Merytorycznie bardzo profesjonalnie przygotowany odcinek, który ogląda się z zapartym tchem. Profesjonalizm i wiedza Pana Karola połączone z jego przyjemnym i spokojnym głosem jeszcze bardziej umiliły oglądanie tego materiału.
Zauważalne szczęście na twarzy Pana Karola było najpiękniejszym elementem tego odcinka. Mogę jedynie przypuszczać, że prawdopodobnie wypływa ono z możliwości dzielenia się swoją wiedzą i otrzymanym od Pana Radka szacunkiem z nią związanym. Dlatego dziękuję za ten odcinek. I za Pana Karola. Zwykle nie komentuję niczego na Youtubie, ale teraz aż poczułam, że muszę.
Super odcinek! Najpierw pomyślałem "Co? 20 minut o składaniu książek?" Ale jak się film się skończył to czułem jedynie niedosyt! Bravo, idź w tą stronę Radku!
Serce rośnie się jak ogląda takie rzeczy. Szacunek do wieku i nieogarnionej dla nas wiedzy , mimo wszystko delikatnie już zapomnianej . Przy tym wszystkim profesjonalizm i fajne wykonanie Więcej takich odcinków Panie Radku ;)
Świetny odcinek. Kochan stare książki. Mają w sobie zaklętą ten pierwiastek tajemnicy i historii. Jak stare drzewo co od wieków stoi i wiele widziało. Bardzo sympatyczny Pan introligator
Mega ! Mam ogromny szacunek do ludzi z taką wiedzą i takim doświadczeniem. Świetnie, że przedstawiłeś taka osobę w tym odcinku. Pokłony dla Pana Karola. Sposób w jakim opowiada i prezentuje to wszystko, potwierdza tylko to że mimo takiego postępu technologicznego nadal jego pasja nie zgasła ;)
Na nowy odcinek nie trzeba było czekać,ale poziom oczywiście w ogóle nie ucierpiał. Odcinek na najwyższym poziomie, Pan Radek jak zwykle świetnie i pouczająco :)
Na żadnej lekcji historii nie dowiedziałam się tyle co tutaj na 20 kilku minutowym odcinku! Wielkie brawa 👏 teraz będę wiedziała wiele więcej 😃 czekam na kolejny odcinek Polimatów ❤📖
Czy jakiegokolwiek czegoś to czegokolwiek ? Podziwiam kunszt i cierpliwość, dobrze że nie wszyscy są tacy leniwi, bo byśmy na drzewach siedzieli do dzisiaj :)
Coś pięknego. Właśnie takie materiały kocham oglądać, gdzie można zobaczyć, w jaki sposób wykonywało się dawniej różne prace, pod okiem prawdziwego fachowca. Żywa historia. Jeśli kogoś interesuje temat samego drukarstwa, polecam muzeum w Dusznikach-Zdrój :)
Tak, papiernictwa. Byłem tam dwa razy, około 10 lat temu jeszcze na wycieczkach szkolnych, kiepska pomyłka :) Chyba muszę tam pojechać ponownie, a być może jeszcze raz uda mi się własnoręcznie czerpać papier - do tej pory w którejś szufladzie mam dwie karty z wprasowanymi kwiatami wykonane "tymi ręcoma" :D
Super odcinek, taka forma jak najbardziej może być :) Podziwiam pana Karola za tak rozległą wiedzę. Byłam kiedys w muzeum papieru czerpanego super podróż w przeszłość. leci łapka w górę :)
Super! Ogromne dzięki za ten odcinek. Sam pracuję w poligrafii, a o linotypie jedynie słyszałem 20 lat temu od starszych kolegów. Tutaj miałem okazję zobaczyć go w działaniu.
Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten odcinek, gdyż praca introligatora nie jest mi obca - moi rodzice wykonują ten zawód od wielu lat, prowadząc niewielką, ale jakże prężną pracownię. Co do samego odcinka - wielki szacunek dla pana Karola. Widać, że jest prawdziwym mistrzem w swoim fachu, dlatego dałabym mu się troszeczkę więcej wypowiedzieć, bo niesamowicie przyjemnie się go słucha :) Pozdrawiam
Akurat jakiś miesiąc temu wpadliśmy przypadkiem do tego muzeum. Kapitalne miejsce, polecam! Zwiedzanie co godzinę, z Panem Karolem jako przewodnikiem, naprawdę odpalał tę wielką maszynę (chociaż oczywiście tylko popisał, nic nie stopił ;) ), poza tym miał jeszcze sporo sprzętów trochę późniejszych więc warto obejrzeć. Czcionki nie układaliśmy, ale mogliśmy pooglądać i podotykać. Dostaliśmy też kilka fantów, np. zakładki z wytłoczonym wypukłym logiem muzeum, przy nas zrobione. A wszystko za dyszkę od osoby. Do tego akurat trafiliśmy na jakieś warsztaty dla dzieci, maluchy się bawiły drukowaniem swoich rysunków. Miejsce troszkę schowane, chociaż przy głównej ulicy, więc łatwo przegapić, ale mega interesujące.
