sisters to gra kultowa, której nigdy nie przeszedłem za dzieciaka. Dopiero udało mi się to w dorosłości i nawet miałem nagrany na kanał longplay. W grze chodziło o to, że Giana i jej siostra Maria zostały uwięzione w koszmarze i żeby się z niego wydostać, musiały zebrać ogromny złoty diament w 33 planszy. W Hat Tricka też się ciupało. Najlepsza była ta animacja czyszczenia lodu z zarysowań pomiędzy tercjami. Świetna gierka.
Szanowny Panie.... wielka księga sztosów bez Bop'n Rumble?! W tą grę można grać do dzisiaj u mówić, że tak miało być, bo specjalnie w stylu retro :) Also: Pigs quest (to jest 8 bit?!). Mayhem in Monsterland.... (aczkolwiek te gry są spoza okresu życia c64 - nawet zrobili Dungeon Mastera po latach (dziesięcioleciach :P) i nie wygląda źle)
Teraz wszyscy narzekają że gry są niedopracowane, ale uważam że kiedyś były robione bardziej po łebkach i bez przemyślenia koncepcji. No i teraz można wypuścić patha i wiele rzeczy naprawić.
Super Mario Bross. wyszło na C-64 ale nie wydane przez Nintendo tylko przez fanów(2012-2019 trwały prace).Jest to port 1:1(mam obraz tego cardrige-a) jest też wersja dyskietkowa.Nintendo zagroziło pozwem i goście musieli usunąć z sieci.
Prawde bredzisz, nikt nie wiedzial ze Giana to klon Mario. A kartdridz z Flimbo tez mialem, dzieki za przypomnienie cyrkowej gry! Pozdrowienia z Belfastu.
Prawilne Mario wyszlo na komodorka w 2019 jako fanowski port gry. Niestery nintendo nie było zachwycone tym faktem w zwiazku z czym ciezko znalezc dzialajacy link z romem. Chociaz kto szuka ten znajdzie :)
Duck Tales też był jedną z ładniejszych gier na C64- nie wiem czy umieściłeś ja na sztosach ? Ps Super Mario Bros było na C64 i to dwie czesci a jedna identyczna jak Giana Sisters - czyli wersja z Nesa 😉Pozdrawiam 🙂
Monety w skarbcach nalezy zbierać patrząc na kolor - fioletowe są warte bodajże 25, a zielone tylko 5. W grze chodziło o uwolnienie swoich rodziców z rąk jakiegoś szalonego doktorka. Udało mi się skończyć ją po jakichś dwóch latach grania - wersja na carcie nie miała trainera :D
Te dłuższe strzały oraz inne rzeczy są też pochowane po planszach. Przykład w pierwszej planszy idzie się do końca w prawo wchodzi na drabinę i kuca fire+dół i masz strzelanie, już nie pamiętam gdzie jest pochowana reszta, te kontrakty z "S" też są ukryte taka ciekawostka. I jeszcze w pierwszej planszy nad domkiem handlarza wchodząc na środku między dwa słupki gdy się schyli też przez jednoczesny Fire+Dół giną wszystkie potwory w zasięgu widzenia
Może muzyczkę ciut ciszej bo trochę Cie zagłusza. Chyba, że to specjalny zabieg by joysticka nie było slychać bo też trochę klika. Ale fajny klimat robi jak klika.
Miałem C64 proszę o pomoc w tytule bo z tego co pamiętam to był taki prekursor MGS szczątkowo to pamiętam wkradło się do bazy wroga używało się granatów kradło się dokumenty tyle pamiętam
Za małolata grając w 8 bit miałeś w dupie klatki na sek.W tamtych czasach byłeś zajarany co będzie za następnym ekranem czym ta gra cię zaskoczy.Angielski?Przyznam Ci rację że znajomość 0 .Wciskałeś na pałę co popadnie albo po kolei,jak nie wyszło to tłukłeś od początku.gimby nie znajo
Masz duże braki. Miałem C64 i przestałem Cię oglądać gdy mówiłeś że nie było Mario na tym kompie. Super Mario Bros. Grałem, przeszedłem... Było wiele innych dziwnych rzeczy o których nie miałeś pojęcia... Coś tam grałeś ale nie rób filmików jak nie znasz tematu który chcesz opracować lub nie wypowiadaj się nie dysponując wiedzą. Sorki za tą krytykę, ale mam wielki sentyment do commodorka bo to było moje dzieciństwo.
