Proszę o odpowiedź. Czy wolno jechać po jezdni skoro na całej jej długości nie ma wyznaczonej "ścieżki rowerowej" ani chodnika? Częsta sprawa na terenach wiejskich. Co w tedy mówi o tym prawo?
@@Excitar xD tymczasem ja na za małym rowerze z komunii, który już w momencie kupowania był jednorazówka bo nie opłacało się go naprawiać inaczej niż na chwilę aby jechało a mimo wszystko przy odpowiednich przełożeniach i machaniu nogami jakby sam szatan gonił człowiek niewiele odstaje od aut w mieście
Ja polecam wsiąść na rower i rozpędzić się do 20 km/h Niespodzianka tak to jest zajebiście wolno... rowery jeżdżą zwykle powyżej tej prędkości. Rowery szosowe nawet sporo powyżej.
Czytałem kodeksową definicję roweru i nie rozumiem, dlaczego hulajnoga elektryczna w świetle prawa nie mże być jest rowerem. Albo inaczej - co trzeba zrobić, żeby nim była... Oraz, czy jadąc hulajnogą nominalnie elektryczną, ale bez włączonego napędu (czy też uszkodzoną, z rozładowanym akumulatorem itd...) obowiązuja nas przepisy dotyczące UWR czy nadal hulajnóg elektrycznych? I dlaczego rowerem z WŁĄCZONYM i AKTYWNYM pomocniczym silnikiem elektrycznym mogę jechać 25 km/h, a hulajnogą tylko 20? A może dla posiadaczy prawa jazdy (A lub B) warto byłoby dopuścic jazdę szybszą niż 20 km/h? Dlaczego nie można legalnie kupić niezablokowanej hulajnogi elektrycznej nawwt, jeśli zamierzamy nią jeździć tylko po drogach niepublicznych (prywatnych, w terenie...). I ostatnia sprawa - czy w tej ta kodeksowej "prędkości zbliżonej do prędkości pieszego" chodzi o prędkość statystycznego pieszego? A może o pieszych AKTUALNIE znajdujących się na chodniku - czyli gdy jest pusty, moge szybciej, a gdy są tam tylko "babcie o laskach" to tak wolno, żeby trzeba dla zachowania równowagi prowadzić swój pojazd...
Pomocy !!! Jaka jest podstawa prawna nakładającą na mnie OBOWIĄZEK jazdy hulajnogą elektryczną po chodniku , gdy prędkość na jezdni wynosi powyżej 30 km/h .....
A co jak mieszkam na wiosce 5km od najbliższego miasta a droga nie ma chodnika. Ludzie jeżdżą na rowerach lub idą poboczem. Czy w takiej sytuacji mogę czy nie mogę jechać na tej hulajnodze?
Jak miejskie hulajnogi wyciągały 27km/h, to mi się dobrze jeździło i była to prędkość optymalna po mieście. A jak teraz obniżono do 20km/h, to jednak za wolno i odbiera przyjemność z jazdy taką hulajnogą.
No a jeżeli jest droga Asfaltowa dopuszczalną prędkością 40 czy 60 km nie ma na niej wyznaczonej ścieżki rowerowej ani pasa dla rowerzystów nie ma też przy tej drodze żadnego chodnika to co sprzęt w rękę czy na plecy idziemy pieszo no niezłe absurd
Prowadząc hulajnogę (czyli idziesz obok i trzymasz kierownicę) jesteś pieszym. Jak nie masz chodnika to idziesz lewą krawędzią drogi i ustępujesz pojazdom.Po prostu hulajnoga nie jest jeszcze traktowana jako pełnoprawny środek transportu, tylko jaki taki wewnątrz-miejski. To jest w sumie pierwsze podejście do regulacji tematu, trcohę się ustawodawcy napracowali, bo jak widzę potraktowano temat kompleksowo, te trzy nowe kategorię użytkowników wpisane są w każdy przepis który ich może dotyczyć, pewnie jeszcze przydałyby się znaki, chociażby na tabliczkach pod znakami - dotyczy/nie dotyczy hulajnóg, UTO. Same przepisy dali mocno ostrożnie, ale lepiej potem złagodzić niż rehabilitować połamanych. Być może po jakimś czasie, jak będzie wiadomo czy to dobrze działa niektóre zapisy zostaną zmienione.
A co jeśli nie ma chodnika? Na wsiach często nie ma ani scieżki rowerowej ani chodnika a na jezdni nie ma ograniczenia do 30 tylko zapewne do 50 i co wtedy?
Sam jestem posiadaczem hulajnogi elektrycznej i sie zastanawiam właśnie nad tym - napisałem nawet do ministerstwa infrastruktury, ale niestety nikt nie raczył mi odpisać. Ja osobiście będę jeździł i nie będę się tym przejmował, bo absurdalne dla mnie jest to, gdy pojadę gdzieś daleko hulajnogą elektryczną i potem nie będę mógł na niej wrócić przez jakieś gówniane przepisy - pieszo kilka kilometrów? NIGDY!
@@specopsbarton Przepisy mówią, że jeżeli nie ma drogi rowerowej, chodnika ani jezdni z ograniczeniem mniejszym niż 30km/h włącznie. Nie wolno jeździć Hulajnogą, lecz moim zdaniem te zasady to trochę absurd. Już to widzę. Ludzie z hulajnogami elektrycznymi na chodniku jeżdżącymi prędkością pieszych :b
Widać że ludzie piszący to "prawo" hulajnogą nie jeździli - zobaczcie sobie część przepisu o sygnalizacji skrętu; obowiązek ODERWANIA ręki od kierownicy i sygnalizacji w ten sposób to absurd, powodzenia życzę w prowadzeniu hulajnogi jedną ręką :)
@@piotrschmidt8485 sam jeżdżę na hulajnodze i najczęściej prowadzę jedną ręką na równej drodze kwestia wprawy aczkolwiek na pewno bezpieczniej jest trzymać dwiema rękami. nie raz próbowałem sygnalizować skręt ręką i mimo wszystko jest to zadanie trudne dla wprawnego kierowcy a dla początkującego bądź nie wprawnego z całą pewnością stwierdzam że może się to okazać nie możliwe.
@@Arturjestem na prostej drodze na chwilę niewątpliwie da się oderwać rękę. Ale nie daj Boże jeden kamyczek albo inna nierówność nawierzchni... i leżysz ;)
Wprowadzasz tym filmem w błąd bo: Jeśli na drodze nie ma infrastruktury rowerowej, a na jezdni obowiązuje ograniczenie prędkości ponad 30 km/h, to użytkownik e-hulajnogi ma prawo wjechać na chodnik, ale nie ma takiego obowiązku. Inaczej mówiąc - jeśli woli, może jechać dalej jezdnią. Także taką z ograniczeniem np. 50 km/h. Tak samo, jak robią to rowerzyści.
Najlepiej 100 km/h i na cmentarz od razu . Szybkość zależy od wielkości kółek do 10 cali nie szybciej jak 15km . Kto pozwolił na 20km/h ? Po chodniku 15 km/h ale przy pieszym 7 km/h samochody nie powinny poruszać się szybciej przy pieszym na ulicy jak 30 km/h. Rowery i małe skutery do 40 km/h przy wspomaganiu elektrycznym albo spalinowym 50 km/h .
15 km/h jedzie się na zwykłej hulajnodze - bez żadnego napędu. Na elektrycznej i 8" kółkach 25-30 km/h to prędkość w pełni bezpieczna. Koła 10" to 30-40 km/h a 12" spokojnie nawet do 50 km/h. Prędkość poniżej 10 km/h jest wręcz niebezpieczna ze względu na niską stabilność wolno poruszającej się hulajnogi. Aha - widziałem kogoś na hulajnodze elektrycznej (kółka na oko 10 - 12") jadącego ok. 100 km/h. Doskonale panował nad pojazdem, więc wcale nie "na cmentarz". Kolego, czy kiedykolwiek jeździłeś na hulajnodze elektrycznej?
Filmy filmami przepisy przepisami ale teraz ja powiem najważniejsza rzecz której nie powiedziałeś - nikt tego prawa nie przestrzega i policja nie tez nie kwestionuje poruszania się hulajnogami , kto mi sprawdzi czy jadę 30 czy 25 czy 15
Najgłupsze przepisy ever. Wymyślone przez osoby nie mające pojęcia o jeździe na urządzeniach PEV (personal electric vehicle). Średnia prędkość pieszego? Ile ona tak naprawdę wynosi. 7 może 8km/h. Tragedia. Juz widzę strażników miejskich którzy wlepiają mandat bo jechał Pan 10km/h może 9km/h po chodniku. Pan strażnik miejski będzie oceniał na oko i ciekawe jak oni będą mogli zmierzyć tą prędkość. Jaka będzie metoda pomiarowa? Rozstawią fotoradary? Nie przyjmę takiego mandatu nigdy. A poza tym niektóre hulajnogi nie mają prędkościomierzy (pierwsza generacja Xiaomi m365) więc skąd mam wiedzieć z jaką prędkością jadę po chodniku. A poruszanie się z prędkością pieszego na hulajnodze. Bezsens. To już lepiej z niej zejść skoro mam mieć tą samą prędkość co pieszy. Brakuje jeszcze przepisu o sygnalizowania skrętu jak na rowerze. Tylko jak sygnalizować skręt w prawo na hulajnodzę skoro manetka od gazu jest też po prawej stronie . Na hulajnodze skręt powinno się sygnalizować odchyleniem nogi. Niewolno odrywać rąk. Mam już troszkę doświadczenia na jeździe na hulajnodze elektrycznej i wiem że jest na nich mniej wypadków niż na rowerach. Mówią to statystyki. I są bardziej bezpieczne od rowerów. Z podestu przy niedużej prędkości można zeskoczyć w sytuacji dużego zagrożenia. Niech ktoś zeskoczy z roweru. Czemu rowery mają większe prawa niż hulajnogi? I mogą jeździć po ulicach? I jeszcze hit na koniec. Hulajnogi zakupione po 2022 roku nie mogą być szybsze niż 25km i podobno nie cięższe niż 25kg. Ale zakupione przed 2022 mogą być szybsze i cięższe . Posiadam Techlife X9. 52kg i prędkość 100km/h . Już widzę Panów że straży miejskiej którzy będą chcieli paragon odemnie z data zakupu. A podobno takiego prawa nie mają chyba że jest podejrzenie że hulajnoga jest kradziona. Wszystko jest dla ludzi. Skoro mogę jechać 100km/h nie oznacza to że będę jechał z taką prędkością po chodniku. Robię to w miejscach gdzie mogę. Głównie puste i proste drogi. Reasumując przepisy są beznadziejne. Brawo panowie z wiejskiej. I zajęło wam to tylko 2.5 roku. Aż strach myśleć o nowelizacji tej ustawy.