Moje piękne miasto rodzinne. Niegdyś drukarska potęga Austro-Węgier, dziś o dawnym drukarstwie przypominają Muzem oraz Książnica Cieszyńska. Studiuję Publikowanie współczesne i jednym z moich przedmiotów to Historia druku na którą to robimy prezentacje na egzamin zaliczeniowy. Wybrałam temat historii drukarstwa w Cieszynie i nie żałuję. Jestem w szoku jak ogromną potęgą był Cieszyn, jak piękne księgi wychodziły spod cieszyńskich pras drukarskich. Książki Prochaskow wygrywały konkursy na wystawach w Londynie czy w Paryżu. Otrzymali oni cesarski medal z dziedziny nauki i sztuki... jestem dumna z takiego pochodzenia! ❤️
Dziękuję, to było niesamowicie interesujące, zawsze chciałem na własne oczy zobaczyć, jak się kiedyś te książki drukowało. To naprawdę prawdziwa sztuka! Trzeba mieć nie tylko talent, ale też i umysł matematyczny, aby wszystko tak precyzyjnie obliczyć, to wprost zadziwiające! A jakie piękne są te stare "oczka"! Zawsze, gdy muszę coś drukować w komputerze, bardzo żałuję, że nie są tam zainstalowane tak piękne czcionki czy "oczka", jakie były dawniej w tych ogromnych maszynach drukarskich. To ogromna wada cywilizacji na jej współczesnym etapie, że wszystko się dzieje zbyt szybko i zwykle tak-siak. Wolę raczej poczekać, ale obserwować takie piękno, jak te dawne książki ze wspaniałymi literkami. Dziękuję jeszcze raz za ten wspaniały odcinek!
Właśnie tych akurat nie ma, ale nie jest to problem znaleźć je w Internecie. Jedyne, że często nie ma w tych czcionkach polskiej diakrytyki, i to wielka szkoda.
Baskerville już znalazłem w Internecie, nawet z naszą rodzimą diakrytyką, dziękuję, że mi o niej powiedziałeś. Jest sto razy lepsza od Times New Roman. :) Znalazłem nawet cyrylicę w Didocie. Super, po prostu niezmiernie dziękuję za pomoc!
nigdy się nad tym nie zastanawiałem jak kiedyś drukowano, i gdy zobaczyłem ten pierwszy wydruk szczęka mi opadła z wrażenia, ile to pracy i precyzji wymagało.
Cieszyn piękne miasto co roku w lato jeżdże tam na obozu sportowe, po za tym bardzo ciekwe. Ciesze się że tam dotarłeś :))) fajnie zobaczyć znajome ulice
Studiuje Grafike na University of Portsmouth. Wszystkie te przyrzady mamy. Nauczyciele sugeruja nam zeby uzywac takich starych metod jak najwiecej zeby doswiadczyc fakt ze nie zawsze bylo tak kolorowo zeby stworzyc cos. Bardzo fajna sprawa, przyjemna w tworzeniu ale czasochlonna :)
Radku, a jak drukowanie wyglądało później? Na przykład w czasie powstania Warszawskiego? Czy wtedy też używano czcinek i maszyn drukarskich? W jaki sposób ten fach przekształcił się w automatyczne drukarki, które znamy dzisiaj?
Wbrew pozorom do powstania wiele się nie zmieniło, szczególnie biorąc pod uwagę, że w trakcie powstania zakup drukarki był dość trudną transakcją do przeprowadzenia. Duży skok technologiczny poligrafia przeżyła dopiero w latach 80, a w Polsce jeszcze trochę poźniej
Powiem szczerze, że mam wrażenie, jeżeli chodzi o ten temat, to odcinek jest "niepełny", gdyż na początku bardzo szczegółowo została omówiona praca zecera, ale temat oprawy skórnej książki nie został już tak szczegółowo omówiony/wyczerpany. Mam wrażenie, że potraktowany "powierzchownie". Powiedz Radku, czy to dlatego, że chciałeś się zmieścić w tych 20-stu minutach? :)
Polecam serdecznie ten materiał każdemu, a w szczególności uczniom technikum grafiki i poligrafii cyfrowej, jak i technikum poligrafii. Ciekawostka: Ja sam jestem uczniem technikum grafiki i poligrafii cyfrowej, teraz będę w drugiej klasie.
