@@cr4zyzdzich dzięki, ale w sumie to caky stand up oparty jest w zasadzie na marudzniu, czyli komentowanie rzeczywistości w taki poniekąd sposób, wszyscy komicy to marudy jak zaczynają program: słuchajcie byłem dzisiaj w piekarni...
Z tym że stand up'erzy mają napisane i opracowane żarty tak że jedna historia nawiązuje się z drugą żeby upchać jak najwięcej treści w jak najkrótszym czasie, tutaj jest wszystko lecone z głowy i dlatego daje vibe zwykłego marudzenia. Za to takiego pozytywnego, bo z reguły marudy marudzą i nic nie robią poza tym, Ty opowiadasz jak rozwiązałeś sytuacje o których mówisz więc słucha się tego dużo lepiej
Chodzilem do szkoly zawodowej o profilu mechanik samochodowy. Zgadzam sie w 100% ze chlopaki ze wsi wiedzieli wszystko o tych samochodach i potrafili tym jezdzic a ja bylem jak sierota nic nie kumalem to bylo mega zdziwienie. W miescie masz niby dostep do wszystkiego a gowno umiesz taka jest prawda
Dżizas ale ty jesteś ograniczony, to nie lata 60, teraz na wsi masz te same udogodnienia co w mieście tylko wszędzie dalej. Robisz jakieś badania czy statystyki to pochwal się skąd takie wnioski ?
Jak widać, sam nie jesteś i ja także się pod tym podpisuję. Przed technikum samochodowym nie miałem wiele styczności z pojazdami mechanicznymi, myslałem, że czegoś się nauczę, poznam równie zakręconych na punkcie motoryzacji ludzi...mhm, ta. Większość miała doczynienia z maszynami pewnie już od dziecka, potworzyły się grupki w klasie i tyle było z mojego "marzenia". Do dziś wydaje mi się, że poszedłem do 4 letniego liceum. Jak się sam nie nauczysz to jest dupa. W 2014 roku technika już prawdopodobnie od dawna nie były tym czym kiedyś. Majstry na warsztatach opowiadały o wyciąganiu silnika na egzaminach itp...a ja sciągałem oponę.
Mój kumpel którego ojciec jest pasjonata samochodów i bawi się w mechanikę, od dziecka siedział z nim w kanale i już w podstawówce prowadził samochód i po wiejskich drogach jeździł z punktu a do punktu b. Poszedł do zawodówki na mechanika, wszystko ogarniał, wiedział co i jak, samochód potrafił do najdrobniejszej śrubeczki rozebrać, bo był w tych tematach zakochany. Czekał na moment zdawania na prawko jak na narodziny dziecka. I wiecie co, ja jako średnio pasjonujący się motoryzacją, pewnie coś podobnie jak Piotrek, przeszedłem wykłady praktykę i za pierwszym razem zdałem prawko. Kumpel kiedy wybiła godzina W, nawet nie wyjechał z placu manewrowego, bo nie zdał. A wiecie dlaczego? Wsiadł do samochodu już miał ruszyć a egzaminator do niego: Dziękuję, nie zdał Pan. Okazało się że gość od dziecka owszem potrafił prowadzić samochód, ale brawura i bycie zanadto do przodu dała się we znaki bo od dziecka jak jeździł owym samochodem to nigdy NIE ZAPINAŁ PASÓW. I w trakcie egzaminu również sobie o tym zapomniał. Za drugim razem już zdał, ale cała akcja bardzo wyprostowała jego momentami aroganckie podchodzenie do innych ludzi którzy do motoryzacji podchodzili z dystansem, a on był zawsze w tym alfą i omegą :D
Jesteś meeega, nie zmieniaj contentu;), odpowiadasz historie które większość ludzi przeżywa ale o tym nie mówi;) pamiętam z początkami prawa jazdy miałem podobnie jak Ty ... kolana mi się tak trzęsły jak miałem przejechać z placu pod szkółkę pierwszy razże nie mogłem tego opanować.
Mimo że mieszkałem w małej miejscowości, moi rodzice nie mieli prawka. Nawet stary, wiadomo jaka choroba narodowa, lata 90'. Nie mieliśmy samochodu, pierwszy raz prowadziłem samochód na kursie prawa jazdy w wieku 19 lat. Instruktor beształ mnie, śmiał się ze mnie i wkurwił, że przyszedłem na kurs i nic nie potrafię. Trauma na wiele lat z prowadzeniem samochodu, serio
Ze mnie też się śmiał po pierwszej godzinie, że nic ze mnie nie będzie. Skończyło się na tym że przez tą idiotyczną szkołę nie zdałam 5 razy praktyki (za pierwszym razem zapomnieli po mnie przyjechać) i od tamtej pory nie dokończyłam kursu.
@@Umroczkowski1990 zrobię. Wcześniej nie byłam gotowa psychicznie, a teraz wiem że chcę to robić. W dużym mieście jest możliwość wybrania takiej szkoły, że jak się nie spodoba to możesz iść gdzieś indziej. W mojej wiosce była to jedyna szkoła, która przyjeżdżała do mojej miejscowości, a najbliższe miasto było oddalone 15 km i ośrodek zdawania ponad 60 km, a nie miał mnie kto zawozić. Stąd też nie uciekłam z tej szkoły mimo że to był red flag śmierdzący na kilometr. A poza tym znam osoby, które zdały za 1 i potem już do auta nie wsiadły jak i za 10 z którymi się bardzo przyjemnie jeździ.
kitashixx Zadawaj zdawaj, aż do skutku. Również znam kolegę, który zdał za 12 albo 13 razem. Nawet pomimo tego że jego ojciec posiadał samochód, on bardzo się stresował i to na egzaminach go gubiło. Apropo zdawalności, jest pewien jegomość z Piotrkowa Trybunalskiego, który bije wszelkie rekordy i do praktycznego egzaminu podchodził ponad 200 razy! Notabene usłyszałem o nim w radiu jakieś 3-4 lata temu, wtedy miał chyba grubo ponad setkę. Od tego czasu jak widzę, sporo mu przybyło.
