A ja Cie Piter slucham w ciezarowce wlasnie. Pracuje jako kierowca na smieciarce i zdecydowanie umilasz mi czas. A na myjce tez robilem. 300h w miesiacu jebalem, a bywalo wiecej. Byl to oboz prazy w norwegii. Historii co niemiara. Chyba wlasnie dlatego tak lubie sluchac Twoich opowiesci. Pozdrowienia z Oslo
Jak ty to robisz że ty tak dużo pamietasz😮 ją normalnie ledwo co pamiętam co robiłam w zeszłym tygodniu a tu wspomnienia z czasów studiów, pierwsze pracę. Szok podziwiam
Dokładnie i jak hronologicznie poukładane historie, ja nawet jak coś sobie wspominam to jak za mgła ale pamięć cześć można wypracować a znam dużo osób co jakoś nad nią dużo nie pracują a chłoną wiedzę jak gąbka i pamiętają w uj i weź się porównuj z drugim człowiekiem 😅
ciekawy odcinek nawet nie wiem kiedy zleciało 40 minut, z 13 lat temu pracowałem przez pół roku na takiej myjni jak Ty gdzie tzw. kompleks czyli mycie+środek (odkurzanie,plastiki,szyby) robiło się około godziny. Ostatnimi czasy ze względu na to że kocham samochody i zainspirowany detalingiem samochodowym zatrudniłem się do studia gdzie na samo mycie schodzi 2-2,5 godziny, a środek z praniem około 4-5 godzin :D całkowicie inna jakość i cena, ale do sedna, czy to na myjni sprzed 13 lat czy dzisiaj w tym studiu detalingu zdarzają się tak brudne samochody że mi by było wstyd coś takiego zostawić i to potem odebrać. Najlepsze są kobitki które mówią no trochę w środku ubrudzony przez dzieci, gdzie ja patrzę na to i jedyną myśl jaką mam w głowie to "dzieci? to są skurwysyny a nie dzieci" :D pozdrawiam robisz zajebistą robotę
Mam już ponad 3dychy i pamiętam jak za dzieciaka nie można było wysiedzieć w domu, było tak gorąco a termometr miał 3 z przodu :) Było nawet gorzej, teraz to lajt, pozdrawiam z betonozy w centralnej Polsce :)
@@nautilius87 to raczej ma marginalny wpływ na ten fakt. Dużym błędem jest to jak projektują mieszkania. Chodzi o rozstaw pokoi/mieszkań z dostępem okien na północ/południe żeby można było robić przeciąg. Moi rodzice nadal mieszkają tam gdzie mieszkaliśmy i na szczęście wielka płyta była tak projektowana, ja obecnie w nowym budownictwie odczuwam poważny brak takiej możliwości i niestety zmusza cię to do montażu klimatyzacji.
Walic kołchozy ..tez pracowałem na myjni, stacji , jako spawacz ... Bogaty bagaż doświadczeń mam ale zauważyłem ze ludzie bardzo lubią być dymani a najśmieszniejsi są ci co zgrywają kierowników i speców żeby podnieść sobie ego a są takimi samymi robolami jak pozostali , teraz jestem sam sobie szefem i nie żałuję ani trochę tej decyzji... miałem nawet dwóch pracowników na których bardzo sie przyjechałem gdyż chciałem być pracodawcą takim jakiego sam bym chciał mieć.... niestety bycie za dobrym też nie popłaca.
@@pawell90sk oczywiście, teraz wcale nie jest jakoś bardzo ciepło. Połowa lipca i dopiero w okolicy 30 stopni od 3 dni. Czerwiec do połowy było zimno. A z wieczorami to już w ogóle totalnie inaczej. Za dzieciaka to w maju się w krótkich ciuchach w maju siedziało. Pamiętam dokładnie , a teraz? Dopiero w lipcu da się wysiedzieć bez bluzy. Zimy są rzeczywiście bez porównania cieplejsze, ale lata są znacznie chłodniejsze i krótsze niż dawniej
@@mateuszkwiecien4320też jestem 93 rocznik i z tego co pamiętam a pamięć mam dobrą to 20 parę lat temu lata były poprostu gorące a teraz lata nie są tyle gorące co duszne,20 parę lat temu,szedłeś w lecie w cień to było chłodno,teraz idziesz w lecie w cień i wraz się z ciebie leje bo jest duchota
Piotrek, miałeś tyle dobrze że to była zwykła myjnia. Ja miałem tą przyjemność pracować w detailingu i tam to samo mycie we dwóch zajmowało pół godziny
Pracowałem pare lat na myjni i to jakie ludzie auta czasem przyprowadzają to prawda, pamiętam co chłop przywiózł auto a pod fotelem jakieś dopalacze były. Zauważyłem na przestrzeni czasu że najwięcej śmietników to przywożą kobiety, a im droższe to było auto tym mniejsza szansa na to że w środku jest normalnie. Pozdro
Taka historia : sklep meblowy , szef Janusz Januszy , a zarazem producent niektórych mebli . Nie bywał w sklepie , gdyż zajmował się produkcją swoich „wyrobów” , ale tego dnia wyjątkowo znalazł się w biurze podczas jednej z wielu oczywiście zażaleń klienta na jakość produktu . W pomieszczeniu „biura” , (generalnie miejsca , gdzie dochodziło do transakcji kupna - sprzedaży) znajdujemy się ja (sprzedawca), klienta oraz number one ( „szef” xd ). Pani wyrzuca do mnie , że sprzedajemy badziewie , że nie dziwią jej negatywne opinie wśród ludzi , no ale generalnie jakoś załagodziłem sytuację itp itd . Po wyjściu tej kobiety Janusz( ten , który robił akurat ten mebel na 100 procent ) do mnie z tekstem „ Panie … widzi Pan , musi Pan się postarać , bo negatywne opinie o nas chodzą „ xd xd xd I takich sytuacji bylo minimum kilka . Ciągle mówił , że najważniejsza jest jakość , a nigdy nie widziałem kogoś robiącego taki chłam . Oczywiście robił sam , bo wszystkie osoby pracujące z nim się zwolniły :D generalnie wyzywał ludzi od debili itp , na szczęście , że w moim przypadku tego nie spróbował , bo by na jogurtach długo leciał :D
Odnośnie kłucia w żebrach też kiedyś myślałem, że się przewiałem bo miałem podobnie i też w jesień przy otwartym oknie spałem, potem tak kłuło że nie mogłem się ruszyć i nawet z oddychaniem miałem problem, tak nawalało. Pojechałem na pogotowie i okazało się, że to złamane żebro i zapalenie mięśnia żebrowego. Warto sprawdzić, bo żebro jest mobilną kością i człowiek w zasadzie nie czuje złamania żebra, chyba że to złamanie na coś naciska lub dosłownie kłuje.