Jakie to smutne, że taki człowiek, niesamowity fachowiec, potężna wiedza i umiejętności musi odejść do lamusa. To potwornie niesprawiedliwe i bezduszne... zresztą nie tylko w tym zawodzie...
Sądziłem, że został popełniony błąd przy podawaniu dokładności justowania. Jednak kiedy poczytałem to się zaskoczyłem, bo to żaden problem wyprodukować płytkę z taką dokładnością, a płytki wzorcowe (wyższe klasy) stosowane w meteorologii mają dokładność co do dziesiątej części mikrometra - więc jest to około 30 razy bardziej dokładnie niż była w filmie. Dla zobrazowania skali dokładności - erytrocyt ma 2 mikrometry grubości :)
Kamil Żmijewski wiem, że współcześnie można naświetlić specjalną płytkę (czy bardziej folię) i tam gdzie będzie światło utrwali się taka warstwa, a tam gdzie nie było światła warstwa nie jest związana i później jest wypłukana, w taki sposób szybko można zrobić czcionkę z dowolnym wzorem, ale nie wiem od kiedy jest taka technologia
Jestem smutny Radku, że opowiedziałeś tylko o samym przygotowaniu czcionek do druku, a nie powiedziałeś co się z nimi robi, gdy już się zakończy druk. Na ten przykład interesuje mnie jak się czyści czcionki z farby drukarskiej. Czy czyści się je pojedynczo, czy jest jakaś maszyna do której hurtem się wrzuca wszystkie czcionki i myje się je wszystkie na raz; albo jakim środkiem są one czyszczone (bo raczej wątpię by była to zwykła woda z mydłem); albo jak się je suszy - czy jest jakaś suszareczka na którą się je kładzie, czy suszy się je jakimś urządzeniem.
Temat Farb drukarskich jest bardziej skomplikowany niż się wydaje, wyróżnia się obecnie kilka rodzajów farb (np: Offset, flexografy itp, Panowie używają offsetu) oprócz tego nie ma jakiś specjalnych wytycznych dotyczących właściwości farb drukarskich ( z wyjątkiem koloru), więc teoretycznie farbę można zrobić z czegokolwiek. Z reguły farby offestowe robi się z: pigmentów (najczęściej w postaci past), żywic (żywica najczęściej jest mineralna lub mieszana z roślinną, długość łańcuchów nie jest w żaden sposób określona i dostosowuje się ją do właściwości papieru/ ceny żywicy itp) wosk, żeby uniknąć ścierania, wypełniacze zbijające cenę i poprawiające balans wodno-farbowy (trudny i skomplikowany temat, ale generalnie drukuje się emulsją farby, wody i różnych chemikaliów), ostatnim składnikiem jest olej ( obecnie najczęściej stosowane mineralne, czasami do specjalnych druków dodaje się lniany lub sojowy). Nie jestem pewny jak drukowało się 40 lat temu, ale podejrzewam ze budowa farby, aż tak bardzo się nie zmieniła, w takim przypadku, czyszczenie czcionek tylko lekkimi rozpuszczalnikami (może być benzyna/etylina, lekki alkohol) i czystą ściereczką, po takiej operacji suszenie nie jest potrzebne. No i czcionki czyściło się pojedynczo, przecież musiały być idealnie czyste. Mam nadzieję że pomogłem, Pozdrawiam serdecznie,
W moim przypadku dosyć tematycznie, bo czytałem niedawno "Litr ciekłego ołowiu" Pilipiuka i zastanawiałem się, jak wygląda ta maszyna do składania czcionek :) Swoją drogą, Radku, będąc w Cieszynie mogłeś również nakręcić odcinek w browarze. Oh,wait... Już coś takiego było ;)
bardzo interesujący odcinek, ale nie poruszył pan dwóch kwestii. Pierwsza: Ta radziecka maszyna była z ZSRR, więc pewnie nie miała od początku polskich znaków, więc czy litery typu ,,ń", ,,ś", ,,ż", itd. robiono własnoręcznie i dodawano jako na przykład dodatkowy przycisk do klawiatury? Kwestia druga: Obecnie wiadomo, że niektóre książki są za grube na twarde okładki i przez to daje się na przykład biały papier, żeby były cieńsze i się w twardą okładkę ,,zmieściły", a jak było kiedyś?
Merytorycznie bardzo profesjonalnie przygotowany odcinek, który ogląda się z zapartym tchem. Profesjonalizm i wiedza Pana Karola połączone z jego przyjemnym i spokojnym głosem jeszcze bardziej umiliły oglądanie tego materiału.
Pan Karol jest świetnym przewodnikiem, a do tego zachowuje się w pełni naturalnie przed obiektywem. Fachowiec pełną gębą!
Pozdrawiam z Cieszyna! (:
A Cieszyn od Rybnika niedaleko więc chętnie się wybiorę.