Jak ja lubię Twoje filmy. A najlepsze jest to, że nie wiem dlaczego. Zwyczajnie uwielbiam Cię słuchać i już. Dzięki
Znowu wszystko przez piractwo i brak instrukcji. W Creatures nie wiedziałeś, że jak przytrzymasz fire, to Clyde zionie ogniem (bez tego nie da się przejść pierwszego levelu), a w Cybernoidzie jest podobnie. Masz 5 dodatkowych broni aktywowanych przytrzymanie przycisku fire (nie zastanowiło cie to 20/20 bombs na górze?). Choćby to, że te bomby niszczą te strzelające kulkami "wulkany". A do tego jest pod klawiszami 1-5: miny zatrzymujące zbliżanie się do statków kosmicznych (raczej bezużyteczne), tarcza, która czyni cię niezniszczalnym przez krótki czas, grupa skaczących bomb, które mogą odbijać się od ścian i powodować ogromne zniszczenia, pociski samonaprowadzające, które najlepiej lecą w stronę stanowisk rakietowych lub (jeśli na ekranie nie ma żadnych rakiet) większych obiektów wroga.
Commodore dostałem na początku lat 90tych. Pamiętam że dostałem kartridż który wkładało się z tyłu i na tym była gra z tym cyrkiem. Po jakimś roku grania któregoś razu przy odpalaniu gry upadł mi jojstik i przełączyło na kolejną grę. W ten sposób odkryłem że na kartridżu były 4 tytuły. Cyrk, jakieś klocki , piłka nożna i flimbo quest🙏
My mieliśmy podobnie z kumplem w grze Ninja. Chodziliśmy w kółko po pierwszym poziomie nie widząc co dalej zrobić i w pewnym momencie szarpaliśmy się o Joya i na całe szczęście dziazialo się to pod dziura w dachu przez którą wskoczyslismy na górny poziom 😅
Miałem ten kardridż
Tego nigdy nie przeszedłem była bardzo trudna jak Saboteur
Ahhh CYRK! Giana mmm ale mi wspomnienia wlecialy. Nawet moj dziadek gral na c64 jakis dziwny wariant statkow, pamietam ze sie bronilo statek przed nalotami a sama plansza byla spora.
Commodore nigdy nie miałem. Sam zaczynałem z bratem od Amigi, Segi Genesis, czy też Nesa. Ale podobają mi się te retro materiały, jak zawsze :) Do śniadania jak znalazł powrót do przeszłości. Księga sztosów na Amigę to będzie sie działo 😊
Oglądając takie filmy można cofnąć się do lat dzieciństwa gdzie chodziło się do kumpla pograć który pokazywał gry ale nie dawał pograć.
Jakość tej kamerki bardzo fajna. Jaki to dokładnie model? :)
Ten kardridż z komodorca to moje dzieciństwo. Cyrk fakt, świetna oprawa graficzna, grałem godzinami, ale muzyka z Flimbo`s Quest to jest coś wybitnego! Jak dobrze kojarzę na YT jest film nagrany przez kompozytora tej ścieżki jak gra to na starych organach. Sztos!
Jak kiedyś za nastolatka udało mi się kupić Cosmodroma, w wersji "Computer Video Games" i na "kartridżu" była ta gra, to moja mama tak zażarcie w to grała, że przez dwa tygodnie nie było obiadu. Aż tej gry nie przeszła;)
Flimbo to moja ulubiona gra na C64. Cudowna muzyka i grafa, a sama gra megagrywalna, kończyłem dziesiątki razy :)
Chyba ci się coś pomyliło. Hat trick to jest hokey, a nie gra w golfa 😂
Ogólnie super seria
We Flimbo's Quest w skarbcu zbierałeś monety na chybił trafił. Jak się zbiera fioletowe w pierwszej kolejności to zarabia się dużo więcej.
Flimbo nis jest łowcą nagród, ale próbuje odnaleźć swoją dziewczynę Pearly porwaną przez profesora Franza Dandruffa.