jeszcze odpowiadając na własny komentarz, złamać żebro to można nawet krzywo śpiąc na boku, więc nawet jeżeli nie uważasz, że mogło do tego dojść bo nie robiłeś nic takiego, nie brałeś udziału w bójkach etc to i tak warto sprawdzić - ja do tej pory nie mam pojęcia jak moje żebro i w zasadzie kiedy dokładnie zostało złamane.
@@staregierki760podobnie z kością śródstopia. Chodzisz sobie, chodzisz normalnie, a tu stopa puchnie i nie wiadomo dlaczego. W takich przypadkach, żebro czy co innego warto zrobić prześwietlenie
Ja jestem ze świętokrzyskiego, chodziłem do szkoły w końskich, mam nadzieję że ty nie lewak bo dobra robota trzeba walczyć z tymi korporacjami i darmozjadami na państwowym u mnie dorobili się tak to wiem jakie tam są przekręty, tylko małe firmy gdzie samemu się pracuje albo z rodziną.
Pracowałem przed studiami na myjni samochodowej też z praniem dywanów i zawsze na wakacje podczas studiów tam wracam dorobić, bardzo przyjemna i fajna praca. Też wiele sytuacji było śmiesznych oraz klientów jakich spotykałem. I tutaj Piotrek ma rację, wieszanie wypranych dywanów to można barki wyrobić nieźle oraz na rurach się podciągać xD Pozdrawiam
Moja pierwsza praca 20 lat temu to była myjnia. Praca ciężka, ale lubiłem ją jako jedną z nielicznych, bo była umiarkowanie fizyczna, oraz kontakt z klientem, ale też umiarkowany. Atmosfera była fajna, satysfakcja z umutych cacek.
Z tym syfem w aucie, pampersami to przypomniałeś mi jak pracowałam w sklepie odzieżowym, gdzie były też buty. To ludzie przychodzili złożyć reklamację na towar, a to były np spodnie i brałeś je do ręki by obejrzeć, spisać ten wniosek na reklamę, co tam się z tą rzeczą dzieje, a te spodnie w kroku śmierdzą "rybskiem niemytym", a buty brudne, śmierdzące to już standard był, a nawet potrafili mieć gówno na podeszwie i oni bez krępwcji to przynosili i z pretensją, że im się coś urwało i badziew sprzedaliśmy. A co do butów, to też pamiętam, że ludzie potrafili z walącymi girami mierzyć buty, takie, nie takie, z jakąś grzybicą stóp. Pamiętam jednego gościa co tak mu nogi śmierdziały, że aż czułam z drugiego krańca sklepu i buty mierzył, ja podeszłam do tych butów po tym jak je odłożył, bo mu coś nie pasowało w nich i one śmierdziały po nim, to złapałam go już radośnie bieżącego do wyjścia sklepu i mówię, że musi teraz kupić te buty. A on zdziwiony, że "dlaczego?", a ja mówię, że "Pan już wie dlaczego. Ze względów higienicznych ja już tych butów nikomu nie sprzedam". Głupio mu się zrobiło i zapłacił za nie i uciekał niemal ze sklepu. A to był Pan o wyglądzie wykładowcy akademickiego w brązowym takim garniturze i ze skórzanym neseserem. Z kolei nigdy nie zapomnę jednego młodego człowieka, który chciał bardzo kupić buty, jakieś tam za 130 zł. Strasznie mu się podobały. Trzeba nadmienić, że pracowałam wtedy w Złotych Tarasach i to były czasy przed remontem Dworca Centralnego w Warszawie, który sąsiadował z galerią ZT. Wtedy tam w podziemiach dworca żyło dużo osób w kryzysie bezdomności. I ten młody człowiek jak się okazało to właśnie był takim bezdomnym. Był czysty, bardzo skromny i zahukany, ale sympatyczny i bardzo kulturalny. Nie był ani po alkoholu, ani nie był naćpany. On bardzo chciał kupić te buty, przychodził i je oglądał codziennie. Któregoś dnia przyszedł i powiedział, że dziś jest ten dzień, że te buty sobie kupi, że uzbierał pieniądze na nie. Niestety godzinę wcześniej ktoś kupił ostatnią parę jego rozmiaru. Bardzo się zasmucił, naprawdę było mi go żal, emparyzowałam z nim. Wtedy właśnie powiedział mi o swoim problemie, że on mieszka na ulicy. Zapytał czy jest rozmiar większy? Był. To się ucieszył i mówi - A może to i lepiej! Wezmę większe. To jak już się zimno zrobi to w czubki powiadam trochę gazet i mi palce nie będą marzły! - uśmiechnął się, był autentycznie pełen nadziei. Te buty były jego marzeniem. Podszedł ze mną do kasy i wysypał z reklamówki pełno monet. Suma zgadzała się co do grosza. Do dziś o nim myślę i mam nadzieję, że wyszedł z kryzysu i życzę mu dobrze. To spotkanie nauczyło mnie więcej niż wykłady na studiach.