Oczywiście komentarz jest sensowny techlife po prostu jeżeli jedzie 100 km/h po prostu no wiadomo że po chodniku nie pojedzie no nawet i po drodze tam gdzie są w mieście ograniczenia do 50 km/h no trochę bym dyskutował czy to już jest czy to jest jeszcze hulajnoga czy jutro już jest jakieś wyścigowe urządzenie elektryczne przy takich szybkość to już jeżdżą nawet na żużlu wydaje mi się że u nas nie ma takich dróg bezpiecznych dla takich hulajnóg rakiet które tak szybko jeżdżą zresztą w ogóle mało jest dróg które można czy nawet pasów drogowych czy ścieżek rowerowych gdzie można jeździć hulajnogą względnie bezpiecznie ja mam hulajnogę motus 10 lite 22 rocznik i 80 lat pozostawiam resztę bez komentarza....
XD prawko na hulajnoge i 1000zł nie twoje , a obok instruktor z buta popyla, hulaj dusza piekła nie ma no chyba że w Polsce, już widzę te fotoradary na hulajnogi. 😂 To jest tak smutne że aż śmieszne.
Wiesz co jest jeszcze smutniejsze ? Że, bandy tumanów uważają, że takie zakazy i nakazy to dobra droga aby radzić sobie z każdym problemem którego oni nawet nie rozumieją. Zacznijmy od tego iż nie ma żadnych danych o wypadkach na hulajnogach co oznacza, że są ekstremalnie znikome, a osoby które przedstawiały projekt ustawy przyznały się, że nigdy nie jechały ani na niczym elektrycznym.
A co w przypadku chęci jazdy z punktu A do punktu B gdzie w ciągu drogi nie ma ani drogi dla rowerów ani nawet chodnika? Czy wtedy można używać jezdni niezależnie od obowiązującej tam prędkości?
Nowe przepisy dotyczą nie tylko hulajnóg 'Kto, kierując rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego albo poruszając się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch na chodniku lub drodze dla pieszych, nie porusza się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego lub nie ustępuje pierwszeństwa pieszemu, podlega karze grzywny albo karze nagany.'
Zgadza się! UTO tutaj tylko sygnalizuje, w tym filmie starałem się skupić na hulajnogach elektrycznych i tylko zasygnalizować kwestię UTO. Być może warto zrobić o tym odrębny film, bo jest trochę niuansów prawych w tym zakresie.
"porusza się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego" Chodzi o jakiego pieszego? Pieszego jako abstrakcję z jego przeciętnym tempem poruszania czy konkretnego/realnego pieszego na przemierzanym chodniku?
Tego przed tobą. Przeciętna prędkość pieszych to jakaś konkretna liczba, którą mogliby wpisać do ustawy. Przecież ona się nie zmienia z porami roku. Chodzi o to by się dostosować do istniejącego ruchu. Jak przed tobą idzie wolniutko starsza osoba to jedziesz wolniej, jak jakiś żwawy młodzieniec można szybciej.
@@krzysztofrudnik4745 Gdyby tak to egzekwowano, to byłoby spoko. Oczywistym jest, że jadąc chodnikiem nie ma możliwości przejechać w bezpiecznej odległości od pieszego - którzy lubią randomowo skakać w bok - więc należy zwolnić
@@daniellodanielloo1665 no wiadomo na chodniku trzeba zachować szczególną ostrożność - piesi randomowo uskakujący w bok, dzieci lecące jak rakieta z nikąd oraz zakręty, gdzie nic nie widać
Do tej kwestii odnosi się art. 33d ustawy Prawo o ruchu drogowym: Art. 33d. 1. Zabrania się dopuszczania dziecka w wieku do 10 lat do kierowania hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego na drodze. 2. W strefie zamieszkania dopuszcza się kierowanie hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego przez dziecko w wieku do 10 lat wyłącznie pod opieką osoby dorosłej.
Zgadza się@@emilcia_44_. To reguluje ustawa o kierujących pojazdami: Art. 7 ust. 1 pkt 2: Dokumentem stwierdzającym posiadanie uprawnienia do kierowania (...) rowerem, wózkiem rowerowym, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego - jest karta rowerowa lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T - w przypadku osób, które nie ukończyły 18 lat; Art. 8 ust. 1 pkt 10 Wymagany minimalny wiek do kierowania wynosi (...) 10 lat - dla roweru, hulajnogi elektrycznej lub urządzenia transportu osobistego.
@@szweju862 Niewiem najlepiej przed wejściem do pociągu zapytać się czy możesz wnieść hulajnogę. W większości przypadków jeżeli hulajnoga nie będzie przeszkadzać innym osobom to nie będzie problemu.
§ 27. Przewóz rzeczy i rowerów 1. Rzeczy zabierane przez Podróżnego do wagonu nie mogą zagrażać bezpieczeństwu i porządkowi w transporcie, utrudniać przejazdu innym Podróżnym, wyrządzać szkody w mieniu współpodróżnych lub PKP Intercity. 2. Z przewozu wyłączone są rzeczy, których przewóz jest zabroniony na podstawie odrębnych przepisów. 3. Podróżny, posiadający ważny bilet na przejazd, może zabrać ze sobą i przewieźć bezpłatnie, jako bagaż podręczny, pod własnym nadzorem: 1) łatwe do przenoszenia rzeczy, w tym np.: a) jeden wózek dziecięcy, składany na czas przewozu, b) jeden rower: o konstrukcji pionowej, jednośladowy, jednoosobowy i składany na czas przewozu, c) jedną parę nart, dla rozmieszczenia, których, ma prawo rozporządzać przestrzenią nad i pod miejscem, które zajmuje lub miejscem do tego przeznaczonym, oznaczonym odpowiednim piktogramem;
NA prywatnym terenie, po lesie albo łące - ile chcesz, w majestacie prawa. Jeśli tylko kupisz "odblokowaną" hulajnogę, bo wielu sprzedawców nie przewidziało w ogóle możliwości jazdy poza drogami publicznymi...
Jak każdy inny wypadek - rozpatruje się która strona złamała przepisy. Pierwsze pytanie to gdzie nastąpiło zdarzenie. Jak na chodniku to prawie na 100% wina hulajnogi, chyba że pieszy np. nagle się odwrócił i wpadł na hulajnogę.
@@jeekooz nie zgadzam się, chciałem Mikołajowi dać znać że oglądają go też studenci prawa, to wszystko. Nie robię tego za każdym razem i pod byle pretekstem jak sugerujesz
Trochę pomięszane - rozdzielenie hulajnóg i UTO nie jest po to by miały dokładnie takie same przepisy. UTO nie może jechać po jezdni, nawet pasem dla rowerów.
Słuszna uwaga Krzysztof! Dzięki za ten komentarz. Film co prawda jest dedykowany hulajnogom, ale też odrobinę odnoszę się do UTO i faktycznie, pewne kwestie są tutaj odrębnie uregulowane. Potwierdzam, jeżeli chodzi o kwestie "Gdzie jeździć UTO", to wygląda to następująco: Art. 33b ustawy Prawo o ruch drogowym 1. Kierujący urządzeniem transportu osobistego jest obowiązany korzystać z DROGI DLA ROWERÓW, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący urządzeniem transportu osobistego, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować pierwszeństwa pieszemu. 2. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego urządzeniem transportu osobistego jest dozwolone WYJĄTKOWO, gdy brakuje wydzielonej drogi dla rowerów.
@@krzysztofrudnik4745 Bo właśnie zarówno ehulajnogą jak i uto można jechać po jezdni (o ile tylko nie ma infrastruktury rowerowej). To chyba luka w przepisach. Jest przepis który nakazuje jazdę po infrastrukturze rowerowej. Jest przepis, który nakazuje w pewnych warunkach jazdę po jezdni. I jest przepis, który zezwala w pewnych warunkach jazdę po chodniku. Ale żaden z nich nie zakazuje jazdy po jezdni. Mało tego, wg uchwalonych przepisów jeśli jadę na monocyklu, w jezdni jest wyznaczony pas ruchu dla rowerów, to mogę jechać chodnikiem lub pasem ogólnym jezdni, ale nie mogę jechać tym pasem rowerowym. Głupie? Może. Może posłowie powinni czytać przed głosowaniem?