Żeby mieć strzał o większej mocy i zasięgu (cały ekran) trzeba kupić odpowiednie usprawnienie u czarodzieja.
A sama gra to moje top 3 gier na C64. Nawet na Amidze FQ jest dla mnie w ścisłej czołówce platformówek. Nie zliczę ile razy przechodziłem obie wersje (nieco się różnią od siebie)
Ducks ahoy bardziej niż "jajkami" kojarzy mi się z Ugh!
To mój top wszechczasów platformowek, gra jest fenomenalna.
Grałem na amidze w fq. Pamietam jak w pierwszym poziomie szlo sie maksymalnie w prawo, weszlo sie do skarbca i wyszlo, to mozna bylo spotkac przeogromnego stwora ;D
@@michajster Na 3 poziomie też. Pojawia się ogromny żuk, czy co to tam jest.
Gra ma pewną ciekawą właściwość. Sprawdź co się dzieje, jeśli skończy się czas akurat gdy jesteś w którymś domku z pieniążkami...
Przy Giana Sisters łezka się w oku zakręciła. Dzięki. Proszę o więcej.
Flimbo's Quest to sztos sztosow , do tej pory w nia gram.
Cyrk i Flimbo's Quest najlepsze gry na C64...ile ja się w to nagrałem. Cudowne gry. Może na Evercade to wydadzą, było by fajniutko.
Cybernoid był super ==ta grywalność, rywalizacja, nerwy, emocje nie do podrobienia. POKAŻ!!! Dawaj tego dżoja, teraz ja!!!! Już prawie było, musimy to przejść. 2-3 godziny zlatywały jakby to było 5 minut. Wszędzie okruchy od paluszków, opróżniona butla Ptysia, później już kranówa donoszona w szklankach z kuchni. Proszę pani można trochę wody? 🙂Rysiek!!!!!!!!!! Wstałbyś od tej gry i dla kolegi przyniósł coś do picia a nie sam chodzi z kranu nalewa!!!! Mamo ale on sam chciał. Komedia. Rodzice urodzeni najczęściej w latach 50 w ogóle nie ogarniali tematu gier. Dla nich powinniśmy albo się uczyć albo kopać piłkę na podwórku. Czyli dokładnie to samo co my teraz mówimy o tych młodych, że oni to mają rękę przyklejoną do smartfona 🙂
Ha a wczoraj oglądając Ryslawa i materiał o C64 zastanawiałem się co tam u Ciebie z C64😊 pieknie
giane i hat tricka mega ogrywałem to był sztos
w hat tricku spedzilem jakies szalone godziny, jak sie opanowalo kilka kątów z ktorych strzelalo sie bramki to mozna bylo krecic wyniki po kilkanascie do zera na expercie :)
Giana Sisters, to była jedna z moich ulubionych gier na C64. Zapamiętałem jej "mroczny" jak dla mnie na tamte czasy klimat, fajne potworki no i przede wszystkim genialny soundtrack. Bardziej mi się podobała niż Mario Bros na Pegasusie... Czasami ją wgrywałem i zostawiałem na ekranie startowym żeby muzyki posłuchać
Ps. Kiedy o Hidden and Dangerous?😅
mialem ten cardridg :D mistrzostwo swiata xD moj ulubiony, to byl klaun co cie spychal z trasy :D jeeeeeeej
Dla zasięgu.
Po kitku już nie płaczemy ❤
Taka ciekawostka - "Love Street" i "Moonlight Drive" to tytuły piosenek The Doors.
"Super Mario Bros" pojawiło się na C64.... co ciekawe była to hackerska przeróbka "Gianna Sisters" z podmienioną postacią Mario w miejsce Gianny :) Historia zatoczyła koło.
Street Rod to jest giera polecam zagrać. W Hat Trick najlepiej było strzelać z ukosa.
Kochałem animacje postacni w Flimbo Quest. Generalnie ta gra bardzo mi przypomina (graficzne) Scooby And Scrappy Doo. Z dobrych gier które pamiętam to: NATO Assault Course - pamiętam jak grałem w to z matką :), Foxx Fights Back, Battle Ships - ze starymi, Pitstop 2 to był standard, Impossible Mission, Bulder Dash. Oczywiście było sporo innych gier w które grałem (pamiętam miałem całą kastę z grami typu Czołgi czy Platformowe).