Masakra, jak ja sie usmialam 😅😅😅😅 uwielbiam Cie sluchac, bo taka szczerosc i bezposredniosc w tych czasach to rzadkosc 😁 i tyle zabawnych sytuacji 😂😂 no hit 😂😂😂
Ja zapisalam sie na prawko rok temu, zdalam za trzecim w wieku 33 lat, w listopadzie ubieglego roku, teraz juz smigam elegancko, uwielbiam jezdzic 😊 a instruktora mialam cudownego, gosciu w moim wieku, tyle smiechu i wszystko na takim luzie, mialam ogromne szczescie ❤
ooo, mój ulubiony Człowiek z internetów... Ten niepokojąco podobny do mnie pod względem przemyśleń życiowych, obserwacji społecznych, poglądów politycznych, przeżyć zdrowotnych... właśnie wspomniał, że odwiedzał moje Zabrze! Zapraszamy częściej! Super, że jesteś 💜
Piotrek fajny, śmieszny filmik, masz talent do opowiadania o prostych sprawach, ktore podobnie wszyscy przeżywali. Jedna rzeczy, bo wiem, że walczysz o siebie i już któryś raz słyszę o nerwicy. Ja tak deliktanie zgłębiłem temat, i mi z Twoich opisów bardziej wychodzi ADHD tylko w tym typie wycofania, czyli cichym. Pozdrawiam
Jak Cie słucham tak mam wrażenie, że mieścimy tego samego instruktora, choć ja w Mysłowicach xD z tego wynika, że większość tych gości nie umie lub nie potrafiło uczyć. Dobry instruktor to klucz do sukcesu
3:35 może po prostu miałeś kiepskie światła. Ja miałem kilka aut i raz w starym fordzie gdzie były Xenony (dużo mocniesze źródło światła niż klasyczny halogen czy nawet LED), świeciło to gorzej niż koszmarnie. Miałem wrażenie jak bym na postojówkach jechał. Winą oczywiście były stare lampy z wypalonymi odbłyśnikami w środku ale u ciebie może też tak było że lampa po prostu miała już za sobą lata świetności
Też tak miałem że jechaliśmy na 3 godziny do miasta z ośrodkiem egzaminacyjnym potem zmiana co godzinę i druga osoba wracała, wychodziło to 3 godziny twojej jazdy z czego godzina zmarnowana tak naprawdę. No chyba że jazda przez wioski jednostajna prędkością i włączenie się do ruchu na drogę ekspresowa przed miastem to miała czemuś służyć 😂
10:45 Ja bym się zaśmiał, żeby Ci nie było smutno, że nikt się nie śmieje. Mój kolega zawsze opowiadał jeden żart:,,Ala ma kota, więc kot ma problem". Za trzecim razem już nikt się nie śmiał
W Orange masz zniżkę 5 zł na abonament za elektroniczną fakturę i 5 zł za zgodę marketingową. Musiałeś to klikać jak brałeś abo przez WWW. A jak brałeś abo w salonie albo przez telefon to pewnie się babka spytała czy chcesz zniżkę 5 zł za to i tamto i się zgodziłeś xD Ps. Weź coś na kredyt i nie spłacaj, potem sąd, komornik. Komornik nie ma z czego ściągnąć bo Ty nic nie masz na siebie. Uwierz mi, znam to z doświadczenia, nikt do mnie nie dzwoni :) Mój pesel i numer telefonu u nich w bazie ma dopisek "Nic mu nie dawać, nawet kurwa 2 zł do potrzymania na 5 minut, bo zapierdoli" :D
Mi moj instructor jazdy w Polsce powiedzial ze jestem jego najwiekszym sukcesem zyciowym bo nie myslal ze jestem w stanie nauczyc sie jezdzic jak do noego przyszlam 🤣 I za pierwszym razem znalam🤣
I kolejny powrót z pracy słuchając Piotrka 😂 to już w rutynę wchodzi. I przeraża mnie ile mamy wspólnych cech 🙈 Moglibyśmy razem nagrywać nasze storytellingi podbiły by jutuby. Pozdrawiam serdecznie jutro o 18 kończę mam nadzieję że już będzie nowy odcinek 😁😁
Jako były pracownik Orange- jeżeli masz numer telefonu w którejkolwiek z największych firm to mogą wymieniać twój numer między sobą :) stąd telefony. Chyba że nie wyraziłeś zgody, ale to wtedy rabaty się traci :)
Z panem z którym miałeś teorię miałam niestety praktykę. Wiadomo zawsze jechał jeszcze ktoś bo do Ostrowca jedna osoba a spowrotem druga. Ewidentnie było widać że ten starszy pan nie lubi kobiet bo o byle co od razu jechał tak że się płakać chciało a jak chłopak popełnił jakiś błąd to śmiechy hihy nic się nie stało. Trauma została do dzisiaj po tym kursie.