Elegancko! Pracować przy ul. Ochotnika do Auschwitz sam zaszczyt i kolejne dziesiątki tysięcy poznają najodważniejszego człowieka XX wieku! Szacunek! 💪😀🇵🇱
Tak myślałem o tych bólach co mówiłeś. Może to nerwobóle,też mam tak czasami że nie z tego nie z owego mnie łapie. Właśnie słyszałem że to tak zwane nerwobóle
Dobrze powiedziane apropo tych kobiet, w dzisiejszych czasach przez to zabieganie ciezko poswiecac czas na podbudowywanie swojego ego. Kobieta przy zaradnym facecie potrafi rozkwitnąć i stać się dumą dla swojego meżczyzny
Piotrek były takie upały wystarczy pogadać ze starszymi ludźmi .Zresztą pamiętam jak za małolata 20 lat temu jeździłem z kolegą na ryby w czerwcu na nocki .Upoceni jak prosiaki byliśmy przez całą noc a siedzieliśmy bez koszulki 😂
Zaczynam ogladac ale powiem Ci ze w 2009 roku poszedlem na 2 tygodnie za kumpla na myjnie do pracy i do dzis w tym zawodzie (szczerze to ciężki kawalek chleba na dłuższą mete ) ale mozna to polubić
Siema, propos pogody zgadzam się, jestem z Iłży więc rzut beretem od Starachowic i też jak wszędzie pada to u nas nie xd. Ogółem zajebiste są twoje opowieści, fajnie się to ogląda. Pozdro
Tu się z tobą nie zgodzę, gorące noce były, pamiętam jak dziś 95r.na rybach z tatą siedziałem noc i piekło, często były gorące lata ale byky też chłodne bądź mokre, teraz jest jedna pogoda w lipcu druga w sierpniu kiedyś było to wymieszane, ale to tylko moje zdanie, pozdrawiam
Ja jak pracowałem na myjni to pamiętam ze bardzo brakowało mi słuchawek wygłuszających chalas związany z odkurzaniem auta w środku jest spory i dotego jeszcze te suszarki masakra
Piotrunia ogladam Twoj ktorys zyciowy wyrzyg i z reka na sercu moge powiedziec, ze mam podobne doswiadczenia z kariera zawodowa 🤣🤣🤣🤣 Lakierowalem nawet trumny zaczynajac bez zadnej wiedzy xD Masz spory przebieg jak na 30-latka a ja jestem sporo starszy xD W tym materiale mowisz o wielu aspektach, ktore i mnie dotycza, mozna by rzec, ze jestesmy bardzo podobni, przy czym ja blizej ADHD niz Asperger
W kolchozie jechałem gamoni za liczniki, że miałem być ma 5 min a byłem za 7 wraz z wyjściem i powrotem na magazyn po szlugu (zawsze na dwa szedlem, na bogato😂) i pojazd z mend, że to domena wspomnianych, a ponoć mnie wmawiali. Takie mentalne lewactwo i bez świadomości😂
25 stopni i lekki wiaterek to maks co znoszę latem. Wszystko co wyżej, roztapiam się 😥 W Skarżysku niestety też spada zwykle 40 kropel deszczu... 😉 Pozdro 😁
16.10....i za to że był mix wosku z szamponem właściciel powinien dostać ostrą Wpierdo.... Ten mix laliscie na szyby podczas rutynowego mycia pianą Gdy zaraz po opuszczeniu myjni starasz sie o przejrzystą szybę nie da rady ...bo wosk trzyma wilgoć gdyż dluzej odparowywuje A niedaj czizys deszcz zaraz😮
Z tym kłuciem w boku to ciekawe, jesteś pewny, że od przewiania? Też tak miałam dwa lata temu podczas choroby, potem powracało ale już nigdy aż tak mocno. Kilka poranków autentycznie nie mogłam oddychać, ale nie z duszności stricte tylko właśnie z bólu. Dosłownie jakby dźganie nożem w to samo miejsce co pokazałeś, też prawa strona. Wyznaję zasadę, że samo przyszło, samo przejdzie więc pocieszająco wiedzieć, że ktoś też tak ma i tez wciąż zyje 😂
Na tych myjniach samoobsługowych to jest dramat. Nie dość, że woda nie do końca czysta, to jeszcze wrzucam 5zł, wyskakuje licznik 5min, które to upływa po 3,5min...