Zaraz zaraz. Hulajnoga mojego kolegi rozpędza się do 105kmh. Co w takim wypadku gdzie nie ma ścieżki rowerowej? On zwykle jeździł po drodze a teraz? 100 ma jechać na chodniku?
Napewno nie pojedzie 6kmh razem z pieszymi. Zjedzie na drogę i tam pojedzie. A jak im coś się nie podoba to niech oddają pieniądze bo kupił specjalnie taką szybką a teraz nawet 50% prędkości nie będzie mógł wykorzystać? Absurd.
No cóż... Chyba pozostaje przekwalifikować ten sprzęt na skuter ;) A na poważnie, problem jest i mówię o nim w filmie. Na pewno entuzjaści tego typu sprzętów tak tego nie zostawią. Podejrzewam, że już szykują jakieś propozycje zmian.
@@krzysztofrudnik4745 Ale mogą jeździć zgodnie z ograniczeniami dotyczącymi ruchu na jezdni. Samochody nie mają i nie będą miałby blokad na prędkość do 60 czy 140km/h. Ograniczanie hulajnóg czy UTO jest w takim razie dzieleniem społeczeństwa, lub segregacją. Czym się różni motor mogący zgodnie z przepisami i dopuszczalną prędkością od hulajnogi, która nie może więcej niż 20 ?
Co najciekawsze - Chcą zelektryfikować całe miasta. Elektryczne auta, autobusy itp. Ale już po chodniku 5km/h hulajnogą co się nie opłaca i jest Środkowym Palcem we wszystkie firmy dbające o rozwój e-hulajnóg xd Kto teraz kupi hulajnogi xd Dróg rowerowych nie ma milionów!
Ja kupiłem i popylam 45 km/h oczywiście tam gdzie mogę sobie na to pozwolić i mam w głębokim poważaniu ustawodawcę którego nawet nie wybierałem. Polecam zrobić dokładnie to samo i problem z głowy.
@@MrUlaris ja tylko jeździłem po Krakowie z Lime dzięki czemu w trymiga zwiedziłem wszystko co chciałem xd teraz myślę czy kupić hulajnogę i i tak bym miał gdzieś prawo xd
@@Mercurialek Naprawdę Polecam, kup sobie mocniejszą od razu ja obecnie jeżdżę na nowiutkiej Motus 10 Pro i jest ogień i mega stabilna jazda. A jak chcesz bardziej budżetowo ale świetne wykonanie to Frugal Cyber ale jej minusem jest tragiczny serwis który nawet jak nastąpi samozapłon to zwalą na uszkodzenie mechaniczne dodatkowo klocki hamulcowe najlepiej od razu do wymiany na ceramiczne. Odradzam wszelkie Xiaomi miałem uległem modzie na nie na początku i neistety było to wieczne pasmo usterek i niebezpiecznych sytuacji.
" Prędkość pieszego " ? zamiast tworzenia nierealnych , nie zgodnych z praktyką - " martwych " przepisów wystarczyło dodać uwagę o - zachowaniu uwagi i ostrożności przy mijaniu pieszego , przecież większość użytkowników tak robi, nawet ze względu na własne bezpieczeństwo
Od paru lat zastanawiam się nad zakupem hulajnogi elektrycznej, ale wolałem zaczekać aż przepisy się ustabilizują, żeby nie kupować sprzętu który zaraz okaże się niezgodny z przepisami (najbardziej obawiałem się ograniczeń na moc silnika, bo niektórzy wróżyli np. maksymalną moc silnika na poziomie 500 W, albo nawet 250 W, a to by bardzo źle wróżyło jeździe pod górkę). A tymczasem jeżdżę sobie na hulajnodze 'nożnej' i mam trochę przemyśleń: 1. Wystarczy zdrowy rozsądek, żeby wiedzieć, że piesi są nieprzewidywalni - w każdym momencie mogą zmienić kierunek ruchu, zrobić krok w bok itp. - zwłaszcza, jeśli się ich 'wystraszy' dzwoniąc im dzwonkiem rowerowym za plecami. (a jak mają psa na smyczy! to już zabójcza kombinacja) Dlatego jak wymijam pieszych jeśli to możliwe robię to szerokim łukiem, a jeśli to nie możliwe, to schodzę z hulajnogi i wyprzedzam pieszych pieszo, żwawym krokiem przeprowadzając hulajnogę obok pieszych. Na wąskich chodnikach to jedyny rozsądny sposób na wyprzedzenie pieszych. Jeśli dzwonię na pieszych, to generalnie w momencie kiedy już idę za nimi z hulajnogą u boku, zrównawszy z nimi prędkość marszu, bo zajmują całą szerokość chodnika i nie idzie ich wyprzedzić jeśli nie ustąpią. W innych sytuacjach staram się nie dzwonić, bo czasem na dźwięk dzwonka ludzie reagują bardzo gwałtownie. 2. Podobnie robię na przejściach dla pieszych (nawet jeśli kierowca powinien ustąpić mi pierwszeństwa, to nie zamierzam ryzykować że np. mnie nie zauważył) - przeprowadzenie hulajnogi na piechotę jest po prostu bezpieczniejsze. Nie raz się słyszy, że kierowca nie zauważył, że rowerzysta czy hulajnogista zbliżał się do przejazdu rowerowego, bo po prostu jechał za szybko i 'nagle się pojawił przed samochodem'. Nie zamierzam ryzykować, że mi się przytrafi 'zaskoczyć kierowcę'. Odblaski pomagają, nocą zakładam kamizelkę odblaskowa, mam też oświetlenie w trybie migania, ale nadal nie chciałbym swojego bezpieczeństwa opierać na spostrzegawczości kierowców. 3. Podobne środki ostrożności potrzebne są w niektórych sytuacjach kiedy 'widoczność' jest ograniczona - mam na myśli jazdę przy zaparkowanych na skraju chodnika samochodach (ktoś mógłby nagle wyjść spomiędzy samochodów na chodnik), przy wysokich żywopłotach (zza żywopłotu mogłoby wybiec dziecko albo np. pies), na rogach ulic, czy kiedy drzwi budynków znajdują się bezpośrednio przy chodniku i nagle otwarte drzwi mogłyby zastawić drogę. W każdej z tych sytuacji staram się jechać poniżej 10 km/h, albo prowadzić hulajnogę pieszo. 4. Z drugiej strony, czasem mam pusty chodnik i dobrą widoczność - w takich sytuacjach idzie się rozpędzić do ~18 km/h. Generalnie zdarzało mi się wyprzedzać powolnych rowerzystów i osoby uprawiające jogging, natomiast szybsi rowerzyści bez trudności wyprzedzali mnie. Generalnie mówimy tu o... mieszance ciągów pieszo-rowerowych i ścieżek rowerowych które są połączone z chodnikiem, a przez to często traktowane przez pieszych jako rozszerzenie chodnika. W praktyce, pomiędzy odcinkami gdzie jest dobra widoczność, dobra nawierzchnia, jest pusto i idzie się rozpędzić do ~18 km/h, a odcinkami gdzie trzeba zwolnić ze względu na kiepską widoczność, obecność pieszych, albo kiepską nawierzchnię... uwzględniając też zatrzymywanie się na światłach dla pieszych... średnia prędkość poruszania się wychodziła mi w testach gdzieś około 12 km/h. I szczerze powiedziawszy, wolałbym, żeby policja nie ścigała za tą jazdę 18-stką, kiedy nie stwarzam dla nikogo zagrożenia, bo nikogo nie ma na chodniku. Bo jakbym i tam miał zwalniać do 7-9 km na godzinę, to średnia prędkość przejazdowa wyszłaby mi pewnie poniżej 8 km/h. A tymczasem na serio rozważam, czy zamiast kupowania hulajnogi elektrycznej, nie kupić sobie po prostu skutera elektrycznego - w ruchu miejskim może się sprawdzić lepiej, a w ruchu poza miastem na pewno sprawdzi się dużo lepiej niż hulajnoga miejska na drogach wiejskich :P Problem tylko z 'parkowaniem' bo trudniej wnieść skuter do mieszkania w bloku.
Ale w samej ustawie nie ma nic o parametrach technicznych hulajnogi (żadnych liczb). Jest delegacja dla ministerstwa by to określiło rozporządzeniem, ale też jest paragraf określający, że to rozporządzenie będzie dotyczyć jedynie urządzeń "wprowadzonych do obrotu" po 2021 roku (od nowego roku). Urządzenia już wprowadzone pozostaną legalne. Między innymi dlatego kupiłem sobie potężną hulajnogę (teoretycznie Vmax=65km/h), z tym, że nie chodziło mi o prędkość (nie zdjąłem ograniczenia prędkości do 25km/h) a o moc na wypadek jakiś podjazdów i możliwość jazdy polnymi/leśnymi drogami. Duża prędkość dla mnie nie ma sensu, jazda te 20km/h nie wymaga jakiś specjalnych ochraniaczy, wystarczy kask rowerowy. Dla 60km/h musiałbym ubrać się jak motocyklista, co wymagałoby przebierania się, a to trwa i łącznie z jazdą trwałoby dłużej niż jazda 20km/h w zwykłych ciuchach. Z resztą twojego komentarza zgadzam się w 100%. Czasami warto użyć dzwonka lub innego dzwięku (np. zmiany biegów w rowerze, hamulca) tak po prostu dla ostrzeżenia że się zbliżasz. Nawet pies nie zrobi niczego dziwnego, jeśli już "wie" że coś się zbliża, chyba że chce cie ugryźć lub się pobawić ;).