Co do tego że drogi wydają Ci się wąskie, to jak się uczyłem jeździć to miałem podobnie i instruktor powiedział mi na to: "Te drogi są tak robione że dwa tiry się bez problemu muszą minąć" i od tego momentu faktycznie jakoś sobie zdałem sprawę że te drogi nie są takie wąskie ;D Jeśli chodzi o jeżdzenie samochodem na wsi, to faktycznie ja na jazdy już przyszedłem, gdzie normalnie autem jeździłem. Nawet kuligi za autem robiliśmy. Jak przyszedłem na jazdy to się bałem przyznać, ale jak instruktor zobaczył że przypadkowo ruszyłem z 3 i mi auto nie zgasło, to mówił żebym go w jajo nie robił, że nie jeździłem wcześniej xD
Siedzą na lotnisku i śmieje się w głos 😂 super odcinek 😂 pamiętam jak ja zdawałam prawo jazdy 😊 w Anglii można robić prawo jazdy na automatyczną skrzynię biegów i tylko automatami jeździć 😊 Pozdrawiam i czekam na więcej odcinków 😊
Mieszkam na wsi i miałem instruktora tez ze mojej wsi. I pierwszą jazdę miałem od razu spod szkoły gdzie był dość spory ruch wsiadłem i pojechaliśmy xd
Opowiem cringowy moment,zaliczałem wszystkie testy aż tu nagle dzień przed egzaminem 4 błedy -więc nie zdałem,ale dnia następnego na teortycznym dostałem ten sam test,tyle ,że w kolorze, i popełniłem tylko 2 błędy.Czyli zdałem.A jeszcze dodam ,że to było na maluchu,fiacie 126P,(a ruszyćpotem próbowałem dieslem Toyotą Corollą-za 10 razem ruszyłem)Wtedy mój instruktor jak widział kogoś przechodzącego jezdnię nie po zebrze to cisnął moje prawe kolano i mówił:Ja tę pindę nauczę chodzić.........wtedy go nie rozumiałem ,dziś popieram ale tak nie robię .
Ja mieszkałem na wsi i jezdziłem pierwszy raz maluchem jak miałem z 8 lat i wjechałem babci na pole :D a jak miałem z 12 to jezdziłem takim traktorkiem samoróbką z podpiętym wozem po drodze głównej wywieźć śmieci do kontenera albo w polu z podpiętym pługiem czy innym kultywatorem bo to była najprostrza robota, w sam raz dla dzieciaka bo przecież nie będe dźwigał worów z nawozem itp ;)
Ją na placu jeździłem maluchem ,którego instruktor odpalał kijem od miotły ,a też nie miałem nigdy do czynienia z autem i jak mi gasło to się wkur..ał bo znów maska w górę i miotła😂
Z ruszaniem z ręcznego też miałam problem, instruktor był spoko człowiekiem, ale tak mi źle wytłumaczył, że po zdaniu prawka dopiero ojciec mi na podwórku rozjaśnił, jak to robić, wcześniej to też był losowy generator ruchów 😂
Zdziwiła mnie wypowiedź o dieslach - diesle to mój koszmar, nie umiem ich wyczuć, bo tam trzeba dać większe obroty i często mi gasły. Benza + LPG w gra w mym serduszku ❤
Zadziwia mie to jak opowiadasz to na free i te wszystkie szczegóły istone odrazu podkreślasz i pamiętasz. Myślę że spora grupa osob w latach 90 przezywalo podobne sytuacje ale w życiu nie są w stanie tego tak odegrać xD życie osiedlowe w malych miejscowość to był obóz konserwacyjny do dorosłego życia jedneczesna walka o przetrwanie haha piekę:D pozdrawiam ! 👊
Ja też uważam, że w ogóle instruktorzy źle tłumaczą ruszanie. U mnie ludzie nie umieli parkować, biegów zmieniać, ja bym mogła z zamkniętymi oczami łuk robić, a z ruszaniem dalej miałam problemy 🤣🤣 Dopiero jak sama pojeździłam swoim autem już to się nauczyłam i miałam takie samo WTF czemu oni to tak ciulowo tłumaczyli 🙄🙄
Ja miałem sporo podejść fo prawka. Głównie stres. Odpuściłem na pare lat. Zacząłem zarabiać i znalazłem auto ktore mi się podobało. No i z taką motywacją poszedłem na egzamin i zadałem od pierwszego. Na kursach powinni chociaz na pol godziny wsadzać w auto z automatem. Ostatnio kupiłem auto. Automat bo sporo koni. I jade po nie. Na YT tylko zobaczyłem filmik jak w nim sie wrzuca "biegi" i heja. 300km powrotu. Zima ze śnieżycą bo ja mam zawsze pecha na takie akcje. 15 minut i już to naturalnie szło, ale jakbym choć raz siedział wcześniej w aucie z automatem to wstepny stres by odszedł.
Mi też za młodego nikt nigdy nie pokazywał techniki prowadzenia, potem na kursie trafiłem na ch**ja i przez to byłem zrezygnowany i dopiero po 5 latach od kursu zdecydowałem się na 2 podejście
To nie ORANGE dzwoni. Podszywają się oszuści. Trzeba uważać. Albo jakieś trade'y nie trade'y...a wgl to pozdro Piotrek 👊 Fajnie się Ciebie słucha. Słucham sobie jak jestem w pracy na słuchawce albo jak gram na konsoli w forze horizon 5 😁
a ja mam pre paid, nie wiążę mnie umowa z żadną siecią i nikt nie dzwoni, nawet fotowoltaika jedyny minus tego rozwiązania to to, że musiałem wyłożyć kilka stów na telefon
Jak będziesz niemiły dla call center to będą dzwonić jeszcze częściej. Serio jak nic Ci nie sprzedadzą to od razu ustawiają w programie termin następnej rozmowy, np na sobotę o 7 rano
Ah, też zdawałem kat.B w Radomiu tyle, że w 2017 😂 Instruktor juz na pierwszych jazdach stwierdził że zdam za pierszym razem i mam benzynę we krwi. I najlepsze jest to że trafił. Teraz po powrocie z NL robię sobie katC, też w Radomiu 😅
Jedyny maruda, którego da się słuchać.