Świetny materiał.
Cybernoid, bardzo ciężka gra. Trzeba przyznać, że druga część Cybernoida miała kultowy soundtrack.
We Fiendish Freddy grałem u kuzyna, świetna gra. Ale on miał chyba wersję, że ci sędziowie pokazywali kartki z ocenami, czego tutaj nie ma. Ale najlepsze były animacje jak się lali po pyskach.😂
Niestety we Flimbo's Quest nie miałem okazji zagrać na Commodorku, dopiero później w niego zagrałem na emulatorze i TheC64 Maxi.
Giana Sisters to gra kultowa, której nigdy nie przeszedłem za dzieciaka. Dopiero udało mi się to w dorosłości i nawet miałem nagrany na kanał longplay. W grze chodziło o to, że Giana i jej siostra Maria zostały uwięzione w koszmarze i żeby się z niego wydostać, musiały zebrać ogromny złoty diament w 33 planszy.
W Hat Tricka też się ciupało. Najlepsza była ta animacja czyszczenia lodu z zarysowań pomiędzy tercjami. Świetna gierka.
Szanowny Panie.... wielka księga sztosów bez Bop'n Rumble?!
W tą grę można grać do dzisiaj u mówić, że tak miało być, bo specjalnie w stylu retro :)
Also: Pigs quest (to jest 8 bit?!). Mayhem in Monsterland.... (aczkolwiek te gry są spoza okresu życia c64 - nawet zrobili Dungeon Mastera po latach (dziesięcioleciach :P) i nie wygląda źle)
'Elevator Action' miał alternatywę w postaci 'Mission Elevator', która prezentowała się zdecydowanie lepiej i oferowała więcej smaczków ;)
Nr Geeku a grales na commodore w Kaczora Donalda gdzie zbieralo sie kase pracujac w kilku pracach?
Flimbo bardzo fajne grało się na dyskietce było)
Mi ani jedna gra sie nie podobala na C64 .Bardzo krotko mailem ten komputer .Dopiero Amiga dala mi wiele radosci :P
Mój pierwszy komputer C64 chociaż bardzo marzyłem o Amidze
Dla mnie zarówno C64 i Amiga były takim samym sztosem. Choć z obiema miałem stosunkowo krótkie doświadczenie.
ja jestem zoomerem jeśli chodzi o retro, moje retro to jest ps3, ale lubię oglądać te stare gry i pomysły na design z paru pikseli
Moim marzeniem była stacja dyskitek nie było mnie stać i często grałem w pocięte gry
jak zawsze sztos
Krzysiu uwielbiam te materiały Quickshot 😁😁😁
Teraz wszyscy narzekają że gry są niedopracowane, ale uważam że kiedyś były robione bardziej po łebkach i bez przemyślenia koncepcji. No i teraz można wypuścić patha i wiele rzeczy naprawić.
Super Mario Bross. wyszło na C-64 ale nie wydane przez Nintendo tylko przez fanów(2012-2019 trwały prace).Jest to port 1:1(mam obraz tego cardrige-a) jest też wersja dyskietkowa.Nintendo zagroziło pozwem i goście musieli usunąć z sieci.
Swietnie sie to oglada. Mam nadzieje ze w nastepnym odcinku bedzie Doom!
Oglądam to właśnie teraz na kacu, było już dobrze ale gdy wleciał geto blaster, a potem great escape, to czuję że kac się zwieszył 😅
Na początku myślałem że to typowa koszulka ahegao...
Na szczęście jednak to nie jest to co myślałem
Chyba się z Rysławem umówiliście na materiały o C64 :)
flimobs quest jedna z najlpszych gier na commodore. moja siostra skonczyla na amidze
Prawde bredzisz, nikt nie wiedzial ze Giana to klon Mario. A kartdridz z Flimbo tez mialem, dzieki za przypomnienie cyrkowej gry! Pozdrowienia z Belfastu.