Ok. A co w sytuacji gdy przemieszczam się na hulajnodze elektrycznej między dwoma miejscowościami, gdzie nie ma chodnika, a ograniczenie wynosi 90 km/h? I jak traktowane są hulajnogi z siodełkiem?
Świetne pytania! Jeżeli chodzi o ograniczenie 90 km/h i brak chodnika, to nie jest to uregulowane jednoznacznie. Obawiam się, że w takiej sytuacji ruch hulajnogą będzie w zasadzie niemożliwy zgodnie z prawem po takiej ulicy. Ustawa nie przewiduje takiej sytuacji, więc sytuacja jest patowa: jedziesz i może się uda albo ktoś zatrzyma kierującego z uwagi na to, że porusza się nią w miejscu niedozwolonym. Zresztą wspominałem o tym w kontekście ograniczenia prędkości do 20 km/h. Przepisy w zasadzie wykluczają sensowne stosowanie hulajnogi elektrycznej poza miastem :/ Z drugiej strony trzeba było się zastanowić nad sankcjami za jazdę w niewłaściwym miejscu... Pomyślę o tym przy okazji kolejnych odcinków :) Z drugiej strony, trzeba być naprawdę odważnym, żeby tym zasuwać na takiej drodze :D Jeżeli chodzi o hulajnogi z siodełkiem to sprawa też nie jest jasna. Zarówno UTO, jak też hulajnogi są z definicji pojazdami "bez siedzenia i pedałów", konstrukcyjnie przeznaczone do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe. Niestety, kolejny bubel i wykluczenie z definicji sporej grupy urządzeń. Chyba nie pozostaje nic innego jak walczyć o kolejną nowelizację...
@@MikoajMaslinski Nie rozumiem dlaczego osoba jadąca hulajnągą musi byc odwazna by jechać drogą a ta na rowerze już nie. Nie oszukujmy się ale to jedno i to samo a przepisy są różne. rowerem można jechac wszedzie a hulajnoga już nie chodz nie jest takim zawalidroga jak rowerzysta ktoremu brak sił.
@@MikoajMaslinski Warto by było zapytać o to kogoś kompetentnego, ja osobiście próbowałem kilka razy się dowiedzieć o tym u ministerstwa infrastruktury, lecz niestety nikt nie raczył mi odpowiedzieć. Nie wyobrażam sobie, żebym pojechał gdzieś daleko na wieś i nie mógł dalej jechać na hulajnodze elektrycznej, tylko musiał wracać pieszo.
Moge jezdit hulajnogou neelektričnou 50 km z kopca po droze? :D Masakr jezdit v Polsku mezi chodci po chodníku. Kde jste na to přišli? V České republice je hulajnoga kolo a jezdí se po droze a neohrožují se chodci na chodníku. A přizpůsobit jízdou hulajnogy rychlosti chodce, to už může člověk jít pěšky rovnou.
Ja powiem tak , w dupie z przepisami i nikt was nie będzie gonił . Jeżeli będzie to ucieczka rowerem albo hulajnogą jest banalnie łatwa a zadnej rejestracji pojazdu nie ma :V
A ja tez zapytam a co. Brak wszystkiego ddr, chodnik itp. mam tylko droge 3m gdzies na wsi. Zadnego znaku czy 30km/h czy 50 itp. to jak mam z domu do pracy dojechac? Nie ma niby zakazu, a znowu nakaz na chodnik. Duzo osob jest w takiej sytuacji. Nie mowie juz o jezdni w miescie gdzie jest 90 czy poza na 2 czy 3 pasmowce.
@@majkel248 E-hulajnoga to pojazd - tak to teraz definiuje PoRD a częścią drogi dla pojazdów jest jezdnia. Nie ma zakazu jazdy e-hulajnogą po jezdni. wręcz jest nakaz (jak V
@@krzysztofrudnik4745 ok. A co rozumiesz za status rowerzysty a jednoczesnie jak jest znak zakaz rowerow to hulajka mozesz jechać. Tak mowia na filmie na YT jednym z wielu roznych.
@@majkel248 Dokładne znaczenie znaków jest zdefiniowane w rozporządzeniu (o znakach i sygnałach - jakoś tak), a te wydają ministerstwa. Ustawa się zmieniła, e-hulajnogi zostały zdefiniowane jako nowa kategoria pojazdów a nie np. jako inny rodzaj roweru, więc te wszystkie znaki rowerowe nie dotyczą e-hulajnóg. Pewnie to szybko zostanie naprawione, rozporządzeń nie trzeba głosować w sejmie więc nie powinno być problemu. Dopisać "i e-hulajnoga" wszędzie gdzie jest "rower" i sprawa załatwiona. Można też oczywiście wprowadzić nowe znaki i tabliczki dotyczące tylko e-hulajnóg.
Jeśli prędkość dozwolona na jezdni to więcej niż 30 km/h to hulajnożnik może, ale nie musi korzystać z chodnika. MOŻE też jechać jezdnią. Jeśli uważa pan inaczej to proszę podać który przepis tego zabrania.
Jeśli brak jest drogi dla rowerów a dopuszczalna prędkość na jezdni to 30 km/h lub mniej, to "hulajnożnik elektryczny" MA OBOWIĄZEK a nie PRAWO korzystać z jezdni. NIE MOŻE jechac po chodniku. Prawo o rychu drogowym.
Proszę o odpowiedź. Czy wolno jechać po jezdni skoro na całej jej długości nie ma wyznaczonej "ścieżki rowerowej" ani chodnika? Częsta sprawa na terenach wiejskich. Co w tedy mówi o tym prawo?
Czasem podczas normalnej jazdy na rowerze da się przekroczyć 40 km/h.
@@Excitar xD
tymczasem ja na za małym rowerze z komunii, który już w momencie kupowania był jednorazówka bo nie opłacało się go naprawiać inaczej niż na chwilę aby jechało a mimo wszystko przy odpowiednich przełożeniach i machaniu nogami jakby sam szatan gonił człowiek niewiele odstaje od aut w mieście
Ja polecam wsiąść na rower i rozpędzić się do 20 km/h Niespodzianka tak to jest zajebiście wolno... rowery jeżdżą zwykle powyżej tej prędkości. Rowery szosowe nawet sporo powyżej.
No i?
Przy większych prędkościach na rowerze jest bardziej stabilnie i bezpiecznie, chyba nigdy nie jechałeś na hulajnodze i rowerze z dużą prędkością.
Czytałem kodeksową definicję roweru i nie rozumiem, dlaczego hulajnoga elektryczna w świetle prawa nie mże być jest rowerem. Albo inaczej - co trzeba zrobić, żeby nim była... Oraz, czy jadąc hulajnogą nominalnie elektryczną, ale bez włączonego napędu (czy też uszkodzoną, z rozładowanym akumulatorem itd...) obowiązuja nas przepisy dotyczące UWR czy nadal hulajnóg elektrycznych?
I dlaczego rowerem z WŁĄCZONYM i AKTYWNYM pomocniczym silnikiem elektrycznym mogę jechać 25 km/h, a hulajnogą tylko 20? A może dla posiadaczy prawa jazdy (A lub B) warto byłoby dopuścic jazdę szybszą niż 20 km/h? Dlaczego nie można legalnie kupić niezablokowanej hulajnogi elektrycznej nawwt, jeśli zamierzamy nią jeździć tylko po drogach niepublicznych (prywatnych, w terenie...). I ostatnia sprawa - czy w tej ta kodeksowej "prędkości zbliżonej do prędkości pieszego" chodzi o prędkość statystycznego pieszego? A może o pieszych AKTUALNIE znajdujących się na chodniku - czyli gdy jest pusty, moge szybciej, a gdy są tam tylko "babcie o laskach" to tak wolno, żeby trzeba dla zachowania równowagi prowadzić swój pojazd...
Pomocy !!!
Jaka jest podstawa prawna nakładającą na mnie OBOWIĄZEK jazdy hulajnogą elektryczną po chodniku , gdy prędkość na jezdni wynosi powyżej 30 km/h .....
A co jak mieszkam na wiosce 5km od najbliższego miasta a droga nie ma chodnika. Ludzie jeżdżą na rowerach lub idą poboczem. Czy w takiej sytuacji mogę czy nie mogę jechać na tej hulajnodze?
Ostatnio na ścieżce rowerowej wyciągnąłem 52km/h i jakoś nawet nie przykładałem do tego siły. Ale przecież 25km/h na hulajnodze to zabójcza prędkość
ja tam 15 robie
Jak miejskie hulajnogi wyciągały 27km/h, to mi się dobrze jeździło i była to prędkość optymalna po mieście. A jak teraz obniżono do 20km/h, to jednak za wolno i odbiera przyjemność z jazdy taką hulajnogą.
Tera beda niezla kaske se z tych hulajnog czerpac i beda dawac takie prawa jak na skuter XDDD
To jest cebulandia tu beda takie prawa na hulajnoge jak na scigacza nawet
Świetnie przedstawiłeś zagadnienia związane z przepisami!
Co w przypadku kiedy niema ani ścieżki rowerowej, ani chodnika np. poza obszarem zabudowanym chcąc dojechać z miejscowości A do miejscowości B
Nie
Wtedy niestety trzeba przeprowadzić chulajnogę przez ten dystans.