1:20, to już mógł wytrackowac, bo takie coś juz nie jest profesjonalne
Raczej problem jest w tym że kamerzysta tą kamerą ruszał jak w tanim filmie akcji.
Zauważalne szczęście na twarzy Pana Karola było najpiękniejszym elementem tego odcinka. Mogę jedynie przypuszczać, że prawdopodobnie wypływa ono z możliwości dzielenia się swoją wiedzą i otrzymanym od Pana Radka szacunkiem z nią związanym. Dlatego dziękuję za ten odcinek. I za Pana Karola. Zwykle nie komentuję niczego na Youtubie, ale teraz aż poczułam, że muszę.
Zgadza się
Jak serdecznie uśmiecha się pan Karol, gdy Radek nazywa go mistrzem!💘
nie wiem, jak dotarłem tutaj z filmów z kotami, ale nie żałuję
Tego nie wie nikt, ale witaj ;)
@@Polimaty Radek KOTarski, nie?
Jeden z lepszych odcinków! Wszystko jak zawsze bardzo profesjonalnie, ale pan Karol swoją wiedzą wręcz powala! Cudeńko ❤
Nikt nie odmawia panu Karolowi palmy pierwszeństwa w tym odcinku. Naprawdę świetny człowiek.
Super odcinek!
Najpierw pomyślałem "Co? 20 minut o składaniu książek?"
Ale jak się film się skończył to czułem jedynie niedosyt!
Bravo, idź w tą stronę Radku!
Serce rośnie się jak ogląda takie rzeczy. Szacunek do wieku i nieogarnionej dla nas wiedzy , mimo wszystko delikatnie już zapomnianej . Przy tym wszystkim profesjonalizm i fajne wykonanie Więcej takich odcinków Panie Radku ;)
Bardzo dobry materiał, rzetelny i fascynujący człowiek z wielką wiedzą na ten temat, BRAWO :)
Ale świetny człowiek prawdziwy profesjonalista i pewnie pasjonat swojego fachu których już dziś się nie spotyka. Świetnie się to ogląda
NIESAMOWITE! Ciesze się, że dzięki Radkowi mogę tyle się dowiedzieć. Naprawdę świetny materiał.
Świetny odcinek. Kochan stare książki. Mają w sobie zaklętą ten pierwiastek tajemnicy i historii. Jak stare drzewo co od wieków stoi i wiele widziało.
Bardzo sympatyczny Pan introligator
Wreszcie zrozumiałem pojęcia z Worda takie ja Interlinia lub justowanie.
Taki m.in. był plan! :)
Janosz DajHajs Specjalista wordowy jak nic, że trzeba interlinię i justowanie tłumaczyć. 😅
Mega ! Mam ogromny szacunek do ludzi z taką wiedzą i takim doświadczeniem. Świetnie, że przedstawiłeś taka osobę w tym odcinku. Pokłony dla Pana Karola. Sposób w jakim opowiada i prezentuje to wszystko, potwierdza tylko to że mimo takiego postępu technologicznego nadal jego pasja nie zgasła ;)
Świetny odcinek, dawno któryś mi się tak nie podobał. Wszystkie macie dobre, ale tu fachura u Pana wykonującego ten druk wciąga :)
Na nowy odcinek nie trzeba było czekać,ale poziom oczywiście w ogóle nie ucierpiał. Odcinek na najwyższym poziomie, Pan Radek jak zwykle świetnie i pouczająco :)
Alez ja Ciebie szanuje za takie materialy! Dziekuje.
Świetny odcinek! Prosimy o więcej w takiej formie, bardzo miło się to ogląda i jeszcze lepiej zapamiętuje zawarte w nim informacje.
Kapitalny odcinek. Niesamowite rzeczy. Wszystko miałem na studiach:) Linotyp to mega maszyna.... :)
Bardzo dobry odcinek, nie wiem w którym momencie upłynęło te 20 minut ;) bardzo wciągający :)
Na żadnej lekcji historii nie dowiedziałam się tyle co tutaj na 20 kilku minutowym odcinku! Wielkie brawa 👏 teraz będę wiedziała wiele więcej 😃 czekam na kolejny odcinek Polimatów ❤📖
Bardzo ciekawy odcinek, miło się słucha i ogląda ;)
Radku chyba najlepszy odcinek, dzięki
Świetna robota, jak zawsze coś ciekawego.
Czy jakiegokolwiek czegoś to czegokolwiek ? Podziwiam kunszt i cierpliwość, dobrze że nie wszyscy są tacy leniwi, bo byśmy na drzewach siedzieli do dzisiaj :)
super odcinek :) b. ciekawy, i dziękujemy p. K. Frankowi :)
Swietny odcinek! Pan Karol jest swietny !