Na Islandi koła z kolcami także dochodzi mycie auta ze smoły/lepiku . Kolce zbierają asfalt i leci na auto wszystko . 2 rok leci już wypożyczalnia ISK . Pierwsze dwa miesiące przedramię troszkę paliło od robienia kółek na szmacie po kilkanaście godzin dziennie .
Piotr na ministra pracy do spraw kołchozowych
@@szymonsz8342 😅
Pieter Kołchoźnik I
Potrzebna ustawa antykołchozowa
Kiedy Piotrek wrzuca filmik to wszyscy z kołchozów mają przerwę
😂❤
Ja się wczoraj pożegnałem z kołchozem na strefie, dosyć dźwigania płytek w ten upał 😂 dziś jestem znów szczęśliwy 😂
Nie mam przerwy, ale słucham 😊
@@Piotr-Piotr 💪💪👊👊🍾
Ja również nie mam przerwy.
Przy tokarce normalnie słucham😅
A ja Cie Piter slucham w ciezarowce wlasnie. Pracuje jako kierowca na smieciarce i zdecydowanie umilasz mi czas. A na myjce tez robilem. 300h w miesiacu jebalem, a bywalo wiecej. Byl to oboz prazy w norwegii. Historii co niemiara. Chyba wlasnie dlatego tak lubie sluchac Twoich opowiesci. Pozdrowienia z Oslo
@@paweldass89 💪💪🔥
ile ja kołchozów przerobiłem to masakra raz pobilem gościa puściły mi nerwy dramat psycha siada od tych obozów pracy
Ej pracowałem dla Hertz okern oslo
Zdjęcia podglądowe sztosik 👌
@@tomo531 no wiem spierniczylem...
@@piotrlatala no tak
Piotrek ty pracowałeś gdzieś gdzie pracowało sie 8godzin....bo widzę że wszystko po 12h leciałeś😊
27:00 to zajebiste zdjęcie poglądowe xd
Tak słucham i przypomniały mi się najlepsze anegdoty... next episode
Czekam
Nie wrzuciłeś też zdjęć tej wirówki itp
@@MrOrangePL omg...sorki zapomniałem
Dawaj part 2, bo słucham i mam wrażenie, że pracowałem na tej samej myjni. Mam historię 1:1 z twoimi 😅
Dobre te opowieści z kołchozów. Najsmutniejsze jest to, że wielu Polaków zna te historie z wlasnego doswiadczenia
Według mnie tu nie było nic kołchozowego, nawet pozytywnie było pod względem atmosfery z tego co opowiadał. Tylko maski powinni mieć jedynie.
Jak ty to robisz że ty tak dużo pamietasz😮 ją normalnie ledwo co pamiętam co robiłam w zeszłym tygodniu a tu wspomnienia z czasów studiów, pierwsze pracę. Szok podziwiam
Dokładnie i jak hronologicznie poukładane historie, ja nawet jak coś sobie wspominam to jak za mgła ale pamięć cześć można wypracować a znam dużo osób co jakoś nad nią dużo nie pracują a chłoną wiedzę jak gąbka i pamiętają w uj i weź się porównuj z drugim człowiekiem 😅
Jak się robiło w naprawdę mocnym kołchozie to się pamięta, wystarczy się skupić to można nawet sobie dzieciństwo przypomnieć
ciekawy odcinek nawet nie wiem kiedy zleciało 40 minut, z 13 lat temu pracowałem przez pół roku na takiej myjni jak Ty gdzie tzw. kompleks czyli mycie+środek (odkurzanie,plastiki,szyby) robiło się około godziny. Ostatnimi czasy ze względu na to że kocham samochody i zainspirowany detalingiem samochodowym zatrudniłem się do studia gdzie na samo mycie schodzi 2-2,5 godziny, a środek z praniem około 4-5 godzin :D całkowicie inna jakość i cena, ale do sedna, czy to na myjni sprzed 13 lat czy dzisiaj w tym studiu detalingu zdarzają się tak brudne samochody że mi by było wstyd coś takiego zostawić i to potem odebrać. Najlepsze są kobitki które mówią no trochę w środku ubrudzony przez dzieci, gdzie ja patrzę na to i jedyną myśl jaką mam w głowie to "dzieci? to są skurwysyny a nie dzieci" :D pozdrawiam robisz zajebistą robotę
Mam już ponad 3dychy i pamiętam jak za dzieciaka nie można było wysiedzieć w domu, było tak gorąco a termometr miał 3 z przodu :) Było nawet gorzej, teraz to lajt, pozdrawiam z betonozy w centralnej Polsce :)
W bloku teraz łatwiej wysiedzieć bo są wszystkie styropianem oklejone a one robią termoizolację.
@@nautilius87 to raczej ma marginalny wpływ na ten fakt. Dużym błędem jest to jak projektują mieszkania. Chodzi o rozstaw pokoi/mieszkań z dostępem okien na północ/południe żeby można było robić przeciąg. Moi rodzice nadal mieszkają tam gdzie mieszkaliśmy i na szczęście wielka płyta była tak projektowana, ja obecnie w nowym budownictwie odczuwam poważny brak takiej możliwości i niestety zmusza cię to do montażu klimatyzacji.
Kiedyś było gorąco,teraz jest w lecie gorąco plus duszno
Przypomniałeś mi jak ja pracowałem na myjni i wspomnienia mam praktycznie identyczne. Pozdro!