No a jeżeli jest droga Asfaltowa dopuszczalną prędkością 40 czy 60 km nie ma na niej wyznaczonej ścieżki rowerowej ani pasa dla rowerzystów nie ma też przy tej drodze żadnego chodnika to co sprzęt w rękę czy na plecy idziemy pieszo no niezłe absurd
Prowadząc hulajnogę (czyli idziesz obok i trzymasz kierownicę) jesteś pieszym. Jak nie masz chodnika to idziesz lewą krawędzią drogi i ustępujesz pojazdom.Po prostu hulajnoga nie jest jeszcze traktowana jako pełnoprawny środek transportu, tylko jaki taki wewnątrz-miejski. To jest w sumie pierwsze podejście do regulacji tematu, trcohę się ustawodawcy napracowali, bo jak widzę potraktowano temat kompleksowo, te trzy nowe kategorię użytkowników wpisane są w każdy przepis który ich może dotyczyć, pewnie jeszcze przydałyby się znaki, chociażby na tabliczkach pod znakami - dotyczy/nie dotyczy hulajnóg, UTO. Same przepisy dali mocno ostrożnie, ale lepiej potem złagodzić niż rehabilitować połamanych. Być może po jakimś czasie, jak będzie wiadomo czy to dobrze działa niektóre zapisy zostaną zmienione.
a co jesli na drodze o predkosci powyzej 30 nie ma chodnika a ni drogi dla rowerow ,a jest pobocze czy mozna sie hulajka po niej poruszac
A co jeśli nie ma chodnika? Na wsiach często nie ma ani scieżki rowerowej ani chodnika a na jezdni nie ma ograniczenia do 30 tylko zapewne do 50 i co wtedy?
Sam jestem posiadaczem hulajnogi elektrycznej i sie zastanawiam właśnie nad tym - napisałem nawet do ministerstwa infrastruktury, ale niestety nikt nie raczył mi odpisać.
Ja osobiście będę jeździł i nie będę się tym przejmował, bo absurdalne dla mnie jest to, gdy pojadę gdzieś daleko hulajnogą elektryczną i potem nie będę mógł na niej wrócić przez jakieś gówniane przepisy - pieszo kilka kilometrów? NIGDY!
@@specopsbarton Przepisy mówią, że jeżeli nie ma drogi rowerowej, chodnika ani jezdni z ograniczeniem mniejszym niż 30km/h włącznie. Nie wolno jeździć Hulajnogą, lecz moim zdaniem te zasady to trochę absurd. Już to widzę. Ludzie z hulajnogami elektrycznymi na chodniku jeżdżącymi prędkością pieszych :b
Widać że ludzie piszący to "prawo" hulajnogą nie jeździli - zobaczcie sobie część przepisu o sygnalizacji skrętu; obowiązek ODERWANIA ręki od kierownicy i sygnalizacji w ten sposób to absurd, powodzenia życzę w prowadzeniu hulajnogi jedną ręką :)
@@piotrschmidt8485 sam jeżdżę na hulajnodze i najczęściej prowadzę jedną ręką na równej drodze kwestia wprawy aczkolwiek na pewno bezpieczniej jest trzymać dwiema rękami. nie raz próbowałem sygnalizować skręt ręką i mimo wszystko jest to zadanie trudne dla wprawnego kierowcy a dla początkującego bądź nie wprawnego z całą pewnością stwierdzam że może się to okazać nie możliwe.
@@Arturjestem na prostej drodze na chwilę niewątpliwie da się oderwać rękę. Ale nie daj Boże jeden kamyczek albo inna nierówność nawierzchni... i leżysz ;)
Czy jak identyfikuje się na 5 lat, to mogę jeździć hulajnogą? Mam prawo jazdy.
Wprowadzasz tym filmem w błąd bo: Jeśli na drodze nie ma infrastruktury rowerowej, a na jezdni obowiązuje ograniczenie prędkości ponad 30 km/h, to użytkownik e-hulajnogi ma prawo wjechać na chodnik, ale nie ma takiego obowiązku. Inaczej mówiąc - jeśli woli, może jechać dalej jezdnią. Także taką z ograniczeniem np. 50 km/h. Tak samo, jak robią to rowerzyści.
Na pewno tak jest ? Bo na wiosce mamy trochę hodnikow I ograniczenie do 40. oczywiście wygodniej po drodze niż hodniku.
Najlepiej 100 km/h i na cmentarz od razu . Szybkość zależy od wielkości kółek do 10 cali nie szybciej jak 15km . Kto pozwolił na 20km/h ? Po chodniku 15 km/h ale przy pieszym 7 km/h samochody nie powinny poruszać się szybciej przy pieszym na ulicy jak 30 km/h. Rowery i małe skutery do 40 km/h przy wspomaganiu elektrycznym albo spalinowym 50 km/h .
15 km/h jedzie się na zwykłej hulajnodze - bez żadnego napędu. Na elektrycznej i 8" kółkach 25-30 km/h to prędkość w pełni bezpieczna. Koła 10" to 30-40 km/h a 12" spokojnie nawet do 50 km/h. Prędkość poniżej 10 km/h jest wręcz niebezpieczna ze względu na niską stabilność wolno poruszającej się hulajnogi. Aha - widziałem kogoś na hulajnodze elektrycznej (kółka na oko 10 - 12") jadącego ok. 100 km/h. Doskonale panował nad pojazdem, więc wcale nie "na cmentarz". Kolego, czy kiedykolwiek jeździłeś na hulajnodze elektrycznej?
Witam mam pytanie czy jest to pojazd mechaniczny
Skoro jesteś prawnikiem, czy mógł byś mi pomóc w prywatnej wiadomości?
A co jak nie ma drogi rowerowej, pasa i chodnika, a droga jest pow. 30km/h?
A co jeżeli nie ma chodnika oraz droga nie ma ograniczenia prędkości 30km/h?
To albo musi iść pieszo, albo jechać po jedni narażając się na mandat lub licząc na wyrozumiałość władzy. Bo chyba nawet po poboczu mu nie wolno...
Filmy filmami przepisy przepisami ale teraz ja powiem najważniejsza rzecz której nie powiedziałeś - nikt tego prawa nie przestrzega i policja nie tez nie kwestionuje poruszania się hulajnogami , kto mi sprawdzi czy jadę 30 czy 25 czy 15
Ukryci w krzakach , funkcjonariusze z " suszarkami " 😉
A co jeśli mam kierunkowskazy w hulajnodze i jest przystosowana do ruchu po drodze publicznej? czy mogę normalnie jeździć nią 60-70km?
Dzieki wielkie za ten materiał!
Pragnę zwrócić uwagę, że prezentujący nie sygnalizuje zamiaru skrętu - a jako kierujący - powinien to robić ;)
Najgłupsze przepisy ever. Wymyślone przez osoby nie mające pojęcia o jeździe na urządzeniach PEV (personal electric vehicle). Średnia prędkość pieszego? Ile ona tak naprawdę wynosi. 7 może 8km/h. Tragedia. Juz widzę strażników miejskich którzy wlepiają mandat bo jechał Pan 10km/h może 9km/h po chodniku. Pan strażnik miejski będzie oceniał na oko i ciekawe jak oni będą mogli zmierzyć tą prędkość. Jaka będzie metoda pomiarowa? Rozstawią fotoradary? Nie przyjmę takiego mandatu nigdy. A poza tym niektóre hulajnogi nie mają prędkościomierzy (pierwsza generacja Xiaomi m365) więc skąd mam wiedzieć z jaką prędkością jadę po chodniku. A poruszanie się z prędkością pieszego na hulajnodze. Bezsens. To już lepiej z niej zejść skoro mam mieć tą samą prędkość co pieszy. Brakuje jeszcze przepisu o sygnalizowania skrętu jak na rowerze. Tylko jak sygnalizować skręt w prawo na hulajnodzę skoro manetka od gazu jest też po prawej stronie . Na hulajnodze skręt powinno się sygnalizować odchyleniem nogi. Niewolno odrywać rąk. Mam już troszkę doświadczenia na jeździe na hulajnodze elektrycznej i wiem że jest na nich mniej wypadków niż na rowerach. Mówią to statystyki. I są bardziej bezpieczne od rowerów. Z podestu przy niedużej prędkości można zeskoczyć w sytuacji dużego zagrożenia. Niech ktoś zeskoczy z roweru. Czemu rowery mają większe prawa niż hulajnogi? I mogą jeździć po ulicach? I jeszcze hit na koniec. Hulajnogi zakupione po 2022 roku nie mogą być szybsze niż 25km i podobno nie cięższe niż 25kg. Ale zakupione przed 2022 mogą być szybsze i cięższe . Posiadam Techlife X9. 52kg i prędkość 100km/h . Już widzę Panów że straży miejskiej którzy będą chcieli paragon odemnie z data zakupu. A podobno takiego prawa nie mają chyba że jest podejrzenie że hulajnoga jest kradziona. Wszystko jest dla ludzi. Skoro mogę jechać 100km/h nie oznacza to że będę jechał z taką prędkością po chodniku. Robię to w miejscach gdzie mogę. Głównie puste i proste drogi.
Reasumując przepisy są beznadziejne. Brawo panowie z wiejskiej. I zajęło wam to tylko 2.5 roku. Aż strach myśleć o nowelizacji tej ustawy.
Lepiej bym tego nie ujęła! Widać, że masz pojęcie o czym piszesz ☺️
Oczywiście komentarz jest sensowny techlife po prostu jeżeli jedzie 100 km/h po prostu no wiadomo że po chodniku nie pojedzie no nawet i po drodze tam gdzie są w mieście ograniczenia do 50 km/h no trochę bym dyskutował czy to już jest czy to jest jeszcze hulajnoga czy jutro już jest jakieś wyścigowe urządzenie elektryczne przy takich szybkość to już jeżdżą nawet na żużlu wydaje mi się że u nas nie ma takich dróg bezpiecznych dla takich hulajnóg rakiet które tak szybko jeżdżą zresztą w ogóle mało jest dróg które można czy nawet pasów drogowych czy ścieżek rowerowych gdzie można jeździć hulajnogą względnie bezpiecznie ja mam hulajnogę motus 10 lite 22 rocznik i 80 lat pozostawiam resztę bez komentarza....