Piękne to jest pozdrawiam ciepło❤️🧡💛💚💙💜❤️❤️❤️❤️❤️👍
Coś pięknego. Właśnie takie materiały kocham oglądać, gdzie można zobaczyć, w jaki sposób wykonywało się dawniej różne prace, pod okiem prawdziwego fachowca. Żywa historia. Jeśli kogoś interesuje temat samego drukarstwa, polecam muzeum w Dusznikach-Zdrój :)
Tam to raczej papiernictwa :) vod.tvp.pl/video/podroze-z-historia,jak-powstaje-papier,29860750
Tak, papiernictwa. Byłem tam dwa razy, około 10 lat temu jeszcze na wycieczkach szkolnych, kiepska pomyłka :) Chyba muszę tam pojechać ponownie, a być może jeszcze raz uda mi się własnoręcznie czerpać papier - do tej pory w którejś szufladzie mam dwie karty z wprasowanymi kwiatami wykonane "tymi ręcoma" :D
Akurat gdy ja byłam tam 2 lata temu, pani zapraszała nas na "za jakiś czas" na warsztaty szycia książek. Trzeba śledzić informacje od muzeum :)
Super odcinek, taka forma jak najbardziej może być :) Podziwiam pana Karola za tak rozległą wiedzę. Byłam kiedys w muzeum papieru czerpanego super podróż w przeszłość. leci łapka w górę :)
genialny cenny materiał... Wielkie dzięki
Super! Ogromne dzięki za ten odcinek. Sam pracuję w poligrafii, a o linotypie jedynie słyszałem 20 lat temu od starszych kolegów. Tutaj miałem okazję zobaczyć go w działaniu.
Maszyna robi naprawdę piorunujące wrażenie - dźwięki, odlewanie, opiłki. Poezja - co najważniejsze wciąż na chodzie!
Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten odcinek, gdyż praca introligatora nie jest mi obca - moi rodzice wykonują ten zawód od wielu lat, prowadząc niewielką, ale jakże prężną pracownię. Co do samego odcinka - wielki szacunek dla pana Karola. Widać, że jest prawdziwym mistrzem w swoim fachu, dlatego dałabym mu się troszeczkę więcej wypowiedzieć, bo niesamowicie przyjemnie się go słucha :)
Pozdrawiam
Naprawdę mistrzowski odcinek ;) To jest genialny materiał edukacyjny.
Odcinek majstersztyk, czytanie książek, gazet itp nabierze u mnie nowego wymiaru:) ogromny szacunek dla Pana Karola POZDRAWIAM :)
Akurat jakiś miesiąc temu wpadliśmy przypadkiem do tego muzeum. Kapitalne miejsce, polecam! Zwiedzanie co godzinę, z Panem Karolem jako przewodnikiem, naprawdę odpalał tę wielką maszynę (chociaż oczywiście tylko popisał, nic nie stopił ;) ), poza tym miał jeszcze sporo sprzętów trochę późniejszych więc warto obejrzeć. Czcionki nie układaliśmy, ale mogliśmy pooglądać i podotykać. Dostaliśmy też kilka fantów, np. zakładki z wytłoczonym wypukłym logiem muzeum, przy nas zrobione. A wszystko za dyszkę od osoby. Do tego akurat trafiliśmy na jakieś warsztaty dla dzieci, maluchy się bawiły drukowaniem swoich rysunków. Miejsce troszkę schowane, chociaż przy głównej ulicy, więc łatwo przegapić, ale mega interesujące.
Wow! Bardzo sympatyczny Pan. Niesamowita wiedza. : )
Moje piękne miasto rodzinne. Niegdyś drukarska potęga Austro-Węgier, dziś o dawnym drukarstwie przypominają Muzem oraz Książnica Cieszyńska.
Studiuję Publikowanie współczesne i jednym z moich przedmiotów to Historia druku na którą to robimy prezentacje na egzamin zaliczeniowy. Wybrałam temat historii drukarstwa w Cieszynie i nie żałuję. Jestem w szoku jak ogromną potęgą był Cieszyn, jak piękne księgi wychodziły spod cieszyńskich pras drukarskich. Książki Prochaskow wygrywały konkursy na wystawach w Londynie czy w Paryżu. Otrzymali oni cesarski medal z dziedziny nauki i sztuki... jestem dumna z takiego pochodzenia! ❤️
Dziękuję, to było niesamowicie interesujące, zawsze chciałem na własne oczy zobaczyć, jak się kiedyś te książki drukowało. To naprawdę prawdziwa sztuka! Trzeba mieć nie tylko talent, ale też i umysł matematyczny, aby wszystko tak precyzyjnie obliczyć, to wprost zadziwiające!