Walic kołchozy ..tez pracowałem na myjni, stacji , jako spawacz ... Bogaty bagaż doświadczeń mam ale zauważyłem ze ludzie bardzo lubią być dymani a najśmieszniejsi są ci co zgrywają kierowników i speców żeby podnieść sobie ego a są takimi samymi robolami jak pozostali , teraz jestem sam sobie szefem i nie żałuję ani trochę tej decyzji... miałem nawet dwóch pracowników na których bardzo sie przyjechałem gdyż chciałem być pracodawcą takim jakiego sam bym chciał mieć.... niestety bycie za dobrym też nie popłaca.
Nie można być dobrym bo się tylko traci
A czym się zajmujesz teraz
@@gymcel345 Autohandel/ kosmetyka samochodowa / pomoc drogowa - przewóz pojazdów .
Uwielbiam twoje poczucie humoru. Dzisiaj nadrabiałam inne filmiki i popłakałam się ze śmiechu 😂
Oglądam z uśmiechem, mam myjnie, wszystko wszędzie wygląda tak samo 😂
Już nie mam.
Co do tych temperatur za dzieciaka to ja zupełnie odwrotnie pamiętam. A jesteśmy ten sam rocznik.
Że było Jeszce cieplej?
@@pawell90sk oczywiście, teraz wcale nie jest jakoś bardzo ciepło. Połowa lipca i dopiero w okolicy 30 stopni od 3 dni. Czerwiec do połowy było zimno. A z wieczorami to już w ogóle totalnie inaczej. Za dzieciaka to w maju się w krótkich ciuchach w maju siedziało. Pamiętam dokładnie , a teraz? Dopiero w lipcu da się wysiedzieć bez bluzy. Zimy są rzeczywiście bez porównania cieplejsze, ale lata są znacznie chłodniejsze i krótsze niż dawniej
Bzdury gada, pamięć go myli, też pamiętam że kiedyś był ogień a jestem rocznik 89', to wcale nie tak dawno.
@@mateuszkwiecien4320też jestem 93 rocznik i z tego co pamiętam a pamięć mam dobrą to 20 parę lat temu lata były poprostu gorące a teraz lata nie są tyle gorące co duszne,20 parę lat temu,szedłeś w lecie w cień to było chłodno,teraz idziesz w lecie w cień i wraz się z ciebie leje bo jest duchota
Piotrek, miałeś tyle dobrze że to była zwykła myjnia. Ja miałem tą przyjemność pracować w detailingu i tam to samo mycie we dwóch zajmowało pół godziny
Mega chętnie bym posłuchał właśnie o tym co można o ludziach powiedzieć na podstawie samochodu
Szkoda, że nie ma tych wstawek.. mnie bawiły 🤣😁
Caly dzień pracując w szwedzkim kochozie słuchalem twoich opowiesci i powiem szczerze milo spedzony czas 😂pozdrawiam
Pracowałem pare lat na myjni i to jakie ludzie auta czasem przyprowadzają to prawda, pamiętam co chłop przywiózł auto a pod fotelem jakieś dopalacze były. Zauważyłem na przestrzeni czasu że najwięcej śmietników to przywożą kobiety, a im droższe to było auto tym mniejsza szansa na to że w środku jest normalnie. Pozdro
Piotrek wjeżdżasz u mnie codziennie jak serial 😊😅
@@ewelka9888888 🔥🔥🔥
Taka historia : sklep meblowy , szef Janusz Januszy , a zarazem producent niektórych mebli . Nie bywał w sklepie , gdyż zajmował się produkcją swoich „wyrobów” , ale tego dnia wyjątkowo znalazł się w biurze podczas jednej z wielu oczywiście zażaleń klienta na jakość produktu . W pomieszczeniu „biura” , (generalnie miejsca , gdzie dochodziło do transakcji kupna - sprzedaży) znajdujemy się ja (sprzedawca), klienta oraz number one ( „szef” xd ). Pani wyrzuca do mnie , że sprzedajemy badziewie , że nie dziwią jej negatywne opinie wśród ludzi , no ale generalnie jakoś załagodziłem sytuację itp itd . Po wyjściu tej kobiety Janusz( ten , który robił akurat ten mebel na 100 procent ) do mnie z tekstem „ Panie … widzi Pan , musi Pan się postarać , bo negatywne opinie o nas chodzą „ xd xd xd I takich sytuacji bylo minimum kilka . Ciągle mówił , że najważniejsza jest jakość , a nigdy nie widziałem kogoś robiącego taki chłam . Oczywiście robił sam , bo wszystkie osoby pracujące z nim się zwolniły :D generalnie wyzywał ludzi od debili itp , na szczęście , że w moim przypadku tego nie spróbował , bo by na jogurtach długo leciał :D
Na myjni spłukujemy zdemineralizowana woda żeby nie było waterspotów
@@IwI_1994 no właśnie zdemineralizowana
Aż mi się z tymi zacjowaniami z kolejki przypomniały czasy, gdy pracowałam w drogerii 😅. Niektórzy faktycznie myślą, że są sami na tym świecie 😢...