XD prawko na hulajnoge i 1000zł nie twoje , a obok instruktor z buta popyla, hulaj dusza piekła nie ma no chyba że w Polsce, już widzę te fotoradary na hulajnogi. 😂 To jest tak smutne że aż śmieszne.
Wiesz co jest jeszcze smutniejsze ? Że, bandy tumanów uważają, że takie zakazy i nakazy to dobra droga aby radzić sobie z każdym problemem którego oni nawet nie rozumieją. Zacznijmy od tego iż nie ma żadnych danych o wypadkach na hulajnogach co oznacza, że są ekstremalnie znikome, a osoby które przedstawiały projekt ustawy przyznały się, że nigdy nie jechały ani na niczym elektrycznym.
@@MrUlaris nasza cebulandia tu wszystko jest powalone
A jak nie ma ani nic dla rowerów albo chodnika w droga 60 km/h
A co w przypadku chęci jazdy z punktu A do punktu B gdzie w ciągu drogi nie ma ani drogi dla rowerów ani nawet chodnika? Czy wtedy można używać jezdni niezależnie od obowiązującej tam prędkości?
No właśnie
nie, musisz wziąć ją na plecy i iść XDD
@@mar12301 Dziękuję za twój merytoryczny, nic nie wnoszący komentarz. Jeśli chciałbyś się zatrudnić jako tragaż mojej hulajki to śmiało, wyślij CV :)
@@DominikKawula hehe : | to miał być żart. Trzeba czasem wyjść kija z czterech liter.
@@mar12301 No popatrz, serio? :) PS. Nadal czekam na CV tragaża
Kurrr co za prawnik, to można było w pół minuty wyjaśnić, a ten ględzi jak poseł w sejmie.
Nowe przepisy dotyczą nie tylko hulajnóg 'Kto, kierując rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu
osobistego albo poruszając się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch na chodniku
lub drodze dla pieszych, nie porusza się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego lub
nie ustępuje pierwszeństwa pieszemu,
podlega karze grzywny albo karze nagany.'
Zgadza się! UTO tutaj tylko sygnalizuje, w tym filmie starałem się skupić na hulajnogach elektrycznych i tylko zasygnalizować kwestię UTO. Być może warto zrobić o tym odrębny film, bo jest trochę niuansów prawych w tym zakresie.
Dzień dobry mam pytanie czy rowerzysta też jest zobowiązany do tych przepisów?
Przepisy dla rowerzystów pozostały bez zmian, jedynie należy się spodziewać większej liczby użytkowników na ścieżkach rowerowych.
Piękna wypowiedź
"porusza się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego"
Chodzi o jakiego pieszego? Pieszego jako abstrakcję z jego przeciętnym tempem poruszania czy konkretnego/realnego pieszego na przemierzanym chodniku?
Tego przed tobą. Przeciętna prędkość pieszych to jakaś konkretna liczba, którą mogliby wpisać do ustawy. Przecież ona się nie zmienia z porami roku. Chodzi o to by się dostosować do istniejącego ruchu. Jak przed tobą idzie wolniutko starsza osoba to jedziesz wolniej, jak jakiś żwawy młodzieniec można szybciej.
@@krzysztofrudnik4745
Gdyby tak to egzekwowano, to byłoby spoko.
Oczywistym jest, że jadąc chodnikiem nie ma możliwości przejechać w bezpiecznej odległości od pieszego - którzy lubią randomowo skakać w bok - więc należy zwolnić
No i kluczowe pytanie - a co jeśli tego pieszego w danej chwili nie ma na chodniku?
Czy będą mandaty za zbyt szybką jazdę pustym chodnikiem.
W sumie to chodzi o to,żeby bezmyślną jazdą nie zamordować babci wracającej z biedry z zakupami dla wnuczki🖐️🤩👍
@@daniellodanielloo1665
no wiadomo
na chodniku trzeba zachować szczególną ostrożność - piesi randomowo uskakujący w bok, dzieci lecące jak rakieta z nikąd oraz zakręty, gdzie nic nie widać
a jak sie ma 10 lat i się nie posiada karty rowerowej można przemieszczać się na chodniku na hulajnodze eletkrycznej?
Do tej kwestii odnosi się art. 33d ustawy Prawo o ruchu drogowym:
Art. 33d.
1. Zabrania się dopuszczania dziecka w wieku do 10 lat do kierowania hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego na drodze.
2. W strefie zamieszkania dopuszcza się kierowanie hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego przez dziecko w wieku do 10 lat wyłącznie pod opieką osoby dorosłej.
@@MikoajMaslinski No właśnie DO 10 roku życia
@Fabian Barkowski nie możesz jeździć hulajnogą elektryczną puki nie zdasz karty
Zgadza się@@emilcia_44_. To reguluje ustawa o kierujących pojazdami:
Art. 7 ust. 1 pkt 2:
Dokumentem stwierdzającym posiadanie uprawnienia do kierowania (...) rowerem, wózkiem rowerowym, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego - jest karta rowerowa lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T - w przypadku osób, które nie ukończyły 18 lat;
Art. 8 ust. 1 pkt 10
Wymagany minimalny wiek do kierowania wynosi (...) 10 lat - dla roweru, hulajnogi elektrycznej lub urządzenia transportu osobistego.
A jak to jest z transportem hulajnogi w pociągu? Kwalifikuje się jako rower, bagaż ponadwymiarowy czy bagaż bezpłatny, a co jeśli włożę ją do pokrowca
Można mieć hulajnoge poprostu przy sobie tak samo jak plecak.
@@benioqu5448 a jak ktoś (sprawdzający bilety) będzie miał wątpliwości to jak mam to potwierdzić?
@@szweju862 Niewiem najlepiej przed wejściem do pociągu zapytać się czy możesz wnieść hulajnogę. W większości przypadków jeżeli hulajnoga nie będzie przeszkadzać innym osobom to nie będzie problemu.
§ 27. Przewóz rzeczy i rowerów
1. Rzeczy zabierane przez Podróżnego do wagonu nie mogą zagrażać bezpieczeństwu
i porządkowi w transporcie, utrudniać przejazdu innym Podróżnym, wyrządzać szkody
w mieniu współpodróżnych lub PKP Intercity.
2. Z przewozu wyłączone są rzeczy, których przewóz jest zabroniony na podstawie odrębnych
przepisów.
3. Podróżny, posiadający ważny bilet na przejazd, może zabrać ze sobą i przewieźć
bezpłatnie, jako bagaż podręczny, pod własnym nadzorem:
1) łatwe do przenoszenia rzeczy, w tym np.:
a) jeden wózek dziecięcy, składany na czas przewozu,
b) jeden rower: o konstrukcji pionowej, jednośladowy, jednoosobowy i składany na
czas przewozu,
c) jedną parę nart,
dla rozmieszczenia, których, ma prawo rozporządzać przestrzenią nad i pod miejscem,
które zajmuje lub miejscem do tego przeznaczonym, oznaczonym odpowiednim
piktogramem;
Czy jak kupię hulajnoge to będę mógł jeździć 30km h?
Jak się odepchniesz noga to złamiesz prawo więc uważaj xD
Śmigaj ile chcesz ale zachowaj zdrowy rozsądek a przepisami stworzonymi przez tumanów którzy na hulajnodze nigdy nie jechali zlewaj ciepłym moczem.
NA prywatnym terenie, po lesie albo łące - ile chcesz, w majestacie prawa. Jeśli tylko kupisz "odblokowaną" hulajnogę, bo wielu sprzedawców nie przewidziało w ogóle możliwości jazdy poza drogami publicznymi...
Na mojej wsi to prawie policji nie ma i chleją pod sklepem xD, i zamiast 20km jak lamus to jade 50 rowerem 😎
Na rowery nie ma specjalnych ograniczeń prędkości, jak na drodze jest 50 to możesz jechać 50.
@@krzysztofrudnik4745 nie wiedziałem
Spoko, nie zamierzam się do tego stosować 😆
Po tym co usłyszałem to wole auto lub 125-tkę pozdrawiam
Chciałbym wiedzieć jak traktowany jest wypadek z udziałem chulajnogi elektrycznej np potrącenie pieszego?
Jak każdy inny wypadek - rozpatruje się która strona złamała przepisy. Pierwsze pytanie to gdzie nastąpiło zdarzenie. Jak na chodniku to prawie na 100% wina hulajnogi, chyba że pieszy np. nagle się odwrócił i wpadł na hulajnogę.
A jak pieszy wpadnie na pieszego, to jak jest traktowany????
Super filmik, pozdrawiam student prawa :)
Dzięki bardzo! Zbliża się sesja, więc życzę powodzenia Patryk 😀
@@MikoajMaslinski nie dziękuję ;)
@@patrykwawrzyniak5752 XD
Po czym poznać studenta prawa? Po tym, że w każdej możliwej sytuacji powie/napisze że jest studentem prawa
@@jeekooz nie zgadzam się, chciałem Mikołajowi dać znać że oglądają go też studenci prawa, to wszystko. Nie robię tego za każdym razem i pod byle pretekstem jak sugerujesz
Trochę pomięszane - rozdzielenie hulajnóg i UTO nie jest po to by miały dokładnie takie same przepisy. UTO nie może jechać po jezdni, nawet pasem dla rowerów.