A jakie piękne są te stare "oczka"! Zawsze, gdy muszę coś drukować w komputerze, bardzo żałuję, że nie są tam zainstalowane tak piękne czcionki czy "oczka", jakie były dawniej w tych ogromnych maszynach drukarskich. To ogromna wada cywilizacji na jej współczesnym etapie, że wszystko się dzieje zbyt szybko i zwykle tak-siak. Wolę raczej poczekać, ale obserwować takie piękno, jak te dawne książki ze wspaniałymi literkami.
Dziękuję jeszcze raz za ten wspaniały odcinek!
Dzięki! Akurat te stare kroje pisma też możesz znaleźć na swoim komputerze :) Sprawdź np. Baskerville albo Didot.
Właśnie tych akurat nie ma, ale nie jest to problem znaleźć je w Internecie. Jedyne, że często nie ma w tych czcionkach polskiej diakrytyki, i to wielka szkoda.
Hmm... w Wordzie swoim je mam, bez dodatkowych instalacji :)
Baskerville już znalazłem w Internecie, nawet z naszą rodzimą diakrytyką, dziękuję, że mi o niej powiedziałeś. Jest sto razy lepsza od Times New Roman. :)
Znalazłem nawet cyrylicę w Didocie. Super, po prostu niezmiernie dziękuję za pomoc!
Zerknij jeszcze na Bodoni :)
Super odcinek. Mógłbyś tak częściej odwiedzać jakieś muzea i o nich opowiadać przy współpracy takich osób jak Pan Karol :)
Zobacz cykl "Podróże z historią", a znajdziesz czego szukasz :) vod.tvp.pl/website/podroze-z-historia,21558859/video
Teraz z niecierpliwością czekam na równie dobry odcinek o tradycyjnych grawerach i cyzelerach :) Szacunek dla Pana Karola i żądam więcej :)
Dzięki za rewelacyjny materiał:) Zapraszamy do Cieszyna częściej:)
Strasznie mozolna ta praca dla cierpliwych ludzi. Super odcinek!
Super! Pozdrawian doświadczonego Pana!
Bardzo, bardzo fajny odcinek!
Radku, czy w Polimatach plus mógłbyś nam przybliżyć nieco początki drukarstwa? Jak to wyglądało zanim Gutenberg udoskonalił maszynę drukarską?
nigdy się nad tym nie zastanawiałem jak kiedyś drukowano, i gdy zobaczyłem ten pierwszy wydruk szczęka mi opadła z wrażenia, ile to pracy i precyzji wymagało.
Cieszyn piękne miasto co roku w lato jeżdże tam na obozu sportowe, po za tym bardzo ciekwe. Ciesze się że tam dotarłeś :))) fajnie zobaczyć znajome ulice
Studiuje Grafike na University of Portsmouth. Wszystkie te przyrzady mamy. Nauczyciele sugeruja nam zeby uzywac takich starych metod jak najwiecej zeby doswiadczyc fakt ze nie zawsze bylo tak kolorowo zeby stworzyc cos. Bardzo fajna sprawa, przyjemna w tworzeniu ale czasochlonna :)
Radek jak to się mówi, jesteś zajebisty.
Raz na introligatorni, musiałem robić pół okrągłe grzbiety młotkiem, fajna robota polecam 10/10 : D
Aż przypomniało mi się dzieciństwo i spędzanie czasu w introligatorni mojej Mamy
Ciekawa opowiesc. Dziekuje.
Moje miasto! Ciekawy temat, jak zawsze ;)
Niesamowicie ciekawy odcinek! Dziękuję Ci, Radku!) Ukraina Cię ogląda ;-)
Інна Губа On to wie, ma przecież parametry subskrybentów w panelu UA-camra.
Może w Polimatach+ powiedziałbyś coś więcej o Janie Gutenbergu? Jak zapewne wiesz w szkołach uczy się, że to on stworzył druk ale dlaczego?
Akurat ten wątek został poruszony w odcinku na początku rozmowy z panem Karolem :)
Fakt, powiedzieliście tyle, że udoskonalił drukowanie :D No ale mimo to dlaczego tak mało, jeżeli w ogóle, jest mówione o pierwo twórcy
A to już zobacz mniej więcej w połowie odcinka, gdy przenosimy się do Pelplina :) vod.tvp.pl/video/podroze-z-historia,jak-powstaje-papier,29860750
To dzięki za info :D Tak w ogóle nawet nie wiedziałem, że masz swój program w tvp :D
Proszę bardzo, ledwie 43 odcinki do nadrobienia ;)
Wspaniały film. Prosił bym o więcej historii rzemieślniczych.
mega odcinek !