"ŁADNIEJSZE Z ŁÓŻKA NOGĄ SPYCHAŁEM" 😂🤣
Odnośnie kłucia w żebrach też kiedyś myślałem, że się przewiałem bo miałem podobnie i też w jesień przy otwartym oknie spałem, potem tak kłuło że nie mogłem się ruszyć i nawet z oddychaniem miałem problem, tak nawalało. Pojechałem na pogotowie i okazało się, że to złamane żebro i zapalenie mięśnia żebrowego. Warto sprawdzić, bo żebro jest mobilną kością i człowiek w zasadzie nie czuje złamania żebra, chyba że to złamanie na coś naciska lub dosłownie kłuje.
jeszcze odpowiadając na własny komentarz, złamać żebro to można nawet krzywo śpiąc na boku, więc nawet jeżeli nie uważasz, że mogło do tego dojść bo nie robiłeś nic takiego, nie brałeś udziału w bójkach etc to i tak warto sprawdzić - ja do tej pory nie mam pojęcia jak moje żebro i w zasadzie kiedy dokładnie zostało złamane.
@@staregierki760podobnie z kością śródstopia. Chodzisz sobie, chodzisz normalnie, a tu stopa puchnie i nie wiadomo dlaczego. W takich przypadkach, żebro czy co innego warto zrobić prześwietlenie
Pozdro, do obiadku idealnie👍
Byly takie gorace lata ze w nocy bylo ciezko spac taki upal, spokojnie z przed 15 lat pamietam. Pozdrowka z Radomia
Mam czasami ostry syf w aucie ale jak oddaje do mechanika np bo myjnie mam pod domem to sprzątam i zawsze oddaje umyte bo wstyd by mi było
Szanuję
Dzięki Piotrek za film chwila relaksu w kołchozie 😅
25:59 wiem co to za maszyna.U nas w pracy to się nazywa jeż i robimy nim podłogi.
nie ma zdj poglądowego maszyny 😝
Ja jestem ze świętokrzyskiego, chodziłem do szkoły w końskich, mam nadzieję że ty nie lewak bo dobra robota trzeba walczyć z tymi korporacjami i darmozjadami na państwowym u mnie dorobili się tak to wiem jakie tam są przekręty, tylko małe firmy gdzie samemu się pracuje albo z rodziną.
Przeca mówi wciąż i szydzi komuchow, choc niestety w rodzinie tez sie trafili i stąd jego traumy i wstręt do używek. Myślisz czemu używa tej nazwy.
Pracowałem przed studiami na myjni samochodowej też z praniem dywanów i zawsze na wakacje podczas studiów tam wracam dorobić, bardzo przyjemna i fajna praca. Też wiele sytuacji było śmiesznych oraz klientów jakich spotykałem. I tutaj Piotrek ma rację, wieszanie wypranych dywanów to można barki wyrobić nieźle oraz na rurach się podciągać xD Pozdrawiam
Moja pierwsza praca 20 lat temu to była myjnia. Praca ciężka, ale lubiłem ją jako jedną z nielicznych, bo była umiarkowanie fizyczna, oraz kontakt z klientem, ale też umiarkowany. Atmosfera była fajna, satysfakcja z umutych cacek.
Pozdrawiam z Opola ❤
@@katie275 Pozdrawiam
Jestem parę lat starsza od Ciebie i masz rację gdy mówisz że kiedyś nie było takich upałów. 30 stopni Celsjusza to był max.
Były były i to większe niż 30stopni
Ja pracuje na myjni i dzisiaj właśnie przy tej poogdzie pan Dyrektor zdecydował ze idealne będzie kosić trawę.Ledwo żyję po haha😂
Hah! Też robiłem na myjni! Lecimy z oglądaniem ;)
Z tym syfem w aucie, pampersami to przypomniałeś mi jak pracowałam w sklepie odzieżowym, gdzie były też buty. To ludzie przychodzili złożyć reklamację na towar, a to były np spodnie i brałeś je do ręki by obejrzeć, spisać ten wniosek na reklamę, co tam się z tą rzeczą dzieje, a te spodnie w kroku śmierdzą "rybskiem niemytym", a buty brudne, śmierdzące to już standard był, a nawet potrafili mieć gówno na podeszwie i oni bez krępwcji to przynosili i z pretensją, że im się coś urwało i badziew sprzedaliśmy.
A co do butów, to też pamiętam, że ludzie potrafili z walącymi girami mierzyć buty, takie, nie takie, z jakąś grzybicą stóp. Pamiętam jednego gościa co tak mu nogi śmierdziały, że aż czułam z drugiego krańca sklepu i buty mierzył, ja podeszłam do tych butów po tym jak je odłożył, bo mu coś nie pasowało w nich i one śmierdziały po nim, to złapałam go już radośnie bieżącego do wyjścia sklepu i mówię, że musi teraz kupić te buty. A on zdziwiony, że "dlaczego?", a ja mówię, że "Pan już wie dlaczego. Ze względów higienicznych ja już tych butów nikomu nie sprzedam". Głupio mu się zrobiło i zapłacił za nie i uciekał niemal ze sklepu. A to był Pan o wyglądzie wykładowcy akademickiego w brązowym takim garniturze i ze skórzanym neseserem.