Słuszna uwaga Krzysztof! Dzięki za ten komentarz. Film co prawda jest dedykowany hulajnogom, ale też odrobinę odnoszę się do UTO i faktycznie, pewne kwestie są tutaj odrębnie uregulowane.
Potwierdzam, jeżeli chodzi o kwestie "Gdzie jeździć UTO", to wygląda to następująco:
Art. 33b ustawy Prawo o ruch drogowym
1. Kierujący urządzeniem transportu osobistego jest obowiązany korzystać z DROGI DLA ROWERÓW, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący urządzeniem transportu osobistego, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować pierwszeństwa pieszemu.
2. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego urządzeniem transportu osobistego jest dozwolone WYJĄTKOWO, gdy brakuje wydzielonej drogi dla rowerów.
Odpowiem sam sobie, ale przyznam, że po tych wszystkich dyskusjach dochodzę do wniosku, że nie wiem czy UTO nie wolno jechać po jezdni...
ua-cam.com/video/lqHxXuk51J8/v-deo.html
@@krzysztofrudnik4745 Bo właśnie zarówno ehulajnogą jak i uto można jechać po jezdni (o ile tylko nie ma infrastruktury rowerowej). To chyba luka w przepisach. Jest przepis który nakazuje jazdę po infrastrukturze rowerowej. Jest przepis, który nakazuje w pewnych warunkach jazdę po jezdni. I jest przepis, który zezwala w pewnych warunkach jazdę po chodniku. Ale żaden z nich nie zakazuje jazdy po jezdni.
Mało tego, wg uchwalonych przepisów jeśli jadę na monocyklu, w jezdni jest wyznaczony pas ruchu dla rowerów, to mogę jechać chodnikiem lub pasem ogólnym jezdni, ale nie mogę jechać tym pasem rowerowym. Głupie? Może. Może posłowie powinni czytać przed głosowaniem?
Zaraz zaraz. Hulajnoga mojego kolegi rozpędza się do 105kmh. Co w takim wypadku gdzie nie ma ścieżki rowerowej? On zwykle jeździł po drodze a teraz? 100 ma jechać na chodniku?
Napewno nie pojedzie 6kmh razem z pieszymi. Zjedzie na drogę i tam pojedzie. A jak im coś się nie podoba to niech oddają pieniądze bo kupił specjalnie taką szybką a teraz nawet 50% prędkości nie będzie mógł wykorzystać? Absurd.
@@kubawawrzyniak415 Są tacy co mają samochody, które rozpędzają się do 300km/h i też nie mogą tyle jechać.
Good point 😂
No cóż... Chyba pozostaje przekwalifikować ten sprzęt na skuter ;) A na poważnie, problem jest i mówię o nim w filmie. Na pewno entuzjaści tego typu sprzętów tak tego nie zostawią. Podejrzewam, że już szykują jakieś propozycje zmian.
@@krzysztofrudnik4745 Ale mogą jeździć zgodnie z ograniczeniami dotyczącymi ruchu na jezdni. Samochody nie mają i nie będą miałby blokad na prędkość do 60 czy 140km/h. Ograniczanie hulajnóg czy UTO jest w takim razie dzieleniem społeczeństwa, lub segregacją. Czym się różni motor mogący zgodnie z przepisami i dopuszczalną prędkością od hulajnogi, która nie może więcej niż 20 ?
Dzięki. Dostał bym lepe od straży miejskiej :p
nic nie mowie ale hulajnogi moga miec siedzenie ;p
Wtedy wg przepisów nie jest już hulajnogą, tak więc prawo nie uwzględnia czegoś takiego jak hulajnoga z siedzeniem
można aktualny link do wpisu o przepisach?
2025 -> Prawo jazdy na rower
Nie no już jest karta rowerowa bardziej 2025 rowery z tablicami rejestracyjnymi
Ale najpierw pis spowoduje ze kierowcy przesiądą sie na rowerki.
Co najciekawsze - Chcą zelektryfikować całe miasta. Elektryczne auta, autobusy itp.
Ale już po chodniku 5km/h hulajnogą co się nie opłaca i jest Środkowym Palcem we wszystkie firmy dbające o rozwój e-hulajnóg xd
Kto teraz kupi hulajnogi xd Dróg rowerowych nie ma milionów!
Ja kupiłem i popylam 45 km/h oczywiście tam gdzie mogę sobie na to pozwolić i mam w głębokim poważaniu ustawodawcę którego nawet nie wybierałem. Polecam zrobić dokładnie to samo i problem z głowy.
@@MrUlaris ja tylko jeździłem po Krakowie z Lime dzięki czemu w trymiga zwiedziłem wszystko co chciałem xd teraz myślę czy kupić hulajnogę i i tak bym miał gdzieś prawo xd
@@Mercurialek Naprawdę Polecam, kup sobie mocniejszą od razu ja obecnie jeżdżę na nowiutkiej Motus 10 Pro i jest ogień i mega stabilna jazda. A jak chcesz bardziej budżetowo ale świetne wykonanie to Frugal Cyber ale jej minusem jest tragiczny serwis który nawet jak nastąpi samozapłon to zwalą na uszkodzenie mechaniczne dodatkowo klocki hamulcowe najlepiej od razu do wymiany na ceramiczne. Odradzam wszelkie Xiaomi miałem uległem modzie na nie na początku i neistety było to wieczne pasmo usterek i niebezpiecznych sytuacji.
Ciekawe
" Prędkość pieszego " ? zamiast tworzenia nierealnych , nie zgodnych z praktyką - " martwych " przepisów wystarczyło dodać uwagę o - zachowaniu uwagi i ostrożności przy mijaniu pieszego , przecież większość użytkowników tak robi, nawet ze względu na własne bezpieczeństwo
Życie ludzkie jest bezcenne...więc 20 km/h to optymalna prędkość dla małolatów🖐️🤩👍zanim nauczą się odpowiedzialności i kupią Kawasaki🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Chore
To może powinni umożliwić zdawanie karty rowerowej na hulajnodze
7:57
dzkk
A co jeżeli nie ma ścieżki rowerowej , chodnika,a na drodze jest np:50km/h czy mogę jechać po drodze?
Z prędkością nie większą niż prędkość pieszego.
Od paru lat zastanawiam się nad zakupem hulajnogi elektrycznej, ale wolałem zaczekać aż przepisy się ustabilizują, żeby nie kupować sprzętu który zaraz okaże się niezgodny z przepisami (najbardziej obawiałem się ograniczeń na moc silnika, bo niektórzy wróżyli np. maksymalną moc silnika na poziomie 500 W, albo nawet 250 W, a to by bardzo źle wróżyło jeździe pod górkę). A tymczasem jeżdżę sobie na hulajnodze 'nożnej' i mam trochę przemyśleń:
1. Wystarczy zdrowy rozsądek, żeby wiedzieć, że piesi są nieprzewidywalni - w każdym momencie mogą zmienić kierunek ruchu, zrobić krok w bok itp. - zwłaszcza, jeśli się ich 'wystraszy' dzwoniąc im dzwonkiem rowerowym za plecami. (a jak mają psa na smyczy! to już zabójcza kombinacja) Dlatego jak wymijam pieszych jeśli to możliwe robię to szerokim łukiem, a jeśli to nie możliwe, to schodzę z hulajnogi i wyprzedzam pieszych pieszo, żwawym krokiem przeprowadzając hulajnogę obok pieszych. Na wąskich chodnikach to jedyny rozsądny sposób na wyprzedzenie pieszych. Jeśli dzwonię na pieszych, to generalnie w momencie kiedy już idę za nimi z hulajnogą u boku, zrównawszy z nimi prędkość marszu, bo zajmują całą szerokość chodnika i nie idzie ich wyprzedzić jeśli nie ustąpią. W innych sytuacjach staram się nie dzwonić, bo czasem na dźwięk dzwonka ludzie reagują bardzo gwałtownie.
2. Podobnie robię na przejściach dla pieszych (nawet jeśli kierowca powinien ustąpić mi pierwszeństwa, to nie zamierzam ryzykować że np. mnie nie zauważył) - przeprowadzenie hulajnogi na piechotę jest po prostu bezpieczniejsze. Nie raz się słyszy, że kierowca nie zauważył, że rowerzysta czy hulajnogista zbliżał się do przejazdu rowerowego, bo po prostu jechał za szybko i 'nagle się pojawił przed samochodem'. Nie zamierzam ryzykować, że mi się przytrafi 'zaskoczyć kierowcę'. Odblaski pomagają, nocą zakładam kamizelkę odblaskowa, mam też oświetlenie w trybie migania, ale nadal nie chciałbym swojego bezpieczeństwa opierać na spostrzegawczości kierowców.
3. Podobne środki ostrożności potrzebne są w niektórych sytuacjach kiedy 'widoczność' jest ograniczona - mam na myśli jazdę przy zaparkowanych na skraju chodnika samochodach (ktoś mógłby nagle wyjść spomiędzy samochodów na chodnik), przy wysokich żywopłotach (zza żywopłotu mogłoby wybiec dziecko albo np. pies), na rogach ulic, czy kiedy drzwi budynków znajdują się bezpośrednio przy chodniku i nagle otwarte drzwi mogłyby zastawić drogę. W każdej z tych sytuacji staram się jechać poniżej 10 km/h, albo prowadzić hulajnogę pieszo.