Bardzo mi się podobało - Świetny odcinek Radku :-)
,,Drzewiej jeno skrzaty szczały tu babom do mleka a dziś? ... " ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A odcinek oczywiście 10/10 więcej takich pozytywnych ludzi :)
Genialnie, zabieram się za oglądanie =)
Worgsn drzewiej i dawniej to synonimy, z tą różnicą że drzewiej jest archaizmem.
Chyba chciałeś odpisać koledze niżej ^^
Radek nie dał się mistrzowi wypowiedzieć na temat swojego fachu, przygotowanie merytoryczne jak zawsze na wysokim poziomie.
Jak zwykle dobry odcinek.
Polecam lekturę książki Andrzeja Pilipiuka: "Litr ciekłego ołowiu". Jest tam bardzo fajna opowieść właśnie o takiej starej maszynie drukarskiej.
Jesteś kozak
Uwielbiam cb oglądać
Radku, a jak drukowanie wyglądało później? Na przykład w czasie powstania Warszawskiego? Czy wtedy też używano czcinek i maszyn drukarskich? W jaki sposób ten fach przekształcił się w automatyczne drukarki, które znamy dzisiaj?
Wbrew pozorom do powstania wiele się nie zmieniło, szczególnie biorąc pod uwagę, że w trakcie powstania zakup drukarki był dość trudną transakcją do przeprowadzenia. Duży skok technologiczny poligrafia przeżyła dopiero w latach 80, a w Polsce jeszcze trochę poźniej
Świetny odcinek 😉
W dzisiejszej terminologii poligraficznej potocznie nazywana czcionka jest nazywana po prostu fontem :P
Gdybyś składał gazetę czekalibyśmy na nią tyle ile na vlogaski 😂😂😂
Chciałbym inteligentnie odpowiedzieć, ale komentarz tak bardzo pozamiatał, że nie ma jak ;)
moglbys dodac jedynie,ze nie postawiła przecinka przed "czekalibysmy" ,ale to juz czepialstwo ; p
Jak już się czepiać, to przecinek stawiamy przy poprzedzającym słowie, nie przy następnym :P
Najlepsza rzecz jaką obejrzałem w internecie, naprawdę
Świetny odcinek. Dzięki
Panie Radku, super a może coś o religiach, które dominują światem ? też ciekawy temat. Pozdrawiam
Powiem szczerze, że mam wrażenie, jeżeli chodzi o ten temat, to odcinek jest "niepełny", gdyż na początku bardzo szczegółowo została omówiona praca zecera, ale temat oprawy skórnej książki nie został już tak szczegółowo omówiony/wyczerpany. Mam wrażenie, że potraktowany "powierzchownie". Powiedz Radku, czy to dlatego, że chciałeś się zmieścić w tych 20-stu minutach? :)
tez odnioslem takie wrazenie i mam niedosyt
Mi też się tak wydaje. Dobrze by było uzupełnić.
to Muzeum Drukarstwa a nie Introligatorstwa... w celu uzupełnienia wiedzy zapraszamy do Cieszyna ;)
Ada F ale tytul odcinka jest jak sie robilo ksiazki :) czyli jest mylacy
Świetny odcinek, choć zabrakło mi informacji o latach, w jakich dane metody były stosowane. Pozdrawiamy Pana Karola! :)
Gdyby w muzeach pracowaly takie sympatyczne osoby jak Pan Karol to chodzilbym codziennie ;D
Polecam serdecznie ten materiał każdemu, a w szczególności uczniom technikum grafiki i poligrafii cyfrowej, jak i technikum poligrafii.
Ciekawostka: Ja sam jestem uczniem technikum grafiki i poligrafii cyfrowej, teraz będę w drugiej klasie.
Jakie to smutne, że taki człowiek, niesamowity fachowiec, potężna wiedza i umiejętności musi odejść do lamusa. To potwornie niesprawiedliwe i bezduszne... zresztą nie tylko w tym zawodzie...
Szczęśliwie pan Karol znalazł sobie odpowiednią przystań w Muzeum Drukarstwa.
Dziękuję za ciekawy odcinek! A może by tak dla kontrastu pokazać jak dziś robi a raczej "produkuje" się książki :)
przepiękny odcinek
Świetny odcinek :D
Bardzo ciekawy odcinek :)
Sądziłem, że został popełniony błąd przy podawaniu dokładności justowania. Jednak kiedy poczytałem to się zaskoczyłem, bo to żaden problem wyprodukować płytkę z taką dokładnością, a płytki wzorcowe (wyższe klasy) stosowane w meteorologii mają dokładność co do dziesiątej części mikrometra - więc jest to około 30 razy bardziej dokładnie niż była w filmie. Dla zobrazowania skali dokładności - erytrocyt ma 2 mikrometry grubości :)
Zawsze się zastanawiałem jak w np. przedwojennych gazetach drukowano zdjęcia, może przybliżysz ten proces?