@@cr4zyzdzich dzięki, ale w sumie to caky stand up oparty jest w zasadzie na marudzniu, czyli komentowanie rzeczywistości w taki poniekąd sposób, wszyscy komicy to marudy jak zaczynają program: słuchajcie byłem dzisiaj w piekarni...
@@piotrlatala Twoje nie jest nudne xD
A może dlatego mi się podoba, bo w większości słyszę siebie xD
Pozdrawiam serdecznie.
Z tym że stand up'erzy mają napisane i opracowane żarty tak że jedna historia nawiązuje się z drugą żeby upchać jak najwięcej treści w jak najkrótszym czasie, tutaj jest wszystko lecone z głowy i dlatego daje vibe zwykłego marudzenia. Za to takiego pozytywnego, bo z reguły marudy marudzą i nic nie robią poza tym, Ty opowiadasz jak rozwiązałeś sytuacje o których mówisz więc słucha się tego dużo lepiej
Chodzilem do szkoly zawodowej o profilu mechanik samochodowy. Zgadzam sie w 100% ze chlopaki ze wsi wiedzieli wszystko o tych samochodach i potrafili tym jezdzic a ja bylem jak sierota nic nie kumalem to bylo mega zdziwienie. W miescie masz niby dostep do wszystkiego a gowno umiesz taka jest prawda
Mieszkanie w dużym mieście typu Wrocław jest fajne na studiach, przed 4-6 lat. Dzieciństwo i starość to tylko wieś :)
Dżizas ale ty jesteś ograniczony, to nie lata 60, teraz na wsi masz te same udogodnienia co w mieście tylko wszędzie dalej. Robisz jakieś badania czy statystyki to pochwal się skąd takie wnioski ?
I do lekarza samochodem 50km w jedną stronę bo PKS czy Kolej w Polsce nie istnieje, wow ale luksusy.
Jak widać, sam nie jesteś i ja także się pod tym podpisuję. Przed technikum samochodowym nie miałem wiele styczności z pojazdami mechanicznymi, myslałem, że czegoś się nauczę, poznam równie zakręconych na punkcie motoryzacji ludzi...mhm, ta. Większość miała doczynienia z maszynami pewnie już od dziecka, potworzyły się grupki w klasie i tyle było z mojego "marzenia". Do dziś wydaje mi się, że poszedłem do 4 letniego liceum. Jak się sam nie nauczysz to jest dupa. W 2014 roku technika już prawdopodobnie od dawna nie były tym czym kiedyś. Majstry na warsztatach opowiadały o wyciąganiu silnika na egzaminach itp...a ja sciągałem oponę.
Mój kumpel którego ojciec jest pasjonata samochodów i bawi się w mechanikę, od dziecka siedział z nim w kanale i już w podstawówce prowadził samochód i po wiejskich drogach jeździł z punktu a do punktu b. Poszedł do zawodówki na mechanika, wszystko ogarniał, wiedział co i jak, samochód potrafił do najdrobniejszej śrubeczki rozebrać, bo był w tych tematach zakochany. Czekał na moment zdawania na prawko jak na narodziny dziecka. I wiecie co, ja jako średnio pasjonujący się motoryzacją, pewnie coś podobnie jak Piotrek, przeszedłem wykłady praktykę i za pierwszym razem zdałem prawko. Kumpel kiedy wybiła godzina W, nawet nie wyjechał z placu manewrowego, bo nie zdał. A wiecie dlaczego? Wsiadł do samochodu już miał ruszyć a egzaminator do niego: Dziękuję, nie zdał Pan. Okazało się że gość od dziecka owszem potrafił prowadzić samochód, ale brawura i bycie zanadto do przodu dała się we znaki bo od dziecka jak jeździł owym samochodem to nigdy NIE ZAPINAŁ PASÓW. I w trakcie egzaminu również sobie o tym zapomniał. Za drugim razem już zdał, ale cała akcja bardzo wyprostowała jego momentami aroganckie podchodzenie do innych ludzi którzy do motoryzacji podchodzili z dystansem, a on był zawsze w tym alfą i omegą :D
Jesteś meeega, nie zmieniaj contentu;), odpowiadasz historie które większość ludzi przeżywa ale o tym nie mówi;) pamiętam z początkami prawa jazdy miałem podobnie jak Ty ... kolana mi się tak trzęsły jak miałem przejechać z placu pod szkółkę pierwszy razże nie mogłem tego opanować.