4. Z drugiej strony, czasem mam pusty chodnik i dobrą widoczność - w takich sytuacjach idzie się rozpędzić do ~18 km/h. Generalnie zdarzało mi się wyprzedzać powolnych rowerzystów i osoby uprawiające jogging, natomiast szybsi rowerzyści bez trudności wyprzedzali mnie. Generalnie mówimy tu o... mieszance ciągów pieszo-rowerowych i ścieżek rowerowych które są połączone z chodnikiem, a przez to często traktowane przez pieszych jako rozszerzenie chodnika.
W praktyce, pomiędzy odcinkami gdzie jest dobra widoczność, dobra nawierzchnia, jest pusto i idzie się rozpędzić do ~18 km/h, a odcinkami gdzie trzeba zwolnić ze względu na kiepską widoczność, obecność pieszych, albo kiepską nawierzchnię... uwzględniając też zatrzymywanie się na światłach dla pieszych... średnia prędkość poruszania się wychodziła mi w testach gdzieś około 12 km/h.
I szczerze powiedziawszy, wolałbym, żeby policja nie ścigała za tą jazdę 18-stką, kiedy nie stwarzam dla nikogo zagrożenia, bo nikogo nie ma na chodniku. Bo jakbym i tam miał zwalniać do 7-9 km na godzinę, to średnia prędkość przejazdowa wyszłaby mi pewnie poniżej 8 km/h.
A tymczasem na serio rozważam, czy zamiast kupowania hulajnogi elektrycznej, nie kupić sobie po prostu skutera elektrycznego - w ruchu miejskim może się sprawdzić lepiej, a w ruchu poza miastem na pewno sprawdzi się dużo lepiej niż hulajnoga miejska na drogach wiejskich :P
Problem tylko z 'parkowaniem' bo trudniej wnieść skuter do mieszkania w bloku.
Ale w samej ustawie nie ma nic o parametrach technicznych hulajnogi (żadnych liczb). Jest delegacja dla ministerstwa by to określiło rozporządzeniem, ale też jest paragraf określający, że to rozporządzenie będzie dotyczyć jedynie urządzeń "wprowadzonych do obrotu" po 2021 roku (od nowego roku). Urządzenia już wprowadzone pozostaną legalne. Między innymi dlatego kupiłem sobie potężną hulajnogę (teoretycznie Vmax=65km/h), z tym, że nie chodziło mi o prędkość (nie zdjąłem ograniczenia prędkości do 25km/h) a o moc na wypadek jakiś podjazdów i możliwość jazdy polnymi/leśnymi drogami. Duża prędkość dla mnie nie ma sensu, jazda te 20km/h nie wymaga jakiś specjalnych ochraniaczy, wystarczy kask rowerowy. Dla 60km/h musiałbym ubrać się jak motocyklista, co wymagałoby przebierania się, a to trwa i łącznie z jazdą trwałoby dłużej niż jazda 20km/h w zwykłych ciuchach. Z resztą twojego komentarza zgadzam się w 100%. Czasami warto użyć dzwonka lub innego dzwięku (np. zmiany biegów w rowerze, hamulca) tak po prostu dla ostrzeżenia że się zbliżasz. Nawet pies nie zrobi niczego dziwnego, jeśli już "wie" że coś się zbliża, chyba że chce cie ugryźć lub się pobawić ;).
Ok. A co w sytuacji gdy przemieszczam się na hulajnodze elektrycznej między dwoma miejscowościami, gdzie nie ma chodnika, a ograniczenie wynosi 90 km/h? I jak traktowane są hulajnogi z siodełkiem?
Świetne pytania!
Jeżeli chodzi o ograniczenie 90 km/h i brak chodnika, to nie jest to uregulowane jednoznacznie. Obawiam się, że w takiej sytuacji ruch hulajnogą będzie w zasadzie niemożliwy zgodnie z prawem po takiej ulicy. Ustawa nie przewiduje takiej sytuacji, więc sytuacja jest patowa: jedziesz i może się uda albo ktoś zatrzyma kierującego z uwagi na to, że porusza się nią w miejscu niedozwolonym. Zresztą wspominałem o tym w kontekście ograniczenia prędkości do 20 km/h. Przepisy w zasadzie wykluczają sensowne stosowanie hulajnogi elektrycznej poza miastem :/ Z drugiej strony trzeba było się zastanowić nad sankcjami za jazdę w niewłaściwym miejscu...
Pomyślę o tym przy okazji kolejnych odcinków :) Z drugiej strony, trzeba być naprawdę odważnym, żeby tym zasuwać na takiej drodze :D
Jeżeli chodzi o hulajnogi z siodełkiem to sprawa też nie jest jasna. Zarówno UTO, jak też hulajnogi są z definicji pojazdami "bez siedzenia i pedałów", konstrukcyjnie przeznaczone do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe. Niestety, kolejny bubel i wykluczenie z definicji sporej grupy urządzeń.
Chyba nie pozostaje nic innego jak walczyć o kolejną nowelizację...
@@MikoajMaslinski Nie rozumiem dlaczego osoba jadąca hulajnągą musi byc odwazna by jechać drogą a ta na rowerze już nie. Nie oszukujmy się ale to jedno i to samo a przepisy są różne. rowerem można jechac wszedzie a hulajnoga już nie chodz nie jest takim zawalidroga jak rowerzysta ktoremu brak sił.
@@MikoajMaslinski Warto by było zapytać o to kogoś kompetentnego, ja osobiście próbowałem kilka razy się dowiedzieć o tym u ministerstwa infrastruktury, lecz niestety nikt nie raczył mi odpowiedzieć. Nie wyobrażam sobie, żebym pojechał gdzieś daleko na wieś i nie mógł dalej jechać na hulajnodze elektrycznej, tylko musiał wracać pieszo.
Zgodnie z przepisami to masz jechać polem lub lasem, pojazdem trzecim lub się teleportować. Ta ustawa to bubel prawny.
@@dariosrna5731 jak wszystko w tym kraju 😅
Moge jezdit hulajnogou neelektričnou 50 km z kopca po droze? :D Masakr jezdit v Polsku mezi chodci po chodníku. Kde jste na to přišli? V České republice je hulajnoga kolo a jezdí se po droze a neohrožují se chodci na chodníku. A přizpůsobit jízdou hulajnogy rychlosti chodce, to už může člověk jít pěšky rovnou.
po 8 minucie dopiero konkrety
Gościu przez 5 minut gada o niczym
Ja powiem tak , w dupie z przepisami i nikt was nie będzie gonił . Jeżeli będzie to ucieczka rowerem albo hulajnogą jest banalnie łatwa a zadnej rejestracji pojazdu nie ma :V
A ja tez zapytam a co. Brak wszystkiego ddr, chodnik itp. mam tylko droge 3m gdzies na wsi. Zadnego znaku czy 30km/h czy 50 itp. to jak mam z domu do pracy dojechac? Nie ma niby zakazu, a znowu nakaz na chodnik. Duzo osob jest w takiej sytuacji. Nie mowie juz o jezdni w miescie gdzie jest 90 czy poza na 2 czy 3 pasmowce.
Nie ma nakazu na chodnik w żadnym przypadku, jazda chodnikiem jest "dopuszczalna".
@@krzysztofrudnik4745 a jest zakaz jazdy po wsi bez ddr,chodnika itp?
@@majkel248 E-hulajnoga to pojazd - tak to teraz definiuje PoRD a częścią drogi dla pojazdów jest jezdnia. Nie ma zakazu jazdy e-hulajnogą po jezdni. wręcz jest nakaz (jak V
@@krzysztofrudnik4745 ok. A co rozumiesz za status rowerzysty a jednoczesnie jak jest znak zakaz rowerow to hulajka mozesz jechać. Tak mowia na filmie na YT jednym z wielu roznych.
@@majkel248 Dokładne znaczenie znaków jest zdefiniowane w rozporządzeniu (o znakach i sygnałach - jakoś tak), a te wydają ministerstwa. Ustawa się zmieniła, e-hulajnogi zostały zdefiniowane jako nowa kategoria pojazdów a nie np. jako inny rodzaj roweru, więc te wszystkie znaki rowerowe nie dotyczą e-hulajnóg. Pewnie to szybko zostanie naprawione, rozporządzeń nie trzeba głosować w sejmie więc nie powinno być problemu. Dopisać "i e-hulajnoga" wszędzie gdzie jest "rower" i sprawa załatwiona. Można też oczywiście wprowadzić nowe znaki i tabliczki dotyczące tylko e-hulajnóg.
Materiał na 3 minuty rozwlekany na 15 minut
Ja mam hulajnogę, która jeździ 70 km\h i co teraz?
Steaszna dłużyzna. Te informacje można było przekazać jaśniej w 2 minuty.
Jeśli prędkość dozwolona na jezdni to więcej niż 30 km/h to hulajnożnik może, ale nie musi korzystać z chodnika. MOŻE też jechać jezdnią. Jeśli uważa pan inaczej to proszę podać który przepis tego zabrania.
Jeśli brak jest drogi dla rowerów a dopuszczalna prędkość na jezdni to 30 km/h lub mniej, to "hulajnożnik elektryczny" MA OBOWIĄZEK a nie PRAWO korzystać z jezdni. NIE MOŻE jechac po chodniku. Prawo o rychu drogowym.
@@andrzejkunstetter6970 Zgadza się!
😂I Ty jesteś prawnikiem ? 🤣A nie umiesz przeczytać krótkiego artykułu z zrozumieniem ? Jeszcze udzielasz rad wprowadzając w błąd. Co za farmazony.
Idiotyczne przepisy, które zamiast porządkować - napsuły. Tyle dobrego, że jak to w naszym kraju - nikt się nimi nie przejmuje.