Dlatego nawet jak nie mam ochoty czyścić całego roweru, to z goleni i uszczelek zawsze ścieram brud. Tak samo z części ruchomych. Rama może być brudna nic jej nie bedzie.
Ja mając 3 rowery nauczyłem robić się wszystko sam. Zresztą od małego robiłem sobie sam wszystko przy rowerach. Najlepiej zrobić serwis całego rowerka przed sezonem a później zależy ile kto jeździ. Teraz rowery i sprzęt kosztuje tyle co samochody i naprawdę też trzeba sprawdzać i serwisować. Czyścić i dbać. Ale raz w roku amorki to podstawa.
i tak wiadomo że najlepsze są gumy na lagach, miałem ostatnio przyjemność serwisować judy xc hydracoil, 20 lat nie miał serwisu i nie był przetarty, uszczelki kurzowe nie sparciałe, tylko olejowe gąbeczki były do wymiany. idąc tą drogą zamocowałem do dampera foxa i rs tora, gdzie nie było nigdy osłon, właśnie te gumy i będzie spokój na kilka lat
@@unbrokenreed jak nazwa wskazuje, uszczelka przeciw kużowa ma ma ściągać kurz, a nie błoto, dlatego właśnie zainstalowałem jako pomoc dla tych małych uszczelek te gumy jak są po dziś dzień w motorach
Uzytkowalem FOXa Float 32 FIT4 przez pięć lat z czego trzy pierwsze byly bardzo intesywne. Amortyzator nigdy nie byl ruszany z uwagi na brak środków i braku ewentualnego fachowca na miejscu, a sam nie podejmowałem się jeszcze takich napraw. Towarzyszył mi wlasnie rytuał, ktory opisales i amortyzator pracowal bardzo dobrze do samego konca. Praktycznie przed każdą jazdą ścierałem brud, aplikowałem Brunoxa, uginalem kilka razy, ścierałem, uginalem, ścierałem [...] do czasu aż brud ustąpił. Z ciekawości bym go obejrzał w środku, ale rower pojechał w Polskę. Polecam każdemu regularnie dbać o uszczelki kurzowe i przesiewać brednie od Szajbajka typu, że Brunox rozpuszcza smar w środku (a sam wali ipą po bębenku wypłukując smar🤣).
Staram się dwa razy w roku serwis 50h, raz na dwa lata serwis 200h. Jeżdżę weekendami na bikeparkach, w tygodniu tak średnio 2 dni. Czasem w błocie. W miarę zapotrzebowania aplikacja oleju silikonowego do amortyzacji w celu czyszczenia uszczelek, czasem nawet co jazdę. Mam dużo wątpliwości co do serwisów 200h czy to rzeczywiście jest potrzebne bo mam wrażenie że większe ryzyko niż uszkodzenie amortyzacji z powodu braku tego serwisu to uszkodzenie amortyzacji w wyniku złego serwisu (i mam tu na myśli zarówno serwis w warunkach domowych jak i serwis w centrach serwisowych gdyż nie mam zaufania i nie widzę aby obecne wysokie ceny serwisów miały odzwierciedlenie w idealnie wykonywanej robocie, już się kilka razy przejechałem). Mimo to po 3 sezonach można się spodziewać wycierania się przedniej amortyzacji na ślizgach, a przynajmniej niewinne odbarwianie. Jednego jestem pewien, serwis 50h jak się nie ma pewności to lepiej robić częściej niż żadziej bo rzeczywiście smar z lag w wielkości 10ml lubi gdzieś wyparowywać a na pewno bardzo szybko się zabrudza. Smar z tłumika po wielu latach potrafi być dalej czysty.
Dobre pytanie! Byłem z żoną ostatnio na rowerze i mi o tym przypomniała. Muszę się zastanowić, czy opóźnić odkładanie na mikrofon, czy zrobić to po innych planowych wydatkach. Prędzej czy później do tego dojdzie :)
@@unbrokenreedwybór jest prosty ;) bo bardzo dobrze i wyraźnie Cie słychać ;) a ja musze w niedługim terminie przygotować rower do sezonu, wiec cały czas liczę że doczekam, żeby zrobić to porzadnie wg Twoich wskazówek. Pozdrowienia dla Żony!
Pytanko: ale na początek matematyka: 1200+129+1653 => 2200 km ; Czyli średnio licząc 20k/h to jakieś 110 godzin pracy (oczywiście proporcjonalnie rBG w górę). Czy się mylę ? Ile RBG przewidują producenci między serwisami ? Oczywiście nie zmienia to faktu, że aplikacja np."brunoxa" to dobry sposób na.... POZDROWER
Ja damper fox dalem do serwisu po 6 latach ,sereisant powiedział że troche szaftt byl juz wytarty, przedni fox 34 serisowalem sam po 5 latach olej byl nawet czysty w tlumiku grip , mam jeszcze damper santur ktory prócz puszki nigdy nie byl serwisowany czyli 10lat ma orginalne uszczelki tłumienie dziala teraz drugi rok lezy sobie w piwnicy
Mam Manitou Marvela Pro 9lat 6500km bez serwisu :D kilka lat ostrego katowania na maratonach. Niedługo otwieram zastanawiam się czy to będzie sekcja zwłok czy będzie ok?