O totalnie, dokładnie to samo pomyślałem 😂
Mimo że mieszkałem w małej miejscowości, moi rodzice nie mieli prawka. Nawet stary, wiadomo jaka choroba narodowa, lata 90'. Nie mieliśmy samochodu, pierwszy raz prowadziłem samochód na kursie prawa jazdy w wieku 19 lat. Instruktor beształ mnie, śmiał się ze mnie i wkurwił, że przyszedłem na kurs i nic nie potrafię. Trauma na wiele lat z prowadzeniem samochodu, serio
Rany boskie, przyjsc na KURS po to zeby sie nauczyc czegos czego nie umiesz, nienormalny jestes rzeczywiscie XD
Ze mnie też się śmiał po pierwszej godzinie, że nic ze mnie nie będzie. Skończyło się na tym że przez tą idiotyczną szkołę nie zdałam 5 razy praktyki (za pierwszym razem zapomnieli po mnie przyjechać) i od tamtej pory nie dokończyłam kursu.
@@kitashixxi już lepiej nie rób
@@Umroczkowski1990 zrobię. Wcześniej nie byłam gotowa psychicznie, a teraz wiem że chcę to robić. W dużym mieście jest możliwość wybrania takiej szkoły, że jak się nie spodoba to możesz iść gdzieś indziej. W mojej wiosce była to jedyna szkoła, która przyjeżdżała do mojej miejscowości, a najbliższe miasto było oddalone 15 km i ośrodek zdawania ponad 60 km, a nie miał mnie kto zawozić. Stąd też nie uciekłam z tej szkoły mimo że to był red flag śmierdzący na kilometr. A poza tym znam osoby, które zdały za 1 i potem już do auta nie wsiadły jak i za 10 z którymi się bardzo przyjemnie jeździ.
kitashixx Zadawaj zdawaj, aż do skutku. Również znam kolegę, który zdał za 12 albo 13 razem. Nawet pomimo tego że jego ojciec posiadał samochód, on bardzo się stresował i to na egzaminach go gubiło. Apropo zdawalności, jest pewien jegomość z Piotrkowa Trybunalskiego, który bije wszelkie rekordy i do praktycznego egzaminu podchodził ponad 200 razy! Notabene usłyszałem o nim w radiu jakieś 3-4 lata temu, wtedy miał chyba grubo ponad setkę. Od tego czasu jak widzę, sporo mu przybyło.
Masakra, jak ja sie usmialam 😅😅😅😅 uwielbiam Cie sluchac, bo taka szczerosc i bezposredniosc w tych czasach to rzadkosc 😁 i tyle zabawnych sytuacji 😂😂 no hit 😂😂😂
Ja zapisalam sie na prawko rok temu, zdalam za trzecim w wieku 33 lat, w listopadzie ubieglego roku, teraz juz smigam elegancko, uwielbiam jezdzic 😊 a instruktora mialam cudownego, gosciu w moim wieku, tyle smiechu i wszystko na takim luzie, mialam ogromne szczescie ❤
Kogo polecasz dobromirko
Relaks na tarasie z nowym filmem... nie ma to jak miło rozpoczęte popołudnie 😊 Pozdrawiam
Pozdrawiam 💪
Mnie rozbawił żart z McDonaldem za 100m 😄
Piotrek Ty nawet nie wiesz jak my czekamy na Twoje historie 😆
Jakie ja mialem nudne dziecinstwo w porownaniu do Piotra ;)
To prawda! Ja mogłabym słuchać tych opowieści godzinami ❤
Masz talent do opowiadania, uwielbiam słuchać twoich historii w trasie. Intro pozdrawia intro 🙂
ooo, mój ulubiony Człowiek z internetów... Ten niepokojąco podobny do mnie pod względem przemyśleń życiowych, obserwacji społecznych, poglądów politycznych, przeżyć zdrowotnych... właśnie wspomniał, że odwiedzał moje Zabrze! Zapraszamy częściej! Super, że jesteś 💜
Piotruś Twoje opowieści uzależniają, pozdrawiam i nagrywaj dalej proszę🤩😉
kurcze jest nas wielu z tymi problemami sporo oglądałem na youtube o nerwicy itp ale nikt nie opowiadał tego tak jak ty super sie tego słucha
Uwielbiam Twoj kanał. Szacun za szczerość, 100% życie w PL 🇵🇱😂👍
Jeju, jak się tego przyjemnie słucha, jak ktoś ma takie same wrażenia z kursu na prawo jazdy. No zgadzam się w 200% 😆😆
Uwielbiam twoje historie Piotrek! :D
Jesteś super Piotrek i mój mąż jest już zazdrosny, bo ciągle oglądam Twoje filmiki 😂
To czekamy na parodie z pracy w call centre 😂
Miałem też jazdy w Radomiu. Jestem z okolic Kozienic. Słucham Cię i mam trochę podobnych akcji w życiu. Pozdro Piotrek
Też okolice Kozienic. Pozdrawiam Piotra i fanów z okolicy!
Gosc w slowo w slowo opowiada historie jakie ja przezylem i wszystko sie zgadza, niesamowite
Piotrek fajny, śmieszny filmik, masz talent do opowiadania o prostych sprawach, ktore podobnie wszyscy przeżywali.