Z kolei nigdy nie zapomnę jednego młodego człowieka, który chciał bardzo kupić buty, jakieś tam za 130 zł. Strasznie mu się podobały. Trzeba nadmienić, że pracowałam wtedy w Złotych Tarasach i to były czasy przed remontem Dworca Centralnego w Warszawie, który sąsiadował z galerią ZT. Wtedy tam w podziemiach dworca żyło dużo osób w kryzysie bezdomności. I ten młody człowiek jak się okazało to właśnie był takim bezdomnym. Był czysty, bardzo skromny i zahukany, ale sympatyczny i bardzo kulturalny. Nie był ani po alkoholu, ani nie był naćpany. On bardzo chciał kupić te buty, przychodził i je oglądał codziennie. Któregoś dnia przyszedł i powiedział, że dziś jest ten dzień, że te buty sobie kupi, że uzbierał pieniądze na nie. Niestety godzinę wcześniej ktoś kupił ostatnią parę jego rozmiaru. Bardzo się zasmucił, naprawdę było mi go żal, emparyzowałam z nim. Wtedy właśnie powiedział mi o swoim problemie, że on mieszka na ulicy. Zapytał czy jest rozmiar większy? Był. To się ucieszył i mówi - A może to i lepiej! Wezmę większe. To jak już się zimno zrobi to w czubki powiadam trochę gazet i mi palce nie będą marzły! - uśmiechnął się, był autentycznie pełen nadziei. Te buty były jego marzeniem.
Podszedł ze mną do kasy i wysypał z reklamówki pełno monet. Suma zgadzała się co do grosza. Do dziś o nim myślę i mam nadzieję, że wyszedł z kryzysu i życzę mu dobrze. To spotkanie nauczyło mnie więcej niż wykłady na studiach.
Elegancko! Pracować przy ul. Ochotnika do Auschwitz sam zaszczyt i kolejne dziesiątki tysięcy poznają najodważniejszego człowieka XX wieku! Szacunek! 💪😀🇵🇱
Swietnie sie ciebie slucha, lubie twoje poczucie humoru. Moze koedys uda mi sie ciebie zlapac na miescie 😊
Pozdrawiam
Byłeś detailerem zanim to było modne 😂 😊
Trafiłem tu przez twoje shortsy . Naprawde dobrze sie Ciebie słucha . Pozdro !
Więcej filmów z myjni. Sam pracuje na niej od roku i fajnie mi się Ciebie słucha. Pozdro!
Tak myślałem o tych bólach co mówiłeś. Może to nerwobóle,też mam tak czasami że nie z tego nie z owego mnie łapie. Właśnie słyszałem że to tak zwane nerwobóle
Dziś mam urodziny tak więc każdego kto to czyta życzę każdego totalnie udanego dnia 😊
Dobra robota Piotr
Dobrze powiedziane apropo tych kobiet, w dzisiejszych czasach przez to zabieganie ciezko poswiecac czas na podbudowywanie swojego ego. Kobieta przy zaradnym facecie potrafi rozkwitnąć i stać się dumą dla swojego meżczyzny
Piotrek były takie upały wystarczy pogadać ze starszymi ludźmi .Zresztą pamiętam jak za małolata 20 lat temu jeździłem z kolegą na ryby w czerwcu na nocki .Upoceni jak prosiaki byliśmy przez całą noc a siedzieliśmy bez koszulki 😂
Wracam z kołchozu i cyk obiadek z Piotruniem 😊
Ej już, któryś raz specjalnie wracam, żeby zobaczyć wrzutkę jak coś wygląda i tego nie ma XD
Ja ostatnio slucham twoich opowieści w drodze do pracy.
Pozdro ze Szwajcarii.
nie ma zdjęcia poglądowego takiej rury i teraz nie wiem co to za rura
Pozdriwienia Piotrek z kielc ❤ gotujemy sie na maxa 😢
@@mikami5973 Pozdro💪
Zaczynam ogladac ale powiem Ci ze w 2009 roku poszedlem na 2 tygodnie za kumpla na myjnie do pracy i do dzis w tym zawodzie (szczerze to ciężki kawalek chleba na dłuższą mete ) ale mozna to polubić
Siema, propos pogody zgadzam się, jestem z Iłży więc rzut beretem od Starachowic i też jak wszędzie pada to u nas nie xd. Ogółem zajebiste są twoje opowieści, fajnie się to ogląda. Pozdro
Kiedyś latem to było tak 26/28 stopni max za to zimy były srogie i masę śniegu spadało
@@666Deidara no dokładnie
Tu się z tobą nie zgodzę, gorące noce były, pamiętam jak dziś 95r.na rybach z tatą siedziałem noc i piekło, często były gorące lata ale byky też chłodne bądź mokre, teraz jest jedna pogoda w lipcu druga w sierpniu kiedyś było to wymieszane, ale to tylko moje zdanie, pozdrawiam
Piotr, kłujący ból w zebrach to z reguły nerwobóle. Znam z doświadczenia, Nic z tym nie zrobisz, ewentualnie leki doraźnie można brać. Pozdrawiam.