Kamil Żmijewski wiem, że współcześnie można naświetlić specjalną płytkę (czy bardziej folię) i tam gdzie będzie światło utrwali się taka warstwa, a tam gdzie nie było światła warstwa nie jest związana i później jest wypłukana, w taki sposób szybko można zrobić czcionkę z dowolnym wzorem, ale nie wiem od kiedy jest taka technologia
Mój brat m.in. tym się zajmuje
Like dla pana Karola (y)
Bardzo fajny pomysl aby miec goscia w odcinku :)
Braknie sensu we wstawianiu Radka do zdjęcia z Radkiem.
Mega odcinek
Dobry materiał :)
"Gniotca-Niełamiocca"~Radek Kotarski
Świetny odcinek! :)
Jestem smutny Radku, że opowiedziałeś tylko o samym przygotowaniu czcionek do druku, a nie powiedziałeś co się z nimi robi, gdy już się zakończy druk. Na ten przykład interesuje mnie jak się czyści czcionki z farby drukarskiej. Czy czyści się je pojedynczo, czy jest jakaś maszyna do której hurtem się wrzuca wszystkie czcionki i myje się je wszystkie na raz; albo jakim środkiem są one czyszczone (bo raczej wątpię by była to zwykła woda z mydłem); albo jak się je suszy - czy jest jakaś suszareczka na którą się je kładzie, czy suszy się je jakimś urządzeniem.
Temat Farb drukarskich jest bardziej skomplikowany niż się wydaje, wyróżnia się obecnie kilka rodzajów farb (np: Offset, flexografy itp, Panowie używają offsetu) oprócz tego nie ma jakiś specjalnych wytycznych dotyczących właściwości farb drukarskich ( z wyjątkiem koloru), więc teoretycznie farbę można zrobić z czegokolwiek. Z reguły farby offestowe robi się z: pigmentów (najczęściej w postaci past), żywic (żywica najczęściej jest mineralna lub mieszana z roślinną, długość łańcuchów nie jest w żaden sposób określona i dostosowuje się ją do właściwości papieru/ ceny żywicy itp) wosk, żeby uniknąć ścierania, wypełniacze zbijające cenę i poprawiające balans wodno-farbowy (trudny i skomplikowany temat, ale generalnie drukuje się emulsją farby, wody i różnych chemikaliów), ostatnim składnikiem jest olej ( obecnie najczęściej stosowane mineralne, czasami do specjalnych druków dodaje się lniany lub sojowy). Nie jestem pewny jak drukowało się 40 lat temu, ale podejrzewam ze budowa farby, aż tak bardzo się nie zmieniła, w takim przypadku, czyszczenie czcionek tylko lekkimi rozpuszczalnikami (może być benzyna/etylina, lekki alkohol) i czystą ściereczką, po takiej operacji suszenie nie jest potrzebne. No i czcionki czyściło się pojedynczo, przecież musiały być idealnie czyste.
Mam nadzieję że pomogłem,
Pozdrawiam serdecznie,
Kim są ludzie, którzy dają minusa temu filmowi? Kim?
aborygo Naczelnikiem Korei Północnej.
Twoim starym. W myśl zasady, jakie pytanie, taka odpowiedź.
Jeśli ktoś jest ciekawy jakiego kroju czcionki używają, to jest to Antykwa Półtawskiego.
odkryłeś coś co mi się spodobało
super :) nagrywaj dalej ;)
W moim przypadku dosyć tematycznie, bo czytałem niedawno "Litr ciekłego ołowiu" Pilipiuka i zastanawiałem się, jak wygląda ta maszyna do składania czcionek :)
Swoją drogą, Radku, będąc w Cieszynie mogłeś również nakręcić odcinek w browarze.
Oh,wait... Już coś takiego było ;)
1/376 toż to wychodzi 2 mikromerty.
Obecne frezaki osiągają takie wyniki.
Pełen podziw!
Frezarki, jak już.
Dziękuję
Widac ze byles mega podekscytowany. Odcinek stworzony z prawdziwa pasja :)
Fajnie zobaczyć linotyp w akcji!
bardzo interesujący odcinek, ale nie poruszył pan dwóch kwestii.
Pierwsza: Ta radziecka maszyna była z ZSRR, więc pewnie nie miała od początku polskich znaków, więc czy litery typu ,,ń", ,,ś", ,,ż", itd. robiono własnoręcznie i dodawano jako na przykład dodatkowy przycisk do klawiatury?
Kwestia druga: Obecnie wiadomo, że niektóre książki są za grube na twarde okładki i przez to daje się na przykład biały papier, żeby były cieńsze i się w twardą okładkę ,,zmieściły", a jak było kiedyś?