Jedna rzeczy, bo wiem, że walczysz o siebie i już któryś raz słyszę o nerwicy. Ja tak deliktanie zgłębiłem temat, i mi z Twoich opisów bardziej wychodzi ADHD tylko w tym typie wycofania, czyli cichym. Pozdrawiam
Czekam na więcej opowieści 😅 słucham Cię non stop w trasie bardzo umilasz podróż ❤ ZŁOTY CZŁOWIEK
@@Nitrodolski69 dzięki, pozdrawiam 💪💪
Jak cię słuchałem w drodze do Francji tak teraz wracam i znowu cię słucham 😅
Aż się popłakałam ze śmiechu. 😂
Dzieki za odcinki pozdrawiam 😊
Po raz kolejny nas nie zawiodles.. dzieki piotras ze jestes
Człowiek przeczytał 2 części książki ale i tak słucha 😃
Jesteś prze mocny. Płacze ze śmiechu w (połowie dowcipu)😂😂😂
Właśnie leżę na plaży na wczasach w Sarbinowie i słucham Twoich historii Piotrek. Dzień jest kompletny 😂😊
Wpadaj na zapiekankę do Czedar na wczasowej 14, na hasło "piotrek" zrobimy rabacik ;)
Żart z Macdonaldem był świetny 😂
Popłakałem sie ze smiechu 😂😂
Jak Cie słucham tak mam wrażenie, że mieścimy tego samego instruktora, choć ja w Mysłowicach xD z tego wynika, że większość tych gości nie umie lub nie potrafiło uczyć. Dobry instruktor to klucz do sukcesu
A ja dziękuję za to, że nie wrzucasz "zaklęć" między co drugie słowo. Miło się słucha ❤
Piotrek, zależy jaki konkretny silnik diesla bo to różnie bywa z tym ruszeniem, aczkolwiek z zasady zazwyczaj łatwiej ruszyć ropniakiem niż benzynką.
3:35 może po prostu miałeś kiepskie światła. Ja miałem kilka aut i raz w starym fordzie gdzie były Xenony (dużo mocniesze źródło światła niż klasyczny halogen czy nawet LED), świeciło to gorzej niż koszmarnie. Miałem wrażenie jak bym na postojówkach jechał. Winą oczywiście były stare lampy z wypalonymi odbłyśnikami w środku ale u ciebie może też tak było że lampa po prostu miała już za sobą lata świetności
Tak oglądam któryś z podcastów Piotrka i podziwiam, że tak wszystko pamięta 😂 ja to połowy odpałów za dzieciaka nie pamiętam 😅
Kuzwa uwielbiam cie sluchac w robocie 😂
Świetnie sie oglada twoje historie Piotrek oby tak dalej akurat przerwe mam w robocie to miło posłuchac pozdrowienia ze Stanów, Chicago.
Też tak miałem że jechaliśmy na 3 godziny do miasta z ośrodkiem egzaminacyjnym potem zmiana co godzinę i druga osoba wracała, wychodziło to 3 godziny twojej jazdy z czego godzina zmarnowana tak naprawdę. No chyba że jazda przez wioski jednostajna prędkością i włączenie się do ruchu na drogę ekspresowa przed miastem to miała czemuś służyć 😂
10:45 Ja bym się zaśmiał, żeby Ci nie było smutno, że nikt się nie śmieje.
Mój kolega zawsze opowiadał jeden żart:,,Ala ma kota, więc kot ma problem". Za trzecim razem już nikt się nie śmiał
😂😂😂ale się zjebałem😂😂😂 sikam😂😂😂
W Orange masz zniżkę 5 zł na abonament za elektroniczną fakturę i 5 zł za zgodę marketingową. Musiałeś to klikać jak brałeś abo przez WWW. A jak brałeś abo w salonie albo przez telefon to pewnie się babka spytała czy chcesz zniżkę 5 zł za to i tamto i się zgodziłeś xD
Ps. Weź coś na kredyt i nie spłacaj, potem sąd, komornik. Komornik nie ma z czego ściągnąć bo Ty nic nie masz na siebie. Uwierz mi, znam to z doświadczenia, nikt do mnie nie dzwoni :) Mój pesel i numer telefonu u nich w bazie ma dopisek "Nic mu nie dawać, nawet kurwa 2 zł do potrzymania na 5 minut, bo zapierdoli" :D
Jeszcze takiej kretyńskiej rady nie słyszałem XD
@@incvrnation24 Jak czegoś nie rozumiesz to nie mów, że jest kretyńskie.
@@k0lo86świetna rada debilu z tym kredytem. Później będzie chciał mieszkanie kupić i ma nasrane w papierach przez takiego patusa.
Ja miałem na pierwszej jazdzie tak samo. Pierwszy raz za kółkiem, a my cyk na obwodnice. Kupa w majtach
Hahaha. Dzieki Piotruś jestes kot 💪
Mi moj instructor jazdy w Polsce powiedzial ze jestem jego najwiekszym sukcesem zyciowym bo nie myslal ze jestem w stanie nauczyc sie jezdzic jak do noego przyszlam 🤣
I za pierwszym razem znalam🤣
I kolejny powrót z pracy słuchając Piotrka 😂 to już w rutynę wchodzi.
I przeraża mnie ile mamy wspólnych cech 🙈 Moglibyśmy razem nagrywać nasze storytellingi podbiły by jutuby.
Pozdrawiam serdecznie jutro o 18 kończę mam nadzieję że już będzie nowy odcinek 😁😁
To się nadaje do kabaretu 😂
Już dawno się tak nie uśmiałam 😂😂
Pozdrawiam
Dziękuję pięknie za nowy odcinek!!!🩷 Jejku sikam pamiętam jak opowiadałeś na relacji Jan angrywales i chodziła ta babka z psem 😂
Jako były pracownik Orange- jeżeli masz numer telefonu w którejkolwiek z największych firm to mogą wymieniać twój numer między sobą :) stąd telefony. Chyba że nie wyraziłeś zgody, ale to wtedy rabaty się traci :)
Z panem z którym miałeś teorię miałam niestety praktykę. Wiadomo zawsze jechał jeszcze ktoś bo do Ostrowca jedna osoba a spowrotem druga. Ewidentnie było widać że ten starszy pan nie lubi kobiet bo o byle co od razu jechał tak że się płakać chciało a jak chłopak popełnił jakiś błąd to śmiechy hihy nic się nie stało. Trauma została do dzisiaj po tym kursie.