Miałem taki dżojstik jak się przesiadłem na PC to zostałem na klawiaturze
Prawilne Mario wyszlo na komodorka w 2019 jako fanowski port gry. Niestery nintendo nie było zachwycone tym faktem w zwiazku z czym ciezko znalezc dzialajacy link z romem. Chociaz kto szuka ten znajdzie :)
Mając te 32 lata chciałbym być tym wulkanem z 1 gry
Jak w gianie sister ma c64 rownoczesnie nacisniesz AWZX to przechodzisz poziom. Taki kod xd
Duck Tales też był jedną z ładniejszych gier na C64- nie wiem czy umieściłeś ja na sztosach ?
Ps Super Mario Bros było na C64 i to dwie czesci a jedna identyczna jak Giana Sisters - czyli wersja z Nesa 😉Pozdrawiam 🙂
W Flimbo's Quest można kupić dłuższe strzały w sklepie.
Monety w skarbcach nalezy zbierać patrząc na kolor - fioletowe są warte bodajże 25, a zielone tylko 5. W grze chodziło o uwolnienie swoich rodziców z rąk jakiegoś szalonego doktorka. Udało mi się skończyć ją po jakichś dwóch latach grania - wersja na carcie nie miała trainera :D
Te dłuższe strzały oraz inne rzeczy są też pochowane po planszach. Przykład w pierwszej planszy idzie się do końca w prawo wchodzi na drabinę i kuca fire+dół i masz strzelanie, już nie pamiętam gdzie jest pochowana reszta, te kontrakty z "S" też są ukryte taka ciekawostka. I jeszcze w pierwszej planszy nad domkiem handlarza wchodząc na środku między dwa słupki gdy się schyli też przez jednoczesny Fire+Dół giną wszystkie potwory w zasięgu widzenia
no otworzyles ci puszke Pandory w tym Hat Trick'u
Spoko Krzychu, czekam na amigę
Szkoda że mnie Comodore ominęło, oj grał bym w dzieciństwie
Może muzyczkę ciut ciszej bo trochę Cie zagłusza. Chyba, że to specjalny zabieg by joysticka nie było slychać bo też trochę klika. Ale fajny klimat robi jak klika.
The Great Escape jest jednak grą na Spectrum i tam działała prawidłowo. C64 nie uciągał tego typu produkcji
Piękna ta Wenecja 😅
Do Ghettoblaster przydała by się mapa.
Dostałem comodore ale i tak atarynka mii się podobała dużo polskich gier było
Mówisz że to "ulubiona gra Kaczyńskiego... " To przypominam, że Donald to też kaczka.
Miałem C64 proszę o pomoc w tytule bo z tego co pamiętam to był taki prekursor MGS szczątkowo to pamiętam wkradło się do bazy wroga używało się granatów kradło się dokumenty tyle pamiętam
Pewnie to byl Infiltrator
To jest powtórka 🤔,albo za dużo oglądam retro,wydaje mi się że już to było
Cybernoid pierwszy, PrzeDobry .
Pio mio nagrywa dużo o retro
taka jakość że mi internet nie wyrabia... a mam 6 Gb/s
ale pegazusa mieli chyba to wiedzieli że to podróba mario
Za małolata grając w 8 bit miałeś w dupie klatki na sek.W tamtych czasach byłeś zajarany co będzie za następnym ekranem czym ta gra cię zaskoczy.Angielski?Przyznam Ci rację że znajomość 0 .Wciskałeś na pałę co popadnie albo po kolei,jak nie wyszło to tłukłeś od początku.gimby nie znajo
Proponuję mniej mówić o danej grze i pokazywać ich poprostu więcej. Chcemy wincyj!
Mówi się "otworzyłem puszkę z Pandorą".
Viz the game poproszę
Masz duże braki. Miałem C64 i przestałem Cię oglądać gdy mówiłeś że nie było Mario na tym kompie. Super Mario Bros. Grałem, przeszedłem... Było wiele innych dziwnych rzeczy o których nie miałeś pojęcia... Coś tam grałeś ale nie rób filmików jak nie znasz tematu który chcesz opracować lub nie wypowiadaj się nie dysponując wiedzą. Sorki za tą krytykę, ale mam wielki sentyment do commodorka bo to było moje dzieciństwo.
W tym Ghettoblaster nazwy ulic to tytuły piosenek.
pewnie ze chcemy . najgorsze jest to ze jest jedna gra na c64 ktorej ni chuja ni emoge se przypomniec .... taka kaczuszka sie latalo
\