Kross Evado 7 (2016) Sr Suntour NCX-RL Air padł po 65 tysiącach km :) Nigdy go nie serwisowałem, jeżdżę rowerem okrągły rok w każdych warunkach. Jakby policzyć to: 8 lat x 200zł = 1600zł za serwis ( przy założeniu serwis raz na rok). Nowy NRX E-RLR Air z montażem - niecałe 1400zł ;-) Nie namawiam do takiego olewania amora jak ja - ciekaw jestem ile by jeszcze wytrzymał gdyby był serwisowany :-D
Ja serwisuje sam, na poczatek sezonu i tak lekko po polowie dla wlasnego spokoj glowy. Mam pytanie jednak, w zeszlym roku w sierpniu mialem wypadek, zlamanie w barku i zerwane 4 sciegna, dopiero powoli wracam na rower, poki co jezdze na gravelu ale niedlugo chce uruchomic moje enduro. Myslisz ze jak stal od sierpnia (mysle ze 2-3 tygodnie wczesniej byl serwis maly) to trzeba zawieszenie jeszcze otwierac?
Widelec odwróciłbym "do góry nogami" na 24h (żeby olej spłynął na gąbeczki i je nasączył). A puszkę w damperze bym otworzył i przesmarował (15 min roboty) [oczywiście to jest opis tego co ja bym zrobi- nie oznacza to, że to jest najlepsze wyjście z sytuacji]
Sam sobie od jakiegoś czasu serwisuje amortyzatory i zauważyłem jedną rzecz ten brunox konserwuje i przedłuża życie uszczelkom kurzowym i chociażby tylko z tego względu warto go użyć raz na jakiś czas
Moj rower ma zaraz 9 lat i pelen serwis miał robiony raz. Poza tym podstawowy serwis do dwóch razy w roku (amor). Piszka damoera byka rozebrana raz po 3 latsch i to był błąd, bo widać, ze jakis pylek cos tam orsetarl tak, ze ledwo widać, ale wszyetko dziala. Poza tym jak ktos napisał rower moze być brudny ale golenie i sztyca sa czyszczone regulsrnie i smarowane z zewnatrz.
czy ktoś korzystał zamiast tego Brunoxa o którym było info w materiale preparatu Muc-Off Bike Protect - słyszałem że dobrze się sprawdza do przedłużenia żywotności amora
Witam wszystkich. Ostatnio zakupiłem sprawny rower z amortyzatorem JUDI ROCK SHOX. Slyszalem w nim wode ktora chlupala w momencie wciskania. Woda ta okazala sie olejem. Czy to normalne ze slychac podczas kompresji takie chlupanie? Dzieki.
bo jak zdejmiesz oslone, o ktorej piszesz, to zobaczysz brud (ktory poza bajzlem, zostawiał tam rysy na lagach). Dlatego nie zaznasz tego rozwiązania w obecnych moto i rowerach.
Jeśli chodzi o motocykle i rowery to raczej chodzi o funkcje wizualne, bo w samochodach osobowych i ciężarowych jest normalnie założona osłona amortyzatora która zapobiega kurzowi i dostawaniu się większości brudu i spełnia to swoje zadanie, tym bardziej że w samochodzie nie wyciera się goleni amortyzatorów z brudu, choć tam są też lepsze uszczelnienia...
To nie jest taka oczywista sprawa, żeby stworzyć ruchomy element (o bardzo dużej prędkości posuwu), który byłby odporny w stopniu IPX68/IPX69 - bo taki stopień ochrony byłby konieczny. Niestety praktyka pokazała, że jeśli brud ma szansę dostać się do środka, to to zrobi a sam nie wylezie.
W Foxie 34 performane dolne lagi 2 razy na rok i co drugi rok do serwisu na pełny przeąd razem z tłumikiem Grip. Damper tak samo przegląd puszki 2 razy na rok i co drugi rok wymiana oleju i odpowietrzenie tłumika. Rockshoxa Recona gold w hardtailu samemu serwisuje raz na rok dolne lagi i co drugi rok pełny przegląd. Full bardziej w terenie katowany i górach. Hardtail okazjonalnie
Dwa razy w roku robię serwis dolnych lag,we własnym zakresie. Kwestia 20 minut na spokojnie a raz na dwa lata oddaję na pełny serwis do zaprzyjaźnionego serwisu.
A myślałem, że tylko ja jestem taki "zboczony" 😂 odkąd kupiłem swój pierwszy "poważny" rower MTB (Kross Level A2 disc 2011) w 2012 roku, to od Suntoura XCM, przez pierwszego powietrznego RockShoxa XC32, potem Rebę w nowym rowerze, drugą Rebę, Foxa 32 i obecnie znów Foxa 32 w nowym Radonie, po absolutnie każdej jeździe, biorę szmatkę i wycieram golenie do czysta 😀 na serwis oddaję raz lub 2 razy w sezonie, ale jeżdżę tylko w suchych warunkach.
Jeśli chodzi o rozebranie dołu to pytanie skąd wziąć jakieś informacje na ten temat. W jednym rowerze mam amortyzator X-Fusion a na ich stronie nie ma praktycznie żadnych informacji serwisowych. Jaki olej i ile itd.
Jeśli masz wątpliwości to napisz do Spider Suspension, Oni to dystrybuują. Albo poszukaj dokładniej X-Fusion ma swoje poradniki nawet w formiee video na Yt.