To jest moj ulubiony serial nawet nie wiesz jak twoj program poprawia dzien😂😂😂
aż mi się mój kurs przypomniał, wyglądało tak samo :)
37:10 Mam to samo. Uwielbiam zapach kobiecych włosów, tych szamponów i innych kosmetyków. Mega hipnotyzujące to dla mnie jest 🙃
Popłakałam się 😂😂😂
Piotrek wrzucił story i już wiadomo że kilometry fajnie zlecą. Pozdrawiam z Francji 😁
Co do tego że drogi wydają Ci się wąskie, to jak się uczyłem jeździć to miałem podobnie i instruktor powiedział mi na to:
"Te drogi są tak robione że dwa tiry się bez problemu muszą minąć" i od tego momentu faktycznie jakoś sobie zdałem sprawę że te drogi nie są takie wąskie ;D
Jeśli chodzi o jeżdzenie samochodem na wsi, to faktycznie ja na jazdy już przyszedłem, gdzie normalnie autem jeździłem. Nawet kuligi za autem robiliśmy. Jak przyszedłem na jazdy to się bałem przyznać, ale jak instruktor zobaczył że przypadkowo ruszyłem z 3 i mi auto nie zgasło, to mówił żebym go w jajo nie robił, że nie jeździłem wcześniej xD
Siedzą na lotnisku i śmieje się w głos 😂 super odcinek 😂 pamiętam jak ja zdawałam prawo jazdy 😊
w Anglii można robić prawo jazdy na automatyczną skrzynię biegów i tylko automatami jeździć 😊
Pozdrawiam i czekam na więcej odcinków 😊
@@evarybicki Pozdrawiam 😅👊
U nas też można tylko na automat. Właśnie takie robię bo nie ogarniam zmiany biegów 🤣
Mieszkam na wsi i miałem instruktora tez ze mojej wsi. I pierwszą jazdę miałem od razu spod szkoły gdzie był dość spory ruch wsiadłem i pojechaliśmy xd
31:04 az się popłakałem 😂
Opowiem cringowy moment,zaliczałem wszystkie testy aż tu nagle dzień przed egzaminem 4 błedy -więc nie zdałem,ale dnia następnego na teortycznym dostałem ten sam test,tyle ,że w kolorze, i popełniłem tylko 2 błędy.Czyli zdałem.A jeszcze dodam ,że to było na maluchu,fiacie 126P,(a ruszyćpotem próbowałem dieslem Toyotą Corollą-za 10 razem ruszyłem)Wtedy mój instruktor jak widział kogoś przechodzącego jezdnię nie po zebrze to cisnął moje prawe kolano i mówił:Ja tę pindę nauczę chodzić.........wtedy go nie rozumiałem ,dziś popieram ale tak nie robię .
Ja miałem akurat dobrą szkołe jazdy i instruktora. Pozdrawiam serdecznie pana Wojtka i Arka z szkoły jazdy Motomali
Ja mieszkałem na wsi i jezdziłem pierwszy raz maluchem jak miałem z 8 lat i wjechałem babci na pole :D a jak miałem z 12 to jezdziłem takim traktorkiem samoróbką z podpiętym wozem po drodze głównej wywieźć śmieci do kontenera albo w polu z podpiętym pługiem czy innym kultywatorem bo to była najprostrza robota, w sam raz dla dzieciaka bo przecież nie będe dźwigał worów z nawozem itp ;)
Ją na placu jeździłem maluchem ,którego instruktor odpalał kijem od miotły ,a też nie miałem nigdy do czynienia z autem i jak mi gasło to się wkur..ał bo znów maska w górę i miotła😂
Z ruszaniem z ręcznego też miałam problem, instruktor był spoko człowiekiem, ale tak mi źle wytłumaczył, że po zdaniu prawka dopiero ojciec mi na podwórku rozjaśnił, jak to robić, wcześniej to też był losowy generator ruchów 😂
Piotrek, brzuch mnie boli od śmiania. Litości 😂
I już wiem, co włączę na słuchawki podczas jutrzejszej trasy 😅😅😅❤
Mój sąsiad na egzamin na prawo jazdy przyjechał autem, zdał za pierwszym i się wrócił xd
Piotrek zajebisty gość jesteś pozdro
o kurde, samo życie ;)
Zdziwiła mnie wypowiedź o dieslach - diesle to mój koszmar, nie umiem ich wyczuć, bo tam trzeba dać większe obroty i często mi gasły. Benza + LPG w gra w mym serduszku ❤
Jezu mam flashbacki z mojej nauki jazdy😱
Czeka mnie 7h podróż, a tu taka niespodzianka, cholera jasna
Slucham podcastów w tempie 1.25 ale Twojego glosu musze sluchac w normalnym tempie, bo w szybszym traci caly urok Twojego wypowiadania sie 😂
bo tu sa emocje, pauzy, dramat i humor nie przyspieszysz ;)
Moja codzienna rutyna ostatnio właśnie tak wygląda, odpalam autobus i pierwszy pusty przejazd jest z twoim podcastem w tle :D Pozdrawiam z PKS !