Oj tak😢
Kto dalej czeka na zdjęcia poglądowe tych maszyn? 😁
Dobrze się słucha
"przyjechała ładna kobieta i.... auto też drogie" :D
Ja jak pracowałem na myjni to pamiętam ze bardzo brakowało mi słuchawek wygłuszających chalas związany z odkurzaniem auta w środku jest spory i dotego jeszcze te suszarki masakra
Piotrunia ogladam Twoj ktorys zyciowy wyrzyg i z reka na sercu moge powiedziec, ze mam podobne doswiadczenia z kariera zawodowa 🤣🤣🤣🤣 Lakierowalem nawet trumny zaczynajac bez zadnej wiedzy xD Masz spory przebieg jak na 30-latka a ja jestem sporo starszy xD W tym materiale mowisz o wielu aspektach, ktore i mnie dotycza, mozna by rzec, ze jestesmy bardzo podobni, przy czym ja blizej ADHD niz Asperger
W kolchozie jechałem gamoni za liczniki, że miałem być ma 5 min a byłem za 7 wraz z wyjściem i powrotem na magazyn po szlugu (zawsze na dwa szedlem, na bogato😂) i pojazd z mend, że to domena wspomnianych, a ponoć mnie wmawiali. Takie mentalne lewactwo i bez świadomości😂
U mnie w Lublinie teraz w cieniu jest 34 stopni w cieniu
@@iwonapiesto6340 omg🥵🥵
"operujesz jak Krzysztof Krawczyk kablem od miktofonu", padlam:))))
Zdjęcie maszyny do prania dywanów sztos😂
Nie wstawiłeś zdjęć 😃 za karę odcinek zrób z anegdotami o tych biznes women 😂
rany, naprawdę fajnie się słucha tych historii
25 stopni i lekki wiaterek to maks co znoszę latem. Wszystko co wyżej, roztapiam się 😥 W Skarżysku niestety też spada zwykle 40 kropel deszczu... 😉 Pozdro 😁
16.10....i za to że był mix wosku z szamponem właściciel powinien dostać ostrą Wpierdo....
Ten mix laliscie na szyby podczas rutynowego mycia pianą
Gdy zaraz po opuszczeniu myjni starasz sie o przejrzystą szybę nie da rady ...bo wosk trzyma wilgoć gdyż dluzej odparowywuje
A niedaj czizys deszcz zaraz😮
Chcemy posłuchać o nauczycielce z gimnazjum 😂 Pozdrawiam!
No to masz deszczyk 😂 Majówka cała zalana nie da się przejechać autem 😂
Mordo przejezdzalem dziś przez starachowice.
Z tym kłuciem w boku to ciekawe, jesteś pewny, że od przewiania? Też tak miałam dwa lata temu podczas choroby, potem powracało ale już nigdy aż tak mocno. Kilka poranków autentycznie nie mogłam oddychać, ale nie z duszności stricte tylko właśnie z bólu. Dosłownie jakby dźganie nożem w to samo miejsce co pokazałeś, też prawa strona. Wyznaję zasadę, że samo przyszło, samo przejdzie więc pocieszająco wiedzieć, że ktoś też tak ma i tez wciąż zyje 😂
Upały są ciężkie, ale z drugiej strony wolałabym to niż taka pogodę jaka mamy w UK... 15 stopni, deszcz, wiatr i zero lata 😔
Piotrula jak ty nas rozpieszczasz cholipka
A gdzie zdjęcia podglądowe 😂
Co do tego bólu to mam podobnie, czasami złapie to z 2 dni mnie trzyma, wydaje mi sie że to coś na tle nerwowym
@@razasayed7766 może od ciągłego napinania
@@piotrlatala też możliwe bo jak teraz myślę to najczęściej w piątki mnie łapało jak był zapierdziel w robocie przez tydzień
Ooo tak nawet nie wiesz jak na to czekam na te odcinki 🎉🎉🎉🎉
Ja pracuję prawie na myjni xd
Historie z roboty najlepsze
Kurła uzależniłem się od tych vlogów 😅
Ja pracowałem miesiąc u janusza i całe szczęście bo psychicznie niewyrabiałem
Czekamy na kolejne anegdoty z myjni!
Na tych myjniach samoobsługowych to jest dramat. Nie dość, że woda nie do końca czysta, to jeszcze wrzucam 5zł, wyskakuje licznik 5min, które to upływa po 3,5min...
nigdy na myjni nigdzie nie jest napisane, że ten licznik to sekundy albo minuty ;)
Nie to u Nas nie pada a wszędzie pada😅
Możesz zrobić recenzje tych preparatów 😉
Jesteś super:) uwielbiam oglądać Twoje filmy
Na Islandi koła z kolcami także dochodzi mycie auta ze smoły/lepiku . Kolce zbierają asfalt i leci na auto wszystko . 2 rok leci już wypożyczalnia ISK . Pierwsze dwa miesiące przedramię troszkę paliło od robienia kółek na szmacie po kilkanaście godzin dziennie .
Nie no zdjecie poglądowe lux, czyli co o ścianę trzeba bylo trzepac ten dywac?😅
Moja pierwsza dorywcza praca była na myjni 2000 rok w soboty był największy kocioł
Jakbyś mieszkał w belgi to był za latem zatęsknił..
Aż tak tam zimno?
Albo jak byś mieszkał w UK 🫠🥴 też się tęskni z takim typowym latem 🙏
@@Umroczkowski1990 no teraz zrobiło się w końcu ciepło ale cały maj i cały czerwiec oraz początek lipca było 14 stopni i dzień dzień deszcz...
może koszulki z tekstami z tej pracy?
piertek fajnie opowiadasz
spłukuje się od dołu, bo od góry cały syf zjeżdża na dół i nie domyjesz ;d
Ja! Ja! Ja mam pytanie! A czy te dywany były trzepane przed praniem, czy nie? 😜
Piotruś nie bądź standardowym scyzorykiem Polakiem nie narzekaj lepsze lato niż zima 😂
Odwrotnie. Wole sniezek, a i wtedy tez się odwadniamy.
Ktoś chyba zapomniał o zdjęciach poglądowych😅
@@beata197 wiem właśnie