@@unbrokenreed Sprawdzałem, akurat do mojego modelu poradnika nie ma ale znalazłem takie coś: ua-cam.com/video/1jrIBgN_zYI/v-deo.htmlsi=GBL0LfsyXQKldRwG Warto się tym posiłkować? To dokładnie ten model. Do SS napiszę, zapytam chociażby o olej i ilości.
Siema. Słuchaj, koleżka poprosił mnie o zrobienie serwisu zerowego w revelation RC. Jak to RS może być tam sucho.. czy mogę do tego celu użyć Golda od foxa? Z góry dzięki za odpowiedź
Serwis 50h jest mega prosty i warto go robic samemu. Serwis 200h wymaga dużej wprawy i kilku sensownych narzędzi. Chyba w tym przypadku wole dac to profesjonaliście. chociaz czasem korci, zeby sie tego nauczyc. Tylko czy jest sens? I jeszcze jeden wazny watek - każdy powinien wykonywać swoja prace i zarabiać. 👍
Zgodzę się z kwestią pozostawienia specjalistycznych zadań profesjonalistom. Dodam jedna pewien warunek. W mojej ocenie najlepiej wiedzieć (przynajmniej ogólnie jak się to robi i na czym to polega), a oddawać sprzęt serwisowi z wyboru - nie konieczności.
Czasami np w Foxie musisz mieć trochę narzędzi specialistycznych, żeby tłumik zrobić, ale tak jak mówisz podstawowy mały przegląd wypada umieć,bo te kilkadziesiąt godzin to czasami kilka wyjazdów w teren, a góry gdzie amortyzator wykonuje masakryczną robotę to musowo.
Mam brunoxa ale....od kilku sezonów po każdej jeździe czyszcze lagi mojego Recona, delikatnie naginam uszczelkę serwisową i psikam Fenwicks suspension lube. 2x w roku mały serwis + 1x duży (jak mi się chce bo serwis robie samemu)
Wycieranie goleni to chyba tylko po to by ich właściciel był zadowolony. Bo jaki jest sens wycierać golenie skoro już po minucie jazdy w terenie będzie na nich piach i błoto?
Podaję sens: zabrudzenia które spędzą na goleni dłuższy czas przesiąkają olejem i "przyklejają się" do goleni co ułatwia ich wnikanie pod uszczelki kurzowe. W trakcie jazdy zabrudzenia osadzają się na filmie smarującym na goleniach i z łatwością przesuwane są po tym filmie w górę goleni. Pozostawienie zabrudzeń po jeździe "do wyschnhnięcia" to prosty sposób na zabicie amortyzacji.
Ja mam amortyzator za 550 zł.po każdej jeździe czyszcze golenie.Co jakiś czas psikne smarem teflonowym cx80 i od 3 lat nic się nie dzieje Najważniejsze jest regularne czyszczenie z piasku a na pewno wytarcie po jeździe w deszczu
@@unbrokenreed Doprecyzuję: Po jeździe wycieramy (albo lepiej odkurzamy, jeśli nalot jest suchy) szmatką, nanosimy odrobinę smaru, pompujemy kilka(naście) razy i ściągamy smar, który pozostał. Nie ryzykujemy, że Bruno czy coś podobnego rozpuści smar na gąbkach/uszczelkach.
Ja rzadko wycieram golenie. 🙂 zwyczajnie....mi się nie chce. Miałem kilkadziesiąt widelców różnych producentów. Używane kilka miesięcy do 3 lat. W różnych warunkach. Uszczelki - jakiekolwiek - wymieniłem 3 razy. 2 razy w kilkunastoletnich bomberach z1 które ciekły, miały kąpiel olejową. I raz ostatnio, w praktycznie nowym monarchu który puszczał powietrze. W przypadku moich sprzętów to tylko tyle. Wg mnie warto zrobić serwis w ten sposób: rozebrać nowy, zobaczyć co dała fabryka. Potem jeździć s każdych warunkach i powiedzmy po 100h zobaczyć jak wyglądają bebechy - to uwzględni konkretne warunki eksploatacji danej osoby. Częstotliwość serwisu dopasować do kondycji zawartości. Zauważyłem w przypadku współczesnych widelców że złożenie zgodnie z zaleceniami, dolnych goleni, daje odczuwalny plus w jakości pracy przez kilkanaście - maksymalnie - godzin. Jest to liczba dość odległa od nawet najbardziej restrykcyjnych sugestii producentów w tych aspektach. Więc żeby uzyskać dobry wynik musiałbym zdjąć golenie co 10-15 godzin. To oznacza że musiałbym to robić raz w tygodniu... w takim wypadku mam to gdzieś - działa jak działa, możliwość uzyskania satysfakcji w tym względzie przekracza moją motywację. Zauważyłem to zjawisko w przypadku yari, dvo diamond i bombera z1. Więc raczej nie jest jednostkowe tylko dość ogólne.
Dziękuję za komentarz :) Jeśli dorobię się kiedyś wystarczającego budżetu kanałowego to kupimy sobie dyno do amortyzacji i bardzo chciałbym sprawdzić osiągi amortyzatora po 5 , 10 , 50, 100h od serwisu :)
Rozumiem że to kanał specjalistyczny i duże grono kolegów ogarnia serwis samodzielnie. Ja jestem zdany na serwis i pewnie moje amorki powinny go mieć częściej, ale 1. w trakcie sezonu trafią w serwisie w ręce przypadkowego gościa zatrudnionego na sezon, który uczył się z 1-2 filmów na YT 2. jak umawiam się u fryzjera na termin za 3 tygodnie to nie zostawiam mu swojej glowy na ten czas, tylko korzystam z niej do czasu wykonania usługi 😃
Damer fox puszka tak co dwa lata pelen serwis po 6 latach serwisant powiedział ze szaft byl troche wytarty, fox 36 pierszy raz po 5 latach olej byl , olej w tlumiku grip byl czysty,damper santur puszka pierszy raz po 3 latach później raz w roku ma teraz 10 lat tłumienie działa, pelnego serwisu nie widział i nie zobaczy bo koszt by byl większy niz on sam
@@unbrokenreed cube z 2017go roku na foxie z przodu. Wypada rzadko bo na goralu jezdze sporadycznie i glownie w zime. Zaden inny rower nie ma u mnie amortyzacji. Jak mierze uplyw czasu? Sa appki ktore wpinaja sie do stravy i dzieki podpinaniu konkretnych rowerow do roznych wycieczek licza to. Fajnie dziala bo mnie informuje kiedy cisnienie w amorku sprawdzac badz kiedy lancuch juz trzeba kontrolowac czy sie nie rozciagnal.
Mnie nurtuje pewna rzecz dotycząca tylnej amortyzacji. Może ktoś będzie znał odpowiedź. W single pivocie ciągle mam problemy z damperami puszczającymi powietrze. Generalnie jak się popatrzy na ich konstrukcję to widać że jest bardzo duże obciążenie boczne na tylko 2 łożyskach które szybko się wyrabiają i wtedy te siły zaczynają się opierać tylko na damperze. Czy ten problem występuje też w ramach z dwoma piwotami? Czy warto jest zmienić single pivota którego lubię tylko dlatego? Bo serio już mam dość ciągłego serwisowania tego dziadostwa, ja chcę jeździć, a nie ciągle babrać się w olejach i smarach. Zastanawiam się czy nie wrócić do sztywniaka, pomimo że powodował u mnie ból kręgosłupa to przynajmniej działał.
@@unbrokenreed ale czy potwierdzasz moje odczucia że single pivot szybciej zajeżdża dampery? Głównie o to mi chodzi bo o dziwo google nic na ten temat nie mówi.
Rozumiem, że wymieniasz łożyska, skoro piszesz, że szybko padają? Jeśli tak, to może następnym razem wymienić na coś lepszego? W takim zawieszeniu moim zdaniem powinny być łożyska typu "max" (bez koszyczków), a jeszcze najlepiej w wersji "angular contact". A z tego co do tej pory widziałem, to rzadko który producent montuje w ramie takie łożyska.
@@micktheshaggy3977 no ostatnio zmienilem na niby dobre skf i też już zaczynam czuć luzy. Zastanawiam sie czy nie lepiej by bylo wytoczyc tuleje ślizgowe z brązu jak w motocyklach. Tam to wytrzymuje lata bez serwisu. Ciekawe czemu w rowerach tego nie stosują
Dlatego nawet jak nie mam ochoty czyścić całego roweru, to z goleni i uszczelek zawsze ścieram brud. Tak samo z części ruchomych. Rama może być brudna nic jej nie bedzie.
Dokładnie! Zdrowy rozsądek i to się ceni :)
Dokładnie, nawet jak nie ma czasu/pory dnia/miejsca na pełne mycie to golenie amortyzacji i sztycy zawsze czyszczę. Minuta roboty a sprzęt podziękuje.
Chetnie wpadłbym na szkolenie z zakresu serwisu amortyzacji rowerowej. Pomyśl proszę nad organizacją takowego przedsięwzięcia
Napisze więcej: nie tylko myślę ;)
Tez bym był chętny
Ja tez
Też chciałbym skorzystać!
Ja mając 3 rowery nauczyłem robić się wszystko sam. Zresztą od małego robiłem sobie sam wszystko przy rowerach. Najlepiej zrobić serwis całego rowerka przed sezonem a później zależy ile kto jeździ. Teraz rowery i sprzęt kosztuje tyle co samochody i naprawdę też trzeba sprawdzać i serwisować. Czyścić i dbać. Ale raz w roku amorki to podstawa.
i tak wiadomo że najlepsze są gumy na lagach, miałem ostatnio przyjemność serwisować judy xc hydracoil, 20 lat nie miał serwisu i nie był przetarty, uszczelki kurzowe nie sparciałe, tylko olejowe gąbeczki były do wymiany. idąc tą drogą zamocowałem do dampera foxa i rs tora, gdzie nie było nigdy osłon, właśnie te gumy i będzie spokój na kilka lat
Do czasu, aż jakiś syfon pod te guma nie podejdzie, do czasu.
@@unbrokenreed jak nazwa wskazuje, uszczelka przeciw kużowa ma ma ściągać kurz, a nie błoto, dlatego właśnie zainstalowałem jako pomoc dla tych małych uszczelek te gumy jak są po dziś dzień w motorach
Uzytkowalem FOXa Float 32 FIT4 przez pięć lat z czego trzy pierwsze byly bardzo intesywne. Amortyzator nigdy nie byl ruszany z uwagi na brak środków i braku ewentualnego fachowca na miejscu, a sam nie podejmowałem się jeszcze takich napraw. Towarzyszył mi wlasnie rytuał, ktory opisales i amortyzator pracowal bardzo dobrze do samego konca. Praktycznie przed każdą jazdą ścierałem brud, aplikowałem Brunoxa, uginalem kilka razy, ścierałem, uginalem, ścierałem [...] do czasu aż brud ustąpił. Z ciekawości bym go obejrzał w środku, ale rower pojechał w Polskę.
Polecam każdemu regularnie dbać o uszczelki kurzowe i przesiewać brednie od Szajbajka typu, że Brunox rozpuszcza smar w środku (a sam wali ipą po bębenku wypłukując smar🤣).
Dodam jeszcze, że przebieg całkowity to około 7-10 tys km do dnia sprzedaży. Nie mialem licznika i nie rejestrowałem każdej aktywności na Stravie.
Staram się dwa razy w roku serwis 50h, raz na dwa lata serwis 200h. Jeżdżę weekendami na bikeparkach, w tygodniu tak średnio 2 dni. Czasem w błocie. W miarę zapotrzebowania aplikacja oleju silikonowego do amortyzacji w celu czyszczenia uszczelek, czasem nawet co jazdę. Mam dużo wątpliwości co do serwisów 200h czy to rzeczywiście jest potrzebne bo mam wrażenie że większe ryzyko niż uszkodzenie amortyzacji z powodu braku tego serwisu to uszkodzenie amortyzacji w wyniku złego serwisu (i mam tu na myśli zarówno serwis w warunkach domowych jak i serwis w centrach serwisowych gdyż nie mam zaufania i nie widzę aby obecne wysokie ceny serwisów miały odzwierciedlenie w idealnie wykonywanej robocie, już się kilka razy przejechałem). Mimo to po 3 sezonach można się spodziewać wycierania się przedniej amortyzacji na ślizgach, a przynajmniej niewinne odbarwianie. Jednego jestem pewien, serwis 50h jak się nie ma pewności to lepiej robić częściej niż żadziej bo rzeczywiście smar z lag w wielkości 10ml lubi gdzieś wyparowywać a na pewno bardzo szybko się zabrudza. Smar z tłumika po wielu latach potrafi być dalej czysty.
Witam, a jak tam z przerobieniem hamulców w eliglide? Czekam juz od pol roku ;)😢
Dobre pytanie! Byłem z żoną ostatnio na rowerze i mi o tym przypomniała. Muszę się zastanowić, czy opóźnić odkładanie na mikrofon, czy zrobić to po innych planowych wydatkach. Prędzej czy później do tego dojdzie :)
@@unbrokenreedwybór jest prosty ;) bo bardzo dobrze i wyraźnie Cie słychać ;) a ja musze w niedługim terminie przygotować rower do sezonu, wiec cały czas liczę że doczekam, żeby zrobić to porzadnie wg Twoich wskazówek. Pozdrowienia dla Żony!
Mało kto o tym mówi ale dobrze jest czasem rower odwrócić do góry kołami i tak niech postoi ściekanie olej na uszczelki kurzowe
To racja, pisałem to już gdzieś tutaj w komentarzach :)
Pytanko: ale na początek matematyka: 1200+129+1653 => 2200 km ; Czyli średnio licząc 20k/h to jakieś 110 godzin pracy (oczywiście proporcjonalnie rBG w górę). Czy się mylę ? Ile RBG przewidują producenci między serwisami ?
Oczywiście nie zmienia to faktu, że aplikacja np."brunoxa" to dobry sposób na.... POZDROWER
Ja damper fox dalem do serwisu po 6 latach ,sereisant powiedział że troche szaftt byl juz wytarty, przedni fox 34 serisowalem sam po 5 latach olej byl nawet czysty w tlumiku grip , mam jeszcze damper santur ktory prócz puszki nigdy nie byl serwisowany czyli 10lat ma orginalne uszczelki tłumienie dziala teraz drugi rok lezy sobie w piwnicy
Mam Manitou Marvela Pro 9lat 6500km bez serwisu :D kilka lat ostrego katowania na maratonach. Niedługo otwieram zastanawiam się czy to będzie sekcja zwłok czy będzie ok?
@@foreight-48 Ciekaw jestem, ale stanu kolekcjonerskiego bym się nie spodziewał :P
Kross Evado 7 (2016) Sr Suntour NCX-RL Air padł po 65 tysiącach km :) Nigdy go nie serwisowałem, jeżdżę rowerem okrągły rok w każdych warunkach. Jakby policzyć to: 8 lat x 200zł = 1600zł za serwis ( przy założeniu serwis raz na rok). Nowy NRX E-RLR Air z montażem - niecałe 1400zł ;-) Nie namawiam do takiego olewania amora jak ja - ciekaw jestem ile by jeszcze wytrzymał gdyby był serwisowany :-D
Ja serwisuje sam, na poczatek sezonu i tak lekko po polowie dla wlasnego spokoj glowy. Mam pytanie jednak, w zeszlym roku w sierpniu mialem wypadek, zlamanie w barku i zerwane 4 sciegna, dopiero powoli wracam na rower, poki co jezdze na gravelu ale niedlugo chce uruchomic moje enduro. Myslisz ze jak stal od sierpnia (mysle ze 2-3 tygodnie wczesniej byl serwis maly) to trzeba zawieszenie jeszcze otwierac?
Widelec odwróciłbym "do góry nogami" na 24h (żeby olej spłynął na gąbeczki i je nasączył). A puszkę w damperze bym otworzył i przesmarował (15 min roboty)
[oczywiście to jest opis tego co ja bym zrobi- nie oznacza to, że to jest najlepsze wyjście z sytuacji]
Jasne, smary wszystkie mam więc problemem nie będzie, dzięki za tip!
Ja osobiście w xc z rezonem robię sam serwis raz w roku. Teraz kupilem fulla do trail/enduro i sie zastanawiam czy podołam z damperem 😊
Sam sobie od jakiegoś czasu serwisuje amortyzatory i zauważyłem jedną rzecz ten brunox konserwuje i przedłuża życie uszczelkom kurzowym i chociażby tylko z tego względu warto go użyć raz na jakiś czas
Moj rower ma zaraz 9 lat i pelen serwis miał robiony raz. Poza tym podstawowy serwis do dwóch razy w roku (amor). Piszka damoera byka rozebrana raz po 3 latsch i to był błąd, bo widać, ze jakis pylek cos tam orsetarl tak, ze ledwo widać, ale wszyetko dziala. Poza tym jak ktos napisał rower moze być brudny ale golenie i sztyca sa czyszczone regulsrnie i smarowane z zewnatrz.
czy ktoś korzystał zamiast tego Brunoxa o którym było info w materiale preparatu Muc-Off Bike Protect - słyszałem że dobrze się sprawdza do przedłużenia żywotności amora
Witam wszystkich. Ostatnio zakupiłem sprawny rower z amortyzatorem JUDI ROCK SHOX. Slyszalem w nim wode ktora chlupala w momencie wciskania. Woda ta okazala sie olejem. Czy to normalne ze slychac podczas kompresji takie chlupanie? Dzieki.
Dźwięk dźwiękowi nie równy, może jest mało tego oleju? (regulacja kompresji działa poprawnie?)
No dobra skoro głównym winowajcą jest tu kurz piach to czemu nie założyć jakichś oslon, gumowych harmonijek na lagi?
Tez o tym myślałem. Przecież to w przeszłości istniało
bo jak zdejmiesz oslone, o ktorej piszesz, to zobaczysz brud (ktory poza bajzlem, zostawiał tam rysy na lagach). Dlatego nie zaznasz tego rozwiązania w obecnych moto i rowerach.
Jeśli chodzi o motocykle i rowery to raczej chodzi o funkcje wizualne, bo w samochodach osobowych i ciężarowych jest normalnie założona osłona amortyzatora która zapobiega kurzowi i dostawaniu się większości brudu i spełnia to swoje zadanie, tym bardziej że w samochodzie nie wyciera się goleni amortyzatorów z brudu, choć tam są też lepsze uszczelnienia...
To nie jest taka oczywista sprawa, żeby stworzyć ruchomy element (o bardzo dużej prędkości posuwu), który byłby odporny w stopniu IPX68/IPX69 - bo taki stopień ochrony byłby konieczny. Niestety praktyka pokazała, że jeśli brud ma szansę dostać się do środka, to to zrobi a sam nie wylezie.
@@michasochaczewski4302 zdaje sie, ze nie jezdziles na mx albo nigdy nie myles moto z taka osłona 🤷🏻♂️
W Foxie 34 performane dolne lagi 2 razy na rok i co drugi rok do serwisu na pełny przeąd razem z tłumikiem Grip. Damper tak samo przegląd puszki 2 razy na rok i co drugi rok wymiana oleju i odpowietrzenie tłumika. Rockshoxa Recona gold w hardtailu samemu serwisuje raz na rok dolne lagi i co drugi rok pełny przegląd. Full bardziej w terenie katowany i górach. Hardtail okazjonalnie
Dziękuję za komentarz :)
Dwa razy w roku robię serwis dolnych lag,we własnym zakresie. Kwestia 20 minut na spokojnie a raz na dwa lata oddaję na pełny serwis do zaprzyjaźnionego serwisu.
Dziękuję za komentarz :)
A myślałem, że tylko ja jestem taki "zboczony" 😂 odkąd kupiłem swój pierwszy "poważny" rower MTB (Kross Level A2 disc 2011) w 2012 roku, to od Suntoura XCM, przez pierwszego powietrznego RockShoxa XC32, potem Rebę w nowym rowerze, drugą Rebę, Foxa 32 i obecnie znów Foxa 32 w nowym Radonie, po absolutnie każdej jeździe, biorę szmatkę i wycieram golenie do czysta 😀 na serwis oddaję raz lub 2 razy w sezonie, ale jeżdżę tylko w suchych warunkach.
Jeśli chodzi o rozebranie dołu to pytanie skąd wziąć jakieś informacje na ten temat. W jednym rowerze mam amortyzator X-Fusion a na ich stronie nie ma praktycznie żadnych informacji serwisowych. Jaki olej i ile itd.
Jeśli masz wątpliwości to napisz do Spider Suspension, Oni to dystrybuują. Albo poszukaj dokładniej X-Fusion ma swoje poradniki nawet w formiee video na Yt.
@@unbrokenreed Sprawdzałem, akurat do mojego modelu poradnika nie ma ale znalazłem takie coś: ua-cam.com/video/1jrIBgN_zYI/v-deo.htmlsi=GBL0LfsyXQKldRwG
Warto się tym posiłkować? To dokładnie ten model. Do SS napiszę, zapytam chociażby o olej i ilości.
Siema. Słuchaj, koleżka poprosił mnie o zrobienie serwisu zerowego w revelation RC. Jak to RS może być tam sucho.. czy mogę do tego celu użyć Golda od foxa? Z góry dzięki za odpowiedź
A kto Ci zabroni? Śmiało, nie powinien zaszkodzić :)
@@unbrokenreed a do komory powietrznej te 3 ml też dać golda?
Serwis 50h jest mega prosty i warto go robic samemu. Serwis 200h wymaga dużej wprawy i kilku sensownych narzędzi. Chyba w tym przypadku wole dac to profesjonaliście. chociaz czasem korci, zeby sie tego nauczyc. Tylko czy jest sens? I jeszcze jeden wazny watek - każdy powinien wykonywać swoja prace i zarabiać. 👍
Zgodzę się z kwestią pozostawienia specjalistycznych zadań profesjonalistom.
Dodam jedna pewien warunek. W mojej ocenie najlepiej wiedzieć (przynajmniej ogólnie jak się to robi i na czym to polega), a oddawać sprzęt serwisowi z wyboru - nie konieczności.
Czasami np w Foxie musisz mieć trochę narzędzi specialistycznych, żeby tłumik zrobić, ale tak jak mówisz podstawowy mały przegląd wypada umieć,bo te kilkadziesiąt godzin to czasami kilka wyjazdów w teren, a góry gdzie amortyzator wykonuje masakryczną robotę to musowo.
Mam brunoxa ale....od kilku sezonów po każdej jeździe czyszcze lagi mojego Recona, delikatnie naginam uszczelkę serwisową i psikam Fenwicks suspension lube. 2x w roku mały serwis + 1x duży (jak mi się chce bo serwis robie samemu)
kurcze 1200km? to chyba nie za dużo? ale racja... chyba ide do garażu i przeproszę moje amorki... dobry film
Wycieranie goleni to chyba tylko po to by ich właściciel był zadowolony. Bo jaki jest sens wycierać golenie skoro już po minucie jazdy w terenie będzie na nich piach i błoto?
Podaję sens: zabrudzenia które spędzą na goleni dłuższy czas przesiąkają olejem i "przyklejają się" do goleni co ułatwia ich wnikanie pod uszczelki kurzowe. W trakcie jazdy zabrudzenia osadzają się na filmie smarującym na goleniach i z łatwością przesuwane są po tym filmie w górę goleni. Pozostawienie zabrudzeń po jeździe "do wyschnhnięcia" to prosty sposób na zabicie amortyzacji.
Ja mam amortyzator za 550 zł.po każdej jeździe czyszcze golenie.Co jakiś czas psikne smarem teflonowym cx80 i od 3 lat nic się nie dzieje Najważniejsze jest regularne czyszczenie z piasku a na pewno wytarcie po jeździe w deszczu
Silikon do uszczelek moge stosowac?
Byle nie sanitarny 😀
@@unbrokenreed do samochodowych w drzwiach 🤦🏻♂️😂
@@aventuraelpolaco9522 Nie jest to wybór idealny, ale lepsze to niż nic .
Dlaczego, zamiast brunoxa, nie posmarować lag (po wytarciu z pyłu) smarem do amortyzatorów?
bo zadziałałby na piasek jak lep na muchy :D byłoby 100X gorzej :P
@@unbrokenreed Doprecyzuję: Po jeździe wycieramy (albo lepiej odkurzamy, jeśli nalot jest suchy) szmatką, nanosimy odrobinę smaru, pompujemy kilka(naście) razy i ściągamy smar, który pozostał. Nie ryzykujemy, że Bruno czy coś podobnego rozpuści smar na gąbkach/uszczelkach.
1:17 nie w temacie, ale dlaczego tak często następowała wymiana tych silników :) ?
Bo padały.
Może podeślę Ci moje amortyzatory. Serwis podstawowy zrobiony jakieś 7k km temu ;)
Maila masz w opisie filmu :)
Serwis Foxa zrobiony w serwisie staram się raz oddać amoraka. Drugiego amorka samemu robi też Foxa tylko starsza konstrukcji....
Jako osoba mająca trust issues w moim rowerze robię wszystko sam 😂.
Ja rzadko wycieram golenie. 🙂 zwyczajnie....mi się nie chce. Miałem kilkadziesiąt widelców różnych producentów. Używane kilka miesięcy do 3 lat. W różnych warunkach. Uszczelki - jakiekolwiek - wymieniłem 3 razy. 2 razy w kilkunastoletnich bomberach z1 które ciekły, miały kąpiel olejową. I raz ostatnio, w praktycznie nowym monarchu który puszczał powietrze. W przypadku moich sprzętów to tylko tyle. Wg mnie warto zrobić serwis w ten sposób: rozebrać nowy, zobaczyć co dała fabryka. Potem jeździć s każdych warunkach i powiedzmy po 100h zobaczyć jak wyglądają bebechy - to uwzględni konkretne warunki eksploatacji danej osoby. Częstotliwość serwisu dopasować do kondycji zawartości.
Zauważyłem w przypadku współczesnych widelców że złożenie zgodnie z zaleceniami, dolnych goleni, daje odczuwalny plus w jakości pracy przez kilkanaście - maksymalnie - godzin. Jest to liczba dość odległa od nawet najbardziej restrykcyjnych sugestii producentów w tych aspektach. Więc żeby uzyskać dobry wynik musiałbym zdjąć golenie co 10-15 godzin. To oznacza że musiałbym to robić raz w tygodniu... w takim wypadku mam to gdzieś - działa jak działa, możliwość uzyskania satysfakcji w tym względzie przekracza moją motywację. Zauważyłem to zjawisko w przypadku yari, dvo diamond i bombera z1. Więc raczej nie jest jednostkowe tylko dość ogólne.
Dziękuję za komentarz :) Jeśli dorobię się kiedyś wystarczającego budżetu kanałowego to kupimy sobie dyno do amortyzacji i bardzo chciałbym sprawdzić osiągi amortyzatora po 5 , 10 , 50, 100h od serwisu :)
trafiłeś w punkt, akurat kupiłem foxa :dd
Gratuluję zakupu i życzę regularnego dbania o sprzęt :)
Rozumiem że to kanał specjalistyczny i duże grono kolegów ogarnia serwis samodzielnie. Ja jestem zdany na serwis i pewnie moje amorki powinny go mieć częściej, ale 1. w trakcie sezonu trafią w serwisie w ręce przypadkowego gościa zatrudnionego na sezon, który uczył się z 1-2 filmów na YT 2. jak umawiam się u fryzjera na termin za 3 tygodnie to nie zostawiam mu swojej glowy na ten czas, tylko korzystam z niej do czasu wykonania usługi 😃
Jak uczył się z moich materiałów to nie ma tragedii :D i to absolutna racja, serwisy które umożliwiają rezerwację są spoko, ale nie robią tak wszyscy.
Robisz serwisy leftiego ocho
Nie mam jeszcze kluczy do tego, kiedyś pewnie sobie kupię to coś nagram :)
@@unbrokenreed to może jest okazja wyślę Ci go na serwis ?
Damer fox puszka tak co dwa lata pelen serwis po 6 latach serwisant powiedział ze szaft byl troche wytarty, fox 36 pierszy raz po 5 latach olej byl , olej w tlumiku grip byl czysty,damper santur puszka pierszy raz po 3 latach później raz w roku ma teraz 10 lat tłumienie działa, pelnego serwisu nie widział i nie zobaczy bo koszt by byl większy niz on sam
Porusz temat serwisów zerowych, dlaczego sprzedawane są amortyzatory tak naprawdę nie gotowe do użytku.
Jest już materiał o serwisach zerowych, miłego oglądania :)
@@unbrokenreed musiałem przeoczyc
Ja w swoje szosie nigdy nie serwisowałem amortyzacji. I w sumie to nie wiedzę potrzeby serwisować czegoś czego nie mam 😂.
Kolega ma rower 10 lat zwykły Amor sprężynowy nigdy żadnego serwisu amora nie robił amortyzator działa do dziś
Działanie działaniu nie jest równe, ale cieszę się szczęściem kolegi. Niech służy jak najdłużej:)
Nie lata się liczą a ilość przejechanych kilometrow i teren jazdy.
👍
serwisuje co 100 roboczogodzin, oddaje
Dzięki za komentarz :) Jak często Ci to wypada? W jakim rowerze?
@@unbrokenreed cube z 2017go roku na foxie z przodu. Wypada rzadko bo na goralu jezdze sporadycznie i glownie w zime. Zaden inny rower nie ma u mnie amortyzacji. Jak mierze uplyw czasu? Sa appki ktore wpinaja sie do stravy i dzieki podpinaniu konkretnych rowerow do roznych wycieczek licza to. Fajnie dziala bo mnie informuje kiedy cisnienie w amorku sprawdzac badz kiedy lancuch juz trzeba kontrolowac czy sie nie rozciagnal.
shimano e7000 na 100 %
:D
Mnie nurtuje pewna rzecz dotycząca tylnej amortyzacji. Może ktoś będzie znał odpowiedź.
W single pivocie ciągle mam problemy z damperami puszczającymi powietrze. Generalnie jak się popatrzy na ich konstrukcję to widać że jest bardzo duże obciążenie boczne na tylko 2 łożyskach które szybko się wyrabiają i wtedy te siły zaczynają się opierać tylko na damperze.
Czy ten problem występuje też w ramach z dwoma piwotami? Czy warto jest zmienić single pivota którego lubię tylko dlatego? Bo serio już mam dość ciągłego serwisowania tego dziadostwa, ja chcę jeździć, a nie ciągle babrać się w olejach i smarach. Zastanawiam się czy nie wrócić do sztywniaka, pomimo że powodował u mnie ból kręgosłupa to przynajmniej działał.
Zmień, nie pożałujesz (moim zdaniem) :)
@@unbrokenreed ale czy potwierdzasz moje odczucia że single pivot szybciej zajeżdża dampery? Głównie o to mi chodzi bo o dziwo google nic na ten temat nie mówi.
Rozumiem, że wymieniasz łożyska, skoro piszesz, że szybko padają? Jeśli tak, to może następnym razem wymienić na coś lepszego? W takim zawieszeniu moim zdaniem powinny być łożyska typu "max" (bez koszyczków), a jeszcze najlepiej w wersji "angular contact". A z tego co do tej pory widziałem, to rzadko który producent montuje w ramie takie łożyska.
@@micktheshaggy3977 no ostatnio zmienilem na niby dobre skf i też już zaczynam czuć luzy. Zastanawiam sie czy nie lepiej by bylo wytoczyc tuleje ślizgowe z brązu jak w motocyklach. Tam to wytrzymuje lata bez serwisu. Ciekawe czemu w rowerach tego nie stosują
@@micktheshaggy3977 a co do łożysk "max" to pierwsze słysze żeby było jakieś oznaczenie dotyczace ilosci kulek