Elegancko tego 😊
Twoje opowiadania to miszczostwo świata 😅 co ja sie naśmieje sam do siebie 😂😂 jest to pewnie zabawne, jade autem i śmieje się sam do siebie 😂😂
Zadziwia mie to jak opowiadasz to na free i te wszystkie szczegóły istone odrazu podkreślasz i pamiętasz. Myślę że spora grupa osob w latach 90 przezywalo podobne sytuacje ale w życiu nie są w stanie tego tak odegrać xD życie osiedlowe w malych miejscowość to był obóz konserwacyjny do dorosłego życia jedneczesna walka o przetrwanie haha piekę:D pozdrawiam ! 👊
Tak samo mam
Ja też uważam, że w ogóle instruktorzy źle tłumaczą ruszanie. U mnie ludzie nie umieli parkować, biegów zmieniać, ja bym mogła z zamkniętymi oczami łuk robić, a z ruszaniem dalej miałam problemy 🤣🤣 Dopiero jak sama pojeździłam swoim autem już to się nauczyłam i miałam takie samo WTF czemu oni to tak ciulowo tłumaczyli 🙄🙄
Ja miałem sporo podejść fo prawka. Głównie stres. Odpuściłem na pare lat. Zacząłem zarabiać i znalazłem auto ktore mi się podobało. No i z taką motywacją poszedłem na egzamin i zadałem od pierwszego. Na kursach powinni chociaz na pol godziny wsadzać w auto z automatem. Ostatnio kupiłem auto. Automat bo sporo koni. I jade po nie. Na YT tylko zobaczyłem filmik jak w nim sie wrzuca "biegi" i heja. 300km powrotu. Zima ze śnieżycą bo ja mam zawsze pecha na takie akcje. 15 minut i już to naturalnie szło, ale jakbym choć raz siedział wcześniej w aucie z automatem to wstepny stres by odszedł.
Telegazeta a to nie była strona 507 ?
Nie ma to jak obejrzeć ten film dzień przed pierwszymi jazdami na kat B 😂
I jak pierwsze wrażenia ?
@@arekrydzewski2934"ja jestem kibicem Lecha Poznań i ty mnie kurwa nie wkurwiaj" 😂
Mój ojciec jak był dzieciakiem też zawsze jeździł z przodu autobusu, został kierowcą najpierw tira, teraz w mpk i się męczy chłop
Ja pracowałem najpierw na ciężarowych a teraz komunikacja miejska Warszawa i nie zamieniam na razie pracy
@@karollewicki6977 co kto lubi ;)
Słucham jak zwykle w trasie, zmieniając biegi w 16 biegowej skrzyni mojej ciężarówki, pozdrawiam 😅
"Na tej teorii to niezłe jazdy były" xD
Telegazeta to był protointernet😂
Paradoksalnie była szybsza w tamtych czasach😊
Mi na pierwszej jezdzie miał jedną uwagę. Za ciężka nogę mam na gaz a dynamiczne poruszanie mi się spodobało 😅
Co historia to ja boki zrywam. To jest zajebista seria opowieści dziwnej treści ❤
Pięknie wyjaśniony orangowiec😂🎉
Mi też za młodego nikt nigdy nie pokazywał techniki prowadzenia, potem na kursie trafiłem na ch**ja i przez to byłem zrezygnowany i dopiero po 5 latach od kursu zdecydowałem się na 2 podejście
Ja to do 4 klasy podstawówki maluchem jeździłem xD
Wystarczył sam tytuł żeby stwierdzić, że odcinek będzie topka 🤣
Wiadomosci i wyniki meczów się sprawdzało😊
Ja sie pytam gdzie jest dzisiejszy film?
Bardzo dobrze się Ciebie słucha. Myślałeś o robieniu stand-up u?
To nie ORANGE dzwoni. Podszywają się oszuści. Trzeba uważać. Albo jakieś trade'y nie trade'y...a wgl to pozdro Piotrek 👊 Fajnie się Ciebie słucha. Słucham sobie jak jestem w pracy na słuchawce albo jak gram na konsoli w forze horizon 5 😁
Teraz to i pod mundurowych się też podszywają wyłudzając BLIKI
a ja mam pre paid, nie wiążę mnie umowa z żadną siecią i nikt nie dzwoni, nawet fotowoltaika
jedyny minus tego rozwiązania to to, że musiałem wyłożyć kilka stów na telefon
Tez wziąłem i patrz. Dzwonią a ten telefon był tylko do dzwonienia do 2 osób. Ledwo kupiłem i po 3h był już głupi telefon+próby oszustw
Jak będziesz niemiły dla call center to będą dzwonić jeszcze częściej. Serio jak nic Ci nie sprzedadzą to od razu ustawiają w programie termin następnej rozmowy, np na sobotę o 7 rano
Ah, też zdawałem kat.B w Radomiu tyle, że w 2017 😂
Instruktor juz na pierwszych jazdach stwierdził że zdam za pierszym razem i mam benzynę we krwi. I najlepsze jest to że trafił.
Teraz po powrocie z NL robię sobie katC, też w Radomiu 😅
Jak c to kolego od razu e rób. C to większy bus
@@JakisNick66 wiem, taki jest plan. Ale kurs robię ze środków UE i obejmuje tylko C 😂
Na E też kiedyś przyjdzie pora 😉
@@garkosq powodzenia, bylebyś się słuchał innych bo ja słuchałem przez co żałuję, że tam późno się zdecydowałem
To nie na fejsbuki były nazwiska wpisywane, tylko na nasze klasy 🫡
Słucham sobie na kołchzie w Niemczech, na nocnej zmianie. Przynajmniej czas leci szybciej